Policja fragmenty notatników służbowych 02


Fragmenty notatników sluzbowych funkcjonariuszy Policji.

Jak wyjasnilem szwagrowi obrzucany przez niego obelgami, ze sygnet nie jest stracony i najdalej nastepnego dnia wydale go.

Nie wiem juz jak mam zyc, bo ciagle chce zebym wypierdalala z domu.

W trakcie doprowadzania do radiowozu wyjal czlonka i na oczach licznie zgromadzonych pracowników i interesantów w pomieszczeniach sluzbowych ZUS oddal mocz.

W/wym. stwierdzila, ze zostala pobita przez 3 nieznanych mezczyzn, z których jeden nazywa sie Gulka Andrzej.

W okolicy zwlok nie znaleziono zadnych przedmiotów, które mogly posluzyc do naglej smierci.

Oskarzony rznal na mnie ubranie. Sukienki nie porznal gdyz zdazylam sie rozebrac.

Na tylnym siedzeniu samochodu nr... siedzial n/n mezczyzna. Mial spodnie opuszczone do kolan i juwenalia na wierzchu.

Ob. K. zostal przez nas zatrzymany w lazience, gdzie wpadl rozpedem wrzucajac dowód rzeczowy bezposrednio w rure kanalizacyjna.

Tesciowa zakradala pensje miesieczna i rozlaczyla nas dajac kochankowi nasze przyrzady kuchenne, a mezowi dawala zatruty alkohol chcac go pozbawic zycia:

.. utrzymuje kontakt wylacznie z elementem zarazonym wenerycznie.

Powiadomiony przez sklepowa o wlamaniu udalem sie od razu na miejsce. Przed sklepem na rozsypanym popiele stwierdzilem slady. Nie mozna bylo rozpoznac czy sa to slady czlowieka czy kota. Musialy to jednak byc slady kota, gdyz po wejsciu do sklepu zauwazylem wewnatrz siedzacego kota, który sie róznie bawil, a na moje wejscie nie zareagowal. W sklepie pelno bylo wydzielin od kota. Nic z towaru nie brakowalo tylko byly na podlodze rozsypane papierosy. Na pewno papierosy te kot wzial sobie do bawienia. Dlatego stwierdzilem, ze wlamanie nie mialo miejsca, a tylko kot w sklepie rozrabial i sklepowa niepotrzebnie zlozyla doniesienie.

On dotykal ja na wersalce w polowie odcinka pomiedzy kolanami a brzuchem.

Mial czlonka wyjetego, którego emitowal za kioskiem w dloni.

.. a na ciele byly widoczne slady ukaszen przez czarnego psa.

U Roberta zabawialismy sie piciem wódki i dwoma Rosjankami zapoznanymi pod stadionem.

Wedlug rozeznania jest zdrowy i calymi dniami walesa sie z elementem przestepczym i nie pracuje. Ostatnio kombinuje z chorobami na nogi, wrzody i pluca.

.. i ublizal nam slowami jak "Kur.., kur.. mac", a nawet "Kur.. w du.. jeb.., kur.. w morde jeb.., alfonsie" i dodaje, ze tez "hu.. odpier.. sie".

Ja to jakbym i chcial bic zone to nie mialem kiedy. Ona ciagle w rozjazdach uprawiala turystyke europejska Wlochy, Turcja, skóry, sukienki.

Zrobil ze mnie biala niewolnice zmuszona w pokorze uslugiwac panu mezowi, a niejednokrotnie pic z nim alkohol bez pozywienia, co zawsze na drugi dzien odchoruje.

Pan docent powiedzial, ze zona pana doktora to laboratoryjna kur.. . Wobec tego pan doktor uderzyl pana docenta i powiedzial, zeby pan docent w pracy zajmowal sie czyms innym.

.. mam 4 letnie dziecko i reumatyzm, a wszystko na skutek tej wilgoci.

W miejscu swojego zatrudnienia ma opinie negatywna, poniewaz ma narzeczonego Murzyna, z którym sie codziennie spotyka.

Po wejsciu do magazynu zobaczylam lezaca obok biurka na podlodze noge naszej pracownicy fizycznej G.T., a obok na podlodze lezacego ubranego tylko w spodnie niezapiete naszego pracownika fizycznego J.L.

Wynikiem kontaktu wladzy z obywatelem bylo 17 dni zwolnienia lekarskiego.

.. cichaczem popsul mi opinie w miejscu pracy.

.. a co do szczeki to jak zaczela sie wydzierac, a buzie ma od ucha do ucha to szczeka jej wypadla i sama pekla.

Od gotowania i obowiazków mieszkaniowych zona sie uchyla.

Osobnik mimo mojego upomnienia zachowywal sie agresywnie. Wobec powyzszego uderzylem go kilka razy palka sluzbowa, wiec do radiowozu wsiadl chetnie.

Wymieniony cieszy sie na tutejszym terenie dobra opinia i chuliganem nie jest, bo choc czasami sie upija ale cudzych kobiet nie zaczepia i zanadto jak na swój wiek nie chuligani.

W polowie drogi do Warszawy usiadlam na muszli w ubikacji. Po chwili dosiadla sie do mnie mloda osoba, tak ze siedzialysmy we dwie osoby na jednej muszli.

W dniu 15 lipca zona do mieszkania na noc sprowadzila osobnika o imieniu Józef w stanie nietrzezwym, który tej nocy spal z moja zona. Kiedy po przyjsciu do mieszkania zauwazylem Józefa i zapytalem zony co to za czlowiek powiedziala, ze to nasz krewny i od tej pory Józef zamieszkal z nami na stale.

W miejscu zamieszkania opinie posiada negatywna bo lubi wesole zycie i czesto walesa sie bez celu.

Zostalem w dniu 26 stycznia napadniety z karata w szyje i wciagniety w brame oraz przydeptany przez sasiada, których bylo dwóch.

W rozmowie z zatrzymanym stwierdzilem jedynie starganie materialu w kroczu, które wedlug oswiadczenia bylo wynikiem bójki.

Potrafila mi bezczelnie powiedziec, ze ja sie dobieram do córki w celu seksualnym. Jak trzeba byc wyrafinowanym i miec gest zeby tak bezczelnie mnie oczerniac.

Uprzejmie prosze prokurature o pomoc i wskazanie mi drogi ratunku przed awanturnictwem w zachowaniu sie mojej zony Jadwigi G. z domu C. która z dnia na dzien staje sie ordynarniejsza w buzi i predka w rekoczynach. Pracowalem jako murarz i dodatkowo jako malarz, zeby wiecej zarobic. Ale i tym wiele lask od zony nie zdobylem. Mialem zone przy wyplacie dalej zylem w celibacie, bo zona chora udawala i ciagle z dziecmi spala. Dzieci bardzo kochalem, wiec rozwodu nie zadalem, choc zycie u zony za parobka mialem. Sklócila mnie z rodzina, by gorsza byc gadzina. Po pracy sprzatalem, gotowalem bo w domu puste garnki mialem. Zona nie gotowala bo odchudzac sie chciala, dzieci od gotowanego odzwyczajala, tylko by im szynke dawala. Odstawila mnie od siebie calkowicie przez co ciezkie mialem zycie, ale pieniedzy ode mnie ciagle wolala, choc mi jesc nie dawala.

Zajscie w piwialni bylo dla zartu i nie czuje sie winnym. Kolega dla smiechu podstawil noge Darkowi i on upadl z tym piwem. On sie obrazil niepotrzebnie i doprowadzil do malej bójki, w której nic zlego nikomu sie nie stalo.

Z mezem moge wspólzyc jak jest po alkoholu, ale w stopniu nieduzym, a nie moge gdy jest bardziej pijany, albo mnie wyzywa od kur.. i szmat.

Wspóloskarzony przekonywal mnie, ze sprawa zostanie umorzona, bo z Kowalskim sie pogodzil, a proces odbedzie sie tylko dla formalnosci. Przyznaje ze wstydem, ze i mi sie udzielil ten optymizm, czego dzis po wyroku bardzo serdecznie zaluje.

Zona jak ja mocniej podpytalem wypierala sie Kowalskiego, a juz najbardziej wycieczki z nim do lasu kolo Nieporetu.

W zwiazku z osadzeniem mnie przez oskarzonego o utrzymywanie intymnych, kontaktów z jego zona skladam wylacznie do wiedzy Sadu oswiadczenie w sferze czysto biologicznej dotyczacej mojego zdrowia. Otóz jest to akt zlosliwosci ze strony oskarzonego, gdyz w spusciznie genetycznej po moich przodkach otrzymalem przerost gruczolu krokowego (t.j. prostata) chorobe powodujaca niemoc plciowa, co dotknela równiez i mnie przed ponad dwoma laty.

Protokól ogledzin kurnika: jedna kura biala, leb urwany - nie zyje, druga kura pstra, leb urwany - nie zyje, trzecia kura chodzi - sprawna.

Lokatorzy skladali skargi, ze W. wypija mleko z butelek przed drzwiami, które napelnia swoim moczem.

Dziecko w/wym. ma cechy orientalne, gdyz jest dzieckiem prostytutki i Araba.

Oskarzony do wybitej szyby sklepowej podszedl wylacznie z wlasnej ciekawosci, towar z wystawy zabral bezwiednie, gdyz sie zdenerwowal. Ucieczka oskarzonego na widok funkcjonariuszy policji wynikla stad, ze bedac w przeszlosci czterokrotnie karany bal sie bezpodstawnego posadzenia o dokonanie wlamania. Z tych wzgledów dzialanie oskarzonego nie nosi cech przestepstwa, a jest jedynie nader dla niego nieprzyjemnym zbiegiem okolicznosci.

Maz nie chcial zeby wynikla jakas awantura i zwrócil sie do Grzegorza z prosba zeby sie odpier...

Wysoki sadzie, nie twierdze, ze jestem bez winy bo niepowinienem tam isc do tego sklepu, ale co ja moglem poradzic majac 3.17 promila alkoholu we krwi. A jezeli policja znalazla jakies lomy to ja jestem przekonany, ze w takim stanie w jakim sie znajdowalem (3.17) to nawet jezeli ten lom wazylby choc tylko 2 kg to by mnie przewrócil nie mówiac o rozrywaniu klódek.

Awantury z zona byly podyktowane na tle dokladnie nie mam pojecia, bo nie jestem awanturny ani alkoholik.

Powiedzial do mnie, ze moge go pocalowac w hu.., w jaja i w tym podobne.

W czasie gdy tu jeszcze mieszkala lezala pijana na podwórzu z ob.K. niezyjacym juz od 2 lat.

Obywatel wyzywal pokrzywdzonego wulgarnie slowami "cos ty zrobil".

Pokrzywdzony, natarczywie dobieral sie w okolice mojego czlonka.

Zatrzymani szli i glosno spiewali "Padaja deszcze, bija grady, a za nami ida skur..syny draby". A za w/wym. szlismy my t.j. ja i plut. K.

Schodzi sie do jej mieszkania rózny element pijacki i przestepczy plci meskiej, z którym utrzymuje szerokie stosunki.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Policja fragmenty notatników służbowych 01
Fragmenty notatników służbowych funkcjonariuszy M
z Poradnika AA 24 godziny na dobę MEDYTACJE, fragmenty z 10 i 11 02
podróż służbowa poza gr kraju 02 r Dz U Nr#6, poz 91
podróż służbowa na obszarze kraju 02 r Dz U Nr#6, poz 90
fragment 02 (Doria)
Protokół legalniści pobytu UA 01.02.2012 AKT, MATERIAŁY DO POLICJI, STRAŻY GRANICZNEJ
Gąbiński Satnisław Wspomnienia policjanta z getta warszawskiego fragment
Pp 01 02 fragmenty, Testy
Policjant (Arab) zastrzelił dziennikarza (Kurda) (06 02 2009)
(a) Iraccy policjanci zamordowali 4 amerykańskich żołnierzy i tłumacza (24 02 2009)
2014 11 03 Rozp MSW legitymacja służbowa policjanta projekt zał
2016 02 18 Interwencja policji po telefonie 12 latka
Pacyński Tomasz Cykl Sherwood 04 Wrota światów 02 Garść popiołu (Fragment powieści niedokończonej
2015 02 16 Samochód służbowy do celów osobistych
Grant Michael GONE Zniknęli 02 Faza druga Głód [fragment]
2018 01 02 Policjantka z Paryża skatowana w imigranckim getcie WP Wiadomości
Bulyczow Kir Policja Intergalaktyczna 02 Przepasc bez dna

więcej podobnych podstron