Cel jest jeden niemczyc nas

background image

ARCHIWUM

Nowego Przeglądu

Wszechpolskiego

Elżbieta Kołtunowska

Wacław Lubiński

Z Prasy

WIADOMOŚCI O POLAKACH I POLONII
w mediach polskich i niemieckich

NPW 7-8, 2001

Apel - Pokażmy Polskę i Polaków inaczej!
W dniu 14.06.1998 r. przedstawiciele organizacji polonijnych wystosowali
poniższy apel w tłumaczeniu na język niemiecki do najważniejszych mediów
niemieckich :

Szanowni Państwo !

Po zwycięstwie idei Solidarności w Polsce i upadku muru berlińskiego
szybkimi krokami postępuje proces integracji europejskiej, znikają różnego
rodzaju podziały i bariery. W tym procesie zjednoczenia poczesne miejsce
zajmują stosunki polsko-niemieckie.

Znakomicie rozwija się współpraca w wielu dziedzinach, np. gospodarki. Nie
wszyscy wiedzą, iż wymiana gospodarcza Niemcy - Polska dwukrotnie
przewyższa wymianę Niemcy-Federacja Rosyjska. Topnieją liczne bariery -

pewna kwestia zdaje się jednak nie nadążać za tymi przemianami: obraz Polski i
Polaka w mediach niemieckich zdaje się często jeszcze zawierać elementy z
minionej epoki.

Oto przykłady: transmisja wspólnej ewangelickiej mszy polsko-niemieckiej; nie
ma szans, by kamerzysta dostrzegł nowe budynki. Inna ulice Warszawy. Pewne
jest, iż pokazani będą żebrzący rumuńscy Cyganie, przybyli „za chlebem” do
Polski. O ich pochodzeniu jednak telewidz się już nie dowie.

Inny program: informacja o „cudzie gospodarczym w Polsce”, interesująca i
obiektywna – zilustrowana jednak oczywiście zdjęciami opustoszałych i

rozpadających się hal fabrycznych. Tekst niby dociera, lecz przeważa
podświadomie wrażenie, stereotyp pozostaje nie zmieniony.

Page 1 of 8

WIADOMOŚCI O POLAKACH I POLONII

2010-05-05

http://www.npw.pl/ARCHIWUM_NPW/2001_07_08/ZPR-...

background image


Efektem tego stereotypu jest między innymi fakt, iż podczas gdy wszyscy
liczący się politycy Niemiec i Austrii deklarują poparcie dla idei przystąpienia
Polski do Unii Europejskiej, badania opinii publicznej w tych krajach wykazują
poparcie społeczne dla tej kwestii nie przekraczające 30 % !

W Niemczech zamieszkuje ok. 2 mln ludzi przybyłych po r. 1980 z Polski jako

emigranci polityczni lub tzw. „późni przesiedleńcy”. Ci ludzie, posługujący się
w zdecydowanej większości w życiu prywatnym językiem polskim i
odwiedzający systematycznie kraj pochodzenia, wiedzą, iż nie jest to obraz
prawdziwy. Wśród tych osób jest także spora grupa publicystów i dziennikarzy,
wydawane są liczne polskojęzyczne czasopisma, produkowane są także – dzięki
instytucji „Kanału Otwartego” – polskojęzyczne programy radiowe i
telewizyjne (jak choćby program telewizyjny “Kontakty”, regularnie od 4 lat
produkowany i emitowany w Saarlandzie).

Ludzi tych jednak nikt o zdanie nie pyta i nie proponuje im współpracy. Co

więcej, te dwa miliony ludzi prezentowanych jest w mediach niemieckich
głównie jako odbiorcy pomocy społecznej. Grupy na przykład ok. 4 tysięcy
dobrze prosperujących lekarzy, z dyplomem polskich uczelni, rzesze
przybyłych z Polski inżynierów i techników, nauczycieli, muzyków, plasytków,
pisarzy i poetów, innych grup zawodowych - przyczyniających się do rozwoju
Republiki Federalnej Niemiec - nie spotkamy w telewizji niemieckiej lub na
łamach prasy. Z drugiej zaś strony ludzie ci, którzy w Niemczech jako jednak
„obcy” wytrzymują konkurencję zawodową i intelektualną z osobami
urodzonymi na miejscu, nie mogli przecież zdobyć podstawy swego
wykształcenia i wiedzy fachowej w kraju, w którym mieszkali wyłącznie
żebracy i obszarpańcy, a domy i obiekty przemysłowe przypominały wielki

slums.

Dlatego też apelujemy do reprezentantów i współpracowników mediów
Republiki Federalnej Niemiec – nie tylko decydentów, także do scenarzystów
reżyserów, redaktorów i korespondentów – o zmianę mentalności i
nastawienia w kierunku obiektywnego a nie selektywnego przedstawiania
rzeczywistości dotyczącej Polski, Polaków i przybyszów z Polski do Niemiec,
w myśl hasła : “pokażmy Polskę i Polaków inaczej”.Ze swej strony deklarujemy
ewentualną współpracę, zainteresowanym służymy stosownym adresem i
kontaktem.

Komitet Popierania Integracji Polski ze Strukturami Zachodnioeuropejskimi
T.Z. Saarbrücken – przewodniczący dr Bogdan Miłek

Towarzystwo Popierania Polskich Mediów w Niemczech Saarbrücken T.Z. -
przewodniczący Jacek B. Grunwald

Tel./Fax:06834-43570
Tel./Fax: 0681-854932

Page 2 of 8

WIADOMOŚCI O POLAKACH I POLONII

2010-05-05

http://www.npw.pl/ARCHIWUM_NPW/2001_07_08/ZPR-...

background image

E-mail:

Bogdan.Dr.Milek@t.online.de


O trudnej sytuacji Polaków mieszkających w Niemczech dowiadujemy się
też z oświadczenia organizacji polonijnych, wydanego przed wyborami w
1998 r.


OŚWIADCZENIE PRZEDSTAWICIELI ORGANIZACJI POLONII

NIEMIECKIEJ W ZWIĄZKU Z WYBORAMI DO BUNDESTAGU
1998


Kolonia, 25.07.1998

W Republice Federalnej Niemiec zamieszkuje około dwóch milionów ludzi
posługujących się językiem polskim na równi lub lepiej niż niemieckim.

Osoby te przybyły do Niemiec w różnym okresie czasu jako tzw. późni
przesiedleńcy, osoby poszukujące azylu politycznego w różnych okresach

istnienia PRL, członkowie mieszanych małżeństw lub też pozostać tutaj po
zakończeniu wojny.

Niektórzy też kultywują polskość, stanowiąc jednocześnie n-tą generację
rodzinną zamieszkującą Niemcy.

W większości posiadają oni obywatelstwo niemieckie. Mają zróżnicowane
korzenie narodowe: są Polakami, Niemcami, polskimi Żydami albo Ukraińcami,
często posiadają mieszane w różnej proporcji korzenie.

Najbardziej trafnym określeniem dla tej grupy jest termin “Polonia” – nie jest

on jednak jeszcze wystarczająco spopularyzowany.

Niezależnie od swego pochodzenia narodowego osoby te – w myśl traktatu o
dobrym sąsiedztwie między Polską a Niemcami z dnia 17.06.1991– mają prawo
do swobodnego kultywowania swej polskiej tożsamośc etnicznej, kulturowej,
językowej, religijnej.

Zdecydowana większość z nich – świadoma wagi zagadnienia, choćby dla
utrzymania własnego zdrowia psychicznego, w ramach zapobiegania tzw.
chorobie migracyjnej czy też przekonana o potrzebie podtrzymania zdolności
wzajemnego porozumienia się pomiędzy różnymi generacjami w rodzinie –

pragnie korzystać ze swych praw.

Niestety, w realizacji tego traktatu zarysowała się pewna asymetria – jego
wcielenie w życie na terenie Niemiec natrafia na trudności częściowo
spowodowane faktem, iż najistotniejsze zagadnienia, których dotyczy (kultura,
szkolnictwo, media) znajdują się w kompetencji rządów krajów związkowych,
a nie rządu federalnego. .Realizację traktatu na szczeblu federalnym próbuje
pilotować Federalne Ministerstwo Spraw Wewnętrznych.

Page 3 of 8

WIADOMOŚCI O POLAKACH I POLONII

2010-05-05

http://www.npw.pl/ARCHIWUM_NPW/2001_07_08/ZPR-...

background image


Nie zarzucając nikomu złej woli, pozostaje kwestią otwartą, czy ministerstwo
kierowane przez osobę, która nie skrywa sympatii do Związku Wypędzonych,
ministerstwo, w którym ten sam wydział odpowiada za realizację traktatu w
kwestii Polonii oraz za pomoc dla organizacji wypędzonych – jest w stanie
sprostać temu zadaniu.

Być może, należy w przyszłości pomyśleć o nowelizacji traktatu, być może
wystarczy tylko uzupełnić go o brakujące rozporządzenia wykonawcze. Jedno
jest pewne : wiedza o istnieniu traktatu i jego zapisach jest znikoma, toteż
potrzeba intensywnych działań uświadamiająco-popularyzatorskich wszystkich
zainteresowanych jego realizacją.

W obliczu nabierającej na sile kampanii wyborczej przed wyborami do
Bundestagu we wrześniu 1998 r.pojawiły się głosy, głównie ze strony
kierowniczych kręgów Związku Wypędzonych, postulujące uzależnienie
poparcia Niemiec dla przystąpienia Polski do NATO i Unii Europejskiej od

pewnych ustępstw, w tym w kwestii przywrócenia własności na rzecz Niemców
urodzonych na ziemiach obecnej Polski. [...]

Oświadczenia te - wsparte deklaracjami części polityków - wprowadziły
element nieufności i niepewności w czystośc intencji Niemiec i Niemców
wobec Polski. [...]

Wszystko to nie wpływa dodatnio na doskonalenie stosunków polsko-
niemieckich, mających fundamentalne znaczenie dla nowej, zjednoczonej
Europy . Zaszkodziło to także postrzeganiu rosnących w siłę zjednoczonych
Niemiec, których czystość intencji i wygłaszanych deklaracji oceniana jest

przez wielu obserwatorów poprzez pryzmat ich stosunku do Polski.

W SWYCH WYSTĄPIENIACH DZIAŁACZE ZWIĄZKU
WYPĘDZONYCH ZAPOMNIELI ZUPEŁNIE O TYM , KTO
WYWOŁAŁ II WOJNĘ ŚWIATOWĄ (podkr. red.) i kto też pełnił w niej rolę
agresora, dokonał szeregu zbrodni i zapłacił za to bezwarunkową kapitulacją.
Wojnę, w wyniku której zginęły miliony obywateli Polski, bestialsko
zamordowanych , w tym wielu w obozach koncentracyjnych, dokonano
ogromnych zniszczeń materialnych, bez zgody Polaków dokonano zmian
terytorialnych, sumarycznie zmniejszających powierzchnię Polski, i
przesiedlono przymusowo miliony jej mieszkańców. W wyniku tej nie

zawinionej przez Polskę wojny narzucono też temu suwerennemu poprzednio
krajowi, będącemu wówczas pełnoprawnym członkiem tzw. „Europy”, na
blisko pięćdziesiąt lat jarzmo sowieckiej niewoli.

Trwająca w Polsce 6 lat wojna i okupacja miała jeszcze jeden skutek – nie
zawsze dostrzegany i niewymierny w swym rozmiarze, ciężki zatem do
zadośćuczynienia: w jej wyniku miliony ludzi doznało ogromnego urazu
psychicznego i moralnego. Życie w warunkach permanentnego terroru, strachu i

Page 4 of 8

WIADOMOŚCI O POLAKACH I POLONII

2010-05-05

http://www.npw.pl/ARCHIWUM_NPW/2001_07_08/ZPR-...

background image

zagrożenia czyhającą w każdej chwili śmiercią lub wysłaniem do obozu
koncentracyjnego, pozbawienie praw publicznych i osobistych, zakazanie
dostępu do dóbr nauki i kultury – wszystko to odbiło się bez wątpienia
piętnem na zdrowiu psychicznym, fizycznym i na kondycji moralnej wielu
Polaków. Pewien marines społeczeństwa w wyniku tych doświadczeń uległ
także procesowi demoralizacji. To właśnie ten margines, zdemoralizowany w
wyniku wojny, odpowiada za bolesne i godne potępienia czyny, nie popełnione

jednak nigdy w imieniu narodu i państwa polskiego, jakie miały miejsce przy
akcji wysiedlenia Niemców z ziem przyznanych Polsce w wyniku dokonanych
po wojnie zmian granic.

SPRAWA ODSZKODOWAŃ

Podobnie sprawa odszkodowań za majątek pozostawiony przez uciekinierów
przed zbliżającym się frontem i osoby wysiedlone z terenów Polski do Niemiec:
zmiana granic była formą kary za wywołaną wojnę i bezwarunkową kapitulację,
zatem kwestia odszkodowań za utracony majątek jest sprawą

wewnątrzniemiecką i może się odbywać jedynie na linii między tymi osobami a
władzami Niemiec.

Czy można sobie wyobrazić, by Polska – kraj tak okropnie poszkodowany w
wyniku niezawinionej przez nią wojny – miała jeszcze coś komuś do oddania,
wyrównania i zadośćuczynienia?

[...] Wśród osób mających swe korzenie na ziemiach należących obecnie do
Polski jest wielu jej autentycznych przyjaciół, osób odwiedzjących te tereny
jako ich przyjaciele i przyjaciele Polaków. Te osoby winny być i są mile na tych
terenach widziane, także jako osoby osiedlające się tam na stałe. Zresztą, także i

na innych terenach Polski na przestrzeni dziejów osiadało się wielu Niemców,
którzy stawali się cenionymi i sznowanymi obywatelami – lekarzami,
inżynierami, prawnikami, rzemieślnikami czy artystami, i nic nie stoi na
przeszkodzie by proces ten ponownie zaistniał. Nie do zaakceptowania są
jednak żądania zwrotu dawnych majątków i dóbr Niemcom, dysponujących
znaczną siłą ekonomiczną, wykupujących oficjalnie lub pod obcą przykrywką
nieruchomości od zubożałych na skutek wojny i jej następstw - okupacji
sowieckiej - Polaków.

Wymienione na wstępie grupy określane mianem Polonii Niemieckiej - jako w
zdecydowanej większości osoby posiadające obywatelstwo niemieckie - mają

prawo wiedzieć, jak poszczególne partie polityczne i czołowi politycy
ustosunkowują się do najistotniejszych dla Polonii kwestii. [....]

Środowisko nasze jest zgodne - dwie kwestie mają zasadnicze znaczenie dla
Polonii w Niemczech i winny się znaleźć w programach wszystkich
demokratycznych partii biorących udział w wyborach :

– wyrażenie woli współpracy nad udoskonaleniem realizacji traktatu z 17

Page 5 of 8

WIADOMOŚCI O POLAKACH I POLONII

2010-05-05

http://www.npw.pl/ARCHIWUM_NPW/2001_07_08/ZPR-...

background image

czerwca 1991 r. w kwestii dotyczącej Polonii,

– poparcie integracji Polski z NATO i Unią Europejską bez żadnych
uwarunkowań w postaci ustępstw na rzecz „wypędzonych”.

[...] Zakładamy dobrą wolę wszystkich stron i wierzymy, iż wzajemną dyskusją
można wiele wyjaśnić i zlikwidować wiele barier i nieporozumień.


Są jednak pryncypia, z których - jako wyraziciele opinii naszego około
dwumilionowego środowiska - zrezygnować nie mamy prawa i których
realizacji będziemy się za wszelką cenę domagać.

Polska Rada w Niemczech - Zrzeszenie Federalne / Przewodniczący
Aleksander Zając/

Kongres Polonii Niemieckiej - Przewodniczący Zbigniew Kostecki

(podpisane także inne organizacje i stowarzyszenia polonijne w Niemczech , m.
in. :Polskie Forum w Niemczech, Polskie Towarzystwo Medyczne w
Niemczech, Stowarzyszenie Polskich Inżynierów i Techników w Niemczech)

Za zgodność : Komitet Popierania Integracji Polski za Strukturami
Zachodnioeuropejskimi T.Z., przewodniczący – Bogdan Miłek (Uhlandstrasse
46, 66787 Wadgassen, tel. i faks: 06834-43570. E-mail:

Bogdan.Dr.Milek@t-

online.de


BOLĄCE PRAWDY

Powyższe problemy nękają Polaków w Niemczech także i dziś. Nic się nie
zmieniło. Traktat polsko-niemiecki (O dobrym sąsiedztwie i przyjaznej
współpracy
, podpisany 10 lat temu, nie przyniósł nam praktycznie żadnych
korzyści, podczas gdy Niemcom – ogromne. Pisze o tym Wojciech Pomorski,
działacz Nowego Związku Polaków w Niemczech - 2000 z siedzibą w
Hamburgu. Organizacja ta jest członkiem Kongresu Polonii Niemieckiej.
(„Nasz Dziennik”, 23-24.06.2001)

BŁĄD GŁÓWNY

Pierwszym i najpoważniejszym błędem traktatu było nieuznanie Polaków

mieszkających w RFN za mniejszość narodową, podczas gdy status mniejszości
narodowej wielkodusznie przyznano Niemcom w Polsce. Nadmiar
wielkoduszności czy głupota ? Na pewno umizgiwanie się do Niemców.

Odnosi się wrażenie, że Polaków w Niemczech traktuje się jak „świeży materiał
genetyczny”, którego celem jest dostarczanie nowych, młodych pokoleń –
europejsko wyglądających Niemców. Mocne stwierdzenie? Możliwe, ale
wydaje się prawdziwe, a, jak wiadomo, prawda jest przeważnie mniej lubiana

Page 6 of 8

WIADOMOŚCI O POLAKACH I POLONII

2010-05-05

http://www.npw.pl/ARCHIWUM_NPW/2001_07_08/ZPR-...

background image

niż słodkie kłamstwa.


Powracając do Traktatu: zastanówmy się, dlaczego rzeczywistość wygląda tak
źle? Ponieważ nasze,polskie dzieci nie są uczone na szerszą skalę języka i
kultury polskiej. Nie mają możliwości przeżywania autentycznego, żywego
języka polskiego w szkołach i w szerszym zakresie. Odmawia się Polakom
m.in. prawa do mszy św. w miejscu zamieszkania, choćby raz w miesiącu,
motywując odmowę w najróżniejszy sposób.

CEL JEST JEDEN: NIEMCZYĆ NAS

a przede wszystkim nasze dzieci. Nie mamy dostępu do przedszkoli, gdzie
moglibyśmy wychowywać nasze dzieci, nie asymilując ich, a zdrowo integrując
ze społeczeństwem niemieckim. Nie mamy lokali dla organizacji polonijnych,
polskie organizacje nie są finansowane ani dotowane, nie mamy finansowych
możliwości tworzenia centrów kulturowych itd .

TRAKTOWANIE POLAKÓW

Postanowienia traktatu polsko-niemieckiego (art. 20, a rt.21 w szczególności)
pozostają martwą literą i nie są wprowadzane w życie. Na ironię zakrawa
stwierdzenie artykułu 21:


„ 1. Umawiające się Strony będą na swych terytoriach chroniły tożsamość
etniczną, kulturalną, językową i religijną grup wymienionych w artykule 20
ustęp 1, oraz tworzyły warunki do wspierania tożsamości”. W Niemczech
trudno jest utrzymać polską „tożsamość etniczną, kulturalną, językową i
religijną”, a o jej wspieraniu nie ma w ogóle mowy!

Bardzo często polskie dzieci porozumiewaja się (mimo używania języka
polskiego w domu) z rówieśnikami w języku niemieckim. I to jest cel, o który
władzom niemieckim tak naprawdę chodzi. Rosną młode pokolenia Niemców.

Dlaczego potrzeba Niemcom naszych dzieci? Bo Niemcy wymierają, a tacy jak
my, obcokrajowcy powinni wyrównać „straty” i „ubytek” ludności miejscowej.

W Niemczech funkcjonuje negatywny obraz Polaka. Dlatego słabsze jednostki
wstydzą się być Polakami i mówią, że są „Niemcami” z Polski. Nie uczą już
swoich dzieci języka polskiego, aby nie patrzono na nie krzywo na ulicy, itp.
Słowem, tracimy narybek i w ten sposób ubywa powoli Polaków.

Reasumując, dla nas, Polaków, nie istnieją powody, by świętować 10-lecie
traktatu polsko-niemieckiego. Powód taki mają natomiast Niemcy, bo ich
kultura, język i organizacje na terenie Polski są finansowane za pieniądze

podatników, podczas gdy Polacy w Niemczech tracą grunt pod nogami, a przez
asymilację – nowe generacje polskich dzieci.

(...) Domagamy się zmiany traktatu, a dopóki to nie nastąpi, domagamy się

Page 7 of 8

WIADOMOŚCI O POLAKACH I POLONII

2010-05-05

http://www.npw.pl/ARCHIWUM_NPW/2001_07_08/ZPR-...

background image

respektowania jego postanowień przez stronę niemiecką w stosunku do

Polaków.

Powrót do strony głównej Archiwum

Powrót do strony głównej NPW

Page 8 of 8

WIADOMOŚCI O POLAKACH I POLONII

2010-05-05

http://www.npw.pl/ARCHIWUM_NPW/2001_07_08/ZPR-...


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Jest jeden Bóg, S E N T E N C J E, Konspekty katechez
7 KOŚCIÓŁ JEST JEDEN, ŚWIĘTY, KATOLICKI, APOSTOLSKI, RZYMSKI
Podstawową jednostką objętości jest jeden metr sześcienny
Jest jeden, jedyny kwiat
Dyskusje 175 facebook Bóg Jest Jeden
Pośród wielu portali randkowych jest jeden taki
Dyskusje 318 facebook Jest Jeden Bóg ale nieskończenie wiele dusz z nim nią zjednoczona
902 Bog jest zawsze przy nas
Jeden jest tylko Pan
Jaki jest cel zmian w podatkach, Finanse
0389

więcej podobnych podstron