Rząd zainteresuje się polskim wynalazkiem, a może i nie


Rząd zainteresuje się polskim wynalazkiem, a może i nie
Data publikacji: 08-10-2009 @ 3:54 am
Wicepremier Waldemar Pawlak, chętnie pozujący na miłośnika nowych technologii, zamiast
wdrażać je do obiegu gospodarczego, toczy  wojenki ze swoimi zastępcami z PO
Profesor Dobiesław Nazimek z Wydziału Chemii UMCS, badający problemy m.in.
sztucznej fotosyntezy, opracował nowatorski projekt produkcji paliw płynnych z
dwutlenku węgla i starał się zainteresować nim Ministerstwo Gospodarki. Resort
rozważa szanse zaangażowania w projekt& od stycznia. Problem w tym, że w Polsce nie
ma nawet półprofesjonalnej instalacji do przetestowania technologii na większą skalę. A
fundusze z Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka, z których można było
sfinansować jej budowę, Ministerstwo Rozwoju Regionalnego rozdysponowało m.in. na&
maszynę do ciastek. W kolejce do prof. Nazimka ustawiają się już zagraniczne firmy.
Pierwszą instalację chemiczną do wytwarzania benzyny ze spalin może zbudować
niemiecka Lurgi.
W styczniu wicepremier Waldemar Pawlak (PSL) odwiedził nawet prof. Nazimka na uniwersytecie w
Lublinie, jednak dopiero po ponad pół roku resort ogłosił, że pomysł może liczyć na wsparcie. Czy
wspierając w takim tempie naszą gospodarkę i polskie wynalazki, rząd Donalda Tuska rzeczywiście
chce przyspieszyć rozwój Polski?
W koncepcji profesora najogólniej chodzi o połączenie drogą syntezy CO2 z wodą z użyciem
właściwych katalizatorów i otrzymywanie w ten sposób metanolu, a z niego benzyny i oleju
napędowego. Dzięki pomysłowi dwutlenek węgla nie zanieczyszczałby środowiska, tylko służył do
produkcji paliw płynnych. Szacunki mówią nawet, że rocznie można by produkować 21 mln ton
paliwa, w sytuacji gdy w Polsce zużywamy rocznie ok. 6 mln ton benzyny. Dzięki temu mielibyśmy
także tańszy prąd, bo elektrownie nie musiałyby płacić za emisję CO2 do atmosfery. Pomysł
zwiększyłby także bezpieczeństwo energetyczne Polski.
Projekt trafił do Ministerstwa Gospodarki, a wicepremier i szef resortu Waldemar Pawlak tak się nim
zainteresował, że w styczniu br. spotkał się nawet z jego autorem w Lublinie. Oficjalnym powodem
tej wizyty miał być opłatek z członkami lubelskiego PSL, ale  jak spekulowała lokalna prasa 
powodem nieoficjalnym był właśnie nowatorski pomysł lubelskiego naukowca. Pawlak na UMCS
miał spędzić dwie i pół godziny, z tego półtorej godziny na rozmowie z prof. Nazimkiem.
Chyba jednak nie bardzo go to zainteresowało, skoro od wizyty minęło już ponad pół roku. Jak
poinformował portal wnp.pl  pełnomocnik rządu ds. energetyki jądrowej Hanna Trojanowska
twierdzi, że pomysł prof. Nazimka może liczyć na pomoc MG. Co więcej, resort raczył udzielić
odpowiedzi ponaglony interpelacją poseł Anny Sobeckiej.
Po tak długim czasie  podkreśla opozycja  informacje powinny być bardziej konkretne i poparte
odpowiednimi decyzjami.  Moim zdaniem, resort gospodarki koncentruje się raczej na konflikcie
między wicepremierem Pawlakiem a jego zastępcami z PO i ma mało czasu na myślenie
strategiczne  uważa poseł Maks Kraczkowski (PiS), wiceprzewodniczący sejmowej Komisji
Gospodarki.
Z listu wiceminister Trojanowskiej wynika, że obecnie funkcjonuje w Polsce tylko jedna instalacja
do przetwarzania CO2 na metanol, i to w skali laboratoryjnej  na UMCS w Lublinie. Jednak to
stanowczo za mało, ponieważ do przetestowania technologii na większą skalę konieczne jest
wybudowanie instalacji co najmniej półtechnicznej.  Takie plany inwestycyjne istnieją w Aomży,
Lublinie i Kędzierzynie. Pan profesor prowadzi dalsze prace nad udoskonaleniem sztucznej
fotosyntezy. Naukowcy z UMCS chcą stosować tę technologię do przeróbki dwutlenku węgla wprost
z elektrowni. Według szacunków pana profesora, dokończenie badań wymaga trzech lat pracy i ok.
20,5 mln zł dofinansowania  wynika z listu wiceminister. Czy znajdą się pieniądze?  Już wiele
miesięcy minęło, gdy dowiedzieliśmy się, że instytut profesora nie ma pieniędzy, a każdy dzień w
nauce może oznaczać, że rozwiązania profesora będą wdrażane w innych państwach niż Polska. MG
nie działa na miarę czasów, które wymagają szybkich i zdecydowanych decyzji  podkreśla Maks
Kraczkowski. Jak dalej poinformowała Trojanowska, podczas spotkania z prof. Nazimkiem
przedstawiciele resortu gospodarki mieli zaproponować powołanie zespołu do przygotowania analiz
poprzedzających decyzje inwestycyjne w sprawie budowy półtechnicznej instalacji. Według niej,
istnieje szansa dofinansowania badań środkami z Programu Operacyjnego Innowacyjna
Gospodarka.  Oczywiście, że projekt mógłby być wsparty z tego programu, i co więcej, tam jest
nawet priorytet dotyczący energii odnawialnych. Przecież CO2 mamy w nadmiarze  mówi była
minister rozwoju regionalnego, Grażyna Gęsicka (PiS). Dodaje, że taki nowatorski projekt jako
jedyny w swoim rodzaju powinien być traktowany jako kluczowy, co ułatwiłoby szybsze pozyskanie
funduszy. Według byłej minister, na badania można by przeznaczyć 85 procent środków unijnych,
1
a 15 procent z budżetu krajowego.
Obserwując jednak poczynania koalicji PO  PSL, dotychczasowy kierunek i tempo wydatkowania
środków unijnych, obawy o zmarnowanie pomysłu są całkowicie uzasadnione, ponieważ więcej
pieniędzy przeznacza się na wsparcie mocy produkcyjnych firm niż na rozwój nowoczesnych
technologii. Z Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka wspiera się takie projekty, jak:
produkcja wyrobów piekarskich o przedłużonej trwałości (projekt za ponad 4 mln zł), produkcja
kruchych ciastek (16,2 mln zł) lub nadziewanych cukierków (14,8 mln zł), przeprowadzanie ankiet
za pośrednictwem internetu (0,8 mln zł) czy produkcja ekologicznych długopisów (10 mln zł). Do
bardziej ambitnych projektów należy m.in. budowa rynku pojazdów elektrycznych i infrastruktury
ich ładowania (19 mln zł) czy rozwój proekologicznej technologii utylizacji metanu z kopalń (3,4
mln zł).  Polska, mając duży deficyt finansów, nie korzysta z pieniędzy, które UE nam
zaoferowała. Platforma Obywatelska była zwolennikiem bezwarunkowej i pełnej integracji z UE, a
teraz nie potrafi korzystać z dobrych stron tej obecności. Pytanie jest takie, czy rząd zdaje sobie
sprawę, że ta szansa się już nie powtórzy, a rozwój Polski w UE będzie skutkował na kolejne
pokolenia  ocenia działania rządu Donalda Tuska poseł Kraczkowski.
Paweł Tunia
Prof. Dobiesław Nazimek:
Żeby tylko Polska na tym skorzystała
Optowaliśmy zawsze za tym, aby ta technologia został objęta państwowym projektem
strategicznym. Z wyników projektu strategicznego, zgodnie z polskim prawem, może korzystać
każdy polski przedsiębiorca. W innym przypadku otwiera się furtkę do utworzenia przez jakiś
podmiot kolejnego monopolu, co może skończyć się tym, że naszą tanią benzynę będziemy
kupować na stacjach po 5 zł albo i więcej. A tak, gdy pojawi się prawdziwa konkurencja na rynku,
to cena będzie niska. Ponadto ważne jest, aby to jednak nasze państwo trzymało w ręku klucze do
tej ważnej technologii. Zgłaszając się z naszym pomysłem do wicepremiera Waldemara Pawlaka,
doskonale wiedzieliśmy, że dysponujemy technologią, która zmienia świat. Teraz nie ma już zmiłuj
się. Nie da się tego sprzątnąć gdzieś po dywan. Byliśmy najpierw my. Już są Amerykanie, a
niebawem będą kolejne kraje. Ponieważ dotyczy to strategicznej gałęzi gospodarki, jaką jest
gospodarka paliwami, państwo nie może tego wypuścić z rąk.
Mamy propozycje, aby całą rzecz od razu zglobalizować na Zachodzie. Nawet ze Stanów
Zjednoczonych dochodzą takie propozycje i tam moglibyśmy to szybko zrobić. Tylko nam zależy,
żeby zacząć od Polski. Jeśli tu uda nam się skomercjalizować tę technologię, postawić 3-4
instalacje, to siłą rzeczy ona wypłynie dalej w świat, tylko że Polska też na tym skorzysta. Może to
jest naiwne myślenie, ale może się uda. Na to trzeba popatrzeć jeszcze z takiej perspektywy, że z
jednej strony rzeczywiście są koszty do poniesienia, ale z drugiej to oznacza ruch w gospodarce.
Przecież tam będą ludzie pracować, a nie krasnoludki. To przekłada się na miejsca dobrze płatnej
pracy. Tania energia to koło zamachowe każdej gospodarki, to tani transport, tani gaz, prąd
elektryczny, wreszcie tańsze produkty w sklepach. Będziemy się szybciej rozwijać, staniemy się
bardziej konkurencyjni na światowym rynku.
not. AdK
2


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
65 FOR Ostrzega Prawo upadlosciowe moze nie byc skutecznie egzekwowane pomimo waznej reformy
Rząd weźmie się za KRUS Rolnicy zostaną potraktowani jak firmy
Co stanie się z kościołem kiedy kaznodzieje nie bedą już potępiać grzechu
Kształtowanie się polskiej i żydowskiej wizji martyrologicznej po II wojnie światowej
Gilowska Rząd bawi się w rządzenie!
Rząd porozumiał się z BP (01 07 2009)
Badania nad pocz tkami Pa stwa Polskiego na Lubelszczy nie
Zlikwiduj drzewo, czyli jak pozbyć się drzewa, którego urzędnicy nie pozwalają Ci wyciąć
Zapomniane już polskie wynalazki

więcej podobnych podstron