Biegnie
myszka po lesie i spotyka łosia. Podbiega do niego od tyłu, patrzy
i szepcze:
- Niesamowite...
Podbiega z przodu, patrzy i
szepcze:
- Niepojęte...
Znowu obiega łosia, patrzy od
tyłu i szepcze:
- Niesamowite...
I ponownie biegiem
dookoła łosia. Patrzy od przodu i szepcze:
- Niepojęte...
I
tak kilka razy. Łoś zdziwiony pyta myszkę:
- O co Ci chodzi
myszko?
- Patrzę na Ciebie łosiu i nijak nie mogę zrozumieć
- z takimi jajcami, a takie rogi?!