Dla GW Wałęsa jest Dyzmą? –
Rafał A. Ziemkiewicz
Aktualizacja: 2011-09-21 1:02 pm
Czy kojarzą Państwo nazwisko Magda Barcik? Z zawodu, jak podawała na posterunku policji,
„dziewczynka”? Wyjaśnię, że to postać literacka, z jakże aktualnej powieści „Kariera Nikodema
Dyzmy”.
Tak nazywała się przelotna narzeczona tytułowego bohatera, która dla zemsty próbowała złożyć na
niego na policji donos. Skończyło się to, jak pamiętamy, w ten sposób, że przodownik nakazał
posterunkowemu: „weźcie ją do ostatniego pokoju i wytłumaczcie, że rzucanie oszczerstw na wysokich
urzędników państwowych nie opłaca się”.
Dzisiejsza „Gazeta Wyborcza” przynosi wielką sensację:
tak, że gdy pojawiło się doniesienie, jakoby Wałęsa junior miał powiązania z pewnym gangsterem, ABW
doniesienie to sprawdziła i stwierdziła, że jest bezpodstawne. Co ma zasadnicze znaczenie: zrobiono to
w pełnej dyskrecji. Trzeba było dopiero czterech lat, żeby o owej straszliwej zbrodni opowiedział Janusz
Kaczmarek, który najwyraźniej nie wie już, co by tu jeszcze straszliwego opowiedzieć o IV RP, i żeby
zrobiła z niej czołówkę gazeta, która ma ten sam problem.
Oczywiście gazeta, której wicenaczelny niedawno deklarował publicznie, że jest nieprzejednanym
wrogiem partii opozycyjnej i zrobi wszystko, by przegrała ona wybory, nie posiada się z oburzenia. Tylko
czym się oburza? Co niby niewłaściwego było w opisanym tu postępowaniu ABW? Najwyraźniej
„Gazeta Wyborcza” uważa, że jeśli w powziętym donosie pojawiło się nazwisko Wałęsa, to policja,
prokuratura i ABW powinny się zachować tak właśnie, jak ów przodownik z powieści na dźwięk
nazwiska Dyzma. Takie państwo promuje nam największa prorządowa gazeta, w opozycji do
postulowanej przez opozycję IV RP. Dobrze to widzieć tak na czołówce, czarno na białym.
Rafał A. Ziemkiewicz