Co czyni czowieka mem Boym (1)

background image

Co czyni człowieka mężem Bożym

By David Wilkerson

May 27, 1991 Chcę wam opowiedzieć o trzech mężach, których Bóg używał w potężny sposób i o tym
jak Bóg wykorzystał niepowodzenie, aby wytworzyć w każdym z nich pobożność.

Obecnie słyszymy dużo o tym, jak możemy odnosić sukcesy we wszystkim. Chyba już czas, żeby
ciało Chrystusowe nauczyło się rozpoznawać biblijny wzór, jakim posługuje się Bóg, aby kształtować
Swych wybranych sług. A prawda jest taka: ból, udręka, smutek i niepowodzenie stworzyły mężów i
niewiasty Boże, którzy wywarli głęboki wpływ na swoje pokolenia.

Zwróćmy uwagę na Joba, który zawiódł w swoich motywacjach. Job powiedział: "Nigdy nikogo nie
skrzywdziłem - wiem, że jestem sprawiedliwy". Chociaż Job był bogobojnym człowiekiem, który
brzydził się złem, to wydaje się oczywiste, że był przekonany o swojej sprawiedliwości. Po
przeczytaniu Księgi Joba zastanawiamy się jak Bóg mógł mieć tak wysoką opinię o człowieku, który
był dumny ze swojej własnej dobroci. Bóg jednak wiedział co robi, kiedy pozwolił szatanowi, aby
doświadczył i wypróbował Joba przez jakiś czas.

Przypomnijmy sobie również Dawida, który zawiódł w moralności. Czy możecie sobie wyobrazić
takiego utwierdzonego człowieka, który wpadł w taki rażący grzech? Jak Dawid mógł upaść tak nisko
i pogrążyć się w cudzołóstwo - a potem popełnić morderstwo, aby to zakryć? Czy możecie to
zrozumieć, że nawet po tym Dawid był nadal nazwany "mężem według serca Bożego"?

Przyjrzyjmy się Piotrowi, który zawiódł w swojej misji. Miał bliską społeczność z Jezusem Chrystusem
i osobiste powołanie w swoim życiu od Pana. Powierzono mu klucze królestwa. A jednak ten uczeń i
przyjaciel Jezusa później stanął na wzgórzu i płakał, bo odrzucił i zaparł się tego Chrystusa, którego
tak kochał. Ale pomimo tego upadku Piotr stał się człowiekiem, który został w cudowny sposób
przemieniony - i występował jako Boży rzecznik w dniu Pięćdziesiątnicy.

Wreszcie popatrzmy na Jezusa - Syna Bożego, który zakosztował wszystkich dolegliwości i
doświadczeń człowieka i w tym również naszych. Jakie procesy są zaangażowane w tworzenie męża
lub niewiasty Bożej? Jakich sił i nacisków używa Bóg dla wytworzenia sprawiedliwości w tych, którzy
Go miłują? Jakie głębokie, trudne i zimne walki musi stoczyć człowiek, który chce mieć to Boże
dotknięcie? Jeżeli naprawdę chcesz znać odpowiedź, to najpierw posłuchaj ostrzeżenia: Nie módl się
tak "Jezu, połóż na mnie Swoją rękę i użyj mnie", jeżeli nie jesteś przygotowany na stawienie czoła
doświadczeniom, które muszą przyjąć.

Na przykład, kiedy czytasz biografię misjonarza, którego Bóg potężnie używał, nie spodziewaj się, że
będzie to historia ustawicznego romansu, przygody, piękna, miłości, uczciwości, szczęścia i
zwycięstwa - na pewno nie!

Czasami zobaczysz podstępny charakter Jakuba, który będzie wybijał się ze stronic. Innym razem
dowiesz się o złamanym sercu i zniechęceniu ludzi, którzy często wołają: "Jestem tak niestały i tak
skłonny do grzechu. Jak Bóg może mnie użyć?" Znajdziesz tam nie historie przygód, ale łez i smutku
ludzi, którzy zasypiają z poduszką mokrą od łez. Stronice takich książek są zapełnione łzami,
obawami, cierpieniem i niepowodzeniami.

Jeżeli pragniesz stać się mężem lub niewiastą Bożą, to muszę ci zadać pytanie: czy spędzałeś czas
na kolanach prosząc Boga, aby Chrystus był wykształtowany w tobie? Czy w swojej duszy pragnąłeś
zostać prawdziwym naśladowcą Boga, który chodzi w Duchu? Jeżeli nie byłeś pochłonięty całkowicie

background image

pragnieniem, aby stać się mężem Bożym, to nie całkowicie zrozumiałeś o co tu chodzi, ponieważ
twoje serce i usta powinny wołać: "Jezu, przekształć mnie na Twój obraz! Pozwól mi stać się Twoim
niewolnikiem."

Ja nie uważam, że już to osiągnąłem. Ale nadal jednej rzeczy pragnę bardziej niż czegokolwiek
innego w tym świecie; aby stać się prawdziwym mężem Bożym. Chcę, aby moje życie i moja śmierć
przyniosły chwałę dla Jezusa.

Jeżeli naprawdę chcesz się dowiedzieć jakie procesy tworzą pobożność, to przestudiuj to, co się stało
w Ogrodzie Getsemane. Popatrz na Jezusa, Syna Bożego, ponieważ On jest naszym przykładem.
Wszystkie siły, jakie ustawiły się przeciw Jobowi były obecne również tam w Ogrodzie Getsemane
przeciwko Chrystusowi. Kusiciel, który wystąpił przeciw Dawidowi na dachu domu, próbował również
kusić Jezusa na pustyni. Te wszystkie dręczące siły, które męczyły duszę Piotra walczyły również z
naszym Zbawicielem w Ogrodzie. Nie ma takiego doświadczenia, które nas spotyka, którego nie
przeżył sam Jezus. On został dotknięty przez nasze słabości i uciski - wszystkie. Żeby być podobnymi
do Chrystusa, musimy być gotowi na spotkanie z tym, co On przeżywał.

Są trzy doświadczenia, które każdy mąż czy niewiasta Boża kiedyś spotka:

1. Kielich bóluAby być mężem lub niewiastą Bożą musisz kiedyś otrzymać kielich bólu. Posłuchaj słów
Jezusa w Ogrodzie: "Ojcze, jeżeli można, niech mnie ten kielich minie, jednak nie moja, lecz Twoja
wola niech się stanie" (Mat. 26:39).

Jezus w całej swojej służbie wykonywał wolę Ojca. Przez trzy lata Jego życie i misja zmierzały prosto
do Jego kielicha bólu - Krzyża Golgoty. Jednak możemy usłyszeć smutek w Jego słowach, kiedy zwraca
się do swoich uczniów i mówi: "Czy nie mogliście czuwać ze mną jednej godziny?" (wiersz 40). Ból,
który był w tym kielichu spowodował to, że pot Jezusa był zmieszany z krwią i wtedy zawołał: "Boże,
jeżeli to możliwe, wybaw Mnie. Wolałbym raczej, żeby ten kielich Mnie minął - jest to zbyt wielki
ciężar dla Mnie!"

Kiedy Job otrzymał swój kielich bólu, wołał: "Rzucił mnie w błoto...Ku Bogu spogląda we łzach moje
oko" (Job 30:19; 16:20). Inaczej mówiąc "Jestem cały zbolały i nie widzę drogi przed sobą!" Dawid
powiedział, że kiedy otrzymał swój kielich bólu, to jego pościel była we łzach: "Łzami oblewam moje
łoże. Zamroczyło się zgryzotą moje oko" (Psalm 6:7,8).

Drogi przyjacielu, nie wiem co może być w twoim kielichu bólu. Ale wiele umiłowanych dzieci Bożych
modliło się przez wiele lat o wybawienie - i nadal na to czekają. Ja wierzę w uzdrowienie; wierzę też,
że będziemy mieć uciski. Ale wierzę również w lecznicze uciski. Dawid powiedział: "Zanim zostałem
upokorzony, błądziłem, ale teraz strzegę twego słowa" (Psalm 119:67).

Nie myśl, że ponieważ przeżywasz ból, to diabeł ciebie atakuje dlatego, że nie żyjesz według Słowa
Bożego, że w twoim życiu jest grzech i dlatego Bóg ciebie sądzi. Dawid powiedział bardzo prostą
prawdę o sobie (i o nas), kiedy powiedział, że gdyby nie został upokorzony, nie szukałby Pana.
Mówienie, że to diabeł powodował ból Dawida byłoby sugestią, że diabeł prowadził go do Ojca.

Ja sam musiałem znosić fizyczny ból przez wiele lat. Za każdym razem modliłem się, aby Bóg mnie
uzdrowił. Jednak poprzez ten ból odczuwałem, że Bóg działa w moim życiu, przybliża mnie do Krzyża
i trzyma mnie na kolanach. Kiedy minął każdy bolesny epizod, mogłem stwierdzić, że było to dla mnie
dobre.

background image

Czy chcesz być mężem czy niewiastą Bożą? Czy chcesz, aby ręka Boża była nad twoim życiem? W
takim razie będziesz pił kielich bólu i kropił pościel łzami. Będziesz płakał nie tak bardzo z powodu
fizycznego bólu, lecz z powodu bólu, który jest gorszy. Jest to ból zranienia i odrzucenia przez
przyjaciół - ból, który odczuwają rodzice, kiedy nastoletnie dzieci podepczą ich miłość i staną się dla
nich obcymi. Jest to ból, który wypełnia serca mężów i żon, kiedy wznoszą się mury milczenia, a
pierwsza miłość zanika.

Ach jak tragiczne to się wydaje: zamęt wewnątrz, trudności w domu, niespokojne, bezsenne noce -
wiedząc, że Bóg jest prawdziwy, że chodzisz w Duchu, że kochasz Jezusa z całych swoich sił, a
pomimo tego musisz pić kielich bólu. Biblia mówi: "Wiele nieszczęść spotyka sprawiedliwego" (Psalm
34:19). Chociaż Bóg obiecał wybawić nas z nich wszystkich, to jednak boli, kiedy przez nie
przechodzimy.

Kiedy Jezus przeżywał Swoją godzinę bólu, Piotr podszedł do Niego z mieczem w ręku. W
rzeczywistości Piotr powiedział Jezusowi: "Mistrzu, nie musisz przez to przechodzić! Ja ich rozgromię.
Ty uciekaj - wydostań się stąd póki jeszcze możesz!"

Wielu szczerych wierzących jest podobnych do Piotra. Biegają z mieczami, gotowi do obcięcia ucha
diabłu. Mówią do tych, którzy przeżywają ból: "Uciekaj póki możesz! Nie musisz się z tym godzić. Bóg
jest dobrym Bogiem - nie musisz wcale pić tego kielicha! Wyznaj swoje wybawienie i skończ z tym!"

Umiłowani, nie próbujcie uciekać od tego kielicha bólu, który On wam posyła. Jezus powiedział do
Piotra: "Schowaj miecz do pochwy: czy nie mam pić kielicha, który mi dał Ojciec?" (Jana 18:11). Jezus
mógł go wypić teraz, ponieważ widział kto podaje ten kielich: to był Jego Niebiański Ojciec.

Nawet kiedy nie widzisz celu dla twojego cierpienia, możesz pić ten kielich bólu, kiedy widzisz, że
podaje go ręka Ojca. Może to palić, piec i ranić; może to tobą wstrząsać. Ale nie musisz się bać,
ponieważ Mistrz trzyma ten kielich. Nie pijesz śmierci, lecz życie!

2. Noc zamętuŻeby być mężem lub niewiastą Bożą musisz również przeżyć noc zamętu. Jezus
powiedział: "Smętna jest dusza moja aż do śmierci" (Mateusz 26:38). Czy możecie sobie wyobrazić,
że to mówi Syn Boży? Czyż On nie wiedział, że miał niebawem odnieść całkowite zwycięstwo nad
piekłem, śmiercią i grobem? Czy nie miał wewnętrznego odczucia prowadzenia i przeznaczenia,
wiedząc, że Ojciec jest z Nim? Przecież to On powiedział uczniom: "Jeszcze tylko krótki czas, a nie
ujrzycie mnie... ponieważ odchodzę do Ojca" (Jan 16:16). Wiedział w Swojej proroczej wizji, że będzie
przeżywał tę godzinę.

Jednak najtrudniejszą częścią wiary jest ostatnie pół godziny. Noc zamętu przychodzi zawsze przed
samym zwycięstwem, przed samym świtem. Drogi przyjacielu, możesz być spokojny o to, bo zanim
moc szatana zostanie złamana, przeżyjesz swoją noc zamętu.

Będzie ci się wydawało, że zagubiłeś poczucie celu i prowadzenia. Kiedy Dawid przeżywał swoją noc
zamętu, powiedział: "Omdlewa we mnie duch mój, trwoży się we mnie serce moje" (Psalm 143:4).
Kiedy Piotr przeżywał swoją ciemną noc zamętu, przestraszył się i zaparł swojego Mistrza.

Kiedy Job przeżywał swoją ciemną noc, powiedział tak: "Oto przechodzi koło mnie, a ja nie widzę go;
mija, a ja nie zauważam go" (Job 9:11). W niebie nastąpiło poruszenie - pionek przesunął się na
szachownicy życia Joba - a wtedy on odpowiedział: "Panie, ja nie pokładałem ufności w swoich
bogactwach. Nie ukrywałem moich grzechów. Byłem szczery; moja uczciwość nigdy mnie nie

background image

opuściła. Dlaczego muszę cierpieć? Dlaczego muszę przeżywać ten zamęt, coś, czego nawet nie
rozumiem?"

Tak jak Job, wielu chrześcijan nie może zrozumieć dlaczego muszą cierpieć. Zastanawiają się i
mówią: "Panie, nigdy nikogo nie oszukałem, nie spotykam się z czyjąś żoną. Nie ma we mnie
nieuczciwości. Dlaczego więc miałbym przeżywać noc zamętu? Dlaczego nie otrzymuję wyraźnego
prowadzenia?"

Wyobraź sobie przerażenie Dawida, tego nieustraszonego wojownika - króla panującego nad
potężnym narodem, kiedy przyszedł do niego prorok Natan i wyjawił jego grzech. Dawid napisał trzy
piękne psalmy o swojej nocy zamętu, kiedy nie mógł zrozumieć dlaczego zgrzeszył. Napisał tak: "Jest
to dla mnie zbyt trudne. Moje grzechy ogarnęły mnie i moja głupota zwiodła moje serce." Po tylu
latach służenia Bogu całym sercem Dawid nie mógł zrozumieć jak mógł być tak głupi. Musiał zadawać
sobie takie pytanie: "Dlaczego?"

Tak jak Dawid, wielu bogobojnych ludzi dzisiaj ma problem z moralnością w swoim życiu - i w swojej
nocy zamętu mówią: "Boże, dlaczego ja? Moje serce szukało Ciebie, a tu nagle grzech mnie pokonał.
To zaatakowało moją duszę."

Nie myśl, że człowiek, którego Bóg używał ma odpowiedzi na te pytania. Nawet najbardziej pokorny
sługa Boży czasami nie słyszy wyraźnie głosu Bożego. Ja wiem co to znaczy cisza ze strony Boga,
kiedy przez jakiś czas nie słyszysz głosu Bożego.

Przeżywałem okresy całkowitego zamętu, bez żadnego wyraźnego prowadzenia, a ten cichy,
delikatny głos za mną całkowicie milczał. Przeżywałem chwile, kiedy nie było w pobliżu przyjaciela,
który mógłby uspokoić moje serce słowem porady. Wszystkie moje wzorce prowadzenia Bożego z
przeszłości zawodziły, a ja zostałem w całkowitej ciemności. Nie widziałem drogi i popełniałem jeden
błąd za drugim. Chciałem powiedzieć: "Boże, co się stało? Nie wiem którą drogą iść!"

Może powiesz: ale to pozytywne wyznanie! Ale ty również będziesz przeżywał tego rodzaju zamęt,
kiedy Bóg zacznie doświadczać twoje oddanie się Jemu! Dzięki Bogu, że jest to tylko ciemna noc i że
ona przeminie - ponieważ Pan pragnie, aby nasza droga była jasna.

3. Godzina izolacjiNa koniec, jako mąż Boży czy niewiasta Boża musisz przeżyć godzinę izolacji. Te
słowa pochodziły z ust Jezusa, Syna Bożego: "Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił?" (Mat.
27:46). Job powiedział o Bogu: "On stał się dla mnie okrutny. Wołam w dzień i wstaję w nocy, ale On
mnie nie słyszy." Dawid powiedział: "Wymazany jestem z pamięci jak umarły" (Psalm 31:13). Wołał
również tak: "Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił. Czemuś tak daleki od wybawienia mego, od
słów krzyku mojego?" (Psalm 22:2).

Godzina izolacji przychodzi wtedy, kiedy wydaje się, że Bóg skrył swoje oblicze i żaden z twoich
przyjaciół tak naprawdę nie rozumie tego, co ty przeżywasz. Pytasz wtedy czy Bóg rzeczywiście
skrywa Swoją twarz przed tymi, których kocha? Czy jest to możliwe, że On podnosi Swoją rękę na
krótki czas, żeby nas nauczyć ufności i polegania na Nim? Biblia odpowiada wyraźnie: "Bóg zdał go na
jego własne siły, wystawiając go na próbę, aby poznać wszystkie jego zamysły" (2 Kronik 32:31).

Mogę szczerze powiedzieć, że Jezus nigdy nie był bardziej realny dla mnie niż jest obecnie. Ale mogę
również powiedzieć, że nie da się nic zrobić, kiedy jesteś na kolanach i stwierdzasz, że niebo jest jak
z brązu. Nie potrafisz się tak modlić, aby to przełamać. Czujesz tylko pustkę i porażkę, a twoje serce

background image

woła: "Gdzie jesteś Boże?"

Czy brzmi to dla Ciebie dziwnie? Czy nigdy czegoś takiego nie przeżywałeś? W takim razie nigdy nie
byłeś naprawdę pod Krzyżem ani w Getsemane. Bóg mówi: "W przystępie gniewu skryłem na chwilę
Swoją twarz przed tobą" (Izajasz 54:8). Ale mówi również: "On ratuje od zguby życie twoje; on
wieńczy cię łaską i litością" (Psalm 103:4). On obiecuje, że roztoczy nad nami Swoją łaskę i miłość w
czasie izolacji. Job w swojej godzinie powiedział tak: "Zna bowiem drogę, którą postępuję; gdyby mnie
wypróbował wyszedłbym czysty jak złoto" (Job 23:10). Dawid w pośród swojej godziny powiedział:
"Będę opiewał zawsze dzieła łaski Pana" (Psalm 89:2). Jego wiara pozostała nieporuszona; nic nie
mogło jej dotknąć. Piotr w Dzień Zielonych Świąt podniósł się ponad swój nędzny upadek i z ufnością
zwiastował: "Ale tutaj jest to, co było zapowiedziane przez proroka Joela" (Dz. Ap. 2:16).

Wiemy, że oni wszyscy byli mężami Bożymi. Biblia mówi, że Bóg uznał sprawiedliwość Joba. On sam
również wybrał Dawida, mówiąc do proroka Samuela: "To jest ten - jego namaść!" Wiemy, że ręka
Boża była również na Piotrze. A jednak każdy z tych mężów przechodził wielkie doświadczenia.

Ale co to wszystko ma wspólnego z Tobą i mną? Oto jedno praktyczne zastosowanie:

Po jednym z moich nabożeństw ewangelizacyjnych w San Francisco pewien młody człowiek wszedł do
pokoju modlitwy. Spotkałem go wiele lat temu na jednej z naszych kampanii ewangelizacyjnych, kiedy
płakał i modlił się i wyszedł stamtąd z prawdziwą radością w sercu. Ale teraz wyglądał zupełnie
beznadziejnie; w całym swoim życiu nie widziałem tak smutnej młodej twarzy.

Ten młody człowiek powiedział: "Panie Wilkerson, nie wiem w którą stronę pójść. Nie mam radości i
wydaje mi się, że Bóg jest tak daleko. Jestem kuszony i boję się, że upadnę i utracę kontakt z
Bogiem. Chodzę ulicami drżąc w strachu!"

Położyłem swoją rękę na ramieniu tego młodzieńca i powiedziałem: "Synu, to jest twoja godzina
doświadczenia. Bóg ciebie doświadcza, aby zobaczyć co jest w twoim sercu. Czy chcesz pokutować,
przyjąć Jego przebaczenie i powrócić do Światła? Bóg o tobie nie zapomniał."

Nagle po jego policzkach zaczęły spływać łzy i powiedział: "Chcesz powiedzieć, że Bóg nie jest na
mnie zły?" Oczywiście, że nie, odpowiedziałem. Wtedy on zapytał: "Czy mój niepokój i rozpacz jest
wynikiem jakiegoś strasznego nałogu w moim życiu?" Odpowiedziałem: "To ty sam sobie musisz na to
pytanie odpowiedzieć." Odpowiedział: "Nie, chyba nie."

Potem nagle zaczął dostrzegać światło. To nie była Boża wina, ale zaniedbanie przez niego modlitwy
i pragnienia Słowa Bożego! W tym momencie Duch Boży zaczął wlewać w niego nadzieję i wtedy
podniósł ręce i zaczął uwielbiać Boga: "Panie, przeprowadź mnie przez to. Przywróć mi wiarę!" Kiedy
go opuszczałem dziękował Bogu za to, że przywrócił mu na nowo radość zbawienia. Duch Święty
zaczął znowu w nim działać.

Jest taka pieśń która mówi: "Stojąc gdzieś w cieniu znajdziesz Jezusa..." Ta pieśń musiała być
napisana przez człowieka doświadczonego przez Boga. Walka, którą staczam w mojej służbie nie
rozgrywa się w moim domu. Mam kochającą żonę i wspaniałe dzieci. Mam tysiące przyjaciół w tym
kraju, którzy doceniają moją służbę, więc moja walka nie toczy się w tym miejscu. Nigdy nie kochałem
Pana więcej niż obecnie i nigdy nie pragnąłem Boga bardziej w całym moim życiu.

Ale czym więcej się modlę: "Boże, użyj mnie - otwórz moje oczy, abym oglądał Twoją chwałę", tym

background image

więcej odczuwam, jak siły nieprzyjaciela zwracają się przeciwko mnie. Czuję się zdruzgotany tak, jak
Jezus i wołam: "Ach Boże, nie zniosę tego. Zabierz ode mnie ten kielich bólu!" Tak jak Dawid chcę
powiedzieć: "Ach gdybym miał skrzydła gołębicy! Odleciałbym wtedy i odpoczął" (Psalm 55:7).

Wiem komu uwierzyłemWiem co to znaczy modlić się - i potem otrzymać tysiące dolarów potrzebnych
do prowadzenia tej służby. Wiem, co to znaczy chodzić z Jezusem przez cały rok, kiedy On kierował
moim każdym krokiem na tej drodze. Jego głos za mną mówił: "Dawidzie, to jest ta droga." Wiem, co
to oznacza wziąć papier i długopis i zadawać Bogu pytania i otrzymywać od Niego odpowiedź.

Stawałem przed wysoko postawionymi urzędnikami państwowymi i miejskimi i przekazywałem
prorocze słowa, które Bóg mi dał. Potem nagle przeżywałem ciemną noc głębokiego zamętu tak, że
nie wiedziałem w którą stronę się udać. Popełniłem mnóstwo błędów, które przygniotły mnie w
rozpaczy tak, że wołałem: "Boże, gdzie jesteś?"

Spędzałem w swojej komorze modlitwy po trzy lub cztery tygodnie za jednym razem i mówiłem:
"Boże, muszę Ciebie dotknąć. Muszę się złamać." Jednak nie słyszałem niczego, oprócz mojego żalu,
zimnego serca i przygniatającego milczenia nieba. Ale przez to wszystko odczuwałem, że Bóg działa.
Słyszałem, jak Duch mówił do mnie: "Uspokój się, przeczekaj burzę! Kiedy nieprzyjaciel nadciągnie jak
powódź, wtedy Duch Pański postawi przed nim zaporę" (Izajasz 59:19).

Niektórzy z was przeżywają taką powódź teraz. Wiecie co mam na myśli, kiedy mówię, że niebo jest
jak z brązu. Wiecie co to znaczy zalewać łoże łzami. Otrzymaliście swój kielich bólu i przeżywacie noc
zamętu i godzinę izolacji - odcięci od wszystkich, których znacie i kochacie. Nikt nie jest w stanie
zaspokoić tej potrzeby w waszym sercu!

Kiedyś po mojej posłudze na ten temat podeszła do mnie pewna kobieta i powiedziała: "Panie
Wilkerson, kiedy dzisiaj rano wchodziłam do kościoła, to udawałam szczęśliwą i beztroską. Ale kiedy
mówiłeś o kielichu bólu i godzinie osamotnienia, zaczęłam płakać. Uświadomiłam sobie, że ja tylko
przybieram maskę. Mąż mnie zostawił i mój dom jest w chaosie. Musiałam to wszystko zakrywać.
Używałam tego jako wymówki, aby się ukrywać. Ale teraz wiem, że jestem zalewana przez tę
powódź!"

Ta niewiasta była złamana przed Panem. Modliłem się z nią, aby Bóg wzmocnił jej wiarę, i wyszła z
prawdziwą radością Pana w swoim sercu.

Drogi wierzący przyjacielu, wierzę, że kiedy mąż czy niewiasta Boża jest przygotowywana przez
Boga, to siły wroga wystąpią przeciwko niemu z wielką zaciętością. Ale taki człowiek może stanąć i
powiedzieć: "Chociaż jestem doświadczany i próbowany, chociaż te wszystkie siły są skierowane
przeciwko mnie - ja jednak wiem, komu uwierzyłem i pewien jestem tego, że On jest mocen zachować
to, co mi powierzono, do owego dnia" (2 Tym. 1:12).

To jest czas, aby stanąć mocno na nogi! Nie musisz się śmiać czy radować, bo możesz w tej chwili
nie mieć radości. Możesz mieć tylko utrapienie w swojej duszy. Kilka lat temu, kiedy miałem wolną
niedzielę, siedziałem sobie za domem, czytałem Biblię i odbierałem poselstwo od Pana. Odczuwałem
jak Jego Duch potężnie działa i uwielbiałem Go. W tej chwili spojrzałem na drugą stronę ulicy i
zobaczyłem, jak moja żona Gwen rozmawia z sąsiadką, której od jakiegoś czasu świadczyła o Panu.

Były też tam jakieś inne kobiety i poprosiły Gwen, żeby ich zawiozła na drugą ulicę i zobaczyła dom,
który akurat pomalowali. Zobaczyłem jak Gwen wsiada do samochodu z tymi nienawróconymi

background image

kobietami i nagle, w jednym momencie ogarnął mnie duch - ale nie był to Boży Duch!

"Ona tego nie powinna robić!" - pomyślałem. "Biblia mówi, żebyśmy wyszli spośród tych zgubionych
i oddzielili się od nich. Dlaczego więc ona z nimi jedzie?" Wbiegłem do domu, kopnąłem krzesło,
mówiąc do siebie: "Ona powinna być mądrzejsza!"

Gwen nie było przez pół godziny i czym dłużej jej nie było, tym bardziej we mnie kipiało. Kiedy
wreszcie weszła do domu, byłem gotowy. "Gwendolyn Wilkerson, ja jestem mężem Bożym i nie
pozwolę, żebyś włóczyła się z bezbożnymi przyjaciółkami w sąsiedztwie."

Gwen oniemiała. Ja coraz bardziej podnosiłem głos. Ona zaczęła płakać i nagle ja usłyszałem to, co
wychodziło z moich ust. Przerwałem i powiedziałem: "Kochanie wiesz, że to nie pochodziło ode mnie.
Nadciągnęła powódź - diabeł próbuje mnie pogrążyć! Proszę, daj mi pół godziny, bo muszę to
załatwić z Panem!"

Poszedłem do swojego gabinetu i uklęknąłem. Zacząłem wołać w skrusze: "Ach Panie, kilka chwil
temu uwielbiałem Ciebie i nie wiem co się stało, ale zostałem zalany. Przebacz mi!" Ja nie żyłem w
grzechu. Właściwie, radowałem się w Bożym namaszczeniu i uwielbiałem Pana. Nie mogłem tego
zrozumieć!

Kiedy tak się modliłem, odczułem znowu powódź nieprzyjaciela, który chciał zdruzgotać mojego
ducha. Dlatego zawołałem: "Przyjmuję oczyszczenie przez krew Jezusa" i zacząłem uwielbiać Pana:

"Alleluja, Pan Wszechmogący króluje. Alleluja, zły mnie nie dotknie... Gdyż Bóg nie dał nam ducha
bojaźni, ale mocy, miłości i trzeźwego umysłu" (2 Tym. 1:7). Czym więcej uwielbiałem, tym bardziej
diabeł był wściekły.

Czy diabeł wtedy uciekł? Nie! Nie odczuwałem żadnego cudownego zwycięstwa. Nadal odczuwałem
obecność przygnębiającego ducha - ale wiedziałem, że Bóg jest nadal ze mną, ponieważ Słowo Boże
mówi: "Pan zasiadł na tronie nad wodami potopu" (Psalm 29:10). Wydawało mi się, że Pan mówił do
mnie: "Nie denerwuj się, nie panikuj. Nie musisz nic robić. Po prostu przeczekaj burzę. Powierz
wszystko Mnie."

Poszedłem do Gwen i powiedziałem: "Kochanie, mój duch nadal się nie uciszył i prawdopodobnie to
jeszcze przez chwilę potrwa. Ale proszę, przebacz mi, przepraszam!" Wyszedłem na zewnątrz aby się
troszkę przejść. Diabeł wiedział, że nie uda mu się wytracić mnie z równowagi, więc odszedł! Powódź
opadła i ja zacząłem śpiewać chwałę dla Boga.

Drogi wierzący przyjacielu, czy wiesz jaki jest cel tej powodzi?Może ktoś czytający to w tej chwili
przeżywa taką powódź. Nie będę się modlił, żeby Bóg wybawił ciebie od tego kielicha bólu - ale będę
się modlił, aby twoja wiara nie zawiodła, bo Jezus modlił się tak o Piotra (patrz Łukasz 22:32). On
wiedział, że doświadczenie Piotra jest Bożym sposobem wzmocnienia jego wiary!

Czy przechodzisz przez wielkie doświadczenie w twoim życiu? Jeżeli tak, to stój na Bożym Słowie.
Uciekaj do Pana i spędzaj czas sam na sam z Nim. Przestań próbować wymyślać drogę wyjścia z tego
i odpocznij w Nim. Ci, którzy idą na krzyż muszą przejść przez Getsemane. Ale po płaczu i smutku
rano przychodzi radość.

Umiłowani chrześcijanie opowiadają mi swoje historie utraconej miłości, długiego smutku i choroby.

background image

Często wydaje się, że ich doświadczenie nigdy się nie skończy. Wygląda to tak, jak gdyby byli
zamknięci w beznadziejnej sytuacji. Przeżywają ból, odrzucenie i bardzo mało szczęścia. Albo tych
szczęśliwych chwil jest tak mało i pojawiają się tak rzadko, że ludzie ci zaczynają zadawać Panu
pytania: "Czy ta ciemna noc się kiedyś skończy? Czy ja jestem przeznaczony do kłopotów przez całe
życie?"

Ach, drogi, umęczony wierzący - Bóg o tobie nie zapomniał. On zebrał wszystkie łzy, jakie ty wylałeś.
Musisz Jego uczynić radością i nadzieją swojego życia. Musisz pozwolić, aby Jego Duch ciebie
zmieniał tak, aby żadne okoliczności nie zawróciły ciebie z jego drogi.

Bóg czyni to, co jest dla nas najlepsze, kiedy nas zmienia. W ten sposób, bez względu na to co się
stanie, ty nauczysz się wznosić ponad to - posadzony z Nim w okręgach niebiańskich. Pamiętaj, jesteś
przedmiotem Jego niezmierzonej miłości!

Prawa Autorskie/Ograniczenia Kopiowania: Niniejszy plik lub publikacja jest wyłączną
własnością World Challenge, Inc i może być wydrukowana w całości tylko dla użytku osobistego lub w
celach podzielenia się nią z rodziną lub przyjaciółmi. Plik ten lub publikacja nie może być zmieniana
lub edytowana w żaden sposób i wszelkie jej kopie muszą zawierać niniejszą informację o Prawach
Autorskich. Powyższy materiał nie może być udostępniany lub też publikowany na żadnej stronie
www lub FTP innej niż: worldchallenge.org, davidwilkerson.org lub tscpulpitseries.org

© 1991 World Challenge, Inc., PO Box 260, Lindale, Texas 75771


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Co Czyni Czowieka Mem Boym
Co czyni człowieka mężem Bożym-d.wilkerson, wykłady-kazania, Kazania Dawida Wilkersona
Kraków - kurs choroba, Co czyni chorobę w rodzinie i co ja
Co czyni czlowieka meżem Bożym
Niewolnik nie wie co czyni jego Pan, Światkowie Jehowy, Nauka
Fish co czyni interpetację
Co czyni chorobe w rodzinie i co ja u
Co czyni człowieka mężem Bożym-d.wilkerson, wykłady-kazania, Kazania Dawida Wilkersona
David Wilkerson To co czyni człowieka mężem Bożym 1995
David Wilkerson To co czyni człowieka mężem Bożym 1995
Co czyni chorobę w rodzinie i co ją uzdrawia
Co czyni Duch Święty w duszy człowieka
Boe co mam czyni
71 CO SIĘ CZYNI BY ELIMINOWAĆ ZŁO
Co ojciec czyni jest zawsze słuszne, Do czytania, Bajki
Boe co mam czyni
Hans Christian Andersen Co Ojciec Czyni, Jest Zawsze Sluszne

więcej podobnych podstron