Lotniki, niepozorne skałki na końcu dolinki Kobylańskiej, dla wielu z krakowskich "adeptów alpinizmu", w latach 80-tych, stanowiły jeden z pierwszych celów wspinaczkowych. Drogi krótkie (do 10 m), o zróżnicowanych trudnościach doskonale nadają się do zdobywania kolejnych stopni wtajemniczenia. Efektem tej popularności jest niestety wielki stopień wyślizgania skały.