Długa historia kobiet w męskich ubraniach

Długa historia kobiet w męskich ubraniach
Liczba wyświetleń: 10567
Ostatnia aktualizacja: 2006-02-06

W skrócie:

Wszyscy już słyszeliśmy o transwestytach, ale zazwyczaj dyskusja poświęcona była mężczyznom. Jednakże kobiety lubiące ubierać się jak mężczyźni, również mogą być transwestytami. Historia kobiet noszących męskie ubrania jest zakorzeniona znacznie głębiej niż się to wydaje na pierwszy rzut oka.


Do artykułu dodano 4 komentarzy. Pokaż komentarze.

Artykuł pochodzi z rosyjskiego magazynu Drag King Magazine (drag.lesbiru.com)

T ranswestytyzm (trans - łac. Vestio – ubierać; trawestyzm jako synonim) jest dążeniem do ubierania się w rzeczy przynależne przeciwnej płci

Wszyscy już słyszeliśmy o transwestytach, ale zazwyczaj dyskusja poświęcona była mężczyznom. Jednakże kobiety lubiące ubierać się jak mężczyźni, również mogą być transwestytami. Historia kobiet noszących męskie ubrania jest zakorzeniona znacznie głębiej niż się to wydaje na pierwszy rzut oka.



Teatr i kino

Ogromna większość słyszała o japońskim teatrze Kabuki, w którym mężczyźni odtwarzają wszystkie postacie, łącznie z żeńskimi. Znacznie mniej znany jest inny starożytny teatr japoński – Takarzuka, w którym z kolei wszystkie role, również męskie, są grane przez kobiety.

W Europie, w przeciwieństwie do Japonii, przemiana kobiety w mężczyznę była źle widziana. Jednym z powodów, dla których legendarna Joanna d’Arc zginęła w płomieniach stosu, było noszenie przez nią męskich ubrań – inkwizycja nie mogła tego wybaczyć. Z powodu religijnej zasady: „Kobieta nie powinna nosić męskich ubrań; Bóg nie jest zadowolony z tych, które to robią”, transwestytyzm uważano za grzech. Pomimo takiego założenia, istniały brytyjskie aktorki odtwarzające męskie role w XVII-wiecznym teatrze brytyjskim – nazywano je bryczesami.

S ztuka XX w. – zwłaszcza Hollywood – nie przepuściła tematu „kobiety w męskim ubraniu”. Marlena Dietrich dokonała prawdziwego przewrotu w ówczesnej modzie. Była pierwszą znaną kobietą, która w filmie „Maroko” założyła frak i cylinder. W filmie tym pokazano także po raz pierwszy w historii kinematografii pocałunek dwóch kobiet. Oddane na zawsze Marlenie Dietrich serca lesbijek nie przestają bić w rozkoszy dzięki obrazom wykreowanym przez nią na ekranie. Inny głośny w latach 30. film to „Dziewczyny w mundurach” – prekursor militarnego stylu przebieranek. W naszym kraju [nota tłumaczki: artykuł pochodzi z rosyjskiej strony www] Lubov Orłova zaprezentowała w latach 40. wizerunek kobiety ubranej w kostium w męskim stylu. Barbara Streisand w filmie „Yentl” z łatwością przebiera się za młodego chłopaka, podobnie jak Larissa Golubkina w „Husarskiej balladzie” (1962) (mamy też polski film o tej tematyce - „Czy Lucyna to dziewczyna” z 1934 r. z Jadwigą Smosarską w roli głównej – przypis tłumaczki). Whoopi Goldberg w filmie „Companion” („Towarzysz”) błyskotliwie wciela się w rolę zamożnego biznesmena. Tilda Swinton w legendarnej sadze „Orlando” Virginii Wolf, grała dwie role jednocześnie – męską i żeńską. Podobne przykłady można mnożyć.

Biznes muzyczny również nie przepuścił kuszącego obrazu nibychłopców-nibydziewcząt: Madonna, Annie Lenox, k.d.lang, Sharlin Spitery, Janna Agusarova czy nawet Lolita Miluavskaya (!) wcielały się w męskie postacie w swoich klipach i to raczej udanie.

Należy zauważyć, że funkcjonuje kilka form transwestytyzmu, ale dwie z nich wymienia się najczęściej: transwestytyzm codzienny (ciągły) i sceniczny.

Transwestytyzm codzienny

Sławna kawalerzystka Nadieżda Durova ukrywała własną kobiecość w celu spełnienia swojego marzenia - służby wojskowej. Wielka liczba kobiet poszła w jej ślady w czasie amerykańskiej wojny secesyjnej – niektóre w przebraniu swoich ukochanych-żołnierzy, niektóre osiągając znaczące sukcesy na polu walki, stając się zauważonymi i docenionymi oficerami. W okresie Wielkiej Socjalistycznej Rewolucji Październikowej 1917r. i bezpośrednio po niej, kiedy eliminowano różnice pomiędzy płciami, kobieta-komisarz ubrana w bryczesy i raglan była zjawiskiem raczej powszechnym niż rzadkim. Takie przebieranie się w tamtych ciężkich, wojennych czasach służyło jednak bardziej wygodzie niż zaspokajaniu czyjejś przyjemności.

Według opinii radzieckich psychiatrów, transwestytyzm jest niewątpliwie perwersją, zboczeniem i powinien być leczony. Przecież „osoba normalna nie chce przebierać się w ubrania przeciwnej płci”. Współcześnie nauka odnosi się do ludzkich słabości znacznie bardziej tolerancyjnie pod warunkiem, że ujawnianie takich słabości sprawia przyjemność, a przynajmniej nikogo nie krzywdzi. Corocznie przez naszą planetę przetacza się kilkaset karnawałów i tysiące ludzi zaspokaja swoje szaleństwo przebierania się (tylko niewielu z nich jest artystami przebierającymi się zawodowo) i bycia osobą przeciwnej płci. Jednak jeszcze więcej ludzi przychodzi tylko przyglądać się takiemu niezapomnianemu spektaklowi. Również poza karnawałowymi zabawami transwestytki oddają się takiej rozrywce – niektóre brykają sobie ubrane w męskie gatki, zadziwiając sąsiadów i okoliczną dziatwę. Niektóre łączą siły w grupach hobbistycznych, malując sobie tuszem wąsiki i bródki, aranżując improwizowane przedstawienia dla swoich najbliższych i przyjaciół. Tacy „podziemni” miłośnicy drag stają się głównym źródłem prawdziwych Drag Kings, wypływających w lesbijskich klubach czy na festiwalach travesty.

Transwestytyzm sceniczny

Ze scenicznym transwestytyzmem stykamy się już w czasach przedszkolnych. Pamiętacie noworoczne drzewka i poranne dziecięce przedstawienia, gdzie role króliczków, rozrabiaków, Totsów czy Karlsonsów odgrywane były przez poważane kobiety o piskliwych i przepalonych głosach oraz z pośladkami nie mieszczącymi się w żadne dziecięce ubrania?

Lija Achedzhakova (sławna rosyjska aktorka) nie mogła wyrosnąć z przebierankowego image’u dopóki nie osiągnęła wieku 35 lat – tym bardziej, że grała w teatrzyku dziecięcym (sądzę że nie ma potrzeby wyjaśniać dlaczego). Opowiadała raczej zabawną historyjkę związaną z powyższym problemem: śpieszyła się kiedyś na spektakl, ale utknęła wraz z sąsiadem w zepsutej windzie. Próbując otworzyć kratę windy i narzekając na nieobecność kogoś do naprawy, boleśnie upadła. Niewzruszony sąsiad poklepuje ją po ramieniu mówiąc: „Nie denerwuj się”. Achedzhakova pada mu w ramiona, wykrzykując „Pan nie rozumie! Spóźnię się na przedstawienie!” – na co sąsiad pocieszająco „Chłopcze, uspokój się, pójdziesz na przedstawienie innym razem”.

Możemy również wspomnieć o Klarze Luchko czy Marinie Neelovej (słynne rosyjskie aktorki) biorących udział w ekranizacji „Twelfth Night” („Wieczór Trzech Króli”) Shakespeara. Był to pierwszy film, w którym Klara Luchko grała jednocześnie dwie role (brata i siostrę), a także pierwszy w historii radzieckiego kina, w którym pojawił się pocałunek. Luchko-Sebastian ogniście całował piękną Ałłę Larionovą. Jednak fakt, że Luchko był „mężczyzną”, wcale nie osłabił wściekłej antylesbijskiej furii z 1955 r. (film nakręcono w 1956 r. - przypis tłumaczki wspomagającej).

To był kres rozwoju kobiecego transwestytyzmu w Związku Radzieckim – w przeciwieństwie do transwestytyzmu męskiego, prosperującego w klubach gejowskich od samego momentu ich pojawienia się. Do niedawna w Rosji nie pokazywano nawet klipów grupy „Queen” czy filmu „Tootsie”, z których Rosjanie mogliby zaczerpnąć ideę zakładania rajstop choćby dla rozrywki. Dzisiaj męskie travesty-show osiągają bardzo wyszukany poziom. Szyje się bardzo drogie sceniczne kostiumy, butów i peruk nie kupuje się byle gdzie, a repertuar wybiera się bardzo wnikliwie. Tytuły takie jak „Dream Factory”, „Gay Broadway” czy „Birds of Paradise” znane są każdemu przechodniowi na ulicy, który nawet nie zbliżył się do gejowskiego klubu. Męskie travesties pojawiają się w wideoklipach, filmach i programach telewizyjnych z coraz większą częstotliwością. A jednak nie ma żadnego kobiecego travesty-show w całej Rosji.

Więc kim one są – kobiety-travesty?

S ygnał do współczesnego kobiecego transwestytyzmu został dany w końcu lat 90. XX w. Po wydarzeniach z 1969 r. (kiedy policja zaatakowała mały klub Stonewall Inn w Greenwich Village, w którym spotykały się środowiska gejowskie, lesbijskie i trans – przypis tłumaczki), ruch gejowski wreszcie otwarcie przemówił pełnym głosem. Lepsze zrozumienie społecznych stereotypów pozwoliło na stosunkowo większe wyzwolenie kobiet spod obowiązujących kanonów kobiecego piękna. Pierwsze pojawiły się „butch” (męskie kobiety, kobiety wyglądające jak mężczyźni, odrodzenie się tej społeczności nastąpiło w drugiej połowie lat 90. - o szczegółach na stronie www.butch-femme.com – przypis tłumaczki). Mówiąc dokładniej, „butch” istniały zawsze, ale nie starały się manifestować zbyt otwarcie swojej obecności. Powodem było niezrozumienie zarówno w środowisku heteroseksualnym, jak i lesbijskim. Rozpoczęła się wtedy długa walka „butch” o prawo do nazywania się kobietami, ponieważ początkowo uważano je za mężczyzn w ciele kobiety, transseksualistki k/m – próbowano nawet na siłę zmieniać ich płeć. Bardzo niedawno społeczeństwo – włączając w to społeczność lesbijską – doceniły piękno i fascynację męskich kobiet jako wartość samą w sobie.

Męskie kobiety, będąc z zasady aktywnymi seksualnie i socjalnie lesbijkami (co jednak nie jest warunkiem obowiązkowym), przejawiają inklinacje transwestytyczne.

Oficjalna seksuologia przez długi czas uważała transwestytyzm za formę zboczenia seksualnego, polegającego na osiąganiu satysfakcji seksualnej poprzez ubieranie się w rzeczy przynależne przeciwnej płci. Jednak w świetle badań, transwestytyzm wydaje się zjawiskiem znacznie bardziej niejednoznacznym. Powody, dla których ktoś stara się zakładać ubrania przeciwnej płci, mogą być bardzo zróżnicowane.

Drag

Drag to bardzo rozpowszechniona na Zachodzie nazwa wszelkiego rodzaju transwestytów. Wszyscy słyszeliśmy o Drag Queens – mężczyznach w kobiecych ubraniach, widując ich w wideoklipach czy na okładkach czasopism. Co jednak wiemy o Drag King – kobiecie w męskim ubraniu? Drag to skrót. Pierwotnie pisano go jako „D.R.A.G.” czyli „Dressed as a girl” („ubrany jak dziewczyna”). Kobiety-transki nazywano „D.R.A.B.”, czyli „dressed as a boy” („ubrany jak chłopak”). Później jednak dla wygody skrót „Drag” zaczęto stosować zarówno w odniesieniu do mężczyzn, jak i kobiet trans. Następnie pojawiły się przyrostki: „Queen” w odniesieniu do mężczyzn i „King” w odniesieniu do kobiet. Crossdresser to kolejny termin oznaczający osobę transwestytyczną – tak jak CD (crossdresser), TV (transwestyta), FtMTV (lub polskie k/mTV – czyli po prostu polskie „transwestytka”).

Istnieje pewne pomieszanie pojęć „transwestytyzm” i „transseksualizm”. Bardzo często mówi się, że jeżeli kobieta przebiera się za mężczyznę, imituje mężczyznę, to znaczy, że chce być mężczyzną, że chce zmienić płeć. Nic dalszego od prawdy! Nie możemy oczywiście zaprzeczyć istnieniu takiej zależności. Jednak zmiana płci nie musi być konsekwencją przebierania się. Przebieranie się nie musi skutkować chęcią zmiany płci. Inny przykład: miłośnik ciast nie musi być osobą otyłą, ale jednocześnie wśród otyłych jest wielu miłośników ciast. Travesty jest sztuką, groteską, slapstickiem. Travesty to pragnienie bycia jak mężczyzna, ale mężczyzną takim jak Superman – w sposób komiczny, przerysowany, konwencjonalny. Każdy styl drag istnieje i rozwija się zgodnie z pewnymi scenicznymi zasadami. Travesty traktuje swój męski image bardzo poważnie, starając się wyglądać tak naturalnie, jak to tylko możliwe. Travesty traktuje swoje przebieranie się jako grę, natomiast dla transseksualisty jest ono niezbędnym, codziennym elementem egzystencji. Travesty potrzebuje zachwyconej i wspierającej go publiczności, transseksualista woli raczej nie przyciągać nadmiernej uwagi otoczenia. Z tego też powodu transseksualiści k/m (zarówno przed, jak i po operacji) nie biorą udziału w drag shows.



Przedstawienie

P rzyklejenie wąsów i włożenie smokingu to za mało, by zostać prawdziwym travesty. Travesty (angielskie słowo „travesty” oznacza parodię – przypis tłumaczki) to show. Każdy drag ma swoją rolę (image, styl) i repertuar (gagi sceniczne), jest osobowością artystyczną i wyzwoloną. Zazwyczaj travesties wykonują numery sceniczne przy wsparciu urządzeń (magnetofon, adapter, odtwarzacz CD), prezentując parodię słynnego artysty. Występują zarówno solo, jak i w duetach, a nawet w grupach – kiedy parodiują jakikolwiek boysband (jak na przykład „Take That”). Istnieją pewne ulubione style drag: kowboje, marynarze, tancerze disco, raperzy, wykonawcy rockowi, motocykliści itp. O ile wśród mężczyzn ulubioną artystką do wcielania się jest Madonna, o tyle wśród kobiet ukochanym symbolem pozostaje Elvis Presley. Drag to artysta parodii, będący nieodłączną częścią zagranicznej kultury lesbijskiej. Każdy poważany i szanujący się klub les ma swojego Kinga - zazwyczaj miejscowego animatora, DJ’a, prowadzącego wieczorne show - który jest twarzą i duszą takiego klubu. Zdarza się czasami, że Drag Kings spinają program swojego show z przedstawieniami Drag Queens - zazwyczaj ma to miejsce podczas parad gejowskich, festiwalach drag, albo w klubach gejowskich odwiedzanych przez mieszaną, gejowsko-lesbijską publiczność.

Artykuł pochodzi z Drag King Magazine (drag.lesbiru.com)
Vdova © Drag.Lesbiru.Com, July 2002


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Długa historia kawy
Długa historia krzywdzenia dzieci
3 Historyjki o Kobietach
3 historie o kobietach
3 historie o kobietach i mężczyznach
Trzy historie kobiety i mezczyzni
Długa historia kawy
Pani Parkinson Historia kobiety, która nigdy się nie poddała Michela Cancelliere ebook
długa historia o tym jak zginęła cała wioska
To długa historia! – tworzę własne opowiadanie

więcej podobnych podstron