182 14 (3)





B/182: Dr Chasaj Alijew - Klucz do siebie






Wstecz / Spis
Treści / Dalej
Piszą do nas...
Po opublikowaniu w radzieckiej prasie artykułów o mojej metodzie, pozwalającej człowiekowi kierować swoim, organizmem, a zwłaszcza po zademonstrowaniu tej metody w telewizji napłynęły listy od osób, pragnących nabyć te niecodzienne przecież umiejętności.
Niestety
w artykułach prasowych nie wszystko podano dokładnie i naukowo. Jako lekarz musiałem więc mieć się na baczności, gdyż czytelnicy odnieśli wrażenie, że autoregulacja jest czarodziejską różdżką, panaceum na wszystkie nieszczęścia. Mimo dalszych publikacji, które podkreślały, że ta metoda zalicza się do metod psychoterapeutycznych i porównywały istotę jej działania z treningiem autogennym
w listach zwracano się do nas nawet z takimi problemami, których rozwiązanie w żaden sposób nie wchodziło w "kompetencje" autoregulacji!
W listach zaniepokoiła mnie również bardzo często spotykana wiara autorów w to, że autoregulację można opanować w ciągu pół godziny. Dla tej "pół godziny" dziesiątki ludzi zrywały się z miejsca porzuciwszy wszystkie sprawy i wędrowały z różnych stron do Machaczkały, nie uzgadniając nawet z nami terminu przyjazdu.
Skąd się wzięło owe "pół godziny"?
Właśnie stamtąd, z artykułów prasowych. W jednym z nich porównywano czas opanowania zagłębiania się w stan za pomocą treningu autogennego oraz autoregulacji. Istotnie, w autotreningu ten stan szczególny osiąga się po miesiącach ćwiczeń a metodą autoregulacji w szeregu przypadków
nawet w ciągu pół godziny! W tym "szeregu przypadków" wielu czytelników od razu widzi siebie!

A nie da się tego dokonać w dwadzieścia minut?
zainteresował się ktoś z sali podczas kursu.
Nawet nauka jazdy na rowerze pochłania więcej czasu
odpowiedziałem.
Oczywiście, w niektórych przypadkach to się zdarza, ale przecież cała rzecz nie sprowadza się do rekordów! Istota rzeczy
powtarzam
polega na nauczeniu człowieka kierować nadzwyczaj skomplikowaną maszyną własnego organizmu! A tu wskazana jest ostrożność. To jest przecież organizm ludzki, to jest życie!
Dlatego
niezależnie od ewentualnie możliwej "pół godziny"
aby opanować autoregulację, należy przejść pełen kurs zajęć, składający się z 8-10 zespołów zabiegów, połączonych z przygotowaniem teoretycznym "zasady wchodzenia w stan".
A ponadto pamiętajcie, że:
NIE WYSTARCZY NAUCZYĆ SIĘ WYWOŁYWAĆ STAN SPECJALNY, TRZEBA UMIEĆ WŁAŚCIWIE SIĘ NIM POSŁUGIWAĆ!
Dużą część listów napisali chorzy lub ich krewni. Przedstawiali przeróżne dolegliwości
od przytępienia słuchu u pięciomiesięcznego dziecka do ciężkich chorób nowotworowych. Wszyscy prosili o pomoc. Niestety
tych oczekiwań nie spełniamy.
Pisali także ludzie, cierpiący na różnego rodzaju nerwice. Skarżyli się na obniżoną wydajność pracy, na zmęczenie. Oczywiście, im ewentualnie moglibyśmy pomóc.
Autoregulację chcą opanować młodzi ludzie, starając się rzucić palenie. Oraz narkomani i rodzice narkomanów. Takim pacjentom
sądzę
również moglibyśmy pomóc.
Piszą do nas ludzie, często już nie najmłodsi ale chorobliwie nieśmiali. Z tego powodu
sądzą
nie ułożyli sobie życia, albo rozpadła się ich rodzina. To też są nasi potencjalni pacjenci.
Wśród piszących duży procent stanowią ludzie, przygotowujący się do poważnych zmian w życiu. Chcieliby opanować autoregulację, by zwiększyć odporność nerwową przed czekającymi ich obciążeniami, zmianą rytmu życia i działalności. Tu autoregulacja może okazać się przydatna.
Interesuje się nią także wielu sportowców, pracujących nad poprawą wyników. Piszą debiutanci, mistrzowie oraz trenerzy, poszukujący optymalnego podejścia do uczniów. Tutaj
według mnie
bez autoregulacji wręcz nie osiągnie się wyższego poziomu.
Piszą do nas ludzie pragnący szybko nauczyć się języków obcych lub przyswoić inną wiedzę. Autoregulacja może im pomóc.
Otrzymujemy także oferty współpracy z zakładami przemysłowymi. By zmniejszyć zmęczenie i zachorowalność pracowników, wykonujących napiętą, stresującą, monotonną pracę. Uważam, że w systemie intensywnego wytwarzania, który silnie obciąża psychiczny aparat człowieka autoregulacja jest bezwzględnie potrzebna.
Przyjeżdżają do nas lekarze i psycholodzy, pragnący wzbogacić swój arsenał metod o jeszcze jedną metodę profilaktyki i leczenia chorób. Marzyłoby się nam, by każdy lekarz wiedział, czym jest autoregulacja, oraz aby lekarze-psychoterapeuci posługiwali się nią profesjonalnie! Przecież każdy psychoterapeuta próbuje uczyć swoich chorych autoregulacji
w ten czy inny sposób. Dlaczego nie miałby stosować mojej metody?
Zapamiętałem cztery charakterystyczne listy:
"Ten klucz jest mi bardzo potrzebny!!!"
pisze dziesięcioletnia dziewczynka (proszę zwrócić uwagę na trzy wykrzykniki),
Drugi list napisał do redakcji "Komsomolskiej Prawdy" docent, wykładowca uczelni medycznej. Żądał przerwania w prasie procesu "ogłupiania" studentów medycyny, którym
według jego słów
kręci się w głowie od reklamowanych wszelkiego rodzaju pseudonaukowych metod, obiecujących jakoby uwolnienie ludzkości od wszelakich nieszczęść. ,,To klucz bez prawa przekazu!"
kończy list (dwadzieścia stron .maszynopisu!) docent.
Autor trzeciego listu był jakimś oryginałem. Po przeczytaniu w artykule o tzw. obręczy cieplnej, pomagającej w opanowaniu stanu, ,,nagrzewa!" głowę przez 10-15 minut dziennie. Czuł się doskonale, wygrywał w tenisa oraz w szachy, tworzył trzy razy tyle wierszy co zazwyczaj. Bardzo mi dziękował za to wzbogacenie weny twórczej. Tragikomizm tej sytuacji oraz jej niebezpieczeństwo polegało na tym, że w artykule nie podawałem ani istoty, ani sposobu działania nowego wynalazku, zwanego "biegnącą falą cieplną". Ani też żadnych wskazówek, w jaki sposób osiąga się ten stan!
I, na koniec, ostatni z niezwykłych listów. Ten wydał mi się straszny.
Małolat, który przeczytał w artykule o wyrabianiu nawyku autoregulacji drogą warunkowo-odruchowego programowania, stwierdza, że już widział w kinie, w jaki sposób programuje się ludzi. Po takim zaprogramowaniu ludzie jedzą trawę, zamieniają się w roboty oraz w zwierzęta. Nie podejmuję się komentować tego listu i analizować różnicy między treścią znanego filmu "Martwy sezon" a metodą autoregulacji. Różnica jest zasadnicza.
Często uczestnicy kursu pytają, w jaki sposób nastroić się za pomocą autoregulacji na przyśpieszone opanowanie języka obcego? Co należy wyobrazić sobie w stanie specjalnym? Albo: co należy wyobrazić sobie w reżimie autoregulacji
by przestał boleć ząb?
Odpowiadam:
nie należy sobie wyobrażać niczego szczególnego, jeśli to sprawia trudność. Należy umieć wywołać głęboki stan neutralny, a potrzebna reakcja sama powstanie
jeśli tylko został wytyczony cel.
Większość naszych pacjentów
niestety
nie jest w stanie wywołać głębokiego pogrążenia się w stan szczególny. Osiągnięcie mniejszej lub większej głębi wiąże się z wyjściowym stanem organizmu oraz z samym zadaniem. Czasami, kiedy zadanie okazuje się zbyt odpowiedzialne, potrzebna właściwa głębia pozostaje nieosiągalna. Przeszkadza bowiem w tym zdenerwowanie, napięcie i inne czynniki emocjonalne.
(A na bolący ząb polecam wypraktykowany od pokoleń sposób
wizytę u dentysty!
przyp. red.)-



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
182 14 (4)
14 Jozefa Bragiel Skutki rozwodu rodzicow z perspektywy5 182
T 14
Rzym 5 w 12,14 CZY WIERZYSZ EWOLUCJI
ustawa o umowach miedzynarodowych 14 00
990425 14
foto (14)
DGP 14 rachunkowosc i audyt
Plakat WEGLINIEC Odjazdy wazny od 14 04 27 do 14 06 14

więcej podobnych podstron