STANISŁAW WYSPIAŃSKI WYZWOLENIE
Oprac. Aniela Łempicka BN I / 200
WSTĘP
NOWY TEATR WYZWOLENIA (BITWA O SZTUKĘ. SCENARIUSZ UTWORU)
Wyzwolenie - dramat niezwykle skomplikowany. Przedmiot utworu obejmuje zespół spraw wzajemnie od siebie zależnych, pozostają one w takim układzie, by mogła się sprawdzić zapowiedz tytułu - dokonać się 3 różne wyzwolenia:
Wyzwolenie Polski z niewoli politycznej
Wyzwolenie narodu z bezwładu ducha i woli
Wyzwolenie sztuki
Do tej listy dołączyć można także wyzwolenie poety - bohatera dramatu.
W zamyśle autorskim każde z tych wyzwoleń jest ogromnie ważne, ważna jest też kolejność, w jakiej mogą one zostać dokonane. Wyzwolenie Polski, w tym układzie, stanowi zadanie ostateczne. By mogło ono się dokonać naród najpierw musi wyzwolić się ze stanu inercji woli i umysłu.
Misję wyzwolenia podejmuje Konrad, który ma stoczyć walkę o dusze i umysły Polaków. Przystępuje do tego zadania rozporządzając podwójną siłą - prawdą i sztuką. Misji Konrada zagraża jednak niebezpieczeństwo ze strony sztuki, gdyż ona sama potrzebuje wyzwolenia (podlega, bowiem niewoli kłamstwa). Z tego powodu nikt sztuki nie bierze na serio i dopóki ten stan będzie trwał, prawda Konrada nie dotrze do słuchaczy. Sprawa sztuki wysuwa się zatem na plan pierwszy, stając się kluczową sprawą dramatu. Od niej powinien rozpocząć się proces wyzwolenia. Wątek sztuki organizuje cały utwór, powodzenie misji Konrada zależy od tego, czy wygra on walkę o sztukę.
W dramacie współistnieją ze sobą sztuka romantyczna i ówczesna. Z polskiej tradycji romantycznej wywodzi się wieszczy charakter utworu i główna postać - Konrad.
Dramat ma też związek z okolicznościami przyjęcia Wesela przez krakowską i galicyjską publiczność. W Wyspiańskim zobaczono następcę trójki wieszczów i po premierze Wesela wręczono mu wieniec z cyfrą 44 jako wezwanie, by misję poetów romantycznych przejął w swoje ręce. W Wyzwoleniu Wyspiański zdecydował się wystąpić przed publicznością w nowej roli wieszcza.
To przedsięwzięcie tłumaczy wiele innowacji Wyzwolenia: całkowite obnażenie sceny (scena jest całkowicie pusta, nieprzygotowana do żadnego przedstawienia). Pierwsza scena dzieje się na deskach teatru krakowskiego (teatr w teatrze), wśród ludzi zawodowo z teatrem związanych. Na nagą sceną wchodzi Konrad z Dziadów - wieszcz, na którego publiczność czeka. Toczy rozmowę z reżyserem i aktorami, dzięki temu w Konradzie rozpoznajemy współczesnego dramaturga (pytanie: kim więc jest bohater: postacią Mickiewiczowskiego dramatu czy postacią współczesną - Wyspiańskim?) Konrad w Wyzwoleniu to maska, kryjąca autora przed oczami publiczności.
Konrad oświadcza Muzie, że tworzy teatr nowy. O Muzie dowiadujemy się, ze jest aktorką, grywającą w podrzędnych teatrach, ale Konrad nazywa ją „Literaturą”.
Porządku opowieści dramatycznej nie da się ułożyć w spójną fabułę (nowy porządek artystyczny utworu).
Autor, zgodnie z rolą, jaką na siebie przyjął - proroka, mówi do publiczności wprost, a jego mowa jest mową poety, jak przystoi wieszczowi.
Pod tytułem Wyzwolenie, znajduje się podtytuł: dramat w trzech aktach - jest to określenie formalne.
Część pierwsza I aktu dramatu - „nowy”, jawny teatr; jego prezentacja.
W części II poeta kreuje obraz współczesnej Polski, z powodu której wziął na siebie trud misji wieszczej. Widowisko Polski współczesnej jest prawdą i aktualnie dziejącą się rzeczywistością. Aktorzy są mediami tej współczesności, stanowią jej część, są współczesnymi Polakami.
W finale pierwszego aktu pojawia się spiżowa postać, jeszcze nie rozpoznana - Geniusz.
Drugi akt dzieje się na tej samej scenie krakowskiego teatru (przebiega na niej cały seans Wyzwolenia). Ważną rolę zaczynają odgrywać tu Maski (nie są one alegoriami czy personifikacjami, ale zakłamanymi ludźmi, którzy tłumią własne myśli). Maski szpiegują Konrada, podejrzewają, że jest gotów głosić prawdy przemilczane.
W I akcie publiczność uświadomiła sobie, jaka jest współczesna im Polska. W II akcie uczestniczą w dyskusji nad współczesnością. Te współczesne postawy, poglądy reprezentują Maski. II akt zawiera też wypowiedź do narodu Konrada-Wyspiańskiego (wielki monolog). W tym akcie Konrad spełnia swoje posłannictwo, objawia nową naukę, formułuje program polityczny. Przedstawione są tu także wahania i niepokoje poety. W tym akcie mówi się prozą, używa współczesnego języka (przypomina nieco publiczną dyskusję, wiec narodowy).
Poglądy Konrada na sztukę: Konrad zwalcza poezję półprawdy, bo przez nią naród utracił wiarę w słowo. Tłumaczy różnicę między nią a prawdziwą poezją, która „jest artyzmem”. Konrad wierzy w tożsamość sztuki, prawdy i życia (ideę tą można też odnaleźć w Weselu). Z nauki o tożsamości sztuki i życia wynika, że czyn dokonany w sztuce jest równoznaczny z czynem dokonanym w rzeczywistości. I odwrotnie - niezdolność do czynu w życiu, którą Konrad zarzuca Maskom, jest niezdolnością twórczą. Konrad jest skromny wobec sztuki, jego działania polegają na tym, by przemówiła sama sztuka. Nie prosi Boga o władzę nad sercami, nie chce być królem-duchem.
W II akcie Wyspiański pozwala wygrać Konradowi walkę o przeobrażenie świadomości i postawy współczesnych - Maski za sprawą Konrada znikają. Ale dopiero w dalszej części widowiska rozegra się ostateczna walka Konrada o naród (walka z Geniuszem).
Akt II ma trójczłonowy charakter:
1 część - unicestwienie Masek
2 - wypełnia modlitwa
3 - najpierw wizja izby, jakby dom Konrada, a w nim niewiasty pochylone nad kolebką; potem zjawia się Hestia - bogini ziemi, strażniczka ogniska domowego. Są to wartości, w imieniu których działa Konrad. Świętość rodziny, domu to także wspólnota narodu i ojczyzny.
Hestia trzyma pochodnię, jej symbolika w dramacie jest wieloznaczna. Ogień to siła ambiwalentna - świeci i zarazem spala. Pochodnia jest też symbolem DUSZY WOLNEJ. Wolność jest świadomością i ta świadomość każe Konradowi podjąć jego posłanniczy czyn.
Akt III:
Polską współczesną włada Geniusz, poznajemy jego udział w życiu narodowym, jego program, działanie jego magii. Kulminacyjny moment - Geniusz wiedzie zebranych w czeluść grobów, na zatracenie. Wtedy wbiega na scenę Konrad z pochodnią życia i rozpoczyna walkę o rząd dusz. Demaskuje szaleństwo Geniusza. Chór zgromadzonych skupia się wokół Konrada i odpędza Geniusza, parafrazą zaklęcia z Dziadów. W walce dwu postaw, dwu ideologii zwyciężył Konrad.
Finał całego widowiska jest prowokacją. Konrad odniósł zwycięstwo i teraz sztuka powinna stać się inicjacją życia a prawda artystyczna rzeczywistością. Publiczność powinna podjąć wezwanie Konrada i głosić rewolucję ducha, umysłu i przyjąć program narodowego wyzwolenia. Jednak rzeczywistość przedstawia się inaczej - Konrad zakończył swoje wystąpienie przed współczesnymi, aktorzy „wychodzą z ról” - nikt już nie myśli o tym, co zaszło w teatrze tego wieczoru. Konrad zwyciężył, ale publiczność, współcześni pozostali tacy, jakimi byli. A więc misja Konrada skończyła się fiaskiem. Winę za to ponoszą zarówno odtwórcy, jak i publiczność. Tak jak żądali, wystąpił przed nimi wieszcz, ale u współczesnych zwyciężył nawyk traktowania sztuki „na niby”. Wina jednak leży też po stronie Konrada - nadmiernie zaufał sztuce i został przez nią oszukany lub też sztuka została zdradzona przez Konrada (w II akcie Konradowi wyrywa się: „Sztuka mi nie wystarcza”).
W dramacie pojawiają się Erynie - boginie zemsty (kara za wyklęcie poezji, która go zrodziła). Wyspiański porównuje Konrada z Edypem, rozwiązującym Sfinksowe zagadki, któremu grozi ten sam los: „zginie jak Edyp”. Konrad jest także Prometeuszem. Wszystkie te postaci łączy fakt, iż spełnienie przez nich najszczytniejszego obowiązku pociąga za sobą tragiczne dla nich konsekwencje. Wyspiański odwraca motyw kary z mitu o Prometeuszu - w micie bogowie karzą Prometeusza za to, ze dał ludziom ogień, Konrad ma ogień przekazać ludziom, będzie potępiony, jeśli „straci żarów świętą siłę”.
„POLSKA WSPÓŁCZESNA”
Akt I składa się z 12 scen, które ukazują teraźniejszość w wielu aspektach.
5 pierwszych scen obrazuje ogólną sytuację narodu w klasycznych przekrojach: społeczeństwo, polityka, Kościół. Prezentują się kolejno pary figur:
Karmazyn - Hołysz (tylko oni występują dosłownie w parze, w jednej scenie, wspólnie, w demonstracyjnej zgodzie. W zamian skontrastowani zostali z gromadą chłopów)
Prezes - Przewodnik (składają się na obraz współczesnej polityki)
Kaznodzieja (reprezentant kościoła wiernych) - Prymas (kościół władzy)
Karmazyn i Hołysz - w odbiorze zbiorowym stali się stereotypami, wyobrażeniem czasu upadku i rozkładu narodu. Ich uczestnictwo w przedstawieniu jest dowodem na to, że w Polsce się nic nie zmieniło, czasy saskie trwają nadal. Karmazyn i Hołysz obrazują Polskę współczesną w jej syntezie społecznej.
Na syntezę polityczną złożyły się scena 2 i 3, prezentują ją dwie konkurencyjne orientacje polityczne: ugodowców-stańczyków i patriotów-demokratów. W Wyzwoleniu (wcześniej też w Weselu) Wyspiański wznawia sąd nad obozem ugody - Stańczykami, jego reprezentantem jest Prezes.
Kaznodzieja stanowi model religijno-patriotycznej egzaltacji czasów niewoli. Wiara w Boga i wiar w Polskę wspierają się tu wzajemnie: Polska pozyskuje w Bogu potężnego gwaranta jej sprawy, natomiast Bóg w Polakach tym żarliwsze przywiązanie wiernych. Kaznodzieja głosi, że Bóg da swoim wiernym Polskę w nagrodę za ich cierpienie. Kaznodzieja w swoim kazaniu zdradza też swoje poddaństwo władzy Geniusza. Kościół wiernych pragnie wybłagać u Boga Polskę, a kościół władzy (Prymas) żąda od wiernych bezwzględnej uległości („na kolana!”).
Wyspiański ukazuje rozbieżność celów Kościoła i polskiego narodu.
Prymas roztacza przed wiernymi wizję kościoła wojującego (sąd nad niewierzącymi, rodzaj krucjaty)
W scenie 6 pojawia się Mowca, który parafrazując Mickiewicza rozwija naukę miłości ( Konrad w akcie II zaatakuje ideę miłości - ważna partia dyskusji z Maskami).
Sceny 7 i 12 przedstawiają współczesność w następstwie pokoleń. Scena 7 - dwa pokolenia (Ojciec i Syn) okresu smutnej stabilizacji trójzaborowej; scena 12 - Starzec z Córkami. Ojciec zdradza, że jest zwolennikiem orientacji ugodowej, Starzec oddany jest żarliwemu kultowi pamięci Polski. Obie sceny obrazują świadomość i uczucia niejako prywatne, zwykłych Polaków.
Dwie przedostatnie sceny przypominają, w jakim celu zebrała się publiczność - przyszli, bo oczekują męża zapowiedzianego liczbą 44.
III. ALUZJE PERSONALNE W POLSCE WSPÓŁCZESNEJ
Postać PREZESA - aluzja do hrabiego Stanisława Tarnowskiego, który odegrał wybitną rolę w kształtowaniu się ideologii swojego obozu. Był jednym z autorów Teki Stańczyka, współredaktorem „Przeglądu Polskiego” - głównego czasopisma krakowskiej konserwy, prof. historii literatury polskiej UJ, prezes Akademii Umiejętności, poseł na sejm galicyjski, członek Izby Panów w parlamencie austriackim. Moda Polska nie znosiła Tarnowskiego. Tarnowski szczególnie surowe sądy wypowiadał o twórczości Wyspiańskiego, zarzucając jego utworom niezrozumialstwo, dziwaczność, brak logiki. Figura Prezesa w Wyzwoleniu dostarczała Tarnowskiemu drugiej przyczyny osobistej urazy do Wyspiańskiego (poprzednio poczuł się urażony postacią zdrajcy Branickiego w Weselu, gdyż żona Tarnowskiego była Branicka z domu).
KAZNODZIEJA - o. Wacław Nowakowski, był w Krakowie osobą popularna i szanowaną. Nie doczekał do ukończenia dramatu (zmarł w przeddzień ukończenia druku Wyzwolenia, 9 I 1903). Rozgłos zyskał zwłaszcza za liczne kazania o treściach patriotycznych, w których namawiał Polaków do walki zbrojnej.
Tekst mowy Kaznodziei w Polsce współczesnej podaje naukę o. Wacława w polemicznym zniekształceniu. Kaznodzieja uczy naród wzniosłości, „Miłości wiecznej”. Miłość ogólnoludzkich ideałów, która o. Wacław łączy z miłością ojczyzny, przetworzona została przez Wyspiańskiego w mistyczne niebo, ku któremu Kaznodzieja kieruje oczy wiernych. W Wyzwoleniu powracają opozycje: niebo - ziemia; dusza - ciało. Niebo to idealizm, to program Geniusza - wrogi ziemi, grozi narodowi fizyczną zagładą. Konrad głosi naukę przeciwną - zwycięstwa z ciała i krwi.
Wezwanie PRYMASA „na kolana” kojarzyło się ówczesnym krakowskim widzom z osobą kardynała Jana Puzyny. Boy opisywał w Znaszli ten kraj incydent, w którym Puzyna, pod pozorem inspekcji, wszedł do klasy, w której ksiądz Puszet prowadził lekcję religii. Puzyn powitanie Puszeta uznał za nie dość pokorne i zwymyślał mu w obecności uczniów, krzycząc „na kolana”. Incydent miał miejsce w listopadzie 1901 r. i odbił się echem po Krakowie.
Jednak w Polsce - wówczas kraju nie posiadającego własnego bytu politycznego nie było urzędu prymasa. Dlatego można uznać, że w Wyzwoleniu postać Prymasa personifikuje polską władzę duchową całych stuleci.
Adresat postaci MOWCY to wykładowca filozofii na UJ Wincenty Lutosławski. Na wykładach i poza nimi prowadził działalność agitacyjną wśród młodzieży. Z jego inicjatywy i pod jego przewodnictwem powstała w 1900 roku grupa złożona z 5 osób, która przyjęła nazwę „Bractwo Polskich Filaretów”. Szybko pozyskało adeptów i rozrastało się. Historia Lutosławskiego obrasta anegdotami. Jednak Wyspiański kreując postać Mowcy, rezygnuje z tego obfitego materiału humorystycznego.
Postać Mowcy nawiązuje do Mickiewicza, głosi nade wszystko ideę miłości. Idea ta jest diametralnie różna od tej, głoszonej przez Wyspiańskiego w dramacie. Generalną polemikę z nauką miłości przeprowadza Konrad w rozprawie z Maskami.
Adres postaci SAMOTNIKA budził początkowo wątpliwości. Formułowano domysły, że być może chodzi o Tadeusza Micińskiego - młodego wówczas, ale już zwracającego uwagę znawców poetę. Analiza wypowiedzi Samotnika i liryków Micińskiego z tomu W mroku gwiazd sprawę adresu rozstrzyga. Wypowiedź Samotnika naśladuje klimat, obrazowanie, tok i rytmikę wierszy Micińskiego. Powtarza też wątki myślowe z tomiku W mroku gwiazd. Tekst Samotnika stanowi swobodną parafrazyjno-aluzyjną składankę motywów, obrazów z różnych liryków Micińskiego.
Z poezji Micińskiego odnajdujemy u Samotnika motywy ruin i zgliszczy, krajobrazy podniebnych skał, zamieci, przepaści, motywy walki duchów i walki z Bogiem.
W II akcie dramatu Micińskiego rozpoznać można jako Maskę 5. Rozmowa Konrada z tą Maską prowadzona jest tak, że wers po wersie, kwestie Maski i Konrada, tłumaczą się znakomicie dopiero wtedy, gdy pod Maskę 5 podstawimy osobę Micińskiego. Ostatnim tematem długiej rozmowy jest utopia słowiańska.
IV. GENIUSZ I KONRAD
Misja narodowa, podjęta przez Konrada, stawia go przez podwójnym zadaniem: Konrad ma sprawić by naród odrzucił prawdy martwe i w zamian przyjął prawdy żywe. Konrad ma więc burzyć i wznosić. Walkę o świadomość narodu podejmuje z Geniuszem. Geniusz w dramacie symbolizuje poezję romantyczną, która tkwi w świadomości zbiorowej Polaków i sprawuje rząd dusz.
Kiedy Geniusz pojawia się na scenie, wiemy, że przyszła postać potężna, ale jeszcze nie wiemy kim jest („Oto przychodzi ten, co wszystkim włada”).
Ówczesna krytyka widziała w Geniuszu Mickiewicza. Mickiewicza przedstawionego przez Wyspiańskiego w lekcji złośliwej, deformującej poglądy poety, głoszącego raczej idee Krasińskiego. Wyspiański w dramacie nie formułuje jednak żadnej wskazówki, dzięki której można by widzieć w Geniuszy Mickiewicza. Figura Geniusza, którego można utożsamiać z Mickiewiczem mogła służyć dwóm celom: fabularno-obrazowej materii Wyzwolenia i stanowi symbol tradycji, którą autor pragnie obalić. Konrad jest zatem antagonistą Mickiewicza.
Wyspiański nie atakuje ideologii samego Mickiewicza, lecz tradycję romantyczną pojętą bardzo ogólnie.
Geniusz głosi program śmierci. ŚMIERĆ łudzi zgromadzonych, że za cenę oddania się w jej ręce, dostaną władzę, Boga, ducha, Polskę, ale nie na ziemi.
Obraz Geniusz, sprawującego władzę nad narodem jest satyrą, groteską. Jest to jednak satyra szczególna, bo niesamowita i szczególna groteska, bo patetyczna.
Władza Geniusza nad współczesnością obejmuje następujące treści świadomości narodowej:
utożsamienie Polski z przeszłością, z tradycją
pojmowanie Polski jako dobra duchowego, ojczyzny duchowej
oddanie się poezji romantycznej
Konrad podejmuje z Geniuszem walkę o wyzwolenie świadomości narodowej z tych kompleksów. Chce obalić kult ojczyzny duchowej na rzecz postulatu ojczyzny realnej. Ulokowanie Polski wyłącznie w pamięci i poezji, utrwala wrogą rzeczywistość - to koronny argument Wyzwolenia przeciw ojczyźnie duchowej. Program Konrada brzmi: WOLA. Nauka Konrada jest też zgodna z nietzscheańsim sposobem widzenia świata.
OD WYZWOLENIA 1903 DO WYZWOLENIA 1906
Po Wyzwoleniu Wyspiański podejmuje wątki już prawie wyłącznie filozoficzne. Nietzscheańska propozycja widzenia świata zostaje przez poetę wielostronnie przemyślana. Powstaje szereg dramatów, których podstawowym problemem stają się prawa bytu i ich konsekwencja w ludzkim losie i w kształcie historii (Bolesław Śmiały 1903; Achilleis 1903; Akropolis 1904; Skałka 1907; Powrót Odysa 1907). Dramaty te to kolejne zmagania Wyspiańskiego z myślą nietzscheańską.
Do problemów podjętych w Wyzwoleniu autor powraca jeszcze w dramacie, którego nie zdążył dokończyć - w Zygmuncie Auguście. Z dawnej ideologii pozostał tu postulat mobilizacji sił i woli narodu. W dalszym ciągu chodzi też o wartości realne, ziemskie, o pracę, konsolidację społecznych wysiłków, dalekowzroczność zamierzeń historycznych i o postawę czynną wobec życia. Nic nie pozostało jednak z Konradowej ewangelii nienawiści, z idei dążenia do wszechmocy. Racje życia i racje siły narodu są tu tylko pochodnymi racji moralnego porządku świata (dobra lub zła). Wyspiański zatem wpisuje historię w wyższy porządek moralny.
Wyspiański usunął wróżebny epilog z dramatu, co wnosi istotne zmiany w wymowie dramatu. Epilog bowiem rozstrzygał takie sprawy dramatu jak:
poręczał naukę o tożsamości sztuki i życia
dawał świadectwo solidarności autora z Konradem
wyrażał wiarę autora w przyszłe wyzwolenie narodu i zwycięstwo Konrada.
Skreślenie epilogu odbierało więc dramatowi jednoznaczność intencji autorskich.
Epilog powstał 2 I 1903 r. w czasie, gdy druk dramatu już rozpoczęto. Dopisując go, Wyspiański rozpraszał wątpliwości, które czytelnikom i widzom mogły nasuwać tragiczny finał dramatu. Bez epilogu dramat jest trudny, niejasny, naznaczony wahaniami myśli samego autora, staje się wieloznaczny. Ostatnie wydanie za życia Autora - 1906 r. (bez epilogu), należy je zatem traktować jako ostateczną autorską wersję dzieła. W pierwszym wydaniu z 1903 r. autor opublikował epilog. Usuwając epilog być może Wyspiański chciał skreślić optymistyczną wizję przyszłości.
Z DZIEJÓW INSCENIZACJI WYZWOLENIA
Wyzwolenie nie powtórzyło sukcesu Wesela. Przyjęte zostało przez publiczność i krytykę dość chłodno. Recenzenci zgodnie twierdzili, że utwór jest niezrozumiały, rozwlekły i niedramatyczny. Krytyków zmroziła treść dramatu. Program ideowy wywołał wiele polemik.
Prapremiera odbyła się 28 II 1903 w Teatrze Miejskim im. Słowackiego (reż. Walewski przy współpracy Wyspiańskiego; Konrad - A. Mielewski).
1