Przychodzi
katecheta do nauczyciela WF i mówi:
- Słuchaj stary, moi
uczniowie narzekają, że moje lekcje są nudne i drętwe. Ciebie tak
lbardzo ubią, poradz mi, co mam zrobić, żeby na moich katechezach
też był luz i miła atmosfera.
- Wiesz, teraz młodzież jest
inna. Tolerują nowoczesne słownictwo, slang, skróty - np. zamiast
mówic "narazie" - mów "nara", zamiast
"pozdrowiemnia" mów "pozdro". Rozumiesz.
-
Uhm.
Następnego dnia katecheta wchodzi do klasy i mówi:
-
Pochwa.