26 Mistrz mistrzów


Śiwaratri to każda czternasta noc po pełni księżyca, który dawni mędrcy uważali za bóstwo sprawujące władzę nad ludzkim umysłem. Następnej nocy księżyc staje się niewidoczny, jak gdyby nie istniał, zatem nie stymuluje aktywności umysłu. Noc poprzedzająca nów księżyca przypadająca w tym miesiącu nazywa się Mahaśiwaratri - Wielką Nocą Śiwy, ponieważ wówczas Śiwa obdarza swych wielbicieli darśanem, ukazując się im w postaci lingamu. Tej nocy wierni oddają cześć Śiwie w nadziei na dostąpienie oświecenia. Wedy mówią: dźnianam maheśwara iczczet - módlcie się do Śiwy o oświecenie - więc nie spłycajcie praktyk zalecanych przez mędrców na tę specjalną okoliczność jedynie do rutynowego postu, nocnego czuwania i śpiewania bhadżanów. Tym bardziej nie spędzajcie tej świętej nocy na ucztach, zabawach, czy innych rozrywkach. Cały poprzedzający dzień i noc kontemplujcie lingam - widzialną formę Śiwy i symbol światła duchowej mądrości. Musicie wiedzieć, że Śiwa żyje w każdym z was. Niech darśan lingamu rozświetli waszą wewnętrzną świadomość.

Śiwaratri, tak jak inne święta hinduizmu i wszystkich religii, ma określoną formę zewnętrzną oraz istotne znaczenie wewnętrzne. Zewnętrzne rytuały mają za zadanie chronić wewnętrzną treść przed profanacją, podobnie jak niejadalna skórka pomarańczy chroni jej słodki i soczysty miąższ, a płot - ogrodzone nim zasiewy. Jeśli jednak nic nie posialiście, czy wydajecie pieniądze i poświęcacie czas na stawianie płotu? Niestety, jeśli chodzi o święta religijne, ludzie zwykle wybierają łatwiejszą drogę zewnętrznych rytuałów, zamiast wewnętrznej dyscypliny i bezpośredniego doświadczenia. Odbywają pielgrzymki do świątyń Śiwy, żeby nie jeść, nie spać i biernie obserwować brahminów oddających cześć lingamom. Tymczasem te praktyki nie stanowią ani celu ani istoty Mahaśiwaratri. Nie chodzi bowiem o to, żeby we wskazanym przez astrologów dniu nie jeść i nie spać. W celu prawidłowego funkcjonowania ciała zwykle przyjmujecie cztery posiłki dziennie. Czy tak trudno jest wam przynajmniej raz na dobę "nakarmić" umysł szlachetnym czynem i takąż myślą? Umysł także wymaga odpowiedniego posiłku.

Jedno z wielu imion Śiwy, Iśwara, wskazuje na pełnię boskiej chwały. Śankara z kolei oznacza, że Jego łaska przynosi najwyższą błogość. Śankara jest bowiem uosobieniem boskiej szczęśliwości w swym aspekcie Śiwy tańczącego ekstatyczny taniec na kosmicznej scenie wszechświata. Przeznaczanie jednego spośród trzystu sześćdziesięciu pięciu dni w roku na oddawanie czci Śiwie, najwyższemu i wszechobecnemu Bogu, stanowi profanację Jego majestatu i chwały. Zastanówcie się też nad zewnętrzną formą Śiwy, którą przyjął dla swych wielbicieli, by służyła im jako przedmiot kontemplacji. W Jego gardle znajduje się halahala - straszliwa trucizna, która - gdyby ją uwolnił - w mgnieniu oka zgładziłaby wszelkie życie. Po Jego włosach spływa Ganges, święta rzeka, której woda leczy wszelkie choroby. Na Jego czole znajduje się oko, którego spojrzenie zamienia każdy przedmiot w popiół, a głowę chłodzi zimny sierp księżyca. Nadgarstki, kostki, ramiona i szyję Śiwy zdobią śmiertelnie jadowite kobry. Jednak pozostając blisko Niego są łagodne, gdyż żyją Jego boskim oddechem. Śiwa nazywany jest też Rudrą, ponieważ przebywa na cmentarzach i w miejscach kremacji zwłok, określanych słowem rudrabhumi - ziemia Rudry. Swą obecnością w takich miejscach Śiwa naucza, że człowiek nie powinien bać się śmierci, lecz bez lęku akceptować ją, gdyż śmierć nie jest niczym strasznym ani przerażającym. Każdy z was zakończył już niejedno życie na jakimś cmentarzu. Śiwa znany jest także jako wędrujący asceta z żebraczą miseczką. Taka Jego postać sugeruje, że aby zbliżyć się do Boga, trzeba nauczyć się wyrzeczenia, nieprzywiązania oraz całkowitego dystansu wobec złego i dobrego losu. Mritjundżaja - Pogromca Śmierci, oraz Kamari - Pogromca Pragnienia - te dwa spośród wielu innych imion Śiwy przypominają, że wznieść się ponad śmierć może tylko ten, kto pokonał pragnienia.

Pragnienie inspiruje czyn, czyn pociąga za sobą konsekwencje, konsekwencje stanowią przyczynę przywiązań, przywiązania prowadzą do kolejnych narodzin, a narodziny to początek podróży ku śmierci. Znakiem Śiwy-Iśwary jest lingam. Rdzeniem słowa lingam jest sylaba li pochodząca od słowa lijathe oznaczającego rozpływanie się. Śiwa jest tym, który obdarza najcenniejszym spośród wszystkich błogosławieństw - nieśmiertelnością, to znaczy możliwością wzniesienia się ponad świadomość śmiertelnego ciała, co stanowi najwyższy cel ludzkiego życia. Jeśli odnajdziecie Boga w sobie, a także nauczycie się postrzegać zewnętrzny świat jako Jego przejawienie, będziecie mogli bez obawy angażować się w sprawy doczesnego życia. Dopóki jednak pierwsze miejsce w waszej świadomości zajmuje świat przejawiony, nie możecie odnaleźć Boga, ponieważ widzicie jedynie przedmioty tego świata. Możecie wybrać jedną z dwóch dróg: albo przestrzegać boskich zaleceń, a wówczas Bóg, zadowolony z was, poszerzy waszą świadomość; albo też nieustannie poszukiwać w swym wnętrzu, by odkryć Boga i realizować ten Jego aspekt, który został tam ukryty. Każda z tych dróg jest dobra, gdyż tak czy inaczej, człowiek musi dotrzeć do Boga.

Śiwa roztacza łaskę i pomyślność, gdyż jest ich uosobieniem. Zauważcie, że w przeciwieństwie do awatarów, czyli boskich inkarnacji posługujących się ludzkimi ciałami w celu realizowania swych zadań, przy żadnym imieniu Śiwy nie występuje słowo śri, które wskazuje na boskie cechy. Tytuł śri służy odróżnieniu awatarów od innych ludzi. W przypadku Śiwy określenie to jest zbyteczne, gdyż On sam jest źródłem łaski i pomyślności. Śiwę nazywa się też Dakszinamurti - Mistrzem Mistrzów. Już sama Jego postać stanowi lekcję wyrozumiałości i cierpliwości. Przyjrzyjmy się: Śiwa ukrywa w swym gardle śmiertelną truciznę halahala, natomiast w miejscu najbardziej widocznym, na głowie, nosi chłodny, kojący sierp księżyca. Czego naucza taka Jego postać? Otóż, powinniśmy chronić innych przed wszystkim, co w nas złe i trujące, a darzyć ich tym, co dobre i szlachetne. Ci, którzy wykorzystują swe dobre cechy wyłącznie dla siebie, natomiast złe przeciwko innym, działają przeciwko sobie samym.

Człowiek w swej istocie jest boski, zatem jego myśli, słowa i czyny powinny stanowić konkretyzację boskiej miłości, tolerancji i współczucia. Bóg jest prawdą, człowiek także powinien żyć w prawdzie. Bóg jest miłością, człowiek powinien żyć w miłości, a gniew neutralizować słodyczą wyrozumiałości. Ludzie chcieliby handlować z Bogiem - ofiarowują Mu prezenty lub pieniądze, licząc na Jego łaskę. Jak wyobrażacie sobie Boga? Czy sądzicie, że można Go przekupić orzechem kokosowym albo portfelem wypchanym pieniędzmi? Czy myślicie, że Bóg jest przekupny? Kto uważa, że pieniądz pomoże zaskarbić sobie łaskę Boga, nie zasługuje na miano wielbiciela. Wydawanie pieniędzy na duchowe nauki również jest godne potępienia. Dlatego w Gicie Kriszna powiedział, że Bóg przyjmie raczej ofiarę w postaci liścia, kwiatu, owocu lub kropli wody.

Czy Bogu potrzebne są te przedmioty materialne? Nie. Nie chodzi o to, byście zerwali z drzewa liść, kwiat lub owoc i położyli przed posągiem Boga. Bóg również nie potrzebuje wody zaczerpniętej ze studni lub rzeki. Liść symbolizuje tu ludzkie ciało, które - tak jak liść - rodzi się pełne życia, a potem usycha i umiera. Kwiat to serce wolne od szkodników takich jak pragnienie, gniew, chciwość, przywiązanie, duma, nienawiść. Owoc symbolizuje umysł całkowicie oddany Bogu, a woda - łzy płynące z oczu pod wpływem ekstazy, w który to stan wprowadza kontemplacja boskiej chwały. Prawdziwe oddanie Bogu polega na ofiarowaniu Mu takich niematerialnych liści, kwiatów, owoców i wody. Jeśli przyniesiecie Bogu liść, kwiat i owoc z drzewa, a wodę z rzeki, Jego łaska spłynie na drzewo i rzekę. Niektórzy twierdzą: "Oddałem Bogu wszystko - ciało, umysł, intelekt". Tymczasem ci ludzie nie są w stanie zapanować nad swymi myślami, emocjami i namiętnościami. Nie potrafią sprawować kontroli nad własnym umysłem i ciałem. Jak mogą ofiarować Bogu coś, nad czym nie panują? To śmieszne - dają coś, co wcale do nich nie należy. Kto przyjąłby prezent, który nie należy do ofiarodawcy? Dlatego też nie musicie oddawać mi niczego. Wystarczy, jeśli będziecie darzyć miłością wszystkie istoty. Miłujcie, nie oczekując wzajemności; kochajcie dla samej miłości; kochajcie, bo miłość jest waszą naturą. Bądźcie szczęśliwi, gdy innym dobrze się wiedzie; kiedy zaś cierpią, ze wszystkich sił starajcie się przynieść im ulgę. Wyrażajcie swą miłość, służąc bliźnim. Postępując w ten sposób uświadomicie sobie jedność wszelkiego istnienia i uwolnicie się od ego, które potrafi jedynie ranić.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
zestawy cwiczen przygotowane na podstawie programu Mistrz Klawia 6
Jack London Mistrz Tajemnicy
mistrzowie
motywacja po mistrzowsku
biznes i ekonomia mistrz sprzedazy wydanie ii rozszerzone arkadiusz bednarski ebook
2014 mistrzostwa pomorza i kujaw zestaw 2
Czas mistrzów
Eckhart Mistrz Księga Boskich pocieszeń
Mistrz i Małgorzata streszczenie
Mistrzostwo W Reymonta w kreowaniu postaci (zwrócić uwagę na ich indywidualne, niepowtarzalne cechy

więcej podobnych podstron