J
ANUSZ
S
IATKOWSKI
Obce nazwy geograficzne
w je˛zyku czeskim i polskim
0. Polaków uderza fakt, z˙e wiele czeskich nazw geograficznych ma postac´ róz˙nia˛ca˛ sie˛,
nieraz bardzo znacznie, od ich odpowiedników w je˛zyku polskim, jak np. Mad
′
arsko –
We˛gry, Rakousko – Austria, Španeˇlsko – Hiszpania; Benátky – Wenecja, Cáchy – Akwiz-
gran, Janow – Genua, Mnichov – Monachium, Šelda – Skalda, Krušné Hory – Rudawy.
Punktem wyjs´cia dla przedstawianego opracowania róz˙nic mie˛dzy czeskimi i polskimi
nazwami geograficznymi był sporza˛dzony przeze mnie zestaw czeskich nazw geograficz-
nych zała˛czony do Słownika czesko-polskiego
1
. Chca˛c ustalic´ typy róz˙nic oraz przyczyny,
które je spowodowały, przes´ledziłem historie˛ nazw około 150 obiektów geograficznych
w obu je˛zykach. Skoncentrowałem sie˛ oczywis´cie na tych obiektach, których nazwy
w je˛zykach tych wykazuja˛ róz˙nice.
Zebrane nazwy geograficzne moz˙na podzielic´ na 3 grupy: 1. nazwy pan´stw, prowincji,
okre˛gów (tzw. choronimy) – ponad 70 obiektów, 2. nazwy miast – ponad 60 obiektów,
3. nazwy rzek, mórz i gór – 11 obiektów. Grupom tym pos´wie˛ciłem osobne artykuły
2
ilustrowane bogatymi materiałami historycznymi zebranymi ze słowników oraz z dzieł
zawieraja˛cych słownictwo geograficzne. Tu ogranicze˛ sie˛ do wskazania podstawowych
typów róz˙nic w poszczególnych grupach oraz do próby przedstawienia przyczyn, które do
tych róz˙nic doprowadziły. W wymienionych grupach maja˛ one cze˛s´ciowo róz˙ny charakter.
1. Róz˙nice mie˛dzy dzisiejszymi choronimami czeskimi i polskimi
3
rzadko sa˛ wyni-
kiem róz˙nych z´ródeł danej nazwy. Dotyczy to takich nazw, jak Itálie – Włochy, Korutany
– Karyntia, Rakousko – Austria, Sasko – Saksonia, Savojsko – Sabaudia. Wyja˛tkowo
procesy fonetyczne doprowadziły do znacznego zróz˙nicowania nazwy czeskiej i polskiej
wywodza˛cej sie˛ z jednego z´ródła, jak np. w wypadku nazw R
ˇ ecko – Grecja.
Wie˛kszos´c´ czeskich i polskich choronimów róz˙ni sie˛ dzis´ swoja˛ struktura˛. W przeszło-
s´ci róz˙nice mie˛dzy obu je˛zykami były tu mniejsze. W obu wyste˛powały cze˛sto nazwy
pokrywaja˛ce sie˛ z nazwami etnicznymi typu Neˇmci – Niemcy. Z czasem doszło do ich
zróz˙nicowania: w funkcji etnicznej ustaliła sie˛ dawna forma mianownikowa (np. Uhrˇi –
We˛grzy), a w funkcji choronimu dawna forma biernikowa (np. Uhry – We˛gry). Z dawnych
pluralnych nazw etnicznych w je˛zyku polskim zachowały sie˛ do dzis´ Czechy, Niemcy,
53
Prusy, We˛gry i Włochy. Reszta wycofywała sie˛ stopniowo wypierana przez choronimy
łacin´skie i zlatynizowane
4
. Na przełomie XVII/XVIII w. nazwy dzis´ zapomniane były
nieraz wykorzystywane dla celów stylistycznych
5
. Niektóre z nich utrzymały sie˛ do
pocza˛tków XIX wieku. Podobnie w je˛zyku czeskim dawne odetniczne nazwy pluralne
uległy znacznemu ograniczeniu. Do dzis´ zachowały sie˛ C
ˇ echy, Flandry ‘Flandria’, Koru-
tany ‘Karyntia’, Pomorˇany ‘Pomorze’, Rakousy (nazwa regionu) i jako nazwa historyczna
Uhry ‘We˛gry’. Ponadto wiele utrzymywało sie˛ do XIX, a nawet XX wieku, jak np. Bavory
‘Bawaria’, Francouzy ‘Francja’ itd.
Na wspólne je˛zykowi polskiemu i czeskiemu nazwy pluralne nałoz˙yły sie˛ odmienne
typy słowotwórcze choronimów: w je˛zyku polskim nazwy na -ia (np. Alzacja, Tunezja)
wywodza˛ce sie˛ bezpos´rednio z łaciny lub utworzone na wzór nazw łacin´skich, w je˛zyku
czeskim zas´ derywaty na -sko (np. Alzasko, Tunisko).
Nazwy łacin´skie na -ia musiały byc´ znane w obu je˛zykach od dawna – od czasów
przyje˛cia chrzes´cijan´stwa i szerzenia sie˛ łaciny. W moim materiale Karyntia pos´wiadczo-
na jest juz˙ u Galla Anonima. Typ ten stał sie˛ w je˛zyku polskim dominuja˛cy daja˛c pocza˛tek
takim nazwom, jak Bawaria, Brandenburgia itp. i zupełnie nowym, jak Tunezja, Somalia itp.
W je˛zyku czeskim typ nazw pochodzenia łacin´skiego na -ie
≤
-ia jest reprezentowany
znacznie słabiej, choc´ wiele takich nazw utrzymało sie˛ do dzisiaj, jak np. Anglie, Francie,
a nawet powstaja˛ nowe, jak np. Transjordánie, Transylvánie. Jednakz˙e wiele dawnych
czeskich nazw na -ie wyszło z uz˙ycia.
Podobna˛ do polskiej tendencje˛ rozwojowa˛ wykazuja˛ choronimy rosyjskie. Pierwotne
formy odetniczne, jak Vlochi/Volochi zanikaja˛, szerza˛ sie˛ natomiast, cze˛sto pod wpływem
polskim nazwy łacin´skie na -ija, jak Anglija, Gišpanija, a takz˙e powstaja˛ na ich wzór
oryginalne nowotwory rosyjskie, jak Vengrija, C
ˇ echija itd.
6
Czeskie choronimy na -sko znane sa˛ juz˙ od s´redniowiecza (np. Polsko, Štyrsko),
a póz´niej stopniowo wypieraja˛ inne typy. Przybywa ich w XVI w., a szczególna˛ produ-
ktywnos´c´ osia˛gaja˛ w okresie czeskiego Odrodzenia Narodowego. Z czasów Odrodzenia
Narodowego pochodzi tez˙ szereg formacji na -sko, które sie˛ nie przyje˛ły, jak np. Anglicko
‘Anglia’, Francouzsko ‘Francja’, Korutansko ‘Karyntia’. Typ ten jest nadal bardzo produ-
ktywny, por. np. takie nowe nazwy, jak Jordánsko ‘Jordania’, Somalsko ‘Somalia’, Thajsko
‘Tajlandia’, Transjordánsko ‘Transjordania’ itp. W je˛zyku polskim natomiast typ ten jest
zupełnie wyja˛tkowy, reprezentuje go np. nazwa Polska, wywodza˛ca sie˛ z poła˛czenia
Polska ziemia
7
.
2. Róz˙nice mie˛dzy czeskimi i polskimi nazwami obcych miast be˛da˛ce wynikiem
korzystania z odmiennych z´ródeł maja˛ cze˛s´ciowo charakter jednostkowy i przeciwstawny,
wykazuja˛ poza tym jednak pewne prawidłowos´ci i tendencje ogólniejsze
8
. Podobnie jak
w zakresie choronimów równiez˙ i tu wyraz´nie zarysowuje sie˛ przewaga w je˛zyku polskim
form wywodza˛cych sie˛ z łaciny i form zlatynizowanych
9
, w je˛zyku czeskim natomiast
dominuja˛ nazwy nawia˛zuja˛ce do róz˙nych europejskich nazw oryginalnych.
W moich materiałach (koncentruja˛cych sie˛ na wychwyceniu róz˙nic mie˛dzy czeskimi
i polskimi nazwami obcych miast) znaczna cze˛s´c´ nazw polskich kontynuuje nazwy łacin´-
skie, w tym s´redniowieczne i nowoz˙ytne. Dominuja˛ ws´ród nich nazwy łacin´skie na -a i -ia
oraz zlatynizowane (neołacin´skie) powstałe w róz˙nych okresach na gruncie je˛zyków
europejskich. Niemal dla wszystkich tych nazw znajdujemy bezpos´rednie wzory w wyka-
zie s´redniowiecznych i nowoz˙ytnych nazw łacin´skich w publikacji Orbis latinus
10
. Brak
tam takich form, jak Brugia (najbliz˙sze formy to Bruga, Brugiae) czy Gandawa (najbliz˙sze
54
formy to Gandavum, Ganda) moz˙e byc´ zupełnie przypadkowy lub moz˙e wskazywac´, z˙e
powstały one na gruncie polskim.
Z łaciny (oczywis´cie tez˙ s´redniowiecznej i nowoz˙ytnej) wywodza˛ sie˛ w moim zestawie
np. naste˛puja˛ce nazwy polskie: Akwizgran z łac. Aquisgranum, Antwerpia z neołac.
Antwerpia (od Antwerpen), Bazylea z łac. -wł. Basilea, Brema z łac. Brema, Bruksela z
łac. Bruxella, Biazancjum z łac. Bisantium, Genua z neołac. Genua (Superba), Genewa z
łac. Geneva, Getynga z neołac. Goettinga (z niemieckim przegłosem o = ö przed sylaba˛
z samogłoska˛ przednia˛ z łac. Gottinga) itd. (ponad 30 przykładów). Równiez˙ w przeszłos´ci
w je˛zyku polskim wyste˛powało wiele nazw miast pochodzenia łacin´skiego lub zlatynizo-
wanych, które póz´niej wyszły z uz˙ycia, jak np. Drezda z neołac. Dresda – dzis´ Drezno,
Lowanium i Lowania – dzis´ flam. Leuven i fr. Louvain.
W je˛zyku czeskim nazwy pochodzenia łacin´skiego sa˛ znacznie rzadsze, przy czym
cze˛sto stanowia˛ poz˙yczki powaz˙nie przekształcone fonetycznie lub morfologicznie, por.
np. Janov ze s´rłac. Janua ‘Genua’, Kodanˇ f., gen. Kodaneˇ – ze zmiana˛ fonetyczna˛ ’a
≥
e
(jak w Anglie, Etiopie) oraz przeniesieniem do innego typu deklinacyjnego, jak w hráze =
hráz, meze = mez, R
ˇ ezno z łac. Regino ‘Ratyzbona’ itd. Przekształcenia te wskazuja˛ na
dawnos´c´ poz˙yczek przejmowanych zazwyczaj droga˛ ustna˛.
Z je˛zyka staroczeskiego moz˙na podac´ kilka dalszych nazw miast pochodzenia łacin´-
skiego, jak Konstancie z łac. Constantia wyparta przez Kostnice, Mediolán, Medulán z łac.
Mediolanum – dzis´ Milán (z wł. Milano lub neołac. Milanum) i kilka dalszych.
W moim materiale obserwujemy tez˙ szereg powaz˙nych róz˙nic w przejmowaniu nazw
niemieckich (w tym tez˙ innych nazw obcych przejmowanych za pos´rednictwem niemieckim).
Nieraz nazwom niemieckim przeje˛tym do je˛zyka czeskiego odpowiadaja˛ u nas formy
łacin´skie lub zlatynizowane (neołacin´skie), jak czes. Cáchy = ze âchen - pol. Akwizgran
(Aachen w Niemczech), Göttingen (dawniej tez˙ zbohemizowane formy Gotinky pl. i Got-
tink) – pol. Getynga, Kiel – pol. Kilonia (ale dawniej u nas tez˙ Kiel, Kiell), Kostnice z niem.
dial. Costinze, Kostniz – pol. Konstancja itd. Nieraz powodem róz˙nicy jest inne z´ródło
gwarowe niemieckie, jak w wypadku czes. Lucemburk (i róz˙ne przekształcenia fonetycz-
ne) z niem. Lützelburc wobec pol. Luksemburg z niem. Luxemburg (ale dawniej, podobnie
jak w czeskim, tez˙ Licemburk, Lucemburk itp.).
Poza tym je˛zyk czeski charakteryzował sie˛ cze˛stym kalkowaniem nazw niemieckich
oraz przywracaniem dawnych nazw słowian´skich na terenach zgermanizowanych. Moz˙na
tu podac´ dawne czeskie Celovec ‘Klagenfurt’, Deˇvin ‘Magdeburg’, Frankobrod ‘Frank-
furt’, Hradec, Šty´rsky´ Hradec ‘Graz’, czy powszechne do dzis´ czes. Mnichov (kalka niem.
Munichen, dzis´ München) wobec pol. Monachium (z łaciny) oraz czes. Drážd’any ze słow.
*
Dre˛zgjane wobec pol. Drezno (przekształcenie niem. Dresden).
Stopniowe wypieranie z je˛zyka czeskiego wielu wspomnianych kalk przez nazwy
oryginalne prowadzi do zbliz˙enia czeskich i polskich postaci nazw wielu miast niemiec-
kich i austriackich. W zwia˛zku z rozwojem kontaktów mie˛dzynarodowych nalez˙y sie˛
spodziewac´, z˙e tendencja ta w obu je˛zykach be˛dzie sie˛ nasilac´. W je˛zyku polskim poja-
wiaja˛ sie˛ coraz cze˛s´ciej, przynajmniej obocznie, takie formy oryginalne, jak Aachen,
(Akwizgran), Göttingen (Getynga), Mainz (Moguncja), Tübingen (Tybinga) itd.
Szereg róz˙nic dotyczy tez˙ nazw wywodza˛cych sie˛ z je˛zyka francuskiego. Z jednej
strony mamy w je˛zyku czeskim takie formy francuskie, jak Marsielle wobec pol. Marsylia,
Ženeva z fr. Genève wobec pol. Genewa, z drugiej strony zas´ w je˛zyku polskim takie formy
francuskie, jak Louvain wobec czes. Lovanˇ, Liège wobec czes. Lutych itd.
55
Poza tym w je˛zyku czeskim wyste˛puja˛ cze˛s´ciej inne z´ródła zachodnioeuropejskie, jak
je˛zyk flamandzki: Antverpy (dawniej tez˙ Andorf, Antorf) wobec pol. Antwerpia, Brusel
wobec pol. Bruksela, Gent (moz˙e za pos´rednictwem niemieckim) wobec pol. Gandawa
(ale dawniej tez˙ Gent), holenderski: Haag wobec pol. Haga, Leiden (z Leyden) wobec pol.
Lejda (ale dawniej tez˙ Lejdan), czy włoski: Mantova wobec pol. Montua, Padova wobec
pol. Padwa (ze s´rłac. Padua) itd.
3. Podobnie jak w zakresie choronimów i obcych nazw miast, równiez˙ ws´ród obcych
nazw rzek, mórz i gór w je˛zyku polskim zarysowuje sie˛ przewaga form wywodza˛cych sie˛
z łaciny, w je˛zyku czeskim zas´ nazw nawia˛zuja˛cych do róz˙nych europejskich nazw orygi-
nalnych
11
: Moza – Maas (z flamandzkiego); Ren (z łac. Rhenus) – Ry´n (ze stwn. Rîn);
Sekwana (z łac. Sequana) – Seina [séna] (z fr. Seine [sén]); Skalda (z łac. Scaldis, Scalta)
– Šelda (z flam. Schelde, moz˙e za pos´rednictwem niem. Schelde); Tamiza (z łac. Tamisa
= Tamesis, Tamesa) – Temže (z ang. Thames [temz]). Czes. Mohan kontynuuje s´rłac.
Mogonus – pol. Men inna˛ forme˛ łacin´ska˛ – Moenus, Menus.
4. We wszystkich trzech wyodre˛bnionych przeze mnie grupach nazw geograficznych
zarysowuje sie˛ wyraz´na przewaga w je˛zyku polskim form wywodza˛cych sie˛ z łaciny,
podczas gdy w je˛zyku czeskim dominuja˛ nazwy nawia˛zuja˛ce do róz˙nych europejskich
nazw oryginalnych. W wypadku choronimów polskim formacjom z łacin´skim sufiksem
-ia odpowiadaja˛ w je˛zyku czeskim rodzime derywaty na -sko.
Fakt ten jest pozornie niezrozumiały i zaskakuja˛cy, trudno bowiem przypus´cic´, by
w Czechach znajomos´c´ nazw łacin´skich była kiedykolwiek mniejsza niz˙ u nas. Wyraz´nie
temu przecza˛ wczesne poz˙yczki nazw łacin´skich przekształconych fonetycznie i morfolo-
gicznie.
Prawdopodobnie w je˛zyku czeskim nazwy łacin´skie były uz˙ywane głównie w je˛zyku
naukowym, w je˛zyku potocznym i literaturze popularyzatorskiej zas´ szerzyły sie˛ postaci
inne. Tendencje do usuwania form łacin´skich w nazwach geograficznych moga˛ sie˛gac´
czasów bardzo dawnych i wia˛zac´ sie˛ z koncepcjami politycznymi cesarza Karola IV, który
da˛z˙ył do stworzenia dynastycznego pan´stwa na wschodnich kran´cach Cesarstwa Rzym-
skiego zamieszkałego w głównej mierze przez Słowian, z czym wia˛zała sie˛ koncepcja
zasta˛pienia na tych terenach w liturgii i literaturze łaciny przez je˛zyk słowian´ski. Z tym
moz˙na wia˛zac´ jego szczególne poparcie dla szerzenia kształcenia religijnego w je˛zyku
rodzimym, stworzenie arcybiskupstwa praskiego, załoz˙enie uniwersytetu oraz klasztoru
słowian´skiego w Pradze. Je˛zyk czeski uwaz˙ano wtedy za bezpos´rednia˛ kontynuacje˛ je˛zyka
starosłowian´skiego
12
. Dla tego okresu charakterystyczne jest unikanie wyrazów łacin´skich
i zaste˛powanie ich wyrazami rodzimymi ba˛dz´ przyswojonymi. Zasade˛ te˛ konsekwentnie
stosuje w swoich słownikach Bartłomiej z Chlumca, zwany Klaretem
13
. Jest rzecza˛
charakterystyczna˛, z˙e Klaret ruguja˛c słownictwo łacin´skie zostawiał wiele przyswojonych
wyrazów z innych je˛zyków, m.in. niemieckie
14
, a nawet paleoslawizmy
15
. Tendencja ta
utrzymuje sie˛ tez˙ w XV wieku. Tym moz˙e sie˛ tłumaczyc´ zanik w je˛zyku czeskim wielu
łacin´skich nazw geograficznych juz˙ w s´redniowieczu. Jak sie˛ zdaje, na ten włas´nie okres
przypada osłabienie frekwencji czeskich choronimów na -ie (z łac. -ia).
W XV wieku dochodza˛ dalsze motywacje do uste˛powania nazw łacin´skich w je˛zyku
czeskim. Jest to wielka demokratyzacja je˛zyka zwia˛zana z rozwojem ruchu husyckiego
16
.
W Polsce natomiast utrzymuje sie˛ dominacja łaciny mimo zaawansowanego juz˙ rozwoju
je˛zyka narodowego.
Zupełnie zrozumiała jest tez˙ wie˛ksza znajomos´c´ zachodnioeuropejskich nazw orygi-
56
nalnych w Czechach niz˙ u nas. Było to zwia˛zane ze znacznie wie˛kszym udziałem Czechów
niz˙ Polaków w z˙yciu kulturalnym Europy w okresie póz´nego s´redniowiecza i wczesnego
renesansu. Szczególnie dotyczy to czasów panowania Karola IV. W Polsce dłuz˙ej domi-
nowały oficjalne nazwy łacin´skie.
Do znacznego zróz˙nicowania czeskich i polskich choronimów dochodzi naste˛pnie
w czasach czeskiego Odrodzenia Narodowego. Jak widzielis´my, w tym czasie upowsze-
chniaja˛ sie˛ czeskie choronimy tworzone rodzimym formantem -sko. Wypieraja˛ one dalsze
nazwy łacin´skie na -ie oraz masowo dawne odetniczne nazwy pluralne.
W tym czasie, w ramach puryzmu je˛zykowego, szczególnie z˙ywe sa˛ próby kalkowania
nazw niemieckich i przywracania nazw słowian´skich na terenach zgermanizowanych.
W wielu wypadkach nazwy te obecnie uz˙ywane sa˛ w je˛zyku czeskim obok nazw oryginal-
nych, cze˛sto sa˛ tez˙ przestarzałe lub wyszły niedawno z uz˙ycia. W je˛zyku polskim tendencje
purystyczne były znacznie słabsze i powstałe w ich wyniku nazwy na ogół nie wychodziły
poza publikacje specjalistyczne.
Przedstawiona tu próba objas´nienia przyczyn tak znacznych róz˙nic mie˛dzy obcymi
nazwami geograficznymi w je˛zyku polskim i czeskim be˛dzie wymagała dalszych us´cis´len´
i modyfikacji. Szczególnie istotne byłoby dokładniejsze przes´ledzenie chronologii tych
zmian w je˛zyku polskim i czeskim przedstawionych przeze mnie na podstawie ograniczo-
nego zespołu materiałów z´ródłowych.
Uwzgle˛dniłem tu tez˙ cenne uwagi przedstawione w dyskusji po moim referacie w In-
stytucie Slawistycznym Uniwersytetu w Bonn. Pełniejsza wersja tego artykułu ukaz˙e sie˛
po niemiecku w czasopis´mie Zeitschrift für slavische Philologie.
Przypisy
1
J. Siatkowski, M. Basaj, Słownik czesko-polski, Warszawa (w druku).
2
J. Siatkowski, Choronimy czeskie w porównaniu z polskimi, Studia z Filologii Polskiej i Słowian´skiej,
t. XXVIII (w druku); tenz˙e, Obce nazwy miast w je˛zyku czeskim i polskim, Studia z Filologii Polskiej i Słowian´-
skiej, t. XXIX (w druku); tenz˙e, Obce nazwy rzek, mórz i gór w je˛zyku czeskim i polskim, Poradnik Je˛zykowy
r. 1989, zesz. 4, s. 240–248. Tam tez˙ dalsza literatura przedmiotu.
3
J. Siatkowski, Choronimy czeskie w porównaniu z polskimi (por. przyp. 2).
4
K. Zierhoffer, O paralelnych nazwach krajów na -y (-i) oraz na -yja || -ija, [w:] Symbolae philologicae in
honorem Vitoldi Taszycki, Wrocław 1968, s. 453–460; W. R. Rzepka, B. Walczak, Z historii adaptacji obcych
nazw geograficznych w polszczyz´nie XVI i XVII wieku (Uwagi o rodzaju i liczbie), [w:] Warsztat współczes-
nego onomasty, Materiały z III Ogólnopolskiej Konferencji Onomastycznej, pod. red. D. Kopertowskiej, Kielce
1983, s. 153–162.
5
K. Siekierska, Je˛zyk Wojciecha Stanisława Chros´cin´skiego. Studium mazowieckiej polszczyzny z przeło-
mu XVII i XVIII wieku, Wrocław 1974, s. 238–241.
6
W. Witkowski, Ze studiów nad historia˛ choronimów w je˛zyku rosyjskim, [w:] Z polskich studiów slawi-
stycznych, t. VII (1988), Warszawa, s. 491–498.
7
Nazwy opisowe w XVII–XVIII w. były uwaz˙ane za mniej włas´ciwe, np. przez M. Dobrackiego, J. E.
Müllenheima i B. Chmielowskiego, por. Wypowiedzi o je˛zyku i stylu w okresie staropolskim (do połowy XVIII
wieku), t. II: Słownik, opr. J. Puzynina, Wrocław 1963, s. 744–745.
8
J. Siatkowski, Obce nazwy miast w je˛zyku czeskim i polskim (por. przyp. 2).
9
Z. Zierhofferowa, K. Zierhoffer, Z zagadnien´ wpływu łaciny na nazewnictwo obce w je˛zyku polskim, [w:]
Z polskich studiów slawistycznych, t. VII: Je˛zykoznawstwo, Warszawa 1988, s. 509–517.
10
J. G. Th. Graesse, F. Benedict, H. Plechl, Orbis latinus. Lexikon lateinischer geographischer Namen des
Mittelalters und der Neuzeit, t. I–III, Braunschweig 1972. S´redniowieczne i nowoz˙ytne nazwy łacin´skie przyta-
57
czam tez˙ na podstawie prac: R. Fischer, E. Eichler, H. Naumann, H. Walther, Namen deutscher Städte, Berlin
1963 oraz I. Lutterer, L. Kropácˇek, V. Hunˇácˇek, Pu˚vod zemeˇpisny´ch jmen, Praha 1976. Z obocznych nazw
łacin´skich przytaczam zazwyczaj jedna˛, najbliz˙sza˛ cytowanej nazwie polskiej lub czeskiej.
11
J. Siatkowski, Obce nazwy rzek, mórz i gór w je˛zyku czeskim i polskim, Poradnik Je˛zykowy, r. 1989, zesz.
4, s. 239–248.
12
Slova a deˇjiny, pod vedenim I. Neˇmce, Praha 1980, s. 270–288; E. Michálek, C
ˇ eská slovni zásoba
v Klaretovy´ch slovnicich, Praha 1989, s. 64–65.
13
Slova a deˇjiny (por. przyp. 12), s. 279–283; E. Michálek, op. cit.
14
Slova a deˇjiny (por. przyp. 12), s. 284–286; E. Michálek, op. cit., s. 47–50.
15
E. Michálek, op. cit., s. 38–46.
16
B. Havránek, Vy´voj spisového jazyka cˇeského, [w:] Ceskoslovenská vlastiveda, r. II: Spisovny´ jazyk cˇesky´
a slovensky´, Praha 1936, s. 37 i n.
58