13 września 2013, 08:40
Autor: Jarosław Zachwieja
czytano: 15500 razy
Tablet na biurku fotografa
Tablet piórkowy (nazywany też graficznym) to
bardzo ciekawe urządzenie. Wielu specjalistów
zajmujących się szeroko pojętą pracą z cyfrowym
obrazem wręcz nie wyobraża sobie bez niego
życia. Również coraz większe rzesze fotografów
doceniają zalety tego narzędzia podczas retuszu
zdjęć, a nawet czynności korekcyjnych lub
innych. Artykuł ten rozpoczyna cykl poradników
związanych z wykorzystywaniem tabletów
graficznych w pracy fotografa, a zaczynamy
tekstem wprowadzającym w temat. Zapraszamy!
Na co fotografowi tablet?
Choć słowo "tablet" święci obecnie triumfy jako nazwa urządzenia multimedialnego będącego de facto
większym odpowiednikiem smartfona, to dla osób związanych z tworzeniem i obróbką cyfrowego obrazu
(a więc i z fotografią cyfrową) pierwotne znaczenie jest zupełnie inne. Tablet graficzny jest bowiem
urządzeniem wskazującym składającym się z podkładki zaopatrzonej w tzw. obszar aktywny,
reprezentujący ekran komputera oraz piórka jako urządzenia wskazującego, którego przesuwanie nad
podkładką i dotykanie jej daje taki sam efekt jak manipulowanie myszką i naciskanie jej przycisków.
Proste, prawda?
Tablet graficzny to bardzo niepozorne urządzenie – a jednak wielu fotografów nie zamieniłoby go pod żadnym pozorem
na najlepszą nawet myszkę. (Fot. Wacom)
Oczywiście tę absolutną podstawę wspomaga najczęściej wiele innych rozwiązań funkcjonalnych –
tablet może mieć przyciski, być czuły na dotyk, dysponować specjalną myszką, dzięki której
powierzchnia podkładki zamienia się w tradycyjną podkładkę pod mysz, a nawet być wyposażony w
ekran LCD. Wiele zależy też od oprogramowania sterującego – może mieć ono większą lub mniejszą
funkcjonalność. Podstawowa zasada jest jednak niezmienna: tablet to urządzenie, za pomocą którego
specjalnym rysikiem, zwanym też piórkiem lub stylusem "rysujemy" po specjalnym podłożu, a nasze
gesty (łącznie z takimi szczegółami, jak siła nacisku, czy kąt ułożenia piórka) znajdują swoje
Tablet na biurku fotografa
http://www.swiatobrazu.pl/tablet-na-biurku-fotografa-30412.html,drukuj
1 z 10
2015-08-15 22:47
odzwierciedlenie w tym, co dzieje się na ekranie.
[kn_advert]
Tablet a fotografia cyfrowa
Do czego jednak tablet przyda się fotografowi? Przede wszystkim do precyzyjnej obróbki zdjęć. Żeby to
wyjaśnić, można odwołać się do dawnych technik ciemniowych, kiedy to maski rysowano na papierze i
wycinano nożyczkami, a czynności retuszowe i korekcyjne wykonywano piórkiem i pędzelkiem. Nie jest
to jednak konieczne – wystarczy spytać dowolnego fotografa, kiedy ostatni raz musiał dokonywać
myszką obróbki jakiegoś konkretnego obszaru zdjęcia (np. w celu miejscowej zmiany kolorów lub
rozjaśnienia cieni) i czy miło wspomina tę pracę. Zapewne usłyszymy od niego w odpowiedzi
pogardliwe parsknięcie(chyba, że bardzo lubi pracę retuszera, choć ktoś taki zapewne mając do wyboru
myszkę lub tablet piórkowy i tak zapewne wybrałby to ostatnie).
Trudno sobie wyobrazić bardziej intuicyjną formę edycji zdjęć, niż z wykorzystaniem tabletu piórkowego – no, może
poza sytuacją, gdy tablet jest jednocześnie wyświetlaczem, ale i takie urządzenia są dostępne dla najbardziej
wymagających. (Fot. Wacom / Apple)
Tablet jest więc dla fotografa przede wszystkim znakomitym narzędziem tam, gdzie edycja zdjęć nie
ogranicza się do manipulowania suwakami i nakładania filtrów, ale konieczne jest działanie na
fragmentach obrazu niemożliwych do zdefiniowania w inny sposób, niż po prostu ręczne ich
zaznaczenie. A ponieważ większość modeli tabletów dysponuje dodatkową funkcjonalnością (podkładka
może mieć konfigurowalne przyciski, a samo piórko ma dwa końce, z których użycie drugiego powoduje
przełączenie z aktywnego narzędzia w programie graficznym na gumkę), to po odpowiednim ustawieniu
tabletu obsługujący go może zrobić ze zdjęciem właściwie wszystko, nawet nie sięgając do klawiatury.
Oczywiście możliwości wykorzystania tabletu nie kończą się na tym. Nowoczesny tablet to urządzenie
bardzo uniwersalne – najczęściej wyposażone w możliwość obsługi dotykiem podobnie jak touchpad w
notebooku czy tablet multimedialny. Jest to wykorzystywane do wykonywania dodatkowych czynności
za pomocą tzw. gestów. Może być to na przykład powiększanie fragmentu zdjęcia poprzez dotknięcie
jednocześnie dwoma palcami małego fragmentu obrazu i rozciągnięcie ich (odwrotny gest powoduje
pomniejszenie obrazka) lub przewijanie zdjęć podczas przeglądania poprzez przeciągania palcem po
powierzchni w lewo i w prawo. Do tego dochodzą takie rzeczy, jak gesty edycyjne (np. obracanie zdjęć
czy kadrowanie), przypisywanie przyciskom sterującym najczęściej używanych narzędzi i wiele innych
przydatnych drobiazgów. A to dopiero początek...
Ergonomia, precyzja i zdrowsze nadgarstki
U osób, które korzystają z tabletu przez dłuższy czas i zdążą nabrać nieco większej wprawy w jego
Tablet na biurku fotografa
http://www.swiatobrazu.pl/tablet-na-biurku-fotografa-30412.html,drukuj
2 z 10
2015-08-15 22:47
obsłudze (bo przyzwyczajenie się do tego, że zamiast poruszać myszką posługujemy się piórkiem jest
jednakowoż konieczne) obserwuje się często dość ciekawe zjawisko: tablet z piórkiem zaczyna być dla
nich pełnoprawnym substytutem myszki, z którego korzysta im się równie dobrze, jak z tej ostatniej. I
o wiele wygodniej, a nawet zdrowiej.
Pozycja dłoni, jaką przyjmujemy pisząc piórem lub długopisem jest znacznie bardziej naturalna i korzystna dla dłoni,
nadgarstka i przedramienia, niż długotrwałe operowanie myszką. (Fot. Wacom)
Dlaczego? Otóż długie siedzenie przed komputerem i trzymanie dłoni w charakterystyczny sposób
prędzej czy później prowadzi do powstania problemów natury zdrowotnej – bólów nadgarstka, łokci,
zmęczenia palców, a z czasem poważniejszych dolegliwości. Korzystając z pióra i tabletu wykonujemy
te operacje w sposób bardziej naturalny dla całej ręki. W dodatku większość wymagających precyzji
czynności (jak na przykład kreślenie maski na zdjęciu) wykonujemy sprawniej, przez co spędzamy
przed monitorem mniej czasu. Żadna bowiem, nawet najlepsza mysz nie umożliwia tak
bezproblemowego kreślenia złożonych kształtów, jak piórko w choć trochę przyzwyczajonej do niego
dłoni – nawet jeśli na co dzień długopisu używamy tylko i wyłącznie do podpisywania się.
Nic więc dziwnego, że sporo fotografów zaczyna używać piórka do czynności kojarzonych wcześniej
raczej z myszkami – sortowania zdjęć, wyboru tych przeznaczonych do wydruku lub publikacji w
Internecie itd. Zresztą w przypadku niektórych modeli tabletów producenci pamiętają również o
osobach ceniących sobie na równi pracę z tabletem i tradycyjne formy obsługi komputera – zapewniając
np. specjalne "myszki", które po położeniu na powierzchni podkładki tabletu sprawiają, że ten
automatycznie przełącza się w tryb "pracy à la mysz".
Jestem fotoamatorem - czy potrzebuję tabletu?
Najkrótsza i trochę przewrotna odpowiedź na to pytanie brzmi "nie". Zresztą na liście rzeczy
potrzebnych do życia nie ma też wielu innych pozycji, bez których nie wyobrażamy sobie egzystencji.
Pytanie powinno więc zostać sformułowane nieco inaczej: co jako fotoamator zyskam na pracy z
tabletem? I tu już zabrzmi odpowiedź "bardzo wiele". Nie ma bowiem co ukrywać, że każdy fotograf-
amator od czasu do czasu staje przed koniecznością obróbki swoich zdjęć – im większą chce mieć
kontrolę nad swoimi pracami, tym poważniejsze i częstsze są te manipulacje.
Tablet na biurku fotografa
http://www.swiatobrazu.pl/tablet-na-biurku-fotografa-30412.html,drukuj
3 z 10
2015-08-15 22:47
Tablet piórkowy Wacom Bamboo powstał pierwotnie dla amatorskich rysowników oraz fotografów. Świadczy o tym m.in.
dołączane do kolejnych edycji tego tabletu oprogramowanie – warte łącznie prawie tyle, ile trzeba zapłacić za sam
tablet. (Fot. Wacom)
W praktyce jeśli ktoś lubi "grzebać" przy zdjęciach, to z dużym prawdopodobieństwem pokocha tablet.
Jeśli zaś oprócz fotografii ma zapędy rysownika, grafika czy twórcy kolaży, to prawdopodobieństwo to
zamienia się w zasadzie w pewność. Po prostu piórkiem, ołówkiem czy pędzlem pracuje się znacznie
wygodniej, niż myszką. Pozostaje kwestia ceny – kiedyś dysponując budżetem rzędu 250-400 zł
mieliśmy przed sobą dwie możliwości: szukać na serwisach aukcyjnych używanego egzemplarza
porządnego tabletu w dobrym stanie, albo też zdecydować się na produkt będący tabletem wyłącznie z
nazwy. Obecnie najtańszy porządny tablet formatu A6 można nabyć za ok 270 złotych, a model
profesjonalny 870 złotych (mniej, jeśli jest się uczniem, studentem lub nauczycielem).
Warto zauważyć, że w przypadku niektórych edycji z tabletem można było dostać bardzo atrakcyjne
oprogramowanie, które atrakcyjną i tak cenę czynią jeszcze atrakcyjniejszą. Tak było chociażby w
przypadku pierwszej edycji modelu Wacom Bamboo Fun, razem z którym dostawało się software wart
mniej więcej 550 złotych – była to klasyczna sytuacja typu "płacisz za dodatki, produkt masz gratis".
Oczywiście nie jest tak we wszystkich przypadkach, ale np. obecnie na taki "wypasiony" pakiet,
składający się z programów ArtRage 3.0, Photoshop Elements 11 i Corel Painter Essentials 4 może
liczyć nabywca modelu Wacom Bamboo3 Fun M Pen & Touch A5 kosztującego około 550 zł.
Przegląd oferty Wacoma
Nie ma sensu zaprzeczać, że jeśli chodzi o ofertę tabletów piórkowych, to obecnie i od dawna już lat na
rynku liczą się wyłącznie urządzenia firmy Wacom. Jest tak z wielu powodów, na które składają się całe
lata rozwoju technologii systemu piórek niewymagających zasilania, precyzyjnego wykrywania
położenia i kąta nachylenia stylusa w stosunku do powierzchni tabletów i doskonałe oprogramowanie
sterujące pozwalające wykorzystać te dane. Jeżeli dodamy do tego fakt, iż Wacom nie jest firmą, która
długo osiada na laurach, to nic dziwnego, że ich marka stała się synonimem jakości i profesjonalizmu.
Tablet na biurku fotografa
http://www.swiatobrazu.pl/tablet-na-biurku-fotografa-30412.html,drukuj
4 z 10
2015-08-15 22:47
Najnowsza oferta firmy Wacom z ujednoliconą nazwą Intuos to urządzenia przeznaczone zarówno dla amatorów, jak i
dla zawodowców. Powoduje to niestety sporo nieporozumień. (Fot. Wacom)
Największy przełom w kwestii szerszej dostępności i większego upowszechnienia tego sprzętu nastąpił
jednak w okolicach 2007 roku, kiedy oferta tabletów Wacoma została wzbogacona o modele z linii
Bamboo – tablety dla amatorów mogące cenowo konkurować z tańszymi markami (których wyroby
nazywano złośliwie, choć nie bez powodu, "produktami tabletopodobnymi"), a jednocześnie
technologicznie nie odbiegające od tzw. wyższej półki. Eksperyment się sprawdził i popularne
"bambusy" rozpowszechniły się nie tylko wśród rysowników i grafików tworzących amatorsko, ale też
wśród fotografów.
Obecnie, po niedawnych
mocnych zmianach w kwestii nazewnictwa
, oferta firmy Wacom obejmuje trzy
główne linie tabletów oraz sporą ofertę akcesoriów dodatkowych. Warto zrobić krótkie przedstawienie
każdej z tych linii, ponieważ dokonane zmiany prawdopodobnie jeszcze przez dość długi czas będą
powodować u potencjalnych nabywców sporo nieporozumień.
[kn_advert]
Wacom Intuos (dawna linia Wacom Bamboo)
To, co dotychczas było sprzedawane pod marką Wacom Bamboo (na rynek trafiły trzy generacje tych
tabletów) obecnie dostępne będzie pod nazwą Wacom Intuos. Są to proste pod względem wizualnym,
ale oferujące całkiem zaawansowane możliwości tablety dla użytkowników wymagających dobrej jakości
w niewysokiej cenie. W skład tej linii wchodzą trzy modele Intuos Pen S (Small), Intuos Pen&Touch S
(tablet piórkowo-dotykowy dostępny w edycji zwyczajnej oraz MANGA, wzbogacony o oprogramowanie
dla osób, których interesuje rysowanie komiksów w stylu japońskim) oraz Intuos Pen&Touch M
(Medium).
Tablet na biurku fotografa
http://www.swiatobrazu.pl/tablet-na-biurku-fotografa-30412.html,drukuj
5 z 10
2015-08-15 22:47
Wbrew swojej nazwie, najnowsze edycje tabletów Wacom Intuos są w prostej linii następcami modeli Bamboo (albo -
jeśli użyć tego określenia) czwartą generacją tego sprzętu. (Fot. Wacom)
Główne cechy:
rozmiar i waga – 210×178×10 mm, 300 g (wersja M 275×222×10 mm, 520 g),
sterowanie – 1024 stopnie czułości nacisku, wielodotykowy (tylko edycje Touch),
ułatwienia sterowania – 4 przyciski ExpressKey dostosowane do używanej aplikacji, menu
okrągłe, panel kontrolny Express View,
komunikacja z komputerem – USB, opcja bezprzewodowa.
Aktualne ceny (cena regularna/edycja edukacyjna):
Wacom Intuos Pen S – 269 zł/242 zł,
Wacom Intuos Pen&Touch S – 386 zł/348 zł,
Wacom Intuos Pen&Touch M – 773 zł/696 zł.
Wacom Intuos Pro (dawna linia Wacom Intuos)
Tablet do zastosowań profesjonalnych i dla bardziej zasobnych amatorów. Odznacza się większą
precyzją działań, inaczej rozwiązanym panelem sterującym oraz (według niektórych przede wszystkim)
znacznie bardziej rozbudowanym oprogramowaniem pomocniczym i sterownikami. Na pozór różnica
niewielka, ale doświadczony użytkownik jest w stanie dzięki temu oprogramowaniu w znacznym stopniu
uprościć sobie pracę.
Tablet na biurku fotografa
http://www.swiatobrazu.pl/tablet-na-biurku-fotografa-30412.html,drukuj
6 z 10
2015-08-15 22:47
Tablety Wacom Intuos Pro to linia przeznaczona dla użytkowników profesjonalnych - a więc kontynuacja dawnych
Intuosów. Tego typu ujednolicenie nazw w przyszłości być może ułatwi orientowanie się w ofercie tego producenta,
jednak na razie jest mocno dezorientujące. (Fot. Wacom)
Główne cechy:
rozmiar i waga – 320×208×12 mm, 660 g (wersja S); 380×251×12 mm, 990 g (wersja M);
487×318×12 mm, 18000 g (wersja L),
sterowanie – 2048 stopni czułości nacisku (zarówno rysik, jak i gumka), 60 poziomów
nachylenia piórka, wielodotykowy,
ułatwienia sterowania – 6/8/8 (wersje S/M/L) konfigurowalnych przycisków ExpressKey,
menu okrągłe, panel kontrolny Express View, pierścień Touch Ring z 4 konfigurowalnymi
funkcjami,
komunikacja z komputerem – USB, opcja bezprzewodowa.
Aktualne ceny (cena regularna/edycja edukacyjna):
Wacom Intuos Pro S – 872 zł/785 zł,
Wacom Intuos Pro M – 1216 zł/1351 zł,
Wacom Intuos Pro M edycja specjalna – 1323 zł/1471 zł,
Wacom Intuos Pro L – 1670 zł/1856 zł.
Wacom Cintiq
Bardzo interesująca hybryda tabletu piórkowego (lub w nowszej wersji piórkowo-dotykowego) z
wysokiej jakości monitorem LCD. Sprzęt dla najbardziej wymagających grafików i fotografów, którzy
pragną pracować bezpośrednio na obrazie. Sprzęt bardzo drogi, co można łatwo zrozumieć jeśli
weźmiemy pod uwagę rozmiary urządzeń i technologię, którą trzeba było wykorzystać do ich
opracowania. Duże rozmiary i waga czynią z tych urządzeń bardziej wyspecjalizowane interfejsy
stacjonarne, aniżeli podręczne urządzenia sterujące.
Tablet na biurku fotografa
http://www.swiatobrazu.pl/tablet-na-biurku-fotografa-30412.html,drukuj
7 z 10
2015-08-15 22:47
Wacom Cintiq 21UX – pierwszy tablet z rodziny Cintiq, zaprezentowany i wprowadzony do sprzedaży w 2007 roku był
mocno szokującym jak na swoje czasy urządzeniem. (Fot. Wacom)
Główne cechy:
wymiary – 650×400×55 mm, 15,3 kg (modele 22HD, 22HD Touch); 769×464×64 mm, 13,7 kg
(modele 24HD, 24HD Touch),
przekątna ekranu i rozdzielczość – 13,3 cala, 1920×1080 pikseli (model 13HD); 21,5 cala,
1920×1080 pikseli (modele 22HD, 22HD Touch); 24 cale, 1920×1200 pikseli (model 24HD,
24HD Touch),
sterowanie – 2048 stopni czułości nacisku, rozpoznawanie nachylenia piórka, wielodotykowy
(tylko seria Touch),
ułatwienia sterowania – 4/10/16 (w zależności od wersji) konfigurowalnych przycisków
ExpressKey, przełącznik Ropcker Ring, przycisk Home Button, paski dotykowe Touch Strips (nie
dotyczy modelu 13HD).
Aktualne ceny:
Wacom Cintiq 13HD – 3737 zł,
Wacom Cintiq 22HD (wersja DTK-2200) – 7243 zł,
Wacom Cintiq 24HD – 9256 zł,
Wacom Cintiq 22HD Touch – 9385 zł,
Wacom Cintiq 24HD Touch – 14085 zł.
Inne produkty
Nie jest to pełna oferta Wacoma, lecz jedynie jej tzw. rdzeń. Oprócz tego producent ten produkuje i
sprzedaje urządzenia dość specyficzne (zarówno małe, jak i duże) oraz całą masę akcesoriów do swoich
tabletów. Z tej pierwszej grupy warto wymienić choćby tablet Intuos XL do zastosowań CAD i DTP o
bardzo dużej powierzchni roboczej, tablety biznesowe (PL) i dedykowane do podpisów (STU) czy
niedawną nowość Inkling (http://inkling.wacom.pl/) – pióro, którym "piszemy" jednocześnie normalnie
i cyfrowo.
Tablet na biurku fotografa
http://www.swiatobrazu.pl/tablet-na-biurku-fotografa-30412.html,drukuj
8 z 10
2015-08-15 22:47
Inkling – dość zadziwiające urządzenie, które z braku lepszego określenia można byłoby nazwać hybrydą pióra i skanera
typu tracer. (Fot. Wacom)
Akcesoria to głównie różne rodzaje piórek, końcówek i dodatków do nich (np. podstawki), inne typy
sterowników, ale również futerały, moduły łączności bezprzewodowej, a nawet specjalne rękawiczki
ułatwiające pracę z tabletami dotykowymi. Można powiedzieć przekornie, że jeśli chodzi o
"dopieszczanie" miłośników swoich produktów, to pomysłowość specjalistów z Wacoma nie ustępuje
pomysłowości projektantów Apple’a – choć to, co produkują ci pierwsi wydaje się mieć więcej
zastosowań praktycznych.
Przyszłość tabletów graficznych
Tablet graficzny jest niewątpliwie jednym z najbardziej użytecznych specjalistycznych urządzeń
wskazujących – również dla fotografa-amatora. Co do tego nie ma wątpliwości. Obecna generacja tych
urządzeń jest tak zaawansowana, a przy tym (w porównaniu do minionych lat) przystępna cenowo, że
pytania o najbliższe lata i to, co mogą zmienić w ofercie tabletów graficznych jest jak najzupełniej
uprawniona. Tym bardziej, że jest to segment, w którym liczy się obecnie praktycznie jeden producent,
a monopole prędzej czy później nie wróżą konsumentowi zbyt dobrze.
[kn_advert]
Hybryda tabletu i... tabletu
Nie, to nie jest błąd w tekście. Kierunek rozwoju tabletów piórkowych nadały w ostatnich miesiącach
paradoksalnie zupełnie inne urządzenia – tablety multimedialne działające w oparciu o systemy
operacyjne dla urządzeń mobilnych. Każdy, kto korzystał (albo też próbował korzystać) z obydwu tych
grup urządzeń do obróbki zdjęć wie, że wprawdzie w tabletach multimedialnych drzemie ogromny
potencjał, to jednak precyzja pracy z nimi nijak się ma do możliwości tabletów piórkowych. A jeśli by
tak dało się połączyć te dwie technologie...?
Tablet na biurku fotografa
http://www.swiatobrazu.pl/tablet-na-biurku-fotografa-30412.html,drukuj
9 z 10
2015-08-15 22:47
Tablety Wacom Cintiq przy wszystkich swoich zaletach trudno uznać za urządzenia poręczne. Nic zresztą dziwnego – nie
są to samodzielnie działające maszyny, lecz ich interfejsy. Cintiq Companion jest czymś zupełnie innym, choć korzysta z
tej samej technologii. (Fot. Wacom)
Jest to myśl tak oczywista, że komunikaty prasowe firmy Wacom sprzed kilku miesięcy nie wzbudziły u
nas nawet specjalnego zdziwienia: firma pracuje nad hybrydą tabletu z rodziny Cintiq z komputerem
typu All-in-one. Dzięki temu grafik, fotoedytor lub dowolny inny specjalista od cyfrowej obróbki obrazu
zyska w swoim tablecie pełnoprawną stację roboczą. Pierwszym zwiastunem tego urządzenia jest
Cintiq
Companion Hybrid
zaprezentowany światu dwa miesiące temu. A co będzie dalej? Czas pokaże.
Chcecie wiedzieć, jak się korzysta z tabletu? Wkrótce Wam to
zademonstrujemy
A my tymczasem kończymy nasz krótki przegląd stanowiący wprowadzenie w temat tabletów
piórkowych. Artykuł ten jest pierwszym z cyklu tekstów, dotyczących tych urządzeń, jednak od
następnego odcinka zajmiemy się stroną praktyczną korzystania z tabletów graficznych – na
przykładzie różnych zdjęć i różnych modeli tych urządzeń przekonamy się, czy i o ile wygodniejsza
może być praca z piórkiem, niż z myszką. Zapraszamy.
Więcej informacji o produktach i ich parametrach znajdziesz na stronie
WACOM.PL
www.swiatobrazu.pl
Tablet na biurku fotografa
http://www.swiatobrazu.pl/tablet-na-biurku-fotografa-30412.html,drukuj
10 z 10
2015-08-15 22:47