, podobnie jak tysiące innych, jest dostępna on-line na stronie
.
Utwór opracowany został w ramach projektu
przez
JEAN MORÉAS
(Kiedyż wreszcie, rzuciwszy wszyst-
kie zbędne troski…)
ł. ł
Kiedyż wreszcie, rzuciwszy wszystkie zbędne troski
I nudną pospolitość bezlitosnych miast,
Sielanka, Lato, Arkadia,
Marzenie
Będę mógł spocząć w szumnych borów ciszy boskiej,
Albo na cichym brzegu jezior pełnych gwiazd?
Chociaż wolałbym raczej śnić w tym złotym piasku,
Morze, kolebko słodka mych najpierwszych lat:
Morze
Słuchałbym mew twych dzikich żałobnego wrzasku,
A wzrok by mi odświeżył pian twych biały kwiat!
Azaliż mnie zadziwiasz, wczesna zimo mroźna!
Wszakżem roztrwonił wszystek darów wiosny plon,
Rozczarowanie
I nie legła pod sierpem moja niwa zbożna,
I inni ścięli pychę mych jesiennych gron…
Ten utwór nie jest chroniony prawem autorskim i znajduje się w domenie publicznej, co oznacza że możesz go
swobodnie wykorzystywać, publikować i rozpowszechniać. Jeśli utwór opatrzony jest dodatkowymi materiałami
(przypisy, motywy literackie etc.), które podlegają prawu autorskiemu, to te dodatkowe materiały udostępnione
są na licencji
Creative Commons Uznanie Autorstwa – Na Tych Samych Warunkach . PL
Źródło:
http://wolnelektury.pl/katalog/lektura/moreas-kiedyz-wreszcie-rzuciwszy
Tekst opracowany na podstawie: Liryka ancuska, tłum. Bronisława Ostrowska, seria druga, wyd. J. Mortko-
wicz, Warszawa
Publikacja zrealizowana w ramach projektu Wolne Lektury (http://wolnelektury.pl). Reprodukcja cyowa
wykonana przez Bibliotekę Śląską z egzemplarza pochodzącego ze zbiorów BŚ.
Opracowanie redakcyjne i przypisy: Dorota Kowalska, Marta Niedziałkowska.
Okładka na podstawie: