Czy Bóg chce naszych cierpień
5 godz. ·
Bp Mazur: cierpienie jest także powołaniem.
W pierwszą sobotę lipca do diecezjalnego sanktuarium Matki Bożej w Studzienicznej licznie przybyli chorzy i z niepełnosprawnością oraz wspólnota Cichych Pracowników Krzyża. Pielgrzymom towarzyszyli kapelani szpitali, pielęgniarki oraz kapłani z diecezji. Przybyłych diecezjan powitał ks. Jarosław Pierzgalski, diecezjalny duszpasterz Służby Zdrowia oraz kustosz sanktuarium, ks. kan. Arkadiusz Pietuszewski.
Mszy św. w Studzienicznej przewodniczył bp Jerzy Mazur. W homilii biskup diecezji ełckiej mówił o odkrywaniu szczególnego powołania do cierpienia. „Jesteśmy silni i mocni jak Jezus na Krzyżu. Wpatrujmy się w Chrystusa, a wtedy zrozumiemy sens naszych chorób, naszego cierpienia. Wtedy zrozumiemy, że cierpienie jest także powołaniem” - wyjaśniał bp Mazur.
Biskup zachęcał pielgrzymów, aby nie wstydzili się tego, że są, jak mówił papież Franciszek, cennym skarbem Kościoła. „To wy, chorzy i cierpiący jesteście najcenniejszym, najbardziej drogocennym skarbem Kościoła” - zapewniał.
Na zakończenie pielgrzymi przeszli Drogę Krzyżową, podczas której łączyli swoje cierpienia z męką Jezusa Chrystusa i Matki Najświętszej.
Sanktuarium Matki Bożej w Studzienicznej jest jednym z głównych sanktuariów diecezji ełckiej. W roku 1999 to miejsce odwiedził papież Jan Paweł II. Od 2008 r. Studzieniczna jest etapem wytchnienia na Szlaku Papieskim „Tajemnice Światła”.
mr / Studzieniczna
Początek formularza
Lubię to!Zobacz więcej reakcji
Komentarze
Grace Nowacki Prawda. Cierpienie jest powołaniem i to jednym z najtrudniejszych. Nie każdy umie cierpieć, ale ci, co to potrafią, moga u Pana Boga wypraszać cuda! Niektórzy, świadomie przyjmując swoje cierpienie i współpracując z cierpiącym Jezusem, otrzymali nawet niezwykle łaski, a takze osiągneli bardzo wysoki stopień świętości; ze wspomnę tu chociażby słynne bł. Anne Emmerich albo współczesna nam Martę Robin. Świadomie przezywane cierpienie jest wielka podpora Kosciola. Szkoda tylko, ze tak go mało. Bo cierpienie jest zawsze (i nie trzeba byc kaleka, aby cierpieć) ale tylko nieliczni wiedza, co z nim zrobic, aby go nie zmarnować.
2
Lubię to!Zobacz więcej reakcji
Malgorzata Skorupa bylam tam kiedys piekne miejsce
Lubię to!Zobacz więcej reakcji
Mieczysław Jacek Skiba Luszem = narkotykiem pochodzącym z naszych cierpień żywią się Gadzi okupanci tej planety, którzy z Prawdziwym Bogiem = z Pełnią Miłości niewiele mają wspólnego bo się tej Pełni wyrzekli. Taka jest brutalna prawda. A Prawdziwy Bóg = MIŁOŚĆ pragnie aby wszystkie Istoty żyły w szczęściu i bez cierpień. Gadzi kosmiczni Okupanci natomiast generują wszelkie cierpienia na tej planecie od 310 tysięcy lat odkąd ją podbili. Teraz chcą wzmocnić swoją władzę nad Planetą Ziemią i nad Ludzkością, Jeśli nie przyjdzie pomoc z Kosmosu od dobrych cywilizacji to nie chciałbym być w skórze ludzi bo cierpienia tej Planety będą rosły do monstrualnych rozmiarów. Obudźcie się i zrozumcie, że Bogu nasze cierpienia do niczego nie są potrzebne - tylko Gadom na tym zależy i złym duchom aby cierpienie trwało. Obudźcie się !!!?
Lubię to!Zobacz więcej reakcji
Grace Nowacki
?????? I ty w to wierzysz ???????!!! To najbardziej bzdurna teoria „spiskowa”, jaka słyszałam!
1
Mieczysław Jacek Skiba tak dokładnie jest - Chrześcijanie wierzą w Boga, który jest Gadem ! Czy ja jako dobry Ojciec chciałbym patrzeć na potworne cierpienia swoich dzieci ? - mam trójkę - NIE CHCIAŁBYM bo jestem dobry i pragnę ich szczęścia. A ten GAD lubuje się w tych cierpieniach. Więc to moja teoria jest prawdziwa, a twoja wiara zwodnicza. Pozdrawiam. Zapraszam odwiedź: www.przeslanie.com - moja strona, http://chomikuj.pl/mjacek2013/Dokumenty - mój chomik [trzeba się zalogować aby pobrać materiały za darmo]. http://jacek2016.blog.pl - mój blog, https://plus.google.com/u/0/108181152670139080095 - Google+Zarządzaj
przeslanie.com
· Odpowiedz · Usuń podgląd · 1 min
Mieczysław Jacek Skiba Powiem więcej ! Ten GAD sory GOD - wzbudził w ludziach chęć mordu w przypadku licznych Proroków, w tym i w przypadku Mesjasza Jezusa Chrystusa. Tak więc w ukrzyżowaniu Jezusa nie było nic a nic zbawiennego. Ta śmierć stała się przekleństwem dla całego narodu żydowskiego. A zmartwychwstanie to bajka - kolejna - którą ludziom wmówiono aby manipulować nimi. Przed Jezusem chylę głowę bo jego dusza dostała się do najwyższego nieba i teraz jako wszechobecny duch Jezus pomaga w swej opatrzności wszystkim, którzy Go o to poproszą. Brama do nieba = Jezus - tak jak każdy/a Zbawiony/a - a Zbawionych jest nieskończona ilość. kpw ?
4