A.A.
MORD RYTUALNY NA BOHDANIE PIASECKIM
TVP Info o porwaniu i zabójstwie Bohdana Piaseckiego
13 marca br. o godz. 20 na kanale telewizyjnym TVP INFO wyemitowany został kolejny
odcinek programu z cyklu „Listy gończe”. Na cykl ten składają się programy dokumentalne o
tematyce kryminalnej przypominające nierozwiązane przestępstwa i zbrodnie sprzed lat.
Ostatni odcinek poświęcony został sprawie porwania Bohdana Piaseckiego. Na temat kulisów
dokonanego 22 stycznia 1957 r. uprowadzenia, a następnie zabójstwa szesnastoletniego syna
Przewodniczącego Stowarzyszenia Pax wypowiadali się m.in. historycy: prof. Antoni Dudek,
prof. Andrzej Friszke, prof. Jan Żaryn oraz Konrad Starczewski, który wspomnianej kwestii
poświęcił rozprawę doktorską. Głos zabierali również dziennikarze red. Andrzej Gass i Ewa
Winnicka. W programie zaprezentowana została rekonstrukcja historyczna ukazująca samo
porwanie oraz działania podjęte bezpośrednio po jego dokonaniu (m.in. próby nawiązania
kontaktu z porywaczami podejmowane przez ks. Mieczysława Suwałę oraz Ryszarda Reiffa).
Prof. Dudek na wstępie swojej wypowiedzi podkreślił, że morderstwo syna Bolesława
Piaseckiego należy rozpatrywać jako element walki toczącej się w ramach ówczesnego MSW
(Mieczysław Moczar, Antoni Alster) oraz szerzej w całej partii, pomiędzy komunistami
pochodzenia polskiego i żydowskiego. Tym, co jednak mogło zwrócić szczególną uwagę w
wypowiedzi A. Dudka, była zmiana jego podejścia do omawianej problematyki, chociażby w
porównaniu z wymową jedynej jak dotąd biografii Piaseckiego, której jest współautorem (A.
Dudek, G, Pytel, „Bolesław Piasecki. Próba biografii politycznej”, Londyn 1990).
W dzisiejszej postawie tego badacza widać wyraźne elementy „dostosowawcze”. O
przestrzeganiu kanonów poprawności świadczą chociażby sformułowania, których używał dla
opisania przedwojennej aktywności autora „Instynktu państwowego” – „haniebne”, „nie do
usprawiedliwienia”. Pojawił się nawet argument (w kontekście przedwojennych akcji
przeciwżydowskich) o rzekomym podpaleniu przez „Falangę” żydowskiego sierocińca.
Fakt taki, o ile mi wiadomo, nie ma żadnego odzwierciedlania ani w dostępnych materiałach
archiwalnych, ani w literaturze, co najwyżej w przedwojennej i powojennej lewicowo-
żydowskiej propagandzie, objawiającej się w „czarnej legendzie” Piaseckiego i całego ONR-
u. W zestawieniu z tym, co obecnie głosi prof. Dudek, jego pierwsze naukowe dzieło,
pomimo że publikowane również z intencjami politycznymi (wszak wydał je londyński
„Aneks”, a wstępem opatrzył Jan Józef Lipski), jawi się dziś jako praca nad wyraz
obiektywna i pisana bez zbędnego zacietrzewienia.
Prof. Friszke za kluczowy dla rozwikłania prawdy o sprawcach mordu uznał wątek radziecki,
o ile bowiem do połowy lat 60. ub. wieku śledztwo w sprawie porwania i zabójstwa mogło
być celowo utrudniane przez wpływowe w partii i organach bezpieczeństwa osoby
pochodzenia żydowskiego (co sugerowało najbliższe otoczenie Piaseckiego), o tyle, zdaniem
historyka, nie było to już możliwe po umocnieniu się Mieczysława Moczara we władzach
PRL. Czynnikiem, który mógł, zdaniem biografa Adama Ciołkosza, zadecydować o
torpedowaniu (przejawiającym się m.in. w jakby celowo niechlujnie prowadzonym
dochodzeniu) działań mogących wyjaśnić kulisy zbrodni, mogła być tylko strona radziecka.
Zwraca uwagę pewna analogia wysuwanych przez prof. Friszke przypuszczeń z hipotezami,
które stawia w swojej książce „Wspomnienia Ubowca” (Kopenhaga bdw) Jakub Bukowski
(jest to zapewne pseudonim autora). Wieloletni funkcjonariusz UB w swoich wspomnieniach
sugeruje, że jednym z najbardziej prawdopodobnych motywów dokonania zabójstwa była
odmowa kontynuowania współpracy z sowieckim wywiadem, jakiej miał udzielić Piasecki w
październiku 1956 r. KGB dla wykonania zadania miała posłużyć się byłymi członkami ONR
i NSZ, pałającymi chęcią zemsty na Piaseckim za „zdradę”. Znamienne, że wysuwana
hipoteza skutecznie usuwa tezę o sprawstwie osób o pochodzeniu żydowskim (organizacja
„Nekama” współpracująca z funkcjonariuszami pochodzenia żydowskiego w UB oraz
środowisko Szymona Wiesenthala).
W programie pojawił się również wątek nagonki prasowej wymierzonej przeciwko B.
Piaseckiemu w okresie bezpośrednio poprzedzającym porwanie, trwającej jednak i po jego
dokonaniu. Wśród najbardziej napastliwych artykułów wymieniono tekst „Zagadka cichej
uliczki”, opublikowany na łamach pisma „Dookoła Świata”. W tekście sugerowano, że
zamordowany tuż po porwaniu chłopiec żyje i przebywa u swojej matki (zginęła w Powstaniu
Warszawskim) za granicą, całą zaś sprawę Piasecki cynicznie rozgrywa dla poprawy swojego
wizerunku i pozycji. Zapomniano jednakże dodać, że współautorem owego tekstu,
inspirowanego ewidentnie przez koła Piaseckiemu w PZPR nieprzychylne, był nie kto inny
jak późniejszy ultraniepodległościowiec, twórca KPN – Leszek Moczulski…
W programie kilkukrotnie powoływano się na dotychczasowe ustalenia Petera Rainy (prace:
„Sprawa zabójstwa Bohdana Piaseckiego”, Warszawa 1989; „Mordercy uchodzą bezkarnie.
Sprawa Bohdana P.”, Warszawa 2000).
http://mercurius.myslpolska.pl
Morderstwo dokonane na Bohdanie Piaseckim nosiło znamiona mordu rytualnego – zarówno
ze względu na sposób zadania ran, jak i na typowy dla Żydów charakter zemsty: nie
bezpośrednio na obiekcie ich nienawiści, lecz na członku najbliższej rodziny.
Warto przy okazji zajrzeć na strony:
http://niniwa2.cba.pl/bohdan_piasecki_zabojstwo.htm
http://www.solowiecki.boom.ru/mordy_rytualne.html
http://gf24.pl/index.php/warszawskagazeta/3195-bohdan-piasecki-dziecko-ktore-zapacio-za-
ojca.html
Admin