Idź do
Twój koszyk
Cennik i informacje
Wydawnictwo Helion SA
44-100 Gliwice
tel. 032 230 98 63
Opowieści zmieniacza.
Jak zmienić swoje życie
na lepsze?
Autor: Artur Król
ISBN: 978-83-246-3227-5
Format: 140×208, stron: 144
Podążaj za historią… kto wie, jakiej zmiany uda Ci się dokonać?
• Changemaker, czyli zmieniacz – czy ktoś taki naprawdę istnieje?
• Czas na zmianę – praca z ludźmi, którzy chcą dokonać zmiany osobistej
• Między teorią a praktyką – konkretne przypadki i ogólne metody pracy nad zmianami
Każdy z nas doświadcza czasem potrzeby dokonania jakiejś zmiany osobistej. Niekiedy chcemy
pozbyć się pewnej cechy lub wykształcić w sobie nową, a innym razem gnębią nas fobie albo
niewłaściwe relacje z ludźmi, które w końcu musimy poukładać. Nie każdy jednak umie sam
znaleźć odpowiednie środki zaradcze, wykrzesać z siebie wystarczająco dużo silnej woli albo
spojrzeć z dystansu na własne kłopoty. Wówczas z pomocą może przyjść profesjonalny zmieniacz,
czyli osoba wskazująca kierunek i sprytne sposoby dokonywania wewnętrznych zmian. Jeśli ktoś
ma w sobie dużo chęci pomagania innym i empatii, sam może nawet zostać takim zmieniaczem.
Ta książka przeznaczona jest zarówno dla osób, które pragną dokonać pozytywnej zmiany
w swoim życiu, jak i dla tych, które chcą w tym pomagać: dla zmieniających się i dla zmieniaczy.
Jej autor w sposób praktyczny i na konkretnych przykładach pokazuje różne metody radzenia
sobie z własnymi ograniczeniami, niepożądanymi stanami umysłu i cechami osobowości, a przy
okazji odkrywa cienie i blaski pracy changemakera. Pisze o sukcesach i porażkach, podkreśla, że
najważniejszy jest indywidualny kontakt z drugim człowiekiem i próba dostrzeżenia, co tak
naprawdę nie pozwala mu wyzwolić całego posiadanego potencjału. Dzięki niej możesz sporo
dowiedzieć się nie tylko o sobie, ale także o tym, jak pomóc innym w realizacji ich najważniejszych
życiowych celów.
• Opowieści zmieniacza – opisy konkretnych przypadków i pracy terapeutycznej.
• Metody zmiany – rozpisanie konkretnej metody pracy nad zmianą.
• Rozmowy o zmianie – ekstremalne historie, błędne teorie, ciekawostki.
Zajrzyj do kuchni zmieniacza i odkryj w niej coś dla siebie!
Spis treci
Podzikowania
5
Wstp
7
Zanim zaczniesz czyta
15
Rozdzia 1. Mdlenie…
17
Rozdzia 2. Jak inaczej ze sob rozmawia
28
Rozdzia 3. Zakochany duch
31
Rozdzia 4. Jak odkocha ducha?
41
Rozdzia 5. Mit podwiadomoci
45
Rozdzia 6. Niemiao w Nowy Rok
48
Rozdzia 7. Co jest moim celem?
51
Rozdzia 8. Efekt raju utraconego
53
Rozdzia 9. I bd ci kocha, a mnie rzucisz
57
Rozdzia 10. On jest taki romantyczny!
61
Rozdzia 11. Spójrz na to z dystansu
64
Rozdzia 12. Voodoo wycelowane w tecia
68
Rozdzia 13. Bojowe brwi
71
Rozdzia 14. Prowokacja a gupota — czy potrafisz dostrzec rónic?
75
Rozdzia 15. Najwikszy idiota na wiecie
77
Rozdzia 16. O kamstwie rozwojowym
80
4
O
POWIECI ZMIENIACZA
. J
AK ZMIENI SWOJE YCIE NA LEPSZE
?
Rozdzia 17. Bd ci ufa, dopóki mnie nie zahipnotyzujesz
85
Rozdzia 18. Gwat
89
Rozdzia 19. Cena zmiany
93
Rozdzia 20. Abrakadabra i inne czary-mary
98
Rozdzia 21. Lk przed lkiem
102
Rozdzia 22. Jak wyj ze szkolenia jako gej
106
Rozdzia 23. Dlaczego naley ceni swoje problemy?
110
Rozdzia 24. Zota klatka
113
Rozdzia 25. To wietny interes!
120
Rozdzia 26. Papierosy prosto z szamba…
123
Rozdzia 27. Jak problem, to na caego
126
Rozdzia 28. Ci straszni klienci
128
Rozdzia 29. Genetyczny kod zmiany
130
Rozdzia 30. Dlaczego nie lubi nadziei…
132
Rozdzia 31. Na gbok wod
135
Rozdzia 32. Kwestionariusze przedsesyjne
139
Mit podwiadomoci
45
Rozdzia 5.
Mit podwiadomoci
DZIWNE OPOWIECI
To, co zaraz przeczytasz, moe zabrzmie jak najwiksza here-
zja moliwa w wiecie rozwoju osobistego.
Gotowy?
Nie ma czego takiego jak podwiadomo ani pod-
wiadomy umys.
No, podejrzewam, e niektórzy ostrz ju noe i snuj plany
zadgania mnie w ciemnej alejce albo wyzywaj mnie od naj-
wikszych idiotów na wiecie.
Jak to?! Nie ma podwiadomoci?! Przecie w kadej ksi-
ce rozwojowej znajdziesz mas wzmianek na ten temat!!! Uy-
wasz tego terminu w swoich pracach!!! A teraz mówisz nam,
e tego nie ma?!
No có, krótko mówic — nie ma.
Nie istnieje co takiego jak podwiadomo. Nie ma pojedyn-
czej struktury czy procesu, które mona by okreli mianem
podwiadomego umysu.
Zamiast tego jest bardzo wiele stosunkowo niezalenych me-
chanizmów, które funkcjonuj zwykle poniej progu wiado-
moci. To co podobnego do jednej wielkiej podwiadomoci,
a jednoczenie zdecydowanie odmiennego.
46
Opowieci zmieniacza. Jak zmieni swoje ycie na lepsze?
Sdz, e nie obdzie si bez odpowiedniej analogii. Wyobra
sobie system nerwowy czowieka jako korporacj. wiadomo
jest prezesem. Ten ostatni zwykle nie do koca wie, co dzieje
si z jego firm, i praktycznie nigdy nie ma dostpu do szcze-
góów jej funkcjonowania. On po prostu nie jest od tego, by de-
cydowa, czy Zenek dozorca dostanie jutro podwyk, czy wy-
leci z roboty. Ma inne rzeczy na gowie.
Nie znaczy to jednak, e wszystko, co w przedsibiorstwie
nie jest prezesem, stanowi jaki amorficzny byt, „niewiadom
firm” albo „nieprezesowy umys firmy”. W zamian istnieje bar-
dzo wiele niezalenie funkcjonujcych dziaów. Niekiedy do-
chodzi midzy nimi do konfliktów, jest problem z przepywem
informacji, dziay zostaj poczone lub wrcz caa sekcja jest
usuwana. Czasem te zatrudnia si specjalistów z zewntrz.
Firma dziaa POZA prezesem, który nie ma wystarczajcych
mocy przerobowych, by ogarn j ca, wic skupia si na naj-
waniejszych decyzjach. Moe on równie do pewnego stopnia
wpywa na obsadzanie stanowisk. Niekiedy decyduje, który
sektor firmy bdzie w danej sytuacji dominowa.
Czasami prezes moe mie potrzeb skontaktowania si
z pracownikiem danego dziau lub bezporedniego wpynicia
na procesy zachodzce w tym sektorze. Nie ma jednak moli-
woci zwrócenia si do „nieprezesowego umysu firmy”. Nie
moe po prostu rzuci hasa i mie pewnoci, e trafi ono do
adresata. Moliwe, e w kocu dotrze do niego biurow poczt
pantoflow, lecz równie dobrze moe przepa gdzie po dro-
dze lub zosta znieksztacone.
Prezes moe natomiast zwróci si konkretnie do przedsta-
wiciela danego sektora, a nawet fachowca pracujcego nad
jakim projektem, zaprosi go do siebie na rozmow i w ten
sposób wpyn na funkcjonowanie dziau. Oczywicie, dzieje
Mit podwiadomoci
47
si to kosztem chwilowego spuszczenia z oka reszty firmy, ale
jest ona zorganizowana na tyle dobrze, e niele sobie radzi
równie bez szefa.
Podobnie dzieje si w gowie kadego z nas. wiadomo jest
tym prezesem, który moe wpywa na dziaanie nas samych
jako caoci. Jednoczenie cay system porusza si w duej mie-
rze poprzez si bezwadnoci. Wpyw wiadomoci moe wic
wymaga nieco czasu i zastosowania waciwych metod docie-
rania do „odpowiedniego dziau”, „wzicia go pod lup” i na
chwil stania si wiadomym jego dziaalnoci. Nawet bez nad-
zoru prezesa „firma” bdzie do dobrze funkcjonowaa w wik-
szoci standardowych sytuacji yciowych. Nie potrzeba do te-
go „podwiadomego umysu”, wystarcza caa masa procesów
podwiadomych.
„Podwiadomy umys” to wygodny termin. Przydatne sowo
wytrych. Jednoczenie bardzo atwo zapomnie o tym, e to
tylko metafora i „koszyk”, w którym mieci si tak naprawd
szereg niezalenych procedur. Bardzo atwo wyobrazi sobie
podwiadomy umys jako osob, która siedzi w gowie i dyrygu-
je, albo kogo, z kim trzeba si dogada. Jednak kogo takiego
nie ma, podobnie jak nie istnieje czowiek stanowicy „niepre-
zesowy umys korporacji”.
Dostrzegam jeszcze jeden powód, dla którego ludzie chc
wierzy w niewiadomy umys. Gdy stosuje si dychotomi
„wiadomy umys versus niewiadomy umys”, wiadomo
czowieka — ON — staje si w jego wyobraeniu czym powa-
nym i znaczcym. Ale gdy wskae si na to, e tak naprawd
istnieje masa niezrzeszonych procesów, pojawia si — skdi-
nd suszne — pytanie, czy wiadomo nie jest po prostu jed-
nym z wielu podrzdnych procesów. A to dla wikszoci ludzi
mao atrakcyjna wizja.