Moje przemyślenia na temat wędlin surowo - dojrzewających
Chciałbym otworzyć temat wyrobów surowo dojrzewających i podwędzanych lub nie.
Jestem już po paru eksperymentach i chętnie podzielę się tym co wiem. Będę również
wdzięczny jeżeli znajdą się osoby, które uzupełnią temat lub skorygują moją wiedzę. Jest to
temat dla tych, którzy wędzarni nie posiadają a są zainteresowani domową produkcją.
Istnieją sposoby produkcji mięs czy kiełbas oparte na kulturach bakteryjnych, których
jednym z zadań jest wytworzyć takie środowisko w wędlinie aby zahamować rozwój
szkodliwych bakterii (między innymi poprzez obniżenie ph - nawet poniżej 4,5). Moja
wiedza na ten temat oparta jest na rozmowach z technologami producentów wędlin tego
typu i domowej świeżej praktyce. Siłą rzeczy w większości dot. przemysłowej produkcji.
Głównie chodzi mi o parametry temperatury, wilgotności i czasu. W warunkach domowych
jest to praktycznie nie do uzyskania. Producenci kultur dają w swych opisach trochę
większe pole manewru i tu warunki domowe są w stanie sprostać wymaganiom.
Wymieniłem również parę uwag z kolegą z USA, który jest domowym praktykiem.
Na pierwszy rzut kiełbasy typu salami.
Do produkcji kiełbas tego typu stosowane są kultury startowe wymagające temp.
fermentowania od 20 do 30 st. C w zależności od typu i producenta. Kultury dostępne u nas
to wyroby firmy Chr Hansen. Ja osobiście używałem F-SC-111. Kupowałem w firmie
UNIKO, Aomża, ul.Piłsudskiego 113, tel. 0862189383 (przesłane pocztą). Jedna paczuszka
kosztowała mnie niecałe 20 zł w tym 8,30 to kultura reszta to przesyłka. W paczce jest 25g
co starcza na 100 kg wyrobu. Okres przechowywania w temp. 17 st.C (wliczając okres
przesyłki w normalnej temperaturze) to około roku.
Postępowanie ogólne.
Mięso i tłuszcz w produkcji przemysłowej jest rozdrabniane w stanie zamrożonym. Takie
postępowanie zapobiega nadmiernemu rozbijaniu błon tłuszczowych i wylewaniu się
tłuszczu co utrudnia penetracje wilgoci w kiełbasie (ważne w okresie suszenia-
dojrzewania). Kutrowanie zamrożonego tłuszczu powoduje, że nie tworzy się masa lecz
groszek widoczny pózniej w przekroju salami. W warunkach domowych takiego efektu
nie uzyskamy ale ja praktykowałem przepuszczanie przez maszynkę (oczka 2mm) tłustego
mięsa również w stanie zamrożonym (wstępnie rozdrobnione i zapeklowane wkładałem do
zamrażalnika). Mięsem chudym się nie przejmowałem. W przemysłowej produkcji użytego
tłuszczu się nie pekluje i nie soli przed rozdrobnieniem. Ja używałem chudego i tłustego
mięsa i oba gatunki wstępnie peklowałem wg przepisów podawanych na forum a potem
mroziłem i rozdrabniałem.
Po wymieszaniu najpierw z przyprawami a pózniej z kulturą startową napełniamy osłonki i
kiełbasy wieszamy do fermentacji. Dla F-SC-111 jest to temperatura 24 st.C, wilgotność
rzędu ponad 90% i okres 3 dni. To parametry produkcyjne używane w Polsce dla niektórych
kiełbas z użyciem F-SC-111. Producent kultury podaje temp. 22-32 st.C przez co najmniej
dobę. Tu jest pole dla naszych doświadczeń. Ponieważ kultura do rozwoju potrzebuje min.
16 st.C przy produkcji przemysłowej i sposobie rozdrabniania i napełniania (zamrożony
surowiec, gruba kiełbasa) u nich (producentów kiełbas) taka temperatura w środku kiełbasy
jest przekraczana po co najmniej 2 dobach.
Ja moje salami włożyłem do piekarnika kuchenki (piekarnik elektryczny) na ruszt
umieszczony pośrodku. Blachę wypełnioną wodą wstawiłem na najwyższą półkę a na dół
tacę z wodą. Nie włączałem grzałek (za duża temperatura). Wystarczało ciepło emitowane
przez żaróweczkę oświetlającą piekarnik. Temp. wahała się od 21 st.C (temperatura
panująca w kuchni) do temp. 25 st.C po paru godzinach świecenia żarówki (wyłączanej na
noc). Drzwiczki zamykałem. Jedyne wietrzenie było w momencie kiedy je otwierałem i
wkładałem termometr 2 do 4 razy dziennie. Przy otwartych drzwiczkach nie osiągniemy
dużej wilgotności o tej porze roku (kaloryfery wysuszają powietrze). Fermentację
zakończyłem po 2,5 dnia. Wilgotności nie mierzyłem ale była dość znaczna. Szybka
piekarnika była mokra a kiełbasy spocone .
Po okresie fermentacji wieszamy kiełbasy suszenie/dojrzewanie (do 30 dni). Temperatura
najlepiej do 18 st.C. Wilgotność, i tu jest problem. Najlepszy sposób to zdejmowanie po
5% co trzy, cztery dni zaczynając od wilgotności wyjściowej minus 5%. Taki tryb jest
najlepszy nie tylko dla surowych ale również dla wędzonek. Mam na myśli grube kiełbasy.
Szybkie zejście z wilgotnością powoduje obsychanie zewnętrza, zamykanie porów i w
rezultacie możemy otrzymać kiełbasę z obwódką suchą jak pieprz i coraz bardziej mokrą do
środka. W warunkach domowych musimy jakoś sobie radzić. Ja suszyłem w mojej saunie
(oczywiście wyłączonej) gdzie wstawiłem parę kubłów z wodą. Temperaturę miałem rzędu
15-17 st.C ale wilgotnościomierz i tak nie przekraczał 60%. Efekt wyschniętej skórki
uzyskałem bez problemów. Po 2 tygodniach kiełbasę przeniosłem do lodówki (po tygodniu
trochę się wyrównała).
Kiełbasa wyszła smaczna pomimo, że nie pokryła się białą pleśnią choć zaczątki na
początku były (mój kolega z USA prezentował zdjęcia kiełbas pokrytych wyłącznie taką
pleśnią). Było za sucho. Pleśnią nie należy się przejmować (tą białą). W sklepach też
czasami kupujemy takie salami. Jeżeli komuś bardzo przeszkadza może kiełbasy obmyć
lekko ciepłą słona wodą i wytrzeć ściereczką. To tyle na wstępie. Mój przepis na Salami
węgierskie znajduje sie w dziale Kiełbasy trwałe i półtrwałe wedzone surowe.
Autor: Qqredu
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
sekret moje dywagacje na temat filmuRefleksje na temat Kodeksu Etyki ZawodowejOpinie uczniów gimnazjów na temat dostępności do nielegalnych substancji psychoaktywnych i przyczynMetodologia pracy umysłowej Esej na temat Metody uczenia sięOcena wiedzy kobiet z Podkarpacia na temat profilaktykiRothbard Notatka na temat katolicyzmuAnaliza baz danych na temat materiałów betonopodobnychWiedza młodzieży licealnej na temat czynnikówMróz Tomasz, WYKŁAD PROF RYSZARDA PALACZA NA TEMAT MYŚLI ŚREDNIOWIECZNEJSocjologiczna refleksja na temat ruchów społecznychCiekawostki na temat mózu i oczu człowiekawięcej podobnych podstron