Czyli wiemy, czego się spodziwać...
jak szybko upłyneło te pięć lat od dostania listu z Hogwartu...
Dostałam go tylko raz.. niestety potem nie wysyłali. Wiedzieli, że przyjdę :)
teraz będe na szóstym roku mam dwoje świetnych przyjaciół Harrego Rona
Mimo najszczerszych chęci nie potrafię zrozumieć tej części zdania ale bardzo bym chciał potrafić bardzo
-och Harry... przepraszam-Harry.. no chyba dzień nie będzie zły... na początek wpadłam na przyjaciela :)
Tak zazwyczaj zaczynają się wszystkie love story..
-Hermi!-uśmiechną sie Harry poprawiając okulary- jak wakacje?
-można przeżyć :P a u ciebie?
- tesh moshe bydź :D
-oo cześć Harry Cześć Hermiona
-oo cześć Ron Cześć Ron
-hej..-odpowiedzieliśmy z Harrym a zachwile pojawił sie ktoś.. :/
- ':/' tak na mnie wołają!
-idź z tąd malfoy...-zdenerwowałam sie chcąc podejść lecz Harry złapał mnie za ręke
Tak się zdenerwowałam, że nawet nie umiałam poprawnie mówić
spojrzałam wściekła w te głupie stalowe oczy malfoya
Malfoy widzi świat na... stalowo!
puściłam kufer i podeszłam do malfoya waląc mu w gębe z pięści z nosa buchneła mu krew i upadł na dupe
aŁtorka tej opowieści pisze prawie tak poetycko, jak J.K. Rowling
-NIGDY NIE NAZYWAJ MNIE SZLAMą MALFOY!!-warknełam głośno
A potem zawyłam i dodałam - ale SZLAMĄ już możesz!
-kurde! jestem naczelnym! (...) kurde jak mogłam zapomnieć!!?
Herma kopiuje styl Dody! To jest.. plagiat!
-I co Granger?-spytał łysa pała
Mamy już Indian... Prawie jak Dziki Zachód..
jutro 18 pod wielką salą
jakaś nowa pozycja? *wyobraża sobie 18*
-szlaban debilu... jakiś ty bezmuzgi...-pokręciłam z politowaniem głową
czując, że popełniłam jakiś błąd w wymowie słowa "bezmuzgi".. tylko jaki?
-niema sprawy..-powiedzieli obaj szczeżąc zęby
- Nasztępnym rażem ciem oszczeżemy..
podniosłam brew i siadłam na siedzeniu...
Eee... czyli na nazwanej już wcześniej przez aŁtorkę części ciała na 'D'...
usiadłam w nim
*nie mam więcej pytań...*
-ugh...-powiedziałam
*próbuje powiedzieć 'ugh' i zdaje sobie sprawę, że to wcale nie tak łatwa sprawa. Herma, podziwiam Cię...*
nonono... przez wakacje wyładniała ta szlama... nabrała krztałtów... tak jakby na jedną noc... może może.... sie jeszcze zobaczy :D
Ostatnio Snape też nabrał kształtów. Masz ochotę?
-Malfoy-spojrzałam na stół Ślizgonów a ta łysa pała sie gapiła!!
Zaczynałam podejrzewać, że Łysa Pała śledził mnie aż od samego początku...
pobiegłam do dzwi za dzwiami
Podwójne drzwi dla bezpieczeństwa uczniów... Każde otworzyć można od drugiej strony.
jak ja kocham takie dzieciaki :)) mogła bym ich mieć tysiące.... :)))
Może już czas zainwestować w seksowną bieliznę, zamiast napalać się na Harry'ego bliznę?
wziełam od małego bukiet patrząc pytająco na Harrego i wyszłam na zewnątrz a tam zobaczyłam.....
Mrohny nie może doczekać się kolejnego odcinka... zżera go ciekawość...
to co zobaczyłam na zewnątrz az mi...kopara opadła!
Ach, ten slang dzisiejszej młodzieży...
-nie nie nie i jeszcze raz nie!!!-powiedziałam i weszłam spowrotem do PW a ten za mną...
- Nie podglądaj moich PW! Oni piszą do mnie! Hahahahaha! Tylko do mnie *szaleńczy śmiech Hermy*
jebnełam go w morde :D
Aż się boję czytać siódmy tom...
-I JEZELI JESZCZE RAZ... CHOCIAZ RAZ USLYSZE JAK NA NIEGO MOWISZ OBELGI... UWIERZ MI... DORWE CIE... A WTEDY TO JUZ
RODZONA MATKA CIę NIE POZNA! - widziałam to na filmie! :)
wrzasnełam a tamten uciekł..
Krum uciekający przed SH (SuperHermą) :O
warknełam wstając i wchodząc na schody... umyłam przebrałam się i zasnełam...
To niezdrowo spać na schodach Hermo...
Obudziłam sie nikogo niebyło w dormitorium, umyłam sie ubrałam i wyszłam z dormitorium ..była sobota... więc powoli skierowałam się do
... dormitorium?
wszedł malfoy patrząc na pottera jak na gumochłona
Przeanalizujmy... Chłonąć gumę, czyli pobierać, czyli... aŁtorka daje strasznie trudne do wychwycenia podteksty erotyczne. Tutaj mamy do czynienia z gejostwem Harry'ego.
ja zato gromiłam wzrokiem palanta!! :D a co! wytępić bezmuzgich!
Nie chciałbym spotkać Hermy w ciemnej uliczce... Wzrokiem gromi!
trzasnełam go w morde i złapałam za torbe
Musiało boleć... ta torba, znaczy się.
doszliśmy i niestety sie spóźniliśmy..weszliśmy i snape wypalił
w naszym kierunku z karabinu 6-c24 z wyrzutniami rakietowymi.
-co macie na swoje usprawiedliwienie ??-spytał
-n...
N to fajna telewizja
snape sie wqrwił..
- Wqrwiłem się Malfoy!
dlaczego pan sie spóźnił
-pobiegłem za Hermioną-powiedział bez namysłu..och jakie to słodkie.. :P
Muszę kiedyś wykorzystać ten sposób na podryw. Bo to takie słiiit jak się za kimś biegnie...
kopnełam w najbliższy kamien i upadłam na kolana...
Muszę pamiętać, aby nigdy nie kopać 30 kilogramowych kamieni.
-hermiona a popatrz na to!-zarechotał ron pokazując mi obrazki z ksiązki dla bobasów
-hahaha... ron prosze... daj żyć...-niemogłam już wytrzymać ze śmiechu
-hahaha... ej miona to też jest niezłe-zaśmiał sie Harry patrząc na jakieś ufo które miało być dziewczynką
zawyłam ze śmiechu gdy weszli bliźniacy w dziwnym stroju :P
-hahaha chłopaki z kąd macie te stroje
-Ufo z książki nam pożyczyło! Hahaha
-na trzy każdy żuca zaklęcie hm?
Uwielbiam żucać zaklęcia hm!
-TRZY-krzyknełam a potem wypowiedziałam zaklęcie a pod samym sufitem widniał piękny kolorowy napis "Huncwoci Reaktywacja"
To prawie jak 'Matrix Reaktywacja'
przybiliśmy wszyscy piątki a skład składał się z :
Mnie , Harrego , Rona , Ginny i dwojga bliźniaków
Szóstkowe piątki rulez!
harry ubrał sie w ulizaną świnie :DD oczywiscie tlenioną
Ron w Nietoperza z tłustymi włochalami :D
a bliźniacy za goryli z okularami :P
A ja się w ogóle nie ubrałam :P
zniknełam w łazience :P
Łazienka była otwarta!
położyłam sie na wyrku i zaczełam słuchać muzyki :DDD nagle zamiast muzy usłyszałam jakies słowa
Kolejna pasja Hermy oprócz walenia w twarz, to słuchanie utworów instrumentalnych.
Półtorej roku później gdy nadeszło lato i ciepłe dni.. Harry Potter znikną ..
aŁtorka chce nam powiedzieć, że trójkąt Miona, Harry i Malfoy miał się przez ten czas dobrze i nic się nie działo. Faaaaajnie!
widać było po hermionie że przeżywa za równo zniknięcie pottera jak i zmiana Weasleya... Nikła w oczach...
Anoreksja?
-Hermiona zjedz coś!-mówiła ginny
-niejestem głodna ginny
-prosze cie.. zlituj sie!-krzykneła
Hermiona chce być jak Kate Moss
wybiegłam na dwór i goniłam zakapturzoną postać.. była zima a ja byłam w mundurku..
A ja taka naga...
nagle ta staneła i żuciła na mnie zaklęcie.. ledwo uchyliłam się i żuciłam drętwote..
A postać żuciła focha.
przez łzy zobaczyła tylko piękne zielone oczy i kruczoczarne włosy.. myślała.
OmFG! Myślała! *Mrohny wpada w zachwyt!*
Obudziła się następnego dnia a na jej kolanach była głowa harrego
Reszta ciała leżała obok.
uśmiechnęła się i zdjeła z nosa harrego okulary kładąc na stoliku.
Już nie będą Ci potrzebne...
pogłaskała po jego rozczochranych włosach.
Dobry Harry, dobry. Leżeć!
Butynek był duży był rozłączony na trzy pomieszczenia.
Łasieńka, Kóhnia i Zalon.
nagle podeszła do nich starsza czarownica i zmierzyła ich wzrokiem
Pani.. prezydentowa?
hermiona zdjęła ubrania i metki i wszystkie przyrządy zaczęły mierzyć jej talie , biust....
Harry widząc to nie mógł się napatrzeć..
Jego ręka niebezpiecznie zmierzała w dolne rejony ciała...
powiedziała hermiona żucając pieniądze na stolik
po czym wyciągnęła z kieszeni cygaro, zapaliła je i rzekła do Harrego
- Rozbieraj się przystojniaczku...
orzechowooka miała smutnął minę i była czerwona na twarzy
Czerwona Twarz do Łysej Pały
-hermionaa. no prosze..-powiedział harry ręką podnosząc jej podbrudek
aby lepiej widzieć jej piersi.
masz pięknął figurę i nie masz się czego absolutnie wstydzić!-powiedział z szczerym uśmiechem
A ten biust... mhmmm..
-n..naprawde?-spytała patrząc mu w oczy
- Nie... Mamy Cię!
-Hermiono.. Harry zaginął...
-j..jak to??-spytałam płaczliwie
-zaginął dzis rano..
-j..jak?! przecież...
-kiedy uciekłaś od niego. wybiegł na błonia i już go nie widziałem..
Pewnie upił się pod wierzbą bijącą...
Czyli to wszystko była intryga??
Hermiona Holmes i tajemnicza Intryga.
Her!!-krzyknęła rudowłosa żucając się na szyję brązowowłosej-będę tęskniła!!
- His! - odpowiedziała - ja tesh!
hermiona zamrugała oczami...
*Mrug, mrug*
Jadła , żeby żyć..
Anoreksja posunęła się tak daleko, że prawie umarła!
Draco Malfoy Widząc jak jego przyjaciółka cierpi przypominał sobie miłe chwile spędzone przez Harrego i Hermione na jego oczach.. zastanawiał się.. czy takie uczucie może zmienić się w nicość?
A może tak posłać plotkę o gejostwie Harry'ego.
-hermi??
-hm??
-pojedziesz dzisiaj ze mną na bal absolwentów??
Przeczytałem: bal abstynentów
*iks de*
*W łazience*
zjechała po ścianie... siedząc na podłodze z jej policzka spłynęła jedna , malutka , gorzka łza...
Najpierw zgwałcił, potem zostawił. Taaaak.
-jebać ich-zaklął harry przyciskając do siebie kruche ciało hermiony
Nagle dało się słychać dziwny trzask kości...
u dołu była pomarszczona..
Herma miała pomarszczone stopy
długie wyprostowane włosy sięgające do łopatek , dość mocny makijaż , zielone szpilki i ta sukienka.. nie wyglądała już na tą samą hermione co rok czy dwa lata temu...
Kości Hermiony wystawały tak bardzo, że przypominała bardziej szkielet, niż żywego człowieka.
popsikała się zmysłowymi perfumami i wyszła z uśmiechem na ustach
Dobrze, że nie 'posikała'.
weszli do czarnego BMW i odjechali spod domu Malfoya w którym tymczasowo mieszkała Hermiona
Bez ślubu!? To skandal!