Przyjmuję mnóstwo 3 latków, które nie potrafią mówić Pediatra o niepokojącym zjawisku Dziecko

background image

KAROLINA ROGASKA

"Przyjmuję mnóstwo 3-latków, które nie
potrafią mówić". Pediatra o niepokojącym
zjawisku

Trzylatek powinien znać kilkaset słów. Coraz więcej dzieci w tym wieku
nie potrafi jednak jeszcze mówić. Ich starsi koledzy mają z kolei problem z
utrzymaniem długopisu czy ołówka w dłoni. Powód? Nadużywanie
smartfona.

Skomentuj

0

2785

Foto: Shutterstock

"Przyjmuję mnóstwo 3-latków, które nie potrafią mówić". Pediatra o niepokojącym zjawisku

Dzieci w coraz młodszym wieku zaczynają używać urządzeń elektronicznych. Ze
smartfonów i tabletów korzystają nawet dwulatki

Zbyt wczesne zaznajomienie się z technologią może prowadzić do opóźnienia
rozwoju mowy i zaburzeń sprawności manualnej

Pediatra Paulina Walasek wyjaśnia, jakie efekty niesie ze sobą nadmiar bodźców
odbieranych przez dziecko i co robić, kiedy pojawiają się pierwsze problemy
wynikające z nadużywania smartfona

background image

REKLAMA

Smartfony i tablety stanowią wybawienie dla części rodziców. Gdy ich dziecko jest
niespokojne lub się nudzi, a oni nie mają czasu się z nim bawić, to wręczają mu to

elektroniczne urządzenie. Ich pociecha przez dobrą godzinę albo i więcej jest zajęta grami
lub oglądaniem bajek.

Da się nawet słyszeć zachwyty, że "mój dwulatek potrafi sam obsługiwać komórkę". Jak się
okazuje, ta umiejętność uzyskana we wczesnym wieku powinna raczej martwić, niż cieszyć. Dzieci
nadużywające ekranów dotykowych przestają bowiem uczyć się rzeczy, które będą im potem
niezbędne.

- Coraz częściej do mojego gabinetu trafiają dzieci, które nie mówią. Wiek, w którym zaczynają
posługiwać się słowami, coraz bardziej się przesuwa. Nie rozwijają tej umiejętności, bo dostają do
ręki smartfona, który wymaga klikania, a nie mówienia - wyjaśnia pediatra i kardiolog dziecięcy
Paulina Walasek z gabinetu PWPEDIATRIA.

Rodzice, często nie chcą przyznać, że istnieje jakikolwiek problem. - Dziecko operuje jakimiś
pojedynczymi sylabami, a mama czy tata stwierdzają, że to wystarczy na ten moment, bo oni
"rozumieją, o co mu chodzi" - opowiada pediatra.

Bezsilne ręce

background image

REKLAMA

Brak posługiwania się mową to tylko jeden z listy problemów, jakie generuje zbyt wczesny dostęp
do urządzeń elektronicznych. Innym jest obniżenie sprawności manualnej.

Zazwyczaj dzieci rozwijają ją podczas wykonywania prac plastycznych, układania klocków czy
grze na instrumentach. Kiedy aktywność ogranicza się przede wszystkim do przesuwania palcem
po ekranie, mięśnie ich dłoni i nadgarstków nie mają okazji, by rozwinąć się w prawidłowy sposób.

- Młodzi ludzie trafiają do szkół z zupełnie inną siłą i zręcznością dłoni niż przed dziesięcioma laty.
Gdy dostają do ręki ołówek w szkole, nie potrafią go trzymać - przekonuje w rozmowie z
"Guardianem" Sally Payne z Heart of England Foundation NHS Trust. A skoro nie są w stanie
utrzymać ołówka czy długopisu, to nauka pisania wydaje się wręcz niemożliwa.

Dr Walasek również zauważa to u swoich pacjentów. - Pojawiają się problemy z właściwym
trzymaniem przedmiotów. Ręka przyzwyczaja się do jednego, charakterystycznego ułożenia.
Dochodzi do tego dysgrafia czy dysleksja. Smartfon sam poprawia błędy, nie ma więc potrzeby
zapamiętywać zasad ortografii - mówi.

Agresja i niepokój

Mnogość aplikacji, a tym samym możliwości
użytkowania, jakie dają smartfony, również nie
pozostaje bez znaczenia.

- Słyszę od rodziców, że dzieci mają problemy ze
snem. Z czego to wynika? Z przebodźcowania, czyli
nadmiernej ilości bodźców z zewnątrz. Kilkulatki
mają aplikacje do chatowania, oglądania bajek czy
nagrywania się. Używają ich naprzemiennie, na
bieżąco odpisują na wiadomości. Filmy animowane,
które oglądają, są zazwyczaj bardzo kolorowe z
mnóstwem dźwięków. Po całym dniu takiej

stymulacji wieczorem dziecko jest rozedrgane. Nic dziwnego, że nie może spać - mówi dr
Walasek.

I dodaje: - Używanie smartfona prowadzi też do agresji. I to też bierze się z tego nadmiaru
bodźców. Gdy dziecko ma milion rzeczy, które ogarnia w swoim telefonie, a potem styka się z
realnym światem, który nie jest tak intensywny, to rodzi się w nim napięcie, któremu musi jakoś dać
ujście.

background image

Pediatra uważa, że konieczne jest ograniczenie dostępu do tych urządzeń, które generują
wspomniane efekty. - Maluchy do okresu 2-3 roku życia, kiedy zachodzą najważniejsze zmiany
rozwojowe, w ogóle nie powinny używać smartfonów i tabletów. A jeżeli problemy już się pojawiły,
to warto zapisać dziecko na terapię integracji sensorycznej, która pozwala przywrócić koordynację
ruchową i wzrokową - radzi dr Walasek.

Terapia integracji sensorycznej opiera się na neuroplastyczności mózgu i jego zdolności do
tworzenia nowych połączeń. Ćwiczenia, na których się opiera, pomagają przy zaburzeniach mowy,
koordynacji ruchowej, a także w dysleksji czy dyskalkulii.

Źródło:

Onet

KAROLINA ROGASKA


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Informacja dla osób które nie zdały egzaminu
Klich nie chce mówić, jak naciskał na pilotów
Rzeczy ruchome to wszystkie rzeczy które nie
Nie potrafię I Salach
nie potrafię ZPLPTA7ESWXEDD4ILLHIZ3JUWFXS624N5ED3DOQ
7 typow mezczyzn ktorym kobiety nie potrafia sie oprzec )
Nie musimy mowic trawie jak ma rosnac, Sama rosnie
dlaczego nie potrafimy zwiekszyc szybkosci plywania na dystansach sprinterskich
Tam jest najwięcej dusz które nie dowierzały że jest piekło..., > # @ a a a Religia modlitwy
Dupre streszczenie, Dupree r.2, JAK NIE NALEŻY MÓWIC O RELIGII
Postanowienie na ktore nie sluzy zazalenie, UJ, Postępowanie Administracyjne
Pytania nowe które nie znam
Informacja dlaosób które nie przystąpią w wyznaczonym terminie do części praktycznej egzaminu
Mężczyźni, którzy nie potrafią kochać

więcej podobnych podstron