Czego media głównego nurtu nie powiedzą o Polskim Marszu Niepodległości

background image

Czego media głównego nurtu nie powiedzą o polskim Marszu Niepodległości

Here’s What the Mainstream Media Isn’t Telling You About the Poland Independence Day
March...

"Ostrzegam was byście w przyszłości czytali wszystkie periodyki i
krytycznym okiem patrzyli na

wiadomości, bo rzadko dostaniecie

teraz prawdę w druku czy przez wasze media informacyjne, Moje
dzieci, które są w pełni kontrolowane przez wielkich mistrzów i tych
którzy dążą do wprowadzenia jednej religii świata i światowego rządu
– środek zniewolenia ludzkości pod siłami antychrysta".

– Pan Jezus, 22.11.1976

"S

zatan, książę ciemności, mistrz oszustwa, teraz kontroluje wszystkie media w waszym

kraju i w krajach na całym świecie. Ponieważ był mordercą i kłamcą od początku, tak dalej
je

st mordercą i kłamcą". – Pan Jezus, 1.11.1977

Powyższe przesłania dla Weroniki Lueken w Bayside, Nowy Jork.
_________________________________________________________________________________

LifeSiteNews.com

- 25.07.2014:

Dorothy Cummings McLean

Jest to eksperyment myślowy. Jest 4 lipca. Mieszkasz w Wirginii, i postanawiasz zapakować
rodzinę do auta i jedziesz do Waszyngton DC na wielką paradę. Wszyscy Amerykanie – i
ludzie kochający Amerykę – zaproszeni na marsz. Każdy. Może około 100.000 ludzi
przybędzie na waszyngtońską paradę – może 60.000.Liczby omówi się później, ale
oczywiście jest to jedna celebracja pośród tysięcy celebracji 4 lipca w całym kraju.

Na tej paradzie są mężczyźni, kobiety, dzieci, młodzież, księża, zakonnice i weterani,
większość z nich trzyma amerykańską flagę. Jest też wielki kontyngent pro-life, trzymający
banery żądające by rząd unieważnił Roe v. Wade. Inni mają banery chwalące bohaterów
amerykańskiej rewolucji, i tych którzy zginęli w późniejszych walkach żeby zachować
Amerykę wolną.

Hałaśliwi chłopcy odpalają petardy, i okazjonalnie części tłumu śpiewają. Ku zdziwieniu
zagranicznych gości, kilku obywateli otwarcie niosą rewolwery. Ale to jest zabawa da całej

background image

rodziny

– z wyjątkiem tego, że tu i tam pojawiają się biali rasiści - w większości młodzi

mężczyźni.

B

iali rasiści trzymają nieprzyjemne, rasistowskie symbole, oczekując iż dostaną uwagę jakiej

pragną – i – bingo! Dziennikarze robią im zdjęcia. Następnego dnia to one dominują
lewicowe, przeciwne Trumpowi serwisy informacyjne 4 lipca. Nie tylko to, te zdjęcia – i
zdjęcia zrobione jeszcze gorszych pokazów na innych paradach – pokazują się w
dziennikach na całym świecie.

"Dziesiątki tysięcy rasistowskich Amerykanów protestują w stolicy" – mówią zagraniczne
nagłówki. "Amerykanie znowu wołają o czystą krew!"

Na całym świecie mędrcy nie znający ani słowa angielskiego, ale którzy byli w kontakcie z
wygodnie wielojęzycznymi amerykańskimi dziennikarzami, czają się by potępić Amerykę i jej
tolerancję tego "skrajnie prawicowego marszu". Profesjonalni anty-Amerykanie dostają dużo
antenowego czasu.

Brzmi dość niedorzecznie, prawda? Ale dokładnie to miało miejsce w ubiegłym tygodniu, w
ostatni

ch kilku dniach po Polskim Dniu Niepodległości.

Spośród wszystkich anglojęzycznych dziennikarzy którzy pisali o corocznym warszawskim
Dniu Niepodległości, znam tylko jednego, który towarzyszył polskim tłumom w marszu – ja –
wasza skromna korespondentka.

Biali rasiści jedynie maleńką mniejszością

Byłam na Marszu Niepodległości w ubiegłym roku, by napisać o tym w

Catholic World

Report

.

Poprzednią noc spędziłam w pobliskim Hotel Polonia Palace, a przed paradą udało

mi się wcisnąć na Mszę [Dnia Niepodległości] w Kościele św. Barbary. Denerwowałam się
trochę z powodu wszystkich odpalanych petard. Od rana do nocy betonowy kanion jakim są
Aleje Jerozolimskie rozbrzmiewał hałasem wybuchów tak drogich sercom młodych Polaków.
Błyski dawały biały i czerwony dym, który hałaśliwym chłopakom dawał patriotyczną wymów-
kę: są to kolory polskiej flagi.

Kościół św. Barbary był absolutnie zapakowany. Jakoś ludziom udawało się wkręcić i
wykręcić z minimalnymi zakłóceniami, a cierpliwe tłumy słuchały w milczeniu długiej homilii,
która opowiadała o historii Polski – i większość została jeszcze po Mszy na długie
przemówienia podziękowań. Z tego co widziałam, wszyscy oprócz mnie byli Polakami. To
mnie nieco denerwowało, ale tylko dlatego, że zawsze mieszkałam w dużo bardziej multikulti
miastach. Kiedy jest się przyzwyczajonym do multikulti, monokulti wygląda dziwnie.

Po Mszy odszukałam polskiego przyjaciela - i po szybkim lunchu – podczas którego cieszył
się z niedawnego wyboru prezydenta Trumpa – dołączyliśmy do niesamowicie długiego
marszu. Petardy wybuchały co kilka minut, aż podskakiwałam. Wokół mnie rodziny z
dziećmi, starsze osoby, młodzi rozmawiali albo śpiewali pieśni w zimną, mokrą pogodę.
Widziałam ogromną polską flagę – być może wielkości miejskiego podwórka – niesioną
płasko przez różnych ludzi, łącznie z księdzem. I słyszałam młodych śpiewających
mężczyzn, dołączających do innych śpiewających trzymających mikrofony. Śpiewy które
najczęściej słyszałam to "Bóg, Honor, Ojczyzna" i "Cześć i chwała bohaterom".

Widziałam też młodych z zielonymi flagami, i powiedziano mi, że to patrioci-"hardcorowcy". I
widziałam wiele banerów pro-life, trzymanych przez ludzi protestujących nadal legalnej
aborcji w Polsce. A potem, ze zgrozą, zobaczyłam flagi z białym celtyckim krzyżem na
czarnym tle białych rasistów na całym świecie, i nagle chciałam być tysiące kilometrów stąd.

background image

Zakręciło mi się w brzuchu na tym olbrzymim marszu kiedy – po przemówieniach
antyfaszystowskich polskich weteranów wojennych

– włoski skinhead, Roberto Fiore,

przemawiał do tłumu. Później, kiedy dowiedziałam się kim był Fiore, doznałam szoku, bo na
ironię, włoski neofaszysta przemawiał do patriotycznego polskiego tłumu. Prawie każdy w
nim miał na rękawie opaskę polskiej antynazistowskiej Armii Krajowej.

Więc tak, byli rasiści na warszawskim Dniu Niepodległości w 2016, i nikt nie zaprzecza, że
byli tam biali rasiści w 2017. Ale ci nieprzyjemni ludzie byli, w obu latach, maleńkim
procentem tłumu. Rozmawiając do NPR, Artur Rosman z

Church Life Journal

z Notre Dame

University

oszacował ich na "maksimum 1%".

Od lat każe się Polakom zostawić patriotyzm w domu

Tłumy jakie widziałam były typowe dla polskiego Marszu Niepodległości, dzisiaj powiedział
mi

Przemysław Sycz. On był w ubiegłym i w tym roku na Marszu. Jego doświadczenie zga-

dza się z moim, że uczestniczą w nim "młodzi, rodziny z dziećmi – czasem bardzo małymi
dziećmi – dziadkami, księżmi, zakonnicami, weteranami II wojny światowej, weteranami
walki z komunizmem".

"Na Marszach jest niesamowita atmosfera i budują one ducha narodu" – napisał – "podno-
sząc dumę z osiągnięć naszych przodków, i mobilizując nas do podtrzymania działań dla
dobra Polski".

Sycz uważa, że Marsze są bardzo ważne, bo od 1990 do niedawna Polakom kazano
zostawić patriotyzm w domu, i "w życiu społecznym kierować się tym co ma być rzekomo
osiągnięciem maksymalnego liberalizmu".

"To się zmieniło dzięki Marszowi Niepodległości, i to najbardziej przeraża dzisiejszą euro-
pejską elitę lewicowe media liberalne" – kontynuował Sycz. "Oni boją się, że przez wiele lat
Marsz Niepodległości nie był tylko 3-godzinną imprezą na ulicach Warszawy, ale codzienną
pracą jego uczestników… w podnoszeniu świadomości patriotycznej".

Obwinia polskie media lewicowe za fałszywe wiadomości o Marszu jakie szerzą się na świe-
cie. Napisał, że to co kilku ludzi robi w tłumie dziesiątków tysięcy nie powinno "być generali-
zowane na wszystkich uczestników Marszu".

"Mocno sprzeciwiam się temu, że Marsz często nazywa się faszystowskim, i że jego uczest-
ników nazywa się faszystami, i przypominam każdemu, że kombatanci którzy walczyli z
nazistowskimi Niemcami w II

wojnie światowej biorą udział w tym Marszu".

Fake news

Artur Rosman

powiedział NPR, że kusiło go żeby "bardzo wybiórcze" opisy amerykańskie i

brytyjskie nazwać "fake news".

"Baner z napisem 'Módl się za islamski holokaust', który rzekomo powiewał z mostu…
Smutno mi powiedzieć, tam był taki baner, ale w 2015" – powiedział Rosman. "I uważam, że
ludzi za nim postawiono przed sądem".

Wskazał, że artykuł w Guardian o Marszu Niepodległości 2017 "podłapał każdy", i pokazane
zdjęcie było banera z napisem "Armia Krajowa" (polska armia z czasów II wojny światowej).

background image

[to zdjęcie w artykule Matthew Taylora tutaj:

https://www.theguardian.com/world/2017/nov/12/white-europe-60000-nationalists-march-on-
polands-independence-day#img-2

z podpisem: Prawicowi maszerujący z banerami pokazującymi

czerwoną falangę, skrajnie prawicowym symbolem z lat 1930. Zdjęcie: Janek Skarżyński/AFP/Getty
Images]

"

Jak na ironię" – powiedział Rosman – "kiedy piszą o tzw. 'największej faszystowskiej

demonstracji w całej Europie', pokazani ludzie trzymają baner nawiązujący do największej
antyfaszystowskiej grupy w całej Europie w czasie II wojny światowej".

Rosman

nie jest nieświadomy tego, że w Polsce są biali rasiści. Ale uważa, że było ich dużo

więcej w Niemczech, Brytanii, Francji i Rosji. W Polsce są mniejsze szanse dla neofaszys-
tów, mówi, z powodu całkowicie antyfaszystowskiej historii Polski w czasie II wojny
światowej.

Rozmawiając z NPR, Rosman niechętnie zgadzał się z oceną prowadzącego wywiad o
Marszu Niepodległości jako "skrajnie prawicowym".

"Miałem naprawdę trudności z etykietą skrajnie prawicową" - powiedział. "Prawica nie ma
reprezentacji politycznej w Polsce".

Autor potępił także próby mediów wbicia klina między prezydentem Dudą i Jarosławem
Kaczyńskim, de facto liderem rządzącej partii "Prawo i Sprawiedliwość": "Różnica nie istnieje
kiedy faktycznie patrzy się na realia" – powiedział Rosman.

Tymc

zasem Duda, Kaczyński i abp Gądecki, przewodniczący Konferencji Polskich Bisku-

pów, wszyscy potępili rasistowskie przekazy białej rasistowskiej mniejszości. Prezydent
Duda nazwał je "chorym nacjonalizmem", i powiedział, że w Polsce nie ma miejsca na
ksenof

obię. Kaczyński powiedział, że rasistowskie banery były "haniebne" i "złe", i że "polska

tradycja nie ma nic wspólnego z rasizmem"

. Abp Gądecki powiedział, że mimo iż niektóre

hasła Marszu np. "My chcemy Boga" zupełnie nie budziły sprzeciwu, to sentymenty jak "Biała
Europa" są niegodziwe i rasistowskie.

Polski Kościół i państwo są zjednoczeni w potępieniu brzydkich sentymentów dziwacy ku
zachwytom

głodnej skandalu prasy.

Niestety, te realia

raczej nie są przekazywane przez media głównego nurtu zachodnim

czytelnikom, którzy, nie znając polskiego, zależą całkowicie od źródeł anglojęzycznych. Na
przykład ks. Thomas Rosica z Salt+Light Television, niekiedy konsultant medialny Stolicy
Apostolskie

j, niedawno zamieścił taki wpis na Facebooku:

Jak szybko Polska zapomniała o Światowym Dniu Młodzieży 2016, kiedy naród witał świat.
Jest coś bardzo złego w polskim społeczeństwie i takie sceny nie tylko pokazują małą
mniejszość fanatyków pośród większej grupy ludzi świętujących niepodległość Polski. Takie
sceny wysyłają zły przekaz na świat. Gdzie jest Polski Kościół w tym wszystkim? Gdzie jest
jego głos? Gdzie jest poparcie prośby papieża Franciszka budowania mostów a nie murów i
zaproszenie papieża do przyjmowania obcych?

Kościół w Polsce, znakomicie podtrzymuje konserwatywną interpretację Amoris Laetitia.

Sprawy do rozważenia

Dlaczego zachodnie media postanowiły skupiać się na garstce białych rasistów maszerują-
cych na tegorocznej paradzie Dnia Niepodległości? Łatwo jest rozumieć dlaczego lewicowe

background image

media jak Gazeta Wyborcza i niezadowoleni Polacy, którzy pracują dla Guardian chcą to
robić: żeby zażenować rządzącą partię PiS. Ale powody anglojęzycznych mediów przeły-
kania ich fantazji o Polakach w butach z cholewami są mniej oczywiste.

Artur Rosman zasug

erował, że Polska jest kozłem ofiarnym, i że narracja że Polska jest

straszna daje lepsze samopoczucie Amerykanom o ich własnych problemach: np. niepo-
kojących scenach w Charlottesville.

Ale podejrzewam, jest tak dlatego, że Polska jest inna, i nie-Polakom trudno jest
zrozumieć dlaczego Polska nie podda się ich pomysłom o nowoczesności i nie stanie
się bardziej jak Francja. Większość Polaków to katolicy, i dlatego Polska nadal jest
bardzo katolickim krajem: jednym z niewielu krajów o których można to powiedzieć.
Polska jest za życiem, za dziećmi i za rodziną. Polska traciła granice zbyt wiele razy by
oddać kontrolę nad tymi którzy je przekraczają. Polska pamięta próby obcych
zniszczenia jej fizycznie, i

będzie przeklęta, jeśli pozwoli cudzoziemcom zniszczyć ją

duchowo.

[podkreślenie tłumacza]

_______________________________________________________________________

"M

oje dzieci, teraz musicie być bardzo ostrożni co do tego co czytacie w waszych mediach,

bo wasz kraj jest kontrolowany. Większość krajów na ziemi teraz jest kontrolowana przez siły
zła. Zanim dokonacie jakiegoś osądu, Moje dzieci, w sprawach wiary i moralności, przeczy-
tajcie swoją dobrą Biblię. I nie akceptujcie żadnych zmian w Księdze życia i miłości".

- Pan Jezus, 28.09.1978

http://www.tldm.org/news35/heres-what-the-mainstream-media-isnt-telling-you-about-the-poland-
independence-day-march.htm


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Media głównego nurtu zaczynają zauważać Słońce jako czynnik globalnego ocieplenia , Media głównego n
QANON NOWA TEORIA SPISKOWA KTÓRA PODBIJA INTERNET ORAZ MEDIA GŁÓWNEGO NURTU O CO CHODZI
Chelatacja i ozon dla zdrowia Czego lekarze ci nie powiedzą nr 2 marzec kwiecień 2016
24 CZEGO NIE POWIEDZIAŁ WAM ARKADIUSZ WIŚNIEWSKI (CZ 2)
Chelatacja i ozon dla zdrowia Czego lekarze ci nie powiedzą nr 2 marzec kwiecień 2016
23 CZEGO NIE POWIEDZIAŁ WAM ARKADIUSZ WIŚNIEWSKI (CZ 1)
Takich już nie ma, POLSKIE TEKSTY PIOSENEK ŚPIEWNIKI
Przedstaw główne prądy renesansu, Język polski
O Czym Lekarze Ci Nie Powiedzą 01 02 2014
Główne wydarzenia, Nauka, Język Polski
pozytywizm - główne idee, Polonistyka, Język polski
Rosja nigdy nie ujarzmi Polski, POLSKA
Czego oczekuje współczesny czytelnik(2), Matura, Język Polski, Prace i Motywy maturalne
O Czym Lekarze Ci Nie Powiedzą 03 04 2014 PL
rodzina, Nikomu nie powiedziałam, Nikomu nie powiedziałam / 02 styczeń 2008
O Czym Lekarze Ci Nie Powiedzą 05 06 2014

więcej podobnych podstron