horyzonty polonistyki
polonistyka
104
40
Pantone
■
JERZY KANIEWSKI
R
ozwa˝ajàc kwestie kanonu lekturowe-
go, podejmuj´ temat obecny na Zjeê-
dzie Polonistów w 1995 roku – wtedy
problematyce tej poÊwiecili swoje wystàpienie
Mieczys∏aw Inglot i Tadeusz Patrza∏ek,
a w znacznej cz´Êci równie˝ Barbara Kryda
oraz Maria J´drychowska i Barbara Myrdzik
1
.
Odwo∏ujàc si´ do ich ustaleƒ, przyjmuj´ jed-
nak innà perspektyw´, wynikajàcà ze zmiany
sytuacji edukacyjnej: do szko∏y wesz∏a refor-
ma programowa, a wraz z nià – nowy kanon
lekturowy, w 1995 roku jedynie dyskutowany.
Warto zatem postawiç pytanie, na ile propo-
zycje lekturowe zawarte w podstawie progra-
mowej sprawdzi∏y si´, wytrzyma∏y konfronta-
cj´ z rzeczywistoÊcià.
K∏opoty z kanonem
Na poczàtek kilka uÊciÊleƒ: pierwsze dotyczy
zakresu podejmowanych zagadnieƒ, drugie –
statusu kanonu lekturowego w szkole. Intere-
suje mnie przede wszystkim szko∏a Êrednia
ponadgimnazjalna i tego etapu w znacznej
mierze dotyczyç b´dà formu∏owane poni˝ej
uwagi. Zdaj´ sobie jednak spraw´, ˝e eduka-
cja nie przebiega w pró˝ni, a jej naturalny
kontekst stanowià doÊwiadczenia wyniesione
z lat poprzednich. W tej perspektywie warto
rozwa˝yç dwie kwestie:
1. W jaki sposób najwczeÊniejsze kontakty
z kulturà „zabudowujà” zbiorowà wyobraêni´
dzieci najm∏odszych?
2. Jak usystematyzowana edukacja poloni-
styczna na nast´pnych etapach motywuje do in-
dywidualnych kontaktów z dzie∏em literackim?
Pozostaje jeszcze kwestia statusu szkolne-
go kanonu lekturowego. Powszechnie przyj-
muje si´, ˝e kanon to zestaw starannie wyse-
lekcjonowanych utworów, z którymi powinien
zostaç zapoznany ka˝dy przedstawiciel danej
zbiorowoÊci. OczywiÊcie, milczàco zak∏ada si´,
˝e w jego sk∏ad wchodzà utwory uznane po-
wszechnie za wartoÊciowe, a wi´c zaliczane do
klasyki (narodowej, europejskiej, Êwiatowej).
Mo˝na w tym miejscu zadaç pytanie, dla-
czego ów wzór, miara, ogólnie przyj´ta norma
(bo taka jest etymologia s∏owa „kanon”) ma
obejmowaç g∏ównie klasyk´, a nie inne utwo-
JeÊli arcydzie∏a literatury majà staç si´ dla ucznia drogowskazem, powinien
on byç dostrzegalny z miejsca, w którym m∏ody cz∏owiek si´ znajduje,
w przeciwnym wypadku droga, jakà otwiera arcydzie∏o, mo˝e w ogóle nie
zostaç dostrze˝ona.
1
Zob.
Zjazd Polonistów 1995. (Zagadnienia edu-
kacyjne), pod red. B. Chrzàstowskiej i Z. Urygi,
Warszawa 1995.
Problem
kanonu
lektur
w edukacji
– od podstaw do matury
horyzonty polonistyki
2/2005
105
41
Pantone
ry, reprezentatywne dla wspó∏czesnej rzeczy-
wistoÊci kulturowej, a przez to bli˝sze do-
Êwiadczeniom wspó∏czesnego cz∏owieka?
Odpowiedê na tak postawione pytanie nie
jest ∏atwa. Spory o kszta∏t kanonu (liczb´ lek-
tur, obecnoÊç bàdê nieobecnoÊç konkretnych
tytu∏ów) rodzi∏y si´ zawsze, zw∏aszcza w sytu-
acjach zmian programowych czy te˝ na fali
dyskusji zwiàzanych z edukacjà lub jej konse-
kwencjami (postawy m∏odych, dystans mi´-
dzypokoleniowy itp). W dyskusjach tych naj-
cz´Êciej pojawiajàcym si´ argumentem jest
kwestia kszta∏towania to˝samoÊci kulturowej
m∏odego pokolenia i – co za tym idzie – za-
chowania poczucia wi´zi z przesz∏oÊcià.
Ju˝ w latach 60. socjologowie kultury sy-
gnalizowali – wyst´pujàce w spo∏eczeƒstwach
rozwini´tych – wyraêne
zak∏ócenia w mi´dzygeneracyjnym procesie przeka-
zu norm i wartoÊci kulturowych
2
,
dostrzegajàc zast´powanie dotychczas obo-
wiàzujàcych standardów przez normy ukszta∏-
towane w grupach rówieÊniczych. Rodzi∏o to
konsekwencje w postaci braku identyfikacji
z obowiàzujàcymi wartoÊciami, prowadzàc do
rozluênienia bàdê odrzucenia istniejàcych do-
tychczas wi´zi. Stàd ogromne znaczenie, jakie
w edukacji przypisuje si´ kanonowi lektur,
traktowanemu jako
podstawowy kod kszta∏tujàcy sposób trwania pami´-
ci zbiorowej i pole wspólnych doÊwiadczeƒ kulturo-
wych
3
.
Kanon ma byç przede wszystkim noÊnikiem
najwa˝niejszych dla okreÊlonego kr´gu kultu-
rowego wartoÊci, poniewa˝
kultura symboliczna (...) charakteryzuje si´ zwykle
pewnym zespo∏em wartoÊci naczelnych, stanowià-
cych swoisty „rdzeƒ tej kultury”
4
.
Konstruktorom kanonu przyÊwieca zatem za-
sada wyboru tych dzie∏, które najlepiej aktuali-
zujà owe wartoÊci. Szczególnie istotna wydaje
si´ zw∏aszcza kwestia szeroko rozumianego
dziedzictwa narodowego (historycznego, j´zy-
kowego, kulturowego), stàd silne zakorzenie-
nie szkolnego spisu lektur w przesz∏oÊci oraz
swoista niech´ç przed otwarciem na wytwory
kultury popularnej czy masowej, widoczna
zw∏aszcza na etapie ponadgimnazjalnym.
W uj´ciu szkolnym kanon traci swój walor
obiektywny,
jest zdeterminowany przez metatekst w postaci pro-
gramu
5
czy – jak powiedzielibyÊmy dzisiaj – podstawy
programowej, stajàc si´ swoistym narz´dziem
socjopolityki. Determinuje wi´c „przymus ak-
sjologiczny”, narzucajàc odbiorcy – na mocy
autorytetu – wybrany przez innych (czytaj:
znawców) system wartoÊci. Szko∏a chce bo-
wiem w sposób ukierunkowany oddzia∏ywaç
na m∏odego odbiorc´, kszta∏towaç z góry za-
∏o˝onà modelowà to˝samoÊç, cz´sto wr´cz
uciekajàc si´ do „przemocy symbolicznej”
6
.
Przyj´ty w naszej szkole model „wtajemni-
czania w kultur´” opiera si´ g∏ównie na zasadzie
„odkrywania”
7
. Zak∏ada on, i˝ to˝samoÊç kultu-
rowa jest z góry okreÊlona przez naszà histori´
i zwiàzki spo∏eczne, a jednostka powinna stop-
niowo odkrywaç (i przyswajaç) normy obowià-
zujàce we wspólnocie, do której nale˝y.
Zarysowany wy˝ej model, korzystny
z punktu widzenia interesu wspólnoty, jest
jednak trudny do przyj´cia w perspektywie
jednostkowej, dlatego te˝ coraz cz´Êciej bywa
krytykowany przez dydaktyków prezentujà-
cych orientacje antropocentryczno-personali-
styczne. Zdaniem Barbary Myrdzik:
2
W. Adamski,
Przedmowa, w: M. Mead, Kultura i to˝samoÊç. Studium dystansu mi´dzypokoleniowego,
t∏um. J. Ho∏ówka, Warszawa 1970, s. XXIV.
3
M. Inglot, T. Patrza∏ek,
Nad kanonem literackim w szkole, w: Zjazd Polonistów..., s. 72.
4
A. K∏oskowska,
Kultura, w: Encyklopedia kultury polskiej XX wieku, pod red. A. K∏oskowskiej, Wroc∏aw
1991.
5
M. Inglot, T. Patrza∏ek,
op. cit, s. 66.
6
Termin P. Bourdieu, oznaczajàcy arbitralne narzucanie znaczeƒ i wartoÊci i wpojenie szacunku do nich
tym warstwom spo∏eczeƒstwa, dla których te wartoÊci sà niedost´pne.
7
Poj´cia u˝ywam za A. Szahajem – por.
E pluribus unum? Dylematy wielokulturowoÊci i politycznej po-
prawnoÊci, Kraków 2004.
horyzonty polonistyki
polonistyka
106
42
Pantone
Czytanie i poznawanie nawet najwybitniejszych ar-
cydzie∏ tradycji w atmosferze tylko przymusu szkol-
nego, bez wzbudzenia zainteresowania i ukazania
indywidualnej perspektywy aksjologicznej dzie∏a,
przynosi mierne wyniki
8
.
Nale˝y jednak zauwa˝yç, ˝e orientacja na pod-
miotowoÊç ucznia (i nauczyciela) sprowadza
si´ nie tylko do wysuni´cia na plan pierwszy
czynnika motywacyjnego. W planie dalszym
oznacza (...) zgod´ na modyfikacje owej zewn´trznej
oferty poprzez nadawanie jej sensów z konkretnej,
indywidualnej, wewn´trznej perspektywy uczniow-
skiej i nauczycielskiej, co jest równorz´dne z tworze-
niem w∏asnych obrazów Êwiata i siebie
9
.
Formu∏ujàc powy˝sze uwagi nie opowiadam si´
jednoznacznie po ˝adnej ze stron. Idzie mi ra-
czej o obiektywne zarysowanie przestrzeni,
w obr´bie której mo˝e si´ do-
konywaç wrastanie w kultur´
m∏odego cz∏owieka. Uznajàc
wspomaganie transmisji dorob-
ku kulturowego za podstawowe
zobowiàzanie szko∏y, respektuj´
równie˝ wynikajàce z psychologii
rozwojowej prawa ucznia do w∏a-
snych poszukiwaƒ. Szko∏a powin-
na stworzyç takie warunki obco-
wania z klasykà, by dorastajàcy
m∏ody cz∏owiek móg∏ nie tylko
rozwa˝aç swojà wspólnotowà i mo-
ralnà to˝samoÊç, ale i dokonywaç
samodzielnych wyborów.
Dylematów, które pojawiajà si´ przy kon-
struowaniu kanonu szkolnego, mo˝na wymie-
niç wi´cej
10
. Muszà byç one ka˝dorazowo roz-
strzygane przez twórców kanonu, poniewa˝ od
tych rozstrzygni´ç zale˝y, czy zaproponowane
m∏odym ludziom lektury b´dà przez nich ak-
ceptowane. Nie jest to jedynie kwestia aproba-
ty czy odrzucenia konkretnych dzie∏ – w kon-
sekwencji idzie o system wartoÊci uznawanych
i wyznawanych przez m∏ode pokolenie.
Kanon na ni˝szych szczeblach edukacji
JeÊli przyjrzymy si´ zapisom podstawy progra-
mowej, zauwa˝ymy, ˝e na etapach najwcze-
Êniejszych (okres przedszkolny i nauczanie po-
czàtkowe) kanon tekstów regulowany jest
poprzez wskazanie sfery aksjologicznej, której
kszta∏towaniu powinny byç podporzàdkowane
„wtajemniczenia kulturowe” najm∏odszych. Na
etapie przedszkolnym realizuje si´ je poprzez
Wprowadzanie dziecka w Êwiat wartoÊci uni-
wersalnych, takich jak dobro, prawda, mi∏oÊç,
pi´kno. Materia∏ lekturowy stanowiç ma polska
i Êwiatowa klasyczna literatura
dzieci´ca oraz baÊnie, opowiada-
nia i legendy, w tym z w∏asnego re-
gionu. Trzeba zaznaczyç, ˝e na
tym etapie odbiór dokonuje si´
poprzez s∏uchanie i – cz´Êciej –
poprzez oglàdanie. AtrakcyjnoÊç
medium audiowizualnego po-
woduje, ˝e dzieci cz´Êciej styka-
jà si´ z adaptacjami filmowymi
ni˝ z tekstem s∏ownym. Nasze
„zgrzebne” baÊnie, podania czy
legendy przegrywajà wi´c
w konfrontacji z atrakcyjnà es-
tetykà Êwiata Disneya.
Przeciwwag´ dla „zinstytucjonalizowa-
nych” wtajemniczeƒ móg∏by stanowiç dom ro-
dzinny: pierwsze – i w tym wieku najwa˝niej-
sze – Êrodowisko kulturowe dziecka. U˝ywam
trybu przypuszczajàcego, poniewa˝ w wielu
Materia∏ lekturowy
stanowiç ma
polska i Êwiatowa
klasyczna literatura
dzieci´ca oraz
baÊnie,
opowiadania
i legendy, w tym
z w∏asnego
regionu.
8
B. Myrdzik,
Rola hermeneutyki w edukacji polonistycznej, Lublin 1999, s. 43.
9
Z. A. K∏akówna,
Przymus i wolnoÊç. Projektowanie procesu kszta∏cenia kulturowej kompetencji, Kraków
2003, s. 120.
10
Idàc Êladem ustaleƒ dokonanych na poprzednim zjeêdzie, wskazaç mo˝na nast´pujàce kwestie:
- jeden kanon (dla wszystkich) czy odr´bne kanony dla elity oraz dla pozosta∏ych cz∏onków wspólnoty?
- nastawienie na przesz∏oÊç czy na wspó∏czesnoÊç?
- swoboda czytania (wskazanie tylko mo˝liwoÊci wyborów) czy te˝ przymus lekturowy?
- perspektywa pragmatyczna („czytelnoÊç” realizacji gatunkowych, kszta∏towanie kompetencji komunika-
cyjnej) czy nastawienie na prze˝ycie estetyczne?
- wartoÊci artystyczne utworów czy te˝ niesiona przez nie ideologia?
- kszta∏towanie to˝samoÊci narodowej czy europejskiej?
horyzonty polonistyki
2/2005
107
43
Pantone
wypadkach dokonujàca si´ w Êrodowisku ro-
dzinnym inicjacja kulturowa nie wychodzi po-
za obr´b przekazów audiowizualnych czy te˝
multimedialnych.
Mo˝na zatem w tym miejscu zapytaç, co
wype∏nia zbiorowà wyobraêni´ dziecka przed-
szkolnego? Obawiam si´, ˝e wi´cej w niej fan-
tastycznych tworów rodem z Hollywood ni˝
bohaterów naszej narodowej mitologii.
Na etapie nauczania zintegrowanego pod-
stawa programowa nie narzuca okreÊlonych
lektur, odbierane utwory majà
wzmacniaç po-
czucie to˝samoÊci kulturowej, historycznej, et-
nicznej i narodowej. ˚adne z wymienionych tu
poj´ç nie jest bli˝ej precyzowane. Zakres kul-
turowych „wtajemniczeƒ” uczniów zale˝y za-
tem od autorów programów i podr´czników.
JeÊli idzie o usystematyzowane kszta∏cenie
polonistyczne na II etapie (klasy IV – VI szko∏y
podstawowej), okreÊlone w podstawie progra-
mowej cele w zakresie edukacji literackiej i kul-
turowej sprowadziç mo˝na do trzech zadaƒ:
– rozbudzanie motywacji czytania i rozwi-
janie umiej´tnoÊci odbioru dzie∏ literackich
i innych tekstów kultury;
– wprowadzanie w tradycj´ kultury naro-
dowej i europejskiej;
– uczenie istnienia w kulturze, przede
wszystkim w jej wymiarze symbolicznym i ak-
sjologicznym.
O doborze lektury decydujà zatem auto-
rzy programów i podr´czników oraz –
w mniejszym stopniu – nauczyciele j´zyka
polskiego. Nie by∏oby w tym nic groênego,
gdyby autorzy podr´czników odpowiedzial-
nie traktowali zapisy podstawy programowej,
jednak˝e w sytuacji wolnego rynku o kszta∏-
cie podr´cznika cz´sto decydujà bardziej
wzgl´dy marketingowe ni˝ powinnoÊci kultu-
rotwórcze. Analizujàc proponowane w ró˝-
nych programach i podr´cznikach utwory,
trudno zestawiç w miar´ porównywalny kor-
pus tekstów, które s∏u˝y∏yby okreÊlonemu
w podstawie „wprowadzaniu w tradycj´ kul-
tury narodowej”. Mo˝na wr´cz powiedzieç,
˝e na ich podstawie uczniom zaprezentowane
zostanà nie tyle ró˝ne oblicza narodowej tra-
dycji, co wr´cz ró˝ne (czyt.: zdeformowane)
tradycje.
Formu∏owane w tym miejscu uwagi nie wy-
nikajà z t´sknoty za „jedynym s∏usznym” ka-
nonem tekstów – w pe∏ni akceptuj´ za∏o˝enia
reformy, w tym prawo ró˝nych podmiotów do
rozstrzygni´ç autorskich. Idzie mi raczej o to,
czy owe autorskie wizje b´dà wobec siebie
równowa˝ne. Inaczej mówiàc, mam wàtpli-
woÊç, czy na tak odmiennych doÊwiadcze-
niach kulturowych mo˝na budowaç poczucie
wspólnoty. Niebezpieczeƒstwo by∏oby mniej-
sze, gdyby ogólne zapisy podstawy dla I i II
etapu kszta∏cenia dookreÊlone zosta∏y na
p∏aszczyênie aksjologicznej. Wtedy rzeczywi-
Êcie dobór konkretnych tekstów kultury sta-
wa∏by si´ kwestià drugorz´dnà i mo˝na by ak-
ceptowaç ka˝dy, który respektowa∏yby prawa
psychologii rozwojowej oraz okreÊlony po-
ziom estetyczny dzie∏.
Mo˝na oczywiÊcie przejÊç nad sformu∏o-
wanymi wy˝ej uwagami do porzàdku dzienne-
go, trzeba jednak spojrzeç na list´ zysków
i strat. Nieznane zawsze odbiera si´ jako ob-
ce, wartoÊciuje negatywnie. JeÊli szko∏a nie
podejmie trudu przybli˝enia dzieciom kultu-
rowego dziedzictwa, oswojenia z narodowà
(i europejskà) „mitologià”, trudno b´dzie im
zaakceptowaç póêniej swoje korzenie.
Kanon licealny (w kontekÊcie gimnazjum)
Konkretna propozycja kanonu sformu∏owa-
na zosta∏a na etapie edukacji gimnazjalnej
i ponadgimnazjalnej. Mo˝na spieraç si´
o liczb´ proponowanych lektur czy te˝
o obecnoÊç lub brak konkretnych tytu∏ów.
Dyskusje takie pojawia∏y si´ zresztà w mo-
mentach zmian, jak choçby w drugiej po∏o-
wie lat 90. (powszechnie krytykowane ogra-
niczenie dotychczasowego spisu lektur,
fakultatywnoÊç niektórych pozycji kanonu
czy te˝ wpisane w podstaw´ przyzwolenie na
czytanie arcydzie∏ we fragmentach). O ile
jednak przed rokiem 2002 (moment rozpo-
cz´cia reformy programowej w szko∏ach po-
nadgimnazjalnych) najcz´Êciej podnoszonym
zarzutem by∏o zbyt du˝e okrojenie dorobku
poszczególnych epok, to sytuacja zmieni∏a
si´ po dwóch latach pracy ze zreformowany-
mi programami. Z przeprowadzonego prze-
ze mnie wÊród nauczycieli szkó∏ Êrednich
horyzonty polonistyki
polonistyka
108
44
Pantone
sonda˝u
11
wynika, ˝e dla ponad po∏owy z nich
(55%) lista lektur obowiàzkowych jest zbyt
obszerna. Wielu ankietowanych postuluje, by
w podstawie znalaz∏ si´ zapis ograniczajàcy
lektur´ kolejnych tekstów tylko do wybranych
fragmentów – wÊród propozycji wymienia si´
np.
Pana Tadeusza (!), Potop, Lalk´, Ch∏opów.
O ile jeszcze postulat zamiany lektury ca-
∏oÊci na znajomoÊç fragmentów mo˝na wyja-
Êniaç nadmiarem materia∏u czy te˝ trudnoÊcià
z wyegzekwowaniem od uczniów przeczytania
obszernych tekstów, o tyle zastanawiaç musi
∏atwoÊç, z jakà poloniÊci licealni wykreÊlajà
pozycje tradycyjnie ju˝ wchodzàce w sk∏ad ka-
nonu szko∏y Êredniej. Mo˝na by w tym miej-
scu zapytaç, czy kanon nadal jest „kanonicz-
ny”, czy ciàgle stanowi „miar´”, skoro ulega
zakwestionowaniu przez osoby majàce staç na
jego stra˝y
12
? A mo˝e nauczyciele lepiej znajà
preferencje czytelnicze swoich uczniów? Ze-
stawienie „negatywnej” listy nauczycielskiej
z rankingiem uczniowskim
13
nie potwierdza
takiego przekonania.
Co prawda na obu listach pokrywajà si´
dwie pozycje (
Jàdro ciemnoÊci i Ch∏opi), jed-
nak˝e zbie˝noÊci te mo˝na t∏umaczyç równie˝
innymi wzgl´dami (np. niech´ç nauczycieli do
dokonanej w informatorze maturalnym za-
miany
Lorda Jima na Jàdro ciemnoÊci). Tez´
o
niedok∏adnej znajomoÊci preferencji
uczniów potwierdza jeszcze dobitniej porów-
nanie propozycji nauczycielskiej z uczniowskà
listà preferencji – oka˝e si´ wtedy, ˝e np. usu-
ni´te przez nauczycieli
Cierpienia m∏odego
Wertera ponad 27% maturzystów uzna∏o za
tekst dla siebie wa˝ny, a dla ponad 19% odkry-
ciem czytelniczym by∏
Potop Sienkiewicza. Po-
dobnie doÊç wysokie miejsce zajmujà
Nad Nie-
mnem (por. tabela s. 46) oraz Ch∏opi (niemal
po 10% wskazaƒ).
Jaki kanon?
Przypominajàc poglàdy Jana Goraka, Mieczy-
s∏aw Inglot i Tadeusz Patrza∏ek stwierdzajà, ˝e
to
nie dzie∏a, lecz wartoÊci, których te dzie∏a sà skutkiem,
tworzà kanon kulturowy okreÊlonej wspólnoty
14
.
Proponujà nawet, by – wychodzàc od typologii
g∏ównych kodów kultury – dobieraç dzie∏a
Lista nauczycielska
Lista uczniowska
lp.
tytu∏
tytu∏
% wskazaƒ
1.
Jàdro ciemnoÊci
Jàdro ciemnoÊci
25
2.
Cierpienia m∏odego Wertera
proza Gombrowicza
23,8
3.
Ludzie bezdomni
Nad Niemnem
22,7
4.
Gloria victis
poezja Êredniowieczna
22
5.proza Dàbrowskiej
poezja barokowa
20,9
6.
Nie-Boska komedia
Cudzoziemka
16,3
7.
Nad Niemnem
Mistrz i Ma∏gorzata
15,7
8.
Ch∏opi
Szewcy
14,5
9.
Potop
Proces
13,4
10.komedia Moliera
Ch∏opi
12,8
11
Sonda˝ przeprowadzony zosta∏ w lipcu i we wrzeÊniu 2004 roku w dwóch grupach nauczycieli szkó∏ po-
nadgimnazjalnych Wielkopolski, bioràcych udzia∏ w szkoleniu na egzaminatorów maturalnych. Objà∏ 42
nauczycieli mianowanych, ze sta˝em od 4 do 32 lat – ponad po∏ow´ z nich stanowili nauczyciele liceów
ogólnokszta∏càcych i profilowanych (26).
12
W inspirowanej przez „Znak” dyskusji myÊl takà – w odniesieniu do okresu mi´dzywojnia – wyrazi∏ do-
bitnie Czes∏aw Mi∏osz:
Ostojà kanonu by∏a szko∏a Êrednia i kanon by∏ ostojà szko∏y – zob. Cz. Mi∏osz,
Kanon, ale czyj?, „Znak” 1994, nr 7, s. 50.
13
Ranking sporzàdzi∏em na podstawie ankiety przeprowadzonej we wrzeÊniu 2004.
14
M. Inglot, T. Patrza∏ek,
op. cit., s. 66.
horyzonty polonistyki
2/2005
109
45
Pantone
w typowy sposób wyra˝ajàce i wspó∏tworzàce
owe kody (np. sarmacki, romantyczny). Ów
„idealny kanon” by∏by jednak tworem znaw-
ców, w wielu wymiarach odleg∏ym od potrzeb
m∏odych odbiorców. Mam tu na myÊli nie sam
fakt istnienia kanonu, lecz jego kszta∏t. Mimo
charakterystycznej dla globalizacji Êwiata
wzgl´dnoÊci wartoÊci, prowadzone u schy∏ku
lat 90. badania H. Âwidy-Ziemby
15
pokazujà, ˝e
ponad 84% maturzystów akceptuje istnienie
kanonu. Podobny wynik da∏a ankieta przepro-
wadzona przeze mnie wÊród 172 uczniów klas
maturalnych na poczàtku wrzeÊnia 2004 r. – a˝
84,9% badanych opowiedzia∏o si´ za istnie-
niem kanonu lekturowego w szkole Êredniej
16
.
Nie oznacza to jednak, ˝e maturzyÊci majà
takà samà wizj´ kanonu jak jego twórcy. Nie-
mal 60% (59,3%) badanych uzna∏o, ˝e liczba
lektur obowiàzkowych w liceum jest zbyt du-
˝a. Co prawda w wykreÊlaniu konkretnych po-
zycji uczniowie okazali si´ wstrzemi´êliwi
(przeci´tna liczba nie przekroczy∏a 15% po-
danych w spisie lektur tytu∏ów), pouczajàcy
natomiast okazuje si´ odsetek pozycji zazna-
czonych jako teksty, które powinien znaç ka˝dy
wykszta∏cony cz∏owiek – przeci´tna liczba ta-
kich zaznaczeƒ nie przekroczy∏a po∏owy spisu.
Oznacza to, ˝e dla uczniów klas maturalnych
po∏owa kanonu to utwory, bez których znajo-
moÊci mo˝e si´ obyç wykszta∏cony cz∏owiek.
Uzyskanych wyników nie nale˝y interpre-
towaç w kategoriach ograniczenia potrzeb po-
znawczych czy te˝ zamkni´cia si´ m∏odego
pokolenia na inne wartoÊci realizowane przez
dzie∏o sztuki. Jak udowadnia przywo∏ywana
ju˝ Âwida-Ziemba, akceptacja istnienia kano-
nu koreluje dodatnio z ciekawoÊcià Êwiata czy
te˝ pozytywnym wartoÊciowaniem procesu
pog∏´biania ˝ycia wewn´trznego. Jednak˝e
sama akceptacja nie oznacza automatycznej
interioryzacji wszystkich (czy nawet wi´kszo-
Êci) lektur znajdujàcych si´ na liÊcie szkolnej.
M∏odzie˝ w okresie dojrzewania poznaje
Êwiat globalnie, czerpiàc wiedz´ z ró˝nych
êróde∏. Wyborem kieruje jednak nie kulturo-
wa ranga êród∏a, lecz jego szeroko rozumiana
atrakcyjnoÊç. Zamieszczone w kanonie teksty
kultury wysokiej (arcydzie∏a) stajà si´ w od-
biorze ucznia tylko jednym ze êróde∏ wiedzy
o cz∏owieku i Êwiecie, w dodatku niekoniecz-
nie najbardziej cenionym czy wiarygodnym.
Uczniowskie wartoÊciowanie
Z przeprowadzonego przeze mnie rekonesan-
su wynika, ˝e g∏ówne kryteria wartoÊciowania
lektury przez licealistów
17
przedstawiajà si´
nast´pujàco:
kryterium oceny dzie∏a
wskazania w %
atrakcyjnoÊç utworu
27,8%
ponadczasowoÊç problematyki
23%
wartoÊci moralne
17,8%
wartoÊci poznawcze
16,2%
wartoÊci estetyczne
8,8%
miejsce, jakie zajmuje utwór
6,4%
w przestrzeni kulturowej
15
Por. H. Âwida-Ziemba,
M∏odzie˝ koƒca tysiàclecia. Obraz Êwiata i bycia w Êwiecie, Warszawa 2000.
16
Badanie obj´∏o 172 uczniów klas maturalnych w Wielkopolsce. Wzi´∏y w nim udzia∏ 3 klasy licealne i jed-
na z technikum w Poznaniu, 3 klasy licealne z 2 miast powiatowych (5-10 tysi´cy mieszkaƒców), 1 klasa
licealna z podpoznaƒskiej gminy. Kwestionariusz sk∏ada∏ si´ z dwóch cz´Êci. Pierwsza mia∏a postaç ankie-
ty, w której uczniowie odpowiadali na 4 pytania: dwa zamkni´te (wybór podanych w ankiecie odpowie-
dzi) i dwa otwarte: krótka odpowiedê wraz z uzasadnieniem. W cz´Êci drugiej badani otrzymali po∏àczo-
ny spis lektur gimnazjalnych i licealnych (uk∏ad chronologiczny) i mieli dokonaç jego interpretacji po-
przez: a) wykreÊlenie tekstów, które uwa˝ajà za zb´dne, b) zaznaczenie tych pozycji, które przemówi∏y
do nich najmocniej (sk∏oni∏y do refleksji, wp∏yn´∏y na postaw´ ˝yciowà i system wartoÊci), c) zaznaczenie
utworów, które – zdaniem m∏odzie˝y – powinien znaç ka˝dy wykszta∏cony cz∏owiek.
17
Badajàce ten aspekt odbioru lektur pytanie brzmia∏o: Co bierzesz pod uwag´, oceniajàc lektur´ (mo˝esz
zaznaczyç wi´cej ni˝ jednà odpowiedê): a) wartoÊci poznawcze; b) atrakcyjnoÊç utworu (∏atwy, „lekki” –
trudny, sk∏aniajàcy do refleksji); c) miejsce, jakie zajmuje utwór w kulturze (arcydzie∏o – literatura popu-
larna); d) wartoÊci estetyczne (artystyczne); e) ponadczasowoÊç problematyki, aktualnoÊç w odniesieniu
do dzisiejszego Êwiata; f) wartoÊci etyczne, do których odsy∏a utwór.
horyzonty polonistyki
polonistyka
110
46
Pantone
Nietrudno zauwa˝yç, ˝e czynniki uznane
przez Inglota i Patrza∏ka za najwa˝niejsze
okazujà si´ dla m∏odzie˝y najmniej istotne.
Gdyby zatem autorzy spisu lektur kierowali
si´ wy∏àcznie proponowanymi przez badaczy
wzgl´dami, niepokojàco rozros∏aby si´ sfera
„kanonu martwego”. Przez poj´cie to rozu-
miem t´ kategori´ utworów, które wypada
znaç osobie uznajàcej si´ za kulturalnà (wy-
kszta∏conà), ale wi´kszoÊç odbiorców zna je
„z drugiej r´ki” (opracowania, omówienia,
has∏a encyklopedyczne).
Zjawisko to pojawia si´ ju˝ w liceum, a na-
sila podczas studiów humanistycznych. Niska
atrakcyjnoÊç utworów wià˝e si´ przede
wszystkim z du˝à przestrzenià czasowà (i kul-
turowà), jaka dzieli utwór od czytelnika. Od-
biorca nie chce podjàç trudu nawiàzania dia-
logu z dzie∏em, poniewa˝ nie wierzy, ˝e utwór
ma coÊ ciekawego do zaoferowania wspó∏cze-
snemu cz∏owiekowi.
Za najwi´ksze niebezpieczeƒstwo dla ka-
nonu lekturowego w szkole Êredniej uwa˝am
absolutyzowanie w wi´kszoÊci programów li-
cealnych celów poznawczych. Poznawanie ar-
cydzie∏ wy∏àcznie w porzàdku chronologicz-
nym wymusza „lektur´ archiwistycznà”, obcà
licealiÊcie zarówno na p∏aszczyênie emocjo-
nalnej, jak i intelektualnej.
Tymczasem pi´cioletnie doÊwiadczenia
gimnazjum pokazujà, ˝e niespieszna lektura
màdrze obudowanych kontekstowo arcydzie∏
(lub ich fragmentów) sprawdza si´ i ˝e – mi-
mo du˝ej cz´sto „odleg∏oÊci kulturowej” – po-
trafià one zrozumiale przemówiç do m∏odego
czytelnika. Przekonanie to opieram na przy-
wo∏ywanym sonda˝u, w którym uczniowie
klas maturalnych mieli wyraziç swojà opini´
na temat za∏àczonej listy lektur. WÊród utwo-
rów, które przemówi∏y do nich w sposób
szczególny (zachwyci∏y, sk∏oni∏y do refleksji,
wp∏yn´∏y na postaw´ ˝yciowà czy wyznawany
system wartoÊci), zaznaczyli wiele lektur gim-
nazjalnych. Oto 10 najcz´Êciej wskazywanych
lektur (patrz tabela obok).
W pierwszej dziesiàtce znalaz∏y si´ 4 teksty
poznane w gimnazjum (pozycja 1., 2., 3. oraz
7.). Mo˝na zatem przypuszczaç, ˝e to nie tyl-
ko niesione przez dzie∏a wartoÊci, ale i sposób
opracowywania (lektury) tekstów zadecydo-
wa∏ w znacznej mierze o interioryzacji warto-
Êci niesionych przez wymieniane utwory. Wy-
znaczony w celach edukacyjnych podstawy
programowej kierunek pracy z tekstem do-
brze zatem s∏u˝y nie tylko lekturze, ale i przy-
swojeniu niesionych przez dzie∏a wartoÊci.
Kierunek ów wyznaczajà dwa zapisy.
Pierwszy z nich okreÊla – istotnà z punktu wi-
dzenia dojrza∏oÊci intelektualnej i emocjonal-
nej – perspektyw´ poznawczà. Idzie tu o
Mo-
tywowanie do poznawania literatury oraz
ró˝norodnych tekstów kultury (...) z perspektywy
wspó∏czesnoÊci i z odniesieniem do przesz∏oÊci.
Punktem wyjÊcia staje si´ wi´c uczniowskie
„tu i teraz”, to w perspektywie wspó∏czesnej
aran˝owane sà sytuacje, które – inicjujàc wy-
praw´ w kulturowà przesz∏oÊç – pokazujà, ˝e
wcale nie jest ona a˝ tak odleg∏a. Takie sytu-
owanie klasyki nie jest bynajmniej stràcaniem
jej z piedesta∏u..
Nie bez znaczenia jest równie˝ sugestia
In-
tegrowania ró˝nych zakresów doÊwiadczeƒ kul-
turowych; przybli˝ania uczniom ró˝norodnych
tekstów kultury w perspektywie wiedzy o cz∏owie-
ku i Êwiecie (...) oraz obcowania z tradycjà. B∏´-
dem szko∏y Êredniej jest izolowanie klasyki od
innych sfer kulturowej komunikacji. Màdrze
w∏àczona w dokonujàcà si´ wspó∏czeÊnie wy-
mian´ poglàdów klasyka potrafi si´ obroniç.
■
miejsce
tytu∏ utworu
wskazania w %
1
Ma∏y Ksià˝´
52,3%
2
Kamienie na szaniec
43,6%
3
Romeo i Julia
41,3%
4
Zbrodnia i kara
23,6%
5
Lalka
33,7%
6
Biblia
32,6%
7
OpowieÊç wigilijna
29,6%
8
Cierpienia m∏odego Wertera
27,3%
9
Dziady cz´Êç III
23,8%
10
Pan Tadeusz
23,25%
dr, adiunkt w Zak∏adzie Dydaktyki Literatury i J´zyka Polskiego
Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu.
JERZY KANIEWSKI