Posted on
by
Ostrzegam ponownie wszystkich, którzy czytają te teksty „Marii”, przed bardzo poważnymi
błędami, które głosi. Czyni to w atmosferze pozornej miłości i ciepła, zachęt do modlitwy.
Podobnie w telewizji stosuje się niebieskie tło, by uspokoić widzów i wyłączyć ich krytyczne
myślenie. Zatrzymajmy się przy tekście z Wielkiego Piątku, by zobaczyć, jak wiele pojęć jest tu
rozchwianych i nieprawdziwych. Aż dziwne, że księżą tego nie widzą!
„Moje Zmartwychwstanie jest w pełni przyjmowane jako akt wolności, którą przynosi
ludzkości”. Niech mi ktoś wyjaśni, o co tu chodzi, bo zbaraniałem… Z której strony ugryźć ten
tekst? Ani od strony Pana Jezusa, ani naszej! „Akt wolności”? Absolutnie wszyscy
zmartwychwstaną, niezależnie od tego, czy chcą czy nie!
„Moje zmartwychwstanie oznacza, że wszyscy, którzy Mnie miłują i głoszą Moje Święte
Słowo, także mogą powstać z martwych”. Przecież wszyscy zmartwychwstaną, nienawidzący
Boga także!
„Wszyscy ci, którzy umarli w stanie łaski i służyli Mojemu Ojcu, zostaną również podniesieni
z martwych do chwały w dniu, w którym przyjdę sądzić”. Co to znaczy? Czy jak u świadków
Jehowy wszyscy są unicestwieni? Jan Paweł II nie jest w chwale, tylko czeka na sąd? Na jaki sąd?
Czy on cały zostanie wtedy „podniesiony z martwych”, czy jego ciało?
„Dołączą oni do tych, którzy żyją nie tylko w ciele, ale w duchu Pana i zostaną nagrodzeni
życiem wiecznym”. Oni – to znaczy kto? Dawniej umarli? Dopiero wtedy zmarli zaczną wiecznie
żyć? Dołączą do kogo? Może do żyjących na ziemi w „raju”? Ale on wieczny nie będzie!
„Wszyscy ci, których imiona znajdują się w Księdze Życia, zmartwychwstaną w ciele, umyśle i
duchu…” Czyli umysł i duch obumrą, a potem zmartwychwstaną razem z ciałem?!
„Będziecie żyć w miłości, spokoju i harmonii podczas Mojego chwalebnego panowania na
ziemi przez 1000 lat”. Tę herezję już dawniej wyjaśniłem i do niej nie wracam. Nie będzie ani
1000 lat, ani żadnego „chwalebnego panowania” Pana Jezusa chodzącego po ziemi! Millenaryzm
został przez Kościół potępiony, nie można go nauczać!
„Będziecie brać udział w chwale zmartwychwstania tych dusz — w tym waszej ukochanej
rodziny i przyjaciół — które są uznane za godne wejścia do Mojego nowego raju na ziemi”.
Dusze umarły i zmartwychwstaną na 1000 lat?
„Jest wielu pośród was, którzy niewystarczająco Mnie kochają lub żyją w błędnym
przekonaniu, że Moje Miłosierdzie nawet wtedy unieważnia grzechy, gdy nie okazujecie żalu”.
[…] „Rozgrzeszenie może być udzielone tylko wtedy, jeśli żałujecie”. Samo pojęcie
„unieważnienia grzechu” jest obce naszej teologii, ale zostawmy to – może to słabe tłumaczenie.
Ale sam żal nie wystarczy bez prawdziwej poprawy! Już dawniej ten błąd naświetliłem.
„[…] Życie Wieczne, które zostało wam obiecane, oznacza doprawdy życie wieczne w ciele,
umyśle i duszy”. Wyżej było „zmartwychwstanie w umyśle”, a tu mamy „życie wieczne w
umyśle”. Kto mi wyjaśni, co to znaczy?
„Szatan i jego demony będą robić wszystko, aby przekonać was, że życie wieczne w Moim
nowym raju nie istnieje”. To w końcu co to ma być? Życie wieczne czy życie przez 1000 lat w
tym „raju”? A może ta „wieczność” to 1000 lat?
Jak z powyższego widać, mamy tu tak wielkie pomieszanie pojęć i tyle znaków zapytania, że
prawdziwi uczniowie Chrystusa powinni otworzyć oczy na fałsz tych „orędzi”, absolutnie NIE
POCHODZĄCYCH Z NIEBA, przestać je czytać i rozpowszechniać. Inaczej będą jak muchy
złowieni w piekielną pajęczynę kłamstw (może już są), a nawet staną się współpracownikami
szatana (może już nimi są?) w oplataniu jego pajęczyną ziemi!