WADIA 861

background image

18

4/2001

18

4/2001

Wadia 861 to ważny fakt nie tylko dla jej potencjalnych
nabywców, których pewnie, ze względu na cenę, nie będzie bardzo
wielu. To bowiem również wskazówka, że format CD może być
nadal udoskonalany i konkurować jakością dźwięku
z nowymi standardami.

HI−END

HI−END

HI−END

HI−END

HI−END

− WADIA 861

WADIA 861

CD dla

trzeciego

tysiąclecia

background image

19

4/2001

Wobec zapowiedzi nadchodzącej

ery nowych formatów SACD i DVD−
Audio, wydawałoby się, że odtwarza−
cze CD, zwłaszcza te na wysokich
pułapach cenowych, będą szybko
traciły popularność. Zarówno z
powodów marketingowych, jak
i technicznych, któż bowiem kupi
nierozwojowe urządzenie, cóż
bowiem można wydusić jeszcze z
krążka CD. Tymczasem pierwsze
próby z nowymi technikami pokazują,
iż najnowocześniejsze układy cyfrowe
przysługują się także jakości na
płytach kompaktowych, co dowodzi,

że potencjał tego nośnika nie jest
jeszcze do końca wykorzystany.
Najlepsi producenci sprzętu Hi−End
wcale nie wycofują ze swoich ofert
odtwarzaczy CD, co więcej, powstają
nowe, jeszcze doskonalsze modele.

Mówiąc o bezkompromisowych,

zważywszy zarówno na cenę, jak i
jakość, odtwarzaczach CD, trudno nie
pamiętać o amerykańskiej firmie
Wadia, która już od 13 lat nieprzerwa−
nie zajmuje się konstruowaniem
urządzeń cyfrowych (i tylko na nich

skupia swoją uwagę). Wadia
dysponuje więc ogromnym
“cyfrowym” doświadczeniem, i jest
autorytetem − który jeśli wskazuje, że
warto pracować nad nowymi
konstrukcjami CD, to znaczyć może,
że zmierzch kompaktu wcale nie jest
jeszcze przesądzony, i zapowiedzi
nowej ery są przedwczesne...

Wobec zapowiedzi nadchodzącej

ery nowych formatów SACD i DVD−
Audio, wydawałoby się, że odtwarza−
cze CD, zwłaszcza te na wysokich
pułapach cenowych, będą szybko
traciły popularność. Zarówno z
powodów marketingowych, jak
i technicznych, któż bowiem kupi
nierozwojowe urządzenie, cóż
bowiem można wydusić jeszcze z
krążka CD. Tymczasem pierwsze
próby z nowymi technikami pokazują,
iż najnowocześniejsze układy cyfrowe
przysługują się także jakości na
płytach kompaktowych, co dowodzi,

19

4/2001

że potencjał tego nośnika nie jest
jeszcze do końca wykorzystany.
Najlepsi producenci sprzętu Hi−End
wcale nie wycofują ze swoich ofert
odtwarzaczy CD, co więcej, powstają
nowe, jeszcze doskonalsze modele.

Mówiąc o bezkompromisowych,

zważywszy zarówno na cenę, jak i
jakość, odtwarzaczach CD, trudno nie
pamiętać o amerykańskiej firmie
Wadia, która już od 13 lat nieprzerwa−
nie zajmuje się konstruowaniem
urządzeń cyfrowych (i tylko na nich

skupia swoją uwagę). Wadia
dysponuje więc ogromnym
“cyfrowym” doświadczeniem, i jest
autorytetem − który jeśli wskazuje, że
warto pracować nad nowymi
konstrukcjami CD, to znaczyć może,
że zmierzch kompaktu wcale nie jest
jeszcze przesądzony, i zapowiedzi
nowej ery są przedwczesne...

background image

20

4/2001

Na szczęście, jeśli chodzi o wygląd

zewnętrzny, od czasów

“16”

nic się nie

zmieniło. Wciąż potężna, jednolita bryła
wyciosana jakby z jednego kawałka me−
talu zachwyca emanującą z niej siłą i do−
stojeństwem. Obudowa ma przeciwpan−
cerną grubość ścianek, oczywiście nie ze
względu na obawy o uszkodzenie ciosem
z zewnątrz, ale dla osiągnięcia nadzwy−
czajnej stabilności konstrukcji. Pomagać
temu będą też cztery regulowane nóżki,
a w zasadzie kolce; ponieważ Wadia wa−
ży sporo, kolce mogłyby uszkodzić po−
wierzchnię stolika, firma dodaje więc me−
talowe podkładki ochronne.

Z przodu obudowy znajduje się cha−

rakterystyczny niebieski wyświetlacz, nie
zapożyczony od żadnego innego urzą−
dzenia, zaprojektowany specjalnie na po−
trzeby Wadii, unikalny z kształcie i wyglą−
dzie matrycy. W górnej części znajdują
się informacje o pracy mechanizmu, w
dolnej stan regulatorów głośności. Od−
twarzacz można obsługiwać pięcioma
klawiszami, z których utworzono cztery
kursory i jeden przycisk pomiędzy nimi,
służący do otwierania szuflady. Dwa po−
ziome kursory przesuwają czytnik do na−

stępnego/poprzedniego utworu, kursory
umieszczone w pionie regulują głośność.
Wadia została wyposażona bardzo boga−
to, tyle że do obsługi mniej podstawo−
wych opcji trzeba sięgnąć po nadajnik
zdalnego sterowania. Pilot wykonany z
metalu waży sporo, co prawda nie tyle,
ile

861

(22kg), ale znacznie więcej niż

klasyczne sterowniki. Oprócz regulacji
głośności pilot pozwala także na cyfrową
kompensację zrównoważenia kanałów.
Amerykanie nie zapomnieli o kilku try−
bach powtarzania, rozbudowanym pro−
gramowaniu (z możliwością edycji i ko−
rekcji programu), a także takich audiofils−
kich detalach, jak odwracanie (na drodze
cyfrowej) fazy sygnału, czy wygaszenie
wyświetlacza.

Wadia dysponuje dwoma trybami wy−

ciszania, pierwszy z nich, programowy,
polega na generowaniu sygnału cyfrowe−
go złożonego z samych zer, co daje na
wyjściu idealną ciszę. Drugi tryb wycisza−
nia realizowany jest sprzętowo. Przy wy−
jściach analogowych zainstalowane są
przekaźniki, które jednak nie znajdują się
bezpośrednio w ścieżce sygnału. Niwelo−

wanie poziomu wyjściowego odbywa się
na zasadzie zwierania obydwu połówek
sygnału zbalansowanego. W ten sposób,
nawet przy zużyciu styków przekaźnika,
które mogą z czasem tracić swe właści−
wości przewodzenia sygnałów elektrycz−
nych, jakość dźwięku nie pogorszy się.
Sprzętowe wyciszanie załącza się auto−
matycznie, gdy napięcie zasilające spad−
nie poniżej przyjętej wartości krytycznej
lub w pierwszej fazie działania urządze−
nia, tuż po włączeniu go do sieci, gdy
mikroprocesory testują poprawność dzia−
łania układów. Wyciszanie sprzętowe
można również uaktywnić ustawiając po−
ziom głośności na pozycję “0” i wciskając
klawisz mute.

Z tyłu odtwarzacza zainstalowano po

jednym komplecie wyjść analogowych
dla sygnałów single−ended oraz zbalan−
sowanych. Transmisja symetryczna do−
stępna jest również dla wejść/wyjść cyf−
rowych. Oprócz standardu AES/EBU
można podłączyć kabel Toslink, Fiber
Glass oraz przewód współosiowy, elekt−
ryczny (standard wtyków BNC, lub po za−
montowaniu przejściówki także RCA).

Wewnątrz urządzenia największe za−

mieszanie robi potężny transport Teaca.
Jest nim model VRDS CMK−3.2 z metalo−
wym krążkiem dociskowym, który “przy−
tula” się do płyty w celu stabilizacji obro−
tów. Mechanizm zbudowano na sztyw−
nej, miedzianej ramie, która jest jedno−
cześnie doskonałym izolatorem elektro−
magnetycznym. Stabilizacja obrotów jest
bardzo ważnym czynnikiem, pomagają−
cym już na etapie odczytu danych z płyty
minimalizować jitter.

Produkcja najlepszego obecnie odtwarzacza zintegrowanego

Wadii, modelu 861, została zapoczątkowana kilka lat temu, jeszcze

pod nazwą 860 (był to z kolei następca legendarnej Wadii 16). 860

w zeszłym roku ustąpiła miejsca odmianie 860X, z przetwornikami

o wyższej rozdzielczości i częstotliwości próbkowania, w styczniu tego

roku zaprezentowano najnowszy model 861, pierwszy odtwarzacz

zintegrowany z opatentowaną technologią Swift Current.

HI−END

HI−END

HI−END

HI−END

HI−END

− WADIA 861

background image

21

4/2001

Jedno wyjście XLR i jedno RCA podają sygnał stereofoniczny, poprzez regulację

głośności, wprost do końcówki mocy, komplet wyjść cyfrowych pozwoli

podłączyć rejestrator, a wejścia dają możliwość wykorzystania doskonałych

przetworników Wadii z innymi cyfrowymi źródłami (do 24−bit/96kHz).

Zasilacz tworzą dwa niezależne trans−

formatory, jeden z nich napędza tran−
sport, drugi elektronikę cyfrową i analo−
gową. Transformatory umieszczono w
osobnej obudowie o specjalnej konstruk−
cji, mającej na celu nie tylko blokowanie
rozproszenia pola elektrycznego. Wadia
zwraca uwagę na fakt, iż transformatory
generują drgania mechaniczne oraz emi−
tują ciepło. Wnętrze zbudowanego z alu−
minium chassis dla transformatorów wy−
pełniono płatami z neoprenu − jest to ro−
dzaj syntetycznej gumy, odpornej na
działanie źródeł ciepła, nie utleniającej
się, o silnych właściwościach tłumienia
drgań mechanicznych. Trafa nie są bez−
pośrednio mocowane do aluminiowej obu−
dowy, w pożądanym miejscu utrzymuje
je podkładka utworzona właśnie z neo−
prenu. Uzyskano w ten sposób także sta−
bilne warunki termiczne.

Cały tor cyfrowo−analogowy umiesz−

czono na pojedynczej płytce drukowanej.
Znalazł się tam procesor Xilinx z progra−
mowalnymi bramkami logicznymi, pełnią−
cy funkcję zarządzającą sterowaniem ca−
łego odtwarzacza. Dwa chipy DSP Moto−

Umiejscowienie transformatorów zasilających w oddzielnej,

aluminiowej obudowie

roli o symbolach 5600 to baza, na której
zbudowano firmowy filtr DigiMaster, w

861

występuje on w wersji oprogramowa−

nia 2.4, dzięki otwartej architekturze moż−
na będzie w przyszłości dokonać uaktu−
alnienia do nowszych wersji.

Maksymalna częstotliwość próbkowa−

nia, z jaką pracuje Wadia, a więc 96kHz,
jest ustalona już w odbiorniku cyfrowym
Crystal CS8414. Konwerterami są cztery
układy Burr−Browna PCM1704. Elementy
te pochodzą z najlepszej serii Sound−
Plus. Parametry konwerterów to 24−bit/
96kHz, w aplikacja Wadii pracują one w
trybie różnicowym, już na etapie sygnału
cyfrowego uzyskujemy przebiegi zbalan−
sowane. Tuż za konwerterami znajdują
się cztery tajemnicze układy scalone z
logo Wadii o symbolu SC1 0016. Stopień
analogowy to ponownie produkty z kata−
logu Burr−Browna, tym razem bufory
BUF634P o wysokiej wydajności prądo−
wej, z wewnętrznym zabezpieczeniem
przed przegrzaniem.

transformator

t³umiki

neoprenowe

chassis
aluminiowe

trzpieñ
mocuj¹cy

background image

22

4/2001

Najlepszy mechanizm VRDS Teaca, filtry DigiMaster i wysokiej rozdzielczości

konwertery, doskonałe elementy zaaplikowane w firmowych, opatentowa−

nych układach.

Dla wielbicieli kondycjonerów siecio−

wych i filtrowania napięcia zasilającego
mam dobre wieści. Wewnątrz odtwarza−
cza zainstalowano układy filtrujące, takie
jak pierścienie ferrytowe oraz filtr Schaf−
fnera. Ten obwód zabezpiecza sygnały
wysokich częstotliwości przed przedosta−
waniem się do układów odtwarzacza, jak
również blokuje szum z cyfrowych sekcji

861

, tak by nie był transmitowany na ze−

wnątrz, np. do końcówki mocy.

Już wiele lat temu konstruktorzy Wa−

dii opatentowali specjalny rodzaj filtrów
cyfrowych, działających według zupełnie
nowego algorytmu, nazwanego “cyfro−
wym mistrzem”. Dzisiaj DigiMaster stoso−
wany jest w swoich udskonalonych muta−
cjach i wyraża bardzo szerokie, komplek−
sowe spojrzenie na obróbkę sygnałów
cyfrowych. Zdaniem Wadii, oprócz szero−
kiego pasma przenoszenia, liczy się tak−
że optymalizacja czasowa i fazowa. Digi−
Master ma zapewniać optymalny balans
pomiędzy wszystkimi parametrami. Jeśli,
dla uzyskania perfekcyjnej odpowiedzi
impulsowej, należy nieco poświęcić ide−
alną liniowość przenoszenia, warto to
zrobić. Jak widać, budowanie nawet naj−
lepszych urządzeń jest sztuką kompromi−
sów, wyciągania z dostępnej technologii
cech najlepszych, uwypuklania kluczo−
wych wartości, poświęcania mniej kry−
tycznych parametrów.

O zniekształceniach jitter wiemy dziś

niemal wszyscy. Sygnał cyfrowy musi do−
cierać do odbiornika w dokładnie sprecy−
zowanym czasie, jeśli nawet dobry pod
względem wartości sygnał pojawi się w
nieodpowiedniej chwili, staje się już syg−
nałem obarczonym błędem. Aby z tym
walczyć, Wadia opracowała układ Clock−
Link. Nie jest to prosty obwód montowa−
ny gdzieś przy konwerterach, ClockLink
wymaga przekonstruowania całego ukła−
du odtwarzacza. W większości popular−
nych urządzeń zegar taktujący znajduje
się tuż za transportem, do przetwornika
wędrują dane odczytane z płyty oraz właś−
nie sygnały zegara. Zanim dotrą one do
filtrów cyfrowych, mogą pojawić się znie−
kształcenia jitter. W systemie ClockLink,
zegar taktujący umieszczony jest tuż przy
konwerterze, podając mu informacje o
cyklach konwersji napędza także filtr cyf−
rowy. Dane zagara przesyłane są do trans−
portu, układ kontroli serwa synchronizuje
odczyt z referencyjnym oscylatorem zli−
czającym impulsy, kontrolowane i kom−
pensowane są także obroty samej płyty.

Na rynku stosunkowo niewiele jest

odtwarzaczy wyposażonych w regulację
głośności. Pojawia się ona sporadycznie
zarówno w urządzeniach bardzo tanich,
jak i bardzo drogich, i przybiera w różnych
urządzeniach różną postać. Różne są też
zdania co do najlepszego sposobu apli−
kacji systemu zmiany poziomu napięcia
analogowego na wyjściu. Dobrze zreali−
zowana (musi więc być i droga) regulacja
głośności wewnątrz źródła to poważny
argument przemawiający za pozbyciem
się przedwzmacniacza. Przenosząc układ
regulacji do obudowy odtwarzacza uzys−

narażamy się na obcinanie istotnych in−
formacji z podstawowego sygnału. Pro−
jektanci Wadii opracowali filtr DigiMaster,
który oprócz tego, że dba o nadanie syg−
nałom odpowiedniego przebiegu, podno−
si ich teoretyczną rozdzielczość, tak by
później, w ramach regulacji głośności
można było “ciąć” najwyższe bity sygna−
łu, które nie są podstawowym składni−
kiem informacji z płyty, ale są wykreowa−
ne na drodze operacji matematycznych.
I tak można już zmniejszać poziom głoś−
ności, aż do określonych specyfikacją 16
bitów, w Wadii

861

teoretyczna rozdziel−

czość wynosi 24 bity, co oznacza, że do
granicy 16 bitów można “bezkarnie”
zmniejszyć poziom o −48dB. To szeroki
zakres, który pozwala na współpracę z
gamą końcówek mocy o bardzo zróżni−
cowanej czułości. Ale testy wykazały, iż
wyższa rozdzielczość (choćby uzyskana
przez kalkulacje matematyczne), daje
jeszcze lepszy dźwięk, wykorzystując pe−
łen potencjał zainstalowanych konwerte−
rów. Tak czy inaczej najlepiej więc ko−
rzystać z górnego przedziału regulacji.
Dla wygodnego dopasowania do końcó−
wek o różnych czułościach, mamy do
dyspozycji kilka zaprogramowanych no−
minalnych poziomów głośności (odpo−
wiadają cyfrowej regulacji w pozycji mak−
simum), należy więć wybrać spośród
nich taką, której górne ustawienie regula−
cji poziomu w odtwarzaczu będzie odpo−
wiadało najczęściej wykorzystywanej
głośności, z jaką słuchamy muzyki. W ten
sposób Wadia zoptymalizowała działanie
najlepszej ich zdaniem formy regulatora.

Redukcja Jittera ClockLink opracowa−

na przez firmę Wadia

Konwencjonalny odtwarzacz CD

z zegarem w sekcji transportu

kujemy optymalne ekranowanie sygna−
łów, redukujemy połączenia i co może
najważniejsze, eliminujemy zazwyczaj
kolejne stopnie wzmocnienia, upraszcza−
my układ. Analogowo czy cyfrowo? Od−
powiedzi na to pytanie chyba nie ma.
Niektóre firmy opowiadają się za pierw−
szym rozwiązaniem, inne za drugim.
Obydwa mają swoje wady i zalety. Analo−
gowa regulacja to przede wszystkim szu−
my i tradycyjne zniekształcenia, cyfrowa
natomiast oznacza zwykle utratę roz−
dzielczości w domenie cyfrowej. Wadia
od lat stosuje regulację cyfrową, jednak
nie jest to klasyczny przykład cyfrowego
obwodu, jaki spotkać można choćby w
wielu niskobudżetowych japońskich od−
twarzaczach.

Niestety, tak to już jest w naturze ze−

ro−jedynkowej, że wyciszenie sygnału o
6dB (spadek napięcia na wyjściu o poło−
wę), pociąga za sobą obniżenie rozdziel−
czości o 1bit. Regulując poziom cyfrowo,

Konstruktorzy zapewniają o możliwości rozbudowy i unowocześnienia odtwarzacza.

Można tego dokonać poprzez wymianę płytek drukowanych, mniej krytyczne zmiany będzie można osiągnąć

zmieniając oprogramowanie sterujące. Obsługuje ono trzy główne układy, procesor sterujący (wyświetlacz,

obsługa wejść/wyjść, zdalne sterowanie), procesory sygnałowe (zmiana wersji filtrów DigiMaster) oraz

programowalne bramki logiczne (układy wejść, taktowanie zegara, wstępne przetwarzanie danych).

HI−END

HI−END

HI−END

HI−END

HI−END

− WADIA 861

background image

23

4/2001

Muzykalny kwartet konwerterów pochodzi od Burr−Browna, tuż obok widać

cztery tajemnicze kostki z logo Wadia, być może pomagają w najnowszej

konwersji Swift Current; dwa czerwone komplety mikroprzełączników służą

do wstępnej regulacji poziomu napięcia, tak by optymalnie dopasować go do

czułości posiadanej końcówki mocy.

Najnowszym pomysłem amerykańs−

kich projektantów jest technologia Swift
Current (w wolnym tłumaczeniu szybkie,
bystre natężenie), określająca sposób
aplikacji konwertera cyfrowo−analogowe−
go. Wadia przeprowadza konwersję na−
tężenie/napięcie bez użycia najmniejszej
nawet pętli sprzężenia zwrotnego. Ponie−
waż na wyjściu konwertera pojawiają się
pojedyncze, następujące szybko po so−
bie skokowe zmiany sygnałów, pętla
sprzężenia zwrotnego jest w takim obwo−
dzie źródłem zniekształceń. Technologia
Swift Current wymaga alternatywnego
sposobu zapewnienia stabilności układu
i utrzymania odpowiedniej impedancji
wyjściowej, czym zajmują się specjalne
obwody kompensacyjne.

NoiseBlock, czyli blokada szumów,

jest układem stosowanym do wycinania
szumów na wysokich częstotliwościach,
które powstają jako uboczny efekt kon−
wersji cyfrowo−analogowej. Wadia uwa−
ża, że wysoka granica częstotliwości filt−
rów górnozaporowych wcale nie jest kry−
tycznym warunkiem dla uzyskania dobre−
go dźwięku. Skuteczniejsza eliminacja
wspomnianych szumów cyfrowych, po−
przez obniżenie częstotliwości filtrowa−
nia, przynosi ponoć lepsze rezultaty niż
dążenie do jak najszerszego pasma prze−
noszenia.

Niezwykłą cechą wszystkich źródeł

Wadii jest dopasowanie rozdzielczości
sekcji cyfrowej i analogowej, znane jako
Resolution Matched Stages. Wszystkie
odtwarzacze CD generują dwa rodzaje
szumów, cyfrowe oraz analogowe. Zda−
niem konstruktorów niekorzystna sytua−
cja występuje, gdy szum cyfrowy przewy−
ższa swoim poziomem szum analogowy.

Dlatego też obydwie, kluczowe sekcje
Wadii są ze sobą zschynchronizowane,
tak by sekcja analogowa miała minimal−
nie wyższy poziom od granicy rozdziel−
czości układów cyfrowych. Nie ma wątpli−
wości, iż pogarszamy w ten sposób właś−
ciwości szumowe urządzenia mierzone w
sposób bezwzględny, jednak zysk, w po−
staci gładkiego, spójnego dźwięku na
najniższych poziomach ma być subiek−
tywnie znacznie ważniejszy. W praktyce
będzie to właściwość istotna przy korzys−
taniu z cyfrowej regulacji głośności. Poja−
wiające się, po drastycznym wyciszeniu,
zniekształcenia harmoniczne (wywoływa−
ne zbliżaniem się do granicy rozdziel−

czości) będą maskowane przez szum
analogowy. To jakby inteligentna wersja
znanego w cyfrowym audio układu dither,
często celowo wprowadzanego do sygna−
łu, aby wygładzić przebieg.

Fiber glass to z kolei znany w sprzęcie

profesjonalnym, ale mało popularny w
urządzeniach domowych interfejs cyfro−
wej transmisji danych. Wadia zapocząt−
kowała jego wykorzystanie w odtwarza−
czach w 1989 roku. Fiber glass zapewnia
wysoką jakość transmisji optycznej po−
między transportem i przetwornikiem, da−
ne przesyłane są znacznie lepiej niż w
przypadku popularnej metody Toslink.

Radek Łabanowski

Radek Łabanowski

Radek Łabanowski

Radek Łabanowski

Radek Łabanowski

background image

24

4/2001

-140

-130

-120

-110

-100

-90

-80

-70

-60

-50

-40

-30

-20

-10

0

0

2000

4000

6000

8000

10000

12000

14000

16000

18000

20000

Częs totliw oś ć w Hz

Amplituda w dB

Rys. 2. Zniekształcenia harmoniczne

Rys. 1. Pasmo przenoszenia

Pomiary przeprowadzono przy użyciu systemu NEUTRIK A2D

Laboratorium

Poziom na wyjściu analogowym
(0dBFS, 100k

, R/L [V]

2,130/2,127

Stosunek sygnał/szum
(0dBFS/cisza cyfrowa, A−ważony) [dB]

117

Impedancja wyjściowa [

]

48

Zniekształcenia THD+N (1kHz, 0dBFS) 0,006%
Liniowość DAC (1kHz dla −60/−70/−80/
−90 dBFS) [dB]

0/0,1/0,1/−0,3

Wymiary (SxGxW)[cm]

42,3x41x17,8

Masa [kg]

22

861 posiada regulację głośności, musi

więc sterować bezpośrednio końcówką
mocy, a jest to nieraz daleko trudniejsze
(dla samego odtwarzacza) niż spotkanie
z przyjaznym odbiornikiem sygnału jak
przedwzmacniacz czy integra. Końcówki
mocy potrafią mieć niską impedancję we−
jściową. Wiele “konwencjonalnych” (o sta−
łym poziomie wyjściowym) odtwarzaczy
nie jest na takie niespodzianki przygoto−
wanych. Nie jest, bo i nie ma takiej potrze−
by, odtwarzacze bez regulacji będą trafiały
na wejścia preampu o stosunkowo wyso−
kiej impedancji. Kolejny problem to wyste−
rowanie napięciowe wzmacniacza mocy.
W przypadku urządzeń o niskiej czułości,
typowe 2V (standard napięcia wyjściowe−
go w odtwarzaczu kompaktowym) to cza−
sem za mało (zwłaszcza na ciszej nagra−
nych płytach). Wadia powinna więc dyspo−
nować dostatecznie wysokim poziomem
wyjściowym. Jak już wiemy, odtwarzacz
oferuje kilka nastaw poziomu wyjściowe−
go, obejmują one zakresy 4,4V, 2,2V,
1,1V, 0,5V i 0,25V. Rzeczywiste poziomy
praktycznie pokrywają się ze specyfikacja−
mi fabrycznymi (w żadnym przypadku róż−
nica nie przekracza 0,3dB). Do badań wy−
brałem jedno z ustawień, 2,2V, i na jego
podstawie prześledzimy wszystkie para−
metry urządzenia. Poziom wyjściowy wy−
nosi 2,130V w kanale prawym oraz prawie
tyle samo, bo 2,127V, w kanale lewym.
Przekładając to na skalę decybelową, dla
której łatwiej wyobrazimy sobie efekt akus−
tyczny, różnica wynosi zaledwie 0,01dB!
Tyle, co nic.

W skali częstotliwości (rys.1

rys.1

rys.1

rys.1

rys.1) Wadia

pracuje bardzo pewnie. Przy 10Hz obydwa
kanały lekko opadają, nie jest to jednak
więcej niż −0,2dB. Interesujący jest nato−
miast przebieg w kierunku tonów najwy−
ższych. Odtwarzacz idealnie liniowo radzi
sobie aż do 18,5kHz, które leżą na granicy
zakresu CD. Powyżej 18,5kHz następuje
już szybkie opadanie charakterystyki, na−
leży jednak zauważyć, że dla 20kHz nie
przekraczamy jeszcze nawet −0,2dB.

Analizę zniekształceń harmonicznych

przedstawiono na rys. 2

rys. 2

rys. 2

rys. 2

rys. 2. Widzimy podsta−

wowy sygnał przy 1kHz (nie został tutaj
odfiltrowany), druga harmoniczna (a więc
tutaj 2kHz) leży bardzo nisko, przy −93dB.
Nieco wyżej, bo przy −88dB, mamy trzecią
harmoniczną. W istocie ta trzecia szpilka
to jedyne zniekształcenia, które warto by−
łoby odnotować, reszta widma jest bardzo
czysta. Wysoką jakość potwierdza także
pomiar THD+N, wynosi on 0,006%.

Wadia dysponuje korzystnym odstępem

sygnału od szumu, 117dB. Odtwarzacz z
łatwością wysteruje każdą końcówkę mo−
cy, nie tylko ze względu na możliwy do
uzyskania wysoki poziom napięcia, ale
także dzięki niskiej impedancji wyjścia,
która wynosi 48

. Wydajność stopnia koń−

cowego

861 jest bardzo dobra.

Precyzja nowego przetwornika, który

zainstalowano w urządzeniu, jest dosko−
nała. Wadia odtwarza wszystkie sygnały o
niskich poziomach nominalnych z wielką
dokładnością. W zasadzie każdy sygnał
wyższy od −90dBFS reprodukowany jest z
błędem nie przekraczającym 0,1dB. Znajdu−
jące się tuż ponad granicą rozdzielczości
formatu CD −90dBFS obarczone jest mini−
malnym błędem o wartości zaledwie −
0,3dB.

Nie odmówiłem sobie także sprawdze−

nia, jak działa regulator głośności. Oby−
dwa kanały reagują idealnie spójnie. Każ−
da jednostka na wyświetlaczu odpowiada
perfekcyjnie różnicy napięć równoważnej
0,5dB w całym zakresie regulacji.

HI−END

HI−END

HI−END

HI−END

HI−END

− WADIA 861

background image

25

4/2001

Wadia

861

ze swoimi wszystki−

mi patentami technicznymi aspi−

ruje do miana najlepszego zinteg−

rowanego odtwarzacza CD. Musi jed−
nak dzisiaj zmierzyć się nie tylko z kon−
kurencją w swojej kategorii, ale i stawić
czoła odtwarzaczom SACD i DVD−Au−
dio (na etapie odtwarzania płyt CD na−
turalnie). I nie jest to wcale zadanie łat−
we, Marantz

SA−1

pokazuje bowiem

również na tym polu najwyższą klasę.

Przed właściwym opisem trzeba

jeszcze krótko przypomnieć, że

861

mo−

że pracować z przedwzmacniaczem,
lub bezpośrednio zasilać wzmacniacz
mocy. Producent rekomenduje to dru−
gie rozwiązanie i trudno się z nim nie
zgodzić. Dźwięk w połączeniu bezpo−
średnim jest lepszy (nawet przy wyko−
rzystaniu wysokiej klasy przedwzmac−
niacza), a różnice tkwią przede wszyst−
kim w mikrodynamice i przejrzystości.
Konfiguracji bez przedwzmacniacza
dotyczy w całości poniższy opis brzmie−
nia.

Odtwarzaczom Wadii niektórzy re−

cenzenci zarzucali osłabienie wysokich
częstotliwości. Osobiście kilkakrotnie
słuchałem różnych wcześniejszych mo−
deli, i choć mogłem zrozumieć źródło
tych zastrzeżeń, to nigdy nie odczuwa−
łem pewnej specyfiki Wadii jako ograni−
czającej jakość dźwięku. Owszem, pre−
zentacja Wadii odbiegała zawsze od
wybuchowości i nasycenia błyskawicz−
nymi transjentami, ale nie była uboga w
informacje w zakresie wysokotonowym.
Nazwałbym to lekkim uspokojeniem
i wygładzeniem góry, a chwilami pew−
nym ociepleniem. Ale nowa

861

gra ina−

czej, jest nasycona energią do samej
granicy pasma. Zgodnie z tradycją nie
daje się ponieść agresji, ale w zakresie
wysokotonowym do wcześniejszej pre−
cyzji i neutralności dodaje więcej pier−
wiastków życiodajnych. Blachy są chwi−
lami delikatne, chwilami dobitne, w za−
leżności od natury utworu. Jednak klu−
czem do obcowania z naturalną muzy−
ką jest w przypadku tego urządzenia
znalezienie optymalnego poziomu głoś−
ności. Gdy słuchamy za cicho, muzyce
niby nic nie można zarzucić, wszystkie
cechy dobrego dźwięku są obecne, a
jednak iluzja koncertu na żywo jest
gdzieś w oddali. Podobne wrażenie po−
jawia się, gdy słuchamy zbyt głośno.
Gdy jednak uda się wstrzelić w pewien
optymalny zakres, oprócz dobrego ba−
su, środka czy góry pojawia się jeszcze
trudna do zdefiniowania naturalność
dźwięku, spójność i wiarygodność
wszystkich instrumentów, ich symbioza
i nierozerwalna więź. Przede mną facet
gra na trąbce, z tyłu perkusista delikat−
nie masuje talerze, a nieco z lewej stro−
ny pojawia się charakterystyczny przy−
dźwięk lampowego pieca gitary elekt−
rycznej, z którego po chwili płyną pierw−
sze dźwięki. Wtedy Wadia jest ujmują−
co prawdziwa.

Bas Wadii jest bardzo sprężysty i

krótki. Żadnego buczenia, czy lenistwa.
Jest jednak oprócz energii odpowiednia
dawka “mięsa”. Idealne zgranie czaso−
we z pozostałymi dźwiękami jest bar−

dzo dobre, podejrzewam, że to klucz do
uzyskania owego jednolitego i natural−
nego dźwięku. Gitara basowa pulsuje,
perkusja jest przeraźliwie szybka i do−
kładna. Detaliczność jest wyśmienita w
całym paśmie. Oprócz intrygujących
szczegółów zawsze chodzi jednak o
dźwięk, a raczej o samą muzykę. Płynie
ona swobodnie i bez wysiłku, na pewno
dzięki bardzo bogatej palecie barw.
Wadia nie jest nigdy do niczego zmu−
szana, przynajmniej tak to słychać z ze−
wnątrz. Obdarowuje neutralnością każ−
dy instrument, każdy wokal, męski czy
damski, swobodnie, ale wszystko leży
tutaj jak szyte na miarę.

Przestrzeń nie jest nigdy ani szero−

ka, ani wąska. Słychać dokładnie z ja−
kiego założenia wyszli realizatorzy na−
grań. W sali, w której jest dużo prze−
strzeni i żywa akustyka, dźwięki roz−
chodzą się długo, co wyśmienicie sły−
chać. Im lepsza płyta, tym lepszy rezul−
tat, dysponując wysokiej klasy syste−
mem bez trudu będziemy w stanie
przenieść się do wybranej sali koncer−
towej.

Wadia

861

to z pewnością jeden z

najlepszych odtwarzaczy na rynku, bez
względu na cenę. Za niemałą kwotę
otrzymujemy jednak odtwarzacz z re−
gulacją głośności, nie musimy więc
(pod warunkiem, że

861

jest naszym

jedynym źródłem − ale można rozsze−
rzać system poprzez wejścia cyfrowe
odtwarzacza) asygnować kolejnej sumy
na przedwzmacniacz. Czy

861

może

konkurować z DAD i SACD, dziś trudno
na to pytanie odpowiedzieć z pełnym
przekonaniem. Nie ma bowiem (jesz−
cze) źródeł DVD−Audio i Super Audio
CD w cenie 37000zł, a te tańsze na
materiale CD według mnie z Wadią
przegrywają. Inaczej mówiąc,

861

od−

twarza kompakty z jakością dotąd prze−
ze mnie nie spotykaną.

WYKONANIE, KOMPONENTY i LABORATORIUM:

mistrzostwo wykonania obudowy, transportu
i układu elektronicznego, wzorowe parametry

OCENA:

bardzo dobra

FUNKCJ0NALNOŚĆ:

w pełni wyposażony,

z regulacją głośności, brak zgodności z nowymi
formatami.

OCENA:

dobra

BRZMIENIE:

wyśmienite.

OCENA:

bardzo dobra

Cena

[zł]

37000,−

Dystrybutor: HI−FI SOUND STUDIO

WADIA 861

BARDZO DOBRA

OCENA KOŃCOWA:


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
861
60 861 877 Correlation Between Heat Checking Resistance and Impact Bending Energy
861
861
860 861
860 861
I DWK 16 Preludium i fuga g moll nr 16 BWV 861
(7 1)861 862 Disc brake
861
861 a
861 Burnham Nicole Królewska niania

więcej podobnych podstron