Andrzej Szymański
Lekarz domowy naturalny - dla reumatyków
i artretyków
PWZN Print 6
Llublin 1996
Do czytelnika
Książka ta jest poradnikiem i przewodnikiem po medycynie
naturalnej. Jej zadaniem jest służyć radą tym, którzy cierpią na
dolegliwości i poważne schorzenia reumatyczne i artretyczne i
którzy chcieliby spróbować łagodnych, nieinwazyjnych, co nie
znaczy nieskutecznych metod leczenia.
Autor przedstawia w niej sprawdzone niegdyś sposoby
zapobiegania i leczenia tego typu schorzeń.
Jednym z podstawowych założeń medycyny naturalnej jest idea
człowieka jako pewnej psychofizycznej całości. W profilaktyce i
leczeniu oznacza to taki rodzaj postępowania, który uwzględnia
cały organizm człowieka. Tłumaczy to stosowanie w dolegliwościach
i chorobach reumatycznych środków wewnętrznych i zewnętrznych,
leków ziołowych, masaży, kompresów czy odpowiednich diet i
lewatyw.
Wszystkie opisane w poradniku metody leczenia były przedmiotem
szczególnej troski autora i zostały przez niego zweryfikowane.
Niemniej jednak w przypadku jakichkolwiek wątpliwości prosimy o
zasięgnięcie porady doświadczonego specjalisty. Zwłaszcza w
stanach mogących powodować zagrożenie życia nie należy nigdy
wahać się z wezwaniem lekarza. Autor i wydawca nie mogą brać na
siebie odpowiedzialności za skutki wynikające ze stosowania
przedstawionych w tej książce metod i leków.
Medycyna naturalna uzupełnia diagnozy i wspomaga terapie
stosowane w medycynie tradycyjnej. Niejednokrotnie przynosi
ratunek w stanach, w których medycyna akademicka jest bezradna i
mało skuteczna. Bliska jest idei samoleczenia i samopomocy
medycznej.
Od autora
W kolejnym tomie z serii "Lekarz domowy naturalny" omówione są
dwa z największych chyba zdrowotnych utrapień ludzkości - gościec
i dna. Tom ten, zgodnie z założeniem serii, zawiera przegląd
leczenia ziołowego, homeopatycznego i zabiegów naturalnych,
których celem jest złagodzenie cierpień wywołanych tymi
chorobami.
I gościec i dnę przez wiele stuleci określano jako artretyzm,
czyli bóle stawów. Określenia tego używali lekarze greccy i
arabscy w odniesieniu do różnych chorób stawów, bez względu na
ich naturę i pochodzenie. I chociaż już w Xvii wieku odkryto
wpływ kwasu moczowego na powstanie gośćca i dny, po dziś dzień
termin artretyzm pozostaje w użyciu.
W chińskich traktatach medycznych informacje dotyczące
artretyzmu pojawiają się 4000 lat p.n.e. W kręgu zaś kultury
śródziemnomorskiej po raz pierwszy o artretyzmie jako chorobie
stawów mówi w swoich pismach wielki lekarz starożytności
Hipokrates (ok. 460-377 p.n.e.), twórca po dziś dzień
obowiązującej lekarzy zasady: primum non nocere (przede wszystkim
nie szkodzić) i gorący orędownik pomagania uzdrawiającym siłom
natury.
W swoich dziełach Hipokrates zawarł olbrzymią wiedzę o
artretyzmie nazywanym tam podagrą i zbliżonych doń stanach
chorobowych. Za najskuteczniejsze w leczeniu gośćca i podagry
uważał najróżnorodniejsze metody pobudzania funkcji
wydzielniczych pozwalające organizmowi oczyszczać się z toksyn.
Zwracał uwagę na to, co dzisiaj nazywamy zaburzeniami przemiany
materii. W słynnych "Aforyzmach" Hipokrates określił gościec i
dnę jako choroby atakujące osoby już niemłode, a jako ich objawy
wymieniał: "krótki oddech, nieżyty i kaszel, trudności w
oddawaniu moczu, choroby nerek, udar, swędzenie skóry, kataraktę
i głuchotę". Doskonale uzmysławiał sobie znaczenie wieku i płci
jako przyczyn wywołujących artretyzm, gdy pisał: "kobieta nie
ulega podagrze, dopóki jej menstruacja nie zostanie wstrzymana".
Hipokrates zalicza gościec i podagrę do chorób wywołanych
nadmiarem pożywienia i tłuszczów, co sprzyja nagromadzeniu
odpadowych produktów przemiany materii w organizmie.
W drugiej połowie Xix wieku, kiedy to nastąpił gwałtowny rozwój
chirurgii, chemii, farmacji, praktykowane przez stulecia
naturalne metody leczenia gośćca i dny (podagry) odłożone zostały
przez medycynę do lamusa, choć nie przez wszystkich, o czym
świadczy działalność ówczesnych zwolenników medycyny
niekonwencjonalnej, których najwybitniejszym przedstawicielem był
katolicki duchowny, ksiądz Sebastian Kneipp. Przeciwstawiając się
świadomie nihilizmowi terapeutycznemu i radykalizmowi chirurgii,
zalecał on jak wielu innych zwolenników lecznictwa naturalnego -
proste jedzenie, wodolecznictwo i stosowanie ziół poprawiających
przemianę materii. Jego zasługi zasługi w leczeniu chorób
gośćcowych są nieocenione i dzisiejsza medycyna ze zdziwieniem
odkrywa je na nowo.
Naturalne metody leczenia chorób stawów opierają się na
założeniu, iż mniej więcej od czwartego roku życia organizm
ludzki zaczyna gromadzić trujące produkty przemiany materii,
głównie kwas moczowy. Jeśli produkty te umiejscawiają się w
stawach, mamy do czynienia z artretyzmem, który objawia się
bólami, obrzmieniem i zesztywnieniem stawów, jeśli ich
siedliskiem staną się nerwy, dochodzi do zapalenia tkanki
nerwowej (neuralgie); gdy zaś zaczynają odkładać się w częściach
miękkich (narządy wewnętrzne, naczynia) mówimy o gośćcu
(reumatyzmie).
Jedynym sposobem wyleczenia artretyzmu, gośćca i neuralgii jest
usunięcie z organizmu przez skórę, jelita i drogi moczowe
wszelkich osadów i złogów. Pomogą w tym herbaty ziołowe, zabiegi
wodolecznicze, zabiegi oczyszczające jelita i leki homeopatyczne
omówione w poradniku.
Ponieważ poradnik przeznaczony jest przede wszystkim dla
chorych przewlekle na dnę i gościec, przedstawiono w nim kuracje
kompleksowe. Toteż jeśli ktoś zastosuje konkretny wariant kuracji
jedynie częściowo, musi być przygotowany, że i poprawa będzie
częściowa. Trzeba bowiem wiedzieć, że leczeniu miejscowemu musi
towarzyszyć kuracja całego organizmu.
Osoby otyłe muszą koniecznie schudnąć, osoby zaś wychudzone
doprowadzić wagę do normy. Zarówno bowiem wychudzeni jak i otyli
cierpią bardzo często na przewlekłą niestrawność żołądka, z tym
że u każdego przejawia się ono inaczej.
Krótko mówiąc, jeśli wszystkie czynności wydalnicze organizmu
(pocenie się, wydzielanie moczu, oddawanie stolca, a u kobiet -
menstruacja) zostaną uregulowane, wówczas bóle stawów, neuralgie,
stany zapalne stawów i narządów, choroba wieńcowa, żylaki czy
podwyższone ciśnienie krwi, ustąpią na zawsze. Można w to nie
wierzyć, lecz warto spróbować, by przekonać się, czy tak jest w
istocie. Kiedy dolegliwości ustąpią, wystarczy nie wracać do
poprzednich, złych nawyków żywieniowych, prowadzić rozsądny tryb
życia, by utrzymać się w doskonałej formie.
Leczenie kompleksowe dolegliwości gośćcowych
Biegunka reumatyczna
Objawy
Osoby chore na gościec często skarżą się na dolegliwości
przewodu pokarmowego, w którym dominują biegunki, czyli częste
wydzielanie rzadkiego stolca, zawierającego niestrawiony pokarm,
śluz, tłuszcz a czasami krew. Biegunki występują najczęściej po
kuracjach antybiotykami lub są objawem zaburzeń w przyswajaniu
składników pożywienia spowodowanych niewłaściwym odżywianiem (za
dużo białka i węglowodanów, niedostatek owoców i warzyw w
diecie).
Ważne jest aby umieć rozróżnić rzadkie stolce od prawdziwej
biegunki, którą cechuje gwałtowna potrzeba oddania stolca po
spożyciu posiłku lub wypiciu jakiegokolwiek płynu. Chory skarży
się na wzdęcia, kłucia w okolicach pępka, lekkie przelotne bóle;
oddaje wodnisty cuchnący kwaśno lub zgniło stolec kilka lub
kilkanaście razy na dobę, często w nocy. U niektórych chorych
pojawia się gorączka.
Ponieważ trwająca dłużej niż trzy dni biegunka prowadzi do
odwodnienia organizmu pozbawiając go różnych związków
mineralnych, wymaga ona skrupulatnego leczenia.
Leczenie ziołami
- Przez pierwsze dwa dni obowiązuje całkowity post, można
jedynie pić przegotowaną wodę z cytryną i niewielką ilość miodu
(łyżeczka na szklankę wody). Następnie wprowadzamy do diety kleik
ryżowy lub kleik z płatków owsianych.
- Jeśli biegunka pojawia się nagle, lekarstwem, które zadziała
natychmiastowo, będzie mały kieliszek nalewki orzechowej (na 500
mililitrów czystej wódki bierzemy 4 niedojrzałe orzechy włoskie
wraz z zieloną skórką, kroimy drobno, wkładamy do wódki
pozostawiając na 14 dni, a następnie przecedzamy). Osoby
cierpiące na gościec powinny mieć w zapasie taką nalewkę i
stosować ją we wszelkiego rodzaju zaburzeniach trawienia.
- Jeśli biegunka przybrała charakter przewlekły, podajemy
choremu raz dziennie na czczo filiżankę wywaru z ziela
tysiącznika i ziela dziurawca: 0,5 łyżeczki tysiącznika i 0,5
łyżeczki dziurawca zalewamy szklanką wrzącej wody, odstawiamy pod
przykrywką, aż wywar ostygnie i przecedzamy przez gęste sitko.
Na noc można podać choremu wywar z suszonych czarnych jagód:
łyżeczkę czarnych jagód zalewamy szklanką wrzącej wody, gotujemy
na małym ogniu przez 5 minut, odstawiamy pod pokrywką, aż wywar
nieco ostygnie i przecedzamy przez gęste sitko.
- Powrót do zdrowia nastąpi szybciej, jeśli codziennie zrobimy
choremu lewatywę z 1 litra naparu z kwiatu rumianku - 3 łyżki
stołowe kwiatu rumianku zalewamy 1 l wrzącej wody, odstawiamy pod
pokrywką na 15 minut i przecedzamy przez gęste sitko. Po
lewatywie kładziemy na brzuch dobrze ciepły termofor.
Leczenie homeopatyczne
- Jeśli kał jest bardzo rzadki, wodnisty i zielony, cuchnie
zgniłymi jajami, chory zaś skarży się na ból w dołku podsercowym,
brzuch ma twardy, w ustach gorzki smak, język obłożony
szarożółtym nalotem, a przy tym dokucza mu pragnienie, podajemy
Chamomilla D6 po 5 kropli po każdym wypróżnieniu.
Jeśli przyczyną biegunki są błędy dietetyczne (kwaśne potrawy,
wodniste owoce, smażeniny, gęste sosy) chory ma język obłożony
szarym lub żółtawym nalotem i kolejne stolce różnią się od siebie
barwą, podajemy Pustatilla D6 po 5 kropli po każdym wypróżnieniu.
- Jeśli biegunkę wywołało niedokładne gryzienie pokarmu, chory
ma nudności, jest blady, osłabiony i lepiej się czuje, gdy leży,
podajemy Ipecacuanha D6 po 5 kropli po każdym wyróżnieniu.
- Jeśli kał ma kwaśny zapach, a bóle nie są zbyt dokuczliwe,
podajemy po każdym wypróżnieniu Rheum D3 na czubku noża.
- Jeśli chory skarży się na gazy, wypróżnienia są skąpe,
śluzowate, biegunka występuje na zmianę z zaparciem, podajemy co
3 godziny Nux vomica D po 5 kropli.
- Jeśli język jest obłożony, chory nie ma apetytu, jest słaby,
ma nudności i odbija mu się, podajemy co 2 godziny Antimonum
crudum D(na czubku noża).
- Jeśli biegunka wystąpiła po spożyciu owoców lub potraw
wzdymających (groch, fasola, bób, biała kapusta), chory nie
odczuwa silnego bólu, bóle pojawiają się zaraz po spożyciu
posiłku lub w nocy, kał jest wodnisty, szary i zawiera
niestrawione kawałki pokarmu, podajemy China D6 po 5 kropli po
każdym wypróżnieniu.
Jeśli przyczyną biegunki jest przeziębienie, wypróżnienia są
obfite, wodniste, zielonkawe lub z pasemkami krwi, wywołują
uczucie pieczenia w odbycie: chory czuje rżnięcie w jelitach,
jest mu zimno i poci się, podajemy Mercurius solubilis D12 po 5
kropli po każdym wypróżnieniu.
Jeśli chory skłonny jest przeziębień czuje rżnięcie w okolicy
pępka i budzi go to ze snu, kał jest kleisty, zielonkawy lub
żółtawy, podajemy Dulcamara D6 po 5 kropli po każdym
wypróżnieniu. Gdy biegunka przeszła w przewlekłą - na noc i rano
na czczo.
Jeśli biegunka jest gwałtowna, kał ma wygląd kłaczkowaty i
mocno cuchnie, chory zwija się w kłębek, co przynosi mu ulgę: gdy
objawom tym towarzyszy burczenie w jelitach, podajemy Iris D6 po
5 kropli co 2 godziny. Iris jest bardzo skuteczny w tak zwanych
biegunkach letnich.
- Jeśli biegunka wypędza chorego rano z łóżka albo też
następuje zaraz po jedzeniu lub piciu, wypróżnienia są obfite,
cuchnące, w kolorze brunatnym, ich konsystencja podobna do
grochówki a chory czuje się najgorzej po defekacji, podajemy
Podophyllum D6 po 5 kropli po każdym wypróżnieniu.
- W przypadkach uporczywych,a także gdy chory ma hemoroidy i
skłonny jest do przeziębień przy najmniejszych wahaniach
temperatury, podajemy Sulfur D12 po 5 kropli co 5 godzin, aż
ilość wypróżnień zmniejszy się. Następnie codziennie na czczo po
5 kropli przez 10 dni. Po tym okresie trzeba zrobić czterodniową
przerwę i jeśli zajdzie potrzeba - wznowić leczenie.
- Jeśli na uporczywe biegunki cierpi kobieta skłonna do
histerii, nerwowa, skarżąca się na białe upławy, nagłe ataki potu
i wary albo napady zimna lub dreszczy, które odczuwa podczas
wypróżniania się, podajemy Sepia D6 (na czubku noża) tak samo jak
Sulfur D6 (patrz wyżej).
Dieta
Po dwudniowej głodówce, kiedy to chory w razie pragnienia może
pić jedynie przegotowaną wodę z cytryną i miodem (1 łyżeczka
miody na szklankę napoju), podajemy kleik ryżowy lub kleik
owsiany. Chory musi unikać potraw, które mu szkodzą. W przypadku
biegunki reumatycznej szczególnie źle trawione są ziemniaki pod
każdą postacią. Nawet po wyraźnym polepszeniu należy unikać
warzyw (także gotowanych), można natomiast podawać choremu
pieczone jabłka.
Bóle gośćcowe
Objawy
Choroba gośćcowa objawia się między innymi bólami odczuwanymi w
różnych częściach ciała. Towarzyszy im czasem niewielka gorączka
i złe samopoczucie. Potocznie nazywa się je "darciem w kościach",
choć w przypadku gośćca dotyczą one raczej mięśni. Jeżeli choroba
gośćcowa ma charakter przewlekły, "darcie w kościach" mogą
poprzedzać dolegliwości ze strony serca, zaburzenia pracy
żołądka, nadwrażliwość wątroby, bezsenność, uczulenie na niektóre
pokarmy i zapachy. Rodzaj i czas trwania tych dolegliwości zależą
od konstytucji organizmu, wieku chorego, odżywiania, warunków
pracy. Każdy większy wysiłek fizyczny może wywołać atak bólów, co
ma związek z istniejącymi u chorych na gościec zaburzeniami
przemiany materii.
Leczenie ziołami
- Bóle, które pojawiły się nagle lub zapowiedziały je znane z
samoobserwacji zwiastuny, ustąpią bardzo szybko po kilkakrotnym
zastosowaniu mieszanki ziołowej złożonej z następujących
składników: strączyn fasoli i kory wierzbowej (po 30 gramów),
korzenia goryczki (10 gramów), ziele krwawnika (15 gramów). Zioła
dokładnie mieszamy, 2 łyżki stołowe mieszanki zalewamy 0,5 l
zimnej wody, gotujemy przez 10 minut i przecedzamy. Wywar
wypijamy łykami w ciągu dnia.
- Osoby, które mają kłopoty z wydalaniem moczu, powinny
stosować następującą mieszankę: owoców jałowca (30 gramów),
korzenia wilżyny (20 gramów), ziela nawłoci (40 gramów. Zioła
dokładnie mieszamy, przygotowujemy i pijemy tak samo jak wyżej.
Mieszanka ma silne działanie moczopędne.
- Jeśli bólom towarzyszy podwyższona temperatura i złe
samopoczucie, stosujemy mieszankę złożoną z kory wierzby, pączków
topoli, kwiatu więzówki błotnej, kwiatu bzu czarnego i ziela
skrzypu w równych częściach. Zioła dokładnie mieszamy, łyżkę
zalewamy szklanką wrzątku, gotujemy 15 minut pod przykrywką i
przecedzamy. Wywar można od razu przygotować na cały dzień (2-3
szklanki).
Leczenie zewnętrzne
W razie bardzo dokuczliwych bólów stosujemy na noc kataplazm z
chrzanu, soli, mąki i octu. Ucieramy potrzebną ilość świeżego
chrzanu, dodajemy doń tyle samo mąki i soli. Rozprowadzamy octem.
Całość mieszamy tak długo, aż powstanie jednorodna masa, którą
rozsmarowujemy na kawałku płótna, przykrywamy drugim kawałkiem,
przykładamy na bolące miejsce i owijamy dobrze flanelą.
Kataplazm usuwamy po upływie 2-5 godzin. Gdy okaże się wówczas,
że skóra jest mocno podrażniona, smarujemy ją delikatnie
wazeliną.
Leczenie homeopatyczne
- Jeśli bóle są rwące, łagodnieją w ciągu dnia, przybierają zaś
na sile w nocy, skóra na chorym miejscu jest lekko napięta i
gorąca, podajemy co 3 godziny Aconitum D6 po 5 kropli. Kiedy
nastąpi polepszenie - co 6 godzin.
- Aby usunąć objawy i utrwalić leczenie, po Aconitum zawsze
należy podać Sulfur D12. Sulfur D12 podajemy także wówczas, kiedy
chorych nękają kłujące lub rwące bóle w kończynach i stawach, a
ból zmniejsza się, gdy na chore miejsce przyłoży się ciepły
kompres, wzmaga zaś od zimna.
Sulfur D12 jest szczególnie wskazany, kiedy bóle mają
przewlekły charakter, rosną podczas bezruchu, ustępują zaś, gdy
się ruszamy. Chorym dokuczają dreszcze, kurczowe bóle w klatce
piersiowej, bóle w szyi i plecach, a także uczucie rozbicia w
części lędźwiowej kręgosłupa. Objawy nasilają się pod wieczór,
chory nie może się rozgrzać, a w nocy poci się kwaśno cuchnącym
potem. W takich przypadkach aplikujemy Sulfur D12 po 5 kropli co
4 godziny.
- Jeśli chory odczuwa drące bóle w szyi i kończynach, palą go
stopy, skórę ma suchą lub przeciwnie, pokrytą cuchnącym potem,
który nie daje ulgi, bóle zaś wzmagają się w nocy, podajemy co 4
godziny Dulcamara D6 po 5 kropli.
- Gdy po ciężkiej pracy fizycznej chory czuje się rozbity i
niezdolny do najmniejszego wysiłku, podajemy co 3 godziny Arnica
D6 po 5 kropli.
- Jeśli bóle zlokalizowane są po lewej stronie ciała, mięśnie
bolą i są wrażliwe na dotyk, pogorszenie następuje po wysiłku
fizycznym, podajemy co 4 godziny Cimicifuga D6 po 5 kropli.
- Jeśli bóle zlokalizowane są w prawym barku i ramieniu(rwanie
połączone ze zdrętwieniem i sztywnością), pogorszenie zaś
następuje w nocy, podajemy Sanguinaria D6 po 5 kropli co 4
godziny.
- Gdy wymienione uprzednio objawy dotyczą ramienia lewego, a
chory ma skłonność do kolek, podajemy co 4 godziny Magnesium
carbonicum D6 (na czubku noża).
- Jeśli gościec zaatakował mięśnie twarzy, ból jest drący i
wzmaga się podczas zimnego wiatru, chory nie może wydobyć z
siebie głosu, zwłaszcza rano, podajemy Causticum D4 po 5 kropli
co 4 godziny.
- Gdy bóle zlokalizowane są w mięśniach piersi, brzucha lub w
stawach, wzrastają przy ruchu, mocz jest ciemny lub czerwonawy,
podajemy Bryonia D6 po 5 kropli co 4 godziny
- Jeśli bóle zlokalizowane są głównie w mięśniach lub stawach
dłoni, podajemy Viola odorata D6 po 5 kropli co 3 godziny.
Dieta
Na początku leczenia wskazana jest dwudniowa głodówka. Potem
należy wykluczyć z jadłospisu mięso i jego przetwory. Ograniczyć
tłuszcze zwierzęce, sól i cukier. Wprowadzić dużo warzyw i
niekwaśnych owoców. Dbać o wypróżnienia.
Bóle kręgosłupa
Objawy
Pominąwszy bóle kręgosłupa wywołane uszkodzeniem kręgów,
pozostałe mają związek z pewnymi odmianami choroby gośćcowej.
Chory skarży się na przeszywające bóle w dolnej części
kręgosłupa o charakterze stałym lub przejściowym. Czasem
towarzyszy im niewielka gorączka. Bóle dają o sobie najczęściej
znać niespodziewanie, w trakcie zmiany pozycji z siedzącej na
stojącą, podczas przewracania się z boku na bok, a także podczas
gwałtownego ruchu połączonego z wysiłkiem fizycznym. Dość częste
są również bóle części szyjnej i piersiowej kręgosłupa, a
ponieważ wszystkie one mają to samo źródło, leczymy je tak samo.
Leczenie naturalne bólów kręgosłupa polega przede wszystkim na
skutecznym oczyszczeniu organizmu z zalegających resztek
powstałych w wyniku zaburzeń przemiany materii. Niekiedy ulgę
przynoszą różne radykalne zabiegi. Podstawową sprawą jest
właściwe odżywianie się, a także dbałość o regularne wydalanie
moczu i kału; dotyczy to szczególnie osób starszych, u których z
wiekiem dochodzi do głębszych zaburzeń przemiany materii.
Leczenie zewnętrzne (do wyboru)
- Na bolące miejsce puszczamy tak silny strumień wody, aż
poczujemy ból, następnie owijamy je flanelą i kładziemy się do
łóżka. Przy ponownym ataku bólu zabieg powtarzamy.
- Do płóciennego woreczka wsypujemy po 100 gramów nasion
kozieradki i nasion gorczycy czarnej, woreczek zawiązujemy,
wkładamy do głębokiego talerza i zalewamy gorącą wodą. Po chwili
woreczek wyjmujemy i przykładamy na bolesne miejsce. Kataplazm
można wykorzystać kilkakrotnie, po każdorazowym zalaniu gorącą
wodą.
- Dobre rezultaty daje nacieranie bolesnego miejsca, aż do
zaczerwienienia skóry suchym, grubym ręcznikiem. Mogą je
wykonywać osoby o czystej, pozbawionej wyprysków skórze.
Na bolesne miejsce kładziemy kataplazm z cebuli i soli: 2-3
cebule ucieramy na miazgę, dusimy w odrobinie wody, dodajemy
łyżkę soli i dokładnie mieszamy. Miazgę cebulową rozsmarowujemy
na kawałku płótna, kładziemy na bolące miejsce, pokrywamy drugim
kawałkiem płótna lub flaneli i bandażujemy. Trzymamy kataplazm
tak długo aż ból minie.
Na bolesne miejsce stawiamy kilka baniek. Gdy je zdejmiemy,
przykładamy na skórę okład z chłodnego, świeżego twarożku.
- Bardzo skuteczne jest nacieranie bolesnych miejsc 2 razy
dziennie nalewką spirytusową z korzenia dzięgla leśnego, octu i
oliwy: 2 łyżki korzenia dzięgla leśnego zalewamy 0,5 l spirytusu,
odstawiamy na 7 dni, przecedzamy, dodajemy taką samą ilość octu i
dobrze wstrząsamy. Do jednego kieliszka nalewki dodajemy 0,5
łyżeczki oliwy.
Leczenie ziołami (do wyboru)
Równocześnie z leczeniem zewnętrznym prowadzić należy leczenie
wewnętrzne mieszankami ziołowymi.
- Przed udaniem się na spoczynek wypijamy szklankę naparu z
kwiatu lipowego: łyżkę kwiatu lipowego zalewamy szklanką wrzącej
wody, odstawiamy pod pokrywką na 15 minut, przecedzamy przez
gęste sitko i dodajemy łyżeczkę miodu. Napar należy pić wolno,
łykami.
- Przez kolejnych 7 dni wypijamy 3 razy dziennie po filiżance
wywaru z rzepiku pospolitego i lukrecji: 4 łyżki stołowe ziela
rzepiku i łyżkę korzenia lukrecji dobrze mieszamy, 1 łyżkę
mieszanki zalewamy szklanką wrzątku, gotujemy na małym ogniu
przez 15 minut, a następnie przecedzamy przez gęste sitko.
- Aby wywołać poty i wzmóc wydalanie moczu, należy pić 2 razy
dziennie filiżankę naparu z liści brzozy (100 gramów), ziele
skrzypu (60 gramów), ziele bratka trójbarwnego (40 gramów);
składniki dobrze mieszamy, łyżkę ziół zalewamy szklanką wrzącej
wody, odstawiamy pod pokrywką na 15 minut, a następnie
przecedzamy. Mieszanka wskazana jest dla osób, które mało się
pocą.
- Większy efekt da picie 2 razy dziennie po filiżance wywaru z
korzenia łopianu, korzenia bzu czarnego, korzenia wilżyny, kory
wierzbowej i ziela jemioły; po 40 gramów każdego z pięciu
pierwszych składników i 100 gramów ziela jemioły dobrze mieszamy,
łyżkę mieszanki zalewamy szklanką wrzątku, gotujemy na małym
ogniu przez 15 minut, a następnie przecedzamy. Mieszanka
przeznaczona jest dla osób mających kłopoty z wydalaniem moczu.
- Kobietom, u których bóle kręgosłupa powstały w wyniku
klimakterium, pomoże mieszanka złożona z morszczynu, ziela
srebrnika i ziela krwawnika: po 40 gramów każdego ze składników
dobrze mieszamy, łyżkę stołową mieszanki zalewamy szklanką
wrzącej wody, odstawiamy pod przykrywką na 30 minut, a następnie
przecedzamy przez gęste sitko. Należy pić po 2 filiżanki naparu
dziennie na przemian z wywarem opisanym powyżej.
Mało znanym, starym, lecz niezwykle skutecznym środkiem
ziołowym, likwidującym nie tylko bóle kręgosłupa, lecz również
różnego rodzaju bóle gośćcowe, jest napar z kory wierzbowej,
kwiatu więzówki błotnej, pączków brzozy, ziela bratka
trójbarwnego, liści poziomki, owoców maliny i owoców jeżyny; po
40 gramów pierwszych składników i po 10 gramów trzech pozostałych
dobrze mieszamy, łyżkę mieszanki zalewamy szklanką wrzątku i
pozostawiamy na 24 godziny. Pijemy co godzinę po łyżce stołowej.
Leczenie homeopatyczne
- Jeśli bólom kręgosłupa towarzyszy gorączka, podajemy Aconitum
D6 po 5 kropli co 4 godziny.
- Jeśli chory czuje się zziębnięty i dokucza mu ból świdrujący
wzrastający przy ruchach, zmuszający do poruszania się w pozycji
pochylonej, przygarbionej, podajemy co 4 godziny Bryonia D6 po 5
kropli.
_ Jeśli Bryonia pomogła tylko częściowo, chory nadal cierpi,
każdy ruch dolnej części kręgosłupa pogłębia ból, a przy tym
występuje zaparcie, podajemy co 4 godziny Nux vomica D12 po 5
kropli.
- Gdy ból dokucza najbardziej w bezruchu, chory skarży się na
skurcz mięśni i ma trudności w chodzeniu, a choroba ma charakter
przewlekły, podajemy Rhus toxicodendron D6 po 5 kropli co 4
godziny.
- Jeśli ból obejmuje dolną część kręgosłupa i wzmaga się przy
ruchach, chory odczuwa ponadto zdrętwienie w miejscach bolesnych,
podajemy Pulsatilla D6 po 5 kropli co 4 godziny.
- Jeśli omówione poprzednio bóle wzmagają się w nocy nie
pozwalając choremu na sen, podajemy Mercurius solubilis D12 po 5
kropli co 4 godziny.
Dieta
Bez mięsa i jego przetworów; należy ograniczyć tłuszcze
zwierzęce i cukier.
Bóle mięśniowe
Pojawiają się niespodziewanie i atakują jeden lub grupę mięśni,
zwłaszcza kończyn. Chory z trudem porusza kończynami, mięśnie
sztywnieją mu i drętwieją.
Przyczyną bólów mięśniowych są na ogół przeziębienia, ale
stanowią one również jedną z odmian dolegliwości gośćcowych,
ponieważ chorzy na gościec są nadzwyczaj wrażliwi na raptowne
zmiany temperatury i ciśnienia atmosferycznego.
Bóle mięśniowe ustępują po kilku dniach, wykazują jednak
tendencję do nawrotów.
Zaatakowane gośćcem mięśnie ramienia reagują bólem na dotyk, a
każdy ruch ręką jest utrudniony.
Bóle mięśni klatki piersiowej wzmagają się podczas kaszlu,
kichania oraz przy oddychaniu.
Umiejscowione w mięśniach szyi bóle ograniczają lub wręcz
uniemożliwiają ruchy głową.
Leczenie ziołami (do wyboru)
- Wywar z korzenia selera: średniej wielkości seler szatkujemy
na tarce, zalewamy dużą ilością wody, aby przykryła jarzynę i
gotujemy tak długo, aż będzie miękki. Po odcedzeniu dodajemy do
smaku trochę miodu. Wypijamy po filiżance do kawy rano i
wieczorem.
- Napar z liści pokrzywy i pączków topoli; po łyżce liści
pokrzywy i pączków topoli zalewamy 0,5 l wrzącej wody i
odstawiamy pod pokrywką na ciepłą płytkę na 20 minut. Przecedzamy
i dosładzamy miodem. Napar pijemy 3 razy dziennie po filiżance od
kawy tak długo aż dolegliwości miną.
Leczenie zewnętrzne - patrz: Bóle gośćcowe.
Leczenie homeopatyczne - patrz: Bóle gośćcowe.
Dieta - patrz: Bóle gośćcowe.
Bóle mięśniowe przewlekłe
Występują zwykle po wysiłku fizycznym lub przy zmianach pogody.
Trwają dłużej niż 7 dni, z tendencjami do nawrotów w krótkich
odstępach czasu.
Są mniej dokuczliwe niż w przypadkach ostrych. Stan ogólny
chorego jest na ogół dobry.
Leczenie ziołami - patrz: Bóle gośćcowe.
Leczenie zewnętrzne - patrz: Bóle gośćcowe.
Przy nawrotach bólów skutecznie działają gorące kompresy, które
usuwamy po upływie pół godziny, a bolesne miejsce nacieramy
delikatnie mieszanką spirytusu kamforowego i soku z cytryny w
równych częściach, a następnie owijamy flanelą. Oprócz nacierania
kładziemy choremu na brzuch kompres z ciepłego wywaru siana: 2
garści siana zalewamy 1 l wody, gotujemy na małym ogniu przez 20
minut i przecedzamy. W wywarze moczymy odpowiednio duży kawałek
płótna, przykładamy na brzuch, owijamy kawałkiem flaneli i
wełnianym szalem. Kompres zdejmujemy po upływie pół godziny.
Leczenie homeopatyczne - patrz: Bóle gośćcowe.
Dieta - patrz: Bóle gośćcowe.
Gościec mięśni łydek
Występują u chorych na gościec, zwłaszcza kobiet po nadmiernym
wysiłku fizycznym.
Objawy
Mięśnie łydek są boleśnie napięte w ciągu dnia, a nocą
pojawiają się szarpiące, drące bóle, które budzą chorego ze snu.
Gdy ból ustąpi, mięśnie łydek są zdrętwiałe i nabrzmiałe.
Leczenie doraźne
Gdy w ciągu dnia ból mięśni łydek nie pozwala normalnie
funkcjonować, należy położyć się i masować dłońmi zwilżonymi
spirytusem kamforowym (z dołu do góry) tak długo aż poczujemy
ulgę.
Leczenie ziołami
- Napar z ziela melisy: łyżkę ziela zalewamy 0,5 l wrzącej
wody, odstawiamy pod pokrywką na 30 minut i odcedzamy. Pijemy po
kieliszku do wina 3 razy dziennie przed posiłkami.
- Wywar z kopru ogrodowego: łyżkę nasienia kopru zalewamy 0,5 l
wrzącej wody, gotujemy 15 minut i przecedzamy. Pijemy przed
każdym posiłkiem po filiżance do kawy.
Leczenie homeopatyczne
- Jeśli ból w łydkach objawia się głównie w nocy, chory nie
może spać i dopiero ciągła zmiana pozycji ciała przynosi mu ulgę,
podajemy co 3 godziny Aconitum D6 po 5 kropli.
- Jeśli ból w łydkach ustępuje, gdy przyłożymy coś ciepłego a
wzmaga się od zimna, podajemy Sulfur D12 po 5 kropli co 6 godzin.
- Jeśli chory odczuwa palenie wzdłuż kręgosłupa oraz drżenie i
słabość w nogach w ciągu dnia, podajemy Zincum D6 (na czubku
noża) co 4 godziny.
Leczenie zewnętrzne
- Codziennie rano wskazany jest suchy masaż łydek, który
wykonujemy miękką szczotką z dołu do góry.
- Wieczorem bierzemy zmienną kąpiel nóg: do jednego wiadra
wlewamy wodę bardzo gorącą, a do drugiego wodę zimną.
Rozpoczynamy od kąpieli gorącej, a po 20-30 sekundach zanurzamy
nogi na 5-15 sekund w wodzie zimnej. I tak na zmianę. Kąpiel
powtarzamy pięciokrotnie i zawsze kończymy w wodzie zimnej. Po
zabiegu przeprowadzonym prawidłowo nogi zaczerwienią się.
Osuszamy je ręcznikiem, wciągamy grube skarpety (najlepiej z
owczej wełny) i wkładamy ciepłe pantofle.
- Raz w tygodniu robimy kąpiel parową nóg: wiadro napełniamy
wodą o temperaturze 42-45 stopni Celsjusza tak, aby po zanurzeniu
nóg sięgała do kolan. Do wody wrzucamy garść szarej soli
kamiennej. Kiedy już nogi są w wodzie, owijamy się kocem od
brzucha w dół tak, by naczynie w którym trzymamy nogi znalazło
się pod kocem. Wkrótce zaczniemy się pocić; aby pot był obfitszy
należy wypić podczas kąpieli 1 szklankę naparu z kwiatu lipy. Po
kąpieli wycieramy nogi do sucha i kładziemy się do łóżka.
Dieta - patrz: Bóle gośćcowe.
Gościec mięśni szyi
Objawy
Głowa chorego jest pochylona w stronę prawego lub lewego barku.
Ruchy szyi utrudnione z powodu dotkliwego bólu. Nie leczona
choroba może doprowadzić do trwałych zmian w części szyjnej
kręgosłupa, a także w mięśniach.
Leczenie ziołami
W 2 godziny po każdym posiłku chory powinien wypić filiżankę
wywaru ziołowego z kłączy perzu, ziela krwawnika, ziela
pierwiosnka, korzenia mniszka lekarskiego, korzenia łopianu i
owoców jałowca: po 50 gramów każdego z ziół dobrze mieszamy, 2
stołowe łyżki mieszanki zalewamy 0,5 l wrzącej wody, gotujemy w
ciągu 15 minut na małym ogniu, a kiedy wywar ostygnie,
przecedzamy. Zioła należy pić tak długo aż nastąpi wyraźna
poprawa.
Leczenie zewnętrzne
Jeśli z powodu przeziębienia choroba zaostrzyła się, przed
udaniem się na spoczynek robimy kąpiel parową głowy, a po niej
nacieranie szyi i barków spirytusem kamforowym. Zabiegi należy
powtarzać tak długo, aż nastąpi wyraźna poprawa.
W ciągu dnia nacieramy szyję, barki i ramiona nalewką
spirytusową na korzeniu dzięgla leśnego, z dodatkiem octu i
oliwy. Po każdym nacieraniu owijamy szyję flanelą i miękkim
wełnianym szalem.
Leczenie homeopatyczne
- Jeśli chory czuje bolesną sztywność karku, ciągnące bóle w
plecach i kręgosłupie podczas spoczynku i w ruchu, rwanie w
mięśniach szyi i stawie lub stawach biodrowych, towarzyszy temu
uczucie zimna, osłabienie, a w nocy palą go stopy, podajemy 3
razy dziennie Calcarea carbonica D6 (na czubku noża).
- Jeśli w górnej części pleców i klatki piersiowej występują
ciągnące bóle, a w ramionach rwanie i kurcz wzmagające się
podczas spoczynku, podajemy Nux moschata D3 po 5 kropli 3 razy
dziennie.
- Jeśli do wyżej opisanych bólów dołącza się obrzmienie części
miękkich, podajemy Nux vomica D6 po 5 kropli 3 razy dziennie.
Jeśli bóle dotyczą lewej części ciała, podajemy 3 razy dziennie
Ferrum metalicum D4 na czubku noża.
Gdy zaatakowana została prawa część ciała, podajemy Sanguinaria
D6 po 5 kropli 3 razy dziennie.
Dieta
Bez mięsa i jego przetworów, zwłaszcza wędzonek. Nie wolno też
jadać na pusty żołądek słodyczy ani pić soków owocowych. Napoje
należy słodzić jasnym miodem (rzepakowy, akacjowy, lipowy).
Gościec mięśniowy wędrujący
Objawy
Cechą tej często spotykanej odmiany gośćca jest przemieszczanie
się bólów w ciągu dnia do różnych mięśni lub ich grup. Bóle te
nie są rozległe, lecz dość silne, czasami przeszywające. Mięśnie
napięte, bardzo wrażliwe na ruch i dotyk. U osób skłonnych do tej
choroby gościec mięśniowy wędrujący jest nieodłącznym towarzyszem
grypy, ostrych nieżytów dróg oddechowych, nadwerężenie mięśni, a
także wysiłków fizycznych.
Leczenie ziołami
- Strączyn fasoli i kory wierzbowej (po 30 gramów), korzenia
goryczki (10 gramów), ziele krwawnika (15 gramów). Wszystkie
składniki dobrze mieszamy, 2 łyżki stołowe mieszanki zalewamy 0,5
l zimnej wody, gotujemy na małym ogniu przez 30 minut i
przecedzamy. Otrzymany wywar wypijamy łykami w ciągu dnia.
- Jeśli bólom towarzyszy podwyższona temperatura i uczucie
rozbicia, stosujemy mieszankę złożoną z kory wierzby, pączków
topoli, kwiatu więzówki błotnej, kwiatu bzu czarnego i ziela
skrzypu w równych częściach (na przykład po 20 gramów każdego
składnika). Zioła dokładnie mieszamy, łyżkę ziół zalewamy
szklanką wrzątku, gotujemy 15 minut pod pokrywką i przecedzamy.
Wywar można przygotować na cały dzień (2-3 szklanki).
- Osoby, które mają kłopoty z wydzielaniem moczu mogą
zastosować następującą mieszankę: owoców jałowca (30 gramów),
korzenia wilżyny (20 gramów), ziela nawłoci (40 gramów). Zioła
dokładnie mieszamy, a przygotowujemy je i stosujemy jak wyżej.
Mieszanka ma silne działanie moczopędne.
Leczenie zewnętrzne
W razie mocno dokuczliwych bólów przykładamy na noc kataplazm z
chrzanu, soli, mąki i octu. Bierzemy Świeżo utartego chrzanu tyle
ile potrzeba na pokrycie chorej powierzchni, dodajemy doń po tyle
samo mąki, soli i rozprowadzamy octem. Całość mieszamy tak długo
aż powstanie jednorodna masa, którą rozsmarowujemy na kawałku
płótna, przykrywamy drugim kawałkiem płótna, kładziemy na bolące
miejsce i owijamy dobrze flanelą. Kataplazm usuwamy po upływie
2-5 godzin. Gdy okaże się wówczas, że skóra jest mocno
podrażniona, smarujemy ją delikatnie wazeliną lub oliwą z oliwek.
Leczenie homeopatyczne
- Jeśli bóle są rwące, słabe w ciągu dnia, przybierają zaś na
sile w nocy, skóra w chorym miejscu lekko napięta i gorąca,
podajemy co 3 godziny Aconitum D6 po 5 kropli, a kiedy nastąpi
polepszenie - co 6 godzin.
- Po Aconitum zawsze aplikuje się Sulfur D12 podajemy także
wówczas, kiedy chory skarży się na kłujące lub rwące bóle w
kończynach i stawach, a ból słabnie, gdy przyłożymy ciepły okład,
wzmaga zaś od zimna. Sulfur D12 jest szczególnie wskazany przy
bólach o przewlekłym charakterze, wzmagających się w spoczynku,
ustępujących zaś w czasie ruchu. Gdy natomiast chory skarży się
na dreszcze, kurczowe bóle w klatce piersiowej, bóle w szyi i
plecach, odczuwa rozbicie w częsci lędźwiowej kręgosłupa, objawy
nasilają się pod wieczór, a w nocy nie może rozgrzać się i poci
się kwaśno cuchnącym potem, Sulfur D12 podajemy po 5 kropli co 4
godziny.
Więcej szczegółów czytelnik znajdzie pod hasłem "Bóle
gośćcowe".
Dieta - patrz: Bóle gośćcowe.
Gościec stawowy ostry
Objawem charakterystycznym dla tego typu gośćca jest to, że
atakuje on najczęściej osoby skłonne do angin i ostrych nieżytów
górnych dróg oddechowych. Wczesne leczenie tych dolegliwości
pozwala uchronić organizm przed tą chorobą. Atakuje on głównie
osoby między 10-4- rokiem życia i wykazuje skłonność do nawrotów.
Objawy
Choroba rozpoczyna się nagle, sygnałem jest wysoka gorączka,
która występuje często po anginie, nieżycie dróg oddechowych.
Gorączce mogą towarzyszyć zaburzenia przewodu pokarmowego. Silne
bóle i obrzęki ograniczają ruchomość stawów. Po 2-3 tygodniach
choroba mija, nie pozostawiając zmian chorobowych w stawach. Nie
leczony gościec stawowy ostry może zaatakować na przykład
zastawki sercowe, co prowadzi do powstania wady serca. Może też
zaatakować układ nerwowy i powłoki skórne.
Szczególna złośliwość tej choroby polega na tym, że w wielu
przypadkach wywoływane przezeń stany zapalne mają tendencje do
przenoszenia się na różne stawy. Kiedy choroba wygasa w jednych
stawach, spada temperatura ciała. Po zaatakowaniu następnych
stawów ponownie ulega podwyższeniu. Kiedy gorączka opada, chory
zaczyna obficie pocić się potem o kwaśnym zapachu. Jeśli po
aspirynie dolegliwości zaczną szybko ustępować, można być pewnym,
że ma się do czynienia z gośćcem stawowym ostrym. Kwas salicylowy
(aspiryna) nie leczy jednak gośćca, łagodzi tylko objawy tej
choroby.
Leczenie ziołami
W pierwszych dniach choroby leczenie ziołami sprowadza się do
podawania dwóch mieszanek ziołowych, z których jedna działa
wybitnie napotnie, druga zaś moczopędnie.
- Mieszanka napotna: ziele skrzypu (30 gramów), kwiatu bzu
czarnego, kwiatu lipy, kory wierzbowej (po 20 gramów), kory
kasztanowca (10 gramów). Wszystkie składniki dobrze mieszamy,
łyżkę mieszanki zalewamy szklanką wody, gotujemy na małym ogniu
15 minut i przecedzamy. Mieszankę napotną należy pić na czczo po
1-2 szklanki, po czym okryć się ciepło i leżąc w łóżku czekać na
wystąpienie potów.
- Po południu podajemy choremu moczopędną mieszankę ziołową
złożoną z liści brzozy (100 gramów), ziela skrzypu (60 gramów),
ziele bratka trójbarwnego (40 gramów). Wszystkie składniki dobrze
mieszamy, łyżkę ziół zalewamy szklanką wrzątku, odstawiamy pod
pokrywką na 15 minut i przecedzamy. Wypijamy 1-2 szklanki naparu.
- Jeśli chory skarży się na zaparcia, robimy mu lewatywę z 1 l
ciepłej wody. Taka lewatywa oczyszcza szybko jelita, co jest
bardzo ważne w leczeniu choroby gośćcowej. Lewtywę, jeśli jest to
konieczne, można stosować nawet codziennie.
Leczenie zewnętrzne
W trakcie leczenia gośćca stawowego ostrego stosujemy zabiegi
zewnętrzne łagodzące stany zapalne i bóle w stawach. Są to:
Kataplazm z duszonej cebuli, kataplazm z chrzanu, mąki i octu,
okłady z nalewki na kwiatach kasztanowca.
Leczenie zewnętrzne trwa tak długo aż zniknie zaczerwienienie i
bolesność stawów. Każdego dnia można stosować jeden z
wymienionych sposobów.
Leczenie homeopatyczne
- Na początku choroby podajemy Aconitum D6 na przemian z
Bryonia D6 po 5 kropli co 2 godziny.
- Jeśli chory poci się potem o kwaśnej woni, stawy ma
spuchnięte i zaczerwienione, zwłaszcza wieczorem i w nocy,
podajemy Mercurius solubilis D6 co 2 godziny na przemian z Ferrum
phosphoricum D6 (na czubku noża).
- Jeśli chory skarży się na kłucie lub bóle w sercu, podajemy
Spigelia D6 na przemian z Scilla D2 po 5 kropli co 2 godziny.
- Gdy choroba ustąpi, dla utrwalenia leczenia podajemy Kalium
jodatum D4 po 5 kropli przez 7 dni co 3 godziny.
- Aby zapobiec nawrotom gośćca, podajemy choremu 2 razy w
tygodniu przez dłuższy czas Sulfur D12 po 5 kropli.
Dieta
Bez mięsa i jego przetworów. Trzeba ograniczyć tłuszcze
zwierzęce, sól i cukier. Wprowadzić dużo warzyw oraz słodkich
owoców (gruszki, winogrona). Dbać skrupulatnie o wypróżnienia. Na
początku leczenia wskazana jest dwudniowa głodówka, w trakcie
której trzeba pić dużo płynów.
Gościec stawowy przewlekły
Nie leczony gościec stawowy przekształca się zazwyczaj w
gościec stawowy przewlekły. Można to zauważyć, gdy umiarkowanym
bólu, do którego chory już się jak gdyby przyzwyczaił, następuje
wysięk do stawu, który wówczas znacznie grubieje. W niektórych
przypadkach dochodzi do rozrastania się kości. Zdolność
poruszania chorym stawem w znacznym stopniu zmniejsza się. Bywa,
że dochodzi do zrośnięcia stawu, choć na ogół choroba ogranicza
się do nadwrażliwości i osłabienia stawu. Choroba atakuje głównie
staw biodrowy lub barkowy, ale także stawy palców rąk i
kręgosłup. Towarzyszą jej często stany podgorączkowe, anemia i
spadek wagi. W przebiegu gośćca stawowego przewlekłego obserwuje
się czasami zanik mięśni, zwłaszcza mięśni palców. Chorzy na
gościec stawowy przewlekły są wyjątkowo wrażliwe na zmiany
atmosferyczne.
Leczenie ziołami
- Rano, na 20 minut przed jedzeniem śniadania, należy wypić sok
z 1 selera przyrządzony poprzedniego wieczoru.
- 20 minut przed obiadem i kolacją spożywamy łyżkę mikstury
złożonej z 500 gramów miodu, 7 listków geranium i 20 słodkich
migdałów, utłuczonych dobrze w moździerzu, 2 soczystych cytryn,
zmielonych razem ze skórką, lecz bez pestek, 5 mililitrów nalewki
walerianowej i 5 mililitrów wyciągu z głogu.
Tuż po miksturze wypijamy filiżankę wywaru z ziela rdestu
ptasiego, ziela skrzypu, korzenia goryczki żółtej (po 100 gramów
każdego ze składników), ziele krwawnika, ziele melisy, liść mięty
pieprzowej, liści mącznicy lekarskiej ziela marzanki wonnej,
szyszek chmielu i ziela przywrotnika pospolitego (po 50 gramów
każdego ze składników). Wszystkie zioła dobrze mieszamy, 2 łyżki
stołowe mieszanki zalewamy 0,75 l wrzącej wody, gotujemy na małym
ogniu przez 10 minut, a po wystygnięciu przecedzamy. Wywar można
osłodzić łyżeczką miodu. Pijemy go przed obiadem i kolacją.
Leczenie zewnętrzne
- Przed udaniem się na spoczynek nacieramy chore stawy nalewką
na kwiatach kasztanowca, owijamy je flanelą i bandażujemy. Gdy
kuracja dotyczy dłoni, zakładamy na noc cienkie wełniane
rękawiczki.
Leczenie homeopatyczne
- Jeśli bóle łagodnieją w ciągu dnia, przybierają zaś na sile w
nocy, skóra w chorym miejscu jest lekko napięta i gorąca,
podajemy co 3 godziny Aconitum D6 po 5 kropli. Kiedy nastąpi
poprawa, co 6 godzin.
- Aby usunąć objawy chorobowe i utrwalić leczenie, po Aconitum
należy zawsze podawać Sulfur D12. Sulfur D12 podajemy także
wówczas, kiedy chory skarży się na kłujące lub rwące bóle w
kończynach i stawach, którym towarzyszy obrzmienie i które
słabną, gdy przyłoży się ciepły okład, a wzmagają od zimna. Osoby
chore na gościec przewlekły powinny Sulfur D12 zażywać stale.
Dawkowanie: po 5 kropli 2 razy w tygodniu.
- Jeśli bóle stawów wzmagają się w nocy i nie pozwalają choremu
spać, podajemy co 4 godziny Mercurius solubilis D12 po 5 kropli.
- Jeśli bóle wzmagają się podczas ruchu, mocz jest ciemny lub
czerwonawy, podajemy Bryonia D6 po 5 kropli co 4 godziny.
- Jeśli bóle, którym towarzyszą obrzęki stawów, przenoszą się
ze stawu na staw, a stan chorego pogarsza się w nocy podajemy
Pulsatilla D6 po 5 kropli co 2 godziny.
- Jeśli bóle zlokalizowane są głównie w stawach dłoni, podajemy
co 3 godziny Viola odorata D6 po 5 kropli.
- Jeśli bóle dotyczą głównie stawów palców, podajemy co 3
godziny Caulophyllum D6 po 5 kropli.
Dieta
Bez mięsa i jego przetworów. Ograniczyć tłuszcze zwierzęce, sól
i cukier. Zamiast cukru można używać miodu. Dużo warzyw oraz
niekwaśnych owoców (gruszki, winogrona). Dbać o wypróżnienia. Na
początku leczenia wskazana dwudniowa głodówka, podczas której
należy pić dużą ilość płynów.
Gościec stawów szczękowych (skroniowo-żuchwowych)
Dolegliwość tę rzadko klasyfikuje się jako cierpienie wywołane
gośćcem. Praktyka dowodzi jednak, że osoby chorujące na
jakąkolwiek odmianę gośćca skarżą się często na ból stawów
szczękowych. Choroba powoduje okresowe ograniczenie ruchomości
stawu lub obu stawów, a także różnego rodzaju bóle mylnie
przypisywane zapaleniu nerwu trójdzielnego.
Leczenie ziołami
W trakcie nasilenia choroby należy wypijać 3 razy dziennie po
filiżance mieszanki ziołowej złożonej z ziela rdestu ptasiego,
skrzypu, ziela goryczki żółtej (po 100 gramów każdego ze
składników), ziele krwawnika, ziele melisy, liście mięty
pieprzowej, liści mącznicy lekarskiej, ziela marzanki wonnej,
szyszek chmielu i ziela przywrotnika pospolitego (po 50 gramów
każdego ze składników). Wszystkie zioła dobrze mieszamy, 2 łyżki
stołowe mieszanki zalewamy 0,75 l wrzącej wody, gotujemy na małym
ogniu przez 10 minut, a po wystygnięciu przecedzamy. Wywar można
osłodzić łyżeczką miodu.
Leczenie zewnętrzne
Okolice stawu lub stawów szczękowych nacieramy 2-3 razy
dziennie nalewką spirytusową z korzenia dzięgla leśnego, octu i
oliwy (patrz: Bóle kręgosłupa).
Leczenie homeopatyczne
- Jeśli chory czuje się osłabiony, dokucza mu głęboko w szczęce
zlokalizowany tępy ból, a każde napięcie nerwowe powoduje
pogorszenie, podajemy co 4 godziny Gelsemium D6 po 5 kropli.
- Jeśli bóle dotyczą lewej strony szczęki, skóra jest wrażliwa,
podajemy co 4 godziny Cimicifuga D6 po 5 kropli.
- Jeśli bóle umiejscowiły się po stronie prawej, a pogorszenie
następuje nocą, podajemy Sanguinaria D6 po 5 kropli co 4 godziny.
- Jeśli ból jest drący i wzrasta podczas zimnego wiatru,
podajemy co 4 godziny Causticum D4 po 5 kropli.
Dieta
Bez mięsa i jego przetworów. Ograniczyć tłuszcze zwierzęce, sól
i cukier. Można używać jasnego miodu. Dużo warzyw, zwłaszcza w
stanie surowym oraz niekwaśnych owoców (gruszki, winogrona).
Należy dbać skrupulatnie o regularność wypróżnień.
Gośćcowe bóle głowy
Gośćcowe bóle głowy są dolegliwością częstą i dokuczliwą.
Zdarza się, że osoby cierpiące na gościec przewlekły całymi
latami nie odczuwają natężenia choroby, skarżą się natomiast na
uporczywe bóle głowy, powstające zazwyczaj w wyniku gwałtownej
reakcji naczyń i mięśni głowy na zmianę temperatury otoczenia lub
zjawiska meteorologiczne.
Objawy
Charakterystyczne dla tej choroby są ataki bólów głowy o
charakterze świdrującym, szarpiącym. Ból umiejscawia się albo w
jednym miejscu, albo wędruje na przykład z lewej do prawej częsci
głowy, od ciemienia do skroni i tak dalej. W zależności od pory
dnia zmienia się również natężenie bólu: u jednych ból jest
dokuczliwszy rano, u innych wieczorem.
Leczenie ziołami
- Jeśli gośćcowy ból głowy daje o sobie znać rano po wstaniu z
łóżka, a zmniejsza się po południu, by zniknąć pod wieczór,
stosujemy napar z korzenia waleriany (60 gramów), liści mięty
pieprzowej (10 gramów) i bobrka trójlistnego (30 gramów).
Wszystkie składniki dobrze mieszamy, łyżkę mieszanki zalewamy
szklanką wrzątku, odstawiwmy pod pokrywką na 15 minut i
przecedzamy. Wypijamy 2-3 filiżanki naparu dziennie dopóty aż ból
nie ustąpi.
- Jeśli ból atakuje tylko pod wieczór albo w nocy, stosujemy
napar z nasion kopru włoskiego, owoców jałowca (po 30 gramów),
ziela fiołka trójbarwnego, ziela pierwiosnka, kwiatu lawendy (po
20 gramów). Wszystkie składniki dokładnie mieszamy, łyżkę
mieszanki zalewamy szklanką wrzątku, odstawiamy pod pokrywką na
15 minut i przecedzamy. Wypijamy 2-3 filiżanki naparu dziennie
dopóki ból nie zniknie.
Leczenie zewnętrzne
- Jeśli chory lepiej czuje się w pozycji leżącej - powinien
położyć się. Gdy ma zziębnięte nogi, musi je rozgrzać termoforem
z gorącą wodą.
- Jeśli choremu dokucza gniecenie w okolicach wątroby, wówczas
najpierw należy rozgrzać nogi, po czym położyć gorący okład na
okolicę wątroby, na kark zaś kompres z zimnej wody.
Bardzo skuteczne jest nacieranie skroni i potylicy olejkiem
miętowym. Równie pomocne jest nacieranie skroni, skóry nad
brwiami i okolic uszu mieszanką olejku kamforowego, olejku
jałowcowego i olejku lawendowego (w równych częściach).
- Jeśli chory cierpi na zaparcie, stosujemy ciepłe lewatywy z
naparu kwiatu rumianku.
Leczenie homeopatyczne
- Jeśli ból wywołany został napływem krwi do głowy, podajemy co
godzinę Belladonna D6 na przemian z Gelsemium D6, po 5 kropli.
- Jeśli ból głowy dolega osobie cierpiącej na gościec
przewlekły, podajemy Aconitum D6 na przemian z Belladonna D6 po 5
kropli co 1 godzinę.
- Jeśli ból głowy jest szarpiący, podajemy Colocinthis D6 po 5
kropli co 1 godzinę.
- Jeśli ból głowy zlokalizowany jest w lewej części głowy i
powraca okresowo, podajemy Spigelia D6 po 5 kropli co 2 godziny.
- Jeśli bólowi głowy towarzyszy nieżyt nosa, podajemy Aconicum
D6 na przemian z Belladonna D6 po 5 kropli co 2 godziny.
- Jeśli ból głowy umiejscawia się w prawej lub w lewej części
głowy, ewentualnie w skroniach, a następnie przenosi się nad
oczodoły, potylica jest zdrętwiała, a twarz zaczerwieniona,
podajemy po 5 kropli co 30 minut Gelsemium D6 na przemian z
Belladonna D6.
- Jeśli ból głowy pojawia się rano, jest zlokalizowany nad
oczodołami, chory skarży się na ból w gałkach ocznych podajemy
Chionathus virginica D3 po 5 kropli 3 razy dziennie.
- W przypadku jednostronnego, pulsującego bólu w jednej lub
drugiej skroni, w czole lub oczach, który następnie przemieszcza
się do potylicy i nęka chorego głównie rano i wieczorem, zaś
słabnie gdy śpimy - podajemy Phosphorus D12 na przemian z
Cimicifuga D6 po 5 kropli 3 razy dziennie.
- Jeśli ból głowy rozprzestrzenia się od ciemienia do nasady
nosa, podajemy Ignatia D6 po 5 kropli 4 razy dziennie.
- Przy bólach zlokalizowanych w potylicy i czole (przeważnie po
prawej stronie) lub też w razie świdrujących wzrastających przy
każdym ruchu bólach rozpoczynających się od szyi i ramion i
promieniujących do czoła lub potylicy, którym towarzyszą objawy
takie jak: bladość twarzy, nudności lub wymioty - podajemy
Glonoinum D3 po 5 kropli co pół godziny.
- Jeśli ból głowy pojawia się gwałtownie i ma pulsujący,
tętniący charakter, podajemy Valeriana D12 po 5 kropli co 30
minut.
- Przy bólach głowy, którym towarzyszy nabrzmienie żył na
głowie, podajemy 4 razy dziennie Sanguinaria D6 na przemian z
Kalium jodatum D6 po 5 kropli.
Dieta
Należy unikać kawy, herbaty, alkoholu. Dbać o regularne
wypróżnienia.
Gośćcowe dolegliwości serca
U osób cierpiących na gościec możliwe są powikłania ze strony
serca. Dochodzi do nich, gdy leczenie gośćca ostrego nie było
przeprowadzone prawidłowo. Takich właśnie przypadków dotyczy
słynne powiedzenie: "gościec liże stawy i kąsa serce". Zaburzenia
w pracy serca sygnalizują takie objawy jak niemożność spania na
lewym boku, ostre, przeszywające bóle w sercu w ciągu dnia,
raptowne bicie serca z powodu najmniejszego wysiłku, uczucie
duszności, drętwienie lewej ręki od barku do dłoni. Należy je
skrupulatnie leczyć, w przeciwnym razie może dojść do trwałych i
nieodwracalnych zmian w pracy tego narządu.
Leczenie ziołami
Podstawowym warunkiem wyleczenia gośćca przewlekłego jest
poprawa przemiany materii. Pomocna w osiągnięciu tego celu jest
mieszanka ziołowa złożona z kory wierzby, kory kasztanowca (po 20
gramów), korzenia pietruszki, korzenia lukrecji (po 30 gramów),
ziela fiołka trójbarwnego, ziela skrzypu (po 40 gramów), kory
kruszyny (70 gramów). Wszystkie składniki dokładnie mieszamy,
łyżkę mieszanki zalewamy szklanką wrzątku, gotujemy pod pokrywką
przez 15 minut, odstawiamy do ostygnięcia i przecedzamy. Wypijamy
2 filiżanki wywaru dziennie.
- Jeśli chory ma wzdęcia, gazy, czemu towarzyszy uczucie
pełności po każdym, kolejnym jedzeniu, stosujemy mieszankę
złożoną z korzenia tataraku, ziela rdestu ptasiego, ziela melisy
i korzenia goryczki (po 20 gramów), nasion kolendry (30 gramów),
kory kruszyny (60 gramów). Wszystkie składniki dokładnie
mieszamy, łyżkę mieszanki zalewamy szklanką wrzącej wody,
gotujemy pod pokrywką przez 15 minut, odstawiamy do ostygnięcia i
przecedzamy. Wypijamy 2 filiżanki wywaru dziennie.
- Czynność serca i narządu krążenia poprawia mieszanka ziołowa
złożona z kwiatu arniki (12 gramów), kwiatu konwalii (14 gramów),
kwiatu głogu (22 gramy), ziela rozmarynu (24 gramy), ziela
skrzypu (30 gramów), korzenia waleriany, korzenia lubczyku (po 22
gramy), owocu dzikiej róży (30 gramów). Wszystkie składniki
dokładnie mieszamy, łyżkę ziół zalewamy szklanką wrzącej wody,
gotujemy pod pokrywką przez 15 minut, odstawiamy do ostygnięcia i
przecedzamy. Wypijamy 2 filiżanki wywaru dziennie.
Leczenie zewnętrzne
- Gdy serce zaczyna gorzej pracować, należy przykładać na nie
zimne kompresy. Gdy źle znosi zimno, kompresy muszą być lekko
ciepłe.
- Bardzo skuteczne są ciepłe okłady na brzuch utrzymywane przez
2 godziny. Regulują one obieg krwi.
- W przypadku nadmiernego napływu krwi do serca pożytecznie
działa wieczorna zmienna kąpiel nóg.
Technika wykonywania zabiegów wodoleczniczych przedstawiona
została w części "Zabiegi wodolecznicze w leczeniu gośćca i dny".
Leczenie homeopatyczne
- Jeśli na początku zapalenia wielostawowego tętno chorego jest
twarde, pełne i szybkie, skóra rozpalona, chory ma pragnienie,
jest niespokojny i uskarża się na ostre, strzelające bóle w
okolicy serca, podajemy Aconitum D6 po 5 kropli co godzinę.
- Przy trudnościach z oddychaniem, kłujących bólach w sercu i
suchym kaszlu, gdy leżenie na lewym boku sprawia mu ból, tętno
jest szybkie i twarde, a prócz kłucia odczuwany jest głęboki
ucisk w sercu, podajemy Cactus D6 po 5 kropli co godzinę.
- Przy spazmatycznych bólach wywołujących nadmierne bicie
serca, kiedy to podczas najmniejszego ruchu chory skarży się na
duszność, nie kładzie się, gdyż boi się udusić i czuje się
bardziej zmęczony po obudzeniu niż przed zaśnięciem, podajemy
Lachesis D8 po 5 kropli co 30 minut.
- Jeśli serce bardzo łatwo wypada z rytmu, jego uderzenia są
burzliwe i nie odpowiadają tętnu, a bóle są ostre, przeszywające,
i towarzyszą im duszności, podajemy co godzinę Spigelia D6 po 5
kropli.
- Jeśli tętno jest słabe, powolne, każde zdenerwowanie powoduje
jego przyspieszenie, przy czym uderzenia serca są głośne i
burzliwe, gdy tętno jest nierównomierne, przerywane, podajemy
Digitalis D4 po 5 kropli co godzinę.
- Jeśli uderzenia serca są głośne, przyspieszone, chory głośno
kaszle, a podczas osłuchiwania serca słychać szumiący dźwięk,
podajemy Spongia D6 po 5 kropli co godzinę.
- Jeśli chory skarży się na ciężar w górnej części klatki
piersiowej, nie może leżeć na plecach, podajemy Phosphorus D6 po
5 kropli co godzinę.
- Jeśli chory czuje ciężar w sercu, ból umiejscowił się w lewym
ramieniu i objął całą lewą rękę, która jest ciężka i drętwa,
podajemy Cimicifuga D6 po 5 kropli co godzinę.
- Jeśli chory jest bardzo osłabiony, skórę ma zimną i pokrytą
zimnym, kleistym potem, jest niespokojny, skarży się na
świdrujący ból w sercu, nie może leżeć na plecach i czuje się
gorzej po północy, podajemy co 2 godziny Arsenicum D12.
- Jeśli chory w okolicy serca odczuwa palenie, któremu
towarzyszą kłujące bóle, serce chwilami przestaje bić, podajemy
Verartrum viride po 5 kropli co godzinę.
Dieta
Należy wyłączyć z pożywienia pokarmy powodujące wzdęcia
(kapusta, rośliny strączkowe, napoje alkoholowe i wody gazowane).
Jeśli chory jest otyły, konieczne jest redukowanie wagi ciała.
Osiąga się to najłatwiej zmniejszając w sposób umiarkowany ilości
spożywanych pokarmów, przechodząc na dietę jarską lub białkową,
wypijając duże ilości soków i wprowadzając do diety niekwaśne
owoce i surówki. Trzeba też dbać o regularne wypróżnienia. Osoby
palące muszą przestać palić, przynajmniej w okresie choroby.
Gośćcowe nieżyty dróg oddechowych
Nieżyt gardła przewlekły
Objawy
Suchość i bóle gardła, szczególnie przy przełykaniu, śluzówka
gardła i migdałki są zaczerwienione, nieco później pojawiają się
na nich ropne czopy. Gruczoły podszczękowe są powiększone. W
większości przypadków występuje kaszel wywoływany przekrwieniem
gardła (łaskotanie), prowadzący do wymiotów. U osób cierpiących
na gościec przewlekły nieżyt gardła towarzyszy często tej
chorobie i pojawia się przy lada zaziębieniu.
Leczenie
- Rozpoczynamy kurację od trwającej 10 minut kąpieli parowej
głowy w naparze kwiatu rumianku. Następnie przez 10 minut
bierzemy gorącą kąpiel nóg aż do kolan, a zaraz po niej kładziemy
na brzuch kompres z zimnej wody, który zdejmujemy po upływie
godziny. Na gardło przykładamy kompres z zimnej wody, który
zmieniamy również po upływie godziny. Taką kurację najlepiej
rozpoczynać wieczorem.
- W ciągu dnia co godzinę płuczemy gardło słoną, chłodną wodą:
jedna czwarta łyżeczki soli na szklankę wody.
- Bardzo skuteczne jest kilkakrotne w ciągu dnia pędzlowanie
gardła. Robimy to watką nasyconą sokiem ze świeżej cytryny.
Leczenie homeopatyczne
- Jeśli chory ma kłopoty z oddychaniem, zmienił mu się głos,
pali go skóra twarzy i ma niewielką nawet gorączkę, podajemy co
30 minut Aconitum D6 po 5 kropli, a kiedy gorączka spadnie - co 3
godziny.
- Kiedy oddech jest utrudniony, a ból w górnych drogach
oddechowych wzmaga się i pojawia się chrypa, podajemy co godzinę
Spongia D6 po 5 kropli.
- Jeśli głównym objawem jest uczucie drapania i suchości w
gardle, co zmusza chorego do ciągłego pochrząkiwania podajemy
Ipecacuanha D6 po 5 kropli co 15 minut.
- Kiedy chory może mówić tylko szeptem, oddech jest rzężący i
towarzyszy temu silne zaczerwienienie twarzy, duszność i obfite
poty, podajemy Gelsemium D6 po 6 kropli co 15 minut.
- Na przykre łaskotanie w gardle wywołujące kaszel, ściskanie w
klatce piersiowej i jej bolesność, a także wykrztuszanie gęstej,
ciągnącej się plwociny szarego koloru, pomoże Kalium bichromicum
D6 podawane po 5 kropli co 6 godzin.
Nieżyt nosa przewlekły
Objawy
Początkowej fazie choroby towarzyszy drapanie i kłucie w
nozdrzach, zaraz potem zaczyna wypływać z nich wodnista
wydzielina nabierająca szybko żółtej barwy i przykrego często
zapachu.
Leczenie
- W pierwszej fazie choroby można z łatwością nie dopuścić do
jej rozwinięcia się, jeśli w porę zastosujemy zmienne kąpiele
nóg. Bardzo wskazane jest również przepłukiwanie nosa zimną wodą
z głębokim wciąganiem jej i wypluwaniem.
- Jeśli przegapiliśmy początek choroby i wydzielina z nosa
stała się już żółta, wówczas kilka razy dziennie należy płukać
nos ciepłym wywarem z kory dębowej: łyżeczkę sproszkowanej kory
zalewamy 2 l wrzącej wody, gotujemy przez 30 minut i przecedzamy
przez gęste sitko. Wywar z kory dębowej można przygotować na
zapas i przed każdym płukaniem nieco podgrzewać.
- W trakcie leczenie nieżytu nosa pijemy 3 razy dziennie przed
głównymi posiłkami po filiżance wywaru z ziela krwawnika, liści
szałwii i ziela dziurawca: po 20 gramów każdego ze składników
dobrze mieszamy, łyżkę mieszanki zalewamy szklanką wrzątku,
gotujemy przez 10 minut i przecedzamy przez gęste sitko.
Dieta
Pożywienie powinno być lekkie. Należy ograniczyć jaja i mięso,
a wprowadzić do jadłospisu dużo warzyw i zsiadłego mleka.
Leczenie homeopatyczne
- W pierwszej fazie nieżytu nosa jego dalszemu rozwojowi
zapobiega użycie 2 razy dziennie 2 kropel Camphora D1 na kostce
cukru.
- Kiedy katar już się rozpoczął, podajemy choremu na przemian
Aconitum D6 i Nux vomica D6 co 2 godziny po 5 kropli.
- Kiedy z nosa wypływa już wodnista wydzielina, podajemy co 2
godziny Mercurius solubilis D6 (na czubku noża).
- Jeśli nos jest zaczerwieniony i tworzą się w nim ranki,
podajemy 3 razy dziennie na przemian 5 kropli Gelsemium D6 i
porcję Hepar sulfuris D6 (na czubku noża).
- Gdy katarowi towarzyszy utrata powonienia i smaku, podajemy 3
razy dziennie Pulsatilla D6 po 5 kropli.
- Jeśli katar przerzucił się na krtań i drogi oddechowe, cztery
razy dziennie podajemy po 5 kropli Spongia D6.
- Jeśli zaatakowana została tylna część nosa aż do jamy
nosowo-gardłowej, podajemy rano i wieczorem Sulfur D12 po 5
kropli.
- Jeśli nieżytowi towarzyszą strupy w nosie i gęsta cuchnąca
wydzielina, 2 razy dziennie podajemy na przemian Kalium
bichromicum D6 i Aurum muriaticum D6 po 5 kropli.
- Szczególnie skłonnym do nieżytów nosa kobietom w okresie
klimakterium podajemy:
a. kobietom tęgim z dolegliwościami macicy, skłonnościami do
potów i przekrwień skóry, Sepia D6 po 5 kropli 3 razy dziennie;
b. kobietom, które odczuwają uderzenia krwi do głowy i wary,
Sanguinaria D6 po 5 kropli 3 razy dziennie;
c. kobietom, które nie pocą się, lecz dokucza im uczucie gorąca
w całym ciele i czują się gorzej po przebudzeniu, podajemy
Lachesis D12 w proszku 3 razy dziennie na czubku noża.
- Szczególnie skłonnym do katarów starszym mężczyznom podajemy:
a. przy nadciśnieniu, dolegliwościach wątroby i nocnych potach
Sulfur D12 po 5 kropli 3 razy dziennie;
b. mężczyznom szczupłym, nerwowym, pracującym umysłowo,
nieruchliwym i cierpiącym na żylaki odbytu, podajemy Hepar
sulfuris D6 3 razy dziennie na czubku noża.
Nieżyt oskrzeli przewlekły
Przyczyną przewlekłego nieżytu oskrzeli jest prawie zawsze
nieodpowiednio leczony albo nie leczony wcale ostry nieżyt
oskrzeli, jak też skłonność do dolegliwości gośćcowych. Wyjątkowo
ciężki nieżyt oskrzeli przechodzą palacze tytoniu. Do
przewlekłego nieżytu oskrzeli dochodzi też często w następstwie
chorób serca i zaburzeń w krwiobiegu płuc. Mimo iż przewlekły
nieżyt oskrzeli dotyka osoby bez względu na wiek, najczęściej
jednak chorują nań osoby starsze.
Objawy
Chory kaszle, wydala ropną flegmę. Ataki kaszlu ustępują czasem
na dość długo (w tym okresie chory skarży się na płytki oddech,
zwłaszcza podczas wysiłku), a kiedy kaszel powraca, samopoczucie
chorego poprawia się, gdyż dzięki kaszlowi pozbywa się flegmy
zalegającej oskrzela. Kaszel nęka najczęściej rano, tuż po
przebudzeniu. Połączony jest z odpluwaniem dużych ilości flegmy,
raz przezroczystej, innym razem zielonkawej lub szarej - z
domieszką ropy lub krwi. Niektórzy mają ponadto kłopoty z
odpluwaniem flegmy z powodu \jej gęstości i lepkości. Temperatura
ciała nie ulega zazwyczaj podwyższeniu i wyjąwszy wymienione
dolegliwości chory czuje się dobrze. Przewlekły nieżyt oskrzeli
może trwać latami i bardzo często nie traktuje się go poważnie.
Lekceważenie jednak tej choroby prowadzi prawie zawsze do
rozszerzenia oskrzeli, które przejawia się odpluwaniem rano
sporych ilości ropnej flegmy, w której można znaleźć skrzepy
ciemnej, zagęszczonej krwi. Najcięższą komplikacją jest rozedma
płuc, która bardzo osłabia serce.
Osoby chore na przewlekły nieżyt oskrzeli powinny skrupulatnie
leczyć tę chorobę i unikać wilgoci.
Leczenie
- Trzy razy dziennie, 20 minut przed głównymi posiłkami, chory
powinien przyjąć łyżeczkę mikstury z goździków, cynamonu i gałki
muszkatołowej: po 50 gramów każdego ze składników mielemy na
proszek w młynku do kawy, a następnie mieszamy dokładnie z 500
gramami miodu gotowanego uprzednio przez 10 minut na łaźni
wodnej.
- Po 10 minutach, a następnie po 2 godzinach po jedzeniu chory
powinien wypić filiżankę naparu z ziela krwawnika, płucnika i
liści podbiału: po 50 gramów każdego ze składników dobrze
mieszamy, 2 łyżki mieszanki zalewamy 0,5 l wrzącej wody,
odstawiamy pod pokrywką na 15 minut, a po ostygnięciu przecedzamy
przez gęste sitko.
- W przypadku ropnej, cuchnącej flegmy zamiast proponowanego
wcześniej naparu chory wypija kieliszek (do wina) wywaru z
korzenia pokrzywy: czubatą łyżkę korzenia pokrzywy dodajemy do
0,5 l świeżego mleka, uzupełniamy 2 łyżkami miodu, gotujemy na
małym ogniu przez 30 minut, a po ostygnięciu przecedzamy przez
gęste sitko.
- Przed udaniem się na spoczynek chory powinien zrobić lewatywę
z 0,5 l ciepłej wody. Po lewatywie wskazana jest kąpiel parowa
głowy z naparu kwiatu bzu czarnego i kwiatu rumianku: po 2 łyżki
każdego ze składników zalewamy 1 l wrzącej wody, odstawiamy pod
pokrywką na 15 minut, a następnie przecedzamy. Po kąpieli parowej
głowy nacieramy klatkę piersiową i plecy spirytusem kamforowym i
kładziemy na noc dopasowaną wełnianą koszulę.
- Po toalecie porannej chory powinien natrzeć sobie pachy,
brzuch i narządy płciowe zimną wodą, a następnie wytrzeć się do
sucha ostrym ręcznikiem.
Kuracja musi trwać co najmniej 30 dni.
Uwagi dla osób cierpiących na przewlekły nieżyt oskrzeli
- Należy dbać, by stopy były zawsze ciepłe. Osoby, którym
marzną stopy i nogi, powinny każdego wieczoru stosować kąpiel
gorącą nóg po kolana w naparze z kwiatu bzu czarnego i kwiatów
rumianku. Można do tego celu wykorzystać napar, który pozostał po
kąpieli parowej głowy, podgrzać go do odpowiedniej temperatury i
dolać doń gorącej wody. Kąpiel powinna trwać 10 minut.
- Jeśli ilości flegmy nie są duże, chory kaszle rzadko, lecz
kiedy leży słychać wilgotne rzężenia w płucach, powinien
uwzględnić w pożywieniu dużo ciepłych płynów i zup.
- Jeśli chory odpluwa dużo flegmy i kaszle, powinien spożywać
potrawy gęste i suche, unikać wodnistych owoców, pić jednak dużo
zsiadłego mleka.
- Bardzo ważne są regularne wypróżnienia. Nawet jednodniowe
zaparcie wymaga zastosowania lewatywy. Należy unikać popularnych
farmakologicznych preparatów przeczyszczających.
Leczenie homeopatyczne
- W przypadku suchego, męczącego kaszlu potęgującego się
podczas dżdżystej pogody, który powoduje bolesne napinanie mięśni
klatki piersiowej i wzmaga się w pozycji leżącej (czemu
towarzyszy drapanie w piersiach i gardle), podajemy Sulfur D12 po
5 kropli co 6 godzin.
- Jeśli chory jest przygnębiony, skarży się na brak sił, kłucie
w klatce piersiowej i bokach, na łaskotanie w gardle wywołujące
kaszel (zwłaszcza w nocy), jeśli oddech jest rzężący, a flegma ma
przykry zapach i żółtawą barwę, podajemy co 6 godzin Calcarea
carbonica D12 po 5 kropli.
- Jeśli w dzień i wieczorem dokucza choremu spazmatyczny kaszel
połączony z odpluwaniem obfitej flegmy o zielonkawej barwie i
łaskotanie w gardle; gdy pojawia się długotrwała chrypa
potęgująca się przy wilgotnej pogodzie lub podczas rozmowy i
towarzyszą temu wszystkiemu bóle kończyn, podajemy co 6 godzin
Carbo vegetabilis D6 (na czubku noża).
- Jeśli chory po przebudzeniu ma wilgotny kaszel, a wypluwana
flegma jest gęsta i żółta, jeśli dokucza mu chrypa, kłujące bóle
w okolicy serca, a gdy leży, słychać rzężenie w klatce
piersiowej, podajemy co 4 godziny Pulsatilla D6 po 5 kropli.
- Jeśli przewlekłemu nieżytowi oskrzeli towarzyszą dniem i nocą
wilgotne rzężenia w klatce piersiowej, wzmagające się przy
nieznacznym nawet ochłodzeniu, podajemy Cactus D4 po 5 kropli co
3-4 godziny.
- Jeśli chory leżąc ma ataki kaszlu, co zmusza go do spania w
pozycji półsiedzącej, gdy po każdym posiłku objawy te nasilają
się; jeśli budzi się, bo brak mu powietrza i czuje w gardle
zaschniętą flegmę, której nie może się pozbyć; gdy ataki kaszlu
wywołują bóle głowy, oczu i uszu, a chory najgorzej czuje się po
przebudzeniu, podajemy po każdym ataku kaszlu Lachesis D8 na
czubku noża tak długo aż kaszel ustanie.
- Jeśli chory ma wyjątkowo wrażliwe drogi oddechowe, kiedy go
nęka chrypa, a czasami nawet utrata głosu, gdy nawet chwilowe
ochłodzenie wywołuje ból w piersiach, męczący kaszel podajemy
Phosphorus D6 co 4 godziny po 5 kropli.
- Jeśli kaszel jest długotrwały, suchy, kończy się obfitym
łzawieniem, a powoduje go nieznaczne nawet odkrycie ciała (na
przykład podczas snu) lub też wchodzenie po schodach, podajemy
Hepar sulfuris D6 (na czubku noża) rano i wieczorem.
- Jeśli osoby po sześćdziesiątce mają głęboki, ochrypły kaszel
połączony z odpluwaniem gęstej, obfitej, żółtawej flegmy, a
wspomnianym objawom towarzyszy ogólne wycieńczenie, podajemy
Hydrastis D6 po 5 kropli rano i na noc.
- Jeśli chory nie może oczyścić oskrzeli ze zgromadzonego w
nich śluzu, wywołującego ucisk w klatce piersiowej i zadyszkę, co
4 godziny podajemy Tartarus emeticus D4 po 5 kropli.
Dieta
Bez mięsa i jego przetworów. Ograniczyć należy tłuszcze
zwierzęce i cukier. Przy skąpej wydzielinie trzeba pić dużo
ciepłych płynów, zup i jeść soczyste owoce. Przy wydzielinie
obfitej pożywienie powinno być suche. W obu przypadkach wskazane
jest zsiadłe mleko w dowolnych ilościach.
Gośćcowe dolegliwości oczu
Ponieważ gościec rozwija się na tle poważnych zaburzeń
przemiany materii, powoduje on bezpośrednio dolegliwości oczu,
występujące nagminnie w przebiegu tej choroby.
Drganie powieki
Ta przykra dolegliwość najczęściej atakuje górną powiekę
jednego oka. Oko nie boli, ale często łzawi. Przyczyny tej
dolegliwości nie są dokładnie wyjaśnione. Ostatnie badania
sugerują, że drgania powieki może powodować brak magnezu w
organizmie.
Leczenie
- Przed każdym głównym posiłkiem i w 2 godziny po nim chory
powinien wypić filiżankę wywaru z ziela rzepiku pospolitego,
ziela bazylii wonnej, ziela krwawnika, ziela dziurawca, liści
babki szerokolistnej, ziela nostrzyka, kwiatu nagietka i ziela
lebiodki pospolitej: po 50 gramów każdego ze składników dobrze
mieszamy, 2 łyżki mieszanki zalewamy 0,5 l wrzącej wody, dodajemy
łyżkę miodu pszczelego, gotujemy pod pokrywką na małym ogniu
przez 10 minut, a po ostygnięciu przecedzamy przez gęste sitko.
- Przed pójściem spać robimy choremu lewatywę z 0,5 l ciepłej
wody, nawet jeśli nie ma zaparcia. Po lewatywie należy natrzeć
choremu kręgosłup watą namoczoną w spirytusie kamforowym,
zaczynając od kości ogonowej; nacieranie powtarzamy 5 razy. Na
brzuch przykładamy kompres z ciepłego naparu kwiatu rumianku: 2
łyżki kwiatu rumianku zalewamy 2 szklankami wrzącej wody,
pozostawiamy pod pokrywką na 15 minut, a następnie przecedzamy
przez gęste sitko. Kompres okrywamy szczelnie flanelą, owijamy
wełnianym szalem i pozostawiamy na całą noc.
- Rano robimy przez 2-3 minuty masaż całego ciała suchą miękką
szczotką lub suchą rękawicą kąpielową. Po masażu należy natrzeć
zimną wodą pachy, brzuch i narządy płciowe, a następnie wytrzeć
się do sucha szorstkim ręcznikiem.
Leczenie homeopatyczne
- Aby opanować łzawienie oka, podajemy kilka razy dziennie po 5
kropli Euphrasia D3. Kilka razy dziennie kąpiemy oko w kieliszku
napełnionym roztworem Euphrasia D1: 2-3 krople leku wlewamy do
kieliszka napełnionego chłodną przegotowaną wodą.
- Kiedy łzawienie oka zmniejszy się, rozpoczynamy podawanie
Magnesium phosphoricum D12 po 5 kropli rano i wieczorem.
- Jeśli chory cierpi na zapalenie gruczołu łzowego, powinien
zakończyć leczenie biorąc przez trzy tygodnie Silicea D12 po 5
kropli raz dziennie.
- Gdy chory jest wrażliwy na zmiany temperatury i często kicha,
powinien przez 2-3 miesiące raz dziennie przyjmować Barium
carbonicum D6 (na czubku noża).
Dieta
Należy wyeliminować z jadłospisu mięso i jego przetwory. Mleko
można pić tylko zsiadłe. Zaleca się jeść dużo kiszonej kapusty.
Unikać trzeba wodnistych owoców.
Jaskra
Jaskra należy do najniebezpieczniejszych chorób oczu.
Rozpoczyna się od osłabienia wzroku, a nie leczona prowadzi do
jego utraty. Jaskra może się rozwinąć jako choroba samodzielna
(tak przynajmniej jest traktowana), ale bardzo często zapadają na
nią osoby cierpiące na kompleksowe zaburzenia przemiany materii,
w tym także na gościec.
Jaskra to choroba niezwykle podstępna. Niekiedy rozwija się
stopniowo, niekiedy zaś wybucha raptownie. W pierwszym przypadku
chory odczuwa konieczność użycia silnych szkieł do czytania, a
wokół źródła światła (żarówka, świeca) widzi tęczowe kręgi. Ból
oka połączony z bólem głowy i upośledzeniem widzenia to sygnał do
natychmiastowego zasięgnięcia porady lekarza. W przeciwnym razie
może dojść do trwałego uszkodzenia oka.
Leczenie homeopatyczne
Leczenie homeopatyczne można stosować razem z leczeniem
zaleconym przez lekarza okulistę.
- Jeśli oko jest bardzo wrażliwe na światło, chory widzi iskry
przed oczami i towarzyszy temu obfite łzawienie (chory ma
wrażenie, że łzy silnie pieką), podajemy co 2 godziny Belladonna
D6 po 5 kropli.
- Gdy chory czuje piasek pod powiekami, widzi iskry przed
oczami, oko łzawi, ale łzy nie są piekące, podajemy co 2 godziny
Bryonia D6 po 5 kropli.
- Jeśli gałka oczna jest zaczerwieniona, chory widzi przed
oczami przebiegające kręgi świetlne, czuje w oczach palenie
połączone z suchością, w nosie swędzenie i łaskotanie, a oko przy
tym łzawi obficie, podajemy Spigelia D6 po 5 kropli co 2 godziny.
- Gdy chory odczuwa świdrujący ból w gałce ocznej, oko jest
zaczerwienione i łzawi, podajemy co 2 godziny Cimicifuga D6 po 5
kropli.
- Jeśli chory skarży się, że widzi jak przez mgłę, poci się na
twarzy zimnym potem, ma zziębnięte kończyny i słaby puls,
podajemy co 4 godziny Phosporus D12 po 5 kropli.
Kiedy nastąpi poprawa podajemy Coccolus D6 i Sulfur D6 po 5
kropli rano i wieczorem (każdego dnia jeden środek).
Leczenie dodatkowe
- Przy zaparciach przed udaniem się na spoczynek stosujemy
lewatywę z 1 l ciepłej wody. Po lewatywie należy wziąć kąpiel
parową głowy w naparze z kwiatu rumianku: 3 łyżki kwiatu rumianku
zalewamy 1 l wrzątku, odstawiamy pod pokrywką na 15 minut i
przecedzamy przez gęste sitko. Kąpiel parowa głowy powinna trwać
4-5 minut, a tuż po niej trzeba obmyć kilkakrotnie twarz, skronie
i szyję w zimnej wodzie. Zaraz po kąpieli parowej głowy konieczna
jest kąpiel zmienna nóg do kolan (30 sekund w wodzie gorącej, 3
sekundy w wodzie zimnej; temperaturę wody zmieniamy 5 razy).
Kończymy kąpielą w zimnej wodzie.
- W przypadku silnego bólu oka przykładamy na czoło okład z
tartych ziemniaków: 2-3 surowe obrane ze skórki ziemniaki
ucieramy na tarce, dodajemy łyżeczkę octu, pozostawiamy na 15-20
minut. Masę ziemniaczaną rozsmarowujemy obficie na kawałku
płótna, przykładamy na czoło i obwiązujemy opaską z flaneli.
Dieta
W czasie ataku jaskry należy przez 1 dobę powstrzymać się od
jedzenia. Można tylko pić niewielkie ilości płynów. Następnie
obowiązuje dieta bezmięsna i bezmleczna, z ograniczeniem potraw
mącznych.
Przekrwienie gałki ocznej
Przekrwienie może zostać wywołane uderzeniem, kaszlem,
wymiotami lub krzykiem. Osoby chore na gościec mają często kruche
naczynia krwionośne, co prowadzi do przekrwienia bądź wylewu krwi
do gałki ocznej. Objawy ustępują na ogół same, lecz jeśli
powtarzają się często i to z najmniejszego powodu, wymagają
leczenia.
Leczenie naturalne
- W razie silnego przekrwienia gałki ocznej, w pierwszym
rzędzie stosujemy kąpiel zmienną nóg.
- Po kąpieli zmiennej nóg przykładamy na czoło i potylicę
okłady z zimnej wody, zmieniając je co 5-10 minut.
- Bardzo skuteczna jest kąpiel twarzy w zimnej wodzie; całą
twarz zanurzamy w miednicy z zimną wodą, otwieramy powieki i
poruszamy gałkami ocznymi. Taka kąpiel, z przerwami na
zaczerpnięcie powietrza, powinna trwać 3-4 minuty.
Leczenie homeopatyczne
- Jeśli przekrwienie oka wywołane zostało uderzeniem i nie cofa
się samoistnie po kilku godzinach, podajemy co 4 godziny Arnica
D6 po 5 kropli. Dodatkowo kąpiemy oko lub oczy w roztworze
nalewki z arniki: do 2 łyżek przegotowanej chłodnej wody dodajemy
5 kropli nalewki. Najlepiej kąpać oko w specjalnym kieliszku.
- Gdy przekrwieniu gałek towarzyszy silne tętnienie w
naczyniach szyi i ból głowy, podajemy co 2 godziny Belladonna D6
po 5 kropli.
- Jeśli przekrwienie gałek ocznych spowodowane jest złą pracą
żołądka lub nadużyciem napojów alkoholowych, podajemy Nux vomica
D12 po 5 kropli 3 razy dziennie.
Dieta
W okresie leczenia trzeba unikać potraw tłustych, korzennych a
także kwasów.
Widzenie jak przez mgłę
Objawy
Ni stąd, ni zowąd, chory zaczyna widzieć jak przez mgłę, która
rzadsza lub gęstsza, przepływa przed jego oczami. Zaburzenia
takie zdarzają się zwykle w upalne dni, gdy występują skoki
ciśnienia. Szczególnie podatni na nie są nadciśnieniowcy, choć
skarżą się na tę dolegliwość także niskociśnieniowcy.
Leczenie naturalne
- Przez pierwsze 2-3 dni chory powinien dużo odpoczywać, unikać
zmęczenia i napięć psychicznych. Dobrze jest poleżeć w łóżku
przynajmniej przez kilka godzin dziennie.
- Bardzo ważne jest uregulowanie krwiobiegu. W tym celu należy
2-3 razy dziennie stosować zmienną kąpiel nóg. Po kąpieli
zmiennej nóg kładziemy na brzuch kompres z zimnej wody na
godzinę.
-Co 4 godziny podajemy choremu 10 kropli wyciągu z kwiatu
głogu.
- Jeśli temperatura ciała jest podwyższona, a chory mówi, że
jest mu gorąco, należy robić 3 razy dziennie lewatywę ze szklanki
chłodnej przegotowanej wody.
- Co 2 dni trzeba obmywać całe ciało w niezbyt chłodnej wodzie.
Leczenie homeopatyczne
- Jeśli chory widzi czarne plamki albo iskry i towarzyszy temu
ból w gałkach ocznych, podajemy na noc i rano na czczo Aurum D6
(na czubku noża).
- Gdy istnieje duża wrażliwość na światło, chory widzi jak
przez mgłę, a wieczorem przedmioty widoczne są tylko w połowie,
kiedy czuje kłucie w gałkach ocznych i ma zaczerwienioną twarz,
podajemy doraźnie, a następnie wieczorem i rano Belladonna D6 po
5 kropli.
- Jeśli wzrok ulega zamgleniu podczas czytania lub po jedzeniu,
a chory odczuwa w oczach chłód lub ucisk, podajemy doraźnie, a
następnie wieczorem i rano 5 kropli Calcarea carbonica D12.
- Przy częstych nawrotach zamglenia wzroku, gdy chory ma
wrażenie, że wszystko widzi jak przez gęstą gazę, i latają mu
czarne plamki przed oczami, podajemy Causticum D6 po 5 kropli na
noc i rano na czczo.
- Jeśli chory skarży się na rwanie w gałkach ocznych i
powiekach, przedmioty widzi podwójnie lub w połowie i to w
kolorze czerwonym, podajemy Hyoscymus D6 po 5 kropli 2 razy
dziennie.
- Jeśli chory cierpi na zaburzenia wzroku aż do jego utraty
podczas ruchu, gdy łączy się z tym pieczenie w gałkach ocznych i
zaburzenia słuchu, podajemy Cicuta D6 po 5 kropli 2 razy
dziennie.
- Jeśli zamglenie wzroku lub jego utrata mają miejsce
wieczorem, chory skarży się na pulsujące bóle w gałkach ocznych i
czole, a w dzień podczas pobytu na świeżym powietrzu oczy łzawią
mu obficie, podajemy Phosphorus D12 po 5 kropli 2 razy dziennie.
- Gdy zamglenie wzroku następuje w słoneczny dzień, często
powraca, a towarzyszą mu iskry i błyski w oczach, podajemy Sulfur
D12 po 5 kropli na noc.
- Po ustąpieniu objawów, w celu utrwalenia leczenia, podajemy
przez 14 dni na noc Carbo vegetabilis D6 (na czubku noża).
Dieta
Bez mięsa i jego przetworów, a także bez mleka, jaj. Chleb
tylko w postaci grzanek. Unikać należy potraw ostrych i słonych.
Trzeba ograniczyć płyny.
Zaćma (katarakta)
Zaćmą zwykło się nazywać zmętnienie soczewki oka. Choroba ta
dotyka często osoby starsze cierpiące na gościec, a zaczyna
rozwijać się po ukończeniu pięćdziesiątego roku życia.
Objawy
Początek zaćmy objawia się stopniowym pogarszaniem się
widzenia. Początkowo chory skarży się, że widzi jak przez mgłę,
czasem pojawia się przed oczami ciemna plama poruszająca się
zgodnie z ruchami oka. W końcowej fazie widzenie jest już bardzo
złe, chory ma jednak poczucie światła i rozróżnia barwy.
Leczenie naturalne
Natychmiast rozpoczęte leczenie naturalne może powstrzymać
rozwój zaćmy dzięki swemu wpływowi na zaburzenia przemiany
materii. W przypadkach zaniedbanych skuteczne jest jedynie
leczenie operacyjne.
- 15 minut przed głównymi posiłkami chory powinien wypijać
filiżankę wywaru z 5 orzechów włoskich utłuczonych w moździerzu
razem ze skorupkami, 2 łyżek korzenia pokrzywy i 2 łyżek ziaren
owsa. Składniki zalewamy 1,5 l wrzącej wody, gotujemy na małym
ogniu przez 15 minut i dodajemy 4 łyżki mieszanki złożonej z
pączków sosny, owoców głogu, ziela zanokcicy skalnej, liści
maliny i ziela skrzypu (po 50 gramów każdego ze składników).
Wywar gotujemy jeszcze przez 15 minut, a po ostygnięciu
przecedzamy.
- Dwie godziny po jedzeniu chory musi wypić filiżankę wywaru z
ziela bławatka i ziela świetlika lekarskiego (po 100 gramów
każdego ze składników), kwiatu mniszka lekarskiego, liści babki
szerokolistnej, ziela podróżnika i szyszek
chmielu (po 50 gramów każdego ze składników). Wszystkie
składniki dokładnie mieszamy, 3 łyżki stołowe zalewamy 600
mililitrami wrzącej wody, gotujemy na małym ogniu przez 10 minut,
a po ostygnięciu przecedzamy.
- Codziennie przed udaniem się na spoczynek chory powinien
zrobić lewatywę z 0,5 l ciepłej wody, a zaraz po niej wziąć
kąpiel parową głowy w naparze z kwiatu rumianku. Nadciśnieniowcy
po kąpieli parowej głowy powinni stosować kąpiel zmienną nóg.
Jeśli z jakichś powodów kąpiel parowa głowy nie jest możliwa,
można ją zastąpić ciepłym okładem na oczy z naparu rumianku.
- Przed udaniem się na spoczynek, wkraplamy do każdego oka po
kropli roztworu soku ze świeżej cytryny (łyżeczka soku na 3
łyżeczki przegotowanej lub destylowanej wody).
Uwaga panie: nie należy brać zmiennej kąpieli nóg podczas
menstruacji!
Leczenie homeopatyczne pooperacyjne
- Po operacji zaćmy najbardziej wskazane jest podawanie
Aconitum D6 po 5 kropli co 4 godziny. Lek ten powinny przyjmować
przede wszystkim osoby nerwowe, pobudliwe.
- Osobom o łagodnym usposobieniu podajemy co 4 godziny Ignatia
D6 po 5 kropli.
- Jeśli po operacji chory odczuwa kłujące bóle, ma torsje lub
rozwolnienie, podajemy co 3 godziny Arsenicum D6 po 5 kropli.
- Gdy kłujące bóle pooperacyjne ograniczają się jedynie do
gałki ocznej, podajemy co 3 godziny Crocus D6 po 5 kropli.
- Po dojściu do zdrowia powinno się przyjmować przez czas
dłuższy (30 dni), Silicea D6 po 5 kropli rano i na noc.
Dieta
Bez mięsa i jego przetworów, a także bez mleka, śmietany i jaj.
Wskazane jest wypijanie raz dziennie szklanki soku z marchwi i
jabłek, w proporcjach pół na pół.
Zapalenie gruczołu łzowego
Gruczoł łzowy znajduje się w pobliżu wewnętrznego kąta oka, a
jego rola sprowadza się do wytwarzania łez, które przez przewód
łzowy spływają nieustannie między powieki i gałkę oczną, ich
nadmiar zaś odprowadzany jest do jam nosowych. Przy przewlekłym
nieżycie nosa lub ciągle nawracających przeziębieniach dojść może
do zapalenia przewodu łzowego, który to stan przenosi się łatwo
na gruczoł łzowy.
Objawy
Zaczerwienienie powiek, kłujący ból oka. W wewnętrznym kącie
powieki, gdzie znajduje się gruczoł łzowy, powstaje sinawe lub
czerwone zgrubienie. Po kilku dniach zmienia się ono w mały
wrzodzik, który pęka. Wyciekająca z niego ropa skleja rzęsy.
Przez powstałą przetokę płyną łzy i ropa. Oko boli i łzawi. Nie
leczone zapalenie prowadzi do powstania obrzęków powiek, co
sprawia ból przy każdym mrugnięciu.
Leczenie
- Bardzo skutecznie działa mieszanka ziołowa z mchu
islandzkiego (40 gramów), ziela skrzypu (50 gramów), ziela
poziewnika bladego (75 gramów), liści pokrzywy i ziela rdestu
ptasiego (po 100 gramów). Wszystkie składniki dokładnie mieszamy,
2 łyżki mieszanki zalewamy 0,5 l wrzącej wody, gotujemy na małym
ogniu przez 10 minut, a po ostygnięciu przecedzamy. Wywar pijemy
3 razy dziennie w 2 godziny po głównych posiłkach.
- Codziennie przed snem należy wziąć zmienną kąpiel nóg, a
zaraz po niej położyć na szyję kompres z zimnej wody.
- Jeśli stan zapalny jest bardzo zaawansowany, a chory odczuwa
ból i rżnięcie w oku, przykładamy na oko lub oczy połówki
ciepłego ugotowanego na twardo jajka (bez żółtek).
- Gdy oko silnie łzawi, przemywamy je kilka razy dziennie
roztworem Euphrasia D1 (5 kropli na kieliszek chłodnej
przegotowanej wody).
Leczenie homeopatyczne
- Kiedy chory zaobserwuje zaczerwienienie w kącie oka i zaczyna
odczuwać kłujący ból, podajemy co 3 godziny Aconitum D6 po 5
kropli. Robimy to tak długo, aż zaczerwienienie wyraźnie
zmniejszy się.
- Jeśli kłujący ból w kącie oka powraca wieczorem, podajemy
rano i wieczorem Pulsatilla D6 po 5 kropli.
- Na zakończenie leczenia należy przyjąć Calcarea carbonica D12
po 5 kropli rano i wieczorem przez 7 dni, a następnie Sulfur D12
po 5 kropli na noc także przez 7 dni.
Dieta
Bez mięsa, mleka i jaj.
Przewlekłe zapalenie spojówek
Występuje najczęściej u osób starszych. Rozwija się na tle
reumatycznym lub dnawym (podagrycznym), a jego przebieg różni się
w sposób istotny od ostrego zapalenia spojówek.
Objawy
Najpoważniejszym objawem przewlekłego zapalenia spojówek jest
przykry ból w gałce ocznej, promieniujący często do głowy i
górnej części twarzy. Ból ten potęguje się pod wpływem ciepła.
Powieki nie są zaatakowane tak mocno jak w przypadku ostrego
zapalenia spojówek. Stan zapalny przebiega łagodniej, mimo iż oko
łzawi obficie, łzy zaś pieką. Przeziębienie, a także zaburzenia w
trawieniu mogą wywołać pogorszenie stanu oka.
Leczenie
Zabiegi wodne, kompresy i mieszanki ziołowe (patrz: "Zapalenie
gruczołu łzowego").
Leczenie homeopatyczne
- Jeśli chory odczuwa silne pieczenie pod powiekami, łzy zaś
wzmagają pieczenie, podajemy rano i wieczorem przez 7 dni
Arsenicum D12 po 5 kropli. Po siedmiodniowym okresie leczenia
należy zrobić tydzień przerwy, a w razie potrzeby wznowić
leczenie.
- Gdy po przeprowadzonym leczeniu zasadnicze objawy ustąpiły,
lecz choroba powraca przy zmianach aury (zimne wiatry, niskie
temperatury, wilgoć), podajemy Sulfur D12 i Calcarea carbonica D
12 według następującego planu:
pierwszego dnia - Sulfur D12 po 5 kropli rano na czczo i na
noc, następnego dnia Calcarea carbonica D12, również po 5 kropli
rano na czczo i na noc. Po czterodniowej przerwie rozpoczynamy
znów od Sulfur D 12, przechodzimy do Calcarea carbonica D12 i tak
dalej.
Dieta
Należy wykluczyć mięso, mleko i jaja. Pić dużo soku z marchwi i
jabłek (pół na pół). W jadłospisie powinno się znajdować dużo
czosnku i cebuli pod każdą postacią.
Gośćcowe dolegliwości uszu
Ból ucha
Ból ucha wskazuje na stan chorobowy tego narządu, choć zdarza
się, że wywołały go inne przyczyny, na przykład chore zęby. Osoby
chore na reumatyzm skarżą się często na bóle ucha lub uszu, które
odnawiają się przy każdej zmianie pogody, bądź przy
przemarznięciu.
Leczenie
- Leczenie rozpoczynamy od lewatywy z 1 l ciepłej wody.
- Codziennie bierzemy kąpiel parową głowy lub kąpiel gorącą
nóg. Ponieważ kąpiele te powinny wywołać poty, po kąpieli głowę
lub nogi zawijamy szczelnie w suche ręczniki. Zaraz potem
kładziemy na brzuch kompres z zimnej wody.
- Przed udaniem się na spoczynek w celu rozgrzania dobrze jest
naświetlać chore ucho przez 20 minut żarówką elektryczną lub
przyłożyć do ucha poduszkę elektryczną.
Na ogół działania te przynoszą wyraźną poprawę, jeśli jednak
poprawa okaże się niewystarczająca, należy przedsięwziąć dalsze
zabiegi.
- Jedną sporą cebulę dusimy w rondelku w odrobinie wody,
następnie wyciskamy z niej sok i ciepły wkraplamy do ucha (2-3
krople). Po 15 minutach osuszamy ligniną lub watką. Jeśli bóle są
silne, zabieg powtarzamy 2 razy dziennie. Nie należy go
wykonywać, jeśli z ucha wypływa ropa! Z pozostałego miąższu
cebuli robimy miazgę, wkładamy ją do torebki z grubszego płótna,
przykładamy do chorego ucha, na to kładziemy flanelę i
obwiązujemy bandażem.
Kiedy kataplazm wystygnie zastępujemy go nowym, zawsze dobrze
ciepłym. Gdy chory nie znosi zapachu cebuli, może zrobić
kataplazm z pieczonego lub duszonego jabłka.
- 3 razy dziennie wkraplamy do chorego ucha ciepłą oliwę z
oliwek z dodatkiem soku z dziurawca: łyżkę oliwy ogrzewamy na
łaźni wodnej, dodajemy 5 kropli soku z dziurawca, dobrze
mieszamy, a kiedy mieszanina będzie już dobrze ciepła, wkraplamy
2-3 krople do chorego ucha. Przed każdym użyciem oliwę
podgrzewamy.
- Przed głównymi posiłkami chory wypija kieliszek do wina
naparu z melisy lekarskiej : łyżkę melisy zalewamy szklanką
wrzącej wody, pozostawiamy pod pokrywką na godzinę, a następnie
przecedzamy.
Leczenie homeopatyczne
- Jeśli chory ma gorączkę, dreszcze i przyspieszone tętno,
podajemy co godzinę Aconitum D4 po 5 kropli.
- Jeśli świdrujący ból przenika aż do gardła, temperatura ciała
chorego jest podwyższona i przeszkadza mu każdy głośniejszy
dźwięk, podajemy co godzinę Belladonna D6 po 5 kropli.
- Jeśli ból ustał, lecz z ucha wycieka ropa, podajemy co 2
godziny Hepar sulfuris D6 (na czubku noża).
- Gdy świdrujący ból rozprzestrzenia się na zęby i szczękę i
wzmaga się, kiedy chory rozgrzeje się w łóżku, kiedy zewnętrzny
otwór ucha jest bolesny i wycieka z niego ropna wydzielina,
podajemy co 2 godziny Mercurius solubilis D6 (na czubku noża).
Gdyby po czwartej porcji leku nie nastąpiło polepszenie, podajemy
co 2 godziny Sulfur D6 po 5 kropli.
- Jeśli ból jest podobny do cięcia nożem i nie ustępuje mimo
stosowania wymienionych środków, podajemy Chamomilla D6 po 5
kropli co 15 minut, a kiedy ból się zmniejszy - co 2 godziny.
- Jeśli ból ucha wystąpił po przemoknięciu, albo wpłynęła nań
wilgoć, gdy wzmaga się on nocą i towarzyszą mu mdłości, podajemy
co 2 godziny Dulcamara D4 po 5 kropli.
Dieta
Trzeba unikać mięsa i jego przetworów. Mleko należy pić tylko
zsiadłe. Zaleca się jeść częściej, lecz mniejsze porcje.
Choroba Meniere'a
Choroba Meniere'a jest niezapalną chorobą ucha wewnętrznego i
choć jej objawy mogą być spowodowane miażdżycą naczyń, wylewem
krwi do wnętrza ucha, a także zaburzeniami nerwów usznych, jest
rzeczą stwierdzoną, iż występuje ona bardzo często u osób chorych
na gościec.
Objawy
Napadowe zawroty głowy (wirowanie przedmiotów), upośledzenie
słuchu i szum, ewentualnie trzaski w uszach. Atak trwa zwykle
krótko, od kilkunastu minut do godziny, po czym mija. W
niektórych przypadkach utrzymuje się tylko zachwianie równowagi.
Nie leczona choroba Meniere'a prowadzi do głuchoty
Leczenie
- 3 razy dziennie na 20 minut przed głównymi posiłkami choremu
podaje się na cukrze 20 kropel mikstury: do 100-gramowej
buteleczki wlewamy kolejno 30 gramów nalewki walerianowej, 30
gramów wyciągu z kwiatu głogu, 25 kropli miętowych oraz dodajemy
1 gram sproszkowanej kamfory; całość dokładnie wstrząsamy przez 5
minut.
- W 10 minut po wypiciu mikstury pijemy kieliszek do wina
naparu z bazylii wonnej, ziela serdecznika, ziela nostrzyka,
kwiatu lawendy, kwiatu lipowego, ziela melisy, ziela lebiodki
pospolitej, korzenia goryczki żółtej i szyszek chmielu. Po 50
gramów każdego ze składników dokładnie mieszamy, 2 łyżki
mieszanki zalewamy 0,5 l wrzącej wody, dodajemy łyżeczkę
sproszkowanej skórki pomarańczowej, pozostawiamy pod przykrywką
na całą noc, a rano przecedzamy przez gęste sitko. Napar pijemy
zimny. Gdy chory jest nadciśnieniowcem, powinien dodać do naparu
3 ziarenka kamfory i 1/2 łyżeczki sproszkowanego cynamonu.
- 2 godziny po jedzeniu chory wypija filiżankę wywaru z ziela
rzepiku pospolitego, liści brzozy, kwiatu nagietka lekarskiego,
liści babki szerokolistnej, liści porzeczki czarnej, liści
orzecha włoskiego i ziela krwawnika pospolitego. Po 50 gramów
każdego ze składników dokładnie mieszamy, 2 łyżki mieszanki
zalewamy 0,5 l wrzącej wody, gotujemy pod przykrywką przez 10
minut, a po ostygnięciu przecedzamy przez gęste sitko.
- Jeśli chory ma nawet jednodniowe zaparcie, przed udaniem się
na spoczynek robimy mu lewatywę z 0,5 l ciepłej wody, a następnie
zmienną kąpiel nóg do kolan. Po kąpieli zmiennej nóg kładziemy na
brzuch kompres z czterokrotnie złożonego płótna namoczonego w
ciepłym naparze kwiatu rumianku, który owijamy flanelą i
wełnianym szalem. Kompres pozostawiamy na całą noc. Szyję i
potylicę nacieramy spirytusem kamforowym i owijamy wełnianym
szalem.
- Po przebudzeniu, jeszcze w łóżku, robimy przez minutę masaż
splotu słonecznego. Dłoń przesuwamy zgodnie z ruchem wskazówek
zegara.
- Jeśli w ciągu dnia chory ma zawroty głowy, powinien położyć
się do łóżka i przyłożyć na czoło okład z tartych ziemniaków.
Okład trzyma się tak długo aż zawrót głowy minie.
- W razie silnego bólu należy położyć na bolące ucho kataplazm
z rozgotowanej cebuli. Zanim przyłożymy kataplazm, wpuszczamy do
ucha 2-3 krople ciepłego soku z cebuli. Kataplazm pozostawiamy
tak długo aż ból minie.
Uwaga: po ataku choroby Meniere'a trzeba co najmniej przez
kilka dni pozostać w łóżku. W żadnym wypadku nie należy wychodzić
bez czapki na deszcz i wiatr.
Leczenie homeopatyczne
- Jeśli chory ma uderzenia krwi do głowy, skarży się na
nierówną pracę serca, odczuwa tętnienie w głowie, podajemy mu
rano i wieczorem Sulfur D6 na przemian z Jodum D6, po 5 kropli.
Leki należy stosować tak długo aż ustąpią wszystkie objawy
choroby.
- Gdy chory ma skłonności do omdleń, podajemy co 2 godziny
Chininum sulfuricum D3 po 5 kropli.
- Jeśli dzwonienie i szum w uszach nie ustępują, podajemy co 3
godziny Sanguinaria D4 po 5 kropli.
Dieta
Bez mięsa i jego przetworów. Dużo jarzyn i mało soczystych
owoców. Ograniczyć trzeba jaja do 1-2 tygodniowo. Należy jeść
dużo czosnku i cebuli.
Egzema i świąd uszu
Egzema i świąd uszu występują najczęściej u osób cierpiących na
nie wyleczone zapalenie ucha zewnętrznego, cukrzycę, gościec, dnę
i zaburzenia trawienia. Świąd jest bardzo przykry i z reguły
wywołuje egzemę.
Objawy
Skóra wokół otworu usznego, z którego wycieka ropa, jest
zaczerwieniona i nabrzmiała. Po jakimś czasie nabrzmienia pękają,
a spod uszkodzonego naskórka sączy się wydzielina. Często wokół
otworu usznego, a czasem za uchem, pojawiają się krostki,
pryszcze i wrzodzianki. Zmianom skórnym może towarzyszyć ból
ucha, a także przytępienie słuchu. W niektórych przypadkach do
opisanych objawów dołącza się gorączka i dreszcze. Czasem ulegają
powiększeniu gruczoły limfatyczne wokół ucha i na szyi.
Leczenie
Jeśli egzema nie przybrała jeszcze postaci mokrej, 2 razy
dziennie, najlepiej rano i wieczorem, bierzemy kąpiel parową
głowy w naparze z kwiatu rumianku: 4 łyżki stołowe kwiatu
rumianku zalewamy 1 l wrzątku, odstawiamy pod pokrywką na 15
minut i bez odcedzania wlewamy do małej miednicy. Po kąpieli
parowej głowy kładziemy na brzuch i szyję okłady z chłodnego
wywaru z siana: 2 garście siana zalewamy 1 l wrzącej wody,
gotujemy 15 minut, a po ostygnięciu przecedzamy wywar przez gęste
sitko. Okłady usuwamy po 2 godzinach.
- W przypadku zaparcia przed udaniem się na spoczynek robimy
lewatywę z 0,5 l ciepłego naparu z kwiatu rumianku (jak wyżej),
bierzemy kąpiel zmienną nóg, a na zakończenie kładziemy na brzuch
okład z chłodnego wywaru z siana (jak wyżej). Na zakończenie
kładziemy na uszy kataplazm z otrąb żytnich: 2 łyżki stołowe
otrąb spryskujemy dobrze gorącą wodą, mieszamy, rozprowadzamy
masę na kawałku płótna odpowiedniej wielkości, przykrywamy takim
samym kawałkiem płótna, przykładamy na uszy, owijamy podwójnie
złożoną flanelą i mocujemy bandażem. Okład pozostawiamy na całą
noc.
- Kilka razy dziennie smarujemy otwór ucha i skórę wokół niego
oliwą dziurawcową: łyżkę stołową oliwy z oliwek ogrzewamy na
łaźni wodnej, dodajemy łyżeczkę soku z dziurawca i całość
dokładnie mieszamy.
Leczenie homeopatyczne
- Na początku choroby, kiedy skóra wokół ucha pali, swędzi,
jest zaczerwieniona i pojawiają się na niej drobne wypryski
wypełnione przezroczystym płynem, podajemy co 4 godziny Aconitum
D4 po 5 kropli.
- Gdy wysypka przypomina ziarenka prosa, po pęknięciu sączy się
przezroczysty płyn, a następnie skóra łuszczy się, świerzbi i
boli, podajemy co 4 godziny Arsenicum D12 po 5 kropli.
- Jeśli egzemie towarzyszy pieczenie skóry, wysięki z krost są
ropne i cuchnące, strupy zaś twarde, podajemy Juglans D6, a gdy
chory przechodził kiedyś świerzb - Graphites D12 po 5 kropli co 6
godzin.
Kiedy egzemie towarzyszy gorączka i powiększone są gruczoły
limfatyczne, podajemy co 4 godziny Sepia D6 (na czubku noża).
Dieta
Nie należy jeść mięsa i jego przetworów. Mleko można pić tylko
zsiadłe. Trzeba ograniczyć pokarmy mączne. Bardzo wskazany jest
tran.
Nerwoból ucha
Nerwoból ucha jest najczęściej następstwem takich chorób jak
newralgia nerwu twarzowego, reumatyzm bądź dna.
Objawy
Objawia się silnym, świdrującym, trudnym do wytrzymania bólem w
głębi ucha. Ból ten różni się od bólu wywołanego zapaleniem ucha
zewnętrznego lub środkowego tym, że nie narasta powoli, lecz daje
o sobie znać od razu z całą siłą. Potrafi on promieniować na
policzek, zęby, oczodół, sięgać czasami ucha zdrowego. Chory
bardzo cierpi, nie może sobie znaleźć miejsca.
Leczenie - patrz: Ból ucha.
Nieżyt ucha
Objawem świadczącym o nieżycie ucha jest wyciek ropy, która w
razie utrudnionego odpływu nabiera cuchnącego zapachu. Chory na
ogół nie odczuwa bólu, nie ma gorączki ani nie skarży się na bóle
głowy.
Leczenie
- 3 razy dziennie, na 20 minut przed głównymi posiłkami,
przyjmujemy łyżkę mikstury złożonej z miodu, świeżych listków
geranium, migdałów, nalewki walerianowej i wyciągu z kwiatu
głogu: 500 gramów miodu, 20 listków geranium, 20 migdałów
ucieramy w drewnianym moździerzu na jednolitą masę, dodajemy 4
soczyste cytryny, przepuszczone przez maszynkę do mięsa razem ze
skórką, lecz bez pestek, 10 kropli nalewki walerianowej, 10
kropli wyciągu z kwiatów głogu, 10 kropli olejku miętowego i
dokładnie wstrząsamy.
- 10 minut po wypiciu mikstury pijemy filiżankę wywaru z ziela
rzepiku pospolitego, pączków sosny, ziela krwawnika, kwiatu
lawendy, ziela przytulii ogrodowej, kwiatu nagietka lekarskiego,
ziela rdestu ptasiego, ziela bukwicy lekarskiej, ziela
prawoślazu, korzenia goryczki żółtej i ziela przywrotnika
pospolitego: po 50 gramów każdego ze składników dokładnie
mieszamy, 2 łyżki stołowe mieszanki zalewamy 0,5 l wrzącej wody,
gotujemy pod pokrywką przez 10 minut, a po ostygnięciu
przecedzamy przez gęste sitko.
- W 2 godziny po jedzeniu wypijamy filiżankę wywaru z ziela
dziurawca, liści pokrzywy, ziela nostrzyka lekarskiego, kwiatu
rumianku, ziela melisy lekarskiej i szyszek chmielu: po 50 gramów
każdego ze składników dokładnie mieszamy, 2 łyżki stołowe
mieszanki zalewamy 0,5 l wrzącej wody, dodajemy płaską łyżeczkę
korzenia waleriany, gotujemy pod pokrywką na małym ogniu przez 10
minut, a po ostygnięciu przecedzamy przez gęste sitko.
- W razie nawet jednodniowego zaparcia przed udaniem się na
spoczynek robimy lewatywę z 1 l ciepłej wody. Zaraz po lewatywie
należy wziąć kąpiel zmienną nóg do kolan. Na brzuch kładziemy
kompres z ciepłego naparu z ziela krwawnika: 3 łyżki stołowe
ziela krwawnika zalewamy 0,5 l wrzącej wody, pozostawiamy pod
pokrywką na 15 minut, a po ostygnięciu przecedzamy przez gęste
sitko. Do chorego ucha wkraplamy 5 kropli wywaru z kwiatu
rumianku, ziela dziurawca i ziela ruty ogrodowej: po łyżce
każdego ze składników zalewamy szklanką wrzącej wody, gotujemy
tak długo aż pozostanie połowa wywaru, przecedzamy przez gęste
sitko i dodajemy 2 łyżki stołowe oliwy z oliwek. Ciepły wywar
wkraplamy 2-3 razy dziennie do ucha przez 30 dni.
- Kilka razy dziennie przemywamy delikatnie chore ucho watką
namoczoną w ciepłym roztworze soku z dziurawca (łyżka stołowa
soku z dziurawca na 0,5 szklanki wody).
Leczenie homeopatyczne
- Jeśli wypływowi ropy z ucha towarzyszy wysypka wokół otworu
usznego lub na twarzy albo opuchnięcie gruczołów limfatycznych,
podajemy co 4 godziny Hepar sulfuris D12 po 5 kropli.
- Gdy wydzielina z ucha nie zawiera ropy, lecz znajduje się w
niej krew, podajemy rano i wieczorem Pulsatilla D6 po 5 kropli.
- Jeśli wydzielina ropna cuchnie, podajemy Aurum muriaticum D12
i Silicea D12 5 kropli 2 razy dziennie: jednego dnia jeden lek,
drugiego dnia drugi.
- Gdy wypływowi ropy z ucha towarzyszy mokra wysypka za uszami,
podajemy co 4 godziny Graphites D12 po 5 kropli.
- Jeśli ropienie ma charakter długotrwały i zaatakowane zostały
kości ucha, leczenie rozpoczynamy od podania Calcarea jodata D12
po 5 kropli raz dziennie, a po 2-3 dniach przechodzimy na
Calcarea fluorica D12, Sulfur D12 i Silicea D12 po 5 kropli rano
i wieczorem. Po dwudniowym braniu jednego środka należy zrobić 2
dni przerwy, by przejść do kolejnego środka.
Dieta
Wykluczamy mięso i jego przetwory. Mleko należy pić tylko w
postaci zsiadłej. Ograniczamy jajka do 1-2 sztuk tygodniowo.
Skleroza ucha
Przyczyny powstawania tej choroby nie są ostatecznie
wyjaśnione. Przypuszcza się, że może być ona następstwem
przewlekłego nieżytu ucha, a także zaburzeń hormonalnych,
ponieważ atakuje częściej kobiety niż mężczyzn.
Leczenie antybiotykami, zwłaszcza streptomycyną, również może
wywołać zmiany sklerotyczne w uchu.
Skleroza objawia się początkowo pogorszeniem słuchu, a
następnie pełną jego utratą. Podstawowym symptomem choroby jest
słyszenie różnych niezwykłych dźwięków (szumy, piszczenie,
trzeszczenie itp.).
Leczenie
Na 20 minut przed głównymi posiłkami przyjmujemy łyżkę mikstury
stosowanej w nieżycie ucha.
- 1O minut po wypiciu mikstury pijemy filiżankę wywaru z owoców
berberysu, ziela skrzypu, ziela kocanki piaskowej (po 100 gramów
każdego z ziół), kwiatu bzu czarnego, ziela jemioły, kwiatu
kasztana końskiego, kwiatu lipowego, ziela rdestu ptasiego, liści
bzu czarnego, korzenia mydlnicy, liści orzecha włoskiego i
szyszek chmielu (po 50 gramów każdego ze składników) - wszystkie
zioła dokładnie mieszamy, 2 łyżki stołowe mieszanki zalewamy 0,5
l wrzątku, gotujemy pod pokrywką na małym ogniu przez 20 minut, a
po przestygnięciu przecedzamy przez gęste sitko
- 2 godziny po jedzeniu łykamy 20 kropli nalewki czosnkowej: 50
gramów oczyszczonych ząbków czosnku obieramy i miażdżymy, a
następnie zalewamy 100 gramami wódki czystej, odstawiamy w ciemne
miejsce na 14 dni, a następnie filtrujemy przez gęste sitko.
- Po upływie 10 minut wypijamy filiżankę wywaru opisanego
powyżej.
- W razie zaparcia przed snem należy zrobić lewatywę z 1 l
ciepłej wody. Po lewatywie nacieramy kręgosłup chorego watą
namoczoną w spirytusie kamforowym (od kości ogonowej do szyi). Po
nacieraniu chory bierze kąpiel parową głowy w wywarze z liści
orzecha włoskiego: 2 łyżki liści orzecha włoskiego zalewamy 1 l
wrzącej wody, gotujemy pod pokrywką 10 minut i przecedzamy.
Kąpiel nie może trwać dłużej niż 10 minut. Wywar może być
wykorzystany ponadto do sporządzenia ciepłego kompresu na brzuch.
Po kąpieli parowej głowy przygotowujemy kąpiel zmienną nóg. Na
zakończenie zabiegów wkraplamy do każdego ucha po 2 krople
nalewki czosnkowej zmieszanej z sokiem z porów: do 25 gramów
nalewki dodajemy 25 gramów soku wyciśniętego z białej części
pora. Wkraplany sok musi być ciepły!
Leczenie homeopatyczne
- Jeśli słuch jest przytępiony, chory skarży się na częste
zatykanie uszu. buczenie lub dzwonienie, a także na pieczenie
uszu i ból w czole, podajemy rano i wieczorem Calcarea carbonica
D12 po 5 kropli.
- Gdy chory czuje, że ma zatkane uszy, wszystkie dźwięki
odbiera jako rozedrgane, a przy tym łatwo się przeziębia,
podajemy rano i wieczorem Causticum D6 po 5 kropli.
- Jeśli uczucie zatykania uszu ustępuje po przełknięciu śliny
lub po wyczyszczeniu nosa, wieczorem zaś chory mocno się poci i
skarży, że słyszy obce dźwięki, podajemy rano i wieczorem
Mercurius solubilis D12 po 5 kropli.
- Gdy chory jest głuchy na jedno ucho lub oba uszy, a
równocześnie słyszy głośne obce dźwięki i odczuwa pulsację w
uszach, podajemy rano i wieczorem Phosphorus D12 po 5 kropli.
- Jeśli chory nie słyszy głosu ludzkiego, uszy zatykają mu się
podczas jedzenia, przedmuchiwania nosa, lub gdy leci samolotem,
podajemy rano i wieczorem Sulfur D12 po 5 kropli.
- W przypadku okresowej głuchoty, która występuje tylko
wówczas, kiedy chory ma przypływy krwi do głowy, zwłaszcza
wieczorami, podajemy co 2 godziny Belladonna D6 po 5 kropli.
- Jeśli głuchota powstaje w wyniku powiększenia migdałków,
chory słyszy własny głos jak przez watę i nie może oddychać przez
nos, podajemy na początku Mercurius solubilis D12 po 5 kropli
rano i na noc, a po 5 dniach Aurum D6 (na czubku noża) także rano
i wieczorem.
- Gdy głuchota wraca po każdym zaziębieniu, podajemy 5 kropli
Belladonna D12 na noc, rano zaś 5 kropli Mercurius solubilis D12.
Dieta
Unikać należy mięsa i jego przetworów, a także zup
przygotowywanych na wywarach mięsnych. Mleko można pić tylko
zsiadłe. Chleb spożywać w postaci grzanek. Unikać spożywania też
mocnej kawy i herbaty.
Gościec przewlekły postępujący
Jest to przewlekłe, postępujące zapalenie stawów, które
częściej atakuje kobiety między 20-50 rokiem życia niż mężczyzn.
Objawy
Choroba może mieć gwałtowny początek i rozwija się dość szybko.
Procesom zapalnym obejmującym wiele stawów towarzyszy wysoka
gorączka. Następuje zniekształcenie stawów, ich ruchomość stale
się zmniejsza. Nie leczony gościec przewlekły postępujący
prowadzi do kalectwa.
Leczenie
Na 20 minut przed głównymi posiłkami chory bierze łyżkę syropu
aloesowego: 20 świeżych liści aloesu bez kolców, mielemy w
maszynce do mięsa, dodajemy 400 gramów miodu, 750 mililitrów
czerwonego wina (jeśli chory ma skłonność do rozwolnień) lub taką
samą ilość wina białego jeśli chory cierpi na zaparcia) i
gotujemy na łaźni wodnej przez 30 minut. Kiedy wywar wystygnie,
syrop przecedzamy przez gęste sitko, a resztki wyciskamy w
wyciskarce, albo przez kilkakrotnie złożoną gazę.
10 minut po wypiciu syropu pijemy filiżankę wywaru z 7 orzechów
włoskich utłuczonych drobno razem ze skorupkami, 3 łyżek korzenia
pokrzywy, 3 łyżek korzenia podróżnika i 3 łyżek wypłukanych
dokładnie ziaren owsa. Składniki zalewamy 2 l wrzącej wody,
gotujemy na małym ogniu przez 20 minut, a następnie dodajemy do
wywaru 4 łyżki mieszanki złożonej z pączków sosny, ziela
krwawnika, mchu islandzkiego, korzenia goryczki żółtej, ziela
więzówki błotnej i szyszek chmielowych: 50 gramów każdego ze
składników dobrze mieszamy, dalej postępujemy jak wyżej i
gotujemy jeszcze 15 minut, a kiedy wywar ostygnie, przecedzamy go
przez gęste sitko. Do gorącego wywaru można dodać 2 łyżki miodu.
Wywar można przygotować na 2 dni i przechowywać w lodówce.
Jeśli chory gorączkuje, dodajemy do każdej porcji wywaru pół
łyżeczki mieszanki złożonej ze sproszkowanego cynamonu, salmiaku
i kwasku cytrynowego w równych częściach (na przykład po łyżeczce
każdego ze składników).
W zapalnych stanach gośćca istotne znaczenie mają zabiegi
zewnętrzne, które zadziwiająco przyspieszają powrót do zdrowia.
Codziennie wieczorem należy zrobić lewatywę z 1 l ciepłej wody.
Z lewatywy można zrezygnować dopiero wówczas, kiedy minie stan
zapalny.
Przed udaniem się na spoczynek nakładamy na chore stawy okłady
z gliny rozrobionej z wodą na gęste ciasto, do którego dodajemy 2
łyżki octu. Jeśli nie ma pod ręką gliny, robimy choremu chłodny
okład z czterokrotnie złożonego płótna, namoczonego w zimnym
wywarze z liści orzecha włoskiego: 4 łyżki liści zalewamy 1 l
wrzącej wody, gotujemy pod pokrywką 10 minut, odstawiamy wywar by
przestygł i przecedzamy. W ostateczności może być to okład z
zimnej wody wymieszanej pół na pół z octem. Okłady zawijamy
szczelnie wełnianym szalem i pozostawiamy je na całą noc.
Stosujemy je tak długo, aż ustąpi stan zapalny stawów i ból.
Leczenie homeopatyczne
- Jeśli rwące bóle łagodnieją w ciągu dnia, przybierają zaś na
sile w nocy, skóra wokół stawu jest lekko napięta i gorąca,
dajemy Aconitum D6 po 5 kropli co 3 godziny, a kiedy nastąpi
poprawa - co 6 godzin.
- Aby zlikwidować całkowicie objawy choroby i utrwalić leczenie
po Aconitum zawsze podajemy Sulfur D12. Sulfur D 12 podajemy
takie wówczas, gdy chory skarży się na kłujące lub rwące bóle w
kończynach i stawach, którym towarzyszy lekkie obrzmienie; ból
słabnie gdy przyłoży się ciepły okład, a wzmaga od zimna. Sulfur
D12 jest szczególnie wskazany, kiedy bóle mają charakter
przewlekły, wzmagają się podczas odpoczynku a ustępują w ruchu.
Gdy chory ma dreszcze, nie może się rozgrzać, odczuwa kurczowe
bóle w klatce piersiowej, w szyi i plecach i towarzyszy temu
uczucie bolesnego rozbicia w części lędźwiowej kregosłupa. Objawy
te nasilają się pod wieczór, po czym po 1-2 godzinach następuje
atak gorąca, nad ranem zaś chory mocno się poci, a pot jego ma
kwaśny zapach. Równolegle z tym wszystkim występuje brak apetytu,
bądź chętka na zjedzenie czegoś kwaśnego, pragnienie, suchość w
ustach, kwaśne odbijania, wzdęcia, zaparcie. Sulfur D12 podajemy
co 4 godziny po 5 kropli.
- Jeśli chory skarży się na drące bóle w szyi i kończynach,
palą go stopy, skóra jego jest sucha lub przeciwnie, pokryta
cuchnącym potem, który nie daje ulgi, bóle nasilają się w nocy,
podajemy co 2 godziny Dulcamara D6 po 5 kropli.
- Gdy bóle umiejscowiły się po lewej stronie ciała, mięśnie są
bolesne i wrażliwe na dotyk, a pogorszenie następuje po wysiłku
fizycznym, podajemy Cimicifuga D6 po 5 kropli co 2 godziny.
- Jeśli chory czuje się gorzej w pozycji siedzącej, dokuczają
mu bóle w plecach, sztywność karku, bóle pogłębiają się przy
próbie wstawania, podajemy co 2 godziny Rhus toxicodendron D4 po
5 kropli.
- Gdy chory skarży się na palenie wzdłuż kręgosłupa, drżenie
kończyn i słabość w nogach, podajemy co 4 godziny Zincum D6 (na
czubku noża).
- Jeśli gościec zaatakował mięśnie twarzy, ból jest drący i
rośnie podczas zimnego wiatru, a chory nie może wydobyć z siebie
głosu, podajemy co 4 godziny Causticum D4 po 5 kropli.
- Jeśli bóle zlokalizowane są w mięśniach piersi, brzucha lub
stawach i wzmagają się od ruchu, a mocz jest ciemny lub
czerwonawy, podajemy co 4 godziny Bryonia D6 po 5 kropli.
- Gdy chory jest blady, ziębnie, nie ma pragnienia, bóle lub
obrzęki przemieszczają się szybko z miejsca na miejsce, a
pogorszenie następuje w nocy, podajemy Pulsatilla D6 po 5 kropli
co 2 godziny
- Jeśli bóle umiejscowione są przede wszystkim w stawach lub
mięśniach dłoni, podajemy co 3 godziny Viola odorata D6 po 5
kropli.
- Jeśli bóle obejmują głównie stawy palców, podajemy co 3
godziny Caulophyllum D6 po 5 kropli.
Dieta
Na początku leczenia wskazana jest kilkudniowa głodówka,
połączona z codzienną wieczorną lewatywą z 1 l ciepłej wody.
Unikać mięsa i jego przetworów, ograniczyć tłuszcze zwierzęce i
cukier. Do diety trzeba wprowadzić dużo jarzyn i warzyw oraz
niekwaśnych owoców. Dbać o codzienne wypróżnienia.
Gościec stawowy zwyrodniający (artretyzm)
Gościec stawowy zwyrodniający to choroba nękająca osoby w wieku
zaawansowanym. Przyczyny jej należy szukać w niewłaściwej
przemianie materii. Choroba atakuje głównie kobiety, które
cierpiały na zaburzenia hormonalne (rzadkie i skąpe krwawienia
miesięczne, przekwitanie, stany po usunięciu macicy, nawet przy
zachowaniu jajników). W okolicy stawów międzypaliczkowych
powstają bolesne guzy i guzki, wokół których wytwarza się stan
zapalny z obrzękami, zaczerwienieniem skóry. Chrząstki stawów
ulegają zniszczeniu, a kość ma skłonność do wytwarzania tzw.
ostróg. Bywa, że osoby u których stwierdza się gościec stawowy
zwyrodniający cierpią równocześnie na zmiany zwyrodnieniowe
kręgosłupa. Często zajęte są też stawy stóp.
Objawy
Bóle odczuwane w czasie ruchu stawu, a zmniejszające się w
spoczynku. Chorzy skarżą się często na ograniczenie ruchu stawów,
choć do całkowitego zesztywnienia stawów na ogół nie dochodzi.
Przeciążanie stawu pracą prowadzi do długotrwałych bólów,
nasilających się nocą.
Leczenie naturalne zewnętrzne
- Codziennie wieczorem nacieramy kręgosłup (zawsze z dołu do
góry) nalewką z liści agawy i owoców kasztanowca: 250 gramów
świeżych kasztanów rozdrobnionych wraz ze skórką oraz 3 łyżki
stołowe miazgi z liści agawy (bez kolców) wkładamy do słoja,
dodajemy 0,5 l denaturatu, 2 łyżki stołowe kwiatu lawendy i
stawiamy w ciepłym miejscu na 7 dni. Jeśli nie mamy świeżych
kasztanów, możemy użyć wyciągu z kasztanowca (100 gramów). Po
upływie 7 dni dodajemy łyżeczkę sproszkowanej kamfory, łyżeczkę
sproszkowanego salmiaku, łyżeczkę siarki oszyszczonej i
odstawiamy na dalsze 5 dni. Z tym, że po 3 dniach dodajemy 3
łyżki terpentyny.
- Po nacieraniu kręgosłupa przystępujemy do delikatnego
nacierania chorych stawów mazidłem z nasienia języcznika
lekarskiego: 200 gramów nasion języcznika, łyżkę ziaren pieprzu
czarnego zalewamy 1 l spirytusu i odstawiamy na 7 dni. Po upływie
tego czasu dodajemy 50 gramów kamfory w proszku i 50 gramów
sproszkowanego mydła. Potrząsamy naczyniem tak długo, aż kamfora
i mydło rozpuszczą się dokładnie. Tak przygotowanym mazidłem
nacieramy chore stawy, po czym owijamy je wełnianą tkaniną. Gdy
dotyczy to stawów dłoni, mogą to być rękawiczki, a gdy stawów
stóp - wełniane skarpety. Przed kolejnym nacieraniem przemywamy
stawy ciepłą wodą z mydłem.
Leczenie wewnętrzne
- Przed głównymi posiłkami podajemy choremu filiżankę wywaru z
ziela rdestu ptasiego, ziela skrzypu, korzenia goryczki żółtej
(po 100 gramów każdego ze składników), ziela krwawnika, ziela
melisy lekarskiej, liści mięty pieprzowej, liści mącznicy, ziela
bratka polnego, szyszek chmielu i ziela przywrotnika pospolitego
(po 50 gramów każdego ze składników): wszystkie zioła dokładnie
mieszamy, 3 łyżki stołowe mieszanki zalewamy 750 mililitrami
wrzątku, dodajemy łyżeczkę korzenia wilżyny, łyżeczkę korzenia
waleriany, łyżeczkę kopru ogrodowego, gotujemy pod pokrywką przez
10 minut, a po ostygnięciu wywar przecedzamy przez gęste sitko.
- W godzinę po głównych posiłkach podajemy choremu sok z główki
selera, wyciśnięty w sokowirówce.
- Każdego wieczoru robimy lewatywę z 1 l ciepłej wody.
Leczenie homeopatyczne - patrz: "Gościec mięśniowy", "Gościec
stawowy przewlekły", "Gościec zwyrodniający", "Narośla kostne
(ostrogi)".
Dieta
Wykluczamy mięso i jego przetwory. Nie używamy mleka pod żadną
postacią ani przetworów mlecznych. Staramy się jeść dużo jarzyn,
warzyw i niekwaśnych owoców. Chleb jadamy tylko razowy w postaci
grzanek. Ograniczamy przetwory mączne.
Gościec zwyrodniający stawów kręgosłupa
Choroba dotyka głównie mężczyzn po czterdziestce i wywołuje
objawy różniące się od innych dolegliwości gośćcowych. Zmiany
obejmują części miękkie kręgosłupa i często nie można ich wykryć
za pomocą badania rentgenowskiego. Powód tych zmian nie jest
jasny.
Objawy
Choroba rozpoczyna się zwykle od silnych bólów w plecach i
kręgosłupie. Bóle są najmocniejsze rano tuż po wstaniu. W nocy na
ogół nie nękają chorego. Ruchy ciała, kaszel, napięcie mięśni
nasilają ból. W miarę postępu choroby wszystkie części kręgosłupa
sztywnieją, chory porusza się z trudnością. Choroba nie leczona
prowadzi do unieruchomienia chorego. Często bóle promieniują do
różnych narządów wewnętrznych.
Leczenie wewnętrzne
- Na 20 minut przed głównymi posiłkami podajemy choremu
filiżankę wywaru z liści pokrzywy, ziela rdestu ptasiego, skrzypu
polnego i ziela dziurawca (po 100 gramów każdego ze składników),
krwawnika, korzenia wilżyny, liści mięty pieprzowej, liści
mącznicy lekarskiej, ziela marzanki wonnej, korzenia mydlnicy i
ziela przywrotnika pospolitego (po 50 gramów każdego ze
składników). Wszystkie składniki dokładnie mieszamy, 2 łyżki
stołowe mieszanki zalewamy 0,5 l wrzątku i gotujemy na małym
ogniu przez 10 minut, a kiedy wywar ostygnie, przecedzamy go
przez gęste sitko. Do porcji wywaru można dodać nieco miodu.
- 2 godziny po jedzeniu podajemy choremu miksturę z miodu i
siarki oczyszczonej: 0,5 kg miodu lipowego dodajemy 15 gramów
siarki oczyszczonej i bardzo dokładnie mieszamy. Po wypiciu
mikstury podajemy filiżankę naparu z kwiatu lipowego.
Leczenie zewnętrzne
Dopóki choroba nie ustąpi, każdego wieczoru robimy choremu
lewatywę z 1 l ciepłej wody.
- Co drugi dzień wieczorem wzdłuż kręgosłupa kładziemy dobrze
ciepły okład z rozgotowanego jęczmienia gotujemy przez 10 minut,
odcedzamy, doprowadzamy do odpowiedniej temperatury. Wzdłuż
kręgosłupa kładziemy odpowiednio przycięty kawałek grubego
płótna, nakładamy nań ciepły jęczmień, podwijamy brzegi płótna,
aby ziarno nie rozsypywało się i przykrywamy takim samym
kawałkiem flaneli. Okład zdejmujemy po 20 minutach. Zaraz potem
nacieramy kręgosłup (z dołu do góry) watą namoczoną w
10-procentowym roztworze propolisu.
- W pozostałe dni kładziemy na kręgosłup chorego okład z
duszonej cebuli i siarki: kilka dużych cebul dusimy z dodatkiem
odrobiny wody, dodajemy 3 łyżeczki cukru pudru, łyżeczkę siarki
oczyszczonej, łyżeczkę salmiaku i taką ilość przypieczonych na
patelni płatków owsianych, aby masa stała się odpowiednio gęsta.
Okład usuwamy po upływie 20 minut.
- Codziennie wieczorem kładziemy choremu na brzuch okład z
ciepłego naparu ziela krwawnika i pozostawiamy go na całą noc.
- Zawsze kiedy robimy okład na kręgosłup, robimy jednocześnie
okład na brzuch z ciepłego naparu ziela krwawnika.
Codziennie rano nacieramy kręgosłup chorego (z dołu do góry)
miksturą z jaj, terpentyny i benzyny: 3 świeże jaja kurze
zalewamy w emaliowanym naczyniu octem winnym, tak aby je pokrył i
odstawiamy na 4 dni. Kiedy skorupki się rozpuszczą usuwamy błony,
rozbijamy wszystko dokładnie widelcem, dodajemy 100 gramów
terpentyny i łyżkę benzyny oczyszczonej, po czym jeszcze raz
całość dokładnie mieszamy.
Leczenie homeopatyczne - patrz: "Gościec przewlekły
postępujący".
Dieta - patrz: "Gościec przewlekły postępujący".
Narośla kostne (ostrogi)
Choroba ta, powstająca w następstwie gośćca zwyrodniającego,
atakuje stawy biodrowe, kolanowe, kręgosłup, kości rąk i stóp.
Zmiany zwyrodnieniowe przybierają postać narośli kostnych,
powodujących ostry ból, promieniujący do ramienia i palców (jak w
przypadku narośli kręgosłupa), ból w stawie kolanowym (przy
wstawaniu lub po dłuższym chodzeniu), bóle w stawach rąk i nóg.
Ból bywa najsilniejszy rano i wieczorem, a ustępuje podczas
spoczynku i w nocy. Narośla kostne mają tendencje do powiększania
się i mogą doprowadzić do całkowitego unieruchomienia
pojedynczych stawów.
Leczenie
- Ponieważ najważniejszą rzeczą jest oczyszczenie organizmu z
toksycznych produktów przemiany materii, leczenie należy
rozpocząć od ścisłej, siedmiodniowej głodówki, podczas której
pijemy wyłącznie wodę. W trakcie głodówki robimy choremu każdego
wieczoru lewatywę oczyszczającą z 1 l ciepłego naparu z kwiatu
rumianku - 4 łyżki stołowe kwiatu rumianku zalewamy 1 l wrzącej
wody, odstawiamy pod pokrywką na 15 minut, a następnie
przecedzamy przez gęste sitko.
Ograniczamy też w tym okresie aktywność fizyczną, nie
rezygnując jednak z codziennych spacerów. Po zakończeniu głodówki
powracamy do normalnego odżywiania się według następującego
planu: pierwszego dnia pijemy tylko soki owocowe, rozcieńczone
wodą (pół szklanki soku i pół szklanki wody), drugiego dnia można
już spożywać kompoty owocowe wraz z owocami, trzeciego -
przetarte gotowane jarzyny; czwartego dnia oprócz jarzyn można
wprowadzić do jadłospisu kaszę gryczaną z odrobiną masła; piątego
dnia do przetartych jarzyn i kaszy dołączamy kefir; szóstego i
siódmego dnia możemy już jeść masło, grzanki z chleba i owoce.
Ósmego dnia przechodzimy na normalne odżywianie, ograniczając
jednak mięso i jego przetwory (dozwolone są tylko drób,
cielęcina, mięso królika).
- Można też zastosować głodówkę częściową. Pierwszego dnia jemy
tylko jarzyny i owoce, drugiego dnia nie jemy nic, pijemy tylko
wodę; trzeciego dnia pijemy wyłącznie soki owocowe z wodą;
czwartego dnia jemy już normalnie, każdego dnia robimy lewatywę z
naparu kwiatu rumianku.
- Bardzo skuteczne są kąpiele w wodzie o temperaturze 34-36
stopni C, do której dodaje się 100 gramów naturalnego spirytusu
mrówkowego. Spirytus taki otrzymujemy w następujący sposób: do
butelki o pojemności 0,5 l nalewamy na dno trochę gęstego syropu
z cukru. Otwartą butelkę umieszczamy na kilka godzin w mrowisku
zamieszkałym przez duże brunatne mrówki leśne. Kiedy mrówki
wypełnią butelkę mniej więcej w jednej czwartej objętości,
zalewamy mrówki wódką. Po 14 dniach otrzymaną nalewkę filtrujemy.
Kąpiel nie powinna trwać dłużej niż 10-15 minut. Po wyjściu z
kąpieli zmywamy ciało chłodną wodą i wycieramy do sucha. Zaleca
się 10 takich kąpieli.
Należy je brać co drugi dzień, wieczorem.
- W dni, w które stosuje się kąpiele, przed snem chory wypija
szklankę gorącego naparu z kwiatu lipowego z dodatkiem cytryny i
miodu: łyżkę stołową kwiatu lipowego zalewamy szklanką wrzącej
wody, odstawiamy pod pokrywką na 15 minut, a następnie
przecedzamy przez gęste sitko.
- W pozostałe dni podajemy 3 razy dziennie po filiżance wywaru
z ziela połonicznika, ziela nawłoci, pączków sosny i kory
wierzbowej: po 50 gramów każdego ze składników dokładnie
mieszamy, łyżkę stołową mieszanki zalewamy 1,5 szklanki wrzącej
wody, gotujemy na małym ogniu przez 15 minut, a następnie
przecedzamy. Wywar należy pić ciepły.
- Codziennie podczas porannej toalety naciera się chore miejsca
zimną wodą zmieszaną z octem: do 1 litra wody wlewamy 0,5
szklanki octu.
- Dobrze jest pić przynajmniej 2 razy dziennie sok z selera z
dodatkiem soku ze świeżej cytryny.
- W razie silnych bólów okładamy chore miejsca roztworem
świeżych drożdży: drożdże rozcieramy z ciepłą wodą, odstawiamy na
4 godziny, po czym dodajemy łyżkę siarki oczyszczonej, na
odpowiednim kawałku płótna rozsmarowujemy masę drożdżowo-siarkową
i przykładamy na chore miejsca, okrywając okład dodatkowo ceratką
i owijając flanelą. Zdejmujemy go po 3-4 godzinach.
- Radykalnie na ostrogi działa specjalnie przygotowany plaster:
do emaliowanego rondelka wkładamy 100 gramów białego wosku
pszczelego, 50 gramów oliwy z oliwek i gotujemy na małym ogniu
przez 10 minut pilnując, aby masa się nie przypaliła. Kawałek
płótna odpowiedniej wielkości zanurzamy w ciepłym roztworze,
odsączamy nadmiar płynu, płótno rozprostowujemy, posypujemy
niewielką ilością sproszkowanej siarki oczyszczonej i kładziemy
na chore miejsce, pozostawiając na całą noc.
Leczenie homeopatyczne
- Jeśli bóle nasilają się z powodu zimna i ruchu, a ustępują w
cieple i spokoju, podajemy co 2 godziny Spirea D1 po 5 kropli.
- Gdy narośla kostne zlokalizowane są w stawie biodrowym,
podajemy rano i wieczorem Calcarea fluorata D6 (na czubku noża).
- Jeśli narośla kostne umiejscowiły się w części szyjnej i
piersiowej kręgosłupa, podajemy Aurum muriaticum D6 (na czubku
noża) rano i wieczorem, na przemian z Acidum benzoicum D3 po 5
kropli także rano i wieczorem.
- Gdy narośla kostne opanowały kości stopy, zwłaszcza kość
pięty, podajemy 3 razy dziennie Hekla lava D4 (na czubku noża), a
kiedy stan się polepszy, co da się zauważyć po tym, że znikają
bóle podczas chodzenia, Hekla lava D6 także 3 razy dziennie, aż
do widocznej poprawy.
Dieta
Wykluczyć należy mięso i jego przetwory, zwłaszcza wędzonki.
Mleko można pić tylko zsiadłe. Nie wskazane jest jadanie słodyczy
na pusty żołądek i picie soków owocowych na czczo. Należy
zaprzestać używania cukru - słodzić miodem jasnym (rzepakowy,
akacjowy, lipowy).
Rwa kulszowa (ischias)
Jest to zespół objawów występujący w wielu chorobach
gośćcowych, lecz także w innych schorzeniach jak zatrucie
nikotyną, zatrucie alkoholem, cukrzyca, zaburzenia w pracy
wątroby, miażdżyca naczyń wieńcowych, wady postawy, schorzenia
kręgosłupa i wiele innych. Ponieważ rzadko udaje się ustalić
przyczynę rwy kulszowej, stosuje się leczenie objawowe.
Objawy
Rwa kulszowa objawia się dojmującym tępym bólem w okolicy stawu
biodrowego, który rozprzestrzenia się wzdłuż tylnej części
powierzchni biodra promieniując do kolana i niżej, wzdłuż
przebiegu nerwu kulszowego. Ból powoduje często zdrętwienie
kończyny. Jeśli rwa nie jest leczona, może dojść do zaniku mięśni
i trwałego kalectwa.
Leczenie naturalne - patrz: "Bóle kręgosłupa (lumbago)",
"Gościec mięśniowy", "Gościec stawowy przewlekły", "Gościec
zwyrodniający", "Narośla kostne (ostrogi)".
Leczenie homeopatyczne
- Jeśli atakowi rwy kulszowej towarzyszy podwyższona
temperatura, podajemy co 3 godziny Aconitum D6 po 5 kropli.
- Gdy chory skarży się na palący ból w stawie biodrowym,
bezustannie porusza chorą kończyną, co przynosi mu ulgę, nie
znosi nic ciepłego na chorym miejscu, woli leżeć, podajemy co 3
godziny Arsenicum album D12 po 5 kropli.
- Jeśli ból natęża się w nocy, a chory skarży się na brak
czucia w biodrze i wzdłuż nogi, podajemy co 3 godziny Chamomilla
D6 po 5 kropli.
- Gdy rwące bóle wzmagają się podczas poruszania chorą nogą,
podajemy co 3 godziny Ignatia D6 po 5 kropli.
- Jeśli ból wzmaga się nad ranem, noga jest tak zdrętwiała, że
chory nie może nią poruszać, podajemy co 3 godziny Nux vomica D6
po 5 kropli.
- Gdy bóle wzmagają się pod wieczór i nocą lub wtedy, kiedy
chory znajduje się w pozycji siedzącej, a niewielkie polepszenie
następuje pod wpływem świeżego powietrza, podajemy co 4 godziny
Pulsatilla D6 po 5 kropli.
- Jeśli rwa kulszowa zaatakowała nogę prawą, ból nasila się
przy zdenerwowaniu i towarzyszy mu mrowienie, podajemy co 3
godziny Colocynthis D6 po 5 kropli.
- Jeśli ból wzmaga się w spokoju, zmniejsza zaś w ruchu lub od
ciepła, podajemy co 4 godziny Rhus toxicodendron D6 po 5 kropli.
- Gdy chory skarży się, że chora noga jest słaba, ból wzmaga
się podczas ruchu, jeśli noga drętwieje, tętno jest
przyspieszone, słabe, okresowo nierównomierne, chory nie może
spać, a ból pojawia się na jakiś czas i nagle ustępuje, podajemy
2-3 razy dziennie Cimicifuga D6 po 5 kropli.
- Jeśli ból umiejscowił się głęboko, ma ostry charakter, a
chory jest niespokojny i skarży się na zimno, podajemy Gelsemium
D6 po 5 kropli 2 3 razy dziennie.
- Gdy objawy ustąpią, w celu utrwalenia leczenia podajemy
choremu przez 2-3 miesiące Sulfur D6 po 5 kropli raz dziennie.
Dieta - patrz: "Bóle kręgosłupa (lumbago)", "Gościec
mięśniowy", "Gościec stawowy przewlekły", "Gościec
zwyrodniający", "Narośla kostne (ostrogi)".
Zapalenie stawów zesztywniające
Najczęściej jest to następstwo źle lub nie w porę leczonego
zapalenia stawów. Przyczyny choroby nie są dokładnie wyjaśnione,
a jej przebieg przypomina gościec przewlekły.
Objawy
Chore stawy stają się niesprawne i wreszcie dochodzi do
całkowitego ich zesztywnienia.
Leczenie naturalne zewnętrzne
Skutecznie zapobiegają rozwojowi zesztywnienia stawów gorące
kompresy przykładane na chory staw lub stawy, z ugotowanego lecz
nie rozgotowanego jęczmienia. Odpowiednią ilość surowego
jęczmienia gotujemy 5 minut w niewielkiej ilości wody, odcedzamy,
napełniamy nim płócienną torebkę lub kilka torebek, zależnie od
potrzeby, i przykładamy na chore stawy. Kompres zdejmujemy po
20-30 minutach. Następnego dnia chore stawy okładamy masą z
drożdży i siarki oczyszczonej: łyżkę drożdży zalewamy niewielką
ilością ciepłej wody, dodajemy łyżeczkę cukru, odstawiamy na 4
godziny, a kiedy drożdże wyrosną, dodajemy niewielką ilość
płatków owsianych, aby masa miała odpowiednią gęstość i pół
łyżeczki siarki oczyszczonej. Przez 7 dni robimy na zmianę - raz
okład z jęczmienia, drugiego dnia z drożdży. Po kilkudniowej
przerwie, jeśli zachodzi potrzeba, serię okładów można powtórzyć.
Leczenie naturalne w przypadku zesztywnienia przewlekłego
- Zesztywniały staw lub stawy zawijamy w gęstą gazę nasyconą
maścią, którą sporządzamy z siarki oczyszczonej i wazeliny
bornej: 50 gramów siarki oczyszczonej rozcieramy dokładnie z taką
ilością wazeliny bornej, aby powstała masa nie była zbyt gęsta.
Okłady robimy przez 7 dni pozostawiając je na całą noc.
Uwaga: jeśli w trakcie tej kuracji skóra pokryje się wysypką
lub pęcherzami, stosowanie okładów przerywamy, a skórę smarujemy
czystą wazeliną tak długo, aż podrażnienie ustąpi, po czym
powracamy do leczenia.
- Kiedy nastąpi poprawa, można w razie potrzeby stosować ten z
okładów, który chory uważa za najbardziej skuteczny.
- Latem dobrze jest poddać chore części ciała kąpielom
słonecznym.
- W czasie choroby należy przestrzegać regularnych wypróżnień,
w razie zaparcia stosować wieczorem lewatywy z 1 l naparu z
kwiatu rumianku.
Leczenie naturalne wewnętrzne
- Przed każdym głównym posiłkiem chory wypija filiżankę wywaru
z poziewnika bladego i ziela skrzypu (po 50 gramów), korzenia i
liści pokrzywy i ziela rdestu ptasiego (po 150 gramów): wszystkie
te składniki dokładnie mieszamy, 3 łyżki stołowe mieszanki
zalewamy 750 mililitrami wrzącej wody, gotujemy przez 10 minut,
pozostawiamy do ostygnięcia i przecedzamy przez gęste sitko.
- W 2 godziny po każdym głównym posiłku chory wypija filiżankę
wywaru z ziela wilżyny i ziela skrzypu (po 50 gramów), ziela
jemioły i szyszek chmielu (po 40 gramów), kwiatu bzu czarnego,
kwiatu lipy, owoców kasztanowca, korzeni bzu czarnego, korzenia
mydlnicy (po 35 gramów każdego ze składników) - wszystkie
składniki dokładnie mieszamy, 2 łyżki stołowe mieszanki zalewamy
0,5 l wrzącej wody, pozostawiamy pod pokrywką na całą noc, rano
zaś przecedzamy przez gęste sitko.
Leczenie homeopatyczne - patrz: "Gościec mięśniowy", "Gościec
stawowy przewlekły", "Gościec stawowy zwyrodniający", "Narośla
kostne (ostrogi)".
Dieta - patrz: "Gościec mięśniowy", "Gościec stawowy
przewlekły", "Gościec stawowy zwyrodniający", "Narośla kostne
(ostrogi)".
Zapalenie okołostawowe barku
Początek choroby jest nagły, daje ona o sobie znać najczęściej
w nocy, a cechuje ją ostry ból okolic stawu barkowego. Przyczyną
są zmiany zwyrodnieniowe w ścięgnach mięśni barku. Często, kiedy
choroba się rozwinie, w ścięgnach odkładają się sole wapnia, co
wywołuje stany zapalne w kaletkach maziowych. Nie leczony stan
zapalny prowadzi do zrośnięcia przestrzeni międzystawowych i
unieruchomienia stawu. Zapalenie barku dotyka często osoby
chorujące już na inne postaci gośćca stawowego.
Leczenie naturalne zewnętrzne - patrz: "Gościec mięśniowy",
"Gościec stawowy przewlekły", "Gościec stawowy zwyrodniający",
"Narośla kostne (ostrogi)".
Leczenie naturalne wewnętrzne: patrz jak wyżej.
Dieta: patrz jak wyżej.
Leczenie homeopatyczne
- Jeśli bolesna sztywność karku, ciągnące bóle w plecach, bóle
kręgosłupa występują w spoczynku i w ruchu, a dochodzi do tego
rwanie w stawie barkowym, rwanie wzdłuż ręki aż po koniuszki
palców, uczucie zimna i osłabienia, chory skarży się też, że w
nocy palą go stopy, podajemy co 4 godziny Calcarea carbonica D6
(na czubku noża). Jeśli występują ciągnące bóle w klatce
piersiowej, rwanie w mięśniach karku, pleców, rwanie i kurcz w
ramionach, nasilające się podczas spoczynku, podajemy 3 razy
dziennie Nux moschata D3 po 5 kropli.
- Gdy chory odczuwa drące bóle, ramiona drętwieją mu, a części
miękkie stawów obrzmiewają, podajemy co 3 godziny Nux vomica D6
po 5 kropli.
- Jeśli chory staje się wrażliwy na zimno, jest skłonny do
przeziębień, czuje zwłaszcza nocą bóle lewego stawu barkowego i
jego ramiona są ciężkie i zwiotczałe, podajemy 3 razy dziennie
Phosphorus D6 po 5 kropli.
- Jeśli ból lub zdrętwienie występują w lewym barku, podajemy 3
razy dziennie Ferrum metallicum D4 (na czubku noża).
- Jeśli ból występuje w prawym barku, podajemy 3 razy dziennie
Sanguinaria D6 po 5 kropli.
Dieta - patrz: "Gościec mięśniowy", "Gościec stawowy
przewlekły", "Gościec stawowy zwyrodniający", "Narośla kostne
(ostrogi)".
Zapalenie stawu kolanowego
U osób chorujących na gościec dochodzi często do zapalenia
stawu kolanowego, a powoduje je na ogół przeciążenie pracą
fizyczną.
Objawy
Nadzwyczaj silne, przeszywające, tętniące bóle w stawie
kolanowym. Kolano jest spuchnięte, skóra zaczerwieniona. Chory ma
podwyższoną temperaturę ciała.
Leczenie
- Codziennie zaraz po przebudzeniu się chorego robimy mu okład
na staw kolanowy z gorącego jęczmienia: odpowiednią ilość
jęczmienia gotujemy w niewielkiej ilości wody przez 5-10 minut
bacząc, aby się nie rozgotował. Okład zdejmujemy po 30 minutach i
zaraz potem robimy następny okład z ciepłego wywaru z siana:
garść siana zalewamy 0,5 l wody, gotujemy 15 minut, odstawiamy, a
po ostygnięciu wywar przecedzamy. Zabieg powtarzamy w południe.
- Wieczorem robimy choremu lewatywę z 0,5 l ciepłego naparu z
kwiatu rumianku, a po lewatywie taki sam okład jak wyżej.
Uwaga: nigdy nie należy robić zimnych okładów na staw kolanowy!
Leczenie homeopatyczne
- Jeśli przyczyną zapalenia stawu kolanowego jest
przeziębienie, chory staw jest zaczerwieniony, obrzmiały, a chory
skarży się na dreszcze i ma gorączkę, podajemy co 3 godziny
Aconitum D6 na przemian z Bryonia D6 po 5 kropli.
- Jeśli przyczyną choroby było uderzenie, upadek, zmiażdżenie
stawu kolanowego lub gdy został on nadwerężony podczas wysiłku
fizycznego, podajemy 2 razy dziennie Arnica D6 i Calcarea
fluorica D12 po 5 kropli - każdego dnia jeden środek.
- W przypadkach zaniedbanych podajemy rano i wieczorem Sulfur
D6 i Silicea D6 po 5 kropli.
- Jeśli obrzęk kolana powraca co jakiś czas, podajemy rano i
wieczorem Mercurius solubilis D6 i Calcarea carbonica D6 (na
czubku noża). Każdego dnia jeden środek.
Dieta
W początkowym okresie zapalenia konieczna jest 2-3 dniowa
głodówka, w czasie której należy wypijać duże ilości wody. Trzeba
dbać o regularne wypróżnienia. Następnie obowiązuje dieta
bezmleczna i bezmięsna. Chleb można jeść tylko razowy w postaci
grzanek. Wskazane jest spożywanie dużych ilości warzyw i
niekwaśnych owoców.
Leczenie kompleksowe dny (podagry)
Dna (podagra)
Tak jak w przypadku gośćca, podstawową rolę w powstawaniu dny
odgrywają zaburzenia przemiany materii. Konsekwencją tych
zaburzeń jest podwyższenie poziomu kwasu moczowego we krwi i
odkładanie się złogów moczanowych w tkankach okołostawowych,
nerkach i innych narządach. Złogi moczanowe w postaci kryształków
wnikają do tkanek i tworzą tak zwane węzły podagryczne. W
układzie moczowym natomiast spore skupiska złogów odkładają się w
kanalikach nerkowych, miedniczkach nerkowych, moczowodach i
pęcherzu moczowym, prowadzi to do przewlekłych stanów zapalnych
tych narządów.
Rozróżnia się trzy stadia w przebiegu tej uciążliwej choroby:
stadium bezobjawowe, kiedy tylko okazjonalnie stwierdzić można
podwyższenie ilości kwasu moczowego we krwi, stadium pośrednie i
stadium przewlekłe.
Stadium bezobjawowe trwać może latami, przy czym nie obserwuje
się odkładania złogów moczanowych w tkankach okołostawowych, ani
zaburzeń w pracy nerek i pęcherza moczowego.
Stadium pośrednie rozpoczyna się niespodziewanie, a głównym
jego sygnałem jest bardzo silny ból skoncentrowany zwykle w
jednym stawie - najczęściej zostaje zaatakowany staw wielkiego
palca u nogi, chociaż może to być też staw kolanowy, staw
skokowo-goleniowy, staw ramieniowy, staw łokciowy i dość rzadko
stawy dłoni. Ból wzmaga się przy najmniejszym nawet ruchu. Tkanki
otaczające staw są nabrzmiałe, skóra przekrwiona. Ból łagodnieje
nad ranem, by powrócić następnej nocy. Z upływem czasu ból traci
swą intensywność, a po 2-3 tygodniach ustępuje, a wraz z nim
wszystkie towarzyszące objawy. Jednakże skóra na chorym stawie
swędzi, łuszczy się i nigdy już właściwie nie wraca do normalnego
stanu.
Kolejny atak następuje zwykle po upływie około 2 lat, a potem
coraz częściej. Stadium pośrednie trwa zwykle 8-9 lat. Jeśli
leczenie nie zostanie podjęte we właściwym czasie, szanse na
poprawę zdrowia wyraźnie maleją.
Stadium przewlekłe charakteryzuje się tym, że napady bólu są
wprawdzie o wiele słabsze, trwają jednak dłużej, a przerwy między
nimi stają się coraz krótsze. Bóle nękają chorego także i w
dzień, zwiększa się też liczba zajętych stawów. Po kolejnych
atakach stawy nie wracają już do normalnego stanu, w ich okolicy
powstają trwałe obrzęki, z początku miękkie, ciastowate, po
pewnym czasie twardniejące i unieruchamiające staw. Są to tak
zwane węzły albo guzy dnawe zawierające kwaśny moczan sodowy i
węglan wapniowy. Guzy te otwierają się często samoistnie i
wówczas wydziela się z nich kaszkowata masa zawierająca złogi.
Węzły mogą też występować w okolicy ścięgien lub na małżowinie
usznej.
W ostatnim stadium dny rozwijają się zwykle zmiany w narządach
wewnętrznych, powodując uporczywe nieżyty żołądka, dolegliwości
wątroby, pogorszenie wzroku, uporczywe stany zapalne spojówek,
kamicę moczanową objawiającą się napadami kolki, chorobę
wieńcową, zawały serca, a najczęściej poważne zmiany w nerkach i
pęcherzu moczowym, gdzie osadzają się sole kwasu moczanowego
wywołując trwałe stany zapalne tych narządów.
Leczenie zewnętrzne podczas ostrego ataku dny
Chorego budzi w nocy świdrujący, palący ból w chorym stawie.
Najczęściej jest to ból zlokalizowany w śródstopiu, a ściślej
mówiąc obejmuje on cały paluch jednej ze stóp. Znacznie rzadziej
pierwszy atak dny dotyczy stawów rąk lub stawu kolanowego.
Aby ulżyć choremu należy położyć na chory staw gorący kompres z
kilkakrotnie złożonego płótna, który usuwamy po 15-20 minutach.
Jeśli chory nie znosi ciepła, kładziemy mu kompres z zimnej wody,
zmieniając go tak często, aby był ciągle zimny. Ciepłe lub zimne
kompresy szybko przynoszą pewną ulgę, a kiedy to nastąpi,
przykładamy na chory staw okład z miodu: kawałek płótna
odpowiedniej wielkości smarujemy niezbyt grubo miodem i owijamy
nim chory staw. Mniej więcej po upływie godziny miód zostanie
wchłonięty przez skórę i wówczas okład miodowy należy powtórzyć.
Jeśli chory nie znosi mokrych kompresów, okładamy chory staw
płóciennym woreczkiem wypełnionym gorącym piaskiem i postępujemy
jak wyżej, z tym, że na zakończenie robimy okład z płótna, które
przedtem trzymamy przez pół godziny w zamrażalniku.
- Natychmiastowy niemal skutek daje przystawienie na chore
miejsce pijawek, a jeśli nie mamy ich akurat pod ręką - 2 baniek.
Ponieważ używane zwykle bańki są za duże, można posłużyć się
małymi kieliszkami z grubego szkła. Kiedy bańki naciągną,
smarujemy obolałe miejsce oliwą dziurawcową. Gdyby ból stawu
powrócił, stosujemy ponownie bańki.
Ponieważ podczas ataku każdy ruch chorą kończyną wywołuje ból,
najlepiej unieruchomić ją na 2-3 dni.
- Podczas ostrego ataku dny chory musi bezwzględnie pozostawać
w łóżku.
- Następnego dnia leczenie rozpoczynamy od zrobienia choremu
lewatywy. Powtarzamy ją codziennie do czasu, kiedy chory poczuje
się lepiej. Przez pierwsze 2-3 dni nie podajemy choremu żadnego
pożywienia, nie ograniczając płynów. Najbardziej wskazanym
napojem w okresie głodówki jest napar z liści maliny: łyżkę
stołową liści maliny zalewamy szklanką wrzącej wody, odstawiamy
pod przykrywką na 15 minut, przecedzamy i pijemy ciepły. Chory
powinien wypić w okresie głodówki 5-6 filiżanek naparu dziennie,
gdyż napar z liści malin obniża poziom kwasu moczowego w płynach
ustrojowych, pobudza nerki do zwiększonego wydzielania tego kwasu
i wywołuje poty.
Leczenie homeopatyczne podczas ostrego ataku dny
- Jeśli atak rozpoczął się od dreszczy, chory ma twarde
przyspieszone tętno i podwyższoną temperaturę, podajemy co 2
godziny Aconitum D6 po 5 kropli.
- Gdy bóle w chorym stawie są przeszywające, rwące i odczuwa
się je wieczorem lub nocą; jeśli bóle wzmagają się przy
chodzeniu, a okolica stawu jest nabrzmiała, podajemy co 2 godziny
Colchicum D4 po 5 kropli.
- Jeśli bólowi stawu towarzyszy rozstrój żołądka i ból
zmniejsza się, gdy przyłożony zostanie zimny kompres; jeśli żyły
na chorej kończynie są nabrzmiałe, a ból nasila się, gdy
zwieszamy kończyny w dół lub podczas chodzenia, podajemy co 3
godziny Pulsatilla D6 po 5 kropli.
- Gdy ból przybiera na sile nad ranem, w kończynie brak jest
czucia, drętwieje, w mięśniach pojawiają się przeszywające
szarpnięcia; jeśli obok zaburzeń trawienia występuje zaparcie, a
guzki krwawnicze (hemoroidy) nabrzmiewają, a także jeśli atak dny
wywołany został błędami dietetycznymi lub spożyciem alkoholu,
podajemy co 3 godziny Nux vomica D6 po 5 kropli.
- Jeśli ból wzmaga się przy najmniejszym ruchu, przybiera na
sile w nocy, chory ma dreszcze i gorączkę, boli go głowa i ma
apetyt na kwaśne napoje, skarży się na słodkawy lub gorzki smak w
ustach, ma wzdęcia, czkawkę, pali go w dołku podsercowym,
zwłaszcza gdy się porusza, podajemy co 2 godziny Bryonia D6 po 5
kropli. Bryonia jest szczególnie wskazana dla osób wrażliwych na
wilgoć i wietrzną pogodę.
- Jeśli ból wzmaga się przy ochłodzeniu chorej kończyny,
zmniejsza zaś od ciepła, podajemy Arsenicum album D12 po 5 kropli
co 6 godzin.
Leczenie w przerwach miedzy atakami dny
- Po ustąpieniu ostrego ataku dny zdarza się często, zwłaszcza
u osób, które doświadczyły już kilku ataków tej choroby, że chory
staw jest zesztywniały i z trudnością można nim poruszać. W
takich przypadkach okładamy przez kilka kolejnych dni chory staw
ciepłą lub zimną papką z gliny; okład usuwamy po 2 godzinach, a
skórę zmywamy wodą. Jeśli okład przykładany jest wieczorem,
pozostawia się go na całą noc.
- Równocześnie przygotowujemy wywar z piołunu, jagód jałowca i
ziela rdestu ptasiego: po 50 gramów każdego ze składników
dokładnie mieszamy, łyżkę stołową mieszanki zalewamy szklanką
wrzącej wody, gotujemy pod pokrywką przez 10 minut, odstawiamy do
ostygnięcia i przecedzamy. Wypijamy filiżankę Wywaru przed każdym
głównym posiłkiem. Kuracja powinna trwać 7 dni.
- Po 4-5 dniowej przerwie podajemy choremu przez następne 7 dni
wywar z ziela podróżnika, ziela skrzypu i korzenia bzu czarnego:
po 50 gramów każdego ze składników dokładnie mieszamy, łyżkę
stołową mieszanki zalewamy szklanką wrzątku, gotujemy pod
pokrywką przez 10 minut, odstawiamy do przestygnięcia i
przecedzamy. Wypijamy filiżankę wywaru przed każdym głównym
posiłkiem. Kuracja trwa także 7 dni.
Obydwie kuracje przeprowadza się raz na 2 miesiące.
- Szczególnie ważne są regularne wypróżnienia. Jeśli chory ma
skłonność do zaparć, wskazane jest codziennie wieczorem zrobić
sobie lewatywę z 1 l ciepłej wody.
- 2-3 razy w tygodniu na godzinę przed udaniem się na spoczynek
chory powinien wziąć chłodny natrysk kolan (zawsze od dołu do
góry) i brodzić przez 3 minuty w zimnej wodzie.
- W pozostałe dni przed udaniem się na spoczynek dobrze jest
włożyć bawełniane skarpetki zamoczone w ciepłym wywarze z siana
lub skrzypu i spać w nich" a na nie grube wełniane skarpety.
- Raz w tygodniu, w dowolnie wybranym dniu, zamiast napojów
zaleca się pić wyłącznie napar z korzenia mydlnicy, korzenia
łopianu, korzenia lukrecji (po 50 gramów każdego ze składników),
ziela bratka trójbarwnego (100 gramów), liści poziomki pospolitej
(90 gramów), liści orzecha włoskiego (50 gramów), kłączy turzycy
(60 gramów) - wszystkie składniki dokładnie mieszamy, łyżkę
mieszanki zalewamy szklanką wrzątku, gotujemy pod pokrywką przez
15 minut, odstawiamy do ostygnięcia i przecedzamy. Można
przygotować porcję na cały dzień odpowiednio zwiększając dawkę
mieszanki ziołowej i objętość wody.
Leczenie homeopatyczne pomiędzy atakami dny
- Jeśli dna zaatakowała stawy rąk lub nóg, chory jest wrażliwy
na wilgoć i źle znosi zmiany pogody, skórę ma zgrubiałą i suchą,
nie zaczerwienioną, stawy opuchnięte, pocą mu się nogi i ręce, a
w nocy poci mu się głowa; jeśli chory ma wstręt do mięsa, lubi
słone potrawy; jeśli po każdym posiłku czuje się źle, cierpi na
zaparcia przekształcające się w długotrwałe rozwolnienia, jeśli
skarży się na dokuczliwą suchość w nosie i nagromadzenie w gardle
gęstego śluzu, podajemy przez 10 dni rano na czczo Calcarea
carbonica D6 (na czubku noża). Następnie robimy 4-dniową przerwę
i podajemy rano na czczo Sulfur D6 przez 10 dni po 5 kropli.
Taką kurację powinny stosować osoby tęgie, skłonne do
przeziębień. Przeprowadzać je należy co 2-3 miesiące,
rozpoczynając zaraz po ustąpieniu ataku ostrej dny.
- Jeśli chory ulega ciągłym zmianom nastroju, raz jest
pobudzony, a po krótkim czasie popada w przygnębienie; jeśli
skarży się na przytępienie pamięci, cierpi na zawroty i bóle
głowy, ma uderzenia krwi do głowy; jeśli łzawią mu oczy, a rano
budzi się z oczami sklejonymi gęstą wydzieliną; jeśli w różnych
okresach na stawach pojawia się wysypka w postaci bezbarwnych
pęcherzyków; jeśli w nocy jest mu raz gorąco, to znów skarży się
na zimno, a rano budzi się spocony; jeśli bóle w stawach
rozpoczynają się gdy pozostaje w spoczynku, jeśli w nocy palą go
stopy; jeśli często oddaje mocz i skarży się, że nie może go
dłużej utrzymać, a mocz jest nasycony moczanami; jeśli chory
cierpi na wątrobę, podajemy 2 razy dziennie przez 7 dni Sulfur D4
po 5 kropli. Po czterodniowej przerwie Sulfur D12 należy
przyjmować już ciągle po 5 kropli 2 razy w tygodniu.
- Jeśli chory czuje się ciągle zmęczony, każdy wysiłek
przychodzi mu z trudem, dokuczają mu nocne lęki i zawroty głowy,
także gdy pozostaje w bezruchu, jest drażliwy; jeśli dokucza mu
częste mrowienie i swędzenie w nosie i ma nieczystą skórę; jeśli
wypadają mu włosy, ma łamliwe paznokcie; jeśli ma ciągle spocone
stopy, pot jest kwaśny, a skóra między palcami popękana i
bolesna; jeśli często drżą mu ręce, nawet bez wysiłku, a
napinanie mięśni rąk podczas pracy czy pisania powoduje ból i
szybkie zmęczenie, jeśli chory skarży się, że "wszystko leci mu z
rąk", że "trudno mu się utrzymać na nogach", że bolą go
"wszystkie mięśnie"; jeśli ból obejmuje okolicę nerwu kulszowego
i kości piszczelowe, jeśli bóle rozpoczynają się, kiedy chory
trwa w bezruchu, a słabną dzięki ruchowi; jeśli szczególnie
zaatakowane są stawy biodrowe, kolanowe, barkowe, łokciowe, stawy
dłoni i stóp, podajemy 3 razy dziennie przez 7 dni Silicea D4 (na
końcu noża), a następnie przez kilka miesięcy Silicea D12 po 5
kropli raz dziennie 2-3 razy w tygodniu.
Lek działa najskuteczniej na osoby skłonne do pocenia się a
także do ropnych procesów skóry, gruczołów i kości.
- Jeśli chory jest apatyczny, zniechęcony do życia, reaguje
ostro na każdy sprzeciw; jeśli skarży się na nocne uciskowe bóle
głowy, a także na rwanie i kłucie w kościach czaszki i szum w
uszach, zwłaszcza rano; jeśli dokuczają mu bóle mięśni
międzyżebrowych, pleców i lędźwi, bolesność kończyn połączoną z
brakiem czucia i zdrętwieniem; jeśli skarży się na okresowe
łomotanie serca czemu towarzyszą kłucia i duszności; jeśli chory
nie ma apetytu na potrawy mięsne, za to chętnie pije prawdziwą
kawę; jeśli czuje nieświeży, zgniły lub gorzki smak w ustach;
jeśli w nocy odczuwa palenie w okolicy odbytu, cierpi na wzdęcia,
a warzywa strączkowe i warzywa w ogóle wyraźnie mu nie służą;
jeśli od czasu do czasu nękają go wysypki w postaci pęcherzyków
umiejscowionych na twarzy i kończynach; jeśli cierpi na
zaburzenia wzroku (widzenie iskier, widzenie podwójne); gdy ma
często podwyższone, choć nie zawsze wysokie ciśnienie; gdy miewa
biegunki na zmianę z zaparciem; jeśli cierpi na dolegliwości
gruczołu krokowego (prostaty), otłuszczenie serca i uderzenia
krwi do głowy, a wszystkie te przypadłości dokuczają mu głównie
zimą: podajemy rano na czczo raz dziennie przez 14 dni Aurum
metallicum D15 po 5 kropli. Po 7-dniowej przerwie stosujemy lek 2
razy w tygodniu po 5 kropli.
Lek przeznaczony jest dla osób w zaawansowanym wieku, skłonnych
do otyłości, pełnokrwistych, krępej budowy, z podwyższonym
ciśnieniem. Mogą go też stosować osoby pozornie "kwitnące", lecz
drażliwe i skłonne do melancholii.
- Jeśli dolegliwościom stawowym i mięśniowym towarzyszy palenie
podeszew stóp przy chodzeniu; jeśli przykre kłucia w stawach
dokuczają choremu i podczas spoczynku i w ruchu; jeśli czuje on
rwanie i napięcia w różnych miejscach ciała (bóle wędrujące), a
towarzyszy tym objawom uczucie gorąca i zaczerwienienie skóry;
jeśli chory ma wrażenie, iż drętwieją mu nogi i ręce bądź jedne
albo drugie; jeśli skarży się na łomotanie serca, a w dzień
skłonny jest do omdleń; jeśli źle znosi każde pożywienie, szybko
się nasyca, odczuwa kłucia w wątrobie, ma ataki kolki i guzy
krwawnicze; jeśli od czasu do czasu czuje ból lub kłucia w cewce
moczowej podczas oddawania moczu; jeśli ma skłonności do
zapalenia gruczołu łzowego i zapalenia spojówek; jeśli zdarzają
mu się krwawienia z nosa, ma katar sienny lub zapalenie zatok;
jeśli wczesną wiosną i zimą choruje na przewlekłe zapalenie
oskrzeli, jeśli poci się kwaśnym potem, jest rozpalony a marznie;
jeśli ma skłonności do biegunki, chęć na ostre potrawy i alkohol,
a nie znosi owoców i słodyczy; jeśli czuje częste parcie w kiszce
stolcowej, które nie kończy się oddaniem stolca, podajemy Hepar
sulfuris według następującego planu: przez pierwsze 4-5 dni Hepar
sulfuris D4, rano i wieczorem (na końcu noża). Po dwudniowej
przerwie Hepar sulfuris D12 raz dziennie rano na czczo po 5
kropli przez 7 dni. Po kolejnej dwudniowej przerwie rozpoczynamy
podawanie raz dziennie przez 7 dni Silicea D12 po 5 kropli, po
czym już tylko 2 razy w tygodniu przez 2-3 miesiące także po 5
kropli, raz dziennie.
Lek przeznaczony jest dla osób szczupłych łatwo się pocących.
- Jeśli chory bywa senny po obiedzie i nie może powstrzymać się
od zaśnięcia, po przebudzeniu natomiast jest w fatalnym nastroju;
jeśli skarży się na gniecenie i palenie w okolicach wątroby, nie
znosi, gdy cokolwiek uciska go w okolicy brzucha (odpinanie paska
po posiłku); jeśli odbija mu się kwaśno, ma gorzki lub słodki
smak w ustach; jeśli ni stąd, ni zowąd odczuwa sztywność kolana,
zwłaszcza prawego, ma skurcze w łydkach i palcach nóg; jeśli
dostaje raptownej chrypki, zwłaszcza w południe, a głębszy oddech
prowokuje kaszel; jeśli cierpi na nadkwasotę, męczą go odbijania,
czkawka i zgaga zaraz po jedzeniu i często zbiera mu się na
wymioty; jeśli dokuczają mu napięte guzy krwawnicze, które nie
krwawią bądź krwawią bardzo rzadko; jeśli nękają go przede
wszystkim bóle w okolicy łokcia i rwania od ramion do nóg, a
także skurcze łydek, obrzmienie stóp i silne poty; jeśli w moczu
chorego występują obficie sole kwasu moczanowego i cierpi on na
kamicę moczanową (nerki, woreczek źółciowy, pęcherz moczowy),
podajemy Lycopodium według następującego planu: przez pierwsze 7
dni podajemy Lycopodium D4 po 5 kropli rano i wieczorem, a po
siedmiodniowej przerwie Lycopodiunt D6 5 kropli raz dziennie,
przynajmniej przez 3 miesiące.
Lek przeznaczony jest dla osób o brudnożółtej barwie twarzy,
pomarszczonej skórze, wyglądających starzej niż wskazywałby na to
ich wiek, cierpiących na dolegliwości żołądka i wątroby.
- Jeśli chory skarży się na rwanie w karku, piersiach, plecach
i lędźwiach, rwanie w stawie barkowym, kłujące bóle w łokciu
(zawsze w jednym) i bolesne skrzypienie, gdy rusza stawem
łokciowym; jeśli ma ciągle spocone drżące dłonie i dokucza mu
rwanie w plecach; jeśli często odczuwa ból i zdrętwienie w jednym
stawie biodrowym; gdy osłabienie stawów nie pozwala mu poruszać
się w sposób pewny; jeśli dolega mu rwanie w palcach stóp; jeśli
podczas oddawania moczu czuje palenie w cewce moczowej, bolesność
nasieniowodów i jąder, swędzenie i suchość sromu, słabnie jego
popęd płciowy; jeśli leżąc na lewym boku skarży się na kłucie,
ucisk i łomotanie w sercu, gdy uciska go i kłuje w klatce
piersiowej, czuje przy tym niepokój i jest mu gorąco; jeśli
często miewa katary, kicha, nos ma zatkany i traci węch; jeśli
cierpi na zimowe długotrwałe zapalenie oskrzeli; jeśli organizm
jego źle przyswaja pieczywo, tłuste potrawy, gdy spożycie mleka
wywołuje biegunkę, gdy chory ma ciągle apetyt na przesolone, a
także kwaśne potrawy; jeśli cierpi raz na zaparcia, to znów na
rozwolnienia; jeśli wszystkie te objawy nasilają się tak pod
wpływem zimna, jak i upałów; jeśli twarz (policzki i dolne
powieki) chorego są nabrzmiałe, podajemy rano i wieczorem przez
2-3 miesiące Natrium chloratum D6 po 5 kropli.
Co 7 dni należy robić kilkudniową przerwę.
Lek działa skutecznie na osoby tęgie, o nabrzmiałej twarzy, a
także na chorych wychudzonych, z głęboko zapadniętymi oczami, z
niebieskimi sińcami pod oczami.
Leczenie dny sokami ziołowymi
Soki wyciśnięte ze świeżych ziół są w leczeniu chorób
gośćcowych i dny bardzo skuteczne, choć ciągle nie docenia się
ich oddziaływania. Działanie ich na organizm sprowadza się przede
wszystkim do oczyszczenia płynów organicznych, a następnie do
pobudzenia czynności żołądka i - co najistotniejsze -wątroby,
której funkcjonowanie u chorych na dnę jest poważnie zakłócone,
co upośledza pracę całego przewodu pokarmowego, a głównie na
wchłanianie i przetwarzanie składników odżywczych z pożywienia.
Dodatkową zaletą kuracji sokowej jest fakt, że soki ze świeżych
ziół można sporządzać samemu. Nie jest to takie pracochłonne, jak
by się mogło wydawać.
Soki z roślin leczniczych sporządzamy z surowca zebranego z
dala od traktów komunikacyjnych. Nie ma w nich wówczas
zanieczyszczeń, a zwłaszcza ołowiu obecnego w spalinach. Na jedną
kurację trzeba zerwać 2-3 kilogramy świeżych ziół.
Zioła myjemy szybko pod bieżącą wodą, osączamy i przepuszczamy
przez maszynkę do mięsa, zaopatrzoną w przystawkę do otrzymywania
soku. Można je też rozdrobnić w sokowirówce. Do roślin mniej
soczystych jak krwawnik, liście brzozy, łopian, skrzyp,
dziurawiec, dodajemy nieco wody, co pomaga wydobyć z nich więcej
soku. Tak przygotowany sok można przechowywać w lodówce przez 2-3
dni.
Sok z ziela krwawnika. Jest to znany od bardzo dawna i
skuteczny lek przeciwkrwotoczny. Dzięki zawartości potasu
reguluje on krwiobieg i wpływa na stan naczyń, głównie w guzach
krwawniczych (hemoroidach). Sok z ziela krwawnika zalecany jest w
obrzękach śledziony i wątroby oraz w nieżytach żołądka i dróg
moczowych. Przyrządza się go z całej, świeżej, kwitnącej rośliny.
Kurację należy przeprowadzać raz w roku, a powinna ona trwać
przynajmniej 14 dni. Podczas kuracji pije się sok 3 razy dziennie
po łyżce rozpuszczonej w pół szklanki wody.
Sok z selera. Sok z selera jest wyśmienitym środkiem
wzmacniającym w chorobach przewlekłych. Warzywo to jest dostępne
przez cały rok, toteż sok z niego chorzy powinni pić przynajmniej
raz w tygodniu. Można też stosować kuracje dłuższe, na przykład
14-dniowe. Sok z selera ma właściwości moczopędne, a równocześnie
rozpuszczające złogi i kamienie. Jest także naturalnym środkiem
regulującym i pobudzającym trawienie. Zapobiega zaparciom. Przy
okazji warto dodać, że sok z selera jest niesłusznie zapomnianym
środkiem likwidującym łupież, który, jak wiadomo, sygnalizuje złą
pracę wątroby.
Sok z selera należy pić 3 razy dziennie (łyżka stołowa soku
rozpuszczonego w pół szklanki wody). Osoby, które mają łupież,
niezależnie od picia soku, mogą nim nacierać raz dziennie skórę
głowy.
Sok z łopianu. Sok z łopianu polecany jest osobom chorym na
dnę, które cierpią równocześnie na egzemę lub są skłonne do
innego rodzaju ropnych wyprysków skóry. Ma on także właściwości
moczopędne i napotne oraz oczyszczające krew.
Sok z łopianu należy stosować 3 razy dziennie (po łyżce soku
rozpuszczonego w pół szklanki wody). Można nim także nacierać
zmienioną chorobowo skórę.
Sok z liści brzozy. Sok wydobyty z młodych jasnozielonych liści
brzozy powoduje zmniejszanie zawartości białka w moczu, ma
łagodne działanie moczopędne i co najważniejsze rozpuszcza kwas
moczanowy. Rozpuszczając złogi i piasek w miedniczkach nerkowych,
zapobiega powstawaniu trwałych złogów i kamieni w pęcherzyku
żółciowym i pęcherzu moczowym. Dzięki działaniu moczopędnemu i
napotnemu, jest skutecznym lekiem naturalnym w puchlinach
różnorakiego pochodzenia, dnie i innych chorobach gośćcowych.
Sok z liści brzozy stosujemy 3 razy dziennie (łyżka soku
rozpuszczonego w pół szklanki wody).
Sok ze skrzypu polnego. Skrzyp polny jest niezwykle cenną
rośliną leczniczą ze względu na dużą zawartość łatwo
przyswajalnego krzemu. Osoby starsze, chore na gościec i dnę,
mają znacznie zmniejszoną zawartość tego pierwiastka w
organizmie. Sok ze skrzypu ma właściwości moczopędne, reguluje
poziom koloidów ochronnych moczu przy stanach zapalnych dróg
moczowych i wszelkiego rodzaju kamicach, a co nie mniej ważne,
wpływa korzystnie na przemianę materii u osób otyłych.
Sok ze skrzypu polnego należy stosować 3 razy dziennie (łyżkę
soku rozpuszczonego w pół szklanki wody).
Sok ze szpinaku. Sok ze szpinaku jest źródłem łatwo
przyswajalnego żelaza i miedzi, zawiera wszystkie ważne dla
organizmu sole mineralne, wysokowartościowe białko, a ponadto
sekretynę - hormon działający na czynności wydzielnicze śluzówek
żołądka i trzustki. Jest to bardzo wartościowy lek wzmacniający.
Uzupełnia brakujące witaminy w organizmie i poprawia czynności
wątroby.
Sok ze szpinaku należy stosować 3 razy dziennie (łyżkę soku
rozpuszczonego w pół szklanki wody).
Sok z mniszka lekarskiego. Mniszek lekarski to roślina
lecznicza o wyjątkowo bogatej gamie składników. Są w nim sole
wapnia, potasu, sód, mangan, siarka, krzem oraz zestaw
podstawowych witamin. Ta mnogość składników zasadowych czyni z
mniszka roślinę szczególnie skuteczną w odtruwaniu i
przestrajaniu nadmiernie zakwaszonych organizmów osób chorych na
gościec i dnę. Sok z mniszka działa korzystnie przede wszystkim w
chorobach nerek, wątroby i woreczka żółciowego, a dzięki
zdolności do usuwania zastojów żółci likwiduje też dolegliwości
związane z guzami krwawniczymi (hemoroidami). Usuwa również
zastoiny w dolnej części brzucha (żyła wrotna), które lecznictwo
naturalne uważa za źródło większości chorób. Leczenie sokiem z
mniszka musi trwać co najmniej 4-5 tygodni. Sok należy pić 3 razy
dziennie (łyżka stołowa soku rozpuszczonego w pół szklanki wody).
Sok z pokrzywy. Dzięki zawartości wielu czynnych składników
takich jak jod pokrzywowy, będący w rzeczywistości silnym ciałem
bodźcowym, kwas mrówkowy i sekretyna (hormon pobudzający wątrobę
i śledzionę), a także sól potasu, wapń, żelazo, siarka, chlor i
mangan, pokrzywa jest rośliną leczniczą, zajmującą pierwsze chyba
miejsce wśród leków naturalnych.
Uwaga: dozwolone jest przeprowadzenie kuracji różnymi sokami z
tym, że należy czynić między nimi 10-12 dniową przerwę.
Odżywianie się przy dolegliwościach gośćcowych i dnie
Omówieniom różnych postaci gośćca towarzyszyły zalecenia
dotyczące diety, wskazywano w nich głównie, czego w okresie
zaostrzenia się choroby i podczas kuracji spożywać nie wolno. Ta
część książki stanowi coś w rodzaju poradnika żywieniowego dla
osób chorujących na gościec i dnę. Muszą one bowiem odżywiać się
w sposób wspomagający leczenie, a także głodować, gdy jest to
konieczne.
Jak przeprowadzać kurację głodową
We wszystkich odmianach choroby gośćcowej, kiedy chory stawy ma
obrzmiałe i bolesne oraz podwyższoną temperaturę ciała, leczenie
należy rozpocząć od 2-3 dniowej głodówki. Oznacza to, że nie
wolno wówczas przyjmować żadnego pożywienia, można natomiast pić
w dowolnych ilościach niegazowaną wodę mineralną lub wodę
filtrowaną. Należy ją pić małymi łykami. Jeśli chory odczuwa
skurcze jelit, można mu podać ciepły napar z kwiatu rumianku.
Osoby chore na wątrobę powinny w czasie kuracji zamiast wody pić
soki owocowe, pół na pół z wodą. Kuracja głodowa przyspiesza
radykalnie powrót do zdrowia.
Rozpoczynamy ją od podania choremu mieszanki ziołowej normosan.
Po wypróżnieniu nie można już spożywać żadnych pokarmów stałych.
Należy też ograniczyć wysiłek fizyczny nie rezygnując jednak z
ruchu, jeśli oczywiście nie jest się chorym obłożnie. Pokój, w
którym przebywa chory, musi być dobrze ogrzany i często
wietrzony.
Chory bierze codziennie wieczorem piętnastominutową kąpiel
całkowitą o temperaturze 36-38 stopni C, zakończoną suchym
zawijaniem. Kilka razy dziennie płucze jamę ustną chłodnym
naparem z kwiatu rumianku i czyści zęby suchą szczoteczką nie
używając pasty. Niezbędne jest robienie podczas kuracji lewatywy,
1 l ciepłej wody.
Głodowanie należy bezwzględnie przerwać w razie przyspieszenia
tętna, nadmiernego pobudzenia lub gdy chory zacznie być
niespokojny, odczuwać cierpnięcie palców rąk bądź duże
osłabienie.
Głodówkę kończy się zwykle wieczorem, zjadając utarte jabłko
lub wypijając sok owocowy. Następnego dnia liczba i zawartość
posiłków powinna być ograniczona, nie można jeść pieczywa.
Dopiero w drugim dniu od zakończenia głodówki choremu wolno jeść
ziemniaki, jarzyny i owoce.
Nie należy sądzić, że organizm wycieńczony głodówką wymaga
dodatkowego "wzmocnienia" - takie podejście zaprzepaściłoby
natychmiast efekty głodówki. Okres rekonwalescencji musi trwać
tyleż dni co głodówka. Po tym okresie chory może odżywiać się
zgodnie z zaleceniami zamieszczonymi przy okazji poszczególnych
kuracji.
Jak nie należy się odżywiać
Po pierwsze: jemy zbyt wiele. Wprowadzamy do organizmu nadmiar
kalorii, zwłaszcza w posiłkach wieczornych i w dni świąteczne.
Wysiłek fizyczny wykonywany przez większość z nas jest niewielki,
a odżywiamy się tak, jak po ciężkiej pracy fizycznej.
Po drugie: jemy zbyt tłusto. Średnio zużywamy 132 gramy
tłuszczu dziennie, podczas gdy zupełnie wystarcza 80 gramów. Ten
pozornie niewielki nadmiar tłuszczu stanowi poważne zagrożenie
dla organizmu, zwłaszcza dla osób cierpiących na gościec.
Po trzecie: jemy źle pod względem dietetycznym. Spożywamy zbyt
małą ilość witamin, błonnika, białka - inaczej mówiąc: zbyt mało
świeżych jarzyn, owoców, mleka, ryb - za dużo natomiast białego
chleba, ciast i innych wyrobów mącznych. Zbyt mało jest w naszym
jadłospisie żywności naturalnej, a zbyt wiele przetworzonej -
konserw, mrożonek, półfabrykatów.
Po czwarte: pijemy zbyt wiele. Używamy za dużo alkoholu i
słodkich napojów. Okazuje się, że średnio 8 procent kalorii
uzyskujemy z napojów alkoholowych lub alkoholizowanych. Niemal
każdy dorosły wypija dziennie 330 kalorii.
Po piąte: jemy niewłaściwie - nieregularnie i za szybko.
Po szóste: jemy zbyt słodko - za dużo cukru i słodyczy.
Po siódme: gotujemy niewłaściwie. Używamy za dużo soli i zbyt
dużo potraw smażymy.
Po ósme: nie dostosowujemy diety do wieku. Zbyt wiele kalorii
spożywają ludzie po pięćdziesiątym roku życia, nie liczą kalorii,
a to właśnie oni stanowią największy procent chorych na gościec i
dnę. Tymczasem powinni jeść znacznie mniej niż wówczas, gdy byli
młodzi, bo zwykle zużywają już mniej energii.
Po dziewiąte: zbyt mało wiemy o właściwym odżywianiu się.
Dietetycy w takich czy innych publikacjach podają wiele danych na
temat właściwego odżywiania. Dotyczy to białka, tłuszczów,
węglowodanów, witamin i mikroelementów, a także sposobów
przyrządzania potraw. Niestety, na ogół konsumenci o tym nie
wiedzą.
Ile i co należy jeść
Ilość spożywanych kalorii zależeć powinna od wieku, płci,
budowy fizycznej oraz charakteru wykonywanej pracy. Zasada:
"lepiej mniej niż więcej" powinna przyświecać wszystkim,
szczególnie zaś chorym na różne postacie gośćca.
Przede wszystkim powinniśmy wprowadzić do naszej codziennej
diety jak najwięcej surowych jarzyn i owoców. Zawierają one
mnóstwo składników nieodzownych dla normalnej działalności
organizmu, to jest mikroelementów, węglowodanów, łatwo
przyswajalnych soli mineralnych. Są głównymi dostawcami witamin C
i P oraz witamin z grupy B.
W owocach cytrusowych, cebuli, czosnku, a także w innych
owocach i jarzynach zawarte są substancje lotne, niszczące
bakterie chorobotwórcze. Z owoców cytrusowych szczególnie
grejpfruty oddziałają bardzo korzystnie (ze względu na zawartość
naturalnych goryczek) na przewód pokarmowy. Nic nie przygotuje
lepiej organizmu do przyswajania pożywienia, jak grejpfrut lub
jego połówka zjedzony na czczo rano, oczywiście bez cukru. Jeśli
ktoś musi, może posmarować powierzchnię przekrojonego owocu
odrobiną miodu.
Wiele jarzyn i owoców eliminuje niekorzystny wpływ tłuszczów na
funkcje wydzielnicze żołądka, a w połączeniu z tłuszczami
działają żółciopędnie.
Arbuz i dynia zalecane są w przypadku skłonności do powstawania
kamieni żółciowych i nerkowych oraz w różnych przypadłościach
układu sercowo-naczyniowego i nerek.
Jeżyny świeże i herbata z suszonych owoców są niezastąpionym
środkiem wzmacniającym i pobudzającym czynność trawienną żołądka.
Kapusta biała zawiera składnik zapobiegający przekształcaniu
węglowodanów w tłuszcze. Sok z białej kapusty pobudza wydzielanie
soku żołądkowego i produkcję żółci i wskazany jest we wszelkich
zaburzeniach pracy żołądka i jelit.
Maliny świeże, a jeszcze lepiej suszone - są pradawnym środkiem
napotnym, zwłaszcza w połączeniu z naparem z kwiatu lipowego.
Chorzy na gościec, którzy z trudem się pocą, powinni często pijać
herbatę malinowo-lipową. Podobne działanie mają suszone liście
maliny, z których również można parzyć herbatę.
Marchew - ze względu na dużą zawartość karotenu jest bardzo
wartościową jarzyną, pamiętać jednak należy, że karoten
przyswajany jest tylko w połączeniu z tłuszczami. Marchew pomaga
w leczeniu chorób nerek, wątroby, w nadciśnieniu (sok z marchwi
pół na pół z sokiem z jabłek). Nie dopuszcza do odkładania się
złogów w różnych narządach, przeciwdziała zaparciom. Nie należy
jej używać w ostrych stanach choroby wrzodowej, kolkach i
nieżytach okrężnicy. Suszone liście marchwi zaparza się jak
herbatę i pije w przypadku guzów krwawniczych odbytu
(hemoroidów).
Pietruszka - zawiera 2 razy więcej witaminy C niż cytryna,
toteż jej zielone listki powinny znajdować się w codziennej
diecie osób chorych na gościec. Jej działanie wzmaga pracę nerek,
poprawia czynności skóry i narządów trawiennych, pobudza
krwawienia miesięczne, co ma szczególne znaczenie u kobiet
skarżących się na skąpe menstruacje. Świeże listki pietruszki
dodaje się do potraw tuż przed ich podaniem na stół, gotowane
tracą wiele witaminy C.
Porzeczka czarna - zawiera wiele witamin (C, P, B, karoten), a
jej liście substancje lotne. Napój z liści, zalanych zimną
przegotowaną wodą i odstawiony na 6 godzin, działa pobudzająco na
wydalanie kwasu moczowego.
Poziomki - mają właściwości lecznicze w chorobach układu
sercowo-naczyniowego, w chorobie wrzodowej żołądka,
dolegliwościach pęcherzyka żółciowego, nadciśnieniu,
arteriosklerozie, dnie i zaburzeniach przemiany materii.
Seler - działa moczopędnie, przeciwzapalnie.
Jak należy jeść
Jadać należy trzy razy dziennie, najlepiej o tej samej porze.
Przerwy między posiłkami nie powinny być zbyt długie, gdyż po 7-8
godzinach apetyt osiąga granicę głodu i zjadamy więcej niż
powinniśmy. Osoby chore przewlekle powinny jadać 5-6 razy
dziennie, w małych porcjach.
Potrawy i napoje mają być ciepłe, ale nie gorące, gdyż te
ostatnie źle wpływają na układ trawienny (uszkadzają śluzówkę
żołądka i przełyku). Wszystkie napoje należy pić drobnymi łykami,
a nie jednym haustem, zimne zaś - bardzo wolno i nie na pusty
żołądek. Po zjedzeniu owoców nie wolno pić wody, tak jak nie
wolno łączyć tłustego pożywienia z ciepłym pieczywem lub
słodyczami. Nie powinniśmy siadać do posiłku kiedy jesteśmy
zmęczeni - najpierw trzeba odpocząć. Dobrze jest wtedy napić się
soku owocowego, a jeśli ktoś woli wodę, niech doda do niej soku z
cytryny.
Podstawą zdrowia jest odpowiednie pożywienie, z przewagą - jak
już pisaliśmy - owoców i jarzyn. Uzupełnione ciemnym pieczywem,
roślinami strączkowymi, mlekiem (najlepiej zsiadłym lub kefirem)
- dostarcza organizmowi odpowiedniej ilości węglowodanów, białka,
soli mineralnych, tłuszczów i witamin, a tym samym jest w pełni
wystarczające. Aby organizm mógł dobrze przyswajać pożywienie
należy przestrzegać następujących zasad:
- Nie jedzmy, kiedy nie czujemy łaknienia, lub kiedy jesteśmy w
złym humorze, a zwłaszcza rozgniewani.
- Każdy kęs gryźmy dokładnie i przed połknięciem mieszajmy ze
śliną, co uchroni nas od nieżytu żołądka.
- Jeśli mamy kłopoty z trawieniem, unikajmy - zwłaszcza
wieczorem - ostrych przypraw, grochu, fasoli, soczewicy, bobu,
kapusty, cebuli, czosnku i jaj na twardo, gdyż powodują one
powstawanie gazów i wzdęcia. Rośliny strączkowe, dobrze
ugotowane, jedzmy najwyżej raz lub dwa razy w tygodniu, tylko na
obiad.
- Starajmy się nie jeść, zwłaszcza wieczorem, potraw nazbyt
słodkich, słonych i tłustych, a także w ogóle nie pić napojów
gazowanych.
- Do potraw nie używajmy octu spirytusowego, najwyżej octu
winnego lub owocowego, a najlepiej soku ze świeżej cytryny.
- Gdy jesteśmy osłabieni, pijmy soki owocowe zamiast wody i
używek. Jeśli jest to możliwe, najlepiej jest zaspokoić
pragnienie świeżymi owocami.
- Jajka spożywajmy tylko w jednej postaci: ugotowane na miękko.
Osoby zdrowe mogą jeść 2-3 jajka dziennie, chore - tylko 2-3 na
tydzień.
- Jedzmy mięso tylko 2-3 razy w tygodniu.
- Rano, na godzinę przed posiłkiem, wypijamy małymi łykami
chłodną wodę (szklankę chłodnej przegotowanej wody), a jeśli
cierpimy na zaparcia - pół szklanki przed każdym posiłkiem i
szklankę przed snem. Nie wskazana jest woda gazowana.
- Unikajmy szkodliwego dla żołądka połączenia potraw, a
zwłaszcza: gotowanych ryb z mlekiem, potraw słonych i kwaśnych ze
słodkimi, potraw roślinnych z potrawami pochodzenia zwierzęcego,
na przykład fasoli, grochu, soczewicy lub soi z jajami, serem
białym i serami twardymi; tłuszczów zwierzęcych z tłuszczami
roślinnymi, jarzyn surowych z owocami (takie kombinacje jedzone
od czasu do czasu i w umiarkowanych ilościach nie są szkodliwe).
- Nie stosujmy raz już użytych tłuszczów.
- Nie przejadajmy się.
Odżywianie się chorych na dnę w czasie zaostrzenia choroby
Jakich pokarmów i napojów trzeba rygorystycznie unikać:
- Wszelkich napojów alkoholowych, szczególnie wina, ale także i
piwa.
- Wszelkich podrobów jak: wątroba, nerki, móżdżek, ozór.
- Wszelkich drobnych ryb jak: śledzie, sardynki, szproty, a
także ryb wędzonych.
- Mięsa gęsi, kur, kaczek, gotowanej szynki, baraniny,
cielęciny, wieprzowiny, wołowiny.
- Soczewicy, zielonego groszku, grzybów, bobu, szparagów,
fasoli.
- Zup na wywarach mięsnych.
- Ograniczyć należy w czasie kuracji mocną herbatę, kawę,
kakao, czekoladę.
- Jakich pokarmów i napojów wolno używać:
- Jaj kurzych, najlepiej na miękko.
- Wszelkiego rodzaju kasz.
- Przetworów mącznych, ale niezbyt często.
- Pieczywa białego, ale razowego rzadziej.
- Winogron, pomidorów, gruszek, śliwek, borówek, grejpfrutów,
jabłek, migdałów, orzechów, brzoskwiń, moreli.
- Zsiadłego mleka, jogurtu, kefiru, twarogu.
- Ogórków, kapusty białej, cebuli, marchwi, szczypioru,
ziemniaków, fasolki zielonej.
Na odstępstwa od diety można sobie pozwolić, ale dopiero
wówczas, kiedy choroba zostanie opanowana.
W okresie zaostrzenia dny chory powinien tylko pić płyny, a
jeśli przeszedł na pełną głodówkę, musi wypijać do 2 litrów
płynów na dobę. Mogą to być alkaliczne wody mineralne, soki
owocowe pół na pół z wodą mineralną, słaba herbata z cytryną itp.
Bardzo wskazany jest wywar z owoców głogu.
W okresie pomiędzy atakami można jeść 1-2 razy na tydzień
100-150 gramów gotowanego mięsa, lepiej jednak wykluczyć mięso z
diety.
Zabiegi wodolecznicze w leczeniu gośćca i dny
Leczenie wodą praktykuje się w medycynie naturalnej od
pradawnych czasów. Dziś nadal uznaje się powszechnie, że woda nie
tylko wzmacnia i hartuje organizm, ale także pomaga w leczeniu
wielu chorób, w tym także gośćca i dny. Pod warunkiem oczywiście,
że zabiegi będą przeprowadzane prawidłowo, z uwzględnieniem stanu
zdrowia, a także wieku i płci chorego oraz właściwości wody,
przede wszystkim jej temperatury.
Praktykuje się następujące zabiegi:
- kąpiele;
- kąpiele parowe;
- zabiegi wywołujące poty (zawijania i wygrzewania);
- kompresy;
- zabiegi oczyszczające (lewatywy).
Skuteczność zabiegów wodoleczniczych jest duża. Wzmacniają one
funkcjonowanie wszystkich narządów. Przede wszystkim jednak
powodują przypływ krwi do naczyń krwionośnych skóry i dobrze
działają na system nerwowy. W czasie kąpieli krótkotrwałych,
gorąca i zimna woda działa pobudzająco, dłuższe zaś - w ciepłej i
chłodnej wodzie - przynoszą uspokojenie. Mają też korzystny wpływ
na pracę serca, na przykład kąpiele zimne przyczyniają się do
spowolnienia tętna i obniżenia ciśnienia krwi, gorące zaś
przyspieszają tętno i podwyższają ciśnienie. I wreszcie,
poprawiają przemianę materii, dzięki czemu jej ostatki opuszczają
wraz z moczem nasz organizm.
Przy dolegliwościach gośćcowych i dnawych wskazane jest
przeprowadzanie zabiegów w cyklach od 6-7 dni do 2-3 tygodni. To
samo dotyczy osób pragnących zahartować swój organizm, na
przykład po zimie.
Kąpiele
Kąpiel całego ciała nazywamy całkowitą, jego części natomiast -
częściową. Do przeprowadzeniu obu zabiegów najlepiej nadaje się
wanna, w razie jej braku można użyć każdego innego naczynia
odpowiednich rozmiarów.
W zależności od ciepłoty wody rozróżniamy kąpiele: gorące -
38-42 stopni C; ciepłe - 30-38 stopni C; chłodne - 20-30 stopni C
i zimne - do 20 stopni C. Temperaturę wody mierzy się zawsze
specjalnym termometrem wodnym, nigdy ręką.
Kąpiele gorące trzeba brać w pomieszczeniu o temperaturze 25
stopni C. Kąpieli chłodnych i zimnych nie wolno stosować, kiedy
jest nam zimno. Najpierw trzeba się rozgrzać. Jeśli chcemy wziąć
kąpiel całkowitą, temperatura całego ciała musi być wyrównana;
osiągniemy to nacierając czoło, piersi i kark ręcznikiem
zamoczonym w zimnej wodzie. Osobom ciężko chorym zaleca się
zamiast nacierań wykonanie kilku nie męczących ćwiczeń
gimnastycznych. Wskazane jest, by lżej chorzy poruszali podczas
kąpieli kończynami lub masowali je, wzmocni to efekty zabiegu.
Osobom chorym i niesprawnym trzeba w kąpieli pomagać.
Kąpiel gorąca lub ciepła powinna kończyć się polewaniem
natryskiem (niezbyt ostrym) lub nacieraniem zimną wodą o
temperaturze 5-1O stopni C, a w przypadku dorosłych osłabionych
chorobą i dzieci - nie mniej niż 1O stopni C.
Kąpiel chłodną, całkowitą lub częściową kończymy polaniem nóg i
bioder zimną wodą, zaczynając zawsze z dołu do góry.
Po każdej kąpieli trzeba się dokładnie wysuszyć, energicznie
wycierając szorstkim ręcznikiem całe ciało. Jeśli chory ma
podwyższoną temperaturę ciała, kładziemy go do łóżka i tam
dopiero wycieramy ręcznikiem, aż się rozgrzeje.
Kąpiele całkowite
Kąpiel całkowitą bierzemy zawsze na pusty żołądek. Od razu, ale
powoli zanurzamy się w wodzie aż po szyję. Początkowo może to być
niemiłe, ale przykre uczucie mija szybko i zabieg sprawia
przyjemność.
Ciepła kąpiel całkowita (30-38 stopni C) pomaga zwalczyć
bezsenność, pobudliwość nerwową, leczy nerwicę serca. W
wymienionych dolegliwościach kąpiel winna trwać 10-25 minut. W
razie potrzeby po 8 godzinach można ją powtórzyć. Długie, ciepłe
kąpiele są pomocne także w leczeniu kamicy nerkowej,
przyspieszają bowiem wydalanie zatrzymanego moczu i piasku
nerkowego.
Z gorących kąpieli całkowitych (38-42 stopni C) mogą korzystać
wyłącznie dorośli o zdrowym sercu i nerwach. Nie powinny ich
zażywać osoby, które mają uderzenia krwi do głowy i wysokie
ciśnienie. Kąpiel może trwać najwyżej 10 minut. Przed wejściem do
wanny nacieramy twarz i głowę ciepłą wodą, a podczas kąpieli
trzymamy na głowie zimny kompres. Na zakończenie kąpieli polewamy
całe ciało chłodną wodą - chorzy i osłabieni o 5 stopni C
zimniejszą od tej, w której się kąpali, zdrowi zaś zimniejszą o
1O stopni C. Po wyjściu z wanny należy się dobrze osuszyć, ubrać
się i pójść na spacer, odetchnąć świeżym powietrzem, albo też nie
wycierać się, włożyć płaszcz kąpielowy, położyć się do łóżka,
ciepło okryć i wypocić.
Gorące kąpiele dobrze rozgrzewają organizm, wywołują poty,
wzmagają krążenie krwi - są więc szczególnie skuteczne w
dolegliwościach gośćcowych i dnie.
Kąpiele częściowe
Napełniamy wannę do połowy (temperatura zależy od rodzaju
kąpieli), chory siada z podciągniętymi nogami, woda sięga mu
mniej więcej do pępka. Plecy i piersi chorego polewamy wodą i
nacieramy go energicznie szorstkim ręcznikiem lub takąż myjką.
Jednocześnie chory sam rozciera sobie nogi, brzuch i biodra. Pod
koniec kąpieli należy dolać do wanny trochę zimnej wody, by
obniżyć jej temperaturę do około 1O stopni C, po czym natychmiast
polewać chorego. Taka kąpiel trwa 3-5 minut.
Działa przeciwbólowo i odpręża.
Kąpiel ze szczotkowaniem ciała. Napełniamy wannę do połowy
(temperatura wody 32-36 stopni C), siadamy w wannie z
wyprostowanymi nogami. Wydezynfekowaną wcześniej miękką szczotką
najpierw nacieramy nogi, następnie biodra, brzuch, tułów, ręce i
szyję. W braku wanny można wykonać zabieg tylko za pomocą mokrej
szczotki. Po zakończeniu kąpieli, która trwa zwykle około 10
minut, wkładamy na mokre ciało płaszcz kąpielowy i kładziemy się
do łóżka, dobrze okrywając. Przy pierwszym zabiegu nie
przyzwyczajona skóra może okazać się zbyt wrażliwa, należy więc
delikatnie operować szczotką; podczas następnych zabiegów nacisk
szczotki może być silniejszy.
Kąpiel z użyciem szczotki hartuje organizm, pod jej wpływem
ciało rozgrzewa się i jędrnieje. Kąpiel taka usuwa przemęczenie
fizyczne, pobudza krążenie krwi, przyspiesza przemianę materii.
Kąpiel brzucha. Do takiej kąpieli najlepiej służy specjalna
wanna do nasiadówek, ale może to być także zwyczajna wanna lub
głęboka, dość szeroka miednica, w której zmieści się 20-30 litrów
wody.
Siadamy w wannie w rozkroku, tak aby uda opierały się o jej
brzegi, a zanurzona była tylko dolna część ciała do pępka.
Następnie prawą dłonią wykonujemy okrężne ruchy (zawsze z lewa na
prawo) po powierzchni brzucha, leciutko uciskając palcami okolicę
splotu słonecznego. Masaż doskonale wpływa na unerwienie brzucha,
obieg krwi oraz pracę narządów jamy brzusznej, w tym układu
trawiennego. Czas trwania kąpieli: latem 10-20 minut, zimą 10-15
minut, a dla osób osłabionych 5 minut. Pomieszczenie, w którym
bierzemy kąpiel brzucha, musi być dobrze ogrzane.
Kąpiele brzucha, szczególnie chłodniejsze, są bardzo pomocne w
leczeniu takich stanów chorobowych, jak zastój krwi w narządach
jamy brzusznej, zaparcia, guzy krwawnicze, dolegliwości jelita
grubego. Kąpiel bierzemy na pół godziny przed jedzeniem lub 2-3
godziny po jedzeniu. Przed zabiegiem należy koniecznie rozgrzać
ciało: osoby zdrowe wykonują w tym celu kilka ćwiczeń
gimnastycznych na świeżym powietrzu lub przy otwartym oknie,
niesprawne zaś, osłabione lub chore mogą gimnastykować się w
łóżku. Zaleca się, by kąpiel poprzedziło nacieranie całego ciała
suchą miękką szczotką, a jeśli to niemożliwe - należy zastosować
delikatny masaż lub rozgrzać chorego gorącym termoforem. Po
kąpieli, jeśli ma się na to ochotę, można odpocząć w łóżku. Osoby
chore wymagają po takiej kąpieli szczególnej troski, jeśli jest
im zimno, należy je ciepło okryć, gdy to konieczne, włożyć pod
okrycie termofor lub butelki z gorącą wodą. Zabiegi rozgrzewające
są niezbędne przed i po kąpieli przyjmowanej wieczorem,
zapewniają one choremu spokojny sen.
Co się tyczy temperatury kąpieli brzucha, trzymamy się
następujących zasad: w przypadku osób chorych, wycieńczonych lub
anemicznych kąpiel zaczynamy od temperatury 36 stopni C, a po
upływie 2-3 dni obniżamy ją codziennie o 0,5 stopnia C, aż do 25
stopni C. Pierwsza kąpiel osób zahartowanych powinna mieć
temperaturę 27 stopni C, następnie zaś coraz niższą - codziennie
obniżamy ją o 1 stopień, aż do 20 stopni C dla mężczyzn i 26
stopni C dla kobiet.
Kiedy stosujemy kąpiele brzucha przez dłuższy czas, musimy
zrobić przerwę raz w tygodniu. Zdarza się dość często, że po
kilku dniach kuracji osoby palące zaczynają odczuwać wstręt do
tytoniu. Istnieją przesłanki, by sądzić, że kontynuowanie tego
zabiegu może pomóc w zerwaniu z nałogiem.
Kąpieli brzucha muszą się wystrzegać kobiety w trakcie
menstruacji.
Kąpiel nóg do kolan. Stosujemy trzy rodzaje takich kąpieli:
gorącą, ciepłą i zimną.
Kąpiel gorąca (38-45 stopni C) powinna trwać 10-20 minut.
Zastosowana wieczorem, przed położeniem się spać, zapewnia
spokojny sen. Kąpiel działa leczniczo w takich przypadkach, jak
podwyższone ciśnienie, bóle głowy spowodowane miażdżycą, nieżyt
oskrzeli, ból uszu. Dobrze jest dodać do kąpieli garść soli, dwie
garście popiołu drzewnego i łyżkę utłuczonej na proszek czarnej
gorczycy.
Kąpiel ciepła (30-38 stopni C) może trwać do 30 minut. Działa
orzeźwiająco, zwłaszcza przy wyczerpaniu nerwowym.
Kąpiel zimna (15-20 stopni C) trwa od pół minuty do 3 minut.
Podczas kąpieli należy energicznie rozcierać dłońmi obie nogi.
Pobudzone rozcieraniem zakończenia nerwowe aktywizują ruchy
robaczkowe jelit, co sprzyja usunięciu zaparć. Ponieważ kąpiel
pobudza obieg krwi, jest wyśmienitym środkiem przeciw tak zwanym
zimnym stopom.
Kąpiel nóg zajmuje ważne miejsce w leczeniu wodą, gdyż
zakończenia nerwowe kończyn dolnych oddziałują na cały organizm.
Kąpiel rąk. Kąpiel gorąca (38-45 stopni C), trwająca 10-20
minut jest wybornym środkiem uspokajającym w przypadku bólów w
okolicy serca, odciąga krew z płuc i mózgu, a tym samym ułatwia
pracę tych narządów. Będzie bardziej skuteczna, gdy dodamy do
wody garść soli, garść popiołu drzewnego i łyżkę potłuczonej
drobno gorczycy.
Kąpiel zimna rąk nie powinna trwać dłużej niż dwie minuty.
Kąpiel oczu. Praktykowane są dwa rodzaje takiej kąpieli:
chłodna i ciepła.
Kąpiel chłodna (27-30 stopni C) działa bardzo dobrze tak na
oczy zdrowe, jak i chore. Wzmacnia i odświeża narząd wzroku, jest
wręcz niezastąpiona w dolegliwościach chronicznych, zwłaszcza
bólach i stanach zapalnych oczu. Po zanurzeniu twarzy w wodzie,
10-15 razy otwieramy i zamykamy oczy. W razie potrzeby kąpiel
można stosować kilka razy dziennie.
Kąpiel ciepła (33-36 stopni C) polega na tym, że po zanurzeniu
twarzy w wodzie otwieramy oczy na 15 sekund, po czym podnosimy
głowę, a po chwili czynność tę powtarzamy. Na zakończenie
bierzemy kąpiel chłodną oczu, albo przemywamy je chłodną wodą. Do
kąpieli ciepłej można dodać ćwierć łyżeczki potłuczonych jak
najdrobniej nasion kopru włoskiego lub napar ze świetlika
lekarskiego (łyżeczkę ziela świetlika zalewamy 0,75 szklanki
wrzącej wody i odstawiamy pod przykryciem na 20 minut). Taką
kąpiel można stosować kilka razy dziennie. Wpływa ona korzystnie
na wszelkie stany zapalne oczu.
Kąpiele ciepłe oczu nie są wskazane dla osób odczuwających
silne uderzenia krwi do głowy.
Kąpiele o zmiennej temperaturze
Mogą to być zarówno kąpiele całkowite, jak i częściowe.
Całkowite stosuje się o wiele rzadziej. Zabieg polega na
przemiennym zanurzaniu ciała lub jego części w wodzie o zmiennej
temperaturze. Rozpoczynamy zawsze od kąpieli gorącej, a kończymy
na zimnej. Ważne jest, aby woda była maksymalnie gorąca i
maksymalnie zimna. Trzeba przygotować dwa naczynia o odpowiedniej
wielkości, postawić je obok siebie i używać ich na przemian. Po
zakończeniu kąpieli wycieramy się do sucha i ubieramy. Jeśli jest
nam chłodno, wykonujemy kilka ćwiczeń gimnastycznych.
Kąpiel o zmiennej temperaturze doskonale wpływa na obieg krwi
-jest rodzajem intensywnej gimnastyki dla naczyń krwionośnych, a
także wzmacnia wydatnie ośrodkowy układ nerwowy. Powinny jej
jednak unikać kobiety na 3-4 dni przed menstruacją i osoby
osłabione.
Kąpiel zmienna nóg. Jest to najczęściej praktykowana kąpiel
zmienna. Do jej przeprowadzenia potrzebne są dwa dostatecznie
głębokie naczynia (najlepiej wiadra). Jedno napełniamy wodą
bardzo gorącą (42-45 stopni C), drugie wodą bardzo zimną (5-1O
stopni C).Rozpoczynamy od kąpieli gorącej, a po 20-30 sekundach
zanurzamy na 5-15 sekund nogi w wodzie zimnej i tak na zmianę.
Należy pamiętać o tym, aby nogi mogły się zanurzyć niemal do
kolan. Kąpiel zmienną powtarzamy pięciokrotnie i zawsze kończymy
na wodzie zimnej. Jeśli zabieg przeprowadzimy prawidłowo, nogi
zaczerwienią się mocno. Osuszamy je ręcznikiem, wkładamy grube
skarpety (najlepiej z owczej wełny) oraz ciepłe pantofle. Taka
kąpiel zalecana jest przy "zimnych stopach", migrenach,
bezsenności, szumie w uszach. Należy ją stosować przez dłuższy
czas - do kilku miesięcy, a wówczas skuteczność jej będzie
trwała.
Kąpiel zmienna rąk. Przeprowadzamy ją tak, jak kąpiel zmienną
nóg, a stosujemy w przypadku "zimnych rąk", tak zwanej martwej
kostki na stawach palców rąk, migreny, szumu w uszach oraz w celu
uregulowania krążenia krwi.
Kąpiel zmienna twarzy. Twarz (oczy zamknięte) zanurzamy w
naczyniu z gorącą (40 stopni C) wodą, a po 10 sekundach - w
naczyniu z zimną wodą (10-15 stopni C) na 1-2 sekundy. Zabieg
powtarzamy 2-3 razy.
Kąpiel pomaga w przypadku przemęczenia umysłowego, pobudza
obieg krwi, odświeża i dodaje rześkości, usuwa zastoiny krwi w
głowie.
Kąpiele z dodatkiem ziół i innych składników
Kąpiel z dodatkiem naparu z siana. Płócienną torebkę,
zawierającą 2 garście utartego na proszek siana, zanurzamy w
naczyniu z gorącą wodą i zostawiamy do naciągnięcia na pół
godziny (nie na ogniu!). Napar dodajemy do kąpieli o temperaturze
35-37 stopni C. Czas kąpieli: 5-20 minut.
Kąpiel jest szczególnie zalecana w zaostrzeniu choroby
gośćcowej i dnie, w okresach pomiędzy atakami.
Kąpiel z dodatkiem wywaru ze słomy owsianej. 200-250 gramów
słomy owsianej zalewamy wrzącą wodą tak, aby woda dobrze pokryła
surowiec i gotujemy przez 30 minut. Odcedzony wywar wlewamy do
kąpieli o temperaturze 35-37 stopni C. Czas kąpieli: 5-20 minut.
Kąpiel ta jest bardzo skuteczna w przypadku chorób nerek i
pęcherza moczowego. Zaleca się ją też przy bólach i obrzmieniach
stawów.
Kąpiel z dodatkiem wywaru z szyszek i igieł sosnowych. Igły i
szyszki sosnowe (zielone!) kroimy drobno, 3 duże garście tak
przygotowanego surowca zalewamy wrzącą wodą i gotujemy przez 30
minut, a następnie odstawiamy pod pokrywką na kolejne 30 minut.
Przecedzony wywar dodajemy do kąpieli o temperaturze 35-37 stopni
C.
Kąpiel ta jest szczególnie zalecana dla tych osób cierpiących
na gościec i dnę, które mają kłopoty z wydalaniem moczu.
Kąpiel z dodatkiem gorczycy czarnej. Do ciepłej wody (38 stopni
C) wkładamy płócienny woreczek napełniony 100-150 gramami dobrze
utłuczonych nasion gorczycy czarnej. Wyjmujemy go dopiero
wówczas, gdy woda nabierze brązowego koloru i zapachu musztardy.
Kąpiel nie powinna trwać dłużej niż 10-15 minut. Jest skuteczna w
różnego rodzaju przeziębieniach, przewlekłym bronchicie, a
zwłaszcza w pierwszej fazie zaostrzania się choroby gośćcowej.
Polewanie (natrysk) i nacieranie
Polewanie (natrysk) ciała zimną (do 20 stopni C) lub chłodną
(20-30 stopni C) wodą to znakomity sposób na hartowanie,
szczególnie ważny dla chorych na gościec i dnę. Polewanie
(natrysk) jest również niezastąpionym środkiem wzmacniającym
układ nerwowy pobudzającym krążenie krwi w drobnych naczyniach
(kapilarach). Polewania dokonujemy niezbyt silnym strumieniem
wody. W domach, gdzie nie ma bieżącej wody i łazienki można użyć
do tego celu konewki.
Ważne, aby polewanie (natrysk) stosować rozsądnie, a więc nie
za często (najwyżej co drugi dzień, lub jeszcze lepiej, 2 razy w
tygodniu) i nie za długo (maksimum 2-3 minuty). Nie należy też
przesadzać z temperaturą wody - nie obniżać jej ani podwyższać.
Wody zimnej mogą używać tylko osoby dorosłe i zahartowane. Osoby
w gorszej kondycji fizycznej albo wycieńczone chorobą - powinny
korzystać z wody chłodnej, nigdy jednak z ciepłej (o temperaturze
powyżej 30 stopni C).
Nacieranie przeprowadzamy w następujący sposób: dwa razy
dziennie, rano i wieczorem, nacieramy całe ciało lub jego części
szorstkim ręcznikiem albo specjalną ostrą myjką z trawy morskiej
- zamoczonymi w zimnej (20 stopni C) albo chłodnej (25-30 stopni
C) wodzie. Na początku może pojawić się uczucie chłodu. Aby tego
uniknąć, dobrze jest natrzeć wcześniej ciało suchym szorstkim
ręcznikiem lub suchą miękką szczotką.
Trzeba to również zrobić po przeprowadzeniu zasadniczego
zabiegu.
Nacieranie całego ciała należy rozpocząć od pleców. Ręcznik lub
myjkę przekładamy najpierw przez jedno, potem przez drugie ramię
i trzemy plecy od karku w dół. Następnie nacieramy piersi, brzuch
i okolice narządów płciowych, na zakończenie zaś ręce i nogi -
każdą z kończyn oddzielnie. Cały zabieg nacierania nie powinien
trwać dłużej niż 8-10 minut.
Chodzenie boso i brodzenie w zimnej wodzie. Chodzenie boso,
zwłaszcza po rosistej trawie, jest pradawnym, sprawdzonym
środkiem leczniczym pomocnym w leczeniu złego krążenia, "zimnych
stóp", zaparcia, bezsenności oraz bólów głowy różnego
pochodzenia.
Ponieważ nie wszyscy, i nieczęsto, mogą sobie na to pozwolić,
proponuje się jako zabieg zastępczy brodzenie w zimnej wodzie. Do
wanny nalewamy tyle zimnej wody, aby stopy zanurzone były
najwyżej do kostek. Zabieg nie może trwać dłużej niż 2-3 minuty.
Kąpiele parowe
Kąpiele parowe odświeżają, usuwają zmęczenie, wzmacniają
organizm, przeciwdziałają przeziębieniom i powstawaniu procesów
zapalnych.
Przed kąpielą parową całego ciała trzeba się dokładnie umyć.
Czas kąpieli waha się od 5 do 10 minut, a temperatura pary
powinna wynosić około 40 stopni C.
Odradza się branie kąpieli parowych osobom starszym i
osłabionym, kobietom w ciąży lub w czasie menstruacji, osobom
chorym na serce lub mającym skłonności do uderzeń krwi do głowy.
Nie wolno też stosować kąpieli parowych w przypadku wysokiej
(powyżej 39 stopni C) temperatury ciała. Niewskazane jest
przeprowadzanie zabiegu tuż przed jedzeniem i zaraz po nim.
Najlepiej wziąć kąpiel na godzinę przed posiłkiem lub w dwie
godziny po posiłku.
Osoby źle znoszące upały powinny przed kąpielą parową umyć w
zimnej wodzie twarz, szyję, ramiona, klatkę piersiową i ręce, a
na głowę położyć zimny kompres, który należy kilkakrotnie
zmieniać podczas zabiegu.
Podczas kąpieli parowej dobrze jest popijać napar z kwiatu
lipy.
Kąpiel parowa głowy, szyi i klatki piersiowej. Chory obnaża się
do pasa i siada na krześle lub, co bardziej wskazane na niskim
stołeczku. Nakrywamy go wraz z głową dwoma kocami lub grubymi
ręcznikami odpowiedniej wielkości tak, aby opadały one swobodnie
na podłogę. Wsuwamy pod koce naczynie z wrzącą wodą (4-5 litrów).
Chory zamyka oczy lub zasłania je wilgotną przepaską, pochyla się
nad naczyniem w taki sposób, by para spowijała mu głowę i szyję,
i trwa w tej pozycji dopóty, dopóki się dobrze nie wypoci, to
jest 5-15 minut.
Po zabiegu należy polać błyskawicznie całe ciało chłodną wodą,
ubrać się ciepło i położyć. Tego dnia nie wolno już wychodzić na
powietrze.
Kąpieli parowej głowy nie mogą stosować osoby zakatarzone. Jest
jednak niezastąpiona w bólu uszu i zaburzeniach słuchu, a
zwłaszcza w dolegliwościach podagrycznych i gośćcowych, bólach
neuralgicznych i bólach mięśni. Po zakończeniu kąpieli parowej
głowy, szyi i klatki piersiowej trzeba natychmiast polać chłodną
wodą głowę i klatkę piersiową, gdyż w przeciwnym razie chory
nabawi się kataru. Jeśli po kąpieli chory poczuje przypływ krwi
do głowy, powinien zrobić kąpiel zmienną nóg.
Nie zaleca się brania kąpieli parowej głowy, szyi i klatki
piersiowej częściej niż 2-3 razy w tygodniu.
Do naczynia z wodą przygotowaną do kąpieli parowej głowy dobrze
jest dodać 2 łyżki zmielonych nasion kopru włoskiego. Można użyć
także liści pokrzywy, ziela krwawnika i kwiatu rumianku.
Kąpiel parowa nóg. Wodą o temperaturze 42-45 stopni C
napełniamy wiadro lub inne, dość wysokie naczynie. Do wody można
dodać garść szarej soli albo woreczek ze zmieloną czarną
gorczycą. Kiedy chory włoży nogi do wody, która powinna sięgać mu
do kolan zawijamy go w koc od brzucha w dół tak, aby naczynie
znalazło się pod kocem. Wkrótce chory zaczyna się pocić. Aby pot
był jeszcze obfitszy, przygotowujemy filiżankę gorącego naparu z
kwiatu lipowego. Po kąpieli wycieramy chorego do sucha, kładziemy
do łóżka i ciepło okrywamy, by znowu się pocił. Na koniec
nacieramy ręcznikiem zamoczonym w chłodnej wodzie.
Zabieg ten stosujemy we wszelkich postaciach gośćca, dnie,
niedomaganiach pęcherza moczowego i bólach głowy.
Skuteczność kąpieli parowej nóg będzie większa, jeśli do
gorącej wody dodamy 1-2 garście sproszkowanego siana.
Zabiegi napotne
Zawijania
Zawijania to jedne z najbardziej skutecznych zabiegów
wodoleczniczych. Pozwalają szybko obniżyć temperaturę, pobudzają
obieg krwi, uspokajają układ nerwowy, oczyszczają organizm z
resztek przemiany materii.
Polegają na kilkakrotnym (cztery-pięć razy po 5 minut)
zawijaniu całego ciała lub jego części w namoczone w chłodnej
wodzie lniane lub bawełniane prześcieradło, a potem w dwa
wełniane koce lub wełniany szal (może być również ręcznik
kąpielowy). Po zawijaniu należy chorego umyć, natrzeć chłodną
(20-28 stopni C) wodą lub poddać ciepłej (32-34 stopni C) kąpieli
całkowitej, trwającej 5-10 minut, a następnie wytrzeć go do sucha
ręcznikiem i dobrze okryć. Bardzo ważne jest utrzymanie
odpowiedniej ciepłoty nóg: jeśli są zimne, należy je ogrzać
termoforem lub butelkami z gorącą wodą.
Zabieg należy przeprowadzać spokojnie i bez pośpiechu. Jeśli
chory zasnął w trakcie zabiegu, co nieraz się zdarza, nie wolno
go budzić - trzeba poczekać aż uczyni to sam i dopiero wtedy
kontynuować zawijanie.
Po 3-4 zawijaniach chory wraca do zdrowia.
Zawijanie mokre całego ciała. Mokrym prześcieradłem namoczonym
w chłodnej (20-25 stopni C) wodzie, w przypadku zaś chorych i
osłabionych (26-30 stopni C) szczelnie owijamy ciało chorego.
Jeśli ma wysoką gorączkę - ponad 38 stopni C, dobrze jest
zmieszać wodę pół na pół z octem, a przy temperaturze ponad 40
stopni C można dodać 2 łyżki stołowe dwuwęglanu sodu. Im
zimniejszej wody użyjemy, tym efekt będzie lepszy.
Zawijanie powinno odbywać się w następujący sposób: na łóżku
rozpościeramy wełniany koc, na nim kładziemy duże prześcieradło
lniane lub bawełniane, namoczone w wodzie i dobrze wyżęte. Chory
sam, lub z naszą pomocą, kładzie się na prześcieradle. Owijamy go
w nie całego z wyjątkiem rąk, a następnie opatulamy w koc aż po
szyję tak, aby ten ostatni ściśle do niej przylegał (dla większej
pewności można koc spiąć pod szyją agrafką). Na koniec okrywamy
chorego jeszcze jednym lub dwoma kocami. Do kolejnego zawijania,
jeśli chory w tym czasie nie usnął, przystępujemy po 5 minutach.
Zawijanie w mokrą koszulę. Długą aż do ziemi luźną płócienną
lub bawełnianą koszulę moczymy w chłodnej (20-25 stopni C) wodzie
i wyżymamy. Na łóżku rozkładamy wełniany koc. Chory sam, lub z
naszą pomocą, wkłada koszulę, po czym owijamy go dokładnie kocem.
Chory powinien leżeć od 30 minut do 2 godzin, aż na jego twarzy
pojawi się pot. Wtedy odkrywamy go, zdejmujemy koszulę, wycieramy
suchym ręcznikiem i ubieramy (oczywiście jeśli jest sprawny, sam
może to zrobić). Jeśli chory po zabiegu nie czuje się dobrze,
powinien jeszcze odpocząć leżąc przez 15-30 minut.
Zabieg stosuje się w podobnym przypadku jak zawijanie
całkowite.
Zawijanie suche. Zawijania dokonujemy również w łóżku, nie
używając przy tym prześcieradła. Owijamy chorego w gruby suchy
koc tak, aby ściśle przylegał do szyi, a następnie okrywamy go
jeszcze dwoma lub trzema kocami. Pod głowę kładziemy mu poduszkę,
na głowę zaś - by zapobiec ewentualnemu przypływowi krwi do mózgu
- chłodny kompres. Gdy chory jest już szczelnie okryty, otwieramy
okno, a gdy zaczyna się pocić, poimy go gorącym naparem kwiatu
lipy (co 10 minut po łyku). Jeśli chce się wywołać silniejsze
poty, przed zawinięciem należy położyć choremu na brzuch kompres
z chłodnej wody i wtedy nie okrywać go już dodatkowymi kocami.
Zabieg może trwać od 30 do 60 minut, gdyż jedni pocą się
szybciej, inni zaś wolniej. Przed rozwinięciem koców zamykamy
okno. Chorego (wciąż w łóżku) obmywamy gąbką, nacieramy wilgotnym
ręcznikiem, a następnie wycieramy go do sucha i ciepło ubieramy.
Po zabiegu chory powinien dobrze odpocząć, a nawet przespać się.
Zawijanie suche stosuje się w przypadku wysokiej gorączki,
wywołanej np. silnym przeziębieniem i chorobami dróg oddechowych,
a także przy nadmiernej otyłości.
Nie powinny stosować go bez porozumienia się z lekarzem osoby
cierpiące na jakiekolwiek niedomogi układu sercowo-naczyniowego.
Wygrzewania
Działają podobnie jak kąpiele i zawijania - rozgrzewają ciało,
wywołują obfite wydzielanie potu; koją też różnego rodzaju bóle.
Wygrzewanie w gorącej soli. 2-3 kilogramy soli prażymy na
patelni. Kiedy jest już gorąca, ale nie parzy (sprawdzamy to
ręką), rozkładamy koc na łóżku i rozsypujemy na nim sól, aby
największa jej ilość znalazła się pod plecami chorego. Tak
przygotowany koc przykrywamy ręcznikiem. Na kocu układamy
chorego, okrywamy go trzema kocami podwijając je pod ciało. Po
godzinie, kiedy chory dobrze się już wypoci, przenosimy go
okrytego na drugie, dobrze wygrzane łóżko, gdzie będzie się pocił
dalej. Na zakończenie obmywamy go chłodną (20-30 stopni C) wodą,
za pomocą gąbki lub ręcznika i wycieramy do sucha. Wygrzewanie
suche jest szczególnie wskazane dla chorych na gościec lub dnę,
którzy nie lubią wilgotnego ciepła.
Wygrzewanie w gotowanym jęczmieniu. 3-4 kilogramy jęczmienia
gotujemy w odpowiedniej ilości wody przez 15 minut pilnując, by
ziaren nie rozgotować. Wodę odcedzamy, ziarna schładzamy, aby nie
poparzyły chorego, i wsypujemy do starej poszewki na poduszkę. Na
połowie łóżka rozpościeramy grubą tkaninę (może to być koc),
układamy na niej poszewkę z ziarnem, wygładzamy ręką i
przykrywamy cienkim kocem. Chory ma być tak położony aby poszewka
z jęczmieniem znajdowała się pod jego szyją i plecami. Okrywamy
go dwoma albo trzema kocami. Mniej więcej po godzinie, gdy chory
mocno się już spoci, przenosimy go na drugie łóżko, na które nie
kładziemy już poszewki z jęczmieniem. Zawijamy chorego znowu w
koce, żeby dalej się pocił. Na zakończenie obmywamy go chłodną
(20-30 stopni C) wodą.
Kompresy
Kompresy pomagają nie tylko w leczeniu stanów zapalnych skóry,
oparzeń, stłuczeń, zwichnięć, lecz także we wszelkich
dolegliwościach gośćcowych i dnie. W zależności od rodzaju
zastosowania różna powinna być temperatura kompresu. Kompresy
robimy z kawałków starego, wypranego materiału - najlepiej płótna
lub bawełny - bo dobrze przepuszczają powietrze i dobrze
przylegają do ciała, a tym samym dłużej utrzymują właściwą
ciepłotę. Wyjąwszy niektóre kompresy rozgrzewające nie zaleca się
używać ceratki lub innych materiałów nieprzepuszczalnych.
Każdy kompres powinien składać się z kilku warstw: latem trzech
lub czterech, zimą - z dwóch albo trzech. Pierwsza, którą
kładziemy bezpośrednio na ciało, to kawałek cienkiego materiału
namoczony w wodzie i mniej lub bardziej wyżęty. Druga warstwa to
taki sam materiał, szerszy od pierwszego o 3-4 cm i suchy.
Trzecia - równie szeroki co poprzedni, ale z grubszej tkaniny:
wełnianej lub flaneli. Warstwę czwartą stanowi suchy ręcznik lub
wełniany szal. (Kolejność warstw, z wyjątkiem pierwszej, może być
inna - w zimie często poprzestajemy na dwóch pierwszych albo na
pierwszej i trzeciej, bywa też, że dodajemy jeszcze jedną -
watę).
Najlepiej przykładać kompresy rano, na godzinę przed jedzeniem,
lub wieczorem, przed snem. Ciało chorego musi być rozgrzane,
dotyczy to zwłaszcza stóp, jeśli są zimne, trzeba je przed
zabiegiem rozgrzać.
Kompresy przeznaczone do leczenia stanów zapalnych muszą być
moczone w wodzie chłodnej (20-25 stopni C lub 25-30 stopni C dla
chorych osłabionych). W przypadku zaognionych, jątrzących się
ran, czyraków i stłuczeń, kompres powinien pokrywać nie tylko
chore miejsce, lecz także tkanki w promieniu 3-4 cm. Przed
położeniem kompresu na ranę trzeba przemyć ją watą namoczoną w
ciepłej, przegotowanej wodzie.
W chłodnej wodzie moczy się kompres, zakładany na zwichnięty
staw. Kompres taki opatrujemy dodatkowo grubą warstwą waty i
owijamy flanelą lub wełnianym szalem. Rozgrzany kompres nie
przynosi ulgi, często więc trzeba go wymieniać.
Bardzo często, bo co 5 minut, wymieniamy kompres, który
przykładamy na skórę poparzoną ogniem lub wrzątkiem. Kompres ten
różni się od pozostałych, ponieważ składa się z sześciu bądź
ośmiu warstw płótna namoczonych w zimnej, a najlepiej w lodowatej
wodzie.
Zimne kompresy stosuje się także w przypadku zaburzeń pracy
serca i krwotoków. Aby zahamować krwotok z nosa, kładziemy -
często je zmieniając - zimne kompresy na tylną część czaszki
chorego.
Inaczej natomiast postępujemy z kompresami rozgrzewającymi,
napotnymi, działającymi tak, jak kąpiele parowe. Moczymy je w
wodzie chłodnej (20-30 stopni C), ciepłej lub bardzo ciepłej
(30-38 stopni C) i wymieniamy po dłuższym czasie: na ogół po
dwóch godzinach. Temperatura każdego następującego po sobie
kompresu powinna być wyższa, a jego działanie krótsze: usuwamy go
już po dziesięciu - piętnastu minutach. Jeśli chory ma wysoką
gorączkę (ponad 38 stopni C), bardziej skutecznie pozwoli ją
obniżyć kompres z wody zmieszanej pół na pół z octem.
Tyle uwag ogólnych o działaniu i sposobie przygotowywania
kompresów. A teraz kilka szczegółów.
Kompres na brzuch z wody chłodnej. Ponieważ owijamy nim
chorego, wszystkie warstwy kompresu muszą mieć odpowiednią
długość (dla dorosłych - minimum 1,5 m, dla
dzieci-proporcjonalnie mniej) i szerokość (około 50 centymetrów
dla dorosłych). Przykładamy go wieczorem, a zdejmujemy rano. Dla
większego efektu dobrze jest po usunięciu kompresu natrzeć brzuch
najpierw ręcznikiem zmoczonym w chłodnej wodzie, po czym
ręcznikiem suchym.
Zabieg przeprowadzamy codziennie, bez żadnych przerw, dopóki
nie znikną objawy chorobowe, profilaktycznie natomiast stosujemy
go raz w tygodniu.
Kompres wpływa na wyregulowanie czynności narządów jamy
brzusznej, wzmaga ruchy robaczkowe jelit. Ma też dodatni wpływ na
pracę całego organizmu, ponieważ podrażnia zakończenia nerwowe
brzucha. Stosuje się go w przypadku rozmaitych zaburzeń
trawiennych (rozwolnienie, kolki, burczenie w brzuchu, brak
apetytu itp.). Kompres na brzuch z chłodnej wody można także
stosować z powodzeniem w zaziębieniach.
Kompres na klatkę piersiową z wody chłodnej. Z kawałka
materiału lnianego lub bawełnianego trzeba wykroić coś w rodzaju
kamizelki, uwzględniając wymiary chorego. Zmoczoną w wodzie lub
wywarze z siana o temperaturze 20-30 stopni C oraz wyżętą
kamizelkę nakłada się na gołe ciało tak, aby dobrze przylegała do
piersi. Na to kładzie się flanelową kurtkę od piżamy. Ostatnia
warstwa kompresu to szeroki, gruby bandaż, którym owija się tułów
chorego, niezbyt ściśle by nie utrudniało to oddychania.
Kompres pozostawia się na noc. Jest on bardzo skuteczny w
przewlekłym bronchicie, kaszlu i różnych zaziębieniach,
odbijających się w pierwszym rzędzie na narządach oddechowych.
Kompres na łydki z wody chłodnej. Może to być kompres dwojaki:
zwykły, owijany wokół łydki od kostki do kolan i tak zwane mokre
podkolanówki, na które wkładamy suche, najlepiej wełniane,
pończochy lub podkolanówki. Kompresu nie wolno przykładać na
zimne nogi, najpierw trzeba je rozgrzać, okryć.
Jest to wypróbowany sposób w przypadkach bezsenności, bólu
głowy i wszelkich bólów w górnej części ciała (od głowy do pasa).
Kompres na głowę,szyję i gardło.Kompres na głowę, stosowany w
przypadku ograniczonych procesów zapalnych (uszy, oczy, choroby
dziąseł i zębów ulokowane w górnej szczęce) powinien być chłodny
(20-25 stopni C) i dobrze wyżęty. Przy bólach głowy i
przewlekłych katarach lepiej pomaga kompres z wody chłodnej
wymieszanej pół na pół z octem.
Kompres na szyję (gardło) działa rozgrzewająco, a więc
leczniczo w takich przypadkach, jak zapalenie migdałków, angina,
stany zapalne górnych dróg oddechowych, powiększenie węzłów
limfatycznych, a także zapalenie uszu; w tym ostatnim przypadku
kompres musi ściśle przylegać także do uszu. Wskazane jest, aby
kompresom na głowę i uszy towarzyszył zawsze kompres na brzuch
lub na łydki.
Kompres rozgrzewający. Kompres rozgrzewający jest zabiegiem
bardzo zalecanym przez zwolenników wodolecznictwa. Stosujemy go
głównie w ostrych lub ropnych zapaleniach różnego typu, w tym: w
ropniach dziąseł, poza tym w złamaniach, zwichnięciach, w
naciągnięciu stawów. Kompres taki jest pomocny osobom chorym na
gościec i dnę po wysiłkach fizycznych.
Kompres rozgrzewający wykonujemy w następujący sposób: chorą
część ciała okrywamy (lub owijamy) ręcznikiem zamoczonym w zimnej
(do 20 stopni C) wodzie, wyżętym, ale dobrze mokrym. Na ręcznik
kładziemy cienką ceratkę lub cienką folię, szerszą od niego o 2-3
cm, a na nią - dość grubą warstwę waty. Tak przygotowany kompres
jeszcze bandażujemy lub zawijamy w wełniany szal i umacniamy
agrafką.
Kompres należy nakładać możliwie szybko, ale starannie, tak by
warstwy szczelnie przylegały do siebie, tamując dostęp powietrza.
Po usunięciu kompresu miejsce, na którym leżał, nacieramy
energicznie suchym ręcznikiem. Kompres zmieniamy co 8-12 godzin.
Zabieg można powtarzać wielokrotnie, zależnie od potrzeb.
Kompres z dodatkiem gorczycy czarnej. Rozróżniamy dwa rodzaje
takich kompresów: zwyczajny i tak zwaną kamizelkę. Kompres
zwyczajny przygotowujemy w następujący sposób: do 600 mililitrów
ciepłej wody (30-38 stopni C) wkładamy płócienny woreczek, do
którego wsypaliśmy przedtem łyżkę stołową zmielonych nasion
gorczycy czarnej. Kiedy woda nabierze zielonkawobrązowego koloru,
torebkę wyjmujemy. W naparze moczymy pas materiału (bawełnianego
lub lnianego) o długości minimum 1,5 metra dla dorosłych i
odpowiednio mniejszej dla dzieci oraz szerokości 10-20 cm.
Kompres przykładamy na chore miejsce, kładziemy nań flanelę i
szczelnie bandażujemy. Po 2 godzinach kompres zdejmujemy i w to
miejsce kładziemy następny z chłodnej wody lub wywaru z siana.
Zabieg przeprowadzamy dwa razy dziennie, rano i wieczorem.
Kompres jest skuteczny w sztywności, bolesności stawów lub
mięśni.
Kompres z gliny. Kompres z gliny pomocny jest w leczeniu takich
dolegliwości jak: zaparcia, biegunki, przewlekły nieżyt żołądka,
zwichnięcia i bóle stawów, odmrożenia, bóle głowy, ukąszenia
owadów. Stosuje się go także w celu szybkiego obniżenia gorączki.
Wówczas kładzie się dwa kompresy - na brzuch i na głowę.
Do sporządzenia takiego kompresu najlepsza jest glina niezbyt
tłusta, z dodatkiem piasku, wydobywana z miejsc suchych. Na
drugim miejscu stawiamy glinę białą, na trzecim zaś żółtą. Glinę
na kompres (bez zanieczyszczeń) przesiewamy przez gęste sito i
rozrabiamy z małą ilością wody, aż nabierze konsystencji
rzadkiego ciasta lub gęstej śmietany. Maczamy w tej masie
odpowiedniej wielkości kawałek tkaniny lnianej lub bawełnianej,
przykładamy go do ciała i owijamy kolejnymi warstwami kompresu.
Kompres usuwamy po 2-3 godzinach, a jeśli to konieczne nakładamy
nowy.
Do kompresów z gliny, które mają leczyć naciągnięcia lub
zapalenia stawów, zamiast wody można użyć ciepłego octu lub
mieszanki wody z octem w równych częściach. Przy wszelkich
podrażnieniach skóry najlepiej skutkuje kompres ciepły. Aby nie
wystygł, glinę mieszamy z ciepłą wodą i octem tuż przed
nałożeniem na chore miejsce.
Kompresy gorące. Kompresy gorące z powodzeniem zastępują
kąpiele parowe częściowe i mają tak jak one duże właściwości
lecznicze. Działają skutecznie przy zaparciach, zapaleniu
oskrzeli, przeziębieniach i chorobach stawów, zapobiegają także
wylewom krwi do mózgu, dolegliwościom żołądkowym i jelitowym.
Woda, w której moczymy kompres musi być gorąca, trzeba więc
uważać, aby nie poparzyć chorego.
Zwykły kompres gorący. 8-10ręczników wkładamy do bardzo gorącej
wody. Bierzemy je kolejno w miarę usuwania kompresów poprzednich.
Do tego celu najlepiej służą drewniane szczypce do wyjmowania
bielizny. Ręcznik wkładamy między dwie deseczki (mogą to być
deski do krojenia chleba) i dobrze wyciskamy zeń wodę. Wyżęty
ręcznik zawijamy w kawałek wełnianego materiału odpowiedniej
wielkości, formując z niego coś w rodzaju poduszki. Sprawdzamy
temperaturę kompresu przykładając go do policzka, jeśli jest za
gorący, ochładzamy go wymachując nim w powietrzu. Gdy uznamy, że
temperatura jest właściwa, przykładamy poduszkę na moment do
ciała chorego, podnosimy, znów przykładamy czyniąc tak
kilkakrotnie. Gdy skóra przywyknie do temperatury kompresu (ma on
być bardzo ciepły, ale nie może parzyć!), pozostawiamy go na
15-20 minut na chorym miejscu, sami zaś przygotowujemy kolejny
ręcznik. Zabieg ponawiamy dopóty, dopóki skóra mocno się nie
zaczerwieni. Po usunięciu ostatniego kompresu obmywamy chorego
ciepłą wodą i wycieramy do sucha ciepłym ręcznikiem. Zabieg
przeprowadza się 2-3 razy dziennie.
Kompres gorący z gotowanego jęczmienia lub pszenicy. W
zależności od tego, jak duża powierzchnia ciała ma być poddana
zabiegowi, gotujemy 250-500 gramów jęczmienia lub pszenicy w
niewielkiej ilości wody. Gdy ziarna są miękkie (powinny pękać pod
naciskiem palca), odcedzamy je i wsypujemy do płóciennej torebki.
Torebkę schładzamy, by nie oparzyła chorego i przykładamy do
ciała. Kompres zdejmujemy dopiero wtedy, gdy jęczmień wystygnie.
Kompres stosujemy w obrzmieniach stawów.
Kompres gorący przy użyciu koca. Na łóżku rozkładamy dwa koce,
jeden na drugim. Trzeci koc zanurzamy w gorącej (do 60 stopni C)
wodzie, wyżymamy i rozpościeramy na kocach suchych. Chory kładzie
się na nim. Zawijamy go, najpierw w koc mokry, później w koce
suche. Po upływie 15-20 minut, gdy chory rozgrzeje się mocno,
koce usuwamy. Chorego trzeba obmyć w ciepłej wodzie, wytrzeć do
sucha i ciepło ubrać.
Jest to znakomity środek napotny, działający silnie na układ
sercowo-naczyniowy. Nie należy go aplikować dzieciom i osobom
osłabionym.
Uwagi szczegółowe dotyczące kompresów na brzuch
Ponieważ kompres na brzuch pełni szczególną rolę pośród
wszystkich kompresów, trzeba powiedzieć więcej o tym zabiegu.
- Najlepiej nakładać kompres na brzuch wieczorem, przed udaniem
się na spoczynek.
- Pod żadnym pozorem nie należy kłaść kompresu na zziębnięte
ciało. Osoby delikatne winny się przed kompresem rozgrzać w
ciepłym łóżku, a jeśli trzeba, skorzystać z termoforu lub butelek
z gorącą wodą.
- Osobom, które boją się zimnej wody, przed nałożeniem kompresu
należy rozetrzeć energicznie brzuch rękawicą kąpielową, zmoczoną
w chłodnej wodzie.
- Rozcieranie chłodną wodą musi odbywać się bardzo szybko.
- Jeśli kompres ma silnie podziałać na żołądek, musi składać
się z kilku warstw (4-8) i trzeba kłaść go bezpośrednio na
żołądek i jego najbliższą okolicę.
- Gdy po zdjęciu kompresu nie zamierzamy położyć kolejnego
kompresu, należy przeprowadzić nacieranie ciała chłodną wodą lub
wziąć ciepłą kąpiel. Po kąpieli trzeba wytrzeć chorego do sucha,
rozetrzeć go suchym ręcznikiem i pozostawić w łóżku ciepło
okrytego.
- Kompres na brzuch zdejmuje się, gdy chory jest przykryty.
- W przypadku chorób ostrych, którym towarzyszy podwyższona
temperatura ciała, kompresu nie należy wyżymać zbyt dokładnie.
Nie należy też osłaniać go zbyt grubą warstwą wełnianego
materiału. Kompres usuwamy natychmiast, kiedy tylko zacznie
sprawiać przykrość choremu. Zwykle następuje to po upływie 3-5
minut. Jeśli chory nie ma gorączki, pozostawiamy kompres na trzy
godziny. Kompres położony wieczorem pozostawiamy na całą noc.
- Jeśli kompresy zmieniamy jeden po drugim, nie nacierając przy
tym ciała chorego chłodną wodą, to poprzedniego kompresu nie
usuwamy tak długo, póki nowy kompres nie jest gotowy do
nałożenia.
- Zdarza się dość często, że osoby korzystające z kompresu na
brzuch pocą się bardzo łatwo i obficie, co je osłabia. W takich
przypadkach należy zadbać o to, by chory nie był zbyt ciepło
okryty. Prócz tego należy niezbyt mocno wyżymać kompres przed
nałożeniem i częściej go zmieniać.
- Kompres położony na brzuch przed zaśnięciem zapewnia głęboki,
spokojny sen.
- Ponieważ zimny kompres powoduje przypływ krwi do naczyń
krwionośnych skóry brzucha, przez co nasila się wydzielanie przez
skórę różnych szkodliwych produktów przemiany materii, to po
pewnym czasie kompres zaczyna cuchnąć. Dlatego też płótno używane
do kompresów należy codziennie prać w ciepłej wodzie z dodatkiem
płatków mydlanych. Jeśli kompres na brzuch stosujemy przez czas
dłuższy, płótno należy raz w tygodniu wygotować.
Rozcierania i masaże
Rozcieranie całego ciała lub jego poszczególnych części wzmaga
obieg krwi powodując przypływ ciepła. Rozcierania dokonujemy gołą
dłonią, flanelą, aksamitem lub suchą szczotką z włosia. Jak uczy
doświadczenie, najskuteczniejsze jest rozcieranie dłonią, a zaraz
po nim flanelą. Do rozcierań używa się spirytusu, spirytusu
bursztynowego, spirytusu mrówkowego, terpentyny, różnych olejków,
oliwy. Rozcierać należy równomiernie, zdecydowanie lecz niezbyt
mocno. Jeśli osoba wykonująca rozcieranie ma zimne dłonie, musi
je rozgrzać.
Masaż uważa się od najdawniejszych czasów za środek leczniczy,
między innymi w przypadku dolegliwości narządów ruchu; masaż
wpływa także dodatnio na pracę przepony, ta zaś pośredniczy w
"masażu" narządów jamy brzusznej: żołądka, jelit, wątroby,
śledziony, nerek. Masaż, poprzez pobudzenie obiegu krwi, wzmacnia
także mięśnie, dzięki czemu przyspiesza powrót do zdrowia.
Zastosowany po długotrwałym chodzeniu lub męczącej pracy
fizycznej usuwa zmęczenie i zapewnia spokojny sen.
Większość omówionych w książce zabiegów, polegających na
rozcieraniu i masażu, można wykonać samemu, co znacznie upraszcza
leczenie.
Dobrze wykonany masaż składa się z kilku elementów: gładzenie,
poklepywanie, postukiwanie opuszkami palców i delikatne
poszczypywanie. Połączony z gimnastyką i wodoleczeniem, przynosi
świetne rezultaty. Najskuteczniej działa wtedy, kiedy przed
zabiegiem chory weźmie kąpiel parową, która wywoła obfite poty.
Po kąpieli należy położyć na brzuch chłodny kompres.
Uwaga: nie wolno masować skóry pokrytej wypryskami, ani też
nabrzmiałych, rozszerzonych żył.
Masaż brzucha. Wymaga od wykonującego pewnej biegłości, a
stosowany jest w przypadku obstrukcji, otyłości (zwłaszcza
brzucha) i zapalenia jelit. Masaż brzucha wykonujemy w pozycji
siedzącej lub leżącej, choć najbardziej skuteczny jest w tej
ostatniej. Aby maksymalnie rozluźnić mięśnie brzucha, należy
ugiąć nogi w kolanach. Najpierw wykonujemy gładzenie. Początkowo
ruchy palców muszą być delikatne a palce ledwie dotykają skóry.
Takie gładzenie rozluźnia mięśnie brzucha i pobudza ruchy
robaczkowe jelit. Dłoń prawej ręki kładziemy na prawej stronie
brzucha, tam gdzie umiejscowiony jest wyrostek robaczkowy i
wykonujemy półkoliste delikatne ruchy w górę ku prawemu podżebrzu
i w dół, ku pachwinie.
Po gładzeniu przystępujemy do rozcierania. Grzbietem palców
lekko zaciśniętej dłoni wykonujemy spiralne ruchy od podżebrza w
dół i w górę, a także w poprzek.
Jeśli masaż wykonuje sobie osoba posiadająca grubą podściółkę
tłuszczową, powinna poświęcić temu nieco więcej czasu.
Masaż w przypadku częstych wzdęć. Obejmujemy brzuch, możliwie
jak najszerzej, rozpostartymi dłońmi i naciskamy go łagodnie,
lecz zdecydowanie, przez dwie minuty, a przez kolejne dwie minuty
pozostawiamy dłonie w bezruchu. Zabieg wykonujemy 5-6 razy.
Masaż klatki piersiowej. Kładziemy się na plecach, nogi uginamy
lekko w kolanach. Luźno zaciśniętą pięścią prawej dłoni masujemy
klatkę piersiową w kierunku od żeber do mostka, naciskając
niezbyt mocno, ale zdecydowanie. Po 10 ruchach lewą dłonią
zaciśniętą w pięść masujemy lewą stronę klatki piersiowej. Masaż
można też wykonywać obiema dłońmi, masując równocześnie prawą i
lewą stronę klatki piersiowej.
Zabieg powinien trwać tak długo, aż skóra klatki piersiowej
zaczerwieni się i wystąpią poty.
Masaż w przypadku naciągnięcia, zwichnięcia, sztywności stawów.
Masaż wykonywany własnoręcznie we wszystkich przypadkach
uszkodzenia stawów prowadzi do szybkiego przekrwienia skóry, do
obniżenia wrażliwości bólowej chorej kończyny, pobudza przemianę
materii, zapobiega atrofii mięśni, likwiduje już istniejącą,
przyspiesza usuwanie ze stawów złogów i krwawych wylewów. Ważne,
aby do masażu stawów u chorych na gościec i dnę przystępować
natychmiast, gdy ustąpił stan zapalny, a więc najpóźniej na
drugi-trzeci dzień. Tylko szybka interwencja pozwoli przywrócić
ruchomość stawu.
Na początku masujemy okolice położone w niewielkiej odległości
od stawu, choć czasem, co zaraz wyjaśnimy, miejsca bardziej
oddalone. Na przykład, w przypadku uszkodzenia tkanki łącznej i
maziówek okołostawowych stawu skokowo-goleniowego, masujemy
goleń, przy uszkodzeniu stawu kolanowego - biodro, przy urazach
stawu promieniowo-nadgarstkowego masujemy przedramię, przy
uszkodzeniu stawu łokciowego - bark itd. Masaże robimy dwa razy
dziennie po 5 minut, a po kilku dniach przedłużamy czas masażu do
10 minut. Stosujemy gładzenie, masaż uciskowy i rozcieranie. Po
4-6 dniach przystępujemy do masażu samego stawu. Rozpoczynamy od
gładzenia, delikatnego rozcierania i stopniowo przechodzimy do
rozcierania silniejszego pionowego i spiralnego. Bardzo wskazane
jest, by przed masażem wykonać kąpiel parową uszkodzonego stawu.
Jeżeli korzystamy z sauny, pożyteczne będzie szczególnie
zwrócenie uwagi na chory staw (rozcieranie, gładzenie).
Masaż stawów w dnie. Stosuje się takie same rodzaje masażu jak
w gośćcu, z tym że głównie posługujemy się gładzeniem i
rozcieraniem.
Masaż za pomocą suchej szczotki. Masaż suchą szczotką polega na
delikatnym postukiwaniu włosiem o skórę. Jest to bardzo łatwe,
toteż chory może wykonywać go sam (z wyjątkiem masażu pleców, ale
i wtedy można się przecież posłużyć szczotką na kiju). Aby skórę
zahartować, najpierw używa się szczotki o miękkim włosiu, kiedy
zaś skóra przywyknie o twardym. Włosie musi być naturalne.
Masaż całego ciała najlepiej rozpoczynać od twarzy, a skończyć
na stopach. Ruchy dłoni powinny być koliste, przeciwnie do ruchu
wskazówek zegara.
Osoby osłabione i wątłe nie powinny być masowane dłużej niż 10
minut, a w ciągu pierwszych dni nie dłużej niż 5 minut.
Zanim rozpoczniemy masowanie szczotką, należy ciało dobrze
natrzeć suchym, szorstkim ręcznikiem lub flanelą.
Masaż suchą szczotką wzmacnia i odświeża organizm, pobudza
czynność naczyń krwionośnych skóry, hartuje. Działa bardzo
korzystnie na osoby otyłe, skłonne do nadciśnienia, chorych na
gościec i dnę.
Przeciwwskazania do stosowania masażu
- Nie należy stosować masażu przy podniesionej temperaturze
ciała.
- Masaż stosowany w ostrych stanach zapalnych będzie zawsze
szkodliwy.
- Nie stosujemy masażu przy skłonności do krwotoków.
- Masaż zaszkodzi, jeśli skóra nie jest zdrowa.
- Nie wolno wykonywać masażu w przypadkach silnego pobudzenia
nerwowego bądź po dużym wysiłku fizycznym. Najpierw należy się
uspokoić lub odpocząć.
- Nie wolno stosować masażu w zapaleniu żył, lub gdy ma się
duże żylaki.
- Przy słabym sercu, chorobach układu naczyniowego, potrzebę
masażu należy skonsultować z lekarzem.
- Przepuklina, ciąża, menstruacja, kamienie w pęcherzyku
żółciowym lub w pęcherzu moczowym są przeciwwskazaniem do
stosowania masażu.
- Przy nabrzmiałych węzłach limfatycznych (pod kolanami, w
pachwinie, pod pachami) nie wolno stosować masażu tak długo, aż
obrzmienie ustąpi.
- Nie wykonuje się masażu bezpośrednio po jedzeniu.
Zabiegi oczyszczające
Lewatywy
Lewatywa jest zabiegiem oczyszczającym i leczniczym, zalecanym
jako radykalny środek leczniczy przy skłonnościach do zaparcia.
Można, co prawda, uregulować trawienie stosując odpowiednią
dietę, ale osoby skłonne do zaparć muszą raz na jakiś czas
oczyszczać jelita ze stwardniałego kału i osadów.
Najczęściej robi się lewatywę z czystej (ciepłej lub zimnej)
wody, można też dodawać do niej różne składniki. Wykonuje się ją
za pomocą irygatora lub specjalnej, gumowej gruszki.
Lewatywa zwykła oczyszczająca. Litr wody o temperaturze 37
stopni C wlewamy do irygatora, zawieszonego 1-1,5 metra nad
łóżkiem i usuwamy powietrze z przewodu gumowego. Chory kładzie
się na brzuchu z uniesionymi pośladkami. On sam albo osoba
wykonująca zabieg wsuwa delikatnie kaniulę nasmarowaną uprzednio
wazeliną do otworu stolcowego na głębokość 8-10 centymetrów i
otwiera kurek; jeśli woda nie wypływa, należy kaniulę nieco
cofnąć.
Zdarza się, że chory nie może utrzymać wody w odbycie, wówczas
podkładamy ręcznik i przyciskamy odbyt z dwóch stron do momentu,
aż woda wpłynie do jelita grubego. Podczas zabiegu naciskamy od
czasu do czasu przewód gumowy, co zwiększa przepływ wody. Kiedy
cała woda wypłynie z irygatora, zamykamy kurek i wyciągamy
kaniulę. Zaraz po zabiegu należy poleżeć jeszcze przez 5 minut na
prawym boku, co spowoduje, że woda wpłynie głębiej do jelit.
Powinno się zatrzymać w sobie wodę przez kilka minut. Po upływie
tego czasu jelita opróżnią się same w sposób naturalny; możemy
też w tym pomóc lekko naciskając brzuch z obu stron.
Lewatywy mieszane
Oto kilka przepisów na lewatywy z dodatkiem skutecznych środków
na różne dolegliwości:
- Lewatywa z naparu kwiatu rumianku 4 łyżki stołowe kwiatu
rumianku zalewamy litrem wrzącej wody i odstawiamy pod pokrywką
na 30 minut. Po wystygnięciu naparu do 37 stopni C przeprowadzamy
zabieg.
Lewatywa taka działa kojąco w przypadku skurczów i bólu
brzucha.
- Lewatywa z naparu kwiatu rumianku, soli i mydła 4 łyżki
stołowe kwiatu rumianku zalewamy litrem wrzącej wody i odstawiamy
pod pokrywką na 30 minut. Napar przecedzamy, dodajemy pół
łyżeczki soli kuchennej (najlepiej tej szarej, bogatej w
mikroelementy), łyżkę stołową delikatnego mydła w płynie oraz
tyle dobrze ciepłej wody, aby płynu do lewatywy było nie mniej
niż 2 litry.
Taka lewatywa usuwa kamienie kałowe, oczyszcza jelito grube z
osadów i złogów, doprowadza stolec do normy.
- Lewatywa z mydła i oliwy z oliwek. Łyżkę stołową delikatnego
mydła w płynie rozprowadzamy w ciepłej wodzie, aż powstanie
piana. Dodajemy 1-2 łyżeczki świeżej oliwy z oliwek albo
mieszankę oliwy z gliceryną w równych częściach.
Lewatywa jest bardzo skuteczna w przewlekłych zaparciach i
skłonności do suchego kału.
- Lewatywa z naparu kwiatu rumianku i siemienia lnianego. Łyżkę
stołową siemienia lnianego gotujemy przez 10 minut w litrze wody.
Po zdjęciu naczynia z ognia dodajemy 2 łyżki stołowe kwiatu
rumianku i zaparzamy pod pokrywką przez 15 minut.
Lewatywa jest bardzo skuteczna w stanach zapalnych jelita
grubego.
- Lewatywa z naparu ziela krwawnika. 250 gramów ziela krwawnika
zaparzamy w litrze wrzącej wody, odstawiamy pod pokrywką na 30
minut, a następnie przecedzamy. Lewatywa z ziela krwawnika jest
niezwykle skuteczna w przewlekłych nieżytach przewodu
pokarmowego, pobudza czynności ruchowe i wydzielnicze jelit,
reguluje fermentację w jelitach, działa ściągająco,
przeciwzapalnie i przeciwskurczowo. Pomaga też w leczeniu guzów
krwawniczych.
- Lewatywa z naparu tataraku. 3 łyżki zmielonego kłącza
tataraku zalewamy litrem wrzącej wody i odstawiamy pod pokrywką
na 30 minut, dbając jednak o to, aby napar miał temperaturę 35-37
stopni C.
Lewatywa z naparu tataraku jest bardzo wskazana w zaburzeniach
trawienia, nieżytach żołądka, stanach zapalnych i zaburzeniach
fermentacyjnych przewodu pokarmowego.
- Lewatywa z naparu rzepiku pospolitego. 3 łyżki stołowe ziela
rzepiku zalewamy litrem wrzącej wody, odstawiamy pod przykrywką
na 30 minut i przecedzamy.
Lewatywa jest bardzo wskazana dla osób cierpiących na
zaburzenia wątroby, mających kłopoty z przemianą materii (chorzy
na gościec i dnę).
Naturalne środki przeczyszczające
Korzystne efekty lewatyw, a zwłaszcza lewatyw ziołowych, można
utrzymać pijąc systematycznie ziółka, napary i napoje o
właściwościach przeczyszczających.
Ciepła woda jako środek przeczyszczający
Jest to środek najbardziej niewinny i wypróbowany, prosty w
użyciu, działający szybko i skutecznie. Rano, na pusty żołądek,
wypijamy wolno szklankę gorącej, przegotowanej wody.
Wypróżnienie często następuje zaraz po wypiciu wody.
- Napój przeczyszczający z cebuli. 2-3 główki obranej z łupin
cebuli rozgotowujemy w 300 mililitrach wody, odcedzamy, a płyn
wypijamy.
- Napój przeczyszczający z tarniny. 3 łyżki stołowe kwiatu
tarniny zalewamy 0,5 l wrzącej wody, odstawiamy pod pokrywką na
30 minut i następnie przecedzamy.
Codziennie rano i wieczorem wypijamy kieliszek naparu.
- Napój przeczyszczający ze słodkich migdałów. Kilka słodkich
migdałów tłuczemy w moździerzu (razem ze skórką), zalewamy
szklanką zimnej, przegotowanej wody. Po 15 minutach napój
przecedzamy.
Pijemy rano i wieczorem po filiżance do kawy.
- Napój przeczyszczający z liści senesu. Liście senesu
przyrządzamy jak herbatę ziołową. 8-9 listków senesu zalewamy
filiżanką wrzącej wody, odstawiamy na 20 minut i przecedzamy.
Napar słodzimy miodem i pijemy raz dziennie rano na czczo.
Po 4-6 godzinach poczujemy słabe kolki, a zaraz potem nastąpi
wypróżnienie.
- Napój przeczyszczający z aloesem. Jest to bardzo stary
przepis, podany przez Awicennę w trzech wariantach. Oto one:
1. Szklankę ciepłej wody z dodatkiem łyżeczki miodu i proszku
aloesowego (na czubku noża) wlewamy do emaliowanego naczynia i
zagotowujemy. Po ostudzeniu pijemy na czczo, najlepiej rano.
2. Łyżeczkę siemienia lnianego zalewamy szklanką wrzącej wody i
gotujemy przez 5 minut na małym ogniu. Wywar studzimy, odcedzamy,
dodajemy proszek aloesowy (na czubku noża) i miód do smaku.
Pijemy rano na czczo.
3. Łyżkę stołową kwiatu bzu czarnego, łyżkę stołową nasienia
kozieradki, proszek aloesowy (na czubku noża), łyżeczkę
rozgniecionych nasion kopru, łyżeczkę miodu zalewamy 2 szklankami
wody i w emaliowanym garnku gotujemy na małym ogniu aż mieszanka
zacznie wrzeć. Odcedzony i przestudzony płyn pijemy przez 2 dni
po 2 filiżanki dziennie - jedną rano na czczo, drugą zaś
wieczorem, po jedzeniu.
Jeśli ktoś nie znosi goryczki zawartej w aloesie, może nie
wsypywać proszku do wywaru, ale połknąć go oddzielnie, popijając
tą właśnie herbatą ziołową.
- Napój przeczyszczający z różnych ziół. Po łyżeczce siemienia
lnianego, rdestu ptasiego, kolendry, lukrecji i ziela paprotki
zwyczajnej zalewamy 300 mililitrami zimnej wody, stawiamy na
ogniu i gotujemy 5 minut. Przecedzony i przestudzony napój pijemy
3 razy dziennie po małej filiżance, na 2 godziny przed głównymi
posiłkami.