Szczeniak warczy na mnie, odkąd go
uderzyłam
Zofia Mrzewińska
Mam 2-miesięcznego maltańczyka, na początku umiał się ze mną pobawić, powygłupiać,
jak wychodziłam z domu i przychodziłam z powrotem, to się cieszył i na przywitanie
zawsze lizał. Pewnego dnia troszkę mnie zdenerwował i lekko go klepnęłam. Od tej pory,
gdy wyciągam rękę lub chcę go pogłaskać, to na mnie warczy lub gryzie. Wiem, że
zrobiłam źle, ale chciałabym to naprawić, a wiem, że psy są pamiętliwe. Aga
Szkoda, że nie opisałaś dokładnie sytuacji, w której skarciłaś boleśnie psa – to co dla Ciebie jest
lekkim klepnięciem, dla szczeniaka tak delikatnego jak maltańczyk musiało być szokiem. Chyba
jest konieczne, aby ktoś o kwalifikacjach trenera pokazał Ci, jak bawić się ze szczeniakiem bo to,
co jest miłe dla nas, dla małego pieska może być przerażające. Aby trochę przywrócić zaufanie
pieska do Twoich rąk, zacznij karmić go z ręki najlepszymi smakołykami – ale jeszcze nie głaszcz
psa. Najpierw pokaż smakołyk, pochwal psa gdy podejdzie i podaj smakołyk z ręki. Na głaskanie
przyjdzie czas, gdy szczeniak sam bez obawy zechce kontaktu dotykowego. Przy powrocie do
domu, o ile piesek wybiega na Twoje spotkanie – przygotuj przed drzwiami smakołyk, abyś mogła
zaraz podać, gdy podbiegnie, lub przywołać psa i nagrodzić smakołykiem. Podczas karmienia nie
dotykaj pieska, przykucnij, trzymaj w rękach miskę nie patrząc na wprost. Gdy szczeniak zje –
włóż ręką do miski coś wyjątkowo dobrego na deser. Małe psy często boją się brania na ręce –
zrezygnuj z takich gestów. Jeśli piesek odzyska chęć zabawy – usiądź na podłodze, podaj zabawkę,
poturlaj piłeczkę, pochwal, gdy zwierzątko złapie zabawkę i wymień na smakołyk. Dopiero wtedy
można – koniecznie z pomocą trenera – przypomnieć i zobojętnić psu sytuację, w której skarciłaś
go boleśnie. I teraz, w takiej samej sytuacji nie skarcisz, ale dasz jakieś polecenie, za wykonanie
nagrodzisz, aby na przyszłość piesek nie bał się podobnej sytuacji czy podobnego gestu.