30
8/2003
Z
ZZ
ZZ
właszcza że Heco nie jest wcale
małym producentem − ba, jednym
z największych, i jak na tak duże
znaczenie, jakie ma na swoim
rynku, poziom konstrukcji prestiżowych
jest wyjątkowo zaniedbany. Nawet jego
sojusznicza marka z grupy Recotona −
Magnat − wyskoczyła rok temu z piekiel−
ną maszyną
Vintage 990 kosztującą
40 000 euro. A tutaj Heco będzie nam
przyspieszał bicie serca hi−endem za
9000 złotych. Głodne kawałki. Hi−End
dla ubogich. Chyba ktoś ma kłopoty z
krążeniem albo rzeczywiście popsuł mu
się gust, jeżeli na widok
Argona serce
bije mu mocniej... Co z tego, że kosztuje
9000 zł, a wygląda na więcej. To już nie
jest konstrukcja dwudrożna, nie dwuipół−
drożna, nawet nie trójdrożna... Cztero−
drożna! W dodatku z aktywną sekcją nis−
kotonową! Być może konstruktorzy Heco
naprawdę nie wiedzieliby, jak zaprojek−
tować coś jeszcze lepszego − tak na
zdrowy rozum, to po co komu coś więk−
szego niż taki
Argon Reference? Takie
racjonalne myślenie zamyka sprawę
i perspektywy posiadania w ofercie cze−
goś naprawdę hi−endowego, ale hi−end
to nie tylko rozwiązania racjonalne, ale
i odrobina szaleństwa, i dużo poczucia
ekskluzywności. Tego właśnie brakuje
największemu
Argonowi, mimo że jest
duży, ma cztery głośniki, wzmacniacz,
i w ogóle jest o czym pisać. Ten pomysł
z dodatkowymi panelami bocznymi z łu−
kami... w porządku, ale nic nowego.
Dobrym przykładem na brak tego ostat−
niego szlifu są choćby kolce − tak, są, ale
jakie... zwyczajne, cienkie, czarne, a
przecież do tak dużej kolumny, mającej
być wizytówką oferty, aż proszą się chro−
mowane, soczyste stożki, takie jak w El−
taxie
Camarque. To dobre porównanie −
hi−end Eltaxa też nie jest prawdziwym hi−
endem, jest kolumną technicznie znacz−
nie skromniejszą, ale widać w niej więcej
starań o nadanie produktowi poloru. Hi−
endem może być nawet mały podstaw−
kowiec, ale dopieszczony do najmniej−
szej śrubki. Heco może się zna na ko−
lumnach, ale nie zna się na hi−endzie.
Przyznanie, że
Argon Reference wyglą−
da na więcej niż 9000 zł, wcale nie ozna−
cza, że wygląda na hi−end. Widzicie, Pa−
nowie, jak to jest nadepnąć na odcisk
zepsutemu hi−endowcowi... Komu teraz
sprzedacie swoje
Reference? Komu te−
raz serce bije szybciej?
Heco
ARGON REFERENCE
HI−FI
HI−FI
HI−FI
HI−FI
HI−FI
− Zespoły głośnikowe do 10 000 zł
No ładnie... “Argon
przyspiesza bicie serc nawet
w zepsutych hi−endowych
kręgach...” − to pierwsze zdanie
firmowego panegiryku
na jego temat. Widać, że wynajęci
przez Heco mistrzowie pióra mają
humor i wyczucie tematu albo
przyłączają się do krytyki
hi−endowego establishmentu,
jaka dotknęła i niedawne wydania
Audio. I jedno, i drugie, ponieważ
Heco raczej może pozazdrościć
hi−endowej renomy innym,
w tym i niemieckim producentom,
więc pewnie trochę przebijają
przez te ironiczne słowa
kompleksy i zawiść.
31
8/2003
Głośnik subniskotonowy
zaświadcza, że producent nie tylko
zrealizował ambitny układ półak−
tywny, ale i użył nie byle jakich
środków. Kupując Argony, kupujemy
parę kolumn, w których zawarto
w sumie dwa dobrej klasy
subwoofery aktywne.
Dzięki temu, że w firmie Heco nie wie−
dzą, co to hi−end, zrobili kolumnę pozba−
wioną artyzmu, ale bardzo technicznie
zaawansowaną i prezentującą − “na oko”
− doskonałą relację jakości do ceny. Nie
wydawali (marnowali?) zbyt wielu pienię−
dzy na stronę estetyczną − nie jestem
nawet pewien, czy boki są oklejone na−
turalnym fornirem, czy winylem, co było−
by dla hi−endu obrazą, boczne i tylną
ściankę wykończono popularną czarną,
matową okleiną, front na czarno polakie−
rowano − ale inwestowali w dającą wyniki
akustyczne dobrą technikę.
Pomysł kolumny z aktywną sekcją
niskotonową nie jest nowy, konstrukcje
tego typu pojawiają się od czasu do cza−
su w ofertach różnych producentów, któ−
rzy próbują, raczej z miernym skutkiem,
przebić się do świadomości klientów
z tą całkiem sensowną koncepcją. Ta−
kie układy nie zdobywają popularności
nie tylko dlatego, że z naturalnych przy−
czyn nie mogą być tanie, ale też dlatego,
że audiofile kupujący drogi sprzęt chcą
mieć urządzenia w czystych, tradycyj−
nych formach, a nie jakieś, ich zdaniem,
kompromisowe kombinacje. Kolumna to
kolumna, a subwoofer to subwoofer. A
pomysł połączenia jednego z drugim jest
w gruncie rzeczy nie od rzeczy. Jedyny
funkcjonalny mankament jest taki, że ko−
lumna ze zintegrowanym subwooferem
jest duża, i pomysł “małe satelity − sub−
woofer gdziekolwiek” szlag trafił. I bar−
dzo dobrze zresztą. Z jednej strony in−
tegracja subwoofera z zespołem głośni−
kowym będzie teraz znacznie lepsza,
bowiem fizyczne ustawienie sekcji sub−
niskotonowej blisko całej reszty na pew−
no nie zaszkodzi, producent lepiej para−
matrycznie dopasuje obydwie sekcje, niż
gdy dobieramy je jako niezależne urzą−
dzenia, zakres ustawień subwoofera mo−
że więc zostać zawężony do takiego, jaki
będzie w tej sytuacji naprawdę potrzeb−
ny. Z drugiej strony w stosunku do nor−
malnej kolumny biernej otrzymujemy
właśnie możliwość pewnych regulacji, a
wzmacniacz zewnętrzny będzie odciążo−
ny, ponieważ zasilać będzie tylko sekcję
średnio−wysokotonową − prąd do subnis−
kotonowej daje przecież zainstalowany
wzmacniacz subwooferowy.
Ostatecznie, gdyby za takie rozwią−
zania kazali płacić nam powiedzmy
umownie “dwa razy tyle” − ale przecież
Argon Reference, jeżeli uwzględnimy, że
aktywne sekcje subwooferowe znajdują
się w obydwu kolumnach, czyli tak jak
byśmy z parą zespołów głośnikowych
dostawali nie jeden, a dwa aktywne sub−
woooofery − kosztuje śmiesznie mało!
A jednak nie jestem pewny, czy bę−
dzie sprzedawał się wagonami.
Za to, co napisali...
Skrzynka
Argona Reference jest oka−
zała, ale zbudowana bez wielkiego kom−
binowania wewnątrz. Jedyne wzmoc−
nienia to dwie płyty − krótka pozioma
i dłuższa pionowa − konieczne zresztą
dla utworzenia komory głośnika nisko−
średniotonowego. Faktem jest też, że
ścianki boczne mają podwójną grubość
dzięki dodaniu paneli bocznych, co
usprawiedliwia nieobecność kolejnych
wzmocnień wewnętrznych, jakich można
by się spodziewać w tak dużej obudo−
wie. Front (grubości 2 cm) i oklejone
panele boczne wykonano z MDF−u, po−
zostałe elementy z płyty wiórowej.
Wzmacniacz nie pokazuje zbyt wielu
regulacji, ale jak już wyjaśniliśmy − nie
musi. Widzimy pokrętło górnej częstotli−
wości granicznej i poziomu − nie ma
przełącznika fazy, co w pełni zrozumiałe,
bowiem relacje fazowe między sekcjami
są ustalone, a w każdym razie przewidy−
walne − ich wzajemna pozycja fizycznie
nie ulega przecież zmianiom. Jeżeli wraz
ze zmianą częstotliwości podziału rela−
cje te ulegają zmianom, to odpowiednia
korekcja powinna być przez układ wpro−
wadzana automatycznie, a nie pozosta−
wiana do eksperymentów “na ucho” użyt−
kownika. Ale i dwie wymienione regula−
cje nie zawsze są aktywne... Dlaczego?
Mamy dwie możliwości sterowania sek−
cji niskotonowej
Argonów. Na panelu
wzmacniacza, podobnie jak w wielu sub−
wooferach aktywnych, znajdują się wej−
ścia wysokopoziomowe (zaciski głośni−
kowe) i niskopoziomowe (RCA). Jeżeli
Argony podłączymy do wzmacniacza ze−
wnętrznego tylko przewodami głośniko−
wymi, uruchmimy tą drogą wszystkie
głośniki, ale regulacje nie będą działały
(mimo że wzmacniacz wewnętrzny bę−
dzie napędzał głośnik subniskotonowy),
tak jakby producent uznał, że fabryczne
dostrojenie systemu jako zintegrowane−
go zespołu głośnikowego jest optymalne
i nie powinno być przez użytkownika na−
ruszane. Jeżeli poprowadzimy oprócz
przewodu głośnikowego interkonekt do
wejścia RCA, to wzmacniacz subwoo−
fera automatycznie wybierze tę drogę
zasilania głośnika subniskotonowego,
zarazem aktywując wspomniane regula−
cje − co logiczne, bowiem ta droga służy
do podłączenia wyjścia LFE wzmacnia−
cza wielokanałowego, czyli potraktowa−
nia wzmacniacza i głośnika subnis−
kotonowego jako autonomicz−
nego subwoofera,
któremu należą się pewne możliwości
regulacyjne.
Wzmacniacz jest nie byle jaki − dys−
ponuje mocą 150W RMS i pracuje w kla−
sie D, i głośnik do niego podłączony to
również nie ułomek − ma średnicę 25 cm,
blaszany kosz, ale magnesisko o średni−
cy 16 cm! Gotowy jest do pracy przy
dużych amplitudach − to rasowy subnis−
kotonowiec. Bardzo duża komora sub−
woofera (ok. 75% całej objętości kon−
strukcji) pracuje jako bass−reflex, otwór o
średnicy 7 cm, z tunelem 16−cm, znajdu−
je się z tyłu, nieco poniżej połowy wyso−
kości kolumny.
Komplet trzech głośników na przed−
niej ściance można by nazwać zesta−
wem średnio−wysokotonowym, ale jego
zakres przetwarzania daleko wykracza −
i to w obydwie strony (przynajmniej w
teorii) − poza zwyczajowo tak określane
pasmo. “Średniotonowy” działa przecież
już od okolic 100Hz (łączy się “od dołu” z
subwooferem, a nie typowym głośnikiem
niskotonowym, który pracowałby do kil−
kuset Hz), a trzecim przetwornikiem wi−
docznym z przodu jest superwysokoto−
nowy (magnetostatyczny z neodymo−
wym układem magnetycznym, stąd pro−
ducent ochrzcił go mianem “Neostatu”) −
który ma być zdolny przetwarzać aż do
70kHz. Jednak wyniki pomiarów stawiają
pytanie, czy w ogóle jest on podłączo−
ny... Na to pytanie nie odważę się odpo−
wiedzieć. Na szczęście sam głośnik wy−
sokotonowy prezentuje się dobrze, jest
to 28−mm kopułka z delikatnego jedwa−
biu. Nisko−średniotonowy ma średnicę 18
cm, membranę z polipropylenu wzmac−
nianego włóknem węglowym i aluminio−
wy korektor fazy. Te dwa głośniki są ek−
ranowane magnetycznie i powtarzają się
w trzech pozostałych konstrukcjach serii
Argon, w układach dwudrożnych lub trój−
drożnych − wtedy pojawiają się 18−cm
głośniki niskotonowe, ale już zupełnie in−
ne, z membranami z włókna szklanego.
W
Reference odwrócono układ głośników
tej sekcji, z powodu dość oczywistego −
przy kolumnie 120−cm, głośnik wysoko−
tonowy nie powinien znajdować się tak
wysoko, aczkolwiek w konstrukcji
Argon
70, mającej taką samą wysokość, zdecy−
dowano się jednak na takie (klasyczne)
ustawienie, z powodów nieznanych.
31
32
8/2003
5 5
6 0
6 5
7 0
7 5
8 0
8 5
9 0
9 5
1 0
1 0 0
1 0 0 0
1 0 0 0 0
C z ę s to tliw o ś ć w H z
Ci
śnienie w dB
Laboratorium
rys. 1. Charakterystyka modułu impedancji.
rys. 2b. Charakterystyki źródeł w zakresie niskich
częstotliwości − współpraca subwoofera z głośnikiem
średniotonowym (pomiar w polu bliskim).
rys. 3a Charakterystyki w zakresie średnio−wysokotonowym,
pomiary w płaszczyźnie poziomej na osi głównej i pod kątem
15
O
i 30
O
(pomiar mls, z odległości 1,5m).
rys. 4. Charakterystyka przetwarzania w całym pasmie akustycznym, złożona z pomiarów w polu bliskim i mls.
rys. 3b. Charakterystyki w zakresie średnio−wysokotonowym,
pomiary w płaszczyźnie pionowej, na wysokościach 80, 90
i 100cm (pomiar mls, z odległości 1,5m).
*
*
*
*
*
wg danych producenta
Impedancja znamionowa [
Ω
]
4
Efektywność (2,83V/1m) [dB]
87
Moc znamionowa
*
*
*
*
*
[W]
200
Wymiary (WxSxG)[cm]
120x24x42
rys. 2a. Charakterystyki źródeł w zakresie niskich
częstotliwości − sekcja subwoofera (pomiar w polu bliskim).
HI−FIHI−FIHI−FIHI−FIHI−FI
−
Zespoły głośnikowe do 10 000 zł
rys. 3c. Charakterystyki w zakresie średnio−wysokotonowym,
wpływ maskownicy (pomiar mls, z odległości 1,5m).
kotonowej musi być uznana jako 4
Ω
, ale nie
będzie to obciążenie wyciskające ostatnie
poty ze wzmacniacza, właśnie ze względu
na nikłe zapotrzebowanie na prąd w zakresie
niskich tonów. Szybkie zmiany modułu wska−
zują na zastosowanie filtrów wyższego rzędu.
Bass−reflex dostrojony do 35Hz (rys. 2a)
pracuje bardzo efektywnie, dzięki czemu
charakterystyka wypadkowa ma spadek −6dB
przy 30Hz − jeszcze niżej zawędrowały RLS
i Elac, ale Heco z pewnością zaoferuje więk−
sze możliwości natężeniowe. Połączenie z
głośnikiem średniotonowym (rys. 2b) ma
miejsce przy około 100Hz, ale nie zachodzi
bezproblemowo, charakterystyka wypadko−
wa nie wszędzie leży powyżej cząstkowych,
nie najlepsza korelacja fazowa ma miejsce w
zakresie 100−200Hz, co powoduje osłabienie
poziomu, na szczęście niewielkie. Mogą tutaj
jednak mieć miejsce również błędy pomiaru,
tzn. charakterystyka wypadkowa w miejscu
odsłuchowym może być inna niż wyliczona z
pomiarów w polu bliskim, układy z głośni−
kiem niskotonowym na bocznej ściance, bar−
dzo odsuniętym od średniotonowego, kryją
w sobie niespodzianki.
Zakres średnio−wysokotonowy w więk−
szej części (między 30Hz a 15kHz) udaje się
zmieścić nawet w polu +/− 2dB (rys.3a). Ba−
danie w płaszczyźnie pionowej pokazuje, że
przemieszczając się z wysokości 80 do 100
cm, zwiększamy poziom w okolicach 5kHz
(rys. 3b), ponieważ zbliżamy się w ten spo−
sób do osi głównej samego głośnika średnio−
tonowego. Nie widać żadnego śladu częstot−
liwości podziału między głośnikiem wysoko−
tonowym a superwysokotonowym − co przy
badaniu pod różnymi kątami jest wręcz nie−
możliwe − a już wcześniej można było za−
uważyć, że charakterystyka nie wykazuje się
równym dojściem do 20kHz, wygląda dość
charakterystycznie dla kopułki 28−mm. Czy
głośnik superwysokotonowy w ogóle jest ak−
tywny?! Może to i dobrze, jeżeli nie... Mas−
kownica (rys. 3c) nie wprowadza dużych
nierównomierności.
Rys. 4 przypomina o wątpliwościach do−
tyczących pełnej integracji sekcji subwoofera
z pozostałym zakresem, ale wraz z tym wi−
doczek jest ładny, nisko sięgający bas towa−
rzyszy dość równej charakterystyce powyżej
300Hz.
Efektywność to 87dB. Po tak wyniosłej
konstrukcji oczekiwaliśmy trochę więcej.
Argon Reference to konstrukcja
półaktywna − sekcję subniskotono−
wą napędza własny wzmacniacz.
Różne możliwe sposoby podłączenia
pozwalają traktować kolumny jako
pełnozakresowe do systemów
stereo lub jako zespoły głośnikowe
zintegrowane z subwooferami
aktywnymi sterowanymi
sygnałami LFE w systemach
wielokanałowych.
Wzrost charakterystyki impedancji w za−
kresie niskich tonów (rys. 1) wiąże się z ak−
tywną naturą sekcji niskotonowej; widzimy w
zasadzie tylko sekcję średnio−wysokotono−
wą, w której głośnik średniotonowy jest filtro−
wany “od dołu”. Impedancja wejściowa wzmac−
niacza sekcji niskotonowej jest bardzo wyso−
ka i praktycznie nie wpływa na przebieg. Im−
pedancja znamionowa części średnio−wyso−
32
33
8/2003
Pozostałych dziewięć kolumn
tego testu może się ze sobą
zmagać różnymi audfiofilskimi
atutami, ale potencjał Heco pozostaje
poza ich zasięgiem. Czterodrożna kon−
strukcja z aktywnym basem i parą wy−
sokotonowych może budzić niechęć
tradycjonalistów, a jej pochodzenie
jeszcze dodatkowy sceptycyzm, jed−
nak konstruktorzy nie spaprali roboty,
i środki, jakie mieli do dyspozycji, wy−
korzystali bardzo umiejętnie. Wśród po−
zostałych konstrucji dobrą dynamiką
i siłą basu może pochwalić się kilka ko−
lumn, mając przewagę nad paroma sła−
beuszami, ale z kolei referencyjne He−
co zostawiają tych najlepszych zawod−
ników daleko w tyle. Nie pod każdym
względem, na szczęście, ale energia
niskich tonów wcale nie wyczerpuje ich
zalet.
Argony grają bardzo, bardzo
efektownie, bas jest potężny, owszem,
miękki, mający doskonałe własności
“sprężynujące”, zróżnicowany. Miękki
i zróżnicowany? Tak właśnie, jakoś się
to udało, choć i dla mnie nie jest to bas
idealny − jednak wolę twardsze uderze−
nia. Faktycznie słabsze są kontury
i kopnięcie wyższego basu rozmaza−
ne. Taki bas jednak, podawany bez za−
hamowań, mógłby stać się problemem,
zdominowałby i zasłonił pozostałe za−
kresy. Hamulców wcale nie włączono,
za to dodatkowo rozpędzono zakres
średnio−wysokotonowy. Udało się stwo−
rzyć właściwą kontrę dla ciężaru baso−
wych nut w postaci bardzo analityczne−
go, ale i wielobarwnego, swobodnego
promieniowania górnych rejestrów. Moż−
na uznać, że w tamtym sektorze cha−
rakterystyka tonalna jest rozjaśniona,
co szkodzi obiektywnej neutralności...
Nie mamy do czynienia z charakterys−
tyką brutalnie wykonturowaną. Zresztą
duża dawka wysokich tonów tłumaczy
się bardzo ładną ich rozdzielczością.
W dodatku głośnik superwysokotono−
nowy nie wprowadza słyszalnych kło−
potów z integracją tego zakresu. Spój−
ność wysokich jest bardzo dobra, ich
przejście w stronę średnich również.
O ile wysokie tony są wyraźne, detalicz−
ne, a przy tym trochę słodkie, to średni−
ca czasami staje się ostra, czego nie
można nie zauważyć. Mimo to jest w
tym brzmieniu nawet kultura i harmo−
nia, a przede wszystkim bardzo dużo
witalności, która z pewnością przyciąg−
nie uwagę i niejednego ostatecznie
przekona. Mamy bowiem wreszcie
dźwięk w dużej skali, potężny bez przy−
musu i ostatecznego wysiłku przetwor−
ników. Nie zabrakło i bardzo dobrej
stereofonii. Scena nie jest głęboka, ale
szeroka i przede wszystkim klarownie
sytuuje pozorne źródła dźwięku. Dzięki
temu poczucie realności staje się jesz−
cze bliższe, muzycy pojawiają się na
linii głośników w naturalnych wielkoś−
ciach, aby wydobyć ze swoich instru−
mentów naturalne natężenia dźwięku.
Nie nadąża za tym staranność w odda−
niu barwy − tutaj prymat zachowuje kil−
ku konkurentów, wokale z Heco nie są
tak ładne i plastyczne, a przede wszys−
tkim brak im ciepła, w niektórych przy−
padkach wpadają w szklano−metalicz−
ny połysk. Wreszcie było się do czego
przyczepić, no bo jak to, w takim towa−
rzystwie jakiś krzyżak miałby okazać
się ideałem? Na pewno nie jest idea−
łem, ale Heco w pełni zasługują na wy−
różnienie jako kolumny w tej klasie ce−
nowej wyjątkowe pod wieloma wzglę−
dami.
Andrzej Kisiel
WYKONANIE i KOMPONENTY:
Na pewno brak hi−
endowego wyrafinowania, ale zasoby samej
techniki dystansują konkurencję. To przcież
para kolumn z parą aktywnych subwooferów
− i to całkiem niezłych − w komplecie.
OCENA:
bardzo dobra
LABORATORIUM:
Lekko osłabiony przełom
niskich i średnich tonów na skutek niepełnej
integracji fazowej między sekcją subwoofera a
pozostałą częścią konstrukcji, w zakresie
średnio−wysokotonowym dobra liniowość, ale
działanie głośnika superwysokotonowego nie
daje się zaobserwować. Nisko sięgający bas.
OCENA:
dobra
+
BRZMIENIE:
Z nieosiągalną dla innych kolumn
tego testu swobodą dynamiczną. Potężny, ale
i naturalny bas, bogate, przejrzyste, rozjaśnio−
ne odtwarzanie wyższych zakresów, z odrobi−
ną efekciarstwa, które tylko czasami ujawnia
wyraźne odstępstwa od wierności oryginałowi.
OCENA:
bardzo dobra
BARDZO DOBRA
OCENA KOŃCOWA:
ARGON REFERENCE
Cena
(za parę) [zł]
9000,−
Dystrybutor:
ELCO−EXIM
Ekranowanie
wszystkich prze−
tworników to coraz
częstsza cecha
nowoczesnych
kolumn, nawet gdy
ich konstrukcja nie
ma nic wspólnego z
głośnikami centralny−
mi, i prawdopodo−
bieństwo ich
ustawienia przy
telewizorze jest
niewielkie.
Komentarze i pytania:
e−mail: akisiel@audio.com.pl
8/2003