023 12 (3)



B/023: J.Silva, P.Miele - Samokontrola Umysłu Metodą Silvy








Wstecz / Spis
treści / Dalej
11. INTYMNE ĆWICZENIA DLA KOCHANKÓW
W czasie prelekcji dla grupy uczestniczącej w kursie Samokontroli Umysłu pani Simonton mówiła miedzy innymi o licznych stresach życia, które mogą prowadzić do choroby, jeżeli odpowiednio nie reagujemy na nie.
“Szczęśliwe małżeÅ„stwo jest zjawiskiem bardzo nietypowym u naszych pacjentów. Jeżeli ktoÅ› ma dobre pożycie małżeÅ„skie, stanowi to jedno z najlepszych rokowaÅ„ w naszej pracy z nim i jeden z najważniejszych powodów dla niego, aby pozostać przy życiu".
Co czym małżeństwo szczęśliwym". Na to pytanie nie potrafię dać pełnej odpowiedzi. Moje małżeństwo z Paulą jest wyjątkowo udane. Przez trzydzieści sześć lat był to związek emocjonalnie bogaty i interesujący, ale nie jestem w stanie dokładnie zrozumieć, dlaczego tak się stało. Być może właśnie fakt, że nie bardzo to rozumiem, jest częścią sukcesu. Piszę to, abyście zdali sobie sprawę, że nie mam bezpośrednich doświadczeń z nieszczęśliwym małżeństwem, a w związku z tym nie wiem, jak się je ratuje
i czy w ogóle należy je ratować.
Znam jednakowoż kilka sposobów wzbogacenia i poprawy życia małżeńskiego, jeśli mąż i żona tego sobie życzą.
Prawdopodobnie wielu z was spodziewa się, że zacznę mówić na temat seksu, ponieważ według obiegowej opinii życie seksualne to {odstawa dobrego małżeństwa. Dla mnie jest ono raczej wynikiem dobrego małżeństwa. Lecz do dyskusji nad sprawą powrócimy później. Według mnie, najlepszą podstawą małżeństwa jest intymność. Nie wodzi mi jednak o wchodzenie w zabłoconych butach do czyjejś duszy, lecz intymność, która wypływa z głębokiego wzajemnego zrozumienia i akceptacji.
Mam zamiar zasugerować coś może nieco dziwnego, ale muszę najpierw zrobić drobne wprowadzenie. Wspominaliśmy poprzednio, że pod koniec kursów Samokontroli Umysłu uczestnicy doznają uczucia radosnego uniesienia. Występuje również coś innego. Jest to subtelniejsze i głębsze uczucie. Na kilka chwil przed rozdaniem dyplomów uczestnicy odczuwają, że łączy ich intymny, niemalże miłosny kontakt. Przychodzą na kurs jako nieznajomi, których ścieżki życia nigdy by się prawdopodobnie nie zbiegły, i wkrótce rozstaną się, aby iść dalej naprzeciw swojemu przeznaczeniu. Niemniej jednak przy następnym spotkaniu to uczucie wzajemnego kontaktu łatwo jest ponownie wzbudzić.
Wielu ludzi wierzy, iż wypływa ono z faktu intensywnego, wspólnego i jedynego w swoim rodzaju przeżycia. Tego samego uczucia doświadczają często żołnierze, których łączą wspólne przeżycia wojenne. Podobne uczucie może związać grupę zamkniętych w windzie nieznajomych, którzy spędzili w niej całe popołudnie.
Jest to jednak tylko część prawdy. Część najbardziej zrozumiała, gdyż najłatwiejsza do zauważenia.
Dzieje się jeszcze coś innego, co spróbuję teraz wytłumaczyć. Podczas długich i głębokich ćwiczeń medytacyjnych nawiązują się pewne kontakty
umysły, bardziej wyczulone na odbiór, odczuwają łagodny wpływ umysłów innych osób w sposób znany tylko tym, którzy spędzają razem całe życie. W większości przypadków nagie sytuacje intymne są powierzchowne, nieprawdziwe i pozostawiają poczucie lekkiego niesmaku. W tym przypadku dzieje się inaczej. Uczucie zostaje utrwalone na głębszym poziomie metapsychicznym.
Ponieważ jest to uczucie bardzo subtelne, nie bądźcie zdziwieni, jeśli żaden z absolwentów kursu nie będzie wam o nim opowiadał. Jednak kiedy ten temat zostanie poruszony
pytana osoba odpowie prawdopodobnie “RzeczywiÅ›cie odczuwaliÅ›my coÅ› takiego. To byÅ‚o wspaniaÅ‚e!".
Jest to coÅ› w rodzaju “produktu ubocznego" treningu Samokontroli UmysÅ‚u, gdyż kurs nie jest specjalnie nastawiony na osiÄ…gniÄ™cie tego stanu. Niemniej jednak (i to jest wÅ‚aÅ›nie sugestia, którÄ… chcÄ™ zrobić) możliwe jest, abyÅ›cie wspólnie, jako mąż i żona, użyli swojej wiedzy o Samokontroli UmysÅ‚u do celowego wywoÅ‚ania uczucia gÅ‚Ä™bokiej intymnoÅ›ci, które w innych wypadkach osiÄ…gniÄ™te może być jedynie po wielu latach wspólnego pożycia. Rezultaty bÄ™dÄ… lepsze i trwalsze niż te, które wynoszÄ… uczestnicy naszych kursów. Oto co należy robić.
1. Wybierzcie miejsce, w którym obydwoje czujecie się najbardziej szczęśliwi, najbardziej rozluźnieni. Może to być miejsce, gdzie razem byliście na wakacjach lub inne, z którym łączą was jakieś przyjemne wspomnienia. Może to być również miejsce, w którym żadne z was jeszcze nie było
możecie je wspólnie wymyślić. Nie powinno to być jednak miejsce, które zna tylko jedno z was. Zepsuje to symetrie przeżycia i zmniejszy poczucie wspólnoty wrażeń.
2. Usiądźcie naprzeciwko i blisko siebie. Wprowadźcie się w stan rozluźnienia i pozwólcie, by zamknęły się powieki.
3. Jedno z was powinno teraz powiedzieć do drugiego np. “BÄ™dÄ™ teraz powoli liczyÅ‚ (liczyÅ‚a) od dziesiÄ™ciu do jednego, a ty z każdÄ… liczbÄ… wchodzić bÄ™dziesz w coraz gÅ‚Ä™bszy, przyjemny medytacyjny poziom umysÅ‚u dziesięć
dziewięć
osiem
siedem
sześć
pięć
cztery
trzy
dwa
jeden. Jesteś teraz rozluźniony (rozluźniona) i osiągnąłeś (osiągnęłaś) głęboki, przyjemny stan umysłu. Z twoją pomocą dołączę teraz do ciebie".
4. Druga osoba powinna teraz powiedzieć “BÄ™dÄ™ powoli liczyÅ‚. (liczyÅ‚a) od dziesiÄ™ciu do jednego i z każdÄ… liczbÄ… bÄ™dziemy siÄ™ do Meble zbliżali na gÅ‚Ä™bszym poziomie umysÅ‚u. Dziesięć
dziewięć
czujesz, jak razem osiągamy coraz głębsze rozluźnienie, osiem
siedem
sześć
razem coraz bliżej i bliżej, pięć
cztery
coraz głębiej i bliżej, trzy
dwa
jeden. Obydwoje jesteśmy teraz rozluźnieni na głębokim poziomie umysłu. Zejdźmy razem jeszcze głębiej"
5. Pierwsza osoba powinna teraz powiedzieć “Dobrze, pogÅ‚Ä™bimy ten stan razem. Spróbujmy teraz odtworzyć wrażenia z naszego ulubionego miejsca odpoczynku. Im peÅ‚niej je doÅ›wiadczymy, tym. gÅ‚Ä™bsze bÄ™dzie nasze rozluźnienie. Spójrz na niebo (...)"
6. “Tak (...) jest czyste, widać tylko kilka wÄ™drujÄ…cych chmurek". Każde z was powoli i spontanicznie opisuje scenÄ™, której razem doÅ›wiadczacie temperaturÄ™, kolory, dźwiÄ™ki, wszystkie przyjemne szczegóły.
7. Gdy bÄ™dziecie obydwoje w stanie gÅ‚Ä™bokiego rozluźnieniu i na gÅ‚Ä™bokim poziomie umysÅ‚u, nie spieszcie siÄ™ zbytnio. W peÅ‚ni cieszÄ…c siÄ™ pozostawaniem przez was w stanie rozluźnienia, jedno z was powinno powiedzieć do drugiego “Moim najwiÄ™kszym pragnieniem w życiu jest, abym ciÄ™ mógÅ‚ (mogÅ‚a) uczynić szczęśliwym (szczęśliwÄ…). Tylko wówczas sam (sama) chcÄ™ stać siÄ™ szczęśliwym (szczęśliwÄ…)".
8. Druga osoba mówi “I ja najbardziej pragnÄ™ uczynić ciÄ™ szczęśliwym (szczęśliwÄ…) i tylko wówczas sam (sama) chcÄ™ stać siÄ™ szczęśliwym (szczęśliwÄ…)".
9. Po tych słowach powinien nastąpić okres komunikacji bez słów tak długi, jak długo macie ochotę w tym stanie pozostać. Potem łagodnie wyprowadź się z tego stanu. Niektóre pary przezywają ten okres intensywniej, jeśli patrzą sobie w oczy. Dla ludzi doświadczonych w medytacji jest rzeczą zupełnie możliwą pozostawanie z otwartymi oczyma w stanie alfa lub teta. Jeżeli jednak nie czujecie się swobodnie, proszę się do tego nie zmuszać.
Możecie mi wierzyć, że jest to przeżycie o wiele mocniejsze niż można to sobie wyobrazić podczas lektury. Przekonacie się o tym już po pierwszej próbie i ćwiczenie to może stać się stałym elementem w waszym wspólnym życiu, przy wprowadzaniu rożnych wariantów, które możecie sobie później wypracować.
Kilka słów przestrogi. Piękno tego ćwiczenia zniknie, jeśli użyte ono zostanie w niewłaściwy sposób. Jeżeli któraś ze stron nie w pełni rozumie lub nie całkowicie zgadza się z jego celem, rezultat tej intymnej komunikacji może być daleki od przyjemnego. Polecam je tylko dla mężczyzny i kobiety, którzy zdecydowani są dążyć do głębszego bogatszego, trwalszego wzajemnego zaangażowania.
Każdy z nas otoczony jest aurÄ…, którÄ… niektórzy ludzie sÄ… w stanie widzieć jako sÅ‚abo wyczuwalne pole energetyczne otaczajÄ…ce nasze ciaÅ‚o. Można wyksztaÅ‚cić w sobie umiejÄ™tność widzenia aury. W samej rzeczy, jak wynika ze sprawozdaÅ„ naszych absolwentów, zdolność widzenia aury u siebie i innych ludzi jest kolejnym “produktem ubocznym" treningu Samokontroli UmysÅ‚u. Aura u czÅ‚owieka jest tak indywidualna jak odciski palców.
Gdy ludzie znajdują się fizycznie blisko siebie, ich pola energetyczne zachodzą na siebie. Zmienia się ich kształt, kolor, intensywność, wibracje. Dzieje się to w teatrach, w autobusach oraz w łóżku, w którym śpią dwie osoby. Im częstsze są takie kontakty, tym trwalsze zmiany zachodzące w aurach.
W wypadku męża i żony jest to pozytywny proces, gdyż obie aury stają się bardziej komplementarne. Długa separacja fizyczna powoduje odwrócenie tych zmian, co naturalnie nie wpływa pozytywnie na zgodność małżeństwa. Warunkiem takiej zgodności jest bliskość fizyczna. Dlatego polecam dwuosobowe łóżka.
Z kolei
życie seksualne. Przede wszystkim seks nie jest doświadczeniem jednorazowym. W tej dziedzinie istnieje ogromna skala możliwości. Nie mam na myśli różnych technik kochania czy pozycji. Mam na myśli przeżycia
ich charakter, głębię i intensywność. Występuje tam tak szeroki wachlarz możliwości jak między chwilą zabawy a trwałą radością.
Zbyt wiele małżeństw czyta podręczniki techniki seksualnej i wydaje im się, że osiągnięcie sprawności w łóżku zapewni im piękne pożycie erotyczne. Jeśli jednak każdy ruch jest rozważany, każdy następny jest jego logiczną kontynuacją, wówczas to, co mogłoby być głębokim przeżyciem, utrzymuje się na powierzchownym, świadomym poziomie beta. W seksie zaś ważniejsze jest, by dać się ponieść przeżyciu w stanie głębokiego rozluźnienia i na poziomie medytacji.
Uwrażliwienie na poziomie metapsychicznym jest w stanie ogromnie wzbogacić, poprawić małżeństwo. Nawet bez specjalnego treningu w długotrwałych i szczęśliwych małżeństwach nawiązuje się miedzy partnerami głębokie porozumienie metapsychiczne. Dlaczego więc czekać".



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
023 12
248 12
Biuletyn 01 12 2014
12 control statements
Rzym 5 w 12,14 CZY WIERZYSZ EWOLUCJI
12 2krl

więcej podobnych podstron