Naprawa elektrycznej szyby kierowcy
Xantia II - Uszkodzeniu uległ półautomat szyby kierowcy - po prostu spalił się wraz z kostką.
Prawdopodobnie nie odłączył prądu przy podnoszeniu szyby. W Xantii II zastosowano nowy sposób
montowania tegoż półautomatu - w BX, oraz Xantii I jest to osobne pudełko zamocowane niedaleko klawiszy
sterujących szybami i do silniczka wykonawczego idą tradycyjnie dwa przewody. Dzięki temu łatwo jest
dołożyć półautomat tam gdzie go nie było. W Xantii II mocno to skomplikowano - czyniąc z silniczka i
modułu jedną całość. Moduł jest przyklejony do obudowy stojana i prąd do silniczka doprowadzony jest za
pomocą trawionej płytki ze ścieżkami miedzianymi - zwykła płytka drukowana. Niestety zanim przystąpiłem
do naprawy - ktoś zgrabnie urwał cały spalony moduł, łamiąc przy tym ową płytkę. Naprawa jakiej
dokonałem wraz z Krzysztofem Brzezińskim ma charakter trwały, mimo że po prostu wyeliminowaliśmy
moduł półautomatu, przerabiając nieco wiązkę. Czemu tak postąpiliśmy? Bo cena modułu przekracza 1000
zł. Część opisu jest zbieżna z Xantią I, na zdjęciach widać mechanizm podnoszenia szyby od obu wersji.
Zaczniemy więc pracę od początku.
3 zdjęcia
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Najpierw demontaż tapicerki - identycznie jest w obu Xantiach. Mała śrubka w okolicy klamki - oznaczona na
jednym ze zdjęć strzałką, później delikatnie podważając z kilku stron - demontujemy osłonkę w której
zamocowano przyciski - trzyma ją poza ową śrubką tylko kilka zatrzasków. Pod osłonką jedna solidna śruba.
Dwie w podłokietniku - również widać na zdjęciu. Pod osłoną głośnika jedna - głośnik również należy
wykręcić. Później pozostaje wyjęcie przycisku w drzwiach - ten który rygluje zamek. I teraz część
najtrudniejsza dla kogoś kto robi to po raz pierwszy - trzeba oderwać tapicerke - trzyma się już tylko na
plastikowych kołkach - odrywanie zaczynamy od dołu - górna część tapicerki wsunięta jest w prowadniczkę
tuż przy dolnej uszczelce szyby. Kiedy oderwiemy tapicerkę - powinna dać się delikatnie wyciągnąć z owej
prowadnicy. Nie radzę nikomu odrywać tapicerki na mrozie - skończy się to powyrywaniem, lub połamaniem
kołków mocujących - wskazana temperatura to minium 15 stopni.
3 zdjęcia
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Na pierwszym zdjęciu powyżej widać rozciętą izolację - musimy zrobić to samo niestety, lub delikatnie
spróbować oderwać całość. Przy pomocy suszarki do włosów powinno się udać. Teraz trzeba wymontować
mechanizm - drugie zdjęcie obrazuje jak mocowana jest szyba do mechanizmu - w szybie jest otwór,
wchodzi weń kołek, na ktory zakładana jest zawleczka - w Xantii I przekręcamy ją o 90 stopni i zdejmujemy,
zaś w II wysuwamy drut i dopiero wyciągamy cały "korek". Żeby to jednak uczynić musimy trochę opuścić
szybę. Po zdjęciu zawleczki, wysuwamy kołek, podnosimy szybę maksymalnie do góry i przyklejamy taśmą
aby nie opadła. Teraz odkręcamy śruby mocujące mechanizm i wyjmujemy go na wierzch. Trzecie zdjęcie
ujawnia różnice między mechanizmami w obu wersjach. W Xantii I silnik jest "nierozbieralny" - trzeba
rozgiąć blaszane wąsy aby zdjąć stojan, w II jest prościej - 4 śruby i po sprawie. Stojan za pomocą
kołeczków ma ustalone tylko jedno położenie w ktorym pasuje do szczotkotrzymacza. Obejrzyjmy kolejną
porcję zdjęć:
3 zdjęcia
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Sprawę rozwiązało przylutowanie kabli - wprost do przewodów szczotek. Należy lutować ostrożnie - aby nie
spalić plastikowego szczotkotrzymacza. Kabelki zgrabnie układamy wewnątrz silnika, tak aby o nic nie
ocierały. Białą uszczelkę trzeba naciąć, aby wyprowadzić je na zewnątrz. Przekrój przewodów to 0,75 mm
2
.
Mimo że pozornie za słabe - są wystarczające. Po złożeniu całości - za pomocą silikonu uszczelniamy naciętą
uszczelkę. Złamaną płytkę drukowaną należy obciąć równo z obudową silnika i również uszczelnić silikonem.
Pozostał już tylko montaż wszystkiego z powrotem. Bez pośpiechu, starannie wszystko składamy i skręcamy
- za chwilę podłączenie prądu. Jeśli osłona uległa rozcięciu - najlepiej skleić ją solidną szeroką taśmą.
2 zdjęcia
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Jak widać na pierwszym zdjęciu - interesują nas tylko dwa skrajne białe kabelki z przycisku który steruje
szybą kierowcy. Na drugim zdjęciu widać te same przewody - po obcięciu spalonej kostki. Podpinamy je do
tych które przylutowaliśmy do silnika. Ważne jest jak je podłączymy - jeśli odwrotnie - to przycisk będzie
działał "do góry nogami" - robimy więc eksperyment, sprawdzamy i jeśli jest prawidłowo - lutujemy. Dobrze
izolujemy połączenie, pozostałe trzy przewody również starannie izolujemy, aby zapobiec przypadkowemu
zwarciu.
I gotowe - nie mamy już co prawda półautomatu, ale mamy sporo pieniędzy w kieszeni. Szyba kierowcy
działa teraz dokładnie tak jak szyba pasażera - ile przytrzymamy przycisk - tyle nam się szyba
opuści/podniesie. Jeśli kiedys spotkamy gdzies na jakimś szrocie Xantię II z półautomatem - możemy
wymontować jej mechanizm - umiemy już to zrobić - i zamontować do siebie.