Co powinieneś wiedzieć o systemie podatkowym?
Słów kilka o systemie podatkowym
System podatkowy nie może służyć interesom mafii gospodarczej, rządzącego układu i światowej, żydowskiej oligarchii finansowej, musi natomiast gwarantować rozwój kraju i umożliwiać godne życie jego obywatelom.
„System podatkowy” (2009r.) jest tekstem n/t podatków w ujęciu klasycznym makroekonomii. Ponieważ odnosi się do tzw. programów partyjnych w IIIRP, więc żeby nie odstraszać Czytelników od jego lektury nie poruszam w nim Teorii Kredytu Społecznego (TKS), ani Zasad Ekonomii Fizycznej (ZEF). Wydaje mi się, że nie ma zasadniczych sprzeczności między moim tekstem a TKS, czy ZEF.
Kolejni premierzy, kolejnych po 1989 r. (nie)rządów wygłaszają swoje expose, z których nic nie wynika, poza ciągle jednym:, że Polska, jej obywatele i gospodarka będą dalej poddawani procesom degradacji ekonomicznej, aż do politycznej likwidacji naszej państwowości. Została ona uroczyście zatwierdzona przez prezydenta i premiera RP podpisaniem 13.12.2007 r. w Lizbonie aktu zdrady potwierdzającym przyjęcie konstytucji UE. Do póki Polacy nie przebudzi się z błogiego snu, w którym utrzymują go polskojęzyczne media i nie powołają polskiego narodowego rządu, który podejmie się prawdziwej reformy kraju, upadek Polski będzie trwał nieprzerwanie.
System podatkowy
Powinien spełniać następujące funkcje: umożliwiać realizację konstytucyjnych obowiązków państwa, wykonanie zadań budżetowych, wyrównanie dysproporcji w dochodach z ukierunkowaniem na politykę prorodzinną państwa. Uzyskanie właściwych tendencji demograficznych (wynikają z polityki prorodzinnej), czyli zastępowalności pokoleń i stopniowego przyrostu ludności naszego kraju do osiągnięcia poziomu ok. 80 mln (Przyp.1.) obywateli, jest podstawowym warunkiem prawidłowego funkcjonowania gospodarki kraju, zapewniającym nam bezpieczeństwo oraz właściwą pozycję polityczną w Europie.
Konstytucja nakłada na państwo (na rząd) realizację zadań w zakresie: bezpieczeństwa zewnętrznego, wewnętrznego, szkolnictwa, nauki – badań naukowych, ochrony zdrowia obywateli, oświaty, kultury, infrastruktury komunikacyjnej, planowania i realizacji rozwoju, administracji państwem i innych, finansowanych z budżetu państwa. Budżet ten powstaje z podatków od dochodów osobistych obywateli, dochodów przedsiębiorstw oraz z podatków pośrednich (np. ukryte w cenach towarów).
Zwiększanie ilości środków w budżecie państwa przez zwiększanie obciążeń podatkowych obywateli i przedsiębiorstw ponad rozsądną granicę, a można ją w przybliżeniu określić, może w krańcowym przypadku doprowadzić do zmniejszenia wpływów do budżetu przez zachwianie opłacalności działań gospodarczych (nastąpi likwidacja przedsiębiorstw i przechodzenie do tzw. szarej strefy). Z kolei zmniejszanie podatków od ludności i przedsiębiorstw (zwłaszcza od dużych dochodów, np. przez zmniejszenie ilości i wysokości progów podatkowych, czy przez wprowadzenie podatku liniowego) równoważone jest wzrostem podatków pośrednich w celu realizacji zadań budżetu. Powoduje to nierównomierny rozkład obciążeń podatkowych i zmniejszenie siły nabywczej dochodów biedniejszej większości społeczeństwa, przyczynia się, więc do ograniczenia popytu w gospodarce kraju. Ostateczny efekt jest taki sam, jak w przypadku zwiększania podatków – czyli gospodarczy regres. Tak, więc podatki nie mogą być zbyt wysokie, jak i zbyt niskie (Przyp. 2.). Jest to doskonale znane i rozpoznane zagadnienie makroekonomiczne, co obrazuje tzw. Krzywa Laffera (poniżej).
Wzrost
stopy opodatkowania początkowo skutkuje wzrostem wpływów
budżetowych z podatków, ale po przekroczeniu pewnego poziomu wpływy
te spadają.
T
→ dochód; t → stawka opodatkowania;
t*
→ stawka opodatkowania maksymalizująca wpływy do budżetu; stopy
t1 i
t3dają
takie same wpływy budżetowe
Zmniejszanie podatków trzeba jednak uznać jako tendencję słuszną, ale tylko pod warunkiem, że w gospodarce zachodzą trzy niezbędne ku temu czynniki: rośnie zatrudnienie (w przyszłości związane z dodatnim przyrostem naturalnym, po uprzedniej likwidacji bezrobocia), rosną płace i rośnie produkcja (ilościowo, a nie w sensie tylko wartościowym). Czynniki te będą stabilizować budżet mimo zmniejszania wielkości podatków, ponieważ będzie rosnąć liczba podatników i ich wynagrodzenia, a więc suma podatków w budżecie będzie się zwiększać.
Należy zdać sobie sprawę, że wraz z rozwojem cywilizacji, z postępem nauki, techniki, technologii, rozwojem środków transportu i telekomunikacji, koszty funkcjonowania i utrzymywania państwa muszą rosnąć – im nowocześniejsze państwo, tym większym musi dysponować budżetem.
Ci, którzy nawołują do ograniczania budżetu, do zmniejszania podatków, nawołują do zniszczenia państwa.
System podatkowy powinien być progresywny z rozsądnie dobraną ilością i wysokością progów podatkowych, likwidujący kominy płacowe, dla których nie istnieje żadne logiczne uzasadnienie. Można ustalić dla całej gospodarki stosunek najwyższych dochodów do najniższych nie przekraczający np. liczby 5, co i tak będzie znaczącą rozpiętością, a czy słuszną -?
System podatkowy powinien się opierać wyłącznie na istnieniu jedynej racjonalnej i sprawiedliwej formy opodatkowania, jest nią system oparty wyłącznie na jednym podatku płaconym od realnie uzyskiwanego dochodu. Wprowadzeniem takiego właśnie sytemu podatkowego zakłada narodowa polityka gospodarcza.
Dochody w przeliczeniu na członka rodziny ( powinna to być obowiązująca zasada liczenia dochodu do opodatkowania) sięgające minimum socjalnego należy zwolnić z opodatkowania.
To właśnie dochody najbiedniejszej większości obywateli w Polsce decydują o koniunkturze w gospodarce, więc nie ma sensu zmniejszać ich podatkami, których ciężar należy przerzucić na bogatszych (dla dobra bogatych, w tym i przedsiębiorców – to nie paradoks, dla dobra ogółu społeczeństwa i dla gospodarki narodowej).
Prawo podatkowe powinno zmuszać przedsiębiorstwa na obszarze Polski, jednostki administracji publicznej oraz służby publiczne do kupowania polskich produktów (przez zwolnienia lub wzrost podatków). Od zasady można odstąpić wówczas (nie jest to jednak obowiązkowe, bo cel zasadniczy to rozwój polskiej gospodarki), gdy obcy produkt przewyższa jakością i jest tańszy od polskiego.
Należy odrzucić nowy podatek rolny i podatek katastralny, ponieważ będą służyły wywłaszczaniu polskich obywateli na rzecz obcych ponadnarodowych instytucji finansowych (wg ich sugestii zostały opracowane).
Należy obniżyć znacznie ceny wszystkich nośników energii – bez uwzględniania dyrektyw UE -, przez zmniejszenie podatków akcyzowych, przez likwidację pośredników w dystrybucji i sprzedaży nośników i przez wykorzystanie własnych surowców energetycznych i energii naturalnej. Uwolnione w ten sposób środki wejdą do obrotu gospodarczego i będą stymulować popyt, wzrośnie również konkurencyjność naszych przedsiębiorstw wykorzystujących tańszą energię. Z tych samych powodów należy obniżyć podatek VAT (75% VAT trafia do budżetu UE) w całej gospodarce, a w przyszłości dążyć do jego całkowitej eliminacji.
Należy stworzyć autentyczne preferencje podatkowe dla firm polskich oraz specjalnie dla firm rodzinnych!
Konieczna jest poprawa ściągalności podatków zwłaszcza od firm zagranicznych i nie przestrzegających norm ekologicznych i tu niezbędne są wysokie kary, które, w szczególnie drastycznych przypadkach łamania przepisów o ochronie środowiska, powinny uniemożliwiać prowadzenie dalszej działalności gospodarczej.
Firmy zagraniczne przemysłowe można np. obciążyć nowym podatkiem na naukę i badania naukowe w Polsce służące odbudowie i rozwojowi naszego przemysłu.
Niezbędne jest wysokie opodatkowanie istniejących w Polsce mediów zagranicznych (można dopuścić ich kilkuprocentowy udział w rynku). Uzyskane środki należy przeznaczyć na odbudowę niezależnych mediów polskich.
Podobne zasady podatkowe należy wprowadzać wszędzie tam, gdzie musimy odbudować polską własność i odzyskać polskie rynki zbytu (np. zwiększyć podatki dla wielkich sieci handlowych itp.).
Unikając posądzenia o ustawowe działania dyskryminujące obce podmioty gospodarcze, wprowadzone odpowiednio wysokie opodatkowanie należy stosować również względem polskich podmiotów gospodarczych. Jednak zwolnienia podatkowe (uznaniowe, ale obowiązkowo zawsze realizowane, co w rzeczywistości obniży podatki) muszą dotyczyć tylko i wyłącznie rodzimych przedsiębiorstw (i tylko polskiego kapitału) w celu zapewnienia im rozwoju.
System podatkowy musi zawierać ulgi i zwolnienia podatkowe na cele inwestycyjne, ponieważ powinien służyć rozwojowi gospodarczemu, którego podstawą jest produkcja dóbr fizycznych(Przyp. 3.). Natomiast wysokie opodatkowanie powinno eliminować wszelkie działania niemoralne i szkodliwe w gospodarce, np. lichwę.
Partie polityczne prześcigają się dziś w propozycjach obniżania podatków dochodowych od przedsiębiorstw (CIT) i od osób fizycznych (PIT).
Obywatel – wyborca powinien wiedzieć, że każde państwo, nawet takie, jak nasze, z prawie nieistniejącymi funkcjami socjalnymi, z bardzo ograniczanymi funkcjami ochrony zdrowia, obronnymi, ograniczoną ochroną porządku publicznego itp., żeby mogło funkcjonować, choć w takim skromnym zakresie, musi gromadzić środki na realizację tych funkcji przez pobór podatków (polityka fiskalna).
Podatki CIT i PIT, choć stanowią znaczną część budżetu nie są jedynymi podatkami, jakie płacimy. Istnieją podatki pośrednie płacone w cenie towarów i usług (np. VAT, akcyza), płacimy podatki od posiadania nieruchomości, od spadku, od transakcji i wiele innych. Suma wszystkich podatków składa się dopiero na budżet państwa (oraz budżety gminne).
Jeżeli miałyby ulec zmniejszeniu podatki CIT i PIT, to chcąc jednocześnie zachować wszystkie podstawowe funkcje państwa względem obywateli na skromnym, ale niezmiennym poziomie, pozostałe podatki muszą odpowiednio wzrosnąć. To nic innego, jak tylko banalne działanie matematyczne na sumie składników. Jeśli chcemy, żeby suma była stała, to zmniejszając jedne składniki sumy musimy odpowiednio zwiększyć pozostałe. I nie istnieje inna możliwość.
W przypadku podatków PIT zachodzi jeszcze inna prawidłowość. Jeśli zmniejszymy wszystkie podatki PIT (wszystkie progi), to staje się oczywiste, że największe korzyści osiągną najbogatsi. A cały ciężar takiej operacji zostanie zepchnięty na najbiedniejszych. To oni kupując np. żywność (obciążoną zwiększonymi podatkami pośrednimi) będą musieli uzupełnić braki w budżecie. Np. zmniejszenie podatku od przedsiębiorstw (CIT) z 40% w 1996r. do 19% w 2004r. dało rezultat odwrotny od zapowiadanego przez rządzących (SLD), ale zgodny z zasadami i nauką makroekonomii. Bezrobocie wzrosło z 11% do 19%, wzrosło również obciążenie podatkami gospodarstw domowych, bo braki w budżecie musiał ktoś uzupełnić.
Politycy postulujący, więc obniżkę podatków ( zwłaszcza od dużych dochodów i od przedsiębiorstw ) zamiast podejmowania działań na rzecz realnego rozwoju gospodarczego są zwykłą bandą oszustów i ignorantów ekonomicznych i matematycznych.
Jeśli chcemy, żeby państwo wywiązywało się dobrze ze swoich funkcji, powinniśmy rozumieć, że podatki muszą być odpowiednio wysokie. W naszej polskiej sytuacji to nie podatki są za wysokie, tylko wynagrodzenia za pracę są drastycznie niskie!!!
Dodatkowo system podatkowy w III RP niesprawiedliwie rozkłada ciężary podatkowe (koszty utrzymania państwa). Polska jest jedynym krajem na świecie, gdzie suma podatków od gospodarstw domowych przewyższa w budżecie sumę podatków od przedsiębiorstw. A przecież to w tych przedsiębiorstwach pracownicy wypracowują swoje dochody, które nie przekraczają 2% kosztów działalności tych przedsiębiorstw (Przyp. 4.), – więc nasz system podatkowy to ekonomiczny wyzysk najbiedniejszych, to okradanie najsłabszych jednostek Narodu na rzecz zagranicznych przedsiębiorstw, korporacji i banków, które dominują w naszej gospodarce. Żadna partia natomiast nie postuluje likwidacji podatków od wypracowanych zasobów. Np. nie powinniśmy płacić podatków od nieruchomości ( w przyszłości katastralnego ), od spadku, jeśli nie przynoszą stałych dochodów. Takie podatki winny być zamienione (włączone) do podatków płaconych od uzyskiwanych dochodów. Podatek od zasobu jest takim samym zalegalizowanym bezprawiem, jak bankowa lichwa i służy tylko zubażaniu ( okradani u) społeczeństwa, ponieważ musi być płacony nawet przez bezrobotnych.
Żadna partia nie ma w swoim programie likwidacji szkodliwego podatku VAT, którego 75% zabiera nam UE.
System podatkowy nie może służyć interesom mafii gospodarczej, rządzącego układu i światowej, żydowskiej oligarchii finansowej, musi natomiast gwarantować rozwój kraju i umożliwiać godne życie jego obywatelom.
Powyższy tekst nie zawiera nic ponad to, co na temat systemy podatkowego można dowiedzieć się z ekonomii klasycznej. Trzeba tylko odpowiednio kształcić i informować społeczeństwo. Niestety, zarówno system kształcenia, jak i powszechne, antypolskie media nie służą dziś interesom narodowym.__________________________
Przyp. 1. Liczba 80 mln obywateli wynika z konieczności równoważenia potencjału ludnościowego Niemiec, chodzi o utrzymanie przynajmniej biernego bezpieczeństwa dla naszego Narodu i państwa.
Tym, u których wywoła to uśmiech polecam przykład Holandii, która liczy 14 mln mieszkańców na obszarze dziesięciokrotnie mniejszym od Polski, nie posiada też prawie żadnych bogactw naturalnych (niewielkie ilości ropy i gazu), nie posiada też ziemi przydatnej rolnictwu. Polska jest zasobna w surowce ( cała tablica Mendelejewa ), w ziemie uprawne i mogłaby wyżywić 140 mln Polaków.
Przyp. 2. Liberalne pomysły obniżania podatków bogatym i od przedsiębiorstw niszczą gospodarki kolejnych krajów wzbogacając bezpaństwową oligarchię finansowo-gospodarczą. Ten liberalny proceder upadnie w sposób naturalny, ponieważ sztucznie hamuje każdy rozwój nierozerwalnie związany z ludzką naturą, co nie oznacza, że nie należy jego upadku przyspieszać.
Przyp. 3.Niskie podatki nie są czynnikiem stymulującym inwestowanie w rozwój przedsiębiorstw. Przedsiębiorca, jako człowiek inteligentny szybko wyciągnie wniosek, że nie musi inwestować, skoro zwiększenie jego dochodu zapewnią mu niskie podatki. Podręcznikowym przykładem jest tu Irlandia, która mając progresywny system podatkowy z ulgami inwestycyjnymi osiągała wysoki wskaźnik wzrostu PKB, który szybko zmalał po obniżeniu podatków i likwidacji ulg.
Przyp. 4. Nie dotyczy to firm małych, rodzinnych, w których suma dochodów prcowników (w tym właścicieli przedsiębiorstw) i podatków przekracza znacznie 50% kosztów działalności tych firm, w wyniku czego funkcjonują one na granicy ekonomicznej opłacalności.
Dariusz Kosiur
za https://wiernipolsce1.wordpress.com/2015/06/25/slow-kilka-o-systemie-podatkowym/
==================================================
I wskazał na przyczynę tego, że w ciągu całej swojej historii, w ciągu 40 wieków, żydzi żyli nie według praw krajów swojego zamieszkania ale według zasady „państwo w państwie” (Status in statu),to znaczy, że żydzi zostawszy „równymi” z rdzenną ludnością, w rzeczywistości otrzymają dużo więcej praw niż rdzenna ludność.
Zwłaszcza z uwzględnieniem tego, że ideałem prowadzenia się żyda w stosunku do nie-żydów (gojów) jest „hutzpah”, bezgraniczna arogancja i okrucieństwo wobec nie-żydów. Byłoby to równoznaczne z równouprawnieniem bandziorów żyjących według swoich praw „maliny” wobec „frajerów” to znaczy wobec normalnych ludzi żyjących według praw krajowych.
Nie potrzeba wielkiej inteligencji żeby zrozumieć, że bandziory błyskawicznie podporządkowałyby sobie „frajerów”. Przy tym nie z powodu inteligencji albo innych wyższych cech ale po prostu z powodu kryminalnego wykorzystania przyznanych im praw do łamania prawa, co i żydzi uczynili w całym świecie, osiągnąwszy w ciągu minionych 2 wieków „równouprawnienie” a w istocie dominację nad rdzenną ludnością wszystkich krajów świata, które zapomniały o 11 regule VI Soboru Powszechnego zakazującą JAKICHKOLWIEK kontaktów z żydami.
W tym artykule krótko przedstawiono schemat zniewolenia Ameryki przez światowy kahał. Ale te same metody zniewolenia gojów stosowane są wszędzie, włącznie z Federacją Rosyjską. Dla zwięzłości liczne wyjaśnienia i szczegóły znajdują się pod linkami, włącznie z niektórymi w języku angielskim.
+ + +
Żydzi „od początku czasów” uwierzyli w to, że ich B-g (zgodnie z przepisami Talmudu żydzi nie piszą wszystkich liter w słowie „Bóg”) obiecał im, że oni będą rządzić wszystkimi narodami świata i władać ich majątkiem (Ks. Rodzaju 9:9-17; Ks. Powtórzonego Prawa 29:9-14). To, że to „przymierze zostało zniesione przez „Nowe Przymierze” Jezusa Chrystusa, już żydzi nie uznają. Ale dopiero w połowie XX wieku pojawiła się przed nimi możliwość realizacji tego „przymierza”.
Do XIX wieku żydzi, na długo przed ich mitycznym „wypędzeniem przez Rzymian”, rozjechali się po wszystkich krajach świata w celu jego podboju, wytrwale i konsekwentnie gromadząc środki, przechwytywali środki produkcji, media, prawdami (a głównie kłamstwami ) wkradali się w zaufanie „potężnych tego świata”, zwiększali swoje wpływy, itd., w celu potrzebnego im zniewolenia gojów. W ciągu tego okresu żydzi wytrwale i konsekwentnie niszczyli chrześcijaństwo.
W XVIII wieku Mayer Amschel Bauer, który przyjął nazwisko „Rothschild” albo „czerwona tarcza”, ponieważ nad drzwiami swojego kantoru wymiany pieniędzy powiesił czerwoną tarczę jako emblemat, w 1773 roku zaprosił dwunastu innych bogatych i wpływowych żydów na spotkanie z nim we Frankfurcie, w jego kantorze.
Celem jego było przekonanie ich, że jeżeli połączyliby swoje zasoby to zdołaliby finansować i kierować światowym ruchem rewolucyjnym i wykorzystywać go w celu osiągnięcia pełnej kontroli nad bogactwami, zasobami naturalnymi i siłą roboczą w całym świecie. Zabezpieczywszy się ich zgodą Rothschild przedstawił im swój rewolucyjny plan z którym czytelnik może zapoznać się TUTAJ (http://www.russia-talk.org/cd-history/fed/fed.htm#05).
Plan Mayera-Rothschilda, w postaci poszerzonej i uzupełnionej, dostał się w ręce gojów, dopiero w 100 lat po tym zebraniu, w postaci „Protokołów mędrców Syjonu”. Do połowy XIX wieku żydostwo osiągnęło znaczne sukcesy. „Dom Rothschilda” stał się bankiem światowym finansującym rządy gojowskie i, tym sposobem, zakulisowo dyktującym im swoją wolę.
Praktycznie we wszystkich europejskich, „cywilizowanych” krajach żydzi osiągnęli zrównanie w prawach z gojami i, jak przepowiedział nasz wizjoner Fiodor Dostojewski, działając na zasadach kryminalnej szajki, bardzo szybko zaczęli kontrolować kraje, które ich przyjęły. W drugiej połowie XIX wieku chrześcijaństwo otrzymało miażdżący cios w postaci teorii ewolucji, która przekonała byłych chrześcijan, że Boga nie tylko nie ma ale, że także nie jest On potrzebny bo materia może „ewoluować” i tworzyć dowolne żywe istoty bez ingerencji jakiejkolwiek Rozumnej Siły…
Na początku XX wieku światowy kahał przechwycił w swoje ręce kredyt i kontrolę emisji pieniędzy Ameryki, tworząc w 1913 roku prywatny bank pod zarządem „Domu Rothschilda”, nazywając go dla niepoznaki Bankiem Rezerwy Federalnej, co dało żydom praktycznie nieograniczone źródło środków do finansowania dowolnych swoich przedsięwzięć.
Do połowy XX wieku światowy kahał, twardo wziąwszy pod swoją kontrolę najpotężniejsze państwo świata, USA, i większość państw europejskich, poczuł, że jest gotowy do zakończenia realizacji swojego 40-to wiekowego marzenia o zniewoleniu całego świata. Jako absolutni panowie Ameryki, zaczęli oni ten proces od niej samej, „odwdzięczając” się za jej gościnność zniewoleniem jej.
Spełniła się przepowiednia Beniamina Franklina o tym, że jeżeli żydów nie przepędzi się z kraju to „za dwieście lat dzieci naszych dzieci zostaną niewolnikami”.
Do roku 1965 Ameryka była słusznie uważana za państwo chrześcijańskie ponieważ 90% ludności było białej rasy i wyznawało chrześcijaństwo. Ojcowie-założyciele Ameryki byli wszyscy białymi i chrześcijanami. Amerykańska Konstytucja oparta była na chrześcijańskich przekonaniach. Tak więc Deklaracja Niepodległości, która jest kamieniem węgielnym Konstytucji i całego prawodawstwa Ameryki, głosi: „Wychodzimy z oczywistej prawdy, że wszyscy ludzie zostali stworzeni równymi i obdarowani przez swojego Stwórcę określonymi, niezbywalnymi prawami, do których zalicza się życie, wolność i dążenie do szczęścia” (Redakcja „Myśli o Rosji”).
Oznacza to, że wszystkie prawa ludzi pochodzą nie od rządu albo innych ludzi ale od Pana Boga, który ich stworzył. Oznacza to, między innymi, że żaden rząd nie odważy się odbierać tych praw. Żeby jeszcze bardziej odkreślić rolę Boga w życiu społecznym USA, słowa „Ufamy Bogu” (In God We Trust) są wygrawerowane nad fotelem Przewodniczącego Izby Reprezentantów, drugiej osoby, co do znaczenia, Ameryki a także drukowane są na banknotach i bite są na monetach amerykańskich.
A 10 Przykazań Starego Testamentu wisi w większości sal sądowych USA w celu podkreślenia, że prawa amerykańskie opierają się na tych przykazaniach. W drugiej połowie XX wieku żydowska firma adwokacka „American Civil Liberties Union” (Amerykańska Unia Wolności Obywatelskich – ACLU) wniosła wiele pozwów przeciwko umieszczaniu 10 Przykazań, scen ilustrujących narodzenie Jezusa Chrystusa, czytania Biblii w szkołach albo w innych publicznych budynkach i/albo na publicznej ziemi, itd.
Po faktycznym (ale utajnionym przed gojami) przechwyceniu władzy w Ameryce przez światowy kahał w 1913 roku drogą uzyskania nieograniczonej władzy nad pieniędzmi i kredytem kraju (utworzenie wspomnianego powyżej tzw. Banku Rezerwy Federalnej), Ameryka z rozpędu ciągle jeszcze żyła według chrześcijańskich tradycji. W ciągu minionego, od tamtej pory, półwiecza kahał zdołał naprawdę wziąć w swoje ręce dźwignie władzy i rozpocząć niszczenie Ameryki jako białego kraju chrześcijańskiego.
Lata 60-te były punktem wyjścia do aktywizacji procesu niszczenia Ameryki. W 1963 roku w szkołach Ameryki zniesiono modlitwę a czytanie Biblii w szkołach stało się przestępstwem jako „niekonstytucyjne”. Jest rzeczą oczywistą, że ani modlitwa ani czytanie Biblii, same w sobie nie zapewniały zaszczepienia moralności chrześcijańskiej ale podkreślały ten fakt, że wartości chrześcijańskie stoją ponad świeckimi wartościami i są fundamentalne w Ameryce.
W tymże 1963 roku został zamordowany prezydent John Kennedy. Jego „grzechy” wobec kahału polegały na kategorycznym zakazie Izraelowi tworzenia broni jądrowej i na zamiarze zlikwidowania FED (Ban Rezerwy Federalnej), to znaczy na pozbawieniu kahału jego głównego narzędzia władzy nad Ameryką (i całym światem). A w 1965 roku kahał przepchnął w Kongresie USA „reformę imigracyjną” otwierającą na oścież drzwi do Ameryki dla obcych, pod każdym względem, imigrantów z krajów III Świata, z Afryki, Azji, Ameryki Łacińskiej.
W ciągu DZIESIĘCIOLECI poprzedzających otwarcie granic w 1965 roku, wszystkie możliwe organizacje żydowskie i poszczególni żydzi, wykorzystując będące pod ich kontrolą media, chóralnie i świętoszkowato ględzili o tym, że nie powinno być żadnej dyskryminacji skierowanej przeciwko jakiejkolwiek grupie imigrantów i że „różnorodność” powinna odegrać pozytywną rolę dla Ameryki (a tak nawiasem zauważmy, że sam Izrael praktykuje otwarcie wściekły rasizm w stosunku do nie-żydów).
W samym Kongresie, w Izbie Reprezentantów, żydowscy kongresmeni Adolph Sabath, Samuel Dickstein i Emanuel Celler, rozpętali wojnę o nieograniczoną imigrację w czasie kiedy Herbert Lehman i, później, Jacob Javits, przepychali tę ustawę w Senacie (Javits w 1951 roku „wysmarował”artykuł we flagowej gazecie żydowskich mediów, „The New York Times”), zatytułowany „Rozewrzyjmy nasze wrota” (Let’s Open Our Gates” – The New York Times Magazine, 8.07.1951 rok, str.8).
Do 1965 roku w Ameryce obowiązywało prawodawstwo chroniące rasowe status-quo kraju, tzn. chroniące go jako białe państwo chrześcijańskie. Także ustawy imigracyjne z 1921, 1924 i 1952 roku przewidywały „kwoty” rasowe określane na podstawie istniejącego składu rasowego ludności Ameryki.
Tak więc jeżeli spis ludności pokazywał, że w kraju mieszka, powiedzmy, 20% Anglosasów, to kwota imigracyjna dla Anglosasów na rok następny określona była na poziomie 20%, to znaczy jeżeli w danym roku zakładano przyjęcie 1 miliona imigrantów to wśród nich mogło być 200 tysięcy Anglosasów.
Jeżeli takiej liczby Anglosasów pragnących zostać amerykańskimi obywatelami nie udawało się zebrać to brakująca część kwoty „przepadała”. Naturalnie, że żydzi skrupulatnie maskowali prawdziwe cele ustawy o „otwartej” imigracji z 1965 roku nazywając „otwartą” imigrację patriotyczną. W publicznych oświadczeniach dla gojów trąbili o tym, że „wielokulturowość”, „tolerancja”, „różnorodność” i tym podobne zasłony dymne są korzystne dla USA.
„Swoim” mówili otwarcie, że „pluralizm” wspiera „legalizację zachowania kultury mniejszości pośród większości społeczeństwa-gospodarza” (patrz „A History of Jews in America” – Howard Sachar- – 1992). Psycholog społeczny Kevin McDonald w książce „A People That Shall Dwell Alone: Judaism As A Group Evolutionary Strategy” wskazywał, że większość ruchów „antysemickich” zwykle istnieje w etnicznie homogenicznych narodach i, że ” etniczny, religijny pluralizm służy zewnętrznym interesom żydostwa ponieważ żydzi stanowią zaledwie jedną z licznych grup etnicznych…i trudno jest, a nawet niemożliwym jest, dla nie-żydów tworzyć jednolite grupy zjednoczone w opozycji do judaizmu”.
To co żydzi rozumieją pod pojęciem „antysemityzmu” po raz pierwszy zostało nagłośnione w 2005 roku, po tym jak Departamentowi Stanu USA zostało nakazane przez Kongres USA w 2004 roku prowadzenie rejestru przejawów „antysemityzmu” we wszystkich krajach świata. Na żądanie Departamentu Stanu sprecyzowania co należy rozumieć za „antysemityzm”, Kongres USA nie znalazł nic lepszego jak wynajęcie „Anti-Defamation League” do opracowania szczegółowej definicji „antysemityzmu” (ja nie żartuję chociaż jest to równoznaczne z wpuszczeniem wilka do owczarni!).
Co i „Anti-Defamation League ” uczyniła jednocześnie wyrywając przyzwoitą kasę za swoje „prace”. Ogromna rola i wpływ żydów na życie Ameryki zostały niedawno podkreślone przez wiceprezydenta USA, Joe Bidena. Przemawiając w dniu 21 maja 2013 roku na przyjęciu Komitetu Krajowego Partii Demokratycznej na cześć „Amerykańsko-żydowskiego miesiąca dziedzictwa” powiedział on w przypływie lizusostwa (i demonstrując swoją całkowitą nieznajomość istoty judaizmu) i rozpływając się w lokajskich pochwałach żydów:
„Żydowscy liderzy medialni w znacznym stopniu zapewnili przyjęcie (przez społeczeństwo – Red. Myśli o Rosji) „małżeństw homoseksualnych” w Ameryce. Uważam, że to co wpływa na rozliczne ruchy w Ameryce, to co wpływa na nasz światopogląd, jest takąż częścią kultury i sztuki, jak nic innego”.
Jako przykład wspomniał on sieci społecznościowe i komedię „Will and Grace”, uwypuklając rolę żydów w obu przypadkach. Założę się, że 85% nowości, czy to w Hollywood czy to w sieciach społecznościowych, jest wynikiem działań żydowskich liderów w tych sektorach” – powiedział Biden.
„Ich wpływ jest ogromny, naprawdę ogromny. I, mógłbym dodać od siebie, dobroczynny”. Wiceprezydent pochwalił także żydowski wkład w naukę, w reformę imigracyjną (1965 roku – Red. Myśl o Rosji), w ruch walki o prawa obywatelski, w sztuki, w prawa człowieka i feminizm.
„Uważam, że w znacznym stopniu nie doceniacie tego wpływu, który wywarliście na rozwój naszego kraju” – powiedział Biden. „Jesteśmy wielkim krajem dzięki waszemu wkładowi i, najważniejsze, dziedzictwu żydowskiemu i wartościom, które wnieśliście”.
Pochwały Bidena były tak obfite, że Jonathan Chait z czasopisma „The New York Magazine” uznał je za niebezpieczne, zauważając, że „biali rasiści” już postrzegają przemówienie Bidena jako dowód na „tajny spisek żydowski”.
A w Federacji Rosyjskiej wiodąca rola żydów w zniewoleniu narodu rosyjskiego, i innych rdzennych narodów Rosji, była podkreślona przez „samego” towarzysza Putina w dniu 13 czerwca 2013 roku kiedy wypaplał, że w pierwszym rządzie sowieckim w 1918 roku było „od 80% do 85% żydów” (zauważmy na marginesie, że w jego rządzie procent żydów jest taki sam).
Żydzi i ich organizacje od samego początku chwiali filarami na których opierała się chrześcijańska Ameryka. Na przykład w 1913 roku została założona przez nich organizacja „Anti-Defamation League” z oficjalnie zadeklarowanym celem „powstrzymania oszczerstw przeciwko żydowskiemu narodowi i zapewnienia sprawiedliwości i sprawiedliwego traktowania wszystkich”.
Jednakże na portalu „Anti-Defamation Legaue” oświadcza się, że „w tej chwili ADL, będąc liderem w dziedzinie praw obywatelskich i praw człowieka, walczy z „antysemityzmem” i wszystkimi formami fanatyzmu, broni ideałów demokratycznych i broni praw obywatelskich dla wszystkich…spełniając swoją misję poprzez sieć 27 regionalnych i pomocniczych centrów w USA i centrum w Izraelu”.
Jak wyżej wspomniano, żydzi, we wszystkich krajach swojego zamieszkania, zawsze podjudzają i szczują rozliczne mniejszości na dominującą większość. W Ameryce – czarni i inne mniejszości szczute są przeciwko białym w celu osiągnięcia politycznego sukcesu (porównaj z Federacją Rosyjską gdzie mniejszości narodowe są szczute przeciwko Rosjanom).
W ciągu ostatnich dziesięcioleci głosowanie „czarnego bloku” było szczególnie ważne, przede wszystkim, dla polityków liberalnych (czytaj żydów i ich marionetki – Red. „Myśli o Rosji”). Wielorasowa Ameryka (a teraz Europa i Federacja Rosyjska) jest podobna do Babilonu, pracuje ona w interesie żydów.
Zdrowy rozsądek podpowiada, że w podzielonym społecznie kraju najbardziej zwarta grupa dysponuje największą siłą (zespoleni bandycką solidarnością żydzi; jeden za wszystkich, wszyscy za jednego). W zanarchizowanym, kalejdoskopowym społeczeństwie, mniejszość żydowska z interesami wrogimi wobec interesów większości będzie zawsze zyskiwała przewagę w tym Babilonie.
Każdy cios, który niszczy solidarność chrześcijańskiej, białej większości pomaga wejściu żydów na szczyty władzy. Oczywiście ten proces ma miejsce nie tylko w Ameryce ale i w każdym kraju gdzie żydzi są rządzącą mniejszością. Oni konsekwentnie szukają sposobów osłabienia dominującej grupy w społeczeństwie, białych chrześcijan, ażeby zyskać możliwość zwiększenia swojej władzy.
Zniszczenie Ameryki opisane przez Theodore’a Herzla w książce „The Jewish State” (New York – Herzl Press, str. 33, 35, 36) znajduje swoje ucieleśnienie w tysiącach kopniaków i miażdżących ciosów wymierzonych w tradycje i wartości starego anglo-amerykańskiego świata.
Mogą to być Święta Bożego Narodzenia, przepędzone z miejskich placów, albo czysto męska Akademia Wojskowa przekształcona w instytucję oświatową dla obu płci, albo poranne programy radiowe przepełnione wulgarnymi rozmowami o funkcjonowaniu układu wydalniczego człowieka, albo stworzenie atrakcyjnego wizerunku dla narkotyków, dla rozpusty, pederastii, itd., w filmach i powieściach.
Jednym słowem ofensywa jest prowadzona wszędzie z towarzyszeniem bojowego bicia w bębny przez żydów, którzy, jak to jest wyłożone czarne na białym w „Szulchan Aruch”, chełpią się swoją antyludzką naturą. Ale ta melodia to marsz pogrzebowy dla Ameryki i całego zachodniego świata, w całości. Żydzi wyżerają i trawią białe europejskie korzenie zwiększając swoje wpływy i władzę, przenikają do wnętrza amerykańskiej struktury władzy i pozostają obcymi, całkowicie obcymi wobec białych, duchowych, kulturalnych i genetycznych wartości.
Jeżeli biali chrześcijanie nie znajdą w sobie sił ażeby przeciwstawić się temu atakowi to będą oni skazani na zagładę i wymarcie (co już obserwuje się w Federacji Rosyjskiej gdzie wymieranie odbywa się milionami w skali roku).
Data publikacji: 20.07.2013
Przekład: RX