Poradnik dla każdej dziewczyny


Miriam Stoppard

Poradnik dla każdej dziewczyny

Tytuł orginału: Everygirl's Lifeguide

Tłumaczyła: Justyna Jannasz

Warszawa: Wyd. Muza SA 1996

Na dysku pisał Franciszek Kwiatkowski

Poradnik dla każdej dziewczyny:

Miriam Stoppard, znana autorka poradników, popularnych programów

telewizyjnych i lekarka, udziela wyczerpujących informacji i rad

dotyczących wszystkiego, co chciałaby wiedzieć dorastająca

dziewczyna.

Poradnik dla każdej dziewczyny:

Objaśnia gwałtowne i niezrozumiałe dla wielu procesy zachodzące w

ciele i psychice nastolatki.

Udziela konkretnych rad dotyczących odżywiania, zachowania dobrej

sylwetki, umiejętnego makijażu i zasad dobierania ubiorów.

Mówi, co trzeba robić, żeby pomyślnie układało się życie w domu

rodzinnym, jak być dobrą przyjaciółką, a dla chłopaka - dobrą

dziewczyną.

Pomaga radzić sobie z zagadnieniami seksu, informuje o metodach

antykoncepcji.

Wyjaśnia, jak przezwyciężyć "chęć poznania" alkoholu, papierosów i

narkotyków.

Zawiera propozycje działań rodziców, mające na celu wspólne

rozwiązywanie wszelkich trudności.

Doradza jak najpełniej wykorzystać swoje zdolności przez

zdobywanie wykształcenia, czym kierować się przy wyborze

przedmiotów w szkole, jak rozwiązywać najrozmaitsze problemy życia

szkolnego.

1 Wstęp

Kiedy staniesz się kilkunastoletnią panną, zaczniesz odczuwać

gwałtowne zmiany w swojej psychice. Poczujesz się trochę kimś

innym, inaczej będziesz się zachowywać. Objawy te częściowo

spowoduje wzrastająca w Tobie świadomość własnej płciowości,

wywołana wystąpieniem miesiączki i wyraźnymi zmianami fizycznymi, a

częściowo przyczyną będą hormony, czyli wydzielane przez jajniki

substancje chemiczne, oddziaływujące na Twój nastrój. Zaczniesz

inaczej wyglądać. Przez pewien czas będziesz szybciej rosła,

zmienią Ci się proporcje ciała. Zauważysz, że stajesz się coraz

węższa w talii, coraz szersza w biodrach i masz coraz pulchniejsze

uda. Powiększą Ci się piersi, pod pachami i w okolicy łonowej

wyrosną włoski. Zanim skończysz 18-19 lat, osiągniesz wzrost i

figurę, które zasadniczo nie zmienią się już przez resztę

dorosłego życia. Jedyne, co będzie można jeszcze zrobić, to

powiększenie biustu - dzięki gimnastyce lub za pomocą specjalnych

kremów.

Co się dzieje z ciałem

Uregulowanie się miesiączki, najczęściej po około osiemnastu

miesiącach od wystąpienia pierwszego periodu w życiu, świadczy o

tym, że mogłabyś już mieć dziecko. To bardzo wyraźny znak, że sama

przestałaś nim być. A jednak jeszcze długo wszyscy wokół będą Cię

traktować jak dotychczas, a pod wieloma względami Ty siebie

również. W pewnym momencie, zdezorientowana, nie będziesz

wiedziała, jak to właściwie jest z Tobą naprawdę.

Wzrost ilości hormonów w organizmie zawsze powoduje zamieszanie.

Czasem nagle następuje przypływ wyjątkowo dobrego humoru, a zaraz

potem pojawiają się krańcowy smutek i rozdrażnienie. To właśnie

hormony są przyczyną takiej huśtawki nastrojów. Zmęczony

działaniem hormonów człowiek staje się drażliwy, nerwowy,

nieśmiały, a jednocześnie chce być taki sam, jak rówieśnicy i

pragnie ich aprobaty.

Być może czujesz rosnącą potrzebę samotności, lubisz spędzać czas

w pustym pokoju nad książką lub przy muzyce. Jesteś nerwowa, a

nawet wybuchowa i coraz częściej zdarzają Ci się awantury z

rodzicami, i innymi dorosłymi, o rzeczy, jak się dobrze

zastanowić, nie mające większego znaczenia. Nieraz dochodzisz do

wniosku, że wszyscy są przeciwko Tobie i traktują Cię

niesprawiedliwie. Czujesz, że nikt Cię nie rozumie, choćbyś nie

wiadomo jak się starała.

Wiele młodych osób mierzy wysoko i stawia sobie za wzór

niedoścignione ideały. Młodzi ludzie chcą być najlepsi i robić

wszystko najlepiej, na ogół jednak mierzą siły na zamiary i nie

oceniają sytuacji realistycznie. Dlatego bardzo łatwo dochodzi do

wielkich rozczarowań. Młody człowiek wie wówczas, że poniósł

życiową porażkę i nabiera niechęci do samego siebie.

Dziewczęta tracą kontrolę nad własnym ciałem. Nie mogą porozumieć

się z rodzicami, rodzeństwem czy koleżankami, a zwłaszcza z

chłopcami. Przeważnie czują się gorsze, brzydsze i nieciekawe. W

ankiecie, którą przeprowadzałam kiedyś wśród nastolatek na temat

stosunku do własnej osoby, bardzo często pojawiały się takie

odpowiedzi:

"Moim zdaniem wyglądam okropnie. Naprawdę. Nigdy nie mogę się

dobrze ubrać ani umalować, mam straszne włosy. Wszystko jest do

niczego. Jak tylko o tym pomyślę, załamuję się. Od czterech

tygodni nie śmiałam się ani razu!"

"Chciałabym być ładniejsza i starsza".

" Trochę mi się nie podoba to, jak się zmienia moja figura. Nie

mogłabym mieć większych piersi i mniejszego siedzenia?"

"Staram się zaakceptować swój wygląd, ale najczęściej myślę, że

chciałabym wyglądać zupełnie inaczej".

Wcale nie jest łatwo zaakceptować własny wygląd, zwłaszcza zaś

defekty, lecz wymagając od siebie za dużo, nigdy nie zdobędziesz

przekonania, że się do czegokolwiek nadajesz. Świadomość, że nie

zostaniesz najsławniejszą aktorką w świecie czy najpiękniejszą

modelką wszechczasów bywa bolesna, ale przecież niewiele osób ma

predyspozycje do zrobienia wyjątkowej kariery. Nie staraj się na

siłę dążyć do czegoś, co z różnych powodów jest poza zasięgiem

Twoich możliwości. Wyznacz sobie skromniejsze cele i staraj się

rozpoznać własne predyspozycje. Być może odpowiednia dla Ciebie

okaże się zupełnie inna droga życiowa. Postaraj się odszukać ją i

polubić.

Wszyscy boimy się nieznanego i kiedy czegoś nie rozumiemy, ogarnia

nas przerażenie. Niepokój na ogół rodzi się z niewiedzy. Dlatego

chcąc przekonać się, że wszystko jest z Tobą tak, jak być powinno,

musisz poznać mechanizmy swego dorastania i zdobyć wiedzę o tym,

co czują inne dziewczęta i chłopcy. A czują prawie dokładnie to

samo, co Ty.

Możesz liczyć na pomoc innych

Za pomoc nastolatce w trudnym okresie dojrzewania odpowiedzialni

są przede wszystkim jej rodzice. Oni też bywają najlepszym źródłem

informacji w sprawach związanych z seksem. Jeżeli Twoi rodzice nie

potrafią rozmawiać z Tobą na te tematy, poszukaj pomocy i rady u

innych ludzi. Ale najpierw upewnij się, czy są to osoby wiarygodne

i można im zaufać.

Lepiej dowiedzieć się szczegółów związanych z rozmnażaniem się

człowieka od własnych rodziców niż z przesłodzonych lub

zwulgaryzowanych historyjek zasłyszanych na podwórku. Bezosobowa

atmosfera wykładów na lekcji biologii także wydaje się nie

sprzyjać edukacji seksualnej. Takie kwestie powinno się poruszać w

domu, gdyż tylko tu możliwa jest naprawdę szczera rozmowa i

wszystko można wyjaśnić dokładnie i prawdziwie. Jeżeli jednak

uznasz, że w gronie rodzinnym nie uzyskasz odpowiedzi na pewne

pytania, poszukaj pomocy gdzie indziej. Najważniejsze, abyś

pozbyła się wszelkich wątpliwości i miała do kogo zwrócić się po

radę. To pomoże Ci przetrwać ten niezwykle trudny okres.

Jeżeli pozostajesz w wyjątkowo dobrych układach z nauczycielką,

możesz zwrócić się właśnie do niej, ale nie zapominaj, że zaraz po

rodzicach warto porozmawiać z kimś z krewnych. Odpowiednią osobą,

którą można o wszystko pytać, jest zaprzyjaźniony lekarz domowy, o

ile oczywiście nie czujesz się przy nim skrępowana i masz do niego

pełne zaufanie.

Na pewno będzie Ci łatwiej, jeżeli podzielisz się kłopotami ze

szczerą przyjaciółką w tym samym wieku. Jeśli przyjaciółka jest

starsza od Ciebie, tym lepiej. Przeszła już przez te doświadczenia

i wie, że są to problemy bardzo trudne, nieodłącznie związane z

dojrzewaniem, ale w końcu się z nich wyrasta. Udzieli Ci wielu

praktycznych porad i pomoże spojrzeć na świat z większym spokojem.

W przeprowadzonej przeze mnie ankiecie zastraszająco wysoka liczba

nastolatków twierdziła, że rodzice im nie pomagają. Niestety, są

nawet ostatnimi osobami, do których nastolatki chcą zwrócić się o

pomoc i to tylko wówczas, kiedy muszą. Jeżeli znajdujesz się w

podobnej sytuacji i myślisz: "jak niby miałabym porozmawiać z

matką i ojcem, skoro w naszym domu wszystko dzieje się za

zamkniętymi drzwiami i nikt z nikim otwarcie nie dyskutuje",

powiem Ci, że nie powinnaś się poddawać. Postaraj się przekonać

ich, że przechodzisz teraz bardzo trudny okres, a łatwiej będzie

Ci dorastać, jeżeli oni pomogą Ci rozwiązywać problemy. Prawie

każdy pozytywnie zareagowałby na takie postawienie sprawy. Rodzice

mogą oczywiście nie chcieć żadnych rozmów i wszystko skończy się

kolejną kłótnią. Jeśli tak, przynajmniej będziesz usprawiedliwiona

w swoim narzekaniu na kiepską pomoc z ich strony. Później

znajdziesz kogoś, z kim można szczerze rozmawiać. Większość

rodziców pragnie jednak, żeby dzieci zwróciły się do nich. Trzeba

zatem dać im szansę, bo często właśnie rodzice nie potrafią zacząć

rozmowy na trudne tematy.

Będziesz dorosła

W wieku kilkunastu lat niczego nie robi się połowicznie. We

wszystkie myśli i działania wkłada się sto procent siły i uczuć.

Rozpiera Cię energia, a w Twoim życiu pojawiają się nowe, ciekawe

sprawy i nowe przyjaźnie. Dorastanie to bardzo ważna część życia

każdego człowieka. W wyjątkowy sposób poszerzają się jego

horyzonty i otwierają przed nim coraz to nowe możliwości.

To także okres wyjątkowo intensywnego dojrzewania psychicznego.

Wchodzisz weń jako dzikuska, niezdarna, wstydliwa głuptaska, by

już po sześciu latach stać się osobą o wyrobionych poglądach,

spokojnym, pewnym spojrzeniu na przyszłe życie, wiedzącą, jakich

ludzi chcesz spotkać na swej drodze i co uczyni Cię szczęśliwą.

Może będzie to jedyny etap w życiu, kiedy tak szybko rozwiniesz

się pod względem emocjonalnym i intelektualnym.

Dla wielu ludzi dojrzewanie to najtrudniejszy czas. Kiedyś

skonstatujesz ze zdziwieniem, że udało Ci się przejść przez to

wszystko. Jeżeli pokonasz wszelkie trudności i nie zwariujesz,

odniesiesz wielki sukces. Jeżeli na dodatek poczujesz się

szczęśliwa oraz zadowolona z życia i zaakceptujesz otaczający Cię

świat, będzie to Twój wielki triumf!

(Niniejszy poradnik osadzony jest w realiach brytyjskich.

Studiując zatem poszczególne rozdziały, pamiętaj o zamieszczonym

na końcu książki aneksie Porady i pomoc, zawierającym spis

wybranych polskich instytucji, do których możesz zwrócić się ze

swoimi problemami.)

2 Pokwitanie

Dziewczynki różnią się od chłopców po pierwsze narządami

płciowymi, po drugie - innymi cechami charakterystycznymi dla

każdej płci. Twoje narządy płciowe to wszystko to, co jest

potrzebne do rodzenia dzieci: jajniki, jajowody, macica i pochwa.

Do tej grupy można zaliczyć także narząd zwany łechtaczką.

Jajniki zawierają jajeczka, z których mogą powstawać dzieci. Poza

tym jajniki wydzielają najważniejsze żeńskie hormony, estrogeny i

progesteron, odpowiedzialne za drugorzędne cechy płciowe,

odróżniające dziewczynę od chłopca oraz dorosłą kobietę od

dziecka. Są to między innymi piersi, zwężenie w talii, szerokie

biodra i pulchne uda oraz owłosienie łonowe i pod pachami.

Przed okresem pokwitania, ok. 9-10 roku życia, zaczyna poszerzać

się miednica, a na piersiach, udach i biodrach zaczyna odkładać

się tłuszcz. W fazie pokwitania, od 11 do 16 lat powiększają się

brodawki sutkowe i pojawiają włosy łonowe, później także pod

pachami. Zaczynają się rozwijać narządy płciowe, pojawiają się

miesiączki. Na udach, biodrach, piersiach odkłada się więcej

tłuszczu. Do ok. 17-18 roku życia rozwój szkieletowy jest

zakończony.

Wraz ze zbliżaniem się okresu pokwitania, czyli dojrzewania,

jajniki zaczynają budzić się do życia, a pierwszą oznaką ich

aktywności jest dojrzewanie jajeczek; mniej więcej co 28 dni

któreś z nich dojrzewa i jest uwalniane z jajnika. Zjawisko to

nazywamy cyklem miesiączkowym. Kiedy pojawiają się menstruacje,

oznacza to, że jesteś dojrzała płciowo.

Rozpoczęcie miesiączkowania

Nie wiadomo dokładnie, dlaczego młoda kobieta zaczyna

miesiączkować. Wiadomo natomiast, że jest to rezultat wpływu na

organizm wielu hormonów i substancji chemicznych w mózgu,

nadnerczach, jajnikach, a może i tarczycy. Momentu pierwszej

menstruacji nie sposób dokładnie przewidzieć, chociaż niewątpliwie

kobiety z tej samej rodziny zaczynają miesiączkować w podobnym

wieku. Jeżeli Twoja matka miesiączkowała wcześnie, prawdopodobnie

i Ty tego doświadczysz. Dzisiejsze dziewczyny dostają periodu

wcześniej niż ich prababki. Od początku XX wieku istniała stała

tendencja do coraz wcześniejszego pokwitania. Przez ostatnie

dwadzieścia lat uległa ona zahamowaniu i większość dziewczyn ma

okres w wieku około 11 lat. Przypuszczalnie ta granica już się nie

przesunie. Nadal sprawdza się jednak zasada, że im wcześniej

zaczynasz miesiączkować, tym później nastąpi u Ciebie

przekwitanie.

Cykl miesiączkowy

Cykl miesiączkowy obejmuje średnio około 29-30

dni. U wielu dziewcząt trwa dokładnie 28 dni (miesiąc księżycowy),

tyle samo dziewczyn ma cykle dłuższe i krótsze, a długość od 26 do

33 dni uważa się za normalną. W pierwszej fazie cyklu w jednym z

jajników dojrzewa jajeczko, które produkuje głównie estrogeny.

Podstawowym skutkiem wydzielania estrogenów jest rozpulchnienie

wewnętrznej wyściółki macicy. Około czternastego dnia cyklu (za

pierwszy dzień cyklu uznaje się pierwszy dzień miesiączki)

znajdujący się w jajniku pęcherzyk zawierający jajeczko pęka i

uwolnione jajeczko wpada do jamy brzusznej. Jest to jajeczkowanie,

czyli owulacja. Prawie natychmiast zostaje wciągnięte przez

lejkowate wejście do jajowodu. Najczęściej owulacja przebiega raz

w jednym, raz w drugim jajniku.

Wnętrze jajowodu pokryte jest mikroskopijnymi włoskami, które

przesuwają jajeczko coraz bliżej macicy. Jego podróż trwa około

trzech dni. Jeżeli w tym czasie jajeczko nie zostanie zapłodnione

przez plemnik, ginie.

Kiedy już pęcherzyk pęknie i wypuści dojrzałe jajeczko, coraz

obficiej zaczyna wydzielać się progesteron, a estrogeny

produkowane są w coraz mniejszej ilości. Najpierw wyściółka macicy

robi się jeszcze grubsza, na wypadek gdyby miała przyjąć

zapłodnione jajeczko. Potem progesteron powoduje, że nabrzmiewają

trochę piersi, a kanaliki mleczne i gruczoły piersiowe

przygotowują się do ewentualnego rozpoczęcia laktacji, czyli

wytwarzania mleka dla przyszłego dziecka. Stąd powstaje uczucie,

że piersi robią się ciężkie i obolałe, a brodawki czułe na każde

dotknięcie. Progesteron wpływa także na cerę i to za jego sprawą

robią się pryszcze. U wielu dziewcząt i kobiet w tygodniu

poprzedzającym następną miesiączkę pojawiają się jeden czy dwa

widzialne zwiastuny końca cyklu. W tym samym czasie Wydzielanie

progesteronu wpływa na wygląd śluzu wydzielanego przez szyjkę

macicy. Przed jajeczkowaniem jest on przezroczysty, dość rzadki i

ciągliwy. Pod wpływem progesteronu staje się matowy, bardzo gęsty,

lepki i nierozciągliwy. Ma inny zapach niż śluz sprzed owulacji.

Wszystkie te zmiany w wydzielinie z pochwy są całkowicie normalne.

Nie jest natomiast normalne, jeżeli z pochwy nie wydobywa się

żadna wydzielina.

O ile zapłodnienie i poczęcie dziecka nie nastąpią do około

dwudziestego piątego dnia cyklu, jajniki przestają produkować

obydwa rodzaje żeńskich hormonów. Ta cisza hormonalna powoduje, że

wyściółka macicy złuszcza się, krwawi i oczyszcza co objawia się

jako miesiączka.

Miesiączki okresu pokwitania

Podczas pierwszych miesiączek wydzielina z pochwy wcale nie jest

jasnoczerwona, jak można by się spodziewać, lecz brązowa i jest

jej niewiele. Periody początkowe bardzo rzadko bywają regularne:

niewiele dziewczyn ma okres co trzydzieści dni miesiąc w miesiąc.

Zdarza się na przykład, że przerwa między jedną a drugą

menstruacją trwa dwa, trzy, a nawet sześć miesięcy. Większość

dziewczyn na uregulowanie miesiączek musi poczekać około 18

miesięcy. Początkową nieregularnością nie musisz się przejmować.

Nie martw się, jeśli raz wypływa więcej, a raz mniej krwi. To też

jest zupełnie normalne. Niektóre dziewczyny nigdy nie miesiączkują

regularnie. Przez całe życie mają okres co trzy, pięć lub sześć

tygodni.

Reakcje na miesiączkę

Pierwsza menstruacja to znak nadejścia nowego etapu w Twoim życiu.

Fizycznie jesteś kobietą, płodną i mogącą mieć własne dzieci,

możesz więc uznać ten czas za rodzaj święta. Powinnaś być dumna ze

swego ciała. Za każdym razem okres podkreśla Twoją kobiecość i

indywidualność. Możesz dzięki niemu czuć się coraz bardziej

dorosła, niezależna i pewna siebie. Szkoda, że jest tyle

dziewcząt, które gdy pojawia się period, czują się nieswojo,

wstydzą się lub martwią. Miesiączki to przecież proces stały,

wiadomy i nierozerwalnie związany z życiem każdej kobiety.

Powinnaś je lubić, bo są dowodem na to, jak sprawnie funkcjonuje

Twój organizm. Nie traktuj ich jak kuli u nogi, nawet jeśli w

Twoim przypadku okres łączy się z niepokojem, bólem, wrażeniem

otyłości i ospałości. Ze wszystkimi tymi objawami w prosty sposób

można sobie radzić. Period powinien stać się uciążliwy zaledwie w

tym samym stopniu, co jedzenie i spanie.

Wiele dziewczyn z mieszanymi uczuciami odnosi się do miesiączek,

co w dużej mierze jest pozostałością po dziewiętnastowiecznym

podejściu do fizjologii człowieka. Miesiączkująca kobieta uznawana

była za nieczystą, a ponieważ w niektórych krajach sądzono, że

kobiece przypadłości są związane z zaburzeniami psychiki, fakt

menstruacji starano się ukrywać za wszelką cenę. Kobiety izolowały

się w tym czasie od całego świata. Oczywiście takie podejście jest

błędne i niesprawiedliwe, zwłaszcza że przecież żadna dziewczyna

nie zatrzyma procesu dorastania i cyklu hormonalnego

przebiegającego w jej ciele. Jeżeli period krępuje Cię, a nie

zamierzasz rozmawiać o nim Z rodzicami, pogadaj z najlepszą

przyjaciółką. Dowiedz się, czy też ma już okres, a jeżeli tak, to

czy ją on denerwuje, czy jej się podoba, a może przyjaciółka czuje

dokładnie to samo, co Ty. Czasem pewniejsze siebie dziewczyny

pytają wszystkich koleżanek w klasie o miesiączkę i wymieniają

uwagi na ten temat. To też dobry sposób. Przyjaciółki bardzo Ci

pomogą w przezwyciężeniu niepotrzebnego skrępowania poprzez

rzeczowe podejście do całej sprawy i własną otwartość. Unikaj

osób, które tendencyjnie wszystko wulgaryzują, bo słuchanie ich

może Ci tylko zaszkodzić. Natomiast szczere rozmowy z

dziewczynami, które darzysz zaufaniem pozwolą Ci przyjąć

menstruację jako coś zupełnie normalnego i tylko trochę

uciążliwego.

Higiena podczas miesiączki

Odpowiednia higiena osobista podczas periodu pomaga poczuć się

pewnie i nie wyglądać gorzej niż na co dzień. Powinnaś jak

najczęściej myć się pod prysznicem, najlepiej rano i wieczorem.

Przy myciu uważaj, żeby mydło nie dostało się do pochwy, bo po

pierwsze - może piec, a po drugie - sprzyja zakażeniom. Podmywaj

się od przodu do tyłu i nigdy nie płucz pochwy wodą. Pochwa to

samooczyszczający się narząd, któremu nie są potrzebne ani mycie

prysznicem, ani środki bakteriobójcze.

Podpaski czy tampony?

Większość młodych dziewczyn używa podczas okresu podpasek -

najczęściej za radą mam i dlatego, że są łatwiejsze w użyciu. Ale

nie ma powodu, dla którego nie mogłabyś stosować tamponu, skoro

tego chcesz.

W sprzedaży są dwie odmiany tamponów: z aplikatorami lub bez.

Dopóki nie nabierzesz wprawy w zakładaniu tamponów, stosuj te z

aplikatorem. Chyba nigdy nie zapomnę jak pierwszy raz założyłam

sobie tampon. Miałam wtedy około 18 lat, czyli zdecydowałam się na

to później niż wiele dzisiejszych dziewczyn. Razem z przyjaciółką

z uniwersytetu postanowiłyśmy spróbować, jak to się robi.

Kupiłyśmy więc jedną paczkę na spółkę, weszłyśmy do sąsiednich

kabin, żeby móc wołać do siebie i opowiadać, jak nam idzie. Cały

czas żartowałyśmy i śmiałyśmy się jak wariatki, plątały nam się

sznureczki, a kiedy nie wiadomo było, co dalej, jedna przychodziła

drugiej z pomocą. Po tej próbie żadna z nas nie wróciła już do

podpasek.

Pamiętaj tylko, że nie wolno trzymać jednego tamponu w pochwie

dłużej niż sześć godzin. Nawet jeżeli nie krwawisz obficie,

zmieniaj tampony regularnie, aby uniknąć infekcji. Nie zapomnij

wyjąć zużytego tamponu zanim włożysz nowy, a gdyby się zdarzyło,

że sznurek się urwie, a tampon zostanie w środku, idź natychmiast

do ginekologa, niech go wyjmie. Z używaniem tamponów związana jest

bardzo rzadka choroba, zwana zespołem wstrząsu toksycznego (ZWT).

Mało prawdopodobne, żeby Ci się przytrafiła, ale na wszelki

wypadek o niej wspominam.

Trudne miesiączki

Wiele dziewcząt odczuwa fizyczne dolegliwości związane z

menstruacją; ich przyczyny były badane, ustalono też metody

zapobiegawcze. Dwa najczęstsze objawy to bolesne miesiączkowanie i

napięcie przedmiesiączkowe. Inny kłopot, jaki napotykają młode

dziewczyny, to niewystąpienie periodu.

Bolesne miesiączkowanie

Ból przy miesiączce spowodowany jest skurczami macicy, które

bywają łagodne, ale mogą też być bardzo silne i nieprzyjemne.

Dawniej uważano to za stan nerwicowy, dziś jednak wiemy, że

wszystko zależy od naszych hormonów, a nie od psychiki. Organizm

dziewczyny, u której występują bolesne miesiączki albo wydziela za

duże ilości hormonu prostaglandyny, albo jej macica jest

wrażliwsza na ten hormon niż normalnie.

Prostaglandyna to hormon, który wywołuje także skurcze macicy

podczas porodu i inicjuje akcję porodową. Dzięki niemu macica

zaczyna się rytmicznie kurczyć - na tyle silnie, aby wypchnąć

dziecko na zewnątrz. Dziewczyny (i kobiety) cierpiące z powodu

bolesnego miesiączkowania powinny być traktowane serio, ponieważ

przeżywają coś w rodzaju miniporodu.

Na rynku większości krajów Europy i USA znajdują się leki

zawierające antyprostaglandyny, które likwidują przyczynę

bolesnego miesiączkowania w 80 procentach. Wielu lekarzy jest

przeciwnych ich stosowaniu w każdym przypadku. Jeżeli cierpisz z

powodu bolesnego miesiączkowania i nie przepisano Ci leku z

antyprostaglandynami, idź do swojego lekarza domowego i zapytaj,

czy nie przepisałby Ci któregoś z tej grupy leków. Jeżeli odmówi,

idź do poradni rodzinnej lub młodzieżowej. Jeżeli i tamtejszy

doktor będzie się wahał, poproś o skierowanie do ginekologa.

Udowodniono, że stosowanie antyprostaglandyn pomaga zlikwidować

bóle miesiączkowe u wielu dziewcząt. Dzięki lekom z tej grupy

dziewczyna odczuwa ból krócej, nie musi tak długo leżeć w łóżku,

nie przerywa pracy i nauki, uwolniona od niezawinionego

zmniejszenia swej aktywności.

Zespół napięcia przedmiesiączkowego

Napięcie przedmiesiączkowe nie ma nic wspólnego z bolesnością

miesiączkowania. U niektórych dziewcząt napięcie to oznacza o

wiele więcej niż drażliwość, smutek i skłonność do łez. Istnieje

grupa objawów, które u każdej dziewczyny mogą być nieco inne.

Wiele dziewcząt jednak skarży się na regularne występowanie

"kompletu" dolegliwości takich, jak:

- Ból głowy

- Bóle stawów

- Uaktywnienie się alergii

- Kłopoty z koncentracją

- Nerwowość i łatwe popadanie w złość

- Poczucie, że cały świat jest przeciwko nim

- Ociężałość, niezdarność, przytrafianie się różnych wypadków

- Trudności z pozbieraniem myśli i znalezieniem właściwych słów

- Depresja

- Wzrost wagi

- Bezsenność

Przyczyny powyższych objawów są bardzo złożone, zależne od

działania kilku różnych narządów i hormonów. Prawie na pewno

wydzielany jest wówczas w większej ilości hormon odpowiedzialny za

zatrzymywanie wody w organizmie, dlatego czasami pomocne okazują

się diuretyki, leki odwadniające, zmuszające organizm do wydalania

nadmiaru wody. U mniej więcej 50 procent dziewcząt, które wpadają

w tym okresie w depresję, badania wykazują nieznaczny niedobór

witaminy B6. Kontrolowane uzupełnienie jej niedoboru pomaga w

połowie przypadków depresji przedmiesiączkowej. Nigdy jednak nie

stosuj takiej kuracji na własną rękę, gdyż przedawkowanie witaminy

B6 może mieć bardzo poważne konsekwencje. Niemal na pewno zespół

napięcia przedmiesiączkowego wiąże się z zachwianiem równowagi

hormonów pochodzących z mózgu, które regulują wydzielanie

estrogenów i progesteronu, a dziewczyny cierpią z powodu braku

progesteronu. U tych dziewczyn świetne efekty daje terapia

polegająca na uzupełnieniu progesteronu w postaci zastrzyków lub

wszczepu.

Niewystąpienie miesiączki

Całkowity brak periodu prawie zawsze wiąże się z zaburzeniami

przemiany materii lub z nieprawidłowościami budowy chromosomów.

Nie jest niczym niezwykłym to, że 14-letnia dziewczyna nie ma

jeszcze miesiączek. Dopóki nie ukończysz 17 lat, większości

specjalistów nie przyjdzie nawet do głowy interweniować, a i

wówczas dopiero po przeprowadzeniu gruntownych badań. Niewielu

lekarzy zdecydowałoby się na leczenie braku miesiączkowania

hormonami przed ukończeniem przez dziewczynę 18. roku życia, można

natomiast wykonać testy laboratoryjne, które określą czy jej

narządy płciowe funkcjonują prawidłowo i czy nie ma ona zaburzonej

równowagi hormonalnej. Lekarze mogą też wtedy zidentyfikować

ewentualne nieprawidłowości chromosomalne czy zaburzenia przemiany

materii. Chociaż takie testy są długotrwałe i uciążliwe, można

dzięki nim skorygować zaburzenia powodujące niewystępowanie

miesiączek przez terapię uzupełniającą, ustalaną indywidualnie dla

każdej dziewczyny.

Gdzie szukać pomocy w razie kłopotów z miesiączkami

Jedno jest pewne, z powodu miesiączek nie powinnaś cierpieć.

Jeżeli masz dolegliwości związane z miesiączkami, poproś o radę

lekarza rodzinnego, lekarza z Towarzystwa Rozwoju Rodziny lub

życzliwego specjalistę. [patrz: Porady i pomoc]. Badania wykazały,

że wszystkie te dolegliwości mają ściśle określone przyczyny

fizyczne i nie powinny być leczone objawowo środkami

uspokajającymi, uśmierzającymi ból, antydepresyjnymi ani hipnozą.

Nigdy nie chowaj swoich kłopotów i mieszanych uczuć co do własnej

osoby wyłącznie dla siebie. Przede wszystkim zwróć się do rodziców

i porozmawiaj z nimi, gdy tylko dojdziesz do wniosku, że coś z

Twoimi miesiączkami jest nie tak. Jeżeli porozumienie się z

rodzicami sprawia Ci trudności albo nigdy nie dotykałaś przy nich

tak delikatnej materii, poszukaj koniecznie kogoś spoza rodziny,

kto mógłby Ci pomóc, a przede wszystkim Cię zrozumieć. Może

znajdzie się sąsiadka, nauczycielka lub starsza od Ciebie krewna,

z którą jesteś na tyle w bliskich stosunkach, że nie będziesz się

krępować. Wygadaj się przed nią. O ile pozbędziesz się

niepotrzebnych lęków, możesz liczyć na dobre rady i wsparcie.

Jeżeli nie masz nikogo takiego w kręgu rodziny i przyjaciół, idź

do znajomego doktora i opowiedz mu szczerze o trapiących Cię

kłopotach.

3 zdrowie

Miałam kiedyś okazję spotkać Mary Rand, złotą medalistkę

olimpijską w pięcioboju. Wracała właśnie z treningu squasha i

wydawała się najładniejszą dziewczyną, jaką kiedykolwiek

widziałam. Nie była umalowana, po włosach spływał jej pot, ale

miała gładziutką cerę, żywe spojrzenie, radosną minę i przepiękny

uśmiech. Wtedy właśnie uświadomiłam sobie, że sprawność i zdrowie

wyglądają bardzo ładnie.

Według mnie, jednym z najlepszych sposobów na wzmocnienie wiary w

siebie i nabranie nowych chęci do życia jest zdobycie i utrzymanie

sprawności fizycznej. Jeżeli stanie się tak w Twoim przypadku, nie

tylko będziesz dobrze się czuć, lecz również osiągniesz prawidłową

wagę, zawsze już odpowiednią do wzrostu i budowy ciała. A wtedy

pojawi się szansa na zachowanie takiej figury, jaką chciałabyś

mieć.

Prawidłowe odżywianie

To, co jemy, w znacznej mierze oddziałuje na nasze zdrowie i

samopoczucie nie tylko obecne, lecz również przyszłe. Aby czuć się

i wyglądać dobrze, musimy odżywiać się odpowiednim pokarmem. Wiele

nastolatek nie ma jednak wpływu na to, co zjada. Muszą się

dostosować do jadłospisu całej rodziny, a nierzadko także do tego,

co oferuje szkolna stołówka. Zgodnie z prawem, obiady w szkole

powinny zawierać wszystkie właściwe składniki odżywcze, ale jeżeli

w Twojej szkole jest tylko barek, w którym sama wybierasz sobie

jedzenie, może się okazać, że Twoje posiłki nie są tak zdrowe, jak

być powinny. Nastolatki, którym pozostawia się dowolność przy

doborze posiłków, mają często tendencję do zamawiania szybkich

dań, jak ryby z frytkami, hot dogi, hamburgery, smażone kurczaki

albo biorą przekąski, jak batoniki czekoladowe, prażona kukurydza,

słone paluszki, herbatniki lub chipsy. Takie jedzenie najczęściej

zawiera bardzo mało błonnika, pozbawione jest minerałów i witamin,

które giną poddawane długotrwałemu ogrzewaniu. Ma na ogół mnóstwo

tłuszczu, którym przesiąka podczas smażenia albo jest bardzo mocno

słodzone, czyli bardzo wysoko kaloryczne. Chociaż dieta składająca

się wyłącznie z tego typu potraw jest wyjątkowo niekorzystna, przy

zróżnicowanym, racjonalnym sposobie odżywiania się we wszystkich

tych potrawach można odnaleźć wartościowe składniki pokarmowe.

Hamburger, na przykład, zawiera dużo białka, żelaza, trochę

witamin i minerałów. Dlatego nic nie szkodzi, jeśli od czasu do

czasu skusisz się na taki posiłek albo zjesz trochę słodyczy.

Najważniejsze, aby jak najwcześniej wyrobić w sobie prawidłowe

nawyki żywieniowe i dowiedzieć się, które pokarmy służą zdrowiu, a

które szkodzą. Naucz się też wybierać wszystko, co pomoże Ci

zachować jak najlepszą figurę. Jeśli zaczniesz odżywiać się źle,

coraz częściej będziesz chorować. Stosując zdrową dietę, zachowasz

zdrowe włosy, paznokcie i zęby.

Bądź odpowiedzialna za swoją dietę

Jeżeli chciałabyś odżywiać się prawidłowo, przygotuj się na

wyjście z własną inicjatywą i dobrowolne podjęcie określonych

obowiązków. Przyjmując odpowiedzialność za to, co jesz oddasz

wielką przysługę rodzicom. Z pewnością będą zadowoleni, jeśli:

- Będziesz chciała dowiedzieć się jak najwięcej o racjonalnym

planowaniu posiłków i o gotowaniu

- Będziesz robić zakupy dla całej rodziny.

Angażując się w sprawy diety, mogłabyś też nauczyć się zarządzania

i oszczędnego gospodarowania powierzonymi Ci pieniędzmi.

Istnieją potrawy lepsze i gorsze. Jedne przekąski mogą być

niezdrowe lub tuczące, inne zawierają niezbędne składniki

odżywcze, które warto uzupełniać jak najczęściej. Są też takie, po

które można sięgać od czasu do czasu przy zachowaniu

zróżnicowanej, racjonalnej diety.

Warto przyzwyczaić się do czytania opisu na opakowaniu każdego

produktu. Dowiesz się z niego, co zjadasz; dane o zawartości

kalorycznej produktu przydają się, zwłaszcza osobom kontrolującym

swoją wagę. Poza składnikami odżywczymi do produktów dodawane są

sztuczne barwniki, konserwanty i aromaty, oznaczane symbolami

zaczynającymi się od litery E.

Jaki jest nasz pokarm

Niezbędnymi składnikami naszego pokarmu są białka, węglowodany,

tłuszcze, błonnik, minerały i witaminy. Racjonalna dieta powinna

zawierać co najmniej zalecane dawki każdego z nich. Przez dłuższy

czas obywając się bez którejś z tych substancji, zaczęlibyśmy mieć

kłopoty ze zdrowiem: zaburzenia metabolizmu, a w przypadku

niedoboru witamin czy minerałów - ciężkie choroby.

Białka

Białka potrzebne są organizmowi do budowania i rekonstrukcji

tkanek. Białko to podstawowy materiał budulcowy naszego ciała. Z

niego w większości składają się mięśnie, skóra, krew i nerwy,

dlatego istnieje stałe zapotrzebowanie na ten budulec. W związku z

tym powinno się jeść dziennie około 50-70 gramów białka. Dobrymi

jego źródłami są: mięso, ryby, drób, jaja, orzechy, fasola i ser.

Węglowodany

Węglowodany w postaci nie oczyszczonego ryżu, kasz, ciemnego

chleba, nasion roślin strączkowych, świeżych owoców i warzyw (w

tym ziemniaków i bananów w przeszłości "oskarżanych" o nadmierną

kaloryczność) powinny stanowić około połowy Twojej diety. Celuloza

i pektyny zawarte we wszystkich włóknistych jarzynach i owocach

same nie mogą być trawione, ale pełnią bardzo ważną rolę w

procesie trawienia (patrz: Błonnik, poniżej). Węglowodany

rafinowane powinno się jeść wyłącznie w niedużych ilościach.

Ciasta, dżemy, czekolada, cukierki i herbatniki powinny stanowić

niewielką część racjonalnej diety. Organizm zużywa cukier ze

wszystkich źródeł energii (czy będą to ciastka, czy owoce i

mleko), a poziom cukru we krwi może być inny u każdej osoby, a

ponadto zmieniać się z godziny na godzinę. Jeżeli zaczniesz jeść

za dużo cukru jak na potrzeby Twojego organizmu, ciało będzie

gromadzić zapasy w postaci tłuszczu. Postaraj się więc włączyć do

diety cukier z najrozmaitszych źródeł i unikaj jego nadmiaru.

Tłuszcze

Występują w dwóch postaciach: stałej, jak masło, i

ciekłej, jak olej. W tłuszczu rozpuszczają się witaminy A i D, a

więc przyjmujemy te witaminy razem z tłuszczem zawartym w

pożywieniu. Uważa się, że jedzenie sporej ilości nasyconych kwasów

tłuszczowych wiąże się z ryzykiem rozwoju choroby serca, dlatego

powinno się ograniczyć spożycie nasyconych tłuszczów. Tak czy

inaczej, racjonalne odżywianie oznacza używanie tłuszczu

roślinnego zamiast zwierzęcego i to w niewielkiej ilości. W diecie

powinny znaleźć się mniej więcej dwie łyżki stołowe oleju

dziennie, najlepiej kiedy jest to olej sałatkowy, to znaczy

orzechowy, sezamowy lub słonecznikowy. Aby osiągnąć właściwy

poziom spożycia tłuszczu, włącz do diety orzechy, awokado albo

majonez.

Błonnik

O znaczeniu błonnika w naszej diecie prowadzono w

ostatnich latach długie dyskusje. Obecnie wiadomo, że błonnik

zapewnia prawidłowe funkcjonowanie układu pokarmowego, powoduje,

że ruchy perystaltyczne jelit stają się płynne i regularne,

wchłania wodę, a więc uważa się, że jest w stanie złagodzić

uczucie głodu, a ponadto zabezpiecza nas przed pewnymi chorobami,

jak niektóre nowotwory, choroby układu pokarmowego czy choroba

wieńcowa. Podstawowymi źródłami błonnika są wszelkie pokarmy

pochodzenia roślinnego, zwłaszcza produkty zbożowe z pełnego

przemiału, mąka, bulwy takie, jak ziemniaki, nasiona roślin

strączkowych, orzechy i owoce.

Minerały

Dwa najważniejsze minerały, które powinny znaleźć się w

naszym pożywieniu, to wapń i żelazo. Wapń jest niezbędnym budulcem

kości i zębów, a żelazo stanowi bardzo ważny składnik krwi,

częściowo tracony podczas menstruacji. Ponieważ w okresie

dojrzewania człowiek rośnie, zwiększa się ilość krwi w organizmie

i istnieje zwiększone zapotrzebowanie na żelazo. Wapń znajduje się

przede wszystkim w mleku i jego przetworach, jarzynach i ziarnach

zbóż, a żelazo w mięsie, "owocach morza", podrobach, jajach i

rzeżusze.

Inne ważne minerały, jak sód, potas, magnez, fosfor, glin i cynk,

a także jod i fluor, potrzebne organizmowi w niewielkiej dawce,

znajdują się zwłaszcza w jarzynach, ziarnach zbóż i owocach.

Witaminy

Potrzebne są do regulacji rozmaitych procesów

zachodzących w organizmie. Witamina A poprawia wzrok i utrzymuje

tkanki ciała, a jej źródła to jarzyny żółte i o ciemnozielonych

liściach oraz tłuszcze. Witamina C potrzebna jest między innymi

przy procesach związanych z gojeniem, a także do przyswajania

żelaza przez organizm. W przeciwieństwie do wielu innych

substancji, nie może być magazynowana w ciele, dlatego powinna być

stale obecna w naszym pożywieniu. Dobre źródła tej witaminy to

owoce cytrusowe i jarzyny o ciemnozielonych liściach. Witamina B12

znajduje się między innymi w mięsie, a witaminy A i D w

tłuszczach.

Przejście na zdrową dietę

Oto kilka rad dla osób chcących przejść na racjonalną dietę. Nie

są trudne do zastosowania i powinnaś przyjąć je za podstawę swoich

nawyków żywieniowych w dorosłym życiu:

- Staraj się ograniczyć jedzenie słodyczy - ciastek, herbatników,

cukierków, czekoladek i słodkich napojów. Sięgaj po nie rzadko.

Jeżeli przyzwyczaiłaś się do przekąsek pomiędzy posiłkami, zamień

je na owoce, orzechy, rodzynki i ser żółty.

- Jedz mniej potraw tłustych i smażonych, zwłaszcza jeśli do tej

pory były stałą częścią Twojej diety. Zamiast jajka sadzonego

zjedz jajko w koszulce, ugotowane na twardo lub na miękko. Zamiast

smażyć mięso, piecz je na ruszcie. O wiele lepsze od frytek są

pieczone ziemniaki.

- Staraj się rezygnować z jak największej ilości przetworów,

zastępuj je świeżymi produktami. Rób sobie własne kanapki z

ciemnego pieczywa zamiast kupować gotowe, z białej bułki.

- Staraj się jeść dwie, a nawet trzy porcje owoców dziennie, na

zmianę z lekko obgotowanymi jarzynami. Najlepszym sposobem

przyrządzania warzyw jest duszenie - tracą wówczas najmniej smaku

i wartości. Kiedy tylko możesz, jedz surowe jarzyny.

- Zmniejsz ilość spożywanego białego pieczywa i staraj się włączać

do diety jak najwięcej ciemnych produktów zbożowych, zawierających

sporo witamin i błonnika. W sklepach można dostać najrozmaitsze

produkty z ciemnej mąki. Ciemny ryż jest o wiele smaczniejszy od

kleistego białego ryżu.

- Pij mleko odtłuszczone zamiast pełnotłustego. Wszystkie

najważniejsze substancje zostają w mleku po odciągnięciu tłuszczu.

- Kiedy tylko możesz, dodawaj do diety groch, fasolę i soję.

Stanowią znakomite i tanie źródło białka, a także błonnika.

Jadłospis na cały dzień

Jedz codziennie:

Chude mięso, drób, ryby, jaja, nasiona rośliń strączkowych (groch,

fasola, soja). Chleb, płatki, kasze, makaron, ryż. Owoce (jabłka,

gruszki, śliwki, pomarańcze, banany, morele, brzoskwinie itd.) i

jarzyny (marchew, kapusta, ziemniaki - ale nie frytki, bób,

pomidory itd.)

Jedz z umiarkowaniem:

Nabiał (mleko, ser jogurt). Orzechy (w tym orzeszki ziemne),

masło, margaryna; dżem, przetwory

Jedz rzadko:

Ciasta, ciasteczka, herbatniki, napoje gazowane, chipsy, frytki,

prażoną kukurydzę

Zachowanie figury

Wiele nastolatek przechodzi fazę wielkich obaw o swoją wagę.

Najczęściej czują, że są za grube, inne cierpią z powodu

nagromadzenia tłuszczu w konkretnych miejscach ciała. Zwykle uważa

się, że dziewczyna zaczyna mieć nadwagę, jeżeli waży o 10% więcej

niż wskazywałyby wzorcowe wyliczenia, natomiast jeżeli jest

cięższa o 20%, można mówić o otyłości. Zgodnie z takimi

kryteriami, za osoby z nadwagą trzeba by uznać połowę osób, które

przekroczyły 20 rok życia - rzeczywiście, wiele z nich naprawdę

boryka się z tym problemem. Dawniej panowało przekonanie, że

tłuszcz u dziecka jest oznaką zdrowia, a nadwaga sama zniknie w

okresie dojrzewania. Dzisiaj uważa się, że każdy nadmiar tłuszczu

stanowi problem, bez względu na to, kiedy się zacznie pojawiać.

Skontrolowanie czy naprawdę masz się o co martwić, nie zawsze jest

takie proste. Nie wystarczy się zważyć i zmierzyć. Musisz

przyjrzeć się sobie dokładnie i określić czy jesteś delikatnie,

średnio, czy mocno zbudowana. Przy mocnej budowie, przy dużym

szkielecie, będziesz potrzebowała więcej ciała, które by go okryło

i w związku z tym powinnaś ważyć stosunkowo więcej. Trzeba też

wziąć pod uwagę, w jakim okresie się znajdujesz, ponieważ waga

może ulegać pewnym wahaniom. Po pierwsze - ciągle rośniesz, po

drugie - podczas menstruacji możesz być cięższa. Nie wystarczy

więc zważyć się, przede wszystkim trzeba się sobie dobrze

przyjrzeć. Jeżeli poważnie myślisz o odchudzaniu się, umieść na

łazienkowym lustrze takie równanie:

Odkładany tłuszcz = jedzenie - spalona energia

Kiedy, z jakiegokolwiek powodu, ilość energii zawartej w pokarmach

przewyższa ilość energii spalanej poprzez ruch czy procesy

życiowe, organizm zaczyna gromadzić jej nadmiar w postaci

tłuszczu. Jeśli organizm zużywa więcej energii niż pobiera z

pożywienia, zgromadzony tłuszcz staje się źródłem brakującej

energii i jest likwidowany, a ciężar ciała maleje. Jeżeli

rzeczywiście zależy Ci na schudnięciu i utrzymaniu idealnej wagi,

powinnaś skupić się na prawej stronie naszego równania. Żadne

ograniczenia na krótką metę niczego nie dają, a rozwiązanie

problemu nadwagi jest brutalnie proste. Możesz osiągnąć

zmniejszenie się lewej strony równania tylko wtedy, gdy zaczniesz

albo mniej jeść, albo więcej się ruszać, a najlepiej obie rzeczy

jednocześnie.

Aż nazbyt często rozważa się skuteczność różnych diet, ale według

mnie istotne znaczenie przy odchudzaniu ma zwiększenie ilości

spalanej energii i to przede wszystkim powinnaś postawić sobie za

cel. Jednak istnieją czynniki zakłócające równowagę między obiema

stronami równania. Jednym z nich jest szybkość przemiany materii w

Twoim organizmie - miara ilości tej energii pobieranej z pokarmu,

którą ciało zużywa na zasilanie wszystkich czynności niezbędnych

do życia, jak oddychanie, trawienie i poruszanie się. Jest to

najczęściej stała wielkość, obejmująca około dwóch trzecich

energii spalanej przez organizm w ogóle. Jeżeli natura obdarzyła

Cię wolną przemianą materii, to jedząc i ćwicząc tyle samo, co

Twoja koleżanka o szybszej przemianie materii, utyjesz, a ona nie.

Wielu ludziom bardzo trudno to zrozumieć i zaakceptować.

Jednakże są rzeczy, z którymi można sobie poradzić. Na pewno nie

powinno się jeść obfitego posiłku wieczorem, kiedy wiadomo, że

organizm nie zdąży spalić pobranej energii. Najlepiej jeść tuż

przed okresami wzmożonej aktywności. Najlepszą zasadą jest

jedzenie obfitego śniadania, umiarkowanego obiadu i lekkiej

kolacji. Wiele dziewczyn, które chcą szybciej schudnąć, decyduje

się na mniejsze posiłki. Warto jednak pomyśleć o zwielokrotnieniu

ćwiczeń fizycznych, ponieważ ruch wpływa na bilans energetyczny

dokładnie tak samo, jak ograniczenie jedzenia, a na dłuższą metę

daje o wiele lepsze efekty.

Odchudzanie przez ruch

Niedawno udowodniono, że ćwiczenia fizyczne wpływają na wyrównanie

bilansu energetycznego nie tylko poprzez zwiększenie ilości

spalanej energii, lecz także - uprawiane regularnie -

przyspieszenie tempa naszej przemiany materii. Jeżeli przez ponad

miesiąc będziesz ćwiczyła 4 razy w tygodniu po 30 minut lub

dłużej, wszystkie rozleniwione mięśnie staną się sprawne i

szczupłe. Całkowicie sprawny, aktywny mięsień przetwarza energię

około dwa razy szybciej. Cały organizm przystosowuje się do

zdwojonego wysiłku, serce, płuca i mięśnie pracują aktywniej, a

więc organizm spala więcej energii nawet w te dni, kiedy

odpoczywasz. Dlatego właśnie ruch jest najbardziej skuteczną formą

odchudzania. Jednak o tym, że okazał się jedynym sposobem

sprawowania stałej kontroli nad naszą wagą, wiemy od niedawna.

Niewiele odchudzających się osób wydaje się to zagadnienie

rozumieć i mało kto korzysta z tej wiedzy.

Niedowaga

Bardzo trudno poradzić coś osobom z wyraźną niedowagą. Większość

chudych dziewczyn ma bardzo dobrą przemianę materii, a

spowolnienie jej jest prawie niemożliwe. Jeżeli jednak bardzo się

postarasz, być może uda Ci się przytyć. Powinnaś jeść kilka

obfitych posiłków dziennie, pamiętać o jedzeniu produktów

tuczących, nie opuszczać żadnego posiłku. Szczupłość już od dawna

jest bardzo modna, ale trzeba pamiętać, że poważna niedowaga może

odbić się źle na zdrowiu. Dolna granica w tabelach wagi ciała, z

których w Wielkiej Brytanii korzysta się dla celów

ubezpieczeniowych, została ostatnio podniesiona, ponieważ okazało

się, że osoby ważące o cztery kilogramy więcej niż powinny żyją

dłużej od ważących o cztery kilogramy za mało.

Nadwaga

Wiele dziewcząt, które chciałyby się odchudzić, żywi całkowicie

nierealistyczne oczekiwania co do tempa i rezultatów chudnięcia.

Dość szybko załamują się i przestają odchudzać. Dlatego musisz

dokładnie wiedzieć, na czym polega odchudzanie, jeszcze przed

przejściem na jakąkolwiek dietę czy podjęciem wszelkich działań.

Oczywiście spadek wagi zależy głównie od tego, bez ilu kalorii

jesteś w stanie się obywać. Jeżeli Twoje średnie zapotrzebowanie

wynosi 2000 kalorii dziennie, nawet dość obfita dieta zawierająca

1500 kalorii wytworzy deficyt energii około 500 kalorii, co

tygodniowo daje 3500, a tylu potrzeba, żeby zrzucić pół kilograma

tłuszczu.

Drastyczne diety nie są dobrym sposobem utrzymywania prawidłowej

wagi na dłuższy okres. Już na początku następuje gwałtowny spadek

nawet do 5 kilogramów w ciągu tygodnia. Jednak tłuszcz stanowi

ledwie część tego, co ubyło. Jeżeli zredukujesz dostarczaną

energię do 400 kalorii dziennie, prawie połowa utraconych

kilogramów będzie spowodowana odwodnieniem. Takie ograniczanie

jedzenia jest tak naprawdę długoterminową, powolną głodówką.

Jedyne, co można osiągnąć tą metodą, to stopniowe wprowadzenie

organizmu w stan hibernacji. Narządy spalające zazwyczaj energię

będą dążyły do zatrzymania każdej kalorii jak najdłużej, byle

tylko przeżyć. W takim stanie nie sposób się odchudzać. Może się

okazać, że Twoje zapotrzebowanie energetyczne zaczyna obniżać się

nawet do 500 kalorii dziennie, a wówczas nie będziesz mieć dość

energii do normalnego funkcjonowania.

Jeżeli chcesz schudnąć na stałe, musisz przebudować cały styl

odżywiania. Przy wyborze diety musisz pamiętać, że przyjmujesz

nowy system jedzenia, który będzie towarzyszyć Ci przez resztę

życia. Weź więc pod uwagę poniższe wskazówki:

- Czy Twoja dieta jest elastyczna? Każda dobra dieta musi być

taka, bo mało która dziewczyna prowadzi na tyle uregulowany tryb

życia, by mogła stosować się do sztywnego jadłospisu przez dłuższy

czas.

- Czy dieta nie jest za ostra? Nie licz, że przeżyjesz przyjmując

mniej niż 1000 kalorii dziennie.

- Czy dozwolone w diecie produkty uważasz za normalne i smaczne?

Okropne byłoby przejście na dietę składającą się z potraw, których

nie lubisz lub które jesz rzadko.

- Czy dieta pozwala na małe przyjemności? Większość osób łatwiej

przyzwyczaja się do diety dopuszczającej niekiedy przysmaki.

- Czy dieta będzie pasowała do jadłospisu innych domowników?

- Czy skład diety oparty jest na zasadach racjonalnego odżywiania?

Nie powinnaś stosować diety hollywoodzkiej. Każda dieta polegająca

na żywieniu się produktami jednego lub dwóch rodzajów jest

niezdrowa.

- Czy dieta jest kosztowna? Do tej kategorii zalicza się diety

wysokobiałkowe. Fundusze nastolatki czy jej rodziny rzadko

wystarczają na kilka najlepszych steków tygodniowo.

Jaka dieta ?

Kiedy już ustalisz, czy wolisz kontrolę kalorii, dietę o niskiej

zawartości węglowodanów, tłuszczu i białka, czy jakąkolwiek inną,

przeprowadź na własny użytek pewne badania. Nikt poza Tobą nie

stwierdzi, która dieta jest dla Ciebie najwłaściwsza i która

najlepiej pasuje do Twoich upodobań. Pamiętaj, że odniesiesz

sukces stosując taką dietę, która zmniejszy liczbę spożywanych

kalorii i pomoże Ci jeść mniej. Nie schudniesz jedząc wszystko, na

co masz ochotę.

- Jedz powoli i dokładnie żuj każdy kawałek.

- Podczas jedzenia nie zajmuj się niczym innym, nie oglądaj

telewizji, nie czytaj. Skup uwagę na posiłku.

- Układaj jedzenie na mniejszych talerzach, uzyskasz wrażenie

większej obfitości.

- Zamiast cukru używaj słodzika, zwłaszcza do potraw gotowanych.

- Całkowicie zrezygnuj ze smażenia. Potrawy pieczone na ruszcie są

o wiele zdrowsze, a często też smaczniejsze.

- Pij odtłuszczone mleko. Śmietanka w pełnotłustym mleku nikomu

dobrze nie służy, a zawiera mnóstwo kalorii. Po odciągnięciu

śmietanki mleko zachowuje wszystkie wartości.

- Zapełnij lodówkę niskokalorycznymi przekąskami, na przykład

chudym jogurtem i surowymi jarzynami.

- Możesz pić niskokaloryczne napoje gazowane, jeśli je bardzo

lubisz. Pamiętaj, że puszka zwykłej coli zawiera 100 zbędnych

kalorii.

- Zgromadź w domu zapasy niskokalorycznego jedzenia:

niskokalorycznych zup w puszkach, niskokalorycznego majonezu i

sosów sałatkowych, niskokalorycznego pieczywa i krakersów.

- Wyrzuć wszystkie resztki tuczących produktów albo włóż je do

zamrażarki. Nie zostawiaj ich w lodówce, bo prędzej czy później

się do nich dobierzesz.

Choroby odchudzania

Większość dzieci ma swoje ulubione potrawy i takie, których

nienawidzi. Zjawisko to pojawia się nawet bardzo wcześnie, a w

zależności od reakcji rodziców zanika lub przenosi się na nawyki

jedzeniowe w dorosłym życiu. Jeżeli masz kilkanaście lat i ciągle

czujesz wstręt do niektórych potraw, jest wielce prawdopodobne, że

Twoi rodzice w pewnym sensie zachęcili Cię do tego - na przykład

przez przykładanie zbyt dużej wagi do określonego sposobu

odżywiania się. Oczywiście nie jest to nic złego, chyba że

zaczniesz mieć obsesję na punkcie jedzenia. Taka wybredna osoba

jest bardzo uciążliwa dla otoczenia i niezbyt mile przyjmowana.

Ponadto przechodząc na "kapryśną" dietę, pozbawisz się ważnych

składników odżywczych i rozchorujesz. W drastycznych przypadkach

mówi się nawet o "chorobach odchudzania", w których przyczyny

łapczywego jedzenia jednych pokarmów i całkowita rezygnacja z

innych mają o wiele głębsze korzenie.

Anoreksja Nervosa

Ta czasem nawet śmiertelna choroba powstaje prawdopodobnie na

podłożu psychologicznym. Zdarza się ona o wiele częściej niżby się

mogło wydawać. Około dziesięciu procent nastolatek cierpi na

którąś z jej postaci, chociaż u wielu przybiera ona dość łagodne

formy.

Choroba ta niemal zawsze zaczyna się w okresie dojrzewania i

występuje z reguły u dziewczyn, które chciałyby się odchudzić i

być szczupłe. Zdarza się jednak, że dziewczyna podświadomie

pragnie pokazać, że to ona jest odpowiedzialna za siebie, a nie

jej rodzice czy opiekunowie. Jednocześnie w podświadomości takiej

dziewczyny może tkwić chęć do pozostania dzieckiem, wskutek czego

zaczyna walczyć z rozwojem swojego ciała, chce, żeby było chudsze

"jak u małej dziewczynki". Prostym sposobem przejęcia kontroli nad

własnym ciałem i odpowiedzialności za siebie samą jest dla niej

pilnowanie tego, co je. Wszystkim wokół, a zwłaszcza troskliwym

opiekunom może się wydawać, że to oni kontrolują ile ich córeczka

zjada. Nie będą zdawać sobie sprawy do jakich sztuczek i wybiegów

ucieka się taka dziewczyna, aby uwierzyli, że więcej jedzenia się

w niej nie mieści.

Nieprawdopodobne, ile są w stanie wytrzymać dziewczyny z obsesją.

Bez względu na pierwotne powody popadnięcia w stan nałogowego

niejedzenia, dziewczęta z anoreksją wyrabiają sobie dziwne pojęcie

o rzeczywistym kształcie własnej figury. Kiedy prosi się je o

narysowanie siebie samej, zawsze wyjdzie z tego coś w rodzaju

baryłki. Wydaje im się, że są za grube, nawet jeśli obiektywnie

stwierdzono 170 cm wzrostu i wagę ledwie 40 kilogramów! Ciągle

marzą, żeby być "choć trochę szczuplejsze" i przeraża je myśl, że

mogłyby przytyć i być grube. Ich dieta nierzadko składa się z

samej herbaty, słodzonej sacharyną. Wiele dziewczyn z anoreksją

zaczyna po jakimś czasie, oprócz szczupłej sylwetki, mieć problemy

z powodu ubocznych efektów odchudzania. Zaczynają wypadać im

włosy, miesiączki stają się coraz rzadsze a nawet zanikają,

niepostrzeżenie całe ciało pokrywa się owłosieniem.

Niestety żaden lekarz nie jest w stanie poradzić wówczas niczego

innego, jak karmienie na siłę, zwłaszcza gdy dziewczynie zagraża

śmierć (a to zdarza się u piętnastu na sto dziewczyn z anoreksją).

Leczenie psychiatryczne też na ogół daje mizerne rezultaty.

Jedynym sposobem zwalczenia anoreksji jest przejście głębokiej

przemiany wewnętrznej. Dziewczyna musi odrzucić pomysł pozostania

wiecznie dzieckiem bez biustu i bez miesiączki, odnaleźć dobre

strony nadchodzącej dorosłości wraz ze wszystkim, co się z nią

łączy. Jedną z najlepszych metod wyjścia z anoreksji jest poznanie

innych osób cierpiących na tę chorobę. Istnieją już grupy

wzajemnej pomocy, które udzielają porad, informacji i prowadzą

zajęcia grupowe. [W Polsce: MOP-y (Warszawa) i inne; patrz: Porady

i pomoc.]

Bulimia

Uważa się ją za odmianę anoreksji. Polega na tym, że przez kilka

dni człowiek obywa się prawie bez pokarmów, a później opanowuje go

taka chęć jedzenia, że nie mogąc jej zaradzić, daje się ponieść

szaleństwu objadania się wszystkim, co znajdzie pod ręką. Często

oznacza to bardzo szybkie pochłanianie dziwacznych mieszanek

rzeczy surowych i gotowanych, słodkich razem ze słonymi, a

wszystko w ogromnych ilościach. Zdarza się, że organizm nie

wytrzymuje tak nagłego przypływu pokarmu. Bywało już, że kobiety

umierały, ponieważ po którejś z podobnych uczt pękł im żołądek.

Bardzo trudno wyrwać się z zaklętego kręgu głodówek i nałogowego,

łapczywego jedzenia. Na tę przypadłość cierpi o wiele więcej osób

niż się na ogół sądzi.

Ile powinnaś ważyć

Wzrost Waga (kg)

(cm) Drobna budowa Średnia budowa Masywna budowa

142 43 46 51

145 44,5 46,5 52

147 45 48, 53

150 46,5 50 54,5

153 51 56 56

155 49,5 52,5 57

157,5 51 54,5 59

160 52 56 60,5

163 54 58 62,5

165 56 60 64,5

168 57,5 61,5 66

170 59,5 63,5 68

173 61,5 65,5 70

175 63 67 72

178 65 69 74,5

Odpoczynek

Każdy żywy organizm czy to roślina czy zwierzę, zawsze po okresie

wzrostu lub aktywności musi przez jakiś czas odpoczywać. Ludzie

prawdopodobnie potrzebują więcej odpoczynku, ponieważ poziom ich

aktywności jest o wiele wyższy i podlega wahaniom. Ciało ludzkie

jest strukturą bardzo skomplikowaną, a nasz mózg - najbardziej

złożony w całym świecie organicznym. Mózg ten potrafi myśleć i

przetwarzać informacje w sposób wyłączny dla rodzaju ludzkiego.

Człowiek w ciągu 24 godzin pewien czas musi poświęcić na

wypoczynek. Mózg pracuje tak intensywnie, że po 16 godzinach bez

odpoczynku we wszystkich jego komórkach wyczerpują się nośniki

energii, umożliwiające mu sprawne funkcjonowanie. Wystarczy jednak

około ośmiu godzin całkowitego wypoczynku, czyli snu i energia

powraca do komórek mózgowych, zdolnych teraz do podjęcia nowej,

całodniowej pracy. Nietrudno sobie wyobrazić, że wszystkie inne

komórki naszego ciała przechodzą podobny proces zużywania energii

i uzupełniania zapasów, który trwa mniej więcej dobę.

Sen jest procesem złożonym. Kierują nim co najmniej dwa ośrodki w

mózgu, jeden powoduje, że zasypiamy, a drugi, że się nie budzimy.

Pierwszy ośrodek włącza się pod wpływem rozmaitych czynników, na

przykład przyzwyczajenia, bodźców wzrokowych, to znaczy obserwacji

tego, co dzieje się wokół nas, a także pod wpływem ogólnego

zmęczenia, zarówno fizycznego, jak i psychicznego. Przypuszcza

się, że drugi ośrodek uaktywnia się dzięki zachodzącym w mózgu i

całym ciele reakcjom chemicznym.

Ciało regeneruje się po całym dniu, dopiero kiedy śpimy, ale wielu

specjalistów od snu uważa, że właściwe przygotowanie do pracy w

dniu następnym zapewniają mózgowi marzenia senne. Wyobraź sobie,

że mózg działa podobnie jak komputer, do którego wprowadza się

rozmaite dane. Zaraz po wprowadzeniu są one przetwarzane,

segregowane, analizowane i przeprowadzane są na nich różne

operacje. Wydaje się oczywiste, że jeżeli kanały przenoszące

informacje zatkają się od nadmiaru danych, cały system zacznie

pracować o wiele wolniej.

Podczas snu wszystkie narządy ciała znajdują się w neutralnym

stanie rozluźnienia. Serce pracuje wolniej, temperatura ciała

spada o kilka dziesiątych stopnia, oddychanie jest znacznie

spowolnione, a w związku z tym zmniejsza się dostęp tlenu do

całego ciała. Kiedy śpisz, zapadasz jakby w stan częściowej

hibernacji.

Rady dla osób nie mogących zasnąć

Wysypianie się to rzecz bardzo ważna i jeżeli nie możesz wieczorem

usnąć, powinnaś wypróbować poniższe sposoby:

- Uśniesz łatwiej i głębiej, jeśli będziesz bardzo zmęczona

fizycznie, w tym celu dużo gimnastykuj się w ciągu dnia.

- Sypialnia powinna być dobrze przewietrzona i mieć odpowiednią

temperaturę. Najlepiej usypia się w chłodnym pokoju i ciepłym

łóżku.

- Wkładaj wygodną piżamę czy koszulę nocną. Nic nie może Cię

uciskać.

- Nie może Ci być zimno w stopy.

- Tuż przed spaniem rób coś, przy czym się relaksujesz. Weź ciepłą

kąpiel albo przeczytaj kilka rozdziałów dobrej książki.

- Napij się przed snem czegoś ciepłego, ale nie może to być napój

pobudzający, jak kawa czy herbata.

- Wypróbuj, czy nie działa na Ciebie taki relaks:

1. Myśl o każdej części ciała po kolei i rozluźniaj je.

2. Zwolnij oddychanie, bierz głęboki oddech i wypuszczaj

powietrze w tempie dwa razy wolniejszym od normalnego.

3. Postaraj się skończyć z gonitwą myśli. Całkowicie przestań

myśleć. Wyobraź sobie, że patrzysz na czarny aksamit albo skup się

na oddychaniu. Liczenie owiec też nie jest takie głupie.

Ćwiczenia

Ćwiczenia fizyczne w młodym wieku wydają się mieć wyłącznie plusy

i to dla każdej dziedziny życia. Dziewczyna aktywna wygląda

ładniej, jej sylwetka staje się zgrabniejsza i bardziej sprężysta,

a także szczuplejsza. Ładnie wygląda ktoś, kto jest zwinny, gibki

i wdzięcznie się porusza, a wszystko to są rezultaty ćwiczeń

fizycznych. Przy okazji można poznać wiele ciekawych osób, zdobyć

nowych przyjaciół i oczywiście mieć interesujące zajęcie,

relaksujące i odświeżające.

Aby zachować estetyczną, sprężystą sylwetkę, powinnaś ćwiczyć

cztery razy w tygodniu. Wszystko jedno, jaką formę ruchu

wybierzesz, ważne jest, aby uprawianie jej sprawiało Ci

przyjemność, a nie było rutynową, przymusową męczarnią. Można

chodzić na kilkukilometrowe, szybkie spacery, pływać, jeździć na

rowerze oraz uprawiać wiele innych dyscyplin sportu. Codzienne

ćwiczenia zintensyfikują pracę całego organizmu, Twoja

wytrzymałość i ogólna siła wzrosną. Rzadziej będziesz mieć

zadyszkę po wysiłku, bo poprawi się wydolność serca. Ćwiczenia

pomogą Ci także utrzymywać serce i płuca w pełnej gotowości na

wypadek zagrożenia. Większość osób w okresie dojrzewania ma bardzo

sprawne ciało i wstyd byłoby pozwolić mu na utratę sprawności do

dwudziestego roku życia.

Bardziej aktywne formy ruchu pozwalają też spalić pokaźną liczbę

kalorii. Każdy trening powinien trwać co najmniej 20 minut,

najlepiej jeżeli trwa ponad pół godziny i jest dość intensywny.

Nic nie szkodzi, jeśli trochę się spocisz. Ćwicząc w ten sposób,

uzyskasz wspaniałe rezultaty. Po pierwsze, zdobędziesz pewność, że

ciało funkcjonuje prawidłowo, po drugie w razie potrzeby będziesz

mogła wykorzystać zapas sił i energii we właściwy sposób. Na

dodatek zyskasz świetne samopoczucie. Nie będziesz ospała i

wiecznie zmęczona. Kto ćwiczy regularnie, temu wszystko wydaje się

łatwe, w sensie psychicznym i fizycznym. Regularne ćwiczenie

zapobiega także tyciu, ponieważ intensyfikuje metabolizm komórkowy

i to na długo, nie tylko w czasie wykonywania ćwiczeń.

"Zaczęłam ćwiczyć na rowerze treningowym w domu, ale było to takie

nudne, że przesiadłam się na zwykły rower i teraz niezależnie od

pogody jeżdżę koło domu".

"Jeżeli ćwiczę rano, przez cały dzień czuję się świetnie. Ćwiczę

codziennie, robię to już nałogowo".

Rodzaje ćwiczeń

Koniecznie musisz pomyśleć o tym, jaki rodzaj ćwiczeń najbardziej

Ci odpowiada i pasuje do Twojego stylu bycia. Nie ma najmniejszego

sensu biegać z samego rana jeżeli nienawidzisz wstawania wcześniej

niż naprawdę musisz. Zastanów się dobrze, czy wolisz na przykład

gry zespołowe i regularne treningi, czy chcesz robić coś zupełnie

sama, kiedy akurat masz na to czas. Wybór należy do Ciebie.

Najlepsze dla zdobycia ogólnej sprawności sporty czy rodzaje ruchu

to niewątpliwie bieganie, marsze, trucht, pływanie, jazda na

rowerze i tenis. Jeżeli nie zależy Ci na uprawianiu żadnej

konkretnej dyscypliny sportu, wybierz którąś z powyższych form

aktywności fizycznej. Najłatwiej do planu dnia włączyć szybki chód

czy marsz. Nie podjeżdżaj do szkoły autobusem, możesz tę samą

drogę albo jej część pokonać pieszo. Idź dość aktywnie, ale nie

nerwowo, utrzymuj stałe, równe tempo. W miarę szybko poprawi się

krążenie krwi, a serce i płuca zaczną sprawniej działać. Zakładaj

do chodzenia wygodne buty, nawet gdyby miało to oznaczać noszenie

drugiej pary w torbie. Bardzo popularny jest obecnie trucht, czyli

jogging, który przynosi szybką poprawę sylwetki i funkcjonowania

układu krążenia. Trzeba na to poświęcić codziennie trochę czasu i

koniecznie zakładać odpowiednie buty, a może i dres. Najwięcej

cech prawdziwego sportu ma bieganie, do którego jednak trzeba się

przygotować, tzn. wcześniej osiągnąć określony poziom sprawności.

Zapisz się do jakiegoś klubu sportowego, w którym trenuje się

bieganie, gdyż samemu trudno przyswoić sobie odpowiednią technikę

i osiągnąć dobry rezultat. Wspaniałym treningiem ogólnorozwojowym

jest pływanie i jeżeli będziesz regularnie pływać, wypracujesz

sobie piękną sylwetkę. Mięśnie staną się sprężyste, a ponadto

usprawnią się oddychanie i krążenie krwi. Jeżeli masz rower,

zacznij jeździć na nim do szkoły. To będzie bardzo dobre ćwiczenie

dla mięśni nóg, a także dla wszystkich pozostałych. Jeżeli

wybierzesz tenis, potraktuj go poważnie, jako sport, albo jako

przyjemność i aktywny wypoczynek.

Ćwiczenia rozgrzewające

Obroty głowy

Pochyl głowę w prawo, przenieś do tyłu, na lewo i do przodu, a

potem w drugą stronę.

Skłony na boki

Pochyl się na bok w lewą stronę, opuszczaj dłoń coraz niżej

przesuwając ją wzdłuż nogi. Wyprostuj się i powtórz w drugą

stronę.

Skręty tułowia

Wyciągnij ramiona przed siebie, przenieś je na prawo, skręcając

się w pasie, potem skręć się na lewo, cały czas trzymając dłonie

na wysokości ramion.

Wymachy ramion z przysiadami

Stań w lekkim rozkroku, podnieś ręce nad głowę. Płynnym ruchem

ugnij kolana i jednocześnie zrób wymach rękami na dół i w tył.

Potem zrób wymach w przód i do góry i jednocześnie wyprostuj

kolana.

Kolano do łokcia

Podnieś jedno kolano na wysokość klatki piersiowej, skłoń głowę i

staraj się sięgnąć lewym łokciem do prawego kolana i na odwrót.

Papierosy

Młodzi ludzie bardzo często sięgają po pierwszy papieros tylko z

powodu dręczącej ciekawości, jak to jest kiedy się pali. Chcą tego

doświadczyć osobiście. Mogą eksperymentować w ten sposób nawet

przez kilka ładnych lat i nie uzależnić się, co jednak nie oznacza

reguły. Zazwyczaj człowiek przyzwyczaja się do palenia niedługo po

pierwszej próbie, a kiedy już wpadnie w nałóg, porzucić go jest mu

niezwykle ciężko. Palenie, tak jak inne nałogi, może zrujnować

zdrowie.

Palenie to nienormalne i nienaturalne przyzwyczajenie, a osoby

palące dużo, zwłaszcza te, które wcześnie zaczęły, uzależniają się

zarówno psychicznie, jak i fizycznie od nikotyny zawartej w

papierosach. Istnieje aż nadto dowodów, że palenie papierosów

prowadzi do ciężkich chorób, a nawet do przedwczesnej śmierci.

Najcięższe, śmiertelne choroby wywoływane paleniem to rak płuc i

choroba wieńcowa serca, ale lista nie ogranicza się wyłącznie do

nich. Palenie papierosów może skończyć się kalectwem w postaci

rozedmy płuc albo wrzodami w przewodzie pokarmowym. Wydawałoby

się, że nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie podejmował takiego

ryzyka, a jednak w świecie są miliony nałogowych palaczy.

Spora część młodzieży pali, bo chce wyglądać poważniej, doroślej

albo po to, by nie odróżniać się od reszty kolegów i koleżanek.

Dzieci palaczy szybciej sięgają po papieros niż te, u których w

domu pali się rzadko. Niektórzy pragną naśladować podziwianą

gwiazdę muzyki czy sportu albo bohatera filmowego, pokazujących

się zwykle z papierosem w ustach. Jak większość nastolatków,

możesz uważać papierosy za symbol dorosłości. Pamiętaj jednak, że

dowodem prawdziwej dorosłości nie są symbole ani inne oznaki

pozorne, lecz zdolność do panowania nad sobą, do podejmowania

długoplanowych, mądrych decyzji i do odrzucania presji otoczenia,

a więc do pozostania osobą niepalącą.

"Dopóki nie paliłam, czułam się całkiem zagubiona. Nie byłam jedną

z wielu, wciąż mówiono mi, że słaba ze mnie koleżanka, bo tylko ja

nie palę".

"Zaczęłam palić, bo cała rodzina pali. Nawet brat, chociaż jest

tylko o rok starszy ode mnie".

Rzucać czy nigdy nie zaczynać

Będzie Ci o wiele łatwiej oprzeć się pokusie palenia, jeżeli jakaś

szanowana przez Ciebie dorosła osoba nie pali, na przykład ktoś z

rodziców, nauczycieli, trener czy bliski znajomy. Dawniej uznawano

za normalne palenie w domu, w biurze, w pociągu, a nawet w kinie

czy teatrze. Teraz spotykamy się z tym o wiele rzadziej, ponieważ

wprowadzono liczne przepisy i zakazy. Możesz sądzić, że jeszcze

daleko Ci do ciężkich chorób związanych z paleniem, ale wiedz, że

osoba paląca szybko staje się coraz mniej atrakcyjna. Wielu ludzi

mówi, że palenie jest dla nich czymś obrzydliwym, a więc gdybyś

zaczęła palić, sporo osób zapewne zrazi się do Ciebie już przy

pierwszym spotkaniu. Dym papierosowy wchodzi we włosy i w ubranie,

osadza się na zębach, a jak on pachnie - wiadomo.

"Rzuciłyśmy palenie razem z mamą. Pomyślałam sobie, że skoro ona

może, to ja muszę. "

"Pewnego dnia olśniło mnie. Po co ja to robię ? Nie dość, że nie

ma to sensu, to jeszcze wydaję tyle pieniędzy!"

Za każdym razem, gdy tylko przyjdzie Ci ochota na papieros,

przypomnij sobie poniższe fakty. Osoba wypalająca mniej niż 15

papierosów dziennie rezygnuje z pięciu i pół roku życia. Każdy

wypalony papieros będzie Cię kosztować cztery minuty życia.

Różnica między długością życia kobiet i mężczyzn zmniejsza się ze

względu na fakt, że kobiety palą o wiele więcej i częściej niż

kiedyś. Jeżeli planujesz urodzenie dzieci, pamiętaj, że na

dziesięć palących matek u jednej dochodzi do poronienia albo

dziecko umiera zaraz po przyjściu na świat. Dzieci kobiet palących

są z reguły mniejsze od tych, których matki nie palą, częściej

zapadają na różne choroby i przedwcześnie umierają.

Jeżeli masz wrażenie, że zaczęłaś przyzwyczajać się do palenia,

przedyskutuj tę sprawę z rodzicami i powiedz im, że w żaden sposób

nie potrafisz odmówić, kiedy ktoś częstuje Cię papierosem albo że

sama zaczęłaś kupować papierosy. Na pewno będą umieli Ci doradzić,

w jaki sposób powiedzieć "nie".

Alkohol

Picie alkoholu to kolejna rzecz, którą możesz uważać za symbol

dorosłości, ponieważ dzieciom nie pozwala się go próbować, a

dorośli piją z upodobaniem. Oczywiście, niewielka ilość alkoholu

może sprawiać przyjemność, zwłaszcza w eleganckim towarzystwie,

ale trzeba nieustannie pamiętać, że alkohol to też trucizna, od

której na dodatek można się uzależnić. Trzeba więc uważać,

zwłaszcza że dostępność trunków nie stanowi żadnego problemu.

Łatwo wpaść w zwyczaj picia przy każdej okazji, co z początku jest

tylko nieważnym przyzwyczajeniem, ale potem przechodzi w poważne

uzależnienie. Na dłuższą metę alkohol niszczy ciało, rujnuje

wątrobę i alkoholik umiera w stanie śpiączki wątrobowej, jednym z

najgorszych, jaki może się zdarzyć przed śmiercią. Zanim to jednak

nastąpi, choroba alkoholowa powoduje takie "zakonserwowanie"

mózgu, że zdolności intelektualne chorego szybko obniżają się do

poziomu zerowego. Wielu młodych ludzi pije dlatego, że jest to

łatwy i tani sposób poprawienia sobie nastroju. Niestety, rzadko

kiedy młody człowiek wie, kiedy przestać. Najpierw zamierzasz

wypić jeden, najwyżej dwa kieliszki dla towarzystwa, a potem

okazuje się, że alkohol już działa i nie jesteś zdolna do niczego

poza dalszym piciem. Bardzo też łatwo dać się namówić na "jeszcze

tylko ten jeden". Pamiętaj, że po każdym poalkoholowym przypływie

dobrego humoru następuje bardzo nieprzyjemny kac, rozdzierający

ból głowy połączony z wymiotami i uczuciem przygnębienia.

"No, ale przecież wszyscy piją, dorośli zalewają się, kiedy tylko

mogą. Dlaczego mamy być gorsi?"

"Żeby się napić, byłam zdolna do wszystkiego. Kradłam i kłamałam,

a nawet wyciągałam pieniądze z torebki mamy".

Alkohol trzeba traktować ostrożnie

Nikt nie zmusi Cię do zaprzestania picia, o ile nie zdecydujesz o

tym sama. Pamiętaj, że za każdym razem, gdy sięgasz po alkohol,

zdajesz się na wielkie ryzyko. Młodzieży do 18 roku życia nie

sprzedaje się alkoholu w barach, kawiarniach, pubach,

restauracjach, a także w wielu sklepach, ale w kawiarni czy pubie

równie miło jest siedzieć pijąc napoje bezalkoholowe.

Pamiętaj i o tym, żeby nie prowadzić samochodu pod wpływem

alkoholu. Nigdy nie pozwól wieźć się osobie, która piła, choćby

nie wiadomo jak nalegała. Musisz też wiedzieć, że alkohol wpływa

na sposób zachowania i miesza w głowie. Może się okazać, że

zrobisz pod jego wpływem coś, czego później będziesz gorzko

żałowała.

Jak mogą pomóc rodzice

Picie alkoholu to niezwykle rozpowszechniona rozrywka towarzyska.

Musisz wyrobić sobie jasny pogląd na picie, a potem podjąć decyzję

czy chcesz to robić, czy nie. Najlepszym miejscem, gdzie można

dowiedzieć się wszystkiego o plusach i minusach picia jest Twój

dom. Wielu rodziców chętnie pozwala swoim dzieciom popróbować,

jaki smak mają różne trunki podawane w domu, chociaż, zgodnie z

prawem, nie wolno im umożliwiać Ci prawdziwego picia, dopóki nie

skończysz 18 lat. Rodzice powinni porozmawiać z Tobą, jeżeli

napotkasz jakieś problemy, zastanowić się na przykład, jak masz

wrócić do domu, jeśli wychodzisz z kimś, kto na pewno będzie pił

albo co robić, jeżeli Twoi przyjaciele spędzają większość wolnego

czasu w pubie czy w kawiarni.

Narkotyki

Żadna przytomna dziewczyna, która sama chce odpowiadać za swoje

czyny i uczucia, nigdy nie zdecyduje się na spróbowanie

narkotyków. Może wydać Ci się dziwne i niezrozumiałe, że papierosy

i alkohol, od których człowiek się uzależnia, w pewnym wieku

przestają być zakazane, a narkotyki nie. W Wielkiej Brytanii

narkotyzowanie się jest prawnie zabronione, a chociaż obowiązujące

prawo nigdy nie jest doskonałe, jego zadaniem jest ochrona Twojej

osoby. Za narkomanię [w Polsce: za handel narkotykami] grozi kara

pozbawienia wolności, a strach przed karą to wystarczająco dobry

powód, żeby nigdy nie sięgać po narkotyki. Jeszcze lepszym powodem

wydaje się jednak chęć zachowania zdrowia i kontroli nad tym, co

się robi, a zawsze skuteczniejsze są argumenty własne od

narzucanych z zewnątrz.

Narkotyzowanie się, bez względu na rodzaj zażywanego środka czy

częstotliwość, ma fatalny wpływ na organizm i może spowodować:

wymioty, oziębłość płciową, zaparcia, zatrzymanie miesiączki,

zniszczenie wątroby, choroby krwi, wycieńczenie mięśni, problemy z

myśleniem, żółtaczkę prowadzącą do śmierci oraz AIDS.

Jednym z powodów, dla których młodzi ludzie wpadają w narkomanię,

jest przekonanie, że od alkoholu do narkotyków istnieje płynne

przejście. To nieprawda, nigdy nie daj się oszukać. Narkotyki

uzależniają o wiele szybciej niż alkohol. A jeżeli sądzisz, że

pozwolą Ci znaleźć się na nie wiem jakim "haju", wiedz, że "haj"

nigdy nie zrekompensuje tego, co następuje po ustaniu działania

narkotyku. Jeżeli ktoś uporczywie trwa przy narkotykach, coraz

częściej wpada w "dołek", a coraz rzadziej jest na "haju", musi

więc systematycznie zwiększać dawki narkotyku aż całkowicie straci

panowanie nad sobą. Naucz się wykorzystywać wszystkie przyjemne i

emocjonujące doznania, jakich dostarcza normalne życie: że ładnie

wyglądasz, dobrze się czujesz, dbanie o siebie sprawia Ci

satysfakcję, jesteś coraz sprawniejsza i że powoli stajesz się

dorosłą, dojrzałą osobą.

Jak mogą pomóc rodzice

Rodziców często przeraża sama myśl o narkotykach, ponieważ na ogół

jest to coś, z czym się jeszcze nigdy bezpośrednio nie zetknęli.

Mogą więc nie zdawać sobie sprawy z łatwości zdobycia narkotyków,

są nieświadomi, że normalnych ludzi na nie stać, a także że ktoś

może wywierać na Ciebie presję i zmuszać Cię, żebyś spróbowała.

Zanim zaryzykujesz zdrowie i życie, porozmawiaj o swoich obawach i

pokusach z rodzicami. Razem może dojdziecie do sedna sprawy, czyli

przyczyny, dla której zaczęłaś myśleć o narkotykach. Może się

okaże, że głównym powodem są namowy koleżanek albo poczucie

załamania, ciekawość, bunt lub zagubienie. Potem spróbujecie

ustalić, jak można by to naprawić. Jeżeli Twoi rodzice zareagują z

początku wściekłością, pamiętaj, że prawdopodobnie kieruje nimi

strach. Nie daj się zbić z tropu. Rozmawiaj otwarcie i w tym

momencie przejmij odpowiedzialność za tę trudną rozmowę. Jeżeli

rodzice nie są w stanie Ci pomóc albo już zaczęłaś brać narkotyki,

skorzystaj z odpowiedniego telefonu zaufania, gdzie otrzymasz

kontakt z ośrodkami leczenia narkomanii.

Aby się wyleczyć z narkomanii, trzeba odnaleźć w sobie niezwykle

silne pragnienie odrzucenia nałogu. Musisz odzyskać kontrolę nad

swoim ciałem i umysłem, rozpocząć na nowo normalne życie i zająć

się pracą, której wyniki uznasz za warte poświęcenia. Jest to

jednak zadanie niezwykle trudne, z nałogu bowiem nie można wydobyć

się bez udziału osób umiejących leczyć narkomanię, a więc

potrzebne Ci będą szczególna, troskliwa pomoc i opieka. Pamiętaj

jednak, że pomoc znajdzie się wtedy, gdy zaczniesz jej szukać z

pełną determinacją. Wiele osób, którym udało się wydobyć z

narkomanii i pozbyć uzależnienia, mówią: "To cudowne, że znowu

żyję!"

Jak działają narkotyki

- LSD (kwas) - Występuje jako małe, kolorowe pastylki lub plamki

na bibule, przyjmowany doustnie

Trwająca kilka godzin "podróż". Może to być przerażające,

koszmarne przeżycie, z którego nie sposób się wówczas wyrwać. Łączy

się z dręczącymi halucynacjami i uczuciem paranoi.

- Amfetamina - Najczęściej biały lub brązowy proszek wąchany lub

wstrzykiwany. Może też występować pod postacią pigułek lub

kapsułek

Powoduje wyostrzenie zmysłów, nagły przypływ niezmiernej energii,

niezwykle szybkie kojarzenie i jasność spojrzenia. Gdy kończy się

działanie narkotyku, następuje depresja i wielkie trudności z

zaśnięciem.

- Konopie indyjskie (trawka, haszysz, marihuana, gandzia) -

Brązowa żywiczna substancja w postaci twardych "ciasteczek" lub

sypkich ziół i nasion. Obie formy stosowane w połączeniu z

tytoniem i palone jako "jointy"

Człowiek czuje się "pijany" i "wesoły" ale często traci wówczas

poczucie czasu i przestrzeni. Może się nienormalnie zachowywać, co

prowadzi nawet do poważnych wypadków. Narkotyk wywołuje napady

paranoi.

- Heroina - Biały lub brązowy proszek, podgrzewany, a

następnie wdychany lub wstrzykiwany

- Morfina opium - Proszek, ciastowata masa

- Kompot - Wywar ze słomy makowej

Najpierw człowiek czuje się "dobrze" i jest bardzo rozbudzony,

potem przychodzi uczucie otumanienia.Nadmierne dawki powodują

utratę przytomności. Bardzo łatwo się uzależnić. U osób

zażywających ją po raz pierwszy występuje reakcja obronna organizmu

- ciężkie wymioty.U nałogowych narkomanek zostaje wstrzymane

trawienie,stąd całkowite zaparcia, zanika też miesiączka.

Dalszym etapem jest poważne uszkodzenie funkcji mózgu

(zmiany psychiczne) i całego organizmu. Zastrzyki

powodują opuchnięcie, bliznowacenie naczyń krwionośnych,

infekcje,zwiększają ryzyko zarażenia się żółtaczką czy AIDS.

- Kokaina (koka, crack) - Biały proszek, najczęściej wąchany, ale

może być też wstrzyknięty.

Daje bardzo podobne efekty jak amfetamina, ale łatwiej się

od niej uzależnić.

4 Jak dbać o wygląd

Większość z nas wygląda zupełnie inaczej niż dziewczyny i kobiety

oglądane na filmach i w reklamach, po licznych zaś próbach

upodobnienia się do nich często spotyka nas ciężki zawód. Prawdę

mówiąc, samo próbowanie jest błędem. Żadna dorastająca dziewczyna

nie powinna chcieć zrobić czegoś, co pozwoliłoby jej upodobnić się

do modelek i aktorek. Musi być dumna z tego, że jest właśnie taka,

jaka jest. Nasza indywidualność to jeden z największych skarbów,

jakie mamy. Świadomość bycia sobą i wiara we własne siły stanowią

najwspanialsze źródło szacunku do samych siebie i mają znaczenie

zarówno dla naszego wyglądu, jak i sposobu myślenia.

Nastolatki zasypują mnie setkami listów, w których skarżą się na

pryszcze, cienkie włosy, za duże nosy, za małe piersi, za chude

uda, za grube kostki i chociaż strasznie mi ich żal, to wyłącznie

dlatego, że siebie nie lubią. Powtarzam jeszcze raz: nie zmienisz

swojego wyglądu. Trudno. Musisz tylko wydobyć wszystko, co stanowi

Twoje plusy i uczynić kolejne plusy z minusów. Niezwykłość rodzaju

ludzkiego polega na tym, że każdy człowiek jest inny, a więc jest

kimś wyjątkowym, niepowtarzalną, wartościową indywidualnością. Daj

spokój z rozmyślaniami, jak powinnaś wyglądać. Nie istnieje wygląd

idealny. Naucz się żyć z tym, co masz. Jeżeli kochasz siebie

właśnie za to, jaka jesteś, znajdziesz się na dobrej drodze ku

szczęściu.

Cera

Naprawdę zadbana, zdrowa cera to wielki plus i jeden z

podstawowych składników urody. A więc bez względu na to, czy masz

cerę piękną z natury, czy nie, powinnaś zadbać o siebie jak

należy, poświęcając temu dużo uwagi. W okresie dojrzewania

organizm stara się ustalić, gdzie leży równowaga hormonalna, a

efekty uwidaczniają się na skórze. Działające na Ciebie androgeny,

hormony męskie, mogą spowodować, że skóra będzie tłusta i pojawią

się pryszcze.

Pryszcze

Nigdy nie powinno się wyciskać pryszczy, bo powoduje to

przeniesienie infekcji w głębsze warstwy skóry. Można delikatnie

wyciskać ciemne zaskórniki, ale tylko po gorącej kąpieli, kiedy

skóra jest rozpulchniona, a pory otwarte. Na wszelki wypadek

zawsze posmaruj wyciśnięte miejsce małą ilością środka

bakteriobójczego. Nie radzę używać żadnych "cudownych" maści

przeciw pryszczom, a jeżeli masz bardzo tłustą cerę, unikaj

wszelkich drażniących substancji, które tylko pomagają bakteriom

rozprzestrzeniać się po całej skórze.

Trądzik

Prawie każda nastolatka ma trądzik. Wzmożone wydzielanie hormonów

płciowych w tym okresie prowadzi do zwiększonego wydzielania łoju

przez skórę. Łój drażni ją i powoduje powstanie czerwonych plamek,

a jeżeli do tego miejsca dostaną się bakterie, rozwinie się

infekcja i powstanie krosta. Nasilenie trądziku zależy od tego,

jaka ilość androgenów krąży we krwi, na ile wrażliwe są gruczoły

łojowe skóry i z jaką łatwością dochodzi do infekcji. Idź do

dermatologa. Istnieje wiele skutecznych preparatów, ale sprzedaje

się je wyłącznie na receptę.

Oczyszczanie skóry

Przynajmniej raz dziennie powinno się oczyszczać lub myć skórę na

całym ciele, a okolice narządów płciowych, o ile to możliwe,

jeszcze częściej. Oczyszczanie twarzy i szyi, które stale są

odsłonięte, niekoniecznie oznacza mycie wodą i mydłem. W sklepach

można dostać wiele niedrogich, a dobrych mleczek kosmetycznych.

Wcale nie musisz kupować najdroższych kosmetyków ani za każdym

razem wykonywać całego kompletu zabiegów, to jest zmywania

mleczkiem, tonikiem, a na końcu nawilżania i odżywiania, choć

sprzedawczynie w drogerii twierdzą, że powinnaś. Oczyszczaj cerę

na tyle, abyś czuła, że jest czysta, a sposób oczyszczania i

kosmetyki dobierz zgodnie z wymaganiami swojej skóry. Niektóre

dziewczyny mówią, że czują się brudne dopóki nie umyją twarzy wodą

z mydłem. Być może w ich przypadku tak jest, co wcale nie znaczy,

że w Twoim również. Sprawdź przede wszystkim, jaka metoda zapewnia

Ci poczucie czystości.

Kosmetyki nawilżające

Nawilżanie jest naprawdę najważniejszym zabiegiem kosmetycznym,

największą przysługą, jaką oddajesz swojej cerze, a im wcześniej

zaczniesz, tym lepiej. Nie wydaje mi się, że 13 czy 14 rok życia

to za wcześnie. Wybierz tylko lekki, nietłusty krem i nakładaj go

po każdym oczyszczeniu twarzy i szyi, rano i wieczorem. Lekkie,

puszyste kremy, wchłaniające się całkowicie i znikające zaraz po

nałożeniu, będą odpowiednie dla Ciebie aż skończysz 20 lat. Jeżeli

dużo czasu spędzasz w zamkniętych pomieszczeniach z centralnym

ogrzewaniem albo żyjesz w bardzo suchym klimacie, prawdopodobnie

będziesz musiała stosować nawilżanie częściej niż dwa razy

dziennie. Nie moknij przez wiele godzin w gorącej kąpieli,

ponieważ jest to sposób nie na nawilżanie, lecz odwrotnie - na

całkowite pozbawienie naskórka osłonki tłuszczowej, przesuszenie i

stwardnienie. Kiedy tylko możesz, myj się pod prysznicem, a jeżeli

obstajesz przy kąpielach w wannie, kąp się naprawdę krótko.

Oczyszczanie i nawilżanie

Usuń makijaż oczu chusteczką do demakijażu oczu lub delikatnym

mleczkiem, łagodnie pociągając od strony nosa ku zewnętrznej

stronie powieki. Nie naciągaj skóry.

Palcami wmasuj w skórę sporą ilość mleczka kosmetycznego. Potem

zbierz nadmiar mleczka wacikiem.

Jeżeli wolisz oczyszczać skórę wodą z mydłem, używaj delikatnego

"mydła bez mydła" lub żelu do mycia. Zrób pianę i rozprowadź po

twarzy. Dokładnie spłucz wszelkie pozostałości.

Do odświeżania cery używaj toniku. Delikatnie przetrzyj nim twarz,

omijając usta i skórę wokół oczu.

Nałóż sporo kremu nawilżającego na całą twarz. Powoli rozprowadź

krem po całej twarzy.

Rozprowadź krem od środka na zewnątrz twarzy. Wokół oczu wmasuj go

w zagięcia skóry. Uważaj, żeby nie napinać skóry.

Typy cery

W zasadzie mówi się o trzech podstawowych typach cery, chociaż

prawdopodobnie Twoja cera nie odpowiada żadnemu z nich. Większość

osób ma cerę mieszaną. Zastanów się, z mieszanki jakich typów

składa się Twoja cera. Podstawowe typy to cera tłusta, sucha i

mieszana.

Cera sucha

Cera sucha wygląda rzeczywiście, jakby była sucha, czasem się

łuszczy, często jest nieprzyjemnie napięta, zwłaszcza po umyciu

mydłem. Często brakuje jej ochrony w postaci warstewki łoju, a na

nadmierny upał lub zimno reaguje naciągnięciem. Pękanie

cieniutkich naczynek krwionośnych pod skórą oznacza bardzo suchą

cerę. Sporą zaletą takiej cery jest to, że rzadko pojawiają się na

niej wypryski, ale częste pierzchnięcie i łuszczenie na suchym

powietrzu należą już do wad.

Rady dla cery suchej

- Używaj wyłącznie łagodnych, bezalkoholowych kosmetyków.

- Stosuj gęstą, odżywczą śmietankę do czyszczenia.

- Nawilżaj skórę twarzy, wokół oczu i szyi tak często, jak tylko

możesz, nie żałuj kremu.

- Zanim się umalujesz, po nawilżeniu twarzy zastosuj nawilżający

podkład.

- Używaj jak najmniej pudru.

- Nie poprawiaj makijażu pudrem, dopóki nie musisz. Na ogół trzeba

dopudrować tylko nos.

Cera tłusta

Cerę tłustą można poznać po tym, że cała twarz się błyszczy.

Czasami nabiera żółtawej barwy i wydaje się gruba. Cera tłusta ma

skłonność do pryszczy i zaskórniaków, zwłaszcza w okresie

dojrzewania. Tłusta cera ma tę zaletę, że wydziela dość dużo łoju

chroniącego naskórek przed wysychaniem. Łatwo przylepia się do

niej kurz. Dobrze służy jej mycie specjalnym mydłem lub żelem,

jest to więc najlepszy sposób na utrzymanie jej w czystości.

Rady dla cery tłustej

- Możesz stosować toniki i środki ściągające z zawartością

alkoholu. Stosuj tylko lekki, nietłusty środek czyszczący w

płynie. Albo dwa razy dziennie myj wodą z mydłem i masuj czubkami

palców. Nie ulegaj pokusie jeszcze głębszego czyszczenia.

- Bardzo tłusta cera nie wymaga dodatkowego nawilżania, ale jeśli

masz tylko trochę tłustą, stosuj delikatne nawilżanie, zwłaszcza

kiedy przebywasz w ogrzewanych pomieszczeniach lub w suchym

klimacie, a także jeżeli masz suche miejsca na twarzy.

- Wyszukaj suchsze obszary skóry, jak usta, szyja, boki policzków

i czoła. Będą potrzebowały regularnego nawilżania.

Cera mieszana

Większość z nas ma właśnie cerę mieszaną, z tłustym pionowym pasem

przez środek twarzy i tłustym czołem oraz z suchymi miejscami na

policzkach, wokół oczu i na szyi. Im ciemniejsza skóra, tym

większą wykazuje skłonność do całkowitej suchości albo właśnie

tłustości cery.

Rady dla cery mieszanej

- Ideałem byłoby stosowanie dwóch sposobów pielęgnacji skóry na

raz i osobnych zestawów kosmetyków na miejsca suche i tłuste. Jest

to jednak skomplikowane i kosztowne. O ile więc kontrast między

tłustymi i suchymi obszarami nie jest bardzo wyraźny, najlepiej

ograniczyć się do czyszczenia całej twarzy lekkim mleczkiem

kosmetycznym.

- Tonik stosuj na tłuste obszary, a suche przemywaj tym samym

tonikiem, ale rozcieńczonym wodą.

- Suchsze miejsca muszą być nawilżane kilkakrotnie w ciągu dnia.

Bezpieczne opalanie

Chociaż to bardzo smutny fakt, słońce jest dla skóry szkodliwe i

niebezpieczne. Opalanie się na brąz nie jest dobrym pomysłem, choć

byś nawet uważała, że opalenizna ładnie wygląda. Niemniej

funkcjonowanie naszego organizmu zależy od słońca, ponieważ

stanowi ono źródło witaminy D. Aby otrzymać dostateczną dawkę tej

witaminy, wystarczy wyjść na świeże powietrze i nie trzeba nawet

rozbierać się do kostiumu. Promienie ultrafioletowe, z których

między innymi składa się światło słoneczne, są szkodliwe dla

skóry, a stopień zniszczenia jej zależy od czasu oddziaływania

tych promieni. W małych dawkach promienie ultrafioletowe drażnią

skórę, która nadmiernie się rozgrzewa, a jeśli masz jasną cerę,

czerwienieje. Długie przebywanie na słońcu powoduje

zaczerwienienia i obrzęki, a jeszcze dłuższe może skończyć się

zwyczajnym poparzeniem, z bąblami i łuszczeniem się skóry. Gdybyś

przekroczyła wszelkie granice rozsądku, siedząc na słońcu bardzo

długo, skóra mogłaby ulec takiemu zniszczeniu, że przestałaby

spełniać wszelkie funkcje, do których została stworzona. Załamałby

się system chłodzenia organizmu, a to oznaczałoby ciężką chorobę.

Jednorazowe uporczywe opalanie wystarczy, żeby skóra zaczęła-

zmieniać właściwości. Jeśli opalasz się często i regularnie,

efekty zaczynają być widoczne. Skóra traci jędrność i gładkość,

zaczyna się marszczyć, ponieważ rozkładają się włókna kolagenowe

utrzymujące ją w napięciu. Innymi słowy, nadmiar słońca postarza

skórę, czego już, niestety, nie można w żaden sposób cofnąć.

Dlatego moją najlepszą radą jest, żebyś się nie opalała choćbyś

musiała za każdym razem zwalczać silną pokusę. Równie złe jest

opalanie sztuczne. Zamiast opalać się, pomyśl lepiej o ochronie

skóry przed silnym słońcem. Noś romantyczny kapelusz z szerokim

rondem oraz przejrzystą bluzeczkę, a pozostaniesz "blada i

interesująca". Jeżeli naprawdę nie możesz wytrzymać bez

opalenizny, przystąp do opalania we właściwy, rozsądny sposób. Za

każdym razem, gdy wychodzisz na słońce, smaruj się kremem

ochronnym z filtrem. Zadbaj o to, żeby dowiedzieć się wszystkiego

o rodzajach filtrów. Na tubkach i butelkach z kremami

przeciwsłonecznymi znajdziesz dokładne objaśnienia, ze szczegółową

instrukcją użycia. Nie stosuj preparatów pozbawionych opisu.

Strzeż się wszelkich środków, na których napisano, że pomagają się

opalić. Z pewnością nie zawierają żadnych substancji ochronnych i

nie są niczym innym, jak zwykłymi kremami nawilżającymi. Zastanów

się, czy wiesz, do jakiego typu należy Twoja skóra i jak długo

możesz przebywać na słońcu bez obawy spalenia się. Jeżeli masz

ciemną cerę, mimo długiej kąpieli słonecznej nic Ci nie grozi.

Jeżeli jesteś z natury blada, spieczesz się bardzo szybko. Dowiedz

się, jakiego stopnia ochrony wymaga Twój rodzaj skóry. Pamiętaj,

że opalać się trzeba bardzo ostrożnie. Pierwszego dnia wyjdź na

słońce tylko na kilka minut i w ciągu następnych dni nieznacznie

wydłużaj ten czas. Warto przy okazji pamiętać, że człowiek opala

się nie tylko leżąc na plaży. Równie mocno opalisz się w ruchu,

podczas jazdy na nartach wodnych czy żeglowania. Pieczołowicie

dbaj więc o ochronę przed słońcem za każdym razem, a kiedy minie

okres, w którym wolno Ci się opalać, ubierz się. Jeżeli przebywasz

na wodzie lub na śniegu, opalisz się szybciej, promienie słoneczne

odbijają się bowiem od wody lub śnieżnej bieli i opalają równie

mocno, jak padające bezpośrednio z góry.

Zachowanie opalenizny

Nie można zachować opalenizny inaczej niż opalając się ciągle na

nowo. Można jednak spowolnić proces blednięcia skóry, jeżeli doda

się do kąpieli trochę olejku, a po wytarciu się, posmaruje całe

ciało balsamem nawilżającym. Zapobiega to naturalnemu złuszczaniu

się naskórka.

Kolor cery a opalanie

- Jasna -

Masz jasne włosy i oczy - kiedy chcesz się opalić na brąz na ogół

nic z tego nie wychodzi. Łatwo się za to przypiekasz.

- Ciemna -

Masz ciemną cerę, oczy i włosy. Łatwo się opalasz, nie przypiekasz

się.

- Ciemna -

Twoje włosy, oczy i skóra są czarne albo ciemnobrązowe. Prawie nie

zdarza Ci się przypiec na słońcu.

Makijaż

Dopóki jesteś młoda, staraj się wyglądać jak najnaturalniej i

stosuj makijaż jedynie dla podkreślenia tego, czym obdarzyła Cię

natura, a nie po to, by całkiem się odmienić. Wyglądałabyś

sztucznie i fałszywie. Ogranicz się więc do stosowania minimum

środków, ale ucz się jednocześnie wykorzystywać je tak, by uzyskać

maksimum wyrazu. Malowanie się to bardzo przyjemna rzecz. W

drogeriach znajduje się pełno niedrogich kosmetyków w miliardach

kolorów, więc spróbuj trochę poeksperymentować, bez obawy o

fundusze. Nie spiesz się i powoli staraj się odnaleźć wszystko, co

pasuje do Twoich naturalnych barw, osobowości i humoru. Odkryj

kolory pasujące do ubrań, które nosisz. Zwróć uwagę, co w Twojej

twarzy jest godne podkreślenia, a co wręcz przeciwnie i naucz się,

ćwicząc cierpliwość i nabywając wprawy, jak odwrócić uwagę od

defektów urody, a podkreślić zalety.

Podkład

Stosuj podkład po to, żeby zakryć niewielkie przebarwienia i by

nadać cerze równomiernej gładkości. Właściwy dobór podkładu polega

na znalezieniu odcienia najbardziej przypominającego odcień Twojej

skóry. Nakłada się go delikatnie i rytmicznie dotykając twarzy

końcami palców.

Puder

Może Ci się wydawać, że skoro używasz podkładu, to puder jest

niepotrzebny. Puder jednak utrwala podkład, a skórę pokrywa

naturalnie wyglądającym puszkiem. Po odpowiednim nałożeniu pudru

skóra przestaje tłusto błyszczeć, ale nie traci jedwabistego

połysku. Można kupić puder w postaci sypkiej albo w sprasowanych

krążkach. Sypki puder łatwiej się rozprowadza i łatwo usunąć jego

nadmiar z twarzy, z kolei sprasowany jest wygodniejszy do noszenia

w torebce. Barwy pudrów są dość ograniczone, najczęściej kobiety

kupują puder jasny, przejrzysty, który zmienia lekko fakturę

skóry, a nie kolor. Jeżeli decydujesz się na puder barwiony,

wybierz odcień o dwa tony jaśniejszy od podkładu.

Róż

Używa się go, aby nadać twarzy cieplejszy, żywszy odcień.

Umiejętnie stosowany daje wrażenie lepszych proporcji, podkreśla

policzki i ożywia całą twarz, zwłaszcza gdy skóra jest blada i bez

wyrazu. Odwrotnie niż przy makijażu oczu czy ust, róż powinno się

nakładać tak, żeby był jak najmniej widoczny, wybierz więc

naturalny odcień i pamiętaj, że kolory wyglądają o wiele

intensywniej w pudełku niż na skórze. Trzeba też się dobrze

zastanowić, gdzie nałożyć róż. Jeśli na przykład nałożysz go za

blisko nosa, twarz wyda się wąska i wklęsła. Wieczorem możesz

nałożyć trochę więcej różu, żeby zrównoważyć jasne światło

sztucznego oświetlenia, ale staraj się robić to wyjątkowo

starannie i zawsze zachowuj umiar.

Biały cień

Biały cień stosuje się, żeby podkreślić zalety twarzy, na przykład

oczy czy kości policzkowe. Przydaje się zwłaszcza jako

uzupełnienie makijażu oczu. Możesz musnąć nim górną krawędź kości

policzkowych i linię tuż pod brwią.

Makijaż oczu

Dopóki jesteś młoda, maluj oczy tak delikatnie i naturalnie, jak

tylko się uda, ponieważ bardzo łatwo przesadzić z kredką czy

cieniem i wywołać efekt sztuczności. Nadmiar koloru wokół oczu

postarza. Najpierw pokryj okolicę nad okiem aż do brwi jasnym

cieniem. Brzegi barwnej plamy rozetrzyj czubkami palców, żeby

ładnie i stopniowo zanikała. Potem weź cień o kilka tonów

ciemniejszy i lekko nałóż na samą górną powiekę. Brzegi znów

rozetrzyj palcami. Jeżeli chcesz, podkreśl teraz łuk brwiowy

białym cieniem. Następnie użyj kredki lub eyelinera.xx Wybierz

niezbyt ciemny kolor, najlepiej subtelny i neutralny, brąz lub

szary. Musisz oprzeć się pokusie dopasowywania eyelinera do koloru

sukienki. Zdecyduj się raczej na barwy pasujące do koloru włosów,

oczu i cery. Jeżeli masz czarne włosy i rzęsy, możesz wybrać

czerń. Podkreśl oczy linią jak najbliżej rzęs, potem rozetrzyj

delikatnie kreski górną i dolną, żeby nie odcinały oka od reszty

twarzy. Jeżeli chcesz osiągnąć ostrzejszy efekt, pokuś się o

narysowanie kreski na dolnej powiece powyżej rzęs. Ostatnim etapem

malowania oczu jest nałożenie tuszu. Pokryj górne i dolne rzęsy

kilkoma cienkimi warstwami, staraj się, żeby rzęsy się nie

sklejały. Przy wyborze tuszu pamiętaj, że o ile nie jesteś

brunetką, lepszy będzie szary lub brązowy. Wiele młodych osób

reaguje alergicznie na rozmaite kosmetyki, zwłaszcza te do

makijażu oczu, zawsze więc, zanim nałożysz nowy produkt na skórę

wokół oczu, przetestuj go na nadgarstku. Jeżeli skóra będzie

czerwona i piekąca, nie nakładaj tego kosmetyku na twarz. Zacznij

używać wyłącznie hypoalergicznych produktów.

Szminka

W sprzedaży spotykamy najrozmaitsze rodzaje szminek do makijażu

ust, ale najbardziej godne polecenia są pomadki w kremie, pędzelek

o kwadratowym zakończeniu i konturówka. Narysuj konturówką linie

dociągając je do kącików ust, najpierw na górnej, potem na dolnej

wardze. Nabierz trochę pomadki na pędzelek i wypełnij nią usta,

zaczynając na środku i rozprowadzając ją na boki. Możesz zostawić

linie konturówki nie pokryte albo, jeśli wolisz, rozetrzeć

konturówkę z barwnikiem wypełniającym wargi. Dokładnie rozprowadź

barwnik aż do kącików. Na koniec możesz nałożyć błyszczyk do ust.

Zasady makijażu

1. Zanim zaczniesz, oczyść dokładnie cerę i nałóż krem

nawilżający.

2. Nałóż plamki korektora na luki pod oczami i ewentualne czerwone

miejsca. Rozmasuj go. Nałóż sporo podkładu na brodę, policzki i

czoło i także rozmasuj.

3. Rozprowadź na całej twarzy niewielką ilość pudru, a potem na

kości policzkowe nałóż róż i rozprowadź go w kierunku skroni.

4. Nałóż na powieki cień, a następnie podkreśl zewnętrzny kącik

górnej powieki eyelinerem. Nałóż małe kropeczki eyelinera na dolną

powiekę. Rozetrzyj wszystko delikatnie pędzelkiem. Wytuszuj rzęsy.

5. Obrysuj usta konturówką w tym samym odcieniu co pomadka lub

nieco ciemniejszą.

6. W ostatniej chwili, już po ułożeniu fryzury i ubraniu się,

wypełnij usta pomadką.

Higiena osobista

Mycie

Najlepszym sposobem utrzymania ciała w czystości jest mycie

delikatnym mydłem pod bieżącą wodą, czyli pod prysznicem. Jeżeli

nie masz prysznica i kąpiesz się w wannie, korzystaj z niej jak

najkrócej i nigdy nie przesiaduj w ciepłej wodzie. Moczenie się w

wodzie przez długi czas pozbawia naskórek tłuszczowej osłonki,

powoduje łuszczenie się, stwardnienie skóry, szorstkość i

naciągnięcie. Stosuj jak najłagodniejsze substancje myjące.

Najlepsze są kostki do mycia bez mydła, żele i mydełko dziecinne.

Szczególnie dokładnie myj się pod pachami i w kroczu. Opłucz

dokładnie pachy, niektóre bowiem dezodoranty źle reagują z mydłem

i wywołują uczulenia. Jeżeli umiesz, myj osobno okolicę odbytu, a

osobno okolicę pochwy. Jeżeli się nie da, postaraj się

przynajmniej, żeby mydło spływało od przodu do tyłu, a nie na

odwrót. Mydlana woda nie powinna dostać się do samej pochwy.

Delikatna wyściółka pochwy łatwo ulega podrażnieniu i może piec. U

niektórych osób ten sam efekt wywołują płyny do kąpieli.

Przykre zapachy

Wydzielanie potu jest niezbędnym procesem służącym chłodzeniu

organizmu. Woda wyparowuje z powierzchni skóry i chłodzi ją. Sam

pot nie pachnie brzydko, mocny zapach powodują bakterie

rozkładające pot i wytwarzające związki o silnym zapachu, które są

czymś zupełnie naturalnym. W świecie zwierząt podobne substancje

działają jako czynnik wabiący przeciwną płeć i nawet dla wielu

ludzi zapach potu jest przyjemny albo przynajmniej nieszkodliwy.

Wiele jednak osób uważa go za przykry. Czują się głęboko urażone

towarzystwem kogoś, kto pachnie potem. Kiedy na dworze robi się

gorąco, większość z nas zaczyna pocić się intensywniej, a gdybyśmy

nie używali dezodorantów lub środków przeciwpotowych, wszyscy

roztaczalibyśmy zapach nie do zniesienia. Dezodoranty zawierają

środki hamujące rozkład potu. Preparaty przeciwpotowe zmniejszają

ilość wydzielanej wilgoci.

Pod pachami

Miejsce to charakteryzuje szczególnie intensywny zapach.

Wydzielany tam pot ma nieco inny skład niż na skórze w pozostałych

miejscach, w dodatku tworzy się tam zakamarek, do którego prawie

nie dostaje się powietrze, woda z potu nie wyparowuje dość szybko,

a zleżały pot zaczyna się rozkładać. Jeżeli wydzielasz pot o

silnym zapachu, poza normalnym myciem i częstą zmianą ubrań stosuj

męski dezodorant bezzapachowy ze środkiem przeciwpotowym.

Dezodoranty bezzapachowe i środki przeciwpotowe są lepsze,

ponieważ mniej drażnią skórę i nie mają zapachu, który mieszałby

się z naszym naturalnym, i dodatkowo z perfumami. Dobrze jest

ogolić pachy albo zdepilować włoski kremem, ponieważ owłosienie

nie sprzyja parowaniu potu, lecz go zatrzymuje. Bezpośrednio po

depilacji nie używaj dezodorantu, bo podrażnisz skórę.

Dezodoranty intymne

Pochwa jest narządem, który oczyszcza się sam, nie musisz jej w

tym pomagać. Dlatego nigdy nie stosuj żadnych dezodorantów

intymnych, nawet gdybyś bardzo chciała spróbować. Są zupełnie

niepotrzebne, a mogą okazać się szkodliwe. Wiele z nich zawiera

środki bakteriobójcze i inne chemikalia, które zakłócają bardzo

delikatną, naturalną równowagę kwasów i bakterii niezbędnych w

pochwie dla jej zdrowia. Stosowanie dezodorantów intymnych może

skończyć się wystąpieniem upławów.

Dezodorant do stóp

Jeżeli na nieszczęście cierpisz z powodu mocnego zapachu stóp,

zwłaszcza kiedy jest ciepło, kup zasypkę lub dezodorant, dzięki

którym pozbędziesz się tego problemu. Jeszcze skuteczniejszą

metodą na zmniejszenie zapachu stóp jest częste mycie i zmienianie

skarpetek czy rajstop nawet dwa razy dziennie. Zawsze kupuj buty

skórzane albo płócienne, a nie z tworzywa sztucznego, w lecie noś

sandałki.

Depilacja

Twarz

Niekształtne brwi można korygować przez wyrywanie włosków pęsetką.

Tak też usuwa się niepotrzebne włoski pomiędzy brwiami. Nigdy

jednak nie próbuj wyrywać, a tym bardziej golić włosków nad górną

wargą, na brodzie ani na znamionach. Jeżeli w tych miejscach

wyrastają ciemne włoski, które bardzo Cię denerwują, dobrym

rozwiązaniem, dopóki jesteś młoda, byłoby rozjaśnienie ich.

Najlepszym i jedynym naprawdę trwałym sposobem jest elektroliza,

ale nie dla młodej dziewczyny, która ma nieustabilizowaną

równowagę hormonalną. Być może, kiedy w organizmie nastąpi już

równowaga hormonów, włoski same znikną. Elektroliza jest zabiegiem

długotrwałym i kosztownym. Polega na wkłuwaniu igły w cebulkę

każdego włoska z osobna. Może go przeprowadzić tylko znająca się

na tym zawodowa kosmetyczka. Dlatego poczekaj z usuwaniem włosków,

dopóki nie będziesz trochę starsza. Jeżeli masz naprawdę duże

owłosienie na twarzy, idź do lekarza. Może się okazać, że to

skutek nadmiaru lub niedoboru jakiegoś hormonu i należy zastosować

leczenie hormonalne.

Pod pachami

Najprościej pozbyć się włosków pod pachami goląc je. Można to

robić często i bez kłopotu, podczas brania prysznicu czy kąpieli.

Przed goleniem trzeba się pod pachami dobrze namydlić, a po

goleniu dokładnie opłukać. Można też stosować krem do depilacji.

Zawiera on substancje chemiczne, które rozpuszczają włoski.

Chociaż ta metoda skutkuje dłużej, może Ci się nie spodobać, bo

wymaga sporo czasu, wokół robi się bałagan, a krem brzydko

pachnie.

Ręce i piersi

Większości ludzi na ogół nie przeszkadzają włoski na rękach,

uważane są za coś normalnego. Jeżeli Ty akurat jesteś przeciwnego

zdania, spróbuj je rozjaśnić wodą utlenioną. Włoski na piersiach

można wyrywać pęsetką albo wyskubywać nożyczkami, w żadnym wypadku

nie wolno ich golić ani stosować kremów do depilacji czy wosku.

Bikini

Włoski wychodzące poza majteczki od kostiumu najlepiej usuwać

przez woskowanie. Jest to bolesne, ale na długo wystarcza. Zrób to

w dobrym salonie kosmetycznym, przynajmniej pierwszy raz. Można

używać kremów, mechanicznych depilatorów albo golić tę okolicę, co

jednak bardzo podrażnia.

Nogi

Jednakowo dobrymi sposobami są: golenie, woskowanie, stosowanie

kremów oraz depilatorów mechanicznych. Najtrwalszy rezultat dają

woskowanie i depilator mechaniczny, ale jeżeli masz niewiele

włosków na nogach, z powodzeniem wystarczy rozjaśnienie ich.

Fryzura

Otoczka zdrowych, lśniących włosów wokół twarzy może stać się

największym z Twoich atutów, zwłaszcza że rzucają się w oczy.

Włosów nie wolno zaniedbywać, musisz traktować je właściwie i

dowiedzieć się, jak uzyskać naprawdę ładną fryzurę, która stanie

się przedmiotem Twojej dumy. Może wyda Ci się dziwne, ale jeżeli

chcesz mieć naprawdę zdrowe włosy, powinnaś wiedzieć, że najlepiej

służy im mało mycia, mało szamponu, mało grzania, mało suszenia,

mało czesania, a za to dużo płukania i odżywiania. Chodzi o to, że

najlepiej włosy rosną i wyglądają, kiedy zostawi się je w spokoju.

Mycie szamponem, drapanie, skrobanie, a potem jeszcze wielokrotne

czesanie drażni skórę głowy, stymuluje wydzielanie przez nią

tłuszczu i łoju i łuszczenie się (stąd łupież). Powinnaś więc

skupić się na tym, jak "uspokoić" skórę głowy, nie drażnić jej

bardziej, ażeby jednocześnie włosy wyglądały jak należy.

Mycie włosów

O ile używasz najłagodniejszego szamponu, jaki udało Ci się dostać

i nie męczysz skóry głowy brutalnymi metodami, możesz myć włosy

nawet codziennie lub co drugi dzień. Powinno się rozprowadzić

szampon i nie drapać ani nie masować skóry, zwyczajnie zostawić

szampon na włosach na minutę, potem dokładnie spłukać. Kup zatem

szampon dla niemowląt i za każdym razem weź go bardzo mało,

rozpuść w pół szklanki ciepłej wody, rozprowadź dokładnie na

całych włosach, pozostaw, spłucz i pozwól włosom wyschnąć bez

suszenia suszarką. Powstrzymaj się od pokusy mycia włosów "aż będą

piszczeć", pisk przy pociągnięciu palcami po mokrych włosach

oznacza, że zostały one pozbawione całkowicie tłuszczu i wilgoci,

a po wyschnięciu będą fruwać jak siano. Możesz, jeśli chcesz, myć

włosy rzadziej, ale zawsze staraj się nakładać szampon tylko raz.

Współczesne szampony są bardzo skuteczne nawet po jednym umyciu,

lecz każdy producent będzie zalecać mycie dwukrotne za każdym

razem, bo zależy mu na szybszym zużyciu butelki. Jeżeli chcesz,

żeby włosy wyglądały świeżo mimo rzadszego mycia, stosuj suchy

szampon, czyli pochłaniający tłuszcz proszek, który nakłada się,

wyczesuje i fryzura jest gotowa.

Suszenie

Najlepszym sposobem suszenia jest pozostawienie włosów, by schły

na powietrzu. Możesz używać suszarki, ale tylko takiej, która

wytwarza lekki strumień niezbyt ciepłego powietrza. Nigdy nie susz

włosów gorącym powietrzem, gdyż przesusza ono włosy - ich osłonki

zaczynają łatwo pękać i włosy się rozdwajają. Jeżeli zakładasz

gorące wałki albo nakręcasz włosy na lokówkę za długo i za często,

skutek będzie ten sam. Włosy ulegną zniszczeniu i zrobi się z nich

splątane siano. Ale gorące papiloty mogą być dobrodziejstwem dla

Twoich włosów. Można nosić je stale w torebce i układać włosy

zawsze, gdy chce się poprawić swój wygląd, choć działają na

krótko. Bardziej długotrwały efekt dają gorące wałki, jednak na

zakręcenie włosów za ich pomocą potrzeba o wiele więcej czasu.

Włosy tłuste

Jeżeli włosy rozdzielają się na zlepione pasemka, oznacza to, że

masz tłuste włosy. Z pewnością poczujesz się lepiej, jeżeli

dowiesz się, że jest to bardzo powszechny problem wśród

nastolatek. Widocznie skóra głowy produkuje więcej tłuszczu i łoju

niż powinna. Myj włosy na tyle często, żeby zawsze wyglądały

ładnie, ale używaj wyłącznie bardzo łagodnego szamponu. Wiele

szamponów przeznaczonych właśnie do tłustych włosów zawiera zbyt

ostre środki myjące, co tylko pobudza gruczoły skórne do

zwiększonej produkcji tłuszczu. Nie próbuj też stosować szamponów

przeciwłupieżowych, bo one także stymulują działanie gruczołów

łojowych. Unikaj częstego czesania włosów, nie szczotkuj ich. Im

rzadziej będziesz myć włosy, tym lepiej, chociaż niewątpliwie

będziesz miała lepszy humor, jeśli włosy będą cały czas wyglądać

czysto. Do każdego mycia bierz bardzo mało szamponu, tyle tylko,

by pozbyć się nadmiaru tłuszczu, i nie stosuj odżywek. Można

osuszyć włosy przez zrobienie trwałej lub farbowanie, a także

przez nakręcanie na wałki i papiloty.

Włosy suche

Suche włosy można poznać po tym, że bardzo łatwo się plączą i

zamieniają się we fruwające wokół głowy siano. Jeżeli masz właśnie

takie włosy, oznacza to, że skóra na głowie wydziela trochę za

mało łoju. Powinnaś więc myć włosy jak najrzadziej, może nawet raz

na cztery dni, i używać bardzo łagodnego szamponu. Po każdym

umyciu nałóż na włosy odżywkę w kremie i zostaw na kilka minut,

potem dokładnie spłucz. Nie rozczesuj włosów po myciu, tylko

przegarnij je delikatnie rzadkim grzebieniem.

Łupież

Obumarłe komórki naskórka odrywają się od powierzchni skóry na

całym ciele i spadają w postaci suchych łusek. Obecność włosów na

głowie utrudnia im spadanie. Zbierają się więc w grubsze łuski

zatrzymywane przez włosy i to nazywa się łupieżem. Ten rodzaj

łupieżu można ograniczać przez częste mycie, na przykład co drugi

dzień, ale tylko bardzo łagodnym szamponem. Nie trzyj ani nie drap

skóry, natomiast staraj się bardzo dokładnie spłukać włosy za

każdym razem. Jeżeli masz bardzo duży łupież, spróbuj zastosować

szampon przeciwłupieżowy, ale nie wolno Ci stosować szamponu

zawierającego selen częściej niż raz na dwa tygodnie. Mógłby

podrażnić skórę i zwiększyć ilość łupieżu.

Dobór fryzury

Większość z nas, poza specjalistkami od układania włosów, marzy o

fryzurze łatwej w pielęgnacji, wymagającej minimum dbania i

poprawiania. Najlepszą fryzurą jest więc taka, przy której

wystarczy włosy umyć i zostawić do wyschnięcia, a tymczasem zająć

się innymi sprawami.

Jaka fryzura jest dla ciebie najlepsza

Zanim wejdziesz do salonu fryzjerskiego, przyjrzyj się sobie

obiektywnie, a nawet krytycznie i zastanów się, do jakiego gatunku

należą Twoje włosy. Jakie są? Cienkie czy grube? Miękkie czy

sztywne? Kręcą się, układają w fale czy są proste? Potem przypatrz

się kształtowi swojej twarzy. Czy jest prostokątna, okrągła,

sercowata czy też długa i pociągła? Po tym wszystkim będziesz

miała jakieś pojęcie, z czego możesz wybierać.

Najlepszym sposobem znalezienia modnej fryzury dla siebie jest

przejrzenie aktualnych żurnali i ilustrowanych pism dla kobiet.

Zobacz, jak uczesane są tam modelki. Kiedy wybierzesz fryzurę,

która Ci się podoba, pomyśl, czy byłaby odpowiednia dla Ciebie.

Porównaj kształt twarzy modelki ze swoim, a także rodzaje włosów.

Nie wystarczy zastanowić się, jak modelka została ostrzyżona,

pomyśl, jakich innych zabiegów dokonano na jej włosach. Zrobiono

jej trwałą? Przy okazji zwróć uwagę, czy modniejsze są włosy

proste, czy kręcone. Przyjrzyj się, jakie dodatki mają we włosach

modelki - chusteczki, wstążki, spinki, grzebienie czy opaski. Gdy

już wybierzesz dla siebie jakieś uczesanie, zabierz ze sobą

zdjęcie idąc do fryzjera. Jeżeli masz delikatne włosy, a modelka

na fotografii ma akurat sztywne i grube, zapytaj fryzjerki, czy

uda się z Twoich włosów zrobić taką fryzurę stosując trwałą,

piankę czy lotion do układania włosów. Użycie współczesnych

środków pielęgnacyjnych pozwala osiągnąć niemal każdy efekt bez

względu na gatunek włosów, choć może będziesz musiała więcej czasu

poświęcać na każdorazowe układanie. Poproś fryzjerkę o radę.

Jeżeli idziesz do nowego fryzjera po raz pierwszy, zaznacz, że

chcesz zmienić uczesanie i poproś o kilka minut rozmowy przed

strzyżeniem. Pamiętaj, że fryzjerka może mieć nowe, świeże

spojrzenie na Twoją twarz i zupełnie inny pomysł na ostrzyżenie

niż Ty sama. Przygotuj się więc na szybkie decyzje i eksperymenty.

Zwróć uwagę na ogłoszenia na niektórych salonach fryzjerskich, że

potrzebują modelek. Oznacza to, że salon przeznacza pewne godziny

na naukę nowych stylistów i poszukuje klientek, które zechcą

pełnić rolę modelek. W ten sposób możesz zmienić fryzurę tanim

kosztem, a praktyki fryzjerskie zawsze odbywają się pod ścisłą

kontrolą doświadczonego specjalisty.

Strzyżenie

Jak powie Ci każdy doświadczony fryzjer, dobre obcięcie jest

podstawą łatwej do utrzymania, modnej i ciekawej fryzury.

Przygotuj się, że powiesz fryzjerowi, co Ci się podoba, a co nie.

Jeśli na przykład chcesz mieć włosy długie w którymś miejscu i

nigdy nie przyszłoby Ci do głowy skracać ich, zaznacz to z góry.

Fryzjer z pewnością przedstawi Ci różne propozycje, trzeba więc

będzie uzgodnić wersję odpowiadającą obu stronom. Jeżeli widziałaś

jakąś świetną fryzurę na zdjęciu w piśmie, która bardzo Ci się

podoba, mimo że wiesz, że nie będzie dla Ciebie odpowiednia, może

uda się ją zmodyfikować na tyle, że zacznie pasować do kształtu

Twojej twarzy i gatunku włosów. Umiejętne strzyżenie można

wykorzystać do najrozmaitszych efektów. Na przykład długie,

ciężkie włosy można wystopniować, przez co góra stanie się lżejsza

i fryzura nie będzie wiecznie ulizana. Trzeba też wziąć pod uwagę,

że różne fryzury podkreślają różne części twarzy. Odpowiednim

strzyżeniem można optycznie zwęzić lub poszerzyć twarz, wydłużyć,

skrócić, podkreślić długą szyję lub zrównoważyć szerokie brwi. O

tym wszystkim powinnaś porozmawiać z fryzjerem.

Trwała

Trwała ondulacja polega na nadaniu włosom naprawdę trwałych

skrętów, więc chociaż współczesne techniki robienia trwałej są o

wiele lepsze od dawnych, musisz się bardzo dobrze zastanowić przed

podjęciem decyzji o kręceniu włosów tą metodą. Sporo czasu minie,

zanim włosy odrosną. Porozmawiaj z fryzjerką o różnych rodzajach

trwałej i zastanów się nad najlepszym dla Ciebie. Istnieją lekkie

trwałe, które tylko dodają włosom puszystości i powodują, że włosy

mają niewielką tendencję do falowania. Proces ondulacji jest

często tak łagodny, że nawet jeśli masz bardzo cieniutkie,

delikatne włosy, możesz go zastosować bez obawy, że je zniszczysz.

Włosy po trwałej są puszyste, dają się kręcić, układać w dowolną

fryzurę, a ponadto o wiele łatwiej sobie z nimi radzić nawet kilka

tygodni po wizycie w zakładzie fryzjerskim. Można je specjalnie

układać na wyjątkowe okazje, bez konieczności chodzenia za każdym

razem do fryzjera.

Barwienie

Istnieje nieskończenie wiele możliwości zmiany koloru włosów.

Możesz zdecydować się na delikatną płukankę albo pokusić się o

wykonanie trwałych, wielobarwnych pasemek, co tylko chcesz. Możesz

stosować krótkotrwałe płukanki subtelnie zmieniające odcień

włosów, szampony lub żele koloryzujące. Tymi sposobami barwimy

włosy w domu. Wymienione środki nakłada się jak szampon, a po

kilku myciach kolor równomiernie schodzi. Bardziej skomplikowane

zabiegi, jak robienie pasemek, farbowanie czy rozjaśnianie, należy

wykonywać wyłącznie w salonie fryzjerskim.

Henna

To barwnik naturalny, który nadaje całym włosom rudawego koloru.

Wielką zaletą henny jest to, że nie niszczy włosów, chociaż

farbowanie przebiega w sposób dość uciążliwy. Trzeba trzymać

nałożony barwnik na włosach przez długi czas. Henna najlepiej

wychodzi u szatynek, u blondynki może wyjść zbyt jaskrawo, a u

brunetki może wcale nie być widoczna.

Pasemka

To dobry sposób na ożywienie włosów. Włosy po wykonaniu balejażu,

czyli nieregularnych pasemek wyglądają jak rozjaśnione przez

słońce. Najczęściej stosuje się je u blondynek. Balejaż polega na

nałożeniu trwałej farby na niektóre pasemka włosów, reszta zaś

pozostaje w naturalnym kolorze.

Farbowanie

Farbowanie oznacza trwałą zmianę koloru włosów. Jeżeli więc chcesz

to zrobić, idź do salonu fryzjerskiego.

Rozjaśnianie

Jest to trwałe wybielanie włosów. Stosuje się tę metodę, aby

rozjaśnić całe włosy albo tylko pasemka. Po wybieleniu nakłada się

farbę w odpowiednim kolorze, blond albo ciemniejszą. Każde trwałe

farbowanie polega na rozjaśnieniu, a następnie nałożeniu barwnika.

Rozjaśnianie niszczy włosy, należy więc je odżywiać z dużą

regularnością, inaczej nie będą ładne. Pamiętaj, że jeśli bardzo

rozjaśnisz włosy, szybko zaczną pojawiać się przy skórze ciemne

odrosty. Trzeba będzie wówczas ponawiać zabieg dość często.

Paznokcie

Ładne, zadbane paznokcie naprawdę mają ogromne znaczenie dla

wyglądu kobiety, warto więc poświęcić im trochę czasu i uwagi. Na

wygląd paznokci wpływa na przykład dieta. Powinno się jeść dużo

białka, a więc ryb, jaj i jogurtu, a paznokcie będą zdrowe i

mocne. Prawie każda dziewczyna zaczyna kiedyś marzyć o pełnym

zestawie równiutkich, długich paznokci jak u modelki, ale na ogół

wszelkie starania spełzają na niczym. Im ktoś jest aktywniejszy,

tym trudniej jest mu ciągle pamiętać o paznokciach i wykonywać

wszystkie zabiegi pielęgnacyjne. Nie sposób wyobrazić sobie

lekarki, pielęgniarki, dentystki, informatyka czy kogokolwiek, kto

pisze na maszynie, z długimi paznokciami. Przeszkadzałyby mu w

pracy. Bardzo trudno zachować ładne paznokcie, jeśli często ma się

do czynienia z wodą. Woda rozmiękcza płytkę paznokcia i powoduje

łatwiejsze zginanie się jej i łamanie. Im dłuższe paznokcie, tym

więcej potrzebują troski. Muszą przecież być stale czyszczone,

wyrównywane i wygładzane. Większość pracujących, uczących się,

słowem - aktywnych kobiet woli mieć dość krótkie paznokcie.

Lakier, zwłaszcza jeżeli stosuje się podkład, znacznie wzmacnia

paznokcie, a jednocześnie jest bardzo dekoracyjny. Nie ma jednak

nic gorszego niż poodłupywane kawałki lakieru, kiedy więc

poświęcisz swój czas na pomalowanie paznokci, postaraj się, żeby

lakier nigdzie nie odprysnął.

Co zrobić z obgryzaniem paznokci

Obgryzanie paznokci jest nawykiem nerwowym, którego bardzo trudno

się oduczyć. Jeżeli ktokolwiek może zmusić Cię, byś przestała, to

tym kimś jesteś tylko Ty sama.

"Zaczęło mi zależeć na ładnych paznokciach i zaczęłam je

lakierować. Teraz wyglądają tak ślicznie, że szkoda by mi było je

obgryzać".

"Co z tego, że przestałam obgryzać paznokcie, skoro teraz obgryzam

skórki wokół paznokci?"

Nikt nie zmusi Cię do zaprzestania gryzienia paznokci, o ile sama

nie będziesz tego bardzo chciała, a wtedy okaże się, że to wcale

nie jest takie trudne. Nie jestem zwolenniczką smarowania paznokci

piekącą substancją, bo aż nazbyt łatwo jest ją zmyć i zacząć

obgryzanie od nowa. Znajdź jakiś powód, który zmusi Cię do

pozostawienia paznokci w spokoju. Wielu dziewczynom wystarczy

świadomość, jak paznokcie wyglądają, kiedy się je obgryza, a jak

kiedy się nie obgryza. Obgryzione stają się też często czymś

krępującym, kiedy się ma chłopaka. Ja obgryzałam paznokcie, dopóki

nie zauważyłam, że ze wszystkich znanych mi ludzi, którzy mieli w

życiu jakieś osiągnięcia, nikt tego nie robi. Zaczęłam intensywnie

pracować nad sobą. Ostatecznie rozprawiłam się z nawykiem

obgryzania w wieku 27 lat. I właściwie tylko pielęgnowałam

paznokcie. Starałam się, żeby wyglądały jak najładniej. Robiłam

manicure prawie codziennie. Okazało się, że lakier do paznokci

dodatkowo mi pomagał, bo przypominał, że mam nie gryźć paznokci,

kiedy bezwiednie brałam palce do ust.

Jak robić manicure

Warto potrudzić się trochę i zadbać o paznokcie. Rób sobie

manicure regularnie co tydzień, niech wejdzie to na stałe do planu

tygodnia.

1. Papierowym pilniczkiem o drobnym ziarnie nadaj paznokciom

odpowiedni kształt. Przesuwaj nim tylko w jednym kierunku od boków

w stronę środka.

2. Zamocz palce w cieplej wodzie z mydłem i poczekaj kilka minut

aż zmiękną skórki.

3. Nałóż patyczkiem krem do zmiękczania skórek wokół paznokci i

odsuń skórki od paznokcia lub usuń je całkiem.

4. Wypoleruj paznokcie skórzaną poduszeczką, pociągając od czubka

paznokcia ku nasadzie.

5. Wetrzyj krem w palce i dłonie, wmasuj go takim ruchem, jakbyś

zakładała ciasne rękawiczki. Teraz możesz polakierować, jeśli

chcesz.

Wzrok

Trzeba koniecznie dbać o oczy. Kiedy są zmęczone i pozbawione

blasku, nie pomoże nawet najgrubsza warstwa makijażu wokół. Dla

oczu odpoczynek jest niezmiernie ważny. Nie trzeba aż spać. Oczy

doskonale wypoczywają w ciągu dnia, wystarczy tylko zamknąć

powieki i zakryć oczy dłońmi na kilka minut. Będąc w domu można

położyć na nie watę nasączoną naparem z oczaru wirgińskiego lub

świetlika albo plasterki świeżego ogórka. Nie zapuszczaj nigdy

kropli do oczu, o ile nie przepisze Ci ich lekarz. Podczas

oglądania telewizji w pokoju powinno się zapalić dodatkowe

światło. Telewizor świeci tak mocno, że wzrok męczy się bardzo

szybko.

Badanie wzroku

Nie musisz przeprowadzać badań wzroku, dopóki czujesz, że wszystko

jest w porządku. Może się jednak okazać, że zauważysz stopniowe

pogarszanie się widzenia albo częste infekcje, pieczenie i ciągłe

zmęczenie oczu. Wady wzroku jak krótkowzroczność, astygmatyzm czy

zez mogą być korygowane za pomocą szkieł optycznych dobieranych

przez okulistę. Nie ma potrzeby robienia badań ciśnienia

wewnętrznego gałki ocznej, które wykazuje tworzenie się jaskry, aż

do 40 roku życia, chyba że na jaskrę chorował ktoś w Twojej

rodzinie. Oczy nie są jak zęby - nie wymagają regularnych,

rutynowych kontroli dla upewnienia się czy są zdrowe.

Okulary

Jeżeli musisz nosić okulary, nie martw się tym. Masz świetny

powód, żeby zakładać jeszcze jedną ozdobę. Produkuje się teraz

rozmaite, często przepiękne oprawki, tak że okulary stały się

bardzo modnym dodatkiem. Okulary nie są też tak drogie, jak

dawniej, ponieważ produkcja oprawek została uwolniona spod

monopolu okulistów. Możesz kupić oprawki gdzie tylko chcesz,

wystarczy mieć odpowiednią receptę od okulisty. Po badaniu wzroku

okulista musi wypisać Ci receptę na odpowiednie szkła, abyś mogła

zamówić je tam, gdzie znajdziesz odpowiadające Ci oprawki. Jeżeli

wykonujesz komputerowe badanie wzroku u optyka, nie musisz kupować

oprawek w tym samym zakładzie, w którym wykonałaś badanie.

"Jeszcze jako mała dziewczynka marzyłam o okularach. Wygląda się w

nich tak elegancko!"

"Okulary były dla mnie koszmarem i kiedy tylko pojawiły się

soczewki kontaktowe, zaraz się na nie przerzuciłam. Jest z nimi

trochę kłopotu, ale naprawdę warto się pomęczyć".

"Nie przepadam za zwykłymi okularami, ale uwielbiam szkła

opalizujące. W ich barwie jest coś niesamowitego, więc noszę

okulary z takimi szkłami".

Wybór okularów

Przekonasz się, że u każdego optyka wybór oprawek jest bardzo duży

i nawet trudno zdecydować się, w których jest Ci najlepiej. Zanim

wybierzesz, zastanów się dobrze nad takimi rzeczami:

- Czy oprawka jest wygodna? Czy mostek opiera się ciężko na nosie,

czy też prawie nie czujesz, że masz okulary? Nie zsuwa się z nosa?

Trzyma się dobrze głowy i nie ściska jej za mocno?

- Jaki kształt ma oprawka? Przyjrzyj się, czy pasuje do Twojej

twarzy. A jak się mają okulary do całego ciała? Nie zaburzają

proporcji?

- Jakiego koloru są okulary? Pamiętaj, że będziesz je nosić na

wszystkie okazje, muszą więc Ci pasować do większości ubrań.

Najlepiej wybrać dość neutralną barwę - brąz, szary, beż lub

metal.

Soczewki kontaktowe

Jeżeli nie lubisz okularów, spróbuj nosić soczewki kontaktowe.

Wiele dziewcząt wybiera tę formę korygowania wad wzroku. Są jednak

wady, których nie da się korygować soczewkami, nie wszyscy też

lubią wkładać sobie ciała obce do oczu. Trzeba również pamiętać,

że soczewka może wypaść i zgubi się, a nowe soczewki sporo

kosztują. Najbezpieczniejsze i najzdrowsze są twarde, trwałe

soczewki, ponieważ nie odcinają dostępu tlenu do gałki ocznej i

oko funkcjonuje normalnie.

"Zaczęłam nosić soczewki kontaktowe i teraz mam najbardziej

niebieskie oczy, jakie można sobie wymarzyć".

Można dostać najrozmaitsze rodzaje soczewek jednorazowych,

miękkich, także takie o przedłużonym czasie noszenia nawet do

sześciu-ośmiu godzin. Nie polecam noszenia soczewek przeznaczonych

do noszenia przez 24 godziny. Wyjmij soczewki zawsze, gdy zaczną

Cię boleć oczy albo będziesz widzieć jak przez mgłę. Jeżeli

stosujesz pigułki antykoncepcyjne, może się okazać, że nie wolno

Ci nosić soczewek. Pigułki powodują u niektórych osób

zatrzymywanie wody w organizmie, a wtedy gałki oczne mogą nieco

spęcznieć.

Przekłuwanie uszu

Wiele dziewczyn chce mieć przekłute uszy - taka jest moda, a na

dodatek w sklepach z biżuterią spotyka się na ogół większy wybór

kolczyków niż klipsów. Mało prawdopodobne, żeby przekłucie

zniszczyło uszy czy żeby wdała się infekcja, o ile zabieg wykona

osoba znająca się na tym i dysponująca odpowiednimi, jednorazowymi

przyrządami. Mogą to być tylko lekarz, kosmetyczka albo jubiler.

Wiadomo, że przekłuwanie uszu kilku osobom przy użyciu tych samych

przyrządów może prowadzić do zakażenia nawet takimi chorobami, jak

żółtaczka czy AIDS.

Zanim dasz sobie przekłuć uszy, dobrze się zastanów. Dziurki w

przekłutych uszach są zawsze widoczne, a kiedy nie ma w nich

kolczyków - zwracają uwagę. Gdybyś kiedyś zmieniła zdanie i nie

chciała już mieć przekłutych uszu, dziurki będzie widać przez

długi czas, a potem zostaną po nich blizny.

Przyjrzyj się kształtowi płatków uszu. Są duże czy małe, mięsiste

czy nie? Bywają osoby o tak maleńkich płatkach, że nie ma ich

gdzie przekłuć. Jeżeli zamierzasz zrobić to w innym miejscu niż na

płatku, pamiętaj, że dziurka będzie się dłużej goić, a potem przez

jakiś czas to miejsce może być tkliwe.

Po przekłuciu dziurki trzeba bardzo starannie pielęgnować:

przynajmniej raz dziennie dokładnie je myć wodą z mydłem, a po

umyciu z każdej strony płatka przyłożyć watkę ze spirytusem

chirurgicznym. W świeżej dziurce nie mogą zbierać się strupki,

trzeba więc przekręcać kolczyki w dziurce co najmniej dwa razy

dziennie. Przez co najmniej trzy pierwsze tygodnie nie wolno

kolczyków zdejmować; przez cały pierwszy rok powinno się je nosić

jak najczęściej, niemal stale. Na początku bowiem dziurki łatwo

zarastają, im dłużej nosi się w nich kolczyki, tym skłonność ta

jest mniejsza. Początkowo musisz mieć złote kolczyki, zresztą

wiele osób reaguje uczuleniem na każdy inny metal. Po kilku

tygodniach od przekłucia spróbuj założyć inne kolczyki. Nie noś

ciężkich kolczyków często ani długo, bo wyciągają płatek ucha,

zwłaszcza kiedy już będziesz trochę starsza. Do szkoły, o ile nie

zabrania się w niej kolczyków, noś tylko maleńkie kuleczki na

sztyfcie, zresztą nawet jeśli nie ma takiego zakazu, nie noś

zwisających kolczyków ani kółek. Bardzo łatwo się zaczepiają, na

przykład podczas zajęć sportowych, a to może być bardzo

niebezpieczne.

Zęby

Lśniący rząd zdrowych zębów przy każdym uśmiechu jest

koniecznością, a jedynym sposobem sprostania jej jest właściwa

pielęgnacja zębów i systematyczne wizyty kontrolne u dentysty (dwa

razy do roku). Zęby, a zwłaszcza dziąsła, nie będą zdrowe, jeżeli

pozwolisz bakteriom osadzać się na nich w postaci płytki nazębnej,

ponadto na zębach będzie zbierać się kamień. Takie zaniedbania

sprzyjają zapaleniom, przy których odkleja się dziąsło od zębów i

zęby się obluzowują. Musisz więc myć zęby szczoteczką, a potem

używać nitki przynajmniej raz dziennie. Jeszcze lepiej robić to

dwa razy dziennie albo po każdym posiłku. Powinien je także

czyścić dentysta podczas wizyty. Na zęby korzystnie wpływa dobra

dieta. Zacznij od zmniejszenia ilości cukru i słodkich potraw,

staraj się też pić szklankę wody na zakończenie każdego posiłku.

Dobrze jest po jedzeniu żuć surową jarzynę.

Jak należy myć zęby

Kupując szczoteczkę, wybierz taką, która ma włosie średniej

twardości, prostą rączkę i jest okrągło zakończona.

1. Przednie zęby myje się z zewnątrz ruchem wymiatającym,

przekręcając rękę w nadgarstku. Pociągaj szczoteczką od dziąsła w

dół w przypadku górnych zębów i w górę w przypadku dolnych.

2. Umyj wewnętrzną stronę przednich zębów. Poruszaj szczoteczką w

ten sam sposób, jak poprzednio.

3. Umyj powierzchnię żującą wszystkich zębów, kreśląc szczoteczką

kółeczka. Staraj się dotrzeć do każdej nierówności i zagłębienia.

Po umyciu wypłucz usta dokładnie.

4. Nitką dentystyczńą trzeba czyścić przerwy pomiędzy zębami. Tam

też osadza się płytka nazębna. Kilkakrotnie owiń nitką środkowy

palec każdej ręki; delikatnie wprowadź ją pomiędzy zęby i

ostrożnie przesuwaj w górę i w dół.

Prostowanie zębów

Niemal każda nierówność w układzie zębów daje się korygować, a

łatwiej to zrobić, kiedy człowiek jest młody niż po latach.

Ortodonta może zlecić noszenie aparatu. Jego działanie polega na

delikatnym naciskaniu zębów przez długi czas. To zmusza zęby do

wyrównania się - korzenie zębów rzeczywiście przesuwają się w

szczęce i ustawiają w szeregu. Aparat nie powinien sprawiać bólu,

a jeżeli Cię uwiera, idź do ortodonty, niech sprawdzi dlaczego.

Aparat w ustach może być dla Ciebie czymś krępującym, jednak

pamiętaj, że noszenie go trwa stosunkowo krótko, a dzięki niemu

będziesz mieć ładne zęby na całe życie. Warto więc się trochę

pomęczyć.

Piersi i staniki

Około dwunastego roku życia piersi zaczynają się powiększać. Wiele

dziewczyn zaczyna wówczas zamartwiać się, że ich piersi są za

małe, za duże, za bardzo sterczące i w ogóle "nie takie".

Porównywanie swojego biustu z biustami koleżanek nie ma

najmniejszego sensu. Tak jak każdy ma inny kształt nosa, każda

kobieta ma inne piersi.

Kilka lat temu modne stało się chodzenie bez stanika. Z czysto

anatomicznych względów taka moda psuje kształt piersi, chyba że są

bardzo małe i lekkie. Jeżeli masz choć trochę większe piersi i nie

będziesz ich podtrzymywać, tkanka utrzymująca je rozciągnie się i

biust obwiśnie. Później już nie odwróci się tego procesu. Piersi

zawsze będą opadnięte. Jeżeli więc masz większy biust, koniecznie

noś stanik, inaczej nie zachowasz długo naturalnego kształtu swych

piersi.

Kupno stanika

Nie ma potrzeby noszenia sztywnego; ciężkiego stanika z drutami

utrzymującymi kształt. W sklepach znajdują się rozmaite lekkie

staniki właśnie dla młodych dziewcząt, które prowadzą aktywny tryb

życia, a jednocześnie chciałyby zachować naturalny kształt piersi.

Najlepszym materiałem na bieliznę dla Ciebie jest bawełna,

zwłaszcza jeśli lubisz dużo ruchu i uprawiasz sport. Szyje się

dobre staniki z materiałów syntetycznych.

Jak dobrać stanik

Zmierz obwód klatki piersioweJ pod biustem, potem zmierz w

najpełniejszym miejscu piersi. Od tego wyniku odejmij wynik

pomiaru obwodu pod biustem Jeżeli różnica wyniesie mniej niż 15

cm, potrzebujesz miseczek o rozmiarze B, od 15 do 22 cm - C,xx a

powyżej 23 cm powinnaś nosić miseczki o rozmiarze D.

Stopy i buty

Zdrowie stóp i sposób chodzenia wpływają na ogólny wygląd każdej

kobiety. Jeżeli bolą Cię stopy, zaraz odbija się to na twarzy.

Jeżeli nie możesz całkowicie oprzeć się pokusie noszenia modnych,

choć niewygodnych butów albo przyzwyczaiłaś się do obcasów,

zakładaj je tylko na specjalne okazje, a na co dzień staraj się

nosić wygodne, płaskie buty. Stopy najlepiej czują się bez obuwia.

Ciężar ciała rozkłada się wówczas równomiernie, żadna z części

stopy nie jest obciążona bardziej niż pozostałe. Oczywiste wydaje

się więc, że chodzenie na płaskim obcasie, najbardziej

przypominające chodzenie boso, również jest dość zdrowe. Im wyższy

obcas, tym większa siła działa na przednią część stopy. Przy

naprawdę wysokim obcasie cały ciężar ciała spoczywa na palcach, a

to o wiele więcej niż mogą one wytrzymać. Zaczynają się

wykoślawiać, a dotyczy to zwłaszcza dużego palca u nogi. Inną

przyczyną powstawania koślawego palucha jest noszenie butów o

wąskim czubku, węższym niż szerokość palców. Tak samo działają za

ciasne lub zawinięte rajstopy, które ściskają wszystkie palce

razem.

Zakup butów

Gdy wchodzisz do sklepu z obuwiem, czy po buty do codziennego

użytku, czy po balowe pantofelki, przy wyborze musisz kierować się

tymi samymi zasadami. Najpierw, jeszcze w domu, powinnaś zmierzyć

dokładnie długość stóp. Może jeszcze trochę urosły? W sklepie

przymierzaj buty różnych firm, różne fasony. Nie daj sobie wmówić

pary, w której nie czujesz się dobrze. Sprzedawczynie bywają

bardzo przekonujące, a mogą mieć określone powody, oferując akurat

te buty. Słuchaj swoich stóp! Pamiętaj, że nawet najładniejsze

buty nie są warte cierpień wywołanych przez nagniotki, bąble i

obtarcia. Nawet gdyby były supermodne i wszystkie koleżanki miały

już takie, nie męcz się.

Czy są wygodne?

Po włożeniu buta powinnaś swobodnie poruszać palcami. Palce nie

mogą dotykać samego czubka buta, musi zostać w nim nieco miejsca.

But nie powinien spadać z pięty, a utrzymanie go na nodze podczas

chodzenia nie może sprawiać kłopotu. Przymierz całą parę w sklepie

i przejdź się kawałek. Staraj się nie skupiać uwagi wyłącznie na

wyglądzie butów. Jeśli trzeba, zamknij oczy i pomyśl, jak się w

nich czujesz. Nie kupuj obuwia niewygodnego, nie zakładaj, że uda

się w nim trochę pochodzić. Nie warto wydawać pieniędzy na coś, co

przyniesie Ci potem tylko zmartwienia.

Jak wyglądają?

Kiedy wybierasz buty, myśl o wszystkich ubraniach, do jakich je

założysz. Mają dobry kolor? Czy ich fason jest odpowiedni do

okazji, na jakie będziesz nosić te buty? Pasują do Twojego stylu

ubierania się? Będzie je można założyć do dżinsów czy tylko do

eleganckich spódniczek? Będzie można ubrać do nich rajstopy czy

skarpetki? Jeżeli mają pasek wokół kostki - czy nie pogrubiają

nóg?

Pedicure

Nie zaniedbuj paznokci u stóp. Nie trzeba robić pedicure'u tak

często, jak manicure, wystarczy raz na dwa, trzy tygodnie. Zanim

nałożysz sandały, poświęć trochę uwagi wyglądowi stóp i postaraj

się, żeby wyglądały najładniej, jak tylko można.

Ubrania

Ubiór odgrywa kluczową rolę w wyglądzie człowieka, jemu w dużej

mierze zawdzięczamy wrażenie, jakie robimy na innych. Możesz

wykorzystać ubrania tak, aby podkreślały Twoją osobowość i

tworzyły obraz Ciebie taki, jaki chcesz kreować. Strój może też

odzwierciedlać Twoje nastroje. Jeśli któregoś dnia zechcesz być

damą, zamiast zwykłych dżinsów włożysz kostium lub elegancką

sukienkę. Innego dnia odwrotnie - poczujesz ochotę na coś na luzie

i właśnie wtedy świetnie przydadzą się dżinsy i swobodna bluza.

Niezależnie jednak od humoru i charakteru musisz bardzo pilnować,

by ubierać się stosownie do okazji. Dziwnie czuje się osoba

zmuszona wejść do drogiej restauracji w starych dżinsach i tak

samo spaliłaby się ze wstydu, gdyby poszła na pogaduszki do

koleżanki w balowej sukni. Myśl więc o dopasowywaniu stroju do

okazji i zacznij kompletować garderobę tak, by znalazło się w niej

jak najwięcej ubrań, do łączenia w różne kombinacje. Będziesz

mogła ubierać się odpowiednio do każdej sytuacji bez wydawania na

to majątku.

Garderoba

Warto skomponować całą garderobę wokół jednego czy dwóch

klasycznych zestawów, na przykład mieć kostiumy w ładnych,

neutralnych kolorach, uszytych z trwałych materiałów dobrej

jakości, bez nadmiaru rzucających się w oczy detali. Dzięki temu

będziesz zestawiać żakiet, spódnicę czy spodnie stale z czym innym

i w ten sposób stworzysz wiele różnych kombinacji. Następne

elementy garderoby możesz kupować wyłącznie w tych dwóch-trzech

barwach, aby wszystko do siebie pasowało i odpowiadało Twojemu

kolorytowi. Potem, gdybyś chciała zaszaleć, wystarczy dokupić

jakiś niewielki element w jaskrawym kolorze (nawet jeśli to będzie

gryzący w oczy róż) i dalej wszystko będzie pasować, a Ty

odmienisz nieco swój wygląd. Świetne efekty można uzyskać za

pomocą rozmaitych dodatków, jak chustki, kokardki, paski,

rękawiczki i torebki, a także sztuczna biżuteria. Przekonasz się,

że klasyczny strój dobrej jakości można nosić kilka lat i ciągle

być modnym. Jeżeli nie masz dużo pieniędzy na ubrania, nie załamuj

się. Na jedną czy dwie droższe rzeczy postaraj się wygospodarować

jakieś fundusze, a resztę musisz upolować na wyprzedażach i

obniżkach. Jeżeli lubisz grzebanie w sklepach z tanią odzieżą, z

pewnością trafisz na zaskakujące okazje. Ludzie pozbywają się

czasem bardzo dobrych, prawie nowych rzeczy. O ile lubisz szycie,

zacznij szyć dla siebie. Gotowe wykroje można kupić razem z

pismami dla kobiet albo osobno, także w niektórych sklepach z

materiałami. Modele przedstawiane na wykrojach projektowane są

przez czołowych projektantów i jeżeli się przyłożysz, ubranie z

pewnością nie będzie wyglądało jak samoróbka. Szycie według

wykroju z opisem jest bardzo proste. W sprzedaży pojawia się coraz

więcej ładnych materiałów na sukienki, dobrze jednak przed

dokonaniem wyboru poszukać po różnych sklepach.

Kolory

Jeżeli jesteś brunetką, dobrze Ci będzie w zestawieniach jasnych

kolorów z ciemnymi oraz w intensywnych barwach, w czerwonym,

czarnym, szarym, a jeśli jesteś ciemną szatynką, powinnaś świetnie

wyglądać w ciemnych fioletach, głębokiej czerwieni zestawianej z

czernią i bielą. Blondynkom proponowałabym jaśniejsze barwy, z

drugiego końca palety. Dobre są róże i beże. Ruda dziewczyna

wygląda świetnie w kolorach jesieni, oliwkowym, płowym i wszelkich

odmianach brązu.

Jak wybierać fason?

Tak niewiele z nas odpowiada wzorom lansowanym przez mass media,

że dopasowywanie się do nich za wszelką cenę byłoby co najmniej

naiwne. Nawet nie trzeba próbować. Większości z nas byłoby

nieładnie w strojach modelek, bo jesteśmy za wysokie, za niskie,

za grube, za chude, a przede wszystkim mamy na ogół proporcje

znacznie odbiegające od figury modelki. Cała sztuka umiejętnego

ubierania się polega na zakładaniu takich rzeczy, które maskują

niedostatki naszej urody. Istnieje kilka zasad, które trzeba znać,

aby uniknąć podstawowych błędów. Na przykład, im jesteś niższa,

tym lepsze będą dopasowane stroje, bez poduszek na ramionach i

obszernych, bufiastych rękawów. Powinnaś zdecydować się na

miękkszą, płynną linię. Jeżeli jesteś bardzo wysoka, unikaj ubrań

w pionowe paski. Najlepiej noś się "na cebulkę", a przełamiesz

wrażenie wysokości. Jeśli jesteś nieco przy kości, zdecyduj się na

jednobarwne materiały, bez pasków, zwłaszcza poprzecznych i

ostrych, nieregularnych wzorów. Luźniejsze ubrania o prostym

fasonie wydłużają. Jeżeli wydajesz się sobie za szczupła, nie

wkładaj lejących, klejących się do ciała materiałów, wybieraj

zawsze luźne, takie o grubszej fakturze.

Jak dbać o ubrania

Ubrania posłużą Ci dłużej i będą wyglądać o wiele bardziej

elegancko, jeżeli zaczniesz o nie prawidłowo dbać. Często je

pierz, ale najpierw przyjrzyj się dokładnie metkom z zaleceniami

co do prania. W razie pomyłki, ubranie może stracić kolor,

zafarbować wszystko inne w pralce albo skurczyć się. Jeśli na

metce napisano, że trzeba czyścić dany ubiór chemicznie, noś go do

pralni często, to przedłuży mu życie. Białe rzeczy pierz po każdym

założeniu, będą wówczas naprawdę białe. Nie mieszaj ich jednak z

kolorowymi, bo prędko staną się szare. Niekiedy opłaca się

namoczyć coś przed wypraniem, żeby łatwiej zeszły plamy. Po

ręcznym wypraniu swetra, rozłóż go płasko i poczekaj aż wyschnie,

inaczej straci fason.

Zakupy z głową i zmyślne dodatki mogą zwiększyć możliwości Twojej

garderoby.

1. Bawełniana koszulka i dżinsy, do tego skarpetki i tenisówki.

2. Na to żakiet - i już jesteś bardziej elegancka.

3. Albo, zamiast koszulki, możesz włożyć białą bluzkę, do tego

czarne buty.

4. Spódnica zamiast dżinsów, torebka na ramię i szeroki pasek.

5. Teraz żakiet, do butów klipsy z kokardką, na głowę beret,

odpinasz od torebki pasek - pełnia szyku.

5 Ty i przyjaciółki

Młodemu człowiekowi bardzo zależy na towarzystwie przyjaciół.

Prawie każdy nastolatek zaczyna czuć w pewnym momencie, że rodzina

nie daje mu wszystkiego, czego potrzebowałby do szczęścia. Wtedy

właśnie poszerza swoje zainteresowania, poznaje rozmaitych ludzi z

różnych domów, próbuje nowych zajęć i wchodzi do grupy, w której

wszyscy jednakowo myślą, ubierają się i zachowują. Być

nastolatkiem to tak, jakby się należało do klubu, w którym chce

się poznawać i porozumiewać z takimi samymi osobami, podobnie się

ubierać, czesać i malować, wyznawać wspólne wartości i mieć

jednakowe zainteresowania.

Dla wielu z Was przyjaciele są całym światem, chciałoby się

spędzać czas tylko z nimi. Wiele godzin dziennie przebywacie więc

w towarzystwie rówieśników, a dorośli, rodzice i krewni po raz

piewszy schodzą na dalszy plan. Może się okazać, że między

dorastającą dziewczyną a jej rodzicami powstaje jakaś szczelina

nieporozumienia. Rodzice niezupełnie wiedzą, o co Ci chodzi, w

żaden sposób nie potrafią podzielać Twoich opinii, a na dodatek

nie chcą się nawet o to postarać. Masz więc ochotę zwrócić się ze

wszystkimi problemami do przyjaciółki w Twoim wieku, wiesz, że Cię

zrozumie i będzie umiała wczuć się w Twoją sytuację. Dlatego

właśnie nie możesz żyć bez rówieśników.

"Mam przyjaciółkę, do której dzwonię, kiedy jest mi źle. O wiele

lepiej umie mnie pocieszyć niż mama czy tata".

" Wszystko robimy wspólnie. Za każdym razem, gdy wychodzę z

przyjaciółką z domu, czuję, jakby to była wielka przygoda".

Przyjaciół można zdobyć nie tylko w szkole. Istnieją kluby

sportowe, domy kultury, kluby osiedlowe i wiele innych miejsc,

gdzie poznaje się ludzi w swoim wieku. Jeśli więc w szkole nie

możesz znaleźć sobie tylu przyjaciół, ilu chciałabyś mieć, nie

jest złym pomysłem rozpoznanie okolicy pod kątem rozmaitych zajęć,

przy których spotyka się różne osoby. Popytaj wśród koleżanek,

znajomych lub krewnych albo pójdź bezpośrednio do jakiegoś domu

kultury i dowiedz się, jakie prowadzą tam zajęcia i zapytaj

ewentualnie o inne miejsca. Często w lokalnych gazetkach pojawiają

się ogłoszenia o ośrodkach, w których można rozwijać poszczególne

zainteresowania, o organizowanych kursach żeglarskich, klubach

jazdy konnej, szkołach tańca i innych. Ciekawe hobby, jak na

przykład fotografia, może być sposobem na znalezienie przyjaciół,

jeśli tylko zależy Ci na poznaniu ludzi o podobnych

zainteresowaniach.

Jak się zaprzyjaźnić

Pierwsze kroki w nowym środowisku nigdy nie są łatwe, a tym

bardziej trudno jest tak po prostu podejść do kogoś, kto Ci się

podoba i zaraz się zaprzyjaźnić. Jeżeli spotkanie odbywa się przy

okazji jakichś zajęć lub hobby, wszystko staje się łatwiejsze, bo

od początku robicie coś wspólnie i macie o czym rozmawiać. O wiele

lepiej niż słowa zbliżają wspólne zadania. Możesz wtedy zwyczajnie

zagadnąć na temat tego, co druga osoba robi, zwłaszcza gdy

będziesz miała do powiedzenia coś pozytywnego i zachęcającego.

Pierwszy krok zostanie uczyniony i może rozmowa przedłuży się.

Jeżeli widzisz kogoś, kto robi coś naprawdę dobrze, spytaj, jak on

to robi i czy długo musiał trenować zanim doszedł do takich

rezultatów. Może udzieli Ci pomocnych wskazówek. Niektórzy aż palą

się, żeby pokazać innym, jacy są świetni. Łatwiej poznać się przy

pracy zespołowej, po pierwsze dlatego, że wszyscy robią to samo,

po drugie mogą nosić jednakowe stroje, na przykład sportowy czy

kąpielowy, a to działa jak znak rozpoznawczy. Możecie też

dysponować takim samym sprzętem, a to już skłoni Was do rozmowy.

Jeżeli na przykład jesteście w kółku fotograficznym, możecie

rozmawiać o aparatach, obiektywach itd. Poza tym każdy z innego

powodu przyłączył się do zajęć, można więc zacząć rozmowę od

pytania, dlaczego zainteresowali się, powiedzmy łucznictwem, a

okaże się, że oprócz chęci stania się doskonałymi łucznikami

istnieje jeszcze wiele różnych powodów i że macie mnóstwo

wspólnych spraw do omówienia. Istotnym czynnikiem, który łączy

ludzi chodzących na jedne zajęcia, jest też stała godzina i dzień,

kiedy się spotykają. Może to być popołudniowa dyskusja klubowa,

wieczorna gra w szachy czy basen w sobotnie ranki, a regularność

spotkań i pewność, że nastąpią, utrwalają znajomości.

Jak stać się dobrą przyjaciółką

Przyjaźń, podobnie jak wszelkie formy obcowania z ludźmi, polega

na braniu i dawaniu. Przekonasz się, że gdy będziesz dużo dawać z

siebie, sama wiele otrzymasz od przyjaznej Ci osoby. I na odwrót,

jeżeli dasz z siebie mało, niewiele otrzymasz w zamian. Przyjaźń

dostarcza przyjemności automatycznie, o ile się nad nią pracuje,

warto więc skupić się na tym, co wnosisz do przyjaźni, a nie co

przyjaźń Ci daje. Wówczas wszystko obróci się na Twoją korzyść.

Poza takim założeniem, trzeba jednak czegoś oczekiwać od

przyjaźni. Sporządź sobie spis tego, czego się spodziewasz po

przyjacielskim związku z drugą osobą. Potem wczytaj się dokładnie

w poniższą listę, żeby ocenić swoje możliwości w przyjaźni,

dowiedzieć się, jaką przyjaciółką jesteś naprawdę i co mogłabyś w

razie potrzeby zmienić lub poprawić.

Po co jest przyjaciółka

- Żeby mieć w kimś oparcie.

- Żeby mieć komu opowiadać kawały.

- Żeby było do kogo zwrócić się o radę.

- Żeby mieć się komu zwierzać.

- Żeby był ktoś, z czyją opinią zawsze się liczysz.

- Żeby mieć kogoś, kto zawsze powie Ci prawdę.

- Żeby ktoś mówił Ci wprost, że nie masz racji.

- Żeby mieć kogoś, kto zawsze poprawi Ci nastrój.

- Żeby ktoś lubił to samo, co Ty.

- Żeby mieć kogoś, kto zainteresuje Cię nowymi rzeczami.

- Żeby miał Cię kto pocieszyć.

- Żeby był ktoś, kto nie jest nigdy zazdrosny.

- Żeby było na kim polegać.

- Żeby miał Cię kto poprzeć i w razie czego wystąpić w Twojej

bronie.

- Żeby mieć kogoś, kto czuje tak samo, jak Ty.

- Żeby był ktoś, kto te same rzeczy uważa za ważne, co Ty.

- Żeby mieć kogoś, kto równoważy Twoje słabości.

Jak znaleźć się w grupie

Przyjaźnie nastolatek mogą być naprawdę bardzo silne, czasem

wytwarzają się więzy, których nic nie jest w stanie zerwać aż do

końca życia. Częściowo dzieje się tak dlatego, że w tym okresie

nastolatki poszukują własnej tożsamości i starając się ją

zamanifestować, przyłączają się do rozmaitych grup. Tajemnicza i

otoczona aurą niesamowitości identyfikacja z daną grupą może

stworzyć kod, który zostanie w Tobie do końca życia. Wewnątrz

grupy buduje się też poczucie lojalności i całkowitego zaufania, o

jakich na próżno marzy się później. Wspólne problemy i

przyjemności z okresu młodzieńczego mogą jednoczyć ludzi bardzo

głęboko, a przyjaźnie z tego okresu wytrzymują próbę czasu.

Poniżej opisuję kilka czynników warunkujących zyskanie poczucia

jedności z grupą.

- Ubiór Nastolatki często noszą coś w rodzaju "mundurka", który

określa ich przynależność grupową. Zazwyczaj jest to dziwaczny

albo zwariowany strój, zdecydowanie różniący się od tego, co

wkładają na siebie dorośli - albo charakterem, albo sposobem

noszenia, na przykład długa, czarna spódnica czy biała koszulka

noszona z jednym ramieniem odkrytym. Znakami rozpoznawczymi bywają

kolory albo rodzaj biżuterii, jaką nosi się w grupie. Można

rozpoznać członków grupy po charakterystycznej fryzurze albo po

makijażu. Jakiekolwiek byłyby konkretne znaki identyfikacyjne w

poszczególnych grupach, istnieje coś takiego, jak styl nastolatek,

rozpoznawalna sylwetka, fason czy luz. Ubrana w ten sposób

zdobędziesz świadomość przynależności, zyskasz dobre samopoczucie,

nabierzesz pewności siebie.

- Sposób mówienia - Zawsze jest moda na pewne słowa czy wyrażenia,

którymi posługują się tylko osoby z danej grupy. Żargon zrozumiały

wyłącznie dla młodzieży, a nie znany dorosłym, słowa określające

Twoje zainteresowania, wybrany rodzaj muzyki czy okolicę, z której

pochodzisz, dają Ci poczucie przynależności.

- Posiadane rzeczy - Może to być ściśle określony rodzaj torby na

szkolne książki, charakterystyczny dla młodzieży z danej grupy,

magnetofon, wideo, sprzęt do jakiejś specyficznej gry, walkman

albo rodzaj mebli w Twoim pokoju.

- Zajęcia - Członkowie Twojej grupy mogą upodobać sobie konkretne

kluby sportowe albo dyskotekę. Grupa może też spędzać czas w

kawiarence i rozmawiać.

- Dokąd się chodzi - Grupa może chodzić w określone miejsca, do

jakiejś kawiarni czy sklepu z płytami, gdzie zawsze można na kogoś

trafć.

- Co się dobrze robi - Według niepisanego prawa każdej grupy, aby

zostać przez nią zaakceptowanym, trzeba przejść rodzaj próby

ogniowej, wykazać się jakąś umiejętnością. Na przykład uszyć sobie

sukienkę, po której nikt nie pozna, że jest domowej roboty.

Kłopoty z przyjaciółką

Istnieją sytuacje, w których przyjaźń sprawia nieco kłopotu. Może

tak się stać, gdy Twoje oczekiwania wobec przyjaciółki będą za

wysokie. Nie zapominaj, że oprócz przyjaźni musi znaleźć się w

Twoim życiu miejsce na inne sprawy, często ważniejsze, których

przyjaźń, nawet najgłębsza, nie może wyeliminować. Na przykład

przyjaźń zaczyna się chwiać od kiedy masz chłopaka. Bądź

wyrozumiała dla przyjaciółki i zachęcaj ją, żeby była wyrozumiała

dla Ciebie. Nie daj jej odczuć, że jest już niechciana i

niepotrzebna. Na pewno będziecie się jeszcze potrzebowały w

przyszłości, przyjaźń powinna być ciągle żywa i nie powinno się

jej zrywać. Nie odsuwaj się od przyjaciółki i nie pozwól, aby ona

odsunęła się od Ciebie.

Kiedy jedna z Was znajdzie sobie chłopaka, oczywiście przestanie

mieć tyle czasu, co dawniej na przebywanie z przyjaciółką. Zamiast

jednak utrzymywać wszystko w tajemnicy, powinnyście porozmawiać o

całej sprawie i ustalić, co dalej. Nie możecie oczekiwać, że uda

się Wam spędzać razem tyle samo czasu, ile dawniej. Może nie

spodoba Ci się chłopak Twojej przyjaciółki albo jej nie spodoba

się Twój. Tylko Ty sama możesz zdecydować, wobec kogo chcesz być

lojalna, w każdym razie powinnaś się przygotować na podobne

napięcia. Najlepsze rozwiązanie w tej sytuacji to, oczywiście,

rozmowa z przyjaciółką, a także z samym chłopakiem i stawianie

spraw jasno i otwarcie. Może w ten sposób stracisz chłopaka albo

przyjaciółkę, lecz przynajmniej będziesz spokojna, bo byłaś cały

czas szczera i myślałaś realnie.

Jeżeli przyjaciółka znajdzie sobie chłopca, a Ty nie, możesz

poczuć się odrzucona, samotna i gorsza. Nie daj się zapędzić w

pułapkę uznając, że też musisz mieć chłopaka, i to jak najprędzej.

Nie szukaj znajomości z chłopcami na siłę. Równie dobrze dasz

sobie radę chwilowo bez nich.

Zdarza się, że dwie dziewczyny zakochają się w tym samym chłopcu.

Dzieje się źle, jeżeli między przyjaciółkami powstaje wtedy

zazdrość. Dlatego najlepsze wyjście z takiej sytuacji, to poprosić

tę trzecią osobę, czyli samego chłopaka, żeby zdecydował się,

którą z Was woli. Wybaczenie przyjaciółce, gdyby wybrał ją a nie

Ciebie, może okazać się nadludzkim wysiłkiem, mimo wszystko jednak

spróbuj podjąć go i nie zrywaj przyjaźni.

Przyjaciele a rodzice

Nie zdziw się, jeżeli rodzice nie zechcą od razu zaakceptować

Twoich znajomych. Mogą uznać, że Twoi przyjaciele są za głośni,

dziwacznie poubierani, że to "nic dobrego" i że mają na Ciebie zły

wpływ. Zastanów się jednak, czy:

- Twoi rodzice nie sądzą przypadkiem, że zadając się z tak

odmiennymi osobami odrzucasz wartości, które starali Ci się wpoić.

- Twoi rodzice nie czują, że się starzeją, bo dorastasz, masz

swoje sprawy i pewnie wkrótce opuścisz ich.

- Twoi rodzice nie są trochę zazdrośni o to, jak dobrze się

bawisz. Może im w młodości nie pozwalano na tyle rzeczy.

- Może Twoim rodzicom przypominają się dobre czasy, kiedy sami

byli młodzi i mieli podobne problemy, jak Ty.

Takie uczucia ma wielu normalnych rodziców, staraj się więc nie

załamywać ich reakcją i nie bądź dla nich nieprzyjemna. Postaraj

się zrozumieć rodziców i nie ukrywaj przed nimi, co zamierzasz

robić ze swoimi przyjaciółmi ani dokąd razem chodzicie.

6 Życie w domu

Przez większość swych młodzieńczych lat żyjesz w domu rodziców i

czy Ci się to podoba, czy nie, jesteś jednym z członków Waszej

rodziny. Nawet kiedy już będziesz starsza i poczujesz, że

chciałabyś opuścić rodzinny dom, może się okazać, że na razie nie

jesteś w stanie samodzielnie się utrzymać, często bowiem w tym

wieku nie ma się jeszcze własnych dochodów. Niezależnie więc od

tego, jak trudne stosunki panują w Twojej rodzinie, musisz nauczyć

się współżycia z rodzicami i resztą domowników.

Mówią o tym nie dlatego, że tak powinno być ze względu na wielkie

zobowiązania, jakie się ma wobec rodziny. Doskonale zdaję sobie

sprawę, jak trudnymi ludźmi są niektórzy rodzice i że nikt nie

miałby ochoty przebywać z nimi dłużej niż to konieczne. Chodzi mi

raczej o nauczenie się współżycia w grupie, która to umiejętność

przyda Ci się prędzej czy później, również w dorosłym życiu. Jeśli

nauczysz się tego za młodu, a dom stanowi doskonałe pole do

treningów, łatwiej będzie Ci w przyszłości odnaleźć się wśród

innych ludzi. Jeśli nawet w pewnym momencie opuścisz rodzinę i

zamieszkasz, powiedzmy, z przyjaciółkami, będziesz musiała i tak

nauczyć się dawania i brania, ustępowania, zgodnego

współdziałania, rozumienia potrzeb innych. Dlaczego więc nie

zdobyć tych umiejętność już w domu rodzinnym?

Jak żyć dobrze z rodzicami

Większość dziewcząt dość blisko żyje ze swoimi matkami, ale ich

stosunki z ojcami mogłyby być z pewnością lepsze. Gdy dziewczyna

dorasta, a zwłaszcza gdy zaczyna miesiączkować, w relacjach między

nią a ojcem pojawia się pewnego rodzaju zażenowanie, które może

długo trwać, przyczyniając się do narastania bariery

niewypowiedzianych uczuć i skrępowania. Nie ma w tym nic

nadzwyczajnego i odczuwa to wiele córek. Jeśli więc Ty również

zauważysz coś takiego w kontaktach z ojcem, nie przejmuj się

zbytnio, a zobaczysz, że z czasem wszystko wróci do normy. Jeśli

chodzi o matkę, najlepiej spróbować myśleć o niej jak o bliskiej

przyjaciółce, z którą można kupować ciuchy, chodzić na kawę lub

zwierzać się jej ze swoich tajemnic. Mamie powinno się to

spodobać, tym bardziej że będzie mogła wreszcie porzucić, choć na

chwilę, odpowiedzialną rolę rodzicielki.

Jednym z najlepszych sposobów na to, by mieć rodziców po swojej

stronie, jest wypytywanie o ich własne doświadczenia z czasów

młodości, o to, jak wyglądały różne rzeczy, gdy oni byli w waszym

wieku; co mogli robić, a czego im zabraniano; jak radzili sobie ze

swoimi rodzicami. Zmusimy ich do przypomnienia sobie kłopotów, z

jakimi się borykali, mając naście lat. Wystarczy, że zaczną

patrzeć na to, co dzieje się dzisiaj przez pryzmat własnych

młodzieńczych doświadczeń, a trudno im będzie zachować wobec

Ciebie wyniosły dystans i udawać, że nie rozumieją, czego od nich

chcesz.

Nie oznacza to, że dla wzajemnego zrozumienia wystarczy dobra wola

jednej strony. Również Ty postaraj się zrozumieć rodziców. Z

wiekiem ludzie stają się mniej podatni na zmiany, co może

utrudniać rodzicom nawiązanie kontaktu z dzieckiem. To rodzice

mają prawo być mniej elastyczni niż Ty. Staraj się dobrze poznać

ich punkt widzenia i zrozumieć, co nimi kieruje. Jeśli uznasz

niektóre z ich poglądów zwyczajnie za głupie, nie oznajmiaj im

tego głośnym, obrażonym głosem. Przekonuj ich do własnych racji,

mówiąc spokojnie i rzeczowo. Jeśli uda Ci się zapanować nad sobą w

rozmowie na drażliwe tematy, zdenerwowanie lub złość mogą

niepostrzeżenie przejść same, umożliwiając dojście do porozumienia

bez niepotrzebnych spięć. Jeśli kilka razy zwracałaś się już do

rodziców z ważną dla Ciebie sprawą i mimo stosowania powyższych

rad nie przyniosło to oczekiwanych rezultatów, może odczekaj parę

dni i powróć do problemu przy sprzyjającej okazji.

"Mama i tata są w porządku, ale trzeba być z nimi na dystans".

"Oni są wobec mnie fair, więc ja staram się postępować tak samo

wobec nich. Zawsze im mówię, dokąd idę wieczorem i nie zostaję

gdzieś na noc bez uprzedzenia".

Dobrym sposobem uczynienia rodziców nieco bardziej wyrozumiałymi,

jest pokazanie im, że inne nastolatki są takie jak Ty, pragną

robić te same rzeczy i mają podobne zachcianki. Możesz na przykład

zaprosić jedną lub dwie przyjaciółki do domu i spróbować wciągnąć

któreś z rodziców we wspólną rozmowę, aby Twoi goście mieli okazję

zaprezentować swój punkt widzenia na różne, tak zwane życiowe

tematy. Rodzicom łatwiej będzie zaakceptować "buntownicze" poglądy

wypowiadane przez Twoich przyjaciół, ponieważ nie czują się

emocjonalnie z nimi związani i stać ich na obiektywizm.

Jeśli z jednym z rodziców łatwiej Ci się dogaduje niż z drugim,

porozmawiaj o swoim problemie właśnie z nim, a potem powiedz na

przykład: "Może powiedziałbyś (powiedziałabyś) o tym mamie

(tacie)?". Ten bliższy Ci rodzic będzie już najlepiej wiedział,

jak przekazać Twoją sprawę drugiemu, który wydaje się groźniejszy.

Stosunki z bliskimi krewnymi

Wielu młodym ludziom ciocie, wujkowie, dziadkowie wydają się nieco

nudni. Przymuszani do widywania się z nimi, ulegają tylko po to,

żeby w domu był spokój. Jeśli tak jest również w Twoim przypadku,

zdobądź się na okazanie starszym krewnym trochę uprzejmości,

zrozumienia oraz łaskawości. Nie uwierzysz, jak wiele może znaczyć

pocztówka z wakacji, parę słów w liście czy krótka wizyta.

Sprawienie im tyle przyjemności kosztuje Cię tak niewiele czasu i

wysiłku.

Z drugiej strony wielu nastolatków odkrywa w cioci lub wujku

bliskich przyjaciół, z którymi niejednokrotnie łatwiej przychodzi

im się porozumieć niż z rodzicami. Taka osoba, zwłaszcza jeśli nie

ma własnych dzieci, bywa dla młodego człowieka jak starsza siostra

czy brat. Stąd też nie warto czasem unikać bliskich kontaktów z

rodziną. W jeszcze większym stopniu dotyczy to dziadków, których

nie obciąża już brzemię obowiązków rodzicielskich i mają teraz

czas, spokój oraz wiele cierpliwości, żeby nawiązać przyjazne

stosunki z wnukami. Są w stanie patrzeć na wiele spraw, które

dotyczą wnuków, obiektywnie, bardziej bezstronnie niż kiedy

wychowywali własne dzieci.

Bracia i siostry to niezwykle ważne osoby w Twoim życiu.

Niezależnie od tego, jak bardzo się teraz kłócicie, zawsze

pamiętaj, że przyjdą lata, gdy będziesz wysoko cenić ich

towarzystwo i przyjaźń. Jeżeli żywisz obecnie wrogie uczucia do

rodzeństwa i nie rozmawiacie nawet ze sobą, spróbuj zdobyć się na

uśmiech i miłe słowo. To się opłaci.

Zdobywanie sobie niezależności

Rodzice akceptowali, a nawet przyjmowali z dumą coraz to nowe

oznaki Twojej samodzielności i rosnącej niezależności, kiedy byłaś

dzieckiem i w większości wypadków nadal są dumni, gdy widzą, jak

ich mała dziewczynka staje się dorosła. Może się jednak zdarzyć,

że nie będą mieli tak pozytywnego nastawienia i gdy zaczniesz się

dopominać o więcej wolności, pojawią się konflikty. Musisz wtedy

opracować coś w rodzaju planu przyzwyczajania rodziców do swej

dorosłości, wykazując przy tym takt i wyczucie. Stopniowo powinni

zaakceptować to, że potrafisz samodzielnie podejmować decyzje i

kierować własnym życiem. Ważne jest jednak, żeby nie zaskakiwać

ich i nie stawiać sprawy na ostrzu noża. Za wszelką cenę unikaj

awantur.

Staraj się przekonać ich o swojej potrzebie niezależności,

odwołując się do racji i argumentów, które mogą do nich trafić.

Porozmawiaj o tym, co oni chcieli robić, gdy byli w Twoim wieku i

na co pozwalali im ich rodzice. Zapytaj, czy wystarczało im tyle

wolności, ile mieli oraz jak zdobywali większą niezależność. Po

takiej rozmowie rodzicom łatwiej będzie zrozumieć Twój punkt

widzenia, a niezręcznie odmawiać niektórym prośbom.

Podejmowanie obowiązków

Rodzice o wiele łatwiej zaakceptują Twoją niezależność, jeśli

udowodnisz im, że potrafisz być odpowiedzialna i można Ci zaufać.

Możesz na przykład wziąć na siebie jakieś obowiązki związane z

pracami w domu. Jeśli rodzice przekonają się, że można na Tobie

polegać, gdy ofiarujesz swą pomoc przy gotowaniu obiadu,

zajmowaniu się dzieckiem, czy załatwianiu spraw w mieście, nie

tylko będą bardziej skłonni przyznać Ci więcej swobody, lecz także

uznają w Tobie równorzędnego partnera.

Najskuteczniej przekonasz rodziców, że jesteś odpowiedzialną

osobą, którą stać na podejmowanie poważnych zadań i

przeprowadzanie ich do końca, jeśli znajdziesz sobie jakąś

dorywczą pracę. Nawet mając niewiele ponad dziesięć lat możesz już

podjąć się na przykład roznoszenia gazet. Później możesz zatrudnić

się na soboty na poczcie lub w sklepie. W ten sposób

zademonstrujesz rodzicom, jakim jesteś chętnym i odpowiedzialnym

pracownikiem, który potrafi podołać obowiązkom związanym z

wykonywaniem regularnej pracy. Przekonasz ich, że i Ty możesz

zasilić rodzinne fundusze, co każe im poważniej Cię traktować.

Rodzice ucieszą się z dodatkowych pieniędzy, a już na pewno będą z

Ciebie dumni i docenią Twoje wysiłki.

Sztuka rozmawiania z rodzicami

Wszyscy rodzice uwielbiają sytuacje, gdy dziecko pyta ich o radę.

Jeśli więc masz problem, nawet niezbyt poważny, zwróć się z nim do

nich. Zacznij od mniejszych problemów, żeby przyzwyczaić się do

spokojnej wymiany zdań bez poddawania się emocjom i popadania w

złość. Rodzice zorientują się, że można z Tobą rzeczowo rozmawiać

i kiedy już poruszysz bardzo ważną dla Ciebie sprawę, nie

zlekceważą jej ani nie będą zbytecznie się unosić. Moje własne

dzieci znalazły dzięki tej metodzie sposób, który zawsze sprawdzał

się w postępowaniu ze mną. Jeśli bardzo im na czymś zależało, a ja

się przeciwstawiłam, pytały czy mogą to zrobić tylko na próbę.

Zaczęło się od tego, że jako maluchy wymyślały sobie niebezpieczne

zabawy, których im zabraniałam. Szybko zorientowały się, że jeśli

choć raz pod moim okiem nauczą się wykonywać coś w sposób

bezpieczny, na pewno nie zakażę im tego przy następnej okazji.

Cierpliwymi negocjacjami nauczyły mnie godzić troskę z rozsądkiem.

Były bardzo dumne ze swojego osiągnięcia, podobnie jak ja byłam

dumna z tego, że okazały wytrwałość i przemyślność w dążeniu od

celu.

Jeżeli zupełnie nie potrafisz rozmawiać z rodzicami albo przy

każdej okazji dochodzi do kłótni, spróbuj sposobu "cierpliwych

negocjacji" i małych kroczków - jestem pewna, że przyniesie to

oczekiwane rezultaty. Gdyby okazało się jednak, że należysz do

tych nastolatków, którzy nie potrafą spokojnie dogadać się z

rodzicami, nie działaj całkowicie samodzielnie, bez poradzenia się

kogokolwiek. Dla własnego dobra znajdź sobie zaufaną dorosłą

osobę, z którą porozmawiasz o swoich problemach i na której radach

będziesz mogła polegać.

Potrzeba buntu

Każdy nastolatek zaczyna odczuwać w pewnym momencie potrzebę buntu

wobec rodziców i całego świata dorosłych. Stanowi to normalny etap

w procesie dojrzewania, będący reakcją na emocjonalne napięcia

związane z dorastaniem. Możesz dojść do wniosku, że nie

odpowiadają Ci reguły i normy narzucane przez społeczeństwo i

występujących w jego imieniu rodziców, egzekwujących te nakazy na

co dzień w domu. Zdarza się również, że czujesz się traktowana

gorzej niż rodzeństwo, a wpajane Ci zasady zgodnego współżycia z

bratem czy siostrą są w Twoim mniemaniu niesprawiedliwe.

"Z dorosłymi jest tak, że bez żadnego powodu coś Ci każą lub

czegoś zabraniają, a tak naprawdę chodzi im wyłącznie o własną

wygodę".

Wszystkie nastolatki odczuwają potrzebę negacji i miewają

buntownicze nastawienie do świata, ale nie wszystkie kłócą się i

śmiertelnie obrażają na rodziców. Staraj się należeć do tych, co

radzą sobie z własnymi uczuciami i potrafią żyć z rodziną. Jeśli

nachodzi Cię buntowniczy nastrój, nie przenoś swych frustracji na

rodzinę. Możesz powiedzieć: "chcę być sama" i wyjść albo oznajmić,

że idziesz na spacer lub że masz coś ważnego do zrobienia i

idziesz do swojego pokoju. Nie ma potrzeby głośnego opowiadania o

swoich buntowniczych przemyśleniach ani też złoszczenia się na

wszystkich wokół, byle tylko dać ujście swoim uczuciom. Można to

zrobić gdzie indziej i w inny sposób, najlepiej poza domem. Raz na

jakiś czas możesz się zdenerwować i wybuchnąć. Każdemu zdarza się

stracić panowanie nad sobą, ale nie może to być norma.

Wystrzegając się gwałtownego manifestowania buntowniczych uczuć,

łatwiej zdobędziesz przychylność rodziców i znajdziesz z nimi

wspólny język.

Pomoc w domu

Osobiście uważam, że dzieci powinny pomagać w pracach domowych od

najmłodszych lat. Rodzina powinna stanowić zgrany zespół, a

członkowie prawdziwego zespołu współpracują ze sobą i jeden pomaga

drugiemu, ile tylko może. Im dzieci są starsze, tym bardziej

odpowiedzialne prace potrafą podejmować. Sądzę, że sama powinnaś

szukać trudnych i ważnych zadań. Nie nastawiaj się wyłącznie na

czekanie aż rodzice Cię o coś poproszą czy wręcz wymuszą na Tobie

pomoc. Jeśli jesteś uważną obserwatorką, bez trudu znajdziesz

tysiąc takich rzeczy. Rodzice będą szczęśliwi, że nie mają na

głowie przynajmniej tych kilku obowiązków, które będziesz za nich

regularnie wypełniać. Systematyczna pomoc jest znacznie ważniejsza

od nagłych zrywów, chociaż oczywiście rodzice także ją docenią.

Dlatego sama znajdź sobie kilka prac, które najbardziej lubisz.

Może to być mycie samochodu, przyjemniejsze prace w ogrodzie,

pomoc przy robieniu domowych wypieków, prasowanie lub jakakolwiek

czynność, która pozwoli rodzicom na chwilę wytchnienia. Postępując

w ten sposób zapewnisz sobie dobre stosunki z rodzicami, a co

więcej - dasz im powód do okazania Ci wdzięczności.

Twój pokój

O ile pozwalają na to warunki mieszkaniowe, każde dziecko powinno

mieć w domu własny kąt, miejsce, dokąd może sobie pójść i uciec od

całego świata. Powinnaś być dumna ze swojego pokoju. Stanowi on

przecież dowód, iż rodzice szanują Twoją prywatność. Możesz

urządzić go tak, by odzwierciedlał Twoją osobowość, pasje i

upodobania poprzez odpowiedni dobór kolorów, mebli oraz różnych

elementów dekoracyjnych. Nie zapominaj, że nie mieszkasz w hotelu.

W domu nie ma pokojówki, która co rano przyjdzie i posprząta.

Jeśli w pokoju panuje bałagan, będzie musiała zrobić to za Ciebie

matka. Możesz traktować to jako naruszenie Twojej prywatności,

jednak utrzymywanie porządku w pokoju należy do Twoich obowiązków.

Twierdzenie, że skoro to Twój pokój, możesz w nim robić, co

chcesz, byłoby nie fair. Niby dlaczego rodzice mają tolerować brud

i bałagan? Żyjąc z nimi pod jednym dachem powinnaś dostosować się

do norm, jakie panują w Waszym domu.

Można dojść z rodzicami do porozumienia, umawiając się na

przykład, że Twój pokój będzie się sprzątać raz na tydzień. Przez

pozostałe dni rodzice nie wtrącaliby się w to, co się tam dzieje.

Dobrym pomysłem może okazać się transakcja wymienna z mamą. Jeśli

jest coś, czego mama szczególnie nie lubi robić, zaproponuj jej,

że weźmiesz to na siebie; a ona w zamian posprząta u Ciebie.

Późne powroty do domu

Godzina powrotu to stały przedmiot sporów, zarówno w domach

chłopców, jak i dziewcząt. Jeśli chodzi o dziewczyny, sprawa

wygląda jednak gorzej, ponieważ większość rodziców bardziej boi

się o córki niż o synów. Pogódź się od razu z tym, że nie zmienisz

rodziców. Postaraj się zrozumieć ich obawy i nie obrażaj się,

kiedy dojdzie do wymiany zdań na ten temat.

Zacznij o tym rozmawiać z rodzicami dość wcześnie, żeby później

nie czuli się zaskoczeni. Gdy będziesz starsza, poproś ich o zgodę

na pozostanie poza domem na dłużej, obiecując, że wrócisz o

oznaczonym czasie i zostawiając telefon, pod którym można Cię

znaleźć. Kilka miesięcy później spróbuj przesunąć nieco godzinę

powrotu, również prosząc rodziców o akceptację. Rodzice będą

bardziej przychylni Twojej prośbie, jeśli z własnej woli

poinformujesz ich, dokąd i z kim wychodzisz.

Niektórym rodzicom trafa do przekonania argument, że powinni dawać

swoim dzieciom tyle swobody, ile mają ich przyjaciele-rówieśnicy.

Inni pozostają głusi na przykłady kolegów i koleżanek. Wydaje mi

się, że skoro mieszkasz z rodzicami, powinnaś postępować zgodnie z

tym, czego oni sobie życzą i przestrzegać zasad obowiązujących w

Waszym domu. Demonstracyjne postępowanie na przekór rodzicom do

niczego nie prowadzi. Jedynym sposobem uzyskania większej swobody

jest przekonanie rodziców, że mogą Ci zaufać. Osiągniesz to, kiedy

ustaliwszy z nimi godzinę powrotu, za każdym razem dotrzymasz

słowa.

W sytuacji, gdy Twoi rodzice wydają się szczególnie surowi i

nieustępliwi, powiedz im o tym, zaznaczając jednocześnie, że

akceptujesz ich zasady. Spróbuj następnie zapytać czy nie

zgodziliby się dać Ci nieco więcej swobody na okres próbny. Jeśli

okaże się, że nie zawiodłaś ich zaufania, po pewnym czasie

wynegocjuj kolejne ustępstwa, pamiętając, by zawsze dotrzymywać

warunków umowy.

Prywatka w domu

Jeżeli chcesz urządzić przyjęcie dla przyjaciół w domu swoich

rodziców, musisz dobrze przemyśleć, co wypada robić, a czego nie.

To duża uprzejmość ze strony matki i ojca, iż zgodzili się użyczyć

domu na prywatkę dla Twoich koleżanek i kolegów. Dlatego pamiętaj

o poszanowaniu ich własności i zadbaj, by pamiętali o tym również

Twoi goście.

Skoro wydaje Ci się, że uzyskanie pozwolenia na prywatkę od obojga

rodziców będzie trudne, zwróć się najpierw do jednego z nich,

najlepiej do mamy. A kiedy ją przekonasz, poproś, by poradziła Ci,

jak dogadać się z tatą albo by sama go przekonała. Nie bądź zbyt

ambitna przy urządzaniu pierwszej prywatki. Zaproś rozsądną liczbę

osób, aby goście pomieścili się bez problemu i nie oczekuj, że

rodzice zgodzą się na zabawę do czwartej nad ranem. Postaraj się,

by za pierwszym razem nie było niczego, co denerwuje rodziców - na

przykład picia alkoholu czy zbyt głośnej muzyki.

Masz pełne prawo ustalić pewne reguły dla swoich gości i

poinformować ich o tym, by każdy dobrze wiedział, gdzie jest i co

mu wolno. Możesz na przykład zakazać palenia papierosów dlatego,

że ludzie mają zwyczaj rzucania niedopałków na dywan. Raczej nie

urządzaj imprezy w reprezentacyjnym salonie, gdzie stoi mnóstwo

drogocennych sprzętów. Choćby Twoi przyjaciele byli wyjątkowo

odpowiedzialni, o ile to możliwe przyjmuj ich w innym pokoju, a

unikniesz później pretensji rodziców o potłuczone wazy, kryształy

i zniszczone meble. Jeśli mama i tata zażyczą sobie, by pewne

części domu pozostały zamknięte, zadbaj, by każdy gość wiedział, w

których pomieszczeniach odbywa się prywatka.

Przede wszystkim jednak nie zapraszaj nigdy przyjaciół w tajemnicy

przed rodzicami, którzy akurat wyjechali. I tak się wszystkiego

domyślą po powrocie, a Ty na długo stracisz ich zaufanie i

zaprzepaścisz szansę urządzenia jawnej prywatki w przyszłości.

Co z rodźicami podczas prywatki?

Wypytaj się rodziców, możliwie najdelikatniej, czy zamierzają

zostać w domu na czas prywatki. Większość nastolatków wolałaby,

żeby rodzice wyszli. Z drugiej strony większość rodziców obawia

się pozostawić dzieci same sobie, zwłaszcza jeśli urządzają

prywatkę pierwszy raz. Można na przykład umówić się z mamą i tatą,

że wyjdą wieczorem i wrócą do domu o ustalonej porze.

Rodzice chętnie na ogół uczestniczą w przygotowaniach. Mama może

chcieć coś ugotować, a tata pomóc przy przenoszeniu mebli. Często

jednak gospodyni i jej młodzi goście wolą robić wszystko sami,

należy więc wcześniej ustalić to z rodziną. Rodzice będą

spokojniejsi, jeśli jeszcze przed rozpoczęciem zabawy przyjdzie do

domu kilka osób spośród gości, które pomogą przygotować jedzenie,

przesunąć meble, ustawić sprzęt grający, udekorować pokój i

założyć lampiony. Gdy zamierzasz urządzić coś w rodzaju dyskoteki,

odpowiednio wcześniej przedstaw rodzicom osobę, która zajmie się

puszczaniem nagrań, żeby wiedzieli, kto będzie miał styczność z

ich drogocennym sprzętem.

Sprzątając pokój przed przyjęciem, wynieś z niego wszelkie cenne

przedmioty. Jeśli podczas zabawy coś się stłucze lub zniszczy, nie

staraj się tego faktu ukryć. Wybierz odpowiedni moment zaraz po

prywatce, by powiedzieć o nieszczęściu rodzicom. Jeśli chodzi o

tłukące się naczynia, to zamiast drżeć o całość drogocennej

zastawy, zaopatrz się przed prywatką w jednorazowe talerzyki,

kubeczki i sztućce.

Nie pozwól, by na imprezę przekradali się nieproszeni goście.

Poproś dwóch, trzech chłopaków, żeby pilnowali, czy ktoś obcy nie

próbuje dostać się do domu. Sama przypilnuj, żeby po zabawie nikt

nie kładł się w nim spać, chyba że było to wcześniej ustalone.

Goszczenie koleżanki w domu

Goszczenie przyjaciółki w domu to wielka frajda, ale żeby wszystko

się udało, trzeba starannych przygotowań. Na długo przedtem

zapytaj rodziców, czy się zgadzają, a w każdym razie nie stawiaj

im ultimatum, mówiąc na przykład: "d, dzisiaj przychodzi Danka i

zostaje na noc, dobra?". Jest to bardzo nie w porządku wobec

rodziców, którzy znalazłszy się w sytuacji przymusowej, mogą

powiedzieć: nie. Daj rodzicom czas na zastanowienie się i nie stój

im nad głową, czekając aż Ó decyzję.

Pytając rodziców o pozwolenie, dobrze jest mieć gotowy plan pobytu

gościa w domu. Zaproponuj miejsce, gdzie koleżanka będzie spała,

ustal kolejność korzystania rano z łazienki, co z jedzeniem, kto

będzie gotował, a kto zmywał naczynia oraz kiedy będziesz z

koleżanką w domu, a kiedy zamierzacie wychodzić.

O ile to konieczne, poinformuj koleżankę o zwyczajach panujących w

Twoim domu, przygotowując ją na różne rzeczy, specyficzne dla

Waszej rodziny, które osobom postronnym mogą wydać się dziwne.

Umów się wcześniej z przyjaciółką, w czym mogłaby pomóc i czego od

niej oczekujesz.

Na koniec zadbaj o to, by po wyjeździe przyjaciółki wszystko

wróciło do porządku i upewnij się, czy podziękowała Twoim rodzicom

za gościnę. Krótka karteczka z podziękowaniem to bardzo dobra

forma.

Rozporządzanie pieniędzmi

Jest jak najbardziej wskazane, by dzieci od najmłodszych lat

poznawały wartość pieniędzy i uczyły się nimi rozporządzać.

Najlepszy sposób to wypłacanie przez rodziców tygodniowego

kieszonkowego. Problem może pojawić się, gdy dziecko dorasta i

rodzice tracą rozeznanie, ile powinni mu dawać. Jeśli tak jest w

Twoim przypadku, zapytaj rówieśników, ile dostają od rodziców, a

starsze koleżanki, jak rosło ich kieszonkowe i na co przeznaczają

otrzymywane pieniądze. Ważne jest w tym wieku, co kupuje się za

kieszonkowe, a co zapewniają rodzice. Niektórzy opiekunowie wolą

dawać małe kieszonkowe i z własnej kieszeni finansować rosnące

potrzeby dorastających dzieci. Inni dają więcej, oczekując z

kolei, że dzieci same sobie kupią więcej rzeczy.

Jednym ze sposobów przekonania rodziców, że warto dawać Ci

kieszonkowe, jest ustalenie od razu, że jego część ma być co

tydzień odkładana. Poprosić mamę i tatę, by pomogli Ci założyć

książeczkę oszczędnościową w banku. Nie ma znaczenia, jak małe

będą Twoje tygodniowe oszczędności, może to być np. jeden lub dwa

nowe złote, ważne, by rodzice zobaczyli, że potrafisz rozporządzać

pieniędzmi. Z pewnością będą wtedy bardziej skłonni podwyższać Ci

kieszonkowe.

Niezależnie od tego, jak małe jest Twoje kieszonkowe, podziel całą

sumę na części, a następnie przeznacz na coś każdą z nich. Zanim

coś kupisz, dobrze się zastanów, czy rzeczywiście na to chcesz

wydać swoje pieniądze. Moim zdaniem, jeżeli młody człowiek pragnie

mieć jakąś drogą rzecz, powinien przynajmniej częściowo

sfinansować jej zakup sam. Zapytaj rodziców, czy jeśli

zaoszczędzisz połowę, to dopłacą resztę. Mogą się zgodzić lub

zaproponować inne warunki umowy, na przykład Ty uzbierasz trzy

czwarte, bądź otrzymasz połowę w ramach prezentu urodzinowego lub

gwiazdkowego.

Na utrzymaniu rodziców

Dopóki mieszkasz z rodzicami, masz prawo oczekiwać, że będą Cię

żywić, ubierać oraz zaspokajać podstawowe potrzeby. Niezależnie od

tego powinnaś zawsze okazywać poszanowanie dla własności rodziców.

Gdyby na przykład Twoje koleżanki zjadły cały chleb i żółty ser w

czasie pogaduszek u Ciebie, wyjdź i odkup jedzenie za własne

pieniądze. Jeżeli po ukończeniu szkoły zamierzasz kształcić się

dalej, mimo ewentualnego stypendium większość kosztów związanych z

Twoją dalszą nauką będą ponosić najprawdopodobniej rodzice. Nie

sądź, że Ci się to należy. Finansowe wsparcie dziecka podczas

studiów to nie święty obowiązek rodziców, a raczej prezent dla

Ciebie, za który bądź im wdzięczna. Pamiętaj, że starają się, jak

mogą, aby zapewnić Ci jak najlepsze warunki i start w dorosłe

życie. Uważam, że młodzi ludzie mają podstawy, by domagać się

przynajmniej częściowego wsparcia finansowego ze strony rodziców

przez cały okres nauki i poszukiwania pracy. Potem, według mnie,

nie powinni sądzić, że pieniądze od rodziców należą się im za nic.

Jeżeli znajdujesz się w takiej sytuacji, poproś mamę i tatę o

pożyczkę, którą później spłacisz. Zaproponuj, że w zamian za

wsparcie finansowe wykonasz jakieś ciężkie prace w domu czy

ogrodzie. Ktoś, kto dobrze zna się na elektryczności, może na

przykład zaoferować całej rodzinie swoje usługi przy naprawie

sprzętu elektrycznego. Moim zdaniem, nastolatki powinny próbować

znaleźć sobie dorywczą pracę w weekendy lub popołudnia i w ten

sposób zdobywać dodatkowe fundusze na własne potrzeby. Żadna

krzywda im się nie stanie, chyba że praca okaże się wyczerpująca i

nie będą mieć siły ani czasu na naukę. Większość amerykańskich

studentów płaci za uczelnię zaciągając w banku kredyt, który

później spłacają z pieniędzy zarobionych po wykładach i zajęciach.

Oprócz pozyskania dodatkowych funduszy wielką zaletą dorywczej

pracy jest to, że już za młodu człowiek zdobywa doświadczenie i

wdraża się do obowiązków dorosłych.

7 Kryzysy w rodzinie

Wielu ludzi twierdzi, że życie rodzinne układa im się znakomicie i

są szczęśliwi, o wiele więcej jednak osób miewa różne problemy, a

nie brakuje rodzin, gdzie trudności zamieniają się w poważny

kryzys. Dwa największe ciosy dla rodziny to śmierć jednego z jej

członków i rozwód. Chociaż prawdą jest, że wszyscy wtedy cierpią,

takie dramaty najtrwalsze ślady pozostawiają w psychice dzieci.

Rozwód

Rozwodzą się dorośli, ale dla dzieci jest to co najmniej równie

ciężkie przeżycie, jak dla rodziców. Niezależnie od tego, jak

jesteś młoda, gdy małżeństwo rodziców rozpada się, doskonale

wyczuwasz napięcia między nimi i ciężką atmosferę w domu,

stopniowo uświadamiając sobie, co ona może oznaczać. Szczególnie

silnie przeżywasz kłótnie, konflikt i okres niepewności

bezpośrednio poprzedzający decyzję o rozwodzie. Dawniej bez

względu na sytuację w rodzinie zalecano, by rodzice za wszelką

cenę pozostali razem dla dobra dzieci. Nieraz oznaczało to jednak

dalszy ciąg awantur lub co gorsza zimny, pozbawiony miłości dom z

okazującymi sobie obojętność rodzicami. Sama w pewnym momencie

stwierdzisz, że nie ma sensu, aby rodzice przebywali na siłę pod

jednym dachem, wyłącznie dla zachowania pozorów. Większość dzieci

twierdzi później, że przedłużanie niepewności było najgorsze i

lepiej by się stało, gdyby rodzice wcześniej zdobyli się na

uczciwe postawienie sprawy.

"Nie uważam, że rodzice powinni zostawać ze sobą ze względu na

dobro dzieci. Miałam koleżankę, której rodzice właśnie dlatego nie

rozeszli się i potem było coraz gorzej i gorzej. Mieli osobne

lodówki, jedli obiad o różnych porach, nie odzywali się do siebie

i spali w oddzielnych sypialniach".

Bardzo ciężko młodemu człowiekowi znieść atmosferę domu, w którym

nigdy nie widzi rodziców przytulających się czy całujących. Trudno

mu sobie wytłumaczyć, dlaczego mają oddzielne sypialnie. Czasami

atmosfera napięcia staje się nie do wytrzymania, zwłaszcza gdy

dziecko wychwytuje drobne oznaki kryzysu, o których rodzice sądzą,

że pozostają niezauważone.

" Wiedziałam, że coś jest nie tak. Kiedy leżałam w łóżku,

dochodziły mnie odgłosy kłótni i wtedy płakałam. Nie orientowałam

się zbyt dobrze w tym, co się dzieje, bo byłam za mała. Mama była

załamana. Musiała nosić ciemne okulary, bo cały czas płakała".

Jeśli małżeństwo Twoich rodziców rzeczywiście się rozpada,

prawdopodobnie prędzej wyczujesz atmosferę chłodu, wrogości i

nieprzyjaznego milczenia niż staniesz się świadkiem bezpośrednich

kłótni mamy i taty. Możliwe, że leżąc późno wieczorem w łóżku i

wsłuchując się w odgłosy kłótni rodziców, poczujesz się zagrożona

i bezsilna. Nie wmawiaj sobie, że te waśnie wybuchają z Twojego

powodu i ponosisz za nie odpowiedzialność. Takie myślenie to

pułapka. Nie jesteś ciężarem dla rodziców i nie wolno Ci się

obwiniać za złą atmosferę w domu. Jeżeli mama i tata nie będą

chcieli wyjaśnić Ci, co się dzieje, spróbuj zwierzyć się ze swoich

problemów starszej przyjaciółce lub komuś z rodziny. Poproś

osobę, której ufasz, żeby porozmawiała z rodzicami.

Żyjąc w domu, gdzie panuje atmosfera wrogości, a rodzice kłócą się

niemal cały czas i dochodzi do gwałtownych awantur, możesz

zapragnąć, by wreszcie tata z mamą się pogodzili i żebyście znowu

tworzyli normalną rodzinę. Często jednak okazuje się to

niemożliwe, a jedynym sposobem na zakończenie ciągłych sporów

pozostaje rozwód. Po pewnym czasie sama dojdziesz do takiego

wniosku, choć początkowo nie dopuszczałaś do siebie podobnej

myśli.

Reakcje na rozwód rodziców

Na wiadomość, że rodzice zamierzają się rozejść, zareagujesz

różnymi, często sprzecznymi uczuciami. Normalnie w takiej sytuacji

dzieci są zagubione i niepewne. Z jednej strony chcą, by rodzice

nadal byli ze sobą, z drugiej odczuwają ulgę i zadowolenie, że

skończą się kłótnie i wyczerpująca niepewność. Normalną reakcją

jest również strach związany z poczuciem, że rozpada się ich

dotychczasowy świat.

Niemal każdy młody człowiek przeżywa wiele emocji i rozterek w

czasie, gdy rozpada się związek jego rodziców.

- Możesz się czuć niepewnie.

- Możesz się obawiać, że przyjdzie Ci mieszkać z tym z rodziców,

którego mniej lubisz.

- Możesz się martwić czy jedno z rodziców zdoła Cię utrzymać i o

Ciebie zadbać.

- Możesz się zastanawiać czy po rozwodzie mama i tata będą Cię tak

samo kochać.

Wszystkie te obawy są całkowicie naturalne, lecz z czasem wiele z

nich okaże się bezpodstawnych, a z resztą problemów uda Ci się

jakoś uporać.

Niemal każde dorastające dziecko żywi urazę do rodzica, który

opuścił dom. Szczególną niechęć możesz czuć do tego z rodziców,

którego obwiniasz za rozpad małżeństwa. Możesz być na tyle wrogo

nastawiona, że odmówisz widywania się z nim, nawet jeżeli

specjalnie przyjdzie do domu.

Możesz odczuwać chęć zatajenia rozwodu rodziców sądząc, że to

wstyd pochodzić z rozbitej rodziny. Jeśli w Twoim środowisku

rozwody są potępiane, możesz czuć się napiętnowana. W takim

wypadku zwróć się do kogoś starszego, kogo dobrze znasz, na

przykład do jednego z dziadków. Taka osoba pomoże Ci uporać się z

obawami i przekona, że liczy się Twoje szczęście i to, by wszystko

dobrze ułożyło się w Waszej rodzinie, a nie co ludzie sobie myślą

lub mówią.

Być może wreszcie odetchniesz z ulgą. Nie będzie więcej kłótni i

awantur, skończy się niepewność. Prawdopodobnie odniesiesz

wrażenie, iż rodzice są szczęśliwsi teraz, niż gdy byli razem. Nie

będziesz więcej wciągana w spory rodziców i nie będziesz musiała

bronić któregoś z nich. W domu zapanuje spokój, zajmiesz się

swoimi obowiązkami domowymi i skupisz nad pracą w szkole.

Zapragniesz odnowić kontakty z przyjaciółmi.

Może się również zdarzyć, że nie odczujesz wielkich emocji.

Będziesz się jedynie zastanawiać, dlaczego nic specjalnie Cię nie

obchodzi. Możesz nie odczuwać ani ulgi, ani smutku. Pozostaniesz

obojętną i to też będzie normalne. Przecież rozwód rodziców nie

musi oznaczać, że w Twoim życiu nastąpią dramatyczne zmiany.

Przypuszczalnie będziesz mieszkać w tym samym domu i nadal

widywać ich oboje. Najbardziej typowe reakcje nastolatków na

rozwód rodziców postarałam się uszeregować według tego, na ile są

powszechne:

- Depresja

- Smutek

- Zamęt w głowie

- Ulga

- Wyobcowanie i poczucie inności

- Potrzeba opowiedzenia się po stronie jednego z rodziców i

obwinianie drugiego

- Niepewność

- Obojętność

- Poczucie winy

Bardzo często zdarza się, że nastolatki oczekują od rodziców o

wiele więcej wyjaśnień na temat rozwodu niż ci gotowi są im

udzielić. Poza tym zwykle dzieje się tak, że dzieci odczuwają

potrzebę uzyskania coraz bardziej wyczerpujących wyjaśnień w

miarę, jak dorastają. Nie wystarcza im to, co usłyszały, gdy mama

i tata się rozwodzili. Jednak niewielu rodziców uświadamia sobie

potrzebę rozmawiania na takie tematy ze swoimi dorastającymi

dziećmi. Ty powinnaś być osobą, która prowokuje rozmowy o

gnębiących Cię wątpliwościach. Postaraj się, by nie urywały się po

kilku zdawkowych zdaniach i były czymś normalnym w domu. Otwarcie

powiedz rodzicom, że oczekujesz od nich szczerości. W przeciwnym

bowiem razie możesz po pewnym czasie mówić podobnie, jak ta

dziewczyna:

" Wiem, że odszedł do innej kobiety, ale nie potrafię sobie

przypomnieć mamy siedzącej i rozmawiającej z nami o tym. Na pewno

to zrobiła. Chciałabym porozmawiać o tym znowu, zwłaszcza teraz,

gdy minęło trochę czasu i wszystko się trochę uspokoiło. Bardzo

chciałabym się dowiedzieć, co się naprawdę stało. Teraz jestem

starsza i potrafę więcej zrozumieć".

Kłopotliwa dla Ciebie sytuacja może nastąpić wtedy, gdy

rozwiedzeni rodzice nie będą potrafili lub nie zechcą zrozumieć,

że pragnęłabyś utrzymywać bliskie stosunki z obojgiem. Masz tylko

jedną mamę i jednego tatę i kochasz ich oboje. Musisz uświadomić

to rodzicom.

Co rodzice powinni robić

Oto lista rzeczy, które rodzice są zobowiązani robić. O ile to

konieczne, pokaż ją im i porozmawiaj o swoich prawach i

potrzebach.

- Oboje rodzice powinni okazywać, że nadal Cię kochają, troszczą

się o Ciebie i interesują się Twoim losem.

- Oboje rodzice powinni spotykać się z Tobą regularnie, ustalając

terminy spotkań według zrozumiałych dla Ciebie zasad.

- Oboje rodzice powinni spędzać z Tobą czas, zabierać Cię na

weekendy i wakacje, widywać się z Tobą w ciągu tygodnia.

- Ten z rodziców, z którym mieszkasz, nie powinnien utrudniać Ci

kontaktów z drugim.

- Oboje rodzice powinni jasno dać Ci do zrozumienia, że ich rozwód

w żadnej mierze nie oznacza zaprzestania kontaktów z którymś z

nich.

- Rodzice powinni zrozumieć, że chociaż nie należą już do siebie,

należą wciąż do Ciebie.

- Rodzice powinni sobie uświadomić, że łatwiej Ci będzie utrzymać

z każdym z nich bliskie stosunki, jeżeli będą się odnosić do

siebie przyjaźnie.

Czego rodzice nie powinni

Dzieci kochają oboje rodziców i pragną zachowywać się lojalnie

wobec każdego z nich. Dlatego wykorzystywanie dzieci dla własnych

celów przez rozwiedzionych rodziców stawia je w bardzo trudnej

sytuacji.

- Żadne z rodziców nie powinno w obecności dzieci potępiać

drugiego i pogardliwie się o nim wypowiadać ani też próbować

przeciągnąć dzieci na swoją stronę.

- Rodzice nie powinni usiłować "wygrywać" dziecka przeciwko sobie,

ani starać się wyciągać od niego informacji wzajemnie na swój

temat.

"Jeżeli rodzice chcą się rozejść, każde z nich powinno później

mieć czas dla dzieci. Myślę, że tylko tak jest w porządku. Jeżeli

ojciec opuszcza dom, powinien potem regularnie przychodzić i

spotykać się z dziećmi, żeby wiedziały, że go mają i mogą z nim

porozmawiać i opowiedzieć, co się z nimi dzieje. Powinien

interesować się nimi, kiedy będą dorastać, żeby cały czas czuły,

że mają ojca".

Obwinianie siebie i innych

Możesz dojść do wniosku, że to Ty stałaś się przyczyną rozpadu

małżeństwa rodziców. Poczujesz się odrzucona i sobie przypiszesz

winę. Uwierz raz na zawsze, że dziecko nigdy nie jest winne

rozwodu. Poczucie winy bywa bardzo natrętne, ale z czasem mija.

Może prześladować Cię myśl, że gdybyś zachowywała się inaczej,

rodzice nie rozeszliby się. Uświadom sobie, że to nieprawda.

"Pamiętam, jak dość długo myślałam, że to moja wina. Czułam się

zupełnie odtrącona i byłam przekonana, że to, co się stało, miało

rzeczywiście coś wspólnego ze mną, że coś źle robiłam. Może byłam

za bardzo płaczliwa - myślałam. Było mi z tym naprawdę ciężko".

Trudno będzie Ci nie żywić pretensji do rodziców o to, że - według

Twego mniemania - zdradzili Waszą rodzinę. Możesz również sądzić,

że jedno z nich ponosi szczególną odpowiedzialność za rozwód,

zwłaszcza to, które opuszcza dom. Pamiętaj jednak, że zwykle

kwestia winy nie przedstawia się tak prosto i najczęściej oboje

rodzice są odpowiedzialni za rozpad małżeństwa.

"Myślałam, że to wina jednego albo drugiego. Byłam zła na

obydwoje. Raz obwiniałam jedno, raz drugie. Myślałam "to wszystko

wina taty", a potem byłam przekonana, że mamy, a jeszcze później,

że obojga naraz. Nienawidziłam wtedy i jednego, i drugiego. Teraz

zdaję sobie sprawę, że nikt od nikogo nie odszedł, tylko po prostu

rozeszli się".

Z którym z rodziców pozostać

O ile nie czujesz się zdecydowanie silniej związana z jednym z

rodziców, konieczność podjęcia decyzji, z kim zamieszkać, stawia

Cię przed bardzo trudnym dylematem. Na przykład bardziej lubisz

tatę, ale czujesz, że masz większe zobowiązania wobec mamy, która

będzie potrzebowała wsparcia i kogoś bliskiego w ciężkich

chwilach. Przypuszczasz też, że wybierając jednego z rodziców

krzywdzisz drugiego. Wielu nastolatków przeżywa podobne rozterki.

Podejmując tak trudne decyzje, spróbuj zdobyć się na trochę

egoizmu i myśl więcej o sobie niż o rodzicach. Własne szczęście

umieść najwyżej na liście priorytetów decydujących o Twoim

wyborze. Nie zapominaj, że rodzice są dorosłymi ludźmi i należy

oczekiwać, że sami dadzą sobie radę. To nie Twoja wina, że się

rozeszli. Tak więc pozostań z tym z rodziców, z którym najpewniej

będziesz szczęśliwsza.

Wprowadzenie tych dobrych rad w życie może nie być takie proste. W

wyniku sprawy rozwodowej sąd niemal zawsze przyznaje opiekę nad

dziećmi jednemu z rodziców. Niezwykle rzadko zdarza się, by

obydwoje ustanawiał wspólnymi opiekunami. Oznacza to, że jedno z

nich będzie dbać o Ciebie i wychowywać Cię przez większość czasu.

Przeważającą część tygodnia będziesz mieszkać w domu jednego z

rodziców, chodzić do tej samej szkoły i wracać do tego samego

domu. Mało prawdopodobne, byś zdołała dzielić życie równo między

mamę i tatę. Sądzę, że od dwunastego roku dziecko powinno mieć

możliwość wyboru, z kim woli zostać. Przy podejmowaniu decyzji,

komu przyznać opiekę, powinno się uwzględniać Twoje zdanie. Jeżeli

tak nie jest, sama zadbaj, żeby tata i mama wiedzieli, co o tym

sądzisz. Gdyby Twoja wola była ignorowana, poszukaj pomocy u kogoś

z rodziny lub u innej dorosłej i bliskiej Ci osoby (może to być

nawet nauczycielka). Niech interweniuje w Twoim imieniu u rodziców

i stara się, by Twoją wolę wzięto pod uwagę.

Jeżeli masz szesnaście lat [w Polsce stanowisz o sobie ukończywszy

osiemnaście lat] lub więcej, sprawa jest prostsza, ponieważ prawo

pozostawia Twojej decyzji, z którym z rodziców chcesz mieszkać.

Masz również prawo skorzystać z pomocy prawnej adwokata, który

będzie występował w Twoim imieniu. Nie jest to oczywiście

konieczne, ale wiedz, że istnieje taka możliwość i wielu młodych

ludzi z niej korzysta. O ile to możliwe, najlepiej jasno

przedstawić własne zdanie obojgu rodzicom, a następnie wspólnie z

nimi dojść do porozumienia, w wyniku którego mieszkałabyś z tym, z

kim chcesz pozostać.

Zmiany w twoim życiu

Każdy z nas potrzebuje poczucia bezpieczeństwa. Rozpad rodziny i

związane z tym zmiany w codziennym życiu odbierają to poczucie i

wytrącają z równowagi. Najlepiej od razu pogodzić się z faktem, że

rozwód rodziców przyniesie zmiany i stawić im dzielnie czoła, a

nie udawać, że wszystko jest po staremu. Korzystnie byłoby

współpracować z rodzicami i razem z nimi ustalać plany.

Przeprowadzka jest jedną z najbardziej przykrych i poważnych

zmian. Należy się do niej spokojnie przygotować i omówić z mamą i

tatą, co praktycznie ma oznaczać dla Ciebie i pozostałych członków

rodziny zmiana mieszkania. Może się na przykład okazać, że

będziesz zmuszona zmienić szkołę. Przeprowadzka często oznacza, że

nie będzie można się już widywać, przynajmniej tak jak dotąd, z

koleżankami i kolegami z sąsiedztwa. Podobnie z krewnymi rodzica,

z którym przestaniesz już mieszkać. Prawdopodobnie nowe mieszkanie

okaże się mniejsze od dotychczasowego i zabraknie w nim osobnego

pokoju dla Ciebie. Będziesz więc musiała pogodzić się z utratą

prywatności, do której przywykłaś.

Przeprowadzkę możesz odebrać jako ucieczkę z rodzinnego domu. Nowy

zwykle nie wydaje się tak przyjemny, jak stary, często nie ma w

nim wszystkich mebli i nie jest tak wygodny. Doszedłszy do

wniosku, że przez rozwód rodziców Twoje warunki mieszkaniowe

znacznie się pogorszyły, bez wątpienia odczuwasz złość i

przygnębienie. Pamiętaj jednak, że z rodzicami dzieje się

dokładnie to samo.

Po rozwodzie utraciłaś pewność siebie, jesteś słaba i zalękniona.

Brakuje Ci odwagi w kontaktach ze starymi koleżankami i kolegami.

Pojawiają się kłopoty z nawiązywaniem nowych znajomości.

"Myślę, że po rozwodzie dzieci robią się strachliwe i słabe. Gdy

rodzice byli razem i, powiedzmy, ktoś dokuczał mi w szkole, mogłam

się postawić. A teraz, kiedy ktoś mnie zaczepia i chce się bić,

zamiast mu oddać, ustępuję albo daję się uderzyć".

Łatwo w tym okresie zamknąć się w swoim własnym świecie w celu

ochrony przed kolejnymi przykrościami, popaść w bierność i przyjąć

defensywną postawę wobec życia. Prawdopodobnie staniesz się zbyt

nieśmiała, żeby zawierać nowe znajomości, i nieufna. Wiele dzieci

rozwiedzionych rodziców zdradza opory w nawiązywaniu kontaktów z

ludźmi.

Nie brakuje jednakże sytuacji, w których młode osoby odkrywają

pozytywne strony rozejścia się rodziców. Przede wszystkim wiąże

się to często z koniecznością przejęcia części obowiązków

dorosłych, choćby przy opiece nad młodszym rodzeństwem czy w

pracach domowych. Pozwala to młodemu człowiekowi poczuć się

bardziej odpowiedzialnym i dojrzałym. Dzięki temu może się on

dowartościować i nabrać pewności siebie.

"Odkąd tata odszedł, łatwiej wychodzę ze swojej skorupy. Należałam

do nieśmiałych osób i myślę, że czułam się przytłoczona przez

ojca. Teraz musiałam zacząć robić mnóstwo rzeczy, których nie

robiłabym, gdyby ciągle był z nami. Szybciej stałam się dorosła i

czuję się bardziej dojrzała".

Jeżeli rzeczywiście jesteś dorosła i stać Cię na dojrzałą ocenę

tego, co się stało, zapewne dojdziesz do wniosku, że rozwiedzeni

teraz rodzice kiedyś byli ze sobą szczęśliwi, a rozwód nie

przekreśla wszystkiego dobrego, co dało im małżeństwo. Świadomość

ta pomoże Ci pogodzić się z rozpadem rodziny i równocześnie doda

odwagi w nawiązywaniu nowych znajomości.

Separacja od rodzeństwa

Jeżeli w wyniku rozwodu lub innych rodzinnych komplikacji

rodzeństwo zostało rozdzielone, życie w nowej sytuacji, bez brata

lub siostry, wyda Ci się jeszcze bardziej nie do zniesienia.

Wszyscy jesteśmy silniej związani z naszym rodzeństwem niż

zazwyczaj sądzimy. Wśród codziennych utarczek brat czy siostra

nierzadko stają się wrogami, cierniem wbitym w ciało. Często

jednak szukamy ich towarzystwa, potrzebujemy rozmowy, rady,

wsparcia, skorzystania z ich doświadczeń. Czasami więzy między

rodzeństwem są niesłychanie trwałe i głębokie. Trudno je wtedy

zerwać, a oddzielenie od rodzeństwa przynosi wiele nieszczęść.

O ile wskutek nieporozumień rodzinnych nastąpił rozdział

rodzeństwa, nie trać kontaktu z siostrami i braćmi, niezależnie od

tego, co się z Tobą dzieje. Dzwoń, kiedy tylko możesz i pisz jak

najczęściej listy. Samo usłyszenie dobrze znanego Ci głosu bardzo

poprawi Twój nastrój, podobnie jak kilka słów odpowiedzi na list,

który napisałaś.

Pamiętaj, że bracia i siostry przeżywają podobne problemy związane

z rozpadem rodziny i dzieląc się swymi uczuciami pomożecie sobie

nawzajem. Tylko rodzeństwo ma te same doświadczenia wyniesione z

domu rodziców. Nikt inny nie będzie tak dobrze rozumiał Ciebie i

Twoich problemów, jak siostra czy brat. Rodzeństwo łączy więź, z

której można czerpać siłę do walki z przeciwnościami losu.

Śmierć jednego z rodziców

Śmierć mamy lub taty jest jedną z najgorszych rzeczy, jakie mogą

Ci się przydarzyć. Smutek, ból i rozpacz mogą wzbogacić Cię jednak

o doświadczenie i pewność, że skoro przeżyłaś takie nieszczęście,

jesteś w stanie wytrzymać wszystko.

Nie ma większego znaczenia czy śmierć przyszła niespodziewanie,

czy po długiej chorobie. Chociaż niektóre dzieci twierdzą, że

byłoby im łatwiej, gdyby rodzic zmarł nagle. Oszczędziłoby im to

oglądania jego cierpień.

Do większości dzieci początkowo nie dociera fakt śmierci. Jeżeli

mama lub tata odeszli na zawsze, niekiedy zapominasz, na przykład

czytając książkę, że któregoś z nich już nie ma. Wydaje Ci się, że

jest w swoim pokoju albo krząta się gdzieś po domu. Wyobrażasz

sobie różne rzeczy, które robicie razem i nagle uświadamiasz

sobie, że ta osoba już odeszła.

Pogodzenie się ze stratą kogoś tak bliskiego jest niezwykle

trudne. Lepiej, żebyś przez pierwszy dzień i pierwszą noc nie była

sama. Staraj się przebywać z rodzeństwem, jeśli je masz, i drugim

rodzicem. To normalne, że ogarnia Cię uczucie strachu i

niepewności. Jeżeli będzie ktoś przy Tobie, łatwiej poradzisz

sobie z lękiem i unikniesz paniki. Bardzo prawdopodobne, że wraz z

innymi członkami rodziny odczujesz wielką potrzebę bliskości.

Zaczniecie dosłownie lgnąć do siebie. Bliskość fizyczna bardzo

wtedy pomaga. Słyszałam kiedyś o ojcu, który po stracie żony spał

przez pierwszy tydzień w jednym łóżku ze swoimi dwoma synami.

Uczestnictwo w pogrzebie

Pragnąc oszczędzić Ci silnych wstrząsów rodzic i krewni mogą

zabronić Ci uczestnictwa w pogrzebie. Masz jednak pełne prawo

nalegać, aby dopuszczono Cię do uroczystości. Bez wątpienia

powinnaś wiedzieć, gdzie mama lub tata zostali pochowani i potem

odwiedzać grób. Pozwoli Ci to poczuć się bliżej rodzica, który

odszedł i może dzięki temu łatwiej pogodzisz się z jego utratą.

Sam udział w pogrzebie przyspieszy oswojenie się z myślą, że

zmarłego już nie ma.

Rozmowy o tym, co się stało

Dorośli chcą często oszczędzić dzieciom bolesnych szczegółów

związanych ze śmiercią rodzica. Dzieci mogą jednak odczuwać

potrzebę porozmawiania o tym. Dorośli na ogół boją się takich

rozmów, sama zatem musisz zrobić pierwszy ruch. Dokładne poznanie

okoliczności śmierci może przynieść Ci ulgę. "Dlaczego samolot się

rozbił? Gdzie się rozbił? Jak to się stało?" - na tego typu

pytania powinnaś znać odpowiedź. Jeżeli wyczuwasz, że opiekun wie

więcej niż mówi, powiedz to i poproś o wyczerpujące wyjaśnienia.

Niewiedza o całym wydarzeniu i gubienie się w domysłach będą dla

Ciebie o wiele gorsze niż poznanie prawdy. Nie chodzi o

rozpamiętywanie szczegółów związanych ze śmiercią. Wprost

przeciwnie, dowiedziawszy się wreszcie wszystkiego, przestaniesz

się już nad tym zastanawiać. Lepiej więc znać całą prawdę.

Wytłumacz to rodzicowi.

Co możesz czuć

Każdy po stracie bliskiej osoby doznaje wstrząsu. Często objawia

się to chęcią wycofania się z życia i ucieczki od całego świata.

Nie zechcesz z nikim rozmawiać ani się widywać. Prawdopodobnie

ogarnie Cię uczucie bezwładu. Jedynym Twoim pragnieniem będzie

siedzieć bezczynnie we własnym pokoju i pogrążać się w

rozmyślaniach. Słowa pocieszenia ze strony rodzeństwa i krewnych

mogą Cię tylko drażnić. Nie zechcesz chodzić do szkoły ani nawet

wychodzić z domu. Wszyscy powinni zostawić Cię w spokoju, sam na

sam z myślami. Przez dwa, trzy tygodnie takie zachowanie jest

całkiem normalne, poproś osoby, z którymi się stykasz, żeby

pozwoliły Ci przez to przejść. Wstrząs nie powinien jednak trwać

zbyt długo i nie należy bez końca poddawać się rozpaczy. Po około

dwóch tygodniach zacznij powracać do zwykłego trybu życia.

Przestań unikać kontaktów z rodziną, odważ się wyjść parę razy z

domu, może nawet do kina, przejrzyj i przygotuj zeszyty szkolne,

ubrania, sprzęt sportowy i wreszcie spróbuj podjąć normalne

obowiązki.

Jest całkowicie zrozumiałe, że w tym okresie obawiasz się

samotności, nawet idąc do łazienki lub sypialni. W razie trudności

z zasypianiem ktoś powinien być przy Tobie. To naturalne, że

chcesz któregoś z rodziców, ale pamiętaj, że nie zawsze jest to

możliwe. Wyjaśnij, że czasami się boisz. Nie wstydź się przyznać,

że na przykład ogarnia Cię nagle strach w ciemności. To zdarza się

również dorosłym. Nie wstydź się poprosić, by ktoś z rodziny albo

przyjaciół spał w pobliżu, może nawet w tym samym pokoju.

Reakcje kolegów i koleżanek

Musisz zrozumieć, że Twoi przyjaciele zapewne czują się

zakłopotani i nie wiedzą, jak się zachować wobec śmierci jednego z

Twoich rodziców. Nie bardzo orientują się, jak wyrazić swoje

współczucie i jak zacząć rozmowę, kiedy widzą Cię pierwszy raz od

czasu, gdy zmarli Twój tata albo Twoja mama. Boją się, że na

wspomnienie śmierci zaczniesz płakać. Nie wiedzą zupełnie, jak się

zachować, a przecież udawanie, że nic się nie wydarzyło nie ma

sensu. Dlatego nie dziw się, dostrzegając, że na Twój widok

koleżanki spuszczają wzrok, odwracają się czy nawet przechodzą na

drugą stronę ulicy dla uniknięcia spotkania z Tobą. Przyjaciele

zachowaliby się odpowiednio w takiej sytuacji, ale zwykle nie

umieją. Sama zbliż się do nich i zacznij rozmowę. I Ty, i oni

poczujecie się pewniej, jeżeli na początku oczyścisz atmosferę

mówiąc coś w tym rodzaju: "Wiecie, że zmarła moja mama, ale już

wychodzę z tego. Nie musimy o tym rozmawiać".

Inny problem to koleżanki, które zadręczają Cię słowami

pocieszenia i użalaniem się nad Tobą. Nikt nie lubi przesady.

Szybko ma się dość nadopiekuńczej przyjaciółki. Nie bój się

jednak, że w oczach koleżanek jesteś bezbronną sierotką, one wcale

tak nie myślą. Zdają też sobie sprawę, że nie wiele różnisz się od

nich. Jeżeli ktoś szczególnie uporczywie Cię pociesza i masz go

dosyć, powiedz otwarcie, że tego nie potrzebujesz. Z pewnością

zrozumie i przestanie.

Jak radzić sobie z cierpieniem

Na pewno pomaga płacz. Czasami wypłakanie się razem z owdowiałym

rodzicem pomoże i Tobie, i jemu. Robiąc coś i płacząc cały czas,

możesz natknąć się na mamę bądź tatę. Przytulcie się wtedy do

siebie. Nieszczęście bardzo zbliża. Przekonasz się, że takie gesty

pozwolą Wam obojgu dzielniej znosić ból i cierpienie.

Dobrym pomysłem okazują się wieczorne rozmowy przy rodzinnym

stole. Umów się z tatą czy mamą oraz rodzeństwem, że będziecie

zbierać się przy stole raz w tygodniu, na przykład w piątki

wieczorem, żeby być razem, opowiadać sobie nawzajem o własnych

uczuciach i snuć plany na przyszłość. Podstawowa zasada, jaką

powinnaś sobie przyswoić mówi, że troska, którą człowiek się

podzieli z kimś bliskim, doskwiera o połowę mniej. Zwierzaj się

jak najczęściej. Niewykluczone, że pozostali członkowie rodziny

mają podobne myśli i problemy. Nie będziesz osamotniona w swoim

bólu.

Ulgę w cierpieniu przynosi prowadzenie zapisków. Taki dziennik

może pełnić rolę przyjaciela cierpliwie wysłuchującego wszystkich

Twoich zwierzeń. Na papier można przelać wiele ukrytych myśli,

których głośne wypowiadanie przychodzi z trudem. Po umieszczeniu w

dzienniku stają się jakby bardziej oswojone. Uznawszy więc, że

masz już je za sobą, nie wracaj do nich.

Gdy umrze jedno z rodziców, rozmyślanie o wielu życiowych

sprawach, ważnych i całkiem drobnych, napawa lękiem. Zastanawiasz

się czy wystarczy Wam pieniędzy, czy trzeba wyprowadzić się z

mieszkania, czy nadal będziesz mogła spotykać się z przyjaciółmi,

kto będzie odbierał Cię ze szkoły, dawał kieszonkowe albo prał

ubranie czy pomagał układać włosy. Postaraj się uporać najpierw z

tym problemem, który wydaje się najpoważniejszy, a zobaczysz, że

inne rozwiążą się same, nawet nie spostrzeżesz kiedy. Przekonasz

się również, że mnóstwo ludzi myśli o Tobie i jest gotowych pomóc

Ci w tych trudnych chwilach.

Aby wyrwać się ze smutku i odrętwienia, sporządź sobie listę

rzeczy, które należy zrobić w najbliższym czasie. Staraj się być

praktyczna. Zaplanuj kroki, które powinnaś podjąć, aby uporać się

z najważniejszymi problemami. Przekonasz się, że po wypunktowaniu

na papierze spraw, które Cię martwią, rozwiązania nasuną się same.

Znajdziesz pewnie dwa lub trzy warianty rozwiązań dla każdego z

najbardziej palących problemów i wybierzesz najwłaściwszy.

Robienie planów i zmuszanie się do działania to niezawodne sposoby

na pokonanie lęku i uczucia beznadziejności. Nie namyślaj się więc

długo, tylko bierz papier i długopis. Wypisz wszystko, co Cię

gnębi, a obok - propozycje, jak temu zaradzić. Ta metoda zawsze

się sprawdza.

Po śmierci jednego z rodziców zazwyczaj okazuje się, że trzeba

wziąć na siebie więcej obowiązków związanych z pracami domowymi.

Na przykład podejmiesz trud opiekowania się młodszym rodzeństwem.

Może zechcesz zatroszczyć się o owdowiałego ojca czy matkę. Często

dorastające dziecko pragnie zastąpić zmarłego rodzica, wypełnić po

nim lukę w domu. Stara się więc przejąć część odpowiedzialności,

wykonywać więcej prac domowych i załatwiać różne sprawy. Również

Ty rzucając się w wir obowiązków spróbuj uśmierzyć ból po utracie

mamy czy taty. Aktywność, zwłaszcza związana z niesieniem komuś

pomocy, bywa bardzo skutecznym lekarstwem na smutek.

Gdy rodzic chce zawrzeć drugi związek małżeński

Sytuacja, gdy owdowiały rodzic znalazł sobie partnera i chce

zawrzeć drugi związek, bywa zwykle trudna dla dziecka i rodzi

sprzeczne uczucia. Powtórne małżeństwo obraża według Ciebie pamięć

o zmarłym. Może Ci się nie podobać, że ktoś zajmie miejsce po

mamie lub tacie i w głębi serca uważasz, że nikt nie zastąpi

zmarłego rodzica. Spróbuj się jednak postawić w sytuacji tego, kto

planuje ponowne małżeństwo. Pamiętaj, że może czuć się samotny,

potrzebować kogoś bliskiego, wsparcia i pomocy w borykaniu się z

codziennymi kłopotami, jak również, co nie jest bez znaczenia, w

utrzymaniu rodziny. Sama wiesz, co oznacza samotność, łatwo więc

zrozumiesz, że skazywanie na nią rodzica byłoby nie w porządku.

"Kilka dni temu rozmawiałam z mamą. Zapytała co powiedziałabym,

gdyby związała się z innym mężczyzną, który by ją kochał, a ona

jego i co by było, gdyby wzięli ślub. Powiedziałam, Że dopóki ona

jest szczęśliwa, nie mam nic przeciwko temu, ale że nigdy nie

będzie drugiego takiego taty, jak mój tata".

" W zeszłym roku tata ożenił się z Karen. Jesteśmy teraz trochę

bardziej normalną rodziną. Ciągle nie mogę się przyzwyczaić, jak

ludzie dzwonią i pytają o panią Davis, a to nie jest mama. Za

pierwszym razem, kiedy ktoś zadzwonił i powiedział: "Halo, czy

zastałem panią Davis?", zamiast poprosić, by chwilę zaczekał,

odpowiedziałam: "Nie, nie żyje".

Dla kobiety, która straciła męża, nie ma lepszego miejsca na

znalezienie sobie przyjaciół i nawiązanie nowych znajomości niż

praca. Jeśli więc Twoja owdowiała matka nie pracowała dotychczas

zawodowo, powinnaś zrozumieć jej potrzeby i pozytywnie odnieść się

do jej postanowienia o zmianie tej sytuacji. Nie możesz żądać, by

siedziała cały czas w domu i wyłącznie zajmowała się Tobą oraz

rodzeństwem, jak dawniej.

Rodzina po rozwodzie lub śmierci jednego z rodziców

Matka lub ojciec samotnie wychowujący dzieci

Żyjąc w rodzinie niepełnej, zarówno rodzic, jak i dzieci muszą

stawić czoła wielu problemom. Coraz częściej zdarza się, że

ojcowie przejmują na siebie obowiązki rodzicielskie i samotnie

wychowują dzieci. A nawet, gdy dzieci są małe, ojcowie rzucają z

tego powodu pracę i utrzymują się z zasiłków socjalnych.

Najczęściej jednak samotnym rodzicem w rodzinie niepełnej jest

matka, a kobietom bywa z reguły jeszcze ciężej niż mężczyznom.

Trudniej im znaleźć dobrą pracę i zapewnić byt materialny

rodzinie. Nierzadko matka samotnie wychowująca dzieci traktowana

jest jak uboga i niechciana krewna. Pracodawcy obawiają się, że

zbyt często będzie brać zwolnienia lekarskie i poświęcając się

wychowaniu dzieci nie wywiąże się z obowiązków w pracy.

Rodzicielskie troski

Bardzo szybko zdasz sobie sprawę, że jedną z głównych trosk

samotnie wychowującego Cię rodzica jest zapewnienie podstawowych

potrzeb materialnych. Bez trudu zauważysz, że mama lub tata prawie

nie ma w czym chodzić, bo pragnie abyś Ty była dobrze ubrana. Miej

na uwadze, że rodzic za żadne skarby nie chce, byś wyglądała

gorzej niż dzieci z pełnych rodzin. Pamiętaj też, że rodzicowi

jest bardzo trudno odmawiać Twoim prośbom o kupienie czegoś i

nierzadko czuje się winny nie mogąc zapewnić Ci wszystkiego.

Wydaje się sobie gorszym rodzicem i obawia się, że przestaniesz go

kochać.

Stawanie na własnych nogach

W rodzinach niepełnych wiele obowiązków spada na barki dzieci,

głównie tych dorastających. Każdy członek rodziny zobowiązany jest

pomagać w domu i robić coś dla wspólnego dobra. Zwłaszcza w

rodzinie niepełnej powinien panować duch wzajemnej pomocy i nie

można sobie pozwolić na samolubstwo. W rodzinach niepełnych dzieci

szybciej dojrzewają. Wcześniej niż rówieśnicy zaczniesz stawać na

własnych nogach i brać odpowiedzialność za życie. Będziesz musiała

nauczyć się podejmowania decyzji i bycia pomocnym partnerem dla

rodzica w spełnianiu domowych obowiązków oraz przy załatwianiu

wielu spraw. Trudna sytuacja materialna w domu zapewne zmusi Cię

do podjęcia dorywczej pracy zarobkowej. Może weźmiesz na siebie

część domowych zajęć, na przykład gotowanie i opiekowanie się

rodzeństwem. Może sama będziesz naprawiać różne przedmioty i

nauczysz się rozsądnie gospodarować pieniędzmi. Zamiast czuć się

pokrzywdzona przez los, spróbuj czerpać dumę z tego, że jesteś

taka dorosła i robisz tyle rzeczy.

Macocha, ojczym

Akceptacja

Akceptacja macochy lub ojczyma wiąże się z przełamywaniem wielu

barier i może być dla Ciebie bardzo trudna.

Jest rzeczą naturalną i zrozumiałą, że nową osobę w rodzinie

traktuje się często jak intruza, który na dodatek kradnie Wam

miłość taty czy mamy. Ty i Twoje rodzeństwo możecie poczuć się

zagrożeni, zepchnięci na bok i to nie tylko w sensie psychicznym,

gdyż pojawienie się kogoś nowego w domu wiąże się zwykle z

ograniczeniem prywatnej przestrzeni członków rodziny. Taki obcy

potrzebuje przecież miejsca dla siebie.

"Nie chcieliśmy go u nas. Chciałam, żeby sobie poszedł. Stale

mówiłam do niego w myślach: "To nie Twój dom, każdego innego, ale

nie Twój". Nie było to chyba w porządku, bo przecież mama

rozmawiała o tym z nami. Najpierw pozwalała mu zostawać na noc, a

potem na cale weekendy. Wreszcie on zaczął znosić swoje rzeczy,

wyniósł naszą sofę, nasz telewizor i nasz stół".

Bardzo trudno poradzić sobie z sytuacją, którą oceniamy jako

utratę uczuć i zainteresowania ze strony rodzica. Poczucie

zagrożenia wzmaga niekiedy nowy partner mamy czy taty, pragnący

odgrywać rolę tego, kto odszedł od Was lub zmarł. Możesz buntować

się przeciwko takiej uzurpacji i nie uznawać władzy ojczyma lub

macochy.

Jednak w większości wypadków nowy partner życiowy rodzica wcale

nie pretenduje do zajmowania pozycji prawdziwego taty lub

prawdziwej mamy. Za to dzięki jego obecności w domu można poczuć

się pewniej. W wielu sytuacjach zauważysz, że macocha czy ojczym

okazują Ci sporo sympatii i zainteresowania.

Możesz nawet dojść do wniosku, że po pojawieniu się macochy lub

ojczyma w domu zaczęło się lepiej dziać, a życie rodzinne toczy

się w sposób bardziej zorganizowany. Najprawdopodobniej nie

zostaniesz odsunięta na bok, a Twoje opinie będą wysłuchiwane i

nikt nie będzie Cię lekceważył. Możesz też poczuć, że w stosunkach

z macochą czy ojczymem jesteś traktowana niemal jak osoba dorosła.

"Kiedy z siostrą przychodziłyśmy do przyjaciółki taty na sobotę i

niedzielę, nie było tam dla nas łóżek. Ona wyciągała zwykle

kozetkę i przygotowywała na niej ojcu posłanie, a nam pozwalała

spać w podwójnym łóżku. Myślałam wtedy, że jest bardzo miła".

Powtórne małżeństwo często sprawia, że atmosfera w domu staje się

lepsza, a i Tobie jest lżej, kiedy widzisz, że mama czy tata są

znowu szczęśliwi. Świadomość, że już nie musisz wraz z rodzicem

dźwigać ciężaru samotności, z pewnością przyniesie Ci ulgę.

Przyrodnie rodzeństwo

Kiedy mama lub tata wiążą się z kimś po raz drugi, oprócz macochy

czy ojczyma Twoja rodzina może się powiększyć o przyrodnią siostrę

lub brata. Nie każdemu przychodzi łatwo zaakceptować przyrodnie

rodzeństwo. Przyrodni brat lub siostra często jawi się jako rywal

albo intruz. Nie myśl, że Twoje konflikty i utarczki z przyrodnim

rodzeństwem to coś gorszącego, co w innych domach się nie zdarza.

Z czasem poznacie się lepiej i łatwiej Wam będzie żyć pod jednym

dachem. Nie zachowujcie się wobec siebie jak obcy, spróbuj

traktować przyrodnie rodzeństwo po przyjacielsku. Zwłaszcza na

początku trudno jest myśleć o przyrodnim bracie lub siostrze jak o

prawdziwym członku własnej rodziny. Wydają się co najwyżej

kuzynami.

Zawsze wiele okazji do konfliktów stwarza sytuacja, gdy przyrodnie

rodzeństwo sprowadza się do Twojego domu. Im ciaśniejsze

mieszkanie, tym więcej okazji do spięć. Na początku będziesz się

na pewno w duchu buntować przeciwko dzieleniu domu z nowymi

osobami.

Sztuka zgodnego współżycia

Niezależnie od wszelkich trudności i naturalnych barier stosunki

między przyrodnim rodzeństwem mogą układać się pomyślnie. Oto

kilka rad, które pozwolą Ci łatwiej uporać się z nową sytuacją:

- Pomyśl o trudnościach, z jakimi musi borykać się Twój rodzic.

- Przyrodnia siostra lub brat czują się zapewne w nowej sytuacji

równie niepewnie, jak Ty. Spróbuj więc porozmawiać szczerze z nią

bądź z nim o tym, co czujesz.

- Patrz optymistycznie w przyszłość i pomyśl, że z czasem wszystko

się ułoży.

- Zrób sobie listę wszystkich rzeczy, które Cię denerwują.

Następnie spróbuj poprosić o rozmowę każdego z członków rodziny.

- Wypisz wszystkie pozytywne aspekty nowej sytuacji, zastanów się,

jak możesz je wykorzystać.

- Kiedy ktoś wyświadczy Ci uprzejmość lub będzie dla Ciebie miły,

zareaguj sympatycznie.

- Zwierz się ze swoich problemów przyjaciółce lub kartkom

pamiętnika.

Kazirodztwo i wykorzystywanie seksualne nieletnich

Kazirodztwo to utrzymywanie stosunków płciowych między osobami

blisko spokrewnionymi. Mianem kazirodztwa określa się również

stosunki na przykład między ojczymem a pasierbicą. Wykorzystywanie

seksualne nieletnich nie tylko zdarza się w rodzinie, lecz może

także grozić młodemu człowiekowi ze strony innych bliskich mu osób

dorosłych.

Wykorzystywane seksualnie bywają już bardzo małe dzieci, mające

zaledwie kilka lat. W tym wieku akceptują one wszystko, co mówią

im dorośli i robią to, co oni im każą. Mogą nawet myśleć, że takie

zachowania są normalne i inni ludzie też tak postępują.

Jeżeli przydarzyło Ci się coś takiego, dopiero w starszym wieku

możesz sobie zdać sprawę, że Twoje stosunki z dorosłym nie są

normalne. Jeżeli dotyczy to osoby dorosłej, która sprawuje nad

Tobą opiekę lub ma władzę, możesz nie widzieć sposobu na wyrwanie

się z tego. Możliwe też, że będziesz bała się powiedzieć o tym

komukolwiek. Pomyślisz, że nikt Ci nie uwierzy albo że Ciebie

obwini za to, co się dzieje.

Wiele wykorzystywanych seksualnie dziewcząt twierdzi, że czuły się

w pewien sposób winne nienormalnym stosunkom, jakie łączyły je z

dorosłymi. Wydawało im się, że miały w sobie coś, co zachęcało

dorosłego do takiego zachowania. Poczucie winy bywa niesłychanie

głębokie, gdyż wykorzystywana dziewczyna uważa, iż jest

odpowiedzialna za coś bardzo złego, co dzieje się w jej rodzinie i

obawia się konsekwencji. Często sytuacja ta jest dla dziecka

nieznośna, ponieważ wpływa na stosunki z drugim rodzicem. Będąc

wykorzystywana seksualnie przez ojca lub ojczyma, możesz poczuwać

się do winy, że ukrywasz coś przed matką i wyrządzasz jej krzywdę.

Postaraj się przede wszystkim uwierzyć, że niczemu nie jesteś

winna i nie ponosisz odpowiedzialności za to, co się dzieje.

Następnie poszukaj pomocy. Po pierwsze musisz komuś o tym

powiedzieć. Najlepiej, żeby dowiedziała się przede wszystkim mama.

Może się jednak zdarzyć, że z różnych względów nie jesteś w stanie

zdobyć się na rozmowę z nią.

Jeżeli nie możesz powiedzieć matce, zwróć się do dorosłego, do

którego masz największe zaufanie, do krewnego, sąsiadki,

nauczycielki czy lekarza. Postaraj się niczego nie ukrywać

opisując sytuację. Nikt nie będzie Cię obwiniał, chociaż

konieczność szczegółowego wyjaśniania i opowiadania o

nienormalnych relacjach między Tobą a dorosłym będzie dla Ciebie

na pewno krępująca.

Jest niezwykle ważne, aby zwrócić się do kogoś o pomoc i położyć

kres seksualnemu wykorzystywaniu przez dorosłego. W przeciwnym

razie bolesne doświadczenia z dzieciństwa obciążą Cię w

przyszłości. W swoje dorosłe życie przeniesiesz poczucie wstydu,

winy i napiętnowania. Możesz być nieufna wobec ludzi i mieć

trudności z nawiązywaniem przyjaźni. Rozmowa z kimś pozwoli Ci

zrzucić ciężar odpowiedzialności. Warto również zasięgnąć rady

prawnika zajmującego się tymi problemami. Na pewno dzięki

ujawnieniu całej sprawy łatwiej odzyskasz równowagę i pewność

siebie niż gdybyś utrzymywała wszystko w tajemnicy i żyła z

przygnębiającym przeświadczeniem o swojej winie.

8 Chłopak

Zanim zaczniesz spotykać się z chłopcami, musisz najpierw ich

poznać, co czasem jest proste, ale niekiedy nastręcza sporo

trudności. Prawie dla każdej dziewczyny najlepszym miejscem

poznawania chłopców jest szkoła, oczywiście koedukacyjna, a nie

żeńska. Obcowanie z chłopcami włączone jest siłą rzeczy do

normalnego planu dnia, a w klasach mieszanych chłopcy i dziewczyny

przebywają razem w sposób naturalny. Jest też mnóstwo innych

okazji czy miejsc, gdzie można się poznać, jak przyjęcia i

prywatki, kluby sportowe, zajęcia dodatkowe, praca, a także

spotkania z krewnymi, znajomymi rodziców i własnymi.

Wydaje się mało prawdopodobne, abyś poznała kogoś i natychmiast

zaczęła z nim chodzić, nie oczekuj więc zbyt wiele po pierwszych

spotkaniach. Staraj się być normalna i naturalna. Nie zadawaj

sobie pytań typu: czy akurat ten człowiek nadaje się na

przyjaciela, czy chłopaka. Na początku wystarczy, że wyda Ci się

sympatyczny i trochę go polubisz.

Jak się poznać

Wszyscy młodzi ludzie są trochę niepewni i nie potrafią się

zachować w niektórych sytuacjach. Na dodatek każdemu trudno jest

zaprzyjaźnić się z kimś, kogo się słabo zna. Pamiętaj, że

jedziecie na tym samym wózku i że ta druga osoba może czuć

dokładnie to samo, być tak samo nieśmiała i zawstydzona, jak Ty.

Jeżeli zaczynasz zadawać sobie mnóstwo pytań, na które trudno Ci

znaleźć odpowiedź, możesz być niemal pewna, że jemu krążą po

głowie te same pytania: "Co zrobić, żeby się z nim (nią) umówić?",

"Co moglibyśmy zrobić albo dokąd można by razem pójść?", "Czy

powinnam (powinienem) się do niego (niej) odezwać?", "Można do

niego (niej) zadzwonić?", "Co mam powiedzieć, gdyby chciał

(chciała) się ze mną umówić?"

Pierwsza zasada głosi, że musisz być sobą. Nie staraj się

roztaczać czarownego wdzięku, nie usiłuj kreować siebie na kogoś,

kim nie jesteś. Rób wyłącznie to, co Ci podpowiadają własne

odczucia, a nie tak, jak Ci się wydaje, że powinnaś. Nie naśladuj

zachowania koleżanek, które Twoim zdaniem mają duże powodzenie u

chłopców. Będzie to wyglądało nienaturalnie, a Ty sama staniesz

się jeszcze bardziej sztywna i skrępowana.

Stosunek do siebie samej

Żeby zachowywać się naturalnie i być sobą, musisz siebie lubić.

Bardzo trudno polubić kogoś, kto sam nie wierzy, że jest fajnym,

dobrym człowiekiem. Jeśli nie jesteś tak do końca pewna stosunku

do siebie samej, sporządź listę swoich plusów. Zobaczysz, jak ich

dużo. Nie daj się zapędzić w ślepą uliczkę uznając, że jesteś taka

nudna, głupia i paskudna i nikt nie zechce się z Tobą umówić. Tak

myśląc będziesz wiecznie zdenerwowana i załamana z byle powodu.

Bądź dalej tą osobą, która lubi pogaduszki z rodzicami, opowiada

głupie kawały, łatwo zawiera znajomości, pomaga, kiedy komuś

dzieje się krzywda albo pociesza, kiedy ktoś jest smutny. Tak samo

zachowuj się przy swoim chłopaku. Pamiętaj, że chłopak może

oczekiwać od Ciebie dokładnie tego, co Tobie podobałoby się w nim.

Czego szukają w sobie na wzajem dziewczyny i chłopcy

Wiele dziewczyn daje się zwieść fałszywemu przekonaniu, że

większość chłopców jest zainteresowana wyłącznie szukaniem sobie

partnerki seksualnej. Okazuje się, a potwierdzają to amerykańskie

ankiety, że jest to całkowita nieprawda. Gdy pytano chłopców o

najważniejsze cechy dziewczyny, z którą chcieliby się spotykać,

najczęściej padały takie odpowiedzi:

1 Zadbana i w miarę zgrabna, lecz nie musi być pięknością - "ale

gdyby miała straszny charakter, nie umówiłbym się z nią drugi

raz".

2 Przyjacielska i niezarozumiała, "żeby chciała okazywać, że mnie

lubi".

3 Inteligentna.

4 Z poczuciem humoru.

5 Uczciwa, "taka, co nie wygłupia się i nie udaje".

6 Umiejąca rozmawiać, "żeby potrafiła ze mną pogadać".

7 O podobnym systemie wartości i zainteresowaniach.

8 Szczera i niewinna pod względem seksualnym: "Nie chciałbym, żeby

była pruderyjna, ale też żeby przede mną miała wielu chłopców".

9 Otwarta, nie nieśmiała.

10 Dojrzała, "żeby dała się też poznać z poważnej strony".

Zgodnie z tą samą ankietą, najważniejsze cechy poszukiwane przez

dziewczęta u chłopców są takie:

1 Inteligentny.

2 Przystojny i dobrze zbudowany, ale nie jak faceci z reklam.

3 Umiejący rozmawiać - "żeby można było z nim pogadać".

4 Szczery i uczciwy, "nie tylko do łóżka".

5 Pewny siebie, ale nie zarozumiały.

6 Z poczuciem humoru, żeby było z nim wesoło.

7 Przyzwoicie obcięty, "zadbany, żeby się nie narkotyzował i nie

przesadzał z piciem"

8 Romantyczny i oddany.

9 Lubiany w szkole.

10 Delikatny, "niech nie stara się udowodnić całemu światu, że

jest twardym facetem".

Jak mu okazać, że się go lubi

Kiedy już znajdziecie się według Ciebie na równych pozycjach,

spokojnie okaż mu, że Ci się podoba. Najlepszy sposób to otwarte

zwracanie na niego uwagi. Chłopiec nie będzie czytał w Twoich

myślach. Jeżeli będziesz się bać, ukryjesz przed nim swoje

intencje i przestaniesz go zauważać, nigdy nie domyśli się, że coś

do niego czujesz. Nie bój się być pierwszą osobą, która okaże

swoje zainteresowanie. Oczywiście pomyślisz, że ryzykujesz

podkładając się, że on równie otwarcie da Ci do zrozumienia, że mu

na Tobie nie zależy. Ryzyko jest jednak dość nieznaczne, bo

przecież każdy pragnie być lubiany. W takiej sytuacji chłopiec

prędzej zareaguje miłym uśmiechem niż nieprzyjaznym spojrzeniem z

góry. Pamiętaj, każdy lubi podobać się innym i chce, by mu

okazywano, że się go lubi. Zawsze warto zaryzykować i odkryć

częściowo karty, zamiast robić wszystko, by nikt nie zauważył, co

się z nami dzieje. Tak postępując, stracisz w przyszłości wiele

przyjaznych Ci osób.

Jeżeli nie wiesz, co konkretnie masz zrobić, wybierz najprostsze

formy okazywania uczuć. Nie dawaj mu ciągle do zrozumienia, że

jesteś zakochana. Bądź raczej przyjacielska i daj się mu poznać.

Kiedy mówi, słuchaj uważnie i patrz na niego. Pytaj go o zdanie w

codziennych sprawach. Spróbuj przyłączyć się do grupy jego

znajomych i szukaj okazji robienia czegoś wspólnie z nim. Nie bój

się przyznać, że podoba Ci się to, co mówi czy robi. Nie musisz

siadać koło niego, ale uśmiechnij się i od czasu do czasu

spoglądaj porozumiewawczo. Kiedy spotykasz go na ulicy, mów

"cześć", kiedy spotykasz go w klasie czy w klubie, pytaj, jak mu

leci i co u niego słychać.

Nie przesadzaj jednak z okazywaniem uznania. Nie staraj się

popisywać, na wszystko odpowiadać dowcipnie i być duszą

towarzystwa na różnych spotkaniach. Nie przeceniaj go, jeżeli nie

widzisz rzeczywistego powodu, nie mów na przykład, że rozegrał

najlepszy mecz, jaki kiedykolwiek oglądałaś, skoro jest to

oczywista nieprawda.

Nie czuj się ośmieszona, nawet kiedy ktoś ze znajomych żartuje

sobie z Ciebie. Przede wszystkim zachowanie innych pomoże chłopcu

odebrać informację, że Ci się podoba, a Tobie nauczyć się trudnego

przechodzenia od obcości do przyjaźni. Będzie Ci łatwiej,

przyzwyczaisz się, w pewnych sytuacjach okaże się to wygodne, a

nawet przyjemne. Jeśli chłopiec, na którym Ci zależy, nie

odwzajemnia Twoich uczuć, nie znaczy to wcale, że jesteś mało

atrakcyjna. Widocznie szuka czegoś lub kogoś innego. Po prostu nie

pasujecie do siebie, nie odpowiadacie sobie. Z pewnością pasujesz

do kogoś innego, kogo jeszcze nie poznałaś.

Randka

Skoro poznałaś kogoś, kto naprawdę Ci się spodoba, następnym

krokiem jest umówienie się z nim. Dla większości nastolatków

najłatwiejsze jest pójście gdzieś całą paczką i właśnie tak

zaczyna wiele par. Samo umówienie się będzie o wiele prostsze,

jeżeli jako pretekst do spotkania posłuży konkretna rzecz,

załatwienie jakiejś sprawy czy udanie się w określone miejsce.

Nie ma najmniejszego znaczenia, kto wyjdzie z inicjatywą.

Tradycyjnie chłopiec wykonywał pierwszy ruch, często więc

dziewczyny wstrzymują się i same nie robią nic w tym kierunku.

Wydaje mi się, że trzeba to zmienić. Jeżeli układ między Wami ma

być uczciwy, nie ważne, kto będzie pierwszy. Wielu chłopców czuje

ulgę, jeżeli dziewczyna coś wreszcie zaproponuje sama, nie miej

więc oporów przed takim krokiem. Nie ma powodu, dla którego

dziewczyna miałaby biernie siedzieć i czekać.

Nie zaczynaj zapraszania od krótkiej rozmowy na inny temat, bo

możesz się speszyć w połowie, puszczą Ci nerwy i nic ze spotkania

nie wyjdzie. Podejdź i od razu zapraszaj.

Możesz zaprosić chłopca w formie pisemnej, bez żadnych

szczególnych wyjaśnień po co. Sam fakt, że piszesz do niego,

oznacza, że chcesz go lepiej poznać, chyba nie będzie miał co do

tego żadnych wątpliwości.

"Kiedy gadam z dziewczynami, wszystko jest jak trzeba, ale

kiedy jestem z chłopakiem, nie mogę wydusić z siebie ani słowa.

Cały czas tylko odpowiadam tak i nie, niczego nie dodaję od

siebie. Za każdym razem strasznie mi wstyd".

Kolejnym krokiem jest wyjście z chłopcem tylko we dwoje, bez

reszty towarzystwa. Oboje będziecie z pewnością czuć, że gdybyście

się poznali jeszcze trochę lepiej, moglibyście się o wiele

bardziej polubić. Czasami chłopak jest zaskoczony i niepewny w

momencie otrzymania zaproszenia od dziewczyny, więc nie obraź się,

jeżeli zacznie się wahać albo niepokojąco zastanawiać, zanim

ochłonie. W zdenerwowaniu może nawet powiedzieć "nie" i to w

obraźliwy dla Ciebie sposób. Jeżeli naprawdę wierzysz, że się

zgodzi, daj mu jeszcze jedną szansę albo postaraj się spowodować

wyjście całą grupą znajomych.

Niewielu chłopców i dziewczyn ma w dzisiejszych czasach dość

pieniędzy, żeby stawiać w kawiarni czy fundować bilet do kina.

Najlepiej, kiedy każdy płaci za siebie albo płacą rachunek po

połowie. Tak jest najsprawiedliwiej i nikt nie czuje się

skrępowany czy zaniepokojony. Aby zdjąć ciężar z głowy chłopaka,

od razu zaznacz, zwłaszcza jeśli to Ty jesteś inicjatorką wyjścia:

"Płacimy każdy za siebie, dobra?" i nikt nie będzie się martwić,

co dalej.

Chłopak czy tylko przyjaciel

Nie wszystkie znajomości z chłopcami muszą od razu oznaczać

chodzenie ze sobą. Niekiedy lepiej pozostać na przyjacielskiej

stopie, bez zobowiązań, jak brat i siostra. Taki układ nie

wyklucza głębokich uczuć, oznacza tyle, że żadna ze stron nie

angażuje się poważnie. Zaangażowanie łączy się przecież z

odpowiedzialnością, zanim więc przyjaciel stanie się Twoim

chłopakiem, musisz mieć pewność, że bliższy, głębszy związek jest

właśnie tym, czego chcesz. Niektóre dziewczyny bardzo szybko i

mocno angażują się uczuciowo, inne wiążą się z różnych przyczyn,

dla tego, co czerpią z nowej znajomości lub co do niej wnoszą.

Przede wszystkim zastanów się, co masz do zaoferowania osobie, z

którą wejdziesz w bliższe układy, a bardzo wiele możesz dać z

siebie na długo, zanim zaczniesz myśleć o wspólnym seksie. Poniżej

wypisałam listę takich rzeczy, a Ty oczywiście dodaj do niej

własne punkty, własne potrzeby i oczekiwania wobec przyszłego

chłopaka. Staraj się nakreślić swój obraz w przyszłym związku i

obraz chłopaka, jakiego chciałabyś mieć, ale nie czepiaj się

jednego, niezmiennego wyobrażenia czy ideału, którego nikt nie

będzie w stanie wcielić w życie, inaczej nigdy nie trafisz na

odpowiadającego Ci chłopca. W bliskich związkach można

ukształtować takie układy, które dadzą Ci wszystko, czego

pragniesz, ale trzeba nad tym ciężko i długo pracować. Oto lista

oczekiwań wobec chłopaka, z którym się chodzi na poważnie i po co

w ogóle potrzebny jest chłopak:

- Dla przyjemności.

- Dla zrozumienia.

- Do towarzystwa.

- Dla otuchy.

- Żeby okazywał mi szacunek.

- Żeby mieć się z kim dzielić.

- Do szczęścia.

- Do pomocy w razie kłopotów.

- Do bycia razem.

- Dla seksu.

- Żeby mieć z kim wyjść.

- Do opowiadania sobie kawałów.

- Żeby mieć z kim się śmiać.

- Żeby mieć z kim tańczyć.

- Żeby mieć z kim płakać.

- Żeby mieć komu opowiadać, co chcę.

- Żeby mieć w kimś oparcie.

- Żeby mieć o kogo dbać.

- Dla miłości.

Układy w parze - pary dobre i złe

Z chłopakiem można mieć dobry układ albo zły. W dobrym uznasz, że

otrzymujesz wszystko, czego Ci trzeba, a jednocześnie związek nie

przeszkadza Ci angażować się w inne, ważne dla Ciebie sprawy.

Będzie Ci dobrze w towarzystwie chłopaka i nie poczujesz się

zmuszona do zajmowania się wyłącznie kochaniem go, na przemian

romantycznie i seksualnie. Dobry układ umożliwia każdemu

spotykanie się z innymi ludźmi, a przede wszystkim powoduje, że

jesteś coraz bardziej pewna siebie, lubisz się i doceniasz. Kiedy

chcesz oprzeć się na swoim chłopcu, wtedy on udziela Ci wsparcia,

pociesza i rozumie, a to Cię wzbogaca i podbudowuje. W dobrym

związku nawet jeśli oboje partnerzy uznają podobne wartości,

różnice są zawsze czymś ciekawym i wspaniałym, a nie wiecznym

zmartwieniem. Oboje szanują i cenią wzajemnie swoje poglądy,

dogadują się bez trudu. Taki związek pobudza do sprawniejszego

myślenia, czasem pozwala rozwinąć się twórczo, dzięki niemu

odczuwa się pełnię życia, zaczyna lubić świat i ludzi wokół.

Wspaniale jest mieć partnera, w którego uczucia nie trzeba wątpić,

równie wspaniale funkcjonować na równi z nim i podejmować decyzje

wspólnie albo na zmianę. W dobrym związku prawie nie da się

ocenić, kto rządzi. Współżycie seksualne obojgu sprawia

przyjemność.

Z drugiej strony, jeżeli wszystko układa się niby dobrze, lecz Ty

ciągle źle myślisz o sobie, dobrze jest pamiętać, do czego każdy

człowiek ma prawo. Na przykład jeżeli wstydzisz się czegoś, co

zrobiłaś albo powiedziałaś, bardzo pocieszy Cię świadomość, że

masz prawo popełniać błędy i uczyć się na nich. Masz też święte

prawo być zawsze sobą i nie udawać kogoś, kim nie jesteś.

Oto lista ułożona przez Vicky Wootten w książce pt. "Bądź sobą",

która może wyda Ci się przydatna. Z pewnością umocni ona Twoją

wiarę w siebie, oczywiście możesz też sama uzupełnić ją o inne

"prawa", które Ci się należą:

Moje prawa

Mam prawo do:

Bycia Sobą

Przywiązania

Miłości

Wsparcia

Proszenia o pomoc

Chwilowego załamania

Zdenerwowania

Popełniania błędów

Bycia wysłuchanym

Wyrażania swoich uczuć, chęci, opinii

Chwilowej naiwności

Okazywania uczuć

Czasu tylko dla siebie

Czasu dla przyjaciół

Czasu dla rodziny

Własnych decyzji

Własnych poglądów i wartości

Szacunku

Zadawania pytań

Wpadania w złość

Przejmowania się osobami, które kocham

Czasu na szkołę, prace, sport, hobby

Odmawiania

Zauroczenie, Zakochanie i inne uczucia

Często się zdarza, że dziewczynie zaczyna bardzo podobać się inna

dziewczyna lub starsza kobieta. Zazwyczaj uczucie takie pojawia

się w tym samym czasie, kiedy zaczynasz zwracać uwagę na chłopców.

Zauroczenie osobą własnej płci, choć może też dotyczyć osób płci

przeciwnej, bywa nieraz pierwszym doświadczeniem miłosnym. Wybór

obiektu tej miłości nie ma zwykle nic wspólnego z wyborem

życiowego partnera. Bez znaczenia są tu płeć, bliskość (dziewczyny

zakochują się w liderach zespołów, piosenkarkach, aktorkach, a

także osobach tak bliskich, jak nauczyciel ze szkoły czy chłopiec

z sąsiedniej ławki) oraz wiek. Jedyne, co łączy takie zauroczenia,

to fakt, że ich obiektem jest na ogół ktoś, do kogo nie mamy

szansy zbliżyć się ani nawet nie chciałybyśmy tego. Prawdopodobnie

dzieje się tak, bo jest to najprostszy związek uczuciowy, jakiego

można doświadczyć. Wystarczy usiąść przed odpowiednią fotografą,

wlepić w nią oczy i kontemplować, nawet nie trzeba z tym kimś

rozmawiać. Innymi słowy, nie musisz zrobić żadnego wysiłku i

niczego nie ryzykujesz.

Takie zakochanie się z daleka jest bardzo przyjemne, bo każdy

zakochany czuje się dobrze. Najłatwiejsza jest sytuacja, gdy

uczucie skupia się na kimś, kogo nie spotykasz w codziennym życiu.

W pewnym sensie możesz doprowadzić się do satysfakcjonujących

uczuć erotycznych bez ponoszenia jakiejkolwiek odpowiedzialności.

Czasami zbyt silna pokusa zmusza zauroczoną dziewczynę do

spotkania z tym kimś osobiście. O ile druga osoba jest

dostatecznie delikatna, wysłucha Cię spokojnie, wówczas bądź tak

miła i nie wymuszaj już na niej niczego ponadto. Zdarza się też,

że ktoś kogoś kocha, a poznaje go znacznie później i wtedy rozwija

się głęboki, prawdziwy związek dorosłych.

Każdego z nas pociągają inni ludzie, przez całe życie wydłuża się

lista osób, które kiedyś nas zauroczyły. Ale w znajomość z każdym,

kto nam imponuje czy z jakiegoś względu się podoba, nie musimy się

od razu głęboko angażować. W różnych ludziach pociągają nas różne

rzeczy: twarz, uśmiech, sposób noszenia się, sposób mówienia,

ruchy, można popaść w zauroczenie intelektualne, emocjonalne lub

seksualne. Czasami pociągające wydadzą Ci się cechy uznawane za

negatywne. Możesz poczuć się zauroczona agresywnością albo chłodem

i niezwracaniem uwagi na nic i na nikogo. Różne rzeczy są

atrakcyjne. Najważniejsze jest jednak, żebyś była wyczulona na

własne upodobania i nie narzucała się z nimi. Jeżeli podoba Ci się

w kimś przyjacielski sposób bycia, bądź tylko przyjacielska, nie

posuwaj się za daleko. Unikaj też związków opartych wyłącznie na

atrakcyjności seksualnej. Jeżeli nic więcej do tej osoby nie

czujesz, zostaw ją w spokoju.

Osoby, w których się zakochujemy, mają niezwykle silny wpływ na

nasze życie. Jeden uśmiech ukochanego wywołuje rumieniec i

jesteśmy nieziemsko szczęśliwe, a złe słowo lub skrzywienie na

twarzy mogą pogrążyć nas w otchłani rozpaczy. Bezpieczny dystans

pomaga każdej młodej dziewczynie przeżyć pierwsze doświadczenia

miłosne bez narażania się na krzywdę. Przez zakochanie się na

odległość dziewczyna może poznać na własnej skórze, jak odczuwa

się prawdziwą miłość.

9 Wszystko o seksie

Większość młodzieży ma mieszane odczucia na temat seksu, ale nie

można się temu dziwić. Z jednej strony Kościół oraz spora część

opinii publicznej uważają, że uprawianie seksu przez nastolatki

jest czymś bardzo nieprzyzwoitym i że miłość fizyczna powinna mieć

miejsce wyłącznie w związku małżeńskim. Z drugiej strony z

telewizji, filmów, reklam, piosenek i pism dla dziewcząt docierają

opinie, że nie ma powodów, dla których nastolatki nie miałyby tego

robić, a seks w ich wieku jest zjawiskiem normalnym. Zamieszanie

wprowadzają często rodzice, którzy z jednej strony niby uczą

przyzwoitości i przestrzegania zasad moralnych, a z drugiej jednak

dość liberalnie podchodzą do kontaktów seksualnych zarówno w

małżeństwie, jak i poza nim. Cóż więc dziwnego, że młodzi ludzie

nie mają klarownej opinii, co się powinno robić, a czego nie,

skoro najwyraźniej nawet ich rodzice nie potrafią jasno określić

własnego stanowiska w tych sprawach. Przeprowadziłam badania wśród

młodzieży na temat edukacji seksualnej i okazało się, że konflikty

wewnętrzne związane z zagadnieniem seksu są nader powszechne.

Z pewnością zdarza Ci się znaleźć pod presją o charakterze zarówno

pozytywnym, jak i negatywnym. Przede wszystkim przyjaciółki i

koleżanki ze szkoły zachowują się w sposób, który zdecydowanie Ci

się nie podoba, a mimo to ulegasz im, choćby tylko dlatego, że

jesteś jedną z grupy i nie chciałabyś wydać się gorsza. Niektóre

dziewczyny koniecznie chcą się dowiedzieć, jak to jest z tym

seksem i miałyby ochotę zbadać to same, a jednocześnie panicznie

boją się złej reputacji. Co gorsza, bardzo trudno znaleźć rzetelne

informacje, które rozwiałyby wątpliwości. Nie każda nastolatka ma

przecież starszą, doświadczoną, życzliwą przyjaciółkę, do której

mogłaby się zwrócić o radę czy wyjaśnienia.

Może usiądziesz na chwilę spokojnie i zastanowisz się, po co

istnieje coś takiego jak seks. Pytanie to może się wydać naiwne i

oczywiste, a jednak większość z nas miewa pewne problemy z

udzieleniem odpowiedzi. Kiedy potem poważnie zastanowisz się, jak

seks bywa traktowany, łatwiej będzie Ci sformułować własny pogląd

na ten temat.

Seks w podstawowym sensie służy przetrwaniu gatunku. Dzięki niemu

człowiek nie znikł jeszcze z powierzchni Ziemi. Ponadto seks jest

dla ludzi czymś bardzo przyjemnym, co chce im się robić, dzięki

niemu mają dzieci, zostaje więc zachowana ciągłość rodzaju

ludzkiego.

W znaczeniu społecznym i rodzinnym seks wytwarza wyjątkowo ścisłe

i trwałe więzi w parach, doprowadzając do powstania rodziny i daje

ludziom radość wspólnego płodzenia i wychowywania dzieci. Dla

wielu par seks odgrywa bardzo ważną rolę w ich małżeństwie,

ponieważ przyczynia się do scalenia związku. Bez wątpienia jest to

najpełniejszy sposób okazywania sobie uczuć. Najbardziej

przekonującym argumentem za jest fakt, że w miłości fizycznej w

całej pełni odbijają się wzajemna troska, miłość i przywiązanie.

Wydaje mi się, że właśnie dlatego ludzie tak bardzo pragną seksu.

Poprzez seks poznaje się kochaną osobę jeszcze lepiej, głębiej,

najbardziej intymnie, a to ma znaczenie dla par niezależnie od

tego, czy są małżeństwem, czy nie.

Seks, zwłaszcza udany, staje się przyjemnością pod wieloma

względami: może podniecać, wzruszać, poruszać, dodawać otuchy, a

nawet pocieszać. Oto autentyczne, pozytywne powody, dla których

warto uprawiać seks.

Ustalanie hierarchii wartości

Pierwszymi osobami, do których zwrócisz się, gdy będziesz chciała

ustalić, co właściwie myślisz o seksie i co należy o nim sądzić,

powinni być rodzice. Dla wielu znanych mi nastolatek jest to

jednak zgoła niemożliwe. Słyszałam takie zdania:

"Gdybym wypowiedziała jedno słowo na temat seksu, ojciec wygnałby

mnie chyba z domu".

"Gdybym poruszyła temat seksu w domu, rodzice zamknęliby mnie na

klucz i nie pozwolili więcej wyjść na dwór".

"Moi rodzice myślą, że jestem aniołem na ziemi. Gdybym zaczęła

wypytywać ich o te sprawy, doszliby do wniosku, że jestem świńską

dziwką".

Jeżeli Twoja sytuacja w domu wygląda podobnie, pomyśl o rozmowie z

kim innym. Może masz życzliwą, starszą od siebie krewną? A może

jesteś zaprzyjaźniona z nauczycielką albo masz starszą koleżankę,

której rady zawsze ceniłaś? Najważniejsze, żeby o seksie

rozmawiać. Po przeprowadzeniu niezliczonych wywiadów wśród

brytyjskich nastolatków stwierdziłam ponad wszelką wątpliwość, że

mają ogromną potrzebę rozmawiania na te tematy, ale nie mają z

kim. Według wielu z nich, serdeczna rozmowa mogłaby rozwiązać

problemy, z którymi się borykają. Prawda jest taka, że rozmowy

zawsze pomagają znaleźć rozwiązanie, nie tylko w sprawach seksu.

Jeżeli z Twoimi rodzicami udaje się czasem porozmawiać i sądzisz,

że byłabyś w stanie podyskutować z nimi o miłości i seksie, z całą

pewnością powinnaś spróbować. Naprawdę warto. Przede wszystkim

mama i tata mają za sobą wielkie doświadczenie, które pomogło im

ukształtować własne wyobrażenia o seksie, więc udzielą Ci

pomocnych rad, choćbyś ich nawet nie chciała i nie potrzebowała.

Rodzicom zależy na Tobie bardziej niż komu innemu, mogą

zaproponować Ci coś, co Tobie samej nie przyszło do głowy.

W przeciwieństwie do przyjaciółek, z którymi może wolałabyś

rozmawiać na ten temat, rodzice nie będą plotkować. Wszystko, co

im powiesz, zwłaszcza o własnych doświadczeniach i obawach,

zatrzymają dla siebie. Dzięki Twoim zwierzeniom zaczną Ci ufać, co

pomoże Wam unikać konfliktów i ogólnie poprawi układy między Wami.

Przypuszczalnie wydaje Ci się, że dasz sobie świetnie radę bez

rodziców. Być może, ale nie ma cienia wątpliwości, że los każdego

z nas jest o wiele pewniejszy, a życie prostsze i bezpieczniejsze,

jeżeli znajdujemy oparcie w rodzicach.

Młodzież ma opory przy podejmowaniu z rodziną tak skomplikowanego

tematu, jak miłość fizyczna, ale wszystko staje się łatwiejsze,

gdy się o tym pomyśli jak o treningu przed trudnymi rozmowami z

obcymi ludźmi. Chyba nie wydaje Ci się, że przetrwasz całe życie

bez konieczności załatwiania spraw i rozmawiania na drażliwe

tematy z obcymi. Zanim do tego dojdzie, nabierz wprawy, inaczej

nigdy sobie nie poradzisz. Dobrze jest więc trenować podejmowanie

drażliwych kwestii na domownikach, gdyż w rodzinie żaden wielki

błąd nie jest brany za złe i w razie scysji zawsze łatwo się

pogodzić.

Jeszcze jedna rzecz: dzięki porozumieniu z rodzicami będzie Ci w

życiu łatwiej i bezpieczniej. Inni nie będą mogli Cię

wykorzystywać. Zdobędziesz więcej pewności siebie.

Oczywiście, przy trudnych tematach bardzo przydaje się

wcześniejsze zaplanowanie całej dyskusji. Oto kilka rad:

- Większość nastolatek, które nie mają jeszcze wielkiej wiedzy o

seksie, w swojej naiwności myśli o rodzicach jak o osobach

całkowicie aseksualnych. Jesteś świadoma, że kiedyś robili to

kilka razy, bo skądś się wzięliście, Ty i Twoje rodzeństwo, ale

strasznie Ci trudno z początku uwierzyć, że mama i tata ciągle

jeszcze prowadzą jakieś życie płciowe. A jednak tak jest i musisz

się z tym pogodzić. Z drugiej strony oznacza to także, że mają za

sobą całe lata doświadczeń seksualnych, a gdyby chcieli się z Tobą

podzielić swoimi uwagami na ten temat, mogłabyś otrzymać mnóstwo

niezwykle cennych informacji. Podobnie jak Ty teraz, rodzice

kiedyś usiłowali przebić się przez mur niewiedzy i jeśli mają

trochę oleju w głowie, bardzo mało prawdopodobne, że nie

zrozumieją Cię. Większość rodziców, o ile podchodzi się do sprawy

rzeczowo, stara się swoje dzieci zrozumieć i wspomagać.

- Pomyśl najpierw, jak zaczęłabyś rozmowę z obcą, dorosłą osobą.

Chyba nie wyskoczysz ni z tego, ni z owego z pytaniem: "A kiedy

właściwie powinno się zacząć kochać z chłopakiem?" Raczej podejdź

do sprawy zdecydowanie delikatniej. I właśnie tak powinno się

rozpocząć rozmowę z rodzicami. Jednym z najlepszych sposobów

podjęcia tematu jest odwołanie się do wczesnych doświadczeń

rodziców i zapytanie na przykład: "Tato, a jak to się stało, że

zacząłeś chodzić z mamą?". Tą metodą stopniowo przechodź od

ogólników do precyzyjniejszych pytań, od innych osób do siebie, od

hipotetycznych sytuacji do własnych kłopotów.

- Chociaż sceny w telewizji, komentarze w gazetach i reklamy

przekazują nieraz bardzo kontrowersyjne opinie na temat seksu, są

bardzo przydatne jako punkt wyjścia do dyskusji. Jeżeli więc

siedzicie wszyscy razem przed telewizorem i jest mowa o seksie,

zacznij robić uwagi i pytać rodziców, co o tym myślą. Nie można ot

tak, siedzieć i wstydliwie milczeć.

- Jeżeli w prasie pojawia się artykuł przeznaczony specjalnie dla

młodzieży, na przykład o ciąży czy aborcji wśród nastolatek,

zbadaj, jakie wartości są najważniejsze w tych sprawach dla

rodziców i dla Ciebie. Możecie przedstawić wszelkie argumenty za i

przeciw różnym zachowaniom opisanym w artykule. Daj mamie i tacie

do zrozumienia, że ciągle jeszcze nie masz ugruntowanej hierarchii

wartości odnośnie seksu i że chciałabyś uporządkować sobie

wszystko w głowie. Myśl głośno, a rodzice będą wiedzieli, na czym

stoisz.

- Punktem wyjścia do rozmowy może być poradnik dla młodych ludzi,

taki jak ta książka. Możesz go wykorzystać podejmując rozmowę na

konkretny temat zaprezentowany w poradniku. Zapytaj rodziców, co

sądzą o tym, co w nim napisano i czy ich poglądy nie są sprzeczne

z przedstawionymi w książce.

W jakim wieku powinno się zacząć

Każdy młody człowiek powie, że to pytanie za milion dolarów. Czy

wiek ma jakieś znaczenie? Moim zdaniem ma i z wielu powodów

odradzałabym współżycie bardzo młodym dziewczętom. Jako lekarz

jestem mu przeciwna z powodów czysto medycznych. Wiadomo na

przykład, że wczesne rozpoczęcie współżycia, zwłaszcza jeśli łączy

się z wielokrotną zmianą partnerów, powoduje, że dziewczyna staje

się bardziej podatna na raka szyjki macicy. Prywatnie, jako zwykły

człowiek, jestem przeciwna uprawianiu seksu przez dziewczynę,

która nie zdążyła jeszcze zbudować własnej hierarchii wartości w

seksie i nie jest do końca pewna, co chciałaby robić, a czego nie.

Dla większości z nas jest to przecież nie lada problem i

wypracowanie klarownej opinii zajmuje nam często kilka ładnych

lat. Nawet dla wielu dorosłych jest to kwestia nie do końca

rozwiązana.

Niemądre byłoby całkowite ignorowanie bardzo radykalnych opinii,

jakie słyszysz wokół. Ludzie obcy nie są tak ważni dla Ciebie, jak

rodzice, nauczyciele, przyjaciele i krewni, ale mimo wszystko

trochę musisz się liczyć z ogólnie przyjętymi normami społecznymi,

a przynajmniej nie odrzucaj ich. Wiele osób ma ustalone poglądy na

temat seksu wśród młodzieży i prawie na pewno mogłabyś spotkać się

z negacją ze strony kogoś, kto jest dla Ciebie ważny. Nie lekceważ

tej kwestii, gdyż przez działania całkowicie przeciwstawne

poglądom tej osoby popsujesz sobie układy z nią, czego później

może nie uda się naprawić.

Nie istnieją kryteria pozwalające ustalić odpowiedni wiek do

rozpoczęcia współżycia. Nikt nie potrafi tego powiedzieć. Nie ma

też dwóch osób, które miałyby takie samo zdanie na ten temat.

Decyzja o inicjacji zależy więc wyłącznie od Twojej subiektywnej

oceny. Musisz jednak wziąć pod uwagę pewne czynniki.

Pierwszym z nich jest prawo. W każdym kraju istnieje ustalona

prawnie granica wieku, poniżej której współżycie seksualne

uznawane jest za przestępstwo. Waha się ona od 16 do 18 roku

życia, W Wielkiej Brytanii została ustalona na 16 lat. [W Polsce

- 15.] Jeżeli więc podejmiesz współżycie płciowe przed ukończeniem

16 lat, będziesz łamać prawo. Osobiście uważam, że mało kto może

sprostać wszystkiemu, co wiąże się ze współżyciem seksualnym

poniżej tego wieku.

Inny podstawowy warunek do spełnienia zanim pierwszy raz będziesz

się z kimś kochać, to zdobycie pewności, że nie ma najmniejszego

ryzyka zajścia w nie planowaną ciążę. Innymi słowy, musicie

wspólnie zastanowić się nad tą kwestią, razem zapoznać się ze

wszystkimi metodami antykoncepcji i wybrać tę, która jest dla Was

odpowiednia a jednocześnie najbardziej skuteczna. Powinnaś też być

całkowicie pewna, że nie grozi Ci choroba weneryczna ani AIDS.

Rozpoczęcie współżycia łączy się z problemem dojrzałości obojga

partnerów. Żadne z Was nie może czuć się gorsze, mniej ważne od

drugiego. Musisz gruntownie zrozumieć, czego oczekuje od Ciebie

Twój partner i wiedzieć, co myśli. Niezbędny jest wzajemny

szacunek. Seks może być dla Was bardzo ważny, ale pozostawcie też

miejsce. na inne sprawy czy zajęcia, zarówno wspólne, jak i

indywidualne.

Podjęcie decyzji o rozpoczęciu współżycia musisz uzależnić od

rodzaju Twojego związku z partnerem. Zacznij współżyć tylko z

kimś, kogo autentycznie kochasz, na kim Ci zależy, kogo szanujesz

i tylko pod warunkiem, że on to samo czuje do Ciebie i tak samo

Cię traktuje. Inaczej nie sposób uznać Was za gotowych do

współżycia. I jeszcze jedno: seks nigdy nie jest udany jeżeli

któreś z Was nie ma pewności czy naprawdę chce się kochać.

Zastanów się dobrze przed podjęciem decyzji, zwłaszcza jeśli

przypuszczasz, że partner zaczyna się kierować jakimiś innymi

motywami niż miłość i chęć bycia z Tobą blisko. Niektórym chłopcom

wydaje się, że seks pozwoli im szybciej dorosnąć, da okazję do

odsunięcia się od rodziców albo że lepiej wypadną przed kolegami i

nie wydadzą się gorsi od wszystkich.

Utrata dziewictwa

Nie każda dziewczyna cieszy się, że straciła dziewictwo. Wiele

martwi się z tego powodu, prawie połowa czuje smutek i złość.

Wcale nie chodzi o to, żeby było to coś nieprzyjemnego czy

bolesnego, dzieje się tak dlatego, że dorastającym dziewczynkom

wpaja się obowiązek zachowania za wszelką cenę dziewictwa aż do

ślubu, a w każdym razie jak najdłużej. Może się więc okazać, że

to, czego Cię uczono, jest całkiem sprzeczne z tym, jak potoczy

się Twoje życie. Niemal każda dziewczyna dorasta w przekonaniu, że

jej cnota jest drogocennym skarbem, dlatego prawie wszystkie

dziewczyny pragną oddać ten skarb komuś, kogo bardzo mocno kochają

i na kim szczególnie im zależy. W przeciwnym wypadku utrata

dziewictwa staje się przykrym wspomnieniem. Dość powszechnie

dziewczęta mówią mi: "Zawsze myślałam, że oddam dziewictwo komuś,

kogo będę naprawdę kochać. Później, gdy okazało się, że wcale nie

kocham go aż tak bardzo, czułam się strasznie załamana".

Podobny pogląd wyrażony bardzo otwarcie usłyszałam z ust innej

dziewczyny, która powiedziała: "Wcale nie jest dla mnie ważne to,

czy stracę dziewictwo, ale to, komu je oddam".

Dziewczyny nastawiają się czasem negatywnie do utraty cnoty,

ponieważ czują, że stało się z nimi coś, czego nie będzie można

odwrócić. "Byłam zła, smutna i obrażona, bo czułam, że straciłam

bardzo ważną część mnie - małą dziewczynkę, która we mnie była - i

wiedziałam, że tego, co się stało, nie da się już naprawić".

Większość dziewcząt cierpi z powodu wewnętrznych konfliktów

potęgowanych opiniami docierającymi z zewnątrz, a opinie na temat

dziewictwa są zazwyczaj sprzeczne. Twierdzi się, że seks jest

przyjemny, a jednocześnie uważa się go za coś złego. Młode

dziewczyny nie powinny się kochać, a tymczasem wiele z nich to

robi. Co powiedzą koleżanki, jeżeli dziewczyna straci dziewictwo?

A co powiedzą, jeżeli go nie straci?

Może spójrz na problem z innej perspektywy: uświadom sobie, że

samo dziewictwo nie jest rzeczą aż tak namacalną. Błona, która u

małych dziewczynek chroni wejście do pochwy ma u każdej z Was inną

trwałość i grubość, a duża aktywność fizyczna łącząca się z

rozciąganiem w kroczu, jak jazda na rowerze, jazda konna,

gimnastyka czy nawet pływanie, niekiedy wystarczy, by błona pękła.

Możesz więc od dawna nie być dziewicą, chociaż nie współżyłaś

jeszcze z chłopakiem.

"Inne dziewczyny śmiały się ze mnie, że ciągle jestem dziewicą,

ale wcale się tym nie przejmowałam, bo cnota była dla mnie czymś

bardzo ważnym".

"Straciłam cnotę dopiero w wieku 21 lat. W dzisiejszych czasach

jest to coś dziwnego, ale bardzo mi zależało, żeby nie oddać

dziewictwa komuś, kogo nie kocham naprawdę".

Teraz czy kiedy indziej?

Kiedy staniesz przed podobnym dylematem, pomyśl sobie, że jedyny

powód dla którego powinnaś się kochać, jest taki: chcę tego. Ale

skąd masz wiedzieć, czy naprawdę chcesz, czy nie? Oto kolejny

dylemat, jedna z trudniejszych decyzji, jaką przyjdzie Ci w życiu

podjąć. Dopiero jeżeli przemyślisz sobie wszystko dokładnie,

przeanalizujesz uczucia i kierujące Tobą wartości, weźmiesz pod

uwagę wpływ Twojego postępowania na innych, porozmawiasz o

wszystkim ze swoim chłopakiem, odrzucisz wzorce narzucane przez

mass media i presję towarzystwa, możesz uznać, że tylko Ty

decydujesz o tym kroku. Jasno więc widać, że podjęcie współżycia

nie jest rzeczą prostą i nie można robić tego lekkomyślnie.

Istnieje oczywiście inne podejście do tej sprawy, akceptowane

przez część młodzieży, a nawet dorosłych: jeżeli czujesz, że Ci

dobrze, zrób to i tyle. Osoby o takich poglądach sądzą, że można

robić wszystko, co się chce, o ile nie wyrządza się krzywdy sobie

ani nikomu innemu. Pamiętaj jednak, że jest to bardzo egoistyczne

podejście, dopuszczalne wyłącznie wtedy, gdy seks nie łączy się z

żadnym ryzykiem, a Ty nie żyjesz w społeczeństwie rygorystycznie

traktującym sprawy seksu i nie szkodzi to układom między Tobą a

ludźmi, których znasz i kochasz. Ponadto nie wiem, jak zdobędziesz

pewność, że rzeczywiście nikomu nie wyrządzisz krzywdy. Trzeba

niezwykłej dojrzałości i doświadczenia zanim będzie się w stanie

ocenić coś tak delikatnego i skomplikowanego.

A więc musisz sobie i tej drugiej osobie zadać kilka pytań. Zanim

uznasz, że chciałabyś się z chłopakiem kochać, dobrze rozeznaj się

w jego poglądach i uczuciach i dowiedz się, co dla niego jest

ważne w miłości. Inaczej może się okazać, że jeszcze nie pora.

- Co o mnie myślisz? Co do mnie czujesz?

- Po co ludzie się kochają?

- Co sądzisz o nas?

- Jak długo według Ciebie będziemy ze sobą chodzić?

- Co się zmieni między nami, jeżeli zaczniemy się kochać?

- Co by się stało, gdybym nie chciała?

- Chciałbyś się ze mną kochać, gdybym nie wiedziała czy ja tego

chcę?

- A jak się już zaczniemy kochać, komu o tym opowiesz?

- Kochałeś się już kiedyś przedtem?

- Co zamierzasz w sprawie antykoncepcji?

- Co będzie jeżeli zajdę w ciążę?

Jak mówić "nie"

Dziewczyny często boją się myśleć o kontaktach seksualnych bo

nigdy nie są pewne, czy chciałyby "iść na całość". Boją się

sytuacji, kiedy wszystko wymknie się spod kontroli albo zwyczajnie

zrobi się nieprzyjemnie. Boją się, a jednocześnie wstydzą się

odmówić i nawet gdyby chciały, nie umieją tego zrobić.

"Strasznie ciężko powiedzieć, że już nie chcę. Za każdym razem

okropnie się boję, żeby się coś nie popsuło i w końcu na wszystko

się zgadzam. Chyba nie mam dość pewności siebie".

Istnieje jedna ogólna zasada, którą powinnaś stosować w życiu:

jeżeli nie masz ochoty na seks, nie kochaj się. Jest jeszcze kilka

innych zasad, których warto przestrzegać. Jeżeli nie chce Ci się

kochać, nie szukaj wykrętów. Z całą uczciwością powiedz mu, że nie

chcesz. Nie mów, na przykład, że nie możesz, bo masz okres.

Powinnaś też jasno przedstawić sprawę swojemu chłopcu. Powinnaś

naprawdę wypowiedzieć to magiczne "nie". Niczego więcej w zasadzie

nie musisz mówić. Nie musisz, ale dobrze byłoby pomyśleć, jak mu

to wyjaśnić, inaczej w końcu ulegniesz wbrew własnej chęci. Nie

ustępuj, tylko odmawiaj, nawet wielokrotnie, raz za razem.

Jeżeli rzeczywiście zależy Ci na umiejętnym odmawianiu współżycia,

potrenuj wypowiadanie dowolnych z proponowanych poniżej zdań:

- Nie.

- Nie, nie chcę.

- Nie, nie cierpię, kiedy ktoś mnie zmusza.

- Nie, nie czuję się do tego gotowa.

- Nie chcę, jestem za bardzo speszona.

- Nie chcę, chyba nie znam cię jeszcze na tyle dobrze.

- Nie, tak bardzo zależy ci na kochaniu się z kimś, kto tego nie

chce?

- Nie, na razie wolę, żebyśmy byli przyjaciółmi. Jak będę chciała

się z tobą kochać, to ci powiem.

- Nie, przestań mnie męczyć. Naprawdę dobrze wiem, co mi

odpowiada, a co nie.

- Nie chcę, chyba ci jeszcze na tyle nie ufam, żeby to z tobą

robić.

- Nie chcę, będę to robić dopiero po ślubie.

- Nie chcę, dopóki nie uznam, że jesteśmy naprawdę trwałą parą.

- Nie, najpierw musimy porozmawiać o antykoncepcji.

- Nie, najpierw muszę mieć pewność, że nie będzie żadnego ryzyka.

- Nie chcę, jeżeli będziesz mnie dalej zmuszał, uznam to za gwałt.

- Nie, zachowujesz się, jakby ci w ogóle na mnie nie zależało.

- Nie chcę, zachowujesz się, jakbyś miał mnie rzucić, jeśli ci

odmówię.

- Nie chcę i przestań już, bo zaczynam się ciebie bać.

- Nie chcę, zachowujesz się jak ktoś, z kim wcale nie chciałabym

mieć do czynienia.

- Nie chcę. Nie moglibyśmy porozmawiać zanim cokolwiek zrobimy?

Dobrym pytaniem, które stawia sprawę na ostrzu noża, jest: "A

chciałbyś już teraz zostać ojcem?"

Ty też się liczysz

Jeżeli podkreślisz z całą mocą swoją wolę i chęci, przykładając

dużą wagę do tego, czego naprawdę chcesz, na pewno odeprzesz

wszelkie naciski. Jeżeli znajdziesz się pod presją, spróbuj, czy

nie poskutkuje któraś z odpowiedzi, w których główny nacisk

położony będzie na "ja", na przykład:

- Wiesz, jest mnóstwo innych rzeczy oprócz seksu, które sprawiają

mi przyjemność.

- To moje życie i zamierzam je przeżyć robiąc tylko to, czego

chcę.

- Wiem, że ty masz swoje zasady, ale ja mam swoje i moje są

ważniejsze.

- Każdy głupi potrafi się kochać, ja chcę czegoś więcej.

- Na orgazmie nie kończy się przecież cały świat.

- Nie jestem dziecinna, tylko właśnie dorosła. Dziecinny jest ten,

kto nie myśli o konsekwencjach seksu.

- Przywykłam robić wszystko po swojemu. Nie podniecę się nagle

tylko dlatego, że tobie tak pasuje.

- Powiedz, dlaczego właściwie miałoby być takie ważne, czy będę

się z tobą kochać, czy nie?

Nie trzeba "iść na całość"

Wielu nastolatków, a także wielu dorosłych, błędnie sądzi, że

nieuniknionym skutkiem podniecenia seksualnego jest orgazm.

Popełnia się też błąd myśląc, że jedynym sposobem osiągnięcia

orgazmu jest stosunek płciowy. Oba poglądy są niesłuszne.

Dla licznych dziewcząt pierwsze kontakty seksualne nie kończą się

orgazmem, może nawet minąć kilka lat, zanim młoda kobieta zacznie

osiągać orgazm podczas stosunku. Często zresztą wcale nie jest to

dla nich takie ważne. Dziewczyna angażuje się bardzo silnie

uczuciowo i podczas stosunku bardziej skupia się na miłości niż na

doznaniach fizycznych. Czułość, bliskość i intymna sytuacja,

głębokie uczucie miłości, którego wyrazem jest stosunek,

wystarczają wielu dziewczynom w zupełności. Dorosłym kobietom też

często bardziej zależy na bliskim kontakcie i silnych uczuciach

niż na doznaniach fizycznych. Dziewczyny na ogół nie oczekują

orgazmu jak zbawienia, seks jest dla nich przeżyciem znacznie

szerzej pojmowanym, a przyjemność odnajdowania w kontaktach

seksualnych płynie z wielu źródeł naraz.

Masturbacja

Dla większości z nas pierwsze doświadczenia seksualne wiążą się

właśnie z masturbacją. Masturbacja pozwala zaspokajać potrzeby

seksualne obu płci, nie jest niczym złym ani szkodliwym, chyba że

staje się obsesją, uporczywie powtarzaną życiową czynnością.

Masturbacja jest chyba ważniejsza dla dziewcząt niż dla chłopców,

ponieważ stanowi doświadczenie wyzwalające. Dokonując jej

dziewczyna eksperymentuje i bada reakcje własnego ciała na długo

przed rozpoczęciem kontaktów seksualnych z drugą osobą. Może się

sama pobudzać, poznawać swoje reakcje na różne bodźce i dowiedzieć

się, co lubi i co jej sprawia przyjemność.

U wszystkich kobiet miejscem najbardziej czułym i najsilniej

reagującym na pobudzanie jest łechtaczka. Dzięki niej kobieta

podnieca się coraz bardziej i może osiągnąć orgazm. Jest niemal

regułą, że dziewczyna doświadcza pierwszego orgazmu dzięki

masturbacji. Niektóre z czasem przestają to robić, inne pobudzają

się same dla dodatkowej przyjemności podczas stosunku z mężczyzną.

Prawie każdej kobiecie zdarzyło się kiedyś masturbować,

najczęściej dzieje się to w łóżku, przed zaśnięciem. Wiele kobiet

ma wtedy poczucie bezpieczeństwa i zasypia dotykając swoich

narządów płciowych.

Co to jest orgazm?

Nie jest łatwo opisać odczuwania orgazmu, bo u każdego przebiega

on trochę inaczej. Zanim nastąpi orgazm, zaczyna gwałtownie

narastać podniecenie, serce bije szybciej, szybciej się też

oddycha. Usta nabierają mocniejszego koloru, rozszerzają się

źrenice, brodawki sutkowe twardnieją i stają, łechtaczka i wargi

sromowe powiększają się, łechtaczka wysuwa się spomiędzy warg. Gdy

podniecenie rośnie jeszcze bardziej, powiększają się piersi, przez

które - podobnie jak przez inne części ciała - przepływa coraz

szybciej krew. Wargi sromowe, łechtaczka, pochwa i narządy w

miednicy nabrzmiewają; analogicznie u mężczyzny powiększa się i

sztywnieje członek. Czasami następuje moment szczytowego

podniecenia tuż przed orgazmem, możliwy do utrzymania nawet przez

kilka minut. Jeżeli podniecenie i pobudzanie trwają, dochodzi do

orgazmu, który następuje po przekroczeniu górnej granicy

podniecenia - klimaksu. Orgazm trwa na ogół kilka sekund. Podczas

orgazmu całe ciało sztywnieje, napinają się wszystkie mięśnie,

niektóre osoby w tym momencie krzyczą. Następnie ścianki pochwy

zaczynają się na przemian to rozluźniać, to ściskać w szybkim

tempie. Podobnie zachowują się mięśnie macicy. Gruczoły w pochwie

wydzielają wodnistą wydzielinę, co bywa uznawane za żeński

odpowiednik wytrysku.

Seks bez stosunku

Wielu dorosłych marzy o powrocie nastroju pierwszych doznań.

Dopóki człowiek jest młody, przejście od pieszczot do stosunku

wydaje się wielkim krokiem, w związku z czym nie podejmuje się go

z łatwością. I bardzo dobrze. Dzięki temu pieszczoty określane

mianem gry wstępnej, tak zwany necking i petting, stają się celem

samym w sobie w większym stopniu niż potem, kiedy człowiek jest

starszy. Pieszczoty młodych ludzi trwają o wiele dłużej i dają o

wiele silniejsze przeżycia niż u pary mającej za sobą liczne

doświadczenia, większość zaś kobiet żałuje minionego czasu, w

którym na pieszczotach kończyły się ich kontakty seksualne, a mimo

to czuły się zawsze podniecone i zadowolone. Później, kiedy o

wiele łatwiej jest zdecydować się na stosunek, upajająca,

długotrwała gra wstępna bywa pomijana i zaniedbywana. Bardzo to

smutne, a ponieważ często tak się dzieje, wiele kobiet uważa, że

pierwsze kontakty seksualne, choć nie dawały takiej satysfakcji,

dostarczały najwięcej emocji i przyjemności w życiu. Dlatego

dobrze radzę młodym parom, aby korzystały jak najpełniej z

kontaktów seksualnych bez pełnego stosunku. Jest to o wiele

bardziej podniecające niż cokolwiek innego, bezpieczne i może ulec

zapomnieniu, kiedy będziecie starsi.

Przy dobrym i w pełni wykorzystanym kontakcie seksualnym istnieje

mnóstwo różnych rzeczy poza samym stosunkiem, które można robić.

Wyobraź sobie, że seks jest jak góra lodowa, a stosunek to tylko

widoczny nad wodą wierzchołek. Wystaje ponad powierzchnię mniej

więcej jedna ósma lodowej bryły. Siedem ósmych pogrążonych w

wodzie to wszelkie pieszczoty składające się na grę wstępną.

Poniżej wypisano niektóre z rzeczy ukrytych w podwodnej części

góry lodowej :

- Dotykanie

Dla dwojga zakochanych ludzi nawet muśnięcie palcami bywa wielką

przyjemnością. Od dotykania można przejść do głaskania,

delikatnego drapania, pocierania, masowania, łaskotania po całym

ciele, nie tylko w ręce, twarz, szyję, uszy, ramiona, pierś, uda i

narządy płciowe.

- Całowanie

Nie takie, jak całowanie cioci przy powitaniu. Można całować się

długo, głęboko się temu oddawać silnie przeżywać, miękko dotykając

całego wnętrza ust i innych części ciała językiem.

- Szczypanie zębami, gryzienie, lizanie

Do wszystkiego powinno się dochodzić spontanicznie i nigdy na

siłę. To samo dotyczy wtulania się, wąchania i ocierania twarzą

wszędzie, gdzie tylko przychodzi ochota.

- Petting

Dotykanie i macanie piersi, brodawek sutkowych i narządów

płciowych zaczyna się na ogół od nieśmiałego, delikatnego kontaktu

i powoli przechodzi do coraz silniejszych wrażeń. Silniejsze

bodźce powinny pojawiać się jako odpowiedź na reakcję drugiej

osoby tak, aby obojgu było z tym dobrze i przyjemnie. Korzystnie

jest rozmawiać ze sobą i opowiadać, co się czuje, zwracać uwagę,

jeśli coś jest przyjemne i pytać, czy to, co robimy, sprawia

przyjemność partnerowi.

Podniecenie

Podniecenie seksualne odczuwamy całym ciałem. Kiedy kobieta czuje

się podniecona, jej serce zaczyna szybciej pracować, przez co

podwyższa się tętno, przyspiesza oddech, zaczyna jej być ciepło,

może się nawet pocić. Skóra robi się bardziej różowa niż

normalnie, na twarzy mogą pojawić się wypieki. To całkiem

naturalne reakcje organizmu już w pierwszych fazach podniecenia.

Krew krąży szybciej, dzięki czemu następuje dokrwienie wszystkich

części ciała, a więc i narządów płciowych. Z tego powodu podnoszą

się i usztywniają brodawki sutkowe, a otoczka wokół nich nieco

czerwienieje. Narządy płciowe nabrzmiewają, a wargi i łechtaczka

powiększają się znacznie. W pochwie zwiększa się ilość śliskiej

wydzieliny, dzięki której łatwiej jest wsunąć tam członek.

W tym samym czasie kobieta jest bardzo podniecona. Odczuwa

mrowienie w brzuchu, ciepło narządów płciowych, niektóre kobiety

twierdzą, że napięcie przeradza się niemal w ból. Napinają się

różne grupy mięśni, zwłaszcza uda i nogi, co może się jeszcze

spotęgować przy orgazmie kiedy ciało zupełnie sztywnieje.

Wszystkie te reakcje są całkowicie prawidłowe.

U mężczyzny szybsze krążenie krwi powoduje podobne reakcje. Napływ

krwi wywołuje erekcję członka, zwiększa także wrażliwość na bodźce

w innych miejscach, na przykład na skórze moszny, która staje się

bardzo czuła.

Stosunek płciowy

Kiedy partnerzy są gotowi, to znaczy kiedy w pochwie zrobiło się

wilgotno, a u mężczyzny nastąpiła erekcja, można wprowadzić

członek do pochwy. Kobieta jest doprowadzana do orgazmu prawie

zawsze przez pośrednie pobudzanie łechtaczki członkiem. Rytmiczne

poruszanie członkiem w głębi pochwy może naciągać skórę wokół

wejścia, a więc stymulować łechtaczkę i doprowadzić do orgazmu.

Wcale to jednak nie znaczy, że wszystkim kobietom wystarcza takie

pobudzanie. Często okazuje się, że najlepiej jest, jeżeli kobieta

lub jej partner podczas stosunku poruszają bezpośrednio samą

łechtaczkę.

Stosunek płciowy

Kiedy członek znajdzie się w pochwie, oboje partnerzy mogą się

poruszać do góry i w dół do przodu i do tyłu, albo na boki,

dzięki

czemu członek jest ściskany i ociera się o ścianki pochwy. Tylko

od konkretnej pary zależy czy wolą ruszać się powoli i głęboko

docierać, czy też szybko i rytmicznie.

U mężczyzny dochodzi do orgazmu dzięki pocieraniu członkiem o

ścianki pochwy oraz ściskaniu członka mięśniami pochwy. Uczucie

orgazmu jest dość podobne u obu płci, jedyną rzeczywistą różnicę

stanowi to, że u mężczyzny następuje wytrysk i nasienie pod

ciśnieniem wydobywa się z członka. Kobieta może osiągać orgazm

kilka razy pod rząd bez dłuższych przerw, natomiast u mężczyzny

zdarza się rzadziej, ponieważ przed kolejnym orgazmem musi

ponownie nastąpić wzwód członka.

Jeżeli jest się lesbijką

Każda kobieta powinna mieć prawo wyboru kogo i w jaki sposób chce

kochać. Lesbijka to kobieta kochająca kobiety. Związek lesbijski

to taki, w którym kobiety razem odnoszą satysfakcję seksualną i

czerpią z niego przyjemność. Homoseksualizm zdarza się o wiele

rzadziej niż heteroseksualizm, ale to nie oznacza, że jest czymś

gorszym. Lesbijki nie różnią się biologicznie od reszty kobiet,

nie były, jak się niekiedy sądzi, inaczej wychowywane ani nie

pochodzą z innych niż kobiety heteroseksualne środowisk. Większość

kobiet naturalnie czuje chęć związania się z mężczyzną, inne

akceptują związek heteroseksualny i jednocześnie utrzymują ważne

dla siebie związki miłosne z kobietami. Są takie, które decydują

się na związek lesbijski.

Wiele lesbijek stara się poznać źródła swojego pociągu do kobiet.

Analizują swoje dzieciństwo, przypominają sobie przypadki, kiedy

były zakochane w koleżance czy nauczycielce, swoje sny o miłości

do kobiety albo doświadczenie pierwszego orgazmu z dziewczyną.

Wszystko to pozostaje w sferze domysłów, nauka bowiem nie jest w

stanie niczego udowodnić.

Z byciem lesbijką łączy się określony styl życia, kompleks spraw

związanych z przyszłością, w tym także znalezienie osoby, którą

obdarzysz uczuciem i będziesz się z nią kochać. Współżycie dwóch

kobiet może być głębokie, namiętne, pełne miłości, ciepła i

wzajemnej troski, lecz także może doprowadzić do destrukcji i

przynieść rozczarowania. Wokół seksu uprawianego przez kobiety

krąży wiele mitów. Czasem uważa się, że lesbijki są nienasycone

pod względem seksualnym. Niektórzy przypisują związkowi lesbijek

cechy normalnego związku heteroseksualnego i są przekonani, że

jedna odgrywa w nim rolę kobiety, a druga - mężczyzny.

"Byłam strasznie samotna i czułam się inna, aż w końcu poszłam do

Citizen's Advice Bureau i dostałam kilka adresów klubów kobiecych,

a tam poznałam mnóstwo wspaniałych ludzi".

"Ludzie myślą, że lesbijki są nienormalne seksualnie. Wcale

nieprawda. Po prostu kobiety podobają nam się bardziej niż

mężczyźni i chcemy z nimi być. Co w tym takiego dziwnego?"

Bycie lesbijką jest raczej wyborem stylu życia niż decyzją czysto

seksualną. Związek lesbijski opiera się na seksie w mniejszym

stopniu niż heteroseksualny. Natomiast bardziej polega on na

pragnieniu bycia z kobietami, częstego kontaktu z nimi, wspólnego

życia i otwartego mówienia o miłości do kobiet. Jeżeli

podejrzewasz, że pociąga Cię homoseksualizm, to jak chcesz się co

do tego upewnić? Zgodnie z tym, co twierdzą same lesbijki, prawda

wyjdzie na jaw prędzej czy później, nie nastawiaj się więc na

żadne próby czy eksperymenty.

Jeżeli odkryjesz, że pociągają Cię inne kobiety, ogarnie Cię

poczucie osamotnienia i wyobcowania. W Wielkiej Brytanii z innymi

lesbijkami można się skontaktować i zapoznać dzwoniąc do "biura

matrymonialnego" dla lesbijek i idąc do klubu lesbijek. W

Citizen's Advice Bureau otrzymuje się adresy i numery telefonów,

które są też zamieszczane w książkach telefonicznych. Niektóre

książki telefoniczne mają oddzielny dział dotyczący seksu. [W

Polsce działa Stowarzyszenie Grup Lambda.]

Niebezpieczeństwa związane z rozwiązłością

Wydaje się oczywiste, że większość z nas chce mieć jednego

partnera. Bardzo niewiele osób woli kochać się z kilkoma naraz.

Jeżeli tak się dzieje, grupa zachowuje się w sposób uznawany

powszechnie za rozwiązły.

O ile odpowiada Ci akurat taka forma współżycia, weź pod uwagę

wiążące się z nią niebezpieczeństwo, istniejące niezależnie od

osądów natury moralnej czy religijnej. Z uprawianiem seksu z

więcej niż jedną osobą równocześnie wiąże się ryzyko:

- Zarażenia się chorobą przenoszoną drogą płciową oraz zwiększenia

podatności na raka szyjki macicy.

- Jeżeli Ty czy Twój chłopak macie więcej partnerów czy partnerek,

któreś z Was może zarazić się AIDS-em. Dlatego wszystkie pary

młodych ludzi koniecznie muszą stale używać prezerwatyw razem ze

środkami plemnikobójczymi, przy każdym stosunku, niezależnie od

innych stosowanych przez Was metod antykoncepcji.

- Jeżeli poświęcisz czas i energię na więcej niż jeden związek,

może się okazać, że nie podołasz takiemu wysiłkowi i oba zaczną

się rozpadać.

- Bardzo zwiększa się ryzyko zranienia kochających Cię osób, które

nie zechcą zaakceptować tego, co robisz.

- Może teraz wydaje Ci się to nieważne, ale jeśli obecnie żywisz

najmniejszą wątpliwość co do słuszności tego co robisz, z czasem

całkowicie stracisz szacunek do siebie samej.

- Ludzie nie podzielający Twoich poglądów na temat partnerów

seksualnych najprawdopodobniej nabiorą do Ciebie niechęci i

popsują Ci reputację.

Choroby przenoszone drogą płciową

Seks jest najlepszym sposobem okazywania miłości, lecz także

bardzo dobrym sposobem wzajemnego zarażania się różnymi chorobami.

Określenie "choroba przenoszona drogą płciową" i "choroba

weneryczna" są obecnie synonimami. Istnieje sporo chorób

przekazywanych drogą płciową, prawie wszystkie są zaraźliwe, a

zarazić się nimi można przez współżycie seksualne z drugą osobą.

Oto kilka z nich:

- Rzeżączka

- Drożdżyca

- Kiła

- Chlamydia

- Kurzajki

- Zapalenie cewki moczowej

- Wszy

- Opryszczka

- Rzęsistkowica

- AIDS

Niektóre z tych chorób nie dają objawów we wczesnej fazie albo

mają bardzo nieznaczne objawy, które łatwo zlekceważyć. Jeśli

podejrzewasz, że zaraziłaś się jedną z tych chorób lub

zaobserwowałaś którykolwiek z poniższych objawów, jak najszybciej

zgłoś się do lekarza:

- Ból podczas oddawania moczu lub wypróżniania się.

- Wydzielina z pochwy o zmienionym zapachu i kolorze, pojawiająca

się w większej ilości i silniej pachnąca niż dotychczas.

- Jakakolwiek wydzielina, która Cię drażni, piecze, swędzi albo

wywołuje zaczerwienienie i wysypkę.

- Bóle w krzyżu lub ból w dole brzucha czy w pachwinie.

- Ból podczas stosunku.

- Spuchnięta czerwona plamka lub pryszcz w okolicy narządów

płciowych, także koło odbytu.

- Gorączka.

- Jeżeli uprawiałaś seks oralny, objawy mogą wystąpić w jamie

ustnej, warto zwrócić uwagę na przykład na ból gardła.

- Jeżeli miałaś stosunek analny, objawy mogą się wystąpić wokół

odbytu.

Większość osób, które przypuszczają, że zaraziły się chorobą

przenoszoną drogą płciową, bardzo się tego wstydzi i nie chce iść

do znajomego lekarza. Jednak z tego powodu nie odkłada się wizyty

u ginekologa w nieskończoność. W każdym większym mieście istnieją

wyspecjalizowane instytucje, które są dobrze znane i dają

gwarancję anonimowości. W Wielkiej Brytanii idzie się po adresy do

Citizen's Advice Bureau; zadzwoń anonimowo do jakiegokolwiek

szpitala [skorzystaj z Telefonu Zaufania] albo znajdź adres w

książce telefonicznej. Leczenie w poradni jest całkowicie

bezpłatne. Natychmiast, gdy zaczniesz podejrzewać u siebie chorobę

weneryczną, powinnaś:

- Całkowicie powstrzymać się od współżycia.

- Powiedzieć partnerowi lub partnerom, byłym i obecnym, że mogło

dojść do zakażenia. Nie lekceważ powiadomienia partnerów o

możliwości choroby, bo może nieświadomie zarażają tymczasem inne

osoby.

- Rozmawiając z partnerami postaraj się prześledzić drogę, jaką

zakażenie do Was dotarło. Trzeba koniecznie znaleźć osobę, która

je przyniosła i sprawdzić, czy choroba nie rozeszła się jeszcze

dalej.

Co robić, jeżeli partner jest chory

Jedynym sposobem upewnienia się czy partner rzeczywiście

zachorował, jest skłonienie go, aby Ci o tym powiedział. Mało

prawdopodobne, by przyznał się z własnej inicjatywy. Musisz się

więc przygotować do takiego pytania. Nie będzie to łatwe, ponieważ

myśląc o miłości, nie zastanawiasz się nad niczym innym i w końcu

o wszystkim zapominasz. Jednak choroby weneryczne są bardzo

rozpowszechnione, opryszczka występuje z częstotliwością wręcz

epidemiczną, na AIDS także choruje coraz więcej ludzi. Dlatego

radzę, nigdy nie kochaj się z osobami przypadkowymi, bo nie znając

ich dobrze, nie możesz bez skrępowania zadawać im trudnych pytań

ani na poważnie, ani w formie żartu. Objawy wskazujące na chorobę

weneryczną nie zawsze są wyraźne, ponadto w chwili podniecenia

można ich nie zauważyć, nawet jeżeli będą oczywiste. Rzeżączka na

przykład objawia się ropną wydzieliną z członka lub z pochwy, ale

u kobiet nie zawsze łatwo ją odkryć. Najcięższe choroby

przenoszone drogą płciową, jak opryszczka czy AIDS, nie dają

żadnych objawów.

Jeżeli chcesz uniknąć choroby wenerycznej, masz kilka możliwości

do wyboru:

- Nie podejmować aktywności seksualnej.

- Stale stosować prezerwatywy.

- Mieć jednego, stałego partnera seksualnego.

- Nalegać, by Twój partner był wierny jednej partnerce, czyli

Tobie.

Choroby przenoszone drogą płciową mają zwykle ostrzejsze symptomy

i cięższy przebieg u mężczyzn niż u kobiet. Mimo to, jeżeli nie są

szybko i we właściwy sposób leczone, mogą doprowadzić do

niepłodności, na przykład chlamydia powoduje zapalenie narządów w

obrębie miednicy. Dlatego dziewczyna, o ile tylko zacznie

podejrzewać, że została zarażona chorobą weneryczną, musi zwrócić

o pomoc do lekarza.

AIDS

(Zespół nabytego upośledzenia odporności). Polega na spadku sił

odpornościowych organizmu, co oznacza, że traci on zdolność

zwalczania wszelkich infekcji i nowotworów. Medycyna jak dotąd nie

dysponuje żadnymi skutecznymi lekami hamującymi działanie wirusa,

który jest przyczyną tej choroby, w większości wypadków

śmiertelnej. Obecnie wiadomo, że zakażenie wirusem wywołującym

AIDS następuje tylko przez krew i nasienie chorego. Najbardziej

narażonymi na zakażenie ludźmi są homoseksualiści oraz narkomani

używający wspólnych strzykawek i igieł, lecz także osoby

heteroseksualne, których partnerzy uprawiali seks z nosicielami

wirusa. Ponieważ nie zawsze wiesz, czy i z kim oprócz Ciebie

współżyje lub współżył Twój partner, musicie koniecznie stosować

prezerwatywy razem ze środkami plemnikobójczymi podczas każdego

stosunku, dzięki czemu ryzyko zarażenia się będzie zdecydowanie

ograniczone.

Nowotwór szyjki macicy

Badania przeprowadzane w ciągu ostatnich kilku lat udowodniły, że

rak szyjki macicy występuje o wiele częściej u dziewczyn, które

miały stosunki płciowe z kilkoma partnerami. Na większe ryzyko

narażone dodatkowo są te dziewczęta, które podjęły współżycie

wcześnie - im wcześniej. tym ryzyko jest większe.

Lekarze stwierdzili, że szyjka macicy jest szczególnie podatna na

powstawanie nowotworów w wieku lat kilkunastu. Jednym z czynników

powodujących wzrost prawdopodobieństwa powstania nowotworu jest

kontakt szyjki macicy z nasieniem. Każde nasienie podrażnia

delikatną szyjkę macicy u młodej dziewczyny, a jeszcze bardziej

podrażnia ją nasienie pochodzące od różnych partnerów.

Dziewczyna sypiająca z każdym automatycznie znajduje się w grupie

największego ryzyka, możliwe, że rozwinie się u niej rak szyjki

macicy.

Stosowanie krążków lub kapturków dopochwowych jako metody

antykoncepcyjnej w pewnym stopniu zmniejsza możliwość powstania

nowotworu, a jednocześnie chroni przed zakażeniem chorobami

wenerycznymi.

Objawy nowotworu szyjki macicy są następujące:

- Wydzielina z pochwy o innym niż normalnie kolorze i o brzydkim

zapachu

- Krwawienia pomiędzy miesiączkami

- Plamienia z niewielką ilością krwi pomiędzy miesiączkami

- Krwawienie po stosunku

Rak szyjki macicy jest uleczalny, o ile wykryje się go dość

wcześnie. W początkowych fazach wystarczy pojedyncza operacja,

żeby zlikwidować go całkowicie. Rak szyjki macicy jest coraz

bardziej powszechny wśród dziewcząt i młodych kobiet, dlatego

badania cytologiczne powinno się wykonywać regularnie. Jeżeli

jesteś aktywna seksualnie, poddaj się temu badaniu rokrocznie.

Wielu lekarzom może się wydawać, że to za często, jednak ostatnie

badania przynoszą liczne argumenty za zwiększeniem ich

częstotliwości u nastoletnich, ale i wszystkich młodych kobiet.

Powinnaś rzecz jasna szybko zgłaszać lekarzowi wystąpienie

wszelkich niepokojących objawów, bo wtedy szansa całkowitego

wyleczenia wzrasta wielokrotnie.

Badanie cytologiczne

Jego celem jest wykrycie zmian nowotworowych. Komórki nabłonka

szyjki macicy zdrapuje się drewnianą szpatułką, a następnie

rozprowadza na szkiełku i bada pod mikroskopem.

Badanie jest bezbolesne i żadna dziewczyna nie powinna się

podczas badania wstydzić. Musisz zdjąć majtki i położyć się.

Ginekolog wprowadza do pochwy wziernik, przez który zagląda do

środka, bada też stan Twoich narządów przez włożenie palca do

pochwy i lekkie przyciskanie brzucha.

Jeśli zajdziesz w ciążę

Skoro już rozpoczęłaś współżycie, nawet przy zastosowaniu jakichś

metod antykoncepcji, istnieje prawdopodobieństwo zajścia w ciążę.

Jeżeli tak się stało, najlepszą, choć jednocześnie najtrudniejszą

w realizacji rzeczą jest powiedzenie o tym jak najszybciej

rodzicom. Nie należysz jednak do wyjątków, jeśli nie możesz tego

zrobić albo boisz się ich urazić, zdenerwować czy zaskoczyć. Nie

rób tego, do czego czują się zmuszone liczne dziewczęta, tzn. nie

utrzymuj nowiny o ciąży w sekrecie przed całym światem. Nie usiłuj

chodzić do szkoły tak długo, jak tylko się da. W późniejszych

fazach ciąży pewne rodzaje szkolnej aktywności, na przykład

gimnastyka, stają się bardzo niebezpieczne.

Po czym poznać, że zaszłaś w ciążę

Jeżeli przypuszczasz, że zaszłaś w ciążę, zwróć uwagę, czy nie

występują następujące objawy:

- Brak miesiączki w planowanym terminie

- Krótkotrwała, skąpa miesiączka

- Nabrzmiałe, bolesne piersi, ciemniejsze brodawki

- Większa ilość wydzieliny z pochwy niż normalnie

- Parcie na mocz częstsze niż normalnie

- Mdłości

- Dziwny smak w ustach

- Uczucie zmęczenia silniejsze niż zazwyczaj

- Nagły apetyt na konkretne pokarmy

Jeżeli wystąpią u Ciebie podobne objawy albo nawet jeden z nich,

idź czym prędzej do ginekologa lub do poradni rodzinnej i poproś o

wykonanie testu ciążowego. Powinnaś zabrać ze sobą próbkę moczu,

najlepiej pobranego zaraz po obudzeniu z rana. Jeżeli nie

chciałabyś iść z tym do lekarza, możesz kupić w każdej aptece test

ciążowy, który przeprowadza się samemu, ale to kosztuje.

Jak powiedzieć o tym rodzicom

Każda dziewczyna staje kiedyś w życiu przed straszliwą

koniecznością oznajmienia rodzicom, że jest w ciąży, nawet jeśli

później jej obawy zostaną rozwiane. Wbrew temu, co można by sobie

wyobrażać, większość rodziców reaguje na taką wiadomość

pozytywnie. Są świadomi, co przeżywa w tym momencie ich córka,

wiedzą, że cierpi. Czują, że potrzebuje pomocy, wsparcia i rady, a

ponieważ ją kochają, pragną, żeby właśnie do nich zwróciła się ze

swoimi problemami. Czasami myślą, że zajście w ciążę powinno się w

jakiś sposób ukarać, ale z drugiej strony szybko dochodzą do

wniosku, że same obawy i niepewność związane z ciążą są już

dostateczną karą za grzechy nierozważnej dziewczyny. Zdobądź się

więc na odwagę i śmiało opowiedz o wszystkim. Jeżeli masz lepsze

układy z jednym z rodziców, powiedz właśnie jemu, niech przekaże

wiadomość drugiemu. O ile to pomoże, najpierw opowiedz bliskiej

krewnej i poproś, żeby dla wsparcia duchowego była przy Tobie

podczas rozmowy z rodzicami.

Jeżeli dojdziesz do wniosku, że chcesz usunąć ciążę, musisz

porozmawiać z rodzicami natychmiast, kiedy dowiesz się, że jesteś

w ciąży. Potwierdzenie jej istnienia w tej sytuacjj jest sprawą

bardzo pilną, dlatego, jak najszybciej wykonaj test ciążowy.

Nie zaczynaj rozmowy z rodzicami bez przygotowania. Ustal, co im

powiesz. Spróbuj też zdecydować się na jakieś wyjście z sytuacji.

Może się okazać, że rodzice nie mają najmniejszego zamiaru zmuszać

Cię do czegokolwiek i poczują dużą ulgę, jeśli sama zaproponujesz

jakiś sposób postępowania. Zobaczysz, jak bardzo rodzice przejmują

się Tobą i chcą, żebyś zrobiła tylko to, dzięki czemu będziesz

szczęśliwa. A potem przekonasz się, że mimo początkowego szoku

staną się najlepszymi z Twoich przyjaciół, czego nigdy byś się nie

spodziewała.

Jak powiedzieć innym

Bardzo niebezpieczne jest ukrywanie ciąży przed całym światem.

Każda kobieta ciężarna, a zwłaszcza bardzo młoda, wymaga

pieczołowitej opieki lekarskiej. Im wcześniej lekarz zatroszczy

się o Twoją ciążę, tym lepiej, więc nawet jeśli nie jesteś w

stanie powiedzieć o niej rodzicom, idź jak najszybciej do

ginekologa. Wielu dziewcząt propozycja ta nie zachwyca, ponieważ

nie znają na tyle dobrze lekarza, który je prowadzi, żeby wyjawiać

mu takie tajemnice, a poza tym bardzo się wstydzą. W tej sytuacji

powinnaś zgłosić się do instytucji udzielającej porad samotnym

matkom [skorzystaj z Telefonu Zaufania]. Zrób to jak najszybciej,

gdy tylko zaczniesz przypuszczać, że jesteś w ciąży (to znaczy,

jeżeli miesiączka powinna była zacząć się już dwa tygodnie temu, a

do tej pory jej nie masz), ponieważ potrzebujesz opieki medycznej,

wielu dobrych rad i wsparcia, które pomogą Ci rozwiać obawy i

ułatwią ewentualne rozstrzygnięcia, a jeżeli zdecydujesz się na

dalszy ciąg, pomogą Ci podczas całej ciąży i potem, gdy będziesz

miała dziecko.

Co robić?

Nikt nie może niczego nakazać dziewczynie, skoro zaszła w ciążę.

Sama zastanów się nad tym, jaką podejmiesz decyzję, posłuchaj, co

Ci dyktuje serce, wielokrotnie rozmawiaj o tym z chłopakiem (o ile

jeszcze go masz) i ze wszystkimi dorosłymi osobami, które zechcesz

wtajemniczyć w swoje kłopoty. Istnieje kilka możliwości do wyboru,

o których każda dziewczyna powinna wiedzieć, skoro musi znaleźć

najlepsze dla siebie rozwiązanie, rozważywszy najpierw wszystkie

jego plusy i minusy. Nie ma sensu kierowanie się wyłącznie cudzymi

radami, musisz przemyśleć konsekwencje każdego z rozwiązań w

przyszłości. Weź pod rozwagę swoje ambicje, słabe i mocne strony,

siłę instynktu macierzyńskiego i szanse zawodowe i podejmij

wreszcie najwłaściwsze dla Ciebie rozwiązanie. Ale nie akceptuj

jakiegoś rozwiązania tylko dlatego, że uzna się je za najprostsze,

a które w rzeczywistości uczyni Cię nieszczęśliwą. Potem przez

całe życie będziesz żałować nierozważnego kroku.

Możliwości są takie:

- Urodzić dziecko i wyjść za jego ojca.

- Nie wychodzić za ojca dziecka, ale żyć z nim mimo to i razem

wychowywać maleństwo.

- Przebyć całą ciążę, urodzić dziecko i wychowywać je samotnie.

- Urodzić dziecko, ale oddać je do domu dziecka albo do adopcji.

[Skorzystaj z Telefonu Zaufania.]

- Urodzić dziecko, mieszkać z rodzicami i być może namówić matkę,

żeby się nim zajmowała.

- Usunąć ciążę. [Patrz niżej: Decyzja o aborcji]

Miałam okazję przeprowadzać dość szczegółowe badania w tym

zakresie, odwiedziłam wiele centrów dla nastoletnich matek,

rozmawiałam tam z wieloma dziewczętami. Z tego, co mówiły wynika,

że młodej dziewczynie w ciąży każde z powyższych rozwiązań może

się wydać jednakowo dobre. Byłoby niemożliwe, i nawet niewskazane,

żebym doradzała każdej z Was, jak ma postąpić. Wiele dziewczyn

twierdziło z całą pewnością i satysfakcją, że jedynym wyjściem

dającym nadzieję na szczęśliwą przyszłość było urodzenie dziecka i

oddanie go do adopcji. Inne z równym przekonaniem twierdziły, że

nie wyobrażają sobie sytuacji, w której noszą dziecko przez

dziewięć miesięcy, a potem oddają je obcym ludziom - one

zatrzymałyby je dla siebie za wszelką cenę. Dla jeszcze innych

pomysł przebycia całej ciąży i oddania dziecka jest nie do

przyjęcia, ale za jedyne rozwiązanie tej kwestii uznają aborcję.

Decyzja o aborcji

Jeżeli zdecydujesz się na usunięcie ciąży, zrób to jak

najszybciej. Im wcześniej dokona się aborcji, tym będzie

bezpieczniej. Odkładanie jej łączy się z ryzykiem wywiązania się

komplikacji. Lekarze nie są skłonni do przeprowadzania aborcji

powyżej dwunastego tygodnia, chociaż niektórzy wykonują ją nawet

do szesnastego tygodnia.

Prawo Wielkiej Brytanii stanowi, że zanim podjęta zostanie decyzja

o aborcji, dwóch lekarzy musi oświadczyć, że ich zdaniem dalsza

ciąża może zaszkodzić Twojemu zdrowiu fizycznemu lub psychicznemu.

Jeśli więc Ty i wszystkie zainteresowane osoby jesteście za

usunięciem Twojej ciąży, jak najszybciej zgłoś się do swojego

lekarza domowego. Doktor skieruje Cię do specjalistów lub

jednostek, które dokonują aborcji.

Jeżeli nie jesteś w stanie porozmawiać z dorosłymi i boisz się

mówić o tym lekarzowi, nigdy nie bierz pod uwagę przeprowadzenia

aborcji nielegalnie. Jest to niezwykle niebezpieczne, a na dodatek

całkowicie niepotrzebne, ponieważ, jeśli naprawdę potrzebujesz

aborcji, zawsze możesz sobie ją załatwić, w najgorszym wypadku

będziesz musiała zapłacić. Gdybyś w ogóle nie wiedziała, jak to

zorganizować, idź do instytucji, która specjalizuje się w

udzielaniu porad niezamężnym matkom. Tam udzielą Ci informacji i

skontaktują z grupą osób, które dopilnują, żeby aborcja została

dokonana legalnie i w bezpieczny sposób.

(Polskie prawo zezwala na zabieg przerwania ciąży w ściśle

określonych przypadkach, jak zagrożenie życia matki, ciąża w

następstwie zgwałcenia.)

Co myśleć o aborcji?

Bardzo wiele dziewczyn uważa, że jakakolwiek ingerencja w ciążę

jest złem ze względów moralnych, religijnych i biologicznych i w

związku z tym są przeciwne aborcji. Inne zaś równie gorąco

opowiadają się za aborcją. Ale chyba poglądy większości z nas

mogłyby się znaleźć gdzieś pomiędzy tymi skrajnościami, a

stwierdzenie niechcianej ciąży wywołuje w nas rozrywającą

niepewność.

"Nie martwiłam się zbytnio o nic jeszcze przed samą aborcją. Zaraz

po niej płakałam i płakałam bez końca. Zdaje się, że miało to na

mnie większy wpływ niż myślałam".

"Było mi strasznie smutno, że muszę odebrać życie nie narodzonemu

dziecku, ale przecież nie miałam innego wyjścia. Było to dla mnie

najgorsze, co mogło się zdarzyć i chyba nigdy już nie będę chciała

zajść w ciążę".

Obawiamy się, co nastąpi, kiedy dowiedzą się o tym nasi rodzice,

krewni i znajomi i wydaje nam się, że zostaniemy ukarane. Boimy

się, że nie będziemy zdolne do podjęcia żadnej decyzji, co

potęguje tylko dotychczasowe uczucie niepokoju. Boimy się

odrzucenia, samotności, opuszczenia przez chłopaka, a jeszcze

bardziej przymusu wychowywania dziecka samotnie. Wszystkie te

obawy są całkiem zrozumiałe. Aborcja ma ponadto silny wpływ na

psychikę kobiety, żadna dziewczyna bowiem nie przechodzi jej bez

silnego wstrząsu, a na dodatek przykry bywa stan po usunięciu

ciąży, który można by uznać za złagodzoną formę depresji

poporodowej. Przygotuj się więc na uczucie bierności, bezradności,

ogólną depresję, skłonność do łez, niemożność podejmowania

decyzji i całkowitą niewiarę w siebie. Jednakże wiadomość, że

ciąży już nie ma, przywraca niekiedy dobry nastrój. Wiele

dziewczyn czuje ulgę po zakończeniu aborcji, chociaż jednocześnie

może być im trochę smutno. Czeka Cię bardzo trudny okres,

potrzebujesz więc wsparcia i otuchy, musisz mieć przy sobie

przyjazną Ci osobę. Upewnij się, że będzie obecna podczas aborcji,

potem zabierze Cię do domu i zostanie z Tobą. Poproś swojego

lekarza prowadzącego, może właśnie znajoma pani doktor jest tą

osobą, do której warto zwrócić się wtedy o pomoc. A może któreś z

rodziców będzie dla Ciebie ostoją?

Sposoby dokonywania aborcji

Niektóre z nich to:

- Metoda próżniowa, zassanie płodu i usunięcie (4-12 tydzień

ciąży).

- Rozwarcie szyjki macicy i usunięcie ciąży z macicy (13-24

tydzień ciąży).

- Rozwarcie i wyskrobanie płodu z macicy (tak zwana "skrobanka"

12-16 tydzień ciąży).

- Aborcja owodniowa polegająca na wstrzyknięciu do worka

owodniowego otaczającego płód substancji zwanej prostaglandyną,

która wywołuje przedwczesny poród (15-24 tydzień ciąży).

- Hysterotomia - rzadko stosowana, poważna operacja, podczas

której płód usunięty jest przez nacięcie w ścianie brzucha i w

macicy (15-24 tydzień ciąży).

Co masz zrobić po aborcji

- Przez resztę dnia myśl tylko o rzeczach przyjemnych, a przez

przynajmniej trzy dni nie podejmuj żadnego wysiłku fizycznego.

- Jeżeli zaczniesz bardzo krwawić, wymiotować, dostaniesz

gorączki, upławów z pochwy lub bólu brzucha - natychmiast

skontaktuj się z lekarzem.

- Przez co najmniej trzy tygodnie nie stosuj tamponów.

- Na trzeci dzień po zabiegu możesz zacząć nieco bardziej krwawić

i poczuć skurcze w brzuchu. Jeśli te objawy nie ustąpią

samoistnie, zawiadom lekarza.

- Po upływie tygodnia idź na kontrolę do ginekologa, nawet jeśli

czujesz się całkiem dobrze.

- Zacznij stosować którąś z naprawdę skutecznych form

antykoncepcji.

Gwałt

Gwałty na kobietach i dzieciach stają się coraz częstsze, chociaż

ciągle szacuje się, że około 75 do 90% gwałtów nie zostaje

zgłoszonych. Jednym z głównych powodów, dla których dziewczęta i

kobiety mają trudności z podjęciem decyzji o powiadomieniu

odpowiednich organów, jest to, że gwałt zdarzył się wśród dość

bliskich sobie osób, co utrudnia kobiecie jego udowodnienie. Gwałt

bywa też dokonywany w okolicznościach, w których niemożliwe jest

powiadomienie kogokolwiek, albo w które nikt nie będzie skłonny

uwierzyć. Taki przypadek następuje, gdy kobieta sama naraża się na

ryzyko, na przykład podróżując autostopem lub samotnie wychodząc w

nocy na ulicę. Czasami ofiara gwałtu nie chce zgłosić tego faktu

na policję przewidując, że zostanie potraktowana obcesowo oraz że

na policji i w sądach będzie przepytywana w sposób męczący i

nieprzyjemny. Ostatnio sporo zrobiono, aby zapobiec takiemu

nastawieniu kobiet do organów sprawiedliwości. Powstało wiele

ośrodków pomocy zgwałconym, prowadzonych zarówno przez policję,

jak i zwykłe kobiety, gdzie nie ma mowy o braku współczucia,

kpinach, niedowierzaniu, a ofiary traktowane przyjaźnie i z

sympatią, otrzymują pełne wsparcie. (W Polsce m.in. MOP-y,

Telefony Zaufania, poradnie.)

Potencjalni gwałciciele często kierują się nienawiścią do kobiet.

Nie lubią ich i żywią głębokie pragnienie zastraszenia i

upokorzenia tych wrogich sobie istot. Bardzo często tacy mężczyźni

są niedojrzali emocjonalnie, a jednocześnie niepohamowani i

gwałtowni. Wydaje im się, że jedynym sposobem zaspokojenia potrzeb

seksualnych jest agresja, przymuszanie drugiej osoby do

współżycia. Wielu z nich ma problemy seksualne, takie jak

impotencja czy niemożność osiągnięcia orgazmu. Bardzo często z

gwałtem łączy się nadużycie alkoholu. Na podstawie wykazu

sporządzonego w Ameryce i dotyczącego okoliczności gwałtów można

uznać, że 50% gwałcicieli piło przed popełnieniem przestępstwa, a

35% było nałogowymi alkoholikami.

Jak uniknąć gwałtu - na ulicy

- Unikaj samotnego chodzenia nocą po ulicach.

- Jeżeli musisz wyjść sama wieczorem, nie zapuszczaj się w rejony,

gdzie zdarzyły się przestępstwa ani tam, gdzie grasują gangi

uliczne.

- Staraj się unikać słabo oświetlonych ulic, wąskich przejść,

pustych terenów i obszarów porośniętych drzewami.

- Jeśli podejrzewasz, że ktoś idzie za Tobą, wejdź na jezdnię

pomiędzy samochody, uważnie przejdź na drugą stronę, potem zacznij

biec.

- Jeżeli czujesz, że podąża za Tobą mężczyzna, który, jak Ci się

zdaje, może zaatakować - wbiegnij na środek jezdni i zacznij

krzyczeć.

- Albo pobiegnij do najbliższego oświetlonego domu i poproś o

pomoc.

Jak uniknąć gwałtu - w domu

- Załóż mocne zamki w drzwiach i oknach.

- Zainstaluj wizjer i zawsze go używaj.

- Zainstaluj łańcuch w drzwiach i zawsze go używaj.

- Nigdy nie otwieraj drzwi komuś, kogo nie znasz. Jeżeli twierdzi,

że jest nowym inkasentem albo że przyszedł coś naprawić, niech

najpierw okaże dokument identyfikacyjny, czyli identyfikator.

Gdyby ktoś cię napadł

- Jeżeli staniesz wobec groźby napaści seksualnej, krzycz tak

głośno, jak tylko potrafisz, i wyrywaj się. Staraj się wsadzić

napastnikowi palec do oka albo kopnij go kolanem w krocze.

- Musisz jednak bardzo rozważnie ocenić sytuację. Jeżeli napastnik

jest uzbrojony, zaprzestanie obrony może ocalić Ci życie.

Podczas gwałtu

Jeżeli uznasz, że dalszy opór jest bezużyteczny albo może

spowodować jeszcze większy wybuch agresji z jego strony, postępuj

tak:

- Zachowaj spokój, mów cicho, staraj się uświadomić napastnikowi,

że jesteś człowiekiem.

- Nie podniecaj gwałciciela odpowiadając na jego dopytywanie się

czy jest Ci dobrze. Odpowiedz spokojnie, beznamiętnie i rzeczowo,

na przykład: "Najbardziej boli mnie w krzyżu".

- Skup się na cechach rozpoznawczych gwałciciela, rysach twarzy,

ubraniu, sposobie mówienia, szczególnych wyrażeniach, znamionach,

tatuażach, biżuterii i wszystkim, po czym można by go później

rozpoznać.

- Przemyśl sobie jakiś plan działania, na przykład, co zrobisz,

żeby zawiadomić władze, jak tylko będziesz wolna.

- Staraj się nie okazywać bólu, strachu ani słabości, bo to może

wywołać w gwałcicielu agresję.

Po zgwałceniu powinnaś:

- Jeżeli jesteś sama w domu, zadzwoń do kogoś z rodziny czy

przyjaciół, żeby natychmiast do Ciebie przyjechał.

- Poproś go o pozostanie z Tobą przez kilka godzin.

- Zgłoś przestępstwo na policję. Jeśli nie czujesz się na siłach,

żeby to zrobić sama, poproś osobę, która jest przy Tobie, niech

uczyni to w Twoim imieniu.

- Skontaktuj się ze swoim lekarzem i jak najszybciej poddaj się

badaniu albo, jeżeli nie masz takiej możliwości, zgłoś się do

szpitala.

- Nie kąp się! Zdejmij ubranie, które miałaś na sobie podczas

gwałtu i zapakuj w torbę foliową. Nie pierz tych rzeczy. Weź je ze

sobą do lekarza i na policję, może będą im potrzebne.

- Staraj się ciągle pamiętać wszelkie szczegóły pomocne w

identyfikacji napastnika, wszystko zapisz albo poproś drugą osobę,

żeby to zrobiła. Skup się na cechach fizycznych i staraj się

przypomnieć sobie jego oryginalne wyrażenia, ruchy, zachowanie,

słowem - wszystko, co zauważyłaś.

- Nie wracaj od lekarza czy z posterunku policji sama do domu.

Poproś kogoś, żeby był z Tobą cały czas, nocował z Tobą w domu,

może nawet w tym samym pokoju. Jeżeli nie będziesz mogła wytrzymać

w swoim mieszkaniu, pójdź spać do rodziny lub przyjaciółki.

- Skontaktuj się jak najszybciej z ośrodkiem pomocy dla

zgwałconych albo z miejscowym klubem kobiecym. [Pamiętaj o

Telefonie Zaufania i poradniach psychologicznych.] Jest ich coraz

więcej, a ich działalność polega na udzielaniu rad i pomocy osobom

w Twojej sytuacji.

Jak o tym zapomnieć

Gwałt źle wpływa na kobietę, zarówno pod względem fizycznym, jak i

psychicznym. Mogą pojawić się upławy z pochwy i pieczenie. Możesz

mieć since, opuchnięcia i odczuwać w niektórych miejscach ból.

Wszystko to zaobserwujesz dopiero po kilku godzinach. Bardzo

ważne, abyś po pojawieniu się nowych dolegliwości poszła jeszcze

raz do tego samego lekarza, który wszystko zanotuje.

Na pewno będziesz też ciężko obolała psychicznie, chociaż kobiety

różnie reagują na gwałt. Jedne doznają szoku, inne wydają się

bardzo spokojne i pozbierane, jeszcze inne zachowują się

histerycznie. Jednym z najbardziej pomocnych uczuć jest

wściekłość. Jeśli więc czujesz złość, nie wstydź się jej okazać.

Staraj się nie wzbudzać w sobie poczucia winy. Po pierwsze - nie

masz powodów go mieć, po drugie - nic Ci to nie pomoże.

"Nic tak mi nie pomogło, jak pójście do ośrodka dla zgwałconych.

Po gwałcie czułam się szmatą, oni nauczyli mnie znów myśleć, że

jestem kimś przyzwoitym".

"Całe szczęście, że kiedyś przeczytałam w książce, co trzeba

robić, jeśli się padnie ofiarą gwałtu. Gdyby nie to, na pewno nie

złapaliby tego człowieka".

Pewnie nie będziesz chciała zostać sama, nawet na kilka minut.

Możesz mieć kłopoty z zaśnięciem albo zapragniesz uciec gdzieś

daleko i schować się. Są to całkiem zrozumiałe uczucia po tak

silnym wstrząsie. Wybierając kogoś do towarzystwa, zdecyduj się na

tego, kto przejmie się Tobą, a nie samym faktem gwałtu. Wiele osób

zdradza szczególne spojrzenie na tę kwestię i skupia się raczej na

gwałcie niż na samopoczuciu ofiary. Takie podejście zupełnie Ci

nie pomoże.

Jeśli możesz, udaj się jak najszybciej do ośrodka dla zgwałconych,

zwłaszcza jeśli nie czujesz się na siłach zawiadomić o

przestępstwie policję. Tam dobrze zrozumieją, przez co przeszłaś i

będą się starali Cię pocieszyć. Załatwią Ci poradę prawną i

udzielą pomocy na cały okres kryzysu, jaki możesz przechodzić po

doznaniu wstrząsu.

10 Antykoncepcja

W roku 1987 w Wielkiej Brytanii ponad 50000 dziewcząt w wieku od

12 do 17 lat urodzi dziecko. W każdej grupie dziewcząt w wieku 16

lub 17 lat bardzo duża część utrzymuje bliskie kontakty z

chłopcami, trochę dziewczyn chodzi na stałe z jednym chłopcem,

nieliczne sypiają z kim się da. Jeżeli Ty i Twój chłopak

zdecydujecie się na pełny stosunek seksualny, zróbcie wszystko,

żeby nie skończyło się to nie planowaną ciążą. Najodpowiedniejsze

w tej sytuacji jest szukanie porady na temat właściwej dla Was

metody antykoncepcji.

W Wielkiej Brytanii działają instytucje zajmujące się wszystkim,

co dotyczy zapobiegania nie planowanym ciążom: Family Planning

Association, Marie Stopes Clinic, Brook Advisory Centre i inne.

Oboje potraktujcie lekarzy, miejscowe instytucje planowania

rodziny i nauczycieli jako bardzo dobre źródło informacji na ten

temat. Skoro już myślicie o tym, żeby zacząć się kochać, pamiętaj,

że przede wszystkim Ty musisz chcieć. Rozmawiajcie o wszelkich

wątpliwościach aż w końcu sama podejmiesz decyzję. Zanim

rozpoczniecie współżycie, zwróćcie się o radę w sprawie

antykoncepcji.

Doradzić i ewentualnie wypisać receptę na środki antykoncepcyjne

może oczywiście lekarz rodzinny, ale wiele dziewczyn nie zwraca

się do niego z obawy, że powie o wszystkim rodzicom. Jednakże

zgodnie z prawem brytyjskim, nawet dziewczyna poniżej 16 roku

życia ma prawo do szukania porady odnośnie środków

antykoncepcyjnych i otrzymania jej z zachowaniem przez lekarza

całkowitej tajemnicy. Jest to jedno z praw każdej młodej

dziewczyny. Jeżeli poprosisz swojego lekarza o środki

antykoncepcyjne, może on odmówić, o ile uzna, że jesteś jeszcze za

mało dojrzała na podjęcie współżycia. Mimo to, powinien zachować

konsultację w tajemnicy. Jeżeli masz jakieś wątpliwości, zapytaj

na wstępie czy to, co powiesz, utrzyma w sekrecie. Jeżeli nie

chcesz iść do swojego lekarza, pomogą Ci miejscowe poradnie

rodzinne. Wiele z nich prowadzi specjalne spotkania z młodzieżą.

Zadzwoń i poproś o szczegółowe informacje. Także ośrodki doradztwa

dla młodzieży, jak Brook Advisory Centre w Wielkiej Brytanii,

udzielają porad w miły i rzeczowy sposób, więc możecie pójść tam

we dwoje, posłuchać i zastanowić się nad wyborem środków

antykoncepcyjnych.

Zapobieganie ciąży

Ciąża powstaje, kiedy plemnik zapłodni jajeczko. Najczęściej

dzieje się to wewnątrz jajowodu, po tym, jak jajeczko zostanie

uwolnione z jajnika i wędruje w stronę macicy. Owulacja następuje

średnio około 14 dnia od rozpoczęcia ostatniej miesiączki.

Wędrówka jajeczka z jajnika do macicy trwa najczęściej około 72

godzin. Plemniki mogą żyć do 48 godzin, z czego wynika prosty

rachunek, że kobieta jest płodna niewiele dłużej niż pięć dni w

miesiącu. Współżycie w ciągu tych pięciu dni z dużym

prawdopodobieństwem zakończy się ciążą, chyba że stosuje się

antykoncepcję. Jeżeli zdecydowanie nie chcesz zajść w ciążę,

musisz używać środków antykoncepcyjnych dosłownie przy każdym

kontakcie seksualnym, niezależnie od fazy cyklu, w jakiej się

znajdujesz. Chociaż najłatwiej dochodzi do zapłodnienia podczas

pełnego stosunku, kiedy sperma zostaje w pochwie, nie oznacza to,

że zapłodnienie nie nastąpi bez stosunku. Jeżeli na przykład jako

metodę zapobiegawczą wybierzcie wycofywanie członka z pochwy tuż

przed wytryskiem (stosunek przerywany), narazicie się na wielkie

ryzyko. Wiadomo, że jeszcze na długo przed wytryskiem z członka

wydobywają się maleńkie kropelki z plemnikami, a każda z nich może

zawierać wystarczającą ilość spermy.

Z pewnością słyszałaś o różnych "cudownych metodach" zapobiegania

ciąży. Zapamiętaj, często są one całkowicie nieskuteczne. Oto

kilka sytuacji, w których możesz zajść w ciążę:

- Jeżeli stosowaliście metodę stosunku przerywanego.

- Jeżeli masz okres.

- Jeżeli mieliście stosunek tylko raz.

- Jeżeli nie miałaś orgazmu.

- Jeżeli wypłukałaś pochwę po stosunku.

Mechaniczne środki antykoncepcyjne

Należą do nich prezerwatywa dla mężczyzn oraz krążki dopochwowe

dla kobiet. Są to metody najpowszechniej stosowane, polegające -

zarówno jeśli chodzi o środki dla mężczyzn, jak i dla kobiet - na

wytworzeniu bariery uniemożliwiającej plemnikom dotarcie do

jajeczka. Prawie 60% par w Wielkiej Brytanii nadal używa wyłącznie

prezerwatyw. Prezerwatywy zwane też kondonami zrobione są z

cienkiej gumy. Zakłada się je na członek tak, żeby podczas

wytrysku całe nasienie pozostało w prezerwatywie i nie przedostało

się do pochwy. Krążki dopochwowe czy kapturki zakłada się na samym

końcu pochwy, a ponadto stosuje się piankę lub krem

plemnikobójczy, czyli przeszkodę mechaniczną uzupełnia się

chemiczną. Prezerwatywy można z łatwością kupić w każdej aptece i

w wielu sklepach, natomiast jeśli chodzi o dopasowywanie krążków,

może to uczynić jedynie lekarz ginekolog. Krążki produkuje się w

kilku rozmiarach, i wyłącznie lekarzowi pozostaw dobranie

odpowiedniego dla Ciebie. Lekarz nauczy Cię jednocześnie sposobu

zakładania, prawidłowego mycia i przechowywania, a także

częstotliwości i sposobów sprawdzania czy jest dobry. Nowszym

środkiem jest gąbka antykoncepcyjna, nasączona płynem

plemnikobójczym, przy której nie trzeba dobierać rozmiaru.

Hormonalne środki antykoncepcyjne

Następną bardzo popularną metodą zapobiegawczą jest stosowanie

pigułki antykoncepcyjnej. Doustnie przyjmuje się żeńskie hormony,

które albo doprowadzają do zahamowania owulacji (kombinacja

zawierająca niskie dawki estrogenu i progestogenu), albo przez

wpływ na szyjkę, błonę macicy oraz jajowodów powodują takie

zmiany, że zagnieżdżenie się zapłodnionego jajeczka jest

niemożliwe. Kwestia dostępności pigułek dla nastoletnich dziewcząt

stała się jednym z najbardziej kontrowersyjnych tematów wśród

lekarzy, zresztą nie tylko ze względów moralnych, lecz także

czysto zdrowotnych. Pigułka u każdej kobiety daje efekty uboczne.

Szczególnemu ryzyku poddane są kobiety z nadwagą, znacznym

nadciśnieniem oraz palące papierosy. W odniesieniu do młodych

dziewcząt powodem kontrowersji jest wpływ regularnego stosowania

pigułki na ich zdolności rozrodcze, zwłaszcza przed uregulowaniem

się cyklu. Jeżeli razem z lekarzem uzgodnicie, że pigułka jest

metodą odpowiednią dla Ciebie, upewnij się, czy znasz zasady jej

działania i zapamiętaj, jak należy ją stosować, aby była skuteczna

i nie szkodziła Twojemu organizmowi. Pigułkę trzeba zażywać

codziennie, bez względu na to, czy się kochasz, czy nie, przez

trzy tygodnie w każdym miesiącu. Potem przez tydzień nie bierzesz

pigułki i wówczas masz okres. Powinnaś przyjmować lek mniej więcej

o stałej porze dnia, a jeżeli zdarzy Ci się zapomnieć na jeden

dzień o pigułce, do końca cyklu musisz stosować dodatkową metodę

zabezpieczenia i oprócz tego regularnie przyjmować pigułki.

Minipigułka nie zawiera estrogenów, a tylko niewielką dawkę

progestogenu. Jest zatem odpowiednia dla kobiet, które z jakiegoś

powodu nie mogą przyjmować estrogenów (jeżeli na przykład w

rodzinie były wypadki choroby wieńcowej), ale jej skuteczność jest

nieco mniejsza niż pigułki kombinowanej. Pigułka ta bowiem nie

hamuje jajeczkowania, lecz tylko powoduje, że macica staje się

nieprzyjazna dla plemników, które są niszczone zanim zdążą

zapłodnić jajeczko, a jeżeli nawet dojdzie do zapłodnienia,

jajeczko nie może się zagnieździć w ścianie macicy. Minipigułkę

trzeba przyjmować codziennie, bez okresów przerwy.

Pigułka "po stosunku"

Jej działanie polega na wywołaniu wczesnej aborcji. Jeżeli

przypuszczasz, że współżyłaś w okresie, kiedy mogłaś być płodna i

zaistniało niebezpieczeństwo zajścia w ciążę, możesz zastosować

ten rodzaj pigułki jeszcze w dzień po stosunku albo przez kilka

kolejnych dni, wtedy zdobędziesz pewność, że szybko nastąpi

krwawienie przypominające period. Podczas krwawienia zapłodniony

embrion zostaje poroniony, ponieważ nie jest w stanie zagnieździć

się w łuszczącej się, krwawiącej ścianie macicy. Pigułka "po

stosunku" zawiera bardzo dużą dawkę hormonów, które szybko

wywołują okres i w ten sposób niszczą ciążę w początkowej fazie

rozwoju.

Wkładki domaciczne

Spirale są to ciała obce wkładane do wnętrza macicy, która wskutek

stałego podrażniania nie przyjmuje zapłodnionego jaja. Stosuje je

wiele kobiet, ale nie nadają się dla młodych dziewcząt. W zasadzie

przeznaczone są dla kobiet, które były w ciąży.

Wspólna odpowiedzialność

Nie może być tak, że tylko jedna osoba z pary bierze na siebie

odpowiedzialność za antykoncepcję. Powinniście wspólnie odpowiadać

za skutki Waszej miłości. Przede wszystkim więc, przedyskutujcie

plusy i minusy wszystkich sposobów antykoncepcji i zdecydujcie,

kto będzie główną osobą myślącą o zaopatrzeniu Was w odpowiednie

środki oraz o ich stosowaniu. Musicie też ustalić, jaka metoda

będzie dla Was najlepsza. Możecie na przykład zdecydować się na

podwójne zabezpieczenie, które ograniczy ryzyko do minimum. Na

przykład dziewczyna może przyjmować pigułkę, a chłopak zakładać

prezerwatywę. Prezerwatywa nie jest złym pomysłem, niezależnie od

innych zastosowanych metod, ponieważ ogranicza możliwość zarażenia

się chorobą weneryczną lub AIDS.

Zanim wybierzcie którąś z metod, musicie rozważyć następujące

kwestie:

- Czy metoda ta jest rzeczywiście skuteczna? Poszukajcie wykazów

skuteczności.

- Czy ma wpływ na zdrowie? Dowiedzcie się, jakie wywołuje

działania uboczne.

- Czy musi zlecić ją lekarz?

- Czy jest prosta w użyciu? Musisz pamiętać o zakładaniu (krążek)

lub o codziennym przyjmowaniu (pigułka).

- Czy jej stosowanie nie będzie dla Ciebie nieprzyjemne?

- Omówcie wpływ metody na odczucia Twoje i partnera podczas

współżycia. [Nie wspomniano o fzjologicznych metodach

antykoncepcji ani o pianko-globulkach (np. Patentex) - przyp.

tłum.]

Najlepsze metody antykoncepcji

Najpewniejsze są metody hormonalne, jak doustna pigułka

kombinowana oraz minipigułka. Sposoby tworzenia mechanicznej

bariery, jak krążek dopochwowy, kondon czy gąbka mogą być mniej

skuteczne, ale za to nie mają wpływu na poziom hormonów w

organizmie. Jeżeli stosuje się je w połączeniu ze środkami

plemnikobójczymi; chronią także przed chorobami werierycznymi. Nie

powinno się stosować samych środków plemnikobójczych, ale krem,

żel lub globulkę warto stosować w połączeniu z prezerwatywą lub

krążkiem zarówno na początku, jak i w trakcie pełnego stosunku.

11 Życie w szkole

Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że dobre wykształcenie to dla

dziewczyny najlepsza gwarancja osiągnięcia czegoś w życiu,

zapewnienia sobie niezależności i poczucia satysfakcji. Obecnie

wiele dziewcząt i kobiet uznaje konieczność samorealizacji za

ogromnie ważną. Jeżeli myślisz podobnie, zapamiętaj: edukacja

stanowi jedyny sposób na spełnienie Twoich ambicji i planów. Wiara

we własne siły i możliwości oraz poczucie dowartościowania, jakie

daje zyskanie odpowiednich kwalifikacji, okażą się niezbędne,

podczas kariery zawodowej przyjdzie Ci pokonywać liczne

przeszkody, które z pewnością napotkasz.

Stare angielskie powiedzenie uczy: "Kształcąc dziewczynę,

kształcisz rodzinę". Wiele dziewczyn, które widzą się w dorosłym

życiu w roli matek i żon sądzi, że zdobywanie szkolnej wiedzy nie

ma sensu i w przyszłości na nic im się nie przyda. Nie biorą

jednak pod uwagę, że dzięki wykształceniu będą bardziej

interesującymi żonami oraz bardziej kompetentnymi matkami.

Przecież to właśnie matka jest pierwszym nauczycielem każdego

dziecka. Zdobycie więc przynajmniej podstaw ogólnego wykształcenia

pozwoli lepiej spełniać się w roli żony i matki.

Co może dać szkoła

Dopiero, kiedy zaczęłam dorastać i wchodzić w dorosłe życie,

zdałam sobie sprawę, że nic tak nie zapewni mi niezależności, jak

wykształcenie. Mając odpowiednie kwalifikacje można liczyć na

dobrze płatną pracę, która pozwoli pozbyć się trosk związanych z

zaspokojeniem podstawowych potrzeb, takich jak posiadanie dachu

nad głową, jedzenie i ubranie. Zdobycie wykształcenia uczyniło

mnie silną i niezależną nie tylko pod względem materialnym, lecz

również intelektualnym i psychicznym. Zyskałam pewność siebie, co

pozwalało mi wypowiadać swoje zdanie i forsować własne pomysły.

Zdobycie za młodu wiedzy oznacza również, że zawsze ma się coś na

czym się zna, do czego można wrócić i zająć się tym, gdy człowiek

poczuje się zagubiony. Wykształcenie to ogromne źródło

wewnętrznych zasobów, z których można korzystać w różnych

sytuacjach przez całe życie. Zyskujesz umiejętność rozwiązywania

skomplikowanych problemów, radzenia sobie z trudnymi zadaniami w

pracy, w jakiejś wspólnocie i życiu rodzinnym.

Rodzaj szkoły

Większość szkół dzisiaj to szkoły koedukacyjne, do których

uczęszcza młodzież obu płci i gdzie uczą zarówno nauczycielki, jak

i nauczyciele. Można jednak zastanawiać się czy szkoły żeńskie nie

byłyby lepsze dla dziewcząt. Bez wątpienia system koedukacyjny nie

jest doskonały. Mając stale wokół siebie chłopców, trudno nie

czynić porównań i nie eksponować różnic między obydwoma płciami.

Chłopcy wydają się zwykle lepsi w niektórych przedmiotach.

Wymagają też sporo uwagi i to im nauczyciele poświęcają więcej

czasu na lekcji. Istnieje poza tym tendencja do krzywdzącego

oceniania ładnych dziewcząt, że to tylko głupiutkie laleczki.

Zdolne i dobrze uczące się dziewczyny mogą się więc obawiać

uznania ich przez chłopców z klasy za nieatrakcyjne. Poza tym

przeciwnicy szkolnictwa koedukacyjnego twierdzą, że szkoły tego

typu bardziej przypominają męskie gimnazja, do których wpuszczono

dziewczęta niż prawdziwie koedukacyjne placówki, uwzględniające

potrzeby i aspiracje obu płci.

Osobiście miałam okazję przekonać się o zaletach i wadach obu

systemów. Wydaje mi się, że w początkowym okresie dojrzewania

lepsza dla dziewczyny jest szkoła żeńska. W środowisku, gdzie są

same dziewczęta, nie ma narzuconych kulturowo ograniczeń i ról

przypisanych jednej płci. W szkole takiej możesz z powodzeniem

zająć się tym, co Cię interesuje. Nie ma dziedzin zarezerwowanych

dla chłopców, w których oni zawsze są górą. Nie dochodzi do

sytuacji skłaniających do porównań, z których mogłabyś wynieść

przekonanie, że kobiety są gorsze. Młoda dziewczyna ma więc szanse

ukończyć taką szkołę przeświadczona, że jest równorzędnym

partnerem dla mężczyzn, którym niczym nie ustępuje przynajmniej

pod względem wykształcenia i zdolności umysłowych. Dziewczyny są

bardzo pilnymi uczennicami. Rywalizacja między nimi jest bardzo

ostra, co najlepszym daje szansę wybicia się i pełnej realizacji.

Szkoły żeńskie mają jednak również wady.

Szkoły żeńskie

Zalety

- Dziewczętom łatwiej skoncentrować się na nauce, jeżeli nie ma

obok chłopców, których obecność mogłaby je rozpraszać.

- Uczennice nie mają oporów przed specjalizowaniem się w

przedmiotach określanych jako "męskie", takich jak matematyka,

fizyka, przedmioty techniczne czy geologia. "Męskich" przedmiotów

zwykle naucza kobieta, co dodatkowo ośmiela każdą uczennicę,

stanowiąc naoczny dowód, że nie są one zarezerwowane wyłącznie dla

mężczyzn.

- Uczennice mają okazję widzieć kobiety w roli osób sprawujących

władzę. W szkołach koedukacyjnych ważniejsze funkcje spełniają

zwykle mężczyźni. W szkole żeńskiej nawet najważniejsza osoba -

dyrektor jest kobietą.

Wady

- Sztuczne środowisko, chroniące uczennice przed światem

zewnętrznym, może sprawiać, że niektóre z nich opuszczają szkołę

nie przygotowane do życia w normalnej społeczności. Wskutek braku

kontaktów z chłopcami część dziewcząt rozmyśla o nich zdecydowanie

więcej i mniej realistycznie niż gdyby miała z nimi do czynienia

na co dzień

- Niektóre dziewczyny nie wytrzymują atmosfery panującej w

zamkniętych szkołach żeńskich. Nastraja je ona buntowniczo i

wykazują większą skłonność do kontestacji niż gdyby były w

normalnej szkole.

- Programy mogą nie uwzględniać przedmiotów i umiejętności,

związanych na przykład z wychowaniem technicznym, uznawanych za

niepotrzebne dziewczętom.

Szkolne kłopoty

Każdy ma w szkole jakieś problemy. Może je powodować nauczyciel,

który "się uwziął" lub przedmiot szczególnie nie lubiany i nudny.

Zdarza się również, że wymagania z pewnych przedmiotów są zbyt

wysokie, a podręczniki nieodpowiednie. Staraj się jednak

wykorzystywać to, że dziewczęta górują zwykle nad chłopcami w

formułowaniu myśli, czytaniu i pisaniu. Dziewczyny mogą osiągać

lepsze wyniki niż chłopcy i z powodzeniem zdawać egzaminy w całej

swojej szkolnej karierze. Wystarczy, jeśli uwierzą we własne siły.

Wiele dziewcząt pragnie dostosować się do wzorców panujących w

szkole, a wtedy nad naukę zaczyna przekładać sukcesy towarzyskie.

Całą ich uwagę pochłaniają wówczas dbanie o własny wygląd,

pozyskiwanie znajomych oraz towarzystwo. Niechęć do nauki pogłębia

często obawa, że osiągając dobre wyniki w szkole stają się mniej

kobiece. Większość dziewczyn żywi przekonanie, że chłopcy nie

lubią koleżanek uczących się lepiej niż oni. Chcąc zatem zdobyć

chłopaka nie należy popisywać się przed nim swoją wiedzą i

inteligencją. Nie oznacza to, że dziewczyny mają być głupie.

Otoczenie wymaga jednak od nich, by ograniczały swe ambicje i nie

przechwalały się sukcesami wobec chłopców, na których sympatii im

zależy.

Możesz również zetknąć się z poglądem, że współzawodnictwo wymaga

agresywności, która nie przystoi kobiecie. Dziewczyna, która chce

odnosić sukcesy w dziedzinach zdominowanych przez mężczyzn, może

uchodzić za nie całkiem normalną. O kobiecie robiącej karierę

myśli się często jak o dominującej, groźnej jędzy. Pamiętaj o tych

uprzedzeniach i nie daj się złapać w pułapkę "strachu przed

sukcesem".

Jeżeli myślisz o studiach, musisz liczyć się z koniecznością

przezwyciężenia konfliktu oczekiwań, jaki narzuca kobietom

społeczeństwo. Chodzi o sprzeczność między wymaganiami stawianymi

przez szkołę dobrej uczennicy i studentce a obowiązkami, które

zgodnie ze stereotypem żony i matki przynależą dorosłej kobiecie.

Pragnienie zachowania kobiecości bardzo rozprasza i odrywa od

obowiązków związanych z nauką. Dbasz o wygląd, studiujesz pisma o

modzie, zabiegasz o pozyskanie chłopaka, czytasz romanse -

wszystko to wywołuje bierność i brak zainteresowania nauką, co

wpływa na Twoje przyszłe życie, możliwość znalezienia dobrej pracy

i karierę.

Uczenie się poza lekcjami

Większość osób uczących się musi poświęcać wiele godzin na

przygotowywanie się do lekcji czy egzaminów siedząc nad książkami

w domu. W szkole średniej ma się zwykle wiele różnych przedmiotów

i ślęczenie nad podręcznikami po lekcjach wydaje się bezsensowną

katorgą. Jeśli rzeczy, których się uczysz nie interesują Cię same

w sobie, spróbuj pomyśleć, że musisz je opanować, aby później móc

swobodnie studiować co tylko zechcesz. Uczenie się mnóstwa

różnych, z pozoru niepotrzebnych rzeczy to etap, przez który

trzeba przejść, by potem zająć się czymś, co naprawdę Cię

interesuje. Zwłaszcza dziewczyny powinny wykazać dużo samozaparcia

na początku swej edukacyjnej kariery, o ile planują jej

kontynuację na wyższym etapie i już jako absolwentki chcą zdobyć

pracę współzawodnicząc o atrakcyjne oferty ze swoimi kolegami.

Musisz pamiętać, że we współczesnym świecie konkurencja jest coraz

większa, również na rynku pracy.

Ja sama postępowałam według zasady "po uczciwej pracy uczciwa

zabawa". Przez pięć dni, od poniedziałku do piątku, ciężko

pracowałam, a w weekendy intensywnie się zabawiałam. W niedzielę

warto jednak położyć się wcześniej spać, żeby dobrze wypocząć

przed poniedziałkiem. Bez wątpienia, ucząc się pilnie i siedząc

wieczorami nad książką, będziesz zazdrościć przyjaciółkom, które w

tym samym czasie dorabiają pracując dorywczo lub się bawią. Każdy,

kto przykładał się do nauki, doświadczył tego. Nie jesteś

wyjątkiem, ale pamiętaj, że dziewczyny, którym uda się wytrwać w

zdobywaniu wykształcenia, mogą liczyć na sukcesy.

Większości dziewcząt potrzeba zwykle trzech do czterech godzin

nauki co wieczór w ciągu tygodnia i niekiedy w dni wolne.

Pamiętaj, że tylko Ty decydujesz, ile powinnaś poświęcić czasu na

naukę w domu. Na początku praca nad nowym zagadnieniem to

odkrywanie nie znanych rzeczy, dalej następuje ich zrozumienie i

utrwalenie, a przed sprawdzianem powtórka większej partii

materiału. W semestrze sporo czasu zajmują pisanie wypracowań,

przygotowywanie referatów i uczenie się z lekcji na lekcję. Przed

końcem roku, przed większymi sprawdzianami i egzaminami, więcej

czasu należy przeznaczyć na powtarzanie. Przez ferie i na

wakacjach warto przejrzeć notatki i prace z ostatniego semestru,

aby w chwili podjęcia dalszej nauki mieć dobrą podstawę do

zdobywania nowej wiedzy.

Prace domowe

Często traktowane są jak pańszczyzna, a właśnie one dają szansę

nauczenia się wielu rzeczy i uzyskania satysfakcji z własnych

sukcesów. Odrabianie lekcji w domu uczy samodzielnej pracy bez

nadzoru nauczyciela oraz korzystania wyłącznie z własnego umysłu.

Uczy dyscypliny, nie tylko poprzez wdrażanie do rutynowych

obowiązków, lecz także przez konieczność przygotowania samemu

planu pracy i stosowania się do własnych ustaleń. To wymarzony

trening przed dorosłym życiem. Poza tym do odrabiania lekcji

potrzebne są chęć i przynajmniej odrobina motywacji, która jest

tak niezbędna dziewczynom. Samodzielne uporanie się z trudnymi

zadaniami do odrobienia w domu i umiejętne zorganizowanie sobie

pracy dodadzą Ci pewności siebie i wiary we własne możliwości. Nie

wspominając o pochwałach ze strony nauczycieli i satysfakcji

rodziców.

Nauka jest dla Ciebie bardzo ważną sprawą, dlatego postaraj się,

aby to zrozumieli wszyscy domownicy. Jeżeli uczysz się przez wiele

godzin sama, potrzebujesz wolnego pokoju lub przynajmniej miejsca,

gdzie nikt nie przeszkadza, zapewniającego Ci przyzwoite warunki

do pracy. Musisz mieć biurko, półki na książki, szuflady i schowki

na konieczne przybory. Niezbędne ze względu na higienę pracy jest

właściwe oświetlenie, najlepiej lampka na biurko, oraz wygodne i

dostosowane do Twojego wzrostu krzesło. Zazwyczaj pokój do pracy

stanowi jednocześnie Twoją sypialnię, ale wszyscy domownicy

powinni pamiętać, że tu się uczysz i nie zakłócać Ci spokoju.

Moim zdaniem dziewczyna, która dużo się uczy, na przykład przed

poważnym egzaminem, powinna być zwolniona wieczorem z wykonywania

obowiązków domowych. W szczególnie trudnych dla niej momentach

można zastosować "okres ochronny", zapewniając jej jak najwięcej

czasu na naukę. Nie oznacza to, że cała rodzina musi skakać wokół

uczącej się córeczki. Wystarczy, że ułatwi się jej pracę i wykaże

zrozumienie dla jej wysiłku.

Egzaminy

Dopiero kiedy zdawałam końcowe egzaminy na medycynie, mogłam

stwierdzić, że jako tako oswoiłam się ze stawaniem przed komisją

egzaminacyjną i nauczyłam się pisać prace egzaminacyjne. Oto kilka

rad, które mogą Ci się przydać przy zdawaniu egzaminów:

- Na egzaminie pisemnym, o ile czas na to pozwala, napisz na

brudno krótki plan odpowiedzi. Zrób plan wszystkich punktów, które

chcesz omówić w pracy. Uwzględnij nawet te, które wydają Ci się

nieważne. W trakcie ich spisywania uruchomisz swoją pamięć, która

może podsunąć Ci problemy ściślej związane z tematem. Kiedy

przebrniesz przez te wstępne czynności, przekonasz się, że

opuściły Cię emocje i czujesz się pewniej. Teraz, gdy umysł został

uwolniony od nerwowego szukania odpowiedzi w pamięci, skup się na

rozwijaniu punktów planu i pisaniu pracy egzaminacyjnej.

- Przygotowanie konspektu odpowiedzi na brudno może zająć

dwadzieścia, dwadzieścia pięć minut. W tym czasie będziesz

widziała, jak inni zdający wokół Ciebie skrzętnie zapisują

egzaminacyjne arkusze. Nie przejmuj się tym i nie ulegaj panice.

To naprawdę się opłaca. Jeżeli można, dołącz do gotowej pracy

egzaminacyjnej brudnopis z planem. Oceniający będzie miał okazję

przekonać się, że gruntownie przemyślałaś temat i potrafsz

uporządkować wszystkie zagadnienia. Poza tym, jeśli nie starczyło

Ci na jakiś punkt czasu, w planie pozostał ślad, że problem

znałaś. Po sporządzeniu planu w brudnopisie możesz pozwolić sobie

na krótki odpoczynek, rozpierając się wygodnie w krześle.

Odpowiedziałaś przecież na pytania pracy, teraz pozostaje tylko

przepisać je na czysto. Przy przepisywaniu brudnopisu ponownie

uruchomi się pamięć, co pozwoli Ci rozwinąć kolejne punkty lub

zapisane skrótowo odpowiedzi.

- Pisząc test egzaminacyjny pamiętaj o egzaminatorze. Będzie on

przychylniej nastawiony, jeżeli oddasz rękopis przejrzysty i łatwy

do sprawdzania. Podstawowy warunek to oczywiście czytelne pismo.

Każdą nową myśl zaczynaj od akapitu, a większe części oddzielaj na

przykład linią przerwy. Dzięki temu sprawdzający będzie się szybko

orientować, kiedy zaczynasz nową myśl, co sprawi, że praca stanie

się dla niego jaśniejsza, a Twoje wywody bardziej przekonujące.

- O ile możesz, streść odpowiedź na dane pytanie w pierwszych

zdaniach pracy. W ten sposób sprawdzający przekona się, że

rozumiesz problem i potrafisz właściwie do niego podejść.

- W zależności od przedmiotu ocenę końcową może podwyższyć

wykonanie przejrzystych wykresów ilustrujących tezy zawarte w

pracy. Umiejętność przedstawienia w formie graficznej różnych

zagadnień świadczy o dobrym opanowaniu materiału.

- Jeżeli prezentujesz znane naukowe hipotezy lub wymieniasz daty i

fakty, podkreślaj te miejsca, aby rzucały się w oczy osobie

sprawdzającej.

- Pamiętaj o zasadzie, że ostateczna wersja wypowiedzi na dany

temat, zapisana w czystopisie, powinna mieć początek, środek i

zakończenie. Dłuższa praca wymaga rozplanowania jej z podziałem na

trzy zasadnicze części: wstęp, rozwinięcie i zakończenie. We

wstępie należy ująć główne tezy pracy i wprowadzić czytelnika w

problematykę. W rozwinięciu szczegółowo omawia się przedstawione

we wstępie tezy i problemy. Zakończenie służy do zaprezentowania

wniosków płynących z omawianych wcześniej zagadnień. Konkluzje te

zamykają pracę.

- Jeżeli zorientujesz się, że otrzymałaś temat, na który bardzo

mało wiesz, nie wpadaj w panikę. Zacznij zapisywać w brudnopisie

wszystko, co tylko przychodzi Ci do głowy w związku z zadanym

tematem. Mogą to być wiadomości pochodzące z telewizji, radia,

gazet, encyklopedii czy zasłyszanej rozmowy. Podczas notowania

zaczniesz lepiej kojarzyć i może przypomni Ci się część wiedzy,

którą zdobyłaś na lekcjach lub zajęciach praktycznych w szkole.

Jak radzić sobie ze szkolnymi obowiązkami

Twierdzenie, że nastolatki mają lekkie i przyjemne życie, jest

całkowicie fałszywe. Szkolne obowiązki wymagają spędzania

codziennie wielu godzin nad książką, wytrwałości w nauce oraz

ciężkiej pracy, która nie przynosi natychmiastowych korzyści. To

wszystko wcale nie jest łatwe. Trzeba wykazać dużo silnej woli,

wytrwałości i determinację. Na pewno nieraz zdarzały Ci się, i

jeszcze się zdarzą, okresy załamania, w których dochodzi się do

wniosku, że to wszystko jest bez sensu i nie warto tak się męczyć

dla zdobycia wykształcenia. Nikt jednak nie da Ci siły ani chęci

do dalszej nauki. Sama musisz przekonać siebie, że warto.

Kiedy czujesz, że siła woli maleje, porozmawiaj z nauczycielami,

których najbardziej lubisz. Zapytaj, jak oni radzą sobie z

nadmiarem pracy i obowiązków. Możesz w ten sposób uzyskać bardzo

praktyczne wskazówki. Spróbuj też wypytać o ich doświadczenia z

czasów, gdy sami chodzili do szkoły. Na pewno podniesie Cię na

duchu wiadomość, że już ktoś przed Tobą musiał przejść przez to

samo i poradził sobie. Porozmawiaj też z rodzicami, o ile

znajdujesz z nimi wspólny język. Spytaj, dlaczego ich zdaniem

wykształcenie jest tak ważne dla dziewczyny, jakie przyniesie Ci

korzyści i w jaki sposób wpłynie na Twoje życie. Nie ulegaj

koleżankom, które porzuciły naukę twierdząc, że najlepsze dla

kobiety jest znalezienie męża i w wieku osiemnastu lat założenie

rodziny, do czego nauka wcale nie jest potrzebna.

Nie przepracowuj się, ślęcząc nad książkami po nocach i ucząc się

aż do zupełnego wyczerpania i załamania nerwowego. Nic nie

usprawiedliwia takiego poświęcenia, a nie istnieje rzecz

ważniejsza niż zdrowie, więc powinnaś o nie dbać. Jeżeli pracujesz

zbyt ciężko, nie dosypiasz, tracisz apetyt, chudniesz, stajesz się

bardzo nerwowa, odetchnij nieco od obowiązków szkolnych. Przestań

uczyć się wieczorami, a zamiast tego spróbuj się zrelaksować

czytając coś bądź oglądając telewizję.

Odpoczynek

po ciężkiej pracy trzeba solidnie odpocząć. Aby nie zadręczać się

poczuciem winy, że się nie pracuje i ze spokojnym sumieniem

relaksować się, dobrze jest wyznaczać sobie dzienne lub tygodniowe

normy, na przykład liczbę stron do przeczytania lub słówek do

nauczenia. Jak tylko wykonasz przewidzianą normę, możesz spokojnie

pozwolić sobie na jakąś rozrywkę. Staraj się odpoczywać równie

intensywnie, jak ciężko pracujesz. Podejmuj różne rodzaje

aktywności i przyłączaj się do przyjaciół. Jest bardzo ważne, aby

na czas odpoczynku oderwać się od myślenia o szkolnych

obowiązkach. Czuj się swobodnie i ubieraj swobodnie.

Innym sposobem na szybkie i skuteczne zrelaksowanie się jest ruch.

Jakakolwiek aktywność fizyczna, choćby półgodzinny spacer,

znakomicie uspokaja nerwy, pozwala pozbyć się bólu głowy i

zapewnia dużą dawkę energii do dalszej pracy. Jeżeli będziesz

ćwiczyła dość regularnie, przekonasz się, że Twoja kondycja rośnie

i potrafsz na przykład przejść długą trasę nie męcząc się. Dzięki

temu będziesz pełniej wykorzystywała czas prywatek i zabaw, bo po

trwających do późna tańcach wystarczy Ci kilka godzin snu, żeby

zregenerować siły i być rześką od rana.

Szkolne porażki

Prawie wszystkie dziewczyny boją się porażek w szkole. To właśnie

obawa przed złym stopniem czy niezdanym egzaminem sprawia, że uczą

się pilniej niż ich koledzy. Dziewczyny zaczynają bać się

szkolnych niepowodzeń wcześniej niż chłopcy, którzy mniej się

przejmują i twierdzą, że jakoś się im uda. Poza tym dziewczęta

obwiniają siebie za porażki, podczas gdy chłopcy mają tendencję do

zrzucania winy na innych. Chłopcom łatwiej przychodzi podejmowanie

nowych wyzwań, co ułatwia im naukę i daje dużo pewności siebie.

Nie ulegaj zbyt łatwo przekonaniu, że porażka w szkole świadczy o

mniejszych zdolnościach lub o czymś podobnym. Staraj się sobie

wyperswadować, że wpływ na to miało wiele czynników, takich jak

szczęście czy kaprysy osób oceniających Cię. Aby osiągać sukcesy,

musisz przede wszystkim wierzyć w siebie i swoje możliwości, by

potem nauczyć się je wykorzystywać.

Nie ma wątpliwości, że sukces w szkole łatwiej osiągną dziewczyny,

które nie będą usiłowały dopasować się pod każdym względem do

stereotypowego wyobrażenia o powinnościach kobiety.

Dodatkowa pomoc

Jeżeli nie radzisz sobie z jakimś przedmiotem, możesz po pierwsze

poprosić swojego nauczyciela, żeby wytłumaczył Ci to, czego nie

rozumiesz, po lekcjach. Nie wstydź się przyznać nauczycielowi do

kłopotów ze zrozumieniem lub opanowaniem pewnych partii materiału.

Jeżeli to nie wystarczy lub z różnych względów nie możesz

oczekiwać pomocy od nauczyciela danego przedmiotu, powiedz

rodzicom, że potrzebujesz korepetycji i wyjaśnij dlaczego.

Korepetytor może przychodzić do Was do domu lub Ty będziesz

musiała jeździć do niego. Prawdopodobnie w szkole zdobędziesz

informację o korepetytorach. Korepetycje bardzo często okazują się

naprawdę skuteczne. Nierzadko wystarczą godzina lub dwie w

tygodniu, aby uczeń zaczął robić szybkie postępy. Nowa osoba

przedstawia trudne dotychczas problemy w zupełnie inny sposób,

przez co stają się one łatwe i zrozumiałe.

Porażka w szkole czy podczas egzaminów na wyższą uczelnię to nie

koniec świata. Nie daj wiary osobom, które sądzą przeciwnie. Wiele

interesujących i dających możliwości rozwoju zawodów nie wymaga

akademickiego wykształcenia. Podobnie jak liczne, ciekawe i

przynoszące satysfakcję zajęcia, na przykład związane z opieką nad

innymi osobami.

Istnieją również profesje i kierunki, zwłaszcza związane z

plastyką, takie jak malarstwo, grafika, projektowanie, których nie

uwzględnia się w programie szkolnym. Jeżeli czujesz w sobie

powołanie artystyczne, zwróć się do rodziców i nauczyciela w

szkole o pomoc w znalezieniu Ci odpowiedniego kółka plastycznego

lub miejsca, gdzie będziesz mogła rozwijać swoje zainteresowania.

Jeżeli wykazujesz szczególne uzdolnienia muzyczne, powinnaś

uczęszczać do szkoły muzycznej bądź baletowej, co da Ci szansę

rozwinięcia talentu.

Zawsze możesz zdecydować się na naukę konkretnego zawodu. Jeżeli

zakończysz normalną, szkolną edukację mając lat szesnaście i od

razu podejmiesz praktyczną naukę zawodu, w wieku 21 lat będziesz

już w pełni wykwalifikowanym pracownikiem. Nie musi to oznaczać

definitywnego końca edukacji, gdyż możesz uczęszczać na kursy

wieczorowe i zajęcia w szkole wyższej.

Szkolna nuda i wagary

Dla niektórych dziewczyn szkoła kojarzy się wyłącznie z nudą i

koniecznością uczenia się zbędnych rzeczy. Tylko czekają na

moment, kiedy będą mogły rzucić szkołę i podjąć jakąkolwiek pracę,

która da im utrzymanie i tak upragnioną wolność. Pragnienia takie

bywają tym silniejsze, im słabiej idzie nauka. Dziewczyny takie

często wyrastają w przekonaniu, że wykształcenie i wiedza nie

liczą się, a najważniejsza jest miłość, następnie znalezienie

sobie męża i założenie rodziny. Nie widzą powodu, aby tracić czas

na szkolne obowiązki, które tylko przeszkadzają im w życiu

towarzyskim. Od lekcji ważniejsi są koledzy i koleżanki oraz tak

zwane prawdziwe życie. Dziewczynom tym brak zapału do nauki, a

szkoła to dla nich przede wszystkim strata czasu. Nie widzą

żadnego oczywistego pożytku ze szkolnej wiedzy dla przyszłej żony

i matki. Rodzice mogą wzmacniać jeszcze taką postawę córki,

przywiązując zbyt małą wagę do jej postępów w nauce.

Dziewczyny chcące zdobyć jak najlepsze wykształcenie również mogą

odczuwać w szkole nudę i brak satysfakcji. Cotygodniowa rutyna

szkolnych zajęć zniechęca do pracy. Sposoby przedstawiania różnych

przedmiotów są niemal identyczne, lekcje się powtarzają, prace

domowe, zamiast stanowić wyzwanie intelektualne, są nudną

pańszczyzną do odrobienia. Wiele wiadomości, które trzeba

przyswoić sobie w szkole, wydaje się nieprzydatnych. Nie wolno

wybierać przedmiotów, a o specjalizacji można zwykle mówić dopiero

na studiach. Musisz więc uczyć się tego, co Cię nie interesuje.

W takiej sytuacji perspektywa robienia czegoś ciekawego później w

życiu wydaje się mieć niewielki związek ze szkolną codziennością.

W klasie traktują Cię jak dziecko i każą uczyć się na pamięć

mnóstwa niepotrzebnych rzeczy. Doskonale wiesz, że poza domem i

szkołą jest mnóstwo fascynujących zjawisk i spraw, ale lekcje i

podręczniki w żaden sposób nie zaspokajają Twojej ciekawości.

Gdy ogarną Cię takie myśli i poczujesz, że właściwie nie wiesz, co

Ty w tej szkole robisz, możesz ulec pokusie opuszczania lekcji.

Prawdopodobnie po pewnym czasie wejdzie Ci to w nawyk, zwłaszcza

jeśli wagarujesz z grupą koleżanek i kolegów.

Dziewczyny częściej urywają się ze szkoły niż chłopcy. Jednak

wagary dziewcząt przebiegają zazwyczaj spokojnie i nie wiążą się z

łobuzerskimi wybrykami. Dziewczyny chcą jedynie wyrwać się ze

szkolnej monotonii oraz uciec od nudy i bezsensownej dyscypliny, z

którą kojarzy się im szkoła.

Zdarzają się wypadki, że dziewczyny czują się zmuszone od

opuszczania lekcji, żeby pomóc w pracach domowych i zająć się

młodszym rodzeństwem, gdy matka przebywa w pracy. Wystarczy, że

raz czy drugi tak postąpisz, by później pomoc w domu była dla

Ciebie pretekstem, gdy zechcesz na przykład posłuchać sobie płyt.

O swojej niechęci do szkoły porozmawiaj z rodzicami, którzy z

pewnością dobrze wiedzą, w jakim celu pragną Cię kształcić. Może

ich argumenty trafą Ci do przekonania i zachęcą do nauki.

Jeżeli w szkole czujesz się źle

Może się zdarzyć, że w szkole czujesz się bardzo nieszczęśliwa,

samotna i zagubiona i jest ona dla Ciebie jedynie źródłem stresów.

O ile Twoi rodzice chcą i potrafią, mogą wykształcić Cię własnymi

siłami, w domu. Wymaga to jednak olbrzymiego wysiłku i

zaangażowania z ich strony, a wielkiego zrozumienia i dojrzałości

z Twojej. Potrzebne jest pozwolenie władz szkolnych, które wpierw

winny zbadać, czy rodzice są w stanie zapewnić Ci odpowiednią

edukację. Większość rodziców nie ma dość czasu, by zająć się

kompleksową edukacją swoich dzieci, chyba że poświęcą się jej bez

reszty. Kształcenie w domu jest zatem możliwe, choć tylko niewiele

rodzin podejmuje to wyzwanie. Musisz wiedzieć, że jest to bardzo

ciężka i wymagająca droga do zdobycia wykształcenia. (W Polsce

podanie o zgodę na indywidualny tok nauczania składa się do

dyrekcji szkoły; co semestr obowiązuje egzamin.)

W większości wypadków wiedzę zdobywa się w szkole. Wedle prawa

brytyjskiego trzeba uczyć się do szesnastego roku życia (w Polsce

- do siedemnastego). Nawet jeżeli decydujesz się nie kontynuować

nauki, osiągnąwszy szesnaście [siedemnaście] lat, nie oznacza to,

że kończysz raz na zawsze z edukacją. Wiele osób powraca do nauki

mając lat dziewiętnaście, dwadzieścia i więcej jako eksterni

słuchacze szkół wieczorowych oraz studenci zaoczni. Osoby takie

należą często do najpilniejszych i najlepszych słuchaczy i

studentów. Jeżeli więc czujesz potrzebę złapania oddechu, zamiast

zmuszać się do dalszej nauki - zrób sobie przerwę i zajmij czymś

innym, prawdopodobnie po jakimś czasie z zapałem podejmiesz naukę.

Zdobywanie wykształcenia to niewątpliwie najlepszy sposób na

wykorzystanie lat młodości. W późniejszym wieku bardzo trudno

znaleźć czas, siłę i pieniądze, by zacząć uczyć się od nowa i

podnieść swoje kwalifikacje.

Nauka i kariera zawodowa

W wielu brytyjskich szkołach, nawet tych, gdzie uczą światli

nauczyciele, funkcjonują przesądy związane ze stereotypem kobiety,

które ograniczają uczennicom możliwość rozwijania ich

zainteresowań w niektórych dziedzinach. W ten sposób utrudnia się

dziewczętom dostęp do określonych zawodów i kariery zawodowej. Od

najmłodszych lat dziewczęta i chłopcy przygotowywani są do innych

ról i profesji. Wciąż jeszcze w licznych szkołach nauczyciele

uznają pewne przedmioty za męskie, na przykład fizykę czy zajęcia

techniczne, a inne za żeńskie, jak higiena, gospodarstwo domowe,

opieka nad dziećmi czy robótki ręczne. Te różnice między

programami przewidzianymi dla dziewcząt i chłopców często

korespondują z postawą, z jaką w stosunku do siebie stykają się

uczennice w całym życiu szkolnym.

Stereotypowe poglądy na temat kobiet i ich miejsca w

społeczeństwie mogą poważnie wpłynąć na wykształcenie i w

konsekwencji ograniczyć możliwości kariery zawodowej, o ile sama

nie wykażesz się determinacją w dążeniu do celu. Musisz dobrze

wiedzieć, czego chcesz i realizować to. Funkcjonuje wciąż pogląd,

podzielany również przez niektórych nauczycieli, że najwłaściwszym

miejscem dla kobiety jest dom. Krzywdzi to ambitne dziewczyny,

które myślą o zrobieniu kariery zawodowej i chciałyby jak

najlepiej przygotować się do niej w szkole. Poza tym, według

powszechnego mniemania istnieje wiele zawodów przeznaczonych

głównie dla kobiet, czemu podświadomie ulega część dziewczyn

aspirujących do wykonywania bardziej "męskich" zajęć. Musisz być

przygotowana na tego rodzaju dyskryminację i starać się kierować

wyłącznie własnymi zainteresowaniami i zdolnościami.

Bez wątpienia brytyjski system edukacyjny faworyzuje chłopców.

Dziewczęta muszą ostro walczyć, by móc zrealizować swoje ambicje.

Nie dość, że więcej chłopców niż dziewcząt kończy edukację

dyplomem wyższej uczelni, to jeszcze mężczyznom łatwiej o zdobycie

wykształcenia w dziedzinach dających konkretny zawód, takich jak

medycyna, architektura, przedmioty politechniczne czy prawo.

Dziewczyny pragnące kontynuować naukę w szkole wyższej trafiają

zwykle na takie kierunki, jak historia, filologia bądź socjologia,

które dają wiedzę, ale nie są ściśle związane z konkretnymi

zawodami.

Jeżeli wykazujesz ściśle określone zainteresowania i wiesz, co

chciałabyś robić w przyszłości, koniecznie powiedz o tym osobom,

które mają wpływ na Twoją edukację. Najważniejsi są oczywiście

rodzice, którzy mogą skontaktować się z Twoją szkołą, porozmawiać

z dyrektorem i nauczycielami informując ich o Twoich

zainteresowaniach i planach na przyszłość. Mogą też wspierać Cię w

dążeniu do celu, zachęcając do pracy nad ważnymi dla Ciebie

przedmiotami.

Bardzo wiele pomoże Ci zyskanie przychylności przynajmniej jednego

z nauczycieli. W niemal każdej szkole wśród grona pedagogicznego

znajdują się osoby, które rozumieją ambicje młodych dziewcząt,

pragnących poświęcić się karierze zawodowej. Jeżeli uda Ci się

porozumieć z taką osobą, możesz oczekiwać jej pomocy w kontaktach

z dyrekcją szkoły i innymi nauczycielami, co z kolei ułatwi Ci

realizację Twoich ambicji.

"Tegoroczne egzaminy nie poszły mi najlepiej. Rozmawiałam z moją

nauczycielką i ona zapytała mnie, co zamierzam robić w

przyszłości. Trudne pytanie. Odpowiedziałam, że chcę zostać

lekarzem. "O" - powiedziała nauczycielka. Rozmawiałyśmy już o tym

wcześniej i nie sądzę, abym była dość zdolna, żeby iść na

medycynę, bo jestem dziewczyną i większość nauczycieli radzi mi

radiologię".

Nie powinnaś też rezygnować ze swoich planów na przyszłość tylko

dlatego, że w Twojej szkole nie ma interesujących Cię przedmiotów.

Istnieje wiele sposobów na zaradzenie temu problemowi. Sąsiadujące

ze sobą szkoły mogą na przykład wymieniać się nauczycielami

prowadzącymi zajęcia z rzadkich specjalności. Możesz też pomyśleć

o zmianie szkoły i podjęciu nauki nawet w innym mieście, o ile tam

uczą interesującej Cię specjalności. Pamiętaj o takich

rozwiązaniach. Pamiętaj też, że masz pełne prawo do uczestniczenia

w lekcjach każdego z wykładanych w Twojej szkole przedmiotów i nie

może tu być żadnej dyskryminacji ze względu na płeć. Poproś o

listę wszystkich zajęć oferowanych uczniom w szkole i jeżeli

niektóre z nich przeznaczone są wyłącznie dla chłopców (w szkołach

polskich panuje równouprawnienie), spytaj dlaczego. Chcąc wybrać

któryś z "męskich" przedmiotów, poinformuj o tym zawczasu

nauczyciela.

"Chciałam zająć się czymś konkretnym, ale nie wiedziałam, jak się

do tego zabrać. Myślałam o zostaniu kosmetyczką, makijaż i takie

rzeczy, ale w tym celu trzeba dodatkowo chodzić na zajęcia

plastyczne. Ja na nie nie chodzę. Wybrałam złe przedmioty, bo

trochę za późno się zdecydowałam. Chciałabym robić coś fajnego,

ale w większości zawodów związanych na przykład z muzyką

zatrudniają tylko mężczyzn, choćby do produkcji i realizacji

nagrań. To głównie męskie zawody, nie dla dziewczyn".

Poradnictwo zawodowe

Jeżeli wiesz, jaki zawód chciałabyś w przyszłości wykonywać lub

myślisz o zrobieniu kariery w konkretnej dziedzinie, powinnaś

nawiązać kontakt z kimś z poradni psychologiczno-pedagogicznej

równie wcześnie, jak Twoi koledzy, czyli w wieku czternastu,

piętnastu lat. Musisz wiedzieć, w jakim kierunku dalej się

kształcić, żeby móc wykonywać pracę, o której myślisz. Uważaj

jednak, by nie zamknąć sobie drogi na przyszłość decydując się

zbyt wcześnie na wąską specjalność i rezygnując z przedmiotów

ogólnych. Często zmieniają się jeszcze zainteresowania, a wtedy

może być za późno na nadrobienie zaległości w innych dziedzinach.

Najlepiej zdobyć gruntowne wykształcenie ogólne, zanim człowiek

zdecyduje się na daną specjalność. W szkole żeńskiej każda

uczennica zwykle dość wcześnie dostaje opiekuna, który doradza jej

przy wyborze przyszłego zawodu i planowaniu dalszego kształcenia.

W brytyjskich szkołach koedukacyjnych bywa gorzej i dziewczęta

zbyt późno korzystają z poradnictwa zawodowego. Dbając o swój

interes, muszą domagać się opiekuna równie wcześnie, jak chłopcy.

Wyjaśniać w razie potrzeby, że możliwość świadomego wyboru kariery

jest dla nich równie ważna, jak dla kolegów.

" Wydaje mi się, że niektóre dziewczyny nie myślą o pracy w

pewnych zawodach tylko dlatego, że wykonują je przeważnie

mężczyźni. Bo czy widział ktoś kobietę kierującą autobusem albo

pociągiem ? Dziewczyny unikają wszelkich dziedzin związanych z

techniką. Poza tym, nie ma kobiet rzeźników czy tragarzy po prostu

dlatego, że są słabsze od mężczyzn".

Otwartość to podstawowy warunek zdobycia dobrego wykształcenia i

znalezienia ciekawej pracy. Nie wolno Ci ulegać stereotypowemu

modelowi, zgodnie z którym miejsce kobiety w społeczeństwie

określają jej obowiązki żony i matki. Myśl o wszelkich dostępnych

możliwościach rozwijania się i samorealizacji, one naprawdę są w

Twoim zasięgu. Nie wolno zawczasu z nich rezygnować. Sama daj

sobie szansę i już w szkole wykaż się aktywnością i nie czekając

biernie aż ktoś Ci narzuci kierunek edukacji. Wybieraj

samodzielnie. Gdyby żadna z propozycji nie zaspokajała Twoich

aspiracji, zapytaj o inne.

Średnio cztery dziewczyny z każdej dziesiątki wybierają zawody

związane z pracą w biurze, takie jak osobista sekretarka,

asystentka, stenotypistka, maszynistka czy urzędniczka. Inne

popularne wśród dziewcząt zawody to nauczycielka, pielęgniarka lub

kasjerka w banku. Tego typu zajęcia podejmuje mniej więcej jedna

czwarta uczennic. Wiele dziewcząt myśli o pracy recepcjonistki,

telefonistki, stewardesy, fryzjerki czy opiekunki do dzieci. W

sumie zawody takie wybiera 70% absolwentek różnych typów szkół.

Tylko nieliczne mają dość śmiałości, by myśleć o karierze

naukowca, projektantki mody, informatyka, psychologa, radiologa,

fizykoterapeuty, spikerki, dyplomowanej kosmetyczki, aktorki czy

modelki.

"Długo myślałam o studiowaniu historii. Nie wiem jednak, jaki

rodzaj pracy mógłby wykonywać historyk. W szkole czy poradni

zawodowej informują co najwyżej o stewardesach czy nauczycielkach.

Nie są w stanie prawie niczego powiedzieć o bardziej oryginalnych

zawodach".

Na wybór dobrych profesji, takich jak prawnik czy lekarz, decydują

się zwykle dziewczyny z zamożnych domów lub te, które chcą

kontynuować rodzinne tradycje. Pamiętaj jednak, że nie zawsze tak

jest i ani mama, ani tata nie muszą być na przykład prawnikami,

żebyś mogła myśleć o karierze pani adwokat.

Każda wymarzona w młodości praca może przynieść rozczarowania, gdy

zacznie się ją wykonywać. Pracując w biurze jako maszynistka

odczujesz nudę i będziesz narzekać na brak kontaktów z ludźmi. W

większości biur liczba przewijających się przez nie osób jest

niewielka, a te, z którymi pracuje się na stałe, nie wydają się

zazwyczaj zbyt interesujące. Jeżeli jesteś zatrudniona jako

asystentka, sekretarka bądź stenotypistka, liczysz na częste

podróże zagraniczne u boku szefa. Potem, gdy okazuje się, że szef

nie zabiera Cię ze sobą, przychodzi rozczarowanie. Prace

maszynistki i sekretarki są jednak nieźle płatne, a nie wymagają

nazbyt wysokich kwalifikacji. Wiele szkół oferuje kurs

maszynopisania, stenotypii i stenografi, często w połączeniu z

przedmiotami ekonomicznymi.

Tradycyjny model funkcjonowania kobiety w społeczeństwie sprawia,

że bardzo popularne są również zawody związane z opieką nad

ludźmi. Opiekuńczość traktuje się jako stały atrybut kobiecości.

Nie powinnaś jednak myśleć, że skoro nie czujesz powołania do

takich zawodów, jak pielęgniarka czy opiekunka, to nie jesteś

prawdziwą kobietą. Kobiety odnoszące sukces w innych zawodach

także są prawdziwymi kobietami.

Wybór przyszłego zawodu

Kiedy nadchodzi czas, żeby pomyśleć o wyborze zawodu, większość

dziewczyn zwykle opiera się na informacjach zasłyszanych od

koleżanek i rodziny, przeczytanych w książkach i czasopismach lub

zaczerpniętych z audycji radiowych i telewizyjnych. Źródła te dają

dość ubogie spektrum możliwości. Dziewczyna według nich może być

pielęgniarką, nauczycielką, telefonistką, kasjerką w banku,

sekretarką i niewiele więcej. Po pierwsze więc radziłabym Ci przy

rozważaniu tak poważnej decyzji zdobyć książkę o istniejących

zawodach. Przeglądając informator przekonasz się, jak jest ich

wiele. Z pewnością znajdziesz ponad setkę zawodów bądź dziedzin,

które dają szansę ciekawej pracy i samorealizacji. Nie trzeba mieć

stopni naukowych ani wyższego wykształcenia, żeby pracować w

charakterze asystentki w biurze projektowym, wykonywać zawód

geodety, pomocy dentystycznej, asystentki w pracowni

kartograficznej, asystentki dekoratora wnętrz, optyka, ankietera w

urzędzie statystycznym, projektanta zieleni, technika synoptyka

czy kwalifikowanego ogrodnika.

Jeśli należysz do tych dziewczyn, które nie mogą znaleźć dla

siebie niczego ciekawego wśród najbardziej popularnych zawodów,

zasięgnij szczegółowszych informacji w pobliskiej poradni

zawodowej. Również szkoła powinna dysponować odpowiednimi

materiałami informacyjnymi. Notabene prawo brytyjskie gwarantuje

przynajmniej jedno osobiste spotkanie z pracownikiem poradni

psychologiczno-pedagogicznej. Wykorzystaj rozmowę z nim dowiadując

się o mniej typowe możliwości kariery zawodowej. Dzięki takiemu

spotkaniu możesz na przykład zamiast pielęgniarstwa wybrać

fizykoterapię, o ile chciałabyś wykonywać pracę związaną z opieką

nad ludźmi, a zarazem robić coś innego niż wszyscy. Nie idź na

spotkanie do poradni całkowicie nie przygotowana. Przemyśl

najpierw, o co chcesz się zapytać. W przeciwnym razie może

zostaniesz nakarmiona standardowymi informacjami, które słyszą

wszystkie dziewczyny. Przygotuj sobie listę dziedzin, które Cię

interesują i w których mogłabyś - jak sądzisz - wykazać się

zdolnościami. Dzięki temu w poradni uzyskasz informację na temat

ciekawych zawodów, o których istnieniu nie miałaś pojęcia. W

rozważaniach nad własną przyszłością nie zapominaj o siłach

zbrojnych, wojsku i policji. Oferują one często bardzo atrakcyjne

stanowiska pracy również dla kobiet. Najpierw przechodzi się

szkolenie, które trwa zwykle od czterech do siedmiu lat. Potem

jako osoba wysoko wykwalifikowana ma się zapewnioną ciekawą pracę

i stałe zatrudnienie.

Przy wyborze kariery zawodowej nie słuchaj, jak ktoś mówi:

- To praca dla mężczyzn.

- Wyglądałabyś głupio w brudnym kombinezonie pod samochodem.

- Dziewczyny nie interesują się techniką.

- Raczej niewiele jest kobiet dyrektorów.

- Dziewczyny nie zostają pilotami.

- Rysunek techniczny to nie dla dziewczyn.

- Kobieta nie powinna robić tego samego, co mężczyźni.

- Nie ma kobiet - kierowców ciężarówek, bo zwykle to, co wożą

ciężarówki, jest dla nich za ciężkie.

- To nie jest zajęcie dla dam.

- Mężczyźni potrafią robić to, z czym kobiety sobie nie radzą.

- Ta praca jest zbyt skomplikowana jak dla kobiety.

- Kobiety nie mogą zarabiać tyle, ile mężczyźni, ponieważ właśnie

oni utrzymują rodzinę. To chłopcy, jeśli myślą o małżeństwie,

muszą mieć stałą, dobrze płatną pracę.

Pokusa rzucenia nauki

Jak wiele dziewczyn, chciałam opuścić szkołę mając szesnaście lat,

po zakończeniu podstawowego etapu nauczania. Bardzo pragnęłam być

wreszcie niezależna, pracować i zarabiać pieniądze. Miałam dość

nauki. Zamierzałam cieszyć się życiem i korzystać z młodości. Na

szczęście rodzice i nauczyciele wyperswadowali mi pomysł rzucenia

szkoły i po letnich wakacjach kontynuowałam edukację. Zdałam

maturę i poszłam na studia medyczne. Teraz mogę się tylko cieszyć,

że w końcu rodzice i nauczyciele zdołali mnie przekonać.

Byłoby wstyd, gdybyś jako zdolna dziewczyna zadowoliła się szkołą

podstawową i nie pomyślała o studiach. Matura i wyższe

wykształcenie dają o wiele większe możliwości zdobycia atrakcyjnej

pracy i zrobienia kariery. Kontynuowanie nauki ma sens. Przed

maturą i w szkole wyższej nie jesteś już traktowana jak dziecko, z

nauczycielami i wykładowcami możesz mieć układy partnerskie, a

wszyscy traktują Cię poważniej. To właśnie po szczeblu podstawowym

szkoła staje się wreszcie ciekawsza. Czujesz wtedy, że robisz coś

konkretnego, przygotowujesz się do studiów na wyższej uczelni,

które dadzą Ci niezależność i umożliwią rozwój. Jestem przekonana,

że dziewczyny powinny śmiało próbować swych sił na uniwersytetach

i innych wyższych uczelniach, a nie zadowalać się minimalnym

wykształceniem i rzucać naukę, kiedy tylko pozwoli na to prawo.

Opuszczenie domu rodzinnego

Zaniechanie nauki wiąże się często z podjęciem dorosłego życia, co

niesie ze sobą wiele problemów. Człowiek sam zaczyna odpowiadać za

to, co robi. Będziesz musiała ustalać sobie plan dnia, sama dbać,

żeby ubranie codziennie było czyste i wyprasowane, poświęcać

więcej czasu na makijaż i układanie włosów, co w szkole nie było

tak ważne. Z konieczności zaczniesz samodzielnie kontrolować swój

budżet, uczyć się oszczędzania i planowania wydatków, dbać, by nie

zabrakło nagle pieniędzy. Dorosłość to również samodzielne

planowanie wakacji, zastanawianie się na co przeznaczyć nadwyżki

finansowe, decydowanie z kim wypada się spotkać, a dla kogo nie ma

już czasu i wiele innych rzeczy.

Większość nastolatków potrzebuje wsparcia rodziny przy wchodzeniu

w dorosłe życie i uczeniu się samodzielnego rozwiązywania wielu

codziennych problemów. Stąd też, o ile tylko pozwalają na to

okoliczności zewnętrzne, należy unikać sytuacji, gdy moment

zaprzestania nauki i podjęcia pracy zbiega się z opuszczeniem domu

rodzinnego. Wielkie i poważne zmiany w Twoim życiu powinny

następować jeszcze wtedy, kiedy będziesz miała wsparcie ze strony

najbliższej rodziny. Lepiej, żeby wchodzenie w dorosłość

dokonywało się stopniowo i było rozłożone w czasie.

Porady i pomoc

W Polsce rozwojem i zdrowiem, a także leczeniem dzieci, które nie

ukończyły piętnastego roku życia zajmują się placówki służby

zdrowia podlegające Instytutowi Matki i Dziecka. Dotyczy to wielu

różnych specjalności: pediatrii, dziecięcej chirurgii, neurologii,

urologii, ginekologii itd. Ochroną zdrowia młodzieży od

szesnastego roku życia zajmują się wszystkie placówki służby

zdrowia. W szczególnych przypadkach taką opiekę sprawują Instytut

Matki i Dziecka oraz Centrum Zdrowia Dziecka (jeżeli młody

człowiek nie ukończył osiemnastego roku życia). Ponadto działają

poradnie młodzieżowe, których sieć stworzyło np. Towarzystwo

Rozwoju Rodziny. W niektórych miastach są czynne Młodzieżowe

Telefony Zaufania. Od niedawna Ministerstwo Edukacji Narodowej

tworzy placówki poradnictwa młodzieżowego.

Spis treści

1. Wstęp

2. Pokwitanie

3. Zdrowie

4. Jak dbać o wygląd

5. Ty i przyjaciółki

6. Życie w domu

7. Kryzysy w rodzinie

8. Chłopak

9. Wszystko o sekcie

10. Antykoncepcja

11. Życie w szkole

12. Porady i pomoc



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
PORADNIK DLA KAŻDEJ DZIEWCZYNY
Stoppard [Poradnik dla każdej dziewczyny]
Stoppard Miriam Poradnik dla każdej dziewczyny
Krótki poradnik dla dziewczyn D4BRT5L4DPOXAQSJCW6RWTXJW54MAYYURAZVYFQ
poradnik dla pracownikow z polski 3LWV36MVBE5MIO3KXYWF66RD2HM3MTOF6Z4Y4XQ
Czy miłość może być kłamstwem, Dla kobiet, Lektury obowiązkowe dla każdej kobiety!!!
Ziołolecznictwo PORADNIK DLA LEKARZY
Poradnik dla trenerów grup młodzieżowych
PORADNIK DLA MAM
Ustawianie sygnału sms dla każdej osobyby DOMINO178, Tuning AVILA
poradnik dla nauczyciela
Wymienniki ciepła - sprawozdanie, obliczenia - poprawione, Obliczam współczynnik przenikania ciepła
Ekonomia przedsiębiorstw Poradnik dla niefinansistów
Poradnnik dla Pracownika
poradnik dla pacj psychot

więcej podobnych podstron