200008 fizyka po nowemu

background image

E

tos fizyki zanika. Ma∏o kto dziÊ
pami´ta, ˝e kilkadziesiàt lat te-
mu fizycy zbudowali bomb´ jà-
drowà, ma∏o kogo obchodzi, ˝e

odkrywajà podstawowe prawa rzàdzàce
Êwiatem. Romantyzm fizyki rozwiewa
si´ na nudnych lekcjach w szkole. Rezul-
taty nauczania sà z∏e. Niewielu polskich
uczniów wybiera ten przedmiot na ma-
turze. Absolwenci szkó∏, a nawet uczel-
ni wy˝szych na ogó∏ nie znajà fizyki
w zakresie szko∏y Êredniej, a bywa, ˝e
i podstawowej. W wielu Êrodowiskach,
równie˝ inteligenckim, do dobrego tonu
nale˝y wr´cz che∏pienie si´ nieznajomo-
Êcià tego przedmiotu. Mo˝e wi´c skoƒ-
czyç z przymusem i fizyki w szko∏ach
Êrednich uczyç tylko ch´tnych, w ramach
przedmiotów,,do wyboru”? Nie zmieni
to przecie˝ znaczàco ogólnego poziomu
wiedzy czy raczej ignorancji w tej dzie-
dzinie, a mo˝e zmniejszy liczb´ ludzi roz-
czarowanych fizykà?

A jednak by∏oby szkoda, gdyby do

tego dosz∏o. Czy˝ mo˝na bowiem wy-
obraziç sobie wykszta∏conego cz∏owie-
ka, który nie odró˝nia silnika elektrycz-
nego od spalinowego, który nie wie, co
to jest tomograf ani jak dzia∏a kserograf,
telefon komórkowy czy zegarek elek-
troniczny? Przecie˝ dziÊ wr´cz jesteÊmy
skazani na urzàdzenia wykorzystujàce
efekty fizyczne, wypada wi´c mieç
o nich choç mgliste poj´cie. Dobrze by-
∏oby zatem, ˝eby fizyka jednak pozosta-
∏a przedmiotem obowiàzkowym w
szko∏ach Êrednich. Absolwenci powin-
ni zapami´taç coÊ z tych lekcji na resz-
t´ ˝ycia. Tylko jak to osiàgnàç? Wielu
nauczycieli sàdzi, ˝e lepsze wyniki
kszta∏cenia da si´ uzyskaç poprzez zde-
cydowane zwi´kszenie liczby godzin
przeznaczonych na ten przedmiot.

Moim zdaniem efektywnoÊç uczenia fi-
zyki mo˝e poprawiç jednie g∏´boka
rewizja programu nauczania i metod
jego realizacji.

Ksià˝ka Paula G. Hewitta Fizyka wo-

kó∏ nas, która niedawno ukaza∏a si´
w Wydawnictwie Naukowym PWN,
przedstawia interesujàcà
propozycj´ w tej kwestii.
Jest to t∏umaczenie nie-
zwykle popularnego w
USA, ˝eby nie powiedzieç
kultowego, podr´cznika fi-
zyki dla szkó∏ Êrednich. Je-
go autor proponuje ca∏ko-
wite odformalizowanie fi-
zyki, nauczanie jej bez gor-
setu matematycznego, in-
nymi s∏owy bez wzorów.
Wed∏ug Hewitta bowiem znacznie istot-
niejsze jest zrozumienie przez ucznia
poj´ç i zjawisk fizycznych ni˝ umiej´t-
noÊç ubierania ich w j´zyk matematy-
ki. Czy takie podejÊcie ma sens?

Rezultaty, które odnosi sam Paul G.

Hewitt, jak równie˝ liczne amerykaƒskie
szko∏y korzystajàce z jego metod, wyda-
jà si´ wskazywaç, ˝e byç mo˝e t´dy w∏a-
Ênie wiedzie droga. OczywiÊcie, istnieje
obawa, ˝e uczenie bez wzorów spowo-
duje sp∏ycenie fizyki, sprowadzi jà do
poziomu jakoÊciowego, nie odpowiada-
jàcego ani stanowi wspó∏czesnej wiedzy,
ani obowiàzujàcym tendencjom. Jednak
wcale tak byç nie musi. Okazuje si´, ˝e
wiele zagadnieƒ uda∏o si´ Hewittowi
przedstawiç znacznie g∏´biej, ni˝ czynià
to autorzy podr´czników ze wzorami.

Ksià˝ka ujmuje fizyk´ w tradycyjnym

uk∏adzie. Zaczyna si´ od mechaniki, na-
st´pnie omawia zagadnienia dotyczàce
ciep∏a i termodynamiki, elektrycznoÊci
i magnetyzmu, fizyki fal i optyki, a na

koniec zagadnieƒ bardziej wspó∏cze-
snych, czyli fizyki atomu, jàdra atomo-
wego, a nawet ogólnej teorii wzgl´dno-
Êci. Przyjemny, gaw´dziarski tok wy-
k∏adu sprawia, ˝e ∏atwiej trafia on do
ucznia. Liczne pytania z odpowiedzia-
mi, zadania oraz ,,projekty” – czyli pro-
blemy doÊwiadczalne do samodzielne-
go wykonania przez ucznia – pozwalajà
mu ugruntowaç materia∏. Taki styl ucze-
nia stawia jednak du˝e wymagania na-
uczycielowi. Musi on nie tylko doskona-
le znaç i rozumieç swój przedmiot, ale
naprawd´ go lubiç. Zupe∏nie inaczej po-
winien te˝ oceniaç post´py uczniów: wy-

magaç od nich g∏´bszego zro-
zumienia zagadnieƒ, a nie
tylko ˝onglowania wzorami.

Ksià˝ka ju˝ wywo∏a∏a wiele

kontrowersji. Niektórzy dydak-
tycy stojà na stanowisku wr´cz
ortodoksyjnym: uwa˝ajà, ˝e ta-
kie podejÊcie jest wysoce nie-
w∏aÊciwe. Fizyka – twierdzà –
to nauka iloÊciowa i jest wr´cz
nieuczciwoÊcià uczenie jej bez
stosownego aparatu matema-

tycznego. Ale czy˝ takie stanowisko nie
wynika jedynie z przyzwyczajenia i ogól-
nej niech´ci do zmian? Wielu oponentów
ostro krytykuje te˝ ksià˝k´ Hewitta za
uchybienia. Tu, niestety, musz´ wytknàç
s∏aby punkt polskiego wydania – w tek-
Êcie rzeczywiÊcie znalaz∏y si´ liczne b∏´-
dy i niezr´cznoÊci j´zykowe, cz´sto wypa-
czajàce sens zdaƒ, a wynikajà one g∏ównie
z wad t∏umaczenia. Trzeba jednak te˝ od-
notowaç, ˝e ksià˝ka ma wielu zagorza-
∏ych zwolenników. Starannie wydana
z licznymi przejrzystymi ilustracjami za-
ch´ca, by po nià si´gnàç.

Bez wzgl´du na to, czy metoda He-

witta przyjmie si´ szerzej w Polsce, czy
nie, jego podr´cznik d∏ugo pewnie b´-
dzie cennà i powa˝nà pozycjà na na-
szym rynku ksi´garskim. Polecam go
przede wszystkim nauczycielom. Mam
jednak nadziej´, ze zajrzà do niego rów-
nie˝ uczniowie oraz wszyscy, którzy
chcà si´ troch´ poduczyç fizyki.

Jan Mostowski

Â

WIAT

N

AUKI

Sierpieƒ 2000 89

Fizyka po nowemu

FIZYKA WOKÓ¸ NAS. Paul G. Hewitt. T∏umaczy∏ Alfred Zagórski.
Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2000.

Recenzje

czalnie du˝à sprawnoÊç ruchowà i wy-
soki stopieƒ niezale˝noÊci od zmian ter-
micznych warunków Êrodowiskowych.

Mo˝na si´ wi´c zgodziç z Gribbina-

mi postulujàcymi za innymi autorami
mo˝liwoÊç rozwini´cia inteligencji przy-
najmniej u niektórych dwuno˝nych
form tych wielkich gadów, gdyby dane
im by∏o prze˝yç katastroficzne wymie-
ranie na granicy kredy i trzeciorz´du.
Autorzy sk∏onni sà akceptowaç ko-
smicznà katastrof´ koƒczàcà epok´ di-

nozaurów i otwierajàcà wiek ssaków,
nie widzà jednak mo˝liwoÊci udzia∏u
katastroficznego czynnika kosmiczne-
go w procesie ewolucji hominidów
i cz∏owieka. HuÊtawka klimatyczna epo-
ki lodowej to ich zdaniem g∏ówny na-
p´d ewolucji cz∏owieka i trudno si´
z tym nie zgodziç, chocia˝, jak wskazu-
jà ostatnie badania, nie da si´ wyklu-
czyç udzia∏u katastroficznego czynnika
kosmicznego w zjawisku nag∏ych, glo-
balnych zmian klimatycznych.

Mo˝na zatem przyklasnàç g∏ównej te-

zie autorów, i˝ stymulacja Êrodowisko-
wa ∏àczy si´ z podstawowym progra-
mem rozwoju wyznaczonym przez
ludzkie geny i prowadzi do powstania
„zwierz´cia kulturalnego”, jak Gribbi-
nowie definiujà skoƒczonà osob´ ludz-
kà, przy czym cz∏owiek nie jest zapro-
gramowany do pe∏nienia jakiejÊ okreÊlo-
nej roli, lecz do ciàg∏ego uczenia si´ co-
raz to nowych ról.

Józef Kaêmierczak


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Paszport po nowemu
SŁUZBA BHP PO NOWEMU
Młody Technik Rowery po nowemu
Przekształcenie po nowemu
2012 09 27 Druk za niepełnosprawnego wypełniony po nowemu albo będzie korekta
historia po nowemu konkurs wojew dzki
2017 08 22 Legitymacje dla niepełnosprawnych po nowemu
IZRAEL (WOS), WOS, WOK, Fizyka, Chemia i inne, WOK, WOS i PO
fizyka ruch po okręgu
CI GA, FIZYKA PYTANIA, 1-Kinematyka ruchu punktu materialnego po okręgu
Fizyka ruch po okregu
ruch jednostajny po okregu, Fizyka
10. Ruch po równi pochyłej, Fizyka - Lekcje

więcej podobnych podstron