Kategoria:
Autor:
, 19 lutego 2013
Postsowieckie pseudo elity z agentem SB i kłamcą Michałem Bonim na czele — będą
m.in. zwalczać dyskryminację, ksenofobię i nietolerancję… władzy wśród opozycji
Prof. Jadwiga Staniszkis stwierdziła kiedyś w TVN24, że Tusk powinien powiedzieć, iż ceni
Michała Boniego jedynie za kompetencje, bo charakter Boniego zawiódł. Zdaniem znanej socjolog
Staniszkis — przyznanie się Michała Boniego do współpracy z SB nie było wyrazem odwagi, ale
strachu, bo – jak powiedziała – Instytut Pamięci Narodowej i tak szybko by to wykrył. „Dość długo
czekał – kilkanaście lat, był w wielu rządach, mówiło się o tym i jakoś nie okazywał tego typu
skruchy. Teraz jak wie, że to by było natychmiast ujawnione, bo przecież IPN ma te materiały, to mi
taka spóźniona skrucha nie bardzo się podoba” – dodała.
Po latach kłamstw i zaprzeczeń, Michał Boni, agent SB o kryptonimie TW „Znak”, do współpracy
ze służbami specjalnymi PRL przyznł się dopiero w 2007 roku — gdy miał wejść do agenturlnego
rządu Tuska… Nazwisko Boniego jako agenta SB ujawniono w 1992 r. w tzw. liście
.
Chciałbym, żeby Boni odpracował swój błąd i pomógł mi w rządzie” – skomentował to przyznanie
się Boniego do łgrastwa ówczesny kandydat na premiera Donald Tusk.
Teraz Boni, jako były agent SB nienawidzący posła Macierewicza oraz opozycji, dostał od Tuska
nowe zadanie — zajmowanie się „mową nienawiści” i fobiami wobec agenturalnej władzy Tuska
wśród opozycji.
A przecież, rząd Tuska i jego posłowie z PO — od lat specjalizują się w szerzeniu nienawiści i
nietolerancji wobec opozycji. Nienawiść ta często wyrażana jest m.in. za pomocą byłej agentury SB i
WSW w postsowieckich mass mediach popierających agenturalne i antypolskie rządy w PRLbis.
[sic!]
* * * * *
Portal
informuje, że zapowiadana od dawna rada ścigająca „mowę
nienawiści” stała się faktem…
13 lutego Prezes Rady Ministrów wydał rozporządzenie, powołujące „radę do spraw
przeciwdziałania dyskryminacji rasowej, ksenofobii i związanej z nimi nietolerancji”, z Michałem
Bonim na czele. Rada ma się zbierać raz na pół roku.
W rozporządzeniu czytamy, że do zadań Rady „należy zapewnienie koordynacji działań
organów administracji rządowej oraz ich współdziałania z organami samorządu
terytorialnego i innymi podmiotami w zakresie przeciwdziałania i zwalczania
dyskryminacji rasowej, ksenofobii i związanej z nimi nietolerancji”. Swoje
rozstrzygnięcia ma podejmować w formie uchwał, a zgodnie z rozporządzeniem do współpracy z
nią zobligowane są „organy administracji rządowej oraz podległe im jednostki organizacyjne”.
Do zadań Rady należy również:
1) monitorowanie i analizowanie obszarów występowania zjawisk
dyskryminacji rasowej, ksenofobii i związanej z nimi nietolerancji w życiu
publicznym;
2) przedstawianie Radzie Ministrów, raz na dwa lata, w terminie do dnia 31 stycznia,
planu działań organów reprezentowanych w Radzie przez przedstawicieli, o których
mowa w § 3 ust. 1 pkt 1–4, w zakresie przeciwdziałania i zwalczania dyskryminacji
rasowej, ksenofobii i związanej z nimi nietolerancji;
3) rekomendowanie tematów analiz lub ekspertyz niezbędnych do realizacji zadań Rady;
4) prowadzenie działań promocyjnych w zakresie przeciwdziałania
dyskryminacji rasowej, ksenofobii i związanej z nimi nietolerancji;
5) opracowywanie innych spraw zleconych przez Radę Ministrów.
Pomysł powstania Rady walczącej z mową nienawiści rząd ogłosił pod koniec 2012 roku. Minister
Boni zaznaczał wtedy, że Rada zajmie się z nowym impetem walką z przykładami nietolerancji,
ksenofobii i dyskryminacji. Tłumacząc, czym ma się zająć powołane gremium, wskazywał:
Nie ma mowy o inwigilowaniu czy cenzurowaniu kogokolwiek, ale chodzi o to, by dać opór
mowie nienawiści (…) Ten projekt nie jest polityczny. W odniesieniu do świata polityki ta
rada nie będzie miała żadnych funkcji
zapewniał.
Dodawał z kolei, że Rada ma się zająć przygotowywaniem rekomendacji dotyczącej profilaktyki,
tego jak spowodować, by mowy nienawiści było w Polsce mniej. W wielu wypowiedziach
zaznaczał, że problemem jest zbyt duża doza mowy nienawiści w zachowaniach
ludzi, mediach, szkołach itd.
Zapowiedzi powołania Rady zwalczającej mowę nienawiści od początku budzą
niepokój i sprzeciw wielu komentatorów. Wskazują oni, że jest to wstęp do penalizacji
krytyki rządzących oraz budowy narzędzi prawnych, by zwalczać tych, którzy władzy się nie
podobają. (…)