AUDIO 9/2000
81
M
arzenia i bezkompromisowe
zamysły konstruktorów przy−
bierały wielkie gabaryty “pie−
ców”, które po prostu musia−
ły kosztować bardzo dużo.
Koncepcji wzmacniaczy dzielonych, ja−
ko jedynej “słusznej” dla osiągnięcia najwy−
ższej jakości dźwięku, wiele firm wiernych
było przez lata. Okazało się jednak, że
udostępnienie wypracowanej już jakości w
nieco tańszej formie wzmacniacza zinteg−
rowanego wcale nie odbiera prestiżu mar−
ce, a znacznie podnosi jej popularność. Dla
Levinsona, który jako ostatni godzi się na
integrację, rozwiązaniem nie mógł być
wzmacniacz byle jaki, ale taki, który można
by nazwać mianem referencyjnego. Numer
383 − pierwszy wzmacniacz zintegrowany
w 28−letniej historii firmy.
Najlepsze i najwspanialsze wzmacniacze, będące
Najlepsze i najwspanialsze wzmacniacze, będące
Najlepsze i najwspanialsze wzmacniacze, będące
Najlepsze i najwspanialsze wzmacniacze, będące
Najlepsze i najwspanialsze wzmacniacze, będące
obiektami westchnień audiofilów, były zwykle kon−
obiektami westchnień audiofilów, były zwykle kon−
obiektami westchnień audiofilów, były zwykle kon−
obiektami westchnień audiofilów, były zwykle kon−
obiektami westchnień audiofilów, były zwykle kon−
strukcjami dzielonymi. Wielu najbardziej cenionych
strukcjami dzielonymi. Wielu najbardziej cenionych
strukcjami dzielonymi. Wielu najbardziej cenionych
strukcjami dzielonymi. Wielu najbardziej cenionych
strukcjami dzielonymi. Wielu najbardziej cenionych
producentów hi−endowych zbudowało swój wizeru−
producentów hi−endowych zbudowało swój wizeru−
producentów hi−endowych zbudowało swój wizeru−
producentów hi−endowych zbudowało swój wizeru−
producentów hi−endowych zbudowało swój wizeru−
nek i zdobyło prestiż konstruując wielkie końcówki
nek i zdobyło prestiż konstruując wielkie końcówki
nek i zdobyło prestiż konstruując wielkie końcówki
nek i zdobyło prestiż konstruując wielkie końcówki
nek i zdobyło prestiż konstruując wielkie końcówki
mocy. Przykładem są tutaj nie tylko firmy amery−
mocy. Przykładem są tutaj nie tylko firmy amery−
mocy. Przykładem są tutaj nie tylko firmy amery−
mocy. Przykładem są tutaj nie tylko firmy amery−
mocy. Przykładem są tutaj nie tylko firmy amery−
kańskie − Krell, Jeff Rowland, Pass czy Mark Levin−
kańskie − Krell, Jeff Rowland, Pass czy Mark Levin−
kańskie − Krell, Jeff Rowland, Pass czy Mark Levin−
kańskie − Krell, Jeff Rowland, Pass czy Mark Levin−
kańskie − Krell, Jeff Rowland, Pass czy Mark Levin−
son, ale także europejskie, jak Gryphon.
son, ale także europejskie, jak Gryphon.
son, ale także europejskie, jak Gryphon.
son, ale także europejskie, jak Gryphon.
son, ale także europejskie, jak Gryphon.
No.383
Mocny Numer
Mark Levinson
Zanim przystąpiono do budowy integry,
firma miała więc już ogrom doświadczeń
zebranych przy konstruowaniu wielu serii
końcówek mocy i przedwzmacniaczy. Te−
raz ideą było stworzenie produktu o dosko−
nałych własnościach nie tylko brzmienio−
wych, ale i użytkowych. Rozwiązania z
dziedziny funkcjonalności czerpano przede
wszystkim z preampów.
No. 383 miał to
szczęście, że w czasie, kiedy powstawał,
realizowano także projekt referencyjnego
preampu
No. 32, część najnowszych po−
mysłów można więc było przenieść na
grunt oznaczony numerem
383.
H
H
H
H
Hi−End
i−End
i−End
i−End
i−End
Wzmacniacze
Wzmacniacze
Wzmacniacze
Wzmacniacze
Wzmacniacze
AUDIO 9/2000
81
AUDIO 9/2000
82
No. 383 kontynuuje firmowy styl. Czar−
ne, luksusowo wykończone powierzchnie
kontrastują z szarymi elementami ozdob−
nymi. Jako że integra łączy w sobie funkcje
wzmacniacza mocy i wzmacniacza sterują−
cego, projektanci pokusili się także o połą−
czenie cech wzorniczych obydwu grup pro−
duktów. Na przedniej ściance
383 odnaj−
dziemy charakterystyczne pokrętła, wy−
świetlacz i przyciski, znane z preampów,
jak również szerokie listwy ozdobne, ele−
menty znane z serii końcówek 33x. Po bo−
kach prężą się muskularne radiatory. Swo−
ją wielkością zapowiadają wysoką moc
urządzenia. Tradycyjnie dla Levinsona, so−
lidność i wykonanie są perfekcyjne. Przed−
nia płyta ma aż 13mm grubości, górna po−
krywa z otworami wentylacyjnymi jest rów−
nież bardzo gruba i z pewnością nie będzie
źródłem żadnych rezonansów.
Wszystkie funkcje sterowane są rozbu−
dowaną elektroniką cyfrową, a możliwości
najróżniejszych ustawień jest naprawdę
sporo. Główny, mechaniczny wyłącznik za−
silania umieszczono po lewej stronie, z cał−
kowitego odcięcia zasilania korzystać bę−
dziemy raczej rzadko, na co dzień powin−
niśmy posługiwać się elektronicznym prze−
łącznikiem trybu pracy i stand−by. Funkcja
czuwania utrzymuje główne obwody urzą−
dzenia pod napięciem, przez co czas roz−
grzewania skróci się do minimum, a trwa−
łość elementów elektronicznych zostanie
znacznie wydłużona. Trzeba jednak pa−
miętać, że
No. 383 w trybie stand−by pobie−
ra z sieci zasilającej ok. 100W.
Wszystko w pięknej harmonii
dual mono, z zasilaniem włącznie
Część końcówki mocy;
na drugim tranzystorze,
licząc od tylnej ścianki,
widać bezpiecznik termiczny,
w sumie wzmacniacz posiada
cztery takie układy, rozmiesz−
czone w najbardziej strategicz−
nych punktach
H
H
H
H
Hi−End
i−End
i−End
i−End
i−End
Wzmacniacze
Wzmacniacze
Wzmacniacze
Wzmacniacze
Wzmacniacze
AUDIO 9/2000
83
Dwa duże pokrętła to tradycyjnie regula−
tor głośności i selektor źródeł, ale nie tylko
− po przejściu w menu ustawień służą one
ponadto do zmiany bardziej zaawansowa−
nych funkcji. Część ustawień wywołujemy
i obsługujemy klawiszami umieszczonymi
pod wyświetlaczem. Jest możliwość regu−
lacji balansu i szybkiego wyciszenia o za−
daną wartość w dB. Matrycę wyświetlacza
można przyciemnić lub całkowicie wygasić.
Doskonały organoleptycznie (ciężki, ale
poręczny i elegancki) nadajnik zdalnego
sterowania obsługuje wszystkie opcje zna−
ne z przedniego panelu (prócz głównego
wyłącznika zasilania), dodając możliwość
odwrócenia polaryzacji sygnału na wyjściu
wzmacniacza.
Menu ustawień pozwala dostosować
działanie niektórych sekcji urządzenia do
własnych upodobań. Każdemu z pięciu
wejść można nadać indywidualne nazwy,
odpowiadające np. rodzajom podłączo−
nych urządzeń. Zdarzają się czasem sytu−
acje, gdy np. odtwarzacz dysponuje innym
poziomem wyjścia niż tuner, specjalna fun−
kcja wzmacniacza pozwala precyzyjnie
(rozdzielczość ok. 0,1dB) dopasować czu−
łość każdego z wejść. Łatwą integrację z
systemem kina domowego zapewnia tryb
SSP, dzięki któremu w obrębie wybrane−
go wejścia wzmacniacz zachowuje się jak
dwukanałowa końcówka mocy, czerpiąc
sygnał wprost z procesora.
Na tylnej ściance, oprócz wysokiej klasy
złącz RCA, XLR i terminali głośnikowych,
zamontowano szereg gniazdek służących
do komunikacji − Levinson współpracuje
z najróżniejszymi kontrolerami multiroom,
np. Crestron czy AMX, pozwala także na
podłączenie komputera PC i modyfikację
oprogramowania sterującego funkcjami
wzmacniacza.
No. 383 współpracuje oczy−
wiście z innymi komponentami Mark Levin−
son, przesyłając i odbierając sygnały mó−
wiące o włączeniu bądź wyłączeniu całego
systemu audio.
Wnętrze wzmacniacza szczelnie zabu−
dowano elektroniką, rozlokowaną na kil−
ku płytkach drukowanych. Sekcje przed−
wzmacniacza oraz końcówek mocy, indy−
widualne dla każdego z kanałów, znalazły
się na oddzielnych płytkach. Aby zapewnić
jak najkrótszą ścieżkę sygnału, zasilacz
przeniesiono do przedniej części obudowy,
a tył zabudowano układami audio. Dwa du−
że, toroidalne transformatory wspomaga
jeden mniejszy, odpowiedzialny za sekcję
sterującą. Do filtrowania napięcia służą
cztery kondensatory Nippon o łącznej po−
jemności 100000
µ
F. Równolegle do przed−
niej ścianki, na płytce drukowanej wraz z
wyświetlaczem znalazła się część logiki
sterowania. Sprzężone z pokrętłami prze−
tworniki optoelektryczne pochodzą z firmy
OAK, specjalisty od podzespołów kompu−
terowych. Regulacja głośności opiera się
na sterowaniu cyfrowym i analogowym ele−
mencie wykonawczym, będącym podwójną
drabinką rezystorową dla każdego z kana−
łów. Sygnał wprost z gniazd wejściowych
trafia na płytkę stopnia napięciowego. Za
wybór źródła odpowiada szereg przekaźni−
ków firmy NEC. Sygnały single−ended są
w pierwszej kolejności symetryzowane.
Wzmocnienie napięciowe realizowane
jest przez doskonałe elementy firmy Burr−
Brown. Wzmacniacze operacyjne OPA 604,
bazujące na technologii FET, są często
stosowane ze względu na doskonałe właś−
ciwości brzmieniowe, niskie szumy oraz
zniekształcenia. Zapewniają ponadto sta−
bilność pracy w szerokim zakresie tempe−
ratur (do +85
O
O
O
O
O
C). Prawdziwym rarytasem
są natomiast układy OPA2134, również
Burr−Browna. Te pochodzą ze znakomitej,
topowej serii SoundPlus, są przeznaczone
do najwyższej klasy aplikacji profesjonal−
nych. Wykonane także w technice FET, są
szczególnie polecane do przedwzmacnia−
czy ze względu na wysoką odporność na
przesterowanie i możliwość przyjmowania
znacznych obciążeń. Niewątpliwymi zale−
tami tych układów są krótki czas narasta−
nia i minimalne zniekształcenia własne
(<0,00008%). Duet Burr−Browna wspoma−
gają w stopniu wejściowym układy Analog
Devices. Na płytkach drukowanych przed−
wzmacniacza zwraca uwagę bardzo sta−
ranny montaż i wysokiej klasy elementy
bierne, np. kondensatory WIMA. Do modu−
łów końcówek mocy, umieszczonych rów−
nolegle do radiatorów i sięgających na całą
głębokość obudowy, sygnał wędruje złoco−
nymi zworami. Płytki końcówek mocy zasi−
lane są wprost z zasilacza za pomocą
trzech szyn o znacznym przekroju. Koń−
cówki bazują na tranzystorach bipolarnych.
Dwanaście układów Motoroli tworzy sześć
funkcjonalnych par skonfigurowanych w
tryb przeciwsobny. Układy o oznaczeniach
MJL3281 oraz MJL1302 są stosowane tak−
że, jak deklaruje producent, we wzmacnia−
czach mocy serii 33x.
Jak widać po rozbudowanych możliwoś−
ciach użytkowych wzmacniacza, część
środków pochłonęło zaprojektowanie i wy−
konanie cyfrowej elektroniki sterowania. Za
komunikację ze światem zewnętrznym i
możliwość uaktualnienia oprogramowania
sterującego odpowiada układ programo−
walnych bramek logicznych amerykańskiej
firmy XILINX. Chip XC5202 należy do ro−
dziny XC5200 i obsługuje wszystkie we−
jścia/wyjścia komunikacyjne na tylnym pa−
nelu wzmacniacza. Umożliwia także, dzięki
wbudowanym interfejsom, komunikację z
komputerem osobistym.
Na koniec warto wspomnieć o bardzo
rozbudowanych zabezpieczeniach. Dba−
łość o długą, bezawaryjną pracę rozpoczy−
na się już od samego zasilacza, pracu−
ją tam filtry sieciowe i warystorowy układ
przeciwprzepięciowy. Końcówkę mocy chro−
nią cztery niezależne bezpieczniki termicz−
ne oraz obwód przeciwzwarciowy. Oddele−
gowane specjalnie do działań ochronnych
sekcje stopni wejściowych dbają o to, aby
do końcówki mocy nie przedostawały się
napięcia stałe. Z myślą o głośnikach zaap−
likowano coś w rodzaju systemu soft−clip−
ping, eliminującego “szpilki” wysokich częs−
totliwości, pojawiające się przy przestero−
waniu. Najważniejszy jest jednak fakt, iż
wszystkie obwody zabezpieczeń, w przy−
padku wykrycia jakichkolwiek nieprawidło−
wości, odłączają natychmiast główne zasi−
lanie, co w sposób skuteczny ogranicza
Wejścia obejmują standardy XLR oraz RCA, Levinson inwestuje ponadto w liczne obwody do komunikacji,
te przydadzą się do współpracy w rozbudowanych systemach multiroom
Mark Levinson
Mark Levinson
Mark Levinson
Mark Levinson
Mark Levinson No. 383
Pobór mocy:
Pobór mocy:
Pobór mocy:
Pobór mocy:
Pobór mocy:
(stand−by)
100
(moc maksymalna, 4
Ω
)
1 200
Wymiary
Wymiary
Wymiary
Wymiary
Wymiary (WxSxG) [cm] 166x445x456
Masa
Masa
Masa
Masa
Masa [kg]
37
Cena
Cena
Cena
Cena
Cena (za parę) [zł]
34 000,−
Dystrybutor
Dystrybutor
Dystrybutor
Dystrybutor
Dystrybutor HORN DISTRIBUTION
możliwość wystąpienia uszkodzeń we
wszystkich, nie tylko bezpośrednio zagro−
żonych, gałęziach systemu.
AUDIO 9/2000
84
Pasmo przenoszenia jest bardzo szerokie
(rys.1
rys.1
rys.1
rys.1
rys.1). Rozpoczyna się ono już od 10Hz, z
pomijalnym spadkiem wartości kilku dziesią−
tych dB, i jest idealnie płaskie aż do 20kHz.
Później charakterystyki delikatnie opada−
ją, przy 100kHz mamy jednak tylko niewielkie
−1,2 −1,4 dB. Ponadto krzywe dla pokazanych
obciążeń 8 i 4
Ω
są niemal zbieżne. W tym
miejscu trudno przemilczeć fakt samego do−
boru obciążenia. Z reguły, w przypadku niż−
szej i średniej klasy wzmacniaczy, dokonuje−
my pomiarów właśnie dla 4 i 8
Ω
.
No. 383
aspiruje jednak do grona najlepszych wzmac−
niaczy w skali światowej, co upoważnia do
porównywania go do końcówek mocy. Miłoś−
nicy wzmacniaczy mocy spod znaku ML wie−
dzą, że pracują one bezproblemowo z impe−
dancjami 2
Ω
, utrzymując w przybliżeniu stałe
(względem 4 i 8
Ω
) napięcie na wyjściu i nie−
mal podwajając moc wraz z dwukrotnym
spadkiem impedancji obciążenia. Dlaczego
więc nie pokusiliśmy się o pomiar również
przy obciążeniu 2
Ω
? Pomiary mocy wyjścio−
wej wzmacniaczy są pracą bardzo odpowie−
dzialną i wbrew pozorom trudną. Łatwo prze−
sadzić i doprowadzić do uszkodzenia urzą−
dzenia. Staramy się więc zawsze podążać za
sugestiami producenta, który we własnych
materiałach podpowiada, z jakimi kolumnami
wzmacniacz powinien pracować. Mark Levin−
son opisuje potencjał
No.383 jako 100W przy
8
Ω
i 200W przy 4
Ω
− nie wspomina więc o
możliwości “pociągnięcia” kolumn 2
Ω
. Posta−
nowiłem jednak zaryzykować i sprawdzić, jak
No. 383 będzie sobie radził w takich warun−
kach. W końcu wzmacniacz dysponuje liczny−
mi układami zabezpieczeń, również przeciw−
zwarciowymi, co pozostawia furtkę dla “umie−
jętnych” eksperymentów. Okazało się, że już
przy 3
Ω
i mocy wyjściowej ok. 20W uaktyw−
niają się obwody zabezpieczające, wyłącza−
jąc całkowicie wzmacniacz. Uniemożliwia to
dokonanie jakichkolwiek pomiarów przy jesz−
cze trudniejszym obciążeniu 2
Ω
. Skoro próby
laboratoryjne z obciążeniem 3
Ω
nie zakoń−
Wzmacniacze mocy Levinsona,
z którymi miałem okazję bliżej się
zapoznać (
No.331
,
334
oraz
33H
)
dysponują bardzo precyzyjnie ułożonym
dźwiękiem. Mało cech charakterystycz−
nych, mało czarów, za to wierne odzwier−
ciedlenie nagrań − to najkrótsza charakte−
rystyka amerykańskich pieców. Zintegrowa−
ny
No. 383
posiada wiele umiejętności
większych braci; dźwięk integry jest, jak
zwykle u Levinsona, szybki i bezpośredni.
Niskie rejestry są doskonale kontrolowane,
krótkie i sprężyste, pewne ograniczenia wy−
stępują w rekonstruowaniu spontanicznych
zdarzeń muzycznych,
No. 383
nie porywa
basem z rozmachem, ale zawsze stara się
starannie przedstawić każdą nutę. Ta skru−
pulatność obraca się czasami przeciw potę−
dze brzmienia, którą chcielibyśmy odczuć.
Jednak wzmacniaczowi na pewno nie bra−
kuje poczucia rytmu, a także wpisanej w
rytm zadziorności. Średnica jest wyważona
w kierunku lekkiego schłodzenia, ale jedno−
cześnie demonstruje komunikatywność,
dźwięki są bliskie, barwy jednoznaczne,
No. 383
nie tworzy ulotnych, pastelowych
odcieni. Wokale są podane wprost, mocno
naświetlone, jednak raczej nie egzaltowane
i nie charyzmatyczne. W dziedzinie swobo−
dy i precyzji lokalizacji Levinson nie daje
żadnych powodów do narzekań. Nawet gdy
głosy umieszczone są gęsto, zachowana
zostaje ich indywidualna wyrazistość i ogól−
na czytelność planu. Nie ma najmniejszych
problemów z określeniem miejsc zajmowa−
nych przez poszczególnych muzyków. Dy−
namika i żywość dźwięku to kolejne zalety
No. 383.
Niezależnie, czego słuchamy, za−
wsze towarzyszy nam wigor i umiejętność
różnicowania tempa. Levinson potrafi za−
grać głośno i czysto, zachowując wszystkie
cechy, jakie ujawnia przy cichym słuchaniu.
Warta podkreślenia jest obecność natural−
nego pogłosu i jego symbioza z instrumen−
tem, co potęguje wrażenie realizmu.
Wysokie rejestry są silne i akcentowane
bez zbytniej delikatności. Gdy na płycie za−
rejestrowano ostrą blachę, wzmacniacz
przekazuje to bez skrupułów. Nigdy nie jest
jednak natarczywy bez powodu.
Numer 383
potwierdza skłonność ame−
rykańskich konstruktorów do brzmienia kla−
rownego i szybkiego. Nie brak w nim detalu,
dynamiki i szczypty agresji, jest tempo i wi−
gor. Względem końcówek mocy brakuje
może nieco potęgi najniższych tonów, z ko−
lei zwolennicy brzmień tzw. lampowych nie
znajdą tutaj zaznaczonego ciepła i okrąg−
łości. Levinson to Levinson, i program obo−
wiązkowy, którego oczekiwać mogą od nie−
go znawcy wcześniejszych dokonań amery−
kańskiej firmy, wykonuje na 9,9 punkta. Ale
Levinson to nie tylko wysokiej klasy dźwięk,
to również absolutnie najwyższy standard
wykonania i funcjonalność, która pochlebia
jego użytkownikowi, że jest on audiofilem
XXI wieku, wymagającym najlepszych roz−
wiązań użytkowych.
Radek Łabanowski
Radek Łabanowski
Radek Łabanowski
Radek Łabanowski
Radek Łabanowski
Mark Levinson nie zapomina ani o
detalach muzycznych, ani konstrukcyj−
nych; No. 383 sterowany jest perfekcyj−
nie opracowanym pilotem, który daje
dostęp do zaskakującej liczby opcji
wzmacniacza zintegrowanego
Laboratorium
H
H
H
H
Hi−End
i−End
i−End
i−End
i−End
Wzmacniacze
Wzmacniacze
Wzmacniacze
Wzmacniacze
Wzmacniacze
AUDIO 9/2000
85
-140
-130
-120
-110
-100
-90
-80
-70
-60
-50
-40
-30
-20
-10
0
0
2000
4000
6000
8000
10000
12000
14000
16000
18000
20000
Częstotliw ość w Hz
Amplituda w dB
0,001
0,01
0,1
1
0,1
1
10
100
1000
Moc w yjściow a [W]
THD+N [%
]
8ohm
4ohm
Moc znamionowa
Moc znamionowa
Moc znamionowa
Moc znamionowa
Moc znamionowa (1% THD+N, 1kHz) [W]
Obciążenie [
Ω
]
Wysterowanie
1 kanał
2 kanały
8
175
175
4
306
306
Czułość
Czułość
Czułość
Czułość
Czułość
(dla maksymalnej mocy 8
Ω
) [V] 0,85
Stosunek sygnał/szum
Stosunek sygnał/szum
Stosunek sygnał/szum
Stosunek sygnał/szum
Stosunek sygnał/szum* [dB]
80
Dynamika
Dynamika
Dynamika
Dynamika
Dynamika [dB]
98
Zniekształcenia THD+N
Zniekształcenia THD+N
Zniekształcenia THD+N
Zniekształcenia THD+N
Zniekształcenia THD+N
(1W, 8
Ω
, 1kHz) [%]
0,024
Współczynnik tłumienia
Współczynnik tłumienia
Współczynnik tłumienia
Współczynnik tłumienia
Współczynnik tłumienia
(w odniesieniu do 4
Ω
)
100
*(Filtr A−ważony, w odniesieniu do 1W)
Rys. 2. Zniekształcenia harmoniczne
Rys. 1. Pasmo przenoszenia
Rys. 3. Moc wyjściowa
Pomiary przeprowadzono przy użyciu systemu NEUTRIC A2D
czyły się powodzeniem, rodzi się pytanie, czy
Levinson w ogóle zagra z kolumnami, których
impedancja spada choćby nieco poniżej 4
Ω
.
Taka sytuacja występuje przecież w wielu
znamionowo 4−omowych zespołach głośniko−
wych. Jak jednak wykazały testy odsłuchowe,
No. 383 spokojnie “ciągnie” np. trudne Nauti−
lusy 802 (minimum modułu nawet poniżej 3
Ω
).
Wyjaśnień takiej sytuacji należy szukać w na−
turze sygnału muzycznego, ma on w dużym
stopniu charakter dynamiczny, podczas gdy
nasze pomiary opierają się na sterowaniu
wzmacniacza sygnałem ciągłym, bądź naras−
tającym w funkcji czasu. Praktyka odbiega tu−
taj nieco od teorii, w naszych warunkach, przy
umiarkowanych oraz dość znacznych pozio−
mach głośności,
No. 383 wywiązał się dobrze
z roli napędu dla niskich impedancji.
Widmo zniekształceń z rys. 2
rys. 2
rys. 2
rys. 2
rys. 2 obrazuje de−
likatnie zaznaczoną składową drugą (−93dB)
oraz silniejszą trzecią (−85dB), reszta wid−
ma jest bardzo czysta, harmonicznej szós−
tej i siódmej trzeba się doszukiwać poni−
żej −105dB. Przebieg charakterystyki mocy
(rys.3
rys.3
rys.3
rys.3
rys.3) ujawnia bardzo niski poziom znie−
kształceń. Uwagę zwracają szerokie prze−
działy minimalnych THD+N, przy 8
Ω
znie−
kształcenia poniżej 0,01% uzyskujemy dla
mocy od kilkunastu aż do 100W. Bardzo ko−
rzystnie
No. 383 prezentuje się także przy 4
Ω
− THD+N <0,01% rozpoczynają się od 17W,
granica przedziału najczystszej mocy sięga
tym razem aż do 160W. Zbliżony przebieg
charakterystyk potwierdza dobrą kondycję
wzmacniacza, niezależnie od obciążenia.
Skrupulatne zastosowanie koncepcji dual−
mono procentuje w postaci równej mocy mak−
symalnej przy jednoczesnym wysterowaniu
obydwu kanałów. Producent podaje, iż moc
wzmacniacza wynosi 100W przy 8
Ω
i 200W
przy 4
Ω
, rzeczywistość jest tym razem jesz−
cze bardziej różowa, Levinson produkuje aż
175W (o 75% więcej niż w specyfikacji!) dla 8
Ω
i 306W przy dwukrotnie niższej impedancji.
Do osiągnięcia podanych rezultatów wymaga−
ne jest doprowadzenie na wejście napięcia
0,85V (maksymalne wzmocnienie). Zastana−
wia dość niski stosunek sygnał/szum, 80dB,
wobec bardzo wysokiej jakości montażu i ele−
mentów toru audio trudno wskazać przyczynę
takiego stanu rzeczy. Współczynnik tłumienia
osiąga przyzwoitą wartość 100 (w odniesieniu
do 4
Ω
).