Powakacyjne spotkanie nauczycieli odbyło się w Domu Parafialnym przy parafii Ducha Świętego i NMP Matki Kościoła w Kędzierzynie-Koźlu.
Na zaproszenie ks. proboszcza Edwarda Bogaczewicza sesję tę poprowadził tradycyjnie już brat Tadeusz Ruciński FSC z Częstochowy, który, tak jak i wcześniej, głosił kazania w niedzielę 4. 10 2009r.
Uczestnicy spotkania sobotniego przyjechali z Reńskiej Wsi, Strzelec Opolskich, Jemielnicy, Ujazdu, Przewozu, Dziergowic, Racławic oraz z Kędzierzyna-Koźla w liczbie 32 osób. Organizacją sesji i warsztatów zajęło się przyparafialne koło KSW.
Rozpoczynającą spotkanie Mszę świętą odprawił superior Oblatów na Pogorzelcu o. Marcin Szafors OMI, lekcję czytała p. Jolanta Topór nauczycielka ze szkoły nr 6, modlitwę wiernych prowadziła p. Anna Penkala nauczycielka ze szkoły nr 19, śpiewy prowadziła nasza organistka p. Marta Otrząsek.
Po wstępnej rejestracji, potrzebnej do wydania zaświadczeń, prowadzonej przez p. Barbarę Mańkowską nauczycielkę ze szkoły w Cisowej i po poczęstunku rozpoczęło się spotkanie.
Wykład
Brat Tadeusz odniósł się najpierw do słowa "sieć". Zwrócił uwagę, że "zagarnianie w sieć" może mieć biegunowo różne znaczenie, w zależności od tego , kto to czyni. Jezus mówi: "zarzućcie sieci
odtąd ludzi będziesz łowić". Jezusowa sieć zbawienia jest arcydelikatna, niewidzialna i przygarnia człowieka. Szatan też zarzuca sieci, by ludzi zwieść i ciągnąc na złą stronę, jego sieci są hiperwidzialne i zniewalają człowieka wprowadzając w trudne, często beznadziejne uzależnienia. Bóg utrzymuje z ludźmi kontakt rzeczywisty, prowadzi prawdziwe relacje, prawdziwe jest dążenie do nieba. Diabeł, który pokrzywia się Bogu, tworzy świat wirtualny (przykładem jest opis kuszenia Jezusa na pustyni), bo jest przeciwnikiem prawdy, jest fałszerzem, który mistrzowsko posługuje się falsyfikatem.
W przestrzeni internetowej również występuje słowo "sieć" i również może mieć ono wydźwięk pozytywny jak i negatywny.
Domeną wieku dziecięcego jest:
ćwiczenie się w sprawnościach
Trzeba zdawać sobie sprawę, że u dziecka komputer bardzo pobudza jeden zmysł, a inne wyłącza. Wpływa to na powyższe sfery rozwoju dziecka.
Dziecko przesiadujące długo w sieci internetowej traci żywiołowy wymiar zabawy. Nie potrafi już utożsamiać się z bohaterami świata dziecięcego, a przecież odtwarzanie ról wiele dziecko uczy, dając niezastąpione niczym uczucie radości ze współdziałania z rówieśnikami.
Dziecko, które zamiera przed monitorem o wspaniałej, hiperrealnej grafice często ma lekceważący stosunek do świata rzeczywistego, bo realność do niego nie przemawia. Zatraca się zmysł wyobraźni, ponieważ są gotowe przestrzenie, a prawdą jest ,że brak wyobraźni upośledza sumienie, bo nie można wyobrazić sobie krzywdy, jaką wyrządza się drugiemu człowiekowi. Innymi problemami są: bezruch, samotność (monitor i ja), powracanie rzeczywistości wirtualnej w snach, uczenie się, że falsyfikaty, podróbki, namiastki mają jakąś wartość. Ponadto dzieci nie są w stanie opowiedzieć co widzą i przeżywają, bo brakuje im słów na wyrażenie tej rzeczywistości, nie komunikują też niczego, bo boją się, że rodzice każą im to wyłączyć. Jednocześnie dzieci mają ogromną potrzebę dzielenia się tym, co przeżywają i tą potrzebę tłumią w sobie stając się coraz bardziej zamknięte na świat zewnętrzny.
Rejestrując zjawiska świata rzeczywistego dzieci zadają pytania. Pytania są zawsze na drodze do zdobywania mądrości, ponieważ pobudzają rozumowanie. W ten sposób rodzi się umysłowość dziecka. Umiejętność posługiwania się rozumem z czasem prowadzi do mądrości, która nie jest rezerwuarem pojęć. Tymczasem Internet daje wiele informacji, ale biblioteką nie jest. Można powiedzieć, że Internet to powódź informacji, a powódź zatapia i niesie ze sobą wiele śmieci. Dlatego potrzebny jest dziecku przewodnik, strażnik, który będzie kierował korzystaniem z Internetu tak, by dziecko wzrastało w mądrości, rozwijało w sobie zmysł krytyczny i wartościujący ( niezbędny w dorosłym życiu), a nie pogrążało się w chaosie z powodu nadmiaru nieusystematyzowanych informacji, z których dziecka samo nie potrafi zbudować mądrości.
Wszystkie osiągnięcia, te małe i wielkie, cieszą nie tylko dziecko, ale i człowieka dorosłego. Zachęcają do współzawodnictwa. Im więcej wkłada się trudu, tym większa radość z sukcesów. Ważne jest to szczególnie u chłopców, którzy przywiązują większą wagę do udowadniania sobie i innym wszelkich sprawności, chcą być waleczni, chcą być zdobywcami, podróżnikami, ryzykującymi życiem obrońcami. Są to cechy przynależne ich płci. Ćwiczący się w cnotach chłopcy stawali się prawdziwymi bohaterami.
Chłopiec godzinami siedzący przed komputerem walczy z monstrami, potworami, osiąga kolejne poziomy gry ( co nie jest prostą rzeczą), jest KIMŚ w świecie wirtualnym, ale NIKIM w świecie realnym. Ucieka przed jakimkolwiek wysiłkiem, dziewczęta są dla niego zbyt wymagające, unika mamy, która ciągle od niego coś chce. Traci sprawności, które formują duchowość nie tylko mężczyzny.
Człowieka tworzą kontakty i relacje z innymi ludźmi. Wzajemne współzawodniczenie, kompromisy, problemy i konieczność ich rozwiązywania są bodźcami do poznania siebie i ciągłego doskonalenia swojej osobowości. Styl życia dziecka "godziny przed komputerem" udaremnia przyjaźń zarówno z rówieśnikami jak i z osobami starszymi, nie rodzicami ( dziś przyjaźnie takie są podejrzane), od których dziecko może wiele się uczyć, zresztą, dzieci bardzo lubią przebywać w towarzystwie bardziej dojrzałych od siebie, choć dziś takie relacje to rzadkość. "Gadu gadu" zastępuje kontakty towarzyskie, a nie jest ono tożsame z nimi. Przyjaźnie w "realu" kosztują, a w sieci nie. Można przedstawiać siebie jako ideał i to jest spora pokusa zgłasza dla tych , którzy nie radzą sobie z sobą i swoim życiem.
Mając świadomość powyższych zagrożeń, zachowując czujność oraz przyjazny stosunek do dziecka, możemy zminimalizować zły wpływ na dziecko. Z drugiej strony komputer to medium tak głęboko wchodzące we współczesność, że trudno dziecko całkowicie od niego odseparować widząc tylko zagrożenia. Są też pozytywy. Strony, z których dziecko może bezpiecznie korzystać to:
www.kidprotect.pl www.sieciaki.pl www.ciuchcia.pl www.ciufcia.pl www.dzieckowsieci.pl www.opiekun.pl www.pasterz.pl www.aniolstroz.com
Powyższy temat można poszerzyć zapoznając się z następującymi książkami o Internecie i wychowaniu:
"Całe życie w sieci" red. Barbara Szmigielska, "Uwolnić się z sieci Kimberley Young, Patrice Klausing, "Internet a dzieci. Uzależnienia i inne niebezpieczeństwa" Parry Antab, "Magia gier komputerowych" Sławomir Łukasz "Zabawa w zabijanie" Maria Braun-Gałkowska, Iwona Ulik "Wirtualny umysł" Tonino Cantelmi, Lisa Giardia Grifo "Gadżety popkultury red. Wiesław Godzic.
W ostatnim czasie coraz bardziej interesującym staje się pytanie: czy sposób korzystania z Internetu ludzi dorosłych nie powinien być przedmiotem rachunku sumienia? Jeśli tak to dlaczego? Są pewne wyznaczniki, które o tym decydują.
Czas. Maksyma "zabijamy czas, a on zabija nas" dobrze tłumaczy fakt, że kiedyś będziemy musieli zdać sprawę jaki użytek zrobiliśmy z darowanego nam czasu. Ilość godzin spędzonych przed komputerem, cel przesiadywania jak i efekty są materią na rachunek sumienia. Marnotrawienie danego czasu i nie wykorzystywanie go pod kątem własnej formacji duchowej niezbędnej w osiągnięciu nieba, jest wykroczeniem przeciw I Przykazaniu Bożemu, ponieważ tutaj Pan Bóg wyraźnie zaznacza, że chce, by człowiek Jemu poświęcał czas i uwagę, Bóg chce być zdobywany, chce uspokojenia wewnętrznego, co pozwala człowiekowi zbliżyć się do Boga i pozostawać z Nim w zażyłości. W przeciwnym razie człowiek popada w różne zniewolenia (np. netomania to znaczy, że nie przebywa się na określonych stronach, samo medium jest tak przemożne, że nie można z niego wyjść). Zatem powinniśmy spowiadać się ze zmarnowanego czasu i narażanie siebie na uzależnienia.
Strony internetowe. Maksyma: "z jakim przystajesz takim się stajesz" dobrze tłumaczy wpływ odwiedzanych stron internetowych na moralność człowieka, jego poglądy, postawę, zamiłowania i zainteresowania.
Częste przebywania na stronach plotkarskich utwierdza w człowieku skłonność do plotkarstwa w życiu osobistym, a to stoi w ostrym konflikcie z II Przykazaniem Miłości.
Mania kupowania i licytowania jest zmorą nie jednej rodziny, gdy wpadł w nią ktoś z jej członków. Strony Allegro oferują niczym nie ograniczony wybór różnych rzeczy. Bez względu na ich przydatność w gospodarstwie domowym, są zamawiane, sprowadzane i magazynowane w domu. Jest to ciężkie uzależnienie.
Odwiedzane konkretnych portali informacyjnych i zatrzymywanie się tylko i wyłącznie na ich komentarzach wcale nie wyrabia własnego zdania na konkretne wydarzenie, tylko utwierdza stronniczość, a ona nie ma nic wspólnego z obiektywizmem i prawdą. Zatem, trzeba badać, czy komentarze, które formują wnętrze człowieka nie stoją czasem w opozycji do VIII Przykazania Bożego "nie mów fałszywego świadectwa..".
"Gadu-gadu" tylko po wstępnej analizie jawi się jako skupisko wulgaryzmów. Rozmowy w ogólnym pokoju często uwłaczają godności człowieka z powodu tematyki, słownictwa i poruszanych problemów, że nie wspomnę o zasadach gramatyki i ortografii. Bywalcy tej strony powinni się zastanowić jakie chcą załatwić problemy, przed czym uciekają. Podobnie "Nasza Klasa" jest stroną, która, między innymi, gromadzi ludzi nie akceptujących teraźniejszości i nie oczekujących przyszłości. Dla nich ważne jest przede wszystkim to, co było. Ile jest rozpadających się małżeństw, z tego powodu, że człowiek nie cieszy się z tego co ma i nie wybiega w przyszłość? Odgradzanie się od domowników czy współmałżonka jest materią dla rachunku sumienia.
Erotyka i uzależnienie od pornografii to wykroczenie przeciw VI Przykazaniu Bożemu. Cyberseks jest pułapką dla wierności małżeńskiej. Strony pornograficzne plus masturbacja to zdrada małżeńska i rozpad pożycia, choć realnie nie uczestniczy w tym osoba trzecia. W podświadomość tak mocno wdrukowuje się ten sposób rozładowywania napięcia, że współżycie ze współmałżonkiem jest poza zainteresowaniem. Niektórzy poddają w wątpliwość, czy cyberseks jest realna zdradą czy nie. Rozstrzygająca tę kwestię jest wypowiedź Jezusa: "Każdy kto pożądliwie patrzy na kobietę, już się w swoim sercu dopuścił z nią cudzołóstwa" (Mt 5, 28).
Wobec powyższego jednak należałoby zwrócić uwagę, przy okazji przygotowania się do sakramentu pokuty, a zwłaszcza przy rachunku sumienia, jak korzystam z komputera i czym on jest dla mnie człowieka dorosłego.
Warsztaty
Uczestnicy warsztatów pracowali wokół następujących zagadnień:
I. Jakie są zewnętrzne przyczyny coraz dłuższego przebywania w sieci dzieci i dorosłych?
Dzieci: - chęć zainteresowania swoją osobą rówieśników i bycia dla nich osobą ważną - brak odpowiedzi na pytania, bo brak rzeczywistego kontaktu z innymi, - chęć bycia bez przerwy w kontakcie z innymi, nawet lakonicznym, - nuda, pustka wewnętrzna, choroba duszy (acedia), chęć uruchomienia duszy, - przy okazji odrabiania zadań domowych poszukiwanie innych informacji, - niezgoda w domu (kłócący się rodzice i rodzeństwo) ucieczka w wirtualność,
Dorośli: - poszukiwanie wrażeń, gdy źle się dzieje między małżonkami, - brak wspólnych spraw, - nadmiar zawodowej pracy z komputerem i konieczność dokańczania w domu, - niechęć lub niemożliwość rozwiązania realnych problemów, - tworzenie siebie wirtualnego, projekcja i zaspakajania w nim własnych potrzeb.
II. Jakie zagrożenia w sieci internetowej uważamy za największe dla dzieci i dorosłych? - gry z przemocą powodują brak rozgraniczenia między światem realnym a wirtualnym, - demoralizacja przez strony pornograficzne, - przenoszenie do rzeczywistości sytuacji z gier, - powstawanie klanów chłopców i dziewcząt o podobnych postawach i upodobaniach, do których wejście musi być poprzedzone inicjacją np.: wampiryzm, cięcie żył i opis tego, próby samobójcze i opis tego. Grupy te są bardzo niebezpieczne, bo jej członkowie muszą wykonywać to, co chce większość, - dużym zagrożeniem jest fakt, że fikcja, substytut wywołuje realną eskalację w zachowaniach i realny strach.
III. W jaki sposób można kontrolować kontakty sieciowe dzieci i dorosłych? -. na przykład niektóre programy antywirusowe posiadają tzw. programy antywirusowe, które kontrolują lub blokują niechciane strony internetowe, - skanowanie ostatnich kontaktów, - komputer nie powinien być w pokoju dziecka, a jeśli jest to bez dostępu do sieci, - zainteresowanie rodziców tym, co robią dzieci, - więcej obowiązków domowych, mniej czasu na komputer, - życzliwość i dobry kontakt z dzieckiem zastępuje ściganie i kontrolowanie.
Spotkanie zakończone dyskusją panelową, co pozwoliło na wymianę poglądów, dzielenie się własnymi przeżyciami i problemami z własnymi dziećmi, jak i tymi, które powierzono naszej opiece pedagogicznej.
Opracowała Anna Nycz
|