Szklarska Poręba 195 str.-70 -71
Choć kapryśne mamy lato.
Stale chłód i chłód.
Mało słońca ale za to.
Deszczu co dzień w bród.
Lecz na urlop jechać trzeba.
Jechać ale gdzie?
Tam gdzie błękit jasny nieba:
O tym ciągle śnię
Pojechałbym za granicę.
W riwier owy szlak.
Lecz swych pragnień nie nasycę.
Pieniędzy mi brak.
Zresztą Polska bez uroku.
Piękny jest to kraj.
Popatrz tylko, popatrz wokół.
Wymarzony raj.
Więc nie tęsknię za wodami.
Południowych ziem.
Mnie krajobraz swojski mami.
I co zrobię wiem.
Przecież Volta ma swą willę.
W Szklarskiej Dolnej gdzieś.
Tam przeżyję więc idyllę.
Tam mnie pieśni nieś.
Przyjechałem, pokój dali.
Na strychu no coś.
Okno w kwadrat na pięć cali.
Ale mieszkam już
Wewnątrz półmrok. Macam wokół.
W lęku dziwnym trwam.
Aóżko, krzesło, stolik z boku.
Taki pokój mam.
Prądu nie ma? Jest na dole.
Że aż razi blask.
Ja księżyca światło wolę.
Lub promienie gwiazd
Wody nie ma? o dwa kroki.
Bystry potok mknie.
Przy tym piękne tam widoki.
Przyciągają mnie. Str.-71
Z okna widok cud prawdziwy.
Drzewa, pola szmat.
No i jestem już szczęśliwy.
Kamień z serca spadł.
W góry pójdę w las zielony.
Słuchać echa skał.
Albo będę zamyślony.
Nad strumykiem stał.
Radość piersi me rozpiera.
Wokół uśmiech, śpiew.
Oto przyszła szczęścia era.
Oto słońca siew.
Tak myślałem, tak marzyłem.
Lecz inny jest świat.
Próżno śniłem i tęskniłem.
Prysnął złudzeń ślad.
Dziś przez okno patrzę małe.
A deszcz cicho mży.
Sierpień. Psia krew wczasy całe.
Człowiek z zimna drży.
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
Szklarska Poręba 10 strZał 10 str 70 77Anamnesis57 4c str 70 81więcej podobnych podstron