B/400: S.Grof - Poza Mózg
Wstecz / Spis
treści / Dalej
Bariera zmysłowa a nieświadomość jednostki
Metody, które umożliwiają kontakt z przeżywaniem sfer nieświadomej jaźni,
najpierw zwykle aktywizują narządy zmysłów. Stąd też u wielu osób próbujących
takich technik dogłębna autoeksploracja3 rozpoczyna się od
bogatych doznań zmysłowych. Posiadają one mniej lub bardziej abstrakcyjny
charakter i nie mają osobistego symbolicznego znaczenia
mogą być zachwycające
pod względem estetycznym, ale nie prowadzą do pogłębionego zrozumienia
siebie.
Zmiany tego rodzaju mogą wystąpić w dowolnej modalności zmysłowej, chociaż
jak dotąd najczęstsze są zjawiska optyczne. Pole widzenia za zamkniętymi
powiekami wzbogaca się kolorystycznie i ożywa, a jednostka widzi plejadę
kształtów architektonicznych lub geometrycznych, ruchome wzory kalejdoskopu,
układy podobne do mandali, arabeski, nawy gotyckich katedr, sklepienia
muzułmańskich meczetów i skomplikowane desenie, które przypominają przepiękne
miniatury średniowieczne lub wschodnie kobierce. Tego typu wizje mogą
występować podczas dowolnej formy głębokiej autoeksploracji, są jednak
szczególnie wyraziste po zażyciu psychodelików. Zmiany w modalności słuchowej
mogą przybierać postać dzwonienia w uszach, cykania świerszczy, buczenia,
odgłosu kurantów lub jednostajnego dźwięku o wysokiej częstotliwości.
Może im towarzyszyć szereg niezwykłych doznań dotykowych w różnych częściach
ciała. W opisywanym stadium mogą również pojawiać się zapachy i smaki,
są one jednak zdecydowanie rzadsze.
Doznania zmysłowe tego typu mają niewielkie znaczenie w procesie samopoznania
i zrozumienia siebie. Jak się wydaje, stanowią one barierę, którą trzeba
przebyć zanim rozpocznie się wyprawa wgłąb nieświadomej psychiki. Niektóre
aspekty owych doznań zmysłowych można wytłumaczyć na podstawie określonych
cech anatomicznych i fizjologicznych narządów zmysłów. I tak na przykład
wizje geometryczne odzwierciedlają prawdopodobnie wewnętrzną budowę siatkówki
i pozostałych części układu optycznego oka.
Rys. 7. Rysunki czeskiego malarza pochodzące z jednego z pierwszych
doświadczeń nad LSD przeprowadzonych w Pradze przez dr J. Roubićka,
które przedstawiają gwałtowne, niespecyficzne zniekształcenia obrazu
własnego ciała.
Dalszą łatwo dostępną sferą jest obszar nieświadomości jednostki. Mimo
iż należące do tej kategorii zjawiska mają doniosłe znaczenie teoretyczne
i praktyczne, to nie musimy poświęcać wiele czasu na ich opis, jako że
do tego poziomu psychiki ogranicza się większość klasycznych podejść w
psychoterapii. Istnieje bogate, chociaż na ogół sprzeczne ze sobą, piśmiennictwo
z zakresu psychodynamicznych niuansów sfery biograficznej. Przeżycia należące
do tej kategorii wiążą się z istotnymi zdarzeniami biograficznymi i okolicznościami
życia jednostki, począwszy od narodzin aż do chwili obecnej, z którymi
łączy się silny ładunek emocjonalny. Na tym etapie autoeksploracji z nieświadomości
może wydobyć się i stać treścią doświadczenia cokolwiek z życia zaangażowanej
osoby, co stanowi nierozwiązany konflikt, stłumione wspomnienie urazu,
które nie zostało zintegrowane, lub niedomkniętą figurę psychiczną4
dowolnego typu.
Rys. 8. Rysunki czeskiego malarza pochodzące z jednego z pierwszych
doświadczeń nad LSD przeprowadzonych w Pradze przez dr J. Roubićka.
Obrazek a przedstawia połączoną wizje pielęgniarki w szpitalu z fiolką
środka wymiotnego i miską na wymiociny oraz kelnera z butelką czerwonego
wina. Obrazek b ukazuje złudne przekształcenie się policjanta z drogówki,
tak jak to widział badany, kiedy po skończonym eksperymencie odwożono
go do domu.
Istnieje tylko jeden warunek
dana sprawa musi posiadać dla jednostki
wystarczającą wagę emocjonalną. Na tym właśnie polega ogromna przewaga
psychoterapii zorientowanej na doświadczanie w porównaniu z tymi podejściami,
które są głównej mierze werbalne. Metody bezpośrednio aktywizujące nieświadomość,
zdają się wybiórczo potęgować najwłaściwszy materiał emocjonalny i ułatwiać
jego wniknięcie do świadomości. Dostarczają więc jakby wewnętrznego radaru,
który przeszukuje układ i wykrywa treści o najsilniejszym ładunku emocjonalnym.
Fakt ten nie tylko oszczędza terapeucie trudu odróżniania tego, co jest
istotne od tego, co jest nieistotne, ale zwalnia go z obowiązku podejmowania
takich decyzji, które mogły by być obciążone przez jego własne zaplecze
teoretyczne oraz szereg innych czynników5.
Ogólnie rzecz biorąc, materiał biograficzny, jaki pojawia się podczas
terapii opartej na doświadczaniu, zgadza się z teorią Freuda lub jakąś
jej pochodną. Występuje tutaj jednak kilka zasadniczych różnic. Podczas
głębokiej psychoterapii tego typu, materiału biograficznego nie wspomina
się ani nie opowiada
jest on rzeczywiście na nowo przeżywany. W tym
przypadku nie chodzi wyłącznie o emocje, ale i o doznania cielesne, składniki
wizualne danego materiału oraz pozostałe dane zmysłowe. Dzieje się to
na ogół podczas pełnej regresji wieku6 do fazy rozwoju, w której
nastąpiło dane wydarzenie.
Inna ważna różnica polega na tym, że odpowiednie wspomnienia lub inne
elementy biograficzne nie pojawiają się oddzielnie, lecz formują się w
wyraźne dynamiczne związki, dla których ukułem termin układy COEX czyli
układy kondensacji przeżyć7. Układ COEX stanowi dynamiczną
konfigurację wspomnień (i towarzyszącego im materiału wyobrażeniowego)
z różnych okresów życia jednostki, dla których wspólnym mianownikiem jest
silny ładunek emocjonalny o takim samym znaku, intensywne doznanie fizyczne
tego samego typu lub fakt, że łączą je jakieś inne ważne elementy. Na
początku uświadomiłem sobie, że układy COEX stanowią zasady, które rządzą
dynamiką indywidualnej nieświadomości i dostrzegłem, że ich znajomość
jest niezbędna w celu zrozumienia wewnętrznego procesu, jaki zachodzi
na omawianym tutaj poziomie. Później jednak okazało się, że układy kondensacji
przeżyć stanowią ogólną prawidłowość, która działa na wszystkich poziomach
psychiki, nie ograniczając się do obszaru biograficznego.
Większość biograficznych układów COEX w sposób dynamiczny łączy się z
konkretnymi cechami przebiegu porodu. Z kolei motywy okołoporodowe lub
ich składniki posiadają specyficzne związki z pokrewnym im materiałem
doświadczeń z zakresu poza-osobowego. Te dynamiczne układy często mieszczą
w sobie materiał z kilku okresów życia, narodzin i z pewnych obszarów
sfery transpersonalnej, jak np. wspomnienia z poprzednich wcieleń, utożsamianie
się ze zwierzętami i sceny mityczne. W tym przypadku podobieństwo przeżyć
w ramach wątków pochodzących z różnych poziomów psychiki jest ważniejsze
od tradycyjnych kryteriów światopoglądu newtonowsko-kartezjańskiego, np.
od faktu, że dane wydarzenia dzielą lata czy też wieki, że między doświadczeniem
ludzkim a zwierzęcym istnieje zwykle bezdenna przepaść, oraz że składniki
"obiektywnej rzeczywistości" łączą się w nich z archetypowymi i mitycznymi.
W klasycznej psychologii, psychiatrii bądź psychoterapii uwaga skupia
się wyłącznie na urazach psychicznych. Nie dostrzega się, że urazy fizyczne
mają bezpośredni wpływ na psychiczny rozwój jednostki ani że biorą one
udział w powstaniu patologii. Stoi to w zasadniczej sprzeczności ze spostrzeżeniami
z głębokiej terapii zorientowanej na przeżywanie, gdzie wspomnienia urazów
fizycznych przeważnie posiadają niebywałe znaczenie. Podczas terapii psychodelicznej
i przy użyciu innych metod o dużej mocy z nurtu ukierunkowanego na doświadczanie
bardzo rozpowszechnione jest ożywanie doznań z okresu groźnych dla życia
chorób, obrażeń ciała, operacji lub chwil tonięcia, a ich znaczenie wyraźnie
przewyższa wagę urazów psychicznych. Jak się wydaje, pozostałości po emocjach
i doznaniach cielesnych w sytuacjach, które były niebezpieczne dla życia
lub całości organizmu, odgrywają znaczącą rolę w powstawaniu różnych form
patologii, jak dotąd nie docenianą przez naukę uniwersytecką.
Gdy zatem dziecko cierpi na ciężką, zagrażającą życiu chorobę, taką jak
np. błonica, i prawie śmiertelnie się dusi, to jego doświadczenia groźby
śmierci i znacznych dolegliwości cielesnych nie uważa się za uraz o trwałym
znaczeniu. Tradycyjna psychologia skoncentrowałaby się na tym, że dziecko,
będąc na czas hospitalizacji oddzielone od matki, doświadczyło deprywacji
emocjonalnej. Dzięki terapii bazującej na doświadczaniu okazało się, że
urazy związane z zagrożeniem życia pozostawiają w ustroju trwałe ślady
oraz istotnie przyczyniają się do powstania zaburzeń emocjonalnych i psychosomatycznych,
takich jak depresje, stany lękowe i fobie, skłonności sadomasochistyczne,
problemy seksualne, bóle migrenowe lub astma.
Przeżycia poważnych urazów cielesnych stanowią naturalny pomost między
poziomem biograficznym a kolejną sferą, na którą składają się dwa bliźniacze
zjawiska: narodziny i śmierć. Dotyczą one zdarzeń z życia jednostki, są
więc w swej istocie biograficzne. Niemniej jednak fakt, że zbliżają one
osobnika do śmierci oraz wiążą się z wyjątkowymi cierpieniami i bólem,
łączy je z urazem porodowym. Z oczywistych powodów szczególnie istotne
będą tutaj wspomnienia chorób i urazów, podczas których występowały trudności
z oddychaniem, takich jak zapalenie płuc, błonica, koklusz lub toniecie.
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
248 12Biuletyn 01 12 201412 control statementsRzym 5 w 12,14 CZY WIERZYSZ EWOLUCJI12 2krlFadal Format 2 (AC) B807 12więcej podobnych podstron