Fred Smolchuck
DUCH ŚWIĘTY I BIBLIA
Część I i II
Koszalin
„Lecz najpierw musi być zwiastowana ewangelia wszystkim narodom”
(Mar.13:10)
Tytuł oryginału: „Святой Дух и Библия” – пастор Ф. Смолъчук
„THE HOLY SPIRIT AND THE BIBLE” Rev. Fred Smolchuk
Tłumaczenie części I – Krzysztof A. Wojnikiewicz
Tłumaczenie części II – Ryszard Andruszkiewicz
Skład i druk – Krzysztof A. Wojnikiewicz
(Przeznaczone do użytku wewnętrznego)
Wykorzystano cytaty z:
BIBLIA to jest PISMO ŚWIĘTE STAREGO I NOWEGO TESTAMENTU
Nowy Przekład, Brytyjskie i Zagraniczne Towarzystwo Biblijne – Warszawa 1984
BIBLIA ŚWIĘTA to jest CAŁE PISMO ŚWIĘTE STAREGO
I NOWEGO TESTAMENTU,
Brytyjskie i Zagraniczne Towarzystwo Biblijne – Londyn 1948 (BG)
PISMO ŚWIĘTE STAREGO I NOWEGO TESTAMENTU
Wydawnictwo PALLOTTINUM – Poznań – Warszawa 1980 (BT)
2
PRZEDMOWA
W obecnym czasie wśród chrześcijan na całym świecie zauważamy ożywione
zainteresowanie nauką o Osobie i działaniu Ducha Świętego. Zauważalna liczba
członków wielu chrześcijańskich wyznań, którzy kiedyś odrzucali przeżycie chrztu
w Duchu Świętym, obecnie zdecydowanie świadczy, że także otrzymali ten
chrzest na wzór uczniów Chrystusa, którzy zostali ochrzczeni Duchem Świętym w
dniu Zielonych Świąt. Jednak równocześnie z tym duchowym i radosnym przeży-
ciem, wielu ludzi zapytuje: „Co właściwie jest Bożym przeznaczeniem i jaki jest
cel chrztu Duchem Świętym?”
Celem tej książki jest pomoc prawdziwie wierzącym chrześcijanom w głęb-
szym poznaniu Osoby Ducha Świętego i Jego działania w osobistym doświadcze-
niu. Autor szczerze pragnie, aby czytający tę książkę wzbogacili się duchowo,
prowadzili swoje życie zgodnie z Pismem Świętym i byli napełnieni oraz prowa-
dzeni przez Ducha Świętego. Treść tej książki pochodzi w większości z cyklu au-
dycji radiowych „Słowo Życia”.
Autor urodził się w ukraińskiej rodzinie w Bostonie. Studiował teologię w Biblij-
nym Instytucie „Syjon” i uzupełnił swoją wiedzę wykształceniem uniwersyteckim.
Pracę pastora rozpoczął w 1937 roku, a także służył jako ewangelista, misjonarz i
był super intendentem Ukraińskiego Oddziału Zborów Bożych w USA. Prócz
tego, autor napisał kilka książek o głębokiej treści duchowej.
Pastor Fred Smolchuck przez dziesięć lat był dziekanem Centralnej Szkoły Bi-
blijnej w Detroit i usługiwał Słowem Bożym w słowiańskich oraz anglosaskich
zborach. Obecnie pełni funkcję sekretarza Zborów Bożych w Michigan, które liczą
227 zborów.
Pastor G.B.Derkatch
Prezydent Światowej Misji Chrześcijańskiej.
3
Spis treści:
Przedmowa ..........................................................................3
DUCH ŚWIĘTY I BIBLIA – CZĘŚĆ I
Rozdział 1 ............................................................................5
Rozdział 2 ............................................................................9
Rozdział 3 ..........................................................................13
Rozdział 4 ..........................................................................17
Rozdział 5 ..........................................................................21
Rozdział 6 ..........................................................................25
Rozdział 7 ..........................................................................29
Rozdział 8 ..........................................................................33
Rozdział 9 ..........................................................................37
Rozdział 10 ........................................................................41
Rozdział 11 ........................................................................45
Rozdział 12 ........................................................................49
Rozdział 13 ........................................................................53
Rozdział 14 ........................................................................57
Rozdział 15 ........................................................................61
DUCH ŚWIĘTY I BIBLIA – CZĘŚĆ II.
DARY DUCHA ŚWIĘTEGO
Rozdział 1 ..........................................................................65
Rozdział 2 ..........................................................................71
Rozdział 3 ..........................................................................75
Rozdział 4 ..........................................................................79
Rozdział 5 ..........................................................................82
Rozdział 6 ..........................................................................86
Rozdział 7 ..........................................................................91
Rozdział 8 ..........................................................................94
Rozdział 9 ..........................................................................99
Rozdział 10 ......................................................................103
Rozdział 11 ......................................................................105
4
DUCH ŚWIĘTY I BIBLIA – CZĘŚĆ I
ROZDZIAŁ 1
Ważne pytania
Będziemy rozpatrywać naukę biblijną o Duchu Świętym. Jest to pierwszy wy-
kład z serii na ten ważny temat.
Wielu ludzi zadaje sobie dużo pytań odnośnie Ducha Świętego: „Czy Duch
Święty jest Osobą?”; „Czy może On mówić dziś do wierzących?”; „Jaka jest rola
Ducha Świętego w życiu Kościoła?”; Czy wierzący mogą obecnie otrzymać
chrzest Duchem Świętym?”; „W jaki sposób wierzący może wiedzieć, że jest
ochrzczony Duchem Świętym?”; „Czy dary Ducha i cuda, które towarzyszyły służ-
bie apostołów, są przeznaczone także i dla współczesnego Kościoła?” Na
wszystkie te i inne pytania postaramy się odpowiedzieć. Wierzymy, że te wykłady
będą pożytecznymi i błogosławionymi dla wszystkich miłośników Pisma Święte-
go.
Niezrozumiała nowina
Kiedyś, po około trzech latach społeczności ze Swoimi uczniami, Jezus Chry-
stus mocno naruszył ich spokój ducha, powiedziawszy im, że ma zamiar pozosta-
wić ich. Zobaczywszy ich zdziwienie i smutek, Zbawiciel zaczął wyjaśniać przy-
czynę, dlaczego musi odejść z tego świata, mówiąc: „I Ja prosić będę Ojca i da
wam innego Pocieszyciela, aby był z wami na wieki. Ducha prawdy...” (Jan.
14:16-17). Lecz oni nie chcieli innego Pocieszyciela. Byli bardzo zadowoleni z Je-
zusa Chrystusa.
I tak wiadomość o odejściu ukochanego Nauczyciela tylko zwiększyła ich
smutek. Wtedy Jezus Chrystus potwierdził: „Lepiej dla was, żebym Ja odszedł.
Bo jeśli nie odejdę, Pocieszyciel do was nie przyjdzie” (Jan.16:7). Później Zbawi-
ciel zaczął wyjaśniać, co ten Pocieszyciel uczyni dla nich. Lecz i z tego wyjaśnie-
nia uczniowie nie byli zadowoleni. Nie rozumieli oni wtedy sedna i ważności słów
Jezusa.
Nie ocenili tego w pełni, póki sami nie otrzymali tego obiecanego Pocieszycie-
la w dniu Pięćdziesiątnicy. Do czasu zesłania Ducha Świętego przyzwyczajeni
byli do Jezusa Chrystusa we wszystkich stosunkach i okolicznościach. Uczniowie
rozumieli Go na podstawie swoich odczuć fizycznych. Oni Go uznali i szanowali
zgodnie z tym, co widziały ich oczy, uszy słyszały i ręce dotykały itd. Lecz takie
rozumienie jest bardzo ograniczone. Bo gdy oczy nie widzą, ręce nie dotykają, a
uszy nie słyszą, wtedy człowiek gubi się, trwoży, czuje się pozostawiony i ogarnia
go lęk.
Jezus Chrystus nie miał zamiaru straszyć uczniów, lecz szybciej chciał pod-
nieść ich na wyższy poziom duchowy, wezwać do lepszego życia duchowego.
Chciał doprowadzić ich do pełnego rozumienia Bożego, niezwykłego życia, które
nie jest ograniczone przez fizyczne i materialne przeszkody. Chciał On, żeby oni i
wszyscy wierzący posiedli w pełni Bożą moc i zapoznali się z niebiańskimi zasa-
dami. Gdyż dopiero wtedy będą w stanie prowadzić niezwykłe, pomyślne, piękne
życie.
5
Czegoś nam brakuje
Bóg powołał Swoich uczniów, żeby oni wykonywali Jego świętą i ważną pra-
cę, żeby byli współpracownikami w budowie Jego Królestwa Niebieskiego. Lecz
musimy przyznać się, że zacząwszy wykonywać tę pracę, zrozumieliśmy (jak i
apostołowie wtedy), że czegoś potrzebujemy i że brakuje nam sił. Nie jesteśmy w
stanie swoim własnym wysiłkiem żyć i pracować dla Boga tak, jak On od nas
żąda tego. Jesteśmy zupełnie bezsilnymi ludźmi.
Pan Jezus Chrystus wiedział to i dlatego powiedział do Swoich uczniów:
„Mam wam jeszcze wiele do powiedzenia, ale teraz znieść nie możecie”. Apostoł
Paweł też przypomina nam, że człowiek może tylko rozumieć rzeczy po ludzku.
Dopiero Duch Boży objawia nam Boże tajemnice.
Historia chrześcijańskiego Kościoła pokazuje nam, że Kościół starał się wiele
razy swoją mocą budować Królestwo Boże na ziemi, ale to nie udawało się. A
kiedy Kościół zaczął polegać na mocy i działaniu Ducha Świętego, wtedy nikt i nic
w świecie nie mogło powstrzymać jego wspaniałego sukcesu. W naszych cza-
sach wielu ludzi z wielu wyznań dochodzi do wniosku, że potrzebują czegoś wię-
cej niż nauki, różnorodnych talentów, społeczności, pieniędzy itp. Wielu z nich ma
to wszystko, ale z czasem przekonują się, że czegoś jeszcze im brakuje. Oni
osiągnęli to, przed czym Pismo Święte przestrzega nas, że w naszym życiu każ-
dy chrześcijanin, który pragnie czynić Boże dzieło, musi walczyć z wrogą mocą
szatańską. Ta walka nie jest przeciwko ciału i krwi, lecz przeciwko duchom nie-
czystym, które zjednoczyły się i połączyły, żeby działać przeciwko dzieciom Bo-
żym.
Boża pomoc przez Ducha Świętego
W obecnym czasie znaczna liczba ludzi zwraca się do Boga o pomoc, a On
kieruje ich do Pisma Świętego, do Swoich obietnic, gdzie jest powiedziane, że On
da im moc z wysokości. Pan obiecał, że ześle im Swoje specjalne namaszczenie,
błogosławieństwo – zapozna ich z Duchem Świętym, który jest Pocieszycielem i
Pomocnikiem.
Kiedy On napełni nas Swoją mocą, wtedy niezwykłe działanie pojawia się w
naszym życiu. Wtedy rzeczywiście jesteśmy żywymi „świadkami” Pana. Nie tylko
będziemy w stanie odpowiedzieć na pytania ludzi, ale też nasze postępowanie,
nasz stosunek, zachowanie i w ogóle całe nasze życie będzie dowodem tego, że
Bóg jest z nami. Jezus Chrystus obiecał nam: „Zaprawdę, zaprawdę powiadam
wam: Kto wierzy we mnie, ten także dokonywać będzie uczynków, które Ja czy-
nię, i większe nad te czynić będzie; bo Ja idę do Ojca” (Jan.14:20). I to stanie się
przy pomocy Ducha Świętego w nas.
A wtedy, kiedy ludzie tego świata zobaczą to wszystko w naszym życiu, to
sami zapragną stać się takimi jak my. Zobaczą wtedy prawdziwą światłość i znaj-
dą prawdziwe zbawienie. Dlatego Pan pragnie obdarzyć Swoje dzieci tą łaską,
żeby były pod całkowitym kierownictwem Ducha Świętego.
Trzeba tutaj zauważyć, że Kościół apostolski w pełni podporządkował się Du-
chowi Świętemu. Czytamy w Dziejach Apostolskich, że Duch Święty kierował,
działał, pouczał, podtrzymywał i pocieszał pierwotny Kościół. Uczniowie Chrystu-
6
sowi całkowicie polegali na mocy i pomocy Ducha Świętego. Chwała Bogu, że i
dziś wierzący przekonują się, iż obietnice Boże nie zmieniły się, a Jego zasady
moralne są wieczne. Jezus Chrystus nie zmienił się. On dziś działa w ludzkich
sercach i w życiu Kościoła z pomocą Ducha Świętego. Bardzo potrzebujemy Du-
cha Świętego. Dlatego trzeba ulec Mu.
Duch Święty
Ale teraz powstaje pytanie: Kim jest Duch Święty? Dlaczego powinien zajmo-
wać tak ważne miejsce w naszym życiu? Jaki jest Jego charakter? Dlatego wła-
śnie, jeżeli chcemy, żeby działał On w nas, musimy poznać Go lepiej niż to robili-
śmy do tej pory. Pomoże nam w tym Pismo Święte. Biblia podkreśla nam tajemni-
ce o Duchu Świętym. Czytając je zauważamy, że Bóg daje Duchowi różne imio-
na, a to naturalnie jest głównym kluczem do poznania Ducha Świętego, gdyż
imiona w Biblii odgrywają dużą rolę. Tak, np. Abraham oznacza ojciec wielu; Izra-
el – książę, który walczył z Bogiem; Jezus – Zbawiciel, Wybawiciel itp. Dlatego
Bóg dawał różne imiona Duchowi Świętemu, zbierając w ten sposób wiadomości
dla nas, abyśmy mogli poznać, jakim chwalebnym jest Duch Święty.
Zaglądnijmy teraz do Biblii i uważnie przeczytajmy wspaniałe imiona Ducha
Świętego: Duch Boży, Duch Chrystusowy, Pocieszyciel, Duch Święty, Duch
Obietnicy, Duch Prawdy, Duch Łaski, Duch Życia, Duch Usynowienia. Niewątpli-
wie, te wszystkie imiona mają duże znaczenie. Dlatego postarajmy się zrozumieć
prawdziwe sedno tych wszystkich imion Ducha Świętego. Wierzę, że rozraduje to
nasze serca. Wtedy lepiej poznamy, jak drogi i umiłowany jest nasz Pan. Nieste-
ty, niektórzy ludzie mylnie wyobrażają Boga jako okrutnego, gniewnego i krwio-
żerczego tyrana. Ale to nie odpowiada prawdzie. Bóg jest miłością, a Duch Świę-
ty daje nam odczuwać tę prawdziwą miłość.
Kiedy skończymy rozpatrywanie imion Ducha Świętego, wtedy zwrócimy uwa-
gę na Jego biblijne symbole. Biblia podaje takie symbole Ducha Świętego: wiatr,
oliwa, pieczęć, gołębica i inne.
Wiemy, że imiona przedstawiają charakter Trzeciej Osoby Trójcy Świętej, a
symbole wskazują na charakter Jego działania. Przecież symbole ilustrują pracę
Ducha Świętego, którą On wykonuje w życiu wierzących. On w Swój cudowny
sposób czyni to, czego żaden człowiek nie może zrobić. Kiedy Duch Święty doko-
na pracę w naszym życiu, wtedy inni ludzie widzą w nas obraz – portret Jezusa
Chrystusa.
Co Duch tworzy?
Duch Święty pomaga nam przyjść znowu do tego świętego stanu, z którego
Adam i Ewa odpadli. Byli oni obdarzeni wspaniałymi darami i życiem wiecznym.
Adam i Ewa nie znali głodu, smutku, choroby i śmierci. Lecz niestety zgrzeszyli
przed Bogiem swoim nieposłuszeństwem. Ich grzech okradł ich. Stracili całe bo-
gactwo, które mieli. A prócz tego zerwali bliską społeczność z Bogiem. Lecz
chwała Bogu, że Jezus Chrystus przyszedł zbawić nas wszystkich. Dokonał tego
na krzyżu Golgoty.
Ale teraz będąc wierzącymi i zbawionymi, ulegamy Duchowi Świętemu, który
każdego dnia doprowadza nas do lepszego życia. Dlatego apostoł Jan powie-
7
dział: „Umiłowani, teraz dziećmi Bożymi jesteśmy, a jeszcze się nie objawiło,
czym będziemy. Lecz wiemy, że gdy się objawi, będziemy do niego podobni,
gdyż ujrzymy go takim, jakim jest. I każdy, kto tę nadzieję w nim pokłada, oczysz-
cza się, tak jak On jest czysty” (1J.3:2-3).
W jaki sposób wierzący chrześcijanie mogą oczyścić się? Jak można popra-
wić się? Naturalnie, że nie swoją własną mocą. To Duch Święty, który przedsta-
wiony jest w Biblii w różnych symbolach, wykonuje w nas tę piękną pracę oczysz-
czenia i uświęcenia naszego życia. Zaufajmy Mu! Tam, gdzie teraz znajdujesz
się, stań na kolanach w pokorze przed Bogiem, albo pochyl swoją głowę przed
Nim, otwórz swoje serce Chrystusowi i powiedz Mu: „O, Panie, pomóż mi, z po-
mocą Twego Ducha Świętego, lepiej poznać Cię niż do tej pory rozumiałem. Pra-
gnę, żeby moje życie trwało w Twojej mocy i pięknie, podobało się Tobie. I żeby
ten świat mógł zobaczyć i poznać w moim życiu tę cudowną światłość, którą jest
Pan Jezus Chrystus. Amen”.
8
ROZDZIAŁ 2
RÓŻNORODNE IMIONA DUCHA ŚWIĘTEGO
W poprzednim rozdziale rozpatrzyliśmy szereg twierdzeń o Duchu Świętym.
Powiedzieliśmy, że współcześni chrześcijanie na całym świecie dochodzą do
przekonania, iż potrzeba im czegoś więcej niż tylko ludzkiej mocy i samej nauki.
Dla wielu staje się jasne, że nasza walka nie jest z człowiekiem jako takim, nie z
polityką, ale z mocą diabelską, z nieczystymi duchami, z szatanem. Potrzebujemy
Bożej mocy, żeby z powodzeniem walczyć i zwyciężać wroga ludzkich dusz. Dla-
tego właśnie Jezus Chrystus obiecał zesłać nam Ducha Świętego, moc z wysoko-
ści. Żeby lepiej poznać Ducha Bożego i zrozumieć, jak On wykonuje Swoją pra-
cę, zwrócimy się do Biblii i zobaczymy różne imiona, które nadane są Duchowi.
Te nazwy mają ważne znaczenie i ukazują nam istotę oraz charakter Ducha
Świętego.
Duch Boży
Czytamy w Księdze Rodzaju (1M.), że „Duch Boży unosił się nad powierzch-
nią wód”. Tutaj nie mówi się o anielskim lub jakimś innym duchu, lecz wyraźnie
potwierdza się, że był to „Duch Boży”. Przedstawia On sobą samego Boga. Duch
Boży – to działająca Osoba Trójcy Świętej, okazująca Swoją aktywność, kiedy tyl-
ko Trójca Święta pragnie przejawić Swoją twórczą moc. W tym sensie Jezus
Chrystus nazywa Ducha „palcem Bożym” (Łuk.11:20), bo Duch wykonuje wolę
Ojca Niebieskiego.
Rola Trójcy Świętej
Interesujące jest zwrócenie uwagi na to, jak Biblia ukazuje nam Boga-Ojca
jako Tego, który wszystko planuje. Bóg-Syn wziął myśl Ojca i wypowiedział ją lu-
dziom. Przez to Jezus Chrystus nazwany został w Ewangelii według Jana „Sło-
wem”. Słowa istnieją po to, żeby przekazywać ludzkie myśli. Dlatego Jezus Chry-
stus jako odwieczne Słowo życiem Swoim i ustami objawił ludzkości miłość i wolę
Boga-Ojca. W końcu Bóg-Duch Święty, trzecia Osoba Trójcy Świętej, urzeczy-
wistnia słowa, które objawił Syn Boży. Oto dlaczego Jezus Chrystus powiedział:
„Niebo i ziemia przeminą, ale słowa Moje nie przeminą”. One całkowicie wykona-
ją się, bo Duch Święty ożywi je i doprowadzi do dokładnej realizacji.
Aktywność Ducha Bożego widzimy już na początku podczas stworzenia świa-
ta, gdy „unosił się nad powierzchnią wód”. Wskutek Jego twórczej działalności
powstał rozwój wspaniałego świata i pięknej przyrody. Dalej widzimy, że Bóg
tchnął w nozdrza Adama życie i martwy Adam stał się żywą duszą.
Później widzimy, jak Duch Boży okazywał Swoją moc pośród ludu izraelskie-
go, szczególnie w życiu Samsona, Gedeona, pieśniarza i króla Dawida, proroka
Izajasza i innych mężów Bożych. W konsekwencji Duch Boży w Nowym Testa-
mencie przejawił Swoją aktywność w pierwotnym Kościele chrześcijańskim. Cały
świat się dowiedział, że Bóg był wtedy z uczniami i wierzącymi chrześcijanami.
Imperium rzymskie i żydowska rada religijna nie mogły ani unicestwić, ani po-
9
wstrzymać Kościoła Chrystusowego przed jego rozwojem i powodzeniem. Dla-
czego? Dlatego że w nim panował Duch Boży. Chociaż masy nie chciały tego
uznać, lecz wszyscy widzieli, że nie była to ludzka praca, ale Boża.
Osoba Ducha
Niektórzy ludzie zapytują: „Czy rzeczywiście Duch Boży jest Osobą?”. Śmiało
odpowiadamy na to pytanie: TAK. W Psalmie 139:7-10 czytamy: „Dokąd ujdę
przed duchem twoim? I dokąd przed obliczem twoim ucieknę? Jeśli wstąpię do
nieba, Ty tam jesteś. Gdybym wziął skrzydła rannej zorzy i chciał spocząć na
krańcu morza, nawet tam prowadziłaby mnie ręka twoja, dosięgłaby mnie prawica
twoja”.
Proszę zwrócić uwagę na słowa anioła, skierowane do Niepokalanej Dziewicy
Marii w Ewangelii według Łukasza, 1:35: „Duch Święty zstąpi na ciebie i moc Naj-
wyższego zacieni cię. Dlatego też to co się narodzi, będzie święte, i będzie na-
zwane Synem Bożym”. Apostoł Paweł w 1Kor.2:9-13 wyraźnie mówi, że Duch
Boży – to Osoba. Proszę zauważyć te słowa: „Czego oko nie widziało, i ucho nie
słyszało, i co do serca ludzkiego nie wstąpiło, to przygotował Bóg tym, którzy go
miłują. Albowiem nam objawił to Bóg przez DUCHA; gdyż Duch bada wszystko,
nawet głębokości Boże. Bo któż z ludzi wie, kim jest człowiek, prócz ducha ludz-
kiego, który w nim jest? Tak samo kim jest Bóg, nikt nie poznał, tylko Duch Boży”.
Ludzie dalej pytają: „Być może, że Duch Boży przedstawia Sobą tylko Boży
wpływ?” Odpowiedzią na to pytanie jest kategoryczne NIE! Duch Boży, ponad
wszelkie porównanie, jest więcej niż tylko wpływem. Duch Święty to rzeczywiście
Osoba Trójcy Świętej. Pismo Święte jasno przedstawia fakty, które udowadniają
to, że ma On Swoją myśl. Czytamy w Rz.8:27: „Który bada serca, wie, jaki jest
zamysł Ducha, bo zgodnie z myślą Bożą wstawia się za świętymi”.
Prócz tego Duch Boży okazuje Swoją wolę. W 1Kor.12:11 czytamy: „Wszyst-
ko to zaś sprawia jeden i ten sam Duch, rozdzielając każdemu poszczególnie, jak
chce”. Jako Osoba, Duch ma uczucia. Apostoł Paweł przestrzegając Efezjan,
mówi: „A nie zasmucajcie Bożego Ducha Świętego” (Ef.4:30).
Biblia pokazuje też indywidualność Bożego Ducha przez Jego stosunek do
nas. On objawia nam tajemnice Boże. W 2P.1:21 czytamy: „Albowiem proroctwo
nie przychodziło nigdy z woli ludzkiej, lecz wypowiadali je ludzie Boży, natchnieni
Duchem Świętym”. Duch Boży naucza i przypomina nam słowa Jezusa Chrystu-
sa. Czytamy o tym w Ewangelii według Jana, 14:26: „Lecz Pocieszyciel, Duch
Święty, którego Ojciec pośle w imieniu moim, ten was nauczy wszystkiego i przy-
pomni wam wszystko, co wam powiedziałem”. Duch Boży świadczy w sercach
wierzących: „A ponieważ jesteście synami, przeto Bóg zesłał Ducha Syna swego
do serc waszych, wołającego: Abba, Ojcze!” (Gal.4:6).
Duch Boży pomaga nam i zastępuje nas w niemocy naszej. Apostoł Paweł
mówi: „Podobnie i Duch wspiera nas w niemocy naszej; nie wiemy bowiem o co
się modlić, jak należy, ale sam Duch wstawia się za nami w niewysłowionych
westchnieniach” (Rz.8:26). Duch Święty jako Osoba także mówi. Czytamy w
Ob.2:7: „Kto ma uszy, niechaj słucha, co Duch mówi do zborów”. Ukazując Swoją
indywidualność, Duch rozporządza i nakazuje. Tak, np. w Dz.16:6-7 „Duch Święty
przeszkodził im w głoszeniu Słowa Bożego w Azji. A gdy przyszli ku Mizji, chcieli
10
pójść do Bitynii, lecz Duch Jezusa nie pozwolił im”.
Bezspornie, jest jeszcze dużo przekonywających dowodów, że Duch Boży
jest Osobą. Proszę zwrócić między innymi uwagę na to, że człowiek może powie-
dzieć nieprawdę Duchowi Bożemu. Apostoł Piotr winnemu członkowi zboru po-
wiedział: „Ananiaszu, czym to omotał szatan serce twoje, że okłamałeś Ducha
Świętego” (Dz.5:3). Człowiek może też lekceważyć Ducha Bożego. Jezus Chry-
stus powiedział małodusznym faryzeuszom: „Dlatego powiadam wam: Każdy
grzech i bluźnierstwo będzie ludziom odpuszczone, ale bluźnierstwo przeciw Du-
chowi nie będzie odpuszczone. A jeśliby ktoś rzekł słowo przeciwko Synowi Czło-
wieczemu, będzie mu odpuszczone; ale kto by mówił przeciwko Duchowi Święte-
mu, nie będzie mu odpuszczone w tym wieku, ani w przyszłym” (Mar.12: 31-32).
Oddzielny od Ojca i Syna
U ludzi powstają jeszcze takie pytania: „Czy rzeczywiście Duch Boży jest w
pełni oddzielną Osobą od Ojca i Syna?” Tak! Biblia wyjaśnia, że On przychodzi
od Boga-Ojca, a to oznacza, że posłał Go Bóg-Ojciec i Bóg-Syn.
On jest Bożym Darem dla wierzących. Jednak trzeba pamiętać, że chociaż
Jego osoba jest potwierdzona i pewna, jednak On nie jest samo stanowiącym,
żeby działać oddzielnie od Boga-Ojca i Boga-Syna. Duch Boży działa wspólnie z
Bogiem-Ojcem i Bogiem-Synem.
Duch Boży wyjaśnia ludziom sferę rozumu, wolną wolę i aktywne działanie
Boga Najwyższego. To, że Duch Boży jest na równi z Bogiem-Ojcem i Bogie-
m-Synem, lecz jednocześnie jest oddzielnym od Boga-Ojca i Boga-Syna, stanowi
część wielkiej tajemnicy Świętego Bóstwa – Trójcy Świętej. Kiedyś w wieczności
lepiej zrozumiemy tę tajemnicę. Dlatego niech nikogo z nas nie niepokoi to, że te-
raz nie wiemy i nie rozumiemy wszystkiego o Bogu. Musimy pamiętać, że jest On
Bogiem Najwyższym, a my tylko Jego stworzeniem. Ma On prawo zachować nie-
które tajemnice o Sobie według Swego widzenia, gdyż On jest naszym Bogiem.
Bóg w naszym życiu
Najważniejsze, co powinniśmy wiedzieć – kiedy Duch Boży wchodzi do na-
szego życia, do naszego serca, do naszej duszy – to Sam Bóg przychodzi do
nas. Bóg zawsze jest aktualny, bo to Duch Boży. Dlatego wierzący chrześcijanie
dobrze mówią, że w nich mieszka Bóg. I jeżeli On przebywa w nas, wtedy może-
my oczekiwać cudownego wydarzenia w naszym życiu. Nic dziwnego, że Jezus
Chrystus powiedział: „To, co Ja czynię, i wy będziecie czynić, i jeszcze więcej po-
nad to, bo Ja idę do Ojca”. Wstąpiwszy do Ojca, posłał nam Ducha Bożego, żeby
Duch kontynuował pracę duchową w nas i z naszą pomocą.
Duch Boży jest aktywnym Twórcą i Wykonawcą woli Bożej – będzie bez
ustanku spełniał funkcję Swoją w naszym życiu, jeżeli tylko pozwolimy Mu działać
w nas przez swoje posłuszeństwo i pokorę.
Jego imię – Duch Boży. Czy może być dla Niego coś trudnego? Czy czegoś
nie rozumie? Czy potrzebuje On zdolności, mocy, czasu, wiedzy? Tysiąc razy
NIE! Przecież On jest naszym Bogiem. Dlatego, jeżeli przyjąłeś Ducha Świętego,
który nazywa się Bożym Duchem, to nie zapominaj, że w tobie mieszka Sam
11
Bóg. Wszystkie Jego możliwości, wszystkie Jego moce, cała Jego łaska – także
przebywają w nas. Apostoł Paweł zapytuje Koryntian: „Albo czy nie wiecie, że cia-
ło wasze jest świątynią Ducha Świętego, który jest w was i którego macie od
Boga i że nie należycie też do siebie samych? Drogoście bowiem kupieni. Wysła-
wiajcie tedy Boga w ciele waszym” (1Kor.6:19-20).
Czy nie wiesz, że jesteś świątynią Bożą i Duch Boży przebywa w tobie? Dro-
gi! Szanuj Boga w twoim życiu. Poświęć siebie na służbę Mu. Nie zapominaj, że
Duch Święty – to Boży Duch.
12
ROZDZIAŁ 3
RÓŻNORODNE IMIONA DUCHA (Ciąg dalszy)
Oczywiście, chcemy lepiej poznać Ducha Świętego. W poprzednim rozdziale
zwróciliśmy uwagę na to, że Duch Święty nazywa się „Bożym Duchem”. Pokazało
to nam tylko jedną cechę Ducha Świętego, że jest On Bogiem, oddzielną Osobą
Trójcy Świętej, i że ci, którzy przyjmują Go do swego życia, faktycznie przyjmują
Samego Boga. O, jakże powinno to budować nas, utwierdzać naszą wiarę i na-
dzieję w Bogu.
Teraz rozpatrzymy znaczenie jeszcze jednego biblijnego imienia: DUCH
CHRYSTUSOWY.
Duch Chrystusowy
Apostoł Paweł mówi: „Jeśli zaś kto nie ma Ducha Chrystusowego, ten nie jest
jego... A jeśli Duch tego, który Jezusa wzbudził z martwych, mieszka w was, tedy
ten, który Jezusa Chrystusa z martwych wzbudził, ożywi i wasze śmiertelne ciała
przez Ducha swego, który mieszka w was” (Rz.8:9,11). Dlatego tutaj Bożego Du-
cha nazwano Duchem Chrystusowym.
Niektórzy ludzie rozróżniają między Bożym Duchem, Duchem Chrystusowym i
Duchem Świętym. Jednak tutaj nie mówi się o trzech Duchach. Te wszystkie na-
zwy wskazują na tę samą Bożą osobę. Biblia uczy, że istnieje tylko jeden Duch. A
też tylko jeden Ojciec i tylko jeden Syn Boży. Lecz Duch ma wiele imion, co
przedstawia nam wspaniały charakter Ducha Świętego. Oto w ten sposób może-
my zobaczyć, jak dobry jest nasz Pocieszyciel i z jakim kochanym Bogiem mamy
do czynienia.
Ale dlaczego Boży Duch nazywa się Duchem Chrystusowym? To dlatego, że
przyszedł On w imieniu Jezusa Chrystusa. Zbawiciel powiedział: „Lecz Pocieszy-
ciel, którego Ojciec pośle w imieniu moim, ten was nauczy wszystkiego i przypo-
mni wam wszystko, co wam powiedziałem” (Jan.14:26). Bóg-Ojciec posłał Ducha,
żeby przedstawić pracę Chrystusa. Boży sposób, którym Pan Jezus Chrystus do-
prowadza ludzi do duchowego nowonarodzenia, do Królestwa Bożego, do ducho-
wo pomyślnego i świętego życia – to dzięki mocy, działaniu i staraniu Bożego Du-
cha. Życie Chrystusa w nas urzeczywistnia się z pomocą Ducha Świętego, który
działa w naszym życiu jako Duch Chrystusowy.
Jan Chrzciciel potwierdza nam, że Jezus Chrystus jest Tym, który chrzci nas
Duchem Świętym (Mat.3:11). „On was chrzcić będzie Duchem Świętym i
ogniem”.
Trzeba tutaj zauważyć, że główna praca Ducha Świętego polega na tym, żeby
uwielbić Jezusa Chrystusa w naszym życiu: „On mnie uwielbi, gdyż z mego weź-
mie i wam oznajmi” (Jan.16:14). Jest to fakt, że Jezus Chrystus przebywa w Swo-
im Kościele, w sercu każdego wierzącego w Niego, dzięki pośrednictwu Ducha
Świętego. Duch Boży jako Duch Chrystusowy przychodzi w imieniu Chrystusa i w
ten sposób urzeczywistnia obecność Chrystusa w naszym życiu. Dlatego Zbawi-
ciel powiedział: „Albowiem gdzie są dwaj lub trzej zgromadzeni w imię moje, tam
jestem pośród nich” (Mat.18:20). Łączność między Chrystusem i Duchem jest tak
13
wąska, że Oni razem żyją w sercu wierzącego człowieka. Apostoł Paweł potwier-
dza: „Żyję więc już nie ja, ale żyje we mnie Chrystus” (Gal.2:20). Dalej apostoł
Paweł wyjaśnia tę prawdę w takich słowach: „Ale wy nie jesteście w ciele, lecz w
duchu, jeśli tylko Duch Boży mieszka w was. Jeśli zaś kto nie ma Ducha Chrystu-
sowego, ten nie jest jego. Jeśli jednak Chrystus jest w was, to chociaż ciało jest
martwe... jednak duch jest żywy” (Rzym.8:9-10).
Kiedy Duch Boży przychodzi do człowieka w imieniu Jezusa Chrystusa, to
okazuje On miłość, łaskę i cały charakter Chrystusa. Czym bardziej człowiek ule-
ga Duchowi Świętemu i przysłuchuje się głosowi Ducha, tym głębiej dosięgnie
swojego Zbawiciela i jego życie będzie odzwierciedlać Pana Jezusa Chrystusa.
Pocieszyciel
Teraz rozpatrzymy znaczenie jeszcze jednego biblijnego imienia Ducha
Świętego. Chrystus nazwał Ducha Pocieszycielem. Stało się to wtedy, gdy powia-
domił Swoich uczniów, że wkrótce opuści ich. Lecz jednocześnie obiecał On im
posłać innego Pocieszyciela: „I Ja prosić będę Ojca i da wam innego Pocieszy-
ciela, aby był z wami na wieki” (Jan.14:16).
Słowo „Pocieszyciel” – to przekład z greckiego „Parakletos”, co oznacza tego,
który stoi blisko kogoś. Parakletos stał obok oskarżonego w sądzie, żeby bronić
go, służyć mu radą i pomagać wszystkimi możliwymi sposobami. W epoce rzym-
skiego imperium, a nawet wcześniej, władza pozwalała wziąć osobie oskarżonej
takiego parakletosa, tj. pocieszyciela lub przyjaciela, który by szedł z nim do sądu
nie ze względu na pieniądze, ale szybciej z miłości i przyjaźni do niego.
Sam oskarżony boi się. Jeszcze nigdy nie był w sądzie. On nie wie, jak się
zachować w sądzie i w jaki sposób bronić się przed tym, kto będzie go oskarżał.
Oto przed nim siedzi sędzia, a dalej widać tych, którzy go oskarżają. Prokurator
też patrzy na niego. Ten biedak nie wie, co ma robić. Lecz pocieszyciel, który stoi
blisko niego, zobaczywszy jego lęk, szepcze mu: „Nie bój się! Jestem z tobą i nie
zostawię cię. Będę z tobą do samego końca i w swoim czasie powiem, co musisz
mówić”.
Podczas sprawy sądowej parakletos-pocieszyciel podpowiada oskarżonemu
myśli i słowa, jak powinien odpowiadać. Jeżeli trzeba milczeć, wtedy odpowiednio
trąca go. Dlatego stojąc blisko niego, ten pomocnik ratuje oskarżonego i uspra-
wiedliwia go przed trybunałem. Już jego osobista obecność w sądzie znacznie
pomaga oskarżonemu człowiekowi, bo parakletos zwykle był przez wszystkich
szanowanym człowiekiem w danej miejscowości. Sam oskarżony przegrałby
sprawę, lecz pocieszyciel, który stoi obok niego w sądzie, dużo mu pomaga.
Potrzeba w Pocieszycielu
Oto jakiego Pocieszyciela obiecał Jezus Chrystus Swoim uczniom. Ten Nie-
bieski Pomocnik jest nam wszystkim dziś potrzebny. Jego moc, mądrość, pozycja
i chwała wzbogacają każdego wierzącego w tym burzliwym świecie. Jego obec-
ność w naszym życiu daje nam pewność i radość. Będąc w ścisłym kontakcie z
Nim, będziemy mieć powodzenie i pełne zadowolenie.
Chociaż to, co Zbawiciel powiedział: „da wam innego Pocieszyciela”, odróżnia
14
Ducha od Jezusa Chrystusa, ale z drugiej strony to łączy ich (Ducha i Jezusa
Chrystusa) w tej samej kategorii „pomocy i radości”. Trzeba zauważyć, że Jezus
Chrystus posyła Swoim uczniom Ducha Świętego, lecz w tym samym Duchu
przychodzi On do nich i przebywa z nimi. Duch zajmuje miejsce Jezusa Chrystu-
sa i w ten sposób urzeczywistnia się obecność Chrystusa, którego uczniowie
mogą odczuwać. Dlatego Duch Święty urzeczywistnia prawdziwą i realną obec-
ność Jezusa Chrystusa w kościele i w życiu każdego wierzącego człowieka.
Jednak to, że Jezus Chrystus przysłał Ducha, żeby był On pomocnikiem, nie
znaczy jeszcze, że Sam Jezus Chrystus przestał być naszym Pomocnikiem.
Wcale nie! Apostoł Jan mówi nam: „Mamy orędownika u Ojca, Jezusa Chrystusa,
który jest sprawiedliwy” (1J.2:1) Praca Chrystusa obecnie dokonuje się w niebie
przed Ojcem Niebieskim. On tam przeciwstawia się za Swoich uczniów przeciwko
oskarżeniom diabła. A na ziemi Jezus Chrystus działa przez pośrednictwo Ducha,
dając Swemu Kościołowi zwycięstwo nad wrogiem dusz ludzkich.
Jezus Chrystus nie posyła Ducha Świętego w Swoim imieniu bez Swojej oso-
bistej obecności. O, nie! On Sam ukazuje się Swoim uczniom i ma z nimi społecz-
ność przez tego samego Ducha Świętego. Kiedy Jezus Chrystus był w ciele na
ziemi, to mógł być tylko w jednym miejscu i w danym czasie (fizycznie był wtedy
ograniczony), lecz teraz przez Ducha Świętego jest Wszechobecnym. W po-
przednim czasie był On obecny zewnętrznie, a teraz Duchem Świętym wewnętrz-
nie jest obecny w sercu każdego wierzącego.
Duch Święty nie przedstawia nam cielesnego (fizycznego) Jezusa Chrystusa,
którego wszyscy ludzie nie mogliby widzieć ani poznać, lecz przedstawia nam
Niebiańskiego Jezusa Chrystusa, przyobleczonego w moc i chwałę, do którego
teraz mogą przystąpić wszyscy ludzie nie patrząc, gdzie się znajdują. Jezus
Chrystus nie jest ograniczony fizycznie. Gdyby był On ograniczony, to w naszych
czasach można byłoby Go znaleźć tylko w świątyni lub w kościele. Teraz Chry-
stusa można znaleźć tam, gdzie się znajdujesz: w domu, w pracy, w górach, na
ulicy, w sklepie itp. Jezus Chrystus przez Ducha Świętego jest gotowy usłużyć
nam wszędzie jako Pocieszyciel.
Pocieszenie we wszystkich okolicznościach
Duch Święty pociesza nie tylko w smutku, kiedy płyną łzy, lecz i wtedy, kiedy
potrzebujemy mądrości, żeby podjąć dobrą decyzję i wybrać prawidłową drogę;
wtedy, kiedy trzeba wiedzieć, jak postąpić w danym przypadku, jak się zachować
w różnych życiowych okolicznościach i warunkach. Duch Święty pomoże nam
uczynić prawidłowy wybór i pomyślnie służyć Panu i naszym bliźnim.
Jezus Chrystus obiecał także, że ten Pocieszyciel, Duch Prawdy, wprowadzi
nas we wszelką prawdę. A to odnosi się nie tylko do współczesnego życia, lecz i
do przyszłego. Da On nam zrozumienie, jak prawidłowo myśleć i postępować we-
dług woli Bożej oraz w świetle Jego Słowa. Jezus Chrystus powiedział: „Lecz Po-
cieszyciel, Duch Święty... was nauczy wszystkiego i przypomni wam wszystko, co
wam powiedziałem... bo przebywa wśród was... z wami na wieki” (Jan.14 rozdz.).
Bóg-Duch Święty nie tylko przedstawia nam fizycznego (cielesnego) Chrystu-
sa, lecz i Jego nieprzerwaną troskę, żeby Go przedstawić tak, jakim On jest, a
właściwie: „Niebiańskiego Jezusa Chrystusa przyobleczonego w boską moc i
15
chwałę”. Będąc na ziemi Jezus Chrystus okazał Swoje dobrowolne uniżenie,
skromność i ofiarował Siebie dla nas. Apostoł Paweł mówi: „Albowiem znacie ła-
skę Pana naszego Jezusa Chrystusa, że będąc bogatym, stał się dla was ubo-
gim, abyście ubóstwem jego ubogaceni zostali” (2Kor. 8:9).
Kiedy Jezus Chrystus wisiał na krzyżu Golgoty, wtedy Ojciec Niebieski przyjął
Jego ofiarę i obdarzył Go bogactwem łaski (Ef.3:16). Później po wniebowstąpie-
niu, gdy był On już z Ojcem Niebieskim, zesłał Ducha Świętego, zgodnie ze Swo-
ją obietnicą, żeby wierzącym w Niego przekazać to niebiańskie bogactwo, które
zdobył dla nich. Jezus Chrystus uczynił nas Bożymi dziedzicami i teraz prowadzi
nas za pośrednictwem Ducha Pocieszyciela do wspaniałego bogactwa Królestwa
Niebieskiego.
Teraz, po Swojej śmierci, zmartwychwstaniu i wniebowstąpieniu, Jezus Chry-
stus ma coś więcej dla Swojego Kościoła i dla Swoich uczniów. Przyodziewa On
dzieci Boże w niebiańskie bogactwo. To wszystko przychodzi do wierzących
przez Ducha Świętego, przez Pocieszyciela. Przed Swoją śmiercią Jezus Chry-
stus powiedział Swoim uczniom: „Mam wam jeszcze wiele do powiedzenia, ale
teraz znieść nie możecie” (Jan.16:12). Lecz powiedział też im, że Duch Święty
przyjdzie do nich i będzie przebywał w nich, a wtedy będą mogli czynić rzeczy,
które czynił Jezus Chrystus; a nawet więcej, gdyż Duch będzie przez nich przeja-
wiać moc Chrystusową.
Oto jak szczęśliwi są wierzący w Jezusie Chrystusie! Dlatego przyjmij Jego
słowa i otwórz swoje serce Świętemu Duchowi Pocieszycielowi!
16
ROZDZIAŁ 4
Duch Święty
Biblijne nazwy Ducha Świętego przedstawiają obraz Trzeciej Osoby Trójcy
Świętej. W poprzednich wykładach rozpatrzyliśmy już następujące nazwy Ducha:
Duch Boży, Duch Chrystusowy i Pocieszyciel. A teraz zwrócimy naszą uwagę na
jeszcze jedną nazwę Ducha. Jezus Chrystus powiedział: „Jeśli więc wy, którzy je-
steście źli, umiecie dobre dary dawać dzieciom swoim, o ileż więcej Ojciec niebie-
ski da Ducha Świętego tym, którzy go proszą” (Łuk.11:13). Tutaj, mówiąc właści-
wie, nazywa się Ducha Duchem Świętym. Ze wszystkiego widać, że ta nazwa jest
użyta w Piśmie Świętym więcej niż inne nazwy. Niewątpliwie, Duch nazywa się
Duchem Świętym, bo pochodzi On od świętego Boga. Przejawia On święty cha-
rakter Najwyższego Boga.
Główna praca Ducha Świętego
Główna praca Ducha Świętego tutaj na ziemi polega na tym, żeby uświęcić
wierzących w Jezusa Chrystusa. Duch jest Święty. Uświęca On tych, którzy mają
społeczność z Nim. Apostoł Paweł przypomina nam: „Taka jest bowiem wola
Boża: uświęcenie wasze” (1Tes.4:3). I dla tego uświęcenia Bóg „nam też dał Du-
cha swego Świętego” (1Tes.4:8).
Bóg żąda świętości od Swoich dzieci. Mówi On: „Świętymi bądźcie, bo Ja je-
stem święty” (1P.1:16). Lecz powstaje pytanie: „W jaki sposób może człowiek
stać się świętym?”. Pomimo tego, jak człowiek starałby się swoimi siłami, on nie
może osiągnąć tej świętości. Apostoł Paweł opisuje swoje przeżycie i przedstawia
on nas samych. Mówi on: „Albowiem nie czynię dobrego, które chcę, tylko złe,
którego nie chcę, to czynię... Nędzny ja człowiek! Któż mnie wybawi z tego ciała
śmierci?” (Rz.7:19,24). Wyjaśnia on dalej z radością, znajdując wyjście ze swojej
rozpaczy. Mówi on: „Przeto teraz nie ma żadnego potępienia dla tych, którzy są w
Chrystusie Jezusie. Bo zakon Ducha, który daje życie w Chrystusie Jezusie,
uwolnił cię od zakonu grzechu i śmierci” (Rz.8:1-2).
Duch obdarowuje wierzących Bożymi darami
Duch obleka nas Swoją świętością i obdarowuje Bożymi darami. Praobraz
tego znajdujemy w Starym Testamencie, gdy Eleazar, sługa Abrahama, obdaro-
wał Rebekę, która przeznaczona była na żonę Izaakowi. Eleazar jest praobrazem
Ducha Świętego. Abraham, praobraz Boga-Ojca, posłał Eleazara, żeby znalazł
żonę dla syna Izaaka. Dał on też Eleazarowi drogie prezenty, aby mógł on obda-
rować niewiastę, gdy ją znajdzie. Eleazar znalazł niewiastę, wezwał ją, a ona
zgodziła się pójść z nim, żeby zostać żoną Izaaka (praobraz Chrystusa), wtedy
Eleazar zaczął obdarowywać ją darami.
Rebeka (praobraz kościoła i wierzących) podporządkowała się kierownictwu
tego, który obdarował ją drogocennymi darami. W ciągu ich długiej drogi Eleazar
opowiadał jej o Izaaku. Z każdym dniem zbliżali się oni do młodego, a Eleazar
usilnie przygotowywał Rebekę do spotkania z Izaakiem.
17
Byli jeszcze daleko, gdy Izaak zobaczył zbliżającą się karawanę. Rozpoznał
siedzącą na wielbłądzie Rebekę, chociaż przedtem nigdy nie spotykał się z nią.
Lecz jak mógł poznać ją? Rozpoznał ją po odzieży i darach, które ona nosiła na
sobie, a które otrzymała od Eleazara.
Tak też i nasz Pan Jezus Chrystus poznaje nas, kiedy widzi w nas Bożą świę-
tość, którą Duch Święty daruje nam. On każdego dnia przygotowuje nas do
wiecznego spotkania z Panem. Niech będzie to nam wiadome, że tylko ci, którzy
oblekli się w Bożą świętość, wejdą do Królestwa Niebieskiego. Apostoł Paweł
przestrzega nas: „Dążcie... do uświęcenia, bez którego nikt nie ujrzy Pana”
(Hebr.12:14). Jeżeli Duch Święty będzie mieć miejsce w naszym życiu, to na
pewno przejawi On Swoje owoce w nas. Wtedy ludzie zobaczą w nas „miłość, ra-
dość... cierpliwość” (Gal.5:22). Ten owoc Ducha Świętego przejawi w nas Pan Je-
zus Chrystus. Wtedy rzeczywiście świat zobaczy żywe, prawdziwe świadectwo
Jezusa Chrystusa w naszym życiu. Takie życie, w którym Duch Święty ma pierw-
sze miejsce, będzie zadowalające i radosne, bo Sam Pan błogosławi takich ludzi
Swoim niezwykłym błogosławieństwem.
Nasz Zbawiciel Jezus Chrystus uczynił dwie rzeczy dla świata. Przede
wszystkim przez Swoją śmierć na krzyżu Golgoty uczynił coś dla nas. A teraz
przez Ducha Świętego czyni coś w nas. Wtedy On przez Swoją ofiarę zbawił nas
od grzechu. Teraz Chrystus przez Ducha Świętego przedstawia Siebie w naszym
życiu, żebyśmy byli podobni do Niego.
W taki sposób świat poznaje prawdę Jezusa Chrystusa i widzi, jak wspaniały
jest nasz Bóg. Nasze świadectwo nie będzie tylko słowne, lecz żywe. Ludzie zo-
baczą święte życie w nas. Dlatego musimy ulec Duchowi Świętemu i we wszyst-
kich sprawach słuchać Go. On przypomni nam słowa Chrystusa i da nam moc,
aby każdego dnia wykonywać je. On uczyni nas uświęconymi dziećmi Bożymi,
gdyż jest to Jego sprawa.
Duch Obietnicy
Rozpatrzmy jeszcze jedną nazwę Ducha – Duch Obietnicy. Apostoł Paweł
mówi: „W nim i wy, którzy usłyszeliście słowo prawdy, ewangelię zbawienia wa-
szego, i uwierzyliście w niego, zostaliście zapieczętowani obiecanym Duchem
Świętym” (Ef.1:13). Dlatego apostoł Paweł potwierdził tutaj, że Duch jest Duchem
Obietnicy.
Przede wszystkim musimy wiedzieć, że otrzymaliśmy Ducha Świętego i jest to
wypełnieniem obietnicy Pana Jezusa Chrystusa, który powiedział: „I oto Ja zsy-
łam na was obietnicę mojego Ojca... aż zostaniecie przyobleczeni mocą z wyso-
kości” (Łuk.24:49). Po drugie, musimy zrozumieć, że Duch doprowadza każde
Słowo Boże do całkowitego i dokładnego wykonania. Oto dlaczego Jezus Chry-
stus powiedział: „Niebo i ziemia przeminą, ale słowa moje nie przeminą” (Mat.
24:35).
Zwróć uwagę na Boże słowa w Starym Testamencie. W Księdze proroka Eze-
chiela, 36:27, czytamy: „Mojego ducha dam do waszego wnętrza i uczynię, że bę-
dziecie postępować według moich przykazań, moich praw będziecie przestrzegać
i wykonywać je”. Czytamy też w Księdze proroka Joela, 3:1-2: „A potem wyleję
mojego Ducha na wszelkie ciało, i wasi synowie i wasze córki prorokować będą,
18
wasi starcy będą śnili, a wasi młodzieńcy będą mieli widzenia. Także na sługi i
służebnice wyleję w owych dniach mojego Ducha”. Prorok Izajasz wykrzyknął:
„Aż będzie wylany na nas Duch z wysokości” (Iz.32:15). Oto te wszystkie obietni-
ce, które znajdują się w Starym Testamencie urzeczywistniły się wtedy, kiedy
Duch Święty zstąpił na uczniów w dniu Pięćdziesiątnicy. I do tej pory Duch nie
przestał urzeczywistniać w życiu wierzących ludzi obietnicy Bożej.
Duch urzeczywistnia Słowo Boże
Duch Święty nieprzerwanie pracuje, żeby doprowadzić wszystkie myśli Boże,
wszystkie Jego obietnice i słowa do dokładnego urzeczywistnienia. Pismo Święte,
Biblia – to nie teoria, ale praktyka i realność. Duch Święty, który także nazywa się
Duchem Obietnicy, urzeczywistni wszystkie obietnice Najwyższego Boga, żeby
wszyscy wiedzieli, że Bóg jest prawdziwy i że można polegać na Nim.
Kiedy Pan obiecał cokolwiek, to wykona. Duch Obietnicy działa w naszych
sercach, aby doprowadzić nas do zdrowej wiary w Pismo Św. żebyśmy bez wąt-
pienia wiedzieli, że ono rzeczywiście jest „tak i amen” i że można całkowicie pole-
gać na nim.
Boże obietnice otaczają całą sferę ludzkiego życia, włączając teraźniejszość i
przyszłość. Boże obietnice dotyczą naszego fizycznego, materialnego, intelektu-
alnego i duchowego stanu. Duch Obietnicy przekonuje nas, że Bóg nie naruszy
Swoich słów. Przyjaciele! Poznajcie Boże obietnice. Są one dane nam dla nasze-
go pożytku i błogosławieństwa. Dlatego czytajcie Ewangelię, a dowiecie się, jak
dobry i łaskawy jest nasz Pan. On zesłał Ducha Obietnicy, żeby doprowadzić was
do lepszego życia.
Duch Prawdy
Zapoznajmy się jeszcze z jednym imieniem Ducha - Duch Prawdy. Jezus
Chrystus powiedział: „I Ja prosić będę Ojca i da wam innego Pocieszyciela, aby
był z wami na wieki. Ducha prawdy, którego świat przyjąć nie może, bo go nie wi-
dzi i nie zna; wy go znacie, bo przebywa wśród was i w was będzie” (Jan.14:16-
17). W tej samej Ewangelii czytamy dalej: „Gdy przyjdzie Pocieszyciel, którego Ja
wam poślę od Ojca, Duch prawdy, który od Ojca wychodzi, ten złoży świadectwo
o mnie” (Jan.15:26). Później apostoł Jan napisał w swoim liście: „Duch składa
świadectwo, gdyż Duch jest prawdą” (1J.5:6). Pan Jezus Chrystus nazywa Ducha
Świętego Duchem Prawdy.
Kiedy Duch Święty przychodzi do nas w roli Ducha Prawdy. wtedy daje On
nam prawdziwe wyjaśnienie wszystkich stron naszego życia. To nie odnosi się
tylko do spraw religijnych, lecz do osobistych i do powszednich spraw. On oświe-
tla Światłem Prawdy wszystkie strony, wszystkie drogi i bezdroża naszego życia.
Nie musimy wcale błądzić lub wybierać nieprawidłowej drogi. Duch Prawdy nigdy
nie zaprowadzi na ciernistą drogę, lecz zawsze będzie kierować na drogę prawi-
dłowego, porządnego i rozumnego życia, które będzie chwalić Boga, zadowalać
nas i radować.
Apostoł Jan potwierdza to: „My jesteśmy z Boga... kto nie jest z Boga, nie słu-
cha nas. Po tym poznajemy ducha prawdy i ducha fałszu” (1J.4:6). Niestety, od
19
czasu do czasu pojawiają się ludzie, którzy oświadczają, że są chrześcijanami i
pretendują do tego, że otrzymali określone objawienia od Boga. Mówią oni: „Bóg
mi powiedział... Bóg objawił mi”. Lecz kiedy zaczniemy badać Pismo Święte, żeby
przekonać się, czy zgadza się to z Biblią, wtedy przekonujemy się, że one nie
mają biblijnego potwierdzenia. A prócz tego zauważamy, że ich zachowanie i czy-
ny nie zgadzają się z wymaganiami Pisma Świętego. Nic dziwnego, że takie fał-
szywe objawienie doprowadza wielu do rozczarowania, rozpaczy i do upadku du-
cha. Wtedy ludzie pytają: „Gdzie jest prawda?”
Duch Prawdy nie poprowadzi nas na drogę kłótni z Panem, do działania prze-
ciwko Pismu Świętemu. Duch i Pismo Święte są w jedności i w doskonałej har-
monii. Nie można zapominać, że Duch Prawdy objawia nam słowa Chrystusa po
to, żebyśmy lepiej poznali Pana i więcej kochali Go. Duch nigdy nie zaciemnia,
lecz wyraźnie objawia nam wolę Bożą w naszym życiu. Pod Jego kierownictwem
nasze życie nie będzie przesadne, ale rozumne i zadowalające.
20
ROZDZIAŁ 5
DUCH ŁASKI
Bóg wiedział, że człowiekowi byłoby bardzo trudno zrozumieć istotę Ducha
Bożego. W poprzednich rozdziałach wyjaśniliśmy na podstawie Pisma Świętego,
że Trzecia Osoba Trójcy Świętej jest rzeczywiście Osobą. W Biblii wyraźnie pod-
kreśla się to, że Duch jako Osoba mówi, naucza, pomaga i spełnia wszystkie
funkcje osoby. Podkreśliliśmy też, że Pan chce pokazać nam charakter Ducha w
różnych imionach. W ten sposób Pismo Święte przedstawia nam, jak cudownym
jest Duch.
Do tej pory rozpatrzyliśmy takie imiona Ducha: Duch Boży, Duch Chrystuso-
wy, Pocieszyciel, Duch Święty, Duch Obietnicy i Duch Prawdy. A teraz zwrócimy
naszą uwagę na jeszcze jedno imię Ducha – na Ducha Łaski.
Oto, jak wielkie jest nasze szczęście, że charakter Ducha obejmuje także ła-
skę. Bez tej łaski byśmy zginęli. Autor Listu do Hebrajczyków wspomina o tych,
którzy „znieważyli Ducha łaski” (Hbr.10:29). O, jakie to straszne, kiedy człowiek
odwraca się od łaski Boga i lekceważy Bożą łaskę!
Duch Święty przynosi nam łaskę Bożą. W Starym Testamencie prorok Zacha-
riasz pociesza swój upadły lud: „Na dom Dawida... wyleję Ducha łaski” (Za.12:
10).
Niepowodzenie bez Ducha łaski
Duch Święty, działając w roli Ducha łaski, przynosi nam Boże miłosierdzie i
obdarza nas mocą, żebyśmy mogli osiągnąć to wszystko, czego pragnie dla nas
Bóg. Już nie raz przekonaliśmy się, że nie jesteśmy godni tych darów, które
otrzymujemy od Niego, i że nie mamy mocy czynienia czegoś wartościowego dla
Niego. Brzmią tu w naszych uszach słowa Pana Jezusa Chrystusa: „Beze Mnie
nic uczynić nie możecie. Psalmista Dawid mówi: „Jeśli Pan domu nie zbuduje,
próżno trudzą się ci, którzy go budują” (Ps.127). Duchowo słaby człowiek często
stara się zrobić coś wartościowego, dokonać jakiegoś dobrego czynu, lecz w
większości przypadków jego trud zawsze jest nie skończony, jego sprawa upada,
ponosi klęskę. Dlaczego tak jest?. Dlatego,
że człowiek stara się sam działać, Bez Bożej mocy. Często taki człowiek do-
chodzi do całkowitego rozczarowania i wpada w głęboką rozpacz. Lecz ten, kto
polega na Panu, będzie w stanie z pomocą Ducha łaski – Ducha Świętego –
uczynić coś szczególnego.
Po pierwsze, Duch pomaga nam w przyjściu do upamiętania i w powrocie do
Boga. Ile razy człowiek próbował sam poprawić się. Postanawiał zmienić się, stać
się lepszym i rozpocząć żyć moralnym życiem. Ale to mu nie udawało się, nie
starczało sił. I jeśli tak zdarzy się, to taki człowiek wpada w rozczarowanie i roz-
pacz. Wtedy człowiek mówi sobie: „Po co mam dalej starać się. Nie mogę ani po-
prawić się, ani zmienić swego postępowania. Przepadłem...”
Lecz oto Duch łaski przychodzi do takich ludzi i przypomina im słowa Jezusa
Chrystusa przekonując, że Pan kocha ich, że On pomoże im i że On przyjmie ich
jako Swoje dzieci. Zbawiciel przemieni ich życie. Duch łaski dodaje otuchy smut-
nemu, przygnębionemu człowiekowi i przekona go, że jeszcze nie wszystko prze-
21
padło, że jeszcze jest nadzieja i możliwość osiągnięcia lepszego życia z pomocą
Ducha. Duch łaski objawia nam, że Jezus Chrystus jest prawdziwą miłością i daje
pewność każdemu, mówiąc: „Tego, który do Mnie przychodzi, nie wyrzucę precz”.
Duch Boży doprowadza człowieka nie tylko do duchowego nowonarodzenia,
lecz pomaga mu też stać się nowym stworzeniem z nowym charakterem. Po-
przednie nieczyste przyzwyczajenia odpadają, a zastępuje je nowy charakter,
miły, dobry, prawdziwie chrześcijański.
Duch pomaga osiągać, co lepsze w życiu
Duch łaski pomaga wierzącemu człowiekowi osiągnąć to, czego sam nigdy
nie byłby w stanie zdobyć w swoim życiu. To, co Bóg obiecał Swoim dzieciom,
On da, chociaż człowiek nie jest godzien tego i nie zasłużył na Boży dar. Jednak
przez Bożą łaskę człowiek może pozyskać dla siebie obietnice Boże i otrzymać
Boże dary. Jeżeli tylko będziemy słuchać się Pana, to odczujemy w naszych ser-
cach, że Duch Święty przynagla nas do pójścia dalej i głębiej w Bożej miłości.
Wierzący człowiek powinien popatrzyć na siebie i przypomnieć sobie, od cze-
go Bóg wyratował go. Kiedyś był on grzesznikiem, nieszczęsnym, bez nadziei,
zrozpaczonym, z dużym ciężarem leżącym na jego sercu. A od tej pory, gdy Je-
zus Chrystus zbawił go – wszystko zmieniło się. Człowiek uwolnił się od ciężaru
grzechu; teraz jest wybawiony od zniewolenia nieczystego życia. Opadły z niego
kajdany duchowej ciemności. Teraz cieszy się pokojem z Bogiem i z ludźmi. Taki
człowiek ma pokój i radość w sercu; ma on nadzieję i wiarę w przyszłość. Taka
osoba codziennie otrzymuje Bożą moc i w ten sposób pokonuje diabelską chy-
trość.
Zbawiony człowiek patrzy na to wszystko i przyznaje, że zdobył to nie swoją
własną mocą lub własnymi zdolnościami i zasługami. To wszystko stało się dzięki
Bożej łasce. Duch łaski, Duch Święty, doprowadził nieszczęsnego człowieka bez
nadziei do Bożego szczęścia.
Lekceważenie Ducha jest niebezpieczne
Każdy człowiek, który lekceważy Ducha Świętego i nie słucha Go, postępuje
bardzo nierozsądnie w swoim życiu, gdyż takim postępowaniem oddziela siebie
od łaski Bożej. Apostoł Paweł mówi: „Nie zasmucajcie Bożego Ducha Świętego,
którym jesteście zapieczętowani” (Ef.4:30). Prócz tego, apostoł Paweł wzywa:
„Ducha nie gaście” (1Tes.5:19).
Jest bardzo źle, kiedy człowiek sprzeciwia się Duchowi Świętemu. Prorok Iza-
jasz mówi: „Lecz oni byli przekorni i zasmucali Ducha jego Świętego; wtedy prze-
mienił się w ich nieprzyjaciela, sam przeciwko nim walczył” (Iz.63:10). Sam Pan
Jezus Chrystus ostrzega bluźnierców: „Kto by jednak zbluźnił przeciwko Duchowi
Świętemu, nie dostąpi odpuszczenia na wieki, ale będzie winien grzechu wieku-
istego” (Mar.3:29).
Człowiek, który mimowolnie to uczynił, może jeszcze otrzymać odpuszczenie.
Ale ten człowiek, który świadomie lekceważy Pana i sprzeciwia się Bożemu Du-
chowi, Duchowi łaski, znajduje się na bardzo niebezpiecznej drodze. Jeżeli czło-
wiek oddala się od Bożego łaskawego daru, to co mu wtedy zostaje? Naturalnie,
22
że nic innego, jak tylko duchowa ciemność, niepowodzenie, rozpacz oraz wiecz-
ne odłączenie od kochającego i miłosiernego Boga.
Duch życia
Duch Boży nazywa się Duchem życia. Czytamy w Liście do Rzymian 8:2: „Bo
zakon Ducha, który daje życie w Chrystusie Jezusie, uwolnił cię od zakonu grze-
chu i śmierci”. To imię też wymienia się w Księdze Objawienia 11:11: „Wstąpił w
nich Duch żywota z Boga i stanęli na nogi swoje”.
Duch życia – to Osoba Trójcy Świętej, która tworzy i podtrzymuje wszystko,
co w przyrodzie, a także wszystko w duchowym życiu. Podczas stworzenia świa-
ta „Duch unosił się nad wodami”. Był On obecny, kiedy wszystko powoływano do
życia. Duch Boży ożywił Adama w chwili jego stworzenia. Bez Ducha Adam byłby
całkowicie martwy.
Tworzący życie Dych Święty ożywia każdego człowieka, przychodzącego do
Boga. Jezus Chrystus powiedział: „Jeśli się kto nie narodzi z... Ducha, nie może
wejść do Królestwa Bożego” (Jan.3:5). Apostoł Paweł mówi: „Duch zaś ożywia”
(2Kor.3:6). Rzeczywiście tak jest!
Duch ożywia nawróconego
Kiedyś, jakiś człowiek wracał z pracy do domu zupełnie pijany. Picie już nie
raz doprowadzało go do nieszczęścia. Tylko jego żona i dzieci widziały go idące-
go pijanego, ale od razu uciekały i chowały się. Pod wpływem wódki był on okrut-
ny i bił swoją żonę oraz dzieci. Lecz pewnego razu potykając się ten pijany czło-
wiek szedł do domu i nagle usłyszał śpiew. To go zainteresowało. Zaszedł na na-
bożeństwo wierzących, którzy wielbili Boga.
Nie minęło dużo czasu, a Boży Duch rozpoczął pracę nad nim. Odczuł on, że
jest zgubionym grzesznikiem, zaczął płakać i prosić Boga o łaskę i pomoc. Obec-
ni na nabożeństwie wierzący zaczęli modlić się z nim. I stał się cud. Bóg zbawił
go. Ten człowiek wstał trzeźwy i powiedział: „Czuję się zupełnie inaczej, ze mną
coś się stało. Bóg zbawił mnie i odpuścił mi wszystkie grzechy”.
Z radością w sercu pośpieszył do domu. Kiedy zbliżał się do swojego domu,
to dzieci krzyczały jedno do drugiego: „ojciec idzie, ojciec idzie... uciekajcie”. Ale
kiedy ojciec wszedł do domu, to miłym głosem przemówił do wszystkich: „Chodź-
cie tutaj, dzieci! Chodź, miła żono. Teraz macie nowego ojca, a ty żono masz no-
wego męża!”. I zaczął opowiadać im, co z nim się stało i jak Bóg wspaniale zmie-
nił jego życie. Nie wiedzieli, czy wierzyć słowom ojca. Lecz w końcu zauważyli, że
ich ojciec przyszedł trzeźwy i rzeczywiście szczerze zwraca się do nich. Bardzo
ucieszyli się i zaczęli obejmować, całować jeden drugiego. Nie wiedzieli czy mają
płakać, czy śmiać się z radości.
Rano ich ojciec wyszedł na podwórko, zaczął głęboko oddychać świeżym po-
wietrzem, rozkoszować się błękitnym niebem i białymi obłokami, które wolno po-
ruszały się po niebie. Popatrzył na zieloną trawę i na pachnące kwiaty, które rosły
wokół domu. Usłyszał szelest liści i śpiew ptaków. I jeszcze raz wdychając świe-
że, czyste powietrze, powiedział: „O, Boże mój! Jak piękny jest Twój świat! Gdzie
byłem do tej pory, że nie widziałem tego piękna?”
23
Prawdziwie ten człowiek ożył, kiedy Duch Święty, Duch ożywiający, dotknął
się go.
Duch ożywia wierzących
Duch ożywia nie tylko podczas nawrócenia się grzesznika, lecz i wierzących
chrześcijan. Ożywia On ich, żeby mieli oni siły do służenia Bogu wiernie i z powo-
dzeniem. Duch chce namaścić naszą duszę, nasz rozum, nasz język, nasze ręce
i nasze nogi, żebyśmy byli żywymi chrześcijanami i pracowali na chwałę Pana.
Takie ożywienie naszego życia bardziej pomoże w sprawie rozprzestrzenienia
świętej ewangelii, niż jakiekolwiek inne sposoby.
Duch życia objawi w nas obraz i charakter Jezusa Chrystusa. Stanie się to
wtedy, kiedy w pełni podporządkujemy się Duchowi Świętemu. Nie myśl długo o
tym! Jak najszybciej powiedz Mu: „Duchu Święty! Ty ożywiasz, ożyw i mnie!”.
Ufaj, a On do końca wypełni twoje serce i poznasz prawdziwą moc Ducha oraz
niebiańską radość.
24
ROZDZIAŁ 6
Biblijne nazwy Ducha Świętego przedstawiają Jego charakter. W poprzednich
rozdziałach nasze serca cieszyły się, gdy rozpatrywaliśmy biblijne nazwy, nadane
Duchowi Świętemu, gdy rozpatrywaliśmy Ducha łaski i Ducha życia. Jak szczęśli-
wymi jesteśmy ludźmi wiedząc, że Duch Święty da nam Bożą łaskę. o, jak jest
budująca dla nas wiedza, że celem Jego pracy jest obdarowanie nas Bożym ży-
ciem. Lecz to jeszcze nie wszystko. Jeszcze więcej dóbr otrzymujemy od Niego.
Duch synostwa
Teraz zwrócimy naszą uwagę na kolejne imię – Ducha synostwa. W Liście do
Rzymian 8:15, czytamy: „Wszak nie wzięliście ducha niewoli, by znowu ulegać
bojaźni, lecz wzięliście Ducha synostwa, w którym wołamy: Abba, Ojcze!”. Apo-
stoł Paweł dalej objawia tę wspaniałą prawdę, ukazując nam, w jakiej mierze ona
odnosi się do nas. Mówi on: „Zesłał Bóg Syna swego, który się narodził z niewia-
sty i podlegał zakonowi, aby wykupił tych, którzy byli pod zakonem, abyśmy usy-
nowienia dostąpili. A ponieważ jesteście synami, przeto Bóg zesłał Ducha Syna
swego do serc waszych, wołającego: Abba, Ojcze! Tak więc już nie jesteś niewol-
nikiem, lecz synem, a jeśli synem, to i dziedzicem przez Boga” (Ga.4:4-7). Wspa-
niałe słowa! Czyż nie tak?
Dzieci Boże
Był czas, gdy byliśmy daleko od Boga i zupełnie nie znaliśmy Go. Grzech od-
dzielał nas od Ojca Niebieskiego. Byliśmy obcy dla Królestwa Bożego. Ale kiedy
uwierzyliśmy w Pana Jezusa Chrystusa, to On zbawił nas, odpuścił nam nasze
grzechy i zamieszkał przez Ducha Świętego w naszym sercu i życiu. Wtedy otrzy-
maliśmy świadectwo w sobie, że już nie jesteśmy tymi, którzy byliśmy kiedyś.
Zmieniliśmy się, coś wspaniałego stało się z nami. Staliśmy się dziećmi Bożymi.
Apostoł Jan przekonuje: „Teraz dziećmi Bożymi jesteśmy” (1J.3:2). Apostoł Paweł
przypomina nam, co faktycznie zaszło: „Bo ci, których Duch Boży prowadzi, są
dziećmi Bożymi... Ten to Duch świadczy wespół z duchem naszym, że dziećmi
Bożymi jesteśmy” (Rz.8:14,16). Kiedyś nie byliśmy dziećmi Bożymi i należeliśmy
do naszego nieprzyjaciela diabła. Lecz to wszystko zmieniło się od tej pory, jak
Duch Boży, Duch synostwa, wszedł do naszego życia. Dlatego Jezus Chrystus
powiedział: „Jeśli się kto nie narodzi z wody i z Ducha, nie może wejść do Króle-
stwa Bożego” (Jan.3:5).
Duch Święty doprowadza człowieka do tego odrodzenia. Jeśli człowiek przyj-
muje Jezusa Chrystusa, to nie tylko staje się chrześcijaninem i rodzi się na nowo,
ale jest tutaj coś większego i lepszego. Taki człowiek teraz staje się rzeczywiście
synem Bożym. Taki człowiek jest pewny, że należy do Bożej rodziny, gdyż Duch
Święty, Duch synostwa, daje mu tę pewność, tę wiedzę, przekonanie, że rzeczy-
wiście jest dzieckiem Bożym.
Ten cud nigdy nie mógłby zdarzyć się bez pośrednictwa i pracy Ducha. A te-
raz On umieszcza w naszym sercu i umyśle przekonanie, że jesteśmy dziećmi
25
Bożymi. W przeszłości nasze postępowanie, nasze grzechy i nasze sumienie nig-
dy nie pozwoliłyby nam spokojnie i pewnie twierdzić, że jesteśmy dziećmi Boży-
mi. Ale kiedy Duch Boży doprowadził nas do zbawienia, do duchowego odrodze-
nia, to od tej pory świadczy On nam, że teraz jesteśmy dziećmi Bożymi i należy-
my do Niego.
Dzieci Boże mają moc
Ale to nie koniec. Są jeszcze większe dobra. Duch Święty dalej świadczy i
przypomina nam, kim teraz jesteśmy. Pokazuje On, że nam jako dzieciom Bo-
żym, przysługują przywileje. Teraz otrzymujemy moc i mamy swobodny dostęp
do Ojca Niebieskiego, gdyż jesteśmy Jego umiłowanymi dziećmi. Nasza obecna
sytuacja jest o wiele lepszą od każdego Bożego stworzenia. Jesteśmy Jego
dziećmi.
Nasz nieprzyjaciel diabeł już nie ma nad nami mocy. Będąc dziećmi Bożymi
możemy sprzeciwić się mu, licząc że ucieknie od nas. Apostoł Jakub mówi:
„Przeciwstawcie się diabłu, a ucieknie od was” (Jak.4:7). Piotr radzi: „Bądźcie
trzeźwi, czuwajcie! Przeciwnik wasz, diabeł, chodzi wokoło jak lew ryczący, szu-
kając kogo by pochłonąć. Przeciwstawcie mu się, mocni w wierze...” (1P.5:8-9).
Człowiek w życiu nie mógłby sam z powodzeniem walczyć z diabłem. Lecz jako
dziecko Boże, ma on w sobie Ducha Świętego, który świadczy mu, że w nim
przebywa Bóg i że należy do Bożej rodziny. Taki człowiek może śmiało przeciw-
stawić się diabłu. Duch Święty przypomina nam, że teraz dzięki jedności z Bo-
giem mamy także i moc od Boga.
Dzieci Boże zwyciężają diabła
Kiedyś, podczas podróży misyjnej, wynająłem sobie pokój w hotelu. I kiedy
znalazłem się sam w tym pokoju, od razu poczułem lęk. Wydawało mi się, że
ktoś, jakiś nieprzyjaciel ukrył się w moim pokoju. Zaglądnąłem za drzwi, do szafy i
nawet pod łóżko, lecz nikogo nie znalazłem. A ten lęk zawładnął mną i jeszcze
długo dręczył mnie, chociaż w pokoju nie było nikogo.
Westchnąłem do Boga. Wtedy usłyszałem głos Ducha Świętego, który prze-
mówił do mojego serca: „Czy nie rozumiesz, kto cię wystraszył? To twój nieprzy-
jaciel diabeł. Lecz pamiętaj, kim jesteś. Nie zapominaj, że on nie jest w mocy wy-
straszyć cię, gdyż jesteś dzieckiem Boga żywego”. O, jak lekko wtedy mi się zro-
biło! Diabeł starał się strachem mnie duchowo paraliżować, żebym nie mógł wy-
konać tego dzieła, które Bóg polecił mi uczynić w tym kraju, w którym wtedy znaj-
dowałem się.
Podziękowałem Bogu, zacząłem chodzić po pokoju i głośno krzyknąłem: „W
imieniu Jezusa Chrystusa, ty, nieczysty diable, idź precz ode mnie! Zostaw to
miejsce, uciekaj stąd! Ty nie masz mocy nade mną, bo jestem dzieckiem Bożym.
Moje życie należy do Boga. Uciekaj stąd!”. O, chwała Bogu! Wkrótce przyszedł
pokój Boży. Odczułem zwycięstwo i radość. Duch Święty przypomniał mi, że je-
stem dzieckiem Bożym i mam prawo korzystać z mocy nad grzechem i diabłem.
Duch Święty, ukazując się nam w roli Ducha synostwa, przypomina nam, że Bóg
obdarzył nas Swoją mocą i łaską. Dlatego nie musimy chodzić jako nieszczęśni,
26
uciśnieni i rozczarowani ludzie. Bóg ma nadzieję, że Jego dzieci będą silnymi, ra-
dosnymi zwycięzcami.
Trzeba wykorzystywać moc
Drodzy czytelnicy! Wasze życie duchowe nie musi być biedne, nieszczęśliwe,
smutne. Ono może być duchowo bogatym, radosnym, lepszym od ludzi tego
świata, gdyż jesteście dziećmi Boga. Bóg obdarzył was przywilejami i macie moc.
Dlatego wykorzystujcie tę moc dla duchowego dobra. Przysłuchujcie się Duchowi
Bożemu, a usłyszycie, że On świadczy wam, iż jesteście dziećmi Bożymi. On
przez Pismo Święte objawi wam te wielkie błogosławieństwa i radość, które cze-
kają was.
Nie myślcie, że to wszystko jest dla kogoś innego, a nie dla was. To wszystko
czeka na was, gdy tylko zaufacie kierownictwu Ducha Świętego. On nauczy was,
że jesteście dziećmi Bożymi.
W tych pięciu rozdziałach mieliśmy możliwość wszechstronnie rozpatrywać
Ducha Świętego. Bezspornie, Jego biblijne nazwy i ich znaczenie bardzo wzbo-
gaciły nasze rozumienie Trzeciej Osoby Trójcy Świętej. Biblijne nazwy Ducha
otworzyły nam oczy i stało się nam jasnym, jak dobrym jest nasz Bóg. Teraz le-
piej rozumiemy, dlaczego Pan Jezus Chrystus powiedział do Swoich uczniów: „I
Ja prosić będę Ojca i da wam innego Pocieszyciela (Ducha Świętego), aby był z
wami na wieki”.
Jeszcze raz pokrótce spójrzmy na Tego, o kim Jezus powiedział: „Przebywa
wśród was i w was będzie”. Znowu zwróćmy naszą uwagę na biblijne nazwy Du-
cha.
1. Duch Boży. Kto przyjmuje Ducha Świętego do swego serca, ten ma Boga
w sobie, gdyż Duch nazywa się Bożym Duchem. Tak jak Bóg, Duch jest wszech-
potężnym, wszystkowiedzącym, wszechobecnym, wiecznym Bogiem. On miesz-
ka w sercu wierzącego człowieka. Jego moc i zdolności będą ujawniać się w na-
szym życiu, jeśli damy mu pierwsze miejsce w naszym sercu.
2. Duch Chrystusowy. Biblia nazywa Go też Duchem Chrystusowym. Jest
On posłany przez Chrystusa. Jego praca polega na tym, żeby przypomnieć nam
słowa Chrystusa i odzwierciedlać w nas, w naszym charakterze, obraz i podo-
bieństwo Pana Jezusa Chrystusa. On urzeczywistnia obecność Pana Jezusa
Chrystusa w naszych sercach. Duch wywyższa i wielbi Chrystusa.
3. Pocieszyciel. Jezus Chrystus nazwał Ducha Pocieszycielem, tj., który stoi
zawsze z nami, we wszystkich warunkach i ciężkich przeżyciach w życiu. Jako
Pocieszyciel, On nie tylko ociera łzy w smutku i bólu, ale też stale stoi obok nas,
dając nam rady oraz pomagając w nieszczęściu i bólu.
4. Duch Święty. Tę nazwę Ducha spotykamy w Biblii częściej niż Jego inne
imiona. To prawdopodobnie dlatego, że ta nazwa najlepiej przedstawia charakter
naszego Boga, który powiedział: „Bądźcie świętymi, bo Ja jestem święty”. Duch
Święty doprowadza chrześcijan do tej świętości, bez której nie mogą ujrzeć Boga.
5. Duch obietnicy. Duch jest Tym, który przyszedł do nas dzięki obietnicy,
którą dał nam Bóg. On urzeczywistnia obietnice Boże. On udowadnia nam, że
możemy w stu procentach polegać na słowach Pana. W roli Ducha obietnicy, On
całkowicie gotów jest urzeczywistnić obietnice Boże w naszym życiu.
27
6. Duch prawdy. Gdy tylko będziemy słuchać Go, wtedy On doprowadzi nas
do prawidłowego wyjaśnienia Pisma Świętego i prawidłowego rozumienia od-
wiecznych prawd Bożych: „Na czym polega pomyślność życia ludzkiego?”. Jako
Duch prawdy, On nie postawi nas w trudnej sytuacji, odwiedzie nas od fanatyzmu
i objawi nam Boże prawdy, doprowadzi nas do radosnego i błogosławionego
życia.
7. Duch łaski. W tej roli Duch delikatnie stara się oświecić nasz rozum, żeby-
śmy poznali, że Bóg kocha nas i pragnie obdarzyć nas Swoim bogactwem. Duch
łaski dodaje nam otuchy, żebyśmy bliżej zbliżyli się do Boga i przyjęli dary, przy-
gotowane dla nas przez Boga, chociaż nie zasłużyliśmy na nie.
8. Duch życia. On ożywia we wszystkich fazach naszego życia. Bez Niego
bylibyśmy zupełnie martwi, bezowocni. Jeżeli Duch Święty, który jest Duchem ży-
cia, napełni człowieka, to życie tego człowieka całkowicie się zmienia. Wtedy ży-
cie staje się nowym i lepszym.
9. Duch synostwa. Duch daje wierzącemu człowiekowi możliwość wiedzy, że
on jest synem Bożym i dlatego ma przywileje oraz moc nad duchowym nieprzyja-
cielem. Duch dodaje otuchy dzieciom Bożym, aby codziennie korzystały z tej
mocy i cieszyły się przywilejami, żebyśmy w ten sposób mieli powodzenie i pro-
wadzili dobre życie.
O, jak potrzebujemy dziś takiego Ducha Bożego! Nie tylko apostołowie, którzy
żyli parę tysięcy lat temu, mieli Ducha Świętego, lecz Boża obietnica Ducha nale-
ży też „...do dzieci waszych oraz do wszystkich, którzy są z dala, ilu ich Pan, Bóg
nasz, powoła” (Dz.2:39).
28
ROZDZIAŁ 7
SYMBOLE DUCHA
W poprzednich rozdziałach o Duchu Świętym z wielkim zainteresowaniem
rozpatrzyliśmy różne biblijne imiona, które zostały nadane Duchowi Świętemu. Te
imiona wspaniale objawiły nam piękny charakter Ducha. One nas pocieszyły, po-
kazawszy, że mamy takiego wspaniałego Boga, który kocha nas i pragnie ducho-
wo wzbogacić nas.
Jednak te biblijne nazwy Ducha jeszcze nie ujawniły nam wszystkiego o Nim.
Bóg pragnie dać nam jeszcze głębsze wyjaśnienie, żebyśmy poznali na czym
polega praca Ducha Świętego. Co On czyni w naszym życiu? Czego możemy
oczekiwać od Niego? I żeby odpowiedzieć nam na te lub inne pytania, Bóg umie-
ścił w Piśmie Świętym biblijne symbole, które ilustrują sfery działalności Ducha
Świętego. Te symbole pokazują pracę Ducha Świętego.
Tak, na przykład, działalność Ducha Świętego w Biblii przedstawiona jest
przez ogień, wiatr, pieczęć, olej, gołębicę itp. Dlatego z uwagą rozpatrzymy te
Boże symbole-przykłady, żeby lepiej zrozumieć pracę Ducha Świętego w życiu
ludzi na naszej ziemi.
Ogień
Czy wiesz, że Duch Święty ukazuje siebie jako ogień? O, tak! Prorok Izajasz
mówi, że Bóg będzie oczyszczał Duchem oczyszczenia, ogniem (Iz.4:4). Spali On
całą nieczystość. Jan Chrzciciel obiecał, że Jezus Chrystus będzie chrzcił nas
„Duchem i ogniem” (Mat.3:11).
Oczyszczenie
Ogień jest symbolem oczyszczenia. Ogień niszczy całą nieczystość, co
szkodliwe i nie potrzebne. Patriarcha Job powiedział: „Gdyby mnie wypróbował,
wyszedłbym czysty jak złoto” (Job.23:10). Biblia potwierdza, że „podstępne jest
serce, bardziej niż wszystko inne, i zepsute, któż może je poznać?” (Jer.17:9).
Nikt z ludzi dobrze nie wie, co znajduje się w sercu. Ale Bóg wie. On otworzy ser-
ce i oczyści je. On podobny jest do złotnika, który bierze wydawałoby się czyste
złoto i wkłada do tygla, trzymając tak długo, póki złoto całkowicie nie roztopi się.
Najpierw roztopione złoto błyszczy się, lecz po paru chwilach zauważamy, że ze
środka złota wypływa na jego roztopioną powierzchnię nieczysta piana. Wtedy
zbira się tę pianę i dalej trzyma się złoto na ogniu do tej pory, póki nie oddzieli się
całej nieczystości od złota. Patrząc na powierzchnię, nikt nie mógłby podejrze-
wać, że jakaś nieczystość mogła być w złocie. Lecz ogień ujawnił wszystko. Zda-
rza się, że sami siebie nie znamy. Nie wiemy, ile grzechów ukrywa się w naszym
sercu do tej pory, póki próba ognia nie ujawni tego.
Gorliwość i odwaga
Duch Święty, jak ogień, spala w naszych sercach całą nieczystość i w ten
29
sposób znajduje wszystko, co tam głęboko się schowało. On oczyszcza nas i
przygotowuje do wiecznego spotkania z Bogiem. Ogień ilustruje też gorącą
gorliwość i odwagę. Prorok Jeremiasz mówi: „A gdy pomyślałem: Nie wspo-
mnę o nim i już nie przemówię w jego imieniu, to stało się to w moim sercu jak
ogień płonący” (Jer.20:9). Po prześladowaniu i różnych przeżyciach, prorok Jere-
miasz myślał, że już więcej nie będzie prorokować i nawet postanowił sobie to.
Lecz Duch Święty zbliżył się do proroka Jeremiasza i jak ogień zapalił się w jego
sercu tak, że Jeremiasz potem powiedział, iż nie mógł się powstrzymać i musiał
mówić słowa, które Bóg położył mu na sercu.
Duch Święty dotyka się Bożych pracowników. To dotykanie dotyczy wszyst-
kich wierzących, żeby oni mogli gorliwie i z odwagą wykonywać swoje obowiązki,
które Bóg powierzył im. Interesujące jest spojrzenie na pracę i mowy ludzi, jak, na
przykład, psalmisty Dawida, proroka Joela, proroka Izajasza, apostołów Piotra,
Jana i Pawła, i na wielu chrześcijańskich męczenników, którzy mieli odwagę wy-
stąpić w imieniu Pana Jezusa Chrystusa. Rzeczywiście, wszyscy oni byli rozpale-
ni Bożym ogniem. Gorliwość, która okazywała się w ich życiu, nie była stworzona
przez ludzką energię, lecz była poczęta przez Ducha Świętego. Ten sam Boży
ogień może i nas rozpalić niezwykłą gorliwością w pracy dla Boga.
Ogień ogrzewa
Ogień też ogrzewa. Gdzie tylko przebywa Duch Święty, tam przejawia się
Boże ciepło, przyjaźń, miłość, miłosierdzie i życzliwość. Człowiek, mający w swo-
im sercu Ducha Świętego, jest współczującym człowiekiem. Do takiego człowieka
można zbliżyć się i otrzymać od niego pomoc oraz pocieszenie.
Ogień oświetla
Ogień też oświetla i ujawnia. Duch Boży daje wierzącym chrześcijanom
światło rozumienia i usuwa duchową ciemność. On objawia nam tajemnice Boga.
Wskazuje On nam drogę, którą musimy iść. Zbawiciel Jezus Chrystus powiedział
uczniom, że kiedy Duch Święty będzie z nami w naszym życiu, to doprowadzi nas
do wszelkiej prawdy; nauczy On nas wszystkiego, co potrzebne, i przypomni nam
wszystko, co powiedział Jezus Chrystusa (Jan. 14:26).
Duch Święty zwiastuje nam, co będzie. Apostoł Paweł potwierdza, że „wy
wszyscy bowiem synami światłości jesteście i synami dnia. Nie należycie do nocy
ani do ciemności. Przeto nie śpijmy jak inni, lecz czuwajmy i bądźmy trzeźwymi”
(1Tes.5:5-6).
Duchowe połączenie
Ogień łączy. Kiedy, na przykład, weźmiemy parę kawałków metalu różnego
rodzaju i wielkości. I gdy położymy te kawałki w tyglu, i zaczniemy podgrzewać na
ogniu, to co wtedy się stanie? Te kawałki metalu roztopią się i połączą w jedną
całość. Wszystkie różne kawałki, różnej wielkości i kształtu znikną. Otrzymamy
nową formę, nowy produkt – wszystko stanie się jednym całym kawałkiem.
Dlatego, gdy Duch Święty zacznie wytapiać w naszych sercach niebiańskim
ogniem, to Boża miłość będzie przelewać się z jednego serca do drugiego. Wtedy
30
nie będziemy zwracać uwagi na takie pojęcia: kim jesteśmy, do jakiego rodzaju
należymy, czy jesteśmy bogaci lub biedni, jakie jest nasze wykształcenie? O,
wcale nie! Wtedy, pod kierownictwem jednoczącej mocy Ducha Świętego, zrozu-
miemy, że wszyscy jesteśmy równi i dziećmi Bożymi, że należymy do tej samej
Bożej rodziny. Szanujcie wszystkich, jednomyślnie pracujcie i żyjcie dla Pana Je-
zusa Chrystusa! Bądźcie jednomyślni, jedno widzenie i jeden główny cel, a wła-
ściwie: żyć i pracować tak, żeby we wszystkim wykonywała się Boża wola i żeby
On uwielbiał się w nas i przez nas.
Duch, jak ogień, wszystko to uczyni w naszych sercach. A jeśli nasze stosunki
nie są dobre z naszymi wierzącymi braćmi, to musimy ulec działaniu Niebiańskie-
go Ognia. On roztopi nasze serca i połączy nas w Swojej miłości.
Wiatr
Pismo Święte mówi też o wietrze jako symbolu Ducha Świętego. Prorok Eze-
chiel mówi, że powierzono mu prorokowanie do Ducha. I powiedział on: „Tak po-
wiada Pan Bóg: z czterech wiatrów przybądź, duchu, i powiej po tych pobitych,
aby ożyli” (Ezech.37:9 BT).
Kiedy wiatr powieje, to przynosi nam powietrze, którym możemy oddychać i
żyć. Wiatr – to praobraz ożywiającej pracy Ducha Świętego. Jest to Duch, któ-
ry nas ożywia. On daje nam duchowy ruch. Do Jego przyjścia do naszego serca,
jesteśmy martwi duchowo i zupełnie nie rozumiemy Boga oraz Jego dzieł.
Lecz kiedy Duch Święty zamieszka w naszym sercu i w naszej duszy, wtedy
ożywamy. Zaczynamy wtedy rozumieć Boga i Jego pracę. My, jak te starotesta-
mentowe kości w czasach proroka Ezechiela, wstajemy na nogi i zaczynamy żyć,
pracować dla Pana. Chociaż mielibyśmy duży talent, skończylibyśmy wyższą
szkołę, mielibyśmy zdolności organizacyjne – to wszystko to jest martwe i bez-
owocne bez Ducha Świętego. Biblia mówi, że nawet słowa, które czytamy w Pi-
śmie Świętym są martwe bez Ducha (2Kor.3:6).
Duch Święty wskrzesił Jezusa Chrystusa z martwych. Ten sam Duch, kiedy
działa w naszym życiu, wtedy ożywia i nas. Apostoł Paweł twierdzi: „Ale wy nie je-
steście w ciele, lecz w duchu, jeśli tylko Duch Boży mieszka w was. Jeśli kto zaś
nie ma Ducha Chrystusowego, ten nie jest jego. Jeśli jednak Chrystus jest w was,
to chociaż ciało jest martwe z powodu grzechu, jednak duch jest żywy przez
usprawiedliwienie. A jeśli Duch tego, który Jezusa wzbudził z martwych, mieszka
w was, tedy ten, który Jezusa Chrystusa z martwych wzbudził, ożywi i wasze
śmiertelne ciała przez Ducha swego, który mieszka w was: (Rz.8:9-11).
Wiatr też przedstawia nam niezależną, wewnętrzną i ukrytą pracę Boga.
Jezus Chrystus powiedział do Nikodema: „Wiatr wieje, dokąd chce i szum jego
słyszysz, ale nie wiesz skąd pochodzi i dokąd idzie; tak jest z każdym, który się
narodził z Ducha” (Jan.3:8). Samego wiatru nie widzimy naszymi oczami i nawet
nie do końca rozumiemy, w jaki sposób on wieje. Jednak wiemy, że on wieje,
gdyż widzimy rezultaty jego mocy.
Niektórzy ludzie nie chcą wierzyć Bogu, gdyż nie rozumieją, w jaki sposób On
działa. Oni chcieliby w szczegółach sprawdzić pod mikroskopem Boga i Jego
działalność. Lecz takie myślenie jest złym myśleniem. Nie jesteśmy w stanie teraz
wszystko zrozumieć o Bogu i Jego pracy. Bóg działa niezależnie, On jest niebiań-
31
skim suwerennym Władcą, a my jesteśmy tylko stworzonymi przez Niego Jego
dziećmi i sługami.
To, co On tworzy w naszym życiu, na pewno dziwi ludzi tego świata. Niezwy-
kle trudno jest im wyjaśnić, w jaki sposób Bóg to czyni, gdyż wszystkie ludzkie
miary kończą się niepowodzeniem. Ale jeden fakt pozostaje jasnym, a właściwie:
nasze zmienione przez Ducha życie jest żywym dowodem tego, że Bóg rzeczywi-
ście uczynił to Swoją mocą.
Ta Boża praca dramatycznie ujawniła się w dniu Pięćdziesiątnicy. Wtedy w
Jerozolimie zebrali się uczniowie, razem modlili się i oczekiwali obietnicy Ojca
Niebieskiego. „I powstał nagle z nieba szum, jakby wiejącego gwałtownego wia-
tru, i napełnił cały dom, gdzie siedzieli” (Dz.2:2). I to, co się stało potem – poja-
wienie się Niebiańskiego Wiatru – zadziwiło uczniów i tych, którzy zebrali się, aby
popatrzyć na to niezwykłe wydarzenie.
Ta praca Ducha Świętego jest tak wspaniała, że ludzie we wszystkich stule-
ciach, od Pięćdziesiątnicy do tej pory pytają się: „Co to jest?” Odpowiedź jest tyl-
ko jedna: JEST TO PRACA BOGA; CZYNI TO WSZECHPOTĘŻNY BÓG.
O, chwała Panu, że dziś jeszcze ten Boży Wiatr, Duch Święty, wieje nad tymi,
którzy wierzą. On ożywia, oczyszcza i odnawia ich w tym życiu.
Drodzy przyjaciele! Ulegnijcie Bogu. Ufajcie Mu, a On Duchem Świętym po-
wieje na wasze życie. Wasz los od tej chwili zmieni się, a Bóg będzie błogosławił
was. Poczujecie Bożą moc w waszym życiu. Niech waszą modlitwą będą te my-
śli: „O, Boże, powiej na moją duszę Duchem Świętym. Ożyw mnie, jak w głębo-
kiej starożytności ożywiłeś Adama, żebym rzeczywiście był żywym człowiekiem w
Panu”.
32
ROZDZIAŁ 8
Żywa Woda
Kontynuujemy tutaj naukę o Duchu Świętym. W poprzednim rozdziale zapo-
znaliśmy się z Ogniem i Wiatrem jako symbolami Ducha Świętego. Teraz zapo-
znamy się jeszcze z jednym symbolem Ducha – Żywa Woda.
W Starym Testamencie Pan rozkazał Mojżeszowi uderzyć w skałę, żeby woda
wytrysnęła ze skały i żeby lud pił tę wodę (2M.17:6). Do tej chwili Izraelici umierali
na pustyni bez wody. Lecz po tym rozkazie Boga woda popłynęła ze skały i ludzie
ożyli. Ta woda była praobrazem Ducha Świętego, który ożywia wszystkich tych
ludzi, którzy przychodzą do Niego.
Duch Święty duchowo czyni w naszym życiu to, co w życiu fizycznym czyni
woda. Na przykład, woda oczyszcza, gasi pragnienie, odświeża i ożywia nas.
Woda sprzyja żyzności. Bez wody nic nie może żyć.
Bóg powiedział ludziom w czasach proroka Ezechiela: „I pokropię was czystą
wodą, i będziecie czyści od wszystkich waszych nieczystości i od wszystkich wa-
szych bałwanów oczyszczę was. I dam wam serce nowe, i ducha nowego dam
do waszego wnętrza, i usunę z waszego ciała serce kamienne, a dam wam serce
mięsiste. Mojego ducha dam do waszego wnętrza i uczynię, że będziecie postę-
pować według moich przykazań, moich praw będziecie przestrzegać i wykonywać
je” (Ez.36:25-27).
Duch Święty jako Woda – to praobraz Bożej łaski, która wytryska na
wszystkich nas niegodnych. Ona nie tylko oczyszcza naszą duszę od wszelkiej
nieczystości, ale przy tym dodaje naszemu życiu niebiańskiego wdzięku. My sami
nigdy nie moglibyśmy naprawić siebie i polepszyć swojego osobistego życia.
Lecz Duch Święty, ta Żywa Woda, daje to naszemu życiu.
Jak człowiek fizyczny nie może żyć bez wody, tak i dusza nasza potrzebuje
Ducha Świętego, gdyż tylko jedynie Duch Boży może oczyścić nas i dać nasze-
mu życiu owoce Ducha – urzeczywistnić w nas obraz i podobieństwo Pana Jezu-
sa Chrystusa. Ta niebiańska Woda na tyle potrzebna jest nam, że Jezus Chry-
stus powiedział: „Jeśli się kto nie narodzi z wody i z Ducha, nie może wejść do
Królestwa Bożego” (Jan.3:5). „Ale kto napije się wody, którą Ja mu dam, nie bę-
dzie pragnął na wieki, lecz woda, którą Ja mu dam, stanie się w nim źródłem
wody wytryskującej ku żywotowi wiecznemu” (Jan.4:14).
„Kto wierzy w mnie, jak powiada Pismo, z wnętrza jego popłyną rzeki wody
żywej. A to mówił o Duchu, którego mieli otrzymać ci, którzy w niego uwierzyli”
(Jan.7:38-39). Jezus Chrystus pamiętał o „żywej wodzie”. Ale co jest żywą wodą?
Jest to woda, która płynie szybko i burzy się. Ona nie stoi w miejscu, ale szyb-
ko płynie. Woda oczyszcza, odświeża i zrasza ziemię tak, że ziemia staje się
miękka i żyzna.
Ta woda przynosi życie wszędzie, gdzie płynie. Także Duch Święty pragnie
ożywić nas i dotknąć się wszystkich stron naszego życia. Jezus Chrystus powie-
dział: „Jeśli kto pragnie, niech przyjdzie do mnie i pije”. Rzeczywiście, musimy
ulec prądowi takiej Rzeki. Psalmista mówi: „Jest rzeka, której nurty rozweselają
miasto Boże” (Ps.46:5). O tej Wodzie tak mówi Ezechiel: „I gdzie tylko potok po-
płynie, każda istota żywa i wszystko” (Ez.47:9).
33
Pieczęć
Pismo Święte potwierdza też, że Duch Święty jest niebiańską PIECZĘCIĄ dla
wierzących ludzi. Apostoł Paweł mówi: „W nim i wy, którzy usłyszeliście słowo
prawdy, ewangelię zbawienia waszego, i uwierzyliście w niego, zostaliście zapie-
czętowani obiecanym Duchem Świętym, który jest rękojmią dziedzictwa waszego,
aż nastąpi odkupienie własności Bożej, ku uwielbieniu chwały jego” (Ef.1:13-14).
Przybita pieczęć wskazuje nam na własność, przynależność i autorytet.
Wierzący w Pana Jezusa Chrystusa są własnością Boga. Apostoł Paweł potwier-
dza: „Albo czy nie wiecie, że ciało wasze jest świątynią Ducha Świętego, który
jest w was i którego macie od Boga i że nie należycie też do siebie samych? Dro-
goście bowiem kupieni” (1Kor.6:19-20). Cena, za którą Bóg wykupił nas – to krew
Pana Jezusa Chrystusa, przelana na krzyżu Golgoty.
Lecz teraz On niebiańską Pieczęcią zapieczętował nas. Uczynił On to przez
Ducha Świętego. Pismo Święte przypomina nam, że Duch Boży daje znać
naszemu duchowi, że jesteśmy dziećmi Bożymi, że rzeczywiście należymy do
Niego.
Ta niebiańska Pieczęć musi wyraźnie odznaczać się w naszym życiu,
żeby wszyscy mogli widzieć, żeby cały świat, niebo i piekło mogły poznać, że je-
steśmy dziećmi Bożymi i należymy do Pana Jezusa Chrystusa. Jeżeli wierzący
chrześcijanie odczuwają w sercu swoim obecność Ducha Świętego, to powinni
cieszyć się, gdyż to świadczy im, że prawdziwie są dziećmi Bożymi.
Ta Pieczęć daje nam pewność i bezpieczeństwo w Panu. Nie musimy się
bać, bo On jest z nami. Psalmista Dawid mówi: „Choćbym nawet szedł ciemną
doliną, zła się nie ulęknę, boś Ty ze mną” (Ps.23). Ta niebiańska Pieczęć, ten
Boży Znak, napełnia nas odwagą, wiarą i bohaterskim duchem.
Oficjalna pieczęć jest dowodem legalności. Ci, którzy patrzą na pieczęć,
od razu wiedzą, do kogo dany dokument należy. Człowiek, który ulega mocy Du-
cha Świętego, ma na sobie Boży Znak, niebiańską Pieczęć. Kiedy ludzie patrzą
na takiego człowieka, to widzą w nim obraz i podobieństwo Pana Jezusa Chrystu-
sa, gdyż Duch Święty świadczy im, że ten człowiek należy do Jezusa Chrystusa.
Kiedy Piotr i Jan stali przed żydowską Radą na sądzie, to członkowie Rady, pa-
trząc na nich, poznali, „że byli z Jezusem” (Dz.4:13).
Przy tym Duch Święty daje pewność wierzącym, że Boże obietnice są
niezmienne i że one też dziś odnoszą się do Bożych dzieci. Duch mówi nam, że
wieczne Boże bogactwa czekają na nas i że Bóg chce, żebyśmy korzystali z nich
teraz. Jest to przywilejem dzieci Bożych. „Kto ma uszy, niechaj słucha, co Duch
mówi”.
Dalej, musimy tak żyć i postępować w Duchu Świętym, żeby nie złamać tej
Pieczęci. Apostoł Paweł pisze: „A nie zasmucajcie Bożego Ducha Świętego, któ-
rym jesteście zapieczętowani na dzień odkupienia” (Ef.4:30).
Olej
Olej – to też jest praobraz – symbol Ducha Świętego. Dawid mówi: „Namaści-
łeś mnie świeżym olejkiem” (Ps.92:11). Oczywiście, że nie mówi on tutaj o zwy-
kłym oleju, lecz symbolicznym językiem opowiada o Bożym namaszczeniu, którzy
34
otrzymują ci, których dotyka Duch Święty.
W Starym Testamencie olej używano podczas uroczystych obrzędów poświę-
cenia mężów, wyznaczonych przez Boga do służby dla Niego. W Starym Testa-
mencie namaszczano olejem kapłanów, proroków i królów przed tym, zanim oni
zaczęli wykonywać swoje obowiązki. Olej był symbolem – praobrazem szcze-
gólnej mocy i pomocy Ducha Świętego. Był to znak, przypominający człowie-
kowi, aby ufał mocy Najwyższego, aby miał pomyślność w życiu.
W naszym zwykłym życiu fizycznym oliwa z oliwek wykorzystywana jest w
różnych potrzebach. Tak, na przykład, w czasach Jezusa Chrystusa ludzie na-
maszczali oliwką twarz, żeby piękniej wyglądać. Mechanicy oliwią olejem maszy-
ny, żeby one lepiej pracowały. Smarowane olejem koła lepiej się kręcą. Dlatego
olej jest pożytecznym produktem w naszym życiu.
Olej z oliwek także uzdrawia rany. Miłosierny Samarytanin, o którym mówi
się w Ewangelii według Łukasza, w 10 rozdziale, namaścił olejem rany człowieka,
którego znalazł na drodze.
Lampa napełniona olejem płonie i oświetla pomieszczenie, tak że nie trzeba
siedzieć w ciemności. Olej z oliwek także wykorzystuje się w przygotowywa-
niu pożywienia, aby było ono bardziej smaczne. Jest bezspornym, że olej jesz-
cze w wielu innych przypadkach pomaga ludziom w ułatwianiu swojego życia i
czyni je przyjemnym.
Także i Duch Święty, jak olej z oliwek, pomaga nam duchowo i wzbogaca
nasze życie. Duch przez Swoje namaszczenie nadaje człowiekowi Boże piękno,
tak że nawet jego twarz staje się bardziej przyjemniejszą. Taki człowiek wtedy
swoim charakterem objawia łaskę i miłość Samego Pana Jezusa Chrystusa.
Pod wpływem i natchnieniem Ducha Świętego nasza ludzka „mechanizacja” –
wszystkie nasze plany, talenty, idee i administracja – ożywają i pomyślnie urze-
czywistniają się, bo ma ona kontakt z mocą i z życiem. A bez Ducha Świętego
wszystko jest martwe.
Duch Święty, jak olej, leczy nasze duchowe rany. Nikt tak nie może uspo-
koić i zadowolić duszy podczas kryzysu i nieszczęścia, jak Duch Święty.
Duch Święty jak olej w lampie, daje nam światło wiedzy, zrozumienia i ob-
jawienia Bożej prawdy. On prawidłowo wyjaśnia nam znaczenie Pisma Świętego.
Oto dlaczego psalmista Dawid mówi: „Słowo twoje jest pochodnią nogom moim i
światłością ścieżkom moim” (Ps.119:105). A to dlatego, że Duch rozświetla Bożą
prawdę.
Duch Święty przygotowuje też smaczną duchową potrawę dla Bożych
dzieci. Kiedy one czytają Pismo Święte, wtedy spożywają ten niebiański Chleb,
wtedy Duch Święty daje czytającym przyjemny smak, aby oni mogli rozkoszować
się tym duchowym pokarmem. Taki pokarm duchowy czyni naszą wiarę silną,
zdrową i niezachwianą. Rzeczywiście, Duch Święty, jak olej, jako szczególna
Boża moc, potrzebny jest w naszym życiu.
Gołębica
Pismo Święte mówi nam, że gołębica jest praobrazem Ducha Świętego. Gołę-
bica symbolizuje pokorę, delikatność, uniżenie, czystość, cierpliwość i pokój. Za-
nim Jezus Chrystus rozpoczął Swoją służbę publiczną, to najpierw Jan Chrzciciel
35
ochrzcił Go w Jordanie, a Duch Boży „zstąpił w postaci gołębicy i spoczął na Nim”
(Mat.3:16).
Ten piękny charakter Ducha Świętego pojawi się także i w naszym życiu, kie-
dy ta Boża Gołębica zstąpi na nas. O, jakże jest nam potrzebna Trzecia Osoba
Trójcy Świętej w naszym życiu! Nie jest dziwnym, że Paweł przypomina nam:
„Bądźcie pełni Ducha”. On też zachęca wierzących w Jezusa Chrystusa, żeby oni
oblekli się w Ducha Świętego, tj. całkowicie podporządkowali się kierownictwu
Ducha, gdyż Duch Święty doprowadza nas do lepszego, pomyślniejszego i bar-
dziej zadowalającego życia.
Rozpatrzywszy biblijne symbole Ducha Świętego – ogień, wiatr, wodę, pie-
częć, olej i gołębicę – będziemy mogli lepiej zrozumieć Jego wspaniałą pracę w
naszych sercach.
Teraz wiemy, dlaczego Jezus Chrystus powiedział do Swoich uczniów: „Lepiej
dla was, żebym Ja odszedł”. Dlaczego? „Bo Pocieszyciel – Duch Prawdy – do
was nie przyjdzie”. On teraz podniesie nas na wyższy stopień duchowy, obdarzy
nas pełniejszym życiem i obfitością. Musimy otworzyć swoje serce i otrzymać tę
Bożą obietnicę.
36
ROZDZIAŁ 9
DUCH ŚWIĘTY W STARYM TESTAMENCIE
Czy Duch Święty pojawił się dopiero w czasach Nowego Testamentu? O, nie!
On jest wiecznym Bogiem, który istniał zawsze, wiecznie. Czy Duch Święty dzia-
łał w Starym Testamencie tak samo, jak i w Nowym? Tak! Czytamy o Nim w Sta-
rym Testamencie i widzimy Jego działanie już na początku stworzenia świata. Je-
żeli Duch Święty działał w Starym Testamencie, to w jaki sposób? Pojawiał się w
Starym Testamencie jako: 1. Twórczy Duch; 2. Duch dający moc; 3. Ożywiający
Duch. W tych rolach wykonuje On swoją pracę.
1. Twórczy Duch
Duch Święty jest Trzecią Osobą Trójcy. Jego mocą stworzony jest cały świat,
cały wszechświat. W 1M.1:1-3 czytamy: „Na początku stworzył Bóg niebo i zie-
mię. A ziemia była pustkowiem i chaosem; ciemność była nad otchłanią, a Duch
Boży unosił się nad powierzchnią wód. I rzekł Bóg: Niech stanie się światłość. I
stała się światłość”. Czytamy też w Księdze Joba 26:13, że „Duchem swoim nie-
biosa przyozdobił” (BG). Psalmista mówi: „Słowem Pana uczynione zostały nie-
biosa, a tchnieniem ust jego całe wojsko ich” (Ps.33). A prócz tego, w Psalmie
104:30 spotykamy takie słowa: „Stwarzasz je, gdy ślesz swego Ducha i odna-
wiasz oblicze ziemi” (BT). Zwróćmy uwagę na to, że Duch ma moc dawać życie.
On stwarza i ożywia wszystko, co Bóg Ojciec pragnie.
Wszystkie prawa natury są dowodem obecności i pracy Ducha Bożego. On
wszystko podtrzymuje Swoją mocą. Cała mechanika, chemia, elektryczność i w
ogóle całe życie organiczne, które spotykamy w zwierzęcym i roślinnym świecie,
przekonywająco udowadniają nam obecność Bożej mocy i mądrości przez po-
średnictwo Ducha Świętego.
Duch Święty odegrał główną rolę w stworzeniu człowieka: „Ukształtował Pan
Bóg człowieka z prochu ziemi i tchnął w nozdrza jego dech życia. Wtedy stał się
człowiek istotą żywą” (1M.2:7). Pobożny Job twierdzi: „Duch Boży stworzył mnie,
a tchnienie Wszechmocnego ożywiło mnie” (Job.33:4).
Każdy człowiek podtrzymywany jest przez twórczą moc Ducha Bożego. Pro-
rok Daniel w odległej starożytności tak powiedział do Belsazara: „A Boga, w któ-
rego ręku jest twoje tchnienie i od którego zależą wszystkie twoje drogi, nie uczci-
łeś” (Dan.5:23). Prócz tego, w Dziejach Apostolskich czytamy: „Albowiem w Nim
żyjemy i poruszamy się i jesteśmy” (Dz.17:28).
Ludzkie życie i jego przyszłe istnienie zależy, jak kiedyś ktoś powiedział, od
obu Bożych rąk, tj. od Jego Słowa i od Jego Ducha, gdyż Ojciec Niebieski powie-
dział: „Uczyńmy człowieka na obraz nasz, podobnego do nas” (1M.1:26).
2. Duch dający moc
Bóg stworzył człowieka, żeby w ten sposób dać początek ludzkiemu społe-
czeństwu i żeby było ono chwalebną częścią Królestwa Bożego. Lecz, niestety,
grzech zaraził Adama i Ewę. On wszystko naruszył. Pierwsi prarodzice ludzkości
37
przez swoje nieposłuszeństwo wystąpili przeciwko przykazaniu Boga. Przez upa-
dek w grzech stracili oni raj, a także związek z Bogiem. Potem grzeszny człowiek
zaczął urządzać swoje życie bez Boga i od czasu do czasu występował przeciw-
ko swojemu Stwórcy.
Pomimo, że upadły człowiek oddzielił się od swojego Stwórcy, to jednak dobry
Bóg dalej kochał ludzi, których stworzył. Postanowił On zbawić ich swoim cudow-
nym sposobem i planem. Bóg powołał patriarchę Abrahama i przez niego utwo-
rzył Izraela, a później zorganizował ich pod Swoim Zakonem, nazywając ich „kró-
lestwem Pana” (2Krn.13:8).
Biblijna historia Izraela, zapisana w Starym Testamencie, jest bardzo interesu-
jąca. Ona pokazuje nam, że jej wielkie sukcesy i postęp zależały od przywódców,
których Duch Boży wyznaczał i napełniał Swoją mocą. Będąc pod natchnieniem
Ducha Świętego oni rozszerzali budowę tego królestwa i troszczyli się o jego
wzrost.
Dwie służby
W Starym Testamencie Duch Boży ukierunkowywał pracowników Bożych na
dwie służby. Po pierwsze, byli oni aktywnymi pracownikami, ludźmi wielkich ener-
gicznych działań. Byli to organizatorzy, dowódcy, naczelnicy, wykonawcy, żołnie-
rze itp. Po drugie, byli oni oratorami, wykonującymi pracę proroków, nauczycieli i
kapłanów.
Między pracownikami, których Duch Boży wybrał i napełnił Swoją mocą, spo-
tykamy takie osoby: Józefa, syna Jakuba (1M.41: 38-40); Basalela, głównego
majstra podczas budowy przybytku w czasach Mojżesza (2M.35:30-31); Mojże-
sza, pierwszego chwalebnego przywódcy Izraela (4M.11:16-17); Jozuego, na-
stępcę Mojżesza (4M.27:8-21); Otniela, sędziego i przywódcę (Sdz.3:9-10); Ge-
deona (Sdz.6:34); Jeftę (Sdz.11:29); Samsona (Sdz.13:24-25); króla Saula
(1Sm.10:6) i wielu innych.
Wszyscy oni zostali napełnieni Duchem Świętym, żeby mogli wykonywać po-
wierzoną im pracę.
Teraz można zrozumieć, dlaczego pierwszy Kościół apostolski, wybierając
mężów do świętej służby, powiedział: „Upatrzcie tedy, bracia, spośród siebie
siedmiu mężów, cieszących się zaufaniem, pełnych Ducha Świętego i mądrości,
a ustanowimy ich, aby się zajęli tą sprawą” (Dz.6:3).
Między oratorami, których Duch Boży wybrał, spotykamy takich proroków,
jak, na przykład: Samuel, Izajasz, Jeremiasz, Daniel i szereg innych. Z nich
wszystkich szczególnie Izajasz służy nam za przykład tego, jak Duch wybrał go,
aby był Bożym zwiastunem-oratorem. Izajasz miał Boże widzenie. Potem, będąc
natchnionym przez Ducha, przekazywał wolę Bożą ludziom. Moc Ducha Święte-
go przyoblekała go i dawała mu zdolność oraz odwagę zwracania się do ludzi, a
nawet do okrutnego króla.
Jak Bóg podtrzymywał Swoich pracowników
Prorok Jeremiasz dobrze wyjaśnił Bożą procedurę, jak Duch Święty posługuje
się Swoimi pracownikami. Między innymi, twierdzi on: „Doszło mnie słowo Pana...
będziesz mówił wszystko, co ci rozkażę” (Jer.1:4-7).
38
Zdarzało się niekiedy tak, że Jeremiasz i inni prorocy mówili sobie: „Nie wspo-
mnę o Nim i już nie przemówię w Jego imieniu, to stało się to w moim sercu jak
ogień płonący, zamknięty w moich kościach. Mozoliłem się, by go znieść, lecz nie
zdołałem” (Jer.20:9). Dawid też powiedział w Psalmie 39:4: „Rozpaliło się serce
moje we mnie, gdy rozmyślałem, zapłonął ogień. Wtedy odezwałem się językiem
swoim”.
Ci zwiastuni-oratorzy później starali się wyjaśnić, w jaki sposób mogli oni pro-
rokować i gdzie odnajdywali to źródło, z którego czerpali oratorską moc. Świad-
czyli oni, że Bóg na nich „wylał Ducha”, „dał Ducha”, „włożył Swego Ducha na
nich”, „napełnił ich Duchem”, „włożył Swojego Ducha w nich” itp. Z tych wypowie-
dzi wynika, że oni nie własną mocą, ale mocą Ducha Świętego mogli prorokować
z takim powodzeniem.
Żeby wyjaśnić, co działo się z nimi i w jaki sposób Duch Święty miał taki
wpływ na proroków oraz innych mężów Bożych, Pismo Święte przekonuje, że byli
oni „napełnieni Duchem” lub „natchnieni przez Ducha”. Zdarzało się tak, że nie-
którzy z Bożych mężów byli „pobudzeni przez Ducha” i „Duch mówił” przez nich.
Te różnorodne odniesienia Ducha Bożego z mężami, których Duch chciał
używać w Swojej sprawie, wskazują nam na ich nagłość, nieoczekiwaność i nie-
zwykłe natchnienie Ducha Świętego, które zawładało nimi od czasu do czasu.
Zdarzało się, że kiedy prorok mówił, to niekiedy wprost wychodził z siebie, był
całkowicie w mocy i pod kierownictwem Ducha. Prorok Ezechiel konstatuje: „Sie-
działem w swoim domu... spoczęła tam na mnie ręka Wszechmocnego Pana... I
wyciągnął coś w kształcie ręki, i chwycił mnie za włosy na głowie. A duch uniósł
mnie w górę między ziemię a niebo...” (Ezch.8:1-3).
Także coś podobnego przeżył prorok Izajasz, co zapisane jest w 6 rozdziale
Księgi proroka Izajasza. Apostoł Jan pisze o swoim podobnym doświadczeniu w
Objawieniu 1:10: „W dzień Pański popadłem w zachwycenie...”. Apostoł Paweł
opowiada w Dziejach Apostolskich: „I modliłem się w świątyni, zdarzyło się, że
popadłem w zachwycenie”.
To prawda, takie niezwykłe wydarzenia często nie zdarzały się, one zdarzały
się od czasu do czasu.
Trzeba tutaj zauważyć, że Boży oratorzy nie prorokowali wtedy, kiedy sami
tego chcieli. Przejawiali oni swoją aktywność dopiero wtedy, kiedy Duch Święty
pobudzał ich do tego. Apostoł Piotr mówi: „Albowiem proroctwo nigdy nie przy-
chodziło z woli ludzkiej, lecz wypowiadali je ludzie Boży, natchnieni Duchem
Świętym” (2P.1:21).
3. Duch ożywiający
Interesujące jest zauważenie, że w Starym Testamencie imię Ducha Świętego
spotykamy tylko trzy razy, a w Nowym Testamencie to imię wymienia się 86 razy.
Co to mówi nam? Fakty biblijne pokazują, że Duch Boży w czasach starotesta-
mentowych działał bardziej w życiu proroków i innych mężów Bożych, aby
oni mogli wykonywać powierzoną im przez Pana pracę. A w Nowym Testamencie
aktywność Ducha skoncentrowała się głównie na uświęceniu wierzących
chrześcijan.
W starotestamentowej epoce Duch Boży przygotowywał wszystko do czasów
39
Nowego Testamentu, wliczając nasz historyczny czas. On Swoją mocą napełniał
tych ludzi, którzy zostali wybrani do specjalnej służby w Bożej winnicy. Ta moc
nie była dostępna dla wszystkich ludzi. Lecz od początku Kościoła w Nowym Te-
stamencie, Bóg bez miary wylał Swojego Ducha na wierzących. To szczodre,
bezgraniczne wylanie Ducha, Bóg nazywa Darem Ducha Świętego. On daje ten
Dar wszystkim Swoim uczniom. Apostoł Piotr, odpowiadając na pytanie: „Cóż to
może znaczyć?” – powiedział: „Ale tutaj jest to, co było zapowiedziane przez pro-
roka Joela: I stanie się w ostateczne dni, mówi Pan, że wyleję Ducha mego na
wszelkie ciało... Obietnica ta bowiem odnosi się do was i do dzieci waszych oraz
do wszystkich, którzy są z dala, ilu ich Pan, Bóg nasz, powoła” (Dz.2:16-17,39).
Chwała Bogu, że Jego Słowo jest pewne. On i dziś urzeczywistnia Swoją
obietnicę. Ten sam Duch Boży, który robił Swoją wspaniałą pracę już w czasach
Starego Testamentu, On i dziś kontynuuje Swoją działalność, przyoblekając wie-
rzących Swoją mocą i świętością. Przygotowuje On ich do czasu przyjścia Pana
Jezusa Chrystusa. W czasach Starego Testamentu udzielał On Swego Ducha w
pełnej mierze tylko niektórym ludziom. Lecz teraz napełnia bez miary wielu.
Nasz Pan jest wielkoduszny i szczodry. On napełni i twoje serce Duchem
Świętym wprost do przelewu. Tak więc, miej wiarę i przyjmij ten Dar.
40
ROZDZIAŁ 10
DUCH ŚWIĘTY W NOWYM TESTAMENCIE
W poprzednim rozdziale mówiliśmy o pracy Ducha Świętego w starotesta-
mentowej epoce. Podkreśliliśmy, że Duch Święty spełniał aktywną rolę w czasach
Adama. Mojżesza, króla Dawida i wszystkich proroków, wprost do narodzin Pana
Jezusa Chrystusa w Betlejem. W okresie Starego Testamentu Duch Święty obda-
rzał mężów Bożych i proroków Swoją niezwykłą mocą, żeby oni mogli wykonywać
powierzoną im przez Pana pracę. W ten sposób lud poznawał Bożą wolę i łaskę.
W starotestamentowym okresie Duch Święty nie zstępował na wszystkich lu-
dzi, ale tylko na tych, którzy byli specjalnie wybrani i poświęceni do świętej spra-
wy. Lecz już w starotestamentowych czasach Bóg obiecał, że nastanie dzień, kie-
dy On ześle w większej mierze Ducha Świętego nie tylko na niektórych ludzi, ale
na każdego, kto będzie wierzyć w Pana i naśladować Go. Prorok Joel przepowie-
dział: „A potem wyleję mojego Ducha na wszelkie ciało, i wasi synowie i wasze
córki prorokować będą, wasi starcy będą śnili, a wasi młodzieńcy będą mieli wi-
dzenia. Także na sługi i służebnice wyleję w owych dniach mojego Ducha”
(Joel.3:1-2).
Prorok Izajasz także mówi: „Gdyż wyleję wody na spieczoną ziemię i strumie-
nie na suchy ląd; wyleję mojego Ducha na twoje potomstwo” (Iz.44:3). Bóg takimi
obietnicami kładł drogę do nowotestamentowej epoki, tj. do okresu Nowego Te-
stamentu.
Duch Święty dla wszystkich ludzi
A kiedy to urzeczywistni się? Słowa Boga, a szczególnie Jego obietnice odno-
śnie Ducha Świętego, zaczęły urzeczywistniać się w dniu Pięćdziesiątnicy w ży-
ciu uczniów Chrystusa, którzy wszyscy razem szczerze modlili się w Jerozolimie.
Księga Dziejów Apostolskich wspomina, że Duch Święty zstąpił na nich
wszystkich. W natchnieniu Ducha zaczęli oni mówić innymi językami, na dowód
tego, że w tej chwili dokonał się niezwykły cud Boży. I gdy ktoś z tłumu zapytał:
„Cóż to może znaczyć?”, to wtedy apostoł Piotr odpowiedział: „Ale tutaj jest to, co
było zapowiedziane przez proroka Joela... Obietnica ta bowiem odnosi się do was
i do dzieci waszych oraz do wszystkich, którzy są z dala, ilu ich Pan, Bóg nasz,
powoła” (Dz.2:16,39).
Duch Święty tylko niekiedy okazywał Swoją moc w czasach Starego Testa-
mentu. Lecz już w Nowym Testamencie widzimy, że On obficie i często napełniał
wierzących. Tak więc, Nowy Testament Pana Jezusa Chrystusa doprowadza nas
do epoki Ducha Świętego.
Działanie Ducha w życiu Chrystusa
Zwróćmy teraz naszą uwagę na działanie Ducha w życiu Jezusa Chrystusa,
Bożego Syna. Stary Testament obiecał Izraelowi, że On ześle im Mesjasza (Zba-
wiciela) i że będzie On namaszczony, przyobleczony w moc Ducha Świętego.
Czytając ewangelie, widzimy, że Duch Święty był z Chrystusem, w Chrystusie i
41
działał przez Chrystusa. Biblijne wypowiedzi: „Duch Chrystusowy” i „Duch Jezusa
Chrystusa” pokazują nam związek między Chrystusem i Duchem. Od samego po-
czątku i do końca ziemskiej służby Jezusa Chrystusa, Zbawiciel miał tak ścisłą
społeczność z Duchem Świętym, że apostoł Paweł nazwał Go „Duchem ożywia-
jącym” (1Kor.15:45). Nie nazywa on Go tak, bo Jezus Chrystus na pewno jest
Duchem Świętym. Wcale nie! Lecz, Jezus Chrystus jest Tym, który doprowadza
nas do społeczności z Duchem Świętym. I tak, Jezus za pośrednictwem Ducha
okazuje Swoją wszechobecność wierzącym.
1. Rola Ducha w czasie narodzin Jezusa Chrystusa
Nowy Testament rozpoczyna się od pierwszego przyjścia na ziemię Pana na-
szego Jezusa Chrystusa. Lecz trzeba zauważyć, że Jego poczęcie w łonie Marii
było z Ducha Świętego. Duch Święty był inicjatorem cudownego narodzenia Je-
zusa Chrystusa. Kiedy Józef dowiedział się, że Maria jest brzemienna i oczekuje
dziecka, to zdenerwował się. Ale wtedy anioł Pański ukazał mu się we śnie i po-
wiedział: „Józefie, synu Dawidowy, nie lękaj się przyjąć Marii, żony swej, albo-
wiem to, co się w niej poczęło, jest z Ducha Świętego” (Mat.1:20).
Ewangelista Łukasz tak pisze o zwróceniu się anioła do Marii: „Duch Święty
zstąpi na ciebie i moc Najwyższego zacieni cię. Dlatego też to, co się narodzi, bę-
dzie święte, i będzie nazwane Synem Bożym” (Łuk.1:35).
Później bliskość między Jezusem Chrystusem i Duchem Świętym wyraźnie
pokazana jest od samego początku fizycznego życia Chrystusa. Z biegiem czasu,
rozpatrując Jego życie, możemy wyraźnie widzieć działanie Bożej mocy Ducha
Świętego w całym życiu Jezusa Chrystusa. Na przykład, spójrzmy na święte ży-
cie i na Jego całkowite poświęcenie. Chociaż był On ograniczony ludzką mocą,
jednak Duch objawił Mu, że jest On Synem Boga żywego. Duch Święty dał Mu
szczególną moc, żeby mógł pokonać i zniszczyć moc grzechu. Narodził się On z
kobiety jako Człowiek, lecz jest jasne, że On zawsze był Synem Bożym. Przy-
szedł On z nieba (1Kor.15:47). Jezus Chrystus Sam powiedział: „Wy jesteście z
niskości, Ja zaś z wysokości; wy jesteście z tego świata, a Ja nie jestem z tego
świata” (Jan.8:23).
Całe Swoje ziemskie życie Pan Jezus Chrystus zawsze spędzał wspólnie z
Duchem Świętym. Jego życie było świętym i obfitowało w cuda. Nie zapominaj-
my, że Jezus Chrystus przyszedł, żeby zbawić ludzi od grzechu. Dlatego był On
we wszystkim niewinny i nieskalany. On musiał przyjść na tę ziemię bez grzechu i
w żadnym przypadku nie mógł skalać Swoje duszy grzechem. Narodził się w cu-
downy sposób z Dziewicy Marii, z Ducha Świętego.
2. Duch w czasie chrztu Jezusa Chrystusa
Po Swoim narodzeniu, Jezus Chrystus fizycznie i duchowo wzrastał do tej
pory, póki nie stał się dorosłym człowiekiem. A wtedy usłyszał On szczególne we-
zwanie Swego Ojca Niebieskiego, aby iść i urzeczywistniać to dzieło, do którego
został posłany na ten świat. Trzeba tutaj zauważyć, że od tego czasu Chrystus
wszedł w nowy kontakt z Duchem Świętym.
Ewangelia mówi, że Duch Święty zstąpił na Jezusa Chrystusa podczas jego
42
chrztu w Jordanie. Ten, którego fizyczne narodziny miały początek z Bożego
działania Ducha Świętego, podczas chrztu otrzymał bezgraniczne namaszczenie
Duchem Świętym. W Ewangelii czytamy: „A gdy Jezus został ochrzczony, wnet
wystąpił z wody, i oto otworzyły się niebiosa i ujrzał Ducha Bożego, który zstąpił
w postaci gołębicy i spoczął na nim” (Mat.3:16). „A Jezus, pełen Ducha Świętego,
wrócił się znad Jordanu” (Łuk.4:1). Podczas fizycznego poczęcia Chrystusa,
Duch Święty zstąpił na Marię, a w czasie chrztu jej Syna w Jordanie, Duch zstąpił
na Jezusa, namaściwszy Go na Proroka, Kapłana i Króla. W pierwszym przypad-
ku Duch uświęcił ciało Chrystusa, a w drugim przypadku, Duch poświęcił Jego ży-
cie do potrzebnej służby.
3. Duch w służbie Jezusa Chrystusa
Interesujące jest zauważenie, że po chrzcie w Jordanie i namaszczeniu Jezu-
sa Chrystusa niebiańską mocą, Duch Święty przyprowadził Zbawiciela na pusty-
nię, żeby doświadczyć Go: „I zaraz powiódł go Duch na pustynię. I był na pustyni
czterdzieści dni, kuszony przez szatana” (Mar.1:12-13).
I oto tutaj Jezus Chrystus mocą Ducha Świętego pokonał diabelskie pokusze-
nia, które nieraz łamią ludzi w ich przeżyciach. Diabeł kusił Jezusa Chrystusa w
sferze miłości własnej, pychy i cielesnej pożądliwości. Lecz Jezus Chrystus poko-
nał szatana we wszystkich jego atakach. O, chwała Bogu! Czytamy w Ewangelii:
„A gdy dokończył diabeł kuszenia, odstąpił od niego... I powrócił Jezus w mocy
Ducha do Galilei” (Łuk.4:13-14).
Potem, kiedy Jezus Chrystus pracował między ludźmi, to miał On świado-
mość, że w Nim przebywa Boża moc Ducha Świętego. Był On przekonany, że
Duch Boży był z Nim, aby mógł On wykonywać Swoje obowiązki Mesjasza, obo-
wiązki niebiańskiego Pomazańca. Jezus Chrystus powiedział: „Duch Pański nade
mną, przeto namaścił mnie, abym zwiastował ubogim dobrą nowinę, posłał mnie,
abym ogłosił jeńcom wyzwolenie, a ślepym przejrzenie, abym uciśnionych wypu-
ścił na wolność, abym zwiastował miłościwy rok Pana” (Łuk.4:18-19).
Piotr, będąc w domu Korneliusza, opowiedział wszystkim obecnym o Jezusie
Chrystusie, mówiąc: „Jak Bóg namaścił go Duchem Świętym i mocą, jak chodził,
czyniąc dobrze i uzdrawiając wszystkich opętanych przez diabła, bo Bóg był z
nim. A my jesteśmy świadkami tego wszystkiego, co uczynił” (Dz.10:38-39).
Rzeczywiście, kiedy patrzymy na działalność i czyny Jezusa Chrystusa pod-
czas Jego ziemskiej służby, to mamy prawo porównać je do darów Ducha, o któ-
rych czytamy w 1Kor.12 rozdz.
4. Duch w czasie śmierci Jezusa Chrystusa
Duch Święty pomagał Jezusowi Chrystusowi podczas Jego kuszenia i pod-
czas Jego służby ludziom. On także dał Mu moc do złożenia śmiertelnej ofiary na
krzyżu Golgoty. Pismo Święte mówi nam: „O ileż więcej krew Chrystusa, który
przez Ducha wiecznego ofiarował samego siebie bez skazy Bogu, oczyści sumie-
nie nasze od martwych uczynków, abyśmy mogli służyć Bogu żywemu” (Hbr.
9:14).
Rzeczywiście, Duch Święty dał Jezusowi Chrystusowi moc, aby poszedł On
43
na krzyż. On też pomógł Mu zrozumieć wolę Swego Ojca Niebieskiego. Kiedy Je-
zus Chrystus modlił się w ogrodzie Getsemane, wtedy powiedział Swojemu Ojcu:
„Ojcze, jeśli chcesz, oddal ten kielich ode mnie: wszakże nie moja, lecz twoja
wola niech się stanie”. Była to, naturalnie, tragiczna chwila. Swoją własną mocą
człowiek nie mógłby znieść wszystkich tych udręk. Lecz Duch dał Jezusowi moc
w tej krytycznej i smutnej chwili, aby poznał wolę Swojego Ojca Niebieskiego.
Duch Święty nawet podczas ciężkich cierpień rozpalił w Jego sercu miłość do lu-
dzi całego świata i włożył w Niego gorliwość absolutnego wykonania woli Swoje-
go Ojca. Dlatego Jezus Chrystus mógł znieść ból, poniżenie i śmierć. Duch Świę-
ty pomagał Mu w tym.
5. Duch w czasie zmartwychwstania Jezusa Chrystusa
Ożywiający Duch Święty brał także główny udział w momencie zmartwych-
wstania Jezusa Chrystusa. Apostoł Paweł szczególnie podkreśla tę prawdę: „A
jeśli Duch tego, który Jezusa wzbudził z martwych, mieszka w was, tedy ten, któ-
ry Jezusa Chrystusa z martwych wzbudził, ożywi i wasze śmiertelne ciała przez
Ducha swego, który mieszka w was” (Rz.8:11).
Prócz tego, apostoł Paweł twierdzi: „A Bóg i Pana wskrzesił i nas wskrzesi
przez moc swoją” (1Kor.6:14). Po Swoim zmartwychwstaniu, gdy Jezus Chrystus
spotykał się ze Swoimi uczniami, On tchnął na nich i powiedział im: „Weźmijcie
Ducha Świętego” (Jan.20:22). Przyjąwszy Ducha Świętego, uczniowie ożyli.
Duch Święty nie tylko wskrzesi z martwych nasze ciała podczas zmartwych-
wstania wierzących, lecz i teraz ożywi On nas, żebyśmy byli duchowo żywi i po-
myślnie pracowali przy budowie Królestwa Niebios.
Jeżeli pozwolimy Bogu tchnąć w naszą duszę Ducha, to stanie się z nami coś
podobnego, co stało się z Adamem, gdy Bóg tchnął życie w jego nozdrza. A wte-
dy Adam się istotą żyjącą. Przedtem wyglądał on, jak czerwony posąg, był on
martwy. Biblia przekonuje nas, że Duch ożywia.
Chwała Bogu, że Duch Święty i w obecnym czasie kontynuuje Swoją wspa-
niałą działalność. On ożywia tego, kto otwiera swoje serce Bogu. Masz możliwość
uczynić to teraz. On przekonuje każdego: „A tego, który do mnie przychodzi, nie
wyrzucę precz”.
44
ROZDZIAŁ 11
Duch Święty w życiu wierzących
Bóg, spojrzawszy na człowieka, którego stworzył, powiedział: „Bardzo dobre”.
Wszystko, co Bóg stworzył, jest dobre. Lecz stworzywszy Adama na obraz Swój,
Bóg był bardzo zadowolony z rezultatu.
Potem, kiedy Adam i Ewa zgrzeszyli przeciwko Bogu, oni przez swój upadek
w grzech zepsuli całe dobro, uczynione im przez Boga. Od tej pory ludzkość od-
padła od tego położenia, w którym znajdowała się po stworzeniu. Teraz ludzie
znaleźli się w ciężkiej sytuacji, będąc oddzieleni od Boga. Zaczęła zagrażać im
straszna śmierć.
Lecz Bóg nie przestał ich kochać. Jego łaska i miłosierdzie od razu zaczęły
działać, żeby zbawić ludzi i przyprowadzić ich do społeczności z Panem.
Jak wspaniale Bóg przygotował plan zbawienia! Apostoł Paweł mówi, że czło-
wiek, który ulega Bogu, staje się „nowym stworzeniem” w Jezusie Chrystusie.
Apostoł Jan pociesza nas radosnymi słowami: „Umiłowani, teraz dziećmi Bożymi
jesteśmy, a jeszcze się nie objawiło, czym będziemy. Lecz wiemy, że gdy się ob-
jawi, będziemy do niego podobni, gdyż ujrzymy go takim, jakim jest. I każdy, kto
tę nadzieję w nim pokłada, oczyszcza się, tak jak On jest czysty” (1J.3:2-3).
Jezus Chrystus ubogaca Swój Kościół. On upiększa go jako Swoją oblubieni-
cę, żeby wyglądał on pięknie przed Bogiem. Apostoł Paweł mówi: „Chrystus umi-
łował kościół i wydał zań samego siebie, aby go uświęcić, oczyściwszy go kąpielą
wodną przez Słowo, aby sam sobie przysposobić kościół pełen chwały, bez zma-
zy lub skazy lub czegoś w tym rodzaju, ale żeby był święty i niepokalany” (Ef.5:
25-27).
1. Duch ujawnia
Duch Święty w szczególności zajęty jest dziełem oczyszczenia i przygotowa-
nia wierzących chrześcijan do spotkania z Panem. Jezus Chrystus powiedział
Swoim uczniom: „Lepiej dla was, żebym Ja odszedł. Bo jeśli nie odejdę, Pocie-
szyciel (Duch Święty) do was nie przyjdzie, jeśli zaś odejdę, poślę go do was. A
On, gdy przyjdzie, przekona świat o grzechu, i o sprawiedliwości, i o sądzie”
(Jan.16:7-8). Rzeczywiście, Duch Święty robi to dziś.
On jest Tym, który ujawnia tych, którzy wyrzekają się Jezusa Chrystusa. On
wskazuje ludziom i przestępstwo i ich grzech. On przypomina im o sądzie Bożym.
Duch objawia wszystkim ludziom pełną Bożą Prawdę.
Duch ujawnia ludziom trzy główne fakty: 1. Grzech niewiary w Boga i w Jego
Słowo; 2. Jezus jest sprawiedliwym; 3. Chrystus zwyciężył szatana. Trzeba tutaj
zauważyć, że gdy Duch Święty namaścił Piotra w dniu Pięćdziesiątnicy, to zaczął
on wtedy mówić ludziom i wskazywać im ich niewiarę ( a nie żaden inny grzech).
Już w przeszłości ci ludzie nie uwierzyli w Jezusa Chrystusa i swoją niewiarą
ciężko zgrzeszyli.
Ludzka niewiara
Nie wierzyć w Boga – jest to jeden z największych grzechów, gdyż jest korze-
niem wielu innych grzechów. Niewiara doprowadza do przeciwdziałania w stosun-
45
ku do Boga, później do odrzucenia Biblii, do odrzucenia Pana Jezusa Chrystusa i
odstępstwa.
Niewiara bardzo jest niebezpieczna i fałszywa. Ona tak niezauważalnie wcho-
dzi do ludzkiego serca, że sam człowiek nie wie, że w nim są tak niebezpieczne,
niszczące myśli. Lecz Duch Święty widzi wszystko i bada, co znajduje się w sercu
człowieka. Żeby pomóc człowiekowi, Duch czyni go pokorniejszym, przebudza
jego sumienie i przypomina człowiekowi o upamiętaniu.
Pan sprawiedliwości
Jest prawdą, że człowiek nie cieszy się, kiedy Duch Święty ujawnia jego grze-
chy. Często się sprzeciwia, bo nie rozumie, że Duch stara się doprowadzić go do
upamiętania. Bóg nie chce, żeby dusza zginęła. Tak więc, jeśli człowiek posłucha
się, zawierzy, upamięta się i ulegnie kierownictwu Ducha, to będzie mieć z tego
wielką korzyść. Duch Święty przekonuje nas, że Jezus Chrystus jest Panem spra-
wiedliwości, kluczem do życia, do radości i do wszelkiego dobra. Apostoł Piotr w
swoim kazaniu do Żydów w dniu Pięćdziesiątnicy, będąc w natchnieniu Ducha
Świętego, powiedział: „Niechże tedy wie z pewnością cały dom Izraela, że i Pa-
nem i Chrystusem uczynił go Bóg, tego Jezusa, którego wy ukrzyżowaliście”
(Dz.2:36).
Ludzie starają się przedstawić Jezusa Chrystusa jako nauczyciela, filozofa,
religijnego przywódcę lub po prostu fanatyka. Lecz Duch Święty utwierdza nas w
tym, że Jezus Chrystus nie okłamuje, że jest On prawdziwym Synem Bożym. Mo-
żemy bezwarunkowo zaufać Jego słowom, gdyż one dają nam wiarę i wzmacnia-
ją naszą nadzieję.
Duch Święty nie tylko wskazuje ludziom na ich niewiarę, lecz delikatnie wska-
zuje drogę do prawdziwej wiary. Pokazuje On, jak mogą osiągnąć duchowe
szczęście. Czytamy o apostole Piotrze, że on, napełniony Duchem, powiedział do
Żydów, iż oni ukrzyżowali Jezusa Chrystusa, Bożego Syna. Usłyszawszy to, „byli
poruszeni do głębi i rzekli do Piotra i pozostałych apostołów: Co mamy czynić,
mężowie bracia? A Piotr do nich: Upamiętajcie się i niechaj się każdy z was da
ochrzcić w imię Jezusa Chrystusa na odpuszczenie grzechów waszych, a otrzy-
macie dar Ducha Świętego” (Dz.2:37-38).
Tak więc, lepiej nie sprzeciwiać się, gdy Duch Święty ujawnia nasze grzechy,
bo czyni On to dla naszego duchowego i wiecznego dobra. Trzeba słuchać się
Ducha Świętego. Jego cel polega na tym, żeby zbliżyć nas do Pana Jezusa Chry-
stusa. On przygotowuje wierzących do spotkania z Chrystusem. Pragnie On, że-
byśmy wszyscy byli gotowi do tego. Dlatego On też przynagla nas do prawidłowe-
go postępowania.
Pokonany nieprzyjaciel
Jeszcze jedną sprawę Duch Święty czyni dla nas. On utwierdza nas w tym, że
nas nieprzyjaciel diabeł odniósł całkowitą klęskę. Jezus Chrystus w pełni pokonał
go. Diabeł stara się walczyć przeciwko nam. Stara się on okłamywać nas, że jest
wszechmocnym i wszechwiedzącym i że musimy bardzo bać się go. Wcale nie!
Pismo Święte mówi nam, że: „Gdyż bój toczymy nie z krwią i z ciałem, lecz... z
46
władcami tego świata ciemności, ze złymi duchami w okręgach niebieskich”
(Ef.6:12). Apostoł Piotr przypomina nam, że „przeciwnik wasz, diabeł, chodzi wo-
koło jak lew ryczący, szukając kogo by pochłonąć. Przeciwstawcie mu się, mocni
w wierze” (1P.5:8).
Jezus Chrystus powiedział Piotrowi, że diabeł chciał zniszczyć go. Nieprzyja-
ciel będzie miotał strzały w nas, będzie on starał się kusić nas swoją chytrością
(Ef.6:11). Niekiedy przychodzi on jako „anioł światłości” (2Kor.11:14), a niekiedy
jako „wilk w owczej skórze”. Lecz to niech nie straszy nas.
Dzieci Boże mają moc nad diabłem. Duch Święty radzi wierzącym: „Przeciw-
stawcie się diabłu a ucieknie od was” (Jak.4:7). Apostoł Paweł mówi: „W końcu,
bracia moi, umacniajcie się w Panu i w potężnej mocy jego. Przywdziejcie całą
zbroję Bożą, abyście mogli ostać się przed zasadzkami diabelskimi” (Ef.6:11-11).
Ukrzyżowanie Chrystusa pokazuje, że moc szatana w pełni została pokona-
na. Jezus Chrystus Swoją śmiercią pokonał grzech i szatana. Pismo Święte mówi
nam: „Skoro zaś dzieci mają udział we krwi i w ciele, więc i On również miał w
nich udział, aby przez śmierć zniszczyć tego, który miał władzę nad śmiercią, to
jest diabła, i aby wyzwolić wszystkich tych, którzy z powodu lęku przed śmiercią
przez całe życie byli w niewoli” (Hbr.2:14-15). A apostoł Jan mówi: „A Syn Boży
na to się objawił, aby zniweczyć dzieła diabelskie” (1J.3:8).
Apostoł Paweł tak mówi o reżymie szatana: Chrystus „rozbroił nadziemskie
władze i zwierzchności, i wystawił je na pokaz, odniósłszy tryumf nad nimi”
(Kol.2:15). Prócz tego oświadcza on, że „Bóg pokoju rychło zetrze szatana pod
stopami waszymi” (Rz.16:20).
Tak więc, dzieci Boże śmiało mogą iść do przodu i wykonywać swoje ducho-
we obowiązki z sukcesem.
Naturalnie, szatan będzie starał się oszukać was i zwieść z prawidłowej drogi.
Lecz Duch Święty przekonuje nas w tym, że diabeł nie ma mocy nad nami. Jego
moc teraz jest ograniczona, a moc Ducha Świętego, moc Najwyższego, jest bez-
graniczna.
Duch także świadczy każdemu nie zbawionemu człowiekowi, że świat dłużej
nie musi siedzieć w duchowym więzieniu. Każdy człowiek ma uwolnienie od grze-
chu, od kajdan diabła przez krew Jezusa Chrystusa. Duch przekonuje nas, że ist-
nieje wyjście z ciężkiej sytuacji i że życie jest piękne w Jezusie Chrystusie.
2. Duch ożywia
Duch Święty dramatycznie ilustruje Swoją cudowną zdolność ożywiania czło-
wieka. Kiedy Bóg tchnął w nozdrza Adama życie, wtedy stał się on istotą żywą.
Do tego czasu Adam leżał jako nieżywa istota. Wokół niego piękna przyroda wiel-
biła Boga i świadczyła o twórczym talencie Najwyższego. Lecz Adam nic nie wi-
dział i nie słyszał. I dopiero wtedy, gdy Duch tchnął w niego życie, wtedy Adam
stał się żywym człowiekiem. Jego umysł i wszystkie jego zmysły ożyły. Teraz
Adam razem z przyrodą zaczął wielbić Boga i rozmawiać ze swoim Stwórcą.
Jezus Chrystus powiedział Swoim uczniom: „Mam wam jeszcze wiele do po-
wiedzenia, ale teraz znieść nie możecie; lecz gdy przyjdzie On, Duch prawdy,
wprowadzi was we wszelką prawdę” (Jan.16:12-13). Do tego czasu oni jeszcze
duchowo nie ożyli, żeby zrozumieć całą prawdę i poznać dzieła Boże.
47
Kiedyś Piotr ośmielił się zaprzeczać Chrystusowi usłyszawszy, że On zwiasto-
wał im o Swojej śmierci. Jezus Chrystus musiał mu powiedzieć: „Idź precz ode
mnie szatanie! Jesteś mi zgorszeniem, bo nie myślisz o tym, co Boskie, lecz o
tym, co ludzkie” (Mat.16:23). Nie śpieszcie się krytykować Piotra, gdyż my też
często postępujemy w duchowym odniesieniu bardzo nierozumnie i trudno nam
zrozumieć w czym zawiera się wola Boża.
Duch Święty przychodzi do nas, żeby tchnąć w nas niebiańskie tchnienie i w
taki sposób przynieść nam Boże ożywienie. Kiedy Duch Święty napełni naszą du-
szę, wtedy zaczniemy widzieć, słyszeć i rozumieć sprawę Bożą. Apostoł Paweł
potwierdza to: „Czego oko nie widziało, i ucho nie słyszało, i co do serca ludzkie-
go nie wstąpiło, to przygotował Bóg tym, którzy go miłują. Albowiem nam objawił
to przez Ducha; gdyż Duch bada wszystko, nawet głębokości Boże” (1Kor.
2:9-10).
Kiedy wierzący ulega ożywiające mocy Ducha Świętego, wtedy Pismo Święte
staje się zrozumiałe dla niego. Wszystkie jego przywileje jako dziecka Bożego
stają mu się jasne i oczywiste. Ludzie ożywieni przez Ducha mogą lepiej ocenić
naukę i moc Najwyższego Boga.
3. Duch przebywa z wierzącymi
Nasz Bóg jest wszechobecny, lecz w szczególności przebywa On w wierzą-
cych przez Ducha Świętego. Jezus Chrystus powiedział Swoim uczniom o Du-
chu, że On „przebywa wśród was i w was będzie” (Jan.14:17). Apostoł Paweł
przypomina wierzącym: „Albo czy nie wiecie, że ciało wasze jest świątynią Ducha
Świętego, który jest w was i którego macie od Boga i że nie należycie też do sie-
bie samych?” (1Kor.6:19).
Ten fakt, że Duch Święty zamieszkuje w wierzących, powinien wywierać duży
wpływ na nas. Świadomość tego, że Sam Bóg mieszka w nas, powinna dodawać
nam otuchy. Rzeczywiście mamy prawo powiedzieć, że „z nami jest Bóg!”. Wie-
rzący powinni starać się z całych sił, żeby żyć świętym życiem, bo w nich przeby-
wa Duch Święty. Powinni oni ostrożnie postępować w życiu, żeby nie dopuszczać
żadnych nieczystych myśli, które mogą być przyczyną skażenia duszy, ducha i
ciała.
Ulegnijmy Duchowi Świętemu. On napomina nas i wskazuje nam nasze błędy
dla naszego wiecznego dobra, żeby zbawić nas od nieszczęścia i zguby. On oży-
wi nas, żebyśmy mogli prawidłowo ocenić Jego Słowo i zrozumieć Jego świętą
wolę. On będzie przebywać w nas, żebyśmy byli w stanie odczuwać bliskość i
moc Najwyższego Boga.
48
ROZDZIAŁ 12
Duch Święty w życiu wierzących (Ciąg dalszy)
W jedenastym rozdziale na podstawie Biblii rozpatrzyliśmy pracę Ducha Świę-
tego jako przypominającego o brakach i grzechach człowieka, aby w ten sposób
pokazać mu, że znajduje się on na fałszywej drodze i działa przeciwko woli Boga.
Duch napomina, wskazuje na grzechy człowieka i uprzedza go, gdyż nie chce,
żeby ktokolwiek zginął. Duch Święty także ożywia. On pomaga człowiekowi w
uświadomieniu Bożej prawdy i Bożej miłości. Chce On, żeby ludzie korzystali z ła-
ski i miłosierdzia Bożego. Podkreśliliśmy też w naszym badaniu Pisma Świętego,
że Duch dąży do przebywania w życiu człowieka, żeby on rzeczywiście mógł być
świątynią Bożą.
Teraz też na podstawie Pisma Świętego rozpatrzymy pracę Ducha Świętego
w sferze uświęcenia i obdarzania wierzących Jego mocą.
4. Duch uświęca
Kiedy Duch Święty dotknie się człowieka podczas jego duchowego nawróce-
nia, wtedy w jego życiu zachodzi duża przemiana. Od tej chwili człowiek zaczyna
żyć w oparciu o zupełnie inną moralną zasadę. Tak, taki człowiek staje nowym
stworzeniem, o czym też czytamy w Biblii: „Tak więc, jeśli ktoś jest w Chrystusie,
nowym jest stworzeniem” (2Kor.5:17).
Lecz kiedy człowiek stanie się nowym stworzeniem w Jezusie Chrystusie, to
pomimo tego, jak dobrze się czuje, to jeszcze nie znaczy, że taki człowiek osią-
gnął już całkowitą doskonałość. Nie minie dużo czasu, gdy taki
człowiek zrozumie, że ma on jeszcze wiele cielesnych słabości. Świat, ciało i
diabeł nie znikli – pozostają oni rzeczywistością. Człowiek musi z nimi od czasu
do czasu spotykać się, walczyć i zwyciężać. Duch Święty pomaga wierzącym od
momentu ich nowonarodzenia. On przez Swoją działalność uświęcenia doprowa-
dza posłuszne dzieci Boże do duchowego wzrostu. Apostoł Paweł przypomina
nam o tym: „Taka jest bowiem wola Boża: uświęcenie wasze” (1Tes.4:3).
Duch prowadzi nas Bożą drogą
Duch pobudza nas do chodzenia za Bogiem. On przypomina nam o nauce
Chrystusa. On wskazuje nam nasze nieprawidłowe postępowanie. Duch kieruje
nas Na Bożą drogę. Apostoł Paweł ujawnia nam, że Duch Święty pracuje nad
nami: „Aż dojdziemy wszyscy do jedności wiary i poznania Syna Bożego, do mę-
skiej doskonałości, i dorośniemy do wymiarów pełni Chrystusowej, abyśmy już
nie byli dziećmi, miotanymi i unoszonymi lada wiatrem nauki przez oszustwo
ludzkie i przez podstęp, prowadzący na bezdroża błędu, lecz abyśmy, będąc
szczerymi w miłości, wzrastali pod każdym względem w niego, który jest głową, w
Chrystusa” (Ef.4:13-15).
Duch Święty napełnia nas pragnieniem Ojca Niebieskiego, który powiedział,
żebyśmy byli święci, jak i On jest święty. Duch pragnie, żeby obraz i podobień-
49
stwo Boga wyraźnie odbijało się w naszym życiu, jeśli rzeczywiście jesteśmy Bo-
żymi dziećmi. Tylko w ten sposób możemy stać się żywymi świadkami Jezusa
Chrystusa. Kiedy ludzie zobaczą w nas Pana, tj. w naszych słowach, w naszych
kontaktach i naszych czynach, to wtedy, rzeczywiście, oni też zapragną żyć takim
życiem. Tylko takim sposobem życia będziemy mogli przyprowadzać dusze do
Zbawiciela.
Apostoł Paweł poucza nas: „Owocem Ducha zaś są: miłość, radość, pokój
cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, wstrzemięźliwość... Jeśli
według Ducha żyjemy, według Ducha też postępujemy” (Ga.5:22-23,25). Ten
owoc Ducha przedstawia nam naszego Pana Jezusa Chrystusa. Słowo „uświęce-
nia” oznacza to, że nasze życie odzwierciedla naukę Chrystusa. Wolno, krok po
kroku, Duch Święty pielęgnuje duchowe owoce w życiu człowieka: moralnie
oczyszcza, zmienia charakter, doprowadza do doskonałości. Ten proces uświę-
cenia trwa przez całe nasze życie.
Apostoł Paweł tak mówi o sobie: „Bracia, ja o sobie samym nie myślę, że po-
chwyciłem, ale jedno czynię: zapominając o tym, co za mną, i zdążając do tego,
co przede mną, zmierzam do celu, do nagrody w górze, do której zostałem powo-
łany przez Boga w Chrystusie Jezusie” (Flp.3:13-14). W tym odniesieniu apostoł
Paweł ujawnia swoje pragnienie, odnośnie Pana Jezusa Chrystusa, mówiąc:
„Żeby poznać go, i doznać mocy zmartwychwstania jego” (10 w).
Duch Święty Swoją nieprzerwaną działalnością pomaga nam wyrzec się
wszelkiej nieczystości, niesprawiedliwości, a z drugiej strony, kieruje nas ku życiu
świętemu i służbie Bogu. Duch Święty wykonuje pracę uświęcenia w naszym
życiu przez Pismo Święte, przypomina nam o woli Bożej, o Piśmie Świętym, które
nas oczyszcza. Duch Święty pokazuje nam wtedy, że musimy upamiętać się,
zmienić nasze stosunki, postanowienia, czyny i wszystkie cielesne zamiary. Duch
udziela nam wiary i Bożej mocy, żebyśmy rzeczywiście mogli być dziećmi Boży-
mi.
5. Duch daje nam moc
Jezus Chrystus powiedział Swoim uczniom: „Ale weźmiecie moc Ducha Świę-
tego, kiedy zstąpi na was” (Dz.1:8). Już w czasach Starego Testamentu Bóg po-
wiedział do Zorobabela: „Nie dzięki mocy ani dzięki sile, lecz dzięki mojemu Du-
chowi to się stanie – mówi Pan Zastępów” (Za.4:6). Bóg chce, żeby Jego dzieci
przyjęły Jego moc i w ten sposób mogły wykonywać te obowiązki, które On im
powierzył. On wie, że człowiek jest bezsilny i może tylko działać jako bezsilna
istota. To wszystko, co człowiek sam stara się robić, nigdy nie może zadowolić
Boga. Pan powiedział: „Bo myśli moje, to nie myśli wasze, a drogi wasze, to nie
drogi moje” (Iz.55:8). Człowiek sam nie jest w stanie zrozumieć dzieł Bożych, a
też nie ma mocy wykonywać ich. Apostoł Paweł wyraźnie mówi o tym: „Bo któż z
ludzi wie, kim jest człowiek, prócz ducha ludzkiego, który w nim jest? Tak samo
kim jest Bóg, nikt nie poznał, tylko Duch Boży... Ale człowiek zmysłowy nie przyj-
muje tych rzeczy, które są z Ducha Bożego, bo są dlań głupstwem, i nie może ich
poznać, gdyż należy je duchowo rozsądzać” (1Kor.2:11,14).
50
Brak mocy
Ten brak mocy jest przyczyną niepokoju i wielu trudności w życiu duchowym.
Bóg powołał nas do wyższego życia, do duchowego życia, i powierzył nam odpo-
wiedzialność zajmowania się świętą sprawą. A ta sprawa polega na tym, żeby
wspólnie z Nim budować Królestwo Niebios. Lecz sami nie jesteśmy w mocy nie
tylko żyć świętym życiem, ale także wykonywać danych nam przez Boga obo-
wiązków. Jeżeli swoją własną mocą staramy się urzeczywistniać Bożą wolę, to
wkrótce przekonamy się, że czegoś jeszcze potrzebujemy. Musimy przyznać się,
że „nie jesteśmy w stanie” działać. Nasza ludzka moc i zdolności nie są w pełni
wystarczające w tej pracy dla Pana.
Lecz Pan Jezus Chrystus przedtem wiedział o naszej niemocy, jeszcze zanim
zaczęliśmy Go naśladować i służyć Mu. Oto, właśnie, dlatego On powiedział:
„Beze Mnie nic uczynić nie możecie” (Jan.15:5). Ale od razu po tych słowach
obiecał On uczniom, że pośle im Ducha Świętego, który napełni ich mocą Bożą,
wiedzą i Bożą radością. Duch rzeczywiście obdarzy ich szczególną mocą, bo Je-
zus Chrystus powiedział, że Jego uczniowie będą mogli czynić dzieła, które On
czynił i nawet jeszcze ponad to: „Ja idę do Ojca... i da wam innego Pocieszyciela,
aby był z wami na wieki. Ducha prawdy...” (Jan. 14:12-17).
Duch daje wierzącym Swoją moc
Duch Święty przyobleka wierzących mocą, żeby oni mogli z powodzeniem
służyć Bogu. Biblia mówi: „Duch zstąpił”, „Duch napełnił”. Te słowa nigdy nie mia-
ły żadnego odniesienia do zbawiającej mocy Ducha nad nie zbawionymi ludźmi.
Nie! Te słowa wyraźnie mówią nam o przyobleczeniu wierzących Bożą mocą do
służby Panu.
Ta obietnica nie była dana niewierzącym, a tylko dla tych, którzy już stali się
dziećmi Bożymi. Zwróćmy uwagę na to, co mówi się o tym w Piśmie Świętym: „W
nim i wy, którzy usłyszeliście słowo prawdy, ewangelię zbawienia waszego i uwie-
rzyliście w niego, zostaliście zapieczętowani zapieczętowani obiecanym Duchem
Świętym, który jest rękojmią dziedzictwa naszego...” (Ef.1:13-14). Jezus Chrystus
objawił Swoim uczniom: „Ducha prawdy, którego świat przyjąć nie może, bo go
nie widzi i nie zna; wy go znacie, bo przebywa wśród was i w was będzie” (Jan.
14:17). Tych słów Chrystus nie powiedział do ludzi niewierzących, lecz do wierzą-
cych uczniów Swoich. Apostoł Piotr w dniu Pięćdziesiątnicy jawnie powiedział za-
interesowanym słuchaczom w Jerozolimie, że muszą oni najpierw uwierzyć w Je-
zusa Chrystusa, upamiętać się, ochrzcić się w wodzie na znak uwierzenia, a do-
piero wtedy otrzymają dar Ducha Świętego (Dz.2:38).
Dar Ducha Świętego, który otrzymało w dniu Pięćdziesiątnicy 120 osób, nie
był tylko dla nich, ale też i dla innych ludzi. Apostoł Piotr wyraźnie powiedział:
„Obietnica ta bowiem odnosi się do was i do dzieci waszych oraz do wszystkich,
którzy są z dala, ilu ich Pan, Bóg nasz, powoła” (Dz.2:39).
Wierzący, lecz nie ochrzczeni Duchem
Z upływem czasu, po Pięćdziesiątnicy, Pismo Święte osiągnęło Samarię. Tam
51
zwiastował ewangelista Filip. Dużo ludzi upamiętało się i otrzymało zbawienie w
Jezusie Chrystusie. Biblia opowiada o tym: „A gdy apostołowie w Jerozolimie
usłyszeli, że Samaria przyjęła Słowo Boże, wysłali do nich Piotra i Jana, którzy
przybywszy tam, modlili się za nimi, aby otrzymali Ducha Świętego. Na nikogo
bowiem z nich nie był jeszcze zstąpił, bo byli tylko ochrzczeni w imię Pana Jezu-
sa. Wtedy wkładali na nich ręce, a oni otrzymywali Ducha Świętego” (Dz.8:14:17).
Samarytanie, nad którymi modlili się apostołowie Piotr i Jan, nie byli niewierzący-
mi, lecz wierzącymi ludźmi. Przyjęli oni Słowo Boże i byli ochrzczeni w wodzie.
Ale oni jeszcze nie otrzymali chrztu Duchem Świętym. Tak więc, człowiek może
być zbawiony, duchowo odrodzony, dzieckiem Bożym, a jednak nie być
ochrzczonym Duchem Świętym. Lecz to nie oznacza, że taki człowiek w ogóle nie
ma w sobie Ducha Świętego. Wcale nie! Gdyż dusza, która otrzymała zbawienie,
musi mieć Ducha Bożego. Pismo Święte mówi: „Jeśli zaś kto nie ma Ducha Chry-
stusowego, ten nie jest jego” (Rz.8:9). A prócz tego, Jezus Chrystus powiedział:
„Jeśli się kto nie narodzi z wody i z Ducha, nie może wejść do Królestwa Bożego”
(Jan.3:5).
Dlatego zbawiony człowiek rzeczywiście ma Ducha Bożego i odczuwa w so-
bie obecność, pomoc i pocieszenie Ducha Świętego. Pismo Święte mówi nam:
„Ten to Duch świadczy wespół z duchem naszym, że dziećmi Bożymi jesteśmy”
(Rz.8:16). Ale przyobleczenie wierzącego mocą z wysokości przez chrzest Du-
chem Świętym – to zupełnie inne doświadczenie niż duchowe nawrócenie. Duch
Święty odgrywa główną rolę w dziele duchowego odrodzenia. Lecz ze względu
na to, co On czyni dla człowieka podczas chrztu Duchem, jest to zupełnie inna
sprawa.
Rękojmia dziedzictwa
Chrzest Duchem Świętym jest rękojmią naszego dziedzictwa, którą otrzymuje-
my od tej chwili, gdy „usłyszeliśmy słowo prawdy, ewangelię zbawienia naszego, i
uwierzyliśmy w niego” (Ef.1:13-14). Ten dar przewidziany jest tylko dla wierzą-
cych, „na chwałę Jego chwały”.
Słowo „chrzest” oznacza pogrążyć się w wodzie lub całkowite zanurzenie w
wodzie. Po Swoim zmartwychwstaniu Chrystus powiedział uczniom: „Jan bowiem
chrzcił wodą, ale wy po niewielu dniach będziecie ochrzczeni Duchem Świętym”
(Dz.1:5). Kiedy Jan Chrzciciel zwiastował, to mówił do tych, których chrzcił: „Ja
was chrzczę wodą, ku upamiętaniu, ale ten, który po mnie przyjdzie, jest mocniej-
szy niż ja... On was chrzcić będzie Duchem Świętym i ogniem” (Mat.3:11).
Człowiek, który zostanie ochrzczony Duchem, zanurza się w mocy Ducha
Świętego, pogrąża się w Duchu Świętym. Taki człowiek w pełni ulega mocy i kie-
rownictwu Ducha. Teraz taki człowiek może w pełni mieć nadzieję, że będzie od-
zwierciedlać w swoim życiu charakter, dary, owoce i zdolności Ducha Świętego.
W następnym rozdziale głębiej rozpatrzymy istotę i znaczenie chrztu Duchem
Świętym. Pan Jezus Chrystus chce, żeby wszyscy Jego uczniowie przyjęli ten
Dar, tę „obietnicę Ojca”.
52
ROZDZIAŁ 13
CHRZEST DUCHEM ŚWIĘTYM
Poprzednio zauważyliśmy w Ewangelii, że Duch Święty napełnia każdego
wierzącego podczas jego duchowego odrodzenia. Lecz obecność Ducha w takiej
mierze nie jest jeszcze chrztem Duchem Świętym, które przepowiadał Jan
Chrzciciel: „On was chrzcić będzie Duchem Świętym” (Mat.3:11). Jest to też nie
zupełnie to, o czym mówił Jezus Chrystus: „A oto Ja zsyłam na was obietnicę mo-
jego Ojca. Wy zaś pozostańcie w mieście, aż zostaniecie przyobleczeni mocą z
wysokości” (Łuk.24:49).
Chrzest Duchem – to bezgraniczne przyobleczenie wierzących mocą z wyso-
kości dla ich wzmocnienia, żeby oni mogli żyć z sukcesem i pracować dla
Boga.
Niezwykłe napełnienie Duchem
Specjalna charakterystyka chrztu Duchem Świętym polega na tym, że ten Dar
mogą otrzymać tylko wierzący. Apostoł Paweł przypomina Efezjanom, że oni zo-
stali „zapieczętowani” Duchem, gdy usłyszeli ewangelię zbawienia i uwierzyli w
Jezusa Chrystusa (Ef.1:13). Przy tym jeszcze jedno niezwykłe zjawisko dzieje się
z tymi, którzy otrzymują chrzest Duchem, a mianowicie: zaczynają oni mówić in-
nymi (nieznanymi im) językami, na dowód, że rzeczywiście otrzymali Dar Ducha –
„obietnicę Ojca”.
Wierzący, którzy jeszcze nie otrzymali chrztu Duchem, też niekiedy czują na-
tchnienie i obecność Ducha. Wszyscy wierzący otrzymują zwykłe napełnienie Du-
chem, lecz nie wszyscy z nich przeżyli to niezwykłe namaszczenie, które pomaga
czynić niezwykłe dzieła w budowie Kościoła Bożego.
Kto może otrzymać chrzest Duchem?
Chrzest Duchem otrzymują tylko ci ludzie, którzy z wiarą przychodzą do Boga
i jako Boże dzieci przyjmują od Ojca Niebieskiego obiecany im Dar. Jest prawdą,
że Bóg może obdarzyć nas tym Darem bez naszej prośby, lecz tutaj jest ważna
nauka dla nas. Bóg pragnie nauczyć nas wiary, posłuszeństwa, nadziei, pokory,
uległości itp. Bóg też pragnie zapoznać nas z tym sposobem, którym będzie On
objawiać Swoją moc w nas i przez nas. I to jest taką ważną sprawą, że Jezus
Chrystus powiedział Swoim uczniom, żeby oni nie oddalali się z Jerozolimy, ale
żeby oczekiwali tam obietnicy Ojca (Dz.1:4). Chrystus powiedział im: „A oto Ja
zsyłam na was obietnicę mojego Ojca. Wy zaś pozostańcie w mieście, aż zosta-
niecie przyobleczeni mocą z wysokości” (Łuk.24:49). Oni byli posłuszni. I oto w
dniu Pięćdziesiątnicy, zgodnie z obietnicą Chrystusa, zostali napełnieni Duchem
Świętym i zaczęli mówić innymi językami, które im dał Duch. (Dz.2:4).
Nie wszyscy rozumieją Boże dzieło
Naturalnie, że był to cud. Obcy ludzie, którzy byli obecni przy tym szczegól-
nym wydarzeniu, gdy usłyszeli i zobaczyli to wszystko, zaczęli pytać: „Cóż to
53
może znaczyć?” Szczególnie się dziwili, gdy uczniowie Chrystusa zaczęli mówić
znanymi im językami. Obecni dobrze wiedzieli, że uczniowie nie znali tych języ-
ków. Jakiż to cud był dla nich!
Apostoł Piotr wtedy wstał i wyjaśnił im ten cud, powiedziawszy, że to wszyst-
ko, co oni słyszeli, to wykonanie się proroctwa proroka Joela, przez którego Bóg
powiedział: „Wyleję Ducha mego na wszelkie ciało” (Dz.2:17). Jezus Chrystus
obiecał, że przyjdzie czas, kiedy uczniowie mówić będą „nowymi językami” (Mar.
16:17). I oto teraz ten czas nastał, a słowa Chrystusa wykonały się w dniu Pięć-
dziesiątnicy. Dziś niektórzy ludzie mówią, że w naszych czasach nie musimy mó-
wić nieznanymi językami, gdyż to było potrzebne tylko dla uczniów w czasach
apostolskich. Lecz apostoł Piotr wyraźnie powiedział, że ten chrzest odnosi się
„DO WSZYSTKICH”, kogo Pan Bóg powoła (Dz.2:39).
Tak więc, jasne, że języki pojawiły się nie tylko w dniu Pięćdziesiątnicy, lecz i
później, w Cezarei, w domu Korneliusza, rzymskiego setnika. Korneliusz uwierzył
w Jezusa Chrystusa. A kiedy apostoł Piotr jeszcze mówił, wtedy „zstąpił Duch
Święty na wszystkich słuchających tej mowy” (Dz.10:44:47). Wszyscy oni otrzy-
mali chrzest Duchem Świętym. „I zdumieli się wierni... którzy z Piotrem przyszli,
że i na pogan został wylany dar Ducha Świętego; słyszeli ich bowiem, jak mówili
językami i wielbili Boga. Wtedy odezwał się Piotr: Czy może ktoś odmówić wody,
aby ochrzcić tych, którzy otrzymali Ducha Świętego jak i my?”.
Będą mówić innymi językami
Trzeba zauważyć, że Korneliusz i wszyscy ci ludzie, którzy byli w jego domu,
zaczęli mówić innymi językami, kiedy Duch Święty zstąpił na nich. Później, gdy
apostoł Piotr wracał do Jerozolimy, to niektórzy wierzący zaczęli stawiać mu za-
rzuty, mówiąc: „Poszedłeś do mężów nie obrzezanych. Wtedy Piotr zaczął im wy-
kładać po kolei... A gdy zacząłem mówić, zstąpił na nich Duch Święty, jak i na
nas na początku. I przypomniałem sobie słowo Pana, gdy powiedział: Jan chrzcił
wodą, ale wy będziecie ochrzczeni Duchem Świętym. Jeżeli więc Bóg dał im ten
sam dar, co i nam, którzy uwierzyliśmy w Pana Jezusa Chrystusa, to jakże ja mo-
głem przeszkodzić Bogu?” (Dz.11:3-4; 15:17). Wysłuchawszy to, uspokoili się.
Wierzący zrozumieli, że obecni w domu Korneliusza otrzymali chrzest Duchem,
gdyż mówili innymi językami.
Czytamy też o Filipie, który był w Samarii i tam zwiastował ewangelię. Dużo
ludzi tam uwierzyło i ochrzciło się w wodzie w imię Jezusa Chrystusa. Kiedy do-
wiedzieli się o tym apostołowie będący w Jerozolimie, że Samaria przyjęła Słowo
Boże, to wysłali do nich Piotra i Jana. A oni, kiedy przyszli, modlili się za nich,
żeby otrzymali Ducha Świętego, gdyż jeszcze ani na jednego z nich On nie zstą-
pił, a byli oni tylko ochrzczeni w imię
Pana Jezusa. Wtedy na nich włożono ręce, a oni przyjęli Ducha Świętego (Dz.
8:5-17).
Niektórzy ludzie mówią dziś: „Zwróćcie uwagę na to, że tutaj nie powiedziano,
iż ci Samarytanie mówili innymi językami”. Oczywiście, tutaj nie napisano jasno o
tym. Jednak trzeba zauważyć, że czarnoksiężnik Szymon, gdy zobaczył, że przez
włożenie rąk apostołów wierzący przyjęli Ducha Świętego, wtedy przyniósł apo-
stołom pieniądze, mówiąc: „Dajcie i mnie tę moc, aby ten, na kogo ręce włożę,
54
otrzymał Ducha Świętego: (Dz.8:19). Co Szymona zmusiło do proszenia dla sie-
bie mocy, żeby mieć możliwość dawania ludziom Ducha Świętego? Tylko jedna
przyczyna (i wielu nauczycieli Biblii zgadza się z tym) – czarnoksiężnik Szymon
usłyszał, jak ci, którzy otrzymali chrzest Duchem Świętym, mówili innymi języka-
mi.
Wierzący w Efezie
Podczas swojej misyjnej podróży apostoł Paweł spotkał się z wierzącymi w
Efezie i zapytał ich: „Czy otrzymaliście Ducha Świętego, gdy uwierzyliście?”. Oni
odpowiedzieli mu: „Nawet nie słyszeliśmy, że jest Duch Święty”. Wtedy Paweł
włożył na nich ręce i Duch Święty zstąpił na nich, a oni zaczęli mówić innymi języ-
kami (Dz.19:1-6). Tak więc, znowu tutaj widzimy, że wierzący mówili innymi języ-
kami, kiedy Duch Święty ochrzcił ich.
Apostoł Paweł
Kiedy Pan spotkał Pawła na drodze do Damaszku, Paweł oślepł od bardzo ja-
snej światłości, która pojawiła się z nieba. Jezus Chrystus przemówił do niego.
Paweł od razu zrozumiał, że to Niebieski Pan zwraca się do niego. On uwierzył w
Niego, Ci, którzy byli z nim, przyprowadzili go do miasta, gdzie spotkał się z Ana-
niaszem, który przyjął go do swojego domu.
Ananiasz powiedział mu: „Bracie Saulu, Pan Jezus, który ci się ukazał w dro-
dze, jaką szedłeś, posłał mnie, abyś przejrzał i został napełniony Duchem Świę-
tym” (Dz.9:17). Paweł wtedy otrzymał chrzest Duchem i mówił innymi językami.
Jak wiemy o tym? Apostoł Paweł sam świadczy o tym: „Dziękuję Bogu, że ja o
wiele więcej językami mówię, niż wy wszyscy” (1Kor.14:18).
Mamy dużo dokładnych dowodów biblijnych na to, że kiedy wierzący otrzymy-
wali chrzest Duchem Świętym, to na dowód tego mówili oni innymi językami, któ-
re dawał im Duch. W Ewangelii czytamy o obietnicach Chrystusa, że wierzący
otrzymują „Dar Ducha”. W Dziejach Apostolskich mamy szereg dowodów, w jaki
sposób wierzący otrzymywali ten Dar. A w listach apostoła Pawła nie spotykamy
nauki, która mówi, że trzeba oczekiwać chrztu Duchem, a także nie spotykamy
słów, które potwierdzałyby, że dowodem chrztu są „inne języki”. W tych listach
spotykamy rozporządzenia i pouczenia, jak wierzący powinni postępować z tym
Darem. A to dlatego, że chrzest Duchem był normalnym doświadczeniem i prze-
życiem wszystkich wierzących. Każdy, kto otrzymał chrzest Duchem Świętym,
mówił innymi językami, będąc natchniony przez Ducha. Dlatego apostoł Paweł
daje pouczenia zborowi w Koryncie, jak musi on postępować z tymi językami pod-
czas nabożeństw (1Kor.14 rozdz.).
Po co „Nowe języki”?
Często między wierzącymi powstają pytania: „Po co inne języki? Jaki pożytek
z tego? Czy Bóg nie mógł wybrać jakiegoś innego znaku na dowód chrztu
Duchem?”
Gdyż ludzie myślą zupełnie inaczej niż Bóg, bo Jego myśli, to nie ludzkie my-
śli, to ludzie nie mogą analizować tego, co Bóg postanowił. Pan zawsze ma po-
55
wód do tego, gdy coś mówi lub czyni, chociaż często tego nie rozumiemy. Jezus
Chrystus powiedział Swoim uczniom: „Mam wam jeszcze wiele do powiedzenia,
ale teraz znieść nie możecie”. Prawdę mówiąc, wszystkiego nie widzieliśmy i nie
wiemy. Człowiek, który nigdy nie mówił innymi językami, będąc natchniony przez
Ducha, może wątpić. Lecz ten człowiek, który mówił innymi językami, wie, jak
wielkie błogosławieństwo otrzymał przez umiejętność mówienia innymi językami.
Apostoł Paweł mówi: „Kto językami mówi, siebie tylko buduje” (1Kor.14:4). Duże
błogosławieństwo i duży pożytek ma ta dusza, która otrzymała chrzest Duchem,
dzięki mówieniu innymi językami.
Niektórzy nauczają, że języki były tylko udziałem pierwszych uczniów, którzy
otrzymali Ducha. Teraz zaś są niepotrzebne, jest to przeszłość. Wskazują też oni
na słowa apostoła Pawła: „Albo jak dar języków, który zniknie” (BT). Z tymi słowa-
mi Pawła trzeba się zgodzić. Oczywiście, przyjdzie czas i wszystko przeminie.
Lecz kto z nas może powiedzieć, że już nastąpił ten czas, żeby języki zamilkły?
W tym samym wersecie apostoł Paweł mówi, że proroctwa przeminą i wiedza
wniwecz się obróci. Przyjdzie czas, że nadzieja i wiara też przeminą. Tylko jedy-
na miłość nigdy nie przestanie istnieć. Tak więc, apostoł Paweł
wskazuje nam w tych wersetach, że nastanie dzień, gdy wszystko przeminie,
a nie tylko języki. Języki zamilkną tak samo, jak proroctwa i wiedza przeminą.
Dlatego twierdzenie, że języki skończyły się jest fałszywym spojrzeniem i prze-
wrotną interpretacją biblijnego tekstu (1Kor.13:8).
Niektórzy wyjaśniają, że języki były dane uczniom po to, żeby oni mogli zwia-
stować w Jerozolimie pielgrzymom, którzy przybyli tutaj ze wszystkich końców
świata, żeby uczestniczyć w uroczystości corocznego święta. Jednak nie wolno
zapominać, że chociaż oni przybyli z różnych stron, to byli Żydami i rozumieli je-
den drugiego.
Na ich pytanie: „Cóż to może znaczyć?” – Piotr przestał mówić innymi języka-
mi i odpowiedział im jednym językiem dla wszystkich, hebrajsko-aramejskim, któ-
ry wszyscy rozumieli. Nigdzie nie spotykamy w Biblii, żeby apostołowie lub
uczniowie mówili „innymi językami” podczas zwiastowania lub ewangelizacji. Inne
języki nie były im dane do zwiastowania, lecz były znakiem, którym można zainte-
resować ludzi i w ten sposób pomóc im lepiej poznać Boga.
W następnym rozdziale dalej będziemy rozpatrywać ten temat, w szczególno-
ści pytania: „Po co nam inne języki?”, „Czy one są potrzebne?”. Mam nadzieję, że
to pomoże nam zrozumieć wielką mądrość Bożą. Zobaczymy też, że dzięki temu
Bożemu sposobowi działania, nasza praca i nasze życie dla Pana będzie bogat-
sze i błogosławione.
I tak, umiłowani, szczerze módlcie się i oczekujcie otrzymania od Pana obiet-
nicy Ojca – chrztu Duchem Świętym. Nie bójcie się, bo Jezus Chrystus powie-
dział: „Jeśli więc wy, którzy jesteście źli, umiecie dobre dary dawać dzieciom swo-
im, o ileż więcej Ojciec niebieski da Ducha Świętego tym, którzy go proszą”
(Łuk.11:13).
56
ROZDZIAŁ 14
CZY POTRZEBNE SĄ JĘZYKI?
Okres chrześcijańskiego Kościoła, który był związany z życiem i działalnością
Jezusa Chrystusa, można prawidłowo nazwać „okresem Ducha Świętego”. Prze-
cież Jezus Chrystus powiedział: „I da wam innego Pocieszyciela... Ducha praw-
dy... On, Duch prawdy, wprowadzi was we wszelką prawdę... Weźmiecie moc
Ducha Świętego, kiedy zstąpi na was... On mnie uwielbi”.
Zawsze, gdy Kościół w pełni wierzył w te słowa Chrystusa i polegał na pomo-
cy Ducha Świętego, wtedy on z powodzeniem poruszał się do przodu. Lecz gdy
tylko Kościół zapominał te słowa, zaczynając polegać na swoich siłach i zdolności
– zaraz ponosił niepowodzenia i dlatego, naturalnie, zasmucał Boga.
Obecnie wierzący na całym świecie znowu widzą w słowach Pana Jezusa
Chrystusa, że Kościół nie musi być bezsilny. Może on otrzymywać moc Ducha
Świętego i cieszyć się, przyprowadzając innych do tej Bożej radości. a moc i ra-
dość jest w chrzcie Duchem Świętym. Dziś wierzący na całym świecie otrzymują
ten Dar Ducha i przez to ujawniają Żywe Źródło, które od podstaw zmienia ich ży-
cie na lepsze.
Interesujące jest zauważenie, że ci ludzie, którzy otrzymali ten Dar, pięknie
mówią innymi językami, jak i wtedy mówiono w dniu Pięćdziesiątnicy w Jerozoli-
mie. Zadziwiające, że wierzący nie uczyli się tych języków i przedtem nie znali
ich, jednak mówili nimi odważnie, gdy tylko Duch Święty dawał im słowa nowego
języka.
Niektórzy pytają się: „Po co nowe języki? Jaki pożytek te języki przynoszą?”
Tak więc, teraz będziemy szukać odpowiedzi w Piśmie Świętym na te pytania.
Języki – Boży sposób działania
Po pierwsze, kiedy Duch daje wierzącym zdolność mówienia innymi językami,
jest to Boży sposób działania, którym On ożywia naszą duszę i ma społeczność z
naszym duchem. Nasz ludzki rozum nie jest w stanie zrozumieć wszystkiego,
czego potrzebuje nasz duch. Lecz Bóg w Swoim Duchu przechodzi obok ludzkie-
go rozumu i dotyka się wprost ducha ludzkiego. Pismo Święte wyraźnie nam
mówi, że „Duch wspiera nas w niemocy naszej; nie wiemy bowiem o co się mo-
dlić, jak należy, ale sam Duch wstawia się za nami w niewysłowionych westchnie-
niach. A ten, który bada serca, wie, jaki jest zamysł Ducha, bo zgodnie z myślą
Bożą wstawia się za świętymi” (Rz.8:26-27).
Kiedyś, gdy w szpitalu odwiedziłem mojego starego ojca, który już odszedł do
wieczności, moje serce doświadczało smutku, kiedy zauważyłem, że mój ojciec,
na skutek starości, zaczął tracić pamięć. Bardzo trudno było z nim rozmawiać.
Lecz były momenty, że jego pamięć powracała do niego. Wtedy zaczynał płakać i
smutek napełniał jego serce. Starałem się uspokoić ojca, ale w końcu powiedzia-
łem mu: „Tato, pomódlmy się do Jezusa Chrystusa!” I kiedy modliliśmy się, to
Duch Święty dotknął się mojego ojca. Od razu było widać, że twarz jego rozświe-
tliła Boża światłość. Zaczął on mówić innymi językami, będąc natchniony przez
Ducha Świętego. O, jaka radość wtedy wypełniła jego serce! Było widać, że Duch
57
miał społeczność z duchem mojego ojca i że coś dał mu, czego on przedtem nie
mógłby przyjąć, gdyż jego rozum był osłabiony ze starości. Lecz Bóg przez Swe-
go Ducha, przez mówienie innymi językami, pocieszył mojego ojca.
Klucz do rozumienia Ducha
Wierzę, że otrzymamy najlepszą odpowiedź na pytanie: „Po co potrzebne są
inne języki?”, jeśli przeczytamy Dzieje Apostolskie 2:4: „I napełnieni zostali wszy-
scy Duchem Świętym i zaczęli mówić innymi językami, tak, jak im Duch podda-
wał”. Te słowa zawierają w sobie głębsze rozumienie, niż tylko historyczne przed-
stawienie tego wydarzenia. Ten werset jest kluczem, który otwiera nam Boży spo-
sób działania – jaką metodą posługuje się Bóg w życiu wierzących, którzy zostali
napełnieni Duchem.
Tutaj trzeba zauważyć, w jaki sposób uczniowie zaczęli mówić innymi języka-
mi. Jest to bardzo ważna sprawa. Wszystko jest dobrze odnośnie tego, że oni
mówili innymi językami, lecz najważniejsze tutaj jest to, w jaki sposób oni za-
częli mówić? Tez werset zawiera w sobie formułę, tj. sumę tych faktorów, które
urzeczywistniają wspaniałe dzieło Boże w życiu człowieka.
Zwróćmy uwagę na słowa w czwartym wersecie: „I napełnieni zostali wszyscy
Duchem Świętym”. Ten fakt, bezspornie, jest fundamentalnym dla każdego wie-
rzącego, który chce, żeby Bóg posłużył się nim w Swoim dziele. Musimy całkowi-
cie podporządkować się Bogu tak, żeby nasze serce, nasz duch i całe nasze ży-
cie całkowicie podlegały kierownictwu Ducha Świętego. Niech On w pełni przy-
oblecze nas Swoją mocą.
Bóg chce przez nas objawić Swoją moc i chwałę. On dąży do użycia nas tak,
żeby świat mógł poznać prawdziwe zbawienie przez święte dzieła, które muszą
dokonać się w naszym życiu. Później, przez mówienie innymi językami, Bóg dra-
matycznie ilustruje, jak On zamierza postępować z nami i w jaki sposób przejawić
Swoje dzieła przez nas.
Jeszcze zwróćmy uwagę na to, że kiedy uczniowie zostali napełnieni Du-
chem, tj. przyjęli Ducha do swego serca, to „im Duch poddawał”. Innymi słowy,
Duch poddawał im mowę w innych językach. On zachęcał ich do mówienia
nowych słów i zdań. Oni przedtem zupełnie nie znali ich, a także nigdy nie uczyli
się innych języków. Ale teraz, będąc natchnieni przez Ducha, otrzymują te słowa
od Ducha.
Biblia podkreśla nam ten fakt, że oni (uczniowie) zaczęli mówić te słowa, które
Duch im poddawał. Ich mówienie innymi językami nie było automatyczne lub
gwałtowne, jakby nie mieli mocy nad sobą. Nie! Pismo Święte mówi, że gdy oni
zostali napełnieni Duchem, to Duch poddawał im słowa, a oni mówili. Oni przeja-
wiali swoją inicjatywę i odważnie mówili innymi językami, odczuwając natchnienie
i zachętę Ducha Świętego. Bóg przez mówienie innymi językami ujawnił, jakim
sposobem chce On działać w życiu wierzących. Ten Boży znak (mówienie innymi
językami) zawiera w sobie bardzo ważne zasady, które mają odniesienie do na-
szego życia duchowego.
58
Boże zasady odnośnie „języków”
Po pierwsze, człowiek musi rozumieć i wierzyć, że moc do życia i duchowej
pracy znajduje się w Duchu Świętym.
Po drugie, Taki człowiek musi podporządkować się kierownictwu Ducha, bo
Duch chce kierować całkowicie życiem wierzącego. Tak więc, gdy czujemy kie-
rownictwo Ducha, chociaż być może nie wszystko rozumiemy, to trzeba wsłuchać
się w głos Ducha i podporządkować się Mu. Nie zapominaj, że wszystko, co On
powie, potwierdza się w Piśmie Świętym.
Po trzecie, bądźmy posłuszni Duchowi, czyniąc bezwarunkowo wszystko to,
do czego On nas zachęca. Biblia mówi o uczniach, że oni „zaczęli mówić”. Otrzy-
mali oni to, co Duch im dawał i zaczęli mówić innym językiem, którego nie znali i
nie rozumieli. Możliwe, że niektórzy ludzie uważają to za niemądrą i niepotrzebną
sprawę. Lecz ten fakt, że on zaczęli mówić to, co Duch poddawał im, świadczy o
bardzo ważnej zasadzie – wierzący muszą całkowicie podporządkowywać się
Bogu, kiedy On ich prowadzi.
Ludzkie myślenie
Ludzkim rozumem można sobie myśleć: „Ja tego języka nie znam, ja go nigdy
nie uczyłem się. Możliwe, że słuchacze pomyślą, iż to nie od Boga, a czynię to od
siebie”. Oto widać, jak ludzka pycha i wyniosłość są przeszkodą w tym dziele.
Przecież człowiek bardziej boi się ludzkiego poglądu, niż Samego Boga. Taki sto-
sunek do Boga nigdy nie doprowadzi człowieka do pomyślnego życia chrześcijań-
skiego. Zawsze musimy być gotowi do wykonywania wszystkiego, co nam naka-
że Bóg przez Swojego Ducha.
Jeśli dążymy do społeczności z Bogiem i chcemy, żeby On używał nas Sobie
na chwałę i żeby cudowne wydarzenia przejawiały się w naszym życiu, tak jak Je-
zus Chrystus obiecał nam, to musimy nauczyć się posłuszeństwa, pokory i całko-
witej uległości Bogu. Nie możemy pozwolić sobie, żeby ludzki pogląd i krytyka po-
wstrzymywały nas od duchowego rozwoju lub od Bożego działania w naszym ży-
ciu.
Boża formuła
Kiedy wierzący, będąc natchniony przez Ducha Świętego, zacznie mówić in-
nymi językami, to tym samym Bóg działa przez niego i w ten sposób okazuje
Swoją moc w życiu Swoich dzieci. Oto formuła tej mocy: Zaczyna się od BOŻE-
GO NATCHNIENIA, dodawane jest LUDZKIE POSŁUSZEŃSTWO, a to doprowa-
dza do NIEZWYKŁEGO DZIEŁA BOŻEGO w życiu całkowicie oddanego Bogu
człowieka (BN+LP=NDB). Takie zachowanie będzie podobać się Bogu i przynie-
sie radość oraz zadowolenie w życiu wierzącego.
Musimy nauczyć się całkowicie ufać Bogu. Będą chwile w naszym życiu
chrześcijańskim, że nie będziemy w stanie wszystkiego zrozumieć, co Bóg czyni i
dlaczego On prowadzi nas taką nieznaną nam drogą. Jednak musimy nauczyć
się we wszystkim ulegać Jego świętej woli i robić tylko to, co On chce.
W naszej chrześcijańskiej służbie Bogu, pobudza On nas do różnych działań.
59
Możliwe, że On jednego pobudza do świadczenia o Chrystusie, a innego do mo-
dlitwy, żeby Pan uzdrowił chorego, a niektórych wierzących Bóg pobudza do bro-
nienia prawdy ewangelii przed bluźniercami. Zdarza się, że niekiedy od nas żąda
się cierpienia za Chrystusa. Tak więc, w życiu będą różne problemy, a żeby ich
prawidłowo rozwiązać, potrzebujemy mądrej rady, która pomoże nam postąpić
prawidłowo. Obojętnie jakie trudności, zadania lub próby spotkamy na życiowej
drodze – Duch Święty będzie pobudzać nas do prawidłowego postępowania, tak
jak pobudzał i okazywał Swoją moc przez uczniów w dniu Pięćdziesiątnicy. A re-
zultatem takiego postępowania będzie powodzenie w chrześcijańskim życiu, zwy-
cięstwo, radość i chwała dla naszego Boga. Kiedy Duch natchnie nas do działa-
nia, to całkowicie możliwe, że ludzie wokół nas nie będą w stanie zrozumieć tego
działania. Możliwe, że niektórzy będą szydzić z nas, gdyż nasze postępowanie
będzie śmieszne w ich oczach. Jednak, gdy usłyszymy w swoim sercu głos i po-
budzenie Ducha Świętego do jakiejś sprawy, to szybko trzeba w pokorze przystę-
pować do tej sprawy, do której wzywa nas Duch. Co wtedy się stanie? Dokona
się wtedy cud! Wtedy przekonamy się, że będziemy robić wszystko, czego przed-
tem nie mieliśmy możliwości czynić swoją własną mocą.
Wierzący człowiek, który ochrzczony jest Duchem Świętym, nauczył się ule-
gać natchnieniu Ducha i mówić słowa w innym języku, którym przedtem nigdy nie
posługiwał się. Całkowicie możliwe, że w przeszłości taki człowiek przeżywał lęk,
wstyd, bał się krytyki itp. Lecz teraz taki człowiek nie zwraca uwagi na to, co będą
mówić ludzie o nim, już więcej nie denerwują go szyderstwa i nawet poniżenie
przez ludzi. Taki wierzący gotów jest teraz czynić Boże dzieło.
Bóg teraz ma możliwość używania takiego człowieka. Będzie On go teraz kie-
rował, prowadził, zapoznawał ze Swoimi planami, dawał mu rozporządzenia i na-
kazy w celu wykonywania Jego świętej woli. O, jakie cuda jest w stanie teraz Bóg
uczynić przez takiego człowieka! O, jak będzie zadowolony nasz Pan ze służby
Swojego dziecka! Rzeczywiście, będzie tak, jak powiedział Jezus Chrystus:
„A takie znaki będą towarzyszyły tym, którzy uwierzyli”.
Możliwe, że czujesz, iż nie starcza ci duchowej mocy w życiu. Czujesz, że
czegoś ci brakuje, ale nie wiesz czego właściwie. Dlatego Jezus Chrystus wzywa
cię do przyjęcia „obietnicy Ojca”, do przyjęcia chrztu Duchem
Świętym. Jest to proponowane ci dziś. Nie patrz, gdzie teraz znajdujesz się –
módl się do Pana z wiarą. On napełni twoją duszę i ciało Bożą mocą. Jeżeli rze-
czywiście jesteś Bożym dzieckiem, to ten Dar należy do ciebie, gdyż tak obiecał
Bóg.
60
ROZDZIAŁ 15
WPŁYW DUCHA ŚWIĘTEGO W LUDZKIM ŻYCIU
Biblia faktycznie udowadnia nam, że człowiek nie ma mocy żyć i pracować dla
Boga w takiej mierze, jak On tego żąda. Jezus Chrystus wyraźnie potwierdził:
„Beze Mnie nic uczynić nie możecie” (Jan.15:5). Tutaj trzeba zauważyć, jak apo-
stoł Piotr kiedyś publicznie zapewniał Jezusa Chrystusa, że będzie Mu wierny do
śmierci i nic w tym świecie nie odłączy go od Zbawiciela. Lecz my wiemy, jak póź-
niej Piotr gorzko płakał, gdy usłyszał pianie koguta i przypomniał sobie słowa, któ-
re powiedział do niego Chrystus, że „zanim kur zapieje, trzykroć się Mnie za-
przesz” (Mat.26:75). Niestety, tak się stało.
Apostoł Paweł powiedział, że on wszystko uważa za marność i śmiecie, gdyż
jest przekonany, że potrzebuje czegoś bardziej wyższego, niż te rzeczy, które
jego rozum mógł pozyskać w tym świecie (Flp.3:7-10).
Apostoł Paweł przyznaje się w swojej bezsilności, mówiąc: „Wiem tedy, że nie
mieszka we mnie, to jest w ciele moim, dobro; mam bowiem zawsze dobrą wolę,
ale wykonania tego co dobre brak; albowiem nie czynię dobrego, które chcę, tylko
złe, którego nie chcę, to czynię... Nędzny ja człowiek! Któż mnie wybawi z tego
ciała śmierci? Bogu niech będą dzięki przez Jezusa Chrystusa, Pana naszego!
Tak więc ja sam służę umysłem zakonowi Bożemu, ciałem zaś zakonowi grze-
chu” (Rz.7:18-19, 24-25).
Bóg udziela Swoim dzieciom Ducha Świętego i moc, żeby one mogły wykony-
wać Jego wolę i urzeczywistniać dzieła, które będą wielbić Pana w świecie.
Podczas naszego duchowego nawrócenia, kiedy Pan nas zbawił, On umieścił
w naszym życiu Ducha Świętego. Staliśmy się nowonarodzonymi z Ducha
(Jan.3:5). Duch wtedy nam powiedział, że jesteśmy dziećmi Bożymi. Jest to, wła-
ściwie mówiąc, początek życia wierzącego człowieka. Lecz to jeszcze nie wszyst-
ko, co Bóg ma dla Swoich dzieci. Istnieje jeszcze wiele więcej.
Czy nie ochrzczeni Duchem są zbawieni?
Niestety, są nieporozumienia między niektórymi chrześcijańskimi wyznaniami.
Niektóre z nich błędnie nauczają, że jeśli człowiek jeszcze nie otrzymał chrztu
Duchem Świętym, to jeszcze nie jest zbawiony. Jednak Pismo Święte nie po-
twierdza tej nauki. Człowiek, który przyjął Jezusa Chrystusa, jest zbawiony i musi
mieć w sobie Ducha Świętego. Pismo Święte mówi: „Jeśli zaś kto nie ma Ducha
Chrystusowego, ten nie jest jego” (Rz.8”9). Oczywiście, że „Duch Chrystusowy” i
„Duch Święty” – to ten sam Duch. Apostoł Paweł mówi: „Ten to Duch świadczy
wespół z duchem naszym, że dziećmi Bożymi jesteśmy”.
Duch Święty – to niebiański agent naszego duchowego odrodzenia. Pomimo
tego, że otrzymaliśmy Ducha Świętego, lecz On jeszcze nie zakończył Swojej
pracy w nas. On pragnie doprowadzić nas do lepszego stanu duchowego. Tak
więc, żeby to urzeczywistnić, doprowadza On nas do wspaniałego chrztu Du-
chem Świętym.
Apostoł Paweł radzi nam: „I nie upijajcie się winem, które powoduje rozwią-
złość, ale bądźcie pełni Ducha” (Ef.5:18). Wierzący muszą uważnie i energicznie
61
starać się, żeby Duch Święty napełniał ich. W Dziejach Apostolskich czytamy, że
Kościół pierwotny, wybierając sobie diakonów, otrzymała od apostołów takie
wskazówki: „Upatrzcie tedy, bracia, spośród siebie siedmiu mężów, cieszących
się zaufaniem, pełnych Ducha Świętego i mądrości” (Dz.6:3). Potem czytamy o
diakonie Szczepanie, że był on „pełen Ducha Świętego”, gdy nieprzyjaciele za-
częli go kamienować (Dz.7:55). Prócz tego, czytamy, że Barnaba, współpracow-
nik apostoła Pawła, był „pełen Ducha Świętego” (Dz.11:24).
Potrzeba niezwykłej mocy
We współczesnej epoce bardziej, niż kiedykolwiek, potrzebujemy niezwykłej
mocy Bożej, żeby urzeczywistniać wolę Bożą i zwyciężać diabła, nieprzyjaciela
ludzkich dusz. Tę moc znajdujemy tylko w Panu. On daje wierzącym tę moc Du-
cha Świętego z wysokości, którą zostają przyobleczeni.
Jezus Chrystus powiedział: „Ale weźmiecie moc Ducha Świętego, kiedy zstąpi
na was”. Pan także obiecał, że ta moc dostępna będzie dla wszystkich wierzą-
cych. Odnosi się to i do nas. W Ewangelii czytamy takie słowa: „Jeśli kto pragnie,
niech przyjdzie do mnie i pije. Kto wierzy we mnie, jak powiada Pismo, z wnętrza
jego popłyną rzeki wody żywej. A to mówił o Duchu, którego mieli otrzymać ci,
którzy w niego uwierzyli” (Jan.7:37-39). O, jakie piękne słowa! Tu wszystko jest
jasne. Jeżeli uświadomimy swoją potrzebę Bożej mocy i z pokorą poprosimy
Pana, to On wysłucha nas i napełni nas Duchem. To napełnienie Duchem Świę-
tym można porównać ze źródłem, z którego wytryska woda. Wtedy odczujemy w
swojej duszy obecność Boga; odczujemy ruch Ducha nad nami i poznamy Jego
moc. Pojawia się w nas wtedy pragnienie wielbienia Boga w niezwykły sposób.
Wtedy też nasz umysł i wszystkie fizyczne odczucia ożywają. Nic nie ma dziwne-
go, gdy człowiek w takiej chwili głośno krzyczy z radości lub odczuwa swoją nie-
moc w obecności Boga i pada na twarz.
W jaki sposób Bóg chrzci Duchem Świętym?
W chrzcie Duchem Bóg przejawia Swoją moc, uduchowia człowieka i pokazu-
je mu, jak będzie On kierować nim w przyszłości. Podczas chrztu Duchem, Bóg
ujawnia Swoją obecność przez to, że daje wierzącemu zdolność mówienia innymi
językami. Kiedy Duch poddaje słowa innego języka, to żąda, żeby człowiek pod-
porządkował się i odważnie wypowiadał te słowa, pomimo, że sam ich nie rozu-
mie. Gdy tylko człowiek w pokorze zacznie mówić innymi językami, wtedy Duch
daje inne słowa, słowo za słowem. Czym więcej człowiek będzie wypowiadał te
słowa, które Duch poddaje, tym więcej Duch będzie poddawał nowych słów. Tym
samym człowiek będzie rozwijał w cudowny sposób ten język.
Kiedy to się stanie, wtedy wielka radość napełnia serce takiego człowieka.
Odczuwa on wtedy tę niebiańską łączność, tę wspaniałą społeczność z Bogiem.
Słowa innego języka, które wierzący wypowiada będąc natchnionym przez Du-
cha, obdarzają go wiarą i odwagą w Panu. I to jest zupełnie innym przeżyciem niż
to, które człowiek przeżywa podczas duchowego odrodzenia. Jest to duchowy
krok do przodu, jest to duchowe życie podniesione na wyższy stopień.
Człowiek, który ochrzczony jest Duchem Świętym, musi każdego dnia przy-
62
chodzić do Pana w modlitwie. W tej społeczności z Bogiem, w tej łączności z
Nim, wierzący będzie nieustannie odczuwał w sobie moc i pomoc Ducha.
Jeszcze raz spójrzmy na pracę Ducha w życiu wierzącego
Po pierwsze, Duch dotyka człowieka w momencie jego zbawienia. On doko-
nuje pracę nawrócenia i duchowego nowonarodzenia.
Po drugie, Duch napełnia duszę i chrzci wierzącego Swoją mocą, żeby mógł
on wykonywać z dużym powodzeniem wolę Bożą.
Po trzecie, są takie chwile, kiedy Duch Święty ponad miarę namaszcza czło-
wieka, żeby mógł on czynić wspaniałe rzeczy na chwałę Bożą.
Czytamy, że Paweł „napełniony Duchem Świętym” odważnie wystąpił prze-
ciwko czarnoksiężnikowi Elimasowi, który uczynił wiele zła. Także apostoł Piotr,
kiedy stał przed Radą Najwyższą, pełen Ducha Świętego, mógł świadczyć z od-
wagą tak, że wszyscy dziwili się (Dz.4:8).
Znowu, kiedy Rada Najwyższa pod groźbą zabroniła im głosić Jezusa Chry-
stusa, to wierzący w Jerozolimie zaczęli modlić się i zostali napełnieni Duchem
Świętym. I wtedy niezwykła moc przyoblekła ich, a oni zaczęli z odwagą zwiasto-
wać Słowo Boże (Dz.4:31). Te napełnienia Duchem Świętym były niezwykłe. Dziś
Bóg chce też przejawiać to w Swoim Kościele i w życiu każdego wierzącego.
Lecz nie możemy zapominać, że wszystkie rzeczy, które czyni Bóg przez Swoich
ludzi, nie są fanatyczne, ale zawsze zgadzają się z Pismem Świętym.
Cała działalność Ducha Świętego w Kościele, przez wierzących, jest celowa i
wielbi Jezusa Chrystusa. Cała praca Ducha polega na tym, żeby Swoją działalno-
ścią przyprowadzać ludzi do Zbawiciela.
O, jak potrzebujemy ulec Mu! Musimy prosić Jezusa Chrystusa, aby On
ochrzcił Duchem Świętym i wypełnił Nim nasze serce. Nie musimy się bać, bo
Bóg nie uczyni nam zła. A kiedy Go poprosimy, to On jako dobry nasz Ojciec, da
nam Ducha Świętego dla naszego duchowego zbudowania, wzmocnienia i wzbo-
gacenia. Bóg urzeczywistni Swoją obietnicę.
Kto może otrzymać chrzest Duchem?
Nie można zapominać, że otrzymujemy chrzest Duchem nie dlatego, że jeste-
śmy godni tego. O, nie! Nikt z nas sam z siebie nie zasłużył na to. Lecz Bóg, we-
dług Swego miłosierdzia i łaski, daje nam ten Dar, gdyż wie On, że potrzebujemy
Bożej mocy. Nie jesteśmy w stanie swoją własną mocą wykonać powierzone nam
zadania. Lecz z pomocą Ducha Świętego odniesiemy sukces i pokonamy wszyst-
kie trudności i moce nieprzyjacielskie. O, Panie, napełń nas Twoim Duchem!
Kiedy pragniesz otrzymać chrzest Duchem Świętym, to musisz mieć prawidło-
wy stosunek do Boga, jak to zauważamy w uczniach Chrystusa, którzy oczekiwali
obietnicy Ojca w dniu Pięćdziesiątnicy. Czytamy o nich, że „wszyscy trwali jedno-
myślnie w modlitwie” (Dz.1:14). Też w dziejach Apostolskich 8:15,17 czytamy, że
chrzest Duchem otrzymali wszyscy ci wierzący, na których apostoł Piotr włożył
swoje ręce i modlił się nad nimi.
Ci, którzy wkładają ręce na innych, muszą być szczególnie uduchowieni i kie-
rowani Duchem Bożym. Trzeba tutaj zwrócić uwagę na ten fakt, że pragnący Du-
63
cha wierzący otrzymali chrzest Duchem Świętym wtedy, kiedy ich prośba do
Boga była związana z ogólną modlitwą Kościoła, tj. kiedy wszyscy wierzący mo-
dlili się razem i tym samym swoją wiarą oraz wstawienniczą modlitwą przyczyniali
się do tego (Dz.4:31).
Lecz są przypadki, że Bóg chrzci Duchem ludzi nawet wtedy, kiedy oni Go nie
proszą o to. Bóg w takich przypadkach nagle wylewa Swoją moc na nich, tak że
oni niekiedy nawet nie wiedzą, co z nimi w ogóle się stało. Jasne, że serce takich
ludzi musi być gotowe do otrzymania chrztu Duchem, musi być pokorne i pełne
wiary w Pana Jezusa Chrystusa (Dz.10:44; 15:9).
Pismo Święte uczy nas, że każdy człowiek, który pragnie otrzymać chrzest
Duchem, tę błogą obietnicę Ojca dla Swoich dzieci, musi modlić się o otrzymanie
Ducha tak, jak to zrobił apostoł Paweł (Dz.9:9-17).Paweł przyjął słowa Jezusa
Chrystusa, które zostały wypowiedziane do niego na drodze do Damaszku. Tak
więc, wiara Pawła doprowadziła go do modlitwy.
Dlaczego nie wszyscy wierzący otrzymują chrzest Duchem?
Niektórzy wierzący pytają się: „Dlaczego nie wszyscy otrzymują chrzest Du-
chem?” Odpowiedź: Chrzest Duchem jest dla wszystkich. Lecz chrzest Duchem
otrzymują tylko ci ludzie, którzy pragną Ducha, wierzą w Ducha, modlą się do Du-
cha, w pokorze wykonują wolę Boga i zawsze są gotowi czynić wszystko to, cze-
go od nich żąda Pan. Tacy ludzie nie przykazują Bogu, jak On powinien ich
chrzcić lub co oni chcą otrzymać od Boga, a czego nie. Oni zawsze w pokorze
modlą się: „Panie, niech będzie wola Twoja we wszystkim, tylko ochrzcij mnie
Swoim Duchem, Swoją mocą”. Pismo Święte wyraźnie mówi nam: „Duch Święty,
którego Bóg dał tym, którzy mu są posłuszni” (Dz.5:32).
Tak więc, wierz, ulegaj Bogu, a wtedy otrzymasz ten Boży Dar, którego tak
potrzebujesz.
64
ŚWIĘTY DUCH I BIBLIA – CZĘŚĆ II. DARY DUCHA ŚWIĘTEGO
ROZDZIAŁ 1
DARY DUCHOWE
Pismo Święte stwierdza, że wierzący powinni przyjąć dar Ducha Świętego.
Rzeczywiście jest to DAR, gdyż nie jesteśmy w stanie zdobyć tego DARU wła-
snym wysiłkiem. Człowiek nie może zasłużyć na ten DAR.
Gdyby to zależało od naszych zasług, to nigdy nie zdołalibyśmy otrzymać
tego DARU. Lecz Pan pragnie, abyśmy Go (ten DAR) mieli. Jezus wie, że jest
nam potrzebny ten niebiański DAR, ten Pocieszyciel, Duch Święty, który jest przy
nas, aby nam zawsze pomagać. Bez Jego pomocy nie możemy mieć powodze-
nia.
Z tego powodu, iż Dar jest nam bardzo potrzebny i nie możemy na Niego za-
służyć, Zbawiciel Jezus Chrystus chętnie i bez wypominania daje nam moc Du-
cha Świętego. Jest to rzeczywiście Boży DAR dla nas.
Kilka lat temu, gdy byłem przełożonym pewnego zboru w Detroit, mieliśmy w
naszej społeczności brata, który był wierzącym człowiekiem przez wiele lat, lecz
jeszcze nie przeżył chrztu w Duchu Świętym. Pewnego razu podczas usługiwa-
nia, mającego za cel przebudzenie duchowe, kilku młodzieńców zostało poruszo-
nych Słowem Bożym i natchnieniem Ducha Świętego. Wyszli do przodu i upadli
na kolana w uniżeniu przed Bogiem. Pan zbawił ich. Ci chłopcy nawrócili się do
Boga i stali się nowymi stworzeniami oraz otrzymali chrzest w Duchu Świętym.
Zaczęli mówić innymi językami, a Duch Święty poddawał im słowa, tak jak to jest
napisane w Piśmie Świętym, w Księdze Dziejów Apostolskich 2:4.
Chłopcy bardzo się cieszyli. Ich twarze jaśniały niebiańskim światłem. Starszy
brat zobaczywszy to, rzekł: „To jest niesprawiedliwe, to jest niesprawiedliwe! Jak
to jest możliwe, aby takie podrostki otrzymali Ducha Świętego, a ja nie?”
Prawdą jest, że ci chłopcy nie zawsze zachowywali się dobrze w zborze. Czę-
sto swoim postępowaniem zasmucali starszych ludzi. Nasz starszy brat był bar-
dzo zdumiony: „Już tak długo jestem wierzącym, regularnie daję Bogu dziesięcinę
i regularnie uczestniczę w nabożeństwach. Jak to jest możliwe, aby Bóg ochrzcił
tych chłopców, a mnie nie?”. W ten sposób uważał siebie za godnego, żeby
otrzymać ten dar, a na tych młodych ludzi patrzył z pogardą i uprzedzeniem. Wy-
dawało mu się, że Bóg postąpił z nim niesprawiedliwie.
Lecz po pewnym czasie ten dobry brat zrozumiał, że Bóg nigdy nie daje
chrztu w Duchu jako zapłaty za dobre uczynki. Bóg od razu daje Swój Dar tym,
którzy uwierzyli i biorą Go darmo z łaski. Dzięki Bogu, nasz starszy brat po pew-
nym czasie otrzymał Dar Ducha Świętego – został ochrzczony w Duchu Świętym
i na dowód tego zaczął mówić innymi językami. Rzeczywiście, Bóg daje wierzą-
cym DAR Ducha Świętego, lecz oprócz tego On także obdarowuje ich DARAMI
Ducha Świętego. Chodzi tu o całkiem inną rzecz.
Różnica między DAREM i DARAMI Ducha Świętego
Zachodzi wielka różnica między „DAREM Ducha” i „DARAMI Ducha”. Apostoł
65
Piotr powiedział do słuchających w Jerozolimie w dniu Zielonych Świąt: „Upamię-
tajcie się i niechaj się każdy z was da ochrzcić w imię Jezusa Chrystusa na od-
puszczenie grzechów waszych, a otrzymacie dar Ducha Świętego” (Dz.2:38).
Dar Ducha Świętego jest błogosławionym przyobleczeniem wierzących chrze-
ścijan mocą Bożą przez Jezusa Chrystusa: „Wywyższony tedy prawicą Bożą i
otrzymawszy od Ojca obietnicę Ducha Świętego, sprawił to, co wy teraz widzicie i
słyszycie” (Dz.2:33).
Obietnica Ojca
DAR Ducha Świętego jest także nazywany „Obietnicą Ojca”. „A oto Ja zsyłam
na was obietnicę mojego Ojca. Wy zaś pozostańcie w mieście, aż zostaniecie
przyobleczeni mocą z wysokości” (Łuk.24:49). Po swoim zmartwychwstaniu Je-
zus Chrystus ukazał się swoim uczniom i powiedział: „Nie oddalajcie się z Jerozo-
limy, lecz oczekujcie obietnicy Ojca, o której słyszeliście ode mnie; Jan bowiem
chrzcił wodą, ale wy po niewielu dniach będziecie ochrzczeni Duchem Świętym”
(Dz.1:4-5).
W dniu Zielonych Świąt apostoł Piotr wyjaśnił ludziom, którzy przyszli popa-
trzeć na cud Bożego wylania Ducha na uczniów Jezusa Chrystusa, mówiąc:
„Obietnica ta bowiem odnosi się do was i do dzieci waszych oraz wszystkich, któ-
rzy są z dala, ilu ich Pan, Bóg nasz, powoła” (Dz.2:39).
Przyobleczenie mocą
DAR Ducha Świętego przyobleka wierzących w Bożą moc, aby mogli lepiej
żyć i służyć Bogu. To przyobleczenie przez Ducha Świętego nazywa się „DA-
REM” właśnie dlatego, że człowiek otrzymuje je tylko dzięki łasce Bożej.
Uczniowie Chrystusa wiedząc o tym, iż wrogowie ze wszystkich sił starają się
Go zabić, byli zupełnie przekonani, że dzięki własnej mocy i odwadze zdołają
obronić swojego Nauczyciela i w ten sposób zostać bohaterami. Zapewniali Chry-
stusa, że są gotowi nawet umrzeć dla Niego, jeśli to będzie potrzebne. Lecz, gdy
tylko przybliżył się ten smutny czas, to ci sami uczniowie nawet nie zdołali wspól-
nie modlić się z Panem w ogrodzie Getsemane. Posnęli.
Później zaś, gdy żołnierze i strażnicy świątynni pojmali Jezusa Chrystusa, to
wystraszeni uczniowie uciekli i ukryli się. Nawet mężny Piotr zaparł się Jezusa
Chrystusa mówiąc, że nie zna Go, chociaż później jednak gorzko zapłakał i poku-
tował.
Pismo Święte pokazuje nam, że człowiek chce służyć Bogu, lecz jego ciało
jest słabe i nie posiada dostatecznej ilości sił, żeby wykonywać Boże dzieło. To
właśnie jest powodem, dla którego Ojciec Niebieski obiecał zesłać Ducha Święte-
go i obdarzyć Jego mocą tych wierzących, którzy ufają Chrystusowi i idą za Nim.
Ta obietnica była zapowiadana już w Starym Testamencie przez proroka Joela.
Bóg powiedział przez niego: „A potem wyleję mojego Ducha na wszelkie ciało...
wyleję w owych dniach mojego Ducha” (Jl.3: 1-2).
66
Dar dla wszystkich
Ten Dar jest obiecany dla wszystkich wierzących – „...ilu ich Pan, Bóg nasz,
powoła”. Apostoł Paweł pisząc do wierzących w Efezie, przypominał im: „...którzy
usłyszeliście słowo prawdy, ewangelię zbawienia waszego, i
uwierzyliście w niego, zostaliście zapieczętowani obiecanym Duchem Świę-
tym, który jest rękojmią dziedzictwa naszego... ku uwielbieniu chwały jego”
(Ef.1:13-14). Bóg ma ten DAR dla wszystkich Swoich dzieci i bardzo pragnie,
żeby one przyjęły Jego DAR.
Z chwilą wejścia Ducha Świętego do życia człowieka, gdy człowiek da Mu
pierwsze miejsce w swoim sercu, Duch Święty zaczyna uzewnętrzniać Swoje
Boże działanie. Duch Święty wtedy ubogaca człowieka Swoimi DARAMI (uzdol-
nieniami). W 1 Liście do Koryntian apostoł Paweł daje wyjaśnienie Kościołowi w
sprawie tych darów: „A co do darów duchowych, bracia, nie chcę, abyście byli
nieświadomi rzeczy... A różne są dary łaski... A w każdym różnie przejawia się
Duch ku wspólnemu pożytkowi” (1Kor.12:1,4 i 7).
Trzy podstawowe punkty
Duch Święty przyobleka wierzącego Swoją mocą nie dla emocji. Oczywiście,
każda osoba napełniona Duchem Świętym odczuwa nadzwyczajną radość i przy-
jemne ożywienie swoich uczuć. W wyniku tej radości taki człowiek może niekiedy
głośno wykrzykiwać i modlić się, aby w ten sposób okazać swoje zadowolenie.
Niektórzy ludzie dość łatwo wpadają w emocjonalny nastrój i gdy już otrzymują
Bożą moc, to z radości mogą podskakiwać i klaskać w dłonie. Inni znowu niekie-
dy płoną z radości, że odczuli w swoim sercu obecność Ducha Świętego. Jednak
to wszystko nie jest najważniejszym zamiarem Ducha Świętego dla życia człowie-
ka. Duch Święty przychodzi do człowieka po to, aby użyć go dla Bożej chwały.
PO PIERWSZE, Bóg daje Swoim dzieciom różne dary. „A różne są dary ła-
ski...” (1Kor.12:4). Lecz jednocześnie Paweł przypomina, że chociaż dary bywają
różne, to jednak „wszystko to zaś sprawia jeden i ten sam Duch...” (1Kor.12:11),
gdyż jest „jeden Duch” (Ef.4:4).
Człowiek analizuje w swoim umyśle: „Który dar jest najlepszy?” Niestety, czło-
wiek stawia jednego wierzącego wyżej lub niżej w porównaniu z innymi ludźmi,
stosownie do swojego rozumienia.
Bóg ostrzega nas przed takim osądzaniem, gdyż myśli ludzkie są często jed-
nostronne i fałszywe. Wszystkie dary są ważne i potrzebne w określonym cza-
sie. Apostoł Paweł przypomina nam, że chociaż dary są różne, to pochodzą od
tego samego Ducha Świętego. Pismo Święte wymaga od nas, abyśmy doceniali
jedni drugich bez względu na to, jaki dar posiadamy, gdyż to właśnie Pan daje
nam te dary i używa nas do budowy Kościoła, Swojego wiecznego Królestwa, bo
jesteśmy Jego dziećmi.
PO DRUGIE, apostoł Paweł stwierdza, że także „różne są posługi” (1Kor.
12:5). Dlatego nie powinniśmy oczekiwać jednakowego postępowania od ludzi
posiadających, np. dar kierowania. Ponieważ różne są dary, więc i posługi są róż-
ne.
Niektórzy wierzący posiadają nadzwyczajny dar kierowania zborem. Inni zaś
67
posiadają dar wstawiennictwa i w swoich modlitwach orędują za ludźmi w potrze-
bie. Jeszcze innym Duch Święty udziela talentu prowadzenia dusz do duchowego
narodzenia. Są także wierzący, którzy potrafią cierpliwie i w cichości pomagać w
rozwiązywaniu spornych spraw i znowu wprowadzać porządek oraz pokój w zbo-
rze. Otóż Bóg nie stworzył nas wszystkich jednakowymi i wie przez kogo ma
przejawiać się Jego dar według Jego woli oraz Jego upodobania.
Nie powinniśmy zazdrościć jedni drugim. Być może, gdybyśmy posiadali dar,
który ma i używa ten lub inny brat, to bylibyśmy onieśmieleni i skrępowani. Nie
moglibyśmy nic zrobić z tym darem, gdyż on zupełnie nie pasowałby do naszego
charakteru. Bóg wie, co robi. Bóg rozdziela Swoje dary według Swoich chęci i
mądrego uznania.
Są różne posługi, lecz „Pan ten sam”. Wszystko, co On postanawia, służy do
pomyślnego Bożego kierowania Kościołem Jezusa Chrystusa.
PO TRZECIE, apostoł Paweł poucza nas też, że „różne są sposoby działa-
nia” (w.6) Ducha Świętego. Może się zdarzyć, że kilku ludzi posiada ten sam dar,
lecz ten dar w różny sposób manifestują. Ten sam dar może przejawiać się w tym
lub innym człowieku w bardzo odmienny sposób, w różnym czasie i w różnych
miejscach, tak że możemy mniemać, iż to jest niemożliwe. Nie należy zapominać,
że Bóg wie, co znajduje się w sercu człowieka. Jak dobry lekarz, wie jakie lekar-
stwo jest potrzebne dla każdego człowieka. W rezultacie Jego mądrego postępo-
wania, człowiek otrzymuje zdrowie i życie. Samoistny i Wszechmogący Bóg prze-
jawia Swoją moc w różny sposób w zależności od różnych okoliczności. „Bo myśli
moje, to nie myśli wasze, a drogi wasze, to nie drogi moje” (Iz.55:8) – mówi Bóg
do nas wszystkich. Bóg jest Bogiem różnorodności. Tak więc, okazuje Swoją moc
i Swoją mądrość według własnego upodobania oraz woli. Bóg działa tak jak chce,
kiedy chce i przez kogo chce.
Przejawianie się działalności Ducha Świętego
„A w każdym różnie przejawia się Duch ku wspólnemu pożytkowi” (w.7). Bóg
uzewnętrznia Ducha Świętego w każdym wierzącym człowieku w celu duchowej
korzyści. Kto mianowicie posiada z tego korzyść? Oczywiście korzysta człowiek,
zbór i Bóg. W jaki sposób Bóg uwidacznia Ducha Świętego? Nie możemy oczywi-
ście widzieć fizycznej formy Ducha Świętego. Poza tym Paweł tutaj nie mówi o fi-
zycznym widzeniu. Mówi on o „przejawianiu się” Ducha w postaci różnych darów,
różnych służb i w różnorodnym działaniu. W ten sposób przejawia się On w Ko-
ściele Jezusa Chrystusa.
Przejawienie się Ducha Świętego jest pozytywną rzeczą
Przejawianie się Ducha Świętego nigdy nie prowadzi do fanatyzmu, zamie-
szania lub nieporządku. Duch Święty nie będzie pobudzał nas do zarozumiałości i
chełpliwości. Duch Święty nie zwraca uwagi na nasze osobiste, cielesne ambicje.
Nigdy nie zgrzeszy i nie odrzuci przez fanatyzm ludzi, którzy szukają Pana. Duch
Święty nie dokonuje podziałów w Kościele Jezusa Chrystusa. Robi On tylko to, co
jest pragnieniem Jezusa Chrystusa. „Nie sam od siebie mówić będzie, lecz cokol-
wiek usłyszy, mówić będzie... On mnie uwielbi, gdyż z mego weźmie i wam oznaj-
68
mi” (J.16:13-14).
Duch Święty przypomina nam słowa Jezusa Chrystusa. Wprowadza nas w
każdą Bożą prawdę. Objawia nam przyszłe wydarzenia zgodnie z Pismem Świę-
tym. Pociesza i umacnia wierzących oraz pozwala dzieciom Bożym odczuć Swoją
obecność. Duch Święty przekonuje świat o grzechu, o sprawiedliwości i o sądzie
Bożym. Duch Święty uwielbia Pana Jezusa Chrystusa.
Otóż, gdy Duch Święty w ten sposób zacznie działać w naszym sercu, w na-
szym domu i w naszym zborze, wtedy rzeczywiście będzie to prawdziwe „przeja-
wianie się Ducha”, wtedy będziemy „światłością świata” (Mt.5:14) i będziemy
prawdziwymi „świadkami” Królestwa Niebieskiego (Dz.1:8).
Apostoł Paweł przekonuje wierzących o tym, że powinni wiedzieć o tych da-
rach Ducha Świętego (1Kor.12:1). Dary te otrzymujemy po to, aby budować i
utwierdzać Kościół. A to możemy urzeczywistnić tylko wtedy, gdy wierzący będą
nauczali dzieci Boże zasad moralnych, głoszenia ewangelii i przyprowadzania no-
wonawróconych do Kościoła Jezusa Chrystusa. Żeby to wszystko wykonać, apo-
stoł Paweł uświadamia Kościół o dziewięciu darach duchowych (1Kor.
12:8-10).
„Jeden bowiem otrzymuje przez Ducha mowę mądrości, drugi... mowę wie-
dzy, inny wiarę... dar uzdrawiania... Jeszcze inny dar czynienia cudów, inny dar
proroctwa... rozróżniania duchów... różne rodzaje języków... dar wykładania języ-
ków. Wszystko to zaś sprawia jeden i ten sam Duch, rozdzielając każdemu po-
szczególnie, jak chce”.
Jaki jest cel darów?
Bóg ma Swój cel w uwidacznianiu darów, którymi obdziela wierzących chrze-
ścijan w ich życiu. Apostoł Paweł mówi: „Bo któż z ludzi wie, kim jest człowiek,
prócz ducha ludzkiego, który w nim jest? Tak samo kim jest Bóg, nikt nie poznał,
tylko Duch Boży” (1Kor.2:11). Pan powołał wszystkich wierzących do pomagania
Mu w Jego pracy. Niekiedy upływa dużo czasu zanim dzieci Boże zrozumieją, że
nie starcza im siły i mądrości w ich pracy dla Boga. Własnymi wysiłkami nie zdo-
łają wystąpić przeciwko diabłu. Polegając na sobie nie mają siły owocnie praco-
wać i budować Królestwa Bożego.
Bóg napełnia Swoje dzieci Duchem Świętym i przejawia w nich Swoje dary
Boże oraz mądrość w tym celu, aby miały powodzenie w życiu duchowym i w pra-
cy dla Niego. Duch Święty przejawia Swoją moc, aby utwierdzić Kościół Jezusa
Chrystusa. „Ludzi darami obdarzył... aby przygotować świętych do dzieła posługi-
wania, do budowania ciała Chrystusowego...” (Ef.4:7-12).
Kategorie darów Ducha Świętego
Dziewięć darów, o których mówi apostoł Paweł w 1 Liście do Koryntian w roz-
dziale 12, można podzielić na trzy kategorie:
A. Dary nadprzyrodzonej wiedzy (w.8 i 10): „Jeden bowiem otrzymuje przez
Ducha mowę mądrości, inny... mowę wiedzy... inny dar rozróżniania du-
chów”.
B. Dary nadprzyrodzonego działania (w.9 i 10): „...inny wiarę w tym samym
69
Duchu... inny dar uzdrawiania... inny dar czynienia cudów”.
C. Dary nadprzyrodzonej mowy (w.10): „Inny dar proroctwa... inny różne
rodzaje języków... inny dar wykładania języków”.
Gdy te dary przejawiają się w Kościele Jezusa Chrystusa, to ich funkcja jest
równa „przejawianiu się Ducha” (w.7). W ten sposób Bóg objawia się pośród
Swoich ludzi. Wówczas nie tylko Kościół ma korzyść, ale także ludzie niewierzą-
cy, którzy żyją w duchowym zaślepieniu, ponieważ mają możliwość zobaczyć
światło Boże. Ludzie niewierzący widząc nadzwyczajne przejawianie się Ducha
Świętego, zaczynają rozumieć, że to wszystko sprawia moc Boża, a nie ludzie.
Ich zdolności lub umiejętności.
Dary Ducha Świętego dane są dla korzyści Kościoła. Bóg przez te dary umac-
nia Swoje dzieci. Wtedy Kościół staje się silny, owocujący i bardzo użyteczny w
pracy duchowej. Zbór posiadający dary duchowe jest żywy, radosny, mający suk-
cesy (prosperujący). Taki zbór w szczególny sposób uwielbia Pana Jezusa Chry-
stusa. Zbawiciel powiedział: „Duch Prawdy... złoży świadectwo o mnie... On mnie
uwielbi” (J.15:26; 16:14).
70
ROZDZIAŁ 2
CHARAKTERYSTYKA DARÓW DUCHA
(Ich znaczenie)
A. DARY NADZWYCZAJNEJ WIEDZY
(ODKRYCIE, OBJAWIENIE)
1. Dar mowy mądrości
O jakiej mądrości jest tu mowa? Czy Bóg da nam taką mądrość, jaką posiadał
Salomon w Starym Testamencie? A może to oznacza, że człowiek posiadający
ten dar zawsze potrafi zrozumieć każdą sytuację życiową i jest w stanie doradzić
w sprawach polityki, ekonomii, nauki itp.?
Aby właściwie zrozumieć, co Bóg miał na myśli obiecując ten dar, trzeba bar-
dzo uważnie analizować Biblię, aby w niej znaleźć prawidłową odpowiedź na to
pytanie.
Należy wyraźnie powiedzieć, że ta mądrość nie pochodzi od ludzi, lecz od
Boga i jest nam dana dla wykonywania zadań duchowych. Tę mądrość otrzymuje
wierzący w takich chwilach, gdy potrzebuje szczególnego zrozumienia w jakiejś
sprawie.
Źródło tej mądrości nie znajduje się w inteligencji człowieka lub w jakiejś sfe-
rze ludzkiej wiedzy. Mądrość potrzebną do prowadzenia dzieła Bożego człowiek
zdobywa nie w szkole ani przez czytanie wielu książek. Oczywiście nauka i szko-
ła zajmują bardzo ważne miejsce w życiu ludzkim, lecz to, co jest potrzebne, aby
mieć powodzenie w służbie Bożej, pochodzi wyłącznie od Samego Boga.
Biblia naucza nas: „A jeśli komu brak mądrości, niech prosi Boga, który
wszystkich obdarza chętnie i bez wypominania, a będzie mu dana” (Jk.1:5). Zaj-
rzyjmy teraz do Pisma Świętego, aby poznać, jak wygląda mądrość, którą daje
człowiekowi Duch Święty.
Dar wykładania widzeń
Dar mowy mądrości został dany mężom Bożym w celu wyjaśnienia widzeń
i snów. W taki to sposób ludzie mogli zrozumieć to, co Bóg pokazywał oraz jaką
korzyść mogli oni z tego mieć.
Apostoł Jan miał wspaniałe i cudowne widzenia, o których czytamy w Księdze
Objawienia. W 17 rozdziale tej księgi czytamy: „A ujrzawszy ją, zdumiałem się
bardzo. I rzekł do mnie anioł: Dlaczego zdumiałeś się? Wyjaśnię ci tajemnicę ko-
biety i zwierzęcia... Tu trzeba umysłu obdarzonego mądrością...” (Ob.17:6-9).
Otóż Jan swoim ludzkim umysłem nie mógł pojąć tego widzenia. Wykład tego wi-
dzenia powinien przyjść od Samego Boga. Dlatego Duch Święty daje dzieciom
Bożym mowę mądrości, aby one nie pozostawały w duchowej niewiedzy, lecz
aby przebywały w światłości Bożego poznania.
Mowę mądrości otrzymał także Józef, gdy wykładał sen faraona. Diakon
Szczepan w swojej mowie o patriarchach (Dz.7:9-10) przypomina to wydarzenie,
mówiąc: „Ale Bóg był z nim... i dał mu łaskę i mądrość przed faraonem, królem
71
egipskim, który ustanowił go zarządcą Egiptu i całego domu swego”.
Gdy faraon dowiedział się, że Józef dokładnie wyłożył sny więźniów, natych-
miast przywołał go do siebie i rzekł: „Miałem sen, a nie ma nikogo, kto by go wy-
łożył, ale o tobie słyszałem, że gdy usłyszysz sen, umiesz go wyłożyć”. Józef od-
powiedział faraonowi: „Nie w mojej to mocy, lecz Bóg udzieli faraonowi pomyślnej
odpowiedzi” (1M.41:15-16).
Faraon usłyszawszy wykład snu przez Józefa i jego mądrą radę, powiedział:
„Czy moglibyśmy znaleźć innego męża, który miałby ducha Bożego tak jak ten?
Do Józefa zaś faraon rzekł: Skoro Bóg oznajmił ci to wszystko, nie ma nikogo, kto
by był tak rozsądny i mądry jak ty” (1M.41:38-39).
W czasach Starego Testamentu Bóg obdarzał swoich proroków oraz pracow-
ników nadprzyrodzoną mądrością i dlatego potrafili oni przez mądre rady i kierow-
nictwo pomagać swemu ludowi. Takimi ludźmi byli: Daniel, Jeremiasz, Nehe-
miasz i inni. W obecnych czasach Bóg także daje Swojemu Kościołowi dar mą-
drości przez natchnienie Ducha Świętego. Tym darem Bóg obdarza wierzących,
aby oni z powodzeniem wykonywali dzieło Boże.
Pomoc dla Kościoła
Dar mowy mądrości jest dany po to, aby Kościół mógł wypełniać swoje powin-
ności, prowadził rozumnie i z powodzeniem dzieło duchowe ku chwale Bożej.
Apostołowie doradzali członkom pierwszego Kościoła: „Upatrzcie tedy, bracia,
spośród siebie siedmiu mężów, cieszących się zaufaniem, pełnych Ducha Świę-
tego i mądrości, a ustanowimy ich, aby się zajęli tą sprawą” (Dz. 6:3).
Należy tutaj zauważyć, że ta mądrość zawsze była związana z mocą i prowa-
dzeniem Ducha Świętego. Mężowie Boży dobrze rozumieli, że mądrość, nie-
odzowna w pracy duchowej, pochodzi z niebiańskiego źródła – od Samego Du-
cha Bożego.
Jak postępować z niewierzącym światem?
Duch mądrości jest nam także potrzebny w naszych kontaktach z niewierzą-
cym światem. Powinniśmy wiedzieć, jak zachowywać się wśród ludzi i jak odpo-
wiadać na różne pytania.
Niektórzy wierzący chrześcijanie myślą niestety tak: „Jest mi zupełnie obojęt-
ne, co niewierzący ludzie myślą o mnie, o moim zborze...”. Powinniśmy unikać ta-
kiego rozumowania. Jako dzieci Boże powinniśmy być „roztropni jak węże i nie-
winni jak gołębice” (Mt.10:16). Jezus Chrystus szczególnie podkreśla, że Jego
uczniowie powinni rozumnie żyć na tym świecie, gdyż ich dobre postępowanie
daje wielu ludziom możliwość poznania prawdy i pomaga im uwierzyć w Jezusa
Chrystusa jako Zbawiciela i Pana.
Apostoł Paweł poucza: „Z tymi, którzy do nas nie należą, postępujcie mądrze,
wykorzystując czas. Mowa wasza niech zawsze będzie uprzejma, zaprawiona
solą, abyście wiedzieli, jak macie odpowiadać każdemu” (Kol.4:5-6). Apostoł Ja-
kub charakteryzuje tę mądrość słowami: „Ale mądrość, która jest z góry, jest
przede wszystkim czysta, następnie miłująca pokój, łagodna, ustępliwa, pełna mi-
łosierdzia i dobrych owoców, nie stronnicza, nie obłudna” (Jk.3:17).
72
Nasza mowa świadczy przed ludźmi, czy postępujemy rozumnie, czy też nie.
Duch Święty jest gotowy dać nam dar mowy mądrości, jeśli to będzie potrzebne,
gdy będziemy z Nim w bliskiej społeczności: „A jeśli komu z was brak mądrości,
niech prosi Boga... a będzie mu dana” (Jk.1:5).
Nauczanie Bożej prawdy
Dar mowy mądrości jest także udzielany pastorom i duchowym nauczycielom,
aby mieli możliwość przekazywać ludziom zdrową naukę Pisma Świętego. Duch
Święty pomaga przywódcom w jasny i zrozumiały sposób wyjaśniać swoim słu-
chaczom prawdę Bożą. Dzięki nadprzyrodzonemu natchnieniu Ducha Świętego,
kaznodzieja, który otrzymał ten dar mowy mądrości, posiada możliwość pobudze-
nia duchowo słuchaczy, wywołania w nich pragnienia słuchania Słowa Bożego i
natchnienia ich pragnieniem służenia Bogu.
Taki nauczyciel, obdarzony przez Boga, podtrzymuje i duchowo ubogaca słu-
chaczy. Paweł potwierdza, że natchnieni przez Ducha „Jego to zwiastujemy, na-
pominając i nauczając każdego człowieka we wszelkiej mądrości, aby stawić go
doskonałym w Chrystusie Jezusie” (Kol.1:28).
Dar do obrony prawdy Bożej
Pan Jezus Chrystus dał Swoim uczniom obietnicę: „Ja bowiem dam wam usta
i mądrość, której nie będą mogli się oprzeć, ani jej odeprzeć wszyscy wasi prze-
ciwnicy” (Łuk.21:15). Dar mowy mądrości jest udzielany także dla obrony prawdy
Bożej. Na świecie jest wielu chytrych ludzi, którzy sprzeciwiają się Bogu. Wierzą-
cy często się z nimi spotykają i są zmuszeni odpowiadać na podstępne pytania.
Co należy wtedy odpowiedzieć? Jak postąpić?
„Nie troszczcie się, jak i co macie mówić; albowiem będzie wam dane w tej
godzinie, co macie mówić. Bo nie wy jesteście tymi, którzy mówią, lecz Duch
Ojca waszego, który mówi w was” (Mt.10:19-20). Duch Święty podczas prześla-
dowań, ucisku i przesłuchań udzieli wierzącym mądrości, która wprowadzi w zdu-
mienie nawet ich przeciwników. Niejeden wierzący, będąc pod natchnieniem Du-
cha Świętego, mówił takie słowa, że później sam się dziwił, skąd przyszła taka
mądrość. Rzeczywiście, to nie jest ludzka mądrość, lecz Boża, dana wierzącym
przez Ducha Świętego. O diakonie Szczepanie, który stał przed przeciwnikami i
wygłaszał prawdę Bożą, jest powiedziane tak: „A Szczepan, pełen łaski i mocy,
czynił cuda i znaki wielkie wśród ludu. Niektórzy zaś z synagogi... wystąpili, roz-
prawiając ze Szczepanem. Lecz nie mogli sprostać mądrości i Duchowi, z które-
go natchnienia przemawiał” (Dz.6:8-10).
Wykładanie prawdy Bożej
(wyjaśnianie)
Pracownik duchowy, który otrzymał dar mowy mądrości, posiada umiejętność
wyjaśniania ludziom prawd duchowych i może wykładać (objaśniać) Boże zasady
moralne. Taki człowiek wyjaśnia tę prawdę stosując przykłady z życia codzienne-
go. O Jezusie Chrystusie jest napisano: „A przyszedłszy w swoje ojczyste strony,
73
nauczał w synagodze ich, tak iż się zdumiewali i mówili: skąd ma tę mądrość i te
cudowne moce?” (Mt.13:54). Przykłady, które podawał Jezus Chrystus w Swoich
naukach, były wzięte z codziennego życia. Duch Święty pomoże także i obecnie
wierzącym chrześcijanom w dobraniu odpowiednich przykładów z życia codzien-
nego, aby wyjaśniać ludziom prawdę Bożą.
Dar mowy mądrości jest szczególnym objawieniem Bożym, które daje czło-
wiekowi możliwość owocnej pracy dla Boga bez względu na różne trudności i
przeciwności.
Ten dar uzewnętrznia się w następujących sytuacjach: w zrozumieniu i wykła-
daniu widzeń oraz snów, w udzielaniu rozumnych porad w trudnych momentach
życia, w przydatnych poradach w zarządzaniu zborem i w stosunku wierzących z
niewierzącymi. Dar mowy mądrości jest nieodzowny dla pracowników duchowych
w ich pracy dla Boga. Posiadając ten dar mają oni możliwość dobierania najlep-
szych słów i przykładów przy objaśnianiu prawd Bożych.
74
ROZDZIAŁ 3
2. Dar mowy wiedzy
O jaką wiedzę tu chodzi? Tutaj nie mówi się o wiedzy, która jest produktem
ludzkiego umysłu lub doświadczenia. Tę wiedzę, o której mówi apostoł Paweł,
wierzący otrzymują wyłącznie od Ducha Świętego, a nie od ludzi.
„Mowa wiedzy” oznacza Boże objawienie. Ten, kto otrzymuje ten dar, wcale
nie rozeznaje się w tym, co wykłada lub wygłasza. Ta wiedza przychodzi do niego
nagle, bez jakiegokolwiek wcześniejszego rozmyślania. Bóg Sam informuje go o
tych faktach.
Pożytecznym będzie zajrzenie do Pisma Świętego w celu zrozumienia zna-
czenia daru mowy wiedzy.
Bóg nie chce, aby Jego dzieci żyły w duchowym niezrozumieniu. Jako dzieci
światłości powinny wzrastać w wiedzy i poznaniu Boga oraz Jego Królestwa:
„Wzrastajcie raczej w łasce i poznaniu Pana naszego i Zbawiciela, Jezusa Chry-
stusa” (2P.3:18). Żyjący w nas Duch Święty pragnie objawiać nam prawdy Boże i
Jego dzieła. Jezus Chrystus tak powiedział o Nim: „Lecz gdy przyjdzie On...
wprowadzi was we wszelką prawdę... On mnie uwielbi, gdyż z mego weźmie i
wam oznajmi” (J.16:13-14).
Apostoł Paweł wspomina o tej szczególnej wiedzy, którą otrzymał od Pana:
„... przez objawienie została mi odsłonięta tajemnica, jak to... opisałem. Czytając
to, możecie zrozumieć moje pojmowanie tajemnicy Chrystusowej, która nie była
znana synom ludzkim w dawnych pokoleniach, a teraz została przez Ducha obja-
wiona...” (Ef.3:3-5).
Duchowe zrozumienie
Dar mowy wiedzy daje wierzącemu duchową inteligencję. Taki człowiek otrzy-
muje umiejętność rozpoznawania działania Bożego i w jasny sposób widzenia
celu tego działania, chociaż zewnętrznie jest to niezrozumiałe dla innych ludzi.
Apostoł Paweł życzy wierzącym: „By sprawił (Bóg) według bogactwa chwały swo-
jej, żebyście byli przez Ducha jego mocą utwierdzeni w wewnętrznym człowieku,
żeby... zdołali pojąć ze wszystkimi świętymi, jaka jest szerokość i długość, i wyso-
kość, i głębokość, i mogli poznać miłość Chrystusową... abyście zostali wypełnie-
ni całkowicie pełnią Bożą” (Ef.3:16-19).
Wiedza Boża
Niestety, niektórzy ludzie starają się poznać wolę Bożą i Jego działanie przez
swój ludzki rozum. Tak postępując, człowiek nigdy nie zdoła prawidłowo zrozu-
mieć duchowej działalności. Z tej przyczyny niekiedy bracia z rady zborowej nie
dochodzą do porozumienia i mają odmienne zdania, gdyż starają się swoim rozu-
mem kierować duchowymi sprawami w zborze i nie mają powodzenia. Duch
Święty ochotnie pragnie obdarzyć wszystkich wierzących darem mowy wiedzy,
gdy zwrócą się do Niego i będą polegać na Jego pomocy.
75
Dar mowy wiedzy pomaga nam lepiej pojąć sedno wiary
Dar mowy wiedzy pozwala nam dokładniej pojąć i ocenić naszą wiarę chrze-
ścijańską. Wiemy, że nawróciliśmy się, zostaliśmy zbawieni przez wiarę w Chry-
stusa i teraz jesteśmy dziećmi Bożymi. Lecz, co to wszystko znaczy? W czym
tkwi sedno naszego zbawienia? Co ono nam daje? Co to znaczy być dzieckiem
Bożym?
Powinniśmy to wszystko wiedzieć. Bóg pragnie, abyśmy znali odpowiedzi na
te pytania, abyśmy mogli docenić miłość Bożą. Duch Święty daje dar mowy wie-
dzy wierzącym po to, aby odsłonić Boże tajemnice i w ten sposób utwierdzić ich
w wierze.
„A Bóg nadziei niechaj was napełni... przez moc Ducha Świętego. Ja sam
zaś, bracia moi, mam pewność co do was, że i wy jesteście pełni dobroci, napeł-
nieni umiejętnością wszelkiego rodzaju i możecie jedni drugich pouczać”
(Rz.15:13-14). Apostoł Paweł nie mówi tutaj o zwykłej umiejętności ludzkiej, lecz
o takiej, która pochodzi od Ducha Świętego i pomaga człowiekowi w zrozumieniu
wszystkich aspektów prawdziwej wiary chrześcijańskiej.
Dar dla przywódców duchowych
Ten dar może uzewnętrzniać się w służbie pastorów, nauczycieli i innych wie-
rzących, zwiastujących prawdę Bożą bez względu na to, gdzie będą się znajdo-
wali.
Paweł mówi także do Koryntian: „Iżeście w nim ubogaceni zostali we wszyst-
ko, we wszelkie słowo i wszelkie poznanie, ponieważ świadectwo o Chrystusie
zostało utwierdzone w was, tak że nie brak wam żadnego daru łaski...” (1Kor.
1:4-7).
Poświadczenie wzrostu duchowego
Dar mowy wiedzy w życiu chrześcijanina jest dowodem posiadania przez nie-
go głębokiego i dobrego rozumienia wiary, które jest konieczne dla widzącego du-
chowo naśladowcy Jezusa Chrystusa. Taki człowiek poznaje dzięki Duchowi
Świętemu tajemnice Boże i może otrzymać nadprzyrodzoną wiedzę o prawdzie
duchowej (1Kor.13:2). Apostoł Paweł wyraźnie stwierdza, że Kościół potrzebuje
takiego daru. „Jakiż pożytek z tego mieć będziecie, jeśli mowa moja nie będzie
zawierała czy to objawienia, czy wiedzy...” (1Kor.14:6). Dar mowy wiedzy jest
dany dla korzyści Kościołowi. Paweł dał wiele dowodów Kościołowi w Koryncie
swojej wiernej służby. Bez wątpienia jego przeciwnicy pragnęli bronić swojej pra-
cy dla Pana. Paweł mówi: „Ale we wszystkim okazujemy się sługami Bożymi... w
poznaniu... w Duchu Świętym... w mocy Bożej...” (2Kor.6:4-7). Ta służba „w po-
znaniu”, tzn. w wiedzy, pochodziła od Boga, a nie od Pawła.
Apostoł Paweł poucza młodego kaznodzieję Tymoteusza, aby unikał fałszy-
wej wiedzy (1Tm.6:20) i różnych nauk fałszywych kultów. Prawdziwe objawienie
Bożej prawdy pochodzi i uzewnętrznia się tylko i wyłącznie od Ducha Świętego.
Apostoł Piotr radzi wierzącym: „I właśnie dlatego dołóżcie wszelkich starań i
uzupełniajcie waszą wiarę cnotą, cnotę poznaniem...” (2P.1:5). To „poznanie”
76
otrzymujemy dzięki mowie wiedzy. Ona pomaga wierzącym w uczciwym i rozum-
nym życiu dla Boga.
Objawienie
Mowa wiedzy jest darem objawienia. Bóg jest zawsze gotowy, aby odsłonić
nam to, co jest potrzebne dla zbawienia naszej duszy. On także ujawnia nam po-
trzebne rzeczy dla bezpieczeństwa dzieci Bożych. Nigdy nie zapomnę tej chwili,
gdy pewnego razu Bóg objawił mojej matce mój zły postępek w dzieciństwie.
Moja matka często modliła się do Boga i Pan nieraz objawiał jej cudowne rzeczy.
Bawiłem się z chłopakami na jednej z ulic naszego miasta. Gdy zebraliśmy się
w pięciu, pewien chłopak wyjął z kieszeni papierosa i zapalił. Po paru minutach
rozdał on każdemu z nas po papierosie i zachęcał nas, abyśmy zapalili i chociaż
parę razy zaciągnęli się dymem. „Bierzcie, palcie, to jest przyjemne. Dlaczego się
boicie?” – mówił.
Chłopcy jeden po drugim ze strachem zaczęli palić i kaszleć, oglądając się we
wszystkie strony, czy ktoś ich nie widzi.
Przyszła kolej na mnie. Wszyscy chłopcy byli niewierzący, zaś ja uważałem
siebie za wierzącego. Często spotykałem się z nimi i razem bawiliśmy się. „Bierz
papierosa, to nie zaszkodzi tobie. Zaciągnij się parę razy, nie bój się!” – nalegali.
Ze strachem wziąłem papierosa między palce i już zamierzałem włożyć go do
ust, gdy nagle usłyszałem głos: „Fiedia, co ty robisz?”. Skóra mi ścierpła. Oto
moja matka przyłapała nas. Pojawiła się akurat wtedy, gdy zamierzałem zacią-
gnąć się papierosem. Po prostu nie wiedziałem co robić. Połknąć tego papierosa,
czy wyrzucić go? Albo schować go do kieszeni, aby mama nie zauważyła. Lecz
było już za późno. Matka wszystko widziała i wiedziała.
Odrzuciłem na bok papierosa i drżąc ze strachu poszedłem za matką mając
łzy w oczach. Wtedy matka opowiedziała mi, w jaki sposób dowiedziała się, gdzie
byłem i co robiłem. Modliła się w swoim pokoju i nagle Duch Święty powiedział
jej, że powinna natychmiast iść na ulicę Polipskiego. Tam zobaczy, co robi jej syn
Fiedia.
„Szybciej” – powiedział do niej Duch Święty. Matka szybko pobiegła i znalazła
mnie akurat w odpowiedniej chwili.
Ten wypadek z mojego dzieciństwa doprowadził mnie do zbawienia, a także
upewnił mnie, że Bóg wie wszystko. Objawia On Swoim dzieciom rzeczy, których
potrzebuje wierzący dla duchowego powodzenia oraz dla chwały Bożej.
Jaka jest różnica między mądrością i wiedzą?
Jaka jest różnica między darem mowy mądrości i darem mowy wiedzy? Te
dary są bardzo podobne do siebie. Mowa wiedzy jest to Boże objawienie takich
faktów, których człowiek nie może sam poznać. Przede wszystkim „wiedza” doty-
czy Bożych rzeczy. Będąc pod natchnieniem Ducha Świętego, wierzący otrzymu-
je wiedzę i wypowiada ją. Mowa mądrości jest to otrzymane od Boga zrozumie-
nie wszystkiego, co Boże w życiu człowieka. Jest to wiedza, którą wykorzystuje
się w praktycznym życiu. Człowiek, który otrzymał ten dar, posiada zasób wiado-
mości, z których korzysta. Taki człowiek potrafi innym ludziom usłużyć stosowną
77
radą.
Jeśli Duch Święty udzieli wierzącemu dar mowy wiedzy, to jest zupełnie moż-
liwe, że udzieli mu także mowy mądrości. Chociaż niekiedy zdarza się, że jeden
człowiek otrzymuje „wiedzę, a inny „mądrość”. Jednak te dary, służące do budo-
wania Kościoła, są udzielane według Bożych zasad.
78
ROZDZIAŁ 4
3. Dar rozróżniania duchów
Są różne dary: dobre i złe. Jest to Duch Boży i duch ludzki: „Bo któż z ludzi
wie, kim jest człowiek, prócz ducha ludzkiego, który w nim jest? Tak samo kim
jest Bóg, nikt nie wie, tylko Duch Boży” (1Kor.2:11).
Aniołowie – to duchy dobre. „Czy nie są oni wszyscy służebnymi duchami,
posyłanymi do pełnienia służby gwoli tych, którzy mają dostąpić zbawienia?”
(Hbr.1:14).
W Biblii jest napisane, że demony – to złe, nieczyste duchy. Ich celem jest
wyłącznie czynienie zła w świecie: „I prosiły go duchy, mówiąc: Poślij nas w te
świnie, abyśmy w nie wejść mogli. I pozwolił im. Wtedy wyszły duchy nieczyste i
weszły w świnie; i rzuciło się to stado ze stromego zbocza do morza, a było ich
około dwóch tysięcy, i utonęło w morzu” (Mar.5:12-13). Filip mocą Bożą wypędzał
demony tak, że „duchy nieczyste wychodziły z wielkim krzykiem z wielu, którzy je
mieli” (Dz.8:7).
Pismo Święte przestrzega nas, że „bój toczymy nie z krwią i z ciałem, lecz z
nadziemskimi władzami... ze złymi duchami w okręgach niebieskich” (Ef.6:12). „A
Duch wyraźnie mówi, że w późniejszych czasach odstąpią niektórzy od wiary i
przystaną do duchów zwodniczych i będą słuchać nauk szatańskich” (1Tm.4:1).
Moce ciemności walczą przeciwko dzieciom Bożym i starają się trzymać
mieszkańców świata pod swoją kontrolą. Apostoł Jan mówi, że „cały świat tkwi w
złem” (1J.5:19). Apostoł Paweł przypomina nam, że Chrystus „wydał samego sie-
bie za grzechy nasze, aby nas wyzwolić z teraźniejszego wieku zła...” (Ga.1:4).
Fałszywi przywódcy
W czasach ostatecznych pojawią się ludzie, którzy „są fałszywymi apostołami,
pracownikami zdradliwymi, którzy tylko przybierają postać apostołów Chrystuso-
wych. I nic dziwnego; wszak i szatan przybiera postać anioła światłości” (2Kor.
11:13-14). Szatan jest przebiegłym i podstępnym stworzeniem. Nieraz przychodzi
do ludzi jako „anioł światłości”, tzn. jako zwiastun objawienia. Jak można rozpo-
znać diabła, aby uniknąć jego wpływu?
Duch Święty pomaga chrześcijanom identyfikować duchy. Przed nawróce-
niem byliśmy w ciemności i nie mieliśmy rozeznania, lecz obecnie znajdujemy się
w Bożej światłości (Ef.5:8). Światłość oznacza wiedzę, objawienie. Bóg oświeca
nas, aby szatan nie sprowadził nas z drogi prawdy: „...Duch Prawdy, wprowadzi
was we wszelką prawdę...” (J.16:13).
Szatan jest bardzo przebiegły. Wielu ludzi nawet tego nie podejrzewa. Nigdy
nie zdołalibyśmy pokonać go własną mocą. Szatan potrafi czynić różne cuda i
znaki. Nie ma nic zdumiewającego w tym, że wielu ludzi idzie za nim (2Tes.2:9).
Chrześcijanie, którzy całkowicie nie zaufali Bogu, znajdują się w duchowym
niebezpieczeństwie. Apostoł Paweł ostrzega takich ludzi słowami: „Obawiam się
jednak, ażeby, jak wąż chytrością swoją zwiódł Ewę, tak i myśli wasze nie zostały
skażone i nie odwróciły się od szczerego oddania się Chrystusowi” (2Kor.11:3).
Apostoł radzi także: „Przywdziejcie całą zbroję Bożą, abyście mogli ostać się
79
przed zasadzkami diabelskimi” (Ef.6:11). Tak więc „obleczmy się w zbroję świa-
tłości” (Rz.13:12).
Rodzaje natchnienia
Natchnienie może być prawdziwe lub fałszywe. Istnieje natchnienie diabel-
skie, a także istnieje natchnienie emocjonalne – ludzkie. Prawdziwe natchnienie
pochodzi od Boga, który udziela Swoim dzieciom umiejętności rozpoznawania
prawdziwości natchnienia, czy pochodzi ono od Boga, czy też nie.
W życiu zdarza się niekiedy, że doświadczamy pewnych doznań, które wyda-
ją się być prawdziwymi i przydatnymi. Lecz Duch Święty nie daje nam jednak du-
chowego pokoju i nie odczuwamy pełnego zaspokojenia. Jakiś głos w sercu na-
szym mówi: „Uważaj!”. Później, gdy posłuchamy głosu Ducha i zaprzestaniemy
folgować temu doznaniu (odrzucimy to doznanie), wtedy stanie się nam jasnym,
dlaczego nie mieliśmy pokoju w sercu naszym. Wtedy zostanie nam pokazane,
że nasze doznanie i odczucie było fałszywe, niebezpieczne i mogłoby przynieść
nam duchową szkodę.
Duch Święty stara się pomóc nam w rozróżnieniu pomiędzy prawdziwym i fał-
szywym natchnieniem i w ten sposób uchronić nas od szkody. Na przykład, czy
sprawa przedstawiona nam przez nieznajomego człowieka jest rzeczywiście wolą
Bożą? Czy nieznajomy człowiek o miłym uśmiechu jest od Boga? Czy otrzymany
prezent od pewnej osoby wskazuje na prawdziwe braterstwo, czy też jest pod-
stępnym przekupstwem? Czy plan działania, który proponują ludzie z naszego
środowiska jest rzeczywiście celowym i dobrym planem?
Duch Święty udziela nam zdolności poznania prawdy. I nie ma nic zadziwiają-
cego w tym, czego uczy nas Pismo Święte: „Kto ma uszy, niech słucha, co Duch
mówi do zborów” (Ob.2:29).
Dar rozróżniania duchów nie jest udzielany człowiekowi po to, aby mógł roz-
poznawać ludzkie słabości i grzechy, a później publicznie poniżać oraz zniewa-
żać tych ludzi. Nie lekceważymy tego faktu, że Bóg może ujawnić wszystko, co
znajduje się w sercu człowieka w ten sposób, że wszyscy ujrzą jego zamysły. Tak
było, na przykład, z czarnoksiężnikiem Szymonem, gdy Duch objawił Piotrowi
jego fałszywe zamiary (Dz.8:20-23). Jednak dar rozróżniania duchów jest dany
Kościołowi po to, aby mógł on rozróżniać, z jakiego źródła pochodzi działająca
moc. Skąd pochodzi natchnienie. Kto mówi innymi językami.
Prawdziwe i fałszywe natchnienie
Kościół otrzymuje dar do rozpoznawania prawdziwości natchnienia. Duch
Święty da także zdolność rozróżniania prawdziwego proroctwa od fałszywego,
które może być rezultatem ludzkiej gorliwości. Dlatego Paweł poucza nas: „Ducha
nie gaście. Proroctw nie lekceważcie. Wszystkiego doświadczajcie, co dobre,
tego się trzymajcie” (1Tes.5:19-21). W tym zborze były prawdziwe proroctwa, lecz
także były tam i takie, które pochodziły z ludzkiego natchnienia. Takie wypadki
sprawiały w zborze zamieszanie i oburzenie. Apostoł Paweł radzi tym, którzy za-
mierzali odrzucić wszystkie proroctwa, aby tego nie robili. „Ducha nie gaście!”.
Należy nasłuchiwać głosu Ducha. Da On nam zdolność rozróżniania duchów po
80
to, abyśmy umieli wszystkiego doświadczać i trzymać się tego, co dobre. Ten dar
pozwala nam ujrzeć, co jest prawdziwe, a co fałszywe.
„Umiłowani, nie każdemu duchowi wierzcie, lecz badajcie duchy, czy są z
Boga, gdyż wielu fałszywych proroków wyszło na ten świat” (1J.4:1).
W Biblii czytamy o trzech rodzajach duchów: Duch Boży, duch ludzki i duch
szatański. Dlatego powinniśmy mieć dokładne zrozumienie i rozeznanie w tej
sprawie, aby wiedzieć, jaki duch działa przez człowieka. W tych sytuacjach Duch
Święty pomaga nam w rozpoznawaniu prawdy.
Znaczenie daru rozróżniania duchów
Pismo Święte nakreśla nam znaczenie tego daru. Dobrym przykładem jest
Piotr, który zdemaskował kłamstwo, które starali się ukryć Ananiasz i Safira
(Dz.5:3). Piotr także ujawnił później zły stan duchowy czarnoksiężnika Szymona
oraz jego zamiary, mówiąc mu: „Widzę bowiem, żeś pogrążony w głębokiej żółci i
w więzach nieprawości” (Dz.8:23).
Apostoł Paweł dzięki objawieniu Ducha Świętego wiedział, że czarnoksiężnik
Elymas jest wrogiem Boga. „A Saul, zwany też Pawłem, napełniony Duchem
Świętym, utkwił w nim wzrok i rzekł: O, pełny wszelkiego oszukaństwa i wszelkiej
przewrotności, synu diabelski, nieprzyjacielu wszelkiej sprawiedliwości! Nie za-
przestaniesz ty wykrzywiać prostych dróg Pańskich? Oto teraz ręka Pańska na
tobie, i będziesz ślepy, i do pewnego czasu nie ujrzysz słońca” (Dz.13:9-11).
Ten dar uzewnętrznił się też w Filippi, gdy pewna dziewczyna szła za Pawłem
i Sylasem, wołając: „Ci ludzie są sługami Boga Najwyższego i zwiastują wam dro-
gę zbawienia” (Dz.16:17). Wydawać by się mogło, że ona mówiła prawdę korzyst-
ną dla apostołów, lecz Paweł wyczuł w swoim duchu, że to świadectwo nie po-
chodzi od Boga. Rozpoznał, że był to podstęp szatana. Wtedy apostoł przystąpił
do tej dziewczyny i wypędził z niej złego ducha (Dz. 16:18).
Niestety, we współczesnym świecie wielu wierzących nie wie, że istnieją róż-
ne duchy. Duch Święty podpowiada nam, czy pewne nadprzyrodzone wydarzenia
pochodzą od Boga, czy od szatana. Pismo Święte ostrzega nas, że w czasach
ostatecznych obudzi się moc szatańska i będzie się uzewnętrzniać w niespotyka-
ny sposób.
Fałszywe nauki i rozliczne niezwykłe znaki urzeczywistniają się dzięki pomocy
demonicznych sił. „A Duch wyraźnie mówi, że w późniejszych czasach odstąpią
niektórzy od wiary i przystaną do duchów zwodniczych i będą słuchać nauk sza-
tańskich” (1Tm.4:1). W ostatnich czasach szatan „przyjdzie... wśród znaków i rze-
komych cudów” (2Tes.2:9-10) i zwiedzie ginących.
Jezus Chrystus powiedział: Strzeżcie się fałszywych proroków, którzy przy-
chodzą do was w odzieniu owczym, wewnątrz zaś są wilkami drapieżnymi!”
(Mt.7:15). Oto jest powód, dla którego Bóg dał Kościołowi dar rozróżniania du-
chów.
81
ROZDZIAŁ 5
B. DARY NADPRZYRODZONEJ MOCY I DZIAŁANIA
1. Dar wiary
Dar wiary udzielany przez Ducha Świętego różni się od wiary, która zbawia
(Ef.2:8), bez której nikt nie może podobać się Bogu (Hbr.11:6). Dar wiary także
należy odróżniać od wiary będącej składnikiem owocu Ducha Świętego (Ga.
5:22).
Te dwa odmienne od rozpatrywanego rodzaje wiary należałoby właściwie na-
zwać „wiernością”. Taką wiarę oczywiście powinien posiadać każdy prawdziwie
wierzący chrześcijanin. Taka wiara jest owocem Ducha i rozwija się wtedy, gdy
wierzący nie zagasza pracy Ducha Świętego w sobie. „Ducha nie gaście!” (1Tes.
5:19).
Tylko dzięki codziennemu posłuszeństwu Duchowi Świętemu, człowiek może
rozwijać w sobie tę wiarę, tzn. wierność, która podoba się Bogu. Nie ma innego
sposobu podobania się Panu.
Lecz dar wiary, którego Duch Święty udziela człowiekowi, posiada zupełnie
odmienną naturę niż wiara jako wierność. Dar wiary jest specyficznym, nadprzy-
rodzonym darem Boga, który daje wierzącemu możliwości uzewnętrzniania mocy
Bożej.
Apostoł Paweł prawdopodobnie myśli o tym darze, gdy pisze: „... miał pełnię
wiary, tak żebym góry przenosił...” (1Kor.13:2). Także wskrzeszenie Tabity przez
Piotra było rezultatem wiary, której udziela Sam Bóg.
Należy podkreślić fakt, że wierzący członkowie pierwszego Kościoła nie czyni-
li cudów wtedy, gdy sami tego chcieli. Cuda miały miejsce tylko wtedy, gdy Duch
Święty uznał je za potrzebne. Jeśli sytuacja wymagała cudu, wtedy udzielał przy-
gotowanemu przez Siebie człowiekowi daru wiary i taki człowiek odważnie działał
i czynił cuda.
Dar wiary w trudnych sytuacjach
Ta nadzwyczajna wiara była udzielana sługom Bożym w bardzo trudnych sy-
tuacjach. Dar wiary otwierał im oczy i wtedy mogli ujrzeć oraz oczekiwać wyda-
rzenia, które normalnie nie byłoby możliwe w życiu.
Taką silną wiarę otrzymał prorok Daniel. Czytamy o nim, że „przez wiarę... za-
mknęli paszcze lwom” (Hbr.11:33). Jasne, że Daniel posiadał zbawiającą wiarę w
chwili wrzucenia do lwiej jamy. On nie miał ducha niedowiarstwa.
Taką wiarę otrzymał też prorok Eliasz w ciężkim momencie swojego życia,
gdy prorocy Baala wystąpili przeciwko niemu na górze Karmel (1Krl.18). Wrogo-
wie wtedy naśmiewali się z niego. Przeciwności były tak wielkie, że wydawało się,
iż nie można będzie ich pokonać (w.33-35).
Modlitwa Eliasza jest dla nas klasycznym przykładem pełnego zaufania Bogu.
Eliasz modlił się zupełnie spokojnie i bez zdenerwowania, gdyż Bóg wyposażył
go w wielką wiarę i był pewien tego, że Bóg usłyszy jego modlitwę i da mu to, o
co Go prosi.
82
Gdy królowie Judy, Izraela i Edomu prosili proroka Elizeusza o pomoc w cza-
sie wojny z wrogami, którzy nacierali na nich, to prorok im odpowiedział: „Tak
mówi Pan: Wykopcie w tej dolinie rów przy rowie... dolina ta napełni się wodą...”
(2Krl.3:16-20). Będąc na pustyni bez wody, ci królowie i ich wojska znajdowali
się w krytycznym położeniu. Mogli wszyscy zginąć. Lecz Bóg udzielił prorokowi
tej nadprzyrodzonej wiary, która zbawiła ich wszystkich – Bóg dał im wodę na
pustyni.
Rzeczywiście, te wyżej wymienione epizody z życia biblijnych mężów powinny
nas zachęcić do wiary, o której mówił Jezus Chrystus: „Miejcie wiarę w Boga”
(Mar.11:22). Jeśli chrześcijanin otrzyma dar wiary, to jego wiara może przenosić
góry (Mt.17:22); taka wiara ukształtowała świat (Hbr.11:3); buduje wszechświat –
„Niech się stanie... i stało się” (1M.1:1,3,6,7,9,20,24). Kiedy chociaż maleńka czą-
steczka takiej Bożej wiary, należącej do Boga, będzie w sercu człowieka,
to wtedy może on czynić takie rzeczy, które dla innych ludzi wydają się niemożli-
wymi.
Dar wiary podczas szczególnej potrzeby
Dar tej nadprzyrodzonej wiary jest nam udzielany podczas specjalnej potrze-
by po to, aby pomóc ludziom w takich sytuacjach. Dzięki takiej wierze jeden czło-
wiek może pobudzić cały zbór do gorliwego wykonywania dobrych uczynków.
Bez wątpienia w obecnym czasie istnieją tacy wierzący, przez których Bóg działa
i podtrzymuje innych członków chrześcijańskich zborów, umacniając ich wiarę.
Właśnie taka wiara. którą otrzymał od Boga apostoł Paweł, uczyniła go sku-
tecznym pracownikiem na niwie Bożej. Paweł mówi: „A taką ufność mamy przez
Chrystusa ku Bogu, nie jakobyśmy byli zdolni pomyśleć coś sami z siebie i tylko z
siebie, lecz zdolność nasza jest z Boga, który też uzdolnił nas, abyśmy byli sługa-
mi nowego przymierza, nie litery, lecz ducha, bo litera zabija, duch zaś ożywia”
(2Kor.3:4-6).
Ta wiara dała Pawłowi możliwość pomocy chrześcijanom w przyjęciu daru
Ducha przez „słuchanie z wiarą” (Ga.3:2-5) jego kazań.
Ten dar wiary także uzewnętrznił się i wtedy, gdy Kościół apostolski modlił się
wspólnie po prześladowaniu. Możliwe, że wielu ludzi myślało, iż to prześladowa-
nie było początkiem unicestwienia Kościoła. Ale nie! Duch Święty udzielił Kościo-
łowi nadzwyczaj silnej wiary. Ta wiara umożliwiła im pomazanie Ducha do tego
stopnia, że aż zatrzęsło się miejsce, na którym byli zebrani (Dz.4:24-31).
Dar wiary w celu wykonywania Bożych poleceń
Dar wiary jest udzielany dzieciom Bożym po to, żeby mogły wypełniać wolę
Bożą i wykonywać wszystkie Jego polecenia, a także po to, aby dar wiary poma-
gał im w trudnych chwilach życia. W Liście do Hebrajczyków, w 11 rozdziale,
znajdujemy długą listę bohaterów wiary, którzy przez wiarę czynili cuda i prze-
zwyciężali wszystkie ataki szatana. Na końcu tego rozdziału znajduje się także li-
sta ludzi, którzy nie czynili cudów, lecz posiadali wielką wiarę. Biblia mówi, że ich
wiara, która pochodziła od Boga, umożliwiała im przetrzymywać cierpienia, a na-
wet niektórzy z nich umarli śmiercią męczeńską. Bóg zalicza ich do tych, „których
83
świat nie był godny...” (Hbr.11:32-38).
Nikt nie jest w stanie ograniczyć działania tego daru wiary, pochodzącego od
Boga, przez mówienie, w jakim miejscu i w jakich okolicznościach powinien ten
dar się manifestować. Jednak, kiedy Duch Święty udzieli wierzącemu tego daru
wiary, to taki człowiek może otrzymać wielkie możliwości do czynienia cudów i
może przynieść wielki owoc w pracy dla Boga.
Rodzaje wiary
Są różne rodzaje wiary. Istnieje ludzka wiara (ludzkiego umysłu i pojęcia). Ist-
nieje owoc wiary (który znajduje się w osobowości, charakterze chrześcijanina,
gdy pozwala Duchowi Świętemu przejawiać w sobie taką wiarę). Istnieje także
dar wiary (zupełnie nie podobny do wyżej wymienionych rodzajów). Dar wiary
jest Bożą wiarą. Jezus powiedział: „Miejcie wiarę w Boga” (Mar. 11:22).
Chrześcijanie, którzy otrzymali ten dar, mają namaszczenie Ducha Świętego,
aby widzieć bez wątpliwości, iż wszystkie zapowiedzi Boga i Jego proroków wy-
pełniają się. ”Przez wiarę Izaak udzielił Jakubowi i Ezawowi błogosławieństwa...
przez wiarę... pobłogosławił... Jakub każdego z synów Józefa...” (Hbr.11:20-21).
Te błogosławieństwa i wypowiedzi wskazywały na przyszłe czasy.
Dar wiary jako obrona dla wierzących
Ten dar jest obroną dla wierzących, którzy znajdują się w niebezpiecznych
sytuacjach. Elizeusz był przekonany, że Bóg zachowa go przed wojskiem syryj-
skim, które przyszło, aby go pojmać. Sługa Elizeusza ujrzawszy nadciągające ze
wszystkich stron wojska, wykrzyknął: „Biada, panie mój! Jak postąpimy?”. Prorok
odpowiedział mu: „Nie bój się, bo więcej jest tych, którzy są z nami, niż tych, któ-
rzy są z nimi” (2Krl.6:15-16).
Apostoł Paweł był pewny, że Bóg uratuje wszystkich ludzi z tonącego stat-
ku. „Przeto bądźcie dobrej myśli, mężowie; ufam bowiem Bogu, że tak będzie jak
mi powiedziano” (Dz.27:25).
Wiara w Boże obietnice
Omawiany dar jest udzielany wierzącym, aby im pomóc w uwierzeniu w cu-
downe obietnice Boże. Na przykład, Abraham otrzymał od Boga obietnicę, że bę-
dzie ojcem wielu narodów: „A uczynię z ciebie naród wielki... I rozmnożę potom-
stwo twoje jak proch ziemi, tak że jeśli kto zdoła policzyć proch ziemi, również po-
tomstwo twoje będzie mogło być policzone” (1M.12:2 i 13:16).
Chociaż Abram i jego żona byli już w podeszłym wieku i nie mogli mieć dzieci,
lecz Bogu uwierzył i zmienił swoje imię na „Abraham”, które znaczy „ojciec mnó-
stwa narodów” (1M.17:5).
Wiara pomaga podczas walki
Dar wiary pomaga dzieciom Bożym podczas bitwy. W czasie wojny Mojżesz
uniósł swoje ręce do góry i modlił się z wiarą do Boga, a wtedy Izrael zwyciężył
84
(2M.17:9-11). Gedeon i 300 wojowników pokonali tysiące Midianitów (Sdz.7:6-
22).
Wiara pomaga w sprawach zborowych
Ten dar przekonuje chrześcijanina o pomyślnym rozwiązaniu problemów w
rodzinie lub w zborze. Apostołowie śmiało wybrali siedmiu mężów do wykonywa-
nia administracyjnych i usługujących funkcji w zborze. Jednym z siedmiu był
Szczepan, „mąż pełen wiary i Ducha Świętego” (Dz.6:5).
Ten dar jest szczególnie potrzebny do czynienia cudów. Widzimy to przy
wskrzeszeniu Tabity przez Piotra (Dz.9:40) oraz przy wskrzeszeniu Eutychusa
przez Pawła, młodzieńca z Troady, który spadł na ziemię z trzeciego piętra i sko-
nał (Dz.20:9-10).
Wiara daje odwagę i moc
Dar wiary wyposaża chrześcijanina w odwagę i moc do wyganiania złych du-
chów i przeciwstawiania się mocom ciemności. „Gdyż oręż nasz, którym walczy-
my, nie jest cielesny, lecz ma moc burzenia warowni dla sprawy Bożej... I wszel-
ką pychę, podnoszącą się przeciw poznaniu Boga...” (2Kor.10:4-5).
Dar wiary przyobleka chrześcijan w Bożą moc, żeby mogli odważnie kroczyć
naprzód nie bacząc na liczne przeciwności i skutecznie wypełniać Bożą wolę oraz
pracować dla Boga w słowie i czynie.
85
ROZDZIAŁ 6
2. Dary uzdrawiania
Jest interesujące, że ten dar występuje na liście dziewięciu darów Ducha
Świętego w liczbie mnogiej. Tak więc tutaj nie mówi się tylko o jednym darze, ale
o „darach uzdrawiania”. Zapewne jest tak, gdyż istnieją różne choroby. Istnieją
choroby fizyczne i duchowe.
Apostoł Piotr mówi o Jezusie Chrystusie, że „chodził, czyniąc dobrze i uzdra-
wiając wszystkich opętanych przez diabła” (Dz.10:38). Bóg uzdrawia nie tylko fi-
zyczne choroby, lecz także psychiczne i uwalnia ludzi od mocy demonicznych.
Nie należy zapominać, że Duch Święty daje dary uzdrawiania komu chce i
kiedy chce: „Wszystko to zaś sprawia jeden i ten sam Duch, rozdzielając każde-
mu poszczególnie, jak chce” (1Kor.12:11). Jednak ten dar nie jest udzielany czło-
wiekowi, żeby mógł nim rozporządzać według swojego uznania. Wcale nie. Wie-
my, że człowiek, który otrzymał ten dar, nie jest w stanie uzdrowić wszystkich
chorób. Na przykład, Kathryn Kuhlman, znana ewangelistka, przez którą Pan
uzdrowił wielu chorych, powiedziała kiedyś: „Sama nie jestem w stanie uzdra-
wiać. To Bóg uzdrawia. Ja tylko modlę się, a Bóg dokonuje cudu. Dlaczego nie
mogę uzdrowić wszystkich, nie jest mi wiadomo. Bóg dokonuje uzdrowienia we-
dług Swojego uznania”. Bóg posiada pełną władzę w tych sprawach i nie powinni-
śmy o tym zapominać. On wie, co robi. Bóg ma w tym Swój cel. On wie komu,
kiedy, jak i dlaczego udzielić tego daru. Nie jesteśmy w stanie w pełni tego zrozu-
mieć. Wiemy tylko tyle, że Bóg niektórych ludzi uzdrawia.
Niektórzy chrześcijanie otrzymują od Ducha Świętego specjalny dar uzdrawia-
nia ludzi z raka, a inni – uzdrawiania niewidomych. Są ludzie, którzy uzdrawiają
chromych dzięki temu darowi. Są i tacy wierzący, którzy modlą się nad cierpią-
cym na każdą chorobę i Bóg daje im uzdrowienie. Nie jesteśmy w stanie rozkazy-
wać Bogu, co i jak powinien On robić. Dary uzdrawiania są udzielane przez Du-
cha Świętego wtedy, gdy uzna On, że takie uzdrowienie jest potrzebne do wyko-
nania Bożej woli.
Cel uzdrowienia
Bez wątpienia, Bóg uzdrawia ludzi w celu uwolnienia ich od fizycznego cier-
pienia i polepszenia ich losu. Jednak uzdrowienie ma jeszcze wyższy cel. Przez
cud uzdrowienia Bóg stara się zwrócić uwagę na Siebie Samego. Pragnie On,
żeby ludzie usłyszeli dobrą nowinę o Jego miłości i o wiecznym zbawieniu, które
daje On wszystkim ludziom przychodzącym do Niego.
Ewangelista Filip „dotarł do miasta Samarii i głosił im Chrystusa. Ludzie zaś
przyjmowali uważnie i zgodnie to, co Filip mówił, gdy go słyszeli i widzieli cuda,
które czynił... wielu też sparaliżowanych i ułomnych zostało uzdrowionych”
(Dz.8:5-7).
Gdy apostoł Paweł przebywał na wyspie Malcie, można było usłyszeć, że „oj-
ciec Publiusza leżał w gorączce i chorował na czerwonkę; Paweł poszedł do nie-
go i modlił się, a włożywszy na niego ręce, uzdrowił go. A gdy się to stało, przy-
86
chodzili także inni mieszkańcy wyspy, którzy byli chorzy, i byli uzdrawiani” (Dz.
28:8-9).
Piotr i Jan szli wspólnie do świątyni, żeby się modlić. Przy wejściu do niej sie-
dział chromy człowiek, który zobaczywszy apostołów, zaczął prosić ich o jałmuż-
nę. Apostołowie nie mieli przy sobie pieniędzy. Wtedy „rzekł
Piotr: Srebra i złota nie mam, lecz co mam, to ci daję: W imieniu Jezusa Chry-
stusa Nazareńskiego, chodź!” (Dz.3:6).
Gdy ludzie zobaczyli ten cud, zbiegli się do apostołów. „Ujrzawszy to Piotr,
odezwał się do ludu: ...dlaczego się temu dziwicie i dlaczego się nam tak uważnie
przypatrujecie, jakbyśmy to własną mocą albo pobożnością sprawili, że on cho-
dzi?” (Dz.3:12). Apostoł Piotr zaczął im głosić o Jezusie Chrystusie. To uzdrowie-
nie, podobnie jak inne wyżej wspomniane, zwróciło uwagę ludzi na Boga.
Dar poznania żywego Boga
Bez wątpienia dary uzdrawiania należą do znaków, o których Jezus Chrystus
powiedział: „A takie znaki będą towarzyszyły tym, którzy uwierzą... Na chorych
ręce kłaść będą, a ci wyzdrowieją” (Mar.16:17-18). Te znaki udzielane są po to,
żeby ludzie poznali Boga żywego, który jest rzeczywiście Wszechmogący i szcze-
gólnie pragnie zbawić nas oraz dać nam życie wieczne.
Biblia potwierdza ten fakt, że Jezus Chrystus nie zmienił się. Jest On taki
sam, jakim był wczoraj, dziś i na wieki. A to oznacza, że Jezus Chrystus dzisiaj,
podobnie jak za czasów apostolskich, pragnie uzdrawiać ludzi. Na przykład, moja
żona zachorowała na gruźlicę. Podczas wizyty lekarz powiedział przez łzy: „Nie
rozumiem, dlaczego przydarzyło się wam takie nieszczęście, przecież jesteście
pobożnymi i dobrymi ludźmi, którzy poświęcili siebie dla Boga”.
Lecz wtedy nasz zbór rozpoczął specjalne modlitwy, aby Pan uzdrowił moją
żonę. I On uczynił cud, i uzdrowił ją. Do dziś jest ona całkowicie zdrowa, a ta cho-
roba nigdy więcej nie powróciła.
Kilka lat temu wracałem nocą do domu. Jechałem samochodem sam i nagle
zasłabłem. Prawie całkowicie utraciłem zdolność widzenia na jedno oko. Zaczęło
mi szumieć w głowie i w uszach, a mój prawy bok zdrętwiał.
Od razu przypomniałem słowa lekarza, który mi wcześniej powiedział, abym
uważał na siebie, bo w przeciwnym wypadku może być ze mną źle. Byłem wtedy
wyczerpany pracą i to mocno osłabiło mój organizm. Powinienem wtedy zatrzy-
mać samochód, zjechać z drogi na pobocze, żeby odpocząć. Lecz nie zrobiłem
tego, chociaż byłem bardzo chory. Nie wiem, dlaczego tak postąpiłem. Jednak
wtedy zacząłem głośno wzywać Boga: „Panie Jezusie Chrystusie, pomóż mi!”.
Duch Święty nagle dotknął się mnie Swoją mocą. Zacząłem wtedy modlić się
innymi językami do Pana. Byłem tak słaby, że nie mogłem modlić się o własnych
siłach. I jestem przekonany, że była to modlitwa Ducha Świętego przeze mnie do
Ojca Niebieskiego. „Podobnie i Duch wspiera nas w niemocy naszej; nie wiemy
bowiem, o co się modlić, jak należy, ale sam Duch wstawia się za nami w niewy-
słowionych westchnieniach” (Rz.8:26).
Bóg wysłuchał moją modlitwę i odpowiedział na nią. Momentalnie poczułem
polepszenie. Mój wzrok stał się normalnym, szum w głowie ustał, moja zdrętwiała
ręka i cały prawy bok zaczęły pracować normalnie. Chwała Bogu, On mnie uzdro-
87
wił! Wiem, że Bóg dzisiaj uzdrawia tak samo, jak czynił to w dawnych czasach.
Nigdy nie zapomnę mojego pobytu w Niemczech po II wojnie światowej w
1949 roku. Pan uczynił wtedy wiele cudów. Pewnego dnia mojego pobytu siedzia-
łem w pokoju Andrzeja Dawidziuka. Dyskutowaliśmy o Bożych sprawach, gdy na-
gle otworzyły się drzwi i do pokoju wbiegła z krzykiem cała we łzach Romanka,
córka brata W.Marszałka: „Prędzej, prędzej, chodźcie szybciej, mój braciszek
umiera!”.
Brat Dawidziuk i ja szybko wbiegliśmy do pokoju Marszałków. Wchodząc do
pokoju od razu ujrzeliśmy dziecko, które leżało zupełnie sine. Chłopczyk ledwo
oddychał i tylko podrygiwał nóżkami. Bez wątpienia, to śmierć już położyła swoją
lodowatą rękę na tym dziecku i gotowa była zabrać je do siebie.
Zaczęliśmy się modlić i w imieniu Pana włożyliśmy ręce na chłopczyka. Od-
czuliśmy obecność Ducha Świętego w tym pokoju. Otrzymałem wielką odwagę i
krzyknąłem: „W imieniu Chrystusa, odstąp od dziecka szatanie! Odejdź od dziec-
ka!”. Po tym wydarzeniu zaczęliśmy dziękować Jezusowi Chrystusowi za życie
dziecka i za jego uzdrowienie.
Chłopczyk od razu zaczął normalnie oddychać i po pewnym czasie dziecko
całkowicie wyzdrowiało. Bóg w jednej chwili uczynił cud.
Bóg dziś też uzdrawia
W Liście Jakuba, 5:14-15, czytamy: „Choruje kto między wami? Niech przy-
woła starszych zboru i niech się modlą nad nim, namaściwszy go oliwą w imieniu
Pańskim. A modlitwa płynąca z wiary uzdrowi chorego i Pan go podźwignie”.
Współczesny Kościół powinien aktywnie praktykować Boże uzdrowienie. Duch
Święty przejawi moc i uzdrowi chorych, podobnie jak to czynił w przeszłości. Pi-
smo Święte upewnia nas w tym.
Namaszczenie olejem
Dlaczego namaszcza się olejem chorego przed modlitwą o uzdrowienie? W
Biblii olej jest symbolem namaszczenia, tzn. przyobleczenia człowieka w Bożą
moc do służby dla Niego.
W Starym Testamencie czytamy, Ze olejem namaszczano królów, proroków,
kapłanów i specjalnych pracowników do zadań duchowych. Namaszczenie ole-
jem chorych oznacza, że człowiek, który otrzymał uzdrowienie, został uzdrowiony
i tym samym uwielbił Boga. Wszyscy uzdrowieni są zobowiązani opowiedzieć in-
nym o cudotwórczym dziele naszego Pana. Taki cud może przyczynić się do zba-
wienia wielu dusz.
Kto może się modlić?
Kto może się modlić nad chorymi? Wszyscy mogą się modlić. Zdarzają się też
sytuacje, że w zborze nie ma starszych, lecz Bóg w takich okolicznościach
wszystko jedno wysłucha modlitwę każdego wierzącego i pomoże mu.
Kiedy wierzący zgromadzają się w domu modlitwy, to starsi zboru powinni
jako pierwsi modlić się za chorych. Taka społeczna modlitwa umacnia wiarę
88
członków zboru w to, że Duch Święty w Swojej mocy przejawi dary uzdrawiania w
Kościele. Bóg uczyni cuda!
Niewątpliwie, Bóg zawsze i wszędzie może uczynić Swoje dzieło. Tak więc,
jeśli będziemy wierzyć, to możemy oczekiwać od Boga cudów. Ale jeśli nie mamy
wiary, to nie zobaczymy uzdrowień. „A takie znaki będą towarzyszyły tym, którzy
uwierzyli...” (Mar.16:17).
Dary uzdrawiania chorych powinny uzewnętrzniać się w każdym zborze. Nie
ma wcale konieczności, żeby ludzie jechali tysiące kilometrów i tam szukali takich
ludzi, którzy mają dar i moc uzdrawiania. Te dary pojawią się w naszym zborze,
jeśli będziemy wierzyć i odważnie praktykować to, co Pan nam powiedział.
Uzdrowienie
Jak mamy uzdrawiać? Powinniśmy robić to wszystko, co Jezus Chrystus pole-
cił nam czynić w sprawie uzdrowienia chorych. Należy zapraszać chorych do mo-
dlitwy, namaszczając ich olejem w imieniu Pańskim. Potem należy włożyć ręce
na nich według nauki Chrystusa, a wtedy modlitwa wiary uzdrowi chorego i Pan
go podźwignie (Jk.5:14-15).
Jeżeli będziemy wierzyć w obietnice Jezusa Chrystusa i będziemy je wypeł-
niać, to Bóg pokaże Swoim wiernym sługom, że On uzdrawia chorych dla Swojej
chwały.
Uzdrowienie może być nagłe, w jednej chwili. Tak było z kobietą cierpiącą na
krwotok (Mar.5:25). Uzdrowienie może być stopniowe. W ten sposób Chrystus
uzdrowił 10 trędowatych: „A gdy szli, zostali oczyszczeni” (Łuk.17:14). Niewido-
my, który otrzymał wzrok dzięki Chrystusowi, najpierw powiedział: „Spostrzegam
ludzi, a gdy chodzą, wyglądają mi jak drzewa. Potem znowu położył ręce na jego
oczy, a on przejrzał i został uzdrowiony; i widział wszystko wyraźnie” (Mar.8:24-
25). Tak więc mamy tutaj także przykład stopniowego uzdrowienia.
Czy Bóg powinien uzdrawiać wszystkich?
Nie należy zapominać, że Bóg jest suwerenny i uzdrawia według Swojego
uznania. Jego wola powinna być w naszym życiu na pierwszym miejscu we
wszystkich naszych sprawach. Uzdrowi nas Pan, czy też nie, lecz my wiemy, że
On wybrał dla nas drogę, która prowadzi do wiecznego dobra.
Najważniejszym dla nas nie jest otrzymanie uzdrowienia w tym świecie, lecz
społeczność z Bogiem i wejście do Jego Królestwa Niebieskiego. Jezus Chrystus
powiedział: „Albowiem będzie pożyteczniej dla ciebie, że zginie jeden z członków
twoich, niż żeby ciało twoje miało pójść do piekła” (Mt.5:29-30).
Ludzie tego świata myślą tylko o fizycznych i materialnych rzeczach. Mierni-
kiem w ich życiu jest powodzenie materialne. Dlatego wielu takich ludzi wysoko
ceni sobie zdrowie fizyczne. Mówią oni: „Gdy masz dobre zdrowie, to wszystko
posiadasz”.
Taka filozofia nie zgadza się ze słowami Jezusa Chrystusa, który powiedział:
„Nie od obfitości dóbr zależy czyjeś życie” (Łuk.12:15). „Albowiem cóż pomoże
człowiekowi, choćby cały świat pozyskał, a na duszy swojej szkodę poniósł? Albo
co da człowiek w zamian za duszę swoją?” (Mt.16:26).
89
Zbawienie duszy jest najważniejszą sprawą w życiu człowieka. Bóg w Swojej
miłości do nas zawsze i wszędzie stara się zbawić nas: „Przyszedł bowiem Syn
Człowieczy, aby szukać i zbawić to, co zginęło” (Łuk.19:10). Jeśli Bóg pragnie
drogą uzdrowienia przyprowadzić człowieka do zbawienia, wtedy uzdrowi go.
Lecz jeśli choroba będzie przyczyną zbawienia człowieka i szybciej przyprowadzi
do Boga, to czy powinniśmy dziwić się, że Bóg nie uzdrawia wtedy?
Czy Bóg chce każdego uzdrowić? W jaki sposób możemy poznać, czy Bóg
chce nas uzdrowić?
Pismo Święte przekonuje nas, że Bóg Wszechmogący jest dobry i łaskawy.
Troszczy się On o Swoje dzieci. Jego miłość obdarowuje nawet niewierzących:
„Słońce jego wschodzi nad złymi i dobrymi i deszcz pada na sprawiedliwych i nie-
sprawiedliwych” (Mt.5:45). Dlatego śmiało przychodź do Pana i proś Go o uzdro-
wienie. Jest to twoim przywilejem i powinieneś wierzyć, że Bóg uczyni to.
Poznanie celu Bożego
Jeżeli Pan ma na uwadze wyższy cel dla nas niż tylko czasowe polepszenie
naszego zdrowia, to objawi On nam to, podobnie jak apostołowi Pawłowi, który
trzy razy żarliwie modlił się o uzdrowienie. Ale Bóg go nie uzdrowił. Nie ulega
wątpliwości, że Paweł miał silną wiarę, bo modląc się o innych doprowadzał ich
do uzdrowienia. Na przykład, gdy modlił się o martwego chłopca, który ożył. Jed-
nak sam apostoł Paweł cierpiał fizycznie. Jak to pojąć? Co to oznacza?
Pan Jezus Chrystus udzielił Pawłowi następującej odpowiedzi: „Dosyć masz,
gdy masz łaskę moją, albowiem pełnia mej mocy okazuje się w słabości” (2Kor.
12:9).
Apostoł wyjaśnia nam. dlaczego Bóg go nie uzdrowił: „Bym się więc z nad-
zwyczajności objawień zbytnio nie wynosił, wbity został cierń w moje ciało... abym
się zbytnio nie wynosił” (2Kor.12:7). Na pierwszy rzut oka ta choroba wydawała
się ludziom i nawet samemu Pawłowi dużym niedostatkiem. Lecz później, gdy
Pan odsłonił przyczynę tej słabości, apostoł Paweł powiedział: „Dlatego mam
upodobanie w słabościach, w zniewagach, w potrzebach... albowiem kiedy je-
stem słaby, wtedy jestem mocny” (2Kor.12:10).
Widziałem wiele razy, gdy Bóg uzdrawiał chorych. Jednak osobiście przeko-
nałem się, że nie wszyscy, o których modliłem się, otrzymali Boże uzdrowienie.
Miałem przywilej oglądać cuda uczynione przez Pana, lecz moja matka, która
miała zaledwie 43 lata, umarła z powodu choroby.
Dlaczego tak się dzieje? Niekiedy Pan objawia przyczynę braku uzdrowienia,
jak było to w przypadku Pawła. Innym razem ludzie muszą czekać do drugiego
przyjścia Jezusa Chrystusa, kiedy Go osobiście ujrzą i dowiedzą się o tym
wszystkim. Wtedy wszystko będzie dla nas zrozumiałe i pokornie skłonimy nasze
czoła przed Chrystusem w podziękowaniu za wszystko, co On nam posyłał. Wte-
dy zrozumiemy, że Wszechmogący Pan postępował z nami prawidłowo dla na-
szego wiecznego dobra.
Dary uzdrawiania udzielane są przez Ducha Świętego, jeżeli Bóg uzna za po-
trzebne dla naszego duchowego dobra i dla Jego chwały. Jest to rzeczywiście je-
den ze „znaków”, które towarzyszą wierzącym.
90
ROZDZIAŁ 7
3. Dar czynienia cudów
Uzdrowienia chorych w rzeczywistości są cudami. Rozróżnianie duchów jest
także cudem. Praktycznie dary Ducha Świętego są Bożymi cudami, gdyż ich moc
i przejawianie się nie znajdują się w sferze ludzkiej możliwości.
Dar czynienia cudów jest nadprzyrodzonym uzewnętrznieniem Bożej mocy i
mądrości przez wierne dzieci Boże. Bóg przy ich pomocy czyni nadprzyrodzone
cudowne rzeczy, które zdumiewają ludzi. Jeśli rozpatrywać ten dar w węższym
znaczeniu, to uzdrowienia chorych nie będą do niego zaliczane.
Pan Jezus Chrystus powiedział do Swoich uczniów: „Zaprawdę, zaprawdę po-
wiadam wam: Kto wierzy we mnie, ten także dokonywać będzie uczynków, które
Ja czynię, i większe nad te będzie czynić; bo Ja idę do Ojca”
(J.14:12). Pan także objawił im, że Pocieszyciel (Duch Prawdy, Duch Święty)
wejdzie do naszego serca. Przyoblecze On nas „mocą z wysokości” (Dz.1:8).
Zauważmy, że oprócz uzdrowienia Jezus Chrystus uczynił wiele innych cu-
dów: nakarmił 5000 ludzi pięcioma chlebami i dwiema rybami (Mt.14:17); uciszył
burzę na morzu (Mt.8:26); chodził po wodzie (Mt.8:26); zapowiedział złowienie
ryby z monetą w pyszczku w celu zapłaty dwudrachmowego podatku (Mt.17:24);
zamienił wodę w wino (J.2:9).
Te cuda i wiele innych uczynił Jezus Chrystus, aby zwrócić na Siebie uwagę
ludzi i opowiedzieć im o Królestwie Bożym. Chciał On także przy tym zaznaczyć
im o ich duchowych potrzebach.
Bóg nie czyni cudów po to, żeby zadziwić ludzi rzeczami nadprzyrodzonymi,
jak to starają się robić różni czarodzieje i sztukmistrze. Czarnoksiężnik Szymon
pragnął kupić dla siebie moc Bożą, żeby czynić takie cuda, jakie czynili apostoło-
wie, ale szybko zrozumiał, że z Bogiem nie można żartować. Człowiekowi też nie
pozwala się wykorzystywać mocy Bożej dla swoich korzyści osobistych (Dz.8:
18-24).
Zgodnie z obietnicą Pana Jezusa Chrystusa, apostołowie oprócz uzdrawiania
czynili inne różnorodne cuda dla uwielbienia Boga. Na przykład: łańcuchy opadły
z rąk Piotra w więzieniu i wyszedł swobodnie na wolność (Dz.12:6-11); Filip zo-
stał porwany przez Ducha Świętego z miejsca pustynnego do Azotu (Dz.8:40);
apostoł Paweł nie ucierpiał od jadu żmii, która uczepiła się jego ręki (Dz.28:3-5).
„Niezwykłe też cuda czynił Bóg przez ręce Pawła” (Dz.19:11-12; 14:3).
W cudach można poznać Boga
Jezus Chrystus powiedział Swoim uczniom, że Pocieszyciel, Duch Święty,
„złoży świadectwo o mnie... On mnie uwielbi...” (J.15:26; 16:14). Tak więc cuda
nie są czynione dla chwały ludzkiej. Duch Święty dokonuje cudów przy pomocy
chrześcijan po to, żeby ludzie mieli możliwość poznania Boga i Jego wszech-
mocy.
Gdy ludzie zapytywali Jezusa o cuda, które czynił, wtedy odpowiadał im, że
dzieją się one po to, „abyście wiedzieli, że Syn Człowieczy ma moc na ziemi od-
puszczać grzechy...” (Mt.9:6), i „...poznali i wiedzieli, że we mnie jest Ojciec, a Ja
91
w Ojcu” (J.10:38).
Jezus obiecał, że „takie znaki będą towarzyszyły tym, którzy uwierzyli: w imie-
niu moim demony wyganiać będą, nowymi językami mówić będą, węże brać
będą, a choćby coś trującego wypili, nie zaszkodzi im. Na chorych ręce kłaść
będą, a ci wyzdrowieją” (Mar.16:17-18).
Niestety, wielu ludzi uważa, że powinni pomagać Bogu w czynieniu cudów.
Tacy ludzie biorą do rąk jadowite węże i mają nadzieję, że one nie będą ich ką-
sać. Już wielu ludzi umarło z powodu takich postępków. Niektórzy też piją truci-
znę, aby przez to pokazać, że ona im nie zaszkodzi. Już wielu takich „cudotwór-
ców” leży w grobach.
Bóg nie chce, abyśmy kusili Go. On nie potrzebuje, żeby Jego dzieci były
czarnoksiężnikami, albo fanatykami. Jezus Chrystus obiecał, że znamiona będą
towarzyszyły i one rzeczywiście będą rezultatem działania wierzących ludzi. Jed-
nak one zawsze pojawiają się po to, aby wielbić Boga.
W pewnej wsi na wyspie Timor w Indonezji, Bóg zaczął czynić wielkie cuda.
Gdy ludzie się o tym dowiedzieli, wątpili czy to jest prawdą. Cuda, o których czy-
tamy w Ewangeliach, znowu urzeczywistniły się na tej wyspie.
Chociaż mieszkańcy tej wsi są niewykształceni, lecz gdy usłyszeli Słowo
Boże, to z radością mu zawierzyli i zaczęli ufać obietnicom Chrystusa. Jak dzieci
bezkrytycznie uwierzyli we wszystko, co objawił im Duch Święty. Ich absolutne
posłuszeństwo Bogu i Duchowi Świętemu było przyczyną wielkich cudów.
Pewnego razu niewielka grupa wierzących powracała z ewangelizacyjnej wy-
prawy. Odwiedzili wiele miejscowości, w których głosili Jezusa Chrystusa. Wraca-
jąc do domu grupa była zmuszona przeprawić się przez rzekę. Ponieważ w tym
czasie padały ulewne deszcze, więc nurt rzeki był tak szybki, że nie można było
przejść przez nią. Co należało robić?
Bracia zaczęli się modlić i prosić Boga o wskazówki, co mają robić? Po modli-
twie jeden ze starszych braci odczuł w swoim sercu, że Bóg daje im możliwość
bezpiecznego przejścia na drugi brzeg rzeki. Będą po prostu chodzić po wodzie.
Starszy brat szybko odrzucił tę myśl przypuszczając, że jest to jakieś urojenie.
Chodzenie po wodzie zaprzecza naszemu rozumowi.
Ta myśl bez przerwy nie dawała mu spokoju: „Przejdziecie po wodzie”. Wtedy
ten brat podszedł do wody i spróbował stanąć jedną nogą na wodzie. Cud! Woda
pod nogą stała się twarda, jak podłoga. Zaczął chodzić po wodzie. Pozostali bra-
cia ujrzawszy to, zaczęli sami też chodzić po wodzie. W ten sposób wszyscy
przeszli na drugi brzeg rzeki.
Po tym wydarzeniu naszych braci odwiedzili misjonarze i korespondenci. Po
długich rozmowach, pytaniach i dociekaniach wszyscy przekonali się, że cud rze-
czywiście miał miejsce. Dzięki temu wydarzeniu wielu niewierzących mieszkań-
ców tej wyspy zostało pozyskanych dla Pana.
Poza tym wiele innych cudów Bóg uczynił na tej wyspie. Pewnego razu wie-
rzący zebrali się, aby uczcić śmierć Jezusa Chrystusa. Okazało się, że nie mają
wina na wieczerzę Pańską. Wtedy Duch Święty poddał przewodzącemu grupie,
żeby pójść do studni, naczerpać wody i użyć zamiast wina.
Podczas łamania chleba, gdy zaczęto pić z kielicha, okazało się, że woda za-
mieniła się w wino. Ten cud zrobił także wielkie wrażenie na ludziach. Był on zna-
kiem obecności żywego Jezusa Chrystusa pomiędzy tymi mieszkańcami wyspy,
92
na której po tym wydarzeniu rozpoczęło się wielkie przebudzenie duchowe.
Znamy wielu misjonarzy, którzy wiele razy bywali w takich okolicznościach, o
jakich pisze apostoł Paweł. Bóg wtedy i obecnie cudownie ratuje Swoje dzieci od
wrogów, a nawet od ukąszeń jadowitych węży. Zawsze takie cuda dzieją się dla
chwały Bożej. Pan czyni cuda według Swojego uznania przy pomocy Swoich pra-
cowników. Zatem, jeśli Bóg przy pomocy Ducha Świętego podda nam działanie w
tej dziedzinie nadprzyrodzonej, to możemy oczekiwać czegoś nadzwyczajnego. A
jeśli nie ma pobudzenia od Boga, wtedy nie należy kusić Go. Wiemy jednak, że
nasz Bóg – Cudotwórca nie zmienia się.
93
ROZDZIAŁ 8
C. DARY NADPRZYRODZONEGO MÓWIENIA
1. Dar prorokowania
Prorok jest Bożym mówcą. Jest to człowiek, za pośrednictwem którego Pan
zwraca się do ludzi. W czasach Starego Testamentu Bóg wybierał Sobie niektó-
rych ludzi do tej ważnej służby. Swoją mocą i z natchnienia Ducha Świętego Bóg
pomagał Swoim prorokom wygłaszać Swoje objawienia ludziom.
W ten sposób przy pomocy proroctw Bóg pocieszał, przestrzegał, nauczał,
napominał i przewodził Swoim ludem.
Wraz z przyjściem ery nowotestamentowej, Bóg w podobny sposób przy
pomocy Ducha Świętego zwraca się do Kościoła. Działa On przy pomocy czło-
wieka, którego Sobie wybiera, lecz nie zawsze używa tego samego.
Cel prorokowania w obecnym czasie polega na tym, aby dodać otuchy wie-
rzącym, utwierdzić autorytet Pisma Świętego i uwielbić Boga.
„A kto prorokuje, mówi do ludzi ku zbudowaniu i napominaniu, i pocieszeniu”
(1Kor.14:3). Proroctwo ma na uwadze pocieszenie i umocnienie Kościoła, gdyż
przy pomocy proroctw Bóg objawia ludziom Swoją wolę.
Przede wszystkim proroctwo zawiera w sobie nadprzyrodzone objawienie
Bożej woli. Duch Święty wybiera Sobie człowieka i objawia mu Swoją wolę. Wte-
dy taka osoba przekazuje tę informację innym ludziom, najczęściej Kościołowi. I
zupełnie jest zrozumiałe, że człowiek, który prorokuje, jest Bożym mówcą tylko
podczas prorokowania. Następnym razem Duch Święty może wybrać innego
człowieka: „Wszystko to zaś sprawia jeden i ten sam Duch, rozdzielając każdemu
poszczególnie, jak chce” (1Kor. 12:11).
Różnice między proroctwem i kazaniem: Proroctwo przychodzi do człowie-
ka nagle i bez wcześniejszego przygotowania umysłowego. Jest to bezpośrednim
rezultatem natchnienia przez Ducha Świętego. Kazanie jest mową przygotowaną
na podstawie Pisma Świętego. Apostoł Paweł mówi, że wszyscy wierzący mogą
prorokować, gdy Duch daje im natchnienie, lecz nie wszyscy są w stanie i mają
umiejętność głoszenia kazań: „Możecie bowiem kolejno wszyscy prorokować, aby
się wszyscy czegoś nauczyli i wszyscy zachęty doznali” (1Kor. 14:31).
Kto może prorokować? Czy tylko pastor? Odpowiedź: Ten, kogo wybierze
Pan w danym momencie. Może to być pastor lub jakiś inny członek zboru, przy-
gotowany przez Ducha Świętego do tej specjalnej służby.
Bywają takie momenty podczas wygłaszania kazania, kiedy kaznodzieja od-
czuwa specjalne natchnienie Ducha Świętego. Pod wpływem tego natchnienia
przestaje wygłaszać przygotowane wcześniej myśli i zaczyna prorokować o tym,
czego zupełnie nie oczekiwał i o czym nie zamierzał mówić. Z ust jego wychodzą
prorockie słowa, jak woda ze źródła. To Boże pobudzenie jest udzielane kazno-
dziei podczas jego kazania, aby przez proroctwo przekazać zborowi specjalne
wiadomości, których on potrzebuje. Bóg wie czego potrzebują ludzie i dlatego po-
syła im proroctwo.
W czasach Starego Testamentu ludzie patrzyli na proroków, jak na jasnowi-
dzów. Wtedy szukano proroków, aby wiedzieć, co Bóg pragnie im powiedzieć.
94
„I dowiedział się cały Izrael od Dan aż do Beer-Szeby, że Samuelowi zostało po-
wierzone być prorokiem Pana... I dotarło słowo Samuela do całego Izraela...”
(1Sm.3:20; 4:1).
Gdy trzej królowie zebrali się i zawarli przymierze, żeby wspólnie wystąpić
przeciwko wrogowi, to „Jehonefat zapytał: Czy nie ma tutaj jeszcze jakiegoś pro-
roka Pana, abyśmy i jego zapytali?” (1Krl.22:7).
Proroctwo dzisiaj
W dzisiejszych nowotestamentowych czasach rola proroka jest inna niż w sta-
rotestamentowych, chociaż w wielu aspektach są podobieństwa. Obecnie każdy
wierzący chrześcijanin ma przywilej osobiście otrzymać Boże prowadzenie przez
Ducha Świętego w swoim życiu. Pismo mówi: „Bo ci, których Duch Boży prowa-
dzi, są dziećmi Bożymi” (Rz.8:14). Dzięki Jezusowi Chrystusowi każde dziecko
Boże ma bezpośredni dostęp do Boga. Obecnie wierzący nie potrzebują, jak w
czasach Starego Testamentu, szukać proroków lub kapłanów, którzy byliby po-
średnikami między nimi a Bogiem w celu poznania Jego woli. Dla wszystkich wie-
rzących w Chrystusie drzwi do Bożego tronu są obecnie otwarte.
Jeżeli wierzący znowu podporządkowują się staremu systemowi, to wracają
do epoki duchowego ograniczenia Starego Testamentu. Pan Jezus Chrystus
przez Swoją ofiarę na Golgocie wywalczył dla nas lepsze warunki i obietnice. Dzi-
siaj Bóg zwraca się bezpośrednio do wierzących i wskazuje im na ich duchowe
potrzeby. Jednocześnie są proroctwa, mające na celu duchowy wzrost i zbu-
dowanie całego Kościoła Jezusa Chrystusa, gdy wierzący zwracają się do
Boga w Duchu i prawdzie.
Kiedy mianowicie pojawiają się proroctwa? Czy podczas nabożeństwa? Czy
jest dopuszczalne przerywanie zwiastowania Słowa Bożego? Czy trzeba proroko-
wać w czasie modlitwy, czy wtedy, gdy ludzie uwielbiają Boga?
Niekiedy zdarza się, że członek zboru odczuwa pobudzenie Ducha i wtedy
uważa, iż musi prorokować. Bez zwracania uwagi na porządek nabożeństwa lub
na to, że pastor głosi kazanie, taki człowiek zaczyna prorokować, przerywając
zwiastowanie Pisma Świętego.
W takiej sytuacji pastor przerywa kazanie i czeka, aż „prorok” skończy swoje
proroctwo. Gdy proroctwo skończy się, pastor natychmiast stara się kontynuować
swoje kazanie, lecz to mu się często nie udaje, ponieważ nić jego rozumowania
została już przerwana. W ten sposób zamiast błogosławieństwa, takie „proroctwo
przynosi tylko szkody słuchającym.
Tak więc, należy postępować mądrze. Pismo Święte naucza nas, że „duchy
proroków są poddane prorokom” (1Kor.14:26). „A wszystko niech się odbywa
godnie i w porządku” (1Kor.14:40).
Prorokujący powinien oczekiwać odpowiedniego momentu, powinien mieć do-
bre wyczucie miary, aby nie naruszać przyjętego porządku nabożeństwa i nie
przeszkadzać pracy Ducha Świętego w społeczności. Prawdziwe proroctwo nie
ma na celu wprowadzania zamieszania i nieporządku, lecz przynosi wierzącym
same błogosławieństwa. Duch Święty nie przeszkadza w zwiastowaniu Pisma
Świętego, lecz potwierdza Słowo Boże po zakończeniu kazania.
Prorok powinien mieć się na baczności, żeby jego osobiste pobudzenie i jego
95
osobisty temperament, nie zostały wzięte za pobudzenie Ducha Świętego. Nie
można zapominać, że wszystkie działania Ducha Świętego darowują Kościołowi
błogosławieństwo i zbudowanie.
Proroctwa o przyszłości
Proroctwo może także zapowiadać przyszłe wydarzenia. Na przykład, nowo-
testamentowy prorok Agabus przepowiedział, że apostoł Paweł będzie zakuty w
kajdany, gdy pojawi się w Jerozolimie. Ten sam prorok przepowiedział także na-
stanie głodu na całym świecie (Dz.21:10-11; 11:27-28).
Bez wątpienia Bóg odsłania Swoim dzieciom niektóre wydarzenia z przyszło-
ści, aby je ostrzec i przygotować na to, co ich czeka. Pan Jezus Chrystus powie-
dział o Swoim Duchu, że On „to, co ma przyjść wam oznajmi...” (J.16:13).
Niektórzy chrześcijanie zapisują wszystkie wypowiedziane proroctwa, które
później czytają i analizują, porównując z Pismem Świętym, czy nie zawierają one
nowych idei. Uważają oni takie proroctwa za „nowe objawienia”. Taka praktyka
jest bardzo niebezpieczna i może doprowadzić do duchowego zbłądzenia lub do
herezji.
Rozsądzanie proroctwa
W 1Kor.14:29, czytamy: „A co do proroków, to niech mówią dwaj albo trzej, a
inni niech osądzają” Dlaczego należy osądzać? Dlatego, bo niekiedy człowiek
może mówić słowa, które wypływają z jego własnego ducha, a nie z Bożego na-
tchnienia.
Zwróćmy uwagę, co się stało w czasach proroka Jeremiasza: „Tak mówi Pan
Zastępów: Nie słuchajcie słów proroków, którzy wam prorokują, oni was tylko ma-
mią, widzenie swojego serca zwiastują, a nie to, co pochodzi z ust Pana!”
(Jr.23:16). Prorok powiedział: „I doszło mnie słowo Pana tej treści: Synu człowie-
czy! Prorokuj przeciw prorokom izraelskim, prorokuj i mów do tych, którzy proro-
kują z własnego natchnienia: Słuchajcie słowa Pana! Tak mówi Wszechmogący
Pan: Biada prorokom głupim, którzy postępują według własnego ducha, chociaż
nic nie widzieli!” (Ez.13:1-3).
Proroctwo z natchnienia człowieka, z jego własnych uczuć i myśli, jest bardzo
szkodliwe. Taki człowiek mówi do zboru: „Tak mówi Pan...”, lecz Pan nigdy nie
polecił temu człowiekowi mówić w Swoim imieniu. Takie „proroctwo” przynosi
szkodę i rozbicie, a nie błogosławieństwo.
Pewnego razu jakiś człowiek pokłócił się ze swoją żoną. Bardzo się rozgnie-
wał i postanowił w swoim sercu ukarać ją, aby wiedziała, kto jest panem w ich
domu. Obmyślił plan działania.
Ten człowiek zaproponował kilku wierzącym wspólną modlitwę i powiedział:
„Módlmy się i oczekujmy słów oraz prowadzenia Samego Pana”. Wierzący, którzy
nie byli zbyt mocno utwierdzeni duchowo, zgodzili się i przez pewien czas wspól-
nie się modlili. Nagle i nieoczekiwanie ten rozgoryczony człowiek zaczął głośno
krzyczeć tak, jakby prorokował: „Tak mówi Pan: Pomiędzy wami znajduje się nie-
posłuszna osoba, która jest dużą przeszkodą dla Mnie. Takich należy pouczać i
karać, aby się mogli upamiętać. Nie bójcie się napominać! Napominajcie ostro,
żeby każdy to widział i aby bojaźń Boża przebywała w waszych sercach. Tak
96
mówi Pan”.
Po tych słowach zwrócił się do pewnego młodego brata i powtórzył mu, jak
gdyby słowa Boga: „Napomnij, napomnij!”. Mówiąc to, wskazał mu na swoją
żonę, z którą przedtem się pokłócił. Następnie ten człowiek jeszcze raz donośnie
wykrzyknął: „Napomnij ją, niech pozna prawdę, niech ją nauczy ręka Pana”. Wte-
dy ten młody brat, bojąc się rozgniewać Boga, zaczął bić kobietę i silnie ją pobił.
Taka głupota nie zdarza się często, lecz jest to dla nas dobrym przykładem
tego, że „każde proroctwo” należy rozsądzać, czy rzeczywiście pochodzi ono od
Boga. Wiemy, że w zborze Tesaloniczan fałszywe proroctwa rozpowszechniły się
do tego stopnia, że przez pewien czas ludzie mieli dość wszelkich proroctw. Pa-
weł radzi temu zborowi, aby z ostrożnością podchodził do każdego proroctwa.
Nie należy zapominać, że mogą się pojawić fałszywe proroctwa, jednak istnieją
także i prawdziwe, pochodzące od Boga: „Ducha nie gaście! Proroctw nie lekce-
ważcie. Wszystkiego doświadczajcie, co dobre, tego się trzymajcie” (1Tes.5:
19-21).
Jak rozpoznać proroctwa?
W jaki sposób możemy poznać, czy dane proroctwo pochodzi od Boga? Naj-
lepszym miernikiem jest Słowo Boże. Bóg nie występuje przeciwko Swojemu Sło-
wu: „Niebo i ziemia przeminą, ale Słowa moje nie przeminą” (Mt.24:35). Boże za-
sady są niezmienne.
Apostoł Paweł radzi Koryntianom: „Dlatego oznajmiam wam, że nikt przema-
wiając w Duchu Bożym, nie powie: Niech Jezus będzie przeklęty! I nikt nie może
rzec: Jezus jest Panem, chyba tylko w Duchu Świętym” (1Kor.12:3). Apostoł Jan
ostrzega: „Umiłowani, nie każdemu duchowi wierzcie, lecz badajcie duchy, czy są
z Boga, gdyż wielu fałszywych proroków wyszło na ten świat. Po tym poznawajcie
Ducha Bożego: Wszelki duch, który wyznaje, że Jezus Chrystus przyszedł w cie-
le, z Boga jest. Wszelki zaś duch, który nie wyznaje, że Jezus Chrystus przyszedł
w ciele, nie jest z Boga. Jest to duch antychrysta, o którym słyszeliście, że ma
przyjść, i teraz już jest na świecie. My jesteśmy z Boga; kto zna Boga słucha nas,
kto nie jest z Boga, nie słucha nas. Po tym poznajemy ducha prawdy i ducha fał-
szu” (1J.4:1-3,6).
Boży prorok nie będzie prorokował przeciwko Jezusowi Chrystusowi lub
wbrew Bożym zasadom.
Nie należy zapominać, że Duch Święty udziela nam daru rozpoznawania du-
chów. Duch Święty pomoże nam prawidłowo odczuć w duchu, czy dane proroc-
two pochodzi od Boga.
Apostoł Jan przypomina nam, że „kto nie jest z Boga, ten nie słucha nas”. Po-
stępujemy prawidłowo wątpiąc w prawdziwość proroctwa, które jest wypowiedzia-
ne przez nieposłusznego i niepokornego człowieka, który nie podporządkowuje
się starszym zboru.
Prorokowanie – to wspaniały dar, którego Bóg udziela wierzącemu człowieko-
wi. Jednak można uczynić wiele zła sobie i zborowi, jeśli człowiek samowolnie
ośmieli się „prorokować” z własnego natchnienia.
97
Prawdziwe proroctwo
Prawdziwe proroctwo zawsze jest zgodne z Pismem Świętym. Duch Święty
potwierdza Słowo Boże: „...przypomni wam wszystko, co wam powiedziałem”
(J.14:26). Takie proroctwo raduje Kościół i uwielbia Pana Jezusa Chrystusa, aby
„radość wasza była pełna” (J.15:11).
Prawdziwe proroctwo przedstawia Jezusa Chrystusa w świetle Jego święto-
ści: „Duch złoży świadectwo o mnie” (J.15:26), i „On mnie uwielbi, gdyż z mego
weźmie i wam oznajmi” (J.16:14).
W 1Kor.14, wiele napisano o nowotestamentowym proroctwie. Bóg przez pro-
roctwa w nadprzyrodzony sposób zwraca się do ludzi (1Kor.14:3). Przez proroc-
twa zbór jest budowany (1Kor.14:4). Proroctwa napominają zbór (1Kor.14:3). Pro-
roctwa pocieszają zbór (1Kor.14:3 i 31). Przez proroctwa zbór doznaje oświece-
nia (1Kor.14:31). Przez proroctwo niewierzący człowiek odczuwa Boży sąd
szczególnie wtedy, gdy skrytości jego serca wychodzą na jaw (1Kor.14:24-25).
Takie proroctwa są potrzebne i one umacniają Kościół Jezusa Chrystusa.
98
ROZDZIAŁ 9
2. Dar innych języków
Pan Jezus Chrystus powiedział, że wierzący w Niego „nowymi językami mó-
wić będą” (Mar.16:17). Te „języki” są cudownym rodzajem mowy ludzkiej, nie ma-
jącym zupełnie związku z uczeniem się innych i nieznanych przez człowieka języ-
ków. Takie „języki” nie są bezmyślnym bełkotem pod wpływem emocji. Te „języki”
są prawdziwe i mogą być ludzkimi lub anielskimi: „Jakże więc to jest, że słyszy-
my, każdy z nas, swój własny język, w którym urodziliśmy się?” (Dz.2:8). „Choć-
bym mówił językami ludzkimi i anielskimi...” (1Kor.13:1). To właśnie Duch Święty
daje człowiekowi słowa, a on słyszy je w swoim sercu i duszy, przyjmuje je w peł-
nej wierze jako słowa od Pana i swoimi ustami wypowiada je: „I zaczęli mówić in-
nymi językami, tak jak im Duch poddawał” (Dz.2:4).
Języki są znakiem chrztu w Duchu Świętym
Gdy tylko wierzący otrzyma chrzest w Duchu Świętym, to zaczyna mówić in-
nymi językami, podobnie jak pierwsi uczniowie Jezusa Chrystusa na piętrze w Je-
rozolimie w dniu Zielonych Świąt. Te „języki” są zewnętrznym dowodem chrztu w
Duchu Świętym.
Otrzymawszy to błogosławieństwo, człowiek może i powinien praktykować
mówienie innymi językami, gdy pobudza go do tego Duch Święty podczas osobi-
stej modlitwy. Służy to do duchowego budowania tego człowieka: „Kto językami
mówi, siebie tylko buduje...” (1Kor.14:4).
Dar języków jest udzielany dla całego Kościoła
Niech będzie jasnym, że wyżej wspomniana osobista modlitwa innymi języka-
mi jest zupełnie innym darem niż DAR INNYCH JĘZYKÓW, o którym mówi apo-
stoł Paweł w 1Kor.12:10. Ten DAR jest udzielany dla zbudowania Kościoła i powi-
nien służyć dla wszystkich obecnych, a nie tylko temu, kto go używa.
Proszę zwrócić uwagę na to, jak Paweł potwierdza tę myśl „ku zbudowaniu”,
„zbór buduje”, „obfitować w dary ku zbudowaniu zboru”, „wszystko to niech bę-
dzie ku zbudowaniu” (1Kor.14: 3,5,12,26).
Dar Ducha nie jest udzielany człowiekowi po to, żeby tylko dla siebie go uży-
wał bez względu na to, jaki dar otrzymał. Dary są udzielane właśnie po to, aby
wszyscy członkowie zboru mogli mieć z nich pożytek.
Osobista modlitwa innymi językami
To także dotyczy daru innych języków, gdy człowiek modli się prywatnie i za-
czyna mówić innymi językami. Wtedy takie uzewnętrznienie tego daru jest zupeł-
nie normalne i nikomu nie szkodzi. Taki człowiek buduje duchowo siebie samego.
Apostoł Paweł tak mówi o tym odnośnie siebie: „Dziękuję Bogu, że ja o wiele wię-
cej językami mówię, niż wy wszyscy” (1Kor.14:18). Jest to więc błogosławień-
stwem, gdy człowiek mówi innymi językami w prywatnej modlitwie do Pana. Jest
99
to lekarstwem dla duszy. Duch Święty za pomocą innych języków prowadzi takie-
go człowieka w modlitwie do Boga i modli się On o to, czego człowiek sam nie
mógłby wypowiedzieć. Duch Święty wie czego potrzebujemy i dlatego pomaga
nam w modlitwie: „Podobnie i Duch wspiera nas w niemocy naszej; nie wiemy bo-
wiem, o co się modlić, jak należy, ale sam Duch wstawia się za nami w niewysło-
wionych westchnieniach” (Rz.8:26).
Dar dla wspólnego pożytku
Kiedy jednak wierzący znajduje się razem ze swoimi braćmi i siostrami na
zgromadzeniu, to mówienie innymi językami dla swojej osobistej korzyści nie jest
na miejscu. Dlatego wierzący powinien powstrzymać się przed mówieniem innymi
językami dla swojej osobistej korzyści w zgromadzeniu. W zborze Duch przejawia
DAR INNYCH JĘZYKÓW. Ten dar nie jest dla korzyści tylko jednego człowieka,
lecz dla całego zboru: „Starajcie się obfitować w te, które służą ku zbudowaniu
zboru” (1Kor.14:12).
Apostoł Paweł dalej wyjaśnia, że jeśli ktoś w zborze zacznie mówić innymi ję-
zykami publicznie, to taki człowiek powinien modlić się o to, żeby w zgromadze-
niu znalazł się także inny człowiek, który miałby dar wykładania języków. Wtedy
dla wszystkich w zborze będzie wiadomo, co Pan powiedział do Swoich dzieci:
„Dlatego ten, kto mówi językami, niechaj się modli o dar wykładania ich” (1Kor.
14:13).
Nie wszyscy ludzie, którzy mówią innymi językami podczas prywatnej modli-
twy, mają dar mówienia publicznie w zborze. Powinniśmy więc wiedzieć, czy to
Pan pobudza nas do mówienia publicznego ku zbudowaniu zboru, czy też po pro-
stu pobudza nas nasza dusza i czynimy to z własnego natchnienia.
Porządek zawsze przynosi korzyści
Jeśli nie ma w zgromadzeniu człowieka, który może wykładać inne języki,
wtedy taka mowa innymi językami jest bezużyteczna. Oprócz tego, gdy w zgro-
madzeniu będą obecni niewierzący, to takie użycie tego daru bez wykładu będzie
dla nich czymś dziwnym i niezrozumiałym (1Kor.14:23). Gdy jednak nastąpi wy-
kład innych języków, wtedy niewierzący usłyszą Boże słowa: „Skrytości serca
jego wychodzą na jaw i wtedy upadłszy na twarz, odda pokłon Bogu i wyzna:
Prawdziwie Bóg jest pośród was” (1Kor.14:25).
Ustanowiwszy duchowy porządek w posługiwaniu się darami, apostoł Paweł
przekonuje wierzących, że lepiej jest prorokować w języku, który rozumieją obec-
ni w zgromadzeniu niż w innych językach, których nikt nie rozumie, „chyba żeby
je wykładał, aby zbór był zbudowany” (1Kor.14:5).Kiedy zaś dar mówienia innymi
językami ma miejsce razem z darem wykładania, wtedy równoznaczne jest to z
proroctwem.
Ale dlaczego Pan daje dar innych języków, gdy dar proroctwa jest lepszym
darem? Ten dar wspólnie z darem wykładania daje niewierzącym, obecnym na
nabożeństwie, możliwość poznania, że istnieje tajemnica Boża, Boża nadprzyro-
dzona moc i myśl, która przewyższa ludzką moc i myśl: „Przeto mówienie języka-
mi, to znak nie dla wierzących, ale dla niewierzących...” (1Kor.14:22).
100
Zdarza się, że Bóg pragnie przez inne języki i ich wykład zwrócić się do ludzi
podczas nabożeństwa, aby w ten sposób dotknąć się ich serc. Bóg jest Panem
różnorodności. Wykorzystuje On różne metody, które są potrzebne, żeby pomóc
ludziom w prawidłowym zrozumieniu Jego woli i planu zbawienia.
Należy zawsze trzymać się porządku
Należy być bardzo ostrożnym, żeby w zgromadzeniu nie zacząć mówić innymi
językami wtedy, gdy jest to nieodpowiednie. Człowiek powinien odczuwać w du-
chu, kiedy może mówić innymi językami w zgromadzeniu. Jeżeli Duch pobudza
do mówienia innymi językami, wtedy nie oznacza to, że powinien on natychmiast
zacząć głośno mówić innymi językami bez zwracania uwagi na porządek nabo-
żeństwa lub na to, że pastor zwiastuje Słowo Boże. Jest właśnie odwrotnie. Apo-
stoł wyraźnie nam obwieszcza: „A duchy proroków są poddane prorokom” (1Kor.
14:32). „Językami mówić nie zabraniajcie; a wszystko niech się odbywa godnie i
w porządku” (1Kor.14:39-40). Nie ma wątpliwości, że podczas korzystania z da-
rów Ducha Świętego należy trzymać się porządku.
Zawsze należy oczekiwać błogosławionej chwili, w której usłużenie tym darem
przyniosłoby słuchającym największą korzyść. Przerywanie zwiastowania Słowa
Bożego nie jest korzystną rzeczą. Człowiek ma możliwość powstrzymania się od
mówienia innymi językami, dopóki kazanie nie zostanie skończone, a wtedy
dopiero swobodnie przekazywać zgromadzeniu to, co Duch poddaje wraz z wy-
kładem.
Pismo Święte naucza nas, abyśmy w zgromadzeniu nie mówili głośno innymi
językami: „Albowiem Bóg nie jest Bogiem nieporządku, ale pokoju” (1Kor.14:33).
W zgromadzeniu podczas nabożeństwa nie należy używać daru innych języ-
ków przez więcej niż dwie lub trzy osoby i to po kolei: „Jeśli kto mówi językami,
niech to czyni dwóch albo najwyżej trzech, i to po kolei, a jeden niech wykłada”
(1Kor.14:27).
Niekiedy się zdarza, że kilku ludzi otrzymuje jednocześnie wykładanie języ-
ków. Wtedy jeden zaczyna wykładać, a inny, nie usłyszawszy tego, że pierwszy
już podaje wykład, także zaczyna wykładać. W takiej sytuacji człowiek, który jako
pierwszy zaczął wykładać, powinien zamilknąć i pozwolić na to, żeby ten drugi
dalej kontynuował wykład innych języków. Lecz jak to jest możliwe, żeby obaj
otrzymali jednocześnie wykład tych samych języków? Jest to zupełnie możliwe,
gdyż Duch może objawić prawdę nie tylko jednemu człowiekowi, lecz wielu lu-
dziom. Zatem, gdy w zgromadzeniu zdarzy się tak, że dwaj zaczną mówić jedno-
cześnie, to „jeśliby ktoś inny z siedzących otrzymał objawienie, pierwszy niech
milczy” (1Kor.14:30). Porządek jest ustanowiony po to, żeby urzeczywistniła się
największa korzyść i uzewnętrzniły się dary Ducha Świętego.
Niekiedy powstają wątpliwości i niezrozumienie, gdy mowa w innych językach
jest dużo krótsza lub dużo dłuższa w porównaniu z jej wykładem. Wtedy ludzie
zapytują: „Dlaczego wykład był dłuższy lub krótszy niż mowa w innych
językach?”.
Jednak dla ludzi zajmujących się tłumaczeniem tekstów nie ma w tym nic
dziwnego. Zdarza się przecież, że krótki fragment z języka angielskiego wydłuża
się podczas przekładu na inny język i jest to wydłużenie nie do uniknięcia, gdy
101
chcemy oddać wiernie znaczenie oryginału. Tak zdarza się ze wszystkimi używa-
nymi językami. Lecz chociaż jest to rzeczywistością, to nie należy zapominać, że
dar wykładania innych języków nie powinien być dosłownym przekładem. Ten dar
jest udzielany po to, żeby lepiej wyjaśnić treść mowy w innych językach.
Człowiek, który otrzymał nagle objawienie od Ducha Świętego, korzysta ze
swojego języka ojczystego, ze swojego akcentu i ze swoich słów podczas wykła-
dania sedna treści wypowiedzi w innych językach. Może się zdarzyć, że wykłada-
jący upiększy objawienie pewnymi pięknymi słowami i wyrażeniami. Niekiedy
bywa tak, że wykład jest zakończony uzupełniającym proroctwem.
102
ROZDZIAŁ 10
3. Dar wykładania innych języków
Dar wykładania innych języków jest równoznaczny darowi proroctwa (1Kor.
14:5). Ten dar jest udzielany dla korzyści zboru.
Tak jak proroctwo, dar wykładania języków zawsze uwielbia Pana Jezusa
Chrystusa. Przy pomocy tego daru wierzący mogą przypomnieć słowa Chrystusa:
„Lecz Pocieszyciel, Duch Święty... nauczy was wszystkiego i przypomni wam
wszystko, co wam powiedziałem” (J.14:26).
Wykład języków pobudza słuchających do prawdziwego uniżenia przed Bo-
giem i dodaje zachęty do uwielbienia Pana. Uzewnętrznienie tego daru pomaga
człowiekowi pojąć moc Bożej tajemnicy: „A kto prorokuje, mówi do ludzi ku zbu-
dowaniu i napominaniu, i pocieszeniu” (1Kor.14:3). Także dar mówienia innymi
językami wraz z wykładem przynosi wielką korzyść wierzącym i niewierzącym.
Dar wykładania języków nie jest udzielany po to, żeby zawstydzić, poniżyć lub
nałożyć na ludzi jakieś przekleństwo. Zupełnie nie! Niestety bywały takie wypadki,
gdy niektórzy ludzie pod płaszczykiem „proroctwa” lub „wykładania języków”,
wypowiadali nazwiska osób, z którymi nie zgadzali się. Dlatego publicznie obwi-
niali, poniżając przez fałszywe proroctwa, które były owocem ich emocjonalnego
uniesienia.
Takie słowa nie pochodzą od Ducha Świętego, lecz są owocem ludzkiej zawi-
ści, pychy i złości. Takie postępki doprowadzają zbór do bałaganu i do upadku. W
takich sytuacjach starsi zboru powinni działać odważnie i zdecydowanie, gdyż
mają prawo i obowiązek wobec zgromadzenia ukrócania takich fałszywych „wy-
kładów”.
Zbór w Tesalonice walczył z takimi właśnie problemami. Członkowie tego zbo-
ru byli na tyle rozczarowani różnymi „proroctwami”, że zaczęli odrzucać prawdzi-
we proroctwo.
Apostoł Paweł krytykował fałszywe proroctwa, lecz z miłością ukierunkowywał
członków zboru w sprawie proroctw: „Ducha nie gaście. Proroctw nie lekceważ-
cie. Wszystkiego doświadczajcie, co dobre tego się trzymajcie” (1Tes.5:19-21).
Dar języków i wykład pochodzący z natchnienia Ducha Świętego nigdy nie
będą skierowane przeciwko Bożej świętości, przeciwko Bożej woli lub przeciwko
Słowu Bożemu.
Dar wykładania języków może otrzymać każdy wierzący członek zboru. Ten
dar nie jest zarezerwowany tylko dla pastora lub diakona. Duch Święty pobudza
ludzi według swojego uznania.
Gdy to pobudzenie ma miejsce, wtedy wierzący, przysłuchujący się wykładowi
innych języków, powinni zachować cierpliwość w stosunku do tych członków, któ-
rzy dopiero co zaczynają używać tego daru w swoim duchowym życiu. Wykłada-
nie innych języków nie jest łatwym zadaniem. Niekiedy w tej sprawie można się
zaplątać i wtedy nie wszystko staje się dla wszystkich jasne.
Podczas wypowiedzi w innych językach błąd nie jest tak zauważalny, kiedy
ma to miejsce w wykładzie, gdyż wykładający powinien mówić w języku zrozu-
miałym dla ogółu zebranych.
Zdarza się, że wykładającego dopada strach, gdyż boi się on zagubienia spój-
103
ności wypowiedzi. Stara się zrobić dobre wrażenie na słuchających, chce być
uznany za wykładającego.
Człowiek nie jest automatem, albo jakąś maszyną, lecz żywą istotą, posiada-
jącą swoją wolę, rozum i różne umiejętności. Gdy Duch Święty udziela specjalne-
go daru człowiekowi, wtedy nie oznacza to, że taki człowiek nie posiada kontroli
nad sobą lub swoimi myślami. Każdy człowiek uzewnętrznia swój charakter, spo-
sób mówienia, swój akcent i w ogóle swoją osobowość.
Zbór powinien pouczać wierzących, żeby byli gotowi i posłuszni, gdy Duch
Święty udzieli im jakiegokolwiek daru do służby Bożej. Powinni oni odważnie i
śmiało wypełniać to, co im poleci Duch Święty. Możliwe, że ktoś
może się zająknąć lub niewyraźnie wypowiadać słowa i dlatego boi się takiej
służby. Wtedy nie należy źle myśleć o takim człowieku, lecz raczej modlić się o
niego, aby mógł swobodnie używać tego daru.
„Nie zaniedbuj daru łaski, który masz, a który został ci udzielony na podstawie
prorockiego orzeczenia przez włożenie rąk starszych. O to się troszcz, w tym
trwaj, żeby postępy twoje były widoczne dla wszystkich” (1Tm.4:14-15). „Przypo-
minam ci, abyś rozniecił na nowo dar łaski Bożej...” (2Tm.1:6). Częste używanie
tego daru pozwala człowiekowi udoskonalić jego wykorzystanie w służbie Bogu.
104
ROZDZIAŁ 11
Inne dary Ducha Św.
Oprócz rozważanych do tej pory „9 darów”, wspomnianych w 1Kor.12:8-10,
są jeszcze inne dary Ducha Świętego, o których czytamy w 1Kor.12:28; Rz.12:4-
8 i Ef.4:8-14. Niektóre z nich są prawie niezauważalne, lecz są bardzo ważne.
Sedno sprawy polega na tym, że Bóg obdarowuje Swoje dzieci różnymi darami i
mocą duchową do zwycięskiego życia i efektywnej służby w Jego Królestwie.
1Kor.12:28
W 28 wersecie apostoł Paweł dodaje do wyżej wspomnianej listy w 1Kor.12:8-
10 jeszcze dar niesienia pomocy i kierowania.
Dar niesienia pomocy jest zawsze potrzebny w życiu zborowym i służbie. W
rzeczywistości ludzie, którzy pomagają innym, nie są na świeczniku, lecz odwrot-
nie, są często niezauważalni dla większości zborowników!
Bez tych pomocników, którzy pomagają w małych sprawach, przywódcy zboru
nie zdołaliby się obejść. Ta różnorodna pomoc, udzielana przez brata lub siostrę,
diakona lub zwykłego członka zboru jest Bożym darem dla Kościoła. Pomoc tych
członków zboru można porównać do oleju, którym smaruje się koła pracującej
maszyny. Taka pomoc to jakby maleńkie śrubki, które choć małe widoczne, to
jednak podtrzymują całą maszynę zboru. Niosący pomoc w Kościele jest człowie-
kiem, który otrzymał dar od Pana i usługuje nim innym ludziom.
Dar kierowania jest udzielaną przez Boga umiejętnością rozumienia i zarzą-
dzania administracyjnymi sprawami Kościoła. Przy pomocy tego daru w Kościele
urzeczywistnia się porządek, buduje zaufanie oraz zapewnia się Kościołowi uzna-
ne miejsce w społeczeństwie.
Przywódcy zboru w Efezie są dla nas dobrym przykładem. Paweł napominał
ich: „Miejcie pieczę o samych siebie i o całą trzodę, wśród której was Duch
Święty ustanowił biskupami, abyście paśli zbór Pański...” (Dz.20:28). Zostało im
powiedziane, że mają obowiązek pasienia zboru Pańskiego „i ochraniania trzody
przed 'wilkami' drapieżnymi” (Dz.20:29).
Bóg postanowił, aby Kościół miał przywódców – starszych. Głównym ich za-
daniem jest zarządzanie zborem: „Starszym, którzy dobrze swój urząd sprawują,
należy oddawać podwójną cześć” (1Tm.5:17).
Rzym.12:4-8
„Jak bowiem w jednym ciele wiele mamy członków, a nie wszystkie członki tę
samą czynność wykonują, tak my wszyscy jesteśmy jednym ciałem w Chrystu-
sie... A mamy różne dary... dar prorokowania... posługiwania...w nauczaniu...
w napominaniu... kto obdarowuje... przełożony... okazuje miłosierdzie...” (Rz.12:
4-8).
Apostoł Paweł pisze, że wszyscy jesteśmy członkami ciała Chrystusa. Każde
członek wykonuje swoją funkcję w ciele, a wszystkie funkcje są ważne i potrzeb-
ne do normalnego funkcjonowania ciała. Różnorodne dary są udzielane ludziom
105
nie po to, żeby jeden człowiek miał większe poważanie od innego. Każdy wierzą-
cy otrzymuje swój dar i powinien w pokorze spełniać swoje obowiązki. W pokor-
nym wykonywaniu swojego zadania powinniśmy wyrzec się chwalenia się i szu-
kania uznania u innych członków zboru.
W 12 rozdziale Listu do Rzymian apostoł Paweł wspomina o darze proroko-
wania, o którym jest także napisane w 1Kor.12. Ten dar pochodzi od Ducha
Świętego, tak jak wspomniano w rozważanym fragmencie Listu do Rzymian.
Dar posługiwania. Ten dar jest podobny do daru niesienia pomocy, wspo-
mnianego w 1Kor.14:28. Słowo „posługiwanie” jest tłumaczeniem greckiego sło-
wa „diakonia”, które oznacza służenie i pomaganie. Duch Święty daje wierzącym
umiejętność i moc wykonywania różnych posług, koniecznych do pomyślnego ży-
cia, pracy i rozwoju Kościoła Jezusa Chrystusa (1Kor.12:5; Ef.4:12; 2Tm.4:11).
Dar posługiwania zawiera pracę apostolską i wszystkie inne funkcje związane
z pracą usługiwania innym ludziom (Dz.20:24; 2Kor.4:1; 1Tm.1:12).
Ten dar jest także związany ze służbą pojednania. Takie pojednanie jednoczy
nas z Bożym Słowem, z Duchem Świętym i z Bożą sprawiedliwością (2Kor.5:18;
3:8-9; Dz.6:4).
Ludzi, którzy są gotowi dobrowolnie służyć Panu na każdym miejscu w Jego
winnicy, Bóg przyobleka radosnym duchem służenia. Takie posługiwanie pracow-
nik Jezusa Chrystusa wypełnia bez narzekań i w ten sposób wzmacnia oraz jed-
noczy Kościół Pana Jezusa Chrystusa.
Dar nauczania jest ściśle związany z pracą pastora, który karmi swoich zbo-
rowników Słowem Bożym. Nowonawróceni chrześcijanie potrzebują nauczania
do duchowego wzrostu oraz w celu kroczenia w życiu drogą prawdziwej wiary.
Dar napominania (pocieszania – tłumaczenie rosyjskie). Ten, który jest Po-
cieszycielem, obdarza wierzących Swoją mocą, miłością i współczuciem, aby mo-
gli pokrzepiać, podtrzymywać oraz zachęcać duchowo osłabionych i zasmuco-
nych wierzących. Ten dar daje nam możliwość bycia błogosławieństwem dla na-
szych braci i sióstr w wierze. Dar pocieszania umożliwia człowiekowi zachęcanie
ludzi do niewzruszonego trwania w Panu. Duch Święty pomaga nam rozumieć
sytuację ludzi i daje nam takie słowa pocieszenia, które obdarzają słuchających
nas nadzieją i pragnieniem naśladowania Pana.
Dar obdarowywania. Piotr powiedział do chromego: „Srebra i złota nie mam,
lecz co mam, to ci daję...” (Dz.3:6). Wszyscy ludzie mają potrzeby nie tylko mate-
rialne, lecz także i socjalne, ale szczególnie duchowe. Wierzący powinni być ob-
darowującymi ludźmi. Jezus Chrystus powiedział: „Bardziej błogosławioną rzeczą
jest dawać aniżeli brać” (Dz.20:35).
Duch Święty obdarza wierzących dobrocią Bożą, dzięki której mogą oni po-
magać materialnie innym ludziom, poświęcać swój czas, siły oraz wygody życia.
Niekiedy pokornie znoszą cierpienia, a nawet poświęcają swoje życie.
Bóg Ojciec zawsze dawał i daje teraz wszystko, co niezbędne do życia. To
samo czynią Jezus Chrystus i Duch Święty. Apostoł Paweł wspominając to chrze-
ścijańskie obdarowywanie, napisał takie słowa: „Tak i w tej działalności dobro-
czynnej się wyróżniacie” (2Kor.8:7-8).
Dar zarządzania. Do kierowania Kościołem Jezusa Chrystusa potrzebni są
przywódcy, którzy prowadzą za sobą społeczność. Bez przywódców Kościół
może zboczyć z drogi prawdy. Przywódca – zarządzający – zwraca uwagę na to,
106
aby członkowie zboru dobrze pracowali w winnicy Pańskiej i prowadzili mądre ży-
cie w domu oraz poza domem. „Kto przełożony, niech okaże gorliwość!”. Przeło-
żony zawsze stoi na czele swoich ludzi i dlatego dźwiga na sobie wielką odpowie-
dzialność moralną za ludzi, za ich duchowe powodzenie w życiu. Przywódca po-
trzebuje szczególnej mocy i mądrości od Pana.
Dlaczego są nam potrzebne dary duchowe?
A. Ku zbudowaniu. W Biblii jest napisane: „Aby zbór był zbudowany”
(1Kor.14:5). Pan jest budowniczym Swojego Kościoła, który buduje się według
planu Samego Pana Jezusa Chrystusa. Ludzie przez swoje wysiłki nigdy nie byli-
by w stanie zbudować takiego Kościoła. Chrystus powiedział: „Zbuduję Kościół
mój” (Mt.16:18). Chrystus buduje, a my jesteśmy Jego „współpracownikami”
(2Kor.6:1). Chrystus udziela nam Swoich darów przez Ducha Świętego po to,
abyśmy mogli pomyślnie wykonać Jego pracę.
B. Ku pożytkowi. Jest napisane: „A w każdym różnie przejawia się Duch ku
wspólnemu pożytkowi” (1Kor.12:7). Ten pożytek otrzymują nie tylko ludzie, którzy
mają dary Ducha, lecz cały Kościół. A to bardzo raduje naszego Pana.
Pożyteczność darów duchowych
Fundamentem uzewnętrzniania darów Ducha jest miłość. Bez miłości dowolny
dar nie posiada żadnej wartości. Apostoł Paweł wyraźnie mówi o tym takimi sło-
wami: „Choćbym mówił językami... anielskimi, choćbym miał dar proroctwa, i znał
wszystkie tajemnice, i posiadał całą wiedzę, i choćbym miał pełnię wiary, tak że-
bym góry przenosił, a miłości bym nie miał, byłbym niczym” (1Kor.13:1-3).
Czasami może nas pobudzać do demonstrowania darów pycha, zazdrość lub
inne motywy. Jednak bez miłości do Boga i do ludzi uzewnętrznienie tych talen-
tów – darów – jest bezużyteczną pracą, jak „cymbał brzmiący” (1Kor.13:1).
Dary Ducha Świętego były potrzebne w czasach pierwszego Kościoła apo-
stolskiego, gdy pracowali dla Boga Piotr, Paweł i inni apostołowie. Obecnie świat
jest tak samo grzeszny. Szatan zawzięcie i zaciekle walczy przeciwko Kościołowi.
Wojna duchowa trwa nadal w całej pełni. Nie walczymy z ciałem i z krwią, lecz z
mocami ciemności. A ponieważ w tej walce pierwszy Kościół apostolski potrzebo-
wał darów Ducha Świętego, więc tym bardziej my ich potrzebujemy obecnie.
Bóg nikomu nie żałuje Swoich darów. Pragnie On używać w Swojej pracy tych
pracowników, którzy uwierzyli w Niego i są gotowi pokornie Mu służyć, gdyż „w
każdym różnie przejawia się Duch ku wspólnemu pożytkowi... Starajcie się usilnie
o większe dary łaski”.
107