W październiku zapowiada się pokaz deszczu meteorytów na dużą skalę
Rój Leonidów
Kanadyjski astronom Paul Wigert powiedział, że w tym roku tradycyjnie prowadzone w październiku obserwacje deszczu meteorów, Drakonidów będą prawdziwą meteorytową burzą i na niebie będzie można zobaczyć ponad tysiąc meteorów na godzinę.
Deszcz meteorów nazywa się Jesienne Drakonidy ponieważ meteoryty nadlatują zwykle z pozycji konstelacji Smoka. Są to pozostałości komety Gacobini-Zinner, która została odkryta w 1900 roku. Zjawiska te są związane z podejściem do peryhelium komety, wtedy znajdzie się najbliżej Słońca.
Ze względu na wysokie temperatury gazów i pyły jakie są uwalniane liczba spadających gwiazd wzrasta. W 1933 i 1946 liczba bolidów spadających z nieba sięgnęła dziesiątek tysięcy na godzinę. W tym roku szczyt przypada na deszcz meteorów 8 października od 23 czasu uniwersalnego. Zakłada się, że liczba meteorów może dochodzić do tysięcy ciał niebieskich na godzinę.