W dwadzieścia pięć lat po pierwszym wydaniu oryginału angielskiego książki historyka
brytyjskiego Normana Daviesa White Eagle Red Star. The Polish-Soviet War 1919-20,
ukazało się ostatnio jej polskie wydanie Orzeł Biały, Czerwona Gwiazda. Wojna polsko -
bolszewicka 1919-1920. W ciągu tych lat Norman Davies stał się jednym z
najpoważniejszych historyków Europy, a zapewne najpoważniejszym zachodnim
historykiem Polski.
Poniżej zamieszczamy moją rozmowę (po polsku) z Profesorem Normanem Daviesem w
listopadzie 1988 roku w Toronto, Canada. W okresie dziewięciu lat, rozmowa ta
zadziwiająco nie straciła nic ze swej trafności i oryginalności. (AMK)
HISTORIA POLSKI
NA SCENIE ŚWIATOWEJ
z Profesorem I. NORMANEM R. DAVIESEM
rozmawia Andrzej M. Kobos
(Listopad 1988)
Andrzej M. Kobos:
Norman, jesteś jednym z nielicznych historyków zachodnich, którzy specjalizują
się w historii Polski. Czy możesz powiedzieć, co skłoniło Cię do wyboru historii
Polski jako specjalności zawodowej?
Norman Davies:
Nie jest chyba tak źle! Jest kilku historyków, którzy zajmują się sprawami
polskimi, ale jest jednak coś przekornego w zajmowaniu się historią Polski i
dlatego właśnie wybrałem tematy polskie, a nie inne, chociaż moje pierwsze
zainteresowania były właśnie inne: francuskie i włoskie, później rosyjskie.
Ostatecznie wybrałem kierunek polski, między innymi dlatego, że mało kto wtedy
nad tym pracował. Mówimy o latach sześćdziesiątych, kiedy dużo mniej pisało się
o Polsce, niż dzisiaj. Oczywiście, znajomość języka i znajomość kraju skłoniły mnie
potem do rozwijania tego kierunku zawodowego. Interesowały mnie problemy, o
których nikt nie pisał. Zacząłem od wojny polsko-bolszewickiej 1919-20, która
była białą plamą w historiografii zachodniej. To był doskonały wybór.
Andrzej M. Kobos:
Chciałbym rozbudować to właśnie zagadnienie. Kiedy poznaliśmy się w roku 1973
w Oxfordzie, zajmowałeś się głównie historią najnowszą Polski, tą od roku 1918,
głównie okresu miedzywojennego. Dlaczego właśnie ten okres?
Norman Davies:
Strona polska najnowszej historii była mało znana. Ja zawsze miałem sympatię do
"underdogs," jak my to mówimy. Poza tym, temat wojny polsko-sowieckiej
związany jest z wielkimi wydarzeniami historii: rewolucją rosyjską i zmianą mapy
Europy po pierwszej wojnie światowej. Wojna 1919-20 była zawsze uważana za
bijatykę między Polakami a Rosjanami o kresy wschodnie. Nie dostrzegano, że
była to wielka strategia bolszewików, żeby wyjść z pułapki w Rosji i eksportować
rewolucję na Zachód. Był to element bardzo mało znany w historiografii, a
przecież niezmiernie ważny, nie tylko dla historii Polski, ale i dla historii
ogólnoeuropejskiej.
Andrzej M. Kobos:
Dotykasz tutaj bardzo interesującego problemu: wpływ Polski na historię Europy.
Powiedziałeś o bolszewickim eksporcie rewolucji. Czy zgadzasz się z poglądem, że
Bitwa Warszawska była osiemnastą z tych bitew, które zadecydowały o losach
świata?
Norman Davies:
Na pewno miała ona kolosalne znaczenie dlatego, że zmieniła kierunek polityki
bolszewików. Do tego momentu Lenin i inni nie zamierzali pozostać tylko w Rosji.
Według Marksa, ta rewolucja miała być w krajach przemysłowo zaawansowanych:
w Niemczech, lub w Wielkiej Brytanii, albo we Francji, a wcale nie w Rosji. Bitwa
Warszawska zadecydowała o tym, że ta rewolucja zamknęła się w Rosji, a Rosja w
sobie, zaś bolszewicy musieli myśleć o budowaniu swojego potężnego państwa
rosyjskiego, nowego imperium sowieckiego, aby używać go później jako bazy do
podboju Europy. Krótko mówiąc, zgadzam się z tezą o olbrzymim znaczeniu Bitwy
Warszawskiej, nie tylko dla Polski.
Andrzej M. Kobos:
Masz dostęp do wielu dokumentów. Pamiętam, jak wiele lat temu opowiedziałeś
mi, że powiedziano Ci kiedyś w Polsce: "Niech pan korzysta z tych dokumentów,
pan przynajmniej może o tym pisać, my tutaj nie." Czy miałeś dostęp do czegoś
rzeczywiście rewelacyjnego, do informacji czy źródeł dotychczas nie znanych?
Norman Davies:
Chyba nie. Oczywiście, od czasu do czasu znajduję coś nowego. Ale ja widzę
swoją rolę trochę inaczej. Historycy - Polacy znają o wiele lepiej niż ja te źródła i
niuanse i im przede wszystkim chyba zależy na szczegółowym przepracowaniu
historii Polski. Moim zdaniem, na Zachodzie jest wiele dokumentów, które są
nieznane, nie wiem czy przez lenistwo, czy interesy polityczne tych, którzy nie
chcą aby były one ujawnione.
Na przykład, pracując nad wojną polsko-bolszewicką, znalazłem w Londynie
kompletne dyrektywy Tuchaczewskiego dla Armii Czerwonej, wydane później w
Moskwie w 1924 roku, które były absolutnie niedostępne w Moskwie, czy w Polsce.
Mogłem więc przedstawić wypadki tej wojny na podstawie dyrektyw zarówno
polskich jak i sowieckich. Był to dokument, który historycy dotąd lekceważyli.
Andrzej M. Kobos:
Wydaje mi się, że jesteś pod wielkim wrażeniem Józefa Piłsudskiego. Jest to
oczywiście olbrzymia postać, ogromny temat, ale czy mógłbyś powiedzieć coś
bardzo skondensowanego o jego długofalowej roli w historii Polski, tzn. na teraz i
na przyszłość?
Norman Davies:
Wielkość Marszałka, moim zdaniem, nie leży w szczegółach jego polityki. On,
owszem, jak każdy polityk, popełnił wiele błędów i chyba niepotrzebnie zrażał
wielu ludzi i stwarzał sobie wrogów. W pewnym sensie podzielił życie polityczne w
Polsce.
Jego wielkość leży w jego niezłomnej woli. To jest wartość moralna. Ta jego
determinacja żeby stworzyć niepodległe państwo w momencie, kiedy naród miał
jeszcze wątpliwości, czy to było możliwe do osiągnięcia.
Andrzej M. Kobos:
To stanowi przykład. Podaje się to za przykład w kontekście takich czy innych prób
opozycji polskiej obalenia reżimu komunistycznego w Polsce. Mówi się: "Piłsudski
także porwał się na rzeczy niemożliwe." Główną róznicą jest jednak to, że wtedy
wybuchła pierwsza wojna światowa. Czy ta analogia: "Piłsudskiemu się przecież
udało," może być słuszna w obecnej sytuacji?
Norman Davies:
On jest niewątpliwie przykładem dla Polakłw, że różne niemożliwe rzeczy stają się
możliwe. Oczywiście, Piłsudski działał w specyficznej sytuacji politycznej, kiedy
Polska znalazła się między Niemcami a Rosją, będącymi w stanie wojny. Trzeba
jednak pamiętać, że dzisiaj sytuacja jest w pewnym sensie lepsza. Prusy nie
istnieją! Ten wróg Polski przez najmniej 200 lat, od połowy XVIII wieku, od czasu
Fryderyka Wielkiego, zniknął.
Andrzej M. Kobos:
Czy uważasz to za trwałe osiągnięcie drugiej wojny światowej z perspektywy
polskiej?
Norman Davies:
Tak. Jest to istotna zmiana geopolityczna. Z drugiej strony, Związek Radziecki
przeżywa głęboki kryzys, który wygląda jak początek rozpadu tego imperium.
Oczywiście nie będzie to jutro, mamy jeszcze dosyć daleko do końca, ale widać
perspektywy zmian.
Andrzej M. Kobos:
Czy zgodziłbyś się ze mną, że Gorbaczow może zapoczątkować lawinę, której nie
będzie w stanie kontrolować?
Norman Davies:
Na pewno tak. Gorbaczow jest bardzo inteligentny, ale żaden człowiek nie może
przewidzieć co wyjdzie z tego kotłowiska, w którym oni byli zamknięci przez tyle
lat, zupełnie odizolowani. On sam nie mógł przewidzieć sytuacji w Armenii czy w
Estonii i sam dobrze rozumie, że jest w tym ogromne ryzyko. Ale wie on też
dobrze, że aby ratować Związek Sowiecki, musi ryzykować wiele. Wydaje mi się,
że oni absolutnie nie zrezygnowali z hegemonii, ale widocznie Gorbaczow chce
mieć spokój od spraw zewnętrznych, aby wprowadzić jakiś porządek wewnętrzny.
Ale zawsze w historii Rosji czy Związku Sowieckiego były niespodzianki, z dnia na
dzień, taki wachlarz. To jest chyba cliche, ze każde państwo jest najsłabsze w
momencie reformowania się. I to jest właśnie obecna sytuacja.
*
Andrzej M. Kobos:
Norman, teraz bardziej osobiste pytania. Podobno niedawno powiedziałeś we
Wrocławiu, że jesteś Polonofilem, a Twoją religią jest polonofilstwo.
Norman Davies:
A skąd Ty o tym wiesz? Po pierwsze polonofilizm nigdy nie był popularny. Ja
jestem polonofilem z przekory, bo nikt nim nie był. Nie jestem pierwszym, ale nie
ma nas bardzo wielu, przede wszystkim w zawodzie sowietologii, czy studiów nad
wschodnią Europą. Ja zawsze się czułem dosyć izolowany i jestem dosyć często
atakowany za polonofilstwo. Ten Twój cytat oczywiście nie jest pełny, bo mówiłem
w kościele Św. Wojciecha o tym kanoniku krakowskim w XVII wieku, który
powiedział że on jest natione Polonus, gente Rutenus, origine Judaeus, religione
Catolicus. Ja powiedziałem, że ja jestem "natione Britannicus, gente Anglicus,
origine Gallicus, religione Polonofilus, ale słabo wierzący. Praktykujący, ale dość
krytyczny."
Andrzej M. Kobos:
Nie pytam Cię, Norman, o Twoją książke God's Playground, która wielu zna, ale o
efekt tej książki na świecie. Jak wpłynęła ona na wyrobienie pewnych opinii o
historii Polski?
Norman Davies:
Oh, Andrzej, nie wiem! Wiem, że bardzo jest czytana, nawet wysocy dygnitarze,
ambasadorzy, premierzy ją czytają, że dyplomaci uczą się na niej, itd. Jest to dla
mnie ogromna satysfakcja.
Pamiętam, że moja matka pytała mnie dwadzieścia lat temu: "Po co ty się zajmujesz tą
historią Polski?" Teraz widzę, że mam pewne zasługi, nawet jeśli nie znalazłem
właściwych rozwiązań wszystkich problemów historycznych. Oczywiście moje książki
mają swoje wady, jak każde, ale jakoś potrafiłem przestawić problemy historii Polski
na szerszej scenie światowej. I z tego bardzo się cieszę.
Andrzej M. Kobos:
Niewątpliwie przywracasz w jakimś sensie historię Polski historii Europy i świata,
ukazujesz, że Polska była sercem Europy. Sądzę, że między innymi, dzięki ludziom
takim jak Ty, Polska zaczyna być znowu za takie uznawana. Dziękujemy Ci za to
serdecznie, nie tylko jako Twoi czytelnicy, ale również jako Polacy.
* "Oxfordzka" Historia Europy - Europe. A history - Normana Daviesa (1996) kończy się na
roku 1992. Na stronach 1134-1135, znaleźć można pointę pióra autora, którą dopisała historia w
niespełna cztery lata po tamtych jego słowach:
The collapse of the Soviet Empire is certainly "the greatest and
perhaps the most awful event of recent times." The speed of its
collapse has exceeded all the other great landslides of the European
history - the disemberment of the Spanish dominions, the partitions
of Poland, the retreat of the Ottomans, the disintegration of Austria-
Hungary. Yet it is hardly an event which calls for the historian to sit
on the ruins of the Kremlin, like Gibbon in the Colosseum, or to
write a requiem. For the Soviet Union was not a civilization that
once was great. It was uniquely mean and mendacious even in its
brief hour of triumph. It brought death and misery to more human
beings than any other state on record.
Ivor Norman Robert Davies (ur. 1939) jest Profesorem w Department of History,
School of Slavonic and East European Studies, University of London. Posiada
doktorat z Historii z Uniwersytetu Jagiellońskiego. Włada płynnie językiem
polskim. Mieszka w Oxfordzie. Głównym polem jego działalności badawczej jest
historia Europy, a w szczególności Polski. Najważniejszymi jego dziełami sa: White
Eagle Red Star. The Polish-Soviet War 1919-20 (1972), God?s Playground - A
History of Poland (1981), Heart of Europe - A Short History o Poland (1984) oraz
Europe. A history (1996). Jest również autorem szeregu mniejszych publikacji z
wybranych zagadnień historii Polski.
Copyright © 1997-1999
Zwoje