ń
Jezus:, Jeśli kapłan zwróci się ku rzeczom ludzkim, straci powoli zamiłowanie rzeczy Bożych. Następnie zniechęci się do nich, przejdzie to we wstręt, aż doprowadzi go do zdrady Boga. A wtedy nie będzie już miał drogi wyjścia. Im bardziej będzie się pogrążał w rzeczach ludzkich, tym niżej upadnie, aż starci wiarę, a więc i życie łaski. Wtedy wycofywanie się z kapłańskich zadań grozi upadkiem, który pogrąży go definitywnie w złem, a stąd krok od zguby wiecznej.
Jakie to rzeczywistości ludzkie są tak niebezpieczne?
Współczesne środki komunikacji społecznej jak: telewizja, kino, gazety i miesięczniki przesiąknięte niebezpiecznymi i trującymi ideologiami. Właściwie mówiąc, to po trosze wszystkie czasopisma są przepełnione treściami demoralizującymi.
Częste przebywanie z osobami innej płci. Kapłan jest mężczyzną, który nosi w sobie tak jak inni, wszystkie zarodki namiętności. Jeżeli kryzys wiary stworzy w nim próżnię, wtedy nieuniknione jest zapalenie się ogniem tych namiętności, które są bardzo gwałtowne. Kto kocha niebezpieczeństwo, w nim zginie. Doszedłszy do takiego stanu, traci on już wszelkie zahamowania i wszelki wstyd.
Zło nagromadzone i ukrywane wewnętrznie powoduje chorobę podobną do trądu, zdolną do zarażenia coraz większej liczby dusz.
Wielu kapłanów ześlizgnęło się po tej pochylni. Stali się oni jakby ośrodkami śmierci duchowej, centralami zgorszenia i zepsucia...
A co czyni się by eliminować zło?
Ze strony pasterzy nic, lub prawie nic!
Wiedzą oni o fetorze, który wydziela się ze środka ich trzody. Niestety, udają, że nic nie widzą i nie czują. Taka postawa jest łatwiejsza, niż mieć kłopoty lub odpowiedzialność, które ciążą a których nie chce się przyjąć na siebie!
Na razie poprzestanę na tym, są to tylko fragmenty całości, które zobaczyłeś. Nie byłbyś zdolny udźwignąć pełnego ciężaru.
Kochaj Mnie. Jutro będę mówił dalej.