Twardowski Jan, Poezje


Ks. Jan Twardowski
Twardowski jest laureatem wielu nagród m.in. Ikara (2000; za "wyjątkową we współczesnej literaturze, pełną
głęboko humanistycznych treści poezję, przemawiającą do każdego i za fenomen popularności szczególnie
wśród młodzieży") oraz Nagrody Wielkiej Fundacji Kultury (2001).
Życiorys
Jan Twardowski urodził się 1 czerwca 1915 roku w Warszawie. W 1922 roku mały Jan rozpoczął naukę
w szkole podstawowej, a od 1927 uczęszcza do Gimnazjum im. Tadeusza Czackiego w Warszawie do
klasy matematyczno-przyrodniczej. Od roku 1933 publikuje pierwsze wiersze i nowele w  Kuzni
Młodych - międzyszkolnym piśmie młodzieżowym, gdzie również zaczyna prowadzić  Poradnik
literacki , drukuje recenzje i wywiady oraz nawiązuje szereg znajomości z utalentowanymi
kolegami, m.in. z Kazimierzem Brandysem, Pawłem Hertzem, Janem Kottem, Tadeuszem
Różewiczem. Z  Kuznią młodych współpracował do 1937 roku. W 1936 roku złożył egzamin
maturalny, poczym rozpoczął studia polonistyczne na Uniwersytecie Warszawskim, gdzie napisał
pracę magisterską poświęconą  Godzinie myśli Juliusza Słowackiego pod kierunkiem prof.
Wacława Borowego, którą obronił jednak dopiero po wojnie, w 1947.
W czasie wojny był żołnierzem AK, uczestniczył w Powstaniu Warszawskim. W 1944 uczestniczy
w walkach na Woli, zostaje ranny, tuła się po szpitalach, potem przedostaje się w okolice Kielc. 9 września
1945 roku umarł ojciec poety. Tego roku Twardowski podjął naukę na pierwszym, tajnym kursie
Seminarium Duchownego w Warszawie. 4 lipca 1948 roku przyjął święcenia kapłańskie z rąk
biskupa Wacława Majewskiego. Następne trzy lata służy jako wikary na parafii w Żbikowie koło Pruszkowa.
Rozpoczyna również prace jako katecheta w Państwowej Szkole Specjalnej dla dzieci
upośledzonych oraz w szkole wiejskiej w Koszajcu.
W 1952 powraca do Warszawy, gdzie obejmuje katechezę w Gimnazjum im. A. Sowińskiego na Woli
(uczył tam do 1956). Był wikarym w następujących kościołach: Św. Stanisława Kotki na Żoliborzu, Matki
Boskiej Nieustającej Pomocy na Saskiej Kępie, Wszystkich Świętych przy ul. Grzybowskiej. Od 1956 roku
pracuje w Pruszkowie, ponownie w szkole dla dzieci upośledzonych. Natomiast od 1960 roku mieszkał
przy Klasztorze Nawiedzenia Najświętszej Marii Panny Sióstr Wizytek w Warszawie, przy
Krakowskim Przedmieściu, gdzie aż do emerytury pełnił funkcję rektora. W tym czasie prowadzi
również duszpasterstwo dla dzieci, poza tym jest spowiednikiem chorych w szpitalach. 7 lipca 1971 umiera
matka poety.
Ksiądz Jan Twardowski odszedł 18 stycznia 2006. Zmarł po długiej chorobie, miał 90 lat.
Dzieje twórczości:
Jan Twardowski pisał przez całe życie, ale jego twórczość została odkryta dość pózno. Zaczynał swoją
przygodę z literaturą w środowisku skupionym wokół  Kuzni Młodych . Jego pierwsze próby
poetyckie mają ślad wpływu Skamandra oraz Józefa Czechowicza. Swoje juvenalia publikuje w
 Akancie ,  Locie oraz  Kuzni Młodych . W 1935 roku w przygotowanej przez Wacława Mrozowskiego
 Antologii współczesnej poezji szkolnej znajdują się trzy wiersze Twardowskiego: [ O dziwna moja
tęsknoto... ],  Topiel ,  Wiersz do Cypriana Norwida , a rok pózniej 1936 zadebiutował tomikiem
poetyckim pt.  Powrót Andersena , wydanym w minimalnym nakładzie 40 egzemplarzy.
W okresie wojny publikował wiersze w prasie podziemnej, z tego okresu pochodzą takie utwory, jak
 Matka Boska Powstańcza oraz  Kolumna Zygmunta . W roku 1946 rozpoczął współpracę
z krakowskim  Tygodnikiem Powszechnym , która była kontynuowana właściwie do końca dni poety.
W tym czasie publikuje również wiersze w  Tygodniku Warszawskim . W 1946 na łamach  Odry
ukazuje się kilka wierszy poety, większość pod pseudonimem Antoni Derkacz. Sytuacja polityczna w
kraju sprawia, że większość utworów pisanych w tym czasie trafia do szuflady. Wtedy prawdopodobnie
1
stopniowo powstał tom  Znaki ufności , wydany dopiero nakładem Znaku w roku 1970 w
Krakowie.
W roku 1956 odbył się pierwszy wieczór poetycki księdza Twardowskiego. Zorganizował go w
Laskach koło Warszawy Jerzy Zawieyski, który w tamtym okresie często odwiedzał autora  Powrotu
Andersena . W roku 1959 właśnie dzięki pomocy Zawieyskiego Twardowski po 22 latach przeżywa
swój powtórny debiut, wydając tom pod prostym tytułem  Wiersze . Twórczość księdza Jana tak długo
nie widziała światła dziennego, nie tylko ze względu na niechęć władz państwowych do Kościoła, ale również
dlatego, że sposób ujęcia niektórych zagadnień przez Twardowskiego nie zawsze musiał się
podobać przedsoborowej cenzurze kościelnej.  Wiersze zostały bardzo przychylnie przyjęte przez
czytelników, natomiast krytyka zareagowała dość zdawkowo. Następny tom poety pojawił się dopiero
po jedenastu latach, między innymi dzięki żywemu zainteresowaniu jego twórczością wśród badaczy ze
środowiska Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Tak więc w 1970 nakładem Znaku ukazują się
 Znaki ufności , którym udało się zyskać dość duży rozgłos w prasie. Poeta odbył kilka podróży
zagranicznych, był z odczytami w Szwajcarii, Austrii oraz Anglii. Od tego roku wiersze
Twardowskiego są tłumaczone na wiele języków : albański, angielski, białoruski, czeski, esperanto, fiński,
flamandzki, francuski, hebrajski, macedoński, niemiecki, rosyjski, słowacki, szwedzki, ukraiński, węgierski i
włoski. Pojawiły się również pierwsze audycje radiowe z poetą. Rok 1970 przyniósł też początek
przyjazni z poetką, Anną Kamięńską.
W roku 1973 pojawia się w księgarniach prozatorski  Zeszyt w kratkę. Rozmowy z dziećmi i
nie tylko z dziećmi . W roku 1978 poeta otrzymał nagrodę im. Brata Alberta, tego samego roku
powstało pierwsze opracowanie naukowe jego twórczości, dokonane przez Marię Jasińską-
Wojtkowską. Następne lata niosą ciągły wzrost popularności poety, co zaowocowało licznymi wydaniami
jego twórczości. Dziś, jego książki należą do czołówki poetyckich bestsellerów, Twardowski jest chętnie
wydawany, a przede wszystkim czytany.
W ciągu wielu lat jego twórczej pracy jego wiersze gościły na łamach wielu czasopism, poza  Tygodnikiem
Powszechnym drukowano go w  Akcencie ,  Kulturze ,  Liście ,  Literaturze ,  Nowych Książkach , a także w
piśmie  Poezja ,  Polonistyka ,  Przegląd Katolicki , Twórczość ,  W Drodze ,  Więz i w dzienniku
 Rzeczpospolita .
Lirycznie:
Twardowski jest w swym wywodzie poetyckim twórca bardzo konsekwentnym, przejawia się to między
innymi w zadziwiającej jednorodności przekonań, duchowej zwartości i wyrazistości jego
przekonań. W jego twórczości można odnalezć wiele oryginalnych motywów, co świadczy o
spójności konstrukcji pojęciowej. Podmiot w jego poezji bardzo często przyjmuje postawę
poszukującą, cechuje go swoisty - dobroduszny i pełen nadziei  sceptycyzm. Poeta posługuje się
paradoksem oraz  orzezwiajÄ…cym humorem .
W jego poezji panuje Bóg na nowo objawiający się, przychodzący do człowieka poprzez uśmiech,
dobroć i błogosławieństwo.  Twardowski okazuje się w swym pisarstwie rzecznikiem katolicyzmu
przyjmującego ufnie świat i ludzi, jakimi są. Nie ma tu podziałów politycznych, nie istnieje ideologia, zawsze
dzieląca ludzi przegrodami zbudowanymi z uprzedzeń  raczej przekonanie, że wobec Ojca wszyscy
pozostajemy bezradni, bełkoczący swoje cząstkowe prawdy, obnażeni od niemowlęctwa aż po wiek starczy,
spragnieni miłości. (Sulikowski, 245) Najważniejszym tematem poezji Twardowskiego jest relacja  ja do
Chrystusa. Jego poezja jest niezwykłym świadectwem doświadczeń religijnych obejmujących całą
rozciągłość czasową życia człowieka, wkraczających na wszystkie pola jego działania, od konfesjonału po
chodnik.
Poezja Twardowskiego daleka jest od stawiania ogólnych diagnoz, skupia się raczej na
szczegółowych wyznaniach. Wpływ na osobisty ton jego liryki miała bez wątpienia początkowa sytuacja
Twardowskiego jako twórcy. Ze względu na polityczne okoliczności początków jego drogi poetyckiej, utwory
jego trafiały głównie do szuflady, albo też były czytane niewielkiemu gronu przyjaciół.
2
Twardowski w swojej twórczości najczęściej mówi w pierwszej osobie liczby pojedynczej, dając
poczucie, ze w jego wierszach naprawdę mówi poeta. To zjawisko było szczególnie widoczne u
początków jego twórczości, kiedy to niektóre wiersze układały się w rodzaj autobiografii poetyckiej. Z czasem
wizerunek podmiotu się uplastycznia, coraz wyrazniej widzimy go w kilku rolach: kapłana, nauczyciela,
przewodnika duchowego, itd.
Wiele miejsca w poezji Twardowskiego zajmuje spotkanie z przyrodą, jego wiersze obfitują w wielość
motywów ornitologicznych oraz botanicznych. Wiele w jego lirykach rozważań o wysłannikach
Boga (aniołach), o obecności zmarłych, o świętych, szczególnie tych  małych . Osobnym
wyodrębniającym tematem jest twórczość poświęcona Maryi Pannie, w której rysuje się niezwykle
osobista relacja między Matką Ludzi a podmiotem wierszy.
Proza:
Ksiądz Twardowski ma na swoim koncie również spory dorobek prozatorski, na który składają się następujące
publikacje:
" tzw.  Zeszyty . W 1973 roku ukazał się po raz pierwszy  Zeszyt w kratkę. Rozmowy z dziećmi
i nie tylko z dziećmi , w 1984  Nowy zeszyt w kratkę , już w następnym roku  zeszyty z obu tych
tomów oraz rzeczy nowe wychodzą pod wspólnym tytułem  Patyki i patyczki .
 Zeszyty są chyba najważniejszym prozatorskich dokonaniem księdza Jana. Te krótkie opowiadania są
kierowane-jak wskazuje sam podtytuł -w pierwszej kolejności do dzieci, ale ich adresata najlepiej
określa formuła dziecka Bożego. Twórczość ta ma niewątpliwie charakter dydaktyczny, ale jest daleka
od suchego moralizowania, komunikuje swoje przesłanie poprzez rozmowę. Twardowski próbuje
trafić do dzieci posługując się ich sposobem myślenia i obrazowania, np. zestawia ze sobą fenomeny
odległe i nieprzystawalne.
 Zeszyty mają ukryty aspekt Maryjny. Kapłan wyszedł z założenia, że wiary najlepiej uczy matka nie
ksiÄ…dz.
 Panno święta rysowana w zeszycie
dziecięcymi rękami
piękna jak jedna kreska
módl się za nami
Literackim patronem tej twórczości jest Andersen, wskazuje się również na związki z proza
Korczaka. Prozę  zeszytów cechuje serdeczność, żartobliwość oraz spojrzenie malarskie.  Zeszyty
zachwycają głębią tematyki, bogactwem języka, wyobrazni oraz humorem. Poeta aby przybliżyć
dzieciom różne treści wprowadza do narracji bliski im świat, odwołuje się do przykładów z
przyrody, wprowadza realia techniki. Brak tu podziału na świat szkolny i świat własny, istnieje tylko jeden,
w którym panuje dobry Bóg. Poeta promuje model wiary wyrosłej ze zdziwienia światem.
 Zeszyty swoją kompozycją nawiązują do najstarszych tradycji modlitewnych Kościoła
rzymskiego oraz do schematów liturgicznych, np. Nowy zeszyt w kratkę ma układ roku
liturgicznego. Tytuły poszczególnych opowiadań przyjmują formę staroświecką ( O porządku ,  O
ukrytym Chrystusie ), bądz żartobliwe ( O owocu i liście stokrotnym ), narracja jest skondensowana,
często jej tok jest przerywany zwrotami typu  Przypomnijmy sobie... , taka forma wypowiedzi świadczy o
postawie wzajemnego uczenia siÄ™ od siebie.
- homilie, najpierw publikowane w  Przeglądzie Katolickim , następnie wydane w formie książkowej pt.
 Zapisane w brulionie (1986) oraz  Wszędy pełno Ciebie (1991)
3
" felietony, które były drukowane w popularnym czasopiśmie  Uroda w latach 1998-2002. Poeta
występował tutaj w roli znawcy życia, świetnego obserwatora oraz spostrzegawczego psychologa,
często wplatał w felietony swoje wiersze oraz anegdoty.
" rozważania. W roku 1988 ukazuje się przeznaczona dla dzieci  Droga krzyżowa.
Czterdzieści przystanków smutnych przed jednym wesołym , a 1990 wychodzą rozważania pt.
 Dzieci na Drodze Krzyżowej . Ksiądz w swoich rozważaniach dotyczących Drogi Krzyżowej uwzględnia
również dodatkowy przystanek Zmartwychwstania Pańskiego, otwierając w ten sposób perspektywę
radości wiecznej.
" opowiadania. W roku 1993 w Szczecinie wychodzi tom opowiadań dla dzieci pt.  Kasztan dla
milionera .
" anegdoty. W roku 1991 wychodzi zbiór anegdot pt.  Niecodziennik
Który stwarzasz jagody, Kraków 1990; Najnowszy zeszyt w kratkę. Rozmowy z
dziećmi i nie tylko z dziećmi, Kraków 1997.
 Nie lubię mówić, że jestem poetą: jestem księdzem, który pisze
wiersze. Złożyło się, że są czytane. Tak jak opłatkiem  chcę się
dzielić wierszami. Bo jest to dla mnie cos dobrego, serdecznego,
co nie jest zatrute nienawiścią, złością, sporami1 .
NAJNOWSZY ZESZYT W KRATK. ROZMOWY Z DZIEĆMI I NIE TYLKO Z DZIEĆMI.
Jan Twardowski pisze nie tylko wiersze. Niezwykłą popularnością cieszą się wśród najmłodszych jego Patyki
i patyczki (1988). Składają się na nie: Zeszyt w kratkę, Nowszy zeszyt w kratkę oraz tytułowe Patyki i
patyczki. Są to krótkie opowiadania, przeplatane niekiedy wierszami, trafiające do wyobrazni
dziecka dzięki jasnemu, obrazowemu językowi oraz humorowi (głównie sytuacyjnemu). Wyrosły one
z katechetycznych doświadczeń autora. Nie widać w nich nachalnego dydaktyzmu, jakkolwiek właśnie
dydaktyzm jest ich cechą podstawowa. Czytając te pogadanki,  lekcje , krótkie  kazania dziecko uczy się,
nie wiedząc nawet kiedy, wszystkich istotnych prawda o Bogu i świecie.
Najnowszy zeszyt w kratkę to tom utworów prozatorskich, pogadanek dla dzieci, w które zostały
wplecione wiersze. W spisie treści znajdujemy 73 tytuły o charakterystycznym schemacie (chętnie
stosowanym przez poetów oświecenia i preromantyzmu), np.: O znaku krzyża, O oczach Matki Boskiej, O
trzech Królach, O ptakach niebieskich, O niewiernym Tomku, O Wielkiej Nocy, O miłości, O świętych, O
dobrym pasterzu, O kościołach itd.
Teksty są bardzo krótkie, zajmują od dwóch do kilku stron. Jako publikacja samoistna był wydany
utwór: "Droga Krzyżowa. Czternaście przystanków smutnych przed jednym wesołym". Również liczne
wiersze, wplecione do prozy dla dzieci, funkcjonują samodzielnie, w obrębie tomów poetyckich,
adresowanych już do dorosłego czytelnika. Twardowski tworzy krótką, skondensowaną narrację. Adresatem
jest dziecko w roli słuchacza, czasem rozmówcy (częste pytania retoryczne).
Czyli: Najnowszy zeszyt w kratkę= na bazie drugiej edycji Zeszytu w kratę 1978+ czternaście tekstów
nowych, których podstawą są homilie dla dzieci, głoszone w kościele Sióstr Wizytek w Warszawie. Tytuły:
Przypomnienie; O stajenkach; Najpierw zdzbło, a potem kłos; Niech będzie pochwalony; Prawa i lewa; Sługa
i przyjaciel; O wodzie; Ratunku!; W pustym kościele; O wydawaniu pieniędzy; O kłótniach; O czekaniu; Kiedy
ranne wstają zorze; Co słychać w kościele?
Zeszyt w kratkę po raz pierwszy został wydany w 1973 roku, Nowy zeszyt w kratkę w 1986, a
Najnowszy zeszyt w kratkÄ™ w 1997.
Pierwszą książką ks. Twardowskiego, skierowaną przede wszystkim do małych czytelników, był Zeszyt w
kratkę (1973) ze znamiennym podtytułem Rozmowy z dziećmi i nie tylko z dziećmi, z doskonale
1
Podzielić się wierszami. Z ks. J. Twardowskim, poetą, rozmawia J. Nachiło,  Kurier Poranny 1992, nr 266, s.5.
4
dobranymi ilustracjami J. Skąpskiego. To chyba najlepiej ilustrowana pozycja w całym dotychczasowym
dorobku poety. Książka ma ukryty wymiar maryjny, widoczny w dedykacji tomu:
Panno święta rysowana w zeszycie
dziecięcymi rękami
piękna jak jedna kreska
módl się za nami
Litanijno-Mickiewiczowska apostrofa (...) otwiera jedną z najniezwyklejszych książek dla dzieci, jakie
powstały w literaturze polskiej. Po drugiej stronie skromniejsza jeszcze dedykacja  Matce- wskazująca na
osobę, której ksiądz  poeta zawdzięcza podstawy wiary chrześcijańskiej.
Dzięki wypowiedziom Józefiny Hennelowej znamy dość dokładnie losy książeczki, która pierwotnie
nosiła tytuł Opowiadania dla dzieci i jako maszynopis została złożona do druku w Wydawnictwie
 Znak już w 1968r.2 Pozycja wydawnicza musiała jednak natrafić na opór cenzury, skoro ukazała się
drukiem dopiero po pięciu latach. Nie wykluczone też, że wysuwano zastrzeżenia również ze strony
hierarchii kościelnej3. Ale nigdy nie pociągało to za sobą  o ile nam wiadomo z rozmów z poetą 
decyzji administracyjnych.
Sześć lat pózniej J. Hennelowa przypomina, że niektóre teksty ks. Twardowskiego
przyjmowano w środowiskach kościelnych ze  zgorszeniem , ponieważ w taki sposób  żartobliwy i
wdzięczny zarazem  nikt dotąd nie prowadził katechez. Ale mimo zastrzeżeń, i obaw, także
wewnątrz obozu kościelnego, Zeszyt w kratkę stał się największym sukcesem wydawniczym  Znaku w
1973r.
[...]pisanie o dzieciństwie na swój sposób ks. Twardowskiego odmładza, bo sam przecież
wszedł w wiek średni i tylko dzięki katechezom wraca teraz do wczesnych lat życia.[...]
Dla Twardowskiego obecność Boga jest [...] swego rodzaju  oczywistością, która przenika
wszystko . W świecie wyobrazni dziecięcej występują obok siebie różne rzeczy i zjawiska, ale to nie
wprowadza do narracji dysonansu. Dodajmy: o podobnym mechanizmie  zestawiania fenomenów
odległych i nieprzystawalnych pisze celnie Jean Piaget, jako o istotnym wyróżniku myślenia
dziecięcego, które  w tym zakresie  zbliża się wyraznie do mechanizmów rządzących
wyobraznią poetycką, chętnie, jak u Twardowskiego, pożytkującą motywy kontrastowe albo wręcz się
wykluczające (oksymoron dla dziecka może być czymś  naturalnym , dopiero dla dorosłego poety staje się
 figura stylistycznÄ…... ).SÅ‚owem[...] w Zeszycie w kratkÄ™ mamy do czynienia z osobliwÄ…  syntezÄ…
religijną .[...] Twardowski osiąga w Zeszycie cel komunikacyjny o nieprzeciętnym znaczeniu.
Proponuje bowiem poeta tryb lektury  nabożnej , a w szczególny sposób skupionej i niespiesznej,
lektury więc, by tak rzec, psychocentrycznej, do jakiej zawsze zachęcali Ojcowie Kościoła (np. św.
Hieronim, św. Augustyn) czy wypróbowani mistrzowie życia wewnętrznego (Tomasz z Kempis, św.
Franciszek Salezy).
Zasadniczą sprawa dla poety jest  odniesienie do żywego Chrystusa, obecnego wśród nas .
Twardowski czyta bowiem Ewangelię jako pewną  jednoczesność , w której przenikają się różne czasy, nie
ma przeszłości i przyszłości, a tylko terazniejszość wieczna, w której zdziwienie od razu podprowadza ku
Bogu.
I wreszcie obraz człowieka, wyłaniający się z Zeszytu w kratkę. Dla Twardowskiego[...] każdy
nosi w sobie nieskończoność i ujawnia  zdolność do powrotu, czyli zdolność do dobroci . W
ten sposób chrześcijaństwo poety nabiera  ogromnego wymiaru , a książka okazuje się od początku do
końca dziełem poety.
Warto w tym miejscu przytoczyć świetną myśl z rozważań O niewiernym Tomku:  Nawrócić się  to na
wszystko popatrzeć nagle inaczej . Tkwi tu słowo  inaczej , mające stary, jeszcze apostolski rodowód,
oznaczające metanoię, przemianę duchową, daną darmo, za sprawa Ducha Świętego, a
zmieniającą niemal całkowicie perspektywę postrzegania ludzkiego. Wielokrotnie poeta
2
J. Hennelowa, To nie sÄ… landrynki,  TP 1968, NR 39, S.3.
3
Brak na to potwierdzeń w literaturze przedmiotu i w archiwum poety. Przeciwnie, Twardowski w jednym z wywiadów
twierdzi, że ze strony Kościoła nigdy nie miał kłopotów. Sprzeciwy kard. Wyszyńskiego wobec tematyki niektórych wierszy miał
charakter wyłącznie osobisty, Przypadały na lata 50., gdy ksiądz-poeta dopiero torował sobie drogę do szerszej publiczności
literackiej.
5
podkreśla, że wszystkie najważniejsze łaski otrzymujemy w istocie  bez pieniędzy i, podobnie,
dawać możemy nawet ze swego ubóstwa.
Zdumiewa tez Hennelowa, że kolejne lektury Zeszytu przynoszą coraz to nowe i coraz bogatsze
doznania estetyczne czy duchowe, bo  przy całej swej dobroci i tolerancyjności  Twardowski stawia
czytelnikowi wysokie wymagania, jak dawni pisarze ascetyczni. Choć nie wytycza sobie celów
dydaktycznych,  przekazuje wzruszenie wiary w sposób przejmujący, nakłaniający odbiorcę do rewizji
swego życia.
W układzie tekstów swoiste miejsce zajmuje znakomite rozważanie Czternaście przystanków
smutnych przed jednym wesołym4, dostosowane do możliwości odbiorczych dziecka, zwięzłe i dosadne,
wzorowane ściśle na układzie rzymskiej Drogi Krzyżowej, do której poeta dodaje  piętnasty przystanek ,
poświęcony rozważaniu chwalebnej tajemnicy Zmartwychwstania Pańskiego. W ten sposób
nabożeństwo pasyjne zyskuje coś z tej radości wiecznej, o jakiej mówił św. Franciszek z Asyżu. We
współcześnie pisanych Drogach Krzyżowych Stacji Zmartwychwstania przeważnie nie spotykamy; ujęcie
Twardowskiego nawiązuje zatem wprost do interpretacji z wieków średnich, gdzie relacje z 24. dni
chwalebnych stanowią istotny składnik Dobrej Nowiny.
Narrację Najnowszego zeszytu w kratkę otwiera rozważanie O znaku krzyża, a więc przywołany
zostaje gest elementarny, poprzedzający pobożną lekturę albo mszę świętą. Wprowadzony jest
przejrzysty układ rozdziałów wedle porządku roku liturgicznego, wyróżniając przynajmniej dwie
kulminacje świąteczne (Adwent-Boże Narodzenie oraz Wielki Post-Wielkanoc) i kilkadziesiąt czytań na
Okres zwykły.
Dla żartu poeta wprowadza do narracji prozatorskiej wewnętrzne rymy, wzmacniające
rytmizację, jak to się spotyka w mówionych baśniach ludowych. Oto próbka pytań i odpowiedzi,
układanych wedle zasad retoryki katechetycznej:
Czy kurka biegnie w stronÄ™ nieba?
Nasza kurka, która nie schodzi z podwórka, jest praprawnuczką dzikiej babci, która w Indiach unosiła się nad
zbożem. Czasami jeszcze wskoczy na wyższą grzędę w kurniku, na ramię gosposi, na studnię.
Praprawnuczka wskakuje na płot, bo jej się przypomina praprababci podniebny lot. Chciałaby jeszcze lecieć w
stronę nieba. Czy wiesz, że rasowa polska kura ma zielone nogi? Zielononóżka. (O ptakach niebieskich)
Wzorcowym przykładem przejścia od prozy, zdarzenia przedstawionego w narracji, do poezji może być
tekst O Trzech Królach. Rozmowa z chora dziewczynką, wspólne ustawianie szopki wycinanej z kartonu i przy
tym komentarz, uwidaczniający zmysł humoru:  Zacząłem pomagać przy ustawianiu, ale myliłem się, wciąż
jakiś osioł chciał przejść przez królewską furtkę i wciąż jakiś król czekał w kolejce z osłami . Następnie kilka
zdań na temat rzadkiego w Polsce kultu Trzech Króli. I wreszcie jawna zapowiedz narratora:  Teraz podam
trzy wiersze. Dla każdego z Trzech Królów po jednym . Co ciekawe, wszystkie trzy wiersze dedykowane
Mędrcom nawiązują do modlitw dobrze znanych dziecku, np. Aniele Boży, ale wprowadzono już prośby
całkiem codzienne i współczesne:
Wiersz do pierwszego Króla
Królu, coś przywiózł złoto dla Jezusa i Najświętszej Matki,/gdy mojej mamusi zabraknie na wydatki,/o,
Betlejemski Królu mój,/z pieniądzem przy nas zawsze stój.
Wiersz do drugiego Króla
Królu żywica pachnący,/przed Bogiem plackiem leżący,/niech płonę święty, gorący.
Ukryta wskazówka dotycząca życia wewnętrznego, w ostatnim cytacie, daleko przekracza
pojemność psychiczna dziecka. Oto jeden z przykładów podwójnego adresowania tekstów: tym
razem chodzi o żarliwość religijną, rzadką chyba wśród dzieci, częściej spotykaną już w dojrzałym życiu
wewnętrznym. Dydaktyczny cel opowiastki O Trzech Królach ujawnia się natychmiast, w formie pytania  O co
mamy się modlić ?- stawianego po każdym wierszu. Przytoczenie zostaje więc zinterpretowane w sposób
ograniczony, typowo katechetyczny, ale, dla czytelnika dorosłego, otwiera się równocześnie horyzont znacznie
szerszy, gdzie już nie  przeszkadza odautorska sugestia wyjaśniająca.
5
Który stwarzasz jagody , Kraków 1990;
Podstawą sporządzenia były wszystkie wydane dotąd tomiki Autora. Kolejność wierszy w
wyborze odpowiada ich układowi w obrębie tomów, z których pochodzą. Wiersze publikowane kolejno w kilku
tomach umieszczono tu w tomie, w którym pojawiły się po raz pierwszy. Uwzględniono zarazem pózniejsze
4
Tekst zamieszczony w załączniku nr 2.
5
Tytułowy wiersz w załączniku nr 2.
6
drobne korekty odautorskie. Wydanie drugie Który stwarzasz jagody (1988) zostało rozszerzone o 27 wierszy
z tomiku Na osiołku oraz o kilkanaście wierszy nowszych.
Cechy poezji Jana Twardowskiego:
·ð najczęściej mówi siÄ™, że jest to poezja franciszkaÅ„ska, gÅ‚oszÄ…ca, iż miÅ‚ość do Å›wiata objawia siÄ™
miłością do wszystkich stworzeń boskich, każdego należy traktować z miłością i
szacunkiem;
·ð jest to także poezja prosta, nieoperujÄ…ca gÅ‚Ä™bokÄ… metaforykÄ…, niesiÄ™gajÄ…ca po skomplikowane Å›rodki
poetyckie; prostota jest tu sposobem opisywania świata;
·ð Å›wiat jawi siÄ™, zgodnie z BibliÄ…, jako twór Boga, ale nie jest on idealny, bo czÅ‚owiek nie żyje
zgodnie z przykazaniami boskimi;
·ð czÄ™sto porusza Twardowski tematy zwiÄ…zane z miÅ‚oÅ›ciÄ…, przyjazniÄ…, bliskoÅ›ciÄ…, radoÅ›ciÄ…
życia, pogodą ducha, koniecznością pogodzenia się z nieuchronnością śmierci;
·ð czÄ™sto również korzysta z modlitw i zwraca siÄ™ do okreÅ›lonych Å›wiÄ™tych; konstrukcje litanijne;
·ð religijność, antypatetyczność, ks. Jan Twardowski nazwany jest "kapÅ‚anem - poetÄ…", "poetÄ…
ewangelicznym", "nigdzie nie meldowanym świętym". Jego poezja to nie wygłaszanie prawd wiary "ex
cathedra", lecz dialog z człowiekiem, dzielenie się swymi wątpliwościami, przeżyciami, dlatego
Chrystus w jego wierszach jest Jezusem wierzÄ…cych i niewierzÄ…cych.
·ð Technika deiktyczna  najczęściej poeta zwraca siÄ™ do Stwórcy poprzez użycie
zaimków: Ty, Ciebie, Cię, Który itp. Dzięki wykorzystaniu techniki deiktycznej autor niejako  uwalnia
się od potrzeby budowania nowych, oryginalnych określeń natury Najwyższego, zachowuje z Nim
jednakże bezpośredni kontakt;
·ð Paradoks, rola milczenia (jeÅ›li Bóg jest milczeniem/zamilczeć potrzeba6);
·ð bogactwo poezji maryjnej (Matka czÅ‚owieka, opiekunka, poÅ›redniczka, uczestniczka walk);
·ð sakralizacja ziemskiej matki, fenomen kobiecoÅ›ci;
·ð kruchość granicy miÄ™dzy Å›wiatem niebieskim a ziemskim, Å›wiÄ™tość codzienna, sakralizacja
codzienności;
·ð dyskretny dydaktyzm;
·ð bliskość miÄ™dzy twórcÄ… a czytelnikiem;
·ð sens cierpienia i samotność, miÅ‚ość natury, Å›mierć jako brama;
·ð zwiÄ…zki z barokiem (koncept, pointa)
Który stwarzasz jagody
Ty który stwarzasz jagody
królika z marchewką
lato chrabÄ…szczowe
cień wielki małych liści
zawilec półobecny bo uwiędnie zanim go się przyniesie do domu
smutek roślin
wydrę na krótkich nogach
ślimaka co zasypia na sześć miesięcy
niezgrabny śnieg co ma wdzięk większy zanim zacznie tańczyć
serce choćby na chwilę
niech poeci piszą wiersze prostsze od wspaniałej poezji
 Za szybko
Za szybko chcesz wiedzieć wszystko
już masz pretensję
do samego Boga, że odłożył słuchawkę -
7
do własnego Anioła Stróża, że nietypowy
nie biały, ale serdecznie rudy -
podobno na dwóch etatach
ponieważ fruwa - omija pytania
(a wszędzie tyle pyskatego cierpienia)
za prędko chcesz, żeby wszystko było tak proste
jak seter irlandzki
ze Świętym Franciszkiem w brązowych oczach
gdy łeb zwężony położy na kolanach
ofiarujÄ…c ogon -
wypróbowany przyrząd do powitań i pożegnań
tymczasem spada ciemność jak pilśniowy kapelusz
obłazi nas chude milczenie
wiedza wydaje siÄ™ lizaniem
choć zawsze większa od odpowiedzi
skomli chłód porozumienia
wszystko, żeby nie widzieć jeszcze, a już wierzyć
to wiersz pochodzący z tomu Jana Twardowskiego pt.  Znaki ufności . Utwór składa się z dwóch strof,
które można podzielić tematycznie: pierwsza mówi o pragnieniu, druga o istniejącym stanie rzeczy,
pomysł poetycki polega na pokazaniu dysonansu między tym, czego byśmy chcieli, a tym, co
mamy.
Tytuł wiersza zwraca uwagę czytelnika na konkretną cechę  popędliwość. Dwa wersy z pierwszej
strofy określają, w czym owa popędliwość jest niewskazana:
 Za szybko chcesz wiedzieć wszystko[...]
za prędko chcesz żeby wszystko było tak proste [...]
Podmiot liryczny tłumaczy, że wiedza (chodzi tu oczywiście o sferę wiary) oraz zrozumienie nie
przychodzi do człowieka szybko. Zauważmy, że mamy tu do czynienia z liryką inwokacyjną, podmiot
bezpośrednio zwraca się do adresata, który w tym przypadku nie ma żadnego tekstowego wykładnika.
Wypowiedz ma charakter pouczającego wykładu, kierowanego do osoby, która błądzi, bo pragnie
wiedzieć wszystko od razu
Podmiot liryczny wplata w podstawową myśl wiersza ciekawą definicje prostoty oraz krótki wykład z
angelologii. Te tak naprawdę drugorzędne dla wiodącej myśli utworu fragmenty, pełnią jednak w nim ważna
funkcję, wpływa na wyobraznie czytelnika, zwraca uwagę i zmusza do przemyślenia podsuniętych zagadnień.
Ukazuje również niezwykłość świata, a raczej egzemplifikuje, jak można świat przezywać.
Obraz ten ukazuje psa jako błogosławiony element Boskiego stworzenia. Niezwykle ważne jest tu
operowanie konkretem i precyzja słowa. Powiedzenie, że to nie był zwykły pies, tylko akurat seter o
brązowych oczach, sprawia, że relacja wydaje się autentyczna. Podmiot odwołuje się do codziennego
doświadczenia, jakim jest radość z obcowania z psem, by dotrzeć do odbiorcy. Najistotniejsze chyba jest tu
sformułowanie:  ofiarując ogon . Poeta zetknął tu słowo  ofiarować , będące jednym z kluczowych słów w
nauce chrześcijańskiej, z obrazem psa merdającego ogonem. W ten sposób ukazał, jak z pozoru
naturalna czynność może być (jest) ofiarą złożoną Bogu. Ostatni werset przytoczonego fragmentu
jeszcze podkreśla prostotę, naturalność tego gestu, jakby poeta próbował powiedzieć, najlepsze są
najprostsze rozwiązania. Można z niego wyprowadzić dalekie skojarzenie, ale chyba w tym miejscu właściwe,
że ewangelicznym nakazem:  Kto ma uszy, niechaj słucha . Twardowski, jakby przez analogię, mówi:  Kto
ma ogon, niechaj nim merda .
Druga strofa wprowadza trochę inne spojrzenie na podmiot wiersza. Wcześniej występował on z pozycji
nauczyciela, tutaj identyfikuje się z adresatem wywodu. Być może wyrzuty z pierwszej strofy, były
8
również skierowane do samego siebie. W tej części podmiot daje wykłada prostą prawdę: do
Boga dochodzi siÄ™ przez wiarÄ™, nie przez wiedzÄ™:
 Tymczasem spada ciemność jak pilśniowy kapelusz
obłazi nas chude milczenie
wiedza wydaje siÄ™ lizaniem
choć zawsze większa od odpowiedzi
skomli chłód zrozumienia
Kolejne wersety ukazują bezradność człowieka wobec tajemnic wiary. Nie chodzi o to, że nie można
na jej temat zdobyć konkretnej wiedzy, ale o to, że owa wiedza nie przyniesie odpowiedzi, nie ugasi
głodu, będzie tylko przedsmakiem ( lizaniem ). Religii opartej na zrozumieniu, brak żarliwości. Ale ostatni
werset wiersza pokazuje, że taki stan zaciemnienia jest potrzebny,  żeby nie wiedzieć jeszcze a już uwierzyć .
Niewiedzę, pustkę, ciemność Twardowski przedstawia jako łaskę, która prowadzi do Boga.
Szukam
Szukam nie ogłoszonej jeszcze świętej
tak autentycznej że bez obrazka
patronki piękności nieprzydatnej
urody dla nikogo
przyjazni zatrzymanej w listach na dnie szufladki
zagubionej piłki
pantofli na sznurku
maskotki rozciągającej policzek w uśmiechu
futerka tak taniego że za drogo wyszło
spraw zawiÄ…zanych gdzieÅ› tam poza nami
zdmuchniętego imienia
tuż przy Aniele Stróżu który się zamyślił
że strzeżonego Bóg właśnie nie strzeże
Wtedy
odnajdę dwunastoletnią Małgosię
co umarła w szpitalu
przy mojej stule
z jedną ściętą minutą przy sercu
pochyliła jak świerszcz głowę
z chrypkÄ… w gardle
 Szukam to jeden z wielu wierszy księdza Twardowskiego podejmujący temat świeckich,
niezauważanych świętych. Tekst ten pochodzi z tomu  Poezji wybranych opublikowanego w 1979
roku.
Tytuł wiersza określa sytuację podmiotu lirycznego, jest to człowiek, który poszukuje. Bardzo ważny wydaje
się użyty tutaj czas terazniejszy, określający ciągłość tej czynności. Świadczy to również o ciągłym
zapotrzebowaniu na  małych świętych. Mimo, że w wierszu pojawia się zdarzenie konkretne,
odnalezienie dwunastoletniej Małgosi, mające również swoje zakotwiczenie czasowe, nie można
powiedzieć, że proces szukania został przerwany. Dostrzegalna jest tu niedopowiedziana konstrukcja
 kiedy...wtedy.... .
Wiersz ma budowę stychiczną, nieregularną. Ciekawe jest tu zastosowanie dużych liter, użyte
dwukrotnie dzielą wiersz na dwie części tematyczne. Pierwsza opisuje przedmiot poszukiwań, druga święta
odnalezionÄ….
9
To właściwie cała charakterystyka poszukiwanej świętej, jaką daje podmiot. Najważniejsza jej cechą ma
być autentyczność, być może ta potrzeba wyrasta ze zmęczenia patetycznymi, suchymi
formułami, litaniami, które od wieków powtarzane są w Kościele, a nie zawsze przystają do sposobu
przeżywania wiary przez człowieka współczesnego. Z pewnością jest to wyraz pragnienia ujrzenia
żywego świadectwa wiary.
Jak widać podmiot poszukuje patronki dla drobnych spraw codziennych, dla najbardziej
osobistych przeżyć ( listy na dnie szufladki ), kogoś kto obejmie miłością i modlitwą sprawy człowiekowi
najbliższe. To wyliczenie ma jeszcze jedną funkcję, pokazuje swoistą hierarchię spraw ludzkich w
oczach podmiotu. Najważniejsze okazują się proste osobiste drobiazgi i dla nich podmiot szuka opiekunki.
Ten wiersz poza tym, że wskazuje na bardzo konkretną nową  mała świętą, to ponad to jest poetyckim
świadectwem wiary w świętość zwykłego człowieka. Wiersz ten poniekąd uczy odnajdywania w człowieku
świętości.
Samotność
Nie proszę o tę samotność najprostszą
pierwszÄ… z brzega
kiedy zostajÄ™ sam jeden jak palec
kiedy nie mam do kogo ust otworzyć
nawet strzyżyk cichnie choć mógłby mi ćwierkać
przynajmniej jak pół wróbla
kiedy żaden pociąg pośpieszny nie spieszy się do mnie
zegar przystanął żeby przy mnie nie chodzić
od zachodu słońca cienie coraz dłuższe
nie proszÄ™ CiÄ™ o tÄ™ trudniejszÄ…
kiedy przeciskam się przez tłum
i znowu jestem pojedynczy
pośród wszystkich najdalszych bliskich
proszÄ™ Ciebie o tÄ™ prawdziwÄ…
kiedy Ty mówisz przeze mnie
a mnie nie ma
Samotność, wiersz księdza Twardowskiego, pochodzi z tomu poetyckiego pod tytułem  Znaki ufności ,
który został opublikowany w 1970 roku.
Mamy tu do czynienia z liryką inwokacyjną. Relacja nadawca-adresat jest zbudowana w dość
interesujący sposób. Zauważalna jest tu pewna właściwość: im bardziej w wierszu obecny (w sensie
gramatycznym, w formach czasownikowych i zaimkowych) jest podmiot mówiący, tym mniej widoczny
okazuje się adresat i na odwrót. Ta zależność koresponduje z opisywanymi rodzajami samotności.
Utwór przyjmuje formę prośby do Boga, choć nigdzie adresat nie został bezpośrednio wywołany jako Bóg,
Pan, Ojciec, to ze względu na cały kontekst liryki Twardowskiego adres wiersza wydaje się oczywisty.
Poeta wykorzystuje tu prostÄ… konstrukcjÄ™ anaforycznÄ…, opartÄ… na zaimku:  kiedy . ZostajÄ… tu
wyeksponowane dosłowne znaczenia wyrażeń:  pociąg pospieszny ,  zegar chodzi . Ta część
wprowadza nastrój ciszy i zastygnięcia. Ten rodzaj samotności jest naznaczona jakąś literackością,
właśnie poprzez wykorzystanie do jej opisu konwencjonalnych środków. To wielosłowie (w porównaniu z
następnymi częściami) sprawia, że owa najprostsza samotność jest jakaś sztuczna, nieautentyczna.
Przezroczystość
Modlę się Panie żebym nie zasłaniał
był byle jaki ale przezroczysty
żebyś widział przeze mnie kaczkę z płaskim nosem
żółtego wiesiołka co kwitnie wieczorem
wciąż od początku świata cztery płatki maku
10
serce co w liście wzruszenie rysuje
(chociaż serce chuligan bo bije po ciemku)
pióro co pisze krzywo kiedy ręka płacze
psa co rozpoczął już wyć do sputnika
mrówkę która widzi rzeczy tylko wielkie
więc nawet jej przyjemnie ze jest taka mała
miłość jak odległość trudną do przebycia
zło z którym biegnie cierpienie niewinne
bliskich umarłych i nagle dalekich
jakby jechali bryczkÄ… w siwe konie
babcię co mówi do dziewczynki w parku
kiedy będziesz dorosła jeszcze mnie zrozumiesz
najkrótszą drogę co zawsze przy końcu aby już Ciebie tylko było widać
Przezroczystość to wiersz Jana Twardowskiego, pochodzący z tomu  Poezje wybrane (1979).
Natomiast sam wiersz staje się swoistym uzasadnieniem tej nobilitacji. A nawet więcej, podmiot mówi:  był
byle jaki ale przezroczysty . Przezroczystość okazuje się najważniejszym ze wszystkich
przymiotów dobrego chrześcijanina.
Podmiot liryczny utworu cechuje się niezwykła skromnością, pokorą, stawia się na pozycji drugorzędnej
wobec całego stworzenia:
 żebyś widział przeze mnie kaczkę z płaskim nosem
żółtego wiesiołka co kwitnie wieczorem
wciąż od początku świata cztery płatki maku
Podmiot oddaje Bogu możliwość manifestowania swojej indywidualności, swojego istnienia na
rzecz świata roślin, zwierząt, a nawet przedmiotów. W zachwycie nad pięknem stworzenia, nad jego
różnorodnością, prosi o to by umiał żyć na tyle w jedności ze światem, by go nie przesłaniać własną osobą, by
uszanować piękno każdego przejawu boskiej ręki na ziemi.
Jak w większości wierszy i w tym Twardowski nie pozostawia żadnej rzeczy niedookreślonej. Czy to
pióro, czy miłość, czy zło, wszystko otrzymuje jakieś określenie, jakiś znak indywidualnego
postrzegania podmiotu-obserwatora:
 pióro co pisze krzywo kiedy ręka płacze
psa co rozpoczął już wyć do sputnika
mrówkę która widzi rzeczy tylko wielkie
więc nawet jej przyjemnie że jest taka mała
Refleksja o małej mrówce ukazuje podmiot jako osobę, która głęboko wmyśla się w porządek świata,
identyfikuje się z nim i widzi go jako przestrzeń panowania dobra. Znajdziemy tu również akcent wyraznie
humorystyczny, ale nie pozbawiony wartości poznawczej:
 serce co w liści wzruszenie rysuje
(chociaż serce chuligan bo bije po ciemku)
Poeta posłużył się tu homonimicznym czasownikiem  bić oraz wykorzystał dosłowność
rzeczywistego zjawiska, by uzyskać uśmiech czytelnika. Zauważmy że poezja Twardowskiego łamie
zasadę decorum, zwrot do Boga nie jest utrzymany w ryzach mowy wzniosłej, patetycznej, ale
wypełnia go szczerość, autentyczność, potoczność, zwyczajność. To sprawia, że Bóg się staje
bliższy człowiekowi, a relacja między nimi staje się podobna przyjazni.
Ostatni werset oddzielony światłem od wcześniejszych odwraca trochę logikę prowadzonej refleksji. Z wywodu
wynika, że podmiot nie chce Bogu przesłaniać świata, w ostatnim wersie, mówi, że chce być
przezroczysty po to, by to Bóg był widoczny. Przezroczystość więc ma więcej niż jeden kierunek.
Podmiot chce, aby Bóg widział przez niego świat, a świat Boga. Kiedy piszę  świat , to mam na myśli innych
ludzi, bo przecież nie drzewa mają oglądać Boga. Człowiek przezroczysty okazuje się być najlepszym
świadkiem Boga. Pragnienie przezroczystości to pragnienie pełnego zjednoczenia z Bogiem i
jego stworzeniem.
11
POEZJA KAPAACSKA  pojecie ukute przez krytykÄ™ w ostatnich dekadach XX wieku, w reakcji na
coraz częstsze pojawianie się poetów w sutannach. Za poruszyciela tego nurtu uważa się księdza Jana
Twardowskiego. Nie jest to jednak najtrafniejsze pojęcie, gdyż z góry założono, że twórczość tego nurtu musi
mieć charakter religijny, co nie zawsze pokrywa się z praktyką. W tym sensie jest to termin sztuczny, dlatego
proponowane jest zawężenia tego nurtu do twórczości, w której kapłaństwo pojawia się bezpośrednio w formie
podmiotu-kapłana, tak jak dzieje się to właśnie u Twardowskiego.
Bibliografia
1. Marek Karwala, Metafizyka oczywistości. O poezji ks. Jana Twardowskiego, Oficyna Wydawnicza  Impuls ,
Kraków 1996.
2. Andrzej Sulikowski, Liryczne  ja księdza Twardowskiego, w: Jan Twardowski, Przezroczystość. Wybór
wierszy, Znak, Kraków 2001.
3. Andrzej Sulikowski, Świat poetycki Księdza Jana Twardowskiego, Wydaw. KUL, Lublin 1995.
4. Kazimierz Nowosielski, W poszukiwaniu  znaków nadziei (O poezji ks. Jana Twardowskiego), w: tegoż,
Troska i czas. Szkice o poezji i przemijaniu, Wydawnictwo Uniwersytetu Gdańskiego, Gdańsk 2001.
5. Stanisław Grabowski, x. Jan Twardowski. Szkice o poecie, Ludowa Spółdzielnia Wydawnicza, Warszawa
1999.
12


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Kasprowicz Jan Poezje
JAN TWARDOWSKI

więcej podobnych podstron