Czerwona gwiazda kontra Krzy
Aktualizacja: 2013-04-3 12:55 pm
Piotr Zar bski przysøaø mi bardzo ciekawy tekst na temat walki stalinowców z Ko cioøem.
O walce tej pisaøem wielokrotnie, ale materiaø Piotra Kowalczuka przyst pnie tøumaczy na czym polega komunistyczny
katolicyzm w Ameryce Poøudniowej, wspierany przez lewicowe re imy. Kampania lewactwa przeciwko papie owi
Franciszkowi przebiega(øa?) wedøug tych samych wzorów, co i przeciwko papie owi Benedyktowi XVI. Dzi ki rosn cej
pot dze stalinowców w Polsce przeniosøa si tak e nad Wisø .
Zach cam do lektury!
Jeszcze nie rozwiaø si dym z komina Kaplicy Syksty skiej, gdy ruszyøa medialna kampania oskar aj ca Franciszka o
wspóøprac z argenty sk junt wojskow . Podobnie byøo z Benedyktem XVI, któremu zarzucano nazistowsk
przeszøo . W obu przypadkach si gni to po prymitywne faøszerstwa i køamstwa, co nie przeszkodziøo milionom ludzi w
nie uwierzy .
Ju nast pnego dnia po konklawe, 14 marca, do internetu trafiøo zdj cie, na którym leciwy kapøan w okularach,
sfotografowany od tyøu, tak, e nie wida twarzy, podaje hosti generaøowi Jorge Rafaelowi Videli, szefowi
argetny skiej junty (w latach 1976 – 81 byø prezydentem), która po zamachu stanu wymordowaøa wedøug niektórych
szacunków 30 tys. swoich krytyków i politycznych przeciwników. Podaj cym hosti , jak wynikaøo z opisu, miaø by
Jorge Mario Bergoglio, obecny papie . Fotk natychmiast na swojej stronie na facebooku uwiesiø wiatowej søawy
re yser mocno zaanga owanych ideologicznie filmów, bo ek intelektualnej lewicy Michael Moore (Zøota Palma w
Cannes w 2004 r. za przeci tny, ale za to ostro krytykuj cy Busha-juniora film „Fahrenheit 9.11”), dzi ki czemu obiegøa
caøy wiat. Moore musiaø si potem z tej kampanii jak niepyszny wycofa , bo okazaøo si , e na zdj ciu z 1980 r.
widnieje nie Bergoglio, a Octiavio Derisi, ksi dz zmarøy w wieku 95 lat w 2002 r., starszy od obecnego papie a o
niemal 30 lat. Jednak do wiadczenie uczy, e „faøszywka” w necie, szczególnie gdy padnie na podatny grunt
zideologizowanego umysøu, a wi c pozbawionego zdolno ci krytycznego podej cia do miøych sercu tre ci, potrafi
wyda imponuj ce owoce, czego sam Moore wymownym przykøadem.
W dzisiejszym, yj cym bardziej obrazkami ni drukiem i p dz cym wiecie, w którym chwila refleksji jest przywilejem
wybranych, zdj cie to pot ny or . Poddane obróbce photo-shopu potrafi totalnie o mieszy , øama kariery, a nawet
ycie, wi c staøo si ulubionym narz dziem oszczerców i artownisiów. Tym bardziej, e anonimowo netu gwarantuje
bezkarno . Podobnie jak Franciszek, ofiar zideologizowanych szalbierzy wielokrotnie padaø Benedykt XVI. Zaraz po
wyborze w 2005 r. na stronie internetowej Indymedia pojawiø si jako art fotomonta przedstawiaj cy papie a
Ratzingera w mundurze SS z podpisem „Papa nazista” i „Papa Nazinger”. Gdy s d uznaø, e zdj cie i dotycz ce go
tre ci nale y wycofa , bo s aktami dyfamacji, organizacja, jej sympatycy, w tym komunistyczny dziennik „”L’Unita”,
który skwitowaø wybór papie a tytuøem „Owczarek niemiecki”, podnie li raban: „Cenzura! Zamach na demokratyczne
swobody!”.
Zaraz potem wygrzebano zdj cie 16-letniego Josepha Ratzingera w mundurze søu by pomocniczej ochrony
przeciwlotniczej, do której zostaø wcielony siø w 1943 r. i kolportowano w mediach caøego wiata jako dowód na to, e
papie nale aø do Hitlerjugend – brytyjski dziennik dla oszcz dniej my l cych „The Sun” z podpisem: „Od Hitlerjugend
do Papa Ratzi”. Zreszt wówczas nie spisali si równie obro cy papie a, którzy twierdzili, e musiaø wst pi do HJ, bo
od 1940 r. przynale no byøa obowi zkowa dla møodzie y powy ej 10 roku ycia. Ratzinger jako seminarzysta byø z
tego obowi zku zwolniony. Uporczywie powtarzane przez wiatowe media przez lata køamstwo zmusiøo wreszcie
watyka skiego rzecznika ks. Federico Lombardiego do wydania w tej sprawie specjalnego o wiadczenia (maj 2009 r.).
Naturalnie to zdj cie z podpisem „Ratzinger w mundurze Hitlerjugend” mo na i dzi odnale na wielu stronach
internetowych, bo przecie nikomu nie przyszøo do gøowy, by køamstwo prostowa , szczególnie w przypadkach, gdy
rozpowszechniano je z premedytacj . Prawda i przyzwoito to przecie kategorie sieci i mediom coraz bardziej obce.
Niebawem net roztrz saj c kwesti nazistowskiej przeszøo ci Ratzingera wzbogaciø si o jeszcze jeden podobnej klasy
dowód. Kto pu ciø w obieg zdj cie z „hajluj cymi” Hitlerem, ksi ciem Augustem Wilhelmem, Magd Goebbels i
Wilhelmem Frickiem (szef MSW Trzeciej Rzeszy). Na pierwszym planie stoi wypr ony na baczno do za ywny
møodzieniec w nazistowskim mundurze. Obok wyja nienie: „Joseph Ratzinger w wieku 14 lat, dzi papie ”. A nad
zdj ciem kilka søów i apel do „facebookowców”: „Patrzcie, kogo mamy za papie a! Nie wstyd wam si do niego modli ?
Rozpowszechnijcie to zdj cie zanim je usun ”. Tymczasem zdj cie wykonane zostaøo w berli skim Sportpalast we
wrze niu 1932 r. gdy Joseph Ratzinger miaø 5 lat.
Wreszcie przyszøa kolej na prymitywne i ordynarne faøszerstwo. Net obiegøo zdj cie møodego Ratzingera w szatach
liturgicznych wyci gaj cego r k w nazistowskim pozdrowieniu. Okazaøo si , e kto sprytnie „przyci ø” fotografi z 29
czerwca 1951 r., na której bracia Ratzingerowie w dzie po otrzymaniu wi ce kapøa skich odprawiaj msz we
Fryzyndze i stoj c obok siebie podnosz obie r ce do góry w ge cie bøogosøawie stwa. Wyszøo na to, e przyszøy
papie „hajluje”, bo caøa reszta z lewym ramieniem przyszøego papie a i jego bratem znalazøa si poza kadrem. Do
oryginaøu mo na byøo stosunkowo øatwo dotrze w internecie czy w po wi conych Ratzingerowi albumach
Strona 1 z 3
Czerwona gwiazda kontra Krzy - Bibula - pismo niezalezne
2013-04-10
http://www.bibula.com/?p=67876
fotograficznych, co jednak nie przeszkodziøo milionom internautów w kolportowaniu faøszywki jako koronnego dowodu
na nazistowskie afiliacje papie a. Ale mniejsza o internautów. T fotografi , która ju na pierwszy rzut oka powinna
budzi w tpliwo ci „wybiórczym” skadrowaniem, cytuje z caø powag hiszpa ski pisarz Eric Frattini w swojej ksi ce
pod frapuj cym tytuøem „Papie e i seks. Papie e- geje, pedofile, onaci, uprawiaj cy kazirodztwo i perwersje” (2010 r.),
przetøumaczonej ma si rozumie na kilkana cie j zyków. Frattini, autor kilkunastu ksi ek podobnej tre ci, chwali si
w biografii, e równie wykøada na hiszpa skich uniwersytetach histori i dziennikarstwo. Pozostaje jedynie ywi
nadziej , e nie poucza jak sprawdza wiarygodno ródeø.
Wydawaøoby si , e tak prymitywnie skonstruowana, pobudowana na ordynarnych faøszerstwach nazistowska legenda
niemieckiego papie a nie znajdzie wielu wyznawców. Tymczasem w 2011 r., a wi c wówczas, gdy nawet najbardziej
nieprzejednani antyklerykaøowie ju dawno z braku dowodów odøo yli kwesti ad acta, by ruszy do boju z hasøem
„Benedykt XVI kryje pedofili”, søawna aktorka Susan Sarandon podczas Hamptons Film Festival ujawniøa, e wysøaøa
papie owi kaset ze swoim poruszaj cym filmem „Przed egzekucj ” (re . Tim Robbins, 1995 r.), krytykuj cym kar
mierci, by doda : „Wysøaøam poprzedniemu, nie temu nazi cie, którego mamy teraz”. Ale mniejsza o to, co wypadøo z
ust artystce, której ogl d wiata budzi podejrzenia o dysfunkcj aparatu intelektualnego (w swojej ksi ce „By dzi
katolikiem” napisaøa, e gdyby byøa papie em, sprzedaøaby Watykan i za te pieni dze wykorzeniøa ze szcz tem bied i
choroby w caøym wiecie). O mrocznej przeszøo ci papie a Ratzingera i przynale no ci do Hitlerjugend w dzie po
ogøoszeniu o abdykacji znów informowaøy tak znane stacje jak ABC News, NBC News, BBC, a w Polsce brednie o
Ratzingerze w HJ powtarzaøy m.in. TVN 24 i Wirtualna Polska. Najpewniej przekleili z polskiej Wikipedii. Te pomniki
dziennikarskiej nierzetelno ci nadal stoj w necie. Nic wi c dziwnego, e o papie u-nazi cie mo na dzi czyta na
tysi cach blogów, na internetowych forach dyskusyjnych, a nawet w ksi kach. Tym bardziej, e oszczerstwa
znakomicie rymuj si ze zdj ciem ekskomuniki z neguj cego holokaust lefebrysty Williamsona i podj tymi przez
Ratzingera krokami zmierzaj cymi do beatyfikacji Piusa XII, oskar anego przez co bardziej zapalczywych nawet o
wspóøprac z Hitlerem.
Trudno wi c si w tym kontek cie dziwi , e z chwil ogøoszenia zaskakuj cego rezultatu ostatniego konklawe, z
ró nych powodów, równie tych, które budz smutn refleksj nad uøomno ci ludzkiej natury, rozpocz øo si
gremialne buszowanie w sieci w poszukiwaniu ciekawych i kontrowersyjnych informacji o nowym papie u. Itali obiegøa
lista co ciekawszych wypowiedzi Jorge Bergoglio na przeró ne tematy, a prawdziw furor i oburzenie narodu wywoøaø
przytaczany przez wøoskie gazety ju dwa dni po wyborze nast puj cy cytat: „Kobiety z natury nie nadaj si do
peønienia funkcji politycznych. Naturalny porz dek rzeczy i do wiadczenie ucz , e to domena m czyzn. Pismo
wi te te dowodzi, e kobiety zawsze wspieraøy my l i twórczo m czyzny, ale nic ponadto”. A wi c mizoginizm
najczystszej wody. Zawrzaøo we wøoskim necie. Wypowied poci gn øa za sob fal wyst pów radiowo-telewizyjnych
mocno wzburzonych niewiast, mówi c delikatnie, niezbyt papie owi przychylnych. Ba! Zatrz sø si z oburzenia rz d
Kostaryki. Przytøaczaj ca wi kszo kolportuj cych t haniebn wypowied , nie podaøa adnych ródeø. Ci, którzy to
uczynili, powoøywali si na najwi ksz argenty sk agencj prasow Télam podaj c nawet dat – 4 czerwca 2007 r.
S k w tym, e agencja takiej depeszy nigdy nie wyprodukowaøa. Szczegóøowe ledztwo internetowe wykazaøo, e cytat
pochodzi z „Yahoo Answers”, a wymy liø go sobie i umie ciø tam jaki Argenty czyk pod pseudonimem „Bumper Crop”.
Bior c pod wag , e wówczas w Argentynie praktycznie rozpoczynaøa si kampania wyborcza, by mo e chodziøo mu
o sfabrykowanie wypowiedzi hierarchy (wówczas kard. Bergoglio staø na czele episkopatu) wymierzonej przeciw
kandyduj cej na prezydenta Cristinie Kirchner. Tak czy inaczej, w Argentynie nikt si wówczas nie daø na to nabra .
Faøszywk , tym razem z ogromnym sukcesem, wygrzebano i rozpowszechniono dopiero po 13 marca br., co o modus
operandi dzisiejszych mediów, które oczywi cie nie zdobyøy si na sprostowania i przeprosiny, mówi wøa ciwie
wszystko.
Naturalnie najwi cej rozgøosu i emocji wzbudziøy oskar enia, e Jorge Borgoglio w latach 1976 – 83 wspóøpracowaø z
krwaw argenty sk junt kierowan przez gen. Videl . Gøównym motorem tych oskar e , i to od co najmniej 8 lat, jest
argenty ski pisarz i dziennikarz Horacio Verbitsky. Z chwil wyboru papie a Franciszka staø si mi dzynarodow
medialn megagwiazd . Go ciøy go najwa niejsze wiatowe media. We Wøoszech tu po konklawe udzieliø wywiadów
wszystkim najwa niejszym gazetom i telewizjom. Szczególnie lewicowa prasa, „La Repubblica”, „L’Unita” i „Fatto
Quotidiano” drukowaøa rewelacje Verbitskiego praktycznie bez søowa komentarza, historycznego kontekstu,
polemicznego gøosu, czy kim jest autor. Jak zwykle zreszt , gdy chodzi o dokuczenie Ko cioøowi czy politycznemu
przeciwnikowi. A padaøy søowa ci kie: „Mam niezbit pewno , e Bergoglio wspóøpracowaø z junt . Byø ich
informatorem. Graø na dwie strony” (Fatto Quotidiano), „Doniósø na swoich dwóch wspóøbraci, e maj zwi zki z
komunistyczn partyzantk . W efekcie zostali porwani i poddani torturom” (La Repubblica).
W uproszczonej narracji nie tylko wøoskich mediów, tej dla gminu, w 1976 r. w Argentynie doszøo do wojskowego
zamachu stanu. Zwolennicy demokracji zorganizowali ruch oporu, bierny i czynny, i zapøacili za to drogo. Re im
generaøa Videli wi ziø i wymordowaø tysi ce swoich przeciwników. Za spraw Bergoglio, wówczas prowincjaøa jezuitów,
za kraty trafiøo dwóch jego wspóøbraci, W gier Ferenc Jalics i Argenty czyk Orlando Yorio. Historia i prawda s jednak
nieco bardziej skomplikowane. W Argentynie od ko ca lat 60tych dziaøaøy lewackie grupy zbrojne (Montoneros,
Ludowa Armia Rewolucyjna) walcz ce z oficjaln wøadz , nierzadko w r kach obskurnych re imów wojskowych. Ale t
od 1973 r. sprawowaø jako prezydent demokratycznie wybrany Juan Peron, a po jego mierci w rok pó niej – jego ona
Isabel. Radykalna lewica po krótkim flircie z Peronem znów chwyciøa za bro . Kraj ogarn ø chaos i kryzys gospodarczy.
Wojsko 26 marca 1976 r. przej øo wøadz . Jednym z z wa niejszych pretekstów byøa dziaøalno i zamachy lewackich
terrorystów, których idolem byø Trocki. Zreszt , na wøasn zgub , wi kszo Argenty czyków przyj øa zamach Videli z
ulg i sympati .
W ostrym konflikcie od ko ca lat 60-tych bierny, a czasem czynny udziaø brali duchowni, zakonnicy i ksi a wyznaj cy
teologi wyzwolenia, czyli prób po enienia Biblii z Marksem (terrory ci mieli swoich kapelanów). Jej wyznawcy, jezuici
Jalics i Yorio prowadzili misj w zaøo onej przez siebie spoøeczno ci w slumsach Buenos Aires. Na miesi c przed
Strona 2 z 3
Czerwona gwiazda kontra Krzy - Bibula - pismo niezalezne
2013-04-10
http://www.bibula.com/?p=67876
zamachem stanu, gdy atmosfera polityczna g stniaøa, prowincjaø Bergoglio ich stamt d odwoøaø, bo uznaø, e to zbyt
niebezpieczne, a poza tym uwa aø, e zakonnicy nie powinni si anga owa w walk polityczn . Nie usøuchali (wysøali
do lokalnego biskupa pro b o zezwolenie zorganizowania wøasnej wspólnoty religijnej), zostali zawieszeni przez
zakon i w maju søu by junty zgarn øy ich z ulicy.
Verbitsky w ksi ce o zwi zkach argenty skiego Ko cioøa z re imem Videli wydanej w 2005 r. napisaø, e junta uznaøa
decyzj Bergoglio o odwoøaniu zakonników za zdj cie parasola ochronnego, umycie r k i „wystawienie” ich juncie.
Natomiast przekonania o tym, e w rzeczywisto ci Bergoglio na nich doniósø, nabraø na podstawie dokumentu z 1978 r.
odnalezionego w archiwach MSZ, w którym urz dnik wnioskowaø, by nie przedøu a paszportu Jalicsowi (zakonnik
wówczas byø ju w Niemczech), bo ten przebywaø pi miesi cy w areszcie za zwi zki z lewack partyzantk . Dodaø,
e informacje o Jalicsie uzyskaø w czasie rozmowy z prowincjaøem Bergoglio, którego „zaprosiø na konsultacje”. St d
Verbitsky wyci gn ø wniosek, e Bergoglio byø informatorem junty, a co za tym idzie, musiaø przedtem donie na
swoich wspóøbraci. Oto i caøy „materiaø dowodowy”.
Obaj zakonnicy rzeczywi cie pocz tkowo ø czyli swoje aresztowanie z zdj ciem parasola zakonu. Ale 85-letni dzi
Jalics, mieszkaj cy we wspólnocie jezuickiej w Niemczech (Yorio zmarø w 2000 r.), wobec fali ataków na papie a
o wiadczyø, e jak si pó niej dowiedziaø, Bergoglio z ich aresztowaniem nie miaø nic wspólnego. W rzeczywisto ci
jeden z czøonków ich spoøeczno ci w Buenos Aires w 1976 r. przystaø do lewackiej partyzantki, zostaø zøapany i w ten
sposób øapsy junty wpadøy na lad zakonników. W dodatku wzi li W gra Jalicsa za komunistycznego szpiega.
Prawda wygl daøa w ten sposób, e po aresztowaniu zakonników Bergoglio dwukrotnie osobi cie interweniowaø w ich
sprawie u Videli, dwukrotnie u admiraøa Eduardo Massery i zabiegaø o wsparcie argenty skich biskupów. W ko cu po 5
miesi cach, by mo e dzi ki interwencji Watykanu, zostali zwolnieni, a Bergoglio opøaciø Jalicsowi podró do Niemiec.
Poza tym w tych ciemnych czasach jezuickie centrum (dom zakonny i uczelnia) w Buenos Aires byøo de facto
przechowalni ludzi ciganych przez junt . Jak wspomina franciszkanin o. Miguel La Civita, „Gdy w 1976 r. wojskowi
brutalnie zamordowali naszego brata Carlosa Muriasa, Bergoglio ukryø naszych seminarzystów, w tym mnie, w
Colegium Maximum jezuitów. A byøem wtedy gor cym wyznawc teorii wyzwolenia i rewolucjonist . Colegium staøo si
centrum pomocy prze ladowanym, gdzie przygotowywano faøszywe dokumenty i pomagano ucieka zagro onym
zagranic ”. Bergolio jednemu z zagro onych, fizycznie bardzo podobnemu, oddaø wøasne dokumenty, dzi ki czemu
m czyzna mógø zbiec do Brazylii. Co wi cej, o niewinno ci Bergoglio wypowiedzieli si s dziowie orzekaj cy w
procesach o zbrodnie junty i uwikøania kleru, laureat Pokojowej Nagrody Nobla za walk o prawa czøowieka w
Argentynie Adolfo Perez Esquivel czy prze ladowana przez junt s dzia Alicia Oliveira.
Takich i podobnych wiadectw s setki. W ich wietle zarzuty Verbitsky’ego brzmi groteskowo, by nie powiedzie
podejrzanie. Padøy ju nie miaøe domysøy, e pisarz jest motywowany ideologicznie, bo w czasach „brudnej wojny” w
Argentynie byø czøonkiem Montoneros, czyli lewackim terryst z krwi na r kach. Pisarz nadal walczy z ameryka skim
imperializmem i w kategoriach tej walki postrzega rzeczywisto . W wywiadzie dla „La Repubblica” powiedziaø, e
papie Bergoglio wraz z USA b dzie teraz zwalczaø rewolucyjne wøadze Argentyny, Wenezueli, Ekwadoru i Boliwii, „tak
jak Wojtyøa wraz z Waszyngtonem staraø si zniszczy Zwi zek Radziecki”. Przede wszystkim jednak Verbitsky jest
pierwszym doradc , mentorem i propagandyst pani prezydent Kirchner (przedtem jej m a Nestora), ostro
krytykowanej przez kard. Bergoglio za polityk gospodarcz , podatkow i spoøeczn (m.in. legalizacja maø e stw
gejów), co nasuwa pytanie czy aby Verbitsky nie prowadzi oszczerczej kampanii na polityczne zamówienie.
Korespondent „Corriere della Sera” napisaø z Buenos Aires, e „pani Kirchner tak si cieszyøa z wyboru konklawe jak
Edward Gierek 16 pa dziernika 1978 r.”. Pa stwowa tv zamiast natychmiast poinformowa naród, spokojnie nadawaøa
kreskówki, w parlamencie trwaøa laudacja po mierci Chaveza, a pani prezydent zareagowaøa na twitterze grubo ponad
godzin po wyborze. Verbitsky ju przyznaø, e ostatnie o wiadczenie Jalicsa zwalnia papie a z odpowiedzialno ci za
aresztowanie dwóch wspóøbraci. W zwi zku z tym ju rozpocz ø now kampani pod hasøem: „Bergoglio kryø ksi y-
pedofili”.
We wszystkim dziwi øatwo , z jak ludzie przyjmuj wszystkie w/w køamstwa, faøszerstwa, szalbierstwa i karkoøomne
hipotezy za prawdy objawione. Ale trudno si dziwi re yserce z Poznania, jej søawniejszemu koledze Moore’owi czy
Sarandon, skoro bezkrytycznie przymuj i rozpowszechniaj je nie tylko ludzie oszoøomieni w necie, a czoøowe media. I
trudno unikn podejrze , e oprócz zwykøej gøupoty, intelektualnego lenistwa i braku zawodowego warsztatu, chodzi o
prymat ideologii nad prawd , czyli „lini redakcyjn ”, albo lini frontu ideologicznej wojny.
Jan Bogatko
Strona 3 z 3
Czerwona gwiazda kontra Krzy - Bibula - pismo niezalezne
2013-04-10
http://www.bibula.com/?p=67876