H. Metra
"Wielkanoc"
Wstało dzisiaj słonko,
z twarzą uśmiechniętą.
Wielkanoc, Wielkanoc,
Przyszło wielkie święto.
Fiołki zakwitają,
Słychać świergot ptaków.
Na świątecznym stole
Wiele dziś przysmaków.
Jest też śmigus - dyngus
znana oblewanka.
Wszystkim jest wesoło
Od samego ranka
„Wielkanocny stół” autor Ewa Skarżyńska
Nasz stół wielkanocny
haftowany w kwiaty
w borówkowej zieleni
listeczków skrzydlatych.
Lukrowana baba
rozpycha się na nim,
a przy babie -
mazurek w owoce przybrany.
Palmy - pachną łąką
w samym środku lata.
Siada mama przy stole,
a przy mamie - tata.
I my.
Wiosna na nas
zza firanek zerka,
a pstrokate pisanki
chcą tańczyć oberka.
Wpuśćmy wiosnę,
niech słońcem
zabłyśnie nad stołem
w wielkanocne świętowanie
jak wiosna wesołe!
Jak dobrze być pisanką, pisanką, pisanką,
mieć kolorowe wdzianko, tak jak my.
Jak dobrze być pisanką, pisanką, pisanką, mieć kolorowe wdzianko
i kolorowe sny.
Bo pisankom śnią się kurczaki malowane w barwne zygzaki.
W kratkę, w paski, w kurze stopki i pomarańczowe kropki.
Takie wzorki to niezła rzecz, każdy kurczak chciałby je mieć.
Jak dobrze być pisanką, pisanką....
„Wielkanoc” R. Przymus
Wielkanoc, Wielkanoc!
Wielka radość w sercu,
gdy chodzisz po świecie - kwitnącym kobiercu.
Na stole pisanki tęczą malowane.
Wśród zieleni trawy - cukrowy baranek.
Bazie w wazoniku, ciasta i wędliny.
Wielkanoc - i wielkie spotkanie rodziny.
Na stole święcone, a obok baranek,
Koszyczek pełny barwnych pisanek
I tak znamienne w polskim krajobrazie
W bukiecie srebrzyste, wiosenne bazie.
Zielony barwinek, fiołki i żonkile
- Barwami stroją uroczyste chwile.
W dom polski wiosna wchodzi na spotkanie,
Gdy wielkanocne na stole śniadanie.
Bajka o tym, jak zajączki zaczęły przynosić prezenty na święta Wielkiej Nocy - Katarzyna Musiał
Dawno dawno temu, za górami, za lasami żyła sobie dziewczynka, która miała na imię Lisa. Wszyscy nazywali ją Dzwoneczkiem, bo kiedy się śmiała, jej śmiech brzmiał jak najpiękniejszy dźwięk dzwoneczka. Lisa bardzo lubiła spełniać czyjeś marzenia.
Była Wigilia Bożego Narodzenia. Dzwoneczek wybrała się na spacerek. Wszędzie było mnóstwo śniegu. Na małej polance Lisa spotkała malutkiego Zajączka, który był bardzo smutny.
- Dlaczego jesteś smutny? - zapytała Lisa.
- Och, Dzwoneczku, marzę o tym, żeby spotkać prawdziwego Aniołka, ale moje marzenie jakoś nie może się spełnić.
- Wiesz, co, Zajączku? Moja mama mówiła mi, że dzisiaj jest Wigilia Bożego Narodzenia - szczególny dzień, bo do wszystkich domów przychodzą Aniołki, żeby przynosić prezenty. Chodź ze mną do mojego domu. Może uda Ci się tam zobaczyć prawdziwego Aniołka.
- Liso, naprawdę mogę? Dziękuję - ucieszył się Zajączek.
Zajączek spędził w domu Dzwoneczka wspaniały wieczór - na wspólnym kolędowaniu, jedzeniu pysznej kolacji wigilijnej. Kiedy nastała noc, wszyscy położyli się spać. Zajączkowi przyśnił się niezwykły sen. We śnie zobaczył Aniołka, który wyglądał zupełnie tak jak Lisa, tylko z tyłu miał piękne białe skrzydła. Aniołek tak powiedział do Zajączka:
- Zajączku, jestem prawdziwym Aniołkiem, ale widzisz, jestem trochę smutny. W Wigilię Bożego Narodzenia rozdaję prezenty, bardzo to lubię, bo wszyscy się z tego cieszą. Ale chciałbym, żeby wszyscy dostawali prezenty częściej niż tylko raz w roku. Czy możesz mi pomóc?
Nad ranem Zajączek opowiedział o swoim dziwnym śnie Lisie.
- Widzisz Zajączku? Spełniło się Twoje marzenie - zobaczyłeś prawdziwego Aniołka. Może Ty pomógłbyś spełnić teraz jego marzenie. Czy jeszcze nie wiesz, co powinieneś zrobić? - zapytała Lisa.
- Chyba już wiem - odrzekł Zajączek i pobiegł do swojej rodzinki. Wszystkim swoim krewnym opowiedział swój piękny sen. Zajączkom nie trzeba było niczego więcej tłumaczyć. Od tej pory wszystkie zajączki roznoszą prezenty w czasie Świąt Wielkiej Nocy. A Lisa pomaga Aniołkom i Zajączkom - też spełnia czyjeś marzenia, a przecież bardzo to lubi.
A czy Ty też lubisz sprawiać innym radość?
Katarzyna Musiał
Pisanki
Stanisław Aleksandrzak
Dzieci obsiadły stół i malują pisanki:
pierwsza - ma kreski,
druga - ma kółka złote,
trzecia - drobne kwiaty,
czwarta - dużo kropek,
piąta - srebrne gwiazdki,
szósta - znów zygzaki,
siódma - barwne kwiaty jak astry lub maki,
ósma - wąskie szlaczki z zieloniutkich listków,
dziewiąta - największa - ma już prawie wszystko:
i kropki, i zygzaki, i paseczków wiele,
i czerwień, i złoto, i błękit, i zieleń,
i piękne gwiazdy na jajku ktoś posiał,
dumne były z niego Hania i Małgosia…
Pisanki
Ewa Domanic-Zawadzka
Malujemy jajka,
a każde z nich to niespodzianka.
W złociste słoneczka,
w gwiazdeczki na niebie,
zrobię pisaneczkę -
mamusiu dla ciebie.
A dla mego taty -
wymaluję kurka,
będzie miał tęczowo
malowane piórka.
Dla babci i dziadka
też piękne pisanki,
oplecione w koło
w kolorowe wianki.
Pisanka dla brata
cała w żółte plamy.
To stado kurczątek
obok swojej mamy.
Gdy wszystkie pisanki
już będą zrobione,
w wiklinowy koszyk
ułożę święcone.
Lany poniedziałek
Hanna Łochocka
Śmigus-dyngus, dyngus- śmigus,
nie kryjże się , nie wymiguj,
bo dziś każdy , stary, młody,
nie uniknie wiadra wody !
Prysznic, prysznic koło studni,
już od rana pompa dudni.
Kto choć z okna nos wysunie,
wnet na niego strumień lunie!
Strach wystroił się w sukmanę,
całe plecy ma oblane.
Na sołtysa psotne dziewki
też chlupnęły pół konewki.
A Maryśka? Jeszcze sucha.
Wykręciła się dziewucha!
Sucha także i Dorota...
Zaczajmy się:
chlust! - Zza płota!
Dyngus - śmigus, śmigus - dyngus,
śmiej się, córko, śmiej się, synku;
tak się śmieje wieki całe
Wielkanocny Poniedziałek.
Wielkanocna piosenka
Są takie święta raz do roku,
co budzą życie, budzą czas.
Wszystko rozkwita w słońca blasku
i wielka miłość rośnie w nas.
Miłość do ludzi, do przyrody,
w zielone każdy z wiosną gra.
Już zima poszła spać za morza,
a w naszych sercach radość trwa.
W piecu rosną sękacze,
baby wielkanocne,
i mazurek lśni lukrem,
Spójrzcie tam - pierwszy liść!
Według starej recepty
babcia barszcz ugotuje.
Przyjdzie cała rodzina,
mamy święta już dziś.
Wielkanocny zajączek
Na Wielkanoc
do każdego domu,
dzisiaj wcześnie rano-
zając przyniósł smakołyki.
Wiadomo- Wielkanoc!
Ale pamiętajcie-
czas spędzając mile.
Jakie mamy teraz święto?
Zastanów się chwilę
i pomyślcie o tym.
Nim zacznie się zabawa,
że zmartwychwstał Jezus Chrystus!
A to najważniejsza sprawa.
Na tym stole wielkanocnym
Na tym stole wielkanocnym,
gdy z dorosłych nikt nie patrzy,
bazie w krąg rozkłada wiosna
i zaczyna swój teatrzyk.
W berka bawią się pisanki
po talerzach się ślizgając.
A z cukrowym zaś barankiem
z czekolady tańczy zając.
A ten żółty kurczak z waty,
który nóżki ma z zapałek,
wylał całą wodę z kwiatów
piszcząc: lany poniedziałek!
Na wielkanocnym stole
Na tym stole wielkanocnym
jest tak kolorowo.
Idą święta więc życzymy -
żyj czekoladowo.
Bazie srebrne są jak deszczyk
cukrowy baranek.
Niech słoneczny was powita
wielkanocny ranek.
Wkrótce święta wielkanocne,
my się już cieszymy,
wesołego alleluja
wszystkim dziś życzymy.
O czym mówią pisanki?
Maria Terlikowska
Z zielonej, fajansowej miski -
jakieś chichoty, jakieś piski...
A to pisanki kolorowe
wiodą rozmowy pisankowe.
Żółta powiada:
- Mam sześć kogutków!
Krążą dokoła pomalutku.
Każdy w ogonie ma cztery pióra.
Ile jest piórek?
Czy zgadnie która?!
Na to zielona:
- Ja nie zgadnę.
Ja mam choinki.
O, jakie ładne!
Pod każdą siedzą dwa krasnale.
Szkoda, że ich nie widać wcale...
- Ja mam wiatraczki! - niebieska woła.
- Wszystkie się kręcą dookoła!
W każdym wiatraczku młynarz mieszka,
Młynarz nie większy od orzeszka!
Na to czerwona:
- Jaki młynarz?
Widzę, że bujać nas zaczynasz!
Młynarz jest większy od koguta!
Wcale nie zmieściłby się tutaj!
Ciiicho!
To przecież tylko bajka.
Kogutek większy jest od jajka.
Choinka większa od kogutka -
A patrzcie, jaka jest malutka!
Choinka z bajki
i kogutki,
piórka,
wiatraki,
krasnoludki...
A młynarz?
W młynie mąkę miele.
Na słodkie ciasto, na niedzielę.
Śmigus dyngus
Ryszard Przymus
Śmigus-dyngus!
Staropolskim obyczajem
w wielkanocny poniedziałek
oblewamy się nawzajem.
Miły zwyczaj śmigus-dyngus!
Bo pośród życzeń radosnych
przynosi nam w podarku
uśmiech kolorowej wiosny.
Już Wielkanoc
Święta, Święta Wielkanocne,
jak wesoło, jak radośnie.
Już słoneczko mocno grzeje,
miły wiatr wokoło wieje.
Rośnie trawa na trawniku,
żółty żonkil w wazoniku.
Na podwórku słychać dzieci,
ach, jak dobrze, że już kwiecień.
A w koszyczku, na święcone
jajka równo ułożone.
Śliczne, pięknie malowane,
różne wzory wymyślone.
Jest baranek z chorągiewką,
żółty kurczaczek ze wstążeczką.
I barwinek jest zielony
w świeże kwiatki ustrojony.
Pisanki
Dorota Gellner
Patrzcie,
ile na stole pisanek!
Każda ma oczy
malowane,
naklejane.
Każda ma uśmiech
kolorowy
i leży na stole grzecznie,
żeby się nie potłuc
przypadkiem
w dzień świąteczny.
Ale pamiętajcie!
Pisanki
nie są do jedzenia
Z pisanek się wyklują
świąteczne życzenia!
Mokre święta
Bożena Mściwujewska
Rozsiadły się świąteczne baby parami
na haftowanym obrusie.
Te w środku z lukrem, tamte z rodzynkami
i każda zapachem kusi.
Na półmisku rośnie owies - jak przystało -
prababci ręką wysiany,
cukrowany baranek skubie go nieśmiało,
A w poniedziałkowy ranek ...
Pisk! Krzyk! Śmiechy! Cała wieś tu biegnie!
Wiadra, miski, konwie i dzbanek ...
Któż się dzisiaj zimnej wody zlęknie?
Chyba tylko ten z cukru baranek!
Nasz szaraczek zając
Nasz szaraczek zając
przykicał w Wielkanoc.
Długie uszka, uszka miał
koszyczek pełen jaj.
Spytał: gdzie jest kurka
co ma złote piórka?
I poprosił: - Kurko ma,
daj mi jajka, jajka dwa.
Kurka pomyślała
i tak powiedziała:
„ Nie dam jajek, nie dam ci,
bo kurczaków braknie mi."
/-/
Na wielkanocnym stole
kolor miesza się z kolorem.
Śmieją się z każdej strony
owsa wstążeczki zielone.
Bazie srebrne jak deszczyk.
I co jeszcze?
Przy obrusie biała falbanka,
złoty dzwonek baranka
i tysiące różnych kolorów
na świątecznych pisankach.
Wielkanocny stół
Ewa Skarżyńska
Nasz stół wielkanocny
haftowany w kwiaty.
W borówkowej zieleni
listeczków skrzydlatych
lukrowana baba
rozpycha się na nim,
a przy babie-
mazurek w owoce przybrany.
Palmy pachną jak łąka
w samym środku lata.
Siada mama przy stole,
A przy mamie tata.
I my.
Wiosna na nas
zza firanek zerka,
a pstrokate pisanki
chcą tańczyć oberka.
Wpuśćmy wiosnę,
Niech słońcem
zabłyśnie nad stołem
w wielkanocne świętowanie
jak wiosna wesołe!
Kolorowe bazie
Jerzy Ficowski
W Wielkanocny dzień do domu
przyszły białe bazie w gości,
by pisankom po kryjomu
kolorów zazdrościć.
Bo ich nie pomalowano,
nikt o baziach nie pamiętał,
choć tez pragną na Wielkanoc
przywdziać strój od święta.
Nie chcą się już dłużej bielić,
chcą w zieleni żyć, w purpurze!
Czyż są gorsze aniżeli
zwykłe jajko kurze?
Aż z lusterka przyfrunęła
malusieńka, śmieszna tęcza.
Zaraz wzięła się do dzieła,
by je poupiększać.
Ubarwiła każdą baźkę
mała tęcza uśmiechnięta!
I dopiero wtedy właśnie
zaczęły się Święta.
Dzielenie się święconym jajkiem
Maria Konopnicka
Zadzwoniły już dzwony,
dzień nastał wesoły.
Pod święconym pieczywem
uginają się stoły.
Leży jajko święcone
malowane farbami -
kto też dzisiaj tym jajkiem
będzie dzielił się z nami?
A więc ojciec i matka -
oni pierwsi najpewniej,
potem bracia i siostry,
i sąsiedzi i krewni,
Potem … nie wiem kto dalej,
a odgadnąć to sztuka
może jakiś gość z drogi
do drzwi chaty zapuka.
Może dziadziuś zgrzybiały,
co się modli w kościele?
To się także tym jajkiem
z biednym dziadkiem podzielę.
Jak to będzie?
Tekst Maria Konopnicka
Jutro będzie Wielkanoc,
babki w piec już wsadzone,
gotują się kiełbasy
i mieć będziemy święcone!
Najpierw obrus bielutki
mama na stół położy
na nim stanie pośrodku
ten baranek Boży.
Jajkiem będziemy się dzielić
wszyscy w domu z kolei,
życzyć sobie pociechy,
życzyć sobie nadziei.
Potem będą mazurki,
właśnie robi je mama.
A rodzynki, migdały
- obieram ja sama.
A na boku stać będzie
w kubku woda święcona.
I kropidło z wstążeczką
od sąsiada Szymona.
Z rana przyjdzie ksiądz proboszcz
i poświęci stół cały.
Domek także pokropi,
by się dzieci chowały.
„Alleluja” R.Wejner
1. Kiedy mama, przed świętami
piecze babkę ze śliwkami,
każdy czeka kiedy powie:
„Po kawałku zjedzcie sobie.”
2. „Mama lubi niespodzianki,
więc ozdobię sam pisanki.
Do świecenia je weźmiemy,
no a potem wszystkie zjemy!”
3. Patrzy zając na pisanki
„Jakie śliczne malowanki!
Nie wiedziałem, że artysta,
nawet z jajek dziś korzysta!”
4. „Byłam grzeczna cały ranek,
ozdobiłam moc pisanek,
więc mamusia moja miła,
koszyk nieść mi pozwoliła.”
5. W koszyku siedzi mały baranek,
a wokół niego mnóstwo pisanek.
„Drogi baranku, dokąd Cię wiodą?”
„Tam, gdzie się święci cudowną wodą.”
6. Cały świat się dziś raduje,
„Alleluja” wyśpiewuje.
Nawet ten baranek mały,
wie, że nastał czas wspaniały.
7. Idzie Kasia poprzez łąkę,
trzyma w ręku swa święconkę.
„Dokąd idziesz!?” -Maciek woła.
„Ze święconką do kościoła.”
8. „Dzisiaj w nocy cud się zdarzy.
Nasz Zbawiciel, mimo straży,
wstanie z grobu, dobro zbudzi
i w ten sposób zbawi ludzi.”
9. Maciek, Kasię wodą leje.
Kasia piszczy i się śmieje:
„Taki z ciebie wielki śmiałek?”
„Tylko w lany poniedziałek!”
„Śmieszne jajko”
1. Wszyscy pewnie dobrze wiecie,
że daleko, gdzieś na świecie,
jest wieś pełna niespodzianek,
w której domki są z pisanek.
2. Kurczak znalazł śmieszne jako:
„Kury takich nie składają.”
Prędko włożył je do taczki:
„Musi być tej starej kaczki!”
3. Rzekł kurczaczek: „Czy to bajka?
Czy to, nasze jajka?”
„Nasze, nasze, ty głuptasie.
W Wielkanocnej swojej krasie.”
4. Kurczak aż ze złości prycha:
„Któż to zrobić mógł, u licha!
Przez tę wstążkę, brat nasz młody,
nie wykluje się do środy!”
5. Jakże wszyscy się zdziwili,
gdy z pisanki, w pewnej chwili,
wykluł się krokodyl mały,
w piękne szatki strojny cały.