Dr in¿. Jan Paj¹k
TELEKINETYCZNE POZYSKIWANIE ENERGII OTOCZENIA
Wydanie 2
(Monografia, Dunedin, Nowa Zelandia, maj 1992 rok, ISBN 0-9597946-3-8)
Copyright © 1992 by dr in¿. Jan Paj¹k.
Wszystkie prawa zastrze¿one. Kopiowanie i udostêpnianie niniejszej monografii jest przedmiotem nastêpuj¹cych warunków:
#1. Dla wszystkich celów zwi¹zanych z uzyskiwaniem finansowego zysku (np. przedruk w ksi¹¿kach, czasopismach, gazetach, czy materia³ach reklamowych; prezentacja w programach telewizyjnych i audycjach radiowych, patenty, itp.) ¿adna czêœæ niniejszej monografii nie mo¿e byæ kopiowana lub zreprodukowana bez otrzymania uprzedniej zgody autora wydanej na piœmie.
#2. W³¹czanie krótkich cytowañ lub rysunków z niniejszej monografii do innych opracowañ s³u¿¹cych celom publicystycznym, przegl¹dowym, naukowym, dydaktycznym, lub krytycyzmu nie podlega ograniczeniom pod warunkiem, i¿ ka¿de takie cytowanie jest zaopatrzone w dok³adne dane edytorskie materia³u Ÿród³owego (t.j. podane zostan¹: nazwisko i adres autora, a tak¿e tytu³, numer rysunku lub strony, miejsce i rok wydania, oraz numer ISBN cytowanej monografii).
#3. Dla wszelkich zastosowañ NIE maj¹cych na celu uzyskania finansowego zysku (np. studiowanie, edukacja, zbiory biblioteczne, itp.) niniejsza monografia mo¿e byæ kopiowana w ca³oœci bez ¿adnych ograniczeñ, pod warunkiem, i¿ jej kopie s¹ wykonywane (i udostêpniane) albo ca³kowicie bezp³atnie albo te¿ wy³¹cznie za pokryciem ponoszonych kosztów.
#4. We wszystkich przypadkach kopiowania, reprodukcja (kopia) niniejszej copyright strony musi tak¿e zostaæ w³¹czona do ka¿dej kopii wykonanej z czêœci lub ca³osci tej monografii, jeœli owa kopia bêdzie u¿ytkowana niezale¿nie od innych tekstów. W przypadku w³¹czenia kopii (cytowania) tej monografii, lub jej czêœci, w obrêb wiêkszych tekstów, wyraŸna informacja o nazwisku i adresie autora, a tak¿e tytule i danych edytorskich tej monografii musi tak¿e zostaæ w³¹czona do owych tekstów.
Zarejestowano dla copyringt jako depozyt legalny Biblioteki Narodowej Nowej Zelandii (P.O. Box 1467, Wellington), numer PO # 00-025750, z dnia 14 maja 1992 roku. Wydano w Nowej Zelandii prywatnym nak³adem autora.
Data upowszechnienia (wydruku) niniejszego egzemplarza: .
(W przypadku dostêpu do kilku egzemplarzy tej monografii rekomendowane jest zapoznawanie siê z egzemplarzem o najnowszej dacie wydruku!)
Monografia ta jest dostêpna poprzez Internet pod adresami: <http://www.ufo-album.prv.pl>, <www.northpoint.prv.pl>, <www.ufohome.terramail.pl>, <www.totalizm.of.pl>. Mo¿e ona tak¿e byæ odnaleziona za poœrednictwem linków z nastêpuj¹ych stron: <http://ufo.zakopane.top.pl>, <www.ufo.hg.pl>, <http://ufo.zakopane.top.pl/index2a.htm>, <http://private.freepage.de/totalizm>, <totalizm.50megs.com>, <totalism.50megs.com>, <www.cogito.prv.pl>, <www.kosmet.pl/~ufo-album>, <www.hkpm.org.pl>.
Monografia ta stanowi drugie wydanie poszerzonej polskojêzycznej wersji nastêpuj¹cej publikacji naukowej autora oryginalnie wydanej w jêzyku angielskim: Dr Jan Paj¹k, "The magnetic extraction of energy from the environment", a private edition by the author, Dunedin, New Zealand, 1990, ISBN 0-9597946-1-1.
Korespondencja przeznaczona dla autora niniejszej monografii mo¿e byæ kierowana na nastêpuj¹cy jego adres (u¿ywany w 2001 roku):
P.O. Box 33250
Petone 6340
NEW ZEALAND
Home tel.: +64 (4) 56-94-820; E-mails: <jpajak@poczta.wp.pl> or <jpajak@zfree.co.nz>.
STRESZCZENIE monografii "Telekinetyczne pozyskiwanie energii otoczenia" (ISBN 0-9597946-3-8)
Niniejsza monografia zestawia najbardziej znacz¹ce wyniki badañ teoretycznych i eksperymentalnych dotycz¹cych magnetycznych urz¹dzeñ do pozyskiwania energii otoczenia. Zjawisko wykorzystywane w tych urz¹dzeniach stanowi odwrotnoœæ tarcia, t.j. samoczynnie absorbuje ono ciep³o z otoczenia zaœ produkuje ruch. Poniewa¿ w naturalnej postaci zjawisko to ujawnia swe dzia³anie podczas ruchów telekinetycznych, autor nazwa³ je "efektem telekinetycznym". Badania wykaza³y ¿e wyzwolenie efektu telekinetycznego mo¿e nast¹piæ na dwa sposoby, t.j. na drodze: (1) biologicznej, poprzez wykorzystanie naturalnych zdolnoœci ludzkiego mózgu, oraz (2) technicznej, poprzez przyspieszanie lub opóŸnianie pól magnetycznych. Gdy efekt ten zostaje wyzwolony technicznie, zezwala on na budowê urz¹dzeñ magnetycznych jakie samoczynnie poch³aniaj¹ ciep³o z otoczenia aby wyprodukowaæ u¿yteczny ruch. Urz¹dzenia te nazywane s¹ si³owniami telekinetycznymi. Eksploatacja takich si³owni nie wymaga dostarczania im ¿adnej technicznej energii lub paliwa. Niniejsza monografia wyjaœnia budowê i dzia³anie wszystkich piêciu g³ównych kategorii si³owni telekinetycznych, t.j. silników, generatorów, agregatów, maszyn elektrostatycznych, oraz baterii. Pierwsze dzia³aj¹ce prototypy wszystkich tych urz¹dzeñ istniej¹ ju¿ obecnie.
W treœci niniejszej monografii omówione zosta³y nastêpuj¹ce tematy:
#1. Wprowadzenie do efektu telekinetycznego. Wykazano, ¿e za wyj¹tkiem tarcia, dla prawie ka¿dego zjawiska wspó³czesna nauka zidentyfikowa³a ju¿ odpowiednie przeciw-zjawisko. Ujawniono odkrycie autora ¿e istnieje tak¿e przeciwzjawisko dla tarcia, t.j. efekt telekinetyczny. Zaprezentowano rezultaty eksperymentów jakie potwierdzaj¹, i¿ efekt telekinetyczny samoczynnie absorbuje ciep³o zaœ produkuje ruch. Podkreœlono te¿ wniosek autora, ¿e techniczne wykorzystanie efektu telekinetycznego dostarcza podstaw teoretycznych dla budowy urz¹dzeñ do pozyskiwania energii otoczenia.
#2. Tablice cyklicznoœci postuluj¹ce przysz³e u¿ytkowanie si³owni telekinetycznych. Metodologia autora pozwalaj¹ca na przewidywanie kierunku ewolucji przysz³ych si³owni zosta³a wyjaœniona na dwóch przyk³adach. Metodologia ta wykorzystuje tzw. "tablice cyklicznoœci" które s¹ odpowiednikami "tablicy Mendelejewa" (zwanej tak¿e "tablic¹ okresow¹ pierwiastków") tyle tylko ¿e opracowanymi dla urz¹dzeñ technicznych zamiast pierwiastków chemicznych. Tablica taka obowi¹zuj¹ca dla urz¹dzeñ dostarczaj¹cych energiê ukazuje, ¿e si³ownie wykorzystuj¹ce efekt telekinetyczny bêd¹ tworzy³y nastêpn¹ generacjê maszyn energetycznych budowanych na ziemi. Ujawnia ona tak¿e zjawiska i zasady dzia³ania wykorzystywane w budowie tych si³owni drugiej generacji.
#3. Techniczne wyzwalanie efektu telekinetycznego. Mechanizm tworzenia ruchu telekinetycznego zosta³ wyjaœniony na podstawie teorii zwanej "Konceptem dipolarnej grawitacji". Biologiczny i techniczny sposób wytwarzania ruchu telekinetycznego zosta³ omówiony. Dzia³anie efektu telekinetycznego wyzwalanego w sposób techniczny poprzez przyspieszanie i opóŸnianie pól magnetycznych zosta³o opisane.
#4. Przegl¹d g³ównych kategorii ju¿ dzia³aj¹cych si³owni telekinetycznych. Najwa¿niejsze cechy istniej¹cych prototypów si³owni telekinetycznych reprezentuj¹cych ka¿d¹ z g³ównych kategorii tych urz¹dzeñ zosta³y omówione. ród³a dalszych informacji o tych urz¹dzeniach (w³¹czaj¹c adresy ich budowniczych) zosta³y wskazane.
#5. U¿ycie efektu telekinetycznego dla celów transportowych. Opisany zosta³ statek z napêdem magnetycznym wynaleziony przez autora i nazwany "Magnokraft". Omówiono te¿ metodologiê i podstawowy materia³ ewidencyjny u¿yte we formalnym dowodzie ¿e "UFO to ju¿ dzia³ajêce Magnokrafty". Przedyskutowano najwa¿niejsze nastêpstwa tego dowodu.
SPIS TREŒCI monografii "Telekinetyczne pozyskiwanie energii otoczenia" (ISBN 0-9597946-3-8)
Str. Rozdzia³
4 1. Wprowadzenie
5 2. Zjawisko wykorzystywane w dzia³aniu si³owni telekinetycznych
6 2.1. Historia odkrycia efektu telekinetycznego
8 2.2. Charakterystyka efektu telekinetycznego objaœniona przez Koncept Dipolarnej Grawitacji
9 2.3. Eksperymentalne potwierdzenie efektu telekinetycznego
11 2.4. Techniczna wersja efektu telekinetycznego
13 3. Tablica cyklicznoœci postuluj¹ca budowê si³owni telekinetycznych
15 4. Przegl¹d najwa¿niejszych z dotychczas zbudowanych si³owni telekinetycznych
15 4.1. Silnik Johnson'a
16 4.2. N-Machine
18 4.3. Telekinetyczne agregaty pr¹dotwórcze
18 4.3.1. Telekinetyczna "Influenzmaschine"
22 4.4. Baterie telekinetyczne
23 5. Niektóre implikacje zbudowania Influenzmaschine
23 5.1. Historia wynalazków telekinetycznej Influenzmaschine
25 5.2. Specyfikacja Thesta-Distatica
26 5.3. Opory wynalazców przed upowszechnieniem Thesta-Distatica
29 5.4. Jak zorganizowaæ eksperymenty nad w³asn¹ wersj¹ telekinetycznej Influenzmaschine
31 6. Magnokraft i jego implikacje
31 6.1. Konstrukcja Magnokraftu pierwszej generacji
33 6.2. Loty i manewrowanie Magnokraftów pierwszej generacji
34 6.3. Osi¹gi Magnokraftów pierwszej generacji
36 6.4. Sprzêganie Magnokraftów w z³o¿one konfiguracje lataj¹ce
37 6.5. "UFO s¹ ju¿ zbudowanymi Magnokraftami"
38 6.5.1. Formalny dowód ¿e "UFO to ju¿ dzia³aj¹ce Magnokrafty"
42 6.5.2. Trwale slady dzialalnosci UFO na naszej planecie
43 6.5.2.1. Ladowiska UFO
47 6.5.2.2. Tunele wytopione podczas podziemnych lotów UFO
47 6.5.2.3. Miejsca eksplozji UFO
48 7. Wykorzystanie efektu telekinetycznego dla celów transportowych
48 7.1. Dzia³anie i w³asnoœci Magnokraftów drugiej generacji zwanych tak¿e "wehiku³ami teleportacyjnymi"
49 7.2. Wehiku³y czasu
51 7.3. Trzy generacje Magnokraftow i UFO
52 8. Podsumowanie
53 9. Literatura
54 O autorze
55-78 Tabele 1 i 2 oraz Rysunki 1 do 22
79 Za³¹czniki
Uwaga! Monografia ta pisana by³a w 1992 roku. Kiedy wiêc w 2001 roku na ¿yczenie niektórych zainteresowanych ponownie udostêpni³em niniejszy egzemplarz poprzez w³¹czenie go do szeregu stron internetowych, wiele zawartych w niej opisów przesta³o byæ ju¿ aktualnych i mia³o jedynie znaczenie historyczne. Przyk³adowo Werner Kropp i Bruce De Palma ju¿ wówczas nie ¿yli, zaœ tajemnicze okolicznoœci ich œmierci opisane zosta³y w traktacie {7/2}.
1. WPROWADZENIE
Rosn¹ce ceny paliw i energii, wyczerpuj¹ce siê zasoby naturalne, zanieczyszczenie powietrza, przerwy we warstwie ozonowej, efekt cieplarniany, oraz kilka innych równie wa¿nych czynników powoduje, ¿e w kilku krajach na Zachodzie najintensywniejsza dzia³alnoœæ wynalazcza koncentruje siê obecnie na unikalnych urz¹dzeniach zwanych po angielsku "free energy devices". Ich nazwê mo¿na luŸno t³umaczyæ na polski jako "urz¹dzenia pozyskuj¹ce energiê otoczenia". Z uwagi jednak¿e na wykorzystywane w nich zjawisko, w niniejszej monografii bêd¹ one zwane "si³owniami telekinetycznymi". Zasada dzia³ania tych nowych urz¹dzeñ jest drastycznie odmienna od tej wykorzystywanej we wszystkich si³owniach budowanych dotychczas. Jak wiadomo, dzia³anie dotychczasowych urz¹dzeñ energetycznych wykorzystuje ró¿nicê (gradient) poziomów energetycznych. Wyzwalaj¹c przep³yw strumienia energii od wy¿szego do ni¿szego poziomu energetycznego, urz¹dzenia te przekierowywuj¹ czêœæ tego strumienia i wymuszaj¹ jego transformacjê na konsumpcyjn¹ formê (np. elektrycznoœæ). Natomiast si³ownie telekinetyczne po prostu absorbuj¹ energiê (najczêœciej termiczn¹) zawart¹ w ich otoczeniu i zamieniaj¹ j¹ na u¿yteczn¹ formê (np. równie¿ na elektrycznoœæ). St¹d eksploatacja tych nowych urz¹dzeñ energetycznych nie wymaga dostarczenia im ¿adnego zewnêtrznego surowca czy Ÿród³a energii, jak paliwa, wody, wiatru, si³y miêœni, czy zasilania ze sieci energetycznej.
Zgodnie z utartym pogl¹dem, zbudowanie takich urz¹dzeñ nie powinno byæ mo¿liwe, bowiem ich dzia³anie jakoby ma staæ w sprzecznoœci ze Zasad¹ Zachowania Energii. Na szczêœcie wynalazcy nie wierzyli w stereotypy i kontynuowali swoje prace. Po uruchomieniu pierwszych prototypów tych urz¹dzeñ, utarty pogl¹d znowu okaza³ siê b³êdnym - po raz któryœ tam w historii techniki. Urz¹dzenia te potwierdzi³y siê mo¿liwymi do zbudowania, zaœ ich dzia³anie wcale nie podwa¿a Zasady Zachowania Energii. Szczegó³em przeoczonym przez ich przeciwników jest, ¿e urz¹dzenia te wcale nie produkuj¹ energii, a jedynie pokrywaj¹ swoje zapotrzebowanie energetyczne poprzez samoczynne absorbowanie energii termicznej zawartej w otoczeniu. St¹d w czasie swego dzia³ania produkuj¹ one elektrycznoœæ,ale równoczeœnie obni¿aj¹ temperaturê otoczenia.
Aby uzmys³owiæ dzisiejszy stopieñ zaawansowania prac nad tymi urz¹dzeniami warto nadmieniæ, i¿ ju¿ obecnie budowany jest generator zwany "N-machine" (patrz jego opis zawarty w tekscie niniejszej monografii), którego ca³kowita sprawnoœæ przekracza 104.5%. Konstrukcja tego generatora jest na tyle prosta ze niektórzy z czytelników s¹ prawdopodobnie w stanie zbudowaæ go we w³asnym zakresie. Wiele te¿ z jego szczegó³ów mo¿e podlegaæ ³atwemu udoskonaleniu, zwiêkszaj¹c w ten sposób powy¿sz¹ sprawnoœæ. A¿ 104.5 procentowa sprawnoœæ oznacza, ¿e po skierowaniu z powrotem do tego generatora iloœci energii koniecznej dla podtrzymywania jego ruchu, ci¹gle uzyskiwana jest nadwy¿ka energetyczna przekraczaj¹ca 4.5% jego wydatku. Owe 4.5% stanowi wiêc "darmow¹" energiê jaka mo¿e zostaæ spo¿ytkowana dla celów gospodarczych. Inna maszyna produkowana obecnie w Szwajcarii, nazywana INFLUENZMASCHINE, bez ¿adnego zewnêtrznego zasilania w paliwo lub w energiê dostarcza pr¹du sta³ego o mocy oko³o 3 kW.
Niniejsza monografia ma na celu podsumowanie dotychczasowych osi¹gniêæ teoretycznych i eksperymentalnych w budowie si³owni telekinetycznych, a tak¿e udostêpnienie czytelnikom chc¹cym do³¹czyæ siê do prac rozwojowych nad owymi niezwyk³ymi urz¹dzeniami, Ÿróde³ literaturowych oraz adresów kontaktowych ze Zachodnimi grupami badawczymi.
2. ZJAWISKO WYKORZYSTYWANE W DZIA£ANIU SI£OWNI TELEKINETYCZNYCH
W 1924 roku wielki fizyk francuzki, Louis DeBroglie, opublikowa³ swoje niezwykle wa¿ne odkrycie jakie czasami jest nazywane "zasada symetrycznoœci natury". Zgodnie z t¹ zasad¹, w naturze wszystko jest symetryczne na wiele ró¿norodnych sposobów. Zasada symetrycznoœci DeBrogliego dostarczy³a podstaw filozoficznych i naukowych dla wielu istotnych odkryæ i urz¹dzeñ. Dla przyk³adu tablica Mendelejewa uzmys³awia symetrycznoœæ istniej¹c¹ w budowie i w³asnosciach pierwiastków, istnienie lustrzanego duplikatu dla ka¿dej cz¹steczki elementarnej oraz analogie pomiêdzy budow¹ atomów i uk³adów s³onecznych odzwierciedlaj¹ symetrycznoœæ w budowie materii, podobieñstwo pomiêdzy równaniami matematycznymi opisuj¹cymi zupe³nie odmienne zjawiska fizyczne (np. przewodzenie ciep³a i przep³yw p³ynów) wyra¿a symetrycznoœæ w prawach natury, zaœ podobieñstwo pomiêdzy pompami i silnikami pneumatycznymi czy generatorami i silnikami elektrycznymi wyra¿a symetrycznoœæ w dzia³aniu urz¹dzeñ technicznych.
Jednym z istotniejszych nastêpstw symetrycznoœci DeBrogliego, bezpoœrednio dotycz¹cych tematu niniejszej monografii, jest postulat ¿e "ka¿de zjawisko musi posiadaæ odpowiadaj¹ce mu przeciw-zjawisko". Do chwili obecnej odkrytych ju¿ zosta³o dziesi¹tki zjawisk i przeciw-zjawisk jakie potwierdzaj¹ poprawnoœæ tego postulatu. Dla przyk³adu: zjawisko luminescencji elektrycznej wykorzystywane w ¿arówkach dla zamiany pr¹du elektrycznego w œwiat³o, posiada przeciw-zjawisko w postaci efektu fotoelektrycznego jaki transformuje œwiat³o na pr¹d elektryczny; z kolei tzw. regu³a lewej rêki, zwana tak¿e regu³¹ silnika, która opisuje zjawiska wykorzystywane do zamiany elektrycznoœci na ruch, posiada swoje przeciwieñstwo we Flemingowskiej zasadzie prawej rêki, zwanej tak¿e regu³¹ generatora, która transformuje ruch w pr¹d elektryczny; efekt Seebeck'a, jaki powoduje przep³yw elektronów poprzez podgrzewane z³¹cze dwóch przewodników, posiada przeciw-zjawisko w postaci efektu Peltier'a który wywo³uje ch³odzenie i podgrzewanie metali takiego z³¹cza, jeœli przepuszczono przez nie pr¹d; itp.
Wspó³czeœni naukowcy twierdz¹ wszak¿e, ¿e istnieje wyj¹tek od powy¿szej regu³y. Jako wyj¹tek ten wskazuj¹ oni tarcie. Zgodnie z dotychczasowym stanem naszej wiedzy, tarcie uwa¿a siê za nieodwracalne zjawisko, które jakoby nie posiada odpowiadaj¹cego mu przeciw-zjawiska. Jednak¿e w 1985 roku autor niniejszego opracowania odkry³ odwrotnoœæ tarcia. W taki sam sposób jak tarcie samoczynnie zamienia ruch na ciep³o, owo nowo-odkryte zjawisko zamienia ciep³o na ruch. Poniewa¿ w naturalnej formie manifestowane jest ono podczas pracy telekinetycznej, autor nazwa³ je "efektem telekinetycznym". W nied³ugim czasie po odkryciu efektu telekinetycznego, autor znalaz³ tak¿e sposób jego technicznego wyzwalania.
Wyjaœnienie dla efektu telekinetycznego wynika z teorii autora zwanej "konceptem dipolarnej grawitacji", przedstawionej w nastêpnym rozdziale. Koncept ten postuluje, ¿e wszechœwiat musi siê sk³adaæ a¿ z dwóch równoleg³ych œwiatów (t.j. naszego œwiata i przeciw-œwiata) oddzielonych od siebie barier¹ przenikaln¹ jedynie dla grawitacji, zaœ ka¿dy obiekt musi posiadaæ a¿ dwa identyczne duplikaty wspó³istniej¹ce w oddzielnych z obu œwiatów. Wzajemna relacja pomiêdzy obiektem materialnym istniej¹cym w naszym uk³adzie wymiarów (œwiecie) i jego przeciw-materialnym duplikatem istniej¹cym w równoleg³ym uk³adzie wymiarów (przeciw-œwiecie) stanowi analogiê do lustrzanego odbicia lub do komputerowego hardware i software. Podobnie bowiem jak zwi¹zek pomiêdzy obiektem i jego lustrzanym odbiciem, obie czêœci obiektu stanowi¹ wierne odbicia swej przeciwstawnej kopii, a tak¿e dok³adnie naœladuj¹ wzajemne poruszenia. Zarówno obiekt materialny jak i jego przeciw-materialna kopia mog¹ te¿ byæ niezale¿nie od siebie uchwycone i przemieszczone w przestrzeni. Jednak¿e z powodu po³¹czenia obu czêœci si³ami grawitacyjnymi, niezale¿nie która z tych czêœci zostanie najpierw uchwycona i przemieszczona, druga czêœæ musi dok³adnie odwzorowywaæ jej ruchy. Z tego te¿ wzglêdu, zale¿nie która z obu czêœci obiektu zostaje uchwycona jako pierwsza i najpierw przemieszczona w przestrzeni, koncept dipolarnej grawitacji postuluje istnienie a¿ dwóch odrêbnych rodzajów ruchu, zwanych ruchem fizycznym i ruchem telekinetycznym. Ruch fizyczny nastêpuje, gdy najpierw przemieszczona zostaje materialna czêœæ obiektu, natomiast jego przeciw-materialna kopia pod¹¿a w œlad za ni¹ unoszona si³ami oddzia³ywañ grawitacyjnych. Natomiast ruch telekinetyczny nastêpuje, kiedy najpierw jest przemieszczona czêœæ przeciw-materialna danego obiektu, natomiast jego czêœæ materialna pod¹¿a za ni¹ unoszona si³ami oddzia³ywañ grawitacyjnych. Aby zilustrowaæ powy¿sze na przyk³adzie, ruch telekinetyczny postulowany konceptem dipolarnej grawitacji jest jak wymuszanie poruszeñ obiektów materialnych, poprzez powodowanie przemieszczania siê w lustrze odbiæ tych obiektów. Oczywiœcie, aby przyk³ad ten dzia³a³ w rzeczywistoœci, œwiat³o musia³oby zachowywaæ siê jak si³y grawitacyjne.
Z powy¿szego wyjaœnienia ruchu telekinetycznego wywodzi siê te¿ definicja stwierdzaj¹ca ¿e: "efekt telekinetyczny jest zjawiskiem poœredniej manipulacji materialn¹ czêœci¹ danego obiektu poprzez oddzia³ywanie na przeciw-materialn¹ czêœæ tego obiektu". Efekt telekinetyczny jest wiêc Ÿród³em ruchu telekinetycznego, podobnie jak si³a fizyczna jest Ÿród³em ruchu fizycznego. Istniej¹ wszak¿e istotne ró¿nice pomiêdzy si³¹ fizyczn¹ i efektem telekinetycznym. Najwa¿niejsze z nich to: (1) efekt telekinetyczny nie oddaje reakcji si³owej skierowanej na swego wyzwoliciela (sprawcê) - to zaœ oznacza, ¿e zwiêkszanie wydajnoœci urz¹dzenia wyzwalaj¹cego ten efekt nie powoduje zwiêkszania konsumpcji energii przez to urz¹dzenie; oraz (2) Zasada Zachowania Energii wype³niana jest w efekcie telekinetycznym przez manipulowane nim obiekty na drodze samoczynnego absorbowania przez nie energii otoczenia - to z kolei prowadzi do och³adzania otoczenie tych obiektów, po³¹czonego z emisj¹ przez nie tzw. "jarzenia poch³aniania".
Jednym z najwiêkszych osi¹gniêæ konceptu dipolarnej grawitacji jest, ¿e - wyjaœniaj¹c istnienie efektu telekinetycznego, jednoczeœnie postuluje on dwie ró¿ne metody jego wytwarzania. S¹ to: (1) metoda biologiczna, oraz (2) metoda techniczna. W metodzie biologicznej efekt telekinetyczny wytwarzany jest poprzez wykorzystywanie naturalnych zdolnoœci mózgu ludzkiego a œciœlej jego czêœci zwanej "pineal gland" (t.j. szyszynki). Istnieje wiele wersji efektu wyzwalanego biologicznie, wiêkszoœæ z nich opisana zostanie w rozdziale 2.3 - traktuj¹cym o eksperymentalnym potwierdzeniu efektu telekinetycznego. Jeden z bardziej widowiskowych przyk³adów takiej biologicznie wyzwalanej telekinezy znany jest pod popularn¹ nazw¹ "psychokineza". W metodzie technicznej efekt teleklinetyczny wyzwalany jest poprzez przyspiesz¹nie lub opóŸnianie linii si³ pola magnetycznego, zaœ jego dzia³anie obejmuje wszystkie obiekty zawarte w obrêbie przyspieszanego pola. Z uwagi na tematykê niniejszej monografii, rozwa¿ona w niej zostanie g³ównie techniczna wersja efektu telekinetycznego. Jednak¿e wiele ustaleñ o jego naturze i efektach odnosi siê tak¿e do metody biologicznej.
Odkrycie autora, ze efekt telekinetyczny stanowi rodzaj "odwrotnoœci tarcia", oraz nastêpne znalezienie metody technicznego wyzwalania tego efektu, dostarczy³y podstaw naukowych dla podejmowania budowy silowni telekinetycznych. Zgodnie z nimi, droga do pozyskiwania energii otoczenia wiedzie przez nastêpuj¹ce etapy: (1) budowê urz¹dzenia które na drodze techniczej wyzwala dzia³anie efektu telekinetycznego, (2) takie wysterowanie tego efektu, jakie powoduje samoczynn¹ przemianê energii termicznej zawartej w otoczeniu na ruch elektronów, (3) odpowiednie ukierunkowanie ruchu elektronów tak aby móg³ on byæ eksploatowany jako przep³yw pr¹du elektrycznego.
2.1. Historia odkrycia efektu telekinetycznego
W 1972 roku autor prowadzi³ seriê wyk³adów poœwiêconych "wybranym zagadnieniom systemów napêdowych" dla studentów Politechniki Wroc³awskiej. W czasie przygotowywania tych wyk³adów odkry³ on, ¿e w zasadach dzia³ania dotychczas zbudowanych urz¹dzeñ napêdowych istnieje zdumiewaj¹ca symetrycznoœæ. Symetrycznoœæ t¹ najlepiej wyraziæ za pomoc¹ tzw. "Tablicy Cyklicznoœci", której pierwszy opis opublikowany zosta³ w czasopiœmie Astronautyka, numer 5/1976, str. 16-21. Przyk³ad obecnej postaci pierwszej z opracowanych przez autora takich tablic pokazany zosta³ w tablicy 1, zaœ jej sporz¹dzanie wyjaœnione zosta³o w monografiach [1], [2] i [3], których kopie dostêpne s¹ bezpoœrednio od autora.
Tablice cyklicznoœci stanowi¹ odmianê "tablicy Mendelejewa", tyle tylko ¿e zamiast dla pierwiastków chemicznych opracowywane s¹ one dla urz¹dzeñ technicznych. W przejrzysty sposób uwidaczniaj¹ one wp³yw symetrycznoœci DeBrogliego na dzia³anie urz¹dzeñ technicznych budowanych przez cz³owieka. Tablice cyklicznoœci daj¹ siê sporz¹dziæ dla prawie wszystkich rodzajów urz¹dzeñ technicznych. Z kolei analizuj¹c takie sporz¹dzone ju¿ tablice, mo¿liwym siê staje prognozowanie przysz³ego rozwoju danego rodzaju urz¹dzeñ. Prognozowanie to zezwala nie tylko na przewidywanie jakie dalsze urz¹dzenia danego rodzaju nadal czekaj¹ na swego wynalazcê i budowniczego, ale tak¿e jaka bêdzie przysz³a zasada dzia³ania owych dotychczas jeszcze niewynalezionych urz¹dzeñ. Poprzez studiowanie wzajemnych odstêpów czasowych pomiêdzy datami zbudowania ju¿ istniej¹cych urz¹dzeñ, tablice cyklicznoœci pozwalaj¹ te¿ wnioskowaæ o dynamice dzia³alnoœci wynalazczej dotycz¹cej urz¹dzeñ danego przeznaczenia. To z kolei umo¿liwia wyznaczanie przybli¿onych dat budowy przysz³ych generacji tych urz¹dzeñ.
Warto tu podkreœliæ, ¿e uzycie tablic cyklicznoœci do prognozowania rozwoju urz¹dzeñ technicznych danego przeznaczenia, dostarcza badaczom i wynalazcom zupe³nie nowej, wysoko efektywnej metody prognostycznej. W rozdziale 3 niniejszego opracowania zawarto przyk³ad wykorzystania tej nowej metody dla rozpracowania si³owni telekinetycznych. Upowszechnienie u¿ycia tablic cyklicznoœci mo¿e prowadziæ do iloœciowego i jakoœciowego przewrotu w dzia³alnoœci wynalazczej.
Analizuj¹c pierwsz¹ opracowan¹ przez siebie tablicê cyklicznoœci (pokazan¹ tu jako tablica 1), autor odkry³ ¿e wkrótce na naszej planecie powinna zostaæ zbudowana nowa generacja wehiku³ów lataj¹cych, jakich napêd wykorzystywa³ bêdzie przyci¹gaj¹ce i odpychaj¹ce oddzia³ywanie wytwarzanych przez nie pól magnetycznych z polem magnetycznym ziemi, s³oñca lub galaktyki. Zasada dzia³ania tych wehiku³ów stanowiæ powinna analogiê dla dzia³ania asynchronicznych silników elektrycznych. W 1980 roku opublikowa³ on w Przegl¹dzie Technicznym Innowacje (nr 16/1980, str. 21-23) pierwsze szczegó³y techniczne tych wehiku³ów, nazwanych póŸniej "Magnokraftami". Poniewa¿ Magnokrafty posiadaj¹ podstawowe znaczenie dla rozpracowania teorii zaprezentowanych w treœci niniejszej monografii, ich szerszemu omówieniu poœwiêcony zostanie odrêbny rozdzia³ - patrz rozdzia³ 6. Na obecnym etapie wystarczy jedynie wspomnieæ, ¿e ogólny wygl¹d Magnokraftów pokazany zosta³ na rysunkach 10 do 13, zaœ ich bardziej szczegó³owy opis zawarty jest w monografiach [1] i [2].
Po opublikowaniu projektu Magnokraftów, idea tych wehiku³ów - podobnie jak ka¿da nowa teoria naukowa, spotka³a siê równie¿ z uwagami krytycznymi. Prawie wszystkie z wysuniêtych zastrze¿eñ wynika³y jednak z przeoczenia przez osoby krytykuj¹ce jakiegoœ istotnego rozwi¹zania ju¿ postulowanego teori¹ Magnokraftu. Jedynym argumentem którego zneutralizowanie wymaga³o zaawansowanych badañ by³o twierdzenie, ¿e jakoby nie pole magnetyczne, a antygrawitacja bêdzie noœnikiem napêdów przysz³oœci. Aby zweryfikowaæ zasadnoœæ tego argumentu, autor niniejszego opracowania dokona³ dog³êbnej analizy obecnego stanu wiedzy o antygrawitacji. Efektem tej analizy by³o opracowanie nowego zrozumienia pola grawitacyjnego, upowszechnianego obecnie pod nazw¹ "koncept dipolarnej grawitacji".
Koncept dipolarnej grawitacji szczegó³owo zaprezentowany zosta³ w monografii [1] i artykule [4]. Aby podsumowaæ go w skrócie, opisuje on naturê pola grawitacyjnego w sposób odmienny (alternatywny) do interpretacji tej natury przez wspó³czesn¹ naukê. Obecnie wyznawane zrozumienie natury tego pola zak³ada, ¿e grawitacja nosi wszystkie cechy pola monopolarnego. W ten sposób w³asnoœci grawitacji traktowane s¹ jako podobne do w³asnoœci pól elektrycznych, pól ciœnieñ, itp. Z uwagi na powy¿sze za³o¿enie, obecnie obowi¹zuj¹ce zrozumienie pola grawitacyjnego mo¿e byæ nazywane "konceptem monopolarnej grawitacji". Po dokonaniu wszak¿e wielostronnych analiz autor udowodni³, ¿e natura pola grawitacyjnego jest ca³kowicie sprzeczna z konceptem monopolarnej grawitacji. Grawitacja wykazuje bowiem œcis³e podobieñstwo do pól dipolarnych, takich jak np. pola magnetyczne czy pola tworzone przez cyrkuluj¹ce strumienie fluidów. Takie zdefiniowanie grawitacji wprowadza zmianê do naszego zrozumienia budowy wszechœwiata. Dla przyk³adu, w koncepcie dipolarnej grawitacji wszechœwiat jest bardziej podobny do tego opisywanego przez religiê czy parapsychologiê, ni¿ do tego upowszechnianego przez fizykê czy astronomiê. Konsekwencje konceptu dipolarnej grawitacji obejmuj¹ m.in.: udowodnienie ¿e "antygrawitacja" nie istnieje (st¹d budowa statków antygrawitacyjnych nie jest mo¿liwa), dostarczenie wyjaœnienia dla ogromnej ró¿norodnoœci zjawisk dotychczas okreœlanych mianem "niewyjaœnionych" (np. ESP, telepatia, psychokineza, podwójne osobowoœci), oraz dostarczenie fundamentów naukowych dla wielu stwierdzen religii (np. w koncepcie dipolarnej grawitacji, drugi œwiat istniej¹cy równolegle z naszym wype³niony jest myœl¹c¹ substancj¹; substancja ta nosi wiêc cechy bed¹ce odpowiednikiem naszej idei boga). Jednak¿e jednym z technicznie naju¿yteczniejszych zjawisk których istnienie i naturê wyjaœni³ ten nowy koncept, by³ efekt telekinetyczny i wywo³ywany przez niego ruch telekinetyczny.
W tym miejscu warto podkreœliæ, ¿e stary koncept monopolarnej grawitacji nie by³ w stanie dostarczyæ ¿adnego wyjaœnienia dla natury ruchu telekinetycznego - na przekór ca³ego ogromnego materia³u dowodowego dokumentuj¹cego istnienie tego ruchu. Koncept ten te¿ nie zezwala³ na przewidywanie atrybutów ruchu telekinetycznego ani technicznych sposobów jego wyzwalania.
Po opublikowaniu konceptu dipolarnej grawitacji w [4], kilku Zachodnich badaczy zainicjowa³o eksperymenty zmierzaj¹ce do potwierdzenia jego podstawowych postulatów. Pierwszy sukces w tym potwierdzaniu uzyska³ Werner Kropp z WEKROMA Laboratory (Via Storta 78, CH-6645 Brione s/M, Szwajcaria). Dokona³ on eksperymentalnej rejestracji spadku temperatury spowodowanego wykonaniem pracy telekinetycznej, dok³adnie jak to jest postulowane efektem telekinetycznym. Opis jego eksperymentu zawarty jest w podrozdziale 2.3.
Eksperymentalne potwierdzenie istnienia efektu telekinetycznego, skloni³o autora do skontaktowania siê z kilkona grupami wynalazczymi, które - nie wiedz¹c wcale o tym - ju¿ budowa³y urz¹dzenia wykorzystuj¹ce ten efekt. Nawi¹zana w ten sposób wspó³praca zaowocowa³a opublikowaniem niniejszej monografii.
2.2. Charakterystyka efektu telekinetycznego objaœniona przez koncept dipolarnej grawitacji
Istotny dzia³ konceptu dipolarnej grawitacji poœwiêcony jest interpretacji Zasady Zachowania Energii podczas ruchu telekinetycznego. Koncept dipolarnej grawitacji stwierdza, ¿e prawa panuj¹ce w przeciw-œwiecie musz¹ stanowiæ odwrócenie praw fizycznych panuj¹cych w naszym œwiecie. Praktycznie oznacza to, ¿e tarcie, inercja i konsumpcja energii wystêpuj¹ce w œwiecie fizycznym nie s¹ znane w przeciw-œwiecie. Jeœli wiêc ruch jakiegoœ obiektu zapocz¹tkowany zostaje najpierw w przeciw-œwiecie poprzez przemieszczenie jego kopii przeciw-materialnej, wtedy sprawca tego ruchu wcale nie dostarcza energii niezbêdnej do przemieszczenia tak¿e czêœci materialnej danego obiektu. Jednak¿e ruch czêœci materialnej w naszym œwiecie podlega Zasadzie Zachowania Energii.Poniewa¿ sprawca ruchu nie dostarczy³ energii niezbêdnej do spe³nienia wymogów tej Zasady, czêœæ materialna danego obiektu musi sama siê o to zatroszczyæ. W tym celu samoczynnie wymienia ona (t.j. poch³ania lub wydziela) energiê termiczn¹ ze swoim otoczeniem. Fakt niezbêdnoœci owej spontanicznej wymiany energii termicznej pomiêdzy obiektami przemieszczanymi telekinetycznie i ich otoczeniem nazwany zosta³ "postulatem samoczynnej wymiany ciep³a z otoczeniem przez obiekty przemieszczane w sposób telekinetyczny". Spe³nianie tego postulatu musi posiadaæ a¿ dwa nastêpstwa, t.j. (1) powodowaæ zmianê temperatury otoczenia i (2) powodowaæ tzw. "œwiecenie poch³aniania".
Podczas gdy powy¿sze wywody w pe³ni objaœniaj¹ zmianê temperatury otoczenia wywo³an¹ wykonaniem pracy telekinetycznej, to mechanizm wytwarzania œwiecenia poch³aniania wymaga dodatkowego wyjaœnienia. Jeœli gwa³townie poch³on¹æ energiê zawart¹ w atomie, jego elektrony musz¹ spaœæ z orbit wy¿szych na ni¿sze. To zaœ, zgodnie z fizyk¹ kwantow¹, musi z kolei wywo³aæ emisjê fotonów. St¹d raptowne poch³oniêcie ciep³a z materii otaczaj¹cej obiekt przemieszczany telekinetycznie musi byæ zwi¹zane z emisja swiat³a przez t¹ materiê. Emisja taka powinna byæ rejestrowalna jako bia³e œwiecenie, otaczaj¹ce powierzchniê obiektu przemieszczanego telekinetycznie, a nazywane œwieceniem poch³aniania. Intensywnoœæ tego œwiecenia bêdzie zale¿a³a od iloœci energii termicznej zaabsorbowanej w efekcie danej pracy telekinetycznej. Poniewa¿ w przypadkach telekinezy biologicznej iloœæ ta jest niewielka, œwiecenie poch³aniania zwykle nie bêdzie widoczne dla nieuzbrojonego oka, a jedynie da siê zarejestrowaæ na czu³ej kliszy fotograficznej. W celu jego wykrycia najlepiej wiêc bêdzie wykonaæ fotografie obiektu przemieszczanego w sposób telekinetyczny. Jednak¿e dla obiektów wykonuj¹cych znaczn¹ pracê telekinetyczn¹, np. dla wysoko efektywnych si³owni telekinetycznych, œwiecenie to zacznie stawaæ siê widoczne nieuzbrojonym okiem. Dla postronnego obserwatora bêdzie wtedy ono sprawia³o wra¿enie, jakby powierzchnia tego urz¹dzenia "naoliwiona zosta³a œwiat³em".
Warto tu podkreœliæ, ¿e spe³nienie postulatu samoczynnej wymiany ciep³a otoczenia czyni z efektu telekinetycznego odwrotnoœæ zjawiska tarcia. Podobnie bowiem jak tarcie zamienia ruch na ciep³o, efekt telekinetyczny samoczynnie zamienia ciep³o na ruch.
Niezale¿nie od œwiecenia poch³aniania, efekt telekinetyczny powinien wywo³ywaæ ca³¹ gamê nietypowych zjawisk, których zaistnienie wynika z analizy dzia³ania tego efektu oraz z przeciw-praw definiowanych konceptem dipolarnej grawitacji. Wyst¹pienie wiêkszoœci z tych zjawisk wynika z ogólnej zasady, ¿e efekt telekinetyczny wykazuje tendencjê do odwracania prawie wszystkich procesów fizyko-chemicznych w kierunku "linii najwiêkszego oporu". Poniewa¿ zjawiska te posiadaj¹ jedynie marginalny zwi¹zek z tematem niniejszej monografii, zostan¹ one tutaj tylko wylistowane, zaœ po ich wyjaœnienie zainteresowani czytelnicy odsy³ani s¹ do pe³nego tekstu konceptu dipolarnej grawitacji (patrz [1a] i [4]).
1. Ró¿norodne substancje normalnie trudne do uzyskania s¹ produkowane w strefie dzia³ania tego efektu (np. wytwarzanie ozonu, dysocjacja wody na wodór i tlen, itp).
2. Pod wp³ywem efektu telekinetycznego ciep³o przeplywa z obiektów lub stref o ni¿szej temperaturze do obiektów lub stref o temperaturze wy¿szej. Energia uwiêziona w stanach lub formach bardziej trwa³ych mo¿e te¿ byæ z nich pobrana i przetransformowana, produkuj¹c stany lub formy bardziej nietrwale (np. niektóre trwa³e stany krystaliczne wi¹¿¹ce energiê mog¹ zostaæ zmienione na inne uwalniaj¹c w ten sposób ciep³o - patrz telekinetyczne zginanie ³y¿ek).
3. Uszkodzone lub chore czêœci cia³ osób znajduj¹cych siê w zasiêgu efektu telekinetycznego mog¹ zostaæ zregenerowane lub uzdrowione (st¹d "maszyny uzdrawiaj¹ce" o dzia³aniu podobnym do uzdrowicieli).
4. Przedmioty przemieszczane telekinetycznie mog¹ penetrowaæ (przenikaæ) inne obiekty sta³e bez spowodowania uszkodzeñ w tych obiektach lub w sobie.
5. Czêœci obiektów sta³ych poddanych dzia³aniu efektu telekinetycznego mog¹ stawaæ siê przeŸroczyste, jakby wykonane z energii a nie z materii.
Ciekawe ¿e kilka osób prowadz¹cych eksperymenty nad efektem telekinetycznym raportowa³o ju¿ autorowi zaobserwowanie niektórych z powy¿szych zjawisk.
2.3. Eksperymentalne potwierdzenie efektu telekinetycznego
Poprawnoœæ konceptu dipolarnej grawitacji i wywodz¹cy siê z niej fakt istnienia efektu telekinetycznego zosta³ ju¿ potwierdzony ogromnym materia³em eksperymentalym. Materia³ ten daje siê podzieliæ na dwie kategorie, t.j. (1) wyników powszechnie znanych doœwiadczeñ fizycznych przebiegaj¹cych zgodnie z efektem telekinetycznym, które dotychczas nie posiada³y zadowalaj¹cego wyjaœnienia, oraz (2) wyników nowych eksperymentów zaprojektowanych na podstawie wskazañ wynikaj¹cych z konceptu dipolarnej grawitacji i daj¹cych rezultaty zgodne z tym konceptem. Poni¿ej omówione zosta³y obie grupy eksperymentów, zaczynaj¹c od eksperymentów powszechnie ju¿ znanych.
Ju¿ obecnie znana jest spora liczba eksperymentów jakich wyniki bezpoœrednio wykazuj¹ poprawnoœæ konceptu dipolarnej grawitacji. Jednym z najbardziej znanych z nich s¹ fotografie Kirianowskie fizycznie uszkodzonych organizmów ¿ywych. Na fotografiach owych ci¹gle widoczne pozostaj¹ te czêœci organizmu, jakie uprzednio usuniête zosta³y z tego organizmu (np. odciête fragmenty liœcia, brakuj¹ce palce, itp.). Zgodnie z konceptem dipolarnej grawitacji, owe ci¹gle widoczne czêœci stanowi¹ pozosta³oœæ przeciw-materialnej kopii danego organizmu. Inna grupa powszechnie znanych eksperymentów, wywodzi siê z korpuskularnej i falowej natury œwiat³a. Wyjaœnienie dla takiej dualnoœci œwiat³a dostarczone przez wspó³czesnych fizyków jest zupe³nie nieprzekonywuj¹ce. Natomiast koncept dipolarnej grawitacji wyjaœnia j¹ w niezwykle prosty i zrozumia³y sposób: dualnoœæ natury œwiat³a wynika z faktu, ¿e mo¿e siê ono przemieszczaæ w obrêbie a¿ dwóch ró¿nych œwiatów (materialnym i przeciw-materialnym). Zale¿nie wiêc w którym z tych œwiatów œwiat³o jest obserwowane, posiada ono albo korpuskularn¹ albo te¿ falow¹ naturê.
Istniej¹ równie¿ ju¿ znane eksperymenty i obserwacje jakich rezultaty bezpoœrednio potwierdzaj¹ istnienie efektu telekinetycznego. Najwiêksz¹ liczbê tych zjawisk zna fizyka cz¹steczek elementarnych. Przyk³adem jednego z bardziej spektakularnych z nich jest tzw. efekt tunelowy. W efekcie tym cz¹steczka elementarna znika z jednego poziomu energetycznego, aby pojawiæ siê na innym poziomie w sposób zaprzeczaj¹cy znanym prawom ruchu. Nauka zmuszona by³a do zaakceptowania tego efektu, chocia¿ na bazie konceptu monopolarnej grawitacji nie dawa³ siê on racjonalnie wyjaœniæ. Natomiast w koncepcie dipolarnej grawitacji efekt tunelowy jest po prostu wynikiem dzia³ania efektu telekinetycznego wywo³anego w mikroskali. Inn¹ podobnie powszechnie znan¹ grup¹ zjawisk s¹ anomalie ¿yroskopu. Na bazie naszej dotychczasowej wiedzy, anomalie te daj¹ siê opisaæ jedynie w kategoriach ich skutków, nie zaœ w kategoriach mechanizmu ich dzia³ania. Natomiast efekt telekinetyczny umo¿liwia racjonalne wyjaœnienie mechanizmu powoduj¹cego anomalne zachowanie siê ¿yroskopów.
Niezale¿nie od powy¿szych eksperymentów znanych ju¿ od dawna, autor zaprojektowal dwie grupy nowych eksperymentów jakie bezpoœrednio potwierdzaj¹ wystêpowanie efektu telekinetycznego. Obie te grupy sprowadzaj¹ siê do rejestracji efektów dzia³ania postulatu samoczynnej wymiany ciep³a z otoczeniem, omówionego w poprzednim rozdziale.
Eksperymenty potwierdzaj¹ce dzia³anie efektu telekinetycznego musz¹ byæ przeprowadzane w dwóch stadiach. Najpierw konieczym jest znalezienie i sprawdzenie Ÿród³a powtarzalnej pracy telekinetycznej. ród³o to mo¿e stanowiæ osoba która na ¿yczenie zdolna jest wykonaæ biologiczn¹ pracê telekinetyczn¹. Dopiero potem mo¿na przyst¹piæ do rejestracji termicznych efektów tej pracy, takich jak wydzielanie œwiecenia poch³aniania czy zmiana temperatury otoczenia.
Wielu naukowców twierdzi, ¿e laboratoryjne badania zjawiska telekinezy s¹ niemo¿liwe z powodu braku powtarzalnego dostêpu do ruchu telekinetycznego. Jednak¿e badacze ci za ruch telekinetyczny uwa¿aj¹ jedynie w¹sk¹ grupê spektakularnych zjawisk bezdotykowego przemieszczania obiektów, których nazwa opisywana jest terminem "telekineza". Jak wiadomo, zjawiska tej grupy nastêpuj¹ niezmiernie rzadko, zaœ ich odtworzenie we warunkach laboratoryjnych jest ogromnie trudne. Dotychczasowa nieznajomoœæ mechanizmu ruchu telekinetycznego, powodowa³a ¿e badacze ci ignorowali bogata gamê zjawisk jakie podlegaj¹ prawom ruchu telekinetycznego, bêd¹c równoczeœnie nazywane z u¿yciem innej terminologii. W celu uzmys³owienia powszechnej dostêpnoœci zjawisk podlegaj¹cych prawom ruchu telekinetycznego, poni¿ej zestawione zosta³y g³ówne Ÿród³a biologicznej wersji tego ruchu.
1. V-kszta³tne ró¿d¿ki radiestezyjne odchylane telekinetycznie w przypadku natrafienia na ¿y³ê wodn¹. W tym miejscu nale¿y podkreœliæ, ¿e w u¿yciu znajduj¹ siê dwa rodzaje ró¿d¿ek. Z nich tylko jeden dzia³a na zasadzie telekinetycznej. St¹d istotnym dla badacza efektu telekinetycznego jest zdolnoœæ ich odró¿nienia. Ró¿d¿ki wykonuj¹ce jedynie ruch fizyczny (a nie telekinetyczny) sporz¹dz¹ne s¹ jako sprê¿yste okr¹g³e prêty osadzane luŸno w obrotowych r¹czkach i utrzymywane podczas poszukiwañ w stanie równowagi chwiejnej. Po znalezieniu wody nieœwiadomy ruch r¹k ró¿d¿ka¿a wytr¹ca te prêty z po³o¿enia równowagi. Natomiast ró¿d¿ki telekinetyczne wykonywane s¹ jako p³askie wide³ki (zwykle w tym celu u¿ywane s¹ odpowiednio wygiête stare sprê¿yny od zegara, p³ytki fi¿binowe, lub rozwidlone ga³êzie) silnie trzymane w rêkach ró¿d¿ka¿a. W przypadku znalezienia wody, ró¿d¿ka taka wyraŸnie siê wygina, popychana efektem telekinetycznym.
2. Wszelkie paranormalne zjawiska ruchowe, takie jak lewitacja, telekineza, uginanie lub ³amanie ³y¿ek si³¹ woli, poltergizm, itp.
3. Paranormalne dzia³ania osób zahipnotyzowanych (np. sztywne le¿enie na pojedyñczej podporze), bêd¹cych w stanie g³êbokiej medytacji, lub poddanych transowi.
4. Uzdrawianie. Wiêkszoœæ efektywnej dzia³alnoœci uzdrowicielskiej opiera siê na pracy telekinetycznej dokonywanej przez uzdrowiciela na chorych czêœciach organizmu. Praca wykonywana w czasie takiej dzia³alnoœci równie¿ spe³nia postulat samoczynnej wymiany ciep³a z otoczeniem, st¹d daje siê ona rejestrowaæ tymi samymi metodami jak ka¿da inna praca telekinetyczna.
W tym miejscu powinno zostaæ podkreœlone, ¿e mo¿liwoœæ instrumentalnej rejestracji pracy telekinetycznej wskazana w niniejszym opracowaniu, umo¿liwia proste pomiary efektywnoœci (t.j. wydajnoœci termicznej) danej dzia³alnoœci uzdrowicielskiej. To z kolei zezwala na odró¿nienie osób posiadaj¹cych rzeczywiste zdolnoœci uzdrowicielskie, od tych którzy takie zdolnoœci jedynie deklaruj¹. Byæ mo¿e wiêc, ¿e ju¿ w niedalekiej przysz³oœci rozpoczêta zostanie instrumentalna kontrola efektywnoœci telekinetycznej uzdrowicieli, po³¹czona np. z wydawaniem im odpowiednich œwiadectw i pozwoleñ na wykonywanie zabiegów leczniczych.
5. Niektóre pokazy zawodowych magików. Istniej¹ magicy (szczególnie orientalnego pochodzenia), którzy opanowali zdolnoœæ do wywo³ywania pracy telekinetycznej na ¿yczenie, i wykorzystuj¹ t¹ zdolnoœæ do uzyskiwania bardziej widowiskowych efektów. Z regu³y ich dzia³ania sprowadzaj¹ siê do bezdestrukcyjnej penetracji cia³a ludzkiego ostrymi obiektami (podobnie jak to czyni¹ uzdrowiciele podczas tzw. bezkrwawych operacji), lub penetracji jednych obiektów innymi. Jednak¿e istniej¹ te¿ magicy demonstruj¹cy lewitacjê, bezdotykowe przemieszczanie obiektów, zmianê w³aœciwoœci obiektów (np. usztywnianie powrozów efektem telekinetycznym), itp.
Wiêkszoœæ wymienionych powy¿ej Ÿróde³ biologicznej pracy telekinetycznej jest w stanie dostarczyæ t¹ pracê na ¿¹danie. ród³a te s¹ wiêc wystarczaj¹co powtarzalne dla ich wykorzystania w eksperymentach laboratoryjnych.
Niezale¿nie od wylistowanych powy¿ej Ÿróde³ biologicznej pracy telekinetycznej, istniej¹ te¿ Ÿród³a technicznej wersji takiej pracy. Naj³atwiej dostêpnymi z tych technicznych Ÿróde³ s¹ si³ownie telekinetyczne opisane w niniejszym opracowaniu, lub ich g³ówne podzespo³y (np. wiruj¹ce dyski magnetyczne ze szczotkami odbieraj¹cymi wytwarzany pr¹d). W przypadku wiêc posiadania dostêpu do takich si³owni, lub ich g³ównych podzespo³ów, mo¿liwym jest ich wykorzystanie w eksperymentach nad potwierdzeniem efektu telekinetycznego.
Pierwsza grupa nowych eksperymentów potwierdzaj¹cych istnienie efektu telekinetycznego polega na wywo³ywaniu ruchu telekinetycznego, oraz na fotograficznym utrwalaniu œwiecenia poch³aniania. W celu zrealizowania tego eksperymentu, autor odszuka³ kilka osób zdolnych do powodowania telekinezy biologicznej, i nastêpnie sfotografowa³ obiekty poruszane telekinetycznie przez te osoby. We wiêkszoœci wypadków faktycznie uzyska³ on na fotografiach dowody obecnoœci œwiecenia poch³aniania. Z uwagi jednak¿e na niewielk¹ pracê telekinetyczn¹ wykonywan¹ przez te osoby, zarejestrowane przez autora œwiecenie nie jest wystarczaj¹co spektakularne dla zaprezentowania w tej monografii. Na szczêœcie, niezale¿nie od autora, inni badacze równie¿ wykonywali fotografie obiektów przemieszczanych telekinetycznie. Na wielu z nich œwiecenie poch³aniania jest widoczne znacznie wyraŸniej ni¿ na fotografiach autora. Jedna z ogromnej liczby takich ju¿ opublikowanych fotografii uwidaczniaj¹cych przyk³ad œwiecenia poch³aniania pokazana zosta³a na rysunku 1.
Drugim nowym eksperymentem postulowanym przez autora w celu udokumentowania dzia³ania efektu telekinetycznego jest rejestracja spadku temperatury spowodowanego wykonaniem pracy telekinetyczej. Aby jednak¿e rejestracja taka zakoñczy³a siê sukcesem, wykonywana praca telekinetyczna nie mo¿e posiadaæ cyklicznej natury. Dla przyk³adu nie mo¿e ni¹ byæ powtarzalne uginanie i nastêpne rozprostowywanie
V-kszta³tnej ró¿d¿ki radiestezyjnej, czy te¿ u¿ycie krótko zwartego obwodu generatora telekinetycznego. Przyczyn¹ dla której cykliczne prace telekinetyczne musz¹ zostaæ wyeliminowane z tego eksperymentu, jest i¿ ca³kowity bilans przep³ywu energii cieplnej dla takich prac jest równy zeru. Oznacza to ¿e ciep³o poch³oniête w jednej po³owie danego cyklu jest w nich wyzwalane z powrotem w drugiej po³owie tego samego cyklu. Ilustruj¹c to przyk³adem generatora telekinetycznego, ciep³o poch³oniête z otoczenia przez wirnik wytwarzaj¹cy pr¹d, jest nastêpnie wyzwalane z powrotem do otoczenia przez przep³yw tego pr¹du wzd³u¿ przewodów obwodu odbiorczego.
Wiêkszoœæ wylistowanych poprzednio Ÿróde³ pracy telekinetycznej niestety posiada cykliczny charakter. St¹d koniecznoœæ wyeliminowania z omawianego eksperymentu prac cyklicznych, wprowadza powa¿ne ograniczenie jakie znacznie limituje mo¿liwoœci eksperymentatora. Eksperymentator musi bowiem albo spowodowaæ zamianê pracy cyklicznej na pracê jednokierunkow¹ (np. w generatorze telekinetycznym poprzez odprowadzenie jego wydatku do innego pomieszczenia, w którym wydatek ten zostanie nastêpnie zu¿yty na wytworzenie ciep³a), albo te¿ ograniczyæ siê wy³¹cznie do wykorzystywania Ÿróde³ niecyklicznej pracy telekinetycznej.
Pierwszy sukces w dokonaniu eksperymentalnej rejestracji postulowanego przez autora spadku temparatury spowodowanego wykonaniem pracy telekinetycznej, uzyska³ Werner Kropp z WEKROMA Laboratory (Via Storta 78, CH-6645 Brione s/M, Szwajcaria). W swym eksperymencie wykorzystywa³ on dzia³alnoœæ uzdrowicielsk¹ jako Ÿród³o niecyklicznej pracy telekinetycznej. Eksperyment polega³ na wykonaniu pracy telekinetycznej i równoczesnym fotografowaniu wysokoczu³¹ kamer¹ termowizyjn¹ obszaru realizacji tej pracy. W efekcie swych eksperymentów Werner Kropp udokumentowa³, ¿e praca telekinetyczna powoduje w objêtej ni¹ przestrzeni licz¹cy siê spadek temperatury dochodzacy do 3 stopni Celsjusza. Przyk³ad wyników uzyskanych przez Kroppa pokazany zosta³ na rysunku 2. Aczkolwiek eksperyment Kroppa mo¿e wydawaæ siê niepozorny w porównaniu z np. spektakularnymi pokazami fizyków j¹drowych, w zakresie pozyskiwania energii otoczenia posiada on znaczenie prze³omowe. Przejrzyœcie ilustruje on bowiem termiczny efekt pracy telekinetycznej. Dokumentuje on nowe podejœcie do eksperymentów telekinetycznych, jakie eliminuje zeruj¹cy bilans termiczny prac powtarzanych cyklicznie. Wyznacza on te¿ kierunek przysz³ych badañ nad instrumentaln¹ rejestracj¹ efektu telekinetycznego.
Jest powszechnie wiadomym, ¿e najszybciej przekonuj¹ nas wyniki eksperymentów jakie przeprowadzone zosta³y przez nas samych. Poniewa¿ w najprostrzym eksperymencie dokumentuj¹cym dzia³anie efektu telekinetycznego potrzebna jest jedynie jakaœ osoba zdolna do wykonania ruchu telekinetycznego, aparat fotograficzny, oraz film wystarczaj¹co czu³y aby zarejestrowaæ œwiecenie poch³aniania, autor zaprasza wszystkich czytelników do powtórzenia i osobistej weryfikacji eksperymentów opisanych w niniejszym rozdziale.
2.4. Techniczna wersja efektu telekinetycznego
Zgodnie z ju¿ omówionymi wskazaniami konceptu dipolarnej grawitacji, w sposób techniczny efekt telekinetyczny mo¿e zostaæ wyzwolony poprzez przyspieszanie lub opóŸnianie pól magnetycznych. Na wszystkie obiekty znajduj¹ce siê w obrêbie takich przyspieszanych pól magnetycznych zaczyna wtedy dzia³aæ napór telekinetyczny (napór ten jest telekinetycznym odpowiednikiem dla si³y fizycznej). Efektem tego naporu jest ¿e wszelkie poddane mu swobodne obiekty przemieszczaj¹ siê telekinetycznie w kierunku jego dzia³ania.
Na obecnym poziomie badañ, mechanizm dzia³ania technicznej wersji efektu telekinetycznego zosta³ poznany tylko czêœciowo, g³ównie dla przypadku przyspieszeñ liniowych (w niewielkim stopniu te¿ dla przyspieszeñ doœrodkowych we wiruj¹cych obiektach). Jak dotychczas ustalonym zosta³o co nastêpuje:
1. Efekt telekinetyczny jest fundamentalnym zjawiskiem pierwotnym jakiego dzia³anie objawia siê we wszystkich przypadkach przyspieszania lub opóŸniania pól magnetycznych.
2. Efekt ten wyzwala napór telekinetyczny "P" którego dzia³anie rozk³ada siê równomiernie na ca³¹ materiê zawart¹ w obrêbie przyspieszanego lub opóŸnianego pola magnetycznego (t.j. zarówno na zawarte w tym polu cz¹steczki elementarne, atomy, moleku³y, jak i na ca³e przedmioty). Dzia³anie tego naporu ujawnia siê niezale¿nie od magnetycznych i elektrycznych w³asnoœci poszczególnych obiektów materialnych do których zostaje on skierowany.
3. Napór "P" wytwarzany przez efekt telekinetyczny demonstruje wszelkie atrybuty oddzia³ywania telekinetycznego, szczególnie zaœ: (A) nie wywo³uje on si³ reakcyjnych jakie przenosi³yby obci¹¿enie z powrotem na obiekt wyzwalaj¹cy efekt telekinetyczny; (B) konsumpcja energii na pracê wykonywan¹ przez dany napór "P" jest pokrywana drog¹ samoczynnej absorbcji energii zawartej w otoczeniu. Praca wynikaj¹ca z naporu "P" nie jest wiêc kompletowana kosztem energii dostarczanej przez wyzwoliciela efektu telekinetycznego. (Powy¿szy atrybut B czyni z naporu "P" odwrotnoœæ si³y tarcia.)
4. Kierunek dzia³ania wektora naporu "P", zgodnie z teoretycznymi przes³ankami wynikaj¹cymi z prawa symetrycznoœci zilustrowanego tablicami 1 i 2, powinien byæ zgodny z kierunkiem aktywnego przyspieszenia "a", zaœ przeciwstawny do wektora si³ inercyjnych.
Dla przypadku przyspieszeñ liniowych, kierunek dzia³ania naporu telekinetycznego faktycznie pokrywa siê z tym kierunkiem przewidywanym teoretycznie.
Jednak¿e analiza zachowania siê elektronów we wirniku N-Machine sugeruje, ¿e dla przyspieszeñ doœrodkowych kierunek naporu "P" jest kompleksowo zale¿ny od wzajemnej kombinacji a¿ trzech nastêpuj¹cych wektorów: "V", "a" i "L". Kierunek dzia³ania tego naporu wyznaczony w empiryczny sposób dla takich przypadków, zilustrowano na rysunku 3. Wektory posiadaj¹ce wp³yw na ten kierunek s¹ jak nastêpuje:
- "V" reprezentuje wektor prêdkoœci liniowej danego zgrupowania masy na jakie napór "P" oddzia³ywuje.
- "a" jest wektorem aktywnego przyspieszenia lub opóŸnienia jakie oddzia³ywuje na dane pole magnetyczne. Aktywnym przyspieszeniem jest po prostu wektor przyspieszenia. S³owo "aktywny" ma jedynie na celu podkreœlenie, i¿ jego kierunek jest przeciwstawny do "pasywnego" kierunku dzia³ania si³ inercyjnych wywo³anych tym przyspieszeniem. Aby wiêc go dok³adniej wyjaœniæ, lepiej u¿yæ poni¿szych przyk³adów. Przy przyspieszeniu doœrodkowym, pasywne si³y inercji dzia³aj¹ odœrodkowo. Aktywny wektor przyspieszenia jest wiêc tu skierowany doœrodkowo w kierunku prostopad³ym do wektora prêdkoœci liniowej "V". (W przypadku przyspieszeñ liniowych, wektor inercji dzia³a przeciwstawnie do wektora prêdkoœci, st¹d aktywne przyspieszenie dzia³a tu zgodnie z wektorem prêdkoœci liniowej "V".)
- "L" jest wektorem opisuj¹cym lokalny kierunek linii si³ pola magnetycznego. Wektor ten jest styczny w ka¿dym punkcie do lokalnego przebiegu linii si³ pola magnetycznego, zaœ jego zwrot jest skierowany w ten sposób, i¿ ka¿da linia si³ opuszcza po³udniowy biegun magnesu i wnika w pó³nocny biegun magnesu.
Warto w tym miejscu zwróciæ uwagê, ¿e autor g³ównie specjalizuje siê w badaniach magnetycznych systemów napêdowych dla wehiku³ów lataj¹cych, takich jak te wykorzystywane w Magnokrafcie. St¹d jego definicja biegunowoœci magnesów stara siê u³atwiæ analizê zachowania wehiku³ów magnetycznych w lotach ponad ziemi¹ (patrz te¿ rys. 3). We wszystkich wiêc opracowaniach autora przez biegun S magnesu rozumiany jest biegun magnetyczny panuj¹cy na po³udniowym biegunie geograficznym ziemi (czyli biegun koñca ig³y kompasu skierowanego ku pó³nocy).
Podkreœlona powy¿ej rozbie¿noœæ pomiêdzy teoretycznym kierunkiem dzia³ania naporu "P" a tym kierunkiem ujawnionym w sposób eksperymentalny dla przyspieszeñ doœrodkowych, mo¿e wynikaæ z faktu ograniczenia dotychczasowych eksperymentów do obserwacji zachowania siê elektronów w obrêbie wiruj¹cych obiektów. Jak to ustalono eksperymentalnie, elektrony wiruj¹ równie¿ wokó³ w³asnych osi. St¹d oprócz naporu "P", ich zachowanie bêdzie dodatkowo kontrolowane momentami ¿yroskopowymi ich w³asnego ruchu wirowego oraz obrotu obiektów przez które one siê przemieszczaj¹.
5. Maksymalna wartoœæ naporu telekinetycznego "P" oddzia³ywuj¹cego na dane zgrupowanie materii jest proporcjonalna do przyspieszenia "a" pola magnetycznego którym ta materia jest otoczona, lokalnej gêstoœci energii magnetycznej "g", oraz do objêtoœci "U" danego zgrupowania materii: Pmax=CagU.
Dok³adne poznanie efektu telekinetycznego natrafia na wiele ró¿norodnych przeszkód. Do najwa¿niejszych z nich mo¿na zaliczyæ: kompleksowoœæ samego efektu, jego wspó³wystêpowanie z wieloma innymi zjawiskami elektromagnetycznymi i mechanicznymi pierwszej generacji od których trudno go odseparowaæ, a tak¿e nieracjonalnoœæ i uprzedzenia jakie wspó³czeœni naukowcy manifestuj¹ wobec zjawisk telekinetycznych. Mimo tych przeszkód, badania nieprzerwanie posuwaj¹ siê naprzód. Z historii dotychczasowego poznania tego efektu wynika, ¿e stanowi on jedno z najwiêkszych wyzwañ rzuconych wspó³czesnej nauce przez si³y natury. Natomiast rodzaj korzyœci osi¹ganych poprzez pozyskiwanie energii otoczenia, czyni opanowanie efektu telekinetycznego najcenniejszym darem jaki przysz³e pokolenia mog¹ otrzymaæ od uczonych tego stulecia.
Badania nad techniczn¹ wersj¹ efektu telekinetycznego dopiero siê rozpoczê³y. Jak dot¹d, niewiele wiadomo o dzia³aniu tego efektu we wiruj¹cych obiektach, a prawie nic w przypadku pulsuj¹cych pól magnetycznych. St¹d te¿ w miarê postêpu tych badañ, przytoczone tu informacje bêd¹ stopniowo podlegaæ dalszym uœcisleniom i uogólnieniom.
3. TABLICA CYKLICZNOŒCI POSTULUJ¥CA BUDOWÊ SI£OWNI TELEKINETYCZNYCH
Aby zilustrowaæ dzia³anie prawa cyklicznoœci dla urz¹dzeñ energetycznych, autor opracowa³ odpowiedni¹ tablicê cyklicznoœci i pokaza³ j¹ jako tablicê 2. Tablica ta obejmuje tylko te urz¹dzenia energetyczne, których dzia³anie wykorzystuje ró¿ne formy ruchu dla wytwarzania energii elektrycznej. Ruch w tych urz¹dzeniach stanowi rodzaj czynnika katalizuj¹cego, który przejmuje energiê wejœciow¹, transportuje j¹ poprzez kolejne etapy transformacji, aby w koñcu przekazaæ j¹ noœnikowi energii wyjœciowej. Tablica 2 pomija urz¹dzenia wytwarzaj¹ce energiê elektryczn¹ na statycznych zasadach, np. poprzez wykorzystanie zjawisk chemicznych, œwietlnych, promieniotwórczych, itp. Dla progozowania rozwoju takich statycznych urz¹dzeñ energetycznych koniecznym jest opracowanie oddzielnych tablic cyklicznoœci.
Pole robocze tablicy 2 ujmuje nazwy wszystkich dotychczas zbudowanych typów urz¹dzeñ energetycznych, których dzia³anie wykorzystuje ró¿ne formy ruchu. Urz¹dzenia te ustawione zosta³y w odpowiednie rzêdy (wiersze) i kolumny. Umieszczenie jakiegoœ urz¹dzenia w danym rzêdzie ujawnia zjawiska wykorzystywane w jego zasadzie dzia³ania, a tak¿e generacjê (stopieñ doskona³oœci) do której siê ono zalicza. Natomiast jego umieszczenie w odpowiedniej kolumnie wskazuje na ogólny rodzaj urz¹dzeñ do których zostaje ono zakwalifikowane,oraz wyjaœnia techniczn¹ realizacjê jego zasady dzia³ania. Oczka tablicy 2 jakie dotychczas nie posiadaj¹ wpisanego urz¹dzenia, ujawniaj¹ istniej¹ce luki w naszej twórczoœci wynalazczej, zaœ po³o¿enie tych oczek (kolumna i rz¹d) wskazuje kategoriê dotychczas nieodkrytych urz¹dzeñ oraz ich zasady dzia³ania.
Pozioma linia przerywana z tablicy 2 zaznacza obecny poziom naszej techniki. Oddziela ona urz¹dzenia do których zbudowania nasza cywilizacja ju¿ doros³a, od urz¹dzeñ których dzia³anie ci¹gle musi zostaæ przez nas wypracowane. Urz¹dzenia po³o¿one pod t¹ lini¹ ju¿ istniej¹, natomiast te zawarte ponad ni¹ bêd¹ wykorzystywane dopiero w przysz³oœci. Warto zwróciæ uwagê, ¿e puste oczka istniej¹ tak¿e poni¿ej przerywanej linii. Oczka te wskazuj¹, ¿e znane s¹ ju¿ zjawiska umo¿liwiaj¹ce opracowanie odpowiadaj¹cych im urz¹dzeñ energetycznych, jednak¿e brak zapotrzebowania na takie w³aœnie urz¹dzenia nie spowodowa³ ich zbudowania i upowszechnienia.
W pogrubionej kolumnie z lewej strony tablicy cyklicznoœci zestawiono informacje na temat zjawisk fizycznych wykorzystywanych przy budowie urz¹dzeñ umieszczonych w danym wierszu (rzêdzie). Kolumna ta podzielona zosta³a dalej na trzy pod-kolumny opisuj¹ce: (1) rodzaj noœnika ruchu wykorzystywanego przez dane urz¹dzenie, (2) kolejn¹ generacjê do której urz¹dzenia z danego wiersza nale¿¹ (numer tej generacji wyra¿a stopieñ doskona³oœci danych urz¹dzeñ), oraz (3) listê zjawisk ruchowych wykorzystywanych w zasadzie dzia³ania urz¹dzeñ z danego wiersza. Poniewa¿ wraz z up³ywem czasu wszystkie trzy powy¿sze dane osiagaj¹ coraz bardziej zaawansowany poziom, kolumna ta równoczeœnie reprezentuje oœ czasu tablicy cyklicznoœci.
Patrz¹c na zawartoœæ osi czasu w tablicy cyklicznoœci widocznym siê staje, ¿e kolejno budowane urz¹dzenia energetyczne wykorzystuj¹ do wytwarzania elektrycznoœci a¿ trzy ró¿ne noœniki ruchu. S¹ to: (1) ruch obiektów sta³ych, (2) ruch gazów (fluidów), oraz (3) ruch pola magnetycznego. Dla ka¿dego z tych noœników ruchu budowane s¹ trzy generacje urz¹dzeñ energetycznych, ka¿da z których wykorzystuje inne zjawisko do wytwarzania elektrycznoœci. I tak pierwsza generacja wykorzystuje tylko ruch (przep³yw) jednostajny. W drugiej generacji elektrycznoœæ produkowana jest poprzez wykorzystanie ruchu jednostajnego oraz przyspieszeñ lub opóŸnieñ. Natomiast trzecia generacja urz¹dzeñ energetycznych wykorzystuje ruch jednostajny, przyspieszenia, oraz energiê wewnêtrzn¹ (deformacjê, ciep³o, itp.).
U podstawy tablicy cyklicznoœci podane s¹ nazwy urz¹dzeñ umieszczonych w danej kolumnie. Nazwy te odzwierciedlaj¹ równoczeœnie techniczn¹ realizacjê zasady dzia³ania u¿ytej w tych urz¹dzeniach, oraz g³ówny produkt ich pracy. Z uwagi na owa zasadê i produkt pracy, wyró¿niæ siê daje kilka zupe³nie odmiennych rodzajów urz¹dzeñ energetycznych. W niniejszym opracowaniu poszczególne rodzaje tych urz¹dzeñ nazywane s¹ (1) silnikami, (2) generatorami elektrycznoœci, (3) agregatami pr¹dotwórczymi, (4) maszynami elektrostatycznymi, oraz (5) ogniwami (bateriami). Poniewa¿ dla pe³nego zrozumienia niniejszej monografii istotnym jest rozró¿nienie pomiêdzy tymi urz¹dzeniami, poni¿ej przytoczone zosta³y ich uproszczone definicje.
1. Silniki s¹ to urz¹dzenia wytwarzaj¹ce ruch wzglêdny jednych swoich czêœci wzglêdem innych swoich czêœci. Konsumuj¹ one jak¹œ formê energii, dostarczan¹ im zwykle we formie paliwa lub pr¹du elektrycznego, aby produkowaæ energiê mechaniczn¹ (ruch). Energia ta odprowadzana jest na zewn¹trz i dostarczana odbiorcy. Z kolei owa energia mechaniczna mo¿e zostaæ przetworzona na energiê elektryczn¹, jeœli dany silnik sprzêgniêty zostanie z jakimœ generatorem elektrycznoœci. Przyk³adem silnika mo¿e byæ silnik spalinowy u¿ywany w samochodzie, jaki po sprzêgniêciu z pr¹dnic¹ samochodow¹ powoduje wytwarzanie pr¹du.
2. Generatory (generatory elektrycznoœci) s¹ to urz¹dzenia wytwarzaj¹ce ruch na³adowanych elektrycznie cz¹steczek wzd³u¿ wbudowanych w nie obwodów przewodz¹cych. Ruch tych cz¹steczek z kolei formuje przep³yw pr¹du, który odprowadzany jest na zewn¹trz i dostarczany u¿ytkownikowi jako energia elektryczna. Generatory konsumuj¹ energiê mechaniczn¹ (najczêœciej wytwarzan¹ przez jakiœ rodzaj silnika) i produkuj¹ pr¹d elektryczny. Przyk³adem generatora mo¿e byæ pr¹dnica samochodowa.
3. Agregaty pr¹dotwórcze s¹ to urz¹dzenia które ³¹cz¹ w sobie efekty pracy silnika i generatora (lub silnika i maszyny elektrostatycznej). Agregaty te zwykle konsumuj¹ paliwo i produkuj¹ pr¹d elektryczny. Prymitywny rodzaj agregatu uzyskuje siê poprzez mechaniczne sprzê¿enie razem silnika jaki reprezentuje dan¹ generacjê urz¹dzeñ, z generatorem jaki nale¿y do zupe³nie innej generacji urz¹dzeñ energetycznych. Przyk³adem takich prymitywnych agregatów mo¿e byæ przenoœna elektrownia polowa. Bardziej wyrafinowany rodzaj agregatu ³¹czy w pojedyñczym urz¹dzeniu dzia³anie silnika i generatora tej samej generacji. Przyk³adem takiego wyrafinowanego agregatu jest tzw. generator MHD (magneto-hydro-dynamiczny).
4. Maszyny elektrostatyczne s¹ to urz¹dzenia powoduj¹ce przemieszczanie siê ³adunków elektrycznych poprzez materia³ izolacyjny lub po³-przewodnikowy oddzielaj¹cy od siebie dwa przewodz¹ce elementy (elektrody). Z kolei przemieszczanie siê tych ³adunków powoduje ³adowanie elektrod statyczn¹ elektrycznoœci¹. Z³¹czenie obu elektrod prowadzi do przep³ywu pomiêdzy nimi pr¹du elektrycznego (iskry). Pr¹d ten przez odbiorcê wykorzystywany jest dla celów u¿ytkowych. Przyk³adami maszyn elektrostatycznych mo¿e byæ maszyna Wimshurst'a lub urz¹dzenie Van de Graaffa.
5. Ogniwa, baterie i akumulatory s¹ to urz¹dzenia dzia³aj¹ce podobnie do maszyn elektrostatycznych. Jednak¿e materia³ pó³przewodnikowy umieszczany w nich pomiêdzy obiema elektrodami nie zawiera ruchomych czêœci mechanicznych (takie ruchome czêœci mog¹ wszak¿e znajdowaæ siê po zewnêtrznej stronie elektrod). Ogniwo jest najmniejsz¹ wersj¹ tego urz¹dzenia, zaœ bateria sk³ada siê z kilku pojedyñczych ogniw. Przyk³adem ogniwa i baterii mo¿e byæ ogniwo piezoelektryczne czêsto wykorzystywane w zapalniczkach oraz bateria termoelektryczna.
Aby u³atwiæ odwo³ywanie siê do wszystkich rodzajów urz¹dzeñ energetycznych nale¿¹cych do tej samej generacji, w niniejszym opracowaniu bêd¹ one okreœlane wspólnym mianem "si³owni". Odwo³anie siê do si³owni magnetycznych (pierwszej generacji) obejmuje wiêc wszelkie urz¹dzenia energetyczne wykorzystuj¹ce do wytwarzania elektrycznoœci wy³¹cznie jednostajny ruch pola magnetycznego. Natomiast odwo³ywanie siê do si³owni telekinetycznych obejmuje zbiór wszelkich urz¹dzeñ wykorzystuj¹cych w tym samym celu ruch i przyspieszenia pola magnetycznego.
Analiza tablicy 2 prowadzi do wielu interesuj¹cych wniosków. Po pierwsze ukazuje ona, ¿e budowa urz¹dzeñ energetycznych wykorzystuj¹cych pole magnetyczne dopiero siê rozpoczê³a, i ¿e wkrótce ju¿ druga generacja takich urz¹dzeñ musi wejœæ do u¿ytkowania. Generacjê t¹ bêd¹ stanowi³y si³ownie telekinetyczne. Po drugie tablica ta postuluje, ¿e zasada dzia³ania owych urz¹dzeñ magnetycznych drugiej generacji bêdzie oparta na wykorzystaniu ruchu i przyspieszeñ pola magnetycznego.
4. PRZEGL¥D NAJWA¯NIEJSZYCH Z DOTYCHCZAS ZBUDOWANYCH SI£OWNI TELEKINETYCZNYCH
Do dziœ kilka si³owni telekinetycznych zosta³o ju¿ skompletowanych przez dedykowanych wynalazców, których empiryczne doœwiadczenia wypracowa³y szczegó³y ich konstrukcji. Jednak¿e jak dotychczas nie istnia³a teoria naukowa jaka wyjaœnia³aby dzia³anie tych niezwyk³ych urz¹dzeñ. To utrudnia³o zrozumienie ich dzia³ania, hamowa³o ich udoskonalanie, oraz praktycznie uniemo¿liwia³o ich uznanie przez instytucjonaln¹ naukê. Dopiero sformu³owanie konceptu dipolarnej grawitacji przez autora, oraz wyjaœnienie dzia³ania efektu telekinetycznego, dostarczy³o takiej teorii. Jej istnienie umo¿liwia obecne zrozumienie dzia³ania si³owni telekinetycznych, oraz formu³uje fundamenty naukowe dla systematycznego udoskonalania tych urz¹dzeñ.
Podczas analizy kolejnych urz¹dzeñ telekinetycznych warto zauwa¿yæ, ¿e chocia¿ urz¹dzenia te s¹ opracowywane dla produkcji energii elektrycznej, budowa i zasady dzia³ania wiêkszoœci z nich s¹ typowe dla urz¹dzeñ mechanicznych, nie zaœ elektrycznych. Taka pozorna sprzecznoœæ wynika z faktu, ¿e na obecnym poziomie naszej wiedzy wyzwalanie efektu telekinetycznego wymaga ruchu i dynamicznego odzia³ywania pomiêdzy podzespo³ami z³o¿onego mechanizmu - t.j. zjawisk tradycyjnie studiowanych przez in¿ynieriê mechaniczn¹.
4.1. Silnik Johnsona
Za historycznie pierwsz¹ dzia³aj¹c¹ si³owniê telekinetyczn¹ zbudowan¹ na ziemi uznawany jest silnik zawieraj¹cy wy³¹cznie magnesy sta³e i st¹d po angielsku nazywany "permanent magnet motor" (PMM). Silnik ten wynaleziony zosta³ przez Howard'a Johnson'a (P.O. Box 199, Blacksburg, Virginia 24060, USA). Budowa i dzia³anie tego silnika opublikowane by³y w artykule [5]. Jest on te¿ objêty patentem USA nr 4,151,431. Zgodnie z doniesieniami, sprawnoœæ ca³kowita silnika Johnson'a nieznacznie przekracza 100%. Raz rozpêdzony, silnik ten utrzymuje swoje obroty a¿ do mechanicznego zu¿ycia czêœci lub do sztucznego wyhamowania. Jednak¿e nadwy¿ka jego sprawnoœci jest jeszcze zbyt ma³a aby dostarczy³ on u¿ytecznej mocy. St¹d te¿ prototyp tego silnika jedynie udowadnia realnoœæ budowy urz¹dzeñ telekinetycznych zdolnych do samopodtrzymywania swego ruchu, natomiast produkowana przez niego energia mechaniczna nie nadaje siê do praktycznego wykorzystania.
Ogólna budowa silnika Johnsona pokazana zosta³a w czêœci (a) rysunku 4. Oryginalna konstrukcja tego silnika zawiera tylko dwa podzespo³y, na rysunku 4 (a) oznaczone symbolami (1) i (3). (Wprowadzenie trzeciego podzespo³u oznaczonego jako (2) zaproponowane zosta³o przez autora niniejszego opracowania w celu zwiêkszenia sprawnoœci tego silnika.) Nieruchomy stojan (3) silnika Johnsona zawiera seriê ma³ych magnesów umieszczonych w równomiernych odstêpach od siebie. Ponad stojanem (3) przesuwaj¹ siê w kierunku "V" magnesy aktywatora efektu telekinetycznego (1). Kszta³t magnesów (1) posiada istotne znaczenie, t.j. musi on byæ banano-podobny. Wa¿ne s¹ te¿ wzajemne proporcje wymiarowe pomiêdzy oboma grupami magnesów (1) i (3).
Dzia³anie silnika Johnsona, objaœnione poprzez pokazanie trzech kolejnych faz wyzwalania jego efektu telekinetycznego, tak¿e zosta³o zilustrowane na rysunku 4. Czêœci (a), (b) i (c) tego rysunku pokazuj¹ trzy kolejne po³o¿enia aktywatora (1) wzglêdem stojana (3). Pogrubiona linia zamkniêta przebiegaj¹ca poprzez magnesy (1) i (3) ukazuje drogê obwodów magnetycznych (linii si³ pola magnetycznego) wi¹¿¹cych oba te zespo³y. Cykl dzia³ania tego silnika rozpoczêty jest przyjêciem przez obwody magnetyczne po³o¿enia równowagi pokazanego w czêœci (a). Jednak¿e bezw³adny ruch aktywatora w kierunku "V" powoduje ¿e obwody te musz¹ dokonaæ przeskoku do po³o¿enia pokazanego w czêœci (b) tego rysunku. Podczas tego przeskoku linie si³ pola magnetycznego doznaj¹ przyspieszenia, jakie wyzwala wypór telekinetyczny "P". Ma³a cz¹stka tego wyporu oddzia³ywuje tak¿e na koñcówki magnesu (1) dostarczaj¹c mu impulsu podtrzymuj¹cego jego dalszy ruch "V". Banano-podobny kszta³t magnesów (1) ma w³aœnie na celu przechwytywanie przez nie czêœci wyporu telekinetycznego wyzwalanego ich ruchem. Przeskok i przyspieszanie linii si³ rozci¹ga siê tak¿e na trzeci¹ fazê (c). Kontynuacja ruchu aktywatora (1) w kierunku "V" powoduje finalny powrót linii si³ pola magnetycznego do po³o¿enia równowagi, ju¿ pokazanego w czêœci (a). Ca³y cykl dzia³ania zaczyna wiêc powtarzaæ siê od pocz¹tku.
Analizuj¹c dzia³anie silnika Johnsona staje siê oczywistym, ¿e najwy¿sza wartoœæ P' wyporu telekinetycznego wyzwalana jest tu¿ przy magnesach stojana (3), gdzie przyspieszenia obwodów magnetycznych s¹ najwy¿sze. St¹d nasuwa siê wniosek, ¿e wydajne silniki telekinetyczne musz¹ posiadaæ conajmniej trzy wzajemnie poruszaj¹ce siê zespo³y, t.j. stator (3), aktywator efektu telekinetycznego (1), oraz wirnik (2). W takim trzy-zespo³owym silniku, wzajemne oddzia³ywania magnetyczne pomiêdzy statorem i aktywatorem s³u¿¹ jedynie wyzwoleniu efektu telekinetycznego. Natomist wypór P' tego efektu jest przechwytywany przez wirnik, który nastêpnie czêœæ uzyskanego w ten sposób pêdu skierowywuje z powrotem na aktywator w celu podtrzymania jego ruchu.
Powy¿sze ujawnia dlaczego podstawowym niedomaganiem silnika Johnsona jest jego niska efektywnoœæ. Wynika ona z u¿ycia tylko dwóch ruchomych czêœci, zamiast trzech. Jego aktywator (1), który normalnie powinien jedynie wywo³ywaæ efekt telekinetyczny, w silniku Johnson'a stara siê ten efekt tak¿e odbieraæ. Oczywiœcie z uwagi na swoje po³o¿enie, aktywator ten odbiera zaledwie niewielki fragment wyzwolonego przez siebie efektu. Ponadto, czêœæ efektu powsta³a podczas przyspieszania pola zostaje w nim póŸniej skasowana podczas opóŸniania tego pola. Powy¿sze niedomaganie mo¿e zostaæ prosto usuniête poprzez dodatkowe wprowadzenie ³opatkowego wirnika (2), umieszczonego pomiêdzy stojanem (3) i aktywatorem (1) - tak jak to zaznaczono przerywan¹ lini¹ na rysunku 4. Wirnik ten wirowa³by conajmniej dwa razy szybciej od aktywatora (1), oraz zwi¹zany by³by z nim machanicznie za pomoc¹ przek³adni. W czasie dzia³ania, jego ³opatki zawsze znajdowa³yby siê w miejscu wyst¹pienia najsilniejszego efektu telekinetycznego, a tak¿e odsuwa³yby siê od tego obszaru przy pojawianiu siê odwrotnie skierowanej sk³adowej tego efektu. Przejmowanie efektu telekinetycznego przez wirnik uproœci³oby tak¿e konstrukcjê samego silnika. Bowiem wtedy aktywator (1) nie wymaga³by specjalnego banano-podobnego kszta³tu. Warto tu te¿ dodaæ, ¿e z kolei szybkie obroty wirnika (2) mog³yby zostaæ wykorzystane do generowania w nim elektrycznoœci w sposób podobny jak w N-Machine. Odpowiednie wiêc zaprojektowanie takiego wirnika, przekszta³ci³oby silnik telekinetyczny w agregat telekinetyczny.
Omawiaj¹c silnik Johnsona warto te¿ dodaæ, ¿e jego wynalazca nie by³ œwiadom istnienia efektu telekinetycznego. St¹d dzia³anie swego silnika wyjaœnia on w inny sposób. Zgodnie z jego wyjaœnieniem, powodem nieprzerwanego ruchu magnesu (1) jest brak równowagi pomiêdzy obu przeciwstawnymi kierunkami przyci¹gania i odpychania tego magnesu przez stator (3). Owo wyjaœnienie nie podaje jednak dlaczego konieczny jest wstêpny rozruch tego silnika (przy jego ruchu wywo³ywanym takim brakiem balansu, powinien on uruchamiaæ siê sam). Ponadto takie zdefiniowanie dzia³ania eliminuje zasadnoœæ wprowadzenia trzeciej ruchomej czêœci, nie dostarczaj¹c w ten sposób ¿adnych teoretycznych przes³anek co do sposobu podniesienia efektywnosci tego urz¹dzenia.
4.2. N-Machine
Pierwszym prototypem jaki dostarczy³ naukowego potwierdzenia realnoœci si³owni telekinetycznych jest generator nazywany "N-Machine". Zdjêcie prototypu tego generatora pokazane jest na rysunku 5. N-Machine stanowi najpe³niej poznan¹ i najszerzej przebadan¹ si³owniê telekinetyczn¹, której efekty dzia³ania oraz wszelkie szczegó³y techniczne s¹ udostêpniane zainteresowanym osobom bez czynienia z nich jakiejkolwiek tajemnicy. Twórc¹ tego generatora jest Bruce DePalma, wiod¹cy badacz o œwiatowej s³awie, uznawany powszechnie za ojca naukowego podejœcia do pozyskiwania energii otoczenia. Obecne prace rozwojowe nad N-Machine s¹ prowadzone przez DePalma Energy Corporation (1187 Coast Village Road #1-163, Santa Barbara, CA 93108, USA) w kooperacji z Indian Nuclear Power Board, Karwar, Indie. Szczegó³owy opis tego generatora zawarty jest w kilku raportach rozpowszechnianych przez opracowywuj¹c¹ go korporacjê. Na ¿yczenie, zainteresowane osoby mog¹ te¿ nabyæ video taœmy demonstruj¹ce jej dzia³anie, lub dokonaæ oglêdzin w laboratorium korporacji. Ostatnio wykonany prototyp tej maszyny ma d³ugoœæ oko³o 1 m i œrednicê oko³o 0.4 m. Wa¿y on oko³o 400 kilogramów. Jego wydatek osi¹ga 2480 Wat (t.j. 800 A x 3.1 V), przy prêdkoœci obrotowej oko³o 2600 obr/min.
Schemat konstrukcyjny N-Machine pokazany zosta³ na rysuku 6. Najwa¿niejsz¹ czêœci¹ tego generatora jest jednolity, mosiê¿ny wirnik (2) w kszta³cie dysku, osadzony na u³o¿yskowanej osi przewodz¹cej (1) i zawieraj¹cy wmontowane w niego segmenty magnesu sta³ego (3). W najnowszym prototypie u¿yty jest pierœcieniowaty magnes NdFeB o gruboœci 212 mm i o œrednicy 330 mm, który wytwarza pole oko³o 6750 gausów. Energia elektryczna wytwarzana we wirniku odbierana jest przez szczotki (4) i (5) które podaj¹ j¹ do kolektora wyjœciowego (9). Na koñcu osi (1) osadzona jest przek³adnia pasowa (6) jaka podaje na generator wymagany ruch obrotowy "n" wytwarzany przez silnik napêdzaj¹cy (7). Pr¹d zasilaj¹cy dostarczany jest do silnika (7) poprzez kolektor wejœciowy (8).
Dzia³anie N-Machine oparte jest na starym odkryciu empirycznym, dokonanym jeszcze w 1831 roku przez Michael'a Faraday'a. Odkrycie to stwierdza, ¿e wirowanie przewodz¹cego dysku magnetycznego wytwarza si³ê elektromotoryczn¹ pomiêdzy jego obwodem i œrodkiem. Jednak¿e pochodzenie tej si³y mog³o zostaæ zadowalaj¹co wyjaœnione dopiero po odkryciu efektu telekinetycznego. St¹d poni¿ej przytoczone omówienie dzia³ania N-Machine wykorzystuje obecn¹ znajomoœæ tego efektu.
W generatorze DePalmy, silnik zasilaj¹cy (7) wytwarza prêdkoœæ obrotow¹ "n", podaj¹c j¹ za poœrednictwem przek³adni pasowej (6) i u³o¿yskowanej osi (1) na wirnik (2) ze zamontowanymi wewn¹trz segmantami magnesu sta³ego (3). Szybkie obroty mosiê¿nego wirnika (2) wytwarzaj¹ przyspieszenie doœrodkowe dzia³aj¹ce na linie si³ pola magnesu (3). Przyspieszenie to wyzwala efekt telekinetyczny, którego napór P zaczyna oddzia³ywaæ na swobodne elektrony zawarte w mosiê¿nym wirniku. W konsekwencji napór ten wymusza przemieszczanie siê elektronów i wytwarzanie pomiêdzy szczotkami (4) i (5) ró¿nicy potencja³ów oko³o 1.216 V na ka¿de n=1000 obr/min generatora. Szczotki (4) i (5) pod³¹czone s¹ do zewnêtrznego odbiornika elektrycznoœci poprzez kolektor wyjœciowy (9).
Ciekawym odkryciem DePalmy by³o stwierdzenie istnienia krytycznego nasycenia wirnika polem magnetycznym. Jego eksperymenty dowiod³y, ¿e jedynie w pocz¹tkowej fazie magnetyzowania wirnika produkowany wydatek elektryczny (ampera¿) zwiêksza siê proporcjonalnie do wzrostu natê¿enia pola magnetycznego panuj¹cego w tym wirniku. Jednak¿e po uzyskaniu okreœlonego poziomu "nasycenia", najprawdopodobniej zale¿nego od iloœci wolnych elektronów zawartych w danej objêtoœci metalu wirnika, dalsze zwiêkszanie natê¿enia pola magnetyczngo nie powoduje ju¿ wzrostu wydatku elektrycznego generatora. Ów krytyczny poziom nasycenia wirnika polem z ³atwoœci¹ daje siê osi¹gn¹æ poprzez wykorzystywanie magnesów sta³ych.
Na obecnym stadium rozwoju N-Machine ci¹gle jednak istniej¹ przeszkody w jej przemys³owym wykorzystaniu. Przeszkody te spowodowane s¹ technicznymi problemami zwi¹zanymi z efektywnym wykorzystaniem czêœci wydatku tego generatora do samozaspokajania jego w³asnej konsumpcji energii, t.j. zasilania w pr¹d silnika dostarczaj¹cego ruch. Rozwi¹zanie tych problemów wymaga dalszych prac rozwojowych i badañ. Najwa¿niejszym z tych problemów jest, ¿e efekt telekinetyczny zdolny jest wytworzyæ zaledwie do oko³o 1.216 V napiêcia na ka¿de 1000 obr/min wirnika. Ca³a wiêc moc N-Machine wyra¿a siê w jej Amperach, nie zaœ we Voltach. Z drugiej zaœ strony, istniej¹ce obecnie konstrukcje wysokosprawnych silników pr¹du sta³ego wymagaj¹ zasilania o napiêciu conajmniej 24 V. Takie wiêc napiêcie powinno byæ docelowo uzyskiwane na wirniku omawianego generatora, aby by³ on zdolny do samozasilania swojego silnika napêdowego.
Zespó³ DePalma stara³ siê rozwi¹zaæ powy¿szy problem techniczny poprzez umieszczanie wielu wirników na wspólnej osi i nastêpne ich szeregowe sprzêganie. Po zbudowaniu jednak prototypu z dwoma wirnikami na wspólnej osi okaza³o siê ¿e pole magnetyczne z danego wirnika powa¿nie zak³óca wydajnoœæ elektryczn¹ wirnika s¹siedniego. Jednoczeœnie dodatkowy pr¹d z wirnika s¹siedniego przep³ywaj¹cy przez dany wirnik wyzwala ró¿norodne efekty elektromagnetyczne pierwszej generacji, jakie zwiekszaj¹ opór (tarcie) generatora i niwecz¹ w ten sposób rezultaty dzia³ania efektu telekinetycznego. Droga do usuniêcia problemu niskiego napiêcia musi wiêc wieœæ poprzez - najpierw dok³adne rozpracowanie samego efektu telekinetycznego i dopiero po tym nastêpuj¹c¹ praktyczn¹ implementacjê regu³ obowi¹zuj¹cych przy jego wyzwalaniu. Trudnoœæ polega bowiem na takim wyzwalaniu tego efektu, aby nie towarzyszy³o mu jednoczesne wyzwalanie efektów pierwszej generacji, na których oparte jest dzia³anie obecnie eksploatowanych maszyn elektrycznych. W tym wzglêdzie pewne nadzieje na przysz³oœæ zdaje siê budziæ mo¿liwoœæ segmentowania wirnika N-Machine na kilkadziesi¹t szeregowo po³¹czonych czêœci, których kszta³t odpowiada³by kierunkowi dzia³ania wyporu telekinetycznego, zaœ przepustowoœæ - wydajnoœci efektu telekinetycznego wyzwalanego w nich. Zespó³ DePalma ju¿ próbowa³ zrealizowaæ takie rozwi¹zanie, jednak¿e trudnoœci w precyzyjnym ustaleniu kierunku dzia³ania i wydajnoœci efektu telekinetycznego uniemo¿liwi³y dobór w³aœciwego kszta³tu i wielkoœci poszczególnych segmentów.
Oczywiœcie istnieje tak¿e inna mo¿liwoœæ zastêpczego rozwi¹zania problemu napiêcia, bez uciekania siê do d³ugotrwa³ych badañ nad kierunkiem dzia³ania i wydajnoœci¹ efektu telekinetycznego. W tym celu wystarczy tak przekonstruowaæ N-Machine aby wytwarza³a ona pr¹d zmienny zamiast pr¹du sta³ego, a nastêpnie dostosowaæ jej wydatek do parametrów u¿ytego silnika za poœrednictwem zwyk³ego transformatora. Aby jednak takie rozwi¹zanie sta³o siê energetycznie op³acalnym, ca³kowity wydatek tej maszyny powinien przekroczyæ 150%.
Zaraz po zbudowaniu jednego z pierwszych prototypów N-Machine, komisja ekspertów kilkakrotnie dokonywa³a precyzyjnych pomiarów sprawnoœci ca³ego zestawu DePalmy, obejmuj¹cego generator telekinetyczny oraz zasilaj¹cy go silnik elektryczny. Dla tych pierwszych, st¹d te¿ i najbardziej prymitywnych prototypów, najmniej korzystny z takich pomiarów wykaza³ sprawnoœæ ca³kowit¹ zestawu przekraczaj¹c¹ 104.5% - patrz [6] str. 6. Zachêcaj¹ce rezultaty otrzymane przez DePalmê sk³oni³y tak¿e innych badaczy do powtórzenia jego eksperymentu. Z trzech badaczy (Trombly, Tewari, Kincheloe - patrz [6]) którzy udostêpnili dane porównawcze uzyskane podczas w³asnych eksperymentów w tym zakresie, wszyscy potwierdzili uzyskanie sprawnoœci ca³kowitej tego samego rzêdu. Ca³kiem niedawno, po zbudowaniu doskonalszego prototypu, w liœcie prywatnym do autora DePalma donosi o wydatnym podwy¿szeniu uzyskiwanej sprawnoœci ca³kowitej.
4.3. Telekinetyczne agregaty pr¹dotwórcze
Jedn¹ z przyczyn ci¹gle jeszcze niskiej efektywnoœci poprzednio omówionych si³owni telekinetycznych jest, ¿e same nale¿¹c do urz¹dzeñ magnetycznych drugiej generacji, zmuszone s¹ one wspó³pracowaæ z prymitywniejszymi od siebie urz¹dzeniami pierwszej generacji. Tak wiêc silnik Johnson'a, aby wytworzyæ pr¹d elektryczny, musi zostaæ sprzê¿ony ze zwyk³ym generatorem elektrycznoœci, natomiast generator DePalmy wymaga obecnoœci konwencjonalnego silnika elektrycznego dostarczaj¹cego mu ruch. Powy¿sze nasuwa oczywisty wniosek, ¿e bardziej wydajne by³oby sprzêgniêcie razem dwóch urz¹dzeñ drugiej generacji. W takim przypadku ponad 100% efektywnoœæ generatora telekinetycznego doda³aby siê do zbli¿onej efektywnoœci silnika telekinetycznego. Jeszcze lepsze efekty mo¿naby uzyskaæ, gdyby dzia³anie obu tych urz¹dzeñ zrealizowaæ we formie jednego urz¹dzenia, w którym z³o¿enie kilku efektów telekinetycznych wyzwala³oby jednoczeœnie: (1) ruch wymagany do jego dzia³ania i (2) elektrycznoœæ stanowi¹c¹ jego produkt. Urz¹dzenie którego zasada dzia³ania umo¿liwia wype³nianie obu tych funkcji równoczeœnie, w niniejszej monografii nazywane jest telekinetycznym agregatem pr¹dotwórczym. W agregacie takim straty tarcia zostaja zredukowane do po³owy strat wystêpujacych w poprzednio omówionych zestawach silnik-generator. St¹d tak¿e jego efektywnoœæ musi wzrosn¹æ prawie dwukrotnie.
Nad rozwojem agregatów telekinetycznych pracuje obecnie spora liczba wynalazców. W latach 1970-tych znaczny rozg³os nadany zosta³ agregatowi budowanemu przez anglika o nazwisku John R.R. SEARL (17 Stephen's Close, Mortimer, Berkshire, RG7-3TX, England). Jednak¿e mimo usilnych poszukiwañ autor nie zdo³a³ odnaleŸæ ani jednej osoby która osobiœcie widzia³aby pracuj¹ce urz¹dzenie tego wynalazcy. Inaczej sprawa przedstawia siê z agregatem telekinetycznym zwanym "Ifluenzmaschine" zbudowanym w Szwajcarii. Autor zdo³a³ odszukaæ i sprawdziæ oko³o 10 osób które osobiœcie widzia³y ten agregat w dzia³aniu. Dlatego te¿ zasada dzia³ania agregatu telekinetycznego omówiona tutaj zostanie w³aœnie na przyk³adzie owej INFLUENZMASCHINE.
4.3.1. Telekinetyczna "Influenzmaschine"
Nazwa "Influenzmaschine" powsta³a przez z³o¿enie dwóch niemieckich s³ów "Influenz" and "maschine", które oznaczaj¹ "indukcja elektrostatyczna" oraz "maszyna". Oryginalnie nawa ta wywodzi siê jednak od angielskiej "influence machine" nazywanej tak przez pierwszych brytyjskich wynalazców maszyn elektrostatycznych. Termin "influence" (t.j. "wplyw") u¿ywany by³ przez nich do opisu zjawiska indukcji elektrostatycznej wykorzystywanej w zasadzie dzia³ania tych maszyn, a stanowi¹cej przeciwieñstwo dla zjawiska tarcia tak¿e eksploatowanego w kilku innych rodzajach maszyn elektrostatycznych (np. w elektrophorusie Volty czy w maszynie Van de Graaffa). Zbudowanie telekinetycznej Influenzmaschine nie jest dzie³em pojedyñczej osoby, a wypadkow¹ wytê¿onych przemyœleñ i prac badawczych wielu indywidualnych wynalazców. Za protoplastê wspó³czesnej konstrukcji tych maszyn mo¿na uwa¿aæ urz¹dzenie opatentowane w 1860 roku przez brytyjskiego wynalazcê C.F. Varley (Bryt. Spec. Pat. No 206 z 1860 roku). Jednak¿e pierwsz¹ konstrukcyjnie udan¹ Influenzmaschine by³a maszyna elektrostatyczna zbudowana przez A.J.I. Töpler'a w 1865 roku. Posiada³a ona pojedyñcza wiruj¹c¹ tarczê wspó³pracuj¹c¹ z par¹ nieruchomych elektrod, indukuj¹c w ten sposób ³adunki elektrostatyczne w zamian za pracê obracania tarcz¹. Równolegle z Töpler'em, w okresie od 1864 do 1880 roku szereg bardzo podobnych maszyn skonstruowa³ te¿ W.T.B. Holtz. W 1880 roku wytwórca przyrz¹dów z Berlina o nazwisku Robert Voss po³¹czy³ razem zasady Töpler'a i Holtza, uzyskuj¹c bardzo efektywn¹ maszynê elektrostatyczn¹ o pojedyñczej wiruj¹cej tarczy. Nawiasem mówi¹c, urz¹dzenie we wspó³czesnych podrêcznikach opisywane pod nazw¹ maszyny Töpler'a w rzeczywistoœci stanowi maszynê Voss'a. Wszystkie powy¿ej opisane urz¹dzenia zosta³y jednak usuniête w cieñ przez wynalazek anglika o nazwisku James Wimshurst. Oko³o 1878 roku usprawni³ on efektywnoœæ procesu indukcji elektrostatycznej przez dodanie do swej maszyny drugiej tarczy wiruj¹cej przeciwbie¿nie. W koñcowych latach XIX wieku maszyny Wimshurst'a czêsto pê³ni³y rolê obecnych generatorów elektrycznoœci, znajduj¹c szerokie zastosowanie we wielu dziedzinach ¿ycia, np. jako zasilacze lamp roentgenowskich. W prawie niezmienionej postaci s¹ one te¿ budowane do dzisiaj w celach dydaktycznych. Jeden z obecnych ich modeli pokazany jest na rysunku 9. Jednak¿e w miarê upowszechniania siê generatorów elektrycznoœci nadszed³ zmierzch tych maszyn jaki trwa³ a¿ do drugiej po³owy obecnego wieku. Niemniej, jak to czytelnicy zapewne zauwa¿¹ z niniejszego opracowania, obecnie nadchodzi okres drugiej œwietnoœci tych maszyn. Okres ten zosta³ zapocz¹tkowany oko³o 1960 roku, kiedy to austriacki wynalazca o nazwisku Adalbert Bela Brosan usprawni³ dalej Influenzmaschine, rozszerzajac jej dzia³anie o zasadê silnika elektrostatycznego oraz efekt telekinetyczny. W ten sposób skonstruowa³ on pierwszy znany agregat telekinetyczny. Niezale¿nie od owego austriaka, na pomys³ zbudowania dok³adnie takiego samego urz¹dzenia wpad³ równie¿ szwajcarski zegarmistrz o nazwisku Paul Baumann. Oko³o 1978 roku zbudowa³ on dwa niewielkie jednotarczowe agregaty jakie nazwa³ TESTATIKA. Obecnie znajduj¹ siê one w posiadaniu grupy religijnej METHERNITHA (adres: CH-3517 Linden bei Bern, Switzerland). Jednak¿e œwiatowego rozg³osu uzyska³ jego póŸniejszy, dwutarczowy model agregatu telekinetycznego, zbudowany oko³o 1983 roku i nazwany THESTA-DISTATICA - patrz zdjêcie na rysunku 7.
Jednym z najbardziej zdumiewaj¹cych faktów o Thesta-Distatica jest ¿e œwiatowy rozg³os tego agregatu zrodzi³ siê prawie wy³¹cznie z ustnych przekazów osób które osobiœcie ogl¹da³y go w dzia³aniu. Istniej¹ wprawdzie sk¹pe jego opisy, takie jak przyk³adowo wzmianka opublikowana w zachodnio-niemieckim czasopiœmie Raum & Zeit (nr 34, Juni/Juli 1988, strona 94) zawieraj¹ca oko³o 165 s³ów plus pojedyñcze zdjêcie, jednak¿e opisy te pozbawione s¹ jakichkolwiek szczegó³ów konstrukcyjnych. Z regu³y ograniczaj¹ siê one do omówienia zewnêtrznej formy, wymiarów i wydatku agregatu, pomijaj¹c milczeniem jego uk³ady funkcjonalne i zasadê ich dzia³ania. Brak Ÿróde³ pisanych o Thesta-Distatica zafascynowa³ na tyle autora niniejszej monografii, ¿e dokona³ on badañ aby ustaliæ przyczyny tego stanu rzeczy. Wyniki tych badañ sugeruj¹ ¿e istnieje ca³y kompleks powodów dla braku pisanych informacji o Thesta-Distatica. Najwa¿niejsze z nich to: (1) wiêkszoœæ osób które mog³yby coœ napisaæ o tym agregacie, w³¹czaj¹c w to jego wynalazcê i budowniczego Paula Baumanna, nie bardzo potrafi wyjaœniæ teoretyczn¹ zasadê na jakiej urz¹dzenie owo dzia³a, (2) istnienie dzia³aj¹cej Thesta-Distatica jest dowodem na b³êdnoœæ niektórych stwierdzeñ wspó³czesnej nauki - np. trzeciej zasady termodynamiki, st¹d wielu naukowców œwiadomie utrudnia upowszechnianie informacji o tej maszynie (dla przyk³adu na pocz¹tku 1990 roku autor napisa³ krótki artyku³ o tej maszynie dla polskiego czasopisma naukowo-technicznego "Mechanik"; pomimo uzyskania przychylnej recenzji artyku³ ten ci¹gle nie by³ opublikowany gdy autor przygotowywa³ wydanie niniejszej monografii - t.j w ponad dwa lata póŸniej), (3) wypuszczenie na rynek tego agregatu godzi³oby w ¿ywotne interesy wielu potê¿nych instytucji i pañstw, takich jak przyk³adowo producentów energii i surowców naturalnych, samochodów, itp., (4) agregat ten posiada prawie nieograniczone mo¿liwoœci zyskotwórcze, st¹d wiêkszoœæ jego szczegó³ów konstrukcyjnych utrzymywana jest w tajemnicy, (5) obecni dysponenci tego agregatu, t.j. grupa religijna Methernitha, uwa¿aj¹ ¿e jego natychmiastowe upowszechnienie zagrozi³oby ca³kowitym zrujnowaniem naszej cywilizacji (patrz podrozdzial 5.3. niniejszej monografii).
Brak pisanych informacji o telekinetycznej Influenzmaschine spowodowa³, ¿e gdy autor zechcia³ szczegó³owo omówiæ ten agregat w pierwszym wydaniu niniejszej monografii (patrz [3]), móg³ to uczyniæ dopiero po ponownym wynalezieniu przez siebie jego zasady dzia³ania i budowy. Dopiero gdy owe pierwsze opisy autora zosta³y ju¿ opublikowane, uzyska³ on mo¿liwoœæ osobistej rozmowy z wynalazc¹ tej maszyny oraz z osobami które na w³asne oczy ogl¹da³y jej dzia³anie (najprawdopodobniej w³aœnie opublikowanie tych opisów zagwarantowa³o autorowi dostêp do owych osób, jednoczeœnie uniemo¿liwiaj¹c ogl¹dniêcie tej maszyny na w³asne oczy). Rozmowy te potwierdzi³y, ¿e wersja Influenzmaschine wynaleziona teoretycznie przez autora jest ca³kowicie zgodna z ju¿ zbudowanym orygina³em. Poni¿ej przytoczone opisy zasady dzia³ania INFLUENZMASCHINE nie pochodz¹ wiêc od samych twórców tego agregatu, a zosta³y one wypracowane przez autora niniejszego opracowania dla wersji tego agregatu niezale¿nie wynalezionej przez niego i jedynie zweryfikowanej na oryginalnej Thesta-Distatica.
Przed omówieniem zasady dzia³ania INFLUENZMASCHINE koniecznym jest opisanie jej g³ównych elementów sk³adowych (porównaj rysunki 7 i 8). Najwa¿niejszymi jej podzespo³ami s¹ dwie tarcze (d') i (d") wykonane z dobrego izolatora (np. szk³a), obie o tej samej œrednicy zewnêtrznej, ustawione równolegle do siebie w mo¿liwie najmniejszej odleg³oœci, u³ozyskowane na tej samej osi i obracaj¹ce siê w przeciwstawnych kierunkach. Na zewnêtrznych powierzchniach tych tarcz przyklejonych jest wielokrotnoœæ szeœciu (np. 48) perforowanych elektrod przewodz¹cych wykonanych z jakiegoœ obojêtnego magnetycznie i odpornego na ozon materia³u (np. srebra, z³ota, itp.) i rozbiegaj¹cych siê radialnie od œrodka tarcz. Ka¿dy listek tych elektrod posiada perforacje jakie nadaj¹ mu wygl¹d niewielkiej "drabinki". Poza obwodem obu du¿ych tarcz przymocowane jest ma³e wrzecionko telekinetyczne. Wrzecionko to utrzymuje i obraca niewielk¹ tarczê (d). Tarcza ta posiada przymocowane magnesy (m), wykorzystywane do wyzwalania efektu telekinetycznego. Liczba tych magnesów, oraz obroty wrzecionka telekinetycznego s¹ tak dobrane, ¿e ka¿da elektroda obu tarcz przechodz¹ca w pobli¿u wrzecionka telekinetycznego poddana zostaje dzia³aniu któregoœ z jego magnesów. Linie si³ pola magnetycznego tych magnesów przebiegaj¹ poprzez du¿e tarcze (d') w obrêbie ich elektrod przewodz¹cych. Dwie potê¿ne butelki leydeñskie (L-) i (L+), jakich zewnêtrzne folie zosta³y zwarte ze sob¹, posiadaj¹ wewnêtrzne folie pod³¹czone do grzebieni (C-) i (C+) zbieraj¹cych ³adunki elektrostatyczne z elektrod obu tarcz. Odbiorca pobiera wydatek omawianej maszyny z przewodów do³¹czonych do wewnêtrznych folii obu tych butelek. W dwóch miejscach le¿¹cych po przeciwstawnych stronach, elektrody ka¿dej z tarcz (d') lub (d") dotykane s¹ szczotkami do³¹czonymi do nieruchomego przewodnika mostkuj¹cego (i). W sk³ad INFLUENZMASCHINE wchodzi te¿ ma³a przek³adnia pasowa (z jednym paskiem) jaka zapewnia przeciwbie¿ny ruch obrotowy obu du¿ych tarcz, t.j. (d') i (d") i jednoczeœnie napêdza wrzecionko telekinetyczne trzymaj¹ce ma³¹ tarczê (d) z umocowanymi do niej magnesami (m).
Dzia³anie agregatu telekinetycznego INFLUENZMASCHINE zilustrowano na rysunku 8. Agregat ten ³¹czy w pojedyñczym urz¹dzeniu dzia³anie a¿ trzech oddzielnych mechanizmów funkcjonalnych, t.j.: (1) maszyny elektrostatycznej powielaj¹cej ³adunki elektrostatyczne, (2) silnika elektrostatycznego podtrzymuj¹cego nieprzerwany ruch obrotowy obu tarcz, oraz (3) generatora telekinetycznego produkuj¹cego ³adunki elektrostatyczne jakie kompensuj¹ straty energii na tarcie zachodz¹ce w ruchomych czêœciach urz¹dzenia. Poni¿ej opisano ka¿dy z tych mechanizmów.
1. Funkcjonowanie jako maszyna elektrostatyczna powielaj¹ca ³adunki elektryczne. Poniewa¿ funkcjonowanie to jest dosyæ skomplikowane, w celu jego pe³niejszego zrozumienia rekomendowane jest dodatkowe zapoznanie siê ze zasad¹ dzia³ania maszyny elektrostatycznej Wimshurst'a (patrz rysunek 9), której modele wykorzystywane s¹ do wywo³ywania wy³adowañ elektrostatycznych w laboratoriach niemal¿e ka¿dej szko³y œredniej. Dzia³anie mechanizmu maszyny elektrostatycznej sprowadza siê do wywo³ania indukcji elektrostatycznej na przedniej i tylnej tarczy (patrz czêœci (a, b) rysunku 8). W obu tych tarczach indukowanie ³adunków elektrostatycznych nastêpuje w dok³adnie taki sam sposób, st¹d poni¿ej zostanie ono opisane jedynie dla tarczy przedniej. Proszê zwróciæ uwagê ¿e dla zwiêkszenia informatywnoœci rysunku 8, tylna tarcza zosta³a na nim zilustrowana jako posiadaj¹ca wiêksz¹ œrednicê (d") od œrednicy (d') tarczy przedniej, chocia¿ w rzeczywistoœci œrednice ich obu s¹ dok³adnie takie same.
Dla objaœnienia indukcji elektrostatycznej przedniej tarczy - patrz czêœæ (a) rysunku 8 - za³ó¿my ¿e wewnêtrzne folie dwóch butelek leydeñskich oznaczonych (L-) i (L+) s¹ odpowiednio na³adowane wstêpnymi ³adunkami elektrostatycznymi (-) i (+). £adunki te pojawiaj¹ siê wiêc tak¿e na prostok¹tnych g³owicach indukuj¹cych (H-) i (H+) po³¹czonych z tymi foliami. G³owice te zawieszone s¹ w bliskiej odleg³oœci ponad elektrodami numer (1') i (5') wiruj¹cej tarczy (d'), nie dotykaj¹c ich wszak¿e. Obecnoœæ ³adunków na g³owicach indukuj¹cych (H-) i (H+) wywo³uje ich odpychaj¹ce i przyci¹gaj¹ce oddzia³ywania z ³adunkami elektrod (1') i (5'). W rezultacie, przeciwstawne ³adunki elektrostatyczne obecne w znajduj¹cych siê pod nimi metalowymi elektrodami rozp³yn¹ siê w przeciwne koñce tych elektrod. Gdy wiêc elektrody (1') i (5') zwarte zostan¹ ze sob¹ za pomoc¹ nieruchomego przewodu mostkuj¹cego (i'), na elektrodzie (1') pozostan¹ wy³¹cznie ³adunki dodatnie (+), natomiast na elektrodzie (5') pozostan¹ wy³¹cznie ³adunki ujemne (-). Poniewa¿ tarcza (d') znajduje siê w stanie ci¹g³ego ruchu obrotowego w kierunku (n'), po na³adowaniu w taki sposób elektrod (1') i (5'), nastêpne pary elektrod ³adowane bêd¹ w identyczny sposób. G³owica (H-) wspomagana przewodem mostkuj¹cym (i') ³aduje wiêc dodatnio (+) ka¿d¹ przebiegaj¹c¹ pod ni¹ elektrodê tarczy (d'), poprzez wypieranie z niej ³adunków ujemnych. Natomiast g³owica (H+) w podobny sposób ³aduje ujemnie (-) ka¿d¹ przemieszczaj¹c¹ siê pod ni¹ elektrodê tarczy (d'). Gdy obrót tarczy (d') spowoduje dotarcie pierwszej pary tak na³adowanych elektrod do grzebieni zbieraj¹cych (C-) i (C+), ³adunek zgromadzony na owych elektrodach zostanie zebrany przez te grzebienie i sp³ynie do butelek leydeñskich.
£adunki indukowane na przedniej i tylnej tarczy nastêpnie nawzajem siê powielaj¹. Jeœli bowiem przeanalizowac wzajemne odzia³ywania ³adunków pomiêdzy elektrodami obu tarcz pokazanymi na rysunku 8 (c), wtedy ewidentnym siê staje ¿e ruch jednej elektrostatycznie na³adowanej tarczy dodatkowo indukuje zwiêkszone ³adunki na elektrodach tarczy przeciwstawnej. Mechanizm takiego miêdzytarczowego powielania ³adunków stanowi podstawê dzia³ania wszystkich maszyn elektrostatycznych i omówiony jest on w prawie ka¿dym opisie maszyny Wimshurst'a. St¹d dla skrócenia niniejszego opracowania, jego powtórne omówienie tutaj zostanie pominiête.
2. Funkcjonowanie jako silnik elektrostatyczny podtrzymuj¹cy nieprzerwany ruch obrotowy. Obie tarcze INFLUENZMASCHINE, których elektrody wype³nione s¹ ³adunkami elektrostatycznymi, stanowi¹ razem silnik elektrostatyczny pierwszej generacji. Silnik ten zamienia energiê elektrostatyczn¹ zgromadzon¹ w jego butelkach lejdeñskich na wzglêdny obrót obu tarcz. Po na³adowaniu wiêc tego silnika energi¹ elektrostatyczn¹, bêdzie on kontynuowa³ swoje obroty, a¿ ca³a zgromadzona w nim energia ulegnie rozproszeniu poprzez tarcie.
Zasada dzia³ania INFLUENZMASCHINE jako silnika elektrostatycznego pierwszej generacji zilustrowana zosta³a na rysunku 8 (c). Wzajemne obroty obu tarcz wytwarzane s¹ w nim poprzez przyci¹gaj¹ce oddzia³ywanie elektrod na³adowanych przeciwstawnymi ³adunkami elektrostatycznymi (np. elektroda (4') przedniej tarczy przyci¹ga elektrodê (5") tylnej tarczy i vice versa), oraz odpychaj¹ce oddzia³ywanie elektrod na³adowanych identycznymi ³adunkami elektrostatycznymi (np. elektroda (5') przedniej tarczy odpycha elektrodê (4") tylnej tarczy i vice versa). W okolicach elektrod numer (1) i (5), wektory takich przyci¹gaj¹cych i odpychaj¹cych si³ uk³adaj¹ siê w sposób jaki wywo³uje podtrzymywanie przeciwstawnego ruchu obrotowego (n') i (n") obu tarcz. W czêœci (c) rysunku 8, wektory owych si³ podtrzymuj¹cych ruch obu tarcz zaznaczono ma³ymi strza³kami skierowanymi pomiêdzy poszczególnymi elektrodami. Ich istnienie zezwala maszynie na samoczynne podtrzymywanie obrotu swych tarcz. Oczywiœcie wytwarzany przez taki silnik moment obrotowy bêdzie tym wiêkszy, im wiêcej g³owic indukuj¹cych (H) wspomaganych przewodami mostkuj¹cymi (i) dana maszyna posiada. Rzeczywiste maszyny budowane bêd¹ wiêc z wieloma takimi g³owicami (najczêœciej szeœcioma lub dziesiêcioma). Warto tu te¿ podkreœliæ, ¿e ka¿da elektroda omawianej maszyny wytwarza jakieœ elektrostatyczne oddzia³ywanie si³owe z ka¿d¹ inn¹ elektrod¹. Jednak¿e wiêksza czêœæ produkowanych w taki sposób si³ jest nieistotna dla omawianego tu silnika elektrostatycznego. Dzia³aj¹ one bowiem w kierunku, jaki albo powoduje ¿e ich efekty dynamiczne nawzajem siê kasuj¹, albo te¿ si³y te probuj¹ wyginaæ materia³ tarcz. Wektorów owych nieistotnych si³ nawet nie zaznaczono na omawianym rysunku.
3. Funkcjonowanie jako generator telekinetyczny kompensuj¹cy straty tarcia. Mechanizmy dzia³ania omówione w powy¿szych punktach 1 i 2 powoduj¹, ¿e po pocz¹tkowym na³adowaniu butelek leydeñskich poprzez rêczny obrót tarcz, maszyna taka bêdzie kontynuowa³a swoje obroty, a¿ do pe³nej zamiany w tarcie ca³ej zgromadzonej w niej energii elektrostatycznej. Aby wiêc zapewniæ niekoñcz¹ce siê obroty tej maszyny, konieczne jest do³o¿enie do jej dzia³ania jakiegoœ dodatkowego mechanizmu uzupe³niaj¹cego straty tarcia. Rolê takiego w³aœnie mechanizmu spe³nia wrzecionko telekinetyczne uzupe³nione o ma³¹ tarczê (d) z przymocowanymi do niej magnesami (m) - patrz czêœæ (d) rysunku 8. Pole magnetyczne magnesów (m) przenika przez tarcze (d') i (d"), zaœ obroty tarczy (d) wyzwalaj¹ efekt telekinetyczny. Dzia³anie tego efektu wymusza przep³yw elektronów z materia³u tarcz (d') i (d") na ich drabinkowate elektrody. Zasada tego przep³ywu jest identyczna do tej wykorzystywanej we wirniku N-Machine. Oczywiœcie ³adunki tak wyzwolone efektem telekinetycznym s¹ nastêpnie zwielokratniane poprzez indukcjê elektrostatyczn¹. Jeœli iloœæ wyzwalanej w ten sposób energii elektrostatycznej przekracza iloœæ energii zu¿ytej przez maszynê na tarcie, raz uruchomiona rêcznie taka maszyna bêdzie obraca³a siê w nieskoñczonoœæ, ³aduj¹c swe butelki leydeñskie nieprzerwanym potokiem energii.
Interesuj¹c¹ obserwacjê dotycz¹c¹ wymiany ciep³a pomiêdzy Influenzmaschine i otoczeniem opisa³ autorowi badacz z grupy VENE. Zaobserwowa³ on, ¿e po osadzeniu maszyny we wnêtrzu komory izoluj¹cej j¹ termicznie od otoczenia, zaczê³a ona stopniowo traciæ sw¹ moc, aby w koñcu zastopowaæ zupe³nie swe dzia³anie. Powy¿sza obserwacja prowadzi do dwóch wniosków, z których ka¿dy potwierdza i¿ stopniowe och³adzanie otoczenia by³o odpowiedzialne za zatrzymanie maszyny. Pierwszy wniosek stwierdza, ¿e efektywnoœæ telekinetycznej absorpcji ciep³a zale¿y w niej od temperatury otoczenia (im ni¿sza ta temperatura, tym trudniejsze i mniej wydajne jest pozyskiwanie ciep³a przez efekt telekinetyczny). St¹d maszyna ta powinna pracowaæ bardzo dobrze w tropiku, zaœ raczej kiepsko we warunkach arktycznych. Drugi wniosek wskazuje, ¿e gro pr¹du elektrycznego produkowanego przez Influenzmaschine uzyskiwane jest dziêki elektrostatycznemu powielaniu ³adunków, nie zaœ dziêki dzia³aniu efektu telekinetycznego. Efekt ten jedynie przewa¿a bilans energetyczny na "ponad 100%" stronê, podczas gdy rzeczywista produkcja pr¹du elektrycznego nastêpuje w Influenzmaschine wskutek dzia³ania mechanizmu powielaj¹cego ³adunki. St¹d, gdy choæby niewielkie och³odzenie otoczenia naruszy ten delikatny bilans, maszyna po prostu zaprzestaje dzia³ania.
Problemami technicznymi Influenzmaschine czekaj¹cymi obecnie rozwi¹zania s¹: (1) znaczna wysokoœæ wytwarzanego napiêcia przy stosunkowo niewielkim jej natê¿eniu (ten problem jest wiêc odwrotnoœci¹ problemu z N-Machine); (2) znaczna niestabilnoœæ (fluktuacja) wytwarzanego napiêcia, siegaj¹ca oko³o 25% i wiod¹ca do fluktuacji mocy wynikowej; oraz (3) brak mechanizmu steruj¹cego parametrami wydatku. Praktycznie wiêc maszyna ta wymaga dalszego dopracowywania zanim jej niezawodnoœæ, efektywnoœæ i stabilnoœæ dorówna wspó³czesnym agregatom pr¹dotwórczym pierwszej generacji. Oczywiœcie gdyby potencja³ zyskotwórczy Influenzmaschine oraz istniej¹ce uwarunkowania religijno-naukowo-polityczne nie ogranicza³y jej budowniczych w podzieleniu siê z reszta badaczy informacjami o dotychczasowych odkryciach, wtedy zbiorowym wysi³kiem wielu umys³ów takie dopracowanie mog³oby zostaæ osi¹gniête w stosunkowo nied³ugim czasie.
4.4. Baterie telekinetyczne
Wszystkie opisane powy¿ej si³ownie telekinetyczne wykorzystuj¹ zaledwie ma³¹ czêœæ wytwarzanego przez siebie efektu telekinetycznego. Ponadto, efekt ten wytwarzaj¹ one g³ównie poprzez u¿ycie ma³o-efektywnego przyspieszenia doœrodkowego wywo³ywanego wirowaniem Ÿróde³ pola magnetycznego. St¹d po dok³adnym poznaniu dzia³ania efektu telekinetycznego, mo¿liwym jest znaczne zwiêkszenie ich sprawnoœci. W zwiêkszaniu tym wydatnie mo¿e dopomóc u¿ycie dwóch bardziej efektywnych sposobów przyspieszania pól, dotychczas jeszcze ma³o poznanych. Sposoby te to dynamiczne zde¿anie pól magnetycznych pochodz¹cych z kilku ró¿nych Ÿróde³, oraz wytwarzanie impulsowego (pulsuj¹cego) pola magnetycznego. Oba te sposoby musz¹ tak¿e powodowaæ wyzwalanie efektu telekinetycznego. W przypadku pól impulsowych uzyskanie takiego efektu w dodatku nie bêdzie wymaga³o istnienia ruchomych czêœci (a wiêc zapobiegnie ono zu¿yciu mechanicznemu wynikaj¹cemu z wspó³dzia³ania ruchomych czêœci danego urz¹dzenia). St¹d wykorzystanie pól pulsuj¹cych powinno te¿ podwy¿szyæ efektywnoœæ pracy telekinetycznej, jako ¿e ca³kowicie eliminuje ono tarcie mechaniczne.
Wykorzystanie impulsowego pola magnetycznego do wyzwalania efektu telekinetycznego, po³¹czone z u¿yciem prostego generatora telekinetycznego do eksploatacji tego efektu, prowadziæ bêdzie do produkcji ró¿norodnych baterii telekinetycznych. Baterie takie nie bêd¹ zawiera³y ruchomych czêœci. Ich dzia³anie polegaæ bêdzie na zast¹pieniu ruchu mechanicznego ruchem elektro-magnetycznym (t.j. efekt telekinetyczny bêdzie w nich wywo³ywany oscylacjami pola magnetycznego i pr¹du elektrycznego). St¹d ich konstrukcja bêdzie bardziej przypominaæ skrzy¿owanie autotransformatora, obwodu drgaj¹cego i prostownika pó³przewodnikowego, ni¿ mechanizm wspó³czesnego silnika czy generatora.
Kilku ró¿nych wynalazców obecnie pracuje nad rozwojem baterii telekinetycznych. Jednak¿e ka¿dy z nich utrzymuje w tajemnicy szczegó³y opracowywanego przez siebie urz¹dzenia. Jak dot¹d jedyna osoba która podjê³a z autorem dyskusjê swego rozwi¹zania, jest filipiñski wynalazca o nazwisku Jose C. ZOLETA, obecnie zamieszka³y w USA (202-02 Alameda Avenue, Flushing, New York 11362, USA). Sw¹ bateriê nazywa on roboczo "golden circuit configuration". Innym wynalazc¹ o którego pracach autor mia³ okazjê us³yszeæ jest japoñczyk o nazwisku Shinihi SEIKE (Space Research Institute, Box 33, Uwajima 798, Japan). Swoj¹ bateriê telekinetyczn¹ kszta³tuje on we formie cewki Tesli sprzê¿onej z odpowiednio zesynchronizowanym obwodem drgaj¹cym. Jej (ogólny i bardzo sk¹py) opis zawar³ on w napisanej przez siebie ksi¹¿ce p.t. "The Principles of Ultra-Relativity".
5. NIEKTÓRE IMPLIKACJE ZBUDOWANIA INFLUENZMASCHINE
Ze wszystkich ju¿ istniej¹cych si³owni telekinetycznych, jak dotychczas najbardziej zaawansowana w rozwoju jest szwajcarska Thesta-Distatica - patrz rysunek 7. Ju¿ na obecnym stadium swego rozwoju urz¹dzenie to nadaje siê do szerokiego wykorzystania (np. w celach ogrzewczych i oœwietleniowych). Z tego te¿ powodu tej w³aœnie telekinetycznej Influenzmaschine poœwiêcone zostanie tutaj nieco wiêcej uwagi.
5.1. Historia wynalazków telekinetycznej Influenzmaschine
Panuje powszechna opinia, ¿e ka¿de nowe urz¹dzenie pojawiaj¹ce siê na naszej planecie zostaje równoczeœnie rozpracowywane przez kilku ró¿nych wynalazców nawzajem nie wiedz¹cych o szczegó³ach swoich dzia³añ. Tak w³aœnie mia³a siê rzecz z telekinetyczn¹ Influenzmaschine. Do chwili obecnej autorowi wiadomym jest o istnieniu a¿ trzech jej wynalazców, z których ka¿dy niezale¿nie od innych osób rozpracowa³ dzia³anie tej maszyny. Wynalazcami tymi s¹: Adalbert Bela Brosan z Linz (Austria), Paul Baumann (Szwajcaria), oraz autor niniejszej monografii (Nowa Zelandia).
O pierwszym wynalazcy telekinetycznej Influenzmaschine autor dowiedzia³ siê zupe³nie przypadkowo od ma³¿eñstwa austriackiego o nazwisku Tilgrid i Fred Pfeiffenberger (Armandale Rd. 7, Kinloch, R.D. Queenstown, New Zealand), którzy wyemigrowali do Nowej Zelandii w poszukiwaniu alternatywnego (naturalnego) stylu ¿ycia. Podanych przez nich informacji z przyczyn technicznych autor nie by³ w stanie sprawdziæ, st¹d przytacza je tylko jak mu by³y zrelacjonowane. W swoim czasie ma³¿eñstwo to œledzi³o losy wynalazku ich znajomego o nazwisku Adalbert Bela Brosan (Schiffmeisterplatz 5, Ybbs/Donau ko³o Linz, Austria). Opracowa³ on niezwyk³e urz¹dzenie bêd¹ce udoskonaleniem maszyny elektrostatycznej Töplera, które raz uruchomione rêcznie porusza³o siê w nieskoñczonoœæ wytwarzaj¹c przy tym energiê elektryczn¹. Swój wynalazek Brosan opisa³ w broszurce "Weltfrieden durch Kostenlose Energie" wydanej w 1965 roku przez Karl Schenenberger Verlag (Stapfenstrasse 187, Helden, Szwajcaria). Niestety, w omawianej broszurce nie poda³ on jego schematu ani szczegó³ów konstrukcyjnych. Poniewa¿ Brosan by³ teoretykiem, w celu zbudowania swego urz¹dzenia wszed³ on w spó³kê z lokalnym "z³ot¹ r¹czk¹" o imieniu Nitschel, w okolicy znanym tak¿e ze swych radykalnych przekonañ religijnych. Wspólnie z nim podobno zbudowali dwa ma³e modele tego agregatu, jakich dzia³anie zd¹¿yli zademostrowaæ kilku osobom. Jednak wkrótce potem Brosan zmar³. Natomiast Nitschel wraz z obu dzia³aj¹cymi agregatami podobno przeniós³ siê do Szwajcarii w okolice Apenzell. Dalszych losów Nitschela i agregatów nie uda³o siê ustaliæ.
Drugim wynalazc¹ Influenzmaschine by³ Paul Baumann. Urodzi³ siê on w 1917 roku we wieloosobowej rodzinie wieœniaczej ko³o Linden, Szwajcaria. Ju¿ jako uczeñ miejscowej szko³y wykazywa³ niezwyk³e uzdolnienia techniczne, buduj¹c ró¿norodne urz¹dzenia eksperymentalne. W wieku póŸniejszym da³ siê poznaæ ze swych umiejêtnoœci zegarmistrzowskich. Oko³o 1950 roku, wspó³nie z 12-toma innymi rolnikami za³o¿y³ on w Linden grupê religijn¹ Methernitha której zasady odtwarzaj¹ ¿ycie pierwszych komun chrzeœcijañskich. Prace nad swoj¹ Influenzmaschine rozpocz¹³ on oko³o 1965 roku. Pierwszy dzia³aj¹cy model zbudowa³ on oko³o 1978 roku, podczas swego pobytu w wiêzieniu. Model ten nazwal on "Testatica". Testatica budowana by³a jako jednotarczowy agregat telekinetyczny, którego zasada dzia³ania opiera³a siê na maszynie elektrostatycznej Töplera (t.j. agregat ten posiada³ tylko jedn¹ tarczê, zaœ funkcjê drugiej tarczy wype³nia³y nieruchome elektrody). Zbudowane zosta³y dwa egzemplarze Testatica, dzia³aj¹ce do dzisiaj w Methernitha, produkuj¹ce po oko³o 200 Watt energii elektrycznej. Oko³o 1983 roku, wspierany ju¿ si³ami 7-osobowego zespo³u rozwojowego, Paul Baumann zbudowa³ drugi model swego agregatu, tym razem dwutarczowego. Nazwal go "Thesta-Distatica" (wyjaœnienie pochodzenia tej nazwy przedstawione autorowi podaje ¿e "Thesta" znaczy "prototyp dla testowania", "Di" znaczy dwutarczowy, zaœ "statica" znaczy "oparty na oddzia³ywaniach elektrostatycznych"). Jego dzia³anie bazuje na maszynie elektrostatycznej Wimshurst'a. U¿ycie dwóch tarcz umo¿liwi³o lepsze powielanie ³adunków elektrostatycznych i w ten sposób zwiêkszy³o wydajnoœæ agregatu. Ciekawostk¹ mo¿e byæ tutaj, ¿e w agregacie tym istnieje kilka szczegó³ów konstrukcyjnych jakie stanowi¹ dziwny zbieg okolicznoœci. Dla przyk³adu œrednice nominalne obu tarcz Thesta-Distatica wynosz¹ 548 mm, t.j. s¹ równe jednostce d³ugoœci przez autora zwanej "kubit kosmiczny" a u¿ywanej przez wszystkie zaawansowane cywilizacje do wymiarowania ich statków Magnokrafto-podobnych - patrz wzór (W3) w podrozdziale 6.1. W 1991 roku Paul Baumann wraz ze swym 7-osobowym zespo³em rozwojowym rozpoczêli realizacjê trzeciego modelu ich agregatu telekinetycznego. Jego szczegó³y konstrukcyjne nie zosta³y jeszcze ujawnione, aczkolwiek ju¿ wiadomo ¿e posida³ on bêdzie tarcze o œrednicach oko³o 2.2 metra (t.j. 4-ch "kubitow kosmicznych").
Zaraz po zbudowaniu Testatica, t.j. od 1978 roku, Paul Baumann udostêpnia³ wszystkie swe maszyny do nieodp³atnego og³¹dniêcia przez ka¿d¹ chêtn¹ osobê. Niekiedy zainteresowanemu pozwalano je nawet fotografowaæ. Wœród ogl¹daj¹cych by³o tak¿e wielu in¿ynierów i naukowców. Iloœæ osób przybywaj¹cych do Methernitha w celu ogl¹dniêcia tych cudów techniki ros³a z roku na rok, stopniowo dezorganizuj¹c ¿ycie tej oko³o 250 osobowej komuny religijnej. Ocenia siê ¿e w szczytowych okresach lat 1983-4 maszyny Baumanna ogl¹da³o oko³o 10-20 osób dziennie. Aby zmniejszyæ iloœæ ogl¹daj¹cych, w 1984 roku wprowadzono wiêc op³atê za ogl¹dniêcie tych maszyn wynosz¹c¹ 1000 Franków szwajcarskich od osoby. Jednak¿e odp³atnoœæ ta nie zmniejszy³a nap³ywu wizytuj¹cych. Za to sprowadzi³a ona ró¿norodne k³opoty i napiêcia na gospodarzy. W zwi¹zku z powy¿szym w roku 1985 Methernitha podjê³a radykaln¹ decyzjê ca³kowitego zaniechania pokazywania swych maszyn. Zamiast pokazów, w 1989 roku wykonano dokumentalne wideo tych maszyn jakie obecnie zastêpuje ich demonstracjê. W okresie od 10 do 14 maja 1991 roku, autor niniejszej monografii z³o¿y³ czterodniow¹ wizytê Methernitha z nadziej¹ zobaczenia ich agregatów. Niestety nie uczyniono dla niego odstêpstwa od poprzedniej decyzji i nie pokazano mu Thesta-Distatica. Jedyne co autor zyska³ przez ow¹ podró¿ do Szwajcarii to rozmowa z oko³o 10-cioma osobami jakie osobiœcie ogl¹da³y ten agregat podczas dzia³ania, a tak¿e zaszczyt osobistego poznania i rozmowy z Paulem Baumannem.
Jedn¹ z osób kilkakrotnie ogl¹daj¹cych dzia³aj¹c¹ Testatica by³ austriak bu³garskiego pochodzenia, Stefan Marinov (Morellenfeldgasse 16, A-8010 Graz, AUSTRIA), któremu pozwolono nawet dokonaæ ró¿norodnych pomiarów tej maszyny. Gdy autor wizytowa³ Methernitha, zosta³ on poinformowany ¿e opisy dokonanych przez siebie prób Marinov opublikowa³ w 1989 roku w czêœci V (pi¹tej) swoich skryptów których ca³a seria zatytu³owana jest "The Thorny Way of Truth" (w skrócie TWT series). Czêœæ ta ma podobno zawieraæ jedyny opis Testatica sporz¹dzony przez badacza który osobiœcie przetestowa³ jej dzia³anie. W okresie opracowywania niniejszej monografii Marinov sprzedawa³ czêœæ V swej TWT serii w cenie 25 $USA za egzemplarz. Autor zamówi³ to opracowanie, bowiem spodziewa³ siê znaleŸæ w nim szczegó³owy opis Testatica (w³¹czaj¹c jej schemat elektryczny) oraz wyniki jej pomiarów. Niestety, po nadejœciu skryptu w listopadzie 1991 roku okaza³o siê ¿e Marinow poœwiêci³ zwartemu opisowi tego agregatu jedynie oko³o 4 stron (plus kilka luŸnych uwag porozrzucanych w paru innych miejscach), reszta zaœ 317 stronnicowego tekstu wype³niona jest kopiami historycznych opracowañ opisuj¹cych konstrukcjê kilku konwencjonalnych maszyn elektrostatycznych (np. Wimshursta i Töplera), a tak¿e kopiami ró¿norodnej korespondencji. W obrêbie owych 4 stron opisuj¹cych Testatica omówiony zosta³ jedynie jej wygl¹d oraz wra¿enia doznane podczas osobistego jej uruchamiania. Na ich zakoñczenie Marinov stwierdza, cytujê: "Oczywiœcie sposób w jaki ta maszyna dzia³a nie jest dla mnie jasnym. S¹dzê ¿e zawarty w niej jest jakiœ wybieg który Baumann uzyska³ na drodze religijnego wyjawienia." Te lakoniczne wzmianki uzupe³nione s¹ rysunkiem gabarytowym listuj¹cym jej g³ówne podzespo³y (niestety wrzecionko telekinetyczne które jest najwa¿niejszym zespo³em nie zosta³o tam pokazane; pominiêto tak¿e schemat elektryczny tej maszyny który stanowi³by najistotniejsze Ÿród³o informacji przy ewentualnym odtwarzaniu jej dzia³ania). Przytoczono te¿ kilka nieczytelnych fotografii pokazuj¹cych wygl¹d zewnêtrzny Testatika, lub ró¿ne osoby (m.in. Marinov'a) ogl¹daj¹ce ten agregat. Omawiany skrypt powtarza wiêc (i to niekompletnie) co ogólniejsze fragmenty opisów które autor zawar³ ju¿ w pierwszym wydaniu niniejszego opracowania.
Sukces w budowie Thesta-Distatica spowodowa³, ¿e prace wynala¿cze i rozwojowe nad podobnymi wersjami Influenzmaschine podjête te¿ zosta³y przez wiele innych osób i grup wynalazczych. Zgodnie z rozeznaniem autora, dotychczas ¿adnej z tych osób/grup nie uda³o siê jednak powtórzyæ sukcesu Methernitha. Niektórzy cz³onkowie grupy religijnej Methernitha wyrazili nawet opiniê, ¿e sukces w zdublowaniu ich Thesta-Distatica uwarunkowany jest idealistyczno-religijn¹ motywacj¹ duchow¹ np. próba uratowania naszej cywilizacji, poœwiêcenie dla innych, pogarda dla s³awy lub zysku, itp. Autor jednak¿e uwa¿a i¿ klucz do odtworzenia Thesta-Distatica nie le¿y w mimikowaniu jej konstrukcji a raczej w zrozumieniu i powtórzeniu jej zasady dzia³ania. Do indywidualnych osób które w swoim czasie zadeklarowa³y podjêcie prac nad w³asn¹ Influemzmaschine nale¿¹: wspomniany poprzednio Stafan Marinov, Don Kelly (P.O. Box 11422, Clearwater, FL 34616, USA), Rob King (37 Mendip Avenue, Hillcroft Park, Stafford, Staffs, England), i kilku innych badaczy. Najwiêksze zaawansowanie swych prac wykazuje jednak konkurencyjna grupa szwajcarska nazywaj¹ca siê VENE (P.O. Box 1451, CH-3601 Thun, Switzerland), której siedziba jest oddalona zaledwie o oko³o 20 kilometrów od Methernitha. Nazwa VENE wywodzi siê od s³ów "Vereinigung zur Erforschung naturlicher Energiequellen". Grupa ta nawet oferuje ju¿ prototypy swoich maszyn na sprzeda¿. Mimo poszukiwañ autor jednak¿e nie zdo³a³ znaleŸæ osoby lub instytucji która potwierdzi³aby otrzymanie od VENE dzia³aj¹cego agregatu. Zgodnie ze specyfikacj¹ wysy³an¹ przez producenta, Influenzmaschine produkcji VENE maj¹ siê ró¿niæ od Thesta-Distatica, poniewa¿ budowane s¹ dla wytwarzania pr¹du zmiennego. Grupa VENE pracuje tak¿e nad bateri¹ telekinetyczn¹ w której pulsacje pola elektro-magnetycznego uzyskiwane s¹ poprzez zastosowanie kryszta³ów. Czytelnicy kontempluj¹cy skontaktowanie siê z Methernitha i/lub VENE powinni mieæ na uwadze ostr¹ rywalizacjê pomiêdzy obu tymi grupami. O Ÿródle tej rywalizacji kr¹¿¹ ró¿ne pog³oski, trudne do sprawdzenia, np. ¿e kierownikiem VENE jest by³y cz³onek zespo³u rozwojowego Methernitha który postanowi³ zacz¹æ pracowaæ na w³asny rachunek. Jak o tym przekona³a siê delegacja australijskich badaczy, wspomnienie nazwy VENE podczas wizyty u Methernitha tak rozstroi³o gospoda¿y ¿e raptownie zakoñczyli oni udzielan¹ audiencjê (w kontaktach z Methernitha prawdopodobnie lepiej wiêc nie wspominaæ nazwy VENE, i vice versa).
Trzecim wynalazc¹ telekinetycznej Influenzmaschine jest autor niniejszej monografii. Jego wynalazek zrodzony zosta³ z potrzeby opisania tego agregatu w pierwszym wydaniu niniejszej monografii - patrz [3]. Opracowywuj¹c tamto wydanie autor uwa¿a³ za swój obowi¹zek opisanie tak¿e s³ynnej Testatica, niestety nie posiada³ o niej ¿adnej innej informacji poza wspomnian¹ poprzednio króciutk¹ wzmiank¹ w Raum & Zeit, (nr 34, Juni/Juli 1988, strona 94). Znaj¹c jednak¿e dzia³anie efektu telekinetycznego, ogóln¹ budowê agregatów, oraz zasadê maszyny elektrostatycznej Wimshurst'a, autor zdo³a³ rozpracowaæ i opisaæ w swej monografii jak Influenzmaschine powinna dzia³aæ. Nastêpuj¹ca w dwa lata póŸniej wizyta u Methernitha potwierdzi³a, ¿e wszystkie kluczowe szczegó³y swego wynalazku autor przewidzia³ i zaprojektowa³ w prawie identyczny sposób jak s¹ one zrealizowane w ju¿ dzia³aj¹cym modelu Thesta-Distatica. (Oczywiœcie autor jest teoretykiem i on sam nie buduje swoich urz¹dzeñ.) Ponowne wynalezienie Influenzmaschine przez autora jeszcze raz potwierdza panuj¹c¹ opiniê, ¿e gdy w³aœciwy czas na okreœlony wynalazek nadchodzi, wtedy wielu ludzi jest go w stanie sformu³owaæ zupe³nie niezale¿nie od siebie. To zaœ mo¿na interpretowaæ jako potwierdzenie, ¿e wynalazki stanowi¹ rodzaj daru adresowanego dla ca³ej ludzkoœci, nie zaœ tylko dla osób które je pierwsze rozpracowa³y.
5.2. Specyfikacja Thesta-Distatica
Najwa¿niejszy z agregatów Paula Baumanna, Thesta-Distatica, wa¿y oko³o 20 kg - patrz rysunek 7. Ka¿da z jego dwóch tarcz szklanych o œrednicach nominalnych 548 mm i gruboœci 6 mm posiada naklejonych po 48 perforowanych elektrod wykonanych ze srebrnej folii. Elektrody te maj¹ kszta³t zwê¿aj¹cych siê drabinek o d³ugoœci oko³o 190 mm. Agregat posiada po 6 g³owic indukuj¹cych rozmieszczonych równomiernie wzd³u¿ obwodu ka¿dej z tarcz, oraz po 6 grzebieni zbieraj¹cych umieszczonych dwie szerokoœci elektrod przed ka¿d¹ z tych g³owic. Wrzecionko telekinetyczne utrzymuje ma³¹ tarczê o œrednicy 120 mm jaka zawiera 6 magnesów sta³ych. Obroty tego wrzecionka s¹ 8 razy szybsze od obrotów tarcz szklanych. Napêdzane jest ono tym samym paskiem jaki wymusza te¿ przeciwbie¿ny ruch obu tarcz szklanych.
Agregat ten jest bardzo czu³y na warunki atmosferyczne, szczególnie zaœ wilgotnoœæ i temperaturê powietrza. Dla wywo³ania jego prawid³owego zadzia³ania, prawie przed ka¿dym uruchomieniem konieczne jest "dostrojenie" jego grzebieni zbieraj¹cych i g³owic indukuj¹cych.
Dzia³anie Thesta-Distatica zapocz¹tkowane zostaje rêcznym rozruchem jednej z jego tarcz, który wstêpnie ³aduje kondensatory i wyzwala dzia³anie efektu telekinetycznego. Raz wprawione w ruch, jego tarcze obracaj¹ siê ju¿ potem samoczynnie wskutek swych wzajemnych oddzia³ywañ elektrostatycznych. Ich œrednia szybkoœæ wynosi oko³o 60 obr/min. Szybkoœæ ta jest jednak¿e zale¿na od obci¹¿enia i warunków atmosferycznych (szczególnie zaœ wilgotnoœci i temperatury powietrza) i mo¿e siê zmieniaæ w granicach od 80 do 40 obr/min. Agregat wytwarza pr¹d sta³y o zmieniaj¹cej siê mocy, której wartoœæ chwilowa mo¿e dochodziæ do 3 kW, oraz napiêciu od 700 do 900 V. Poprzez szeregowe w³¹czenie opornika/spirali grzejnej, to stosunkowo wysokie napiêcie wyjœciowe jest nastêpnie zbijane do poziomu u¿ytkowego wynosz¹cego oko³o 250 do 320 V. Ca³y wydatek elektryczny odbierany z Thesta-Distatica reprezentuje energiê u¿ytkow¹ nadaj¹c¹ siê do niektórych celów konsumpcyjnych. St¹d Thesta-Distatica jest pierwszym w œwiecie agregatem telekinetycznym pozyskuj¹cym energiê otoczenia, jaki ju¿ na obecnym etapie swego rozwoju nadaje siê do praktycznego wykorzystania.
Jak ka¿de urz¹dzenie techniczne, Thesta-Distatica posiada te¿ kilka niekorzystnych dzia³añ ubocznych. Najwa¿niejszym z nich jest, ¿e agregat wydziela promieniowanie ultrafioletowe, jakie szkodliwie oddzia³ywuje na oczy osób przebywaj¹cych d³u¿szy czas w jego pobli¿u (w Methernitha osoby pracuj¹ce nad jego rozwojem daj¹ siê ³atwo rozpoznaæ po czerwonych oczach). Pole elektrostatyczne pomiêdzy tarczami prowadzi te¿ do silnej jonizacji powietrza oraz do wytwarzania znacznej iloœci ozonu. Aczkolwiek ozon ten zapewne przyczynia siê do naprawy dziury ozonowej w naszej atmosferze, przy bezpoœrednim oddzia³ywaniu powoduje on rdzewienie wszystkich przedmiotów metalowych znajduj¹cych siê w danym pomieszczeniu.
5.3. Opory wynalazców przed upowszechnieniem Thesta-Distatica
Ka¿dy twórca urz¹dzenia o znaczeniu prze³omowym dla naszej cywilizacji przechodzi wewnêtrzn¹ rozterkê i tortury podczas podejmowania decyzji dotycz¹cej upowszechnienia swego wynalazku. Aby zrozumieæ prze¿ycia towarzysz¹ce takiej decyzji, proponowa³bym czytelnikom wyobraziæ sobie co oni by uczynili gdyby byli wynalazcami powiedzmy Magnokraftu, œwiadomymi ¿e jeden taki statek potrzebuje tylko oko³o 12 godzin aby ca³kowicie anihilowaæ kraj wielkoœci Anglii. Czy upowszechniliby swój wynalazek, ryzykuj¹c w ten sposób i¿ wpadnie on w rêce jakiejœ nieodpowiedzialnej grupy lub indywiduum, czy te¿ raczej zapomnieli o nim ca³kowicie? Podobn¹ rozterkê prze¿ywaj¹ równie¿ wynalazcy si³owni telekinetycznych. S¹ oni bowiem œwiadomi, ¿e oprócz powszechnie znanych i ³atwych do przewidzenia dobroczynnych skutków tych urz¹dzeñ, wprowadzaj¹ one tak¿e szereg niezwykle negatywnych nastêpstw.
Najbardziej oczywist¹ z negatywnych konsekwencji zbudowania Influenzmaschine jest umo¿liwienie jej nadu¿ycia w celach militarnych. WyobraŸmy sobie bowiem jak ogromn¹ przewagê nad stron¹ przeciwn¹ zdoby³aby armia dysponuj¹ca samolotami o nieograniczonym zasiêgu lotu, ³odziami podwodnymi jakie nie musz¹ wynurzaæ siê na powierzchniê, czo³gami których nie trzeba tankowac, itp. Niezale¿nie od tego, telekinetyczna Influenzmaschine wprowadzi³aby te¿ ró¿norodne zagro¿enia przy wy³¹cznie jej cywilnym wykorzystaniu. Przeanalizujmy teraz pokrótce najwa¿niejsze z tych niepo¿¹danych poza-militarnych efektów jakie mo¿e spowodowaæ szerokie upowszechnienie siê si³owni telekinetyczneych.
1. Wywo³a ono och³odzenie siê klimatu na ziemi. Istniej¹ okreœlone reakcje chemiczne jakie wiêzi¹ ciep³o naszej atmosfery i zamieniaj¹ je w ró¿norodne substancje. Przyk³adem produktów takich reakcji s¹ wêgiel kamienny i ropa naftowa. W chwili szerokiego upowszechnienia Influenzmaschine, gwa³townie wzros³aby produkcja tego typu substancji. Powody tego by³yby nastêpuj¹ce:
- Aby ulepszyæ produkcjê ¿ywnoœci rolnicy podgrzewaliby glebê, zamieniaj¹c w ten sposób ciep³o atmosfery na masê organiczn¹.
- Aby zmniejszyæ zanieczyszczanie powietrza zaniechanoby spalania masy organicznej, zezwalaj¹c tej masie wzbogacaæ ¿yznoœæ gleby (próchnica).
- Darmowa energia sprzyja³aby podgrzewaniu wody, zarówno tej u¿ywanej w celach przemys³owych, w gospodarstwach domowych (np. basenach kompielowych z bie¿¹c¹ wod¹) jak i w zbiornikach naturalnych (np. dla hodowli tropikalnych gatunków ryb). Sp³yw takiej wody do mórz powodowa³by wzrost planktonu i organizmów jakie wiêzi³yby ciep³o atmosfery w swej masie organicznej.
- Brak zapotrzebowania na konwencjonalne Ÿród³a energii wyeliminowa³by uwalnianie ciep³a poprzez wydobycie i spalanie surowców naturalnych takich jak wêgiel i ropa naftowa.
W powy¿szy sposób Influenzmaschine powodowa³aby wiêzienie i eliminowanie rosn¹cej iloœci ciep³a atmosfery, stopniowo och³adzaj¹c klimat naszej planety. Och³odzenie klimatu z kolei naruszy³oby równowagê ekologiczn¹ i spowodowa³o powrót epoki lodowcowej ze wszystkimi jej katastroficznymi konsekwencjami (np. zmianami geologicznymi).
2. Wywo³a ona nielimitowan¹ eksplozjê niepotrzebnej produkcji. W chwili obecnej produkcja jakiegokolwiek dobra limitowana jest kosztami energii. Gdy jednak¿e energia bêdzie za darmo, producenci bêd¹ ograniczani jedynie ch³onnoœci¹ rynku. Aby powiêkszyæ ow¹ ch³onnoœæ bêd¹ oni uciekali siê do ró¿norodnych sztuczek, takich jak przyk³adowo:
- Produkowanie wyrzucalnego opakowania które jest bardziej materia³och³onne ni¿ produkt w nim sprzedawany.
- Wmawianie populacji (poprze reklamê, modê, wzorce spo³eczne) posiadanie potrzeb jakie faktycznie nie istniej¹.
- Rozwijanie produkcji s³uz¹cej wy³¹cznie zabawie, widowiskom i reklamie.
- Produkowanie rosn¹cej liczby przedmiotów jednorazowego u¿ytku.
Z kolei taka gospodarka bêdzie szybko zamienia³a nasz¹ planetê w ogromne œmietnisko wype³nione opakowaniami i produktami ju¿ nieu¿ywanymi.
3. Spowoduje ona upadek obecnych pojêæ wartoœci, jakoœci i dobra. Z uwagi na dotychczasowe wysokie koszta produkcji dóbr materialnych nasza cywilizacja wypracowa³a strukturê wartoœciowania w której takie atrybuty jak niezawodnoœæ, niezmiennoœæ, produktywnoœæ, pracowitoœæ s¹ najwy¿ej cenione. Jednak¿e w przypadku spadku kosztów produkcji owe wartoœci zostan¹ zast¹pione przez inne, bardziej sprzyjaj¹ce naturze ludzkiej. Tak wiêc z czasem pog³êbi siê produkcja dóbr jednorazowego u¿ycia, dla których wygl¹d, szybkoœæ, przyjemnoœæ, wygoda wyra¿aj¹ ich system wartoœci. Tendencjê tak¹ ju¿ obecnie obserwujemy we wielu produktach, takich jak przyk³adowo opakowania na mleko, pieluszki, chusteczki, strzykawki, maszynki do golenia, szczoteczki do zêbów, itp. W efekcie koñcowym wszelkie przedmioty najprawdopodobniej bêd¹ posiada³y tylko jednorazowe u¿ycie (wszak¿e przyjemniej jest u¿ywaæ rzeczy nowe ni¿ rzeczy przechodzone). Oczywiœcie zmiany w sferze materialnej przeniesione zostan¹ tak¿e na sferê duchow¹. Zamiast wiêc byæ wiernym starej przyjaŸni, kolegom, partnerowi, pracodawcy, pañstwu itp., spo³eczeñstwo bêdzie posiada³o tendencjê do zmany wszystkiego na nowe (z kolei niestabilnoœæ i nietrwa³oœæ jest pocz¹tkiem chaosu). Do powy¿szego doda siê chêæ zwiêkszenia sprzeda¿y produkowanych dóbr jaka zmusi producentów do lansowania konsumpcyjnego, leniwego, egoistycznego trybu ¿ycia.
4. Wywo³a ona niespotykan¹ dotychczas migracjê ludnoœci, niestabilnoœæ populacji, oraz eksplozjê demograficzn¹. Fakt ¿e obecnie ludzie wiêkszoœæ swego ¿ycia spêdzaj¹ w miejscu zamieszkania g³ównie wynika z kosztów podró¿owania. Gdyby jednak podró¿owanie by³o prawie za darmo, wtedy zamiast do pobliskiego sklepu, wyskakiwaliby na zakupy do s¹siedniego miasta lub nawet kraju. Gdyby jedno miejsce im siê znudzi³o, wtedy przenosiliby siê do innego. Z³a pogoda powodowa³aby podjêcie wêdrówki. W efekcie koñcowym ca³a ludnoœæ naszej planety by³aby w ci¹g³ym ruchu, dezorganizuj¹c nasz¹ produkcjê, zatykaj¹c drogi i linie transportowe, oraz uniemo¿liwiaj¹c jak¹kolwiek kontrolê nad przestêpczoœci¹, postêpowaniem, moralnoœci¹, itp. Do powy¿szego doda³aby siê eksplozja demograficzna spowodowana spadkiem kosztów utrzymania dzieci (koszty te dzisiaj s¹ jednym z g³ównych hamulców ograniczaj¹cych liczbê dzieci).
5. Wywo³a ona rozk³ad i upadek obecnych struktur w³adzy. Organizacja pañstw i spo³eczeñstw na obecnych zasadach nie bêdzie d³u¿ej mo¿liwa po wprowadzeniu tej maszyny. Powody tego s¹ nastêpuj¹ce:
- Influenzmaschine uniemo¿liwia nak³adanie op³at na energiê wytwarzan¹ przez siebie. Nawet bowiem jeœli pañstwo wprowadzi obowi¹zek zaopatrywania nowo-sprzedawanych urz¹dzeñ w liczniki energii, maszyna ta jest na tyle prosta ¿e wielu ludzi mo¿e j¹ wykonaæ samemu, oraz na tyle ma³a ¿e mo¿liwe jest jej eksploatowanie w ukryciu. Op³aty za u¿ywan¹ energiê le¿¹ u podstawy obecnego systemu podatkowego. Z kolei system podatkowy jest filarem prawie ka¿dego obecnego pañstwa. St¹d przy braku mo¿liwoœci egzekwowania op³at za energiê ca³a obecna struktura pañstwowa mo¿e run¹æ.
- Influenzmaschine podwa¿a obecny system nauki i edukacji. Wspó³czesne spo³eczeñstwa wysuwaj¹ wiele zastrze¿eñ odnoœnie filozoficznych i moralnych podstaw obecnej nauki i edukacji. Zastrze¿enia te przyk³adowo stwierdzaj¹, ¿e nauka w dotychczasowej postaci prowadzi nasz¹ cywilizacjê do zag³ady. Poprzez negowanie elementu duchowego wprowadza ona bowiem dysproporcje pomiêdzy rozwojem technologicznym a rozwojem duchowym. Rosn¹c¹ liczba ludzi na œwiecie wzywa do zreformowania nauki i edukacji. Jedynym powodem dla którego reformacja ta jeszcze nie nast¹pi³a, jest brak namacalnego dowodu na b³êdnoœæ obecnej nauki. Jednak¿e Influenzmaschine dostarcza takiego dowodu. St¹d jej upowszechnienie najprawdopodobniej uwolni t³umiony dotychczas proces ca³kowitej reformacji nauki i edukacji.
- Koncept Dipolarnej Grawitacji, z której wywodzi siê wyjaœnienie dla dzia³ania Influenzmaschine, reformuje tak¿e podstawy religii. Zgodnie bowiem z tym konceptem, substancja wype³niaj¹ca drugi œwiat z której uformowane s¹ przeciw-materialne kopie ka¿dego obiektu, w stanie naturalnym jest zdolna do myœlenia. St¹d wszechœwiat jest rodzajem ogromnej istoty lub naturalnego mózgu (Uniwersalnego Intellektu), którym my jesteœmy otoczeni i który "s³yszy" wszystkie nasze myœli. Oprócz praw fizycznych Intellekt ten wprowadzi³ i egzekwuje zbiór praw moralnych (np. "Prawa Bumerangu" które stwierdza ¿e "cokolwiek ktoœ uczyni innym dok³adnie to samo po pewnym czasie zostanie uczynione i jemu"). Upowszechnienie wiêc dzia³aj¹cego dowodu na poprawnoœæ tego nowego konceptu naukowo-techniczno-religijnego mo¿e spowodowaæ za³amanie siê obecnych instytucji i struktur religijnych.
Pañstwo, nauka, edukacja i religia s¹ podstawowymi fundamentami obecnego spo³eczeñstwa. Ich ewentualne za³amanie siê spowodowa³oby wiêc rewolucjê jakiej nie zna³a dot¹d historia ludzkoœci. Wówczas te¿ mog³yby zapanowaæ chaos i anarchia k³ad¹ce kres naszej cywilizacji.
Zdaj¹c sobie sprawê z powy¿szych, niepo¿¹danych konsekwencji wprowadzenia do powszechnego u¿ytkownia si³owni telekinetycznych, Paul Baumann wraz ze swym zespo³em rozwojowym podjêli decyzjê wstrzymania upowszechnienia Thesta-Distatica. Ich zdaniem za kilkadziesi¹t lat na naszej planecie zapanuj¹ warunki bardziej sprzyjaj¹ce uwolnieniu tego rewolucyjnego wynalazku. Natomiast czas oczekiwania na nadejœcie tych bardziej sprzyjaj¹cych warunków nale¿y wykorzystaæ na stopniowe udoskonalenie omawianego agregatu.
Czytelnicy zapewne ju¿ zorientowali siê, ¿e autor niniejszej monografii nie aprobuje decyzji Methernitha (gdyby aprobowa³ - nie publikowa³by on bowiem niniejszej monografii). Uwa¿a on wprawdzie ¿e wszystkie powy¿ej opisane zmiany spo³eczne do pewnego stopnia faktycznie zajd¹, jednak¿e w efekcie koñcowym przyczyni¹ siê one do wykszta³towania lepszej spo³ecznosci jutra. Natomiast telekinetyczne si³ownie wnosz¹ szansê na uratowanie naszej cywilizacji przed stopniow¹ samozag³ad¹ spowodowan¹ zbiorem obecnie rozprzestrzeniaj¹cych siê plag, takich jak zatrucie naturalnego œrodowiska, wyczerpywanie siê surowców naturalnych, upadek autorytetów, rozk³ad moralny, itp. Postêpuj¹c wiêc zgodnie z w³asnymi pogl¹dami autor postanowi³ popieraæ wszelkie dzia³ania zmierzaj¹ce do zbudowania innych pracuj¹cych prototypów Influenzmaschine i oddania tej cudownej maszyny w s³u¿bê naszej cywilizacji (bêd¹c teoretykiem autor sam nie buduje wynalezionych przez siebie urz¹dzeñ).
5.4. Jak zorganizowaæ eksperymenty nad w³asn¹ wersj¹ telekinetycznej Influenzmaschine
Influenzmaschine ³¹czy w sobie równoczeœnie dzia³anie a¿ trzech nastêpuj¹cych urz¹dzeñ: maszyny elektrostatycznej, silnika elektrostatycznego, oraz generatora telekinetycznego. Na³o¿enie tych trzech funkcji na pojedyñcze urz¹dzenie jest celem niezwykle trudnym do osi¹gniêcia przez naukowo niewytrenowanego wynalazcê. Dlatego te¿ tym z czytelników którzy (na w³asn¹ odpowiedzialnoœæ i koszt) zechc¹ spróbowaæ swych si³ w opracowaniu ich wersji Influenzmaschine, autor wylistowa³ poni¿ej zestaw kroków wiod¹cych do najszybszej realizacji takiego celu. Kroki te obejmuj¹:
1. Dok³adne zapoznanie siê z konstrukcjami i zasadami dzia³ania maszyn elektrostatycznych Töplera i Wimshursta. Maszyny te opisane s¹ dosyæ szczegó³owo w starszych podrêcznikach fizyki traktuj¹cych o elektrycznoœci i magnetyŸmie, np. w ksi¹¿ce Szczepana Szczeniowskiego "Fizyka Doœwiadczalna - Czêœæ III: Elektrycznoœæ i Magnetyzm", PWN, Warszawa 1972, Wydanie czwarte poprawione, ISBN 83-01-02582-4, strony 68-72. Warto tu wspomnieæ, ¿e najwiêcej ksi¹¿ek zawieraj¹cych opis maszyn Töplera i Wimshursta ukaza³o siê na pocz¹tku XX wieku. Dla przyk³adu 14 wydanie "The Encyclopedia Britannica", jakie ukaza³o siê w Londynie w 1929 roku, w swym Volumie 8: Educ - Extr, pod has³em "Electrical Machine" (strony 143-144) zawiera ponad dwie strony opisów ró¿nych maszyn elektrostatycznych, w tym tak¿e maszyn Töplera i Wimshurst'a. Jednak¿e ani wydania wczeœniejsze ani te¿ póŸniejsze tej samej encyklopedii ju¿ opisów owych maszyn nie zawieraj¹.
2. Dok³adne zapoznanie siê z budow¹ i dzia³aniem telekinetycznej Influenzmaschine. W tym celu nale¿y przestudiowaæ treœæ niniejszej monografii, a tak¿e teksty wszelkich innych opracowañ jakie na temat tego agregatu telekinetycznego bêd¹ dostêpne. Bardzo pomocne mo¿e siê te¿ okazaæ dok³adne przegl¹dniêcie wideo przygotowanego przez Methernitha a dokumentuj¹cego dzia³anie Thesta-Distatica. Kopie tego widea mo¿na uzyskaæ bezpoœrednio z METHERNITHA (CH-3517 Linden bei Bern, Switzerland) - za cenê oko³o SFr200, b¹dŸ te¿ ogl¹dn¹æ za poœrednictwem "Wroc³awskiego Klubu Popularyzacji i Badañ Magnokraftów" przy DDK Psie Pole (Pl. J. Pi³sudskiego 2, 51-152 Wroc³aw), prowadzonego przez Ireneusza Hurija.
3. Nabycie dzia³aj¹cej maszyny elektrostatycznej Wimshursta jako bazy dla dalszych przeróbek i usprawnieñ. Maszynê tak¹ stosunkowo niedrogo mo¿na nabyæ w sklepie przyzak³adowym Fabryki Pomocy Naukowych w Nysie (adres: ul. S³owiañska 43, 48-300 Nysa, Poland; Tel: 2491). Fabryka ta produkuje ju¿ jeden model maszyny elektrostatycznej, nosz¹cy nazwê "V5-43" (patrz rysunek 9), jaki przeznaczony jest dla celów dydaktycznych. Jednak¿e autor usi³uje namówiæ kierownictwo tej fabryki do otwarcia produkcji drugiego modelu, umownie nazywanego "Model Dra Paj¹ka", jaki posiada³by ju¿ wbudowane najwa¿niejsze elementy agregatu telekinetycznego. W tym celu wizytowa³ on t¹ Fabrykê w czerwcu 1991 roku aby przedyskutowaæ z G³ównym Konstruktorem i nastêpnie przekazaæ dokumentacjê konstrukcyjn¹ tego modelu. Modyfikacje wprowadzone do "Modelu Dra Paj¹ka" polega³yby na takich jego zmianach konstrukcyjnych jakie umo¿liwi³yby jego ³atw¹ transformacjê w telekinetyczny agregat pr¹dotwórczy, ale jakie jednoczeœnie nie zniweczy³yby poprawnego dzia³ania oraz estetycznego wygl¹du tej maszyny. W stosunku do dydaktycznego modelu V5-43 maszyny elektrostatycznej produkowanej przez t¹ Fabrykê, "Model Dra Paj¹ka" posiada nastêpuj¹ce zmiany konstrukcyjne:
A. Wymiary wszystkich czêœci tego modelu s¹ proporcjonalnie zwiêkszone w skali oko³o 2.2:1. W efekcie takiego zwiêkszenia wymiarów obie tarcze posiadaj¹ce w maszynie V5-43 œrednicê 250 mm, w "Modelu Dra Paj¹ka" uzyska³y œrednicê 548 mm (t.j. identyczn¹ do œrednicy tarcz w Thesta-Distatica). Jednoczeœnie jednak wygl¹d ogólny, dzia³anie i proporcje kszta³towe maszyny nie uleg³y zasadniczej zmianie.
B. Opory ruchu zosta³y zminimalizowane poprzez zastosowanie ³o¿ysk kulkowych (zamiast œlizgowych stosowanych we V5-43) dla u³o¿yskowania wszystkich czêœci wiruj¹cych (t.j. obu tarcz, wrzecionka telekinetycznego, oraz korbki).
C. Obie tarcze wiruj¹ce (nadal budowane z przeŸroczystego pleksiglasu) uzyska³y po 48 drabinkowatych elektrod rozmieszczonych równomiernie na obwodzie (zamiast po 30 elektrod istniej¹cych w maszynie V5-43). Ka¿da z tych elektrod posiada d³ugoœæ oko³o 190 mm. Knoby stykowe (w kszta³cie pinesek) osadzone s¹ po wewnêtrznej, osiowej stronie elektrod (a nie jak w V5-43 po ich zewnêtrznej stronie).
D. Przeciwbie¿ny ruch obu tarcz wymuszany jest przez pojedyñczy pasek który jednoczeœnie napêdza wrzecionko telekinetyczne umieszczone ponad mostkiem u³o¿yskowania obu tarcz. W pó¿niejszych przeróbkach (ju¿ dokonywanych przez nabywców tego modelu) wrzecionko telekinetyczne bêdzie utrzymywa³o 4 lub 6 magnesów, wspó³pracuj¹cych z ka¿d¹ elektrod¹ obu tarcz. St¹d obroty tego wrzecionka musia³y zostaæ tak dobrane, aby umo¿liwia³y one wspó³pracê indywidualnych magnesów i elektrod. To zaœ oznacza, ¿e prze³o¿enie prêdkoœci pomiêdzy wiruj¹cymi tarczami i wrzecionkiem musia³o byæ albo 1:12 albo te¿ 1:8.
E. Napêd podawany jest tylko na przedni¹ tarczê za poœrednictwem pojedyñczego (zrzucalnego) paska i korbki. Korbka zosta³a zaopatrzona w balast przeciwwagowy, jaki zabezpiecza jej wywa¿one wirowanie inercyjne po zaprzestaniu jej rêcznego napêdzania. Z przedniej tarczy na tyln¹ napêd ten przekazywany jest za poœrednictwem przeciwbie¿nej przek³adni pasowej opisanej w punkcie D.
F. Dodatkowe nieruchome p³yty uchwytowe z pleksiglasu zosta³y wprowadzone z obu stron tarcz. Umo¿liwiaj¹ one póŸniejsze zamontowanie przez nabywców tego modelu 6 g³owic indukuj¹cych oraz 6 grzebieni zbieraj¹cych (wytwórca "Modelu Dra Paj¹ka" zaopatruje go tylko w 2 grzebienie zbieraj¹ce ³adunki, takie jak w modelu V5-43 tej maszyny).
G. Oprócz ³o¿ysk i osi, model ten nie zawiera ¿adnych innych czêœci wykonanych z materia³u ferromagnetycznego (np. stali).
Niestety czas na wydanie niniejszej monografii nadszed³, zaœ autor nie doczeka³ siê odpowiedzi na swoj¹ propozycjê. St¹d te¿ w niniejszym opracowaniu autor nie mo¿e jednoznacznie poinformowac czytelników czy produkcja tago modelu zostanie podjêta czy te¿ nie (czytelnicy ci¹gle mog¹ spróbowaæ z³o¿yæ na niego zamówienie, albo te¿ dowiadywaæ siê bezpoœrednio we Fabryce o wynikach negocjacji autora).
"Model Dra Paj¹ka" wytwarza³by ³adunki elektrostatyczne tak samo efektywnie jak ka¿dy inny model maszyny elektrostatycznej. Jednak¿e by³by on bardziej trwa³y, posiada³by zminimalizowane opory ruchu, by³by specjalnie dostosowany do wprowadzania dalszych przeróbek, oraz posiada³by zwiêkszone wymiary. Oczywiœcie prawdopodobnie by³by te¿ oko³o 3 razy dro¿szy od modelu dydaktycznego V5-43 maszyny elektrostatycznej. Ci z czytelników, których nie staæ by³oby na wydatek konieczny dla zakupu tego w³aœnie modelu, zaœ posiadaj¹ oni niezbêdne mo¿liwoœci przeróbkowe, mog¹ zamówiæ model dydaktyczny V5-43 maszyny elektrostatycznej, a nastêpnie poddaæ go odpowiednio szerzej zakrojonym przeróbkom w celu uzyskania tego samego efektu koñcowego.
4. Takie przerobienie "Modelu Dra Paj¹ka", lub adaptowanie modelu dydaktycznego V5-43 maszyny Wimshursta, ¿e oprócz ju¿ fabrycznie nadanego mu funkcjonowania jako maszyna elektrostatyczna, bêdzie on te¿ funkcjonowa³ jako silnik elektrostatyczny. Praktycznie oznacza to, ¿e po na³adowaniu jego kondensatorów poprzez rêczny obrót korbk¹, model ten bêdzie utrzymywa³ ruch obrotowy swoich tarcz przez czas conajmniej dwukrotnie d³u¿szy ni¿ czas gdyby tarcze te porusza³y siê wy³¹cznie si³¹ bezw³adnoœci w³asnego ruchu obrotowego. Gdy to zostanie osi¹gniête, wynikowe urz¹dzenie mo¿na bêdzie ju¿ nazywaæ "agregatem elektrostatycznym", poniewa¿ stanowi³o ono bêdzie skrzy¿owanie maszyny elektrostatycznej ze silnikiem elektrostatycznym. Dodanie do
zakupionej maszyny funkcji silnika elektrostatycznego bêdzie siê wi¹za³o z wbudowaniem do niej po 6 par g³owic indukuj¹cych i grzebieni zbieraj¹cych (zamiast 2 par istniej¹cych we fabrycznej wersji maszyn elektrostatycznych), dzia³aj¹cych jak to ju¿ objaœniono na rysunku 8.
5. Po sukcesie w kroku 4, dokonane musi zostaæ uzupe³nienie uzyskanego w ten sposób agregatu elektrostatycznego o dodatkowy generator telekinetyczny. Uzupe³nienia tego nale¿y dokonaæ przez wykorzystanie w³asnej wynalazczoœci, pomys³owoœci, oraz znajomoœci efektu telekinetycznego wynikaj¹cej z dok³adnego zapoznania siê z treœci¹ niniejszej monografii. Oczywiœcie autor chêtnie udzieli te¿ odpowiednich rad i wskazówek.
Na zakoñczenie niniejszego podrozdzia³u warto dodaæ ¿e perspektywy otwarte w przypadku sukcesu z takim agregatem telekinetycznym s¹ prawie nieograniczone, zaœ koszty zwi¹zane z jego badaniami
niewielkie. Dlaczego¿ wiêc nie spróbowaæ!
6. MAGNOKRAFT I JEGO IMPLIKACJE
Magnokraft na wiele ró¿norodnych sposobów przyczyni³ siê do odkrycia efektu telekinetycznego oraz do napisania niniejszej monografii. Aby wymieniæ kilka z nich: (1) wynalezienie Magnokraftu upewni³o autora co do poprawnoœci tablic cyklicznoœci, (2) gdyby nie krytyka Magnokraftu autor nigdy nie próbowa³by rozpracowania konceptu dipolarnej grawitacji, (3) chêæ otwarcia drogi do urzeczywistnienia Magnokraftów drugiej generacji dostarcza motywacji do budowy si³owni telekinetycznych, itp. Dla historycznej wiêc dok³adnoœci w niniejszym rozdziale przytoczony zostanie skrótowy opis Magnokraftu oraz wylistowane najwa¿niejsze konsekwencje wynikaj¹ce z rozpracowania tego wehiku³u przysz³oœci.
Z Tablicy Cyklicznoœci wynika (patrz Tab. 1) ¿e w toku rozwoju naszej cywilizacji zbudowane zostan¹ a¿ trzy generacje Magnokraftów. Niniejszy rozdzia³ omawia jedynie wehiku³y nale¿¹ce do pierszej z tych generacji, które nazywane s¹ "Magnokraftami pierwszej generacji", lub po prostu "Magnokraftami". Cech¹ charakterystyczn¹ owych Magnokraftów jest, ¿e do celów napêdowych wykorzystuje ona wy³¹cznie zjawiska magnetyczne pierwszej generacji, t.j. odpychanie i/lub przyci¹ganie magnetyczne. Zjawisko magnetyczne drugiej generacji, t.j. opisany poprzednio efekt telekinetyczny, wykorzystywane jest ju¿ w Magnokraftach drugiej generacji, zwanych tak¿e Wehiku³ami Teleportacyjnymi. Natomiast zjawisko trzeciej generacji polegaj¹ce na deformacji pola magnetycznego (równowa¿ne ze zmian¹ czasu) wykorzystywane jest tylko w Magnokraftach trzeciej generacji zwanych tak¿e Wehiku³ami Czasu. Dwie najbardziej zaawansowane generacje Magnokraftów (t.j. Wehiku³y Teleportacyjne i Wehiku³y Czasu) omówione zostan¹ odrêbnie w rozdziale 7.
6.1. Konstrukcja Magnokraftu pierwszej generacji
Wygl¹d Magnokraftu we widoku bocznym pokazano na rysunku 10b, zaœ jego konstrukcjê zilustrowano na rysunku 10a. Kszta³t zewnêtrzny tego wehiku³u przypomina dysk lub spodek odwrócony do góry dnem. Jego uk³ad napêdowy zestawiony jest z urz¹dzeñ nazywanych Komorami Oscylacyjnymi (na rysunku 10 komory te pokazano jako przeŸroczyste kostki szeœcienne zawarte we wnêtrzu kulistych pow³ok).
"Komora Oscylacyjna" jest to urz¹dzenie (wynalazku autora) do produkcji niezwykle silnych pól magnetycznych. Jej dzia³anie oparte zosta³o na ca³kowicie nowej, nieznanej dotychczas na ziemi, zasadzie, szczegó³owo opisanej w monografii [1a]. Komora ta posiada kszta³t przeŸroczystej kostki szeœciennej, pustej w œrodku. Wewn¹trz œcianek bocznych tej kostki nastêpuj¹ oscylacyjne wy³adowania elektryczne, które zmuszaj¹ snopy iskier do rotowania po obwodzie kwadratu. Kwadratowy obieg tych iskier elektrycznych wytwarza silne pole magnetyczne. Pojedyñcza Komora Oscylacyjna stanowi wiêc rodzaj niezwykle silnego magnesu, którego pole jest w stanie wznieœæ t¹ komorê (wraz z do³¹czon¹ do niej konstrukcj¹ statku kosmicznego) wy³¹cznie wskutek jej odpychaj¹cego oddzia³ywania z polem magnetycznym ziemi, s³oñca lub galaktyki. Aby takie wyniesienie by³o mo¿liwe, wydatek komory musi przekraczaæ wartoœæ sta³ej magnetycznej zwanej "strumieñ startu". Strumieñ ten zdefiniowany jest jako najmniejsza wydajnoœæ dowolnego Ÿród³a pola magnetycznego odniesiona do jednostki jego masy, która przy odpychaj¹cym zorientowaniu wzglêdem ziemskiego pola magnetycznego spowoduje pokonanie przyci¹gania grawitacyjnego i wyniesienie tego Ÿród³a w przestrzeñ kosmiczn¹. Wartoœæ strumienia startu wyznaczono w monografii [1a]. Dla obszaru Polski wynosi ona Fs=3.45 [wb/kg]. Wydatek z pojedyñczej Komory Oscylacyjnej by³by niezwykle trudny do sterowania. St¹d w napêdzie Magnokraftów u¿ywane s¹ tandemy z³o¿one z dwóch Komór Oscylacyjnych zestawionych w konfiguracjê zwan¹ "kapsu³a dwukomorowa" - patrz rysunek 10c. Kapsu³a taka sk³ada siê z wiêkszej zewnêtrznej Komory Oscylacyjnej (O), we wnêtrzu której osadzona jest komora mniejsza (I). Bieguny magnetyczne N/S komory wewnêtrznej (I) zosta³y odwrócone w stosunku do biegunów komory zewnêtrznej (O), tak ¿e wydatki obu komór nawzajem siê odejmuj¹. W rezultacie czêœæ wydatku magnetycznego (C) z komory o wiêkszej wydajnoœci jest zakrzywiana z powrotem i cyrkuluje bezpoœrednio do komory o mniejszej wydajnoœci, formuj¹c tzw. "strumieñ kr¹¿¹cy" jaki nie wydostaje siê na zewn¹trz kapsu³y. Jedynie nadwy¿ka wydatku wydajniejszej z komór nie zwi¹zana strumieniem kr¹¿¹cym odprowadzana jest do otoczenia, formuj¹c tzw. "strumieñ wynikowy" (R) jaki stanowi u¿yteczny wydatek kapsu³y. Podzia³ energii magnetycznej zawartej w kapsule na "strumieñ wynikowy" (R) i "strumieñ kr¹¿¹cy" (C) umo¿liwia niezwykle szybkie i ³atwe przesterowywanie wydatku kapsu³y, bez koniecznoœci zmiany iloœci energii w niej zawartej. Przesterowywanie to polega na zwyk³ej zmianie wzajemnych proporcji pomiêdzy wydatkiem (C) cyrkulowanym wewn¹trz kapsu³y i wydatkiem (R) wydostaj¹cym siê z niej na zewn¹trz. Zapewnia ono ³atw¹ kontrolê lotu wehiku³u napêdzanego wydatkiem magnetycznym (R) odprowadzanym do otoczenia przez kapsu³ê jako ca³oœæ. W konstrukcji Magnokraftu wszystkie kapsu³y dwukomorowe zabudowywane s¹ w kuliste obudowy zawieraj¹ce równie¿ urz¹dzenia manipuluj¹ce kierunkiem i steruj¹ce moc¹ wytwarzanego ci¹gu magnetycznego. Takie indywidualne modu³y napêdowe Magnokratu, obejmuj¹ce kapsu³ê dwukomorow¹ wraz z jej urz¹dzeniami steruj¹cymi i kulist¹ obudow¹, nazwane zosta³y "pêdnikami magnetycznymi".
Magnokraft posiada dwa rodzaje pêdników magnetycznych: g³ówny (M) i boczne (U) - patrz rys. 10a. Pojedyñczy pêdnik g³ówny (M) zawieszony jest w centrum tego wehiku³u. Bieguny magnetyczne tego pêdnika s¹ tak zorientowane ¿e odpychaj¹ go one od pola magnetycznego otoczenia (którym mo¿e byæ pole ziemi, s³oñca lub galaktyki). W ten wiêc sposób pêdnik (M) wytwarza si³ê noœn¹ - na rysunku 10a oznaczon¹ jako (R), która wydŸwiga i utrzymuje Magnokraft w przestrzeni. Oœ magnetyczna pêdnika (M) jest prawie zawsze utrzymywana w po³o¿eniu stycznym do linii si³ pola magnetycznego otoczenia istniej¹cego w obszarze dzia³ania tego statku. St¹d najbardziej efektywne zorientowanie Magnokraftu w locie jest kiedy jego podstawa ustawiona zostaje prostopadle do lokalnego kierunku ziemskiego pola magnetycznego. Czasami jednak¿e owo zorientowanie musi zostaæ nieco zmienione aby wehiku³ ten móg³ manewrowaæ lub l¹dowaæ.
Ka¿dy Magnokraft posiada tak¿e okreœlon¹ liczbê "n" pêdników bocznych (U), umieszczonych w równych odstêpach od siebie na obwodzie statku. Bieguny magnetyczne tych pêdników s¹ zorientowane tak aby przyci¹ga³y one pole magnetyczne otoczenia. W ten sposób pêdniki boczne wytwarzaj¹ si³y przyci¹gaj¹ce - na rysunku 10a oznaczone jako (A), które stabilizuj¹ ten wehiku³ i utrwalaj¹ jego orientacjê w przestrzeni. Dla zwiêkszenia stabilnoœci tego statku, pêdniki boczne s¹ zamontowane nieco poni¿ej pêdnika g³ównego, tworz¹c razem z nim rodzaj konfiguracji dzwonowej jaka we fizyce znana jest ze swojej wysokiej stabilnoœci. Wszystkie pêdniki boczne zamontowane s¹ w poziomym ko³nierzu jaki otacza podstawê Magnokraftu. Ko³nierz ten, wraz z zawartymi w nim pêdnikami, os³oniêty jest specjaln¹ soczewko-kszta³tn¹ owiewk¹ aerodynamiczn¹ wykonan¹ z materia³u przenikalnego przez pole magnetyczne.
Liczba "n" pêdników bocznych w Magnokrafcie charakteryzuje typ tego statku. Liczba ta zale¿y od wspó³czynnika konstrukcyjnego zwanego "Krotnoœæ" i oznaczanego przez literê "K". Wzajemny zwi¹zek pomiêdzy t¹ liczb¹ "n" i wspó³czynnikiem "K" wyra¿a siê nastêpuj¹cym wzorem (W1): n=4•(K-1). Nazwa "Krotnoœæ" dla wspó³czynnika "K" wynika z faktu ¿e wyra¿a on stosunek gabarytowej œrednicy wehiku³u "D" do jego wysokoœci "H", t.j. (W2): K=D/H. Z uwagi na ró¿norodne wspó³zale¿noœci si³owe i konstrukcyjne wystêpuj¹ce w Magnokraftach a opisane w "Horyzontach Techniki" nr 5/1985, str. 10-11, w poszczególnych typach tych statków wspó³czynnik "K" mo¿e przyj¹æ tylko jedn¹ z oœmiu wartoœci ca³kowitych le¿¹cych w przedziale od K=3 do K=10. Dlatego te¿ wartoœæ przyjêta przez ten wspó³czynnik w indywidualnym Magnokrafcie kwalifikuje dany wehiku³ do jednego z oœmiu g³ównych typów, nazywanych K3, K4, K5, K6, K7, K8, K9, lub K10. I tak w typie Magnokraftów oznaczonym jako K3 (którego wygl¹d pokazany zosta³ na rysunkach 10 i 11) wspó³czynnik "K" przyjmuje wartoœæ K=3 (st¹d, zgodnie ze wzorem (W1), liczba pêdników bocznych jest w nim równa n=4(3-1)=8). Typ K4 posiada odpowiednio K=4 i n=12, zaœ typ K10 - K=10 i n=36.
Wspó³czynnik "K" jest niezwykle istotny dla konstrukcji Magnokraftu. Definiuje on bowiem wszystkie parametry konstrukcyjne tego statku, w³¹czaj¹c w to jego kszta³t i wymiary. Dla przyk³adu œrednica gabarytowa "D" Magnokraftu równie¿ zale¿y od "K" i wyra¿a siê wzorem (W3): D=0.5486•2K [metrów]. (Jednostka d³ugoœci u¿yta w powy¿szym wzorze a równa 0.5486 metra stanowi uniwersaln¹ jednostkê d³ugoœci na¿ywan¹ "Kubitem Kosmicznym"; jednostka ta musi byæ u¿ywana do wymiarowania wehiku³ów Magnokrafto-podobych przez wszystkie cywilizacje buduj¹ce te wehiku³y - patrz [1a].) Poniewa¿ wspó³czynnik "K" jest stosunkowo ³atwym do wyznaczenia (nawet za pomoc¹ radaru i programu komputerowego), stanowi on istotny parameter identyfikuj¹cy jaki umo¿liwia za³ogom innych statków, a tak¿e obserwatorom naziemnym, szybkie i niezawodne ustalenie wszystkich szczegó³ów obserwowanego statku. Wyznaczenie "K" ze zdjêcia, obrazu, lub obserwacji danego Magnokraftu sprowadza siê do wyznaczenia ze wzoru (W2) ile razy wysokoœæ "H" tego wehiku³u mieœci siê w jego œrednicy "D".
Pomiêdzy pêdnikiem g³ównym (M) i pêdnikami bocznymi (U) Magnokraftu zawarta jest kabina za³ogi - patrz (1) na rysunku 10a. Przyjmuje ona kszta³t sto¿kowatego pierœcienia i wygl¹da jak œcianki boczne spodka odwróconego do góry dnem. Poszycie tej kabiny wykonane jest z materia³u nieprzenikalnego dla pola magnetycznego (t.j. wykazuj¹cego w³aœciwoœæ zwan¹ "magnetorefleksyjnosci¹"). Wzd³u¿ wewnêtrznych (nachylonych) œcianek kabiny za³ogi zamontowane s¹ teleskopowe nogi (2) wehiku³u. Nogi te wysuwane s¹ jedynie na czas l¹dowania.
Pow³oka Magnokraftu jest to mechanicznie wytrzyma³a skorupa ochronna z materia³u magnetorefleksyjnego, jaka utrzymuje wszystkie urz¹dzenia statku we wymaganych po³o¿eniach, oraz oddziela wnêtrze statku od otaczaj¹cej go przestrzeni. Wykonana jest ona z przeŸroczystego materia³u, który ma p³ynnie sterowalny stopieñ refleksyjnoœci. Jednym wiêc razem (np. podczas przelotów statku w pobli¿u s³oñc) za³oga Magnokraftu mo¿e zmieniæ t¹ pow³okê w srebrzyœcie lœni¹ce lustro odbijaj¹ce ca³kowicie wszelkie padaj¹ce na ni¹ œwiat³o, innym zaœ razem (np. podczas lotów nocnych lub w obszarach o przyciemnionym œwietle) mo¿e uczyniæ j¹ ca³kowicie przeŸroczyst¹. W przypadku gdy pow³oka ta uczyniona zostaje przeŸroczyst¹, postronny obserwator mo¿e zobaczyæ wewnêtrzne podzespo³y statku (np. pêdniki, fotele za³ogi, itp.) - jak pokazano na rysunku 10b.
Koñcowa konstrukcja Magnokraftu obejmuje jego poszycie, system napêdowy (pêdniki), kabinê za³ogi, komputer pok³adowy, oraz inne urz¹dzenia. Wygl¹d ogólny tej koñcowej konstrukcji pokazano na rysunku 10b.
Magnokraft mo¿e te¿ byæ budowany we formie zminiaturyzowanej, w której pêdniki g³ówne montowane s¹ w podeszwach butów u¿ytkownika, natomiast pêdniki boczne w specjalnym pasie oœmiosegmentowym. Otrzymany w ten sposób napêd osobisty pozwala u¿ytkownikowi na loty w powietrzu, chodzenie po suficie lub wodzie, czy skoki na olbrzymie odleg³oœci bez u¿ycia widoczego wehiku³u.
6.2. Loty i manewrowanie Magnokraftów pierwszej generacji
Manewrowanie Magnokraftem nastêpuje przez wykorzystanie któregoœ z trzech nastêpuj¹cych dzia³añ:
1. Przesterowanie wzajemnej proporcji pomiêdzy wydatkiem pêdników jakie produkuj¹ oddzia³ywania przyci¹gaj¹ce (A) i odpychaj¹ce (R) - patrz rys. 10a. Takie przesterowanie - podobnie jak zmiana wypornoœci balonu - powoduje wzlot, nieruchome zawisanie, lub opadanie Magnokraftu.
2. Odchylenie pod k¹tem (I) osi magnetycznej pêdników wehiku³u od ich po³o¿enia równoleg³ego wzglêdem lokalnego przebiegu linii si³ pola magnetycznego otoczenia. To wywo³uje powstanie po³udnikowej si³y napêdowej jaka popycha Magnokraft w kierunkach z po³udnia na pó³noc lub z pó³nocy na po³udnie. Ponad równikiem, gdzie linie si³ pola otoczenia s¹ równoleg³e do powierzchni gruntu, tak¹ po³udnikow¹ si³ê napêdow¹ uzyskuje siê gdy osie magnetyczne pêdników statku odchylone zostaj¹ z poziomego po³o¿enia.
3. Wytworzenie wiru magnetycznego jaki rotuje wokó³ Magnokraftu, oraz sterowanie kierunkiem i si³¹ tego wiru. Uzyskiwany jest on podobnie jak w asynchronicznych silnikach elektrycznych, t.j. poprzez wprowadzenie 90 przesuniêcia fazowego do pulsowañ pola z kolejnych pêdników bocznych statku. Wir ten (na zasadzie podobnej jak rotacja cylindra w "efekcie Magnusa" znanym z hydromechaniki) wytwarza równole¿nikow¹ si³ê napêdow¹ w kierunku prostopad³ym do linii si³ ziemskiego pola magnetycznego. Jeœli ów wir rotuje w taki sposób ¿e l¹duj¹cy Magnokraft na Po³udniowej Pó³kuli powoduje wy³o¿enie roœlinnoœci przeciwne do kierunku ruchu wskazówek zegara (lub zgodne z ruchem wskazówek zegara na Pó³kuli Pó³nocnej), wtedy równole¿nikowa si³a napêdowa wytwarzana przez taki wir bêdzie napêdza³a Magnokraft w kierunkach ze zachodu na wschód. Przeciwstawnie rotuj¹cy wir napêdza wehiku³ w kierunkach ze wschodu na zachód. Warto tu te¿ podkreœliæ, ¿e opisany tu wir magnetyczny, niezale¿nie od swej funkcji manewrowej pe³ni tak¿e kilka innych funkcji. Dla przyk³adu, formowane przez niego si³y odœrodkowe odrzucaj¹ powietrze od pow³oki Magnokraftu, wytwarzaj¹c lokalny "b¹bel pró¿niowy", os³oniêty którym statek mo¿e przekraczaæ barierê ciepln¹. Wir magnetyczny powoduje te¿ jonizowanie i zawirowywanie otaczaj¹cego oœrodka tworz¹c wokó³ Magnokraftu rodzaj wiruj¹cej pi³y plazmowej która umo¿liwia jego loty w oœrodkach sta³ych (np. ska³ach, budynkach, bunkrach, itp). Po przelocie Magnokraftu przez takie oœrodki sta³e, pozostaj¹ w nich charakterystyczne szkliste tunele o geometrycznych kszta³tach. Przyk³ady takich tuneli, odkrytych w Ekwadorze i Australii, pokazano na rysunku 21.
Napêd Magnokraftu, jaki naprzemian w³¹cza którys z trzech dzia³añ opisanych powy¿ej, powoduje magnetyczny lot tego wehiku³u o charakterystycznym ruchu szarpanym, jaki drastycznie ró¿ni siê od aerodynamicznych (p³ynnych i jednostajnych) lotów wspó³czesnych samolotów i bezw³adnych lotów naszych rakiet. Dla postronnego obserwatora lot tego statku bêdzie przypomina³ manewry owada zwanego wa¿ka. Niezale¿nie od bezg³oœnych lotów z olbrzymimi prêdkoœciami (t.j. oko³o 70000 km/godŸ w atmosferze i bliskimi prêdkoœci œwiat³a w pró¿ni kosmicznej), nastêpuj¹ce cechy charakteryzuj¹ magnetyczne poruszenia Magnokraftów: (a) zawsze przyjmowanie tej samej orientacji wehiku³u niezale¿nie od kierunku w którym siê on porusza (t.j. jego podstawa jest zawsze utrzymywana prawie prostopadle do lokalnego przebiegu linii si³ pola magnetycznego), (b) loty we wiekszosci drogi przebieg¹j¹ce wzd³u¿ linii prostych które we wielu przypadkach pokrywaj¹ siê z liniami si³ pola magnetycznego otoczenia, lub z po³udnikami magnetycznymi (loty w kierunkach równole¿nikowych wymagaj¹ w³¹czenia wiru magnetycznego, który czasami jest niepo¿¹dany), (c) nieruchome zawisanie koñczone gwa³townym przyspieszaniem wzd³u¿ jednej z powy¿szych linii prostych, (d) ostre zakrêty pod k¹tem 90 (bez ³uku przejœciowego), (e) zygzakowanie i ruchy szarpane, (f) obracanie siê (rotowanie) wehiku³u wokó³ swej osi centralnej podczas nieruchomego zawisania.
Po wyladowaniu, potê¿ne pole magnetyczne Magnokraftu dzia³a jak ogromna kuchenka mikrofalowa wypalaj¹c charakterystyczny kolisty œlad na glebie (patrz rysunek 10a) zwany "l¹dowiskiem". Poniewa¿ w obrêbie tego œladu wszystkie mikroorganizamy zostaj¹ ugotowane, wysterylizowana w ten sposób gleba sprzyja rozwojowi grzybni. Dziêki temu czêsto by³e l¹dowiska statków Magnokrafto-podobnych (UFO) ujawniaj¹ siê jako krêgi grzybowe. Z nominalnych œrednic "d" takich krêgów, spe³niaj¹cych równanie (W4): d=D/2, mo¿liwe jest wyznaczenie typu "K" Magnokraftu który je wypali³.
6.3. Osi¹gi Magnokraftów pierwszej generacji
Nielimitowane mo¿liwoœci, jakie zbudowanie pierwszego Magnokraftu otworzy dla naszej cywilizacji, uzmys³awia poni¿szy przegl¹d w³aœciwoœci u¿ytkowych tego wehiku³u.
Napêd Magnokraftu mo¿e pracowaæ w trzech zupe³nie odmiennych trybach dzia³ania, podczas których pole magnetyczne statku albo pozostaje w stanie (1) stacjonarnym (t.j. sta³owartoœciowym - podobnym do pola wytwarzanego przez magnesy trwa³e), albo te¿ przyjmuje ono jeden ze stanów dynamicznych, t.j. (2) pulsowania lub (3) wirowania. Za³oga Magnokraftu w ka¿dej chwili mo¿e w³¹czyæ dowolny z tych trzech stanów, lub prze³¹czyæ p³ynnie dany stan dzia³ania napêdu na jeden z dwóch stanów pozosta³ych. Po pe³nym w³¹czeniu danego stanu, Magnokraft nabierze w³aœciwoœci charakterystycznych dla tego stanu, a równoczeœnie zanikn¹ w nim w³aœciwoœci charakterystyczne dla pozosta³ych stanów. Warto jednak¿e pamiêtaæ, ¿e z uwagi na p³ynnoœæ sterowania polem Magnokraftu, podczas przechodzenia z jednego stanu dzia³ania na drugi, zawsze bêd¹ istnia³y takie parametry dzia³ania napêdu, przy których statek posi¹dzie atrybuty charakterystyczne dla obu stanów. Powy¿sze wyst¹pi szczególnie ostro podczas p³ynnego przechodzenia pomiêdzy stanami pulsuj¹cego pola i stacjonarnego pola; kiedy to pow³oka Magnokraftu bêdzie czêœciowo widoczna, jednak¿e w pobli¿u pêdników statku wystêpowaæ bêdzie zjawisko zwane "soczewka magnetyczna" - patrz opis poni¿ej. Poniewa¿ w³aœciwoœci Magnokraftu drastycznie ró¿ni¹ siê w poszczególnych stanach, ka¿dy z nich omówiony zostanie oddzielnie.
1. Stan sta³ego pola magnetycznego, zwany tak¿e "trybem soczewki magnetycznej". Jest on najbardziej bezpiecznym stanem pola Magnokraftu. Bliska obecnoœæ statku znajduj¹cego siê w tym stanie nie wprowadza powa¿niejszego zagro¿enia dla organizmów ¿ywych, chocia¿ jego potê¿ne pole magnetyczne mo¿e spowodowaæ w nich stan chwilowego parali¿u. Wokó³ Magnokraftu wystêpuje wtedy zjawisko zwane "soczewka magnetyczna". Soczewka ta czyni statek niewidzialnym dla postronnego obserwatora oraz dla radaru. Jednoczeœnie uniemo¿liwia ona te¿ wzrokow¹ (bezinstrumentow¹) obserwacjê otoczenia przez za³ogê statku. Poniewa¿ teoria omawiaj¹ca zjawisko "soczewki magnetycznej" jest stosunkowo z³o¿ona, czytelnicy chc¹cy siê z ni¹ dok³adniej zapoznaæ powinni siêgn¹æ do monografii [1a]. Poni¿ej przytoczono jedynie jej skrótowe omówienie.
Soczewka magnetyczna jest to po prostu odpowiednia konfiguracja potê¿nego, sta³ego pola magnetycznego, którym Magnokrafty mog¹ siê os³oniæ w celu odchylenia padaj¹cego na nie œwiat³a. Pole Magnokraftu zawiera ogromn¹ iloœæ energii magnetycznej. Zgrubne obliczenia dokonane przez autora wykaza³y ¿e najmniejszy z Magnokraftów, nazywany typem K3, wiêzi w swym polu odpowiednik energetyczny dla 1 megatony TNT. Natomiast pojedyñczy Magnokraft typu K6 wiêzi iloœæ energii odpowiadaj¹c¹ eksplozji oko³o 10 megaton TNT. St¹d te¿ przypadkowe eksplodowanie cygara z³o¿onego z trzech Magnokraftów typu K6, dokona³oby zniszczenia podobnego do tego w Tunguskiej na Syberii, gdzie w 1908 roku eksplodowa³ odpowiednik oko³o 30 megaton TNT. Zgromadzenie ca³ej tej ogromnej energii magnetycznej w niewielkiej przestrzeni bezpoœrednio otaczaj¹cej Magnokraft wprowadza okreœlone nastêpstwa. Zgodnie z relatywistyczn¹ ekwiwalêtnoœci¹ masy i energii, wyra¿on¹ przez s³ynne równianie Einstein'a: E=mc² (ogólna teoria wzglêdnoœci), ogromna gêstoœæ energii magnetycznej zawartej wokó³ Magnokraftu odpowiada zwiêkszonej gêstoœci masy. To z kolei powoduje, i¿ oœrodki przeŸroczyste znajduj¹ce siê tu¿ przy powierzchni tego statku (powietrze lub pró¿nia) zaczynaj¹ zachowywaæ siê jakby dodano do nich niewidzialnej masy, zmieniaj¹c w ten sposób ich w³asnoœci optyczne. Z uwagi na izotropow¹ strukturê linii si³ pola magnetycznego, owa niewidzialna masa nabiera cech pêków przeŸroczystych œwiat³owodów, podobnych do w³ókien z kabli optycznych. St¹d te¿ w³óknista przestrzeñ otaczaj¹ca Magnokraft jest w stanie zmieniæ przebieg œwiat³a przenikaj¹cego przez ni¹, poprzez zaginanie tego œwiat³a wzd³u¿ linii si³ pola magnetycznego. W efekcie koñcowym, ogromna gêstoœæ linni si³ pola magnetycznego wokó³ Magnokraftu wprowadza izotropowe w³asnoœci (nazywane tu "soczewk¹ magneyczn¹") na oœrodek otaczaj¹cy ten statek. W oœrodku tym œwiat³o jest w stanie przenik¹æ jedynie wzd³u¿ linii si³ pola magnetycznego, jednak¿e nie jest w stanie przenikn¹æ w poprzek tych linii si³. Sytuacja która w najbardziej drastyczny sposób ujawnia istnienie soczewki magnetycznej zilustrowana zosta³a na rysunku 19. Magnokraft os³oniêty tak¹ soczewk¹ staje siê wiêc niewidzialny dla postronnego obserwatora. St¹d te¿ wszystkie wehiku³y Magnokrafto-podobne (w³¹czaj¹c w to UFO) bêd¹ wytwarza³y takie soczewki w celu ukrycia siê przed niepo¿¹danym zaobserwowaniem lub zarejestrowaniem instrumentami optycznymi czy radarem. Za³ogi statków Magnokrafto-podobnych (UFO) s¹ wiêc w stanie bawiæ siê w "kotka i myszkê" z osobami próbuj¹cymi je zaobserwowaæ lub sfilmowaæ.
Dla wyeliminowania efektu soczewki, pole Magnokraftu musi pulsowaæ lub wirowaæ.
2. Stan pulsuj¹cego ("bij¹cego") pola magnetycznego. Magnokraft w tym stanie jest relatywnie bezpieczny oraz wyraŸnie widoczny. Jednak¿e mo¿e on lataæ jedynie wzd³u¿ po³udników magnetycznych, z prêdkoœciami poni¿ej bariery termicznej, oraz z "bangiem" przekraczania bariery dŸwiêku. W stanie tym wydatek pêdników statku pulsuje w sposób naœladuj¹cy skurcze i rozprê¿enia (bicie) serca. Takie pulsuj¹ce pole statku przypomina wiêc pole ze wspó³czesnych transformatorów elektrycznoœci. Indukuje wiêc ono pr¹dy w otaczaj¹cych przewodnikach, powodujac np. zadzia³anie radio-odbiorników, silników elektrycznych i innych urz¹dzeñ elektromagnetycznych od³¹czonych od zasilania. Powoduje ono te¿ wibrowanie otaczaj¹cych przedmiotów przewodz¹cych, co z kolei wywo³uje ich buczenie zbli¿one do dŸwiêku wzbudzanego przez pracuj¹ce stacje transformatorowe. W stanie tym Komory Oscylacyjne Magnokraftu mog¹ tak¿e absorbowaæ energiê elektryczn¹ bezpoœrednio z linii elektrycznych, dzia³aj¹c jak ogromne transformatory. Poniewa¿ sk³adowa pulsuj¹ca pola magnetycznego Magnokraftu (patrz wykres z czêœci #1 rys. 17) odpycha przedmioty ferromagnetyczne z otoczenia, zaœ sk³adowa sta³a przyci¹ga te przedmioty, w stanie "bij¹cego pola" wehiku³ ten wytwarza niezwykle "neutralne" pole magnetyczne jakie zachowuje siê jak "antygrawitacja", t.j. zarówno nie przyci¹ga, jak te¿ i nie odpycha ono przedmiotów ferromagnetycznych.
3. Stan wiruj¹cego pola, zwany tak¿e "trybem wiru magnetycznego". W stanie tym Magnokraft jest wysoce niebezpieczny, poniewa¿ powoduje on ugotowanie (jak kuchenka mikrofalowa) okolicznych organizmów ¿ywych, oraz indukcyjne zamienienie w materia³ wybuchowy pobliskich przedmiotów przewodz¹cych (np. 17 stycznia 1948 roku, Kapt. Thomas Mantell z Fortu Knox, USA, zgin¹³ w efekcie takiej indukcyjnej zamiany, gdy jego myœliwiec Mustang eksplodowa³ po zbli¿eniu siê do UFO). Atrybuty Magnokraftu pracuj¹cego w trybie wiru magnetycznego definiowane s¹ przez nastêpuj¹ce mechanizmy dzia³ania. Wiruj¹ce pole Magnokraftu powoduje kumulacyjn¹ jonizacjê otaczaj¹cego oœrodka (np. powietrza). To z kolei formuje wir plazmowy, jaki pod¹¿a w œlad za wirem magnetycznym. Si³y odœrodkowe, dzia³aj¹ce na ka¿d¹ cz¹steczkê takiego wiru plazmowego, powoduj¹ odrzucanie otaczaj¹cego oœrodka od powierzchni wehiku³u. W konsekwencji Magnokraft wytwarza wokó³ swej pow³oki rodzaj lokalnego "b¹bla pró¿niowego" umo¿liwiaj¹cego mu loty bez obecnosci tarcia. To zezwala Magnokraftowi na przekraczanie bariery termicznej i latanie z prêdkoœciami do 70000 km/h w atmosferze, niezale¿nie od osi¹gania w pró¿ni kosmicznej prêdkoœci bliskich szybkoœci œwiat³a. B¹bel pró¿niowy otaczaj¹cy ten statek chroni go tak¿e przed dzia³aniem energii termicznej podczas lotów w rozpalonych cieczach (np. lawie) oraz w gor¹cych gazach. Bezg³oœny charakter oddzia³ywañ magnetycznych, w po³¹czeniu z eliminowaniem sto¿ka ciœnienia czo³owego przez wir plazmowy, umo¿liwia Magnokraftowi bezg³oœnoœæ lotów. Wir plazmowy formuje tak¿e wokó³ tego statku rodzaj wiruj¹cego palnika tarczowego zdolnego do penetrowania oœrodków sta³ych. Ow palnik umo¿liwia loty wehiku³u poprzez oœrodki sta³e, takie jak ska³y, budynki, bunkry, wypalaj¹c w nich, d³ugie, szkliste i geometrycznie ukszta³towane tunele (patrz przyk³ad na rysunku 21). Odœrodkowe dzia³anie wiru plazmowego, wsparte na si³ach magnetycznego oddzia³ywania pomiêdzy pêdnikami wehiku³u, wytwarza rodzaj magnetycznego szkieletu, jaki nadaje Magnokraftowi zdolnoœci do zniesienia ka¿dego ciœnienia zewnêtrznego. Ten niewidzialny szkielet pozwala na zanurzanie siê statku do dowolnej g³êbokoœci, umo¿liwiaj¹c mu docieranie nie tylko do dna rowów oceanicznych, ale tak¿e loty do centrum planet lub nawet gwiazd (b¹bel pró¿niowy chroni ten wehiku³ tak¿e przed temperaturami panuj¹cymi w centrach planet). Wiruj¹ce pole magnetyczne wehiku³u indukuje silne pr¹dy wirowe w materia³ach przewodz¹cych z bliskiego otoczenia statku, zamieniaj¹c te przewodniki w materia³ wybuchowy. To z kolei formuje wokó³ Magnokraftu rodzaj rozleg³ego pancerza indukcyjnego, jaki niszczy wszelkie obiekty przewodz¹ce które zbli¿¹ siê do tego statku wzd³u¿ trajektorii jego lotu (np. pociski, samoloty, meteoryty, a nawet mosty metalowe, uprz¹¿, czy stojad³a kuchenne).
W ka¿dym trybie dzia³ania napêd Magnokraftu nie wytwarza dŸwiêku oraz nie zanieczyszcza chemicznie otaczaj¹cej go atmosfery.
6.4. Sprzêganie Magnokraftów w z³o¿one konfiguracje lataj¹ce
Jednym z najbardziej istotnych cech pedników Magnokraftu (wykorzystuj¹cych kapsu³y dwukomorowe) jest ¿e pozwalaj¹ one na ³atwe i ca³kowite panowanie nad produkowanym przez siebie wydatkiem oraz nad kierunkiem swych biegunów magnetycznych. St¹d, niezale¿nie od swych funkcji napêdowych, mog¹ one byæ u¿yte jako magnetyczne urz¹dzenia sprzêgaj¹ce, jakie pozwalaj¹ na do³¹czanie jednego wehiku³u do drugiego bez zaburzenia zdolnoœci napêdowych ¿adnego z nich. Po takim do³¹czeniu ca³y kompleks Magnokraftów mo¿e byæ pilotowany przez pojedyñcz¹ osobê, umo¿liwiaj¹c pozosta³ym pilotom na odpoczynek, czynnoœci socjalne, wizytowanie lub badania naukowe. Z uwagi na ów po³¹czeniowy potencja³ Magnokraftów, jednym razem wehiku³y te bêd¹ obserwowane jako pojedyñcze, spodko-kszta³tne statki, innym zaœ razem jako lataj¹ce kompleksy z³o¿one z wielu wehiku³ów i przyjmuj¹ce kszta³ty cygar, kul, choinek, platform, oraz setek innych mo¿liwych kszta³tów.
Teoria Magnokraftu informuje, ¿e istnieje 6 klas konfiguracji w które wehiku³y te mo¿na formowaæ na czas lotów - jak to pokazano na rysunku 12. Ze wszystkich tych szeœciu klas najbardziej interesuj¹ce œ¹ tzw. "lataj¹ce klustery", których jeden z wielu mo¿liwych przyk³adów zilustrowany zosta³ pod numerem #6 na rysunku 12. Klustery takie s¹ bowiem w stanie sprzêgaæ wszystkie inne po³¹czenia Magnokrtaftów w rodzaj ogromnych lataj¹cych poci¹gów.
Lataj¹cymi klusterami nazywane s¹ konfiguracje wehiku³ów Magnokrafto-podobnych (w³¹czaj¹c w to UFO - patrz rys. 18C) które funkcj¹ i wygl¹dem przypominaj¹ lataj¹ce poci¹gi. Klustery takie sk³adaj¹ siê z kilku pojedyñczych statków lub bardziej z³o¿onych konfiguracji, bezdotykowo po³¹czonych ze sob¹ bokami za pomoc¹ ich obwodów magnetycznych. Najmniejszy z klusterów, stanowi¹cy jednoczeœnie elementarne ogniwo sk³adowe ka¿dego wiêkszego klustera, otrzymywany jest poprzez bezdotykowe po³¹czenie ze sob¹ dwóch pojedyñczych statków lub dwóch konfiguracji takich wehiku³ów. Jeden z wielu jego przyk³adów zilustrowany zosta³ na rysunku 13. Aby mo¿liwym by³o sprzêgniêcie dwóch UFO w taki elementarny kluster, koniecznym jest aby jeden ze statków sk³adowych odpowiednio przeorientowa³ swoje obwody magnetyczne. Na rysunku 13 przeorientowany zosta³ statek z prawej strony. Statek ten nazywany jest "jednostk¹ niestabiln¹", poniewa¿ jego obwody magnetyczne po przeorientowaniu wytwarzaj¹ jedynie si³y sprzêgaj¹ce oraz si³y noœne. Samodzielnie nie jest wiêc on w stanie stabilizowaæ swej orientacji w przestrzeni. Dlatego te¿ stabilizacja taka zapewniona musi byæ przez drug¹ z do³¹czonych do niego jednostek, zwan¹ "jednostk¹ stabiln¹" (na rysunku 13 jest ni¹ statek z lewej strony).
W ka¿dym elementarnym klusterze wyró¿niæ siê daje kilka rodzajów obwodów magnetycznych spe³niaj¹cych odmienne funkcje. Najwa¿niejsze z nich to obwody rozpieraj¹ce (2) zorientowane wzglêdem siebie odpychaj¹co. Na rysunku 13 obwody te zaznaczono przerywan¹ lini¹. Ich funkcja polega na niedopuszczeniu obu statków do fizycznego zetkniêcia siê ze sob¹. Kolejne obwody nazywane sprzêgaj¹cymi (4) do (6) powoduj¹ magnetyczne wi¹zanie ze sob¹ obu wehiku³ów. Obwody dostrajaj¹ce (3) s³u¿¹ regulacji wzajemnej odleg³oœci obu statków podczas lotu. Natomiast obwody stabilizacji obrotowej (Ts) spe³niaja funkcjê identyczn¹ do funkcji œmigie³ka z ogona helikoptera, uniemo¿liwiaj¹c klusterowi reakcyjne obracanie siê w kierunku przeciwstawnym do kierunku wirowania jego pozosta³ych obwodów magnetycznych.
Oprócz obwodu (Ts), wszystkie inne obwody magnetyczne typowego klustera utrzymywane s¹ ca³y czas w stanie ruchu wirowego. Kiedy wiêc kluster taki obni¿y siê ponad powierzchniê zbo¿a, ich przenikanie przez powierzchniê gruntu (G-G) po³¹czone z przymiataj¹cym ruchem wirowym spowoduje uformowanie charakterystycznych l¹dowisk objaœnionych w czêœci (b) rysunku 13 i zilustrowanych na rysunku 20.
6.5. "UFO s¹ ju¿ zbudowanymi Magnokraftami"
Magnokraft stanowi ca³kowicie "ziemsk¹" konstrukcjê, t.j. zosta³ on wynaleziony, rozpracowany i jest przewidziany do zbudowania na ziemi. Jednak¿e, maj¹c w pamiêci unikalne atrybuty tego wehiku³u, wystarczy jedynie spojrzeæ na nag³ówki wspó³czesnych gazet, aby uœwiadomiæ sobie, ¿e wehiku³y identyczne do Magnokraftu zdaj¹ siê byæ obserwowane na ziemi od d³u¿szego ju¿ czasu. Owe zaobserwowane ju¿ wehiku³y Magnokrafto-podobne opisywane s¹ zwykle pod nazw¹ UFO.
Autor wynalaz³ i rozpracowa³ Magnokraft wy³¹cznie na podstawie swoich zawodowych zainteresowañ w systemach napêdowych, t.j. bez ¿adnej inspiracji czy wp³ywu ze strony UFO. Na pocz¹tku tych prac zak³ada³ on, i¿ Magnokraft stanowi³ bêdzie tylko lataj¹cego nastêpcê dla silnika elektrycznego. To bowiem sugerowa³y analogie i symetrie wyra¿one Tabel¹ Cyklicznoœci (tab. 1). W owej pocz¹tkowej fazie rozwoju tego wehiku³u autor wcale nie zdawa³ sobie sprawy z podobieñstwa istniej¹cego pomiêdzy Magnokraftem i UFO. Podobieñstwo to sta³o siê oczywiste dopiero gdy pe³na konstrukcja i w³aœciwoœci omawianego statku zosta³y wydedukowane. Prawdê mówi¹c, to na podobieñstwo to zwrócili dopiero uwagê czytelnicy artyku³ów autora twierdz¹cy ¿e na w³asne oczy widzieli oni ju¿ dzia³aj¹ce Magnokraty, tyle tylko ¿e okreœlali je mianem "UFO". W trakcie naukowego weryfikowania i sprawdzania twierdzeñ tych czytelników, autor zgromadzi³ ogromny materia³ dokumentuj¹cy ¿e faktycznie na naszej planecie ju¿ operuj¹ nieznane statki popularnie zwane UFO, jakie wykazuj¹ siê posiadaniem wszystkich atrybutów przewidywanych dla Magnokraftu. W konsekwencji formalny dowód, i¿ "UFO s¹ ju¿ dzia³aj¹cymi Magnokraftami" zosta³ opracowany i opublikowany. Pierwsza wersja tego dowodu ukaza³a siê w polskim czasopiœmie "Przegl¹d Techniczny Innowacje" nr 13/1981, str. 21-23. Niestety, z jakichœ nieznanych powodów, w owej pierwszej prezentacji redakcja Przegl¹du Technicznego pominê³a opublikowanie do³¹czonych do niego zdjêæ i rysunków (podobnych do zdjêæ i rysunków ilustruj¹cych niniejszy rozdzia³). Z uwagi na szczup³oœæ miejsca, zdjêæ tych nie da³o siê te¿ przedstawiæ gdy publikacja z Przegl¹du zosta³a nastêpnie omówiona w artykule "Jak dowiedziono istnienia UFO", opublikowanym w Kurierze Polskim, nr 119/1981, str. 5. St¹d kompletna wersja tego dowodu (z pe³n¹ dokumentacj¹ fotograficzn¹, materialn¹ i faktologiczn¹) mog³a zostaæ opublikowana dopiero w Nowej Zelandii, w monografii [1a].
Dowód ¿e "UFO to ju¿ dzia³aj¹ce Magnokrafty" posiada istotne znaczenie dla treœci niniejszej monografii (st¹d w nastêpnym podrozdziale podsumowano jego metodologiê i najwa¿niejszy materia³ faktologiczny). Uœwiadamia on bowiem, ¿e nasza planeta jest nieprzerwanie odwiedzana przez przedstawicieli pozaziemskich cywilizacji posiadaj¹cych dzia³aj¹ce Magnokrafty (UFO) w swojej dyspozycji. To z kolei uwiarygodnia prawdziwoœæ raportów, ¿e dysponenci UFO ju¿ od dawna zaspokajaj¹ swoje potrzeby energetyczne poprzez wykorzystanie urzadzeñ do telekinetycznego pozyskiwania energii otoczenia, podobnych do tych opisanych w niniejszej monografii. Przyk³adem takich raportów jest utrwalone na taœmie magnetofonowej sprawozdanie jednego z nowozelandzkich "abductees" (t.j. uprowadzonych na pok³ad UFO) badanych przez autora. (Osoba ta ¿yczy³a sobie aby w publikacjach autora referowaæ do niej pod pseudonimem "Richard Williams".) Podczas oprowadzania po pok³adzie UFO (obchód taki tradycyjnie proponowany jest prawie ka¿demu abductee), Richard'owi pokazano niewielk¹ piramidkê (wysokoœæ oko³o 40 cm) z powierzchni¹ powleczon¹ z³ot¹ foli¹, pust¹ w œrodku. W celach demonstracyjnych do jednego jej boku do³¹czone by³o standardowe gniazdko 220 Volt u¿ywane na ziemi. Oprowadzaj¹cy UFOnauta wyjaœni³ Richard'owi, ¿e pokazana mu piramidka zosta³a tak skonstruowana aby by³a ona w sta³ym rezonansie z wibracjami wystêpuj¹cymi w naturze (patrz opisy "baterii telekinetycznych" podane w podrozdziale 4.4). W efekcie, w obwodach piramidki indukowany jest zmienny pr¹d elektryczny o wymaganym napiêciu (w przypadku omawianej piramidki - u¿ywanym na ziemi 220 Volt, 50 Hz). Pr¹d ten mo¿na nastêpnie wykorzystaæ jako Ÿród³o mocy dla ró¿norodnych urz¹dzeñ elektrycznych. W celu zademonstrowania dzia³ania owej piramidki, UFOnauci zaproponowali Richard'owi pod³¹czenie do jej gniazdka zwyk³ego odkurzacza, jaki prawdopodobnie w celach demonstracyjnych "zarekwirowali" oni na ziemi przenosz¹c go na pok³ad swego statku. Odkurzacz ten w rêkach Richard'a zadzia³a³ ca³kowicie poprawnie. UFOnauci sugerowali, ¿e ziemscy naukowcy powinni skoncentrowaæ swoje badania na opracowaniu takiego urz¹dzenia, bowiem uwolni³oby ono nasz¹ planetê od obecnych plag takich jak zapylenie, itp., dŸwigaj¹c jednoczeœnie nasz¹ naukê na nastêpny poziom poznania.
6.5.1. Formalny dowód ¿e "UFO to ju¿ dzia³aj¹ce Magnokrafty"
Osoby œledz¹ce najnowsze osi¹gniêcia w nauce i technice prawdopodobnie ze zadowoleniem przyjm¹ wiadomoœæ, ¿e formalny dowód na istnienie UFO ju¿ zosta³ opracowany i opublikowany. Dowód ten stwierdza ¿e "UFO istniej¹ i stanowi¹ one ju¿ dzia³aj¹ce Magnokrafty zbudowane przez jak¹œ wysoko-zaawansowan¹ cywilizacjê kosmiczn¹". Dowód ten bazuje na sprawdzonej w dzia³aniu i niezawodnej metodologii naukowej i zosta³ ju¿ opublikowany w kilku artyku³ach oraz monografiach. Jako ¿e dot¹d nikt nie zdo³a³ go obaliæ (czy choæby podwa¿yæ jego poprawnoœæ) st¹d obecnie jest on w mocy obowi¹zuj¹cej i teoretycznie rzecz bior¹c ka¿dy powinien respektowaæ jego istnienie. Niniejszy podrozdzia³ s³u¿y zapoznaniu czytelników ze szczegó³ami tego dowodu, oraz wskazaniu im literatury Ÿród³owej na przypadek gdyby zechcieli oni w³¹czyæ go do systemu swoich wiadomoœci, wiedzy, zasad filozoficznych i sposobu myœlenia.
Formalny dowód ¿e "UFO to ju¿ dzialaj¹ce Magnokrafty" bazuje na bardzo starej i nizliczon¹ iloœæ razy sprawdzonej ju¿ w dzia³aniu metodologii adoptowanej przez wspó³czesn¹ naukê i nazywanej "metoda porównywania atrybutów" (po angielsku "the methodology of matching the attributes"). W metodologii tej dwa niezale¿ne od siebie zbiory atrybutów, jakie opisuj¹ dwa ró¿ne obiekty, s¹ ze sob¹ porównywane w celu udowodnienia ¿e obiekty które one opisuj¹ s¹ identyczne. Najstarszym przyk³adem u¿ycia tej metodologii by³by myœliwy który przymierza (porównuje) atrybuty œladu na œniegu z cechami znanych mu zwierz¹t w celu ustalenia które z tych zwierz¹t pozostawi³o dany œlad. Metodologia ta jest jedn¹ z najbardziej niezawodnych, efektywnych, i najczêœciej u¿ywanych sposobów identyfikowania niezanych obiektów. Jest ona u¿ywana we wiêkszoœci procedur identyfikacyjnych, w³¹czaj¹c w to œledztwa kryminalne (porównywanie dowodów rzeczowych na miejscu zbrodni z osob¹ podejrzanego), medycynê (porównywanie symptomów z chorob¹), rozpoznanie wojskowe, itp. Aby udowodniæ z u¿yciem tej metodologii, ¿e Magnokraft i UFO s¹ identycznymi wehiku³ami, ca³kowite podobieñstwo pomiêdzy wydedukowanymi atrybutami Magnokraftu i zaobserwowanymi atrybutami UFO musi zostaæ wykazane. St¹d te¿, omawiany dowód zosta³ sformu³owany jako ³añcuch logiczny sk³adaj¹cy siê z nastêpuj¹cych 4 kroków:
1. Zaproponowanie tezy roboczej stwierdzaj¹cej ¿e "UFO s¹ ju¿ dzia³aj¹cymi Magnokraftami" oraz zdefiniowanie sposobu udowodnienia prawdziwoœci tej tezy.
2. Zidentyfikowanie atrybutów Magnokraftu jakie zostan¹ poddane procesowi porównywania. Poprzez wykorzystanie teorii Magnokraftu 12 klas najbardziej reprezentacyjnych atrybutów które charakteryzuj¹ dzia³aj¹cy Magnokraft zosta³o zidentyfikowanych teoretycznie i u¿ytych dla omawianego dowodzenia. Przyczyn¹ dla której, w dowodzie omawianym tutaj, u¿yto tylko 12 klas atrybutów (zamiast, powiedzmy, 13 czy 24) jest ¿e z punktu widzenia rachunku prawdopodobieñstwa 12 atrybutów ca³kowicie wystarcza dla tego celu (patrz uzasadnienie przytoczone poni¿ej). Jednak¿e kompleksowoœæ Magnokraftu zezwala na zidentyfikowanie i opisanie ogromnej iloœci dalszych atrybutów, nie rozpatrywanych w pocz¹tkowym dowodzie. St¹d, prawie ka¿da wymagana liczba atrybutów Magnokraftu mo¿e zostaæ w³¹czona do tego dowodu póŸniej, jeœli z jakichœ tam powodów oka¿e siê to niezbêdne.
3. Udokumentowanie istnienia odpowiednich 12 atrybutów u UFO. Poprzez analizê ró¿norodnych fotografii UFO, obserwacji wizualnych tych obiektów, oraz dowodów materialnych aktywnoœci UFO pozostawionych na naszej planecie, odpowiadaj¹ce 12 atrybutów przyporz¹dkowanych UFO zosta³o ujawnionych i udokumentowanych.
4. Porównywanie ka¿dego atrybutu teoretycznie wydedukowanego dla Magnokraftu z odpowiadaj¹cym mu atrybutem zaobserwowanym na UFO. Poniewa¿, jak to wykazano w toku przeprowadzonego dowodzenia, takie porównanie wykazuje ca³kowit¹ zgodnoœæ (identycznoœæ) obu grup atrybutów, pozytywny jego efekt konstytu³uje formalny dowód ¿e "UFO to ju¿ dzia³aj¹ce Magnokrafty".
Wynikiem opisania obu wehiku³ów a¿ przez 12 klas g³ównych atrybutów jest, ¿e wszystkie mo¿liwe ró¿nice pomiêdzy Magnokraftem i UFO mog¹ zostaæ wyszczególnione z niezwyk³¹ precyzj¹. Ogromny potencja³ ró¿nicowania pomiêdzy dwoma obiektami które opisane zosta³y a¿ 12 atrybutami, ilustruje poni¿szy hipotetyczny przyk³ad budowania serii drastycznie odmiennych wehiku³ów lataj¹cych. Seria ta w za³o¿eniu zawiera jedynie wehiku³y jakie ró¿ni¹ siê od tych zbudowanych ju¿ poprzednio przez conajmniej jeden z dwunastu opisuj¹cych je atrybutów. Dokonane obliczenia wykazuj¹, ¿e taka seria powinna zawieraæ pomiêdzy 212=4096 a 12!=4.79•108 ró¿ni¹cych siê wehiku³ów lataj¹cych (zale¿nie jak wiele odmian ka¿dy z owych 12 atrybutów mo¿e przyjmowaæ). Powy¿sze oznacza praktycznie, ¿e jeœli ka¿dego roku zbudowalibyœmy jeden taki wehiku³ lataj¹cy, poczynaj¹c od chwili zaczêcia siê naszej cywilizacji, do teraz nie bylibyœmy w stanie skompletowaæ ca³ej serii tych wehiku³ów (dla porównania nasza cywilizacja buduje lataj¹ce wehiku³y zaledwie przez dwa wieki, i podczas tego czasu zbodowa³a jedynie trzy nowe ich rodzaje - t.j. balony, samoloty, oraz rakiety kosmiczne). Powy¿szy przyk³ad ilustruje, ¿e czysto przypadkowe pokrycie siê atrybutów Magnokraftów i UFO we wszystkich 12 klasach jest niemo¿liwe. St¹d, z punktu widzenia prawdopodobieñstwa matematycznego, potwierdzenie ¿e takie pe³ne pokrycie siê atrybutów obu tych wehiku³ów rzeczywiœcie nastêpuje, wystarcza jako formalny dowód ¿e "UFO to ju¿ dzia³aj¹ce Magnokrafty".
Omawiany formalny dowód w monografii [1a] zajmuje 22 strony opisów i wykorzystuje oko³o 34 fotografii UFO. Zosta³ on tak opracowany, aby przeprowadzenie ca³ego dowodzenia mo¿liwe by³o wy³¹cznie na podstawie obiektywnych fotografii UFO (t.j. bez koniecznoœci dokumentowania dowodu relacjami œwiadków które w niektórych œrodowiskach uznawane s¹ za zbyt "subiektywne"). Poni¿ej przytoczono przyk³ad 12 klas atrybutów przewidzianych teoretycznie dla Magnokraftu i porównanych nastêpnie z tymi zaobserwowanymi na rzeczywistych UFO, które u¿yte zosta³y w ostanio-opublikowanej wersji omawianego dowodu (warto zauwa¿yæ, ¿e z uwagi na istnienie ogromnej iloœci unikalnych cech charakteryzuj¹cych oba porównywane do siebie wehiku³y, w poprzednich oraz dalszych wersjach tego dowodu u¿yte mog¹ byæ inne klasy atrybutów). Klasy te obejmuj¹:
1. Spodko-podobny kszta³t geometryczny pojedyñczych wehiku³ów. Dla Magnokraftu kszta³t ten zosta³ precyzyjnie zdefiniowany uk³adem równañ matematycznych zaprezentowanych w podrozdziale 6.1. Analiza geometryczna fotografii UFO ujawnia, ¿e dla ka¿dego z oœmiu istniej¹cych typów UFO i Magnokraftu (K3 do K10) ich kszta³t zewnêtrzny pokrywa siê w sposób absolutnie dok³adny - patrz przyk³ad z rysunku 14 (porównaj tak¿e wszystkie rysunki z tej monografii prezentuj¹ce zdjêcia UFO z rysunkami ilustruj¹cymi Magnokrafty tych samych typów).
2. Konfiguracje sprzêgniêtych wehiku³ów. Dokumentacja fotograficzna UFO zgromadzona dotychczas ujawnia, ¿e wszystkie konfiguracje przewidywane teoretycznie dla Magnokraftu (patrz rysunek 12) w rzeczywistoœci s¹ ju¿ formowane przez UFO. Jako przyk³ady patrz: kompleks kulisty uformowany z UFO typu K6 pokazany na rysunku 15, lataj¹cy kluster pokazany w czêœci C rysunku 18 (porównaj te¿ rysunek 13), oraz l¹dowiska z rysunku 20 uformowane przez lataj¹ce klustery.
3. Rozlokowanie pêdników we wehiku³ach. Teoria Magnokraftu stwierdza ¿e statek ten posiada pojedyñczy pêdnik g³ówny zamontowany w jego centrum, oraz n=4(K-1) pêdników bocznych zamontowanych w poziomym ko³nierzu obiegaj¹cym podstawê statku. Ogromna liczba istniej¹cych fotografii UFO potwierdza takie w³aœnie rozlokowanie pêdników w tych pozaziemskich wehiku³ach - patrz rysunek 16 (poœrednio to samo potwierdzaj¹ równie¿ rysunki 17 do 20).
4. Wykorzystanie pulsuj¹cego pola magnetycznego do wytwarzania si³ napêdowych. Dla przyk³adu rysunek 17 udowadnia ¿e pêdniki UFO wytwarzaj¹ pulsuj¹ce pole magnetyczne o charakterystyce identycznej do pola przewidzianego teoretycznie dla Magnokraftu.
5. Tworzenie obowodów magnetycznych ³¹cz¹cych dany biegun N/S (wylot) ka¿dego pêdnika, z przeciwstawnym biegunem magnetycznym tego samego, lub innego, pêdnika. Istnienie takich obwodów u UFO zosta³o doskonale zilustrowane zdjêciami pokazanymi na rysunku 18.
6. Formowanie wiru magnetycznego. Wir taki powstaje w efekcie rotowania obwodów magnetycznych wokó³ centralnej osi statku. Jego wyst¹pienie u UFO zilustrowano w czêœci D rysunku 18.
7. Indukowanie pr¹dów elektrycznych. Jeden z nastêpstw tego indukowania jest wytwarzanie niszczycielskiej chmury plazmowej jaka wiruje wokó³ pow³oki tych statków. UFO wykorzystuje t¹ wiruj¹c¹ plazmê jako ogromn¹ pi³ê tarczow¹ zdoln¹ do wcinania siê w ska³y i ¿³obienia w nich szklistych tuneli których przyk³ady pokazano na rysunku 21.
8. Mo¿liwoœæ ³atwej zmiany trybu pracy na jeden z trzech trybów przewidzianych dla Magnokraftów i opisanych w podrozdziale 6.4. Równie¿ pozaziemskie UFO mog¹ dzia³aæ w ka¿dym z tych trzech trybów pracy, t.j.: (1) w trybie soczewki magnetycznej, kiedy to UFO staj¹ siê zupe³nie niewidoczne zarówno dla go³ego oka jak i dla aparatu fotograficznego - patrz rysunek 19; (2) w trybie pulsuj¹cego (bij¹cego) pola kiedy to ich pow³oka mo¿e zostaæ ³atwo zaobserwowana (patrz rysunek 14); albo te¿ (3) w trybie wiru magnetycznego kiedy ich pow³oka otoczona jest chmur¹ plazmow¹ (patrz rys. 18D).
9. Odchylaj¹ce oddzia³ywanie na promieniowanie elektromagnetyczne. Najbardziej spektakularna manifestacja tego oddzia³ywania jest formowanie soczewki magnetycznej, wyjaœnionej na rysunku 11 i zilustrowanej na rysunku 19. Inne odzia³ywania obejmuj¹ tworzenie tzw. "czarnych belek" zilustrowanych w czêœcich #2 i #3 rysunku 12.
10. Elektromagnetyczne indukowanie œwiate³ o dwu odmiennych kolorach (t.j. niebiesko-zielonych przy biegunie S lub ¿ó³to-pomarañczowych przy biegunie N) na przeciwstawnych wylotach tych samych pêdników wehiku³u. Okolicznoœci obserwawania tych œwiate³ omówiono w czêœci (a) rysunku 16. Kolorowe fotografie UFO potwierdzaj¹ opisany teori¹ Magnokraftu zwi¹zek pomiêdzy biegunowoœci¹ pola statku, a kolorem œwiat³a indukowanego na wylotach z pêdników UFO o danej biegunowoœci.
11. Gotuj¹cy efekt "kuchenki mikrofalowej". Powstaje on w rezultacie oddzia³ywania pulsuj¹cego pola magnetycznego wehiku³u. Jednym z jego przejawów jest pojawianie siê charakterystycznego kolistego zniszczenia w miejscach l¹dowania tych wehiku³ów. Przyk³ady takiego zniszczenia pokazano na rysunku 20.
12. Magnetyczny charakter lotu. Teoria Magnokraftu stwierdza, ¿e loty tych wehiku³ów musz¹ podlegaæ prawom magnetyzmu zaœ zaprzeczaæ prawom hydromechaniki. St¹d ich poruszanie siê bêdzie przypominaæ szarpany lot wa¿ki, jaki drastycznie ró¿ni siê od p³ynnych aerodynamicznych lotów wspó³czesnych samolotów i inercyjnych lotów naszych rakiet. Analiza nocnych zdjêæ utrwalaj¹cych trajektoriê UFO (a tak¿e raportów z wizualnych obserwacji tych obiektów) wykazuje, ¿e wszystkie atrybuty charakterystyczne dla magnetycznych lotów Magnokraftu (wymienione w podrozdziale 6.2) wystêpuj¹ tak¿e podczas lotów UFO. Ponadto, unikalna symetria w stosunku do po³udników magnetycznych, rzucaj¹ca siê w oczy na l¹dowiskach UFO dodatkowo potwierdza magnetyczny charakter lotu tych wehiku³ów.
Kilka przyk³adów fotografii UFO zaprezentowanych na rysunkach 14 do 19 dla ilustracji powy¿szych 12 atrybutów, stanowi jedynie niewielki u³amek ca³kowitej iloœci istniej¹cych fotografii UFO jakie ujawniaj¹ ró¿norodne cechy tych pozaziemskich statków. Ca³y ten ogromny materia³ dowodowy zaobserwowany na UFO wykazuje doskona³¹ zgodnoœæ z teoretycznymi cechami wydedukowanymi dla Magnokraftu. St¹d, zgodnie z metodologi¹ naukow¹ wyjaœnion¹ w poprzedniej czêœci tego podrozdzia³u, uzyskanie takiej doskona³ej zgodnoœci konstytu³uje formalny dowód ¿e "UFO to ju¿ zbudowane Magnokrafty".
Skompletowanie fomalnego dowodu, ¿e "UFO to ju¿ dzia³aj¹ce Magnokrafty" wprowadza ca³y szereg istotnych nastêpstw, najwa¿niejsze z których s¹ jak nastêpuje:
(A) Dowód ten równoczeœnie konstytu³uje ca³y szereg dowodów cz¹stkowych, stwierdzaj¹cych ¿e: "UFO istniej¹" (i.e. UFO s¹ materialne, st¹d musz¹ istnieæ obiektywnie), "UFO s¹ wehiku³ami", "UFO musz¹ byæ budowane i pilotowane przez jakieœ istoty inteligentne", oraz "Cywilizacje jakie wysy³aj¹ UFO na ziemiê musz¹ byæ pochodzenia kosmicznego", bowiem na naszej planecie ¿aden z narodów nie osi¹gn¹³ dot¹d jeszcze poziomu nauki i technologii koniecznego dla zbudowania tych zaawansowanych wehiku³ów.
(B) Dowód ten potwierdza poprawnoœæ teorii Magnokraftu. Z punktu widzenia wa¿noœci stwierdzeñ tej teorii, formalne dowiedzenie istnienia wehiku³u jaki ju¿ obecnie wykorzystuje zasadê dzia³ania u¿yt¹ w napêdzie Magnokraftu stanowi niemal¿e równorzêdnik zaprezentowania dzia³aj¹cego prototypu tego przysz³oœciowego wehiku³u.
(C) Dowód ten uwypukla wagê badañ UFO. Naukowa analiza obserwacji UFO stanowi najistotniejszy czynnik pozwalaj¹cy na szybkie skompletowanie naszych Magnokraftów. St¹d popularyzowanie obserwowania UFO jest niezwykle istotnym sk³adnikiem szybkiego osi¹gniêcia przez nasz¹ cywilizacjê zdolnoœci do odbywania podró¿y miêdzygwiezdnych.
Metodologia "porównywania atrybutów" zastosowana w dowodzie opisanym powy¿ej dostarcza tak¿e dodatkowej korzyœci. Pozwala ona bowiem na wprowadzenie niezwykle istotnego "postulatu zamiennoœci pomiêdzy UFO i Magnokraftami". Postulat ten stwierdza, ¿e: ka¿dy poprawny wzór matematyczny, regu³a i fakt opracowany dla Magnokraftów, musi równie poprawnie odnosiæ siê te¿ i do UFO, a tak¿e ka¿dy fakt zaobserwowany na UFO musi równie¿ sprawdzaæ siê dla Magnokraftów. Praktyczne wykorzystanie tego postulatu z jednej strony zezwala na szybsze zbudowanie ziemskich Magnokraftów przez wykorzystanie w nich gotowych rozwi¹zañ technicznych zaobserwowanych u UFO, z drugiej zaœ strony umo¿liwia szybsze rozwik³anie tajemnic UFO przez zastosowanie do nich teorii opracowanych dla Magnokraftów.
W przesz³osci kilkakrotnie ju¿ wyst¹pi³y, a tak¿e prawdopodobnie nast¹pi¹ te¿ i w przysz³oœci, ró¿norodne próby obalenia wa¿noœci dowodu przedstawionego w tym podrozdziale (patrz OMNI, luty 1984, Vol. 6, nr 5, strona 87). Jednak¿e, na przekór wielokrotnym atakom ze strony przeciwników Magnokraftu, dotychczas nikt nie zdo³a³ obaliæ teorii tego statku, czy podwa¿yæ dowodu bazuj¹cego na tej teorii. Ka¿de ze zastrze¿eñ wniesionych dotychczas przeciwko temu wehiku³owi, przeacza³o jakieœ istotne rozwi¹zanie czy szczegó³, ju¿ postulowane teori¹ Magnokraftu. Z drugiej zaœ strony, sukcesy w budowie urz¹dzeñ postulowanych teori¹ tego statku, takich jak Komora Oscylacyjna, czy si³ownie telekinetyczne, utwierdzaj¹ poprawnoœæ jego teorii.
Dowód bazuj¹cy na metodologii "porównywania atrybutów" z definicji pozwala na nielimitowan¹ liczbê porównañ (t.j. ka¿dy fakt pozyskany z obserwacji UFO mo¿e zostaæ porównany do odpowiedniego faktu wydedukowanego teoretyczneie z teorii Magnokraftu). St¹d te¿, ten rodzaj dowodu pozostaje wa¿nym nawet jeœli niektóre z indywidualnych atrybutów UFO na jakich siê on opiera, nie mog¹ zostaæ potwierdzone z jakichœ tam obiektywnych powodów. Powy¿sza charakterystyka omawianego dowodu ca³kowicie neutralizuje dotychczasow¹ strategiê "obalania dowodów" stosowan¹ przez tzw. "UFO sceptyków". Wiadomo, ¿e wszystkie poprzednie próby dowiedzenia istnienia UFO opierane by³y na pojedyñczych faktach (np. na pojedyñczej obserwacji, pojedyñczym przypadku uprowadzenia, czy pojedyñczym dowodzie rzeczowym). Z drugiej jednak strony, nie istnieje taki fakt jaki nie móg³by zostaæ poddany we w¹tpliwoœæ przez odpowiednio nastawionych naukowców. St¹d, poprzez adoptowanie strategii bezustannego podwa¿ania kolejnych faktów dotycz¹cych UFO, tzw. sceptycy zdo³ali uniewa¿niæ ka¿dy dowód na istnienie UFO jaki dotychczas zosta³ wysuniêty. Na szczêœcie, w stosunku do dowodu przedstawionego powy¿ej, omówiona strategia sceptyków po prostu traci swoj¹ wa¿noœæ. Aby bowiem uniewa¿niæ ten dowód musieliby oni bezspornie wykazaæ, ¿e ca³y dotychczas zgromadzony materia³ dowdowy na temat UFO jest nie-istniej¹cy (folozoficznie rzecz bior¹c jest to niemo¿liwe). Z tego te¿ powodu, struktura przedstwionego tu dowodu na istnienie UFO jest "odporna na sceptyków" (tzn. sceptycy nie s¹ w stanie podwa¿yæ jej poprawnoœci).
Jak to zwykle bywa ze zaakceptowaniem istotnych ustaleñ naukowych, uznanie formalnego dowodu autora ¿e "UFO to ju¿ dzia³aj¹ce Magnokrafty" postêpuje bardzo wolno. Prawdopodobnie nawet gdy ju¿ pierwsze zbudowane na ziemi Magnokrafty wynios¹ naszych celników na pok³ad UFO zbli¿aj¹cych siê do naszej planety, ci¹gle bêd¹ istnia³y osoby które odmówi¹ zaakceptowania faktu istnienia UFO (podobnie jak cz³onkowie s³ynnego "Towarzystwa p³askiej ziemi" ci¹gle odmawiaj¹ przyznania ¿e nasza planeta jest okr¹g³a). Jednak¿e na przekór obecnoœci takich osób, Magnokraft nieprzerwanie zyskuje zwolenników w rosn¹cej liczbie krajów. Obecnie jest on ju¿ dobrze przyjêty w takich krajach jak Niemcy, Nowa Zelandia, Polska, Szwajcaria, USA, oraz Zwi¹zek Radziecki. Dalsi badacze z nastêpnych krajów wykazuj¹ rosn¹ce zainteresowanie tym wehiku³em, a tak¿e prze³omowymi ideami jakie on sob¹ wprowadza.
Niestety, dane historyczne dotycz¹ce naukowego uznania meteorytów wykazuj¹, ¿e popularne uznanie dyskutowanego tu dowodu zajmie conajmniej 30 lat. Dane te wykazuj¹, ¿e dowód na istnienie meteorytów podlega³ dok³adnie tym samym kolejom losu jakie obecnie sta³y siê udzia³em dowodu na istnienie UFO. St¹d poprzez przestudiowanie tej historycznej analogii, mo¿liwe jest uzyskanie doœæ dobrego rozeznania, jakie bêd¹ przysz³e losy naukowego uznania istnienia UFO. Ró¿norodny materia³ dowodowy stwierdzaj¹cy o "kamianiach spadaj¹cych z nieba" kolekcjonowany by³ od najdawniejszych czasów. Naukowcy jednak¿e odmawiali przyjêcia go do wiadomoœci, poniewa¿ podobno¿ zaprzecza³ on panuj¹cemu wówczas naukowemu wyjaœnieniu dla struktury wszechœwiata. St¹d te¿ oficjalnie zaadoptowana postawa stwierdza³a, ¿e meteoryty musz¹ byæ manifestacj¹ przes¹dów i ludowej (wybuja³ej) wyobra¿ni. W osiemnastym wieku fakty zgromadzone na temat "kamieni spadaj¹cych z nieba" by³y tak ogromne, ¿e œrodowisko naukowe zmuszone zosta³o do uciekania siê do represji administracyjnych i autorytatywnego nacisku w celu utrzymywania swojej poprzedniej (neguj¹cej) pozycji. W owym czasie "anty-meteorytowa" histeria osi¹gnê³a poziom obecnej "anty-UFO" kampanii, kiedy to badacze i obserwatorzy UFO s¹ publicznie piêtnowani, wyszydzani, a nawet trac¹ zajmowane posady poniewa¿ w³adze s¹dz¹ ¿e osoby takie nie zas³uguj¹ na zaufanie. Po ogromnym deszczu meteorytów, jaki dnia 26 kwietnia 1803 roku spad³ we francuskiej wsi L'Aigle, naukowiec Jean-Baptiste Biot przygotowa³ dokument w którym zaprezentowa³ on formalny dowód, ¿e "kamienie faktycznie spadaj¹ z nieba". Dowód ten wkrótce zosta³ zaaprobowany przez francusk¹ Akademiê Nauk. Gdy wiêc dowód Biot'a zosta³ oficjalnie upowszechniony przez dokumentacjê tej Akademii, ca³e œrodowisko naukowe stopniowo zmieni³o swoje stanowisko w sprawie meteorytów. Jednak¿e zmiana ta by³a bardzo wolna i zajê³a wiele lat. Dla przyk³adu cztery lata po L'Aigle Prezydent USA Thomas Jefferson reaguj¹cy na inicjatywê dwóch profesorów chc¹cych pod¹¿yæ za przyk³adem francuskim i zbadaæ ogromny meteoryt jaki spad³ w 1807 we Weston (Connecticut), grzmia³ publicznie: "Panowie, raczej uwierzy³bym ¿e tych dwóch Yankee profesorów k³amie, ni¿ uwierzy³bym ¿e kamienie mog¹ spadaæ z nieba" (cytowane z ksi¹¿ki H.H. Nininger, "Find a falling star", Paul S. Eriksson, New York 1972, ISBN 0-8397-2229-X, strona 4). W³osy je¿y fakt, ¿e Prezydent Jefferson podobno uwa¿any by³ za jednego z bardziej wykszta³conych ludzi swoich czasów, a tak¿e ¿e zgniót³ on inicjatywê przebadania meteorytu z Weston "w imiê dobra nauki" (przypadek ten nasuwa wiêc pytanie jakiego¿ to ³amania inicjatyw "w imiê nauki" dopuszczaj¹ siê zapewne wspó³czeœni luminarze.) Trzeba by³o a¿ ogromnego deszczu meterorytowego z 12 listopada 1833 roku, widzialnego w ca³ej Pó³nocnej Ameryce i dotykaj¹cego znaczn¹ czêœæ populacji, aby przyspieszyæ w USA formalne uznanie dowodu Biot'a. Obecnie "kamienie spadaj¹ce z nieba" stanowi¹ Ÿród³o ogromnie istotnych informacji, i rozwój wielu dziedzin wspó³czesnej nauki zale¿y od ich badania. Oczywiœcie podczas ekstrapolacji powy¿szej analogii meteorytowaj do UFO, niektóre osoby bêd¹ sk³onne argumentowaæ, ¿e przecie¿ nasza wiedza posunê³a siê nieco naprzód od 1803 roku. Jednak¿e w takich przypadkach warto jest zadaæ pytanie, czy natura ludzka tak¿e posunê³a siê naprzód od owego czasu.
6.5.2. Trwa³e œlady dzia³alnoœci UFO na naszej planecie
Jedn¹ z istotniejszych konsekwencji formalnego dowiedzenia, ¿e "UFO istniej¹ i stanowi¹ ju¿ dzia³aj¹ce Magnokrafty" jest wykazanie ¿e te pozaziemskie wehiku³y musz¹ pozostawiaæ na naszej planecie jakieœ trwa³e dowody swojej aktywnoœci. Z pomoc¹ teorii Magnokraftu, autorowi uda³o siê zidentyfikowaæ i udokumentowaæ kilka kategorii takich dowodów. Niniejszy podrozdzia³ slu¿y omówieniu naj³atwiej i najczêœciej dostêpnych z nich, t.j. (1) l¹dowisk UFO, (2) podziemnych tuneli wytopionych przez UFO, oraz (3) miejsc eksplozji UFO. W tym miejscu warto wspomnieæ, ¿e wylistowane tutaj œlady posiadaj¹ trwa³y charakter, st¹d te¿ mog¹ one zostaæ poddane badaniom naukowym bez koniecznoœci zmiany tradycyjnych metodologii badawczych (np. wypalone œlady pozostawiane przez UFO w miejscach l¹dowania, czy miejsca eksplozji tych statków, nie s¹ w stanie znikn¹æ kiedy naukowcy zbliz¹ siê do nich). St¹d te¿ stanowi¹ one materia³ faktologiczny jaki umo¿liwia w³¹czenie UFO w obrêb tradycyjnych badañ naukowych.
6.5.2.1. L¹dowiska UFO
WyobraŸmy sobie hipotetyczn¹ sytuacjê gdy jakiœ ziemski badacz przechwyci³ i rozszyfrowa³ nastêpuj¹c¹ transmisjê. "Do: Zeta Reticuli, Centrum Badañ Socjologicznych Nisko-zaawansowanych Cywilizacji Technologicznych. Od: G³ównego Socjologa Wyprawy Nr 61992 na trzecia planetê uk³adu s³onecznego, przez tubylców nazywan¹ Ziemia. Dotyczy: raportu przejœciowego z przebiegu eksperymentu nad stymulacj¹ socjologiczn¹ i intelektualn¹ tubylczych spo³eczeñstw. Treœæ raportu: Nasza wyprawa zakoñczy³a w³aœnie kolejn¹ fazê stymulacji intelektualnej mieszkañców ziemi. Do stymulacji tej u¿ywamy wiruj¹ce obwody magnetyczne naszych wehiku³ów zawieszonych na niewielkich wysokoœciach ponad polami uprawnymi tubylców, które formuj¹ unikalny system œladów o definitywnie technologicznych atrybutach. Celem eksperymentu jest poznanie intelektualnej i socjologicznej reakcji tubylców na pojawianie siê tych œladów. Eksperyment podzielony zosta³ na kilka jednorocznych faz w których coraz bardziej z³o¿one konfiguracje naszych wehiku³ów wyk³adaj¹ swoimi obwodami magnetycznymi œlady geometryczne o rosn¹cej komplesowoœci. Reakcja na te œlady obserwowana jest z pok³adów naszych statków os³oniêtych soczewk¹ magnetyczn¹ aby dla tubylców pozostaæ niewidocznymi. Jednoczeœnie nasi naziemni wywiadowcy zbieraj¹ dane dotycz¹ce intelektualnych reakcji oraz opinii panuj¹cych wœród tubylczych spo³eczeñstw. Zaobserwowano co nastêpuje. Znaczna liczba tubylców wykazuje silny instynkt imitacyjny, jakiego przejawem jest kopiowanie naszych œladów (lokalnie nazywane 'ma³powaniem'). Inni umiejêtnie wykorzystuj¹ je dla zdobycia rozglosu lub fortuny. Uformowano te¿ rodzaj nowej religii polegaj¹cej na interpretacji œladów jako znaków od boga oraz graficznych przepowiedni i ostrze¿eñ. Ciekawy wzór zachowawczy wykazuj¹ niektórzy tubylczy naukowcy którzy wykorzystuj¹ te œlady do wymyœlania nowych zjawisk natury i do uzyskiwania funduszy rz¹dowych na ich przebadanie. Jedynie w pojedyñczych przypadkach publicznie postulowano formowanie tych œladów przez nasze wehiku³y, jednak¿e autorzy takich stwierdzeñ szybko zostali poddani ró¿norodnym represjom i wyciszeni. Wniosek eksperymentu: tubylcy na planecie Ziemia sk³onni s¹ zaakceptowaæ radykaln¹ prawdê tylko w przypadku gdy absolutnie nie posiadaj¹ oni ju¿ innego wyjœcia."
Aczkolwiek powy¿sza transmisja jest czysto hipotetyczna, nie zdaje siê ona byæ daleka od stanu rzeczywistego. Od kilku lat œwiatowe publikatory wykazuj¹ coraz ¿ywsze zainteresowanie kolistymi œladami formowanymi na ziemi, których jedna z bardziej spektakularnych odmian formowanych na polach zbo¿owych zwana jest po angielsku "crop circles", t.j. krêgi zbo¿owe. Najwiêkszego rozg³osu uzyska³y takie krêgi odkrywane w zbo¿ach po³udniowej Anglii. Wiadomo jednak ¿e spora ich liczba wystêpuje tak¿e na pastwiskach Australii, zaroœlach Nowej Zelandii, plantacjach USA, ry¿owiskach Japonii, oraz ró¿norodnych obszarach kilku innych krajów, w³¹czaj¹c w to Polskê. Dotychczas ponad 30 ró¿nych wyjaœnieñ stara siê wyt³umaczyæ pochodzenie tych krêgów od zjawisk naturalnych. Chocia¿ nie zosta³o to bezpoœrednio powiedziane, g³ównym celem ka¿dego z nich jest zdementowanie udzia³u UFO we formowaniu owych krêgów. Oprócz dwóch naukowych wyjaœnieñ wmawiaj¹cych ¿e krêgi zbo¿owe powstaj¹ w efekcie dzia³ania: (1) lokalnych zawirowañ powietrza, oraz (2) szczególnego rodzaju grzybni (patrz New Scientist, 23 June 1990, strony 25-27), istnieje tak¿e ca³a gama wyjaœnieñ nienaukowych. Najzabawniejsze z nich podaje ¿e wyczesywane s¹ one w zbo¿u ig³ami roznamiêtnionych je¿y jakie w okresie godowym uganiaj¹ siê za sko³owan¹ i nieodporn¹ na uk³ucia samiczk¹ która zatacza krêgi w panicznej ucieczce. Inne znane wyjaœnienia twierdz¹ ¿e krêgi zbo¿owe s¹ efektem dzia³ania: podziemnych ¿y³ wodnych, pól magnetycznych, energii kosmicznej, maszyn rolniczych, wirusów zbo¿owych, owadów, ptaków, kosmicznej inteligencji, chemikalii, trzêsieñ ziemi, si³ elektrostycznych, czarownic, zwi¹zków bibilijnych, efektów wulkanicznych, si³ ziemskich, siatki geo-energetycznej, si³ ró¿d¿karskich, fal radiowych, efektów archeologicznych, wp³ywu satelitów, pól grawitacyjnych, zróde³ religijnych, okultyzmu, dzia³ania duchów, ultradŸwiêków, fizycznych oddzia³ywañ miêdzyplanetarnych, upadku od³amków kosmicznych, pól elektromagnetycznych. (Powy¿sza lista pochodzi z ksi¹¿ki [1] pióra Pat Delgado & Colin Andrews, "Crop Circles - the Latest Evidence", Bloomsbury Publishing Limited, 2 Soho Square, London W1V 5DE, 1990, ISBN 0-7475-0843-7, strona 77.)
Ze wszystkich wyjaœnieñ dotycz¹cych pochodzenia omawianych krêgów, dwa zas³uguj¹ na szczegó³owsze omówienie. Pierwsze z nich stwierdza ¿e krêgi zbo¿owe s¹ po prostu mystyfikacjami fabrykowanymi przez ró¿norodnych ¿artownisiów. Wyjaœnienie to jest obecnie najczêœciej powtarzane i najuporczywiej forsowane przez oficjalne œrodki przekazu. Od czasu do czasu w telewizji pojawiaj¹ siê nawet jakieœ spragnione s³awy indywidua które twierdz¹ ¿e osobiœcie wygnietli oni wszystkie istniej¹ce krêgi. Ciekawym zjawiskiem jest spo³eczna hipokryzja jaka le¿y u fundamentów tego wyjaœnienia. Z jednej bowiem strony znaczna czêœæ oficjalnych publikatorów otwarcie popiera ideê fabrykacji omawianych krêgów poprzez: dawanie pos³uchu ka¿dej osobie jaka wybra³a t¹ drogê zwrócenia na siebie uwagi, przemilczanie potrzeby karania za wandalizowanie plonów jakie dzia³alnoœæ taka powoduje, selektywne wyolbrzymianie wszystkiego co mo¿e œwiadczyc na korzyœæ falsyfikacji, oraz celowe nieujawnianie faktów które mog³yby zdyskredytowaæ mystyfikatorów. Z drugiej zaœ strony tylko nieliczne osoby ca³kowicie i bez zastrze¿eñ wierz¹ w te mistyfikacjê, ka¿dy bowiem fakt wskazuje na ich nieprawdziwoœæ. Nawet pierwszy rzut oka pozwala niewprawionemu obserwatorowi odró¿niæ chaotycznoœæ i nieporz¹dek falszywych krêgów od precyzji i perfekcji krêgów prawdziwych. Zmiany fizykochemiczne stwierdzone w krêgach prawdziwych, takie jak zwiêkszenie opornoœci elektrycznej gleby czy zmiany krystalograficzne w ŸdŸb³ach roœlin, nie wystêpuj¹ w krêgach fa³szywych. dŸb³a w krêgach fa³szywych s¹ fizycznie po³amane, podczas gdy w krêgach prawdziwych s¹ one jedynie magnetycznie ugiête, ci¹gle umo¿liwiaj¹c przep³yw soków i porost roœliny. Ponadto krêgi prawdziwe: znane s¹ od wieków w tradycji ludowej wielu krajów (np. w Polsce nazywane one by³y "krasnalskie krêgi", w Niemczech "Hexenringe" - t.j. krêgi czarowników, w Anglii "fairy rings" - t.j. pierœcienie wró¿ek), spe³niaj¹ wszystkie warunki i wspó³zale¿noœci teoretycznie przewidziane dla l¹dowisk statków Magnokrafto-podobnych, w Nowej Zelandii s¹ one czêsto wykonywane w pod³o¿u niemo¿liwym dla "udreptania" (np. zaroœlach) oraz w miejscach niedostêpnych dla ¿artownisiów (np. na stromych zboczach gór), ich liczba jest zbyt ogromna na mystyfikacjê, rozmiary niektórych z nich (szczególnie tych uformowanych przez UFO typów K8, K9 i K10) powoduj¹ ¿e ich sporz¹dzenie wymaga³oby zbyt wielkiej pracoch³onnoœci, a tak¿e ich formowanie przez UFO potwierdzone zosta³o przez zeznania wielu wiarygodnych œwiadków którzy zaobserwowali te spodko-kszta³tne wehiku³y l¹duj¹ce w miejscach w których nastêpnie znalezione zosta³y omawiane krêgi. Na nieszczêœcie wyjaœnienie stwierdzaj¹ce ¿e krêgi zbo¿owe to jedynie produkt falsyfikacji jest bardzo wygodne dla niektórych œrodowisk. Wszak¿e odsuwa ono na nieokreœlon¹ przysz³oœæ problem ustosunkowania siê do bezspornych dowodów materialnych dokumentuj¹cych odwiedzanie naszej planety przez cywilizacje wielokrotnie bardziej zaawansowane od naszej. W sensie psychologicznym jest wiêc ono odpowiednikiem twierdzenia niecywilizowanych szamanów z jakiejœ zagubionej wyspy, ¿e ogromne statki oceaniczne czasami widywane przez tubylców musz¹ byæ jedynie mira¿ami bowiem nikt w ca³ym wszechœwiecie nie posiada wiedzy doskonalszej ni¿ ci szamani, zaœ oni przecie¿ nie s¹ w stanie zbudowaæ takich statków. Jednak w sensie historycznym wyjaœnienie takie jest ogromnie szkodliwe, poniewa¿: (1) sprowadza siê do celowej dezinformacji spo³eczeñstwa w celu zabezpieczenia niewielkiej grupie zainteresowanych jakichœ tam nieznacz¹cych korzyœci doraŸnych, oraz (2) dobrowolnie zrzeka siê z najpowszechniej dostêpnych dowodów materialnych aktywnoœci UFO na naszej planecie, z których ogromna iloœæ technicznie u¿ytecznej informacji mog³aby zostaæ uzyskana.
Drugie wyjaœnienie wymagaj¹ce szczegó³owszego omówienia podaje ¿e krêgi zbo¿owe s¹ po prostu œladami formowanymi przez UFO. Na temat tego wyjaœnienia panuje obecnie jakieœ niezrozumia³e uprzedzenie. Z jednej strony bowiem ogromna iloœæ faktów potwierdza ¿e jest ono zgodne z prawd¹. Dla przyk³adu szereg wiarygodnych œwiadków, których zeznania bez najmniejszego zastrze¿enia przyjêtoby podczas procesu s¹dowego decyduj¹cego o ¿yciu skazanego, twierdzi i¿ widzia³o UFO l¹duj¹ce w miejcu gdzie nastêpnie znaleziono takie nowo-uformowane krêgi (niestety w odniesieniu do UFO zenania tych œwiadków nagle poddawane s¹ we w¹tpliwoœæ). Równie¿ wszystkie cechy owych krêgów œwiadcz¹ o ich pochodzenia od UFO - patrz lista atrybutów tych obiektów omówiona w podrodziale 6.5.1. Z drugiej jednak strony wyjaœnienie to jak dotychczas pozostaje najzacieklej atakowanym i przeœladowanym. Poszczególni "eksperci" wprost przeœcigaj¹ siê w podejmowaniu dzia³añ, jakich ukrytym celem jest zdementowanie pochodzenia tych œladów od UFO. Jest niezwykle interesuj¹cym, ¿e tak¿e niektórzy samozwañczy UFOlodzy przejawiaj¹ spor¹ aktywnoœæ i zaciek³oœæ w zwalczaniu tego wyjaœnienia. Jednak¿e wbrew ci¹g³emu zaprzeczaniu pochodzenia krêgów zbo¿owych od UFO, wyjaœnienie to zdobywa sobie coraz wiêcej zwolenników. Nieformalne sprawdzenia jego popularnoœci ujawniaj¹ ¿e wiêkszoœæ osób przekonanych jest obecnie i¿ krêgi zbo¿owe formowane s¹ w³aœnie przez te pozaziemskie obiekty. Stare powiedzenie ludowe podaje ¿e "gdy nie mo¿na zaufaæ rozumowi mêdrców, nale¿y zaufaæ intuicji narodu". W przypadku krêgów zbo¿owych intuicja ta zdecydowanie wskazuje na ich pochodzenie od UFO.
Autor zainteresowa³ siê œladami których jedna z odmian znana jest pod nazw¹ krêgów zbo¿owych jeszcze na pocz¹tku lat 80-tych, t.j. zaraz po rozpracowaniu teorii Magnokraftu oraz udowodnieniu ze "Magnokrafty to juz dzialajace UFO". Z teorii tej wynika³o bowiem, ¿e w celach napêdowych Magnokrafty i UFO musz¹ wytwarzaæ potê¿ne pole magnetyczne którego linie si³ bêd¹ uk³adaæ siê w charakterystyczne pêki zwane obwodami magnetycznymi. Obwody te ³¹cz¹ dany biegun ka¿dego pêdnika (np. N) z przeciwstawnym biegunem tego samego lub te¿ innego pêdnika (np. z S) - patrz rysunek 18. Dla uzyskania ró¿norodnych efektów napêdowych (np. b¹bla pró¿niowego eliminuj¹cego tarcie z atmosfer¹, czy magnetycznego ekwiwalentu efektu Magnusa), omawiane wehiku³y musz¹ wprowadzaæ swoje obwody megnetyczne w stan szybkiego ruchu wirowego. St¹d podczas l¹dowania te wiruj¹ce obwody bêd¹ pozostawiaæ na ziemi charakterystyczny uk³ad kolistych œladów w podrozdziale 6.2 nazywany "l¹dowiskiem".
Dotychczasowe badania autora wskazuj¹ ¿e koliste l¹dowiska UFO formowane mog¹ byæ w ka¿dym rodzaju pod³o¿a (np. ³¹ka, zbo¿e, zaroœla). Jednak¿e czasy zawisu wymagane dla powstania takich l¹dowisk bêd¹ siê ró¿niæ w zale¿noœci od wytrzyma³oœci na oddzia³ywania magnetyczne owych odmiennych pod³o¿y. Jednoczeœnie ich wygl¹d bêdzie zale¿a³ od twardoœci lokalnej masy organicznej (np. krzewy i drzewa mog¹ zostaæ wypalone polem statku, ale nie pozwol¹ siê wy³o¿yæ tak jak zbo¿e), od podatnoœci na oddzia³ywania wiatru (np. odpowiedniki krêgów zbo¿owych uformowane na ³¹ce ju¿ po kilku godzinach zostaj¹ zburzone przez powiewy wiatru wprowadzaj¹cego nieporz¹dek do u³o¿enia poszczególnych ŸdŸbe³ trawy), gêstoœci porostu (l¹dowiska w gêstych pod³o¿ach - np. zbo¿u, wygl¹daj¹ bardziej spektakularnie ni¿ te w rzadkich porostach), itp.
Powy¿sze ujawnia ¿e teoria wehiku³u zwanego Magnokraft jest w stanie zdefiniowaæ bardzo precyzyjnie wersjê l¹dowisk UFO jaka we wpó³czesnej literaturze znana jest pod nazw¹ kregów zbo¿owych. Definicja ta stwierdza ¿e: "Krêgi zbo¿owe s¹ to œlady pozostawiane na polach zbo¿owych przez obwody magnetyczne statków Magnokrafto-podobych (UFO) zawieszonych na niewielkiej wysokoœci". Objaœniaj¹c innymi s³owami powy¿sz¹ definicjê, nieruchome zawiœniêcie UFO tu¿ nad powierzchni¹ gruntu powoduje, ¿e wiruj¹ce linie si³ ich obwodów magnetycznych omiataj¹ poszczególne ŸdŸb³a zbo¿a, dok³adnie przyginaj¹c je ku do³owi jakby w³osami niewidzialnej szczotki. Podczas d³u¿szego zawisu wehiku³u nad danym miejscem, takie omiatanie powoduje precyzyjne uk³adanie wszystkich ŸdŸbe³ roœlin w kierunku ruchu jego obwodów magnetycznych.
Zawis pojedyñczych UFO nad polami zbo¿owymi pozostawia œlady o niepozornym wygl¹dzie, których kszta³t najczêœciej przyjmuje formê pierœcieni. Przyk³ad l¹dowisk takich pojedyñczych UFO zilustrowano w czasopiœmie Nie z tej ziemi, nr 3/1992, str. 14. Teoria Magnokraftu informuje jednak¿e, ¿e UFO bardzo czêsto bêd¹ lataæ po³¹czone w ró¿norodne z³o¿one konfiguracje, których podstawowe klasy pokazane zosta³y na rysunku 12. Konfiguracje te formuj¹ l¹dowiska o wiêkszej z³o¿onoœci. Ze wszystkich konfiguracji UFO najbardziej interesuj¹ce œlady pozostawiaj¹ tzw. "lataj¹ce klustery" omówione w podrozdziale 6.4. L¹dowisko formowane przez takie klustery objaœniono na rysunku 13 i zilustrowano na rysunku 20a.
Analiza rysunku 13a pokazuje, ¿e z powodu odmiennej d³ugoœci poszczególnych obwodów magnetycznych, œlady formowane przez lataj¹cy kluster bêd¹ siê ró¿ni³y w zale¿noœci od wysokoœci na jakiej jego indywidualne jednostki zawisn¹ nad ziemi¹. Gdy wysokoœæ zawisania zbli¿ona jest do rozpiêtoœci najd³u¿szych obwodów, jedynie obwody sprzêgaj¹ce (1), (5), (6) pozostawi¹ dwa koliste krêgi, jeden z których - le¿¹cy pod niestabiln¹ jednostk¹, obwiedziony bêdzie zewnêtrznym pierœcieniem (patrz (6) na rys. 13b). Gdy wysokoœæ zawisania obiektów siê zmniejszy, oba te krêgi po³¹czone zostan¹ centraln¹ osi¹ (4) uformowan¹ przez najkrótszy obwód sprzêgaj¹cy. Dalsze obni¿enie wehiku³ów spowoduje utworzenie œladów przez obwody stabilizacji obrotowej (Ts). Kolejne obni¿enie obiektów spowoduje uformowanie krótkich symetrycznych linii przez obwody dostrajaj¹ce (3). Œlad powstaly przy takiej wysokoœci zilustrowano na rysunku 20a. W koñcu przy najni¿szej z mo¿liwych wysokoœci, kiedy to wehiku³y prawie dotykaj¹ gruntu swoimi podstawami, tak¿e obwody boczne (t.j. ³¹cz¹ce ze sob¹ oba przeciwstawne wyloty ka¿dego pêdnika bocznego - patrz obwody zaznaczone numerem (2) na rysunku 13) uformuj¹ jeden lub dwa dodatkowe pierœcienie wokó³ krêgów ju¿ pokazanych na rysunku 13b. Opisana tutaj wspó³zale¿noœæ pomiêdzy z³o¿onoœci¹ œladów i wysokoœci¹ zawisania klustera mo¿e zostaæ zdefiniowana jako "stopieñ zag³êbienia" l¹dowiska.
Specjalnego omówienia wymaga œlad pozostawiany przez obwód stabilizacji obrotowej (Ts). Poniewa¿ rozpiêtoœæ tego obwodu jest stosunkowo spora, spowoduje on powstanie odnoœnego œladu na wiêkszoœci l¹dowisk lataj¹cych klusterów. Jednak¿e dwa czynniki decyduj¹ o wygl¹dzie tego œladu. Pierwszy z nich to fakt ¿e obwód ten mo¿e zostaæ uformowany przez prawie ka¿dy z pêdników bocznych statku, a tak¿e ¿e ka¿dy statek w razie potrzeby mo¿e posiadaæ wiêcej ni¿ jeden taki obwód. St¹d te¿ w rzeczywistych l¹dowiskach, charakterystyczny ogonek reprezentuj¹cy ten obwód doczepiony mo¿e byæ praktycznie z ka¿dej mo¿liwej strony, a czasami nawet z dwóch ró¿nych stron okreœlonego krêgu zbo¿owego (zwykle naprzemianleg³ych i skierowanych w przybli¿eniu ku wschodowi i/lub zachodowi). Drugi z czynników decyduj¹cych o œladzie (Ts) to szybkoœæ wirowania pozosta³ych obwodów statku. Gdy szybkoœæ ta roœnie, nachylenie obwodów (Ts) musi siê zwiêkszaæ. Z kolei zmiana jego nachylenia powoduje, ¿e na koñcu trzonka uformowanego przez ten obwód powstaj¹ rozga³êzienia w kszta³cie krótkich ³uków przypominaj¹cych pióro klucza ze starego typu zamków. £uki takie istniej¹ na œladach z rysunku 20c. Warto tu podkreœliæ, ¿e liczba tych ³uków, ich ukierunkowanie i d³ugoœæ zale¿¹ od funkcji jednostki formuj¹cej dany obwód "Ts" (t.j. stabilna czy niestabilna), od wysokoœci jej zawisu (t.j. czy obwód boczny tej jednostki dosiêga ziemi formuj¹c dwa ³uki), oraz od kierunku obrotu wiru.
Omówiony powy¿ej podstawowy œlad elementarnego ogniwa lataj¹cego klustera mo¿e uledz dalszemu zró¿nicowaniu jeœli dany statek zamiast posiadaæ wszystkie pêdniki pracuj¹ce, wy³¹czy dzia³anie czêœci swych pêdników bocznych. W takich przypadkach koliste œlady zostan¹ zast¹pione przez pó³kola czy ³uki. W skrajnych przypadkach mo¿liwe jest ograniczenie liczby pracuj¹cych pêdników bocznych do czterech lub nawet trzech. Wtedy œlady formowane przez obwody magnetyczne wiruj¹ce pomiêdzy owymi czterema lub trzema pracuj¹cymi pêdnikami bocznymi przyjm¹ nietypow¹ formê kwadratu lub trójk¹ta.
Inne Ÿród³o ró¿nic pomiêdzy œladami formowanymi przez odmienne lataj¹ce klustery wynika z kierunku wirowania pól ³¹czonych statków. Pola te albo we wszystkich jednostkach wiruj¹ w tym samym kierunku - i wtedy roœlinnoœæ wy³o¿ona jest zgodnie w ca³ym l¹dowisku, albo te¿ ka¿da jednostka wymusza wirowanie w odwrotnym kierunku - w takim przypadku zale¿nie od tego który statek kontroluje jakie obwody magnetyczne, kierunki wy³o¿eñ roœlinnoœci bêd¹ siê ró¿niæ w z³o¿ony sposób. Zupe³nie odmienny œlad pozostawia kluster którego jeden ze statków posiada pole stacjonarne (niewiruj¹ce). Kluster taki powoduje wy³o¿enie roœlinnoœci i uformowanie œladu tylko pod statkiem którego pole wiruje. Jednak¿e obecnoœæ drugiego statku ze stacjonarnym polem zostaje zaznaczona przez charakterystyczne zdeformowanie uformowanych krêgów w jednej czêœci ich obwodu. Zdeformowanie takie doskonale ilustruje l¹dowisko z rysunku 20b.
Pojedyñcze elementarne ogniwo zilustrowane na rysunku 13 daje siê magnetycznie sprzêgaæ z innymi podobnymi ogniwami tworz¹c z³o¿ony lataj¹cy kluster stanowi¹cy rodzaj napowietrznego poci¹gu. Oczywiœcie w sk³ad takiego klustera mog¹ wchodziæ wehiku³y najró¿norodniejszych typów, których œrednice "d" (st¹d tak¿e i wymiary formowanych przez nie œladów) mog¹ siê drastycznie ró¿niæ. Ponadto poszczególne ogniwa klustera mog¹ zawieraæ jednostki o zró¿nicowanych gruboœciach, takie jak np. cygara i pojedyñcze obiekty. Po obni¿eniu lotu, ogniwa te bed¹ wiêc znajdowa³y siê na ró¿nych wysokoœciach ponad powierzchni¹ gleby formuj¹c œlady o ró¿nych stopniach zag³êbienia. L¹dowanie takiego poci¹gu uformuje znacznie bardziej skomplikowany œlad, jakiego przyk³ad pokazano na rysunku 20c. Analiza tego przyk³adu ujawnia jednak, ¿e ów skomplikowany œlad powsta³ przez kilkakrotne zduplikowanie elementarnego œladu zilustrowanego na rysunku 13, jaki formowany jest przez pojedyñcze ogniwo klustera. Ró¿nice istniej¹ce pomiêdzy œladami z rysunków 13b i 20c sprowadzaj¹ siê jedynie do odmiennych typów UFO o ró¿ni¹cych siê wspó³czynnikach "K" i œrednicach "d" jakie utworzy³y poszczególne ogniwa tego klustera oraz do ró¿nic we wysokoœci zawisania tych wehiku³ów.
Wielu czytelników prawdopodobnie zastanawia siê dlaczego ca³a ta nowoczesna aparatura naukowa instalowana na polach Anglii nie potrafi³a wykryæ obecnoœci UFO, podczas gdy w tym samym czasie zosta³y tam zarejestrowane setki l¹dowisk owych statków. OdpowiedŸ le¿y w "soczewce magnetycznej", któr¹ wszystkie statki Magnokrafto-podobne s¹ w stanie wytworzyæ aby os³oniæ siê przed niepo¿¹danym zaobserwowaniem, lub zarejestrowaniem przyrz¹dami optycznymi. Zasada formowania takiej soczewki zosta³a zilustrowana na rysunku 11 i omówiona w podrozdziale 6.3. Po os³oniêciu siê t¹ soczewk¹, UFO staj¹ siê niewidoczne dla obserwatora który mo¿e byæ oddalony od wehiku³u jedynie o kilka metrów. Autor znalaz³ naocznego œwiadka, rolnika o nazwisku John Wragge (52 Main Rd., Brighton near Dunedin, New Zealand), na oczach którego nast¹pi³o uformowanie l¹dowiska przez UFO zos³oniête tak¹ w³aœnie soczewk¹ magnetyczn¹. John obserwowa³ to zda¿enie bêd¹c oddalony zaledwie o oko³o 4 metry od l¹dowiska UFO formowanego w trawie. Na pocz¹tku jego uwagê zwróci³y dwie owce, jakie w ciekawoœci¹ ale te¿ i przestrachem zadar³y ³by aby zaobserwowaæ coœ wisz¹ce nad nimi w powietrzu. Nastêpnie zauwa¿y³ on kolisko trawy raptownie przymiatanej do ziemi przez jak¹œ niewidzialn¹ si³ê. Równoczeœnie us³ysza³ on charakterystyczne brzêczenie UFO nad swoj¹ g³ow¹ (które by³ w stanie rozpoznaæ, poniewa¿ ju¿ poprzednio widzia³ on UFO z niewielkiej odleg³oœci) oraz niezwyk³y œwiszcz¹co-trzaskaj¹cy odg³os przymiatanej trawy. Jednak¿e kiedy popatrzy³ w górê nie móg³ on zobaczyæ ¿adnego wehiku³u. Po chwili UFO zaczê³o siê przemieszczaæ, przekraczaj¹c ¿wirowan¹ drogê. Sto¿ek kurzu nagle siê uniós³ z tej drogi, podniesiony wiruj¹cym polem statku. Po wzniesieniu w góre, sto¿ek ten nagle ujawni³ wisz¹c¹ w powietrzu ca³kowicie pust¹ przestrzeñ, która - ku kompletnemu zaskoczeniu rolnika, formowa³a klasyczny kszta³t spodko-podobnego, niewidzialnego UFO. W tym miejscu warto dodaæ, ¿e takie w³aœnie sto¿ki wiruj¹cego kurzu, pojawiaj¹ce siê niespodziewanie przy bezwietrznej pogodzie, s¹ czêstym widokiem w Polsce. Pomimo ich ludowej nazwy "tañcz¹cy diabe³", niewidzialnoœæ obiektu wisz¹cego u ich wierzcho³ka powoduje ¿e zwykle nie przypisuje siê im wiêkszej uwagi (stary "przes¹d" jednak¿e ostrzega ¿e sprowadzaj¹ one okropn¹ chorobê na osoby nieopatrznie wchodz¹ce w ich drogê - rozwa¿ rakotwórcze dzia³anie silnego pola magnetycznego UFO).
6.5.2.2. Tunele wytopione podczas podziemnych lotów UFO
Owe d³ugie, proste jak strza³a, g³adkie, regularne, geometryczne i namagnesowane tunele - patrz rysunek 21, odkryte zosta³y we wielu obszarach naszej planety. Niektóre bardziej znane z nich obejmuj¹: (1) system tuneli odkryty przez Juan'a Moricz w prowincji Morona-Santiago Ekwadoru w czerwcu 1965 i opisany póŸniej w ksi¹¿ce Ericha von Dänikena "The Gold of the Gods" (t.j. "Z³oto Bogów"), Redwood Press, Ltd., Townbridge, England, 1973, (2) szkliste tunele przenikaj¹ce wierzcho³ek góry Autana w Ekwadorze, (3) Cocklebiddy Cave w Zachodniej Australii, (4) Mammoth Cave System w Kentucky, USA. Nale¿y tu te¿ podkreœliæ, ¿e ludowe podania postuluj¹ istnienie takiego tunelu tak¿e i w Polsce. Wejœcie do niego ma jakoby siê znajdowaæ po czechos³owackiej stronie Babiej Góry, na oko³o 1/3 jej wysokoœci.
6.5.2.3. Miejsca eksplozji UFO
Jak dotychczas, istnienie dwóch takich miejsc jest definitywnie potwierdzone (t.j. Tapanui w Nowej Zelandii i Tunguska na Syberii), natomiast dalsze obszary zosta³y wytypowane do ewentualnego pó¿niejszego rozpoznania (t.j. Australia, Ekwador, Libia i Ukraina). Oba ju¿ zidentyfikowane miejsca wykazuj¹ istnienie wszelkich cech spodziewanych w miejscu eksplozji statku Magnokrafto-podobnego, jednoczeœnie nie wykazuj¹ one ¿adnej z cech charakteryzuj¹cych miejsca innego rodzaju eksplozji. Zosta³y one szczegó³owo zaprezentowane w monografii [2] autora, zatytu³owanej: "Kataklizm ko³o Tapanui 1178 A.D. - nowozelandzki odpowiednik eksplozji tunguskiej", Dunedin, Nowa Zelandia, 1989; 76 stron (w tym 30 rysunków). Popularne streszczenie tej monografii prezentoweane by³o w kilku polskich czasopismach, np. w artykule "Eksplozja UFO ko³o Tapanui w Nowej Zelandii, Anno Domini 1178", opublikowanym w miesiêczniku Nie z tej ziemi, nr 3, marzec 1992, str. 12-14 i 27-29; czy podobnym artykule opublikowanym w Nieznany Œwiat, nr 7:5/1991, str. 4-6.
7. WYKORZYSTANIE EFEKTU TELEKINETYCZNEGO DLA CELÓW TRANSPORTOWYCH
W taki sam sposób jak si³ownie telekinetyczne zrewolucjonizuj¹ pozyskiwanie energii na ziemi, równie¿ wykorzystywanie efektu telekinetycznego dla celów napêdowych zrewolucjonizuje nasze œrodki transportowe. Ze wzglêdu na wzajemne usytuowanie urzadzenia wytwarzaj¹cego efekt telekinetyczny wzglêdem transportowanego obiektu, mo¿liwe jest budowanie dwóch podstawowych klas œrodków transportowych wykorzystuj¹cych ten efekt. S¹ to: (1) promieñ podnosz¹cy, oraz (2) Magnokraft drugiej (i trzeciej) generacji.
Ad. 1. Promieñ podnosz¹cy wywodzi siê z mo¿liwoœci ukierunkowywania dzia³ania impulsów telekinetycznych poprzez przesy³anie pola magnetycznego wzd³u¿ wi¹zki silnego œwiat³a (np. promienia laserowego). W takim przypadku wi¹zka œwiat³a pe³ni rolê swoistego "magnetowodu". Tak ukierunkowany efekt telekinetyczny zezwoli na zdalne i szybkie transportowanie obiektów i ludzi wzd³u¿ kana³u telekinetycznego uformowanego przez œwiat³o. Poniewa¿ wi¹zka œwiat³a po angielsku nazywana jest "beam", st¹d ten sposób transportowania zosta³ nazwany przez futurystów "beaming up". Jego przysz³oœciowe wykorzystanie ju¿ obecnie ilustruj¹ niektóre filmy futurystyczne. Zgodnie z dzia³aniem efektu telekinetycznego, reakcje wyzwalane podczas transportowania wewn¹trz wi¹zki œwietlnej nie bêd¹ przenoszone na urz¹dzenie wytwarzaj¹ce ten efekt. To z kolei umo¿liwi urz¹dzeniom wielkoœci latarki kieszonkowej trzymanym w rêku dziecka dŸwiganie ca³ych budynków czy ogromnych maszyn. Poniewa¿ dla tej formy transportu dystans nie bêdzie odgrywa³ powa¿niejszej roli, promieñ telekinetyczny wysy³any ze stacji satelitarnych, pozwoli wybieraæ i przenosiæ na orbitê dowolne obiekty lub osoby znajduj¹ce siê na ziemi.
Ad. 2. Magnokrafty drugiej generacji stan¹ siê rzeczywistoœci¹ gdy nasza technologia osi¹gnie wystarczaj¹co wysoki poziom aby pêdniki zwyk³ego Magnokraftu pierwszej generacji (zilustrowanego na rysunkach 10 do 13) zmodyfikowaæ na tyle, ¿e oprócz oddzia³ywania czysto magnetycznego (t.j. przyci¹gania i odpychania magnetycznego) wytworzy³y one tak¿e ci¹g telekinetyczny. Poniewa¿ otrzymany w ten sposób statek stanowi³ bêdzie jedynie bardziej zaawansowan¹ wersjê Magnokraftu, st¹d zosta³ on nazwany Magnokraftem drugiej generacji. Z uwagi jednak¿e na swe niezwyk³e atrybuty, Magnokraft drugiej generacji mo¿e byæ te¿ nazywany "wehiku³em teleportacyjnym". Magnokraft drugiej generacji, niezale¿nie od lotów czysto magnetycznych (takich jak te realizowane przez Magnokraft pierwszej generacji) zdolny tak¿e bêdzie do lotów telekinetycznych. Poniewa¿ wehiku³ teleportacyjny ca³kowicie zrewolucjonizuje nasze przemieszanie siê w przestrzeni, poni¿ej dokonane zostanie krótkie podsumowanie dzia³ania i w³aœnoœci tego niezwyk³ego statku.
7.1. Dzia³anie i w³asnoœci Magnokraftów drugiej generacji zwanych tak¿e "wehiku³ami teleportacyjnymi"
Dzia³anie Magnokraftów drugiej generacji oparte bêdzie na dok³adnie tym samym efekcie telekinetycznym, na którym oparte jest dzia³anie si³owni telekinetycznych. Objaœnienie tego dzia³ania nale¿y zacz¹æ od przypomnienia, ¿e pêdniki ka¿dego Magnokraftu produkuj¹ pulsuj¹ce pole magnetyczne. Oczywiœcie sama natura pulsowania jest taka ¿e poddane niemu pole musi ulegaæ chwilowemu przyspieszaniu i opóŸnianiu. St¹d te¿ pulsowanie pola ka¿dego Magnokraftu wytwarza jakiœ wypór telekinetyczny, jednak¿e w Magnokraftach pierwszej generacji wypór ten jest niewielki i niew³aœciwie ukierunkowany. Jeœli jednak owo przyspieszanie i opóŸnianie pola Magnokraftu odpowiednio wysterowaæ, mo¿na nim spowodowaæ telekinetyczne wypieranie wehiku³u zawartego w jego obrêbie.
Zale¿nie od polaryzacji wzglêdem pola otoczenia (t.j. wzglêdem pola ziemskiego, s³onecznego, lub galaktycznego), pêdniki ka¿dego Magnokraftu mo¿na podzieliæ na dwa rodzaje - patrz rys. 10a: pierwszy z nich (M) jest zorientowany odpychaj¹co wzglêdem otoczenia, dugi zaœ (U) - przyci¹gaj¹co. Pêdniki zorientowane przyci¹gaj¹co wzglêdem pola otoczenia nazywaliœmy wczeœniej pêdnikami stabilizacyjnymi. Z magnetyzmu wiadomo, ¿e ka¿de przyci¹gaj¹ce siê nawzajem Ÿród³a pola magnetycznego musz¹ utworzyæ wspólne obwody magnetyczne. W obwodach tych te same linie si³ bêd¹ przebiegaæ przez wszystkie Ÿród³a pola. St¹d równie¿ niektóre linie si³ pola magnetycznego wytwarzanego przez pêdniki stabilizacyjne Magnokraftu musz¹ stanowiæ przed³u¿enie linii si³ pola otoczenia. To z kolei oznacza, ¿e lec¹cy Magnokraft "owiniêty" zostaje w pole magnetyczne otoczenia którego linie si³ przebiegaj¹ przez pêdniki tego wehiku³u. Jeœli wiêc odpowiednio przesterowaæ zmianê w czasie krzywych pulsowañ pola magnetycznego wytwarzanego przez pêdniki takiego Magnokraftu, wtedy pulsy tego pola musz¹ te¿ wywo³aæ i pulsowanie pola otoczenia w które "owiniêty" zosta³ dany statek. Pulsowanie pola otoczenia wytworzy wektory przyspieszeñ chwilowych wymierzone w korpus statku. Wektory te z kolei wytworz¹ efekt telekinetyczny jakiego napór bêdzie popycha³ statek w po¿¹danym kierunku.
Powy¿ej opisany mechanizm wytwarzania telekinetycznego naporu noœnego przez Magnokrafty drugiej generacji uœwiadamia wiêc, ¿e napór ten jest formowany przez wymuszanie odpowiednich pulsowañ pola otaczaj¹cego statek (t.j. pola ziemskiego, s³onecznego lub galaktycznego). Pole magnetyczne samego statku jest jedynie wykorzystywane jako czynnik wymuszaj¹cy pulsowanie pola otoczenia, nie zaœ jako czynnik wytwarzaj¹cy napór noœny. To z kolei posiada kilka istotnych konsekwencji dla pola magnetycznego wytwarzanego przez pêdniki wehiku³ów teleportacyjnych. Najwa¿niejsz¹ z tych konsekwencji jest ¿e œrednie natê¿enie pola tych wehiku³ów wcale nie musi odbiegaæ od natê¿enia pola ziemskiego. Dla naszych instrumentów badawczych pole magnetyczne takich wehiku³ów mo¿e wiêc byæ absolutnie niewykrywalne. Inn¹ istotn¹ konsekwencj¹ jest ¿e pole to bêdzie nieszkodliwe dla organizmów ¿ywych znajduj¹cych siê w pobli¿u pêdników wehiku³u teleportacyjnego.
Wehiku³y teleportacyjne w czasie swego lotu bêd¹ indukowa³y ró¿norodne zjawiska jakie s¹ znamienne dla efektu telekinetycznego. Dla wiêkszoœci z tych zjawisk Koncept Dipolarnej Grawitacji ju¿ na obecnym poziomie naszej wiedzy pozwala przewidzieæ ich przebieg i efekty koñcowe. Szczegó³owo zosta³y one wyjaœnione w monografii [1a]. Z uwagi na szczup³oœæ miejsca, w niniejszym opracowaniu przytoczone bêd¹ jedynie opisy efektów najznamienniejszych z tych zjawisk, bez wdawania siê w objaœnienie ich mechanizmu. Najbardziej charakterystycznym z nich jest indukowanie bia³ego "œwiecenia poch³aniania" rozpoœcieraj¹cego siê cieniutk¹ warstewk¹ tu¿ przy powierzchni œcianek statku (w podaniach ludowych taki rodzaj bia³ego œwiat³a okreœla siê jako posiadaj¹cy "nadprzyrodzone" pochodzenie). Œwiecenie to nada wehiku³owi teleportacyjnemu wygl¹d jakby "naoliwionego œwiat³em". Wygl¹d ów jest jednym z czynników umo¿liwiaj¹cych ³atwe i szybkie identyfikowanie wehiku³ów teleportacyjnych oraz odró¿nianie ich od Magnokraftów pierwszej generacji. (Magnokrafty pierwszej generacji œwiec¹ bowiem œwiat³em kolorowym jakie formuje rodzaj gruboœciennej aury lub chmury która szczelnie otacza te statki.) Innym zjawiskiem indukowanym podczas dzia³ania Magnokraftów drugiej generacji jest ich zdolnoœæ do uczynienia siê ca³kowicie przeŸroczystymi (t.j. jakby wykonanymi z energii nie zaœ ze substancji). Na dodatek do powy¿szego wehiku³y teleportacyjne mog¹ przenikaæ (lub byæ przenikane) przez materiê sta³¹ (np. mury, ska³y) bez uszkodzenia tej materii ani siebie. W ten sposób mog¹ one przyk³adowo "przelatywaæ" przez wnêtrze czyjegoœ mieszkania bez zwrócenia na siebie uwagi jego gospodarzy.
W tym miejscu warto te¿ podkreœliæ, ¿e niewielkie natê¿enie i szczególna charakterystyka pola magnetycznego wytwarzanego przez pêdniki wehiku³ów teleportacyjnych powoduje ¿e pole to jest nieszkodliwe dla zdrowia osób i oganizmów ¿ywych znajduj¹cych siê w jego zasiêgu. Z uwagi wiêc na ow¹ nieszkodliwoœæ, zminiaturyzowane komputerki kontroluj¹ce oraz pêdniki takich wehiku³ów mog¹ byæ w przysz³oœci osadzane hirurgicznie w cia³ach swych u¿ytkowników. W efekcie osoby maj¹ce zainstalowane takie pêdniki bêd¹ w stanie lataæ w powietrzu (wydzielaj¹c przy tym wspomniane "œwiecenie poch³aniania"), przechodziæ przez mury i stalowe œcianki, chodziæ po sufitach i wodzie, znikaæ z pola widzenia na ¿yczenie i dokonywaæ wielu innych akcji jakie obecnie nazywalibyœmy nadprzyrodzonymi. Te niezwyk³e zdolnoœci zosta³yby utrzymane nawet jeœli dany u¿ytkownik napêdu personalnego pozbawiony zosta³by swego kombinezonu i wyposa¿enia.
7.2. Wehiku³y czasu
Omawiaj¹c tutaj Magnokrafty drugiej generacji warto tak¿e wspomnieæ, ¿e rozwój tych statków nie zakoñczy siê na wehikule teleportacyjnym. Tabela Cyklicznoœci opracowana dla napêdów ziemskich (patrz tabela 1) ujawnia bowiem ¿e w oko³o 200 lat po Magnokraftach drugiej generacji nasza cywilizacja dorobi siê jeszcze bardziej zawansowanego statku, który mo¿na nazwaæ wehiku³em czasu albo te¿ Magnokraftem trzeciej generacji. Tablice 1 i 2 ujawniaj¹ ¿e podró¿owanie w czasie tych najdoskonalszych z Magnokraftów oparte bêdzie na efektach zniekszta³cenia przestrzeni czasowej powodowanych "deformowaniem" pól magnetycznych. Oprócz wprowadzania zmian do up³ywu czasu, Magnokrafty trzeciej generacji bêd¹ te¿ w stanie dokonywaæ lotów telekinetycznych wykorzystuj¹c dok³adnie t¹ sam¹ zasadê dzia³ania co omówione poprzednio wehiku³y teleportacyjne.
Obecny poziom naszej wiedzy na temat "deformacji" pól magnetycznych uniemo¿liwia dok³adne przewidzenie wszystkich cech i w³aœciwoœci Magnokraftów trzeciej generacji. Jednak¿e ju¿ obecnie mo¿na wnioskowaæ, ¿e statki te bêd¹ zdolne do raptownego znikania z danego miejsca poprzez przenoszenie siê do innego punktu w³asnej przestrzeni czasowej, oraz do zmiany normalnego up³ywu czasu. Gdy obserwowane w locie, otoczone bêd¹ idealnie okr¹g³¹ kul¹ przestrzeni (o œrednicy oko³o podwójnej œrednicy samego statku) w jakiej wewnêtrzna energia magnetyczna zosta³a silnie wzbudzona poprzez wprowadzon¹ deformacjê. Kula ta bêdzie emitowa³a pomaranczowo/z³ote lub niebiesko-zielone œwiat³o. Z uwagi wiêc na wygl¹d tej kuli (otoczony któr¹ wehiku³ czasu z regu³y bêdzie pozostawa³ niezauwa¿ony), obserwatorzy Magnokraftów trzeciej generacji ³atwo mog¹ je pomyliæ z du¿ymi piorunami kulistymi. Podobnie jak to jest z wehiku³ami teleportacyjnymi, tak¿e wehiku³y czasu mog¹ zostaæ budowane we formie zminiaturyzowanych napêdów osobistych wstawianych hirurgicznie do cia³a ich u¿ytkowników. Takie urz¹dzenia osobiste pozwol¹ u¿ytkownikom na podró¿e w czasie bez u¿ycia jakiegokolwiek statku widocznego na zewn¹trz.
Dla cywilizacji takiej jak nasza - która nie dorobi³a siê jeszcze w³asnych wehiku³ów czasu, niezwykle istotna jest umiejêtnoœæ wykrywania dzia³alnoœci tego typu statków zbudowanych przez inne cywilizacje. Koncept Dipolarnej Grawitacji (patrz [1a]) ju¿ na obecnym poziomie naszej wiedzy umo¿liwia przewidzenie kilku zjawisk których zarejestrowanie przez postronnego obserwatora œwiadczy o pobliskim u¿yciu wehiku³u czasu. Dwa najdobitniej zauwa¿alne z tych zjawisk to: (1) "stan zawieszonego filmu" (po angielsku: "state of suspended animation"), oraz (2) "efekt zdublowania czasu".
"Stan zawieszonego filmu" mo¿na obrazowo wyt³umaczyæ na hipotetycznym przyk³adzie cetrum dowodzenia jakiejœ armi odwiedzonego przez wys³annika strony przeciwnej wykorzystuj¹cego wehiku³ czasu. Wys³annik ten przyby³ aby zapoznaæ siê z tajnymi planami danej armi, nie chcia³ jednak zostaæ zauwa¿onym w trakcie swojej wizyty. Dlatego te¿ u¿y³ on swój wehiku³ czasu w ten sposób, ¿e spowodowa³ przyspieszenie up³ywu w³asnego czasu w stosunku do czasu up³ywaj¹cego dla personelu denego centrum. Gdy wiêc personelowi up³ynê³a zaledwie jedna tysiêczna sekundy, u przybysza up³yn¹³ odpowiednik oko³o pó³ godziny. Mia³ on wiêc wystarczaj¹co du¿o czasu aby zapoznaæ siê z planami strony przeciwnej, jednak¿e dla personelu tej strony up³ynê³o zbyt ma³o czasu aby zauwa¿yæ wizytatora. Jeœli jednak przypadkowo jeden z cz³onków personelu danego centrum znalaz³ siê zbyt blisko wizytuj¹cego podczas zmiany przez niego szybkoœci up³ywu czasu, jego czas równie¿ zosta³ przyspieszony. W takim przypadku ów postronny obserwator dzia³ania wehiku³u czasu ze zaskoczeniem ujrza³by widok, jaki przypomina³by mu film zatrzymany nagle na pojedyñczej klatce. Wszyscy jego koledzy i prze³o¿eni zamro¿eni zostaliby w najdziwaczniejszych pozycjach jakie zajmowali w danej chwili. Nalewana woda zatrzyma³aby siê w po³owie drogi pomiêdzy czajnikiem a szklank¹. Kulka papieru rzucona przez kogoœ wisia³aby nieruchomo w powietrzu. Panowa³aby absolutna cisza. Takie zamro¿enie wszelkich ruchów panowa³oby a¿ do chwili gdy wizytor dokona³by odlotu. W tym momencie zamro¿one ruchy przywrócone zosta³yby do swojej kontynuacji. Ludzie zaczêliby wygl¹daæ i dzia³aæ jakby nic w miêdzyczasie siê nie sta³o. Jedynie pamiêæ postronnego obserwatora,oraz jego zegarek przesuniêty do przodu, by³yby jedynymi dowodami ¿e cokolwiek wogóle siê sta³o. W sposób podobny do wy¿ej opisanego wehiku³y czasu mog¹ te¿ powodowaæ "stany przyspieszonego filmu", gdy up³yw czasu u wizytuj¹cego zostaje opóŸniony w stosunku do up³ywu czasu w jego otoczeniu.
"Efekt zdublowania czasu" naj³awiej zilustrowaæ analogi¹ wehiku³u czasu do motorówki nieruchomo stoj¹cej na jeziorze i potem nagle ruszj¹cej (woda tego jeziora reprezentuje przestrzeñ czasow¹). Motorówka taka wzbudzi³aby zafalowanie otaczaj¹cej wody, które to zafalowanie objê³oby tak¿e i postronnego obserwatora p³yn¹cego w jej pobli¿u. Jeœli wiêc wehiku³ czasu nagle dokona "deformacji" przestrzeni czasowej, wtedy znajduj¹cy siê w jego pobli¿u postronny obserwator objêty zostanie zafalowaniami tej przestrzeni. Dla obserwatora zafalowania owe bêd¹ odbierane jako wiêcej ni¿ jednokrotne powtarzanie siê tych samych zdarzeñ. Dla przyk³adu jeœli obserwator s³ysza³ w radiu jakiœ komunikat i piosenkê, po chwili powtórzy siê ponownie dok³adnie ten sam komunikat i piosenka. Jeœli w danej chwili obserwator wygl¹da³ przez okno i zaobserwowa³ przeje¿d¿aj¹cy samochód, po chwili zaobserwuje on dok³adnie ten sam samochód przeje¿d¿aj¹cy dok³adnie w taki sam sposób.
Z uwagi na zasadê dzia³ania wehiku³ów czasu które wywo³uj¹ swoje efekty przez "deformowanie" pola magnetycznego otoczenia, u¿ycie tych statków objawia siê w obrêbie ca³ej strefy objêtej przez ich obwody magnetyczne (równej oko³o podwójnej œrednicy samych statków). St¹d te¿ oba opisane powy¿ej efekty wyst¹pi¹ gdy wehiku³ czasu znajduje siê ko³o postronnego obserwatora w odleg³oœci nieco mniejszej od owej strefy. Dla przypadku u¿ycia osobistych wehiku³ów czasu (t.j. zamontowanych hirurgicznie w cia³o ich u¿ytkownika) strefa obserwowania takich wp³ywów czasowych bêdzie wynosiæ do oko³o 4 metrów od u¿ytkownika danego napêdu.
7.3. Trzy generacje Magnokraftów i UFO
Konkluduj¹c niniejszy rozdzia³, razem z Magnokraftem pierwszej generacji opisanym w rozdziale 6 tej monografii, nasza cywilizacja zbuduje a¿ trzy ukszta³towane podobnie wersje tego statku, w ka¿dej nastêpnej z nich wykorzystuj¹c coraz bardziej kompleksowe w³aœciwoœci pól magnetycznych. W Magnokrafcie pierwszej generacji, pokazanym na rysunkach 10 do 13, do celów napêdowych wykorzystywane bêd¹ jedynie odpychaj¹ce i przyci¹gaj¹ce oddzia³ywania pól magnetycznych. Oddzia³ywania te stanowi¹ odpowiednik mechanicznych oddzia³ywañ si³owych wykorzystywanych w kole samochodowym, czy ciœnienia gazu wykorzystywanego przy dzia³aniu ¿agla (patrz tablica 1). Magnokraft drugiej generacji w swej zasadzie dzia³ania wykorzystywa³ bêdzie dodatkowo efekt telekinetyczny wyzwalany poprzez przyspieszanie i opóŸnianie linii si³ pola magnetycznego otoczenia jakie zamyka w swym obrêbie korpus statku. W ten sposób dzia³anie tego statku upodobni siê do innych znanych napêdów, których zasada oparta zosta³a na wykorzystaniu przyspieszenia i inercji, np. poduszkowca czy œmig³a lotniczego. Natomiast Magnokraft trzeciej generacji wykorzystywa³ bêdzie a¿ trzy w³aœciwoœci pól magnetycznych, t.j. (1) si³y wzajemnych odzia³ywañ, (2) inercjê (przyspieszenia pól), oraz (3) energiê wewnêtrzn¹ (deformacjê pól) pozwalaj¹c¹ na manipulowanie czasem.
Ka¿da z trzech generacji tych statków budowana mo¿e byæ w dwóch wydaniach, t.j. jako wehiku³ lub te¿ jako napêd osobisty. Dla pierwszej generacji Magnokraftów napêd osobisty przyjmuje kszta³t odpowiedniego kostiumu ubieranego przez u¿ytkownika, natomist dla drugiej i trzeciej generacji napêd osobisty posiada formê zminiaturyzowanych urz¹dzeñ wbudowywanych hirurgicznie w cia³o u¿ytkownika i wspó³pracuj¹cych z systemem jego nerwów i miêœni.
Nasza cywilizacja nie dorobi³a siê jeszcze ¿adnego z powy¿ej wymienionych Magnokraftów. Istnieje jednak¿e ogromny materia³ dowodowy, ¿e ziemia od dawna wizytowana jest przez kilka cywilizacji o ró¿ni¹cych siê poziomach rozwoju, które ju¿ posiadaj¹ dzia³aj¹ce Magnokrafty. W efekcie wieloletnich badañ autor zdo³a³ zgromadziæ pokaŸny materia³ dokumentacyjny jaki dowodzi u¿ycia na ziemi wszystkich trzech opisanych tutaj generacji Magnokraftów - i to zarówno statków jak i napêdów osobistych. Wœród materia³ów tych znajduj¹ siê opisy wielokrotnego zaobserwowywania zjawisk wyjaœnionych w niniejszym rozdziale, w³¹cznie z przenikaniem przez mury, budynki i meble istot oraz wehiku³ów których powierzchnia jarzy³a siê œwiat³em poch³aniania, "stanów zawieszonego filmu", "efektów zdublowania czasu", a tak¿e ró¿norodnych innych zjawisk towarzysz¹cych pojawianiu siê wehiku³ów teleportacyjnych i wehiku³ów czasu. Osoby zainteresowane w zapoznaniu siê z tymi opisami znajd¹ je w monografii [1a].
8. PODSUMOWANIE
Efekt telekinetyczny nie by³ dot¹d znany i badany przez naukê. St¹d te¿ wszelkie dotychczasowe osi¹gniêcia w budowie si³owni telekinetycznych wynikaj¹ ze znalezisk empirycznych, nie zaœ ze systematycznych badañ i g³êbokiej znajomoœci podstaw teoretycznych. Z tego powodu dotychczas budowane si³ownie telekinetyczne s¹ niskiej efektywnosci, zaœ ich wydatek we wiêkszoœci przypadków z ledwoœci¹ wystarcza do pokrycia tarcia pomiêdzy ich ruchomymi czêœciami. Aby poprawiæ efektywnoœæ tych si³owni, koniecznym jest zainicjowanie i skompletowanie programu intensywnych badañ podstawowych nad efektem telekinetycznym. Badania te pilotowa³yby techniczn¹ implementacjê tego efektu.
Postuluj¹c tu podjêcie omawianych badañ, warto równoczeœnie uœwiadomiæ perspektywy na przysz³oœæ jakie otwarte zostan¹ technicznym opanowaniem efektu telekinetycznego. W ¿yciu codziennym opanowanie to bêdzie prowadziæ do indywidulnej (t.j. nie-scentralizowanej jak obecnie) produkcji elektrycznoœci, oddzielnie dla potrzeb ka¿dego gospodarstwa domowego. Si³ownie telekinetyczne wielkoœci agregatów wspó³czesnych lodówek, nie tylko ¿e bêd¹ utrzymywa³y odpowiednio nisk¹ temperaturê we wybranym pomieszczeniu ka¿dego domu, ale tak¿e bêd¹ wytwarza³y wystarczaj¹c¹ iloœæ elektrycznoœci aby w pe³ni zaspokoiæ potrzeby danego gospodarstwa domowego. I wszystko to prawie bez ¿adnych kosztów i op³at. Zaniknie wiêc zapotrzebowanie na obecnie istniej¹ce, kosztowne elektrownie i linie przesy³owe, wprowadzaj¹ce rozliczne niebezpieczeñstwa, zu¿ywaj¹ce materia³y i surowce, oraz zanieczyszcz¹jace naturalne œrodowisko.
Si³ownie telekinetyczne mog¹ tak¿e byæ wykorzystywane w urz¹dzeniach napêdowych i produkcyjnych. Silniki telekinetyczne wbudowane w napêdy przysz³oœci wyeliminuj¹ obecne zu¿ycie paliwa, zaœ maszyny wytwórcze zaopatrzone we w³asne generatory elektrycznoœci uniezale¿ni¹ ich u¿ytkowników od dostaw energii.
W obecnym stadium ich rozwoju ka¿da ze si³owni telekinetycznych omówionych w tej monografii posiada jeszcze jak¹œ niedoskona³oœæ techniczn¹ jaka utrudnia lub wstrzymuje jej praktyczne wykorzystanie. Jak wiadomo z historii techniki proces stopniowego eliminowania takich niedoskona³oœci zajmuje wiele lat - patrz rysunek 22. Dla przyk³adu, od czasu eksperymentów Franklina z 1745 roku, do zbudowania w 1831 roku przez Faraday'a pierwszego efektywnego generatora elektrycznoœci, up³ynê³o prawie 90 lat. Jednak¿e opóŸnianie siê daty oddania do powszechnego u¿ytkowania pierwszego urz¹dzenia efektywnie pozyskuj¹cego energiê otoczenia wcale nie oznacza niemo¿noœci ich zbudowania. Si³ownie telekinetyczne ju¿ obecnie istniej¹ce dostarczy³y bowiem dowodu, i¿ idea takich urz¹dzeñ jest ca³kowicie realna, zaœ ich techniczne urzeczywistnienie pozostaje ju¿ tylko kwesti¹ czasu.
Wykorzystanie efektu telekinetycznego nie bêdzie siê ogranicza³o jedynie do budowy si³owni telekinetycznych i wytwarzania energii elektrycznej. Ogromne perspektywy otwiera te¿ bowiem wykorzystanie tego efektu dla celów transportowych. Dwie podstawowe klasy urz¹dzeñ transportowych których dzia³anie oparte zostanie na tym efekcie s¹ (1) promieñ podnosz¹cy, oraz (2) wehiku³y teleportacyjne. Urz¹dzenia te ca³kowicie zrewolucjonizuj¹ nasze œrodki transportowe.
Postêp w technicznej utylizacji efektu telekinetycznego bêdzie posiada³ tak¿e pozatechniczne nastêpstwa. Najistotniejszym z nich jest otwarcie drogi do dok³adnego poznania biologicznej wersji tego efektu. Z historii medycyny wiadomo bowiem, ¿e dok³adne poznanie dzia³ania jakiejœ czêœci ludzkiego organizmu staje siê dopiero wtedy mo¿liwe, gdy opracowane zosta³o urz¹dzenie techniczne jakie duplikuje funkcjê owej czêœci. Klasycznym przyk³adem jest tu funkcjonowanie serca jako pompy w uk³adzie krwionoœnym. Jak wiadomo dopiero w 1628 roku William Harvey odkry³, ¿e serce funkcjonuje jako pompa. Jego odkrycie sta³o siê mo¿liwe dziêki wczeœniejszemu opanowaniu budowy wydajnych pomp t³okowych, wywo³anego rozwojem œredniowiecznego górnictwa. Z kolei poznanie funkcji serca zainicjowa³o rozwój nowoczesnej kardiologii. Na podobnej wiêc zasadzie, obecne rozpracowywanie urz¹dzeñ telekinetycznych toruje drogê przysz³ym badaniom ludzkiej aktywnoœci telekinetycznej. To zaœ przybli¿a czasy wykorzystania nieogarniêtych si³ psychokinezy dla celów medycznych i leczniczych.
Przez ostatnie kilkadziesi¹t lat nadzieje ludzkoœci na rozwi¹zanie jej problemów energetycznych pok³adane by³y w spektakularnym bo¿ku zniszczenia zwanym energia j¹drowa. Aby pozyskaæ ³askawoœæ tego bo¿ka, przez dziesiêciolecia karmiliœmy go ofiarami ludzkimi. Podczas gdy jednak jego apetyt na ofiary wzrasta³, obficie rozdzielane obietnice pozostawa³y z³udnymi. Dopiero ostatnio nasza uwaga znowu powróci³a do pola magnetycznego. Pokojowa pracowitoœæ tego oddanego sprzymierzeñca wspiera dzia³ania ludzkoœci od kilku ju¿ tysiêcy lat. Jednak¿e jego niepozornoœæ dotychczas os³abia³a nasze zainteresowanie. Teraz wiêc, gdy nieogarniête mo¿liwoœci pola magnetycznego zwolna zaczynaj¹ byæ uœwiadamiane, wszyscy powinniœmy siê w³¹czyæ do ich poznania i pokojowego wykorzystania.
9. LITERATURA
Czêœæ I. Publikacje powo³ywane w treœci niniejszej monografii:
[1] Paj¹k J.: "Teoria Magnokraftu", Monografia, Invercargill, Nowa Zelandia, marzec 1986, ISBN 0-9597698-5-4. Znacznie poszerzona wersja monografii [1], jednak¿e dostêpna jedynie w jêzyku angielskim, wydana by³a pod nastêpuj¹cym tytu³em:
[1a] "Advanced magnetic propulsion systems" (Dunedin, New Zealand, 1990, ISBN 0-9597698-9-7, objêtoœæ 460 stron, w tym 163 rysunków i 7 tabel).
[2] Paj¹k J.: "Kataklizm ko³o Tapanui 1178 A.D. - nowozelandzki odpowiednik eksplozji tunguskiej", Monografia, Dunedin, Nowa Zelandia, paŸdziernik 1989, ISBN 9597698-8-9. Najnowsze wydanie monografii [2], opublikowane tylko w jêzyku angielskim:
[2a] "UFO explosion in New Zealand 1178 A.D. which tilted the Earth" (t.j. Nowozelandzka eksplozja UFO Anno Domini 1178, która pochyli³a ziemiê", Dunedin, New Zealand, 1992, ISBN 0-9597946-7-0, 78 stron, (w³¹czaj¹c w to 31 ilustracji).
[3] Paj¹k J.: "Magnetyczne pozyskiwanie energii otoczenia" (Monografia, Dunedin, Nowa Zelandia, 1990 rok, ISBN 0-9597946-0-3, 22 stron plus 14 rysunków).
G³ówne tezy tej monografii by³y te¿ publikowane w kilku innych opracowaniach, np.: "Operational free-energy devices propelled by accelerated magnetic fields", Tuning In (Dwumiesiêcznik, P.O. Box 255, Ivanhoe, Vic. 3079, Australia), Vol. 1 no. 6, May 1990, str. 26-35; oraz Vol. 1 no. 7, July 1990, str. 20-35.
[4] Paj¹k J.: "Gravitation als Dipolare Felder", Raum & Zeit (Niemcy Zachodnie), Nr. 34, Juni/Juli 1988, strony 57 do 69.
[5] Jorma Hyypia, "Amazing Magnet-Powered Motor", Science & Mechanics, Spring 1980, strony 45-48 i 114-117.
[6] "Report on the Initial Testing Phase of N-1 Electrical Power Generator", DePalma Energy Corporation Report #1, 6 January 1988.
Czêœæ II. Tym z czytelników których zainteresowa³y wyniki badañ autora zaprezentowane w niniejszej mnografii rekomendowane jest dodatkowe zapoznanie siê z wskazanymi poni¿ej innymi jego (polskojêzycznymi) monografiami, jakich ukazanie siê planowane by³o w chwili opracowywania niniejszej publikacji.
[i/2] Paj¹k J.: "Zaawansowane napêdy magnetyczne", Monografia, Kuala Lumpur, Malaysia, ISBN 0-9583380-2-7, oko³o 500 stron tekstu plus 104 ilustracje i 7 tablic.
[ii] Paj¹k J.: "Komora Oscylacyjna czyli magnes jaki wzniesie nas do gwiazd", Monografia, Dunedin, Nowa Zelandia, 1994, ISBN 0-9597946-2-X, 184 strony (w tym 4 tablice i 39 ilustracji).
[iii] Paj¹k J.: "Badania osób z nieuœwiadamianymi prze¿yciami (UFO abductees)", Monografia, Dunedin, Nowa Zelandia, styczeñ 1996, ISBN 0-9583380-9-4, 410 stron (w tym 56 rysunków i 5 tablic).
[iv] Paj¹k J.: "Krêgi zbo¿owe i inne l¹dowiska UFO z Nowej Zelandii", Monografia, Dunedin, Nowa Zelandia, oko³o 180 stron i 50 ilustracji.
[v] Paj¹k J.: "Eksplozja UFO w Nowej Zelandii 1178 A.D. która obróci³a Ziemiê", Monografia, Dunedin, Nowa Zelandia, 2 lipca 1996, ISBN 0-9583380-8-6, oko³o 300 stron - w tym 38 ilustracji.
[vii] Giordano D. i Paj¹k J.: "Losy jednej piramidy", Traktat, Dunedin, Nowa Zelandia, 1995, ISBN 0-9583380-3-5, 52 strony (w tym 2 ilustracje).
[viii] Paj¹k J.: "Koncept Dipolarnej Grawitacji", Monografia, Dunedin, New Zealand, oko³o 200 stron i 40 ilustracji.
[ix] Paj¹k J.: "Przys³owia czyli esencja m¹droœci ludowej poszczególnych narodów", Dunedin, Nowa Zelandia, ISBN 0-9583380-4-3, oko³o 300 stron.
O AUTORZE
Dr in¿. Jan Paj¹k urodzi³ siê 25 maja 1946 roku we Wszewilkach ko³o Milicza, Polska. Pierwsze 36 lat swego ¿ycia spêdzi³ w Polsce, gdzie zdoby³ edukacjê i doœwiadczenie naukowe. W 1982 roku opuœci³ Polskê i przyby³ do Nowej Zelandii. Od 28 sierpnia 1985 roku posiada on obywatelstwo nowozelandzkie.
Dr Paj¹k rozpocz¹³ sw¹ edukacjê w Miliczu, gdzie uczêszcza³ do Liceum Ogólnokszta³c¹cego. Po zdaniu matury w 1964 roku rozpocz¹³ studia na Wydziale Mechanicznym Politechniki Wroc³awskiej. Studia te ukonczy³ w 1970 roku, otrzymuj¹c tytu³ "magistra in¿yniera". Sw¹ karierê zawodow¹ rozpocz¹³ wyk³adami na Politechnice Wroc³awskiej. W 1974 roku obroni³ rozprawê doktorsk¹ ze wspomaganego komputerowo projektowania maszyn (CAD), otrzymuj¹c tytu³ "doktora nauk technicznych". W tym samym roku zosta³ awansowany z pozycji starszego asystenta na pozycjê adiunkta. Równolegle z obowi¹zkami wyk³adowcy na Politechnice Wroc³awskiej, dr Paj¹k zatrudniony by³ w latach 1975-1977 na pó³etatu jako doradca naukowy do spraw oprogramowania in¿ynierskiego w Zak³adach Komputerowych MERA-ELWRO. Natomiast od 1978 roku a¿ do opuszczenia Polski pracowa³ jako konsultant naukowy do spraw wspomaganego komputerowo projektowania i produkcji (CAD/CAM) w Jelczañskich Zak³adach Samochodowych POLMO-JELCZ..
W 1972 roku, wyk³adaj¹c studentom Politechniki Wroc³awskiej na temat wybranych zagadnieñ systemów napêdowych, dr Paj¹k odkry³ niezwykle istotn¹ regularnoœæ (nazwan¹ póŸniej "Tablica Cyklicznoœci") rz¹dz¹c¹ rozwojem kolejnych urz¹dzeñ napêdowych budowanych na ziemi. Regularnoœæ t¹ zilustrowano w tablicach 1 i 2 oraz opisano w treœci niniejszej monografii. Jej znaczenie mo¿na opisaæ jako "tablica Mendelejewa dla urz¹dzeñ napêdowych". Pierwsza opracowana przez niego taka tablica postuluje, ¿e silnik elektryczny zbudowany przez Jacobie'go oko³o roku 1836, jeszcze przed rokiem 2036 otrzyma bliŸniaczego nastêpcê przyjmuj¹cego postaæ pêdnika napêdzaj¹cego wehiku³ kosmiczny zwany "Magnokraftem", którego zasada dzia³ania tak¿e bêdzie eksploatowa³a przyci¹gaj¹ce i odpychaj¹ce odzia³ywania silnych pól magnetycznych. Po opublikowaniu prawa cyklicznoœci w Astronautyce, nr 5/1976, str. 16-21, dr Paj¹k rozpocz¹³ intensywne badania nad opracowaniem konstrukcji i dzia³ania Magnokraftu. Badania te zaowocowa³y artyku³em w czasopiœmie Przegl¹d Techniczny Innowacje, nr 16/1980, str. 21-23, w którym podano szczegó³y techniczne tego wehiku³u. Napêd Magnokraftu stanowi rodzaj "magnesu" (nazywanego "Komora Oscylacyjna") na tyle silnego, i¿ zdolny jest on unieœæ siebie (i masê do³¹czonego do niego wehiku³u) na skutek odpychaj¹cego oddzia³ywania pola wytwarzanego porzez siebie, z polem magnetycznym ziemi, s³oñca, lub galaktyki.
W 1982 roku dr Paj¹k podj¹³ jednoroczne po-doktorskie stypendium naukowe na Wydziale Mechanicznym Uniwersytetu Canterbury w Christchurch, Nowa Zelandia. Po ukoñczeniu tego stypendium w 1983 rozpocz¹³ pracê wyk³adowcy z oprogramowania komputerów na Politechnice w Invercargill. W lutym 1988 zrezygnowa³ z tej posady i podj¹³ sw¹ ostatni¹ pozycjê starszego wyk³adowcy (Senior Lecturer) z oprogramowania in¿ynierskiego i inteligentnych systemów komputerowych (Software Engineering and Artificial Intelligence) na Wydziale Informatyki i Studiów Komputerowych w Otago University, Nowa Zelandia. Z pozycji tej z³o¿y³ wypowiedzenie dnia 9 pa¿dziernika 1991 roku, wchodz¹ce w ¿ycie od 1 lutego 1992 roku.
Jednym z g³ównych powodów opuszczenia przez niego Polski i wyemigrowania do Nowej Zelandii by³o znalezienie warunków sprzyjaj¹cych podjêciu programu budowy Magnokraftu oraz urz¹dzeñ napêdowych pochodnych od tego statku (np. si³owni telekinetycznych). Niestety, po ponad 10 latach pobytu w Nowej Zelandii celu tego nie uda³o mu siê osi¹gn¹æ. St¹d te¿ Dr Paj¹k zdecydowa³ siê opuœciæ ten kraj w celu kontynuacji poszukiwañ miejsca lepiej sprzyjaj¹cego realizacji jego zamierzeñ. W chwili publikowania niniejszej monografii (maj 1992) prowadzi³ on rozmowy z Universiti Malaya w Kuala Lumpur, nad mo¿liwoœci¹ podjêcia tam pracy na stanowisku Associate Professor (t.j. odpowiedniku Profesora Nadzwyczajnego w Polsce) w In¿ynierii Mechanicznej.
W niniejszej monografii zaprezentowano wyniki jakie dr Paj¹k uzyska³ w zakresie potwierdzenia realnoœci urz¹dzeñ do telekinetycznego pozyskiwania energii otoczenia. Mo¿liwoœæ zbudowania tych urz¹dzeñ zosta³a teoretycznie postulowana przez opracowane przez niego nowe wyjaœnienie dla natury pola grawitacyjnego nazywane "Konceptem Dipolarnej Grawitacji".
Tab. 1. Pierwsza tablica cyklicznoœci sporz¹dzona przez autora dla urz¹dzeñ napêdowych. Stanowi ona rodzaj "tablicy Mendelejewa", tyle tylko ¿e zestawiaj¹cej napêdy ziemskie zamiast pierwiastków chemicznych. Jej pole robocze przyporz¹dkowywuje g³ówne rodzaje urz¹dzeñ napêdowych dotychczas zbudowanych na ziemi do odpowiedniego czynnika roboczego (t.j. do wiersza tablicy) oraz do odpowiedniej kategorii napêdów (t.j. do kolumny tablicy). Opracowanie tej tablicy ujawni³o, ¿e budowa kolejnych napêdów ziemskich podlega prawom DeBroglie'wskiej symetrii. Wykorzystanie tej symetrii zezwala na przenoszenie (ekstrapolacjê) istotnych cech pomiêdzy poszczególnymi urz¹dzeniami. To z kolei umo¿liwia dok³adne prognozowanie zasad dzia³ania, cech, oraz przybli¿onych dat uruchamiania urz¹dzeñ napêdowych dotychczas jeszcze nie zbudowanych na ziemi. Rezultatem sformu³owania tej tablicy by³o rozpracowanie Magnokraftu, którego budowa i dzia³anie zilustrowane zosta³y na rysunkach 10 do 13.
Tab. 2. Tablica cyklicznoœci opracowana dla urz¹dzeñ energetycznych wykorzystuj¹cych ró¿ne formy ruchu do wytwarzania energii elektrycznej. Jej pionowa oœ (t.j. urz¹dzenia zestawione w kolejnych wierszach) obrazuje wykorzystywanie coraz bardziej z³o¿onych rodzajów ruchu jakie wraz z up³ywem czasu wykorzystywane s¹ w zasadach dzia³ania kolejnych generacji urz¹dzeñ energetycznych o wzrastaj¹cym stopniu doskona³oœci. Natomiast pozioma oœ (t.j. urz¹dzenia zestawione w kolejnych kolumnach) ujawnia symetryczn¹ powtarzalnoœæ (cyklicznoœæ) w zasadach dzia³ania i produkcie dzia³ania (wydatku) urz¹dzeñ poszczególnych generacji. Pozioma przerywana linia ukazuje wspó³czesny poziom naszej nauki i techniki (t.j. wszystkie urz¹dzenia których po³o¿enie w tablicy le¿y pod t¹ lini¹ mog³yby ju¿ obecnie byæ zbudowane poniewa¿ zjawiska i zasady lez¹ce u podstawy ich dzia³ania ju¿ s¹ znane). Nadal niewype³nione miejsca tej tablicy cykliczoœci wskazuj¹ rodzaje urz¹dzeñ energetycznych ci¹gle czekaj¹cych na swego wynalazcê. Analizuj¹c po³o¿enie tych pustych miejsc (t.j. ich wiersz i kolumna) mo¿liwym jest ekstrapolowanie dla nich przysz³ych zjawisk i zasad dzia³ania wykorzystywanych w ich konstrukcji.
Rys. 1. Fotograficzne utrwalenie "œwiecenia poch³aniania" wytworzonego w przestrzeni przebytej przez V-kszta³tn¹ ró¿d¿kê radiestezyjn¹ zadart¹ w górê oddzia³ywaniem telekinetycznym. Wykrycie tego œwiecenia dostarcza jednego z eksperymentalnych dowodów na istnienie efektu telekinetycznego. Œwiecenie poch³aniania powstaje gdy, zgodnie z "postulatem samoczynnej wymiany ciep³a z otoczeniem", obiekty przemieszczane telekinetycznie zaspokajaj¹ swoj¹ konsumpcjê energii poprzez spontaniczne poch³anianie ciep³a otoczenia. Z kolei taka absorpcja ciep³a powoduje gwa³town¹ zmianê orbit elektronów w materii z której ta energia cieplna zosta³a poch³oniêta (elektrony te spadaj¹ na ni¿sze orbity). Zgodnie zaœ z fizyk¹ kwantow¹ taka zmiana orbit elektronów musi wi¹zaæ siê z emisj¹ fotonów. St¹d nastêpstwem ruchu telekinetycznego jest œwiecenie atomów materii otaczaj¹cej przemieszczany obiekt. Najdostêpniejszym Ÿród³em biologicznego ruchu telekinetycznego s¹ radiesteci których ró¿d¿ki zostaj¹ ugiête telekinetycznie w dó³ w chwili wykrycia ¿y³y wodnej (u kobiet-ró¿d¿karzy uginanie zwykle nastêpuje w góre). Powy¿sze zdjêcie ilustruje niezwykle silne œwiecenie poch³aniania wydzielane z przestrzeni otaczaj¹cej koniec ró¿d¿ki radiestezyjnej ugiêtej w góre w chwili wykrycia wody. Oryginalnie by³o ono opublikowane w dwóch ksi¹¿kach Christopher'a Bird'a, zatytu³owanych: "Divining" (A Raven Book, London 1979, ISBN 354-043889, strona 7); oraz "The divining hand" (1st edition, E.P. Dutton, New York 1979, ISBN 0-525-09373-7, strona 7). Na pocz¹tku swych badañ nad zjawiskiem telekinezy autor wykona³ w³asn¹ seriê zdjêæ ró¿d¿ek radiestezyjnych, utrwalaj¹c pojawiaj¹ce siê na nich œwiecenie poch³aniania. Aczkolwiek zarejestrowa³ on przypadki wystarczaj¹ce do dowiedzenia poprawnoœci swojej teorii, fotografowani przez niego radiesteci nie wytwarzali efektów œwietlnych a¿ tak spektakularnych jak ten pokazany na powy¿szym zdjêciu. Badania te ujawni³y wiêc ¿e poszczególni radiesteci, podobnie jak indywidualni uzdrowiciele, s¹ w stanie wytworzyæ efekt telekinetyczny o ró¿ni¹cej siê intensywnoœci. Osoby zdolne do efektu o intensywnoœci tak du¿ej jak ta pokazana na powy¿szej fotografii wystepuj¹ niezwykle rzadko.
Rys. 2. Rejestracja zmiany temperatury r¹k uzdrowicielki, Mrs. Leuenberger, wywo³anej wykonywaniem przez ni¹ niecyklicznej pracy telekinetycznej. Prze³omowy eksperyment dokonuj¹cy tej rejestracji przeprowadzony zosta³ przez Wernera Kroppa z WEKROMA Laboratory (Via Storta 78, CH-6645 Brione s/M, Szwajcaria). Polega³ on na fotografowaniu czu³¹ kamer¹ termowizyjn¹ r¹k uzdrowicielki podczas wykonywania przez ni¹ zabiegu telekinetycznego na krêgos³upie pacjenta. Trzy kolorowe zdjêcia tych r¹k -oznaczone (a), (b) i (c), wykonane zosta³y kamer¹ termowizyjn¹ w obrêbie 3 minutowego przedzia³u czasu, t.j. o 10:12, 10:14 i 10:15. W okresie tym kamera zarejestrowa³a spadek temperatury r¹k uzdrowicielki wynosz¹cy oko³o 3 stopnie Celsjusza.
Rys. 3. Schemat ukazuj¹cy kierunek dzia³ania wyporu telekinetycznego (P) dla przypadków przyspieszeñ doœrodkowych. W zilustrowanym przyk³adzie wypór ten wytwarzany jest poprzez wirowanie z prêdkoœci¹ obrotow¹ "n" magnesu "m" wokó³ osi obrotu "x-x". Dla sytuacji z tego rysunku, wypór (P) zdaje siê byæ sum¹ wektorow¹ przyspieszenia doœrodkowego (a), prêdkoœci obwodowej (V) oraz wektora lokalnego kierunku linii si³ (L) pola magnetycznego. Jednak¿e po w³¹czeniu odwrotnej prêdkoœci obrotowej "-n", kierunek wyporu (P) równie¿ ulega odwróceniu na zupe³nie przeciwstawny do pokazanego powy¿ej. Kierunek (P) zostaje tak¿e odwrócony po zamianie biegunowoœci magnesu "m" (t.j. skierowaniu jego bieguna "N" tam gdzie obecnie skierowany jest jego biegun "S"). Powy¿sze dokumentuje ¿e kierunek dzia³ania wyporu (P) jest kompleksowo zale¿ny od wektorów (V), (a) i (L), jednak¿e nie stanowi ich sumy wektorowej.
Uwaga na nazewnictwo biegunowoœci magnesów! We wspó³czesnej fizyce przyjêto nastêpuj¹c¹ zasadê nazywania biegunów magnetycznych: "Pó³nocny (N) biegun magnetyczny jest to biegun panuj¹cy na tym czubku ig³y kompasu magnetycznego który skierowany jest ku pó³nocy." W efekcie tej notacji, pó³nocny biegun magnetyczny ziemi jest biegunem panuj¹cym w pobli¿u po³udniowego bieguna geograficznego naszej planety, i vice versa. Byæ mo¿e ¿e powy¿sza komplikacja nie posiada powa¿niejszego znaczenia podczas fizycznej interpretacji elektrycznoœci i magnetyzmu. Jednak¿e gdyby u¿yæ j¹ dla oznaczania biegunowoœci Magnokraftu w odniesieniu do po³o¿enia geograficznego tego statku, wprowadzi³aby ona ogromn¹ liczbê nieporozumieñ i konfuzji. Dlatego te¿ aby ustandaryzowaæ nasze zrozumienie dla geograficznych i magnetycznych biegunów ziemi, a tak¿e aby wprowadziæ racjonalnoœæ do opisów polaryzacji Magnokraftu w odniesieniu do geograficznego po³o¿enia tego statku, autor zdecydowa³ siê zreformowaæ definicjê biegunowoœci magnetycznej. St¹d w niniejszej monografii, a tak¿e we wszystkich innych publikacjach autora, nazwy biegunów magnetycznych zosta³y zdefiniowane jak nastêpuje: "Pó³nocny (N) biegun magnetyczny jest to biegun ziemskiego pola magnetycznego jaki panuje w pobli¿u pó³nocnego bieguna geograficznego ziemi, podczas gdy po³udniowy (S) biegun magnetyczny jest to biegun ziemskiego pola magnetycznego jaki panuje w pobli¿u po³udniowego bieguna geograficznego ziemi." Jednoczeœnie kod kolorów przyjêty przez autora dla oznaczania biegunowoœci magnesów odpowiada kolorowi œwiecenia zjonizowanego powietrza przy wylotach pêdników Magnokraftu (i UFO) o danej biegunowoœci, t.j. kolor pomarañczowy dla oznaczenia bieguna "N" i kolor zielony dla oznaczenia bieguna "S" (patrz te¿ rys. 16). W tym miejscu powinno zostaæ podkreœlone ¿e definicja autora odwraca nazwy biegunów magnetycznych w stosunku do nazw obecnie u¿ywanych w podrêcznikach fizyki. Niniejszym autor apeluje wiêc do naukowców, autorow podrêczników, wyk³adowców, nauczycieli, in¿ynierów i studentów, aby poszli za jego przyk³adem i wprowadzili do u¿ytkowania powy¿sz¹ zreformowan¹ i bardziej racjonaln¹ definicjê biegunowoœci magnetycznej.
Rys. 4. Trzy kolejne stadia dzia³ania (oznaczone a, b i c) silnika Johnson'a na magnesy sta³e (po angielsku: "Permanent Magnet Motor - PMM"). Silnik ten stanowi³ historycznie pierwsze dzia³aj¹ce urz¹dzenie telekinetyczne o sprawnoœci ponad 100%. Jego konstrukcja i opis dzia³ania opublikowane by³y w artykule [5] Jormy Hyypia, "Amazing Magnet-Powered Motor", Science & Mechanics, Spring 1980, strony 45-48 i 114-117, oraz objête patentem USA nr 4,151,431. W oryginalnej wersji silnik ten zawiera³ tylko dwa podzespo³y, t.j. nieruchomy stojan (3) oraz banano-kszta³tne magnesy aktywatora efektu telekinetycznego (1). Jego sprawnoœæ tylko nieznacznie przekracza³a 100%, st¹d wystarcza³a ona zaledwie do pokrycia tarcia jego ruchomych czêœci. Gdy raz rozpêdzony, silnik ten obraca³ siê wiêc w nieskoñczonoœæ, demonstruj¹c poprawnoœæ idei urz¹dzeñ telekinetycznych. Jednak¿e (podobnie jak "aeolipile" zbudowana przez Hero z Aleksandrii - patrz rys. 22) nie by³ on w stanie dostarczyæ u¿ytecznej mocy. Do powy¿szego rysunku wprowadzono te¿ nieistniej¹cy w oryginalnym silniku wirnik (2), zaznaczony lini¹ przerywan¹. Wprowadzenie tego wirnika postulowane jest przez autora w celu bardziej efektywnego odbioru wyporu telekinetycznego P'. Wirnik ten mo¿e te¿ zostaæ wykorzystany do bezpoœredniej generacji pr¹du elektrycznego (podobnie jak wirnik w N-Machine), przekszta³caj¹c ten silnik w agregat pr¹dotwórczy.
Rys. 5. Zdjêcie dzia³aj¹cego prototypu generatora telekinetycznego na pr¹d sta³y zwanego "N-Machine". Generator ten jest obecnie najlepiej poznanym, najdok³adniej przebadanym i najszerzej budowanym urz¹dzeniem telekinetycznym o sprawnoœci przekraczaj¹cej "magiczn¹" barierê 100%. Oryginalnie zosta³ on zaprojektowany przez Bruce DePalma, na podstawie idei dysku magnetycznego generuj¹cego pr¹d elektryczny zbudowanego i opisanego jeszcze w 1831 roku przez Michael'a Faraday'a. Obecne prace rozwojowe nad tym generatorem s¹ g³ównie prowadzone przez DePalma Energy Corporation (1187 Coast Village Road #1-163, Santa Barbara, CA 93108, USA) w kooperacji z Indian Nuclear Power Board, Karwar, Indie. Jednak¿e równoleg³e prace badawcze i rozwojowe nad nim prowadzi te¿ spora liczba innych badaczy z wielu krajów œwiata. Pokazany tu prototyp tego generatora (nazwany "Sunburst") posiada d³ugoœæ oko³o 1 metra i œrednicê oko³o 40 cm. Wa¿y on oko³o 400 kg. Jego sprawnoœæ ca³kowita przekroczy³a 104.5%, przy wydatku równym 800A•3.1V=2480 Wat. Videa (w amerykañskim systemie NTNC) dokumentuj¹ce budowê i dzia³anie tego generatora mog¹ byæ zamawiane bezpoœrednio u DePalma Energy Corporation.
Rys. 6. Schemat ukazuj¹cy konstrukcjê i zasadê dzia³ania "N-Machine". Ten generator pr¹du sta³ego sk³ada siê z u³o¿yskowanej osi (1) wykonanej z materia³u przewodz¹cego, na której osadzony jest jednolity dysk mosiê¿nego wirnika (2); dla lepszej komunikatywnoœci rysunku uwidoczniony przekrój tego wirnika pozostawiono niezakreskowanym. We wirniku tym zamontowane zosta³y dwa (zakropkowane) pierœcieniowe magnesy sta³e (3) wytwarzaj¹ce pole o sile oko³o 6750 gausów. Szczotki (4) i (5) dotykaj¹ce wirnika (2) i przewod¿¹cej osi (1) zbieraj¹ wytwarzany pr¹d i podaj¹ go do kolektora wyjœciowego (9). Silnik napêdzaj¹cy (7), jest zasilany z kolektora wejœciowego (8). Wytwarzana przez ten silnik prêdkoœæ obrotowa oko³o n=2600 obr/min jest podawana poprzez przek³adniê pasow¹ (6) i przewodz¹c¹ oœ (1) na mosiê¿ny wirnik (2). Przyspieszenie doœrodkowe, wywo³ane wirowaniem tego nasyconego polem magnetycznym wirnika, wytwarza efekt telekinetyczny. Jedyne ruchome obiekty znajduj¹ce siê w zasiêgu dzia³ania tego efektu s¹ wolne elektrony zawarte w mosi¹dzu. Efekt telekinetyczny oddzia³ywuje wiêc na te elektrony powoduj¹c ich wypychanie ku œrodkowi wirnika (patrz te¿ rysunek 3). Szczotka (5) dotykaj¹ca przewodz¹cej osi, oraz szczotka (4) umieszczona na obrze¿u wirnika, odbieraj¹ wymuszany w ten sposób przep³yw pr¹du i kieruj¹ go do zewnêtrznego odbiorcy. Poniewa¿ moc tego pr¹du wyjœciowego przekracza moc zu¿ywan¹ przez silnik (7), st¹d obecne prace rozwojowe koncentruj¹ siê na usuniêciu przeszkód technicznych w adoptowaniu czêœci tego wydatku dla samo-zasilania silnika (7).
Rys. 7. Wygl¹d telekinetycznego agregatu elektrostatycznego Thesta-Distatika. Videa dokumentuj¹ce dzia³anie tego agregatu upowszechniane s¹ przez grupê religijn¹ METHERNITHA (CH-3517 Linden bei Bern, Switzerland). W Polsce takie videa mog¹ byæ ogl¹dniête za poœrednictwem "Wroc³awskiego Klubu Popularyzacji i Badañ Magnokraftów" przy DDK Psie Pole (Pl. J. Pi³sudskiego 2, 51-152 Wroc³aw), prowadzony przez Ireneusza Hurija. Krótki opis tego agregatu zawarty zosta³ w zachodnio-niemieckim czasopiœmie Raum & Zeit, nr 34, Juni/Juli 1988, strona 94. Powy¿szy agregat jest pierwsz¹ si³owni¹ telekinetyczn¹, która ju¿ na obecnym etapie swego rozwoju nadaje siê do praktycznego wykorzystania (np. dla celów ogrzewczych lub oœwietleniowych). Demonstrowany publicznie prototyp tego agregatu wa¿y oko³o 20 kg. Jego tarcze o œrednicach oko³o 55 cm obracaj¹ siê ze szybkoœci¹ oko³o -n'=n"=60 obr/min. Wytwarza on pr¹d sta³y o napiêciu od 700 do 900 V (poprzez u¿ycie szeregowego opornika/spirali - zbijanym do oko³o 250 V) i fluktuj¹cej mocy o wartoœci chwilowej dochodz¹cej do 3 kW. Ubocznym produktem jego pracy jest jonizacja otaczaj¹cego powietrza i wytwarzanie znacznych iloœci ozonu. Oprócz wstêpnego rozruchu rêcznego, nieprzerwane dzia³anie tego agregatu podtrzymywane jest poprzez wyzwalane przez niego si³y elektrostatyczne, nie wymagaj¹c ¿adnego zewnêtrznego zasilania w energiê lub paliwo. Ca³y jego wydatek elektryczny reprezentuje wiêc darmow¹ energiê u¿ytkow¹. Jako taki, agregat ten posiada ogromny potencja³ zysko-twórczy.
Rys. 8. Ilustracja dzia³ania dwutarczowego agregatu telekinetycznego INFLUENZMASCHINE na pr¹d sta³y. Opis tego dzia³ania zawarto w tekœcie. Jest ono podobne do dzia³ania maszyny elektrostatycznej Wimshurst'a, uzupe³nionej o wrzecionko telekinetyczne. Symbole: C+, C- = grzebienie zbieraj¹ce ³adunki elektrostatyczne z elektrod obu tarcz; d = tarcza wrzecionka telekinetycznego zawieraj¹cego magnesy (m) wyzwalaj¹ce efekt telekinetyczny (obroty "n" tego wrzecionka i liczba "m" jego magnesów zsynchronizowane s¹ z obrotami "n'" tarcz d' i d" oraz liczb¹ "e" ich elektrod: m•n=e•n'); d'= przednia tarcza wykonana z naturalnego izolatora (np. szk³a); d" = tylna tarcza identyczna do przedniej (d'), któr¹ - dla zwiêkszenia informatywnoœci powy¿szego rysunku, ukazano jako posiadaj¹c¹ wiêksz¹ œrednicê; H-, H+ = prostok¹tne g³owice które elektrostatycznie indukuj¹ elektrody maszyny; i', i" = nieruchome przewodniki mostkuj¹ce; L+, L- = dwa kondensatory (butelki lejdejskie) zbieraj¹ce ³adunki elektrostatyczne z elektrod obu tarcz (odbiorca pobiera wydatek omawianej maszyny z przewodów do³¹czonych do wewnêtrznych folii obu tych kondensatorów); n, n', n" = kierunki i prêdkoœæ ruchu obrotowego wrzecionka telekinetycznego oraz obu tarcz (zwróæ uwagê ¿e n'=-n"); 1, 2, ..., 8 = kolejne elektrody obu tarcz (w maszynie Thesta-Distatica u¿ytych jest e=48 elektrod); +, - = pozytywne i negatywne ³adunki elektrostatyczne; ', " = indeksy odnosz¹ce poszczególne symbole do tarczy przedniej (d') lub tylnej (d").
(a) Elektrostatyczna indukcja ³adunków na przedniej tarczy.
(b) Elektrostatyczna indukcja ³adunków na tylnej tarczy.
(c) Dzia³anie obu tarcz jako motoru elektrostatycznego.
(d) Pozyskiwanie elektronów obu tarcz przez magnesy wrzecionka telekinetycznego.
Rys. 9. Wygl¹d dydaktycznej maszyny elektrostatycznej Wimshurst'a, model V5-43, produkowanej przez Fabrykê Pomocy Naukowych w Nysie (adres: ul. S³owiañska 43, 48-300 Nysa, Poland; Tel: 2491). Wiêkszoœæ szkó³ u¿ywa obecnie ten model dla przeprowadzania eksperymentów elektrostatycznych - np. demonstracji iskier elektrycznych. Porównanie z podnosz¹cym j¹ autorem daje pojêcie o wiêlkoœci tej maszyny (na drugim planie widoczne jest nowozelandŸkie miasto Dunedin). Pokazana tu maszyna posiada dwie przeŸroczyste tarcze wykonane z pleksiglasu, o œrednicach 250 mm, osadzone na ³o¿yskach œlizgowych i napêdzane korbk¹ w przeciwstawnych kierunkach. W 1991 roku, nabyta w sklepie przyzak³adowym tej fabryki kosztowa³a ona z³otówkowy równowa¿nik oko³o 25 dolarów USA (suma ta nie uwzglêdnia³a ewentualnych kosztów wysy³ki do nabywcy). Dla przekszta³cenia w agregat telekinetyczny model V5-43 wymaga dosyæ daleko id¹cych przeróbek. Dlatego te¿ hobbystom pragn¹cym poœwiêciæ siê pracom rozwojowym nad agregatem telekinetycznym zalecane by³oby zamówienie w tej samej Fabryce tzw: "Modelu Dra Paj¹ka" maszyny elektrostatycznej, który powinien byæ tylko oko³o 3 razy dro¿szy, jednak¿e posiada³by ju¿ wprowadzone zmiany konstrukcyjne jakie dostosowywuj¹ go do przeróbek i modyfikacji niezbêdnych dla uzyskania agregatu telekinetycznego (wykaz i opisy tych zmian autor udostêpni³ Fabryce Pomocy Naukowych w Nysie).
Rys. 10. Ilustracja efektywnoœci prognostycznej tablic cyklicznoœci ukazana na przyk³adzie wygl¹du zewnêtrznego i ogólnej budowy statku kosmicznego nazywanego "Magnokraftem". Zbudowanie tego statku na ziemi oko³o 2036 roku, a tak¿e jego zasada dzia³ania, postulowane zosta³y pierwsz¹ tablic¹ cyklicznoœci opracowan¹ przez autora (patrz tab. 1). Dotychczas zgromadzone fakty i obserwacje potwierdzaj¹, ¿e powy¿sza data jego budowy najprawdopodobniej zostanie dotrzymana. Rysunek ukazuje konstrukcjê i dzia³anie Magnokraftu najmniejszego typu, który z uwagi na wartoœæ jak¹ przyjmuje jego wspó³czynnik K=D/H, nazywany jest typem K3. Poniewa¿ formalnie dowiedziono, ¿e "UFO to ju¿ zbudowane Magnokrafty", niektórzy z czytelników zapewne widzieli ten statek, tyle tylko ¿e referowali do niego pod nazw¹ UFO.
(a) Konstrukcja i g³ówne podzespo³y Magnokraftu. Wyciêcie w aerodynamicznej os³onie ko³nierza bocznego s³u¿y ukazaniu jego wewnêtrzynej budowy. Krawêdzie wszystkich œcianek wykonanych z materia³u nieprzenikalnego dla pola magnetycznego na rysunku obwiedzione zosta³y przerywan¹ lini¹. Pozosta³e œcianki (t.j. pow³oki aerodynamiczne wszystkich pêdników) wykonane s¹ z materia³u przenikalnego dla pola. Z uwagi na sw¹ zasadê dzia³ania, Magnokraft lata z podstaw¹ ustawion¹ prostopadle do linii si³ pola magnetycznego otoczenia. Jednak¿e podczas manewru l¹dowania, zilustrowanego na powy¿szym rysunku, statek ten ustawia sw¹ podstawê równolegle do powierzchni gruntu, oraz wysuwa teleskopowe nogi "2". Pêdniki "M, U" l¹duj¹cego Magnokraftu typu K3 pozostawiaj¹ na ziemi wypalony magnetycznie (jakby promieniowaniem kuchenki mikrofalowej) pierœcieñ roœlinnoœci o nominalnej œrednicy d=D/2=3.1 metrów. Pêdnik g³ówny "M" oddzia³ywuje odpychaj¹co z polem magnetycznym otoczenia (którym mo¿e byæ pole ziemskie, s³oneczne, lub pole galaktyczne). W ten sposób wytwarza on si³ê noœn¹ "R". Natomiast n=8 pêdników bocznych "U" oddzia³ywuje przyci¹gaj¹co z polem otoczenia wytwarzaj¹c si³y stabilizacyjne "A".
(b) Wygl¹d Magnokraftu typu K3. Statek ten przypomina odwrócony do góry dnem talerz, w którego centrum umieszczony jest pojedyñczy pêdnik noœny, zaœ na obrze¿u osiem kulistych pêdników stabilizacyjnych. Kszta³t i wymiary tego statku s¹ œciœle zdefiniowane zestawem równañ (patrz W1 do W4 w podrozdziale 6.1) wyprowadzonych w [1a] a wynikaj¹cych z warunków operacyjnych i konstrukcyjnych. Pierœcieniowata kabina za³ogi wciœniêta jest pomiêdzy pêdnik noœny i pêdniki stabilizacyjne. Nale¿y zwróciæ uwagê i¿ pêdniki stabilizacyjne osadzone s¹ w poziomym pierœcieniu separacyjnym, wykonanym - podobnie jak poszycie kabiny za³ogi, z materia³u nieprzenikalnego dla pola magnetycznego. Pierœcieñ ten odseparowywuje bieguny magnetyczne ka¿dego pêdnika, zmuszaj¹c jego pole do cyrkulowania poprzez otoczenie. Ka¿dy pêdnik boczny oddzielony jest te¿ od pêdników s¹siednich za poœrednictwem pionowych przegród separacyjnych, wykonanych z tego samego materia³u.
(c) Urz¹dzenie zwane "kapsu³a dwukomorowa", stanowi¹ce najwa¿niejsze urz¹dzenie sk³adowe ka¿dego pêdnika Magnokraftu. Kapsu³a ta powstaje poprzez umieszczenie mniejszej Komory Oscylacyjnej (I) we wnêtrzu wiêkszej takiej komory (O) posiadaj¹cej przeciwstawnie zorientowane bieguny magnetyczne (N/S). Warto zauwa¿yæ ¿e dla swobodnego obrotu komory (I) wewn¹trz komory (O) wymiary boczne "a" obu komór musz¹ spe³niaæ równanie (W5): ao=ai3 (patrz te¿ rysunek 19).
Rys. 11. Wyjaœnienie dla efektu "soczewki magnetycznej". Efekt taki mo¿e zostaæ wytworzony na ¿yczenie przez wszystkie wehiku³y Magnokrafto-podobne (w³¹czaj¹c w to UFO). Obserwator który œledzi (lub fotografuje) taki wehiku³ gdy ów efekt zosta³ w³¹czony, w najbardziej korzystnym przypadku mo¿e jedynie zarejestrowaæ prostok¹tn¹ Komorê Oscylacyjn¹ z pêdnika g³ównego, podczas gdy ca³a pow³oka statku pozostaje dla niego niewidzialna (patrz rys. 19). Aby wytworzyæ tak¹ soczewkê magnetyczn¹, dany wehiku³ otacza siê sta³ym polem magnetycznym. Konfiguracja tego pola jest tak wysterowana, aby moc uwiêziona w centralym obwodzie magnetycznym (t.j. obwodzie którego linie si³ przebiegaj¹ jedynie przez pêdnik g³ówny) przewy¿sza³a wielokrotnie moc kr¹¿¹c¹ w g³ównych i bocznych obwodach magnetycznych (t.j. obwodach których linie si³ przebiegaj¹ przez pêdnik g³ówny i pêdniki boczne). St¹d ów centralny obwód magnetyczny hermetycznie zawija w sobie nie tylko ¿e ca³y korpus statku, ale tak¿e jego pozosta³e dwa obwody. Linie si³ skoncentrowanego pola magnetycznego tego obwodu centralnego zachowuja siê jak wi¹zka w³ókien optycznych oddzia³ywuj¹cych na œwiat³o odbite do obserwatora. Ich oddzia³ywanie manifestuje siê na dwa nastêpuj¹ce sposoby: (1) powoduje ono zakrzywianie œwiatla którego droga powinna przebiegaæ w poprzek linii si³ pola magnetycznego (t.j. œwiat³o odbite od korpusu statku zostaje tak ugiête ¿e nie dociera ono do osoby obserwuj¹cej), ale (2) umo¿liwia ono swobodne przejœcie œwiat³a którego droga przebiega wzd³u¿ linii si³ pola magnetycznego (t.j. tylko œwiat³o pochodz¹ce z pêdnika g³ównego mo¿e bez przeszkód dosiêgn¹æ obserwatora stoj¹cego dok³adnie pod statkiem). St¹d najkorzystniej ustawiona osoba która patrzy na taki Magnokraft/UFO dok³adnie spod spodu (t.j. wzd³u¿ linii si³ obwodu centralnego), mo¿e jedynie zobaczyæ kwadratowy lub romboidalny kszta³t kapsu³y dwukomorowej z pêdnika g³ównego, podczas gdy ca³a reszta statku - hermetycznie zawiniêta w linie si³ pola magnetycznego, pozostaje dla niej niewidzialna. Dla wszystkich innych osób, które patrz¹ na statek pod znacznie wiêkszymi k¹tami, ca³y wehiku³ staje siê niewidzialny. Oznaczenia: 1 - droga po której œwiat³o nie jest w stanie siê przedostaæ, 2 - droga po której œwiat³o bez przeszkód dociera do obserwatora.
Rys. 12. Szeœæ podstawowych klas konfiguracji Magnokraftów i UFO. Ka¿da z tych klas powstaje w efekcie magnetycznego sprzêgniêcia kilku dyskoidalnych wehiku³ów (zilustrowano g³ównie Magnokrafty typu K3). Ró¿nice pomiêdzy poszczególnymi klasami wynikaj¹ z: odmiennoœci pêdników w obu statkach które przywieraj¹ do siebie (t.j. g³ówny do g³ównego, g³ówny do bocznego, boczny do bocznego), typu odzia³ywañ magnetycznych pomiêdzy tymi pêdnikami (t.j. przyci¹ganie czy odpychanie), oraz zró¿nicowanego kontaktu pomiêdzy indywidualnymi wehiku³ami (t.j. trwa³y, chwiejny, czy ca³kowity brak kontaktu). Rysunek pokazuje:
#1. Fizyczne kompleksy lataj¹ce. Otrzymywane gdy sprzêgane wehiku³y pozostaj¹ ze sob¹ w trwa³ym (stabilnym) kontakcie mechanicznym (po³¹czeniu) podczas gdy ich równorzêdne pêdniki przyci¹gaj¹ siê nawzajem. Powy¿ej pokazany zosta³ kompleks kulisty typu K3 powsta³y gdy dwa identyczne spodko-kszta³tne statki zwieraj¹ siê podstawami. Oprócz niego do klasy #1 nale¿¹: cygaro posobne (powsta³e gdy statki tego samego typu osadzane s¹ jeden na drugim jak stos talerzy w kuchni - patrz czo³owa/lewa konfiguracja w klasie #6), cygaro przeciwsobne (powsta³e gdy dwa cygara zwieraj¹ siê ze sob¹ podstawami jakby w kompleks kulisty), oraz formacja jode³kowa (czyli cygaro uformowane ze statków ró¿nych typów i œrednic).
#2. Zestawy semizespolone. Otrzymywane gdy mechaniczny kontakt pomiêdzy wehiku³ami jest punktowy (nietrwa³y), np. uzyskiwany poprzez wzajemne z³o¿enie dwóch kopu³ kulistych, zaœ pêdniki boczne obu statków odpychaj¹ siê nawzajem. Na przekór temu kontaktowi, si³y magnetyczne wyzwalane przez pêdniki ³¹czonych statków nadaj¹ stabilnoœci ich po³¹czeniu. Warto tu odnotowaæ, ¿e s³upy wysoko skoncentrowanego pola magnetycznego ³¹cz¹cego wyloty nawzajem przyci¹gaj¹cych siê pêdników przyjmuj¹ wygl¹d "czarnych belek" (t.j. poch³aniaj¹ one œwiat³o jak "czarna dziura").
#3. Zestawy niezespolone. Otrzymywane gdy wehiku³y sprzêgane s¹ magnetycznie jednak¿e fizycznie wcale nie stykaj¹ siê ze sob¹ (t.j. oddzielone s¹ od siebie woln¹ przestrzeni¹). Linie si³ pola magnetycznego z pêdników bocznych przyci¹gaj¹cych siê nawzajem formuj¹ widoczne tu "czarne belki". Pêdniki g³ówne odpychaj¹ siê nawzajem.
#4. Uk³ady podwieszone - gdy ma³e typy wehiku³ów doczepiane s¹ do pêdników bocznych wiêkszego "statku matki" (pakazano 4 statki K3 doczepione do statku matki typu K5).
#5. Systemy lataj¹ce - formowane gdy kilka cygar posobnych (patrz klasa #1) zazêbia siê ze sob¹ za poœrednictwem swoich pêdników bocznych.
#6. Lataj¹cy kluster. Otrzymywany jest on poprzez bezdotykowe sprzêgniêcie bokami kilku poprzednio pokazanych konfiguracji Magnokraftów i/lub pojedyñczych wehiku³ów w rodzaj napowietrznego ³añcucha lub poci¹gu. Rysunek ilustruje "lataj¹cy krzy¿". Linie przerywane pokazuj¹ przebieg obwodów magnetycznych separuj¹cych (odpychaj¹cych) poszczególne wehiku³y. Owe nieliczne obwody separuj¹ce zawsze otoczone s¹ wieloma obwodami sprzêgaj¹cymi - nie zaznaczonymi powy¿ej ale omówionymi na rysunku 13.
Rys. 13. Przyk³ad najmniejszego "lataj¹cego klustera" Magnokraftów i UFO, stanowi¹cego jednoczeœnie podstawowe ogniwo sk³adowe ka¿dego wiêkszego klustera. Konfiguracja taka powstaje w efekcie bezdotykowego po³¹czenia bokami za poœrednictwem si³ magnetycznych dwóch pojedyñczych wehiku³ów lub dwóch konfiguracji UFO. Aby unikn¹æ zderzenia siê jednostek wchodz¹cych w sk³ad tego klustera, pomiêdzy obu wehiku³ami wytwarzane s¹ dwa przeciwstawne rodzaje obwodów magnetycznych nawzajem siê balansuj¹cych. Pierwszy rodzaj tych obwodów odpycha oba statki od siebie - patrz obwody rozpieraj¹ce (2) zaznaczone lini¹ przerywan¹. Notomiast inne obwody przyci¹gaj¹ oba statki ku sobie - patrz obwody magnetyczne dostrajaj¹ce (3) oraz sprzêgaj¹ce (4, 5 i 6) zaznaczone pogrubion¹ lini¹ ci¹g³¹. Funkcje ogniw ³¹cz¹cych oba typy tych obwodów wype³niaj¹ tzw. "niestabilne jednostki" (na powy¿szej ilustracji jest ni¹ prawy kompleks), czyli statki których pêdniki wytwarzaj¹ wy³¹cznie si³y noœne oraz si³y sprzêgaj¹ce (t.j. nie wytwarzaj¹ one si³ stabilizacyjnych). Zilustrowane powy¿ej elementarne ogniwo klustera mo¿e zostaæ nastêpnie rozbudowywane o dalsze ogniwa poprzez bezdotykowe do³¹czanie do niego innych wehiku³ów lub konfiguracji.
(a) Wygl¹d jednego z najprostrzych klusterów. Powsta³ on poprzez bezdotykowe sprzêgniêcie dwóch kulistych kompleksów uformowanych z Magnokraftów typu K6 (porównaj te¿ rysunki 15 i 18C). Pokazana tu polaryzacja (N, S) pêdników obu ³¹czonych wehiku³ów jest charakterystyczna dla pó³nocnej pó³kuli ziemi. Linie si³ pola magnetycznego przebiegaj¹ce pomiêdzy pêdnikami obu statków formuj¹ obwody magnetyczne, pokazane tu pogrubionymi liniami. Z ogromnej iloœci obwodów magnetycznych istniej¹cych w takim klusterze, pokazano tu jedynie obwody najistotniejsze dla rozpierania (2), sprzêgania (4 do 6), dostrajania (3), oraz obrotowej stabilizacji (Ts) wynikowego klustera (obwody "Ts" spe³niaj¹ funkcjê identyczn¹ do funkcji œmigie³ka z ogona helikoptera). Przenikanie niektórych z tych obwodów przez powierzchniê gruntu (G-G) mo¿e spowodowaæ uformowanie charakterystycznego l¹dowiska pokazanego w czêœci (b) tego rysunku.
(b) Wygl¹d (z lotu ptaka) typowych elementów œladu pozostawianego w glebie podczas l¹dowania takiego klustera Magnokraftów i UFO, dzia³aj¹cego w trybie wiru magnetycznego. Odnoœniki wskazuj¹ obwody magnetyczne które uformowa³y dane elementy œladu. Nale¿y zwróciæ uwagê, ¿e wraz ze zwiêkszeniem wysokoœci zawiœniêcia obu wehiku³ów, mniej rozleg³e obwody nie dosiêgn¹ do ziemi. St¹d ze zmian¹ wysokoœci zawisania klustera musi siê te¿ zmieniaæ kszta³t uformowanego l¹dowiska oraz rodzaj jego g³ównych elementów.
Rys. 14. Fotografia jaka ilustruje uderzaj¹ce podobieñstwo wygl¹du zewnêtrznego UFO do wygl¹du Magnokraftu. Zosta³a ona zaczerpniêta ze sekwencji czterech kolorowych zdjêæ wykonanych przez Augusto Arranda ko³o Yungay, Peru, w marcu 1967 roku - patrz ksi¹¿ka [14] Ronalda D. Story (edytor): "The Encyclopedia of UFOs", New English Library, London 1980, ISBN 0-450-04118-2, strona 39. Ca³a sekwencja zdjêæ Arrandy ukazuje dwa UFO typu K3 uchwycone w kolejnych stadiach rozdzielania siê z kompleksu kulistego i odlotu w przeciwnych kierunkach (przed rozpoczêciem fotografowania oba wehiku³y lecia³y zespolone ze sob¹ w kompleks kulisty zilustrowany jako klasa #1 na rysunku 12). Oba wehiku³y znajduj¹ siê w trybie pulsuj¹cego (bij¹cego) pola (t.j. kiedy ich pêdniki nie wytwarzaj¹ wiru magnetycznego) st¹d ich pow³oka i kszta³ty pozostaj¹ doskonale widoczne. Analiza geometryczna ujawnia uderzaj¹ce podobieñstwo tego UFO do zarysów Magnokraftu typu K3 - patrz rysunek w prawej czêœci objêty w ramkê. Ogólny zarys tego UFO przypomina odwrócony spodek którego podstawa ustawiona jest prostopadle do lokalnego przebiegu linii si³ ziemskiego pola magnetycznego. W centrum tego statku doskonale widoczna jest sto¿kowata kabina za³ogi przykryta pó³kulist¹ kopu³¹ (w kopule takiej Magnokraft ukrywa centraln¹ przestrzeñ napêdow¹ zawieraj¹c¹ pêdnik g³ówny). UFO to posiada tak¿e soczewkokszta³tny ko³nierz boczny który przy podstawie statku opasuje jego kabinê za³ogi (w Magnokrafcie typu K3 ko³nierz taki zawiera n=8 pêdników bocznych).
Obramowanie na prawo: Wygl¹d zewnêtrzny Magnokraftu typu K3, narysowany tak aby spe³nia³ on zestaw równañ matematycznych (wyprowadzonych w [1a] i podsumowanych w podrozdziale 6.1) precyzyjnie definiuj¹cych jego kszta³t, konstrukcjê i wymiary (patrz te¿ rys. 10b).
Rys. 15. Kompleks kulisty UFO sprzêgniêty z dwóch wehiku³ów typu K6, sfotografowany nad Szwecj¹ przez Lars'a Thorn'a, dnia 6 maja 1971 roku. W czêœci #1 rysunku 12 omówiono teoretyczn¹ zasadê formowania takiego kompleksu na przyk³adzie sprzêgania dwóch Magnokraftów typu K3. Widok boczny kulistego kompleksu Magnokraftów typu K6 pokazano na rysunku 13.
(a) Ca³a fotografia Thorn'a pokazuj¹ca nieruchomo zawiœniête UFO.
(b) Powiekszenie kompleksu UFO utrwalonego na fotografii z czêœci (a).
(c) Rekonstrukcja kszta³tu i wygl¹du kulistego kompleksu wehiku³ów z tej fotografii, sporz¹dzona na podstawie komputerowej analizy zdjêcia przez sztokholmsk¹ grupê badawcz¹ GICOFF. Rekonstrukcja owa, razem z powy¿szymi fotografiami zosta³a opublikowana w ksi¹¿ce [15] Adolfa Schneidera i Huberta Malthanera: "Das Geheimnis der unbeakannten Flugobjekte" (t.j. "Sekret niezidentyfikowanych obiektów lataj¹cych"), Hermann Bauer Verlag KG - Freiburg im Breisgau, West Germany, 1976, ISBN 3-7626-0197-6, strona 81. Bardzo wyraŸnie ujawnia ona podwójny ko³nierz powsta³y przez z³o¿enie razem dwóch soczewkokszta³tnych ko³nierzy bocznych obu statków. Widoczny jest te¿ wylot pêdnika g³ównego z dolnego wehiku³u.
Rys. 16. Fotografia dokumentuj¹ca ¿e pêdniki Magnokraftu i UFO s¹ podobnie po³o¿one.
(A) Rysunek Magnokraftu typu K3 ogl¹danego od spodu, jaki ilustruje po³o¿enie i wygl¹d jego pêdników podczas szczególnych warunków atmosferycznych (t.j. wieczór, przyciemnione œwiat³o, wilgotne powietrze). Po³o¿enie pêdników zdradza wtedy œwiecenie powietrza jonizowanego potê¿nym polem na ich wylotach. Przy s³abym oœwietleniu takie plamy zjonizowanego powietrza s¹ ³atwo zauwa¿alne. Jeœli Magnokraft leci na pó³kuli po³udniowej, dolne wyloty pêdników bocznych (oznaczonych U, V, W, X) powinny emitowaæ pomarañczowe œwiat³o poniewa¿ ich pó³nocny "N" biegun magnetyczny zwrócony jest ku obserwatorowi. Pêdnik g³ówny (oznaczony M) emituje wtedy zielone œwiat³o poniewa¿ jego biegun "S" jest zwrócony w dó³ ku obserwatorowi. Kolory te ulegn¹ odwróceniu (tzn. pomarañczowy zast¹pi zielony, i vice versa) gdy Magnokraft zmieni pó³kulê, przeleci ponad biegunem ziemi, lub odwróci zorientowanie skierowywuj¹c pó³kulist¹ kopu³ê ku do³owi. Ten sam wehiku³ widziany od góry uka¿e te¿ kolory odwrotne do tych od do³u, poniewa¿ w ka¿dym koñcu poszczególnych pêdników znajduj¹ siê odwrotne bieguny.
(B) UFO typu K3 sfotografowane od spodu. Dnia 3 stycznia 1979 roku zawis³o ono nieruchomo nad Butterworth w Malazji. Powy¿sz¹ fotografiê opublikowano we wydaniu z 4 stycznia 1979 roku gazety National Echo, z Penang, Malazja, oraz zreprodukowano we wydaniu czasopisma Mufon UFO Journal, z lutego 1980 roku, strona 8. Oryginalna odbitka tego zdjêcia okaza³a siê niemo¿liwa do zdobycia, st¹d autor pokazuje jedynie jego gazetow¹ reprodukcjê. Widoczne s¹ swiec¹ce obszary pojawiaj¹ce siê na wylotach z pêdników wehiku³u (aczkolwiek najni¿szy z pêdników bocznych nie jonizowa³ powietrza w chwili wykonania zdjêcia, na jego istnienie w tym UFO wskazuje okupowana przez niego wolna przestrzeñ). Zdjêcie to umo¿liwia wyznaczenie dok³adnego po³o¿enia pêdników w konstrukcji UFO. Okazuje siê ¿e ich rozmieszczenie wzglêdem obrze¿a wehiku³u, iloœæ (tzn. jeden pêdnik g³ówny w centrum statku, otoczony przez n=8 pêdników bocznych), oraz zorientowanie, dok³adnie odpowiadaj¹ pêdnikom z Magnokraftu typu K3 pokazanego w czêœci (A). Warto wspomieæ, ¿e spora iloœæ podobnych fotografii pokazuje pêdniki UFO z innych k¹tów lub przy innym trybie pracy (np. gdy przesuniêcie fazowe pulsowañ pola w momencie wykonania zdjêcia jonizuje powietrze tylko pod niektórymi z pêdników).
(C) Notatka opublikowana w National Echo razem z powy¿szym zdêjciem.
Rys. 17. Dwa przyk³ady fotografii UFO jakie ujawniaj¹ ¿e pole magnetyczne tych statków posiada pulsuj¹cy charakter identyczny do tego przewidzianego w napêdzie Magnokraftu. Na ka¿dej z obu tych fotografii mo¿liwym by³o jedynie zaobserwowanie fragmentu obwodów magnetycznych statku zwróconych do osoby fotografuj¹cej. (Formowanie obwodów magnetycznych w Magnokraftach/UFO zosta³o objaœnione na rysunku 18). Warto zauwa¿yæ, ¿e z powodu s³abej widocznoœci (noc i wieczór) oraz du¿ej szybkoœci fotografowanych UFO, powy¿sze fotografie uchwyci³y jedynie rozb³yski powietrza zjonizowanego przez obwody magnetyczne statków, podczas gdy ich pow³oka pozosta³a niewidoczna w ciemnoœci.
#1. Objaœnienie zasady formowania przez wehiku³y Magnokrafto-podobne zwielokrotnionego obrazu ich obwodów magnetycznych na nocnych fotografiach wykonanych podczas pulsuj¹cego trybu dzia³ania pêdników tych statków. W poszczególnych czêœciach tego objaœnienia uwidoczniono: (a) Zarys Magnokraftu/UFO na którym zaznaczono warstewkê jarz¹cego siê powietrza która ³¹czy przeciwstawne wyloty jednego z pêdników bocznych (t.j. odzwierciedla przebieg bocznego obwodu magnetycznego). Poniewa¿ warstewka ta "b³yska" w takt pulsowañ pola magnetycznego pêdników zaœ jej jarzenie siê trwa chwilê, st¹d szybki ruch statku pozostawia szereg b³ysków rozpostartych wzd³u¿ jego trajektorii. Symbole wystêpuj¹ce w tej czêœci rysunku: V - prêdkoœæ liniowa statku, T - okres pulsowañ strumienia magnetycznego (F) wytwarzanego przez pêdniki boczne statku, t - czas. (b) Fotografia tego samego wehiku³u wykonana w nocy. W ciemnoœci pow³oka statku staje siê niewidoczna, st¹d aparat jedynie uchwytuje szereg rozb³ysków powietrza zjonizowanego przez obwody magnetyczne zwrócone do fotografuj¹cego. Rozrzucenie tych rozb³ysków w przestrzeni odzwierciedla ruch statku podczas przedzia³u czasu zdefiniowanego czasem naœwietlania fotografuj¹cego aparatu. (c) Krzywa zmiany strumienia magnetycznego produkowanego przez pêdniki statku: F=f(t). Krzywa ta reprezentuje tzw. "krzyw¹ dudnienia" powsta³¹ w efekcie odejmowania od siebie dwóch przebiegów sinusoidalnych (patrz dzia³anie kapsu³y dwukomorowej - rysunek 10c). Sk³ada siê ona z linii prostej (t.j. pola sta³ego o natê¿eniu Fo), na które co okres T na³o¿ony jest krótki "puls" o amplitudzie F. Pole magnetyczne jakiego natê¿enie pulsuje zgodnie z przebiegiem takiej krzywej bêdzie jonizowa³o powietrze jedynie gdy jego wartoœæ przebiega przez kolejny "puls".
#2. Fotografia szybko poruszaj¹cego siê UFO, wykonana dnia 17 paŸdziernika 1973 roku oko³o godziny 22 przez Ken'a Chamberlain, nad Quterbelt, Ohio, USA, - patrz ksi¹¿ka [15] (na rys. 15), strona 205. Fotografia ta pokazuje szereg rozb³ysków identycznych do tych objaœnionych w czêœci #1 niniejszego rysunku.
#3. Fotografia innego UFO wykonana dnia 26 lutego 1962 roku przez Karl'a Maier, ponad Wolfsburg, Niemcy Zachodnie - patrz ksi¹¿ka [15], strona 235. Formowanie rozb³ysków pokazanych na tym zdjêciu jest dok³adnie takie samo jak dla fotografii #2, tyle tylko ¿e do fotografuj¹cego zwrócony zosta³ inny obwód magnetyczny UFO.
Rys. 18. Obwody magnetyczne przewidziane teoretycznie dla Magnokraftu. Poniewa¿ formalnie udowodniono ¿e "UFO to ju¿ istniej¹ce Magnokrafty", obwody takie musz¹ równie¿ wystêpowaæ i u UFO. Po wprowadzeniu w ruch wirowy linie si³ tych obwodów formuj¹ rodzaj wiruj¹cej szczotki która w chwili zawiœniêcia statku nad powierzchni¹ ziemi dok³adnie omiata jej powierzchniê. Szczotka ta przygina i precyzyjnie ukierunkowywuje wszystkie ŸdŸb³a roœlin, formuj¹c charakterystyczne l¹dowiska UFO zilustrowane na rysunku 20.
A. Magnokraft typu K6 (t.j. dla którego K=6) pokazany we widoku bocznym. Zaznaczono biegunowoœæ N, S jego pêdników. Linie si³ pola magnetycznego wytwarzanego przez te pêdniki uk³adaj¹ siê w charakterystyczne obwody magnetyczne zobrazowane tu czarnymi pêtlami. Obwody te pokazano podczas jednego z wielu mo¿liwych stadiów ruchu wirowego spowodowanego wprowadzeniem odpowiedniego przesuniêcia fazowego do pulsowañ wydatku pêdników bocznych.
B. Wiruj¹ce obwody magnetyczne z A pokazane we widoku z góry. Przerywan¹ ramk¹ zaznaczono fragment statku utrwalony na zdjêciu z czêœci D. Sinusoidalny rozk³ad przesuniêcia fazowego w pulsowaniach wydatku pêdników bocznych powoduje charakterystyczn¹ zmianê gruboœci wi¹zek linii si³ w obwodach magnetycznych ³¹cz¹cych pêdnik g³ówny z poszczególnymi pêdnikami bocznymi. Przyk³adowo, jeœli w pierwszym pêdniku bocznym U (o zaczernionym wylocie) wydatek osi¹ga maksimum (co powoduje maksymaln¹ gruboœæ obwodu magnetycznego ³¹cz¹cego ten pêdnik z pêdnikiem g³ównym), w nastêpnym V (o zakropkowanym wylocie) spada on do po³owy wartoœci, w kolejnym W (pustym) jest równy zero, zaœ w dalszym X (zakropkowanym) wzrasta do po³owy wartoœci, po czym dla dalszych pêdników bocznych ca³y cykl simusoidalnych zmian wydatku siê powtarza. Spirale uformowane przez takie wiruj¹ce wi¹zki pola o sinusoidalnie zmieniaj¹cych siê gruboœciach s¹ podobne do kszta³tów strumieni wody rozpryskiwanej przez wiruj¹cy zraszacz ogrodowy.
C. Nocna fotografia lataj¹cego klustera uformowanego z dwóch pojedyñczych UFO typu K6. Kluster ten podobny jest do pokazanego na rysunku 13, tyle ¿e jednostka niestabilna znajduje siê tu z lewej strony. Powy¿sza fotografia zosta³a opublikowana w czasopiœmie UFO Sightings (USA), styczeñ 1981, strona 15. Ujawnia ona istnienie obwodów magnetycznych u UFO, uchwyconych we widoku bocznym zilustrowanym w czêœci A. Przebieg tych obwodów sta³ siê widoczny dziêki œwieceniu powietrza zjonizowanego silnym polem magnetycznym.
D. Fotografia œrodkowego fragmentu pow³oki UFO typu K6 pokazuj¹ca wylot pêdnika g³ównego oraz rozbiegaj¹ce siê z niego spirale wiruj¹cych obwodów magnetycznych. Powy¿sze zdjêcie wykonane zosta³o przez Enrique Hausmann'a nad Mallorka (Wyspa Palma, Hiszpania), 24 kwietnia 1950 roku.
Rys. 19. Dwie fotografie dokumentuj¹ce formowanie soczewki magnetycznej przez pole magnetyczne UFO. Oba te zdjêcia zosta³y wykonane w okolicznoœciach wyjaœnionych na rysunku 11, kiedy to fotografuj¹cy by³ w stanie jedynie zaobserwowaæ kapsu³ê dwukomorow¹ z pêdnika g³ównego statku, podczas gdy pozosta³a czêœæ pow³oki wehiku³u pozostawa³a dla niego niewidzialna. Warto zauwa¿yæ ¿e gruboœæ przestrzeni pomiêdzy zewnêtrzn¹ i wewnêtrzn¹ komor¹ dla obu kapsu³ spe³nia równanie (W5) z rys. 10c.
(a) Teoretyczny wygl¹d kapsu³y dwukomorowej z tzw. "dominacj¹ strumienia wewnêtrznego". Strumieñ wynikowy (R) jest tu produkowany przez komorê wewnêtrzn¹ (I), podczas gdy ca³oœæ wydatku komory zewnêtrznej (O) jest wiêziona w strumieniu kr¹¿¹cym (C) - porównaj rys. 10c. Pole magnetyczne produkowane przez kapsu³ê dwukomorow¹ jest przeŸroczyste jedynie wzd³u¿ jego linii si³ (podrozdzia³ 6.3), zakrzywienie strumienia (C) powoduje ¿e przestrzeñ pomiêdzy obu komorami zachowuje siê jak "czarna dziura".
(b) Spodziewany wygl¹d kapsu³y z "dominacj¹ strumienia zewnêtrznego". Strumieñ wynikowy (R) produkowany jest tu przez komorê zewnêtrzn¹ (O). Komora wewnêtrzna (I) dostarcza jedynie strumienia kr¹¿¹cego (C) jaki w ca³oœci wi¹zany jest przez komorê zewnêtrzn¹, wygl¹daj¹c jak "czarna dziura".
(c) Jedno z najlepszych kolorowych fotografii kapsu³y dwukomorowej UFO dzia³aj¹cej w trybie "dominacji strumienia wewnêtrznego" utrwalonej w œwietle dziennym. Zosta³o ono wykonane przez nauczyciela na Hawajach i opublikowane w ksi¹¿ce [19] "Into the Unknown", Reader's Digest, Sydney, Australia, 1982, ISBN 0-909486-92-1, strona 315. Na wy¿szej jakoœci odbitkach sto¿ek pola magnetycznego pod komor¹ wewnêtrzn¹ jest dobrze widoczny. Sto¿ek ten przes³ania zarysy dwóch tylnich krawêdzi kapsu³y. Pole przechwycone w strumieñ kr¹¿¹cy dzia³a jak "czarna dziura" wytwarzaj¹c widoczn¹ na zdjêciu czarn¹ przestrzeñ. Z uwagi na dzia³anie soczewki magnetycznej, oprócz kapsu³y dwukomorowej z pêdnika g³ównego, ca³a reszta UFO pozostaje niewidoczna.
(d) Nocna fotografia kapsu³y dwukomorowej UFO pracuj¹cej w trybie "dominacji strumienia zewnêtrznego". Zosta³a ona wykonana przez dziennikarza ponad Clovis, New Mexico, dnia 23 stycznia 1976 roku - patrz ksi¹¿ka Joshua Strickland, "There are aliens on earth! Encounters", Grosset & Dunlop, New York, 1979, ISBN 0-448-15078-6, strona 49. Na fotografii tej strumieñ wynikowy jest odprowadzany do otoczenia przez komorê zewnêtrzn¹. Strumieñ ten jonizuje powietrze, st¹d na fotografii jest on widoczny jako wycinek œwietlistego rombu. Komora wewnêtrzna produkuje strumieñ kr¹¿¹cy jaki pojawia siê w formie czarnego kwadratu zlewaj¹cego siê z czarnym otoczeniem.
(a) (b) (c)
Rys. 20. Przyk³ady l¹dowisk lataj¹cych klusterów.
(a) Zdjêcie krêgów zbo¿owych uformowanych przez lataj¹cy kluster UFO typu K6, podobny do ogniwa pokazanego na rysunku 13. Powy¿sze œlady o d³ugosci prawie 50 metrów sfotografowano w 1990 roku w Longwood Estate, Po³udniowa Anglia. Warto zwróciæ uwagê, ¿e pokazane tu krêgi posiadaj¹ wszystkie elementy objaœnione na rysunku 13b. Tyle tylko ¿e posiadaj¹ one podwójne obwody dostrajaj¹ce (3 na rys. 13) oraz ¿e pojedyñczy œlad wyprodukowany przez obwód stabilizacji obrotowej (jaki w UFO spe³nia tak¹ sam¹ rolê co œmigie³ko ogonowe w naszych helikopterach) znajduje siê przy jednostce niestabilnej na przed³u¿eniu osi g³ównej l¹dowiska.
(b) Kr¹g zbo¿owy uformowany oko³o 1 lutego 1992 roku na farmie Graham'a Robertson'a (R.D. 6, Ashburton, Srodkowe Canterbury; Tel: {03} 3028136) w pobli¿u miejscowoœci Methven na Wyspie Po³udniowej Nowej Zelandii. Górne zdjêcie przedstawia zbli¿enie œladu. Dolne pokazuje ogólny widok pola zbo¿owego ze œladem, po³o¿onego przy skrzy¿owaniu dwóch szos (szosa u góry przebiega w kierunku z po³udnia na pó³noc). Pokazany tu kr¹g uformowany zosta³ przez UFO typu K6 którego obwody magnetyczne wirowa³y w kierunku przeciwnym do ruchu wskazówek zegara. Wehiku³ ten sprawowa³ funkcjê niestabilnej jednostki elementarnego ogniwa lataj¹cego klustera (porównaj zdjêcia z tego rysunku z prawym krêgiem na rysunku 13b). Po pó³nocno-wschodniej stronie tej jednostki znajdowa³ siê drugi wehiku³ pe³ni¹cy funkcjê jednostki stabilnej. Jednak¿e w czasie l¹dowania to drugie UFO posiada³o stacjonarne (niewiruj¹ce) pole magnetyczne, niezdolne do wy³o¿enia zbo¿a. St¹d nie utworzy³o ono odrêbnego krêgu. Niemniej istnienie tej stabilnej jednostki jest wyraŸnie zaznaczone przez spore wklêœniêcie w zewnêtrznym pierœcieniu otaczaj¹cym g³ówny kr¹g (patrz pozycja godziny 1 na górnym zdjêciu). Wklêœniêcie to wynika z faktu, ¿e obwody magnetyczne niewidzialnej jednostki stabilnej odpycha³y od siebie obwody boczne jednostki niestabilnej, powoduj¹c uginanie siê linii wiru magnetycznego zaznaczaj¹ce siê w zbo¿u jako owo lekkie zdeformowanie pierœcienia zewnêtrznego.
(c) L¹dowisko liniowego klustera UFO. Uformowane ono zosta³o w 1990 roku na farmie Davida Reida, ko³o Allington Down, Anglia. Stanowi ono doskona³¹ ilustracjê tezy autora, ¿e lataj¹ce klustery UFO o z³o¿onych kszta³tach powstaj¹ przez magnetyczne sprzêgniêcie ze sob¹ kilku elementarnych ogniw, podobych do ogniwa zilustrowanego na rysunku 13. Kluster pokazany powy¿ej zawiera³ dwa takie elementarne ogniwa sprzêgniête ze sob¹ za poœrednictwem wehiku³u typu K4 którego obwody magnetyczne uformowa³y ma³y kr¹g widoczny w centrum zdjêcia. Ogniwo górne sk³ada siê z dwóch UFO typu K6. Do jego jednostki niestabilnej doczepiony by³ wehiku³ typu K4 którego œlad, przed³u¿ony o obwód stabilizacji obrotowej, widoczny jest w najwy¿szej czêœci zdjêcia. Dolne ogniwo obejmuje UFO typu K6 sprzêgniête z najni¿ej po³o¿onym wehiku³em typu K7 pe³ni¹cym funkcjê jednostki niestabilnej. Trzy wehiku³y tego klustera (t.j. najwy¿szy typu K4, trzeci od góry typu K6, i najni¿szy typu K7) posiadaj¹ w³¹czone obwody stabilizacji obrotowej ("Ts" na rys. 13). Wehiku³ K7 posiada a¿ dwa takie obwody. Ca³kowita d³ugoœæ pokazanego tu l¹dowiska wynosi³a oko³o 200 metrów. Z lewej strony klustera widoczne s¹ te¿ trzy wyraŸne krêgi zbo¿owe wy³o¿one przez pojedyñcze UFO typu K3 manewruj¹ce ponad polem. Powy¿sze zdjêcie pochodzi z ksi¹¿ki [20] Pata Delgado & Colin Andrewsa, "Crop Circles - the Latest Evidence", Bloomsbury Publishing Limited, 2 Soho Square, London W1V 5DE, 1990, ISBN 0-7475-0843-7, strona 59.
Rys. 21. G³adkie, d³ugie, proste, geometryczne i namagnesowane tunele wypalane podczas podziemnych lotów UFO (i Magnokraftów).
#1. Trójk¹tny w przekroju, ukierunkowany wschód/zachód, namagnesowany tunel, setki kilometrów d³ugi, odkryty w prowincji Morona-Santiago Ekwadoru przez Juana Moricz w czerwcu 1965 (porównaj te¿ kszta³t z czêœci #3c tego rysunku). Powy¿sza (w oryginale kolorowa) fotografia jest zreprodukowana za osobistym zezwoleniem Ericha von Däniken'a z jego ksi¹¿ki "In Search of Ancient Gods" (t.j. "W poszukiwaniu staro¿ytnych bogów"), Souvenir Press, England, 1973, ISBN 0-285-62134-3, strona 341.
#2. Jaskinia Cocklebiddy z Nullarbor Plain w Zachodniej Australii. Dotychczas oko³o 6 kilometrów tej prostej jak strza³a, eliptycznej w przekroju, ukierunkowanej po³udnie/pó³noc jaskini zasta³o przebadanych. Jej kolorowe fotografie opublikowano w australijskim magazynie ilustrowanym People, wydanie z 5 grudnia 1983, strony 8-10. Zauwa¿ poprzeczne karbowania na œciankach tego tunelu, wygl¹daj¹ce jakby pozostawi³o je ostrze ogromnego wiert³a.
#3. Zasada formowania takich tuneli wyjaœniona przez teoriê Magnokraftu i zilustrowana jakby ziemia by³a przeŸroczysta. Koñcowy kszta³t tych tuneli jest zdefiniowany przez fakt, ¿e podczas lotu Magnokraft zawsze stara siê utrzymywaæ sw¹ podstawê prostopadle do lokalnego przebiegu linii si³ ziemskiego pola magnetycznego.
(a) Wiruj¹ca chmura plazmy uformowana przez obwody magnetyczne Magnokraftu wypala rodzim¹ ska³ê jak ogromna pi³a tarczowa. Symbole: 1 - Magnokraft, 2 - pêkniêcie w skale uformowane przez sprê¿one opary skalne przedzieraj¹ce siê ku powierzchni.
(b) Eliptyczny tunel pozostawiony przez Magnokraft poruszaj¹cy siê w kierunku pó³noc/po³udnie. Tunel taki ma przekrój eliptyczny poniewa¿ powstaje on przez odwzorowanie w skale kolistego obwodu wehiku³u.
(c) Trójk¹tny tunel uformowany podczas lotów w kierunkach wschód/zachód. Kszta³t tego tunelu wynika z odwzorowania w nim przekroju bocznego wytapiaj¹cego go wehiku³u. Oznaczenia: 3 - g³adkie œciany, 4 - nierówna i porowata pozorna pod³oga, 5 - stwardnia³e opary ska³y rodzimej, które wype³niaj¹ doln¹ czêœæ tunelu, zakrywaj¹c jego rzeczywist¹ pod³ogê, 6 - zasiêg termicznych i magnetycznych zmian ska³y rodzimej, spowodowanych oddzia³ywaniem plazmy i pola statku, I - k¹t inklinacji ziemskiego pola magnetycznego definiuj¹cy nachylenie statku podczas podziemnego lotu.
Rys. 22. Ewolucja myœli technicznej od prototypu do wersji u¿ytkowej. Oko³o roku 130 B.C. Hero z Aleksandrii zbudowa³ prototyp turbiny zwanej "aeolipile" - patrz czêœæ (a) rysunku. Jednak¿e dopiero w 1884 roku angielski wynalazca, Charles Algernon Parsons, zbudowa³ pierwsz¹ wersjê u¿ytkow¹ turbiny parowej która wykorzystywa³a zasadê aeolipile w sposób wystarczaj¹co efektywny aby dostarczyæ u¿ytecznej mocy mechanicznej - patrz czêœæ (b). Ponadczasowym hamulcem wbudowanym w rozwój ka¿dej nowej myœli jest prawo równowa¿noœci pomiêdzy "si³¹ innowacyjn¹" i "oporem konserwatywnym" jakie stanowi intelektualny odpowiednik dla fizycznego prawa "akcji i reakcji". St¹d, podobnie jak wiêkszoœæ œredniowiecznych autorytetów nie wierzy³a w mo¿liwoœæ wykorzystania pary dla celów napêdowych, równie¿ znaczna czêœæ obecnych naukowców jest przeciwna budowie si³owni telekinetycznych.
(a) Dzia³anie aeolipile. Wykorzystywa³a ona jedynie odrzut rozprê¿aj¹cej siê pary uchodz¹cej z fajkowatych ramion, marnotrawi¹c energiê ciœnienia, bezw³adnoœci i temperatury tej pary. Z uwagi wiêc na nisk¹ efektywnoœæ konwersji energii zawartej w uchodz¹cej parze, produkowa³a ona moc jaka z ledwoœci¹ wystarcza³a do pokrycia tarcia jej ruchomych czêœci. St¹d obroty aeolipile (podobnie jak ruch dzisiejszych urz¹dzeñ telekinetycznych) jedynie demonstrowa³y poprawnoœæ jej zasady dzia³ania, nie by³y jednak w stanie dostarczyæ u¿ytecznej energii mechanicznej. Efektywnoœæ wiêkszoœci obecnych si³owni telekinetycznych (wy³¹czaj¹c Thesta-Distatica) opowiada poziomowi aeolipile.
(b) Zasada dzia³ania turbiny parowej, wyjaœniona na jednej z kilku kolejnych kaskad jej wirników. £opatki wirnika odchylaj¹ strumieñ pary, przejmuj¹c od niego impakt inercyjny. Dodatkowo, para przep³ywaj¹ca w kanale miêdzy³opatkowym ulega rozprê¿eniu i przyspieszeniu, napêdzaj¹c ³opatki si³ami reakcyjnymi podobnymi do tych z pêdnika rakietowego. Po wyjœciu z danego wirnika, przep³yw pary jest nastêpnie przechwytywany przez ³opatki obudowy i przekierowywany na wirnik nastêpnego stopnia. St¹d, kaskadowy proces konwersji energii w takiej turbinie jest wystarczaj¹co efektywny aby wyprodukowaæ u¿yteczn¹ nadwy¿kê mocy mechanicznej. Zanim obecne si³ownie telekinetyczne nadadz¹ siê do masowego wykorzystania, wynalazcy w podobny sposób musz¹ podnieœæ ich efektywnoœæ.
Za³¹cznik Z1.
Gdzie znaleŸæ dalsze monografie autora
Z historycznych przyk³adów wiadomo, ¿e pañstwo, przedsiêbiorstwo, czy osoba które jako jedne z pierwszych w³¹cz¹ siê do wytwarzania dopiero co rodz¹cych siê urz¹dzeñ i technologii z regu³y potem utrzymuj¹ swój dystans przed innymi i wiod¹c¹ rolê przez ca³y okres dominowania tej technologii (np. patrz IBM w komputerach, MICROSOFT w oprogramowaniu, INTEL w mikroprocesorach, czy MERCEDES dominuj¹cy przemys³ samochodowy od czasów Gottlieb'a Daimler i Carl'a Benz). Ze wzglêdów sentymentalnych i patriotycznych autor wola³by aby zupe³nie nowe technologie, urz¹dzenia, idee i teorie w których wypracowywaniu osobiœcie uczestniczy, przechwycone zosta³y, zrealizowane i ugruntowane w³aœnie przez któreœ z przedsiêbiorstw czy osób w Polsce, tak aby ogromne przysz³e korzyœci p³yn¹ce z tego tytu³u skierowane mog³y zostaæ na budowanie dobrobytu, znaczenia i miêdzynarodowego autorytetu naszego pracowitego i zdolnego narodu.
Zajmuj¹c siê badaniami które wytyczaj¹ kierunki przysz³ego rozwoju nauki i techniki na naszej planecie, a jednoczeœnie zdaj¹c sobie sprawê z ujawnionego powy¿ej znaczenia jakie pod¹¿anie w tych kierunkach posiada³o bêdzie dla dalszego dobrobytu i rozwoju dowolnego kraju, autor popiera wiêc jak tylko mo¿e (w miarê pozostaj¹cych w jego dyspozycji œrodków) ju¿ obecne w³¹czanie siê hobbystów, wynalazców, majsterkowiczów, in¿ynierów i naukowców z Polski do tej w³aœnie rodz¹cej siê problematyki. W ramach tego popierania podj¹³ on ambitny plan zaopatrzenia bibliotek kluczowych w Polsce w nieodp³atne egzemplarze swoich polskojêzycznych monografii, tak aby rodacy nie pozbawieni byli szansy na mo¿liwe najwczeœniejsze zapoznawanie siê z aktualnym postêpem badañ i rozwojem sytuacji w tej awangardowej dyscyplinie. Plan ten wdra¿ny jest systematycznie od pocz¹tku 1994 roku. Biblioteki kluczowe, którym zaproponowano/wys³ano te kopie, to: (a) Biblioteki g³ówne wszystkich uczelni wy¿szych z terenu Polski (szczególnie tych uczelni, których specjalizacja pokrywa siê z urz¹dzeniami i ideami badanymi przez autora, t.j. Politechnik, Uniwersytetów, Akademii Rolniczych i Akademii Medycznych), (b) Wszystkie biblioteki wojewódzkie w Polsce, (c) Biblioteki miejskie miast niewojewódzkich powy¿ej 100 tysiêcy mieszkañców, (d) Biblioteki wszystkich znanych autorowi instytutów badawczych zajmuj¹cych siê zaawansowanymi urz¹dzeniami magnetycznymi, (e) Biblioteki zak³adowe znanych autorowi zak³adów w Polsce buduj¹cych magnetyczne urz¹dzenia napêdowe, energetyczne lub radio/tele/komunikacyjne.
Na dodatek do powy¿szego, autor zaopatruje te¿ w nieodp³atne egzemplarze swoich monografii wszystkie biblioteki publiczne które zwróci³y siê do niego w tej sprawie.
Czytelnicy zainteresowani w przedmiocie badañ autora powinni wiêc szukaæ dalszych jego publikacji w katalogach i zbiorach powy¿szych bibliotek. Oczywiœcie wiadomo, ¿e chocia¿ autor udostêpnia swoje opracowania ca³kowicie nieodp³atnie, nikogo jednak nie mo¿e on zmusiæ do zaakceptowania swoich darów. St¹d mo¿e siê zdarzyæ, ¿e mimo jego usilnych starañ w danej bibliotece brakowa³o bêdzie przynale¿nej tam monografii.
Ci z czytelników, którzy zechcieliby dok³adnie sprawdziæ którym bibliotekom autor wys³a³ poszczególne monografie, klucz do ich zlokalizowania znajd¹ oni na wykazie cz³onków tzw. "Honorowego Klubu Promotorów Magnokraftu" - HKPM (t.j. zestawieniu instytucji i indywidualnych osób, które przyczyniaj¹ siê do popularyzowania idei magnokraftu oraz konceptów z tym statkiem zwi¹zanych). Wykaz cz³onków tego klubu zwykle wysy³any jest wraz z monografiami autora a tak¿e udostêpniany na ¿yczenie.
Poniewa¿ autor nieustannie udoskonala i aktualizuje swoje monografie, w przypadku dostêpnoœci kilku ich egzemplarzy zaleca on zapoznanie siê z opracowaniem wydrukowanym najpóŸniej (data wydruku zawsze podana jest na ich stronie tytu³owej).
W uzupe³nieniu powy¿szych informacji warto tu te¿ dodaæ, ¿e aczkolwiek wszystkie publikacje autora dotycz¹ zaawansowanych urz¹dzeñ komunikacyjnych (napêdowych i ³¹cznoœciowych), w ich tematyce wyró¿niæ siê jednak daje kilka oddzielnych specjalizacji którym poœwiêcone zosta³y odrêbne serie monografii. Serie te s¹ jak nastêpuje (porównaj poni¿szy wykaz z list¹ tytu³ów ostatnio wydanych monografii zawart¹ w rozdziale 9):
[1] Teoria Magnokraftu (monografie z tej serii s¹ najwa¿niejszymi publikacjami opisuj¹cymi: szczegó³y techniczne magnokraftu, urz¹dzenia pokrewne temu statkowi, oraz teorie u podstaw jego zasady dzia³ania i indukowanych zjawisk).
[2] Komora Oscylacyjna (opisuje g³ównie pêdnik magnokraftu i UFO).
[3] Uprowadzenia na pok³ad UFO: przedmioty, cele, nastêpstwa, technika, identyfikowanie, badania, przeciwdzia³anie.
[4] L¹dowiska wehiku³ów magnokrafto-podobnych (t.j. magnokraftów i UFO).
[5] Miejsca eksplozji wehiku³ów magnokrafto-podobnych (Tapanui, Tunguska, itp.).
[6] Telekineza, napêd telekinetyczny i si³ownie telekinetyczne.
[7] Telepatia, ³¹cznoœæ telepatyczna (np. telepatyczne stacje nadawczo-odbiorcze, TRI), badania fal telepatycznych.
[8] Koncept Dipolarnej Grawitacji i jego ró¿ne implikacje (w³¹czaj¹c wywodz¹c¹ siê z niego filozofiê zwan¹ "totalizm").
[9] M¹droœæ ludowa (przys³owia, legendy, wierzenia, przes¹dy itp.) oraz jej pokrewieñstwa ze zasadami totalizmu i Konceptem Dipolarnej Grawitacji.
W ka¿dej z tych serii w okreœlonym czasie upowszechniana jest jedynie najaktualniejsza (ostatnio-wydana) monografia. Wykaz tytu³ów najaktualniejszych obecnie monografii przytoczono w rozdziale 9.
Za³¹cznik Z2
Ci z czytelników którzy po przeczytaniu niniejszej monografii posiedli wewnêtrzne przekonanie i¿ zaprezentowane w niej idee s¹ poprawne i wykonalne na drodze technicznej, niniejszym zapraszani s¹ do dania wyrazu swojemu przekonaniu i zg³oszenia udzia³u w Klubie Badañ i Promocji Magnokraftu. W tym celu wystarczy skopiowaæ, przepisaæ, lub zredagowaæ od nowa (u¿ywaj¹c wyra¿eñ zgodnych z w³asnymi przekonaniami) doln¹ czêœæ niniejszej karty zg³oszenia, zaœ po jej wype³nieniu odes³aæ j¹ na jeden z adresów autora.
Klub Badañ i Promocji Magnokraftu zrzesza wszystkie osoby jakie pragn¹ daæ wyraz swemu poparciu dla urzeczywistnienie idei tego statku. Ich wk³ad ogranicza siê wy³¹cznie do poparcia moralnego i intelektualnego, t.j. cz³onkowie klubu nie s¹ zobowi¹zani ani nawet proszeni o wnoszenie jakichkolwiek dotacji finasowych czy materialnych na rzecz tego statku. Jedyne co siê od nich spodziewa, to i¿ przy ka¿dej nadarzaj¹cej siê sposobnoœci bêd¹ obstawali przy swoich przekonaniach, promuj¹c ideê magnokraftu, rozprzestrzeniaj¹c pozytywne i obiektywne informacje na temat tego statku, oraz moralnie wspieraj¹c ka¿d¹ inicjatywê jaka mo¿e prowadziæ do jego urzeczywistnienia.
Wype³nienie i wys³anie niniejszej karty zg³oszenia, niezale¿nie od udzielenia autorowi odczuwalnego wsparcia moralnego w jego wysi³kach badawczych, umo¿liwi tak¿e sporz¹dzenie komputerowej listy osob akceptuj¹cych i popieraj¹cych ideê magnokraftu. Lista ta, po jej udostêpnieniu zainteresowanym, stworzy bazê adresow¹ dla korespondencji, wymiany doœwiadczeñ i opracowañ, wspó³pracy badawczej, itp.
Karta zg³oszenia cz³onkowstwa
Klubu Badañ i Promocji Magnokraftu
Informacja dla wype³niaj¹cego: wpisywaæ tylko te dane które mog¹ zostaæ udostêpnione do wgl¹du pozosta³ym cz³onkom klubu.
1. Imiê i nazwisko zg³aszaj¹cego ...............................................................................................................................................................
2. Adres dla korespondencji ......................................................................................................................................................................
....................................................................................................................................................................................................................
Rok urodzenia 19 .. ..Monografia: [6/2m]; kopia: V2; data wydruku:
4. Aktualny zawód lub Ÿród³o utrzymania ....................................................................................................................................................
5. Przedmiot osobistych zainteresowañ .......................................................................................................................................................
.......................................................................................................................................................................................................................
Deklaracja: Niniejszym deklarujê i¿ idea magnokraftu oraz konceptów z niej wynikaj¹cych trafi³a do mojego przekonania i pragnê tu wyraziæ swoje moralne poparcie dla intensyfikacji jej dalszych badañ i szybkiej realizacji technicznej.
Jednoczeœnie deklarujê i¿ zaakceptowa³em te¿ ró¿norodne pozatechniczne nastêpstwa rozpracowania idei magnokraftu, takie jak przyk³adowo formalny dowód ¿e "UFO to ju¿ zbudowane przez kogoœ magnokrafty", Tablicê Cyklicznoœci z jej analogiami sugeruj¹cymi budowê magnokraftów drugiej i trzeciej generacji, efekt telekinetyczny jako odpowiednik inercji odniesionej do pól magnetycznych, falê telepatyczn¹ jako wibracje przeciwmaterii, natelekinetyzowanie jako wibracje telekinetyczne materii, itp.
Naturaln¹ konsekwencj¹ mojego wewnêtrznego przekonania jest i¿ poczuwam siê moralnie zobowi¹zany do pozytywnego promowania idei magnokraftu oraz konceptów z niej wynikaj¹cych przy ka¿dej nadarzaj¹cej siê sposobnoœci, argumentuj¹c na rzecz tego statku, stwarzaj¹c wokó³ niego intelektualn¹ atmosfere zainteresowania, sympatii i moralnego poparcia, oraz wspieraj¹c postêpy badañ i prac rozwojowych nad magnokraftem za poœrednictwem si³y pozytywnego myœlenia.
....................................., dnia ... ... ........Podpisano: .......................................................
Ewentualne dodatkowe uwagi, ¿yczenia, sugestie, itp. (przy braku miejsca kontynuowaæ na odwrocie):
...............................................................................................................................................................................................................
Rozdzia³ Z3.
OPRACOWAnIA AUTORA JAKIE UKAZA£Y SIÊ DO 2001 ROKU
Niniejszy tom monografii zosta³ ponownie udostêpniony do u¿ytku zainteresowanych w 2001 roku. Od czasu wiêc jej napisania up³ynê³o niemal 10 lat. Niezale¿niie wiêc od faktu ¿e niektóre informacje jakie w niej zosta³y opisane uleg³y zdezaktualizowaniu, tak¿e przyby³a liczba opracowañ jakie traktuj¹ o jej tematyce. W tym za³¹czniku przytoczy³em wszystkie opracowania jakie w 2001 roku opublikowa³em lub przygotyowywa³em do opublikowaniia. Czêœæ z tych opracowañ w trakcie upowszechniania tej monografii by³y dopiero w trakcie opracowywania (na poni¿szym wykazie oznaczonymi przez *). Dane bibliograficzne tych monografii s¹ nastêpuj¹ce:
{1} Paj¹k J.: "Teoria Magnokraftu - monografia o dyskoidalnym statku kosmicznym napêdzanym pulsuj¹cym polem magnetycznym". Wydanie I, polskojêzyczne. Marzec 1986, Invercargill, Nowa Zelandia, ISBN 0-9597698-5-4; 136 stron, 58 rysunków. By³a to pierwsza polskojêzyczna monografia opisuj¹ca magnokraft (obecnie ju¿ nieco przestarza³a). Prezentuje ona fragment (t.j. Teoriê Magnokraftu) nastêpuj¹cej monografii {1a}:
{1a} Paj¹k J.: "Advanced magnetic propulsion systems" (Monograph, Dunedin, New Zealand, 1990, ISBN 0-9597698-9-7, objêtoœæ 460 stron, w tym 163 rysunków i 7 tablic). Jest to najwa¿niejsza (angielskojêzyczna) monografia autora (ju¿ pi¹te wydanie) zawieraj¹ca najpe³niejsz¹ prezentacjê wszystkich jego teorii i odkryæ. Niniejsza monografia reprezentuje jej polskojêzyczn¹ wersjê.
{1w} "I Sistemi Avanzati di Propulsione - il Magnocraft" (tj. "Magnokraft i zaawansowane napêdy magnetyczne"), Associazione Culturale Aquarius, Palermo 1998, Volume I - 337 stron, Volume II (Tavole, disegni e fotografie) 118 stron - w tym oko³o 120 ilustracji (jest to wersja ksi¹¿kowa monografii {1a} wydana w jêzyku w³oskim w Palermo na Sycylii), nak³ad 1606 egzemplarzy; konsultacje w sprawie nabycia lub dystrybucji: Mr. Antonio Giannone, Via S. Sonnino 13, I-90124 Palermo - Sicily, Italy; Tel: +39 (91) 447663.
{1/2} Paj¹k J.: "Zaawansowane napêdy magnetyczne", Monografia, Dunedin, New Zealand, 1998, ISBN 0-9583380-2-7, oko³o 1200 stron tekstu w tym 120 ilustracji i 7 tablic (w 7 tomach). Jest to poprzedniczka niniejszej monografii.
{2} Paj¹k J.: "Komora Oscylacyjna czyli magnes jaki wzniesie nas do gwiazd". Monografia, Dunedin, Nowa Zelandia, 1994, ISBN 0-9597946-2-X, 184 strony (w tym 4 tablice i 39 ilustracji).
{2a} Paj¹k J.: "The Oscillatory Chamber, arkway to the stars". Monograph, Dunedin, New Zealand, September 1994, ISBN 0-9583380-0-0, (objêtoœæ 365 stron tekstu plus 104 ilustracji i 7 tablic).
{3} Paj¹k J.: "Badania osób z nieuœwiadamianymi prze¿yciami (UFO abductees)". Monografia, Dunedin, Nowa Zelandia, styczeñ 1996, ISBN 0-9583380-9-4, 410 stron (w tym 56 rysunków i 5 tablic).
{3/2} Paj¹k J.: "Badania osób z nieuœwiadamianymi prze¿yciami", 2-gie wyd., Dunedin 1997, ISBN 0-9583380-1-9, 550 s. (5 tab, 56 rys).
{3B} Doma³a A., Paj¹k J.: "Kosmiczna uk³adanka", Traktat, Dunedin, Nowa Zelandia, 1998 rok, ISBN 0-9583727-6-4, oko³o 100 stron; konsultacje w sprawie nabycia: Andrzej Doma³a, ul. Kolejowa 3 m. 29, 05-120 Legionowo.
{4} Paj¹k J.: "Krêgi zbo¿owe i inne l¹dowiska UFO z Nowej Zelandii", Monografia, Dunedin, Nowa Zelandia, 2003*, oko³o 200 s. i 50 rys.
{4B} Jan Paj¹k i Kazimierz Pañszczyk: "Tunele NOL spod Babiej Góry", Traktat, Dunedin, Nowa Zelandia, 1998 rok, ISBN 0-9583380-7-8, oko³o 100 stron tekstu i 13 rysunków.
{4C} Paj¹k J., Wróbel A.: "Interpretacje zdjêæ UFO w œwietle Teorii Magnokraftu", Traktat, Timaru 2001*, ok. 150 stron i ok. 200 zdjêæ UFO.
{5} Paj¹k J.: "Kataklizm ko³o Tapanui 1178 A.D. - nowozelandzki odpowiednik eksplozji tunguskiej", Dunedin 1989, ISBN 0-9597698-8-9, 74s.
{5a} Paj¹k J.: "UFO explosion in New Zealand 1178 A.D. which tilted the Earth", Dunedin, New Zealand, 1992, ISBN 0-9597946-7-0, 78 stron, (w³¹czaj¹c w to 31 ilustracji).
{5/2} Paj¹k J.: "Eksplozja UFO w Nowej Zelandii 1178 A.D. która pochyli³a Ziemiê",Dunedin 1993, ISBN 0-9597946-8-9, 148 stron ( w tym 37 rysunków). Prezentowa³a ona szczegó³owe opisy wszystkich rodzajów œladów materialnych pozostawianych przez UFO na Ziemi, koncentruj¹c siê wszak¿e na badaniach dwóch miejsc eksplozji tych wehiku³ów (t.j. Tapanui w Nowej Zelandii i Tunguskiej na Syberii). By³a ona drugim, uaktualnionym wydaniem polskojêzycznym angielskojêzycznej monografii {5a}.
{5/3} Paj¹k J.: "Eksplozja UFO w Nowej Zelandii 1178 A.D. która obróci³a Ziemiê", trzecie wydanie, Dunedin, Nowa Zelandia, 2 lipca 1996, ISBN 0-9583380-8-6, oko³o 300 stron - w tym 38 ilustracji.
{5/4} Paj¹k J.: "Eksplozja UFO w Tapanui z roku 1178 AD, która przemieœci³a kontynenty", czwarte wydanie, Dunedin, 2001*, ISBN 0-9583380-6-X, oko³o 400 stron plus 40 rysunków.
{6} Paj¹k J.: "Magnetyczne pozyskiwanie energii otoczenia"; Dunedin, Nowa Zelandia, 1990 rok, ISBN 0-9597946-0-3, 36 stron.
{6a} Paj¹k J.: "The magnetic extraction of energy from the environment" (Monograph, Dunedin, New Zealand 1990, ISBN 0-9597946-1-1, 20 stron plus 2 tablice i 14 rysunków).
{6/2} Paj¹k J.: "Telekinetyczne pozyskiwanie energii otoczenia", Monografia, Dunedin, New Zealand, maj 1992, ISBN 0-9597946-3-8, 68 stron (w³¹czaj¹c w to 2 tablice i 22 rysunki). Prezentuje teoriê efektu telekinetycznego, eksperymenty nad tym zjawiskiem, oraz ju¿ zbudowane urz¹dzenia go wykorzystuj¹ce (w³¹czaj¹c w to skrótowe omówienie Thesta-Distatica). Jest ona drugim (poszerzonym i uaktualizowanym) wydaniem oryginalnie angielskojêzycznej monografii {6a}.
{7} Giordano D. i Paj¹k J.: "Losy jednej piramidy". Traktat, Dunedin, Nowa Zelandia, 1995, ISBN 0-9583380-3-5, 52 str. (w tym 2 ilustracje).
{7a} Giordano D. i Paj¹k J.: "Story of one pyramid". Treatise, Dunedin, New Zealand, 1995, ISBN 0-9597946-5-4, 50 stron (w tym 2 ilustracje). Jest to angielskojêzyczne wydanie traktatu {7}.
{7w} Giordano D. i Paj¹k J.: "Storia di una pyramide". Trattato, Dunedin, Nuova Zelanda, 1996, ISBN 0-9597946-4-6, 53 strony (w tym 2 ilustracje). Jest to w³oskojêzyczne wydanie traktatu {7}.
{7/2} Giordano D. i Paj¹k J.: "Piramida myli". Traktat, Timaru, New Zealand, 2000, ISBN 0-9583380-4-3, 200 stron (w tym 12 ilustracji).
{7/2a} Giordano D. & Paj¹k J.: "Pyramid of thoughts". Treatise, Timaru, New Zealand, 2000, ISBN 0-9583727-1-3, pp. 180 (12 Figures).
{7B} Paj¹k J., Szewczyk W.: "Urz¹dzenie do ujawniania niewidzialnych obiektów ukrytych w stanie migotania telekinetycznego" (zamierzony w 2 tomach, wydano jedynie tom 1), Traktat, Dunedin, Nowa Zelandia, 1998 rok, ISBN 0-9583727-8-0, tom 1 oko³o 70 stron (w tym 4 ilustracje).
{8} Paj¹k J.: "Totalizm", Monografia, Wellington, Nowa Zelandia, 2001, ISBN 0-9583727-3-X, w 5 tomach, oko³o 500 stron i 10 ilustracji.
{8a} Paj¹k J.: "Totalizm", Monograph, Wellington, New Zealand, 2001, ISBN 0-9583727-2-1, w 4 tomach, oko³o 500 stron i 10 ilustracji.
{9} Paj¹k J.: "Przys³owia czyli esencja m¹droœci ludowej poszczególnych narodów", Dunedin, 2004* rok, ok. 300 s.