ArturSzrejter
MITOLOGIA
GERMAŃSKA
Przedświt
Copyright©byWydawnictwoPrzedświtWydaniepierwsze,Warszawa1997
Ilustracje:JarosławMusiał
ISBN83-85081-93-3
WydawnictwoPrzedświtALUjazdowskie16m.4900-478
Warszawatel.621-67-64
JesionYggdrasillnajpierwszyjestzdrzew,Skidbladnirzestatków,Odinz
Asów,Sleipnirzkoni,Bifrostzmostów,Bragizeskaldów,Habrok—z
jastrzębi,azpsów—Garm.
Grimnismal
tłum.A.Załuska-Strómberg
Spistreści
Wstęp..........................................................9
Wykazskrótów..................................................13
OPOWIEŚCIOBOGACH
I.Genesis
Otym,jakpowstałświat......................................19
Otym,jakpowstałświat......................................19
Otym,jakświatwygląda......................................23
1.AsgardiWanaheim.....................................23
2.Alfheim..............................................25
3.Midgard..............................................25
4.Utgard...............................................26
5.Svartalfheim..........................................26
6.Niflheim.............................................27
7.JesionYggdrasill.......................................28
Otym,jakczasjestpodzielony.................................29
Otym,ilujestbogów.........................................30
II.Olbrzymy,bogowieikrasnoludy
OPOWIEŚCIZPRAWIEKÓWIERYZŁOTEJ
Opotopiewprawieku........................................37
Otym,jakAsowiezWanamiwalczyli............................38
OtrunkuSkaldamjód,czylioMiodzieSkaldów....................
TurniejDarów,czyliokunszciekrasnoludów........:.............49
Otym,jakOdynofiarowałsięsamemusobie......................54
ThjaziiSkadi,czylioolbrzymachzThrymheimu..................56
Otym,jakRigludzkośćpodzielił...............................61
Otym,jakRigludzkośćpodzielił...............................61
Otym,jakThorMjóllniraodzyskiwał...........................63
OskarbieAndwariego,zwanymteżzłotemWólsungówlub
złotemGjukungów,czyliotym,jakklątwazabiławielu
dzielnychmężów............................................67
OkotleHymira.............................................71
Otym,jakThorsamotrzećwyprawiłsiędoUtgardu................78
OnowychmurachAsgardu,czylijakFreyęzamążwydawano........
84
OkamiennogłowymHrungnirze................................87
OuwięzieniuGrimnira.......................................90
OwilkuFenrirze.............................................94
Ojciecisyn:OdyniThor.....................................99
Loki......................................................100
Freya.....................................................102
Frigg.....................................................103
Gefjun....................................................103
Idunn....................................................104
Nójrd....................................................104
RAGNARÓK—LOSBOGÓW
Otym,jakOdynRindzdobywał...............................107
Otym,jakOdynwólwęwskrzesił..............................110
OBaldrzeiHódzie,zemścieWalegoiwyprawieHermoda..........112
OwyprawieSkirnira.........................................118
Otym,jakucztowanouAegiraiściganoLokiego.................121
OmądrymWafthrudnirze....................................124
Otym,jakświatsięskończył,czylioRagnaróku..................125
SŁOWNIKPOSTACIZNANYCHZMITOLOGIII
DEMONOLOGII
1.Bogowie................................................137
2.Potwory.................................................171
3.Ogólneinformacjeobogachiinnych
stworzeniachmitologiigermańskiej..........................175
4.Niektórestworzeniaznanezdemonologiigermańskiej...........183
ANEKSY
ANEKSI:BUDOWAŚWIATA
Rzutpionowyukładuświatów.................................195
MapaświatanapoziomieMidgardu............................196
ANEKSII:TABLICEGENEALOGICZNE
GenealogiaAsów...........................................197
Asowie,którzybędąpanowaćwGimlei..........................197
GenealogiaWanów..........................................198
GenealogiabogówuTacyta...................................198
GenealogiaIpokoleniaolbrzymów(przedpotopem)..............199
GenealogiaOlbrzymówOgniaorazpotomstwoLokiego............199
GenealogiaOlbrzymówWody.................................200
GenealogiaOlbrzymówWichruiBurzy.........................201
GenealogianiektórychOlbrzymówSkalnychiOszronionych........
202
Genealogiaolbrzymówonieznanympochodzeniu,których
potomkamibyłypółboskiebytyastralne.........................202
GenealogiakrasnoludówzeSvartalfheimu.......................203
Genealogialudzi...........................................203
Bibliografia...................................................205
Wstęp
Wszystkieznanehistoriiludyposiadały(lubposiadają)opowieściobogach,
demonach,potworachiherosach—mity,tworzącemitologię.Tłumaczyłaona
(oczywiście,niewsposóbhistoryczno-racjonalny,tylkoreligijno-magiczny)
porządekświata—jegostworzenie,rolębogów,miejsceczłowieka.Niektóre
mitologie,opisywanejużwstarożytności(jakgrecka,babilońskaczyegipska),
natrwałeweszłydokulturyświatowej,byłyteżjednakżetakie,którezanikły,
choćstworzonezostałyprzezludyzamieszkująceśrodekEuropy—naprzykład
Słowian.
Mitologiagermańskamiaławięcejszczęścia.Wprawdziepogaństwogermańskie
zostałowykrzewioneprzezchrześcijaństwotaksamojakpogaństwo
słowiańskie,jednakwodległejIslandiiznaleźlisięwśredniowieczu
wykształceniludzie,którzypostanowiliprzekazaćpotomnymdziedzictwo
przodków.Zapisaliwięcpogańskieopowieściobogachgermańskich.Tak
powstałyobieEddy:Starsza(Poetycka),zawierającaanonimowepieśnio
bogachibohaterach,orazMłodsza(Prozaiczna),napisanaproząprzez
najwybitniejszegoislandzkiegohistorykadobyśredniowiecza,Snorriego
Sturlusona(1179-1241),rozszerzającaniektórewątkimitologiczne,znanejużze
StarszejEddy.
Właśniegłównienatychdwóchksięgachprzyjdzienamsięoprzeć,opisując
mitologięgermańską.Oczywiściekażdaznichniesieinnąwartośćpoznawczą
—EddaStarsza(jaknaukowcypowszechnieprzyjmują)znaczniewiększą,gdyż
erudycyjnedziełoSturlusona,EddęMłodsząuważasięzanazbytpóźneizbyt
przesyconeuczonościąśredniowieczną,bywpełnioddawałopogańskiego
„ducha"poprzedniejepoki.
Trzecimpodstawowymźródłemjestnapisanaw98r.n.e.pracarzymskiego
historyka,Tacyta(ok.55-120r.n.e.),Germania(pełnytytułłacińskibrzmiDe
origineetsituGermanorum),opisującakontynentalneludygermańskie.
Znajdujesiętamteżkilkaustępówoichreligii.Wprawdzieodległośćwczasie
(Iw.n.e.—XIIIw.n.e.)iprzestrzeni(kontynent—Islandia)pomiędzy
GermaniąaEddamijestjest
duża,
aleudałosięznaleźćlicznepokrewieństwa,
łączącefakty,opisanewtychtrzechdziełach.
Istniejąteżinneźródła—pieśniśredniowiecznychskaldówskandynawskich,
wzmiankiwskandynawskichkronikachkrólewskich,pojedynczezapisyotreści
kultowejzterenuNiemiecczyAnglii,eposyobohaterachitd.,ależadne/.nich
niematakiegoznaczeniajakwymienionewcześniejtrzydzieła.
Mimodługichbadań,nieudałosięjednoznacznieustalić,jakbardzopowiązane
byływierzeniaGermanówkontynentalnychzeskandynawskimi(aprzecież90%
świadectwpisanychodnosisiędotychostatnich),jednakprzeważapogląd,żena
podstawieprzekazówSkandynawówmożnarekonstruowaćreligięwszystkich
Germanów.Tosprawia,żeopracowaniaopartenaEddachnazywasięreligią
czymitologiąGermanów.
CelemniniejszejksiążkiniebyłocałościoweomówieniereligiiGermanów,a
skupieniesięnamitologiiiskrótoweprzedstawieniedemonologii(patrz
omówienieróżnicypomiędzytymiterminaminakońcuwstępu).Autorzebrał,
spróbowałlogicznieposegregowaćiustawićw„chronologicznej"kolejności
mity,zapisaneprzedewszystkimwStarszejEddzie.Zadanietoniedokońca
zostałowypełnione,bowypełnionebyćniemogło,gdyżkażdamitologia
charakteryzujesiębrakiemwewnętrznejspójnościtreściibrakiemściśle
określonegonastępstwazdarzeń(jesttonieuniknione,gdyżmitologiebyły
tworzoneniewjednymczasieinieprzezjednegoczłowieka,awciągustuleci,
czynawettysiącleci,przezcałeludy,naprzykładGermanów,zamieszkujących
połowęEuropy).
AutorograniczyłsięprzytymdotakzwanychPieśniobogachzeStarszejEddy,
pomijającPieśniobohaterach,gdyżichopracowaniestanowimateriałna
odrębną,dużąksiążkę.Oczywiście,iznichzostaływyciągniętepotrzebne
informacje,aletylko,jeślityczyłymitologii.
Książkazostałapodzielonanadwieczęści.Wpartiipierwszejwsposób
narracyjnyopowiedzianomityobogachgermańskich,natomiastczęśćdruga
zostałaskonstruowananazasadziesłownikowej—omawiaposzczególnych
bogów,potwory,całe„rasy"mityczne(np.krasnoludy,walkirieitd.),azostała
wzbogaconakrótkimprzeglądemstworzeńznanychzdemonologiigermańskiej
(tutajjużwrównejmierzewziętopoduwagęSkandynawię,NiemcyiAnglię).
Mogąteżokazaćsięprzydatnetablicegenealogiczne,porządkującestosunki
pokrewieństwapomiędzybogamiiinnymistworzeniamiznanymizmitologii.
Autormanadzieję,żeksiążkata,wpełnipopularnaiprzystępna,rozbudziw
Czytelnikachzainteresowaniemitologiągermańskąizachęcidosięgnięciapo
opracowaniagłębiejtraktująceproblematykęreligiinaszychzachodnichi
północnychsąsiadów,wktórychodnalezieniumożedopomócbibliografia,
zamieszczonanakońcupracy.
Pierwszaczęśćopowieści,nazwana„Genesis",naszpikowanazostaładużą
ilościąnazwwłasnych,,aleniechCzytelnikniezniechęcasię,jeśliniebędzie
mógłichwszystkichspamiętać,bowiem„Genesis"toprzedstawieniebudowy
światamitówgermańskichorazskrótoweomówieniepostacibogów,więcduża
ilośćnazwiimionjesttamniezbędna.Dopieropotemzacznąsięwłaściwe
opowieścioprzygodachbogów,atesąjużznaczniełatwiejszewodbiorze.
Autorzrezygnowałzczęstostosowanejmetodytzw.interpretatioRomana,czyli
porównywaniabogów(wtymprzypadkugermańskich)zichodpowiednikami
grecko-rzymskimi.Decyzjatapowziętazostała,abvnieutrudniaćczytelnikowi
odbioru,szczególnie,żepodanoanalogiezpanteonówindyjskiegooraz
słowiańskiegoczybałtyjskiego(szczególnieprzynawiązaniachdoteoriijednego
znajwiększychreligioznawców,G.Dumezila—teoriętępokrótceomówionow
SłownikuprzyhaśleAlkowie}.Zbytdużoanalogii,czasemmerytorycznie
zbędnych,zaciemniłobytylkoogólnyobraz.
WieluCzytelników(nietylkonależącychdomłodegopokolenia)może
zastanowićpodobieństwonazwwłasnych,zdarzeń,anawetcałychwątkówdo
imionitreścinapotkanychwksiążkachnależącychdopopularnejodlat
odmianyfantastyki,zwanejfantasy.Irzeczywiście,podobieństwateniesą
przypadkowe—jużklasycyfantasy,pisarzetejmiarycoJ.R.R.Tolkien
(„WładcaPierścieni")czyUrsulaLeGuin(te-tralogia„Ziemiomorze"),tworząc
powieści,pełnymigarściamiczerpalizmitologiigermańskiej(opróczniej
korzystaliteżzceltyckiej,fińskiejiwieluinnych),zaludniającwymyślone
światyelfami,krasnoludamiczysmokami.Takżewbardzopopularnychgrach
roleplayinggames(międzyinnymiWarhammer,Dungeons&Dragons)
wykorzystujesięgroselementów,wprostnawiązującychdomitologii
germańskiej.Zdaniemautora,znalezieniewponiższejksiążcewątkówznanych
jużzliteraturypięknej,sprawiprzyjemnośćmiłośnikomfantasyiRPG,a
dodatkowąradośćmożeprzynieśćkonstatacja,zjakimmistrzostwemzostały
oneprzerobioneprzez,naprzykład,Tolkiena(notabene—profesora,specjalisty
odjęzyków,kulturyihistoriiludówdawnejEuropy).
Mitologia—zespółmitów(opowieściobogachibohaterachorazichczynach),
porządkującychwiedzęoświecie(wszechświecie)iustalającychpozycjęwnim
człowieka.
Religia—systemwierzeńiinstytucjikultowych(symboli,obrzędów,modlitw,
ofiariludzispecjalnieprzygotowanychdoichskładania),któregocelemjest
doprowadzeniedokontaktuczłowiekazbóstwemizapewnieniesobiejego
opieki.
Demonologia—zakreswierzeńwistotydemoniczne(zarównopozytywnie,jak
inegatywnienastawionedoczłowieka),któreotaczająsiedzibyludzkie,
mieszkającwlasach,wodach,powietrzuczynawetwobrębiesamego
gospodarstwa.Istotytedawałysięzjednywaćdrobnymiofiarami.
Wierzeniapogańskienajdłużejzachowałysięwłaśniewdemonologiiludowej,
choćzostałyznaczniezniekształconeprzeznalotwpływówchrześcijańskich.
lipiec1997ArturSzrejter
Wykazskrótów
Objaśnieniaskrótówużytychwtekście:
ang.—angielski
celt.—celtycki
duń.—duński
goc.—gocki
ie.—indoeuropejski
lit.—litewski
lać.—łaciński
łot.—łotewski
niem.—niemiecki
norw.—norweski
pdgerm.—południowogermański
p(ra)germ.—pragermariski
sang.—staroangielski
sanskr.—sanskryt
słranc.—starofrancuski
spol.—staropolski
sskand.—staroskandynawski
stgerm.—starogermański
st.-gór.-niem.—staro-górno-niemiecki
stisl.—staroislandzki
s/w.—szwedzki
śr.-gór.-niem.—średnio-górno-niemiecki
/nak*napoczątkuwyrazuoznacza,iżsłowotozrekonstruowanonapodstawieźródeł
filologicznych.
Skrótynazwutworówliterackich:
PieśnizaczerpniętezEddyFbetyckiej(polskietłumaczeniatytułówwgwersjiA.Załuskiej-Strómberg):
Alvis.—Alvisnuil(PieśńAlwisaWszechwiedzącego)
Allak.—Atlakvid'd(PieśńoAtlim)
Ali.engr.—Atlamdlengronlanzku(GrenlandzkapieśńoAtlim)
BrotafSigurd.—BrolafSigurdarkuidu(FragmentpieśnioSygurdzie)
Fafnis.—Fafnismdl(PieśńoFamirze)
Grirnn.—Gńmnismdl(Grimnirapieśń)
Grotl.—Groltasongr(PieśńomłynieGrottim)
G-udriin.il—GudrunarkvidaII.Enforna(PieśńoGudrunII.Dawna)
Hdrbard.—Hdrbardsljód(PieśńoHarbardzie)
Hamd.—Hamdismdl(PieśńoHatndir/e)
HńiKim.—Hdnamdl(PieśniNajwy/.s/ego)
HulgakvidaHjin:—HelgakindaHjórnardssonar(PieśńoHelgimsynuHjorwarda)
HelgakwtlaHand.l—HelgakyulaHundmgsbanaI(PieśńoHelgimy.abójcyHundingaI)
HelgakvidaHunil.11—HelgakindaHuiidingsharuiII(PieśńoHelgim/.abójcyHundin—
gali)
Hymis.—Hymiskvid'd(PieśńoHymir/.e)
Hyndlul.—Hyndluljód(PieśńHyndli)
Hyndlul.:Vnluspaenskamma—Hyndluljód:\vstawka,y.wana\'!>luspamskammii(Pieśń
Hyndli:
Wies/c/baWolwyKrótka)
Lokas.—Lokasenna(KłótniaLokiego)
Orldrun.gr.—Oddrunargrdtr(PłaczOddruny)
Regin.—Reginsmdl(PieśńoReginie)
Rigs.—Rigsthula(PieśńoRigu)
Sigrdnf.—Sigrdrifumdl(PieśńoSygrdrifie)
Sigurd.enskamma—Sigurdarkviilaenskamma(PieśńoSygurdziekrótka)
Skirnis.—Skirnismdl(WyprawaSkirnira)
Swipdag.—Svipdagsmdl(PieśńoSwipdagu)
Swipdag./FjoLwin.—Svipdagsmdl—drugaczęść,noszącapodtytułFjoLwinnmdl(Pieśnio
Swipdagu/PieśrioFjolswinnie)
Thrfm.—Thr}mskvida(PieśńoThrymie)
V(ifthr.—Ułfihrudmsmdl(PieśńoWafthrudnir/,e)
yeglam.—Veglamskvida(PieśńoWegtamie)
Vólu.nd.—V(>lundarkvida(PieśńoWólund/ie)
Vi>luspa-Wiluspa(Wies/.c/baWolwy)
C/,ęśćEddyProzaicznejSnorriegoSturlusona:
Gylfag.—Gylfagynning(Os/ustwoGylfego),w:TheProseEddaofSnorriSturluson.
Inneźródła:
DrugaPrzysięgaMersclmrska.
Owsius-Alfred—Chorogra/iaOrozjuszawanglosaskim,przekladziekrólaAlfreda,w:Źródła
skandynawskieianglosaskiedodziejówSłowiańszczyzny.
PawełDiakon:Hisl.Long.—PawełDiakon:HistoriaLongobardów,w:PawełDiakon:Historiarzymska.
HistoriaLongobardów.PieśnioErykuanonimowe.PieśńoHaakomeEyvindaSkaldaspillira.Pieśńo
Nibelungach.
Pieśńwalkmi—w:SagaoNjalumv..157.SagaoWólsungack—w:TheSagaojiheliilsungs.Saxo
Grarnrnaticus:GęstaDanorum(CzynyDuńczyków).lacyt,Germ.—Tacyt:Germania,w:'lacyt:Dziełat.II.
Ynglmgasaga(SagaroduYnglingów)—w:Heimskringla(KrągŚwiata).
Opowieściobogach
I.GENESIS
OTYM,JAKPOWSTAŁŚWIAT
(wg:Yóluspa3-6;9;l7-18;Vafthr.20-27;Alvis.l4;29;Grimn.40-41;Gylfag.4-9;
Orosius-Alfred1,1,1)
Napoczątkuniebyłoanibogów,aniolbrzymów,ani
ludzi.Światwyglądałzupełnieinaczejniżdziś,pusteprzestrzenieżyłydla
samychsiebie,niktniminierządził.
PółnocnągranicęObszarówzajmowałyszarganewiecznązamieciąpolalodowe,
żywiącesięzimnem,wypełzającymzpodziemnychprzestrzenimroźnego
Niflheimu,czarnejpustki,którąwprzyszłościmiałoopanowaćponurewładztwo
umarłych.
Dalekonapołudniugorzałprzeciwnyżywioł—wkrainiezwanej
Muspellheimembluzgałygniewemwulkany,zaśziemiępożerałniezaspokojony
ogień.Szalał,buchająctakimgorącem,żenawetskałymusiępoddawałyi
spływałyrzekamirozpalonejlawy.
Pośrodkuzaś,międzyNiflheimemaMuspellheimem,ziałaniezgłębiona
przepaśćGinnungagap(MagicznaOtchłań),dnajejniedosięg-nąłbywzrokiem
nawetbystrookiwypatrywacz.
Uśpieniestaregoświatatrwałotysiąceitysiącetysiącleci,ażwreszciewulkany
Muspellheimuwystrzeliłyniewidzianymwcześniejbogactwemognia.
Płomiennejęzoryposzybowałydaleko,daleko,byopaśćnazamarznięte
równinyPółnocy.Gigantycznachmuraparywzbiłasięwpowietrze,skłębiław
deszczowechmury,poczymlunęłaulewą.Padałotakprzezsetkilat,aż
wreszciewodawypełniłacałąGinnungagap.Takpowstałocean,któryotacza
naszświat.
Iwreszcienadszedłczas,byprzestrzeńporodziłapierwsząistotę.
Wodyoceanuwyłoniłyciałonajwiększegozolbrzymów,jakiegooglądałnasz
świat.Przerażałswymogromem:napółnocymrózsplatałmuwłosywsztywne
sople,zaśstopyskwierczały,przypiekaneogniamiMuspellheimu.Innizaś
twierdzą,żeolbrzymYmir(Podwójny,Bliźniaczy)narodziłsięzjadu,
wyciekającegozpierwszejrzeki,Eliwag(BurzliweFale),jazaśmyślę,że
Eliwagioceantymsamymbyły—orzecezaśopowiadająnasikrewniacy,
żyjącywgłębiląduinigdynieoglądającymorza.
OlbrzymYmirbezwładnieunosiłsięnapowierzchniwód.Niemógłruszyćręką
ninogą,brakowałomusił—niemiałpożywienia.
Wtedyzestopniałejgórylodowejpowstałapierwszakrowa,świętaAudumla
(ObfitaBezroga).UlitowałasięnadYmiremiwykarmiłagoswymmlekiem,aż
stałsięnatylesilny,byzrodzićpotomstwo.Znogiwyskoczyłmuolbrzym
Thrudgelmir(GłośnoRyczący)oSześciuGłowach,zaśpodpachąurósłdrugi
synicórka.ToodnichpochodzicałyródThursów(olbrzymów),itych
mieszkającychnaPółnocy,itychzMuspellheimu,itych,cowdarlisiędo
Midgardu.
AudumlaopuściłaYmira,bylizaćsłonylódPółnocy,ażwylizałazniego
następnegoolbrzyma,wielkiegoBuriego.Temuprzypisanazostałapotężnamoc
magiczna.StarszeThursyniechciałyprzyjąćBuriegodoswegogrona,anidać
muzażonężadnejzeswychcór,niepochodziłbowiemzichrodu.Dlatego,za
pomocązaklęcia,samstworzyłswegosyna
—Bura,apotemoddaliłsięz
naszegoświata.Niektórzyopowiadają,żenieodszedł,azasnąłitrwagdzieśna
mroźnejPółnocy.
Burdługostarałsięożonęspośródolbrzymów,aleciwciążodrzucalijego
konkury.PostanowiłzatemwziąćnaThursachpomstę.PorwałolbrzymkęBestię
ispłodziłzniątrzechsynów,pierwszychbogówzroduAsów:Odyna,Wilegoi
We.Trójcatamiałastaćsięnarzędziemjegozemsty.
Kiedysynowiedorośli,ojciecprzekazałimwłasnąmoc,przewyższającąnawet
siłyojcaolbrzymów,Ymira.Braciapostanowilitowykorzystaćistworzyć,na
przekórThursom,własnekrólestwo.
StanęlidowalkizYmirem—rozpoczęlipierwsząwojnę,jakąziemiawidziała.
Olbrzymyzestrachuzakrywałyoczyiuciekałynakrajświata,opuszczającojca.
Wreszcieprzebrzmiałyzaklęciamagiczneiokazałosię,żeYmirleżymartwy.
Trzejzwycięzcyrzucilisięnajegozwłokiirozszarpalijenaczęści.
Zciałastworzylilądstałyiumieściligonasamymśrodkuświata,oddzielającod
lodówPółnocyiogniPołudniapradawnymoceanem.LądtentonaszMidgard
(ŚrodkowaKraina).ZkościYmirastworzyligóry,zkrwimorza,zwłosówlasy,
zaśMidgardotoczylipalisadązjegorzęs.OceanowinadaliimięGarsecg,czyli
SzalejąceMorze.
UnieśliodartązeskóryczaszkęYmiraiumieścilinawysokościach
—takstałosięniebo.Zczaszkiwylałsięmózgiwkawałkachrozpłynąłpo
bezmiarzepowietrza—tosąchmury,szybująceponadnaszymigłowami.
Robotytejniedośćbyłotrzembraciom.Bymócliczyćczas,zawiesilina
nieboskłoniepojazdySłońcaiKsiężyca,zaśichwoźnicamiuczynilipotomstwo
olbrzymaMundilfóriego—SoiiManiego.Potemrozdarlizasłonęodwiecznej
Ciemnościnabiałąchustędniaiczarnypłaszcznocynoc,atezkoleipodzielili
naczęści,abyłatwiejokreślaćupływczasu.OjcemDaga,czyliDnia,był
olbrzymDelling,zaśrodzicemNott,czyliNocy—ThursNórwi(Nor).Bogowie
wyznaczyliteżdługośćrokui,abyskładałsięzpór,rozgraniczyligonaLatoi
Zimę.IchojcamibyłyolbrzymyWindswaliSwasud.
Itapracaniezadowoliłaniestrudzonychbraci.Powzięlizamiarzapełnienia
światastworzeniami,pragnęlibowiem,byktośichsłuchałioddawałcześć.
PierwszezjawiłysięAlfy.Niestanowiływszakżedziełazwycięskichbogów,
przybyłyponoćzdaleka,pobudowałynagrzbietachchmurświetlistyAlfheimi
wnimzamieszkały.Oddałysiębogompodopiekę
1odtądwiernieimsłużyły,
wspomagającwpotrzebie.
BogowiepostanowilizatemstworzyćistotynawzórAlfów.Użylijakobudulca
kościikrwiYmira,leczdziełookazałosięnietakznakomite,jakpierwowzór:
krasnoludywyglądałybrzydkoipokracznie,adotegobałysięświatła
słonecznego.BlaskSłońca,takmiłyAlfom,zamieniałkrasnoludywszary
kamień.Dlategoteżbogowiezamiejscepobytuwyznaczyliimpodziemny
Svartalfheim,PaństwoCiemnychAlfów,czyliSvartalfów,jakAsowienazwali
nieudanekopieduchówAlfheimu.Pierwszekrasnoludy,ModsogniriDurin,
ulepiłyzglinypobratymców,cizaś,niczymrobaki,rozpełzlisiępo
nieskończonychpodziemnychkorytarzachswejkrainy.Krasnoludytoplemię
niesforneikrnąbrne,częstoniesłuchającesiębogów,anawetwyrządzająceim
szkodę.Znanesąwszakżejakoniezrównanikowale,złotnicyibudowniczowie.
Pokrasnoludachprzyszłaporananas,ludzi.
WczasachtychOdynipozostalibraciadochowalisięjużpotomstwa,zaśdoich
gronadołączyłjedenzwładcówOgnistychOlbrzymów,potężnyLoki.
PewnegorazupoMidgardziepodróżowaliOdyn,jegobrat(choćsątacy,co
przecząwięzomichkrwi)HóniriLoki.Idącmorskimwybrzeżem,natknęlisię
narosnąceoboksiebiedwadrzewa—jesioniwiąz.Hónirprzeszedłoboknich
obojętnie,aleLokiprzystanąłirzekłdoOdyna:
—Braciekrwi(LokiiOdyn
przysięglisobiewiecznąprzyjaźń,umocnionąwspólnotąkrwi),zawszechciałeś,
byMidgardzamieszkiwałyistotynamposłuszne.Czyniebyłobydobre,
gdybyśmyztychdrzewstworzylinoweplemię?
—Tobybyłodobre—odparłOdyn.
Istałosię,żezjesionu(askr)powstałmężczyznaoimieniuAskr,zaś
2wiązu(embla,)—kobieta,Embla.Leżelijednaknieruchomo,licamieliblade,
bezśladużycia.PrzetoOdyntchnąłwnichmocoddychania,Hónirofiarowałim
duszę,zaśLoki—ciepłogorącejkrwi,apoliczkomrumieńce.
OdAskraiEmblipochodząwszyscyludzie,nawetnasiwrogowie,mówiący
innymjęzykiem.TakwłaśnieMidgardzapełniłsięsługamibogów.
Postworzeniuludzipowstałprzypływiodpływ,itowłaśniedziękidwojgu
ludzkimdzieciom.PewnejnocyMani-Księżycwyruszyłnaswąnocną
wędrówkęponiebieizeznacznejwysokościprzyglądałsięziemi.Dostrzegł
dwóchchłopców—HjukiegoiBila,niosącychwodęwdrewnianychwiadrach.
Zabrałichdoswojegowozu,bypodczasdrogiopowiadaćimciekawehistorie.
Anadranem,ponocypełnejlegend,okazałosię,żeanionbezdzieci,anione
bezniegoniemogąsięjużobyć.Aleprzecieżmusiaływrócićnaziemię,
dokończyćto,corozpoczęły.ManipoprosiłwięcNocopozwoleniezatrzymania
dzieci.Wzamianprzyrzekłdopilnować,byHjukiiBilnadalzajmowalisię
ziemskąwodą.Itak,conocHjukinapełniawoceanieswojewiadroiwtedy
następujeodpływ,akiedypóźniejBiljeopróżnia—przypływ.
Bogowieniemieligdziemieszkać,tułalisięniczymsforawilkówzimą,toteż
postanowiliznaleźćmiejscepodprzyszłydom.Napodniebnychbłoniach
wznieśliwarownyAsgard,siedzibępełnąpałaców,gdzieodbywałysięcónocne
zabawy.Otaczałygoprzestronnerówniny,zdatnedoćwiczeńbitewnych.
AsgardumieszczonojeszczewyżejniżAlfheim,cojestsłuszne,gdyżAlfowie
sątylkosługamibogów.
NaniebiosachtkwiteżzakotwiczonyWanaheim,ojczyznaboskichWanów,
drugiegorodunajwyższychistot.NiewiadomokiedyijakWanowiego
wznieśli,wieśćniesie,iżuczynilitowcześniej,niżAsowiepobudowaliAsgard.
Mówisię,żeWanówporodziłaboskaZiemiaiprzetistalisięopiekunami
naszychzasiewów.Pilnująteż,byśmyniepotracili;mocypłodzeniadzieci.Jak
byłowzaraniuczasów—czypierwsipoją-!wilisięAsowie,czyWanowie,nikt
niewie,wkażdymrazieWanowie;panowalinadniebiosamiwcześniejod
Asów.
Polatachokazałosię,żeludziesąśmiertelni—wszakniespożywają]boskich
JabłekMłodości—zaśichuwolnioneduszebłąkająsiępoMidgardzie,nie
mającsięgdziepodziać.OdynpostanowiłzatemprzyjmowaćdoswejWalhalli
poległychnapoluwalkiwojowników—potempodzieliłsięnimizpiękną
Freyą.Cozaśmiałosięstaćzpozostałymiduszami?Inatobogowieznaleźli
radę.OtóżgłębokopodziemiąpustkąstałNiflheim,mroźnaismutnakraina.
Tamteżzsyłaćpostanowionoduszeludzi,niemającychszczęścianiczymsię
wyróżnićpodczasziemskiegożycia.Powiadasię,żeZiemiazpoczątku
przekazałaNiflheimpodrządyolbrzymaMimira,potemjednakAsowieusunęli
gostamtądikrólowąNiflheimuustanowiliprzerażającąHel,córkęLokiego.
Takwłaśniepowstałświat,naszaAlda,złożonazdziewięciukrain.Adziś
wyglądaonatak,jakwyliczyćzarazzdołam.
WnajwyższychsferachniebiosdryfująpodczaszkąYmiraAsgardiWanaheim.
AsgardjestpołączonyzMidgardemtęczowymmostem,Bifrostem,jedynądrogą
międzyśmiertelnikamiabogami.Poddziedzinamibogówwisiświetlisty
Alfheim.Piętroniżejrozłożonajestpłaskaziemia,ajejśrodekzajmujeoblany
oceanemMidgard.ZaGar-secgiemnapołudniupłonieMuspellheim,świat
OgnistychOlbrzymów.NapółnocyistniejeJótunnheim,zaśnapółnocnym
wschodzie—Hrimthursheim.Obietekrainytrzaskająmrozem,aichziemie
skuwalód.ZimniejszyjestponoćHrimthursheim,niebezpowoduzatemjego
mieszkańcównazywasięHrimthursami—OszronionymiOlbrzymami.
WszystkiekrajeThursów,anawetterenyprzemocąprzeznichzajętew
Midgardzie,zwiemyoddawiendawnaUtgardem(ObszaremZewnętrznym).
WGarsecgupływająławiceryb,azanimiciągnążarłocznepotwory,ze
strasznymikrakenaminaczele.Jednaknajgroźniejszezestworzeńoceanu,
Jórmungand(WielkiKij),kryjesięwniedostępnychgłębinach.Zwiesięgoteż
Midgardsormem(WężemŚwiata),gdyżcałymswymogromnymcielskiemtkwi
wwodzie,opasującMidgard.Urósłtakbez-brzeżnie,żeobejmujeświatludzi,a
itakzdolnyjestugryźćwłasnyogon.
PodpłaskąziemiąhuczykowalskąrobotąSvartalfheim,skądprzekopanowiele
przejśćdoMidgardu.Jeszczeniżej,znacznieniżej,rozciągająsięciemne
równinyNiflheimu,krainyumarłych,gdzieniktnigdysięnieśmieje.Cojest
podnim,niewiadomo.Możepustka,amożeinnekrainy.
AbyAldasięnierozleciała,połączonazostałamocnympniemYggdrasilla
(DrzewaYgga,czyliStrasznego,czyliOdyna).Jedenzkorzenijesionuwyrasta
zNiflheimu,drugizHrimthursheimu,trzecizaśbierzepoczątekwAsgardzie.
Wieczniezielonakoronadrzewarozpościerasięnadkrainąbogów,dającjej
przyjemnycień.TakwłaśniepołączonesąwszystkiekrainyAldy,ajeślikiedyś
runieowapodpora,gwiazdyspadną,Słońcezgaśnie,zaśMidgardiUtgard
pogrążąsięwodmętachoceanu.
OTYM,JAKŚWIATWYGLĄDAAsgardi
Wanaheim
H
:Wluspa7;43;Yafihr.15-16;Grimn.4-30;44;Fafnis.15;Lokas.34-35;42.;
Gylfag.)
Naniedosięgłychwysokościach,nasamymniebie,podtrzymywanym
przezczterechkrasnoludów:Austriego,Westriego,NordriegoiSudriego,
rozłożonesądwiekrainyboskie,Asgard(GródAsów)iWanaheirn(Kraj
Wanów).Wanaheimjeststarszy,istniałnimprzybyliAso-wieinimwybudowali
AsgardnawschódodmurówWanaheimu.MimożeWanaheimwiekiemsię
szczyci,większośćbogówmieszkawAsgardzieikrajtenznamyznacznie
lepiej,niżstarożytnyWanaheim.
ZzieminaszejdostaćsiędoAsgardumożnajednąjedynądrogą,poprzez
tęczowymostBifrost(DrżącaŚcieżka),pilnowanyprzezbystrookiegoboga
Heimdalla.WprostzBifrostuwkraczasięnaprzestronną,bajeczniezieloną
równinęIdawall.NajejodległymskrajujdostrzecmożnamuryAsgardu.
ZpoczątkugródtenAsowiesłaboumocnili,dlategoteżWanowiezdobyligo
jednymwściekłymszturmem.Późniejwszakże,dlaochronyprzedThursami,
bogowiepostanowiliwznieśćpotężniejszemury.Zbudowałjezkamienia
pewienolbrzym,wzamianżądającFreyizajżonę,anadokładkęKsiężycai
Słońca.Bogowiezgodzilisięnatęcenę,aledziękisprytowiLokiegoisileThora
niemusieliwypełniaćwarunkówumowy.TakAsgardzostałumocniony.
WewnątrzmurówwznosząsięnajwspanialszebudowleAldy—pałaceniebian.
Prawiecałyboskiródzamieszkujeasgardzkikrąg,jedynieGullweigprzebywa
wWanaheimie,NjórdwNoatunienawybrzeżu,morskim,FreywAlfheimie,
AegiriRanwgłębinachoceanu,zaśHel'wNiflheimie.Wszyscyinnibogowie
zażywająwypoczynkuwluksusach;GroduAsów.NajwiększypałacAsgardu,
Bilskirnir,należydobogaThora,zaśzanajznakomiciejwzniesioneuchodzą
wszystkietrzydwory;bogaOdyna.SpośródnichpierwszymjestWalaskjalfo
niebotycznejwieżyHlidskjalf.Odyn,tronującnajejszczycie,sięgawzrokiemki
każdemuskrawkowiwszystkichdziewięciuświatów.
PonaddachamipałacówkołujewspaniałyjastrząbAsów—Habrok.j
Mimo,żeAsgardunosisięwprzestworzach,cojakiśczas,magicznym
sposobem,wyłaniająsięgranice,oddzielającegoodkrainolbrzymów:od
Muspellheimu—bórMyrkwid,zaśodJótunnheimu—nigdyniezamarzająca
rzekaIfing.
NajgrubszyzkorzeniYggrasillawyrastazAsgardu,anadboskimgrodem
górujekoronategojedynegowswymrodzajuDrzewa.Naniejsiedzijeleń
Eikthyrnir,azjegorogówskapujerosatakobfita,żezamieniasięwrzeki
Asgardu(niektóreznichtocząswewodyażdoMidgardu).Kochanką
EikthyrnirajestkozaHeidrun,dającazamiastmlekamiód,napójbogów.Innym
pożywieniemniebiansąJabłkaMłodości,rosnącetużprzymurachAsgardu,w
małymsadzie.Bogowiemusząsięnimiżywić,abyzachowaćmłodośći
nieśmiertelność—bezichcudownegodziałaniapodlegalibywładzyśmiercitak
samo,jakludzie.
Tylkotylewiadomooojczyźniebogów,resztajestzakrytaprzednaszymi
oczami.
Alfheim
(wg:Grimn.4-5;Gylfag.)
ZiemiaAlfówwznosisięwyżejniżnajwyższeszczyty,aleitakniesięga
niebiańskiegoAsgardu.Dryfujegdzieśpośrodku.
Żadenczłowiekaninawetpoległybohaternigdyniepostawiłtamstopy.Nie
wiemyzatemnicpewnegootejświetlistejkrainie.PonoćstoitampałacFreya
—synNjórdadostałAlfheimwewładanie,będącjeszczedziecięciemwkołysce
—alejakówdwórwyglądaiczyjestpodobnywspaniałymsiedzibomAsgardu
—żadnaopowieśćotymniewspomina.
Midgard
(wg:Yóluspa4;36;40;Gnmn.28;31;41;HelgakuidaHund.II,29)
O
Midgardzie,naszymŚrodkowymŚwiecie,opowiemniewiele.Znamygodobrze,
starczywięc,jeśliopiszęjegogranice.Wiadomowszystkim,żejestotoczonyze
wszechstronpłotemzrzęsYmira.Aletoniewszystko.
PozarzęsamiYmirafalujeoceanGarsecg.Odpółnocyniejestzbytszeroki,tak
żewydajesięrzeką.DlategoniektórzynazywajątamtąjegoczęśćrzekąSlid,
mroźną,pełnąmieczy,włóczniiinnychzapowiedziwiecznejwojny.Wypływa
onazotchłanipołożonegonadalekimwschodzieHrimthursheimu,bypołączyć
sięzwodamioceanu.Tam,gdzieudałojejsięwedrzećżarłocznymifalami
powodzinaziemieMidgardu,zatruwajejademiwyziewamiśmierci.Tak
wyglądagranicazJótunnheimem.
Odwschodu,opróczwódGarsecgu,pilnujenasprzedzachłannościąolbrzymów
ŻelaznyLasIsarnvidr.WłaśniewjegoponurychmrokachStaraGygurporodziła
Fenrirowiobastrasznewilki:SkóllaiHatiego.Takwyglądagranicaz
Hrimthursheimem.
NapołudniutylkoGarsecg,broninasodpłomieniOgnistychOlbrzymówz
Muspellheimu.
Zapytaciecojestnazachodzie?Garsecg.Acopozanim?Możejeszczejednoz
wejśćdoNiflheimu?
Może.Botojedyne,jakieznamy,znajdujesięnadalekiejpółnocy,zaś
wyznaczajekipiącekrwawąpianąpołączeniedwóchrzek—GjólliLeipt.
Tocząwspólnewodynajpierwprzezmroźnerówniny,potemwlewająsiędo
bezdennejjaskini,prowadzącejkuświatowiHel,gdziewsmutkutrwająsami
umarli.
Utgard
(wg:Yoluspa:36;37;40;42;50-52;Yafthr.15-16;30-31;Gnmn.11;31;Hy-\mis.
5;Lokas.42;Thrym.5;Harbard.prolog)
Utgardem,czyliZiemiąZewnętrzną,
nasiojcowienazwaliwszystkiejtrzykrainyzamieszkaneprzezolbrzymy:
północnyJótunnheim,wschód-1niHrimthursheimipołudniowyMuspellheim.
OichgranicachzMidgardemiAsgardemmówiłemjużwcześniej,sąwięcwam
znane.
Jótunnheimtoświatzimnailodu,zasiedlonyprzezplemięolbrzymów
Jótunnów.Podzielilionisweziemienawielekrólestw,anajbogatszeznich
przypadłyThrymowi,wsławionemukradzieżą!należącegodoThora
magicznegomłotabojowego,orazBrimirowizjOkólni,takzasobnemu,że
wzniósł«obiepałaczezłota.Kogutem!Jótunnheimu,piejącymcorano,jest
siedzącynawysokimdrzewiejciemnoczerwonyFjalar.
Wschodniląd,Hrimthursheim,zamieszkująHrimthursy,czyliOszronione
Olbrzymy.Zwanesątakzpowoduciągłychmrozów,panującychwich
ojczyźnie,mrozówjeszczedotkliwszychniżteznanez
Jótunnheimu.Przez
HrimthursheimtoczyjadswychwódmroźnaizłarzekaEliwag.Nawschódod
niejmieszkałongiśpotężnyThursHymir,ojciecbogaTyra.Wkrainie
OszronionychOlbrzymówtkwijeden!zkorzeniwielkiegodrzewaYggdrasill.
Muspellheim,widniejącynapołudniowymskrajuAldy,wciążgorzeje
wulkanicznymiogniami—dobrzesiętamczućmogątylkoPłomienne
Olbrzymy,władcyczerwonegożywiołu.Zichroduwywodzą!siębógognia,
Loki,atakżejegobrat,Byleist,jedenzwodzówMuspellheimu.Jednak
naczelnymkrólemcałejtejkrainypozostajeSurtj(Czarny),wielkiwrógbogów.
Temutomocarzowiloswyznaczyłdecydującąrolęwspektaklukońcaświata.
Svartalfheim
(wg:Yóluspa37;Alvis.3;Gylfag.)
Wtrzewiachziemi,pomiędzyMidgardema
czeluściamiNiflheimu,wykutezostałytuneleSvartalfheimu,KrainyCiemnych
Alfów,czylikrasnoludów.Oddanoimpokresczasówtęmrocznądziedzinę,aby
więcejnielękałysięświatłaSłońca.Zasiedliłyprzetoniezmierzonekorytarze,
zakładająckrólestwa,oświetlaneblaskiemzłotaikryształugórskiego.
Krasnoludyokazałysięznakomitymigórnikami,złotnikamiijubilerami,toteż
bogowiepodarowaliimpodziemnezłożametaliikamieniszlachetnych.Stądteż
każdeosiedletegomałegoluduzadymionejestoparami,wydobywającymisięz
piecówhutniczych,arozbrzmiewatamniemilknącyodgłoskucia.Najlepiejo
kunszciekrasnoludówmówiąopowieścioTurniejuDarówinaszyjniku
Brisingamen.
Skaldowieopowiadają,żenajniezwyklejszyzwykutychwskałachpałaców
SvartalfówzostałpobudowanynapolachNiduprzezkrólaSindriego,ateraz
należydojegopotomków.
Niflheim
(wg:Yóluspa38;39;43;44;47;Yegtam.2-3;5;6;Skirnis.31;35;Grimn.31;32;35;
Altńs.18;20;26;28;32;Swipdag.26;BelgakvidaHund.II,29;Gylfag.)
Ponurata
otchłańposiadakilkanazw.NiflheimjestnajstarsząznichioznaczaKrainę
Ciemności.MówisięnaniąteżGnip,czyliJaskinia.NazywasięjąrównieżHel
(azatemimieniemtamtejszejwładczyni),Niflhel(CiemnościHel)iGniphellir
(JaskiniaHel).
StamtądwyrastajedenzkorzeniYggdrasilla,gdyżDrzewotosięgaażdo
podziemnejkrainyumarłych,Niflheimu.Dostająsiętamduchywszystkich,nie
mającychszczęściapolecnapolubitwy,aprzetoniewywyższonychłaską
ucztowaniawpałacachOdynaiFreyi.WejściedoGniphellirznajdujesiępośród
lodówdalekiejPółnocy,azwiesięjeBramąTrupów.Zaniąpłynądwie
cuchnącerzekigraniczne,GjólliLeipt,aletylkonatejpierwszejwzniesiono
mostGjallarbru,pilnowanyprzezolbrzymkęModgud.OpróczniejbramHelu
strzegąwściekłypiesGarm—jegoponureujadanieobwieścipoczątek
Ragnaróku—orazobrzydliwy,trójgłowyolbrzymHrimgrimnir.
PrzykorzeniuYggdrasillaburzysięwodawstudniHwergelmir(Kipiący
Kocioł),doniejbowiemzlewasięrosazcałegoDrzewaizniejteżwypływają
wszystkierzekiświata.
NasamymdnieNiflheimutoczyfalestraszliwystrumień,awnimpodprąd
brodząkrzywoprzysiężcyiwilkołaki.Tamteżniebezpiecznywilkrozrywa
zwłokiludzkie,asmokNidhóggssieciałaumarłychibezskutkupodgryza
korzeńYggdrasilla.NakorzeniutymsiedziKogutNiflheimu—jestrudyjak
ogień.
WNiflheimieodnaleźćmożnadwapałace.Pierwszyniewiadomodokogo
należy,zaśwznosisięnaWybrzeżuTrupów.Wszystkiejegobramywychodzą
napółnoc,ścianysąpobudowanezciałwęży,aprzezdymnikwpadajądoniego
jadnienawiściicałezłoświata.
Drugipałac,Olund(Smutek),należydokrólowejNiflheimu,wiecznieponurej
Hel,otwarzyzżartejtrupimrozkładem.Wewnętrzutegodworu,nazłotej
podłodzestoizastawionystółHungr(Głód),nanimzaśleżynóżSultr
(Łaknienie).Whallipałacowej,nałożuKor(Letarg),zazasłonamiBlikande
Boli(LśniąceZłorzeczenia),spoczywaHel,ubranawsuknięzwanąMdłością.
TyletylkowiadomooNiflheimie,niemabowiemstamtąducieczki
—powrótdokrainyżywychnieudałsięnawetświetlanemuBaldrowi
—więcteżwieścioHelusąskąpe.
JesionYggdrasill
(wg:Yóluspa2;19;27;29;47;Gnmn.25;26;29;31-34;Hyndlul.47-48;Gylfag.)
Różniróżniepowiadająonazwachtegonajwiększegozdrzew,więcimy
powtórzymyimionkilka.Popierwsze:Yggdrasill,czyliDrzewoStrasznego,
czyliOdyna.Podrugie:Laerad.Potrzecie:Mimameid,czyliDrzewoMimira.
Poczwarte:Irminsul,czyliSłupIrmina,czyliHeimdalla.Widaćstąd,żeów
świętyjesionpowiązanyjestzlicznymibogami,lecztakpoprawdzietowielu
niebianchciałobybyćznimpowiązanych,gdyżbogowieiopowieścionich
przeminą,apamięćoYggdrasillupozostanienazawszeżywawpieśniach
skaldówisagachsagamadrów.
WedługjednychYggdrasillopierasięnatrzechkorzeniach,wyrastającychz
Niflheimu,HrimthursheimuiAsgardu,choćinnitwierdzą,żekorzenijest
dziewięć,akażdybierzepoczątekwinnymświecie.
JedentkwiuStudniUrd,przysiedzibieNorn.Innymabyćumieszczonyobok
ŹródłaMimira,wktórymukrytorógGjallarhorniokoOdyna.Przyjeszcze
innymbogowiecodziennieodbywająwieceisądy.
Korzeń,wyrastającyzNiflheimu,podgryzajązawzięciwrogowiebogów:smok
NidhóggorazpotomstwoprawężąGrafwitnira:Goin,Mo-in,Grabak,
Grafwóllund,OfniriSwafnir.Mimopróbpowalenia;jesionu,Yggdrasillstoi
mocno—nicniemożenaruszyćjednościświata.Pieńdrzewalśniodrosy,
opadającejwdolinyziemskieidającejglebieżyzność.
Mimameidtworzyszkieletświata:nanim,naróżnychwysokościach,tkwią
pozawieszanekrainy—odnajniższegoNiflheimuponajwyższyAsgard.
Yggdrasilltojednakżenietylkospoina,łączącawszystkieświaty—totakże
światsamwsobie,bogatyizamieszkanyprzezniezliczonestworzenia.Spośród
nichwymieniętylkonajsławniejsze.
NasamymszczyciejesionusiedzizłotykogutYithofnir,niemyptak_poraz
pierwszyzapiejedopieronapoczątkuRagnaróku.Obokmajestatycznie
spoczywawielkiorzeł,nagłowietrzymającwładcępogody,sokołaWedrfónira
(WyliniałegoodNiepogody).ObelgiiwyzwiskapomiędzyorłemaNidhóggiem
zNiflheimuprzenosiszybkonogawiewiórkaRatatosk(GryzącyZąb).Po
gałęziachdrzewabiegajątamizpowrotemczteryjelenie,żywiącesięmłodymi
pędamijesionu—Dain,Dwalin,DuneyriDyrathrór.Ichkuzyn,jeleń
Eikthryrnir(MającyDęboweKońceRogów),zamieszkujeYggdrasillna
wysokościAsgardu.Zjegorogówkapiewodawprostdopodziemnejstudni
Hwergelmir(KipiącyKocioł)wNiflheimie,azniejwpływadowszystkichrzek
Aldy.TeżnawysokościAsgarduzadomowiłasiękozaHeidrun.Podążazanią
krokwkrokcałestadokozłów,alenawetonewżadensposóbniemogąjej
seksualniezaspokoić.Heidrundajebogomieinherjarommleko,natychmiast
zamieniającesięwnajlepszymiódsycony.
CałytenwspaniałyświatDrzewaskończysięirunie,gdynadejdzieczas
Ragnaróku.NajpierwpieńYggdrasillazatrzęsiesię,apotem,podnaciskiem
nieszczęśćizła,złamie,pociągajączesobąwotchłaniewszystkieświaty,całą
Aldę.Alepamięćoświętymjesioniepozostanie,gdyżnigdyjużniewyrośnie
drugitakiogródcudów.
OTYM,JAKCZASJESTPODZIELONY
Czasżyciaświatazostałpodzielony.Ktoikiedytegodokonał,niewiadomo.
Niektórzytwierdzą,żenadwszystkim,nawetnadbogami,władzędzierży
niezmiennyLos,innizaświdząwtymwolęWszechmocnegonaWysokościach,
któryprzybędzie,kiedydopełnisięczas.Niemniewydawaćwerdykty,ktoma
rację.
EraI:WiekZłoty
Nastałonwrazzestworzeniemświataprzezbogów,niezakłóciłagoteżwojna
AsówzWanami,zakończonaprzecieżtrwałympokojem.Powzniesieniu
Asgarduniebianiebawilisię,urządzalizawodyiigrzyska,wykazywalisię
wiedzą,sprawnościąikunsztem.Wymyśliliwszelkierzemiosła,ioddawalisię
imzupodobaniem.Cieszylisięzblaskuzłotaidrogichkamieni.Tańczyliigrali
napierwszychinstrumentach.Ucztyniekończyłysięwrazześwitem,alewtedy
właśnieponownierozpoczynały.Śmiechniegasłnaasgardzkichrówninach.Ale
każdaradośćmaswójkres.ZkrajuJótunnówprzybyłytrzyślepestaruchy,
Norny.JednanazywałasięUrd,drugaSkuld,atrzeciaWerndandi.Wrazz
każdymichkrokiemdoAsgarduwsączałysięstrachizwątpienie,bowiem
Norny
okazałysięprządkamiLosu,tkałyPrzeznaczenie.Bogowiedowiedzieli
sięwtedy,żeichświatuzapisanyjestponurykres.Ipoczulicieńśmierci,choć
koniecwszystkiego—Ragnarók—miałnastąpićzalatwięcej,niżnajmędrszy
zniebianmógłsobiewyobrazić.
EraII:WiekUczt
Władcyświata,immocniejszyczulistrachprzedzbliżającąsiękatastrofą,tym
chętniejrzucalisięwwirzabaw.Nocamihalepałacówrozbrzmiewały
odgłosamiuczt,zaśwdzieńzastępybogów,Alfówieinherjarów
(pojedynkującychsię),czylipoległychludzkichwojowników,przygarniętych
przezOdynaiFreyę,ćwiczyłysprawnośćbojową.jWiedzianobowiem,że
koniecświataobjawisięwielkąbitwąpomiędzyisiłamiboskimiazastępami
Ciemności.JużniesłychaćbyłowAsgardzieciągłegoradosnegośmiechu.
Pobrzmiewaływnimnutygoryczy.
EraIII:ZmierzchBogów
Przyszedłwreszciedzień,niosącypewność,iżostatecznawalka,!Ragnarók
(PrzeznaczenieBogów),nadejdzieladarok,ladachwila.Znakiempoczątku
końcaokazałasięśmierćnajłagodniejszegozbogów,młodegoBaldra.Stałosię
tak,jakbySłońcezgasło.Nibyczaspłynąłtaksamo,nibyludzieibogowieżyli
jakdawniej,alekresstaregoświatazbliżałsięwielkimikrokami.
Imywłaśnieżyjemywtymponurymokresie,bojącsięnastępnegoporanka,
Ragnarókwisinadnaminiczymmaczuganajsilniejszegoz!olbrzymów.I
wiemy,żepewnegodniaSłońcezostaniepożarteprzez!wielkiegowilka,a
wojskaboskieiszeregiThursównatrąnasiebie,byłwyrżnąćsięwzajemnie.
TakibędziekoniecdawnejAldy.
EraIV:CzasNowegoAsgardu
JednakkilkubogówprzeżyjeRagnarók,powrócitakżeBaldr,bypa-jnowaćnad
odrodzonymświatem.Gimlea,NowyAsgard,zostaniewzniesionana
wypalonychruinach,władcyodbudująMidgard.Znów!rozrodzisięludzkość.
Nastanieeraszczęśliwości.ZakończyjąprzybycieNajwyższegoSędziego,
WszechwładnegonaWysokościach,Który]Sądzi.Wtedywszyscyoddadząsię
podJegoopiekę.
Dalszedziejeświatasązasłoniętedlaoczuludzkich.
OTYM,ILUJESTBOGÓW
Należywamwiedzieć,żeistniejądwagłówneszczepyniebian:
AsowieiWanowie,aleoprócznichgodnościboskiejdostąpiłokilku
olbrzymówiolbrzymek—cipostanowiliodstąpićswychbracii
związaćloszsiłamiAsgardu.
PierwszymzbogówjestOdyn(Szalony),sprawującynajwyższąwładzęwrazz
małżonką,Frigg,opiekunkąogniskadomowego.Ichdwajsynowie,świetlisty
BaldriślepyHód,nieszczęśliwibracia,obajprzebywająjużwkrainiezmarłych,
Niflheimie.
OdynposiadadziecinietylkozFrigg,takżeinneniewiastyobdarzyłygo
potomstwem,aniejesttobylejakiepotomstwo.ZanajstarszegouchodziThor,
panburzy,synJórd(Ziemi).Ponimnastępują:Bragi,największyzeskaldów;
OddWiecznyPodróżnik;MilczącyWidar;WaliMścicielBrataorazMeili.Są
tacy,cotwierdzą,iżlyrJednoręki,pansprawiedliwościiprawwojennych,to
takżesynOdyna,leczjamówię,iżjestonwiekiemconajmniejrównyOdynowi
iprzednimsprawowałnaczelnąwładzęwśródbogów.Pochodzizatemzrodu
Thursów,zkrwiHymira,azostałprzyjętywpoczetAsównazasadzie
braterstwakrwi.
InnymigodnymiczciAsamisąHónir,współojciecludzi;HermodPosłaniec
Bogów;Nanna,żonaBaldra;ForsetiSędzia,synBaldraiNanny;troskliwa
Sygin,połowicaLokiego;ZłotowłosaSif,żonaTho-ra,orazichdwajsilni
synowie—MagniiModi.
Równieznamienity,choćznaczniemniejliczny,jestródWanów.Wodzostwo
jegodzierżyopiekunludzimorza,dobrotliwyNjórd.OlbrzymkaSkadiurodziła
mubliźniaki,władcówurodzajuimiłości:FreyaiFreyę.Czczonąniegdyś,dziś
bowiemprzebywanawygnaniuwoddalonymWanaheimie,jestwładczynizłota
ibogactw,Gullweig.DziewicewspomagainnaWanirka,mądraGefjun.
Zkrainyolbrzymówwywodziswojepochodzenieresztabogów.Aegirijego
złośliważonaRanpanująnadodmętamimorskimi.Zawnukamająjasnego
Heimdalla,strażnikaAsgarduinauczycielaludzi.
PanemogniaiciepłajestzazdrośnikLoki,olbrzymozmiennejnaturze,raz
wspomagającyludziibogów,toznówimszkodzący.Boginiązostałatakżejego
córka,Hel,panimrocznegoNiflheimu,orazsyn,UliŁucznik,spłodzonyzżoną
Thora.
ZabogauchodziteżtajemniczyolbrzymMimir,odpoczątkuczasów
opowiadającysiępostronieAsów,przezcozostałzakładnikiemwWanaheimie
powojnieAsówzWanarni.Późniejnaraziłsiębogomiścięlimugłowę,nadali
jejjednakwieczneżycieipozwolilizachowaćmądrość,byOdynmógł
korzystaćzjejrad.
Istniejąjeszczeinnisynowieicórkibogów,ciwszakżenieposiadająaniwładzy,
anipozycjilubteżsązwykłymiludźmi,jakSkjóld,synOdyna,założyciel
sławnejduńskiejdynastiiSkjóldungów.
II.OLBRZYMY,
BOGOWIE
IKRASNOLUDY
OPOWIEŚCIZPRAWIEKÓWIERY
ZŁOTEJ
OPOTOPIEWPRAWIEKU
(wg:Yafthr.35;Gylfag.7)
Działosiętojeszczenimpowstaliludzie,nawetwcześniej,nimkrasnoludy
ujrzałynieskończonekorytarzeSvartalfheimu.TrzejsynowieBurawzięlisięza
tworzenieAldyzciałaYmira.Jegokrwiąpostanowilizalaćniskopołożone
połacieMidgardu,byutworzyćmorza.Cóżjednaksięstało?Posokawielkoluda
buchnęłazsiłąstuwulkanówirozlałasięszerokąfaląpocałymświecie.Ocean
wystąpiłzbrzegów,bypochłonąćkażdyskraweksuchegolądu.
Wowychczasachziemięzamieszkiwałyjedynieolbrzymy,pochodząceod
trojgapotomkówYmira.Itowłaśnieonezostaływytraconezalewemkrwi
własnegodziada.StądteżowewielkoludynazywasięPierwszymPokoleniem
Olbrzymów.Ztamtychczasówzachowałosiębardzomałoopowieści,toteż
znamytylkokilkaimionżyjącychwtedyThursów.Opróczdwóchsynówicórki
Ymira,przekazywspominająoBólthornieijegocórce,Bestii(porwanejprzez
Bura,matceOdyna,WilegoiWe)orazosynuThrudgelmira,Bergelmirze
(MruczącymjakNiedźwiedź)ijegonieznanejzimieniażonie.
Widzączbliżającąsięfalę,mądryBergelmirniepostąpiłjakresztajego
krewniaków,nieuciekałkugóromaniniechowałpojaskiniach.Wrazzżoną
wsiadłdoswegoludru,czylistatkuzbudowanegozszufladynamąkę,istanąłu
steru.Przezwielednifalemiotałyłodzią,ażzaniosłyjąkukrańcomświatai
osadziłynasamotnejskale.
Wodapoczęłaopadać,wkońcucofnęłasiędodawnychgranic,odsłaniając
zniszczonelądy.Bergelmirrozejrzałsiępookolicy—surowej,górzystej,ale
wprostwymarzonejdlaThursów—jejniedostępnegranieskuteczniebroniły
przedwodąigniewempotomkówBura.Postanowiłzająćtęziemię,apotem
przekazaćpotomkom.
OdBergelmiraijegożonypochodziDrugiePokolenieOlbrzymów.Thursy
rozeszłysiępocałymJótunnheimie,dotarłydoHrimthursheimu,potem
dopłynęłydoMuspellheimu,anawetwdarłysięwparumiejscachdoMidgardu.
Wszystkieziemie,gdziesięosiedliły,nazywamyUtgardem.
Odczasówpotopuolbrzymysąnieprzejednanymiwrogamibogów,ichwłaśnie,
całkiemsłusznie,obciążajączawygubienieswychkrewniakówzPierwszego
Pokolenia.Gdybyniepotop,całaziemiazamieszkanabybyłaprzez
wszechmocnewielkoludy.Atakmusząkryćsięprzedboskimiiludzkimi
czarami.
OTYM,JAKASOWIEZWANAMIWALCZYLI
(wg:Yóluspa21-24;Vafi.hr.38-39;Lokas.34)
Naniebiańskichbłoniachistniały
dwietwierdze:starszy,bogatszypotężniejszyWanaheimorazdopieroco
wzniesionyAsgard.WanowitkosymokiempatrzylinaAsów,widzącwnich
jedyniedzikichprzybyszów,zaśAsowiełakomiespozieraliwkierunkuwarowni
Wanów.Marzyliozawładnięciulegendarnymibogactwamistaregogrodu.
WkońcuOdynpostanowiłzebraćAsównawiecu,thingu.Kiedyzapełniłysię
wszystkiemiejscaWielkiegoZgromadzenia,władcaAsówzabrałgłos.
—Spójrzciekuzachodowi!Tamjaśniejewswejpyszetwierdzabogaczy.A
czyżmyjesteśmygorsi,byśmymusielicierpiećnaniedostatekzłotaidrogich
kamieni?Nie,niejesteśmygorsi!Tonamsięnależ;złotepierścienie,botomy
wznieśliśmyświatistworzyliśmyżyweistot)
KilkuzapalczywychAsów
poderwałosięzmiejscigorącopoparłOdyna.Szczególniegłośnokrzyczał
gorącogłowyThor,potrząsająckamiennąmaczugą(wowychczasachnie
posiadałjeszczeswegosławnegobojowegomłota).
TylkostatecznyTyrsiedziałcicho.Jakobógprzysiągisprawiedliwościnie
pochwalałzamierzeńOdyna,alewiedział,żesamniezdołaprzeciwstawićsię
walce.Dlategoteż,gdydoszłodogłosowania,ktopopierazerwaniepokoju,
wstałiopuściłkrągzgromadzeń.Niechciałprzykładaćrękidotakhaniebnego
czynu.
Wojnazostałapostanowiona.
Asowierozpaliliogniewkowalskichpiecach.Znalisięnaobróbekżelaza,
potrafiliwykuwaćznakomitąbroń,ustępującąjedynieorężowiwyrabianemuw
pracowniachSvartalfheimu.Przygotowaniadoatakucałkowiciepochłonęły
bogów.
OdynpróbowałzyskaćprzychylnośćAlfów,aleciwierniestalipostronie
Wanów,pamiętając,ilezawdzięczająopieceFreya.
WkońcuOdynwyprowadziłswojezastępyipowiódłkuWanahei|mówi.
Wanowieczekaliwpełniprzygotowani.Widzączbliżającegosięwroga,
otworzylibramyiwyszlinarówninę.
Obawojskastanęłynaprzeciwkosiebiewzwartychszeregach.Wojownicy
uderzaliwłóczniamiimieczamiotarcze.Najwięksisiłaczewy-biegalina
przedpoleipopisywalisięzręcznością.WkońcuOdyndałznakrzutemwłóczni
—Asowieruszyli.ChwilępotemNjórdskinął
głową—Wanowiepodążylinaprzeciwwroga.
Cotobyłzabój!Nigdywcześniej,aninigdypotem,ażdoczasówRagnaróku,
światniewidziałpodobnegomęstwa.Legendarnibohaterowiestawalitwarząw
twarz,cięlimieczami,kłuliwłóczniami.Toporybłyskaływsłońcu.
Równybójtrwałtrzydniitrzynoce,ażwreszcieczwartegorankaFreyprzeciął
swymmagicznymmieczemmaczugęThora.Widzącto,Asowiejęknęlize
strachuirzucilisiędoucieczki.RozwścieczonyNjórdniepowstrzymywał
swychwojowników.GonilinajeźdźcóważpodwałyAsgardu.Asowiezdążyli
schronićsięzanimiizawrzećbramy.
WanowiepodbacznymokiemmądregoNjórdazbudowaliogromnetarany.
Gotowe,grubejakpnietysiącletnichdębów,zakończoneszpicami,podciągnięto
podwałyAsgardu.Uderzyłyjednocześnie.Umocnieniasięzachwiały.Uderzono
drugiraz.Uderzonotrzeciraz.Murypokryłysięsieciąpęknięćirunęły,
odsłaniającprzedWanamidrogędozwycięstwa.
NjórdspostrzegłzgrupowanychprzedpałacemOdynaobrońców.Przeliczywszy
ich,zniezadowoleniemstwierdził,żesiłamidorównująWanom.Zamyśliłsię.
TymrazemAsowiebronilibywłasnejwarowni,więcwalczylibydoostatniego
tchu.Stratymogłybyokazaćsięogromne,Wanowiepotakiejbitwieokazaliby
sięzapewnezasłabi,byprzeciwstawićsięjakiemukolwieknowemuwrogowi,
chociażbyolbrzymom.Tylkozawarcietrwałegopokojumogłozatemprzynieść
korzyści.
Wanowiezpoczątkusprzeciwilisiędecyzjiswegowładcy,alegdyochłonęliz
podnieceniabitewnego,przyznalimurację.Trzebasłaćposłów.
NjórdprzekazałAsomswojepostanowienieiuprzedził,żenastępnegodnia
przyślejednegozWanównaukłady.Potemwycofałwojskonaszczytpobliskiej
góry,gdziekazałzałożyćobozowisko—jaknadłoniwidziałrozłożonąwdole
armięAsów.Takminęłanoc.
RankiemNjórdprzywołałprzedsweobliczeboginięGullweig,patronkę
bogactwa,przepięknąpaniąocielebłyszczącymniczymczystezłoto.
—Gullweig,krewniaczkomoja,niktspośródnasniematakiegodaru
przekonywaniajakty,wszakrozdajeszszczodrąrękąbogactwategoświata.Idź
zatemiprzekonajAsów,byzawarliwiecznypokój,jakiegonigdyniezniszczy
waśń.
—Słyszęcię,panie,isłucham—odparłaGullweig,alewzdrygnęłasięze
strachuprzeddzikościąAsów.Wiedziała,coczekananiąwobozie
wroga,
gdyż,jakkażdyzWanów,ionamogłakorzystaćzdarupatrzeniawprzyszłość.
Asowiejużzdalekadostrzegli,ktoprzychodziwposelstwie.Odynnatenwidok
takrzekłdoswychkrewniaków:
_GłupiWanowie!Samioddająnamwręceto,ocowalczyliśmy!Spójrzcie,to
Gullweig,ocielezżywegozłota!Uwięzimyjąizmusimydowyjawienia
tajemnicywiecznegobogactwa!
Jakpostanowił,takzrobili.SchwytaliGullweigiwzięlijąnaspytki.Bogini
jednakzewzgardąodpowiadałanagroźby,niemiałazamiaruzdradzićswych
sekretów.
OpórpięknejboginidoprowadziłSzalonegoOdynadowściekłości.Chwyciłza
włócznięiprzebiłciałoGullweig.Kiedycofnąłbroń,ranasięzasklepiła.To
samostałosięzadrugimitrzecimrazem.AsowieprzerazilisięmocyGullweig,
alechciwośćprzygłuszyłastrach.Postanowilizatempoddaćboginiętorturom
ognia.
Trzykrotniepodpalalinowestosy.Kiedyżywiołzamierał,Gullweigodradzała
sięwdawnejpostaci,taksamojaśniejącaiwspaniała.Ożywiałojąprzecież
złoto,aononicnietracinaurodzie,poddaneatakompłomieni.
DopierowtedyAsowiezrozumieli,żenicniewskórają.Izdjąłichlęk,zadrżeli
namyślokarze,jakąimprzyjdziezapłacićzatorturowaniewysłannikapokoju.
NawetOdynpojął,jakbardzogozaślepiłażądzabogactwa.
UwolniłGullweig,obdarowałjąhojnieiodesłałdoWanów,byza-niosławieść
oprzyjęciupokoju.
GdyGullweigopowiedziała,jakobeszlisięzniąAsowie,Njórdwpadłwgniew
izażądałzwołaniaogólnejradyAsówiWanów,abylmógłprzedstawićżądania
codogrzywny,jakiejdomagasięzawywo-łaniewojnyizakrzywdy
wyrządzoneGullweig.
Asowie,radzi-nieradzi,musieliprzystaćnazwołaniethingu.Bogowiespotkali
sięwpołowiedrogipomiędzyzastępamiwojskizasiedljnaprzeciwsiebie.
NjórdkazałAsomwybierać—albospotkaicłśmierć,albopodzieląsięwładzą
nadwybudowanąprzezsiebieoraznadistotamiżywymi.
KrewniacyOdynajakniepysznimusielizgodzićsięnatwardewalrunki.Njórd
dostałwposiadaniewybrzeżamorskieorazpowierzonemuwładzęnad
żeglarzamiiinnymiludźmiżyjącymizmorza.FreyFreyastalisięopiekunami
żyznościziem,płodnościludziiichtrzód,orazstrażnikamitakbardzoprzez
nichupragnionegopokoju.DodatkowoFreyamiaładostawaćpołowę
bohaterskichwojowników,poległychnapoluwalki,codotądprzysługiwało
tylkoOdynowi,zaśFreyotrzymałpotwierdzenieswejwładzynadAlfheimem.
Gullweignadalpozostałapaniąbogactw,lecz,bynigdywięcejniewzbudziła
pożądaniaswymzłotymciałem,musiałapowrócićdoWanaheimuitamna
zawszepozostać.
Abyzaśpokójokazałsiętrwały,stronywymieniłyhonorowychzakładników.
AsowieoddaliwręceWanówmądregoMimiraiwspółtwórcęludzkości,
Hónira.ZaśwAsgardzieosiedlilisięNjórd,FreyiFreya.Tenpierwszypo
pewnymczasieprzeniósłsiędonowowzniesionegopałacuNoatunnawybrzeżu
morskim,zaśtużprzedRagnarókiempowrócidorodzinnegoWanaheimu.Freya
nazawszewybrałaAsgard,Freynatomiastwpóźniejszychczasachosiedliłsięw
swejdomenie—Alfheimie.
Potemwyprawionowspólnąucztę.Przedwychyleniempucharuprzymierza,dla
przypieczętowaniapokoju,wszyscybogowiesplunęlidojednegokotłanaznak,
żezostająbraćmi.
TakzakończyłasięwojnaAsówzWanami.Odtądpomiędzytymiboskimi
plemionamipanujewiecznypokój.
OTRUNKUSKALDAMJÓD,CZYLIOMIODZIE
SKALDÓW
(wg:Havam.103-109;Gylfag.)
Podczaswielkiejuczty,kiedytoAsowiezawarliprzyjaźńzWanami,pogodzeni
bogowienaplulidojednegokotła,abyichlossplótłsiętaksamo,jakzmieszała
ślina.
Potemruszylidozabawy,zasiedlizastołamiizaczęlijeśćipić.Jakieżbyłoich
zdziwienie,gdycieczwkotlepoczęłabulgotaćiburzyćsię.Bogowiesamio
tymniewiedzieli,aletowłaśnieoni,łączącswąślinę,skupiliwjednymmiejscu
całąprzyrodzonąimmądrośćidoświadczenie.Mocąsamoistnegozaklęciaze
ślinypowstałanajmędrszaistotaświata—Kwasir,postawnymąż,znającysię
zarównonarzemiosłach,jakirolnictwie,naleczeniuchoróbinaich
sprowadzaniu,narzucaniuczarówinaprzeciwdziałaniuim.Bogowiepojęli,że
nieświadomiestworzylikogośpotężniejszegoodkażdegoznich,toteżwpadliw
strach.Okazałosięwszakże,iżKwasirjesttaksamołagodnyisprawiedliwy,jak
potężny.Zapragnąłnaszyćnaziemię,bynauczyćludziswychumiejętności,co
bogowieprzyjęlizulgą,pragnęlibowiemjaknajszybciejpozbyćsię
niebezpiecznegogościa.
Kwasirznalazłsięzatempośródludzi.Wszędzieprzyjmowanogozotwartymi
ramionami,aonpokazywałludziom,jakprzekuwaćżelazo,jaksplataćsznury,
jakoswajaćkonie,jakobsiewaćpola.LudziepodziwialiKwasiraniemniejniż
bogów.Sławanauczycielarozprzestrzeniałasięszybciejodwszędobylskiego
wiatru,każdawioskachciałagogościć.pogłoskiomądrościniebiańskiego
przybyszadotarłynawetdoSva-talfheimu.
Wjednymzkrańcówtejkrainyżyłodwóchkrasnoludów,FjałariGalar.Przed
latyzostaliwypędzeniprzezwłasnyród,gdyżodznaczalisięwyjątkowo
nieprzyjemnymcharakterem,posuwalisięnawetdokradzieżyioszustw.
Skazanoichzatemnaprzebywaniewjaskini,posiadającejwyjścietylkona
powierzchnięMidgardu,niepołączonejzaśzkrasnoludzkimikopalniami.
FjałariGalarusłyszelioKwasirzeipozazdrościlimumądrości.Siedzącw
jaskini,rozmyślali,jakimtorturomnależałobypoddaćtegosamozwańczego
nauczyciela,byukaraćgozazdradzenieludziomsztukikowalskiej,przekazanej
przezbogówtylkokrasnoludom.
Zdarzyłosiępewnegodnia,żewędrując,Kwasirprzechodziłobokjaskini
FjalaraiGalara.Wtemzciemnościgrotyrozległysięgłosyobukrasnoludów.
—Nauczycielu!Prosimy,przyjdźidonas,ioświećnasswąmądrością.
Jesteśmyjedyniekrasnoludami,niemożemywychodzićnazabójczeświatło
słońca,typrzetowejdźdonaszegoschronienia.
UfnyKwasirulitowałsięnadSvartalfamiiwstąpiłwmrokjaskini.Braciatylko
natoczekali.Rzucilisięnamędrcainaśmierćzatłuklikamieniami.Nanic
zdałasięwiedzaimocKwasira,znienackazaatakowany,szybkowyzionął
ducha.FjałariGalarusiedlinajegocieleizaczęłymyśleć,cobyteżdalej
zrobić.WkońcuGalarwpadłnapomysł,byutoczyćświeżejkrwiKwasirai
zmieszaćzmiodempitnym,przechowywanymprzeznichwwielkimkotle.
Możetakpowstałytrunekbędziejeszczelepszy,skorozawrzewsobiesłodyczi
mocmioduorazpotęgęmądrościKwasira.Takteżuczynili,ależebylizbyt
głupi,byskorzystaćzwłasnegodzieła,odstawilikociołwkątipojakimśczasie
zupełnieonimzapomnieli.
Takmijałydniimiesiące,ażwkońcuznudzonekrasnoludypostanowiły
zabawićsięczyimśkosztem.Nocamikrążyłypookolicy,wreszcienaofiarę
wybrałyolbrzymaGillinga.Zauważyły,żezwykłonwybieraćsiępozmrokuna
spacer,poczymsiadałnabrzegumorzaiwędkował.
Którejśnocyzjawiłysięnawybrzeżu,ciągnącłódź,izaprosiłyGillingana
wspólnymorskipołów.Olbrzymodmówił,nieumiałpływać,jednaktakdługo
nalegały,ażzdecydowałsięnarejs.Gdyjużwypłynę-li,FjałariGalarwybili
dziuręwdniełodziiucieklinabrzeg.BezskuteczniewzywającypomocyThurs
zatonąłwrazzestateczkiem.Krasnoludywydostałysięnabrzegiśmiałydo
rozpuku,zadowolonezokrutnegożartu.Toimjednakniewystarczyło.Umyśliły
więcdokonać
dzieła,ajednocześniezabezpieczyćsięprzedzemstąmocarnej
żonyThursa.Całąresztęnocyzajęłaimkradzieżipodtoczeniepoddom
Gillingaogromnegokamieniaodżaren.Wciągnęłygonadachchatyizaczęły
wołać:
—Kobieto!Twójmąż,Gilling,ginienamorzu!
Olbrzymkawybiegłaprzeddom,zaniepokojonaolosmęża.Wtedykrasnoludy
puściłygłaz.KamieńrunąłnażonęGillinga,zabijającjąnamiejscu,lyalari
Galarśmialisiępotymuczynkutakdługo,żeświtniemalzastałichnawolnym
powietrzu.Udałoimsięjednakwostatniejchwiliskryćwmrokujaskini.Tam
bylibezpieczni,niespodziewalisięodwetuzaowestraszneczyny.
Nieminęłowszakżewieledni,awodwiedzinydoGillingaprzybyłjegosyn,
potężnyolbrzymSuttung,jedenznajbogatszychinajsilniejszychThursów
całegoUtgardu.Zobaczyłswąmatkęprzygniecionągłazemizawrzałgniewem.
Niemusiałdługoszukać,bynatrafićnaśladzabójców.Tropzaprowadziłgodo
jaskiniFjalaraiGalara.
Zastałkrasnoludyśpiące,spitemocnympiwem.Złapałjezagardłaizaczął
cisnąć,chciał,bywszystkiminaturalnymiotworamiwyszłyznichwnętrzności.
Potemwszakżepostanowił,żezaznająwięcejcierpień,jeślipotopijewmorzu.
Niegodziwcypoczęlibłagaćozlitowanie,wkońcuprzypomnielisobie,iż
przecieżposiadająniezwykłymiód.Zgodniezprzyjętymzwyczajem
zaproponowaligoolbrzymowijakogłówszczyznę,okupzazabójstwokrewnego.
Suttungnajpierwniechciałsięzgodzić,alegdykrasnoludymuopowiedziały,
czyjakrewwzmocniłaównapój,Thursprzemyślałsprawęiwyraziłzgodę.
Zabrałkociołiwróciłdodomu.FjałariGalarpozostaliżywi,więcejoichzłych
uczynkachniesłyszymy,obakrasnoludyniewystąpiąjużwnaszejsadze.
SuttungprzybyłdoswegodworuwHrimthursheimieipostanowiłukryćmiód.
Doskonalezdawałsobiesprawęzjegomocy,choćsamnigdyzniejnie
skorzystał.Byłwystarczającopotężny—niemusiałryzykowaćspożywania
trunku,zawierającegomocboską,takprzecieżwrogąświatowiolbrzymów.
Skorojednaksambałsięobcejsiły,postanowiłjąuchronićteżprzedinnymi,
zarównoThursami,jakteżbogami.WewnętrzugóryHnitbjórgwydrążył
komorę,gdzieumieściłmiódwtrzechnaczyniach.Jedno,największe,zwałosię
Odrórir,czyliWprawiającyDuchawRuch,drugieSon,atrzecieBodn.Na
strażymioduPostawiłswądziewiczącórkę,Gunnlódę.Ażpokoniecświata
miałasamotnieprzebywaćpodziemią,wypełniającpoleceniechciwegoojca.
Nicjednakżetakniepragniezostaćwydostane,jakrzeczschowana,szczególnie
gdyjestprzedmiotemmagicznym.Taksprawasięmiałaizowymmiodem.
PewnegodniaOdynwspiąłsięnaszczytswejwieżyHlidskjalfispojrzałnalądy
Aldy.NigdzieniedostrzegłKwasira.Niezmartwiłogotozbytnio,ale
zaintrygowało.Wkońcuodswychwszędobylskichkruków,iHuginnai
Muninna,dowiedziałsię,cozaszło.Izapragnąłwejśćwposiadanieczarownego
miodu.
PrzybrałpostaćwędrowcaizstąpiłdoHrimthursheimu.Abyzaśolbrzymynie
rozpoznaływnimboga,nadałsobieimięBolwerk(Złoczyńca).
WdrodzedowarowniSuttungaprzechodziłprzezpolanależącedojegobrata,
Baugiego.TamnapotkałparobkówBaugiegoinaostrzyłichsierpymagiczną
osełką,apotemdoprowadziłolbrzymydobójkiotęosełkę.Cizaśpozabijalisię
nawzajem.
OdynposzedłpotemdoBaugiegoiopowiedziałośmierciparobków.Stwierdził
też,żejeśliThursnajmiegojakopomocnika,onsamwkrótkimczasiezakończy
żniwa.Baugizapytałsięzatemozapłatę,jakiejprzybyszżąda.Tenodparł,że
wyznaczyjąporobocie.
Irzeczywiście,Odynwniedługimczasiezebrałplonyiprzeniósłjedozagrody.
Wystąpiłwtedyoobiecanąnagrodę.Baugidziwiłsięsprawnościżniwiarza,
możenawetwyczuwałjakiśpodstęp,aleniemógłprzecieżzłamać
przyrzeczenia.
—Jakiejchceszzapłaty?—zapytał.
—SzanownyBaugi,brattwójposiadatrzydzbanyzmiodem.Pragnęjedynie
wziąćpołykuzkażdegoznich.
—Jakżejacimogędaćcoś,codomnienienależy?
—Ależnależy,Baugi,należy.Miódówbowiemjestgłówszczyznąza
zabójstwowaszychrodzicieli,tobiezaśSuttungposkąpiłprzypadającejczęści
odszkodowania.Maszzatemprawozażądaćnależnegocinadziału.
BaugiprzyznałracjęOdynowiiwybrałsięzwizytądoSuttunga.Tenzaś,
usłyszawszyczegobratżąda,wpadłwgniewiskarciłBaugiego,żeniemiał
prawarozporządzaćczymś,conieznajdujesięwjegoposiadaniu.Odmówiłteż
oddaniabratuprzypadającegomunadzłałuzgłówszczyzny.Rozzłoszczony
Baugiwróciłdodomuzniczym.Odyn-Bolwerktegowłaśniesięspodziewał.
PodjudziłzatemBaugiego,bytenpożyczyłmu.swójwspaniałyświder,Ratę
(Gryzącego),ipomógłprzekopaćsiędownętrzagóryHnitbjórg.Złynabrata
Baugiprzystałnatenplan.
Nocąwybralisięnagórę.Wierciliwielegodzin,ażwreszciedobralisiędo
komory.Powstałyotwórokazałsięjednakzbytwąski,bymogliprzezniego
przejść.Odynzatemprzybrałpostaćwężaiwśliznąłsiędośrodka.Dopiero
wtedyBaugizrozumiał,żeBolwerktoniezwykływę-
drowiec,azapewnejakiśprzebranybóg.Przeklinającsamegosiebie,pobiegłdo
Suttungapopomoc.
OchnwpełzłdokomoryipojawiłsięprzedGunónldą.Niewiastazamiierzała
rozdeptaćwęża,alewtedytenzamieniłsięwurodziwegomłodzieńca.
Olbrzymkazmiejscasięwnimzakochała—nigdyprzedtemniewidziała
przystojniejszegomężczyzny.WtensposóbOdynuwiódłGunnlódę,by
pozostawićją,jakpóźniejwyszłonajaw,brzemienną.Owocowejmiłości,
Bragi,bóg-poeta,dorósłszylatmłodzieńczych,zamieszkałubokuojcaw
Asgardzie.Kiedyjużnasycilisięmiłością,Odynpoprosił.
—Gunnlódo,chciałbymspróbowaćporykuzkażdegozedzbanów.
—Dobrze,kochany,aletylkopołyku,byojciecniezoczył,żecokolwiekubyło.
Odynnatoprzystał.Okazałosięjednak,żejedenjegołykrównyjestcałej
zawartościkażdegozedzbanów.Itaknajwyższybógosuszyłnaczyniado
samegodna.
Jaktylkozdobyłto,pocoprzybył,wydostałsięnapowierzchnię,porzucając
olbrzymkę.Zobaczył,żecłogórywłaśniezbliżasięSuttungnaczelecałego
zastępuuzbrojonycholbrzymów.Przybrałzatempostaćbiałegoorłaiumknąłna
niebo.Suttung,takżedysponującypotężnymiczarami,przedzierzgnąłsięw
czarnegoorłairuszyłwpościg.Okazałosięwszakże,żeimwyżej,tym
Thursowiszybciejubywasił,zostawałzatemcorazdalejwtyle.Wkońcu
zrezygnowałzpogonii,jakniepyszny,musiałzawrócić.
KiedytylkoOdynwskórzeorłausiadłnadziedzińcuAsgardu,bogowie
natychmiastpodstawiligarnce,bymógłwydalićzsiebiemiódpoezji.Większą
częśćmioduOdynwyplułdziobem,aleczęśćwyszłamuodtyłu.Stądna
świeciesąnietylkoprawdziwi,uzdolnieniskaldowie,aletakżemarni
wierszokleci.
Zaledwiekilkarazyksiężycurósł,apotemwychudł,gdyprzedbramami
AsgardupojawiłasięuroczystadelegacjaodolbrzymaSuttunga.Żądała,byten
bóg,którywykradłmiód,zapłaciłzaniegoodszkodowanieorazpojąłzażonę
brzemiennąGunnlódę.Odynjednakżewy-parłsięwszystkiegoiwygnałz
Asgarduposłów.OileradbyłzoszukaniaSuttunga,tojeszczeprzezwielelat
wyrzucałsobie,żeuwiódłGunnlódę,apotemjąporzucił.Dlategoteżztaką
radościąpowitałjejiswegosyna,gdytenwwielelatpóźniejpoprosiłowstęp
doAsgardu.Czuł,żewtensposóbnieconaprawiłwyrządzonąkrzywdę,cóżaż
takniezwykłegoznajdowałosięwowymmiodzie,żepołakomiłsięnaniegoi
odbyłniebezpiecznąwędrówkędokrainyswychzaciętychwrogówsamOdyn?
OtóżzwanogoSkaldamjod,MiodemSkaldów,czylipoetówipieś-niarzy.
Napełniałichduszetalentem,wprawiałjewruch,sprawiał,językstawałsię
giętki,amowawykwintna.
JednakSkaldamjodposiadałteżowieleważniejsząwłaściwośćten,ktosięgo
napił,przejmowałmądrośćKwasira,atakżezyskiwapanowanienadmagią,
szczególniezaśnaddziewięciomapieśniamizaklęciamirunicznymi,
władającymicałymżyciem,począwszyodmiłości,askończywszynawojnie.
Takżemy,zwykliskaldowie,dążymydoopanowaniaowychczarówaczynimy
tozapomocąmiodusyconegoipiwa,ależealkoholówniezawierakrwi
Kwasira,możemysięgnąćjedyniepocząstkęmocyprzypisanejMiodowi
Skaldów.
NatymkończysięhistoriaSkaldamjódu.
OPOWIEŚCIZERYUCZT
TURNIEJDARÓW,CZYLI
OKUNSZCIEKRASNOLUDÓW
(wg:Gylfag.)
SilnyiporywczybógThormiałzażonęboginięSif,uznawaną,obokFreyi,za
najpiękniejsząspośródniebiańskiegogronabiałogłów.Wyróżniałasięnietylko
uderzającąurodą,aleszczyciłasięteżniezwykłymiwłosami.Długimi,miękkimi
izłotymi,jakdojrzałyłanzboża.Żadnakobieta,aninieśmiertelna,ani
śmiertelnanieposiadałapodobnegoskarbu,toteżSifzdumąobnosiłasięznimi
pocałymAsgardzie.
Zdarzyłosiępewnegowieczoru,żepomiędzypałacamiGroduAsówkrążyłbez
celuznanyszelmaidowcipniś,Loki,OlbrzymOgnia,przyjętyniegdyśdogrona
bogów.Bardzomusięnudziło—oddawnanieurządzanoturniejów,nie
wyruszanonawyprawywojenne,aniniewyprawianouczt.ZaśLokiniemógł
takdługowytrzymaćwspokoju.
Wałęsałsiępopustychdziedzińcach,ażwreszciezobaczyłwokniepałacu
BilskirnirboginięSif,stojącąprzedlustremirozczesującązłotewłosy.Loki
zastanawiałsięchwilę,wreszciezatarłręcezradości.Jużwiedział,cozrobi.
ZsamegoranacałyAsgardzostałpostawionynanogiprzeraźliwymwrzaskiem,
dochodzącymzBilskirniru.Bogowiezbieglisięjaknajszybciej.ZastaliThora,
trzymającegowramionachłkającąSif.Miałagłowęzawiniętąwchustę.
Asowie,jedenprzezdrugiego,dopytywalisięoprzyczynęzamieszania,aleSif
dopieropodługiejchwilizdołałaodpowiedzieć:wnocyktośjejobciąłwłosy!
Ściągnęłachustę—bogowiezamarlizezgrozy—nagłowieniepozostałani
jedenzprzecudnychpukli.
Ktotomógłzrobić?Heimdall,jakconocstojącynastrażymostuBifrost,
zaklinałsię,żeniktobcyniewkroczyłdoAsgardu.WtedyThorzerwałsięna
równenogiiwybiegł.Wróciłniedługo,ciągnącLokiego,niezdarniewijącego
sięwjegomocarnymuścisku.
—Tytozrobiłeś,parszywcze!—ryknąłThor.
Lokiwolałniezaprzeczać.Słusznieprzypuszczał,żepokrętneodpowiedzi
rozsierdziłybybogabłyskawicjeszczebardziej.
Thorwielkimgłosemzacząłsiędomagaćukaraniawinowajcy,corusz
wymyślającokrutniejszetortury.WtedywłaśnieodezwałsięOdyn.Łączyłogoz
Lokimbraterstwokrwi,toteżzawszepoczuwałsiędo!opiekinadżyciem
przyjaciela.NakazałThorowizamilknąć.WpatrzyłsięwLokiego
rozwścieczonymioczymai\\yznaczvlmutrzydninanaprawienieszkody.
OlbrzymOgniapoczułsięwnieladaopałach.JaktuzwrócićwłosySif?Amoże
byuciec?Nie,toraczejniewchodziłowrachubę,Thorodnalazłbygonawetw
najdalszymzakątkuMuspellheimu,awtedybyłobyznimkrucho,ojkrucho.
Wkońcuprzyszedłmudogłowypewienpomysł,alemusiałwytężyćcałyswój
spryt,bywykonaćpolecenieOdyna.
JeszczetegosamegodniaudałsiędoMidgardu,atamznalazłwejściedo
Syartalfheimu,krainykrasnoludów.
Strażeprzepuściłydostojnegogościa.Nakazałprowadzićsiędosynów
Iwaldiego,słyszałbowiem,żesąnajlepszymikowalamipodziemnegoświata.
Powiedzionogozatemwmrocznegłębinyziemi.mijanychprzezniegosztolni
dochodziłyodgłosykucia,dobywani:rudwęglaimetalioraztorturowania
niezliczonychwięźniów.Tojednaknieobchodziło.SzukałsynówIwaldiego.
Dotarłwreszciedowskazanejprzezprzewodnikaprzestronnejjaskini,
oświetlonejjedynieblaskiem,buchającymzpiecówkowalskich.Dziesiątki
krasnoludówuwijałosięjakwukropieprzynarzędziach,próbującwykrzesaćz
siebieblasktego,cozwyklenazywasiętalentem
Wolnymkrokiemprzechodził
kołokażdejparykowali,przypatrująsięichpracy.Iogarniałogocorazwiększe
zdumienie.ZnałkunsztAsów,genialnychwynalazcówpiecakowalskiego,
narzędziisposobówobróbkimetalu.Znałdoprowadzonedodoskonałości
umiejętnościswychbraci,OlbrzymówOgnia,nadającychprzedmiotomformy,
jakietylkozapragnęli.Aleto,cozobaczyłtutaj,przekroczyłowszelkie
wyobrażenią—owemarnestworzenia,wyklutezkościjegoprzodka,posiadały
niemalmagicznąwładzęnadmetalem,którysłuchałichjakdobryNawetLoki,
bógognia,niepojmował,jaktosięmogłodziać.
Chodziłtak,przypatrującsiępracującym,ażwreszciespostrzegłparę
krasnoludów,przewyższającychswychbracizarównoszaleńcząszyb-kością
roboty,jakizdumiewającymkunsztem.OtosynowieIwaldiegc
Odczekał
chwilę,poczymprzemówiłdonichsłodkimisłowami,niszczędzącani
pochwał,aniokrzykówzdumienia.Wkońcustwierdził:
—NawetAsowieniewykonajątakwspaniałychprzedmiotów,jakiewidzęu
wasnawarsztacie.
Zdumionekrasnoludyodwróciłysięodpaleniskai,zobaczywszykimjestgość,
pokłoniłydosamejziemi.Czułysięzaszczycone
odwiedzinamiboga,szczególnie,żebógtenrozkazywałogniowi,zaśbezognia
CiemneAlfyniewykonałybynawetjednejmalutkiejsiekierki.NadodatekLoki
raczyłpochwalićjezapracę!
_Nietylkotojesteśmywstaniewykonać!—wyrwałsięjedenzbraci,naco
Lokiuśmiechnąłsięzadowolony,legowłaśnieoczekiwał.
_Zapewnetak—odparł,pocierającwzamyśleniubrodę—aleniecośtakiego,
jakcudowne,złotewłosySif.
Krasnoludyposzeptałymiędzysobą,poczymuśmiechnęłyzdumą.
—Ależtak!
Lokijużmiałukładnymsłowemprzekonaćbraci,bywykonaliwłosySif,ale
postanowiłdalejdrążyćsprawę.
_Możeipotraficie,aleczyniezyskalibyściewiększejsławy,sprawiającgodne
prezentykilkubogom,anietylkosamejSif?
Krasnoludyitymrazempodjęłysięspełnieniapostawionegoprzednimi
zadania.Lokizatarłręce.Nietylkowrócizdarem,przypominającymwłosySif,
aletakżeprzyniesiedrobneupominkiinnymAsom.Wtedynapewnowybaczą
muwybryk!
Jedenzbraciprzyniósłnaręczepotrzebnychmateriałów—Lokidostrzegł,
opróczmetalowychsztab,różnorakiedrewno,kośćmorsa,skóryiinnerzeczy,
aletychjużnierozpoznał—poczymzabralisiędoroboty.Kulipółtoradnia,
dymbuchał,skrystrzelałynawszystkiestrony,potściekałpowęzłachmięśni
krasnoludów.AżwreszciesynowieIwaldiegoprzerwalipracęizdumnymi
minamiprzystąpilidoLokiego.
—Otonaszedary:złotaperukadlaSif—czarodziejskiewłosynatychmiast
zacznąrosnąć,gdyboginizałożyjenagłowę.OtookrętSkidbladnirdlaboga
Freya.Zrobiliśmygozdrewna,metaluikości.Możepomieścićwszystkich
bogów,agdyprzestaniebyćpotrzebny,wystarczygozłożyć—zmieścisiędo
sakwy.Pomyślnewiatryzawszebędądęływjegożagle.Otozaśtrzecidar,dla
samegoOdyna:nigdymechybiającaceluwłóczniaGungnir.Drzewce
wycięliśmyzkonaruświętegojesionuYggdrasill,zaśostrzehartowaliśmyw
mleku,krwi,smoleimiodzie.
Lokibezsłowaprzyglądałsiędarom.Jeśliprzechwałkikrasnoludówokażąsię
prawdziwe,wrócipomiędzybogówzdaramiwspanialszymi,niżsięspodziewał.
Zaiste,kunsztkrasnoludówniemiałsobierównego!
Kiedychciałjużpodziękowaćmistrzomkowalskimizabraćmagiczne
przedmioty,ujegobokustanąłjakiśobcykarzeł.Pokłoniłsięboguitak
przemówił:
"—Panie,zwęsięBrokk.Jeślizależycinazobaczeniuprzypracyprawdziwego
mistrzakowali,powinieneśspojrzećnabratamego,Sindriego.Przynim
synowieIwaldiegotozwykliczeladnicy.
LokipowstrzymałsynówIwaldiegoprzedrzuceniemsięzpięściaminaBrokka.
Zaciekawiony,kazałprowadzićsiędoSindriego.Rzekł,żeniewierzy,iżbrat
Brokkajestlepszymkowalem,aleidzie,bynauczyćgopokory.Natotak
odrzekłBrokk:
—Załóżmysięzatem,panie,oto,ktowykonawspanialszedary
—synowieIwaldiegoczySindriija!
Lokizgodziłsię,radnastępnymprezentomdlabogów,awtedy!Brokkzażądał,
bystawkąbyłagłowaprzegranego.Bóg,całkowiciepewienzwycięstwa,
przystałnatakiwarunek.
SindriiBrokkzmiejscazabralisiędopracy.
Uwijalisięjużcałydzień,dwaztrzechdarówleżałygotowe.Braciapracowali
nadostatnim.SindrikazałBrokkowipilnować,byniewy-gasłogieńwpiecu—
włożyłtamwłaśniewielkikawałżelaza.ZniegojmiałpowstaćobuchMjóllnira,
bojowegomłota.SamSindriodszedłnachwilę,byniecoodpocząć.Loki
postanowiłskorzystaćzokazjiprzeszkodzićbraciomwpracy.Przybrałpostać
gzaiukąsiłBrokkarękę.Tennawetniepoczułbóluprzezzgrubiałąodpracy
skórę.Lokidrugirazzamieniłsięwgza,większegoisilniejszego.Brokktylko
podrapałsięwswędzącemiejsce.ZdenerwowanyLokiporaztrzeci
przedzierzgnąłsięwgza,tymrazemprawdziwieogromnego,iuciąłkrasnoluda
wczoło.WreszcieBrokkazabolało—takbardzo,żeprzestałzajmowaćsię
podtrzymywaniemogniawpiecu,azacząłścieraćskapującąnaoczykrew.
WtedywróciłSindri.Zobaczył,żeogieńprawiewygasł,zaśobuchMjóllniranie
osiągnąłplanowanejdługości.Wzruszyłjednakramionami—takateżpowinna
wystarczyć.
Popółtorejdniarobotazostałazakończona.UśmiechniętyBrokkstanąłprzed
obliczemLokiego.
—Obejrzyj,panie,naszedary:otozłotyodyniecGullinburstidlaiFreya.
Pokryliśmyjegoskóręzłotąszczeciną,byświeciławnocnychciemnościach.
Umieteżlatać,będzieznakomitymwierzchowcemdlawładcyAlfów.Otozłoty
naramiennikDraupnirdlaOdyna.Posiadatakąwłaściwość,żecodziewiątąnoc
rodziosiemwłasnychbliźniaków,jestzatemźródłembogactwa.Aotomłot
bojowyMjóllnirdlaThora.Nieznajdzieszpotężniejszejbroni.Wyrzuconywe
wroga,zawszepowracadorąkwłaściciela.
Lokibezwiedniepodrapałsiępogłowie—itedaryokazałysięzdumiewające
—jużniemiałpewności,czywyrokbogówokażesiędlaniegokorzystny.
Rzekłjednakspokojnie,żeprzedstawiAsomiWanomwszystkiedzieła,zaś
wynikturniejupóźniejujawnikrasnoludom.NatoBrokksięniezgodził,
słuszniepodejrzewającLokiegoopodstępZażądał,byionmógłdostaćsiędo
Asgarduiwysłuchaćwyroku.Lokimusiałprzystaćnatenwarunek.
BogowiejużczekalinapowrótLokiegozwłosamiSif.Zdumielisię,widzącaż
tylepodarunków.FreywsiadłnaGullinburstiegoinatychmiastposzybowałna
nimponiebie.ThorrzuciłMjóllnirem,tenzaśskruszyłdrzewoiwróciłdodłoni
właściciela.Sifzałożyłaperukę,atanatychmiastprzyrosładojejgłowy,zaś
włosyułożyłysięwnaturalnepukle—wyglądałaterazjeszczepiękniej,niż
przedżartemLokiego.Bogówoszołomiłytakieprezenty.
l"mielitrudnywybór.OdynzFreyemstwierdzili,żeniemogąbraćudziałuw
głosowaniu,bootrzymalidaryodobugrupwspółzawodników.Zatempozostał
wybór:cowspanialsze—włosySifczymłotThora.Bogowiedługosięspierali,
zaśLokijakmógł,najusilniejprzekonywał,żezłotewłosytocudonadcudami.
Nanicjednakzdałysięjegosłowa.Bogowieorzekliwkońcu,iżmłotMjóllnir
jestlepszymdarem,gdyżterazAsgardwolnybędzieodnapadówolbrzymów—
żadenznichniezdołasięprzeciwstawićtakpotężnejbroni,zdolnejjednym
ciosempowalićkilkuThursów.
Słyszącwyrok,Brokkpodskoczyłzradości.Ipierwszecozrobił,towyciągnął
zzapasadługinóż,bypoderżnąćLokiemugardło.Tenwszakżeodepchnąłrękę
krasnoluda.
—Damciodpowiedniokupwzłocie,aleodstąpodwarunkówzakładu!
—Nicztego—odparłBrokk.—Śmiałeśsięzkunsztumojegobrata,więc
zemstacięnieminie!
Lokizrozumiał,żetonieprzelewki,więcczymprędzejwziąłnogizapasi
schroniłsięwewłasnympałacu.Tamwzułmagiczneciżmyirzuciłsiędo
ucieczki.Czarodziejskiebutyniosłygoponadlądamiimorzami,akiedybyło
trzeba,jedenkrokwystarczał,byunosiłygowpowietrze.Takzapamiętałsięw
tymbiegu,żeprzebyłcałyMidgardiUtgard,byznówznaleźćsięwAsgardzie!
AtamwciążczekałBrokk.PoprosiłteżThora,bytendopomógłmuw
wypełnieniuwarunkówzakładu.Bóggromumusiałpostąpićhonorowo,zresztą
przecieżniekomuinnemu,awłaśnieBrokkowizawdzięczałMjóllnira.Schwycił
więcwierzgającegoLokiegoiprzyprowadziłgodokrasnoluda.Tenznów
wyciągnąłnóż,bypoderżnąćLokiemugardło.Alewtedypanogniatak
wykrzyknął:
—Dałemciprawodomojejgłowy,anieszyi!
Bogowieroześmielisięzżartu,Lokirzeczywiścieokazałsięprawdziwym
figlarzem.Brokkwszakżeniedałzawygraną.Pochwiliwyjąłigłęznicią.
—Skoromamprawodotwojejgłowy,tozaszyjęciusta,abyśnigdywięcejnie
twierdził,żebraciaIwaldiegosąnajzdolniejszymispośródkrasnoludów!
"lakteżzakończyłsięTurniejDarów.Brokkodszedł,dumnyzezwycięstwa,zaś
Lokijakiśczaspozostawałzzaszytymiustami.Jednakgdyjtylkozgłodniał,
rozciąłszew.Nigdywięcejniezaprzeczył,żeSindriiBrokksąnajlepszymi
kowalamiświata.
OTYM,JAKODYNOFIAROWAŁSIĘSAMEMU
SOBIE
(wg:Havam.137-145:tzw.Rozdziałorunach;Yóluspa27-30)
Najwyższegoz
niebian,SzalonegoOdyna,trapiłykoszmarnesny.iPrzezwielekolejnychnocy
przewracałsięzbokunabok,cośniedawałomuspokoju.Wkońcuodprawił
czaryidowiedziałsię,cogognębi:głódwiedzy.MiódSkaldów,mimożetak
bogatywmagięimądrość,okazałsięniewystarczającyjaknaapetyt
największegozbogów.
Odynpostanowiłzatemzajrzećwgłąbsiebieiznaleźćrozwiązanie.Udałsię
nazajutrzwchłódimrokpodziemi.Wędrowałdługo,kilkarazygubiłdrogę,ale
wreszciedotarłdocelu—stanąłprzynajgłębiejosadzonymkorzeniuDrzewa
Yggdrasill.Onobowiempodtrzymywałowjednościcałyświatiwnim
znajdowałasięwszelkamądrość,tyleżegłębokoukryta.
OdynpatrzyłnaDrzewo,oczekującrady,jakdalejmapostępować.Wreszcie
jakiśgłosszepnął,żewinienjestdlawiedzypoświęcićsamegosiebie.Poświęcić
samegosiebiesamemusobie.
PrzygotowałlinęicudownąwłócznięGungnir.WspiąłsięnaDrzewoina
najniższymzkonarówzawiesiłsznur,tworzącnajegokońcuwisielcząpętlę.
WłócznięoparłopieńYggdrasilla.
Stanąłipomodliłsiędosamegosiebieosiłyiwytrzymałość.Poprosiłteż
Drzewo,bygoprzyjęło.Gdytouczynił,zabrałsięzaspełnienieofiary.
Nałożyłpętlęnaszyję.Chwilęodczekałipuściłsiękonaru.Sznurzacisnąłsięna
tchawicy,zmiażdżyłją,poczymprzełamałkręgosłup.Odynumarł.
Meduszajegocałyczaskrążyławokółciała,byczekaćnachwilęodpowiednią
dopowrotu.Oiletakachwilakiedykolwieknadejdzie.
Inadeszła:podziewięciudniachidziewięciunocachOdynpoczuł,jak
kręgosłupsięzrasta,tchwicaznówprzepuszczapowietrze,zaśduszamawolny
wstępdociała.Alenieskorzystałzokazjiłatwegopowrotudoświatażywych,
wszakmiałzasobądopieropołowępróby.ChwyciłwłócznięGungniriwbiłją
wewłasnybok,umierającporazwtóryTymrazemduszaniewypłynęławrazz
krwią,nadaltkwiłanaswymmiejscu.Szalonybógdziwniesięczuł,wiedząc,iż
jednocześnieżyjeijestmartwy.Nawetniebianierzadkodoświadczają
podobnegostanu.
Odynpatrzyłnieruchomymiźrenicamiwdół.Patrzył,ażujrzał.Oczymaduszy
dotarłdoukrytegoŹródłaMądrości,strzeżonegoprzezprzemądregoolbrzyma
Mimira.
Mimirprzedwiekamizostałokaleczony.Niektórzymówią,żeprzezbogów,inni
zaś,żeprzezwłasnedzieci,olbrzymy.Odjętomugłowęodciała,aległowaowa
zachowałażycieidawnąmądrość.Jątoustawiononastrażyźródła.
PowiekiMimirauniosłysię.OczyspostrzegłyOdyna.
—Czegopragniesz,onajwiększyzbogów?—zapytałyusta.
—Przybyłempomądrość—odparłOdyn.
—Zatempragniesznapićsięzestudniwiedzy?Dobrze,wolnocitouczynić,ale
musiszzapłacićzatenprzywilej.
—Damcizłotenaszyjniki—Odynpokazałtrzyjaśniejąceobręcze,ukutez
grubych,złotychprętów.—Tooznakawładzykrólewskiej,niemaszdaru
bardziejgodnego.
—Przyjmujęje,aletoniewystarczy.
—DamcitenotozłotypierścieńHerfód.Miałemprawogonosićtylkoja,
najwyższyzbogów.
—Przyjmujęgo,aleionniestarczy.
—Czegozatemoczekujesz?
—Acóżmaszbardzocennego,czegojednakmożeszsiępozbyć,mającdwie
takierzeczy?
Odyndługoszukałodpowiedzinatęzagadkę,przypominającsobiepokolei
wszystko,coposiadał.Ażwreszciesiędomyślił.
—Chceszmegooka?
—Tak,chcętwegooka,bowiemoczybogówwidządalejigłębiej.Tobie
wystarczyjedno.
Odynskinąłgłową.Sięgnąłpalcamikulewemuoku.Jednymszybkimruchemje
wyrwał.Rykbólubogawstrząsnąłziemiąiwzburzył
morza.
^godniezpoleceniemMimira,wrzuciłokodostudni.\\r
tejżechwilixczeluści
wzbiłsięwysokigejzerwody,poczymopadł,złagodniałi·^mieniłwrzekę.To
matkarzek,odniejpochodząwszystkieinne.Mówisię,żenawetzatruterzeki
NiflheimubiorąpoczątekwStudniMimira.OdtamtegoczasuMimirużywa
wyłupanegookaOdynajakołyżkidoczerpaniawodymądrości.
PotejofierzeOdynnapiłsięwodyispłynęłananiegowiedzaomagiirun—
mógłterazczynićSłowazesłówiCzynyzczynów.Takprzygotowanego
ucznia,Mimirzaznajomiłznajpotężniejszymizaklęciamimagicznymi.
Każdemuznichodpowiadałajednaruna,czyliznaktajemnegoalfabetu.Wiedzę
oczarachtychOdynzachowałdlasiebie,innymzdradzającsameruny,zdatne
dozapisywaniasłówizdań.
Odynobjaśniłrunybogom;krasnoludDainobjawiłjeAlfom;krasnoludDwalin
—własnymwspółplemieńcom;olbrzymomzdradziłjeThursAlswidr,zaś
ludziom—bógHeimdall.
OdynprzyjąłmagięrunizszedłzDrzewa,odrodzony,zdrówipotężniejszyniż
kiedykolwiekprzedtem.Posiadłwiedzę,jakiejnigdyjwcześniejaninigdy
późniejniktnieogarnął.Takzakończyłosięsamo-'ofiarowanieSzalonego
Odyna.
THJAZIISKADI,CZYLIOOLBRZYMACHZ
THRYMHEIMU
(wg:Harbard.19;Lokas.50-51;Hyndlul.:Yóluspaenskamma32;Gylfag.)
LokiemuznówzaczęłosięnudzićwAsgardzie,bogowiestalisiętacy]jacyś
ospaliiotępiali,postanowiłwięcprzyłączyćsiędoniestrudzone-!goThora,
zamierzającegonastępnegodniawyruszyćnawschód,by)stoczyćkilkabitewz
olbrzymami.Władcabłyskawicnieucieszyłsieizbytniozpropozycjiwspólnej
wędrówki,alewkońcustwierdził,żewedwóchraźniej.Wyruszyliwięcz
samegorana.
PopołudniemwkroczylinaziemieUtgardu.Słońcechyliłosiękunieboskłonowi,
przyszławięcporanajedzenie.JednymrzutemMjóllniraThorupolowałsarnę,
Lokizaśszybkozdjąłzniejskórę.Rozpaliliogniskoizaczęlipiecmięso.
Siedzieliprzyogniuiczekalinaposiłek.Wbrzuchachpoczęłoimburczećtak
gwałtownie,żeThorpopędziłkompana:
—Loki,rozkazujeszprzecieżogniowi,zróbcoś,żebymięsoszybciej;się
upiekło!j
Lokiwięcspróbował.Ale,dziwnymtrafem,płomienieniechciałygosłuchać—
nachwilębuchaływyżej,alezarazpotemznówzamierałyiwcalenie
obejmowałymięsa.KilkarazyLokitrudziłsiępodtrzymywaniemognia,ale
wciążponosiłporażki.
—Cośzłegosiętudzieje—szepnąłdoThora.—Toczyjeśczary.
Irzeczywiście,dostrzegli,żenaszczycienajbliższegodrzewasiedziogromny
orzełiwpatrujesięwprostwognisko.Orzełtakrzekł:
—Dopókiniedopuściciemniedojedzenia,niezdejmęzaklęciazpłomieni!
Bogowie,radzi-nieradzi,musielisięnatozgodzić.Ledwiepodjęlidecyzję,a
ogieńsięuniósł,mięsozaczęłowydzielaćpięknyzapachpieczystego,atłuszcz
zaskwierczałwpalenisku.
Kiedydaniebyłogotowe,jakdzikiezwierzętarzucilisięnamięso.Jednak,nim
bogowiezdążyliugryźćpodwakęsy,całaresztazwierzęciazniknęławgardzieli
orła.GłodnyThorwybuchnąłgniewemisięgnąłpomłot.Lokiteżrzuciłsięna
orła.Alerozprawazniechcianymgościemokazałasiętrudniejszaniż
przewidywali.PtakchwyciłLokiegopotężnymipazuramiiuniósłw
przestworza.Mknąłtakszybko,żeThornawetniezdążyłrzucićzanim
Mjóllnirem.
—Kimjesteś?Czegochcesz?—zaskomlałprzerażonyLoki.
—JestemolbrzymemThjazimzThrymheimu,władcąwichruiburzy!Jeślinie
spełniszmegożądania,wypuszczęcięzeszponówirozbijeszsięoziemię!
—Mów,czegopragniesz,atospełnię!
—MaszmidostarczyćzłoteJabłkaNieśmiertelnościpilnowaneprzezboginię
Idunn!Chcęodzyskaćmłodość!
—Jabłkanicciniepomogą—odparłLoki.—TylkojeśliIdunndajejez
własnejwoli,przynosządarwiecznegożycia.
—ZatemrazemzjabłkamiprzywiedzieszdomnieIdunn.
—Aleonasięnatoniezgodzi.
—Jużtwojagłowawtym,bysięzgodziła.Chyba,żechceszpolataćowłasnych
siłach?
Panogniamusiałprzystaćnażądanieorła.
ZostawionyprzezThjaziegonagranicyUtgardu,piechotąpowędrowałdo
Asgardu.Odetchnął,zobaczywszy,żeThorjeszczeniewróciłzwyprawy.
Postanowiłzatemodrazuwziąćsiędodzieła.
PoszedłdoIdunnitakrzekł:
—Posłuchaj,przyjaciółko.Całkiemniedaleko,kołomurówAsgardu,
dostrzegłemjabłoń,rodzącąowoceidentycznejaktwojeJabłkaMłodości.Czy
chciałabyśjązobaczyć?
—Musiałocisięcośpomylić,Loki,niemadrugichtakichsamychjabłek.
—Uwierzmi,sąłudzącopodobne.Amożebyśzabrałakilkawłasnych,
porównamyjezeznalezionymiprzezemnie?
Idunnzgodziłasię,zerwałaowoceiwsadziładokoszyka.Razemwyszlipoza
muryAsgardu.Kiedytylkoznaleźlisiępomiędzydrzewami,gałęzierozkołysały
sięudpotężnegowiatru,aliścieposypałynazie-mię.NadlatywałThjazi.
ChwyciłIdunniuniósłjadodalekiegoThrymheimu.ALokispokojniepowrócił
doAsgardu.
OlbrzymzabrałIdunndoswojegozamczyskaiuwięziłwnajwyższej,czarnej
wieży,nieposiadającejnormalnegowejściaaniwyjścia,ajedyniemalutkie
okienko,położonenapoziomiechmur.
Gdytylkotamwylądowali,Thjaziprzybrałswąnormalnąpostaćisięgnąłdo
koszykaIdunn.Chwyciłizjadłjabłko,alebezskutecznieczekał,byjegostare
ciałoodmłodniało.Wkońcu,rozwścieczony,spojrzałnaboginię.Tazaś
odparła,żeThjazimożezjeśćwszystkiezłotejabłka,aitak,jeślionasięnato
niezgodzi,nieodzyskamłodościinieposiądziewiecznegożycia.Thjazizdusił
gniew,bozrozumiał,żesiłąniczegonieosiągnie.Postanowiłzatemwymyślić
jakiśsposóbnaprzekonanieIdunn.
WtymczasieżyciewAsgardziebiegłojakzazwyczaj—aprzynajmniejtaksię
bogomwydawało.DopieropięknaFreya,spojrzawszypewnegodniawlustro,
spostrzegła,żenajejgładkiejtwarzypojawiłysięzmarszczki.Wybiegłaz
krzykiemprzerażeniazkomnaty.Natensygnałzebralisięwszyscybogowie.
Dopieroterazionidostrzegli,żezaczęlisięstarzeć.
—Toprzecieżniemożliwe—roześmiałsięHermodPosłaniec.—Jemyjabłka
NieśmiertelnościiMłodości!
—jaichniejadłemjużkilkadni—rzekłnatoNjrd.—Iczujęsięowiele
starszy.ZnajdźmyIdunn.
Oczywiście,niemogliodszukaćszafarkimłodości.Niezastalitakżejejmęża,
Bragiego,zapewneznówwłóczyłsięwprzebraniupoMidgardzie,śpiewając
pieśninakrólewskichdworach,jegonieobecnośćtłumaczyła,dlaczegonikt
wcześniejniezauważyłzniknięciaIdunn.
Asowiebezskutkuwytężaligłowy,usiłującrozwikłaćzagadkęode-jjścia
bogininieśmiertelności.TylkoOdyn,jedynyzniebian,niejada-jacyzłotych
jabłek,aprzeztowciążstary,odszedłnabokispodokaprzyjrzałsięobecnym.
Ktośzgronabogówmusiałcoświedziećnate-matIdunn.Wkońcujegowzrok
spocząłnaLokim.WładcaogniauciekłspojrzeniemprzedoczamiOdyna—to
zdecydowało,żenajwyższybógpodszedłdobratakrwi.
—Loki—zagrzmiałOdyn.—Mów,cowieszoIdunn!Mów,aleszybko,bo
nawetnaszebraterstwonieochronicięprzedgniewempragnącychmłodości
bogów!
Lokinicmiałinnegowyjścia,jakwszystkowyjawić.Niebianieoburzylisięna
jegohaniebnewiarołomstwoispiskowaniezolbrzymemwichruiburzy.
Schwyciliwinowajcę,chcącrozerwaćnastrzępy,kiedy
własnymciałemosłonił
goOdyn.RozkazałLokiemusprowadzićIdunnzpowrotem,ilepiejniewracać
bezniej,bodecyzjazwołanegowtedythingubogówniebyłabyłaskawadla
zdrajcy.AsowieiWanowiepoparliżądanieOdyna.Lokiudałsięzatemna
równinęIdawall,stanąłnadbrzegiemstrumienia,wypowiedziałmagiczną
formułęiodczyniłniezbędneczary,byprzybraćpostaćwielkiegojastrzębia.
WzbiłsięwpowietrzeiposzybowałkuThrymheimowi.
Zaczekałwukryciu,ażzapadniezmrokidopierowtedyzdecydowałsięzbliżyć
doczarnejwieżyzamkuThjaziego.Usiadłnaparapecieoknaiprzemówił
normalnymgłosem:
—Idunn,toja,Loki!
—Odejdź,podstępnyzdrajco—odparłabogini,nawetniepodchodzącdookna.
—Jakąnastępnąniegodziwośćchceszpopełnić?
—Idunn,wybaczmi,niemogłemwtedyinaczejpostąpić.Aleterazwróciłem,
bycięuratować.Proszę,uwierzmi,azabioręciędodomu.Pozwól,że
przemienięcięworzech,któryłatwomibędziewziąćwdzióbizanieśćdo
Asgardu.
IdunnpostanowiłajeszczerazzawierzyćOlbrzymowiOgnia.Zrobiłaczego
żądał,aonzarazuniósłsięzparapetuirozpocząłlot.
JednakThjaziniepróżnował.Dostrzegłjastrzębia,wylatującegozoknaczarnej
wieżyidomyśliłsię,żetojedenzbogówprzybyłpoIdunn.Zamieniłsięworłai
pomknąłzaLokim.
Bógogniazobaczyłprzeciwnika,więcdobyłreszteksiłipomknąłniczymmyśl.
Posiadałteżpewnąprzewagęodległości,aleznaczniewiększyiszybszyorzeł
doganiałgozkażdąchwilą.
LokidostrzegłwreszciemuryAsgardu.Bramęgrodubogówprzekraczałwłaśnie
Thor,wracającyzwyprawydoJótunnheimu.
jastrząbczułjużnapiórachgorącyoddechorła,gdyudałomusięzwinnym
unikiemskręcićwbokiwylądowaćnadziedzińcuAsgardu.Orzełniezdążył
wyhamowaćiwpadłtamtużzaLokim.Usiłowałzawrócić,alePłomienny
OlbrzymzaklęciemrozpaliłmagicznyogieńispaliłnimpióraThjaziego.Thurs
spadłnakamieniepodwórcaAsgardu.iamobajprzeciwnicyprzybraliwłasne
postacie.
ThjazirzuciłsięnawycieńczonegoLokiego,tenzaśniemiałsiłysiębronić.I
jużOlbrzymOgniaspodziewałsięmorderczegociosu,gdyciałowroga
poszybowałowpowietrzeiroztrzaskałosięomurjednegozpałaców.
ToThor,dostrzegłszynagłezagrożenie,przyszedłLokiemuzpo-mocąiuderzył
olbrzymawichruswymbojowymmłotem.
lakwłaśnieIdunnzostałauratowana,Lokiocalony,Thjazizabity,abogowie
znówmoglistaćsięmłodzi.
NiebyłtowszakżekoniecprzygódniebianzrodemThursów,pochodzącychz
dalekiegoThrymheimu.
Minęłozaledwiekilkadni,adobramAsgarduzacząłsięktośdobijać.Bogowie
chwycilizabrońiotworzyliwierzeje.Wwejściustałaolbrzymkacudnejurody,
całazakutawciężkązbroję.Nosiłanagłowi<hełm,awręcedzierżyłamiecz.
—JamjestSkadi—rzekła.—Córkazdradzieckoprzezwaszabi-jtego
ThjaziegozThrymheimu.Przybyłampozemstę.Któryzwas,jajkopierwszy,
stanieprzeciwkomniewuczciwejwalce?
Bogowiepopatrzyliposobie—jakośżadnemuniespieszyłosiędobitki.Nie
obawialisięwprawdzieolbrzymki,alewalczyćzkobietątonithonor.
WrystąpiłwreszcieThoritakrzekł:
—Skadi,córkoThjaziego,niemamzamiarukrzyżowaćztobąbrcni.Owiele
chętniejzawarłbymrozejm,gdyżwydajeszsięnietylkopiękna,aleirozumna.
RaczodstąpićodswychwojennychzamiarówJakorękojmiępokojuiznak
naszejdobrejwoli,przyjmijto...
OdszukałczekającenapochówekciałoThjaziego,wyłupiłmuoczypoczym
rzuciłjenanieboskłon.Wypowiedziałzaklęcie,amartweźrenicerozbłysły,
stającsiędwiemanowymigwiazdami.
—Thorze,wybaczam,żetotwójciosodebrałmemuojcużycie.Pokójmiędzy
nami.AlepozostajemijeszczedowyrównaniarachunekzLokim.Prosiliścieo
rozejm,więcniebędęgozrywać—nieżądarśmierciLokiego.Alejeżelinie
zdołamnierozśmieszyć,jegożyciedom-niebędzienależało.
Lokimusiałprzystaćnatożądanie.
Wszyscyzasiedlizastołem,służbapodałajedzenie,piwoimiód,Loki
zastanawiałsię,jakrozśmieszyćolbrzymkę.Przypomniałsobiewszystkie
dowcipyizabawnehistorie,jakieznał,ależadnaznichniewzbudziłanatwarzy
Skadinawetśladuuśmiechu.Zacząłwięctańczyćnarękach,skakaćnagłowie,
jeśćzpodłogijakpiesiwyczyniaćinnedziwnerzeczy.Oneteżniespodobały
sięolbrzymce.ZniechęconyLo-kiusiadłprzystole.Czuł,żeladachwila
rozpłaczesięzbezsilności.
IwłaśniewtedySkadisięroześmiała.MinaLokiego,wyrażającapo-nura
rezygnację,takjąrozbawiła,żeniemogłajużdłużejudawaćsro-gości.Loki
odetchnął—zostałuratowany.
SkadipopatrzyłanaAsówiWanów.Awięcspełniłapierwszączęśćswejmisji,
porateraznadrugą.WlepiłaoczywBaldra,wówczasjeszczenieżonategoz
Nanną,irzekła:
—Zgoda,jestemwstanieprzebaczyćwamśmierćmegoojca,alfpodjeszcze
pewnymwarunkiem—jedenzwasweźmiemniezażonę.
Bogowieucichli.Niespodziewalisiętakiegoobroturzeczy.ChytryLoki
odezwałsiępierwszy.
_Dobrze—uśmiechnąłsię,mrugającporozumiewawczodoOdy-a_Sama
wybierzeszmęża.Alebędzieszmusiałatouczynić,widząctylkojegostopyi
łydki.
AsowieiWanowieroześmialisię,słysząctendziwacznypomysł.Nie-zrażona
Skacliprzystałanawarunek.„Napewno,nawetposamychłydkach,poznam
jasnegoBaldra,najpiękniejszegozbogów"—pomyślała.
Rozpiętowięcmaterię,zasłaniającąciałabogówodłydekwgórę.Niebianie
ustawilisięwszereguikolejnowchodzilizazasłonę.Skadibacznie
obserwowałałydki,ażwreszciezobaczyłanoginiezrównanejpiękności—silne
imocne,ajednocześnieodelikatnej,zdrowejskórze,zgrabneismukłe.Tak,te
nogimusiałynależećdoBaldra!
—Tegochcęmiećzamęża!—rzekłanatychmiast.
Ijakieżowładnęłoniązdziwienie,kiedyzzaparawanuwyszedłnieBaldr,a
Njórd,panwódprzybrzeżnych!Amiałonnajpiękniejszenogi,gdyżuwielbiał
chodzićbosoponadmorskichpłyciznach,gdziezdrowewodyoceanuomywały
mustopy,nadającmięśniomjędrność,askórzepięknąbarwę.
Skadinieośmieliłasięwyrazićniezadowolenia,aiszybkosięokazało,jak
trafniewybrała.Njórdbyłmężemczułym,wyrozumiałymikochającym,jako
władcazaśmógłsięposzczycićniezmierzonymibogactwami.
Jednakniezbytdługotrwałoszczęśliwepożyciemałżonków.Pokrótkimczasie
Skadiznudziłsięspokójnadmorskichplaż,otaczającychNoatun,pałacNjórda.
Zatęskniłazaniebezpiecznymigórami,gdziesięwychowała.Wyrozumiały
NjórdzgodziłsięnaprzeprowadzkędoThrymheimu,aleionniezadługo
stwierdził,żeniemożewytrzymaćwciągłymzimnie,pośródwichrówizawiei,
wkrainie,gdziezimatrwałapółroku.Odtamtejporymieszkalioddzielnie,
każdewewłasnymgnieździe.Pozostalimałżeństwem,alespotykalisięjedynie
podczasthingówizjazdówwAsgardzie.SkadiurodziłaNjórdowiFreyaiFreyę
(choćniektórzytwierdzą,amająchybarację,żeFreyemobdarzyłaNjórdajego
siostra,Nerthus).
lakzakończonyzostałspórmiędzybogamiathrymheimskimrodemolbrzymów
wichruiburzy.
OTYM,JAKRIGLUDZKOŚĆPODZIELIŁ
(wg:Rigs.całość;Yóluspa27)PewnegodniaświetlistybógHeimdall,strażnik
BifrostuiAsgardu,poczuł,żemusizejśćzposterunku,abypodążyćmiędzy
ludzi.Pleminasze,stworzoneniegdyśprzezOdyna,HóniraiLokiego,żyłow
Midgardzie,nieznającwładzyniporządku.Każdyczłowiekrobiłcochciał,nikt
nikogoniesłuchał,przezcopowstawałyciągłekłótnie,walkiiwojny.Nie
istniałszacunekanibojaźń.Heimdallpostanowiłtozmienić.Udałsięku
DrzewuYggdrasill,objąłjegopieńispytałoradę.Pochwiliwiedziałjuż,coma
uczynić.
Zmieniłpostaćizstąpiłnaziemię,przybierającimięRig,cowjęzykudawnych
ludzioznaczałoKróla.Szedłbezdrożami,ażnatrafiłnaubogąziemiankę,
zamieszkanąprzezmałżonkówAiego(Pradziadka)iEddę(Prababkę).
Gościnniepodjęliwędrowca,ależebiedasiedziałaunichzapiecem,mogligo
poczęstowaćjedynieczarnymchlebemzplewamiorazzwykłąwodą.Rigzjadł
wieczerzę,apotemudałsięnaspoczynek,kładącsięwłóżkupomiędzy
małżonkami.Aiszybkozasnął,zaśRigposiadłEddę.Potrzechdniachgość
poszedłwłasnądrogą.
Kiedynadszedłodpowiedniczas,EddapowiłaThraela(Niewolnika).Wyrósłna
silnego,choćbrzydkiegomężczyznę,azażonępojąłThir,silną,choćbrzydką
kobietę.Razemzajmowalisiępasaniemstad,nawożeniempól,splataniem
sprzętówzwiklinyizajęciamisłużebnymi.Mieliwielusynów,cizaśdaliżycie
wszystkimniewolnikomicałejczeladzi.
Rigszedłdalej,ażdotarłdoskromnegodomu,należącegodomałżonków
Afiego(Dziadka)iAmmy(Babki).Przyjęligogościnnie,zaśnawieczerzę
podalismacznemięsocielęce.Potemudalisięnaspoczynek.Afizasnął,zaśRig
posiadłAmmę.Potrzechdniachgośćposzedłswojądrogą.
DziewięćmiesięcypóźniejAmmapowiłasyna,Karla.Wyrósłnasilnegoi
pracowitegomłodzieńca,azażonęwziąłSnór,oszczędnąigospodarnąpannę.
Razempracowali,uprawiającziemięizajmującsięrzemiosłami.Mieliwiele
dzieci.Odnichpochodząwszyscyboendrowie,czylichłopi.
Rigszedłdalej,ażdotarłdozasobnegogospodarstwa,gdzienapotkał
małżonkówFadiraiModirę.Podaliwieczerzęnasrebrnychtacach,zaświno
nalewalidozłoconychpucharów.Potemudalisięnaspoczynek.Fadirszybko
zasnął,aRigposiadłModirę.Potrzechdniachgośćposzedłswojądrogą.Gdy
straciłzoczugospodarstwo,wzleciałdoAsgardu,skądobserwowałswych
synów.
PoodpowiednimczasieModiraurodziłasynaJarla(Wodza).Wyrósłna
młodzieńca,doskonaleznającegosięnawojaczceipotrafiącegowalczyć
wszelkimirodzajamibroni.WtedyHeimdalljeszczerazzstąpiłnaziemięiudał
siędoJarla.Nauczyłgosztukipanowanianadpodwładnymi,przekazałmuwe
władaniecałąziemię,atakżeobjaśniłtajemnicęrunmagicznych.Kiedyuznał,
żenaukazostałazakończon
usynowiłgojnazwałwłasnymimieniem—Rig.Od
tamtejporyjarlo-wiemająprawodoziemiizamieszkującychnaniejludzi.
Niektórzyteżuznająsięzaboskichsynów.
Tarłposzedłnawojnę,mieczemzdobyłosiemnaściekrajówiustanowiłwnich
własnerządy.StałsięRozdawcąPierścieni,wczymnaśladujągowszyscy
władcy,rozdzielającbogactwamiędzywłasnychwojownikówwnagrodęza
bohaterskieczynynapoluwalki.ŻonąJarlazostałaErna,córkaHersira(od
Hersirapochodząwszyscyhersirowie,czyliprzewodzącyzbrojnymzastępom).
Mieliwielusynów,akażdyzostałznamienitymwojownikiemikrólem.Ale
tylkonajmłodszy,Koń,zwanyUngiem(Młodym),mógłsięrównaćzojcemw
sztuceryciarunmacicznych.Dlategojedynieonodziedziczyłstarodawneimię-
tytułRig.Zaśodjegoimieniaiprzydomkazwiemynajpotężniejszychwładców,
osławiewiększejodsławyjarlów,konungami,czylikrólami.
TakHeimdallwprowadziłładdoświataludzi,stającsięjednocześnieojcem
wszystkich—władców,wolnychrolnikówiniewolników.
Mówisię,żepotychczynachHeimdallukryłswójmagicznyrógGjallarhornu
jednegozkorzeniYggdrasilla,przyStudniMimira.Dlaczegotouczynił?Ponoć
dlatego,żeukochałludziipragnąłdaćimjaknajwięcejczasunażycie,a
wiadomoprzecież,żekoniecświata—Ragnarók,rozpoczniesiędopierowtedy,
gdyzagrzmigłosGjallarhorna.
OTYM,JAKTHORMJÓLLNIRAODZYSKIWAŁ
(wg:Thrym.całość)
NowyranekwstawałnadAsgardem.Piękny,spokojnyranek,pełensłonecznego
blaskuiciszy.Ażtunagle...
—Złodzieje!!!—wrzaskThorawyrwałzesnunawetolbrzymywdalekim
Jótunnheimie.
Natenniespodziewanykrzykzlecielisięwszyscybogowie.ZastaliThoraw
samychspodniach,gorączkowobiegającegopocałympałacu.
—Thorze,cosięstało?—spytałLoki.Bóggromuspojrzałnaniegospodełba.
—-Jużwiem,toty!—podbiegłdoLokiegoichwyciłgozakoszulę.—Tona
pewnotyschowałeśmójmłot!
——Twójmłot?—zapytałLoki.—NicniewiemoMjóllnirze.
—Puśćgo—rozkazałsynowiOdyn.—Mówiprawdę.Ajeśliim-njenie
wierzysz,każLokiemuwybadać,ktoukradłtwójmłot.
Bogaogniazbytnionieucieszyłapowierzonamisja,alecóżmógłzrobić?
Przeszedłpomiędzyniebianami,ustawionymiwgrupkachitrwożnie
rozmawiającymioniebezpieczeństwie,jakiezawisłonadAsgardemzestrony
olbrzymów,gdyThorjestpozbawionyMjóllnira.Lokiminąłichwszystkichi
zbliżyłsiędoFreyi.
—Onajpiękniejszazewszystkichmychprzybranychsióstr!Czyityłboiszsię
nagłejnapaściolbrzymów?
—Tak,bojęsię.
—WtakimraziepomóżmiodszukaćmłotThora.Pożyczmiswójstrójsokoli,
abymmógłposzybowaćnadJótunnheimiwypatrzeć,ktopoważyłsięnatę
kradzież.
Freyaspełniłaprośbę.Lokizałożyłsokolepióraiodrazuzamieniłsięw
drapieżnegoptaka.WzleciałnadAsgardiskierowałsiękukrainieThursów.
Zastanawiałsię,ktomożewiedzieć,gdziejestmłot.Wkońcupostałnowił,że
zapukadodrzwijednegoznajznaczniejszycholbrzymó
królaThryma.
Jakpostanowił,takuczynił.Wylądowałprzedbramąponuregoza-mkuThrymai
uderzyłwwierzeje.Wartownikowiokrzyknąłsięjakoprzyjacielizażądał
prowadzeniaprzedobliczegospodarza.
KrólThursówposadziłgoprzyswymstoleipoczęstowałmiodem!Dopiero
potemLokidelikatniegozapytał,czyniesłyszał,abyktośchwaliłsię,żeukradł
cośbogom.Jakieżbyłojegozdumienie,gdy
Thrymodparłwprost:
—TojazakradłemsięnocądopałacuBilskirniriukradłemMjóllniraspod
samegonosategoopojaThora—spałwtedyzupełniepijany!Potemwróciłem
doJótunnheimuischowałembrońosiemmilpodziemią,takgłęboko,żeniktjej
nieodnajdzie!i
Lokiczekałchwilę,czyThrymjeszczeczegośniedopowie.
—CzegożądaszzaoddanieMjóllnira?
—Ooo,niczegowielkiego—zaśmiałsiękrólolbrzymów7.—Samiwiecie,jak
cennyjestdlawasmłotThora.Dlategosądzę,żebezpieczeństwoAsgarduwarte
jestpoświęceniarękiFreyi.
LokistarałsięzmienićżądanieThryma,aletentylkopogardliwiewydąłwargii
odparł,żekobietatodobracenazabroń.
Niepozostałonicinnego,jakwracaćdoAsgardu.Lokiznówprzedzierzgnąłsię
wsokołai,najszybciejjakmógł,poleciałdopodniebnegogrodu.Skierował
krokiwprostdoThora.UsłyszawszyożądaniuThryma,bóggromuucieszyłsięi
rzekł,żeskoroolbrzymtylkotylechce,toodrazuniechidądoFreyi,abysię
sposobiładodrogi.Lokinatomiastniebyłwtakdobrymhumorze,wiedział,jak
zareagujeboginimiłości.
—Co!?Jamamwychodzićzamążzajakiegośbrudnegoiobrzyd-'
Thursa!?Chybaścienagłowypoupadali!Mamsięoddaćnaszemu
największemuwrogowizakawałekjakiegośżelastwa!?
ThoriLokijakniepyszniucieklizpałacuFreyi,ściganijejprzekleństwami.
Niezdołaliwymyślićżadnegosensownegowyjścia,wobectegozwołalithing
bogów.JeszczetegosamegodniaAsowieiWanowiezgromadzilisięwkręgu
wiecowym.Niktniemiałradosnejminy.Zjednejstronywszyscypragnęli
odzyskaniaMjóllnira,aleteżrozumieli,jakciężkabędziedlaFreyidecyzja
wyjściazamążzaobrzydliwegoThursa_/aswszystkowskazywałonato,że
wiecwłaśnietakądecyzjęuchwali.DladobraAsgardu.
TużOdynmiałwezwaćobecnychdogłosowania,ktojestzazmuszeniembogini
domałżeństwa,aktoprzeciw,gdypodniósłsięświetlistyHeimdallitak
przemówił:
—Byćmożeznalazłemwyjście.ThorpowinienprzebraćsięzaFreyę,udaćsię
doThrymajakopannamłoda,awodpowiednimmomencieodebraćmłotiuciec.
GdyjużbędziemiałMjóllnirawgarści,żadenolbrzymniepoważysięznim
walczyć.
BogowiegłośnowyrazilipoparciedlaplanuHeimdalla,jedynieThorsiedział
jakiśponuryizasępiony.Lokipodszedłdobogagromuispytałgo,wczym
rzecz.
—Tomisięniepodoba.—odburknąłmocarz—Ja,wielkiThor,pogromca
olbrzymów,najsilniejszyzsilnych,miałbymsięprzebieraćzababę?Zakogowy
mniemacie?Potemwszyscydrwiliby,żelubięwdziewaćkobiecekiecki,akto
wie—możenawetczynięcoświęcej!
Lokipodrapałsiępobrodzie.Tak,rzeczywiściedumnyThorniepowinien
wystawiaćsięnapośmiewisko.AlesprytnyOlbrzymOgniazarazznalazł
wyjście.
—PozwólThorze,żebędęcitowarzyszył.Typrzebierzeszsięzafreyę,ajaza
twojąsłużkę.Wtedyniktnierzeknie,żelubiszchodzićwdamskichspódnicach,
awszyscybędąuznawaćwtymzacnypodstępdwóchodważnychbogów.
UradowanyThorzgodziłsięnatakąpropozycję.TakżeFreyaniemiałanic
przeciwkotemu,bywybralispośródjejubrańodpowiedniestroje.Nakoniec
zawiesiłanaszyiThoranaszyjnikBrisingamen,bowiemwszemiwobec
wiedziano,żeFreyanigdziesiębezniegonierusza.
Abyjaknajszybciejdotrzećnamiejsce,Thorpostanowiłużyćswegostającego
tydwanu,zaprzężonegowdwaczarodziejskiekozły.Takzrobili,1Jeszczetego
samegodniawieczoremznaleźlisięniedalekozamkuThry-ma'Pośródskał
ukrylizaprzęgipodeszlipodmurywarowni.
Thrymoczekiwałichzniecierpliwością.Natychmiastkazałwieśćgościdosali
biesiadnej,gdzieposadzonoichnahonorowychmiejscach.Królolbrzymów
pragnąłobejrzećtwarzoblubienicy,aleThoruparciezasłaniałjąchustą,więc
Lokiwytłumaczyłswą„panią"tym,jestlekkochorainiechcezarazić
gospodarza.
Wniesiononastółlicznepotrawy.Thor,niezważającnato,iżpowiłnien
udawaćFreyę,wmgnieniuoka,gdyinnizaledwiezaczynalijepożarłcałego
wołu,osiemłososi,wszystkiesłodycze,apopiłtowszystkotrzemabeczkami
syconegomiodu.
Thrymprzyglądałsięwyczynompannymłodejzniedowierzaniemale
jednocześniezogromnymzadowoleniem.Wkońcurzekł:
—Ho,ho,nieprzypuszczałem,żemojanarzeczonaposiadatalapetyt,alemnie
tonieprzeszkadza—jeślipotrafitylezjeść,napevnogodnajestzostaćżoną
olbrzyma.
—Ach,Thrymie—odparłLoki.—Wybaczmejpani,aleprzezosiemdnii
nocygnałyśmynatwespotkanie,takbardzoFreyispieszyłosiędotwegoboku.
Przezcałytenczasnieuszczknęłyśmynakromkichleba.
—Skorotak—roześmiałsięThrym—niechajnatychmiastprzypie-czętowane
zostanienaszemałżeństwo.Chcępocałowaćpannęmłodą!
PochyliłsiękuThorowi,aletenodpowiedziałtakostrymspójrzniem,że
olbrzymaażzmroziło.CofnąłsięiwzrokiemspytałLokiegocotooznacza.Ten
odparłprzepraszająco:
—Ach,wybacz,panie,aleprzezosiemdnignałyśmydo
twegomku—Freyajestbardzozmęczona,raczwięcodłożyćpieszczotypoiy
nocnej.
—Dobrze,odłożę—westchnąłThrym.—Aleoczekiwaćbędętymwiększą
niecierpliwością,gdyżpowszechnieznanyjestkunsztFreyiwsprawach
miłosnych.
Thorażzadygotałzgniewu,aleLokiuspokoiłgowzrokiem.Jeszczetylkoby
brakowało,żebyThorrozpocząłjakąśburdę!
Wowejchwilidohalliweszłaobrzydliwaolbrzymka,siostraThry-ma.Miotała
niązłość,ponieważbratniezaprosiłjejnaucztęweselnąMimotozlekceważyła
jegopostanowienieizjawiłasięwsali.PodeszłaterazdoThoraiodezwałasię
pogardliwie:
—OtopięknaFreya,którejurodausidliłamegobrata.Czywśród
bogówznanyjestzwyczaj,żepannamłoda,wchodzącdodomuprzy-szłego
męża,musiobdarowaćjegomatkęisiostrę?Gdziewięczłotepierścienie,godne
członkinirodukrólewskiego?
—Zamilcz,siostro!—ryknąłThrym.—Takijestnaszzwyczaj,niemuszągo
przestrzegaćWanowie!Alejestempewien,żeFreyaprzywiozłaciipierścienie,
isuknie.Raczwybaczyć,najukochańsza
zwróciłsiędoThora.—Mojasiostra,
podobniejakja,szybciejdziała
iżmyśli.Nimjednakwręczyszjejpodarki,muszęprzecieżzwrócićci
młotThora,jakwcześniejprzewidzieliśmywumowie.Naniegoteż
przysięgniemy,oddającsiębaczeniuboginiWar,opiekuncemałżeństw.
Adoskonałydziśdzieńnaślub—czwartek.
ZarazteżwniesionoMjóllniraipodanogoThorowi.Zaledwiepoczułwdłoni
drzewceznajomejbroni,zerwałzgłowykobiecąchustęijednymruchemzdarłz
siebiesuknie—Lokipomyślał,żeFreyabędziemiałatrochężaluoich
zniszczenie
—Zdrada!ToThor!—wrzasnęłasiostraThryma,jedynanatyle
przytomna,byusiłowaćuciec.
Resztędomownikówprzykułodoławzdumienieiprzerażenie,niepróbowali
nawetuchylaćsięprzedciosamiMjóllnira.Jakopierwszypadłzezgruchotaną
czaszkąsamThrym.Potemprzyszłakolejnajegodrużynę,służącychiinnych
domowników.ThornajdłużejszukałsiostrykrólaThursów,bowiemuciekła
niemaldosamejbramyzamku.Tamjednakjązłapałizatłukłnaśmierć,żądny
zemstyzatakniegodnepotraktowanie.
Pojakimśczasieuleciałzjegogłowybojowyszał.WypiłpodanyprzezLokiego
rógpełensyconegomiodu.Tak,dokonałrzeczywielkiej—wszedłdostolicy
królewskiejiwyszedłzniejżywy,pozostawiajączasobąjenotrupyizgliszcza.
—Podpaltebudy—rozkazałLokiemu.—Ainiezapomnij,jakjużwrócimy,
opowiedziećwszystkimoszczegółachwalki.Chwilępotemjeszczerazzwrócił
siędoLokiego.
—Możejednakniewspominaj,żeThrymchciałmniepocałować.TakThor,
przypomocysprytnegoPłomiennegoOlbrzyma,odzyskałhonoriswójmłot
bojowy.
OSKARBIEANDWARIEGO,
ZWANYMTEŻZŁOTEMWÓLSUNGÓW
LUBZŁOTEMGJUKUNGÓW,CZYLIOTYM,
JAKKLĄTWAZABIŁAWIELUDZIELNYCH
MĘŻÓW
(wg:Regin,całość;Fafnis.całość;BrotafSigurd.całość;Sigurd.enskamma
całość;Atlnk.27-29)
Królwikingów,Hreidmar,miałtrzechsynów:Reginna,
FafniraiOtra.Wszyscyoni,taksamojakiojciec,władalimagią.
PewnegodniaOtrpostanowiłwybraćsięnadjezioro,zasilanenurtemrzeki,
przelewającejsięprzezwodospadAndwarafors—nazwanytakodżyjącegow
pobliżukrasnoluda-czarodziejaAndwariego.Otrchciałnałapaćtrochęryb,więc
wypowiedziałzaklęcieizamieniłsięwwydrę(trzebawamwiedzieć,żeimięOtr
oznaczaWydrę).Wtejpostaciniemiałnajmniejszychtrudnościzchwytaniem
łososi.
Loschciał,żewtymsamymczasienaziemieMidgarduzeszłatrójkabogów—
Odyn,HóniriLoki(odczasuwspólnegostworzenialudzibardzolubilirazem
wybieraćsięwpodróż).PrzechodziliwłaśnieobokwodospaduAndwarafors,
gdyOdynspojrzałnajezioroiwykrzyknął:
—Spójrzcie,jakapięknawydratam
pływa!Ech,przydałobymisięjejfutronaoblamowaniemegonowegopłaszcza!
Lokitylkosięzaśmiał,chwyciłkamień,wycelowałicisnąłnimwwodyjeziora.
Trafiłidealnie—wydrawypłynęłanapowierzchnięjużnieżywa.Odyn
podziękowałswemubratukrwi,poczymściągnąłskóręzwydry.Potemposzli
dalej.
Wieczoremdotarlidowspaniałegozamku,stolicykrólestwa,rządzonegoprzez
królaHreidmara.Władcazszacunkiemprzyjąłgości,niedomyślającsię,żema
przedsobąbogów.
Odynotworzyłswąsakwęiwyciągnąłskóręwydry.
—WspaniałyHreidmarze,czymożeszrozkazaćsługom,bywyprawilimito
futro,boinaczejwłoszniegowypadnie.
Hreidmarprzyjrzałsięskórzewydryizbielałnatwarzy.Kiedyzaśdowiedział
się,gdziepodróżniupolowalizwierzę,wpadłwewściekłość.
Wpierwszejchwilipoleciłstrażyzamknąćbogówwlochu,aleprzypomniał
sobie,żeprzecieżprzyjąłichpodwłasnydach,aświęteprawozabraniało
krzywdzeniagości.Niemógłzatemwywrzećzemstykrwi,pozostawałojedynie
upomniećsięogłówszczyznęzaśmierćsyna.
—JakiejcenyżądaszzaprzebłaganiecieniaOtrą?—zapytałOdyn,zmuszony
uznaćprawoHreidmaradoodszkodowania.
—Chcę,byścienapełnilizłotemskórępomoimsynu,atakżepokrylijąod
zewnątrzzłotymiozdobami.
—Skądmamywziąćtylecennegokruszcu?—Hónirzłapałsięzagłowę.
—Takajestmojacenaiodniejnieodstąpię.Inaczejprzyjdziesięwampotykać
zmoimiwojownikami—odparłHreidmar.
OdynwzruszyłramionamiispojrzałnaLokiego.PłomiennyOlbrzym
odpowiedniozrozumiałrozkaz—skorotoon,nawetjeślitylkospełniał
zachciankęOdyna—zabiłOtrą,toterazsammusisiępostaraćookup.Zgodził
się,wkońcuprzecieżbyłbogiemiznałsekretyróżnychskarbów.Jeden
powinienznajdowaćsięcałkiemniedaleko.
Najpierwwszakżeudałsięnabrzegmorzaizaśpiewałpieśńmagiczną,
wzywającswąkuzynkę—Ran,olbrzymkę,ajednocześnieboginięmorza.
Miałazamężapanagłębin,Aegira,alewprzeciwieństwiedoniego,lubiła
zatapiaćstatkiorazwywoływaćsztormy.Świetniesięprzytymbawiła,
uważającswewyczynyzadobryżart.Lokiuwielbiałpodobneokrutnedowcipy,
dlategojakojedynyzbogówzyskałprzyjaźńiprzychylnośćRan.
Wkońcukrewniaczkaprzybyłanawezwanie,wysłuchałaprośby,poczymznów
zniknęławśródfal.Wróciłanadspodziewanieszybko,niosąc,ocoprosił.Loki
śliczniepodziękował,poczymżwawopomaszerowałkuwodospadowi
Andwarafors.
Zacząłbrodzićwwodachjeziora,ażwypatrzyłpokrytegozłotąłuską,
olbrzymiegoszczupaka.RozwinąłwtedydarRan—siećrybacką—ischwytał
rybę.Szamotałasięwściekle,alemusiaładaćzawygraną,gdywydobyłjąna
płyciznę.
Wtedyszczupakodezwałsięludzkimgłosem.
—Czegożądasz,Loki,wzamianzazwróceniemiwolności?
—Dogadamysię,Andwari—rzekłLoki,zadowolony,żejegoprzypuszczenia
okazałysięsłuszne:krasnoludAndwarirzeczywiścieukrywałsięwjeziorzepod
postaciąszczupaka.—Mimoswegoimienia,znaczącegoprzecież„Ostrożny",
dałeśsięłatwoschwytać.Alenieotomichodzi.Słyszałem,żewłasneplemię
wygnałocięnietylkodlatego,żeokazałeśsięniegodziwcem.Niechciałeśsię
teżpodzielićzebranymskarbem.
Krasnoludnicnieodpowiedział,więcLokichwyciłgozaskrzelaiuniósł.
—ChybaniechceszskończyćjakopotrawanastolekrólaHreidmara?
Oczywiście,AndwarizgodziłsięzaprowadzićLokiegodoswojejkryjówki.
Tam,ukrytypodgłazem,spoczywałcałystoszłota.PłomiennyOlbrzym
napełniłnimskóręwydry,aresztkamiobwiesiłjejfutro.Pozostałowszak
jeszczejednopustemiejsce,aAndwarinieposiadałjużżadnychskarbów.
LokipopatrzyłnaAndwariego,stojącegoprzednimwswejnormalnej,
krasnoludzkiejpostaci.Dostrzegł,żenapalcuczarownikatkwiwspaniałyzłoty
pierścień.Zabrałmugowięciprzyczepiłnaostatniewolnemiejscenafutrze.
Krasnoludbezskutecznieprosiłooddaniemagicznegopierścienia,twierdząc,że
bezniegostracicałąswąmoc.
—Nocóż—mruknąłLoki.—Mnietenpierścień,nazwałeśgochyba
Andwaranautem,jestrówniepotrzebny,coitobie.Aletojajestemsilniejszy.
—Ijesteśteżokrutny—syknąłkrasnolud.—Okradłeśmniezostatniego
kawałkazłota.Dobrze,zatemklątwaspocznienaowymzłocie—niech
nieszczęścieścigakażdego,ktojestjegowłaścicielem,niechdosięgniego
śmierć!
Lokitylkoroześmiałsię,słyszącprzekleństwo.
—Minąłeśsięzezłymżyczeniem—odparł.—Niejajestem,aniniebędę
właścicielemtegozłota.Żegnaj!
OlbrzymogniaoddałokupHreidmarowi,tenzaśnatychmiastwypędziłbogów
zeswegozamku.NaodchodnymLokizdążyłjeszczeprzekazaćkrólowitreść
klątwyAndwariego.
PóźniejszedziejeSkarbuAndwariegoniewiążąsięzgodnymiczciosobami
bogów,więcopowiemjetylkopokrótce.
DwajpozostaliprzyżyciusynowieHreidmara,ReginniFafnir,zażądali,by
ojciecdopuściłichdoudziałuwgłówszczyźnie.Królodmówił,więcFafnirgo
zabił,zabrałskarbiuciekłnapółnocnepustkowiaGnitaheidi.Zaszyłsięna
moczarachizapomocączarówprzemieniłsięwsmoka.Dnieminocąpilnował
złota,samemuniemajączniegopożytku,aniniedzielącsięnimznikiminnym.
Tymczasem,polatachposzukiwań,Reginnodkryłmiejscepobytubrata.Nie
miałjednakszansnawalkęzesmokiem,postanowiłzatemzaczekać,ażzdarzy
sięsposobnośćwykorzystaniakogoinnegodozabiciapotwora.
UkrólaHjalprekawychowywałsięmłodySigurdzroduWólsungów.Norny
wyznaczyłydlaniegolossławnegowojownika.Jednymzjegonauczycieli
zostałReginn,którynatychmiastdostrzegłwchłopcuzadatkinawielkiego
bohatera.Namówiłgozatem,byudałsięnapustkowiaGnitaheidiizabił
potwora.Takteżsięstało,aleReginnniezdobyłupragnionegoskarbu.Sigurd
przypadkiemposmakowałsmoczejkrwi,dziękiczemuzacząłrozumiećmowę
zwierząt—odptakówdowiedziałsię,żeReginnzamierzagozabićizagarnąć
złoto.Uprzedziłwięczamiarwychowawcyisampozbawiłgożycia.Wt"
sposóbtoonwszedłwposiadanieprzeklętegoSkarbuAndwariego.
PolatachSigurd,zpowoduposiadanegozłota,zostałzdradziecko!zabityprzez
swychsprzymierzeńców,braciGjukungów,władcówplemieniaBurgundów.Ci
zkoleizginęlizrękiAtlego,królaHunów,pragnącegozawładnąćskarbem.Nie
udałomusiętowszakże,gdyżwcześniejbraciazatopilizłotowwodachRenu.
AtlegozabiławzemściesiostraGjukungów,wdowapoSigurdzie.
TakzakończyłasięhistoriaSkarbuAndwariego.Spocząłgdzieśwbrzuchu
rzeki,zaśwszyscywalczącyojegoposiadanie,zginęli.Takspełniłosię
przekleństwookradzionegokrasnoluda.
OKOTLEHYMIRA
(wg:H)'inis.całość;Gylfag.48)
Nadchodziłazima,wyjączawiejamiśnieżnymi
itrzaskającmrozem.PrzezostatniemiesiącespokójpanowałwAsgardzie,a
bogowiespędzaliczasnaucztachiturniejach.WkońcuOdynowiprzejadłosię
ciągłeprzebywaniewpodniebnejsiedzibie.Ponamyślewezwałsynaswego,
Thora,itakrzekł:
—Synu,nawybrzeżuMidgardumasiedzibęolbrzymAegir,
podniesionyprzeznasdogodnościbogaodmętówmorskich.Chcę,abyśudałsię
doniegoijegomałżonkiRan,irzekłim,żenadeszłapora,abyprzygotowali
wielkąucztędlabogów.
—Ojcze—odparłzdziwionyThor.—Nieprzypominamsobie,byAegir
kiedykolwiekpodejmowałnaswswympałacu.
—Awięcnadszedłodpowiedniczas,bytouczynił.Odtąd,corokunazimę,
ucztowaćbędziemykilkadniwkrólestwieAegira.Takajestmojawola.
PosłusznyThorwybrałsięwięcnawyspęHlesey,gdzieAegiriRanwznieśli
swójpałac,wpołowiezatopionypodfalami,awpołowiestojącynasuchym
brzegu.
AegirniezbytochotniewysłuchałsłówThora,atymbardziejbył
niezadowolony,iżbóggromuzwracałsiędoniego,jakdosługi,któremu
nakazujesięprzyszykowaniewieczerzy.
—Niestety,cnyThorze—odparł,ledwieskrywającszyderczyuśmiech.—Nie
mogęwydaćucztynacześćbogów.
—Atodlaczego?—groźniespytałThor.
—Niemamkotłaodpowiedniowielkiego,abyprzyszykowaćgrzanepiwodla
wszystkichbogów.Spójrz—wskazałnabelkępułapowa,gdziezawieszone
zostaływszystkiebrązowekotły—żadenznichniepomieścinawetpołowy
napoju,potrzebnegodonasyceniaboskichgardeł.Ale,oczywiście,bardzochcę
podjąćAsówiWanów,więcjeżelitylkoprzyniesieszmiodpowiednienaczynie,
spełniętwojąprośbę.
—Agdziemamjeznaleźć?—spytałThor.Doskonalewiedział,jakodszukać
wroga,aleprzecieżniemiałpojęcia,skądsiębiorąbrązowekotły.
—Niewiem—Aegiruśmiechnąłsięnapożegnanie.
Thorbezsilniemiotałsiępowłasnympałacu,niemogącdojść,wjakisposób
zdobyćodpowiednienaczynie.AkurattegodniaodwiedziłgoTyr,bógwojny
sprawiedliwej,przysiągiwierności.Thorzwierzyłmusięzkłopotu,naco,po
chwilizastanowienia,Tyrodparł:
—Chybaumiemzaradzićtwoimkłopotom.
Czywiesz,gdziemieszkamójojciec?
Thorniewiedział,aidopierowtejchwiliuświadomiłsobie,żenigdyniepoznał
ojcaTyra.PonoćspłodziłgojakiśOszronionyOlbrzym,mieszkającygdzieśna
krańcachświata.
—Otóżmójojciec,Hymir,posiadanajwiększynaświeciebrązowykocioł,na
tylepojemny,żenietylkodocnaopijąsięzniegobogowie,alejeszczezostanie
coś-niecośnadnie.
—Imyślisz,żetwójojciecmigoda?
—Niewiem,alezawszewartospróbować.Jeślichcesz,będęcitowarzyszyłw
drodze.
Thorzradościąprzystałnapropozycję—dobrzemiećprzysobieprawegoi
walecznegotowarzysza,takiegojakTyr.
Gdyjużwyruszali,niewiadomoskądnapatoczyłsięLoki,trzymającywręku
podróżnąsakwę.Stwierdził,żeionwybierasiędokrainyolbrzymów,więc
częśćdrogichętnieprzebyłbywrazznimi.Thornieodmówił,choćpamiętał,że
towarzystwoLokiegozawszesprowadzałokłopoty.
WetrzechwsiedlidomagicznegopojazduThora,ciągniętegoprzezdwa
zaczarowane,latającekozły—TanngniostraiTanngrisnira.Cudownete
zwierzętaznanoteżjakoniewyczerpaneźródłopożywienia—spożytena
wieczerzę,ranoodradzałysięnanowo,oilektośnieuszkodziłichkości.
WieczorempodróżnicyprzekroczyligranicęHrimthursheimu,postanowiliwięc
zatrzymaćsięgdzieśnanoc.Tyrzauważyłwdolesamotniestojącąchatę,
wylądowalizatemwpobliżu.Okazałasięzamieszkanaprzezrodzinęolbrzymów
—Egilazżonąorazdwojgiemdzieci:ThjalfimiRoskwą.Gospodarzegodnie
przywitaligości,alepozaczerstwymchlebemicienkimpiwemniemielinicna
poczęstunek.NatoThorrzekł,żebysiętymniemartwili—pochwilina
rożnachpiekłysięobamagicznekozły.Kiedyjużzabieranosiędojedzenia,bóg
gromuprzestrzegł,byniktnieważyłsięrozłupaćżadnejzkościzwierząt.
Wczasieposiłkusyngospodarzy,Thjalfi,poczuł,żeLokitrącagołokciemi,
wskazującnaogryzanąprzezniegokość,rzeczeszeptem:
—Niemiałbyśochotyspróbowaćszpiku?
Thjalfinawetsięniespostrzegł,gdyposłuchałpodszeptuOgnistegoOlbrzyma,
przełamałkośćiwyssałszpik.Miałwspaniałysmak.
Lokiroześmiałsięwduchu.Znówudałomusięspłataćniezłegofigla,alechyba
lepiejzrobi,ulatniającsięwnocy,borankiemThormożesięnielichowściec.
Takteżzrobił—gdyjużwszyscypołożylisię
spać,onwyśliznąłsięukradkiem,
zarzuciłsakwęnaramięiruszyłswojądrogą.
RanoThorzebrałkościTanngniostraiTanngrisnira,przykryłjeskórami
zwierzątiwypowiedziałzaklęcie,poczymdotknąłkoźlichszczątków
Mjóllnirem.Jakieżjednakbyłojegozdziwienieiwściekłość,gdyokazałosię,że
jedenzkozłówkuleje.Sprawdziłjegonogę—notak,ktośzgospodarzynie
posłuchałprośbyidlaszpikurozłamałkość.RozgniewanybógchwyciłEgilaza
koszulęi,wrzeszcząc,zażądałwyjaśnień.
Oczywiście,pochwilidowiedziałsię,ktozłamałkość,aleteżktonamówił
Thjalfiegodoświętokradztwa.Lokiegoniezastalijużjednakwłożu.
PrzerażonyEgilzaproponowałodszkodowaniezazłamanienogikozła—rzekł,
żeoddaswedziecinasłużbęThorowi.Bógzgodziłsię,zażądałteż,byEgil
zaopiekowałsiękozłamiiwozemdojegopowrotu.Jaksłusznieprzypuszczał,
drogadodomuHymiraizpowrotemzajmietyleczasu,bynogakozłazdążyła
sięzrosnąć.WtedyteżzamierzałzabraćzesobąThjalfiegoiRoskwę.
PoskąpymśniadaniuThoriTyrwyruszylinapiechotęwgłąbkrainy
OszronionychOlbrzymów.Mijałydniinoce,ażwreszcieprzeprawilisięprzez
mroźnąrzekęEliwagidotarlidocelu.Naszczyciewzgórzawznosiłosię
potężnedworzyszcze.Półkamienne,półdrewniane,wielkieizamożne.
—Tusięurodziłem—rzekłTyr,aleThorniezauważył,bybógwojnywzruszył
sięnawidokrodzinnegodomu.Wydawałsięraczejlekkowystraszony,ato
niczegodobregoniewróżyło.
Bogowiezapukalidodrzwidworu.Otworzyłaimbiałobrewaibiałowłosa
olbrzymka.
—Witaj,matko—szepnąłTyr.
—NapiętyzabitegoYmira!—wykrzyknęłagospodyni.—Synumój!Tylelat!
lakmocnościsnęłalyrawswychramionach,żetenomalniestraciłdechu.
Potempoprowadziłagościdohaliiposadziłazastołem,choćstałasięznacznie
mniejuprzejma,gdydowiedziałasię,żesynprzyprowadziłsamegoThora—
ZabójcęOlbrzymów.
Wjednejzkomnatdworubóggromuzobaczyłwielcesędziwąolbrzymkęo
dziewięciusetgłowach,Tyrwytłumaczył,żetojegobabka.
Białobrewaolbrzymkamiałajużpodawaćpotrawy,gdyzatrzęsłasięciernia.
—Szybko,wstawajcie!—rozkazałabogom.—Hymirwraca!Muszęwas
schowaćiuprzedzićmęża,żemamygości.Inaczejzabijewasswymmagicznym
spojrzeniem!
Ukryłaichzaszerokimsłupem,podtrzymującymbelkęstropową.
Pochwiliusłyszeliodgłosciężkiegostąpania,uderzaniabucioramiokamienie
wprawionewposadzkę.Hymirwkroczyłdoswegodomu.
—Kobieto!—rozległsięgłosThursa,takdonośny,żebogomzadźwięczałow
uszach.—Czujęzapachobcych!Ktotujest?
—Uspokójsięmężu!—odparłabiałobrewaolbrzymka.—Mamy
gości...
Niezdążyładokończyć,gdyHymirwbiłwzrokwsłup,zaktórymschronilisię
niebianie.Podjegomagicznymspojrzeniemdrewnorozleciałosięwdrzazgi,
odsłaniającprzybyszów.Gdyzabrakłopodtrzymującegosłupa,belkastropowa
spadłazhukiemnakamieniepodłogi.Zaśnabelcetejwisiaływszystkie
brązowekotły,jakieposiadałHymir.Onerównieżuderzyłyopodłogę,krusząc
sięnadrobnekawałki.Wytrzymałtylkojeden,największy.Natonaczynie
zwróciłuwagęThorizrozumiał,żetowłaśniemusibyćówwspomnianyprzez
Tyrakocioł.
—Wstrzymajsięmężu!—krzyknęłagospodyni.—Przybyłtwój
synzprzyjacielem!
DopierowtedyHymircofnąłmocswegowzroku,zaśbogowiemogli
stanąćnanogiipowitaćThursa.
Pozwoliłimzasiąśćzastołem,poczymkrzyknąłnasłużbę,bywniosłatrzy
pieczonebyki.Dopierowtedyzapytałgościopowódwizyty.Kiedyusłyszało
cochodzi,ikimjesttowarzyszsyna,roześmiałsię
gromko.
—Noproszę,takigośćpodmoimdachem!Chybawiesz,Thorze,
żeniemaniczadarmo?
Właśniewniesionopieczonebyki.Nieminęłachwila,ajużdwaznichzniknęły
wprzepastnymżołądkuThora.Hymirzniedowierzaniempatrzyłnasiłacza,
jednocześnietroskliwieodsuwającjaknajdalejodniegowłasnąmisęz
pieczystym.
—Zjeśćpotrafisz,Thorze—mruknąłniezadowolonyHrimthurs—ale,by
dostaćodemniekocioł,musiszwykazaćsięczymświęcej,niżsamym
obżarstwem.Jutrosprawdzę,jakwieleprawdytkwiwtwejsławie
najsilniejszegozbogów.
—Acóżtomabyćzapróba?—zaciekawiłsięThor.
—Prosta—uśmiechnąłsięHymir,szczerzącpołamanezęby.—Popłyniemyna
ryby.Ktozłowiwiększą,tenzwycięży.Anadzisiejszywieczórmamdlaciebie
prośbę—postarajsięojakąśprzynętę,żebyśjutroniestraszyłrybnagim
haczykiem.
Thorskinąłgłowąiopuściłdwór.PostanowiłukaraćHrimthursaza
ciągłenaigrawaniesięzjegoosoby,więcpodążyłnapastwisko,gdziezauważył
pasącesięstadaHymira.Wypatrzyłnajdorodniejszegobyka,poczymukręcił
mułeb.ZdobyczzaniósłdohaliipokazałHymirowi,mówiąc,żewłaśnie
znalazłodpowiedniąprzynętę.Wielkąprzyjemnośćsprawiłomuzobaczenie
wściekłościnatwarzyskąpegoolbrzyma.
NastępnegodniazbudzonoThoraoświcie.Hymirjużoczekiwałprzybrzegu
morza.Razemzepchnęliogromnąłódźnawodęiskierowalijejdzióbku
otwartemumorzu.Przebrzmiałozaledwiekilkauderzeńserca,gdyHymir
wyciągnąłzwodyniejakąśzwykłąrybę,alesporegowieloryba!Założyłnową
przynętęnahaczykiznówzarzuciłwędkę.Thorzzazdrościąpatrzył,jak
niedługopotemolbrzymponowniewyciągawieloryba.
—Nocóż,Thorze—zjadliwieroześmiałsięHrimthurs.—Możemywracać.
Mamydośćmięsanaobiadiwieczerzę.
—Jeszczechwila,wypłyńmytrochędalej,nagłębsząwodę—bąknął
zawstydzonybóg.
Takteżuczynili.Haczykzprzyczepionymłbembykazanurzyłsięna
prawdziwejgłębinie.
Thorjużniemalprzyznałsięprzedsamymsobą,żeprzegrał,gdysilne
szarpnięciewywróciłogonadnołodzi.Szybkoodzyskałrównowagę,zaparłsię
nogamioburtęipocząłciągnąćwędkę.Okazałosięjednak,żemusiałzłapać
jakiegośprawdziwieogromnegowieloryba,gdyżtoniezdobyczdołodzi,ałódź
doniejpoczęłasięprzysuwać!
WtedybóggromuwzułRękawiceMocyimocniejzacisnąłnabiodrachPasSiły
—daryodolbrzymkiGrid,matkijegoprzyrodniegobrata.Potempocząłzwijać
sznurodwędki.Robotaszłaopornie,alerybaznajdowałasięcorazbliżej.
Wodasięwzburzyła,azkipieliwyjrzałmonstrualnyłeb,ozdobionywąsamii
wypustkami,rogamiikłami,ogromnymiślepiamiijeszczewiększąpaszczą
SamJórmungandzłapałsięnaprzynętęThora.Bógbłyskawiczniezrozumiał,że
otomajedynąsposobnośćzabicianajwiększegopotwora,jakiegokiedykolwiek
nosiłaAlda.Sięgnąłdopasa,alewtedyprzypomniałsobie,żeodłożyłMjóllnira
podławęwioślarską.
—Hymir!—krzyknął—Hymir,podajmimłot!Muszęgozabić!
Wołałiwołał,alebezodzewu.WreszcieodwróciłsiękuHrimthurso-wiiujrzał,
żeojciecTyrasiedziprzerażony,trzęsiesięzestrachu,apojegotwarzyspływa
oceanpotu.
—PodajMjóllnira!!!
TymrazemHymirsięruszył,alezamiastsięgnąćpodławę,wyciągnąłnóżi
przeciąłlinę,utrzymującąMiclgardsorma.Potwórzanurzył]sięwodmęty.
—Cośtyzrobił!?—bógchciałsięrzucićolbrzymowidogardła,al(ten
uskoczył.
—Takjestlepiej—odparłThursdrżącymijeszczewargami.—Uwierzmi,tak
lepiej.
Thorzdusiłgniewikazałprzybijaćdobrzegu.Wkońcuprzeciedpokazał,że
potrafizłapaćwiększąrybę.
Nimwysiedlizłodzi,Hymirodzyskałspokój,apotemnawetstałsiębutny—
przypomniałsobie,żetoonstawiaprzedThoremzadanisdoprzebycia.
—Zanieśterazłódźzobomawielorybamidodworu—poleciłgościowi
Wykonanietegopolecenianiesprawiłoboguszczególnychtrudności.Thorpo
prostuchwyciłłódźipostawiłjąsobienagłowie.Nawetniezmęczyłsię
dźwiganiem.
GniewnygrymasnieschodziłzobliczaHymira.Thorwykonująjednąpracęza
drugą,znajdowałsięokrokodzdobyciakotła.Aleon,Hymir,'wymyślijeszcze
przeszkodęniedoprzeskoczenia,zmusiThoradougięciakarku.
Znówzasiedliwhallizastołem.Hymirwzniósłtoastzasiłaczy.Spełiłgoswym
ulubionymkielichemzgrubegokryształu,rżniętegowsplątanewzory.
—Thorze,spójrznatenpuchar—podstawiłbogukryształpodnos.—Jeśli
zdołaszgozbić,przebrniesznastępnąpróbę.
Bóggromulekcesobiepoważyłtozadanie—wkońcucozatrud-nośćzbić
kryształowenaczynie?Cisnąłnimwgranitowąkolumnęwspierającąścianę
budynku.Jakżejednaksięzdziwił,kiedykolumnrunęła,zaśkielichpozostał
nietknięty!
Gdypodnosiłkryształ,zbliżyłsiędoniegoTyritakszepnął:
—Matkamiprzedchwiląrzekła,żejedynąrzecząnatyletwardąbywytrzymać
uderzeniemagicznegokielicha,jestczaszkaHymira.
Niewielemyśląc,ThorrzuciłnaczyniemwgłowęHrimthursa.Pucharrozprysł
sięnadrobiny,zaśolbrzymupadłnapodłogę.Pochwiliodzyskałprzytomność,
awrazzniąwróciławściekłość.Zrozumiał,żeja-kimśsposobemrozwiązano
tajemnicękielicha,aleniewiedział—jak.
—Zadziwiłeśmnie,Thorze—rzekłgniewnie.—Wtakimraziepozostałajuż
tylkojednapróba:jeśliktóryśzwaszdołaudźwignąćpożądanyprzezbogów
kocioł,tomożegoodrazuzabraćizejśćmizoczu.
Tyrzbliżyłsiędostojącegopośrodkusalinaczynia,aleniezdołałgopodnieść.
Wkońcudałzawygranąiustąpiłmiejscaprzyjacielowi.
Thorwierzyłwpotęgęswychmięśni,alemocniejścisnąłPasMocy
Megingiard,anaręcezałożyłRękawiceSiły.Takprzygotowany,szarp-nąłza
uchwytykotła.Żyływystąpiłymunaczoło,poczerwieniał,słyszałjaktrzeszczą
mustawy.Wreszcierozległsięgłośnychrzęst—tonaczynieodchodziłood
podłogiwrazzkilkomapłytamikamiennymi,doktórychprzytwierdziłje
sprytnyHymir.Nawettasztuczkaniepowstrzymałanajsilniejszegozbogów
przeduniesieniemkotła.Abywy-godniejgonieść,postawiłnaczynienawłasnej
głowie.Bezsłowaskierowałsiękudrzwiom.Hymirowinienależałysię
podziękowania—wszakThoruczciwiewygrałkocioł.Zabogiemgromu
podążyłTyr.
Nieuszlidaleko,gdyusłyszelidonośnyokrzyk.Powtórzyłsiędrugiraz,apotem
trzeci.Odpowiedziałomukilkanaśniepodobnychgłosów,dobiegającychz
różnychstrongór.
—Tomójojciec—syknąłTyr.—Zwołujecałyród,chybachcenamodebrać
kocioł.
—Wtakimraziepoczekamynaniego—spokojnieodparłThor.
ZgodniezesłowamiTyra,jużniedługodostrzegliszesnastuHrimthursów,
podążającychichśladem.Wszyscyprzewyższalibogówwzrostemconajmniejo
trzygłowy,zaśichręcewyglądałyjakpniedębów.Widoktakichwrogówmógł
wzbudzićtrwogęwsercachnajdzielniejszychwojowników,aleThoriTyr,
pamiętającystobitew,nieulęklisięniebezpieczeństwa.
Nimolbrzymyzbliżyłysięnatyle,bywykorzystaćprzewagęliczebną,Thor
dwukrotniecisnąłbojowymmłotem.ZakażdymrazemMjóllnirrozbijałczaszki
trzecholbrzymów,poczymposłuszniewracałdorąkboga.Natrzecirzutnie
starczyłoczasu—wrogowiezbliżylisięnawyciągnięcieręki.
Tyrdobyłmieczairuszyłwbitewnytan.Kręciłbroniąmłyńce,odcinając
przeciwnikomręceigłowy.Wydawałsięszybszyodwystrzelonejstrzał);żaden
zolbrzymówniepotrafiłdosięgnąćgociosempięścinimaczugi.
TymczasemThorzgruchotałłbydwómHrimthursom,apotemstanąłprzed
samymHymirem.
—Terazoddaszmiikocioł,iżycie—przerażającymgłosemmruknąłolbrzym.
—Niedostanieszanitego,anitego,ajeszczesammicośzapłacisz~odparł,
śmiejącsię,Thor.
Jakzapowiedział,takuczynił.GdyHymirwzniósłdociosupotężną,kamienną
maczugę,Thorwśliznąłsiępodjegouniesioneramionaiuderzyłpięściąw
brzuchwroga.Thursstraciłoddechizawahałsięchwilę.WtedyThorwziął
krótkizamachispuściłmłotbojowynałebolbrzyma.Nawetgranitowotwarda
czaszkaHymiraniewytrzymałatakiegouderzenia.Pękła,niczymskorupka
jajka.
Thorsięrozejrzał.TylkooniTyrstaliżywinapobojowisku.Bóggromupowoli
podszedłdootoczonegowianuszkiempokrwawionychciałTyra.
—Wybacz,przyjacielu—rzekłnawpółprzepraszająco.—Musiałemzabić
twegoojca.Jeślipragnieszpomsty...
—Nie—Tyruśmiechnąłsięsmutno.—Hymirprzestałbyćmoimojcem,gdy
złamałdanenamsłowo.
Niemówiącnicwięcej,zawrócilikuchacieEgila,gdzieczekalinanichThjalfi,
Roskwaikoźlizaprzęg.
OTYM,JAKTHORSAMOTRZEĆWYPRAWIŁ
SIĘDOUTGARDU
(wg:Harbard.26;Lokas.60;62;Gylfag.)
Wstawałszaryporanek,gdydobramy
pałacuBilskirnirzacząłsiędobijaćnawpółpijanyLoki.Wkońcusłużący
otworzyłmuodrzwiaizaprowadziłprzedobliczerozgniewanegoThora.
—Loki,łamago,jakśmieszmniebudzićotejporze!?—ryknąłbóggromu.
—Wybacz,bracie—odparłLoki,ledwosiętrzymającnanogach—alewłaśnie
wracamzWalhalli,gdziebiesiadowałemzOdynem.Otóżdzisiejszejnocy
pewienskaldzMidgarduumilałnamśpiewemdługienocneczuwanie.Itenże
poetatwierdził,żewidziałwzniesionąniedawnotwierdzękrólaolbrzymów
Jótunnów,Skrymira(Bezmiernego).ZamektenzwiesięUtgard,taksamojak
całakrainaThursów,amieszkająwnimnajsilniejsizolbrzymów.
—Utgard,powiadasz—zamyśliłsięThor.—Alecotomniemożeobchodzić?
—Ależmusicięobchodzić—zgłupimuśmiechemodpowiedziałbógognia.—
Skaldtwierdził,żetamtejszeThursysąsilniejszeodciebie.Żenawetstare
olbrzymkizUtgardudadząsobieztobąradę
—Co!?—Thorzerwałsięzłożai
sięgnąłpoMjóllnira.—GdziejestUtgard?Natychmiasttamidę!
—Uspokójsię,bracie—powstrzymałgoLoki.—Chciałbymsięwyspać,a
potemruszyćrazemztobą,żebyzobaczyćtwezwycięstwo—idodał
półgębkiem,byThornieusłyszał—lubporażkę.
—Dobrze,Loki,jutroruszamy.Solidniesięprzygotujdowyprawy.
Tymrazemwyruszylinapiechotę—nogajednegozkozłówThorajeszczenie
wydobrzała,więczaprzęgstałbezużytecznienapodwórcuBilskirniru.Oprócz
Lokiego,Thorowitowarzyszyłgiermek,Thjalfi.Niósłwielkąsakwęzjedzeniem.
NiedługoprzekroczyligranicęJótunnheimuiznaleźlisięnaterenacholbrzymów
Jótunnów.ZarazteżdostrzegliogromnąsylwetkęsamotnegoThursazworkiem
przewieszonymprzezramię.Raźniepodążałtąsamądrogą,coioni.Wszyscy
trzejstanęliwniemymzdumieniu—jeszczenigdyniewidzielitakwysokiegoi
potężnegoolbrzyma.Conajmniejdziesięćrazyprzewyższałichwzrostem!
Wędrowiecspojrzałnabogówiprzywitałichgestemręki.Odpowiedzielinato
pokojowepozdrowienie,zbliżyłsięwięcizapytałocelpodróży.
—IdziemydoUtgardukrólaSkrymira—odparłLoki.—Czywiesz,jaktam
dotrzeć?
—Wiem—odparłolbrzym.—Częściowobędziemipodrodze,więc,jeślinie
macienicprzeciwko,powędrujemyrazem.
Bogowieniewyrazilisprzeciwu,więcThurs,zapewnechcącokazaćsię
pomocnym,odebrałodThjalfiegosakwęzżywnościąischowałjądowłasnego
worka.Dziękitemugiermekmógłnadążyćzamknącymgigantem.
Zapadałwieczór,gdyolbrzymstwierdził,żeporanaspoczynek.Ułożyłsięna
ziemiimomentalniezasnął.
—Uff—westchnąłLoki.—Myślałem,żebędzietakgnałcałąwieczność.
—Poracośprzekąsić—stwierdziłThor,podchodzącdoworkaThursa.
Pakunekbyłwiększyodsamegoboga,toteżThorowinieudałosięgounieść.
Szarpnąłwięczarzemieniepętającewylotsakwy,aleniemiałdośćsiłnaich
rozplatanie.Zostałytakmocnozawiązane,żeThormusiałdaćzawygraną.Nie
pozostałoimnicinnego,jakpołożyćsięspaćnagłodniaka.
WśrodkunocyThoraobudziłjakiśłoskot.Poderwałsięnanogi,alenie
dostrzegłniebezpieczeństwa.Okazałosię,żetojegowłasnyżołądekburczyz
głodu.
—Nie—postanowiłThor.—Niktmnieniebędziepozbawiałposiłku.
Znówruszyłkuolbrzymowiijegosakwie.Jakżejednaksięzdziwił,gdynagle
znalazłsięwdziwnejjaskini,ciemnejicuchnącej.Rozchodziłasięnakilka
korytarzy,takciasnych,żemusiałnimipełznąć.Każdykończyłsięślepąścianą.
Bóggromuprzestraszyłsięnienażarty.Wkońcuowładnęłanimtakapanika,że
począłwzywaćpomocy.Niktjednakgonieusłyszał,postanowiłwięcodszukać
drogę,jakątuprzyszedł.Podługimczasiedostrzegłprzedsobąmdłeświatło
gwiazd.Niemalpłaczączeszczęścia,wydostałsięzjaskiniiobejrzałjąterazw
blaskuksiężyca.Zaklął.Niezgubiłsięwjaskini,alewrzuconejbylegdzie
rękawicyolbrzyma.Thorrozejrzałsięwokół—naszczęścieniktniedostrzegł
jegopohańbieniaaninieusłyszałbłagańopomoc.Wy-stawiłbysięna
pośmiewisko,gdybyktośrozpowiedział,żewielkiThorzabłądziłwrękawicy
Thursa!
Następnapróbaotworzeniaworkaolbrzymaskończyłasięniepowodzeniem,co
wywołałojeszczegorętsząwściekłośćsynaOdyna.ChwyciłzaMjóllnirai
zbliżyłsiędogłowyThursa.Potężnieuderzyłgowczoło.Jótunntylko
zamruczałprzezsen.Thorwziąłwiększyrozmachiponowniezadałcios.
Olbrzympodrapałsięwczoło.Zrozpaczonybóggromuwytężyłwszystkiesiłyi
rąbnąłtakmocno,żemógłbyprzebićskałę.ItymrazemThursnieponiósł
żadnegouszczerbku.Przekręciłsięjedynienadrugibokiponowniezachrapał.
Thorwróciłdowłasnegoobozowiskaibezradnieopadłnaposłanie.Czyżby
utraciłsiłę?Amożeporazpierwszytrafiłnaolbrzymazbytpotężnegonawetjak
najegomożliwości?JeślitakąmocposiadaprzypadkowospotkanyJótunn,to
jakimiżsiłaczamiokażąsięgospodarzezamkuUtgard?
Rankiemolbrzymzapomniałoddaćimsakwęzjedzeniem,wskazałtylkoszlak
doUtgardu,pożegnałsięiruszyłswojądrogą.Thorrozstawałsięznimbez
żalu,nieupomniałsięnawetożywność,wolałbyThursjaknajprędzejzszedł
muzoczu.
PodługimmarszuujrzeliwreszciemuryUtgardu—potężne,kamienne,zdające
sięblankamisięgaćchmur.Górującenadnimibasztywielkościąprzyćmiewały
nawetnajpotężniejszepałaceAsgardu.Zameksprawiałwrażenierozległegojak
świat.Bogowiepoczulisięśmieszniemali,podchodzącdobramy,przezktórą
możnabywtoczyćcałągórę.
Niezdążylinawetzapukać,aodrzwiauchyliłysięzprzeraźliwymzgrzytem.
Stanąłwnichniespotykanychrozmiarówolbrzym,większynawetodJótunna
spotkanegopodrodze.
—Witajcie!—zagrzmiałtubalnymgłosem.—Spodziewałemsiętak
znakomitychgościiwidzę,żesięnierozczarowałem.Znamteżpowódwaszego
przybycia.Myślę,żeodrazurozpoczniemypróby,kto:myczywy,jest
potężniejszy.
—Jakto?—obruszyłsięThor.—Gdziezwyczajowagościna?Czynawetnie
podejmiesznasdzbanempiwa?
—Musicienajpierwzasłużyćnapoczęstunek—odparłThurs.
—jeśliokażeciesięgodnizasiadaniaprzyutgardzkimstole,niezostaniewam
odmówionawieczerza.
—Chcę,bymitorzekłSkrymir,władcategozamku—zażądałLoki.
—Właśnieznimmówisz—odparłolbrzymicofnąłsięwgłąbpodwórca.
Thormruknąłzrezygnacją.Awięcprzyjdzieimnagłodnegopotykaćsięz
przeciwnościami.Cóż,takilos.
Skrymirpoprowadziłgościwgłąbtwierdzy,gdziemiędzybudynkamiwidniała
długa,prostaulica,liczącaconajmniejdwieściekroków.Poobujejstronach
ustawiłysiętłumyJótunnów,zniecierpliwościąwpatrującychsięw
przybyszów.
—Otomójbratanek—Skrymirprzedstawiłimjednegozolbrzymów.—
NazywasięHuginn.Jestznakomitymbiegaczem.Któryzwaszdecydujesię
stanąćznimwzawody?
Bogowiepopatrzylinasiebieniepewnie,wreszcieskierowaliwzrokna
Thjalfiego.Giermekskromniespuściłwzrok,alewkońcurzekł,żespróbuje.
Zawodnicyustawilisięnaliniioznaczającejpoczątektrasy,apotemruszylina
znakSkrymira.Thjalfibiegłniczymwiatr,niemożnabyłodostrzecruchujego
nóg,aleHuginnodrazuwysforowałsięnaczoło,apotemzkażdąchwilą
zwiększałprowadzenie.Oczywiście,jakopierwszypojawiłsięnamecie.
Zgromadzoneolbrzymyuczciłyjegozwycięstwogromkimiokrzykami.Nikt
jednakniewykpiwałprzegranego,Thorowinawetwydawałosię,żeJótunnowie
patrząnaThjalfiegozszacunkiem.
—Młodzieńcze—rzekłSkrymir.—Czymożechciałbyśjeszczerazspróbować
swychsiłzHuginnem?
Thajlfiniemógłodmówić.Wystartowałponownieiterazmknąłjużniejak
wiatr,ajakwicher,mimotoniedopędziłHuginna.Wróciłdobogówzupełnie
zgnębiony,aleLokipoklepałgopoplecachirzekł:
—Niemartwsię,nawet
najszybszyzniebian,Hónir,niepokonałbycięwbiegach.
Skrymirprzyprowadziłnowegoolbrzyma,czarnegonatwarzy,ooczach
gorejącychszkarłatem.
—OtoLogi,mójkuzyn.Któryzwaspościgasięznimwjedzeniu?
DotegozadaniazgłosiłsięLoki,gdyżsłusznieprzypuszczał,żekażdenastępne
wiązaćsiębędziezsiłąmięśni,awięcbardziejprzydatnywichwykonywaniu
okażesięThor.
LokiegoiLogiegoposadzonopodwóchstronachjednejwielkiejmisy,naktórej
piętrzyłysięogromneilościmięsa,kaszy,fasoliisera.Miałwygraćten,kto
szybciejopróżniwłasnąpołowęnaczynia.
NaznakSkrymirazabralisiędopałaszowania.Lokipochłaniałtakszybko,że
nawetznanyzobżarstwaThorprzyglądałsięmuzniedowierzaniem.Alenawet
jegoapetytniewystarczył,bypokonaćLogiego.Wokamgnieniuzjadłnietylko
swojąporcję,nietylkoresztępożywieniaprzeznaczonegodlaLokiego,ale
nawetpożarłmisę!
LokiprzepraszającospojrzałnaThora,aletenpocieszyłgodobrymsłowem:
—Zjadłeświęcej,niżjamógłbym.SkrymirpodszedłdoThora.
—Ho,ho,chybanietacyściemocni,jaknamopowiadano.Amożeimury
Asgarduznaczniełatwiejzdobyć,niżskaldowieotymbają?
Nieczekającnaodpowiedź,sięgnąłpoogromnyróg,pobrzegiwypełniony
miodem.SkrymirwyciągnąłnaczyniekuThorowiitakrozkazał:
—ypijażdodna,tylkopamiętaj,żejeślinieuczynisztegowtrzechłykach,
wszyscycięwyśmieją!Wnaszejkompaniiniemabowiemnikogo,ktobynie
wychyliłtegonaczyniawwięcejniżdwóchłykach!
Thorzuśmiechemprzyjąłwyzwanie.Taknaokopowinienstarczyćjedenspory
haust,byzmieściłcałązawartośćroguwżołądku.Pociągnąłwięczdrowoiodjął
brzegnaczyniaodust.Spojrzałdośrodkazniedowierzaniem—mioduledwoco
ubyło.Pociągnąłdrugiraz,tymrazempotężniej—poziompłynuopadł,ale
wcaleniezbytdużo.Rozpaczliwymwysiłkiemupiłporaztrzeci,agdywreszcie
postanowiłuznaćsięzapokonanego,poczuł,żeniemógłbywypićaniłyka
więcej.Zaśnaczynieopróżniłzaledwiewtrzeciejczęści.
—Nocóż,słynnyopoju—roześmiałsięSkrymir.—Niemożesznam
dorównaćwpiciu,tomożechociażzdołaszpodnieśćnaszegodomowegokota?
Kotwyglądałjakkot,aletymrazemThorjużniepodchodziłdozadaniaztakim
lekceważeniem.Mocnowsparłsięnogamioziemię,poczymchwyciłkotapod
brzuch.Wytężałwszystkiesiły,alejedyne,cozdołałuczynić,tolekkowygiąć
kugórzegrzbietzwierzęcia.Wkońcupuściłkotaimachnąłrękązrezygnacją.
Tenodszedłlekkimkrokiem,majestatyczniemachającogonem.Thorczułsię
corazgorzej,jakbaba,jaknajstarszazbab,niemogącapodźwignąćkoszykaz
jagodami.
—Thorze,niezałamujsię—naigrawałsięSkrymir.—Tymrazemdamciza
przeciwnikakogoś,kogoniezdołałpokonaćżadenolbrzymzmegorodu.Ella!
NatowezwaniezjawiłasięubokuSkrymirazgiętawpółstarucha,pokręcona
reumatyzmem,śliniącasięiuśmiechającawyblakłymioczami.
—Mamsięzniąbić?!—Thorniemógłuwierzyć,żejemu,mocarzowi,każą
sięzmierzyćzestojącąnadgrobemkobieciną.
—Spróbuj,Thorze.Jakpowiedziałem,nawetjaniepotrafięjejpokonać.
Thorzaatakowałpierwszy.ChwyciłEllępodramionaipróbowałpodnieść.Nic
muztegoniewyszło,staruchabowiemobjęłagowpółirzuciłanaposadzkę.
Podniósłsięizaatakowałponownie.Taktosiępowtarzałotrzyrazy.Wreszcie
EllachwyciłaThorawkleszczowyuścisk.Niepotrafiłsięwydobyć,miałjednak
dośćsił,bydługąchwilęopieraćsięElli.Jednakitapróbaskończyłasię
niepowodzeniem.Olbrzymkaprzycisnęłagodoziemiimusi;ałprosićołaskę.
PotymciężkimpojedynkuThorzachowałdośćprzytomności,byzauważyć,że
opróczSkrymiraniktsięzniegoniewyśmiewał.Jótunnowiezdawalisięz
przerażeniempatrzećn;aprzegranegoboga.Togozastanowiło.
Skrymirdługąchwilędrwiłzboskichawanturników,alepotemdałspokój
przytykomizaprosiłichdostołu.Podanomnóstwowspaniałychpotraw,ale,
dziwnymtrafem,niesmakowałybogom.Wciążprzeżuwaliklęskę.Zato
olbrzymybawiłysię-znakomicie.
NastępnegodniaSkrymirosobiścieodprowadziłniebiandogranicyswoich
włości.Nieodezwałsięsłowemprzezcałądrogę,aizawstydzonym
wędrowcomniespieszyłosięzrozpamiętywaniemwłasnychporażek.Dopiero
gdystanęliprzykamieniugranicznym,Skrymirprzemówił.
—Bogowie,wiedzcie,żetojawcieliłemsięwowegowędrownegoJótunna,
spotkanegoprzezwaswdrodzedoUtgardu.Wiedząc,zkimmamdoczynienia,
przybrałempostaćwielokrotniewiększąodmejprawdziwej,abywas
przestraszyć.Wnocy,gdyThortrzyrazyuderzyłmnieMjóllnirem,ledwie
zdążyłemczaramisprowadzićpobliskągórę,bysięniązasłonić.Aitakostatni
ciosThoraniemalprzebiłskałę.PotemszybkowróciłemdoUtgarduiza
pomocąmagiinadałemmugigantycznerozmiary,zaśswychpodwładnych
powiększyłemdziesięciokrotnie.Dziwiciesięteż,jakmogliściezostaćze
szczętempokonani?Toteżsprawkamoichzaklęć.Huginn,przeciwnik
Thjalfiego,jesttym,cooznaczajegoimię.—Myślą,aktóżprześcigniemyśl?
MimotoThjalfidzielniedotrzymywałmukroku.ZaśLogitoniktinnyjak
Ogień—tozresztąznaczyjegoimię.Aletwójaptetyt,Loki,mógłbyzawstydzić
niejednegoolbrzyma.
—Amojepróby?—niecierpliwiezapytałThor.
—Piłeśniemiód,alewodęzsamegoGarsecgu.Wystarczyłycitrzyłyki,byw
trzeciejczęściopróżnićocean.Postaćkotanadałemtwemunajwiększemu
wrogowi,wężowiJórmungandowi.Mimotoprawiegouniosłeś.ZaśElla,to
właśnieŚmierć,jakmówijejimię,atypotrafiłeśsięjejoprzećdługąchwilę—
potrafiłeśsięoprzećtemu,conieuniknione!
Thorpoczułniewysłowionądumęzeswychwyczynów,alezaraziprzyszło
opamiętanie.Przecieżzostałhaniebnieoszukany!Musiwziąćpomstęna
kłamliwymThursie!
—Thorze—rzekłSkrymir—uznajęwtobienajwiększegosiłaczaświata.Ale
wiedz,żeodtejchwiliczynięUtgardniewidzialnym,abyśniemógłgo
odnaleźć.Gdybyśjednaknieposłuchałprzestrogiispróbowałgoszukać,bądź
pewien,żeużyjęprzeciwkotobiecałejswejmagicznejmocy.Awtedynie
wyjdzieszcałozpojedynku.Żegnajcie!
Mówiącto,zniknął,rozwiałsięwpowietrzu.
—Wracamy!—krzyknąłThor.—ZrównamyUtgardzpowierze-niąziemi!
Niktnigdytakzemnieniezakpił!
—Stój,Thorze!—powstrzymałgoLoki.—Nicnieznajdziemy,Utgardjestjuż
niewidzialny,anie*uśmiechamisięwalkazsetkamiolbrzymów,nawetjeślici
wrócądoswychnormalnychrozmiarów.
ThorposłuchałradyLokiego.Odtądbógogniaopowiadał,jaktoThoropierał
sięśmierciiprawieuniósłJórmunganda,aleniezapominąłtakżewspomnieć,że
bóggromuzgubiłsięwrękawicy.Skądjednakdowiedziałsięoupokorzeniu
Thora?TojużtajemnicasprytnegoLokiego.
ONOWYCHMURACHASGARDU,CZYLIJAK
FREYĘZAMĄŻWYDAWANO
(wg:Wluspa25-26;Gylfag.42)
PewnegorankadobramAsgarduzapukałolbrzymoczarnymobliczu.Uzbrojeni
bogowiewybiegli,bystawićmuczoło,aleokazałosię,żeniemazamiaru
walczyć.Przybyłnatomiastzciekawąpropozycją.Chciałwybudowaćbogom
nowemuryAsgardu.
OdynpoważniezastanowiłsięnadsłowamiThursa.Rzeczywiście,umocnienia
Asgardupamiętałyzamierzchłeczasy,powstałyjeszczeprzedwojnązWanami,
awjejtokuzostałypoważnieuszkodzone.Od-tamtejporybogowienie
pomyślelionaprawiewałów—aleprzecieżżadenznichnieznałsięnatym,a
jeśliznałsiękiedyś,toterazjużzapomniałtajnikówsztukiwznoszenia
umocnień.
—Olbrzymie—Odynprzywołałbudowniczego.—Chcemymiećnowemury,
całezkamienia,zpięknymiwieżamiimocnymibramami.Czyjesteśwstanieje
wznieść?
—Jestem,Odynie.
.—Wtakimraziepowiedz,jakiejzapłatyżądasz.
—Chcęniewiele—czarnolicyolbrzymwyraźniebałsięwyjawieniaceny.—
TylkoFreyizażonęorazSłońcaiKsiężyca.
Gdybogowieusłyszeliwarunkiprostaka,ichgniewczarnąchmurąprzyćmił
światłoSłońca.Olbrzymmusiałuchodzić.Asowiechcieligoo-onićiukaraćza
zuchwalstwo,alepowstrzymałichLoki.
—Powinniśmysięzgodzić—rzekłstanowczo.
—Zgodzić!?—krzyknęłaFreya.—Chceszmnąkupczyćdlaparukamieni?
—Niczymaninikimniechcękupczyć—odparłLoki.—Murysąnambardzo
potrzebne,zaśwcaleniemusimysiępotemwywiązywaćzumowy.Wystarczy
wyznaczyćbardzokrótkiczasnawzniesienieumocnień.Olbrzymnapewnonie
zmieścisięwterminie,awtedymybędziemymiećmury—samijepotem
dokończymy—aThursodejdziezniczym.
PonaradziebogowiepostanowiliprzyjąćpropozycjęLokiego.WezwanoThursa
izawartoznimumowęnawzniesieniemurów.Miałtouczynićwciągujesienii
zimyorazzdążyćprzedpierwszymdniemwiosny.Dziwiłbogówbrak
sprzeciwuolbrzyma,aleniewyczulipodstępu.
Okazałosiębowiem,żeczarnolicyolbrzymwcaleniezamierzasamemu
budowaćumocnień.SprowadziłdopomocywspaniałegoogieraSwadelfariego,
nadzwyczajsilnego,mądregoiposłusznego.Końzwoziłkamienieidrewno,zaś
Thurszajmowałsiętylkobudowaniem.Dlategoteżrobotaszłanadspodziewanie
sprawnie.MuryrosływokółAsgarduszybciejniżtrawanawiosnę.
Takminęłajesień,apotemmiesiącezimowe.Wreszciedokońcanaznaczonego
terminupozostałytylkotrzydni,aleteżpracazbliżałasiękukońcowi.Olbrzym
musiałjeszczeułożyćzaledwiekilkablokówkamiennychiwznieśćkoronę
wieżybramnej.
Bogowie,niewspominającosamejFreyi,wpadliwpanikę.OddanieSłońcai
KsiężycaThursowioznaczałonietylkoniewolnictwodlarządzącychnimi
bogów,SoiiManiego,alespowodowałobystraszliwenastępstwa—olbrzym
mógłprzecieżpozmieniaćichbieg,awtedymaczejbypłynąłczas!Wkońcuzaś
załamałbysięcałystaryporządek,awrazznimipanowaniebogów.
WściekliiprzerażeniAsowieodszukaliLokiego.Smaczniespał,jakby
niebiańskiemugrodowinicniegroziło,więcwywlekligozłóżkainakazali
wymyślićjakiśsposóbuniknięcianiebezpieczeństwa.Towkońcuonnamówił
ichdozatrudnienieolbrzyma,niechwięcterazsamsobieznimporadzi.Loki
tylkowzruszyłramionami.
—KażcieThorowigozabić—mruknął.
—Niemożemy—oparłOdyn.—Złamalibyśmyumowę.Dlategowłaśniety
jesteśnampotrzebny—rzecztętrzebazałatwićsprytnieipocichu.
Lokizastanawiałsięchwilę,wreszciepowiedział,żemapewienpomysł,alez
jegowykonaniemtrzebatrochępoczekać.Aprzedtem,jeślipozwolą,wrócisię
przespać.Zaszyłsięzatemwswympałacu,pozostawiającnazewnątrzbogów,
zdumionychjegoniefrasobliwością.
Lokispałdługo,ażwreszciezapadłwieczór,ostatniwieczórprzedupłynięciem
terminu.Lokiwstałzłóżka,wyszedłzAsgarduiudałsiędolasu.Odszukał
drogę,którąkażdegodniaikażdejnocySwadelfariciągnąłkamienieidrewno
dlaswegopana.Tampostanowiłzaczekać.
Usłyszałwreszcieodgłoskopyt—zbliżałsięogier,wiozącgłazynabudowę
koronywieży.Lokiwypowiedziałzaklęcieiprzeistoczyłsięwpięknąklaczo
długiejgrzywie,lśniącejsierściiognistymspojrzeniu.Zarżał,jakrżąklacze,
gdyszukająpartnera.Odpowiedziałmuzdziwiony,aleradosnygłosogiera.
Swadelfariwyplątałsięzuprzężywozupełnegokamieni,poczypogalopował
kuLokiemu.Tenzaśzerwałsiędobieguipopędziprzezlas,jaknajdalejod
Asgardu.Swadelfaripędziłzanimniestru-dzenie.Takminęłacałanoc,ażogier
iklaczznaleźlisiędostateczniedalekogrodubogów,byprzedświtem
Swadelfariniezdążyłtamwrócić.DopierowtedyLokisięzatrzymałipozwolił,
byogiergodopędziłiposiadł.
ThursdługoczekałnaSwadelfariegoikamienie,ażwkońcupocząłgoszukać,
oczywiście,bezskutku.Znalazłtylkowózzgłazami.PrzyciągnąłgodoAsgardu
akurat,gdynastałświtpierwszegodniawiosny,awrazznimminąłtermin
wniesieniamurów.Olbrzymzrozumiał,żeprzegrał,aledomyśliłsięteż,że
bogowiemusielimaczaćpalcewzniknięciukonia.Togotakrozsierdziło,że
chwyciłzatopóriwkroczyłdoAsgardu.
RyknąłgłosempełnymnienawiściiwyzwałAsówdowalki.Natotylkoczekali.
Kilkubogówzwiązałoolbrzymawstępnymbojem,alenatychmiastodstąpili,
gdyzjawiłsięThor.NatarłnaczarnolicegoThursaipowaliłgojednymciosem
Mjóllnira.Stanąłpotemnatrupieprzeciwnika,wydałokrzykzwycięstwa,po
czymuniósłolbrzymaicisnąłgohen,ponadmurami,ponadlasamiipolami.
CiałospadłodopierowJótunnheimie.
TakbogowiepostaralisięonowemuryAsgardu,niczanieniepłacąc.
CozaśzLokim,któregoposiadłSwadelfari?Bógogniastarałsięprzybraćswą
naturalnąpostać,ale,niewiedziećczemu,niemógł.
Okazałosię,żejesttoniemożliwe,gdyżzaszedłwciążę.Dopierogdyurodził
wspaniałego,ośmionogiegorumaka,lospozwoliłmunaopuszczeniekońskiej
skóry.Taknarodziłsięnajszybszyogierświata,ośmionogiSleipnir,podarowany
późniejprzezLokiegobratukrwi,Odynowi.
OKAMIENNOGŁOWYMHRUNGNIRZE
(wg:Harbard.14-15;Lokas.61;Gylfag.)
Zdarzyłosiętodwadnipotym,jak
kochankaThora,olbrzymkaJarnsaksa,urodziłabogowigromubliźniaki—
MagniegoiModiego.OdowychdwóchdniAsgardhuczałnieustającąucztą—
Thorwyprawiałpępkowesynów.
OdynwyszedłzBilskirniru,pałacuThora.Postanowiłodetchnąćświeżym
powietrzem,nimznowuchwycizakielich.Rześkiwiatrporankaowiałmu
twarz,achłódwypędziłzkościzmęczenie.Nadaljednakojciecbogówczułsię
niezbytsprawny.Pomyślał,żedobrzemuzrobijazdakonna.Kazałsłudze
przyprowadzićSleipnira,najszybszegokoniaświata,potrafiącegopokonywać
przeszkodynaziemi,jakteżwpowietrzuinawodzie.
Ogierpodszedłdoswegopanaiposłuszniepoczekał,ażociężałyOdynwdrapie
sięnajegogrzebiet.ApotempomknęliprzezbramęAsgarduiposzybowali
przestworzami.Tak,tegowłaśnieOdynpotrzebował.Wiatru,comałoniezerwie
kapeluszazgłowy,coostudziżyłynabrzmiałegorącąkrwią.Najwyższyz
bogówpowoliodzyskiwałtrzeźwośćizdolnośćprzytomnegomyślenia.I
dopierowtedyspostrzegł,żeszybkonogiSleipnirzaniósłgodoJótunnheimu.
Należałojaknajszybciejwracać,nimThursyzechcąsprawdzić,ktowkroczyłw
ichgranice.
Szybkaucieczkaokazałasięniemożliwa—drogęzagrodziłOdynowiolbrzym
naogromnym,czarnymrumaku,ThursoimieniuHrungnir,znanyztego,że
zarównojegoczaszka,jakiserceutworzonezostałyzkamienia.Dlaochrony
nosiłteżkamiennątarczę,odpornąnaciosykażdejbroni.Dosiadałrumakao
imieniuGulfaksi,czyliZłotogrzywego,gdyżtakiwłaśnieniezwyczajnykolor
posiadałajegogrzywa.
—Odynie!—krzyknąłolbrzym.—Dalekośsięzapędził!Ojciecbogów
odczepiłodsiodłanigdyniechybiającąwłócznięGungniriprzyszykowałsiędo
pojedynku.
—Niechcęztobąwalczyć,Odynie—niespodziewaniestwierdziłHrungnir.—
Chętniezatobymsiępościgał.TydosiadasznajszybszegokoniaAsgardu,jazaś
najściglejszegorumakaJótunnheimu.Pójdźmywięcwzawodyiniechsięokaże,
ktoposiadalepszegowierzchowca.
Odynprzyjąłwyzwanie,wkońcuionchciałokazaćwyższośćSleipniranad
Gulfaksim.
Zrównalisiękońmii,naznakdanyprzezHrungnira,ruszylizkopyta.Długi
czasrumakimknęłyłebwłeb,topędzącpośródchmur,toopadającnaziemię,
toznówkopytamimuskającfalemorza.WkońcuGulfaksipocząłsięmęczyć,
zaśSleipnirwysforowałsiędoprzodunajpierwodługośćszyi,potemcałego
ciała,ażwreszciezacząłzostawiaćGulfaksiegowtyle.
Hrungnirbezlitośniepopędzałrumaka,bodącgoostrogamiiuderzająckijem,
alenienawielesiętozdało—GulfaksiniemógłnadążyćzaSleipnirem.
NiespodziewaniedlaolbrzymatużprzedkońmiukazałasiębramaAsgardu.
Krzyczączwycięsko,OdynpopędziłprzezniąiosadziłspienionegoSleipnirana
podwórcuprzedBilskirnirem.NatenokrzykzpałacuThorawysypalisię
biesiadującybogowie,ciekawi,coteżsiędzieje.Wybiegliwsamczas,byujrzeć
wpadającegoprzezbramęHrungniranaGulfaksim.
—JótunnwAsgardzie!—ryknąłThor,dobywającMjóllnira.
—Wstrzymajsię,synu—rozkazałOdyn.—Hrungnirowinależąsięprawa
gościa.Ścigałsięzemnąwuczciwejwalcei,choćprzegrał,powinienzostać
przeznasdobrzeprzyjęty.
ThorniechętniespełniłżądanieojcaischowałMjóllnira,alemimotoHrungnir
całyczaszbojaźniąspoglądałnabogagromu.
—Wracajmydozabawy!—poleciłThor,poczymrzekłdoThursa—Iciebie
teżzapraszam,byśusiadłprzymymstole.
HrungnirskłoniłsięsztywnoprzedOdynem,uznającswąprzegraną,poczym
podążyłzaThorem.Zasiadłprzydługiejławie,zastawionejjadłeminapojami.
Przyjąłpodanykielich.
—Cotozatrunek?—spytał,powąchawszyzawartośćpucharu.
—Tomiódsycony,dobywającysięzwymionkozyHeidrun—od-.1parłjasny
Heimdall.—Radujsię,gdyżjesteśjednymzniewieluolbrzymów,jakim
przypadłowzaszczyciekosztowaćtegonapitku.
Miódrzeczywiściewyróżniałsięprzednimsmakiem,Hrungnirnigdywcześniej
niepiłtakwspaniałegoalkoholu.Wlewałgowięcwsiebiebezumiaru,aż
napitekzmąciłmuumysł.Wdałsięwtedywsprzeczkęzsiedzącymiobok
bogamiiboginiami,Asynjewyzywającodladacznic,zaśAsomodmawiając
honoruiodwagi.Niktjednakgonieskarcił,gdyżHrungnirauznanowcześniej
zagościa,zaśgościowiniewolnouczynić
krzywdy.
Olbrzym,rozzuchwalonytakimobrotemsprawy,podszedłdosamego
Thoraizniegoteżpocząłszydzić.Kiedywreszciebóggromuniewytrzymałi
odezwałsięostrymsłowem,Hrungniruderzyłpięściąwstół.
—Hańbaci,Thorze,nagościanapadasz!Honorucibrak!Alejasięciebie
wcalenieboję!Wyzywamciędowalki!
Thortylkonatoczekał.ChwyciłMjóllniraijużchciałsięrzucićnaHrungnira,
gdypowstrzymałgoOdynsłowami,iżniegodzisięwalczyćnauczciewydanej
nacześćwłasnychsynów.Dlategoteżpojedynekodłożonododnianastępnego.
BrońThora,jakzawsze,miałnieśćThjalfi,natomiastHrungnirnieposiadał
giermka.DlategobogowiezgodzilisięwysłaćwieśćdoJótunnheimu,by
olbrzymyprzysłałyHrungnirowipomocnika.
Nadszedłnastępnyporanek,agoście,wprostzuczty,udalisięnabłoniapoza
muramiAsgardu.Przeciwnicystanęlinaprzeciwkosiebie—Thorzbrojnyw
Mjóllnira,zaśHrungnirwkamiennytopórikamiennątarczę.Nigdziejednaknie
zauważonogiermkaolbrzyma,ThorkazałwięcThjalfiemuiśćdoHrungnirai
spytaćoprzyczynętegostanurzeczy.
—WielkiHrungnirze,mójpanpytasię,gdzietwójgiermek.
—Zaraznadejdzie,niebójsię,będzieszmiałprzeciwnika.
—Wtakimraziedobrze.Pozwóljednak,żedamcipewnąradę,jakolbrzym
olbrzymowi.Mójpanpotrafiuderzaćgromemspodziemi,więcstrzeżsięstania
naniejgołąstopą.
Ledwietozdążyłwypowiedzieć,gdyziemiazadrżała.Nadchodziłpomocnik
Thursa.Zzawzgórzawyłoniłsięogromnystwór,sylwetkąprzypominający
olbrzyma,alejakiśtakiniezdarnyisztywny.NazywałsięMókkurkalfi.Thursy
ulepiłygozgliny,bystałsięgiermkiemHrungnira.Jedyniesercemiał
prawdziwe,anależałoonowcześniejdomłodejklaczy.Jótunnowiepróbowali
daćMókkurkalfiemuserceniedźwiedzia,apotemwilka,alenicztegonie
wyszło.Tylkosercestrachliwejklaczypotrafiłowytrwaćwjegopiersi.
Thjalfizamarłzezgrozy.Awięcmiałwalczyćzprzeciwnikiemtrzyrazy
większymi,zapewne,takożsilniejszym?
Bóggromustanąłnapoluprzeznaczonymdowalkiiwydałokrzykbojowy.Na
tendźwiękMókkurkalfiwrzasnąłzestrachuizmoczyłsobienogi,apotem
począłtrząśćsięjakliśćnawietrze.Thjalfiwiedziałjuż,żedasobieradęztakim
wrogiem.
WidzącnachodzącegoThora,Hrungnirpołożyłtarczęnatrawieistanąłnaniej,
byprzypadkiemThorniepokonałgouderzeniemspodziemi.Natotylkoczekał
bóggromu.Zamachnąłsięirzuciłmłotem.Brońroztrzaskałaolbrzymowiłeb,a
potemzawróciładorękiwłaściciela.UmierającyHrungnirzdołałjednak
dosięgnąćThora.Zadałpotężnycioskamiennymtoporem.Thorowinieudałosię
sparowaćuderzeniaidlategoczęśćzłamanegoostrzatoporautkwiłamuwczole.
Nadomiarzłego,padającyHrungnirprzygniótłbogagromuswąwielkąnogą.
WtymczasieThjalfirzuciłsięnaMókkurkalfiego.Glinianygigantprawiesię
niebronił.Thjalfibezproblemuposiekłgomieczemnadrobnekawałki.
Bogowiepodbiegli,bypomócThorowiwydostaćsięspodnogiHrungnira.Ale,
mimowysiłków,niepotrafiliunieśćkończynyolbrzyma.Nawetgdywszyscy
razemzaniąchwycili,niedaliradyusunąćjejzciałabogabłyskawicy.
Wtedywłaśniepojawiłsięnabłoniachjedenzdwóchnowonarodzonychsynów
Thora,Magni.Mimo,żemiałdopierotrzydni,trzymałsięjużnanogachi
odznaczałniepospolitąsiłą.Wystarczyło,żedotknąłnogiHrungnira,ataspadła
zThora.Bogowiespojrzelinasiebie—skoroMagniwtymwiekujestsilniejszy
odwłasnegoojca,todługojeszczeAsgardbędziebezpiecznyprzedolbrzymami.
UradowanyThorchwyciłwobjęciaiuściskałsyna.Podzieliłsięznimteż
wojennązdobyczą—podarowałmuGulfaksiego,wspaniałegokoniaHrungnira.
ResztkikamiennegotoporaHrungnirajeszczedługotkwiływczaszceThora,aż
wydobyłajewólwaGroa,jaktozostanieopowiedzianewhistoriiouratowaniu
Aurwandila.
TakzakończyłasięuroczystośćnacześćnowonarodzonychsynówThora.
OUWIĘZIENIUGRIMNIRA
(wg:Grimn.całość)
ŻyłkiedyśkrólwikingówHraudung.Miałdwóchsynów—dziesięcioletniego
AgnaraiodwiezimymłodszegoGeirróda.Nastałczas,że]Hraudungciężko
zachorował,poleciłwięczaufanymludziomprzysposabiaćsynówdoobjęcia
tronu.
Pewnegorazubraciapostanowiliwybraćsięłodziąnapełnemorze,abynałowić
ryb.Zabraliwędki,zapakowalidośćjedzenianacałydzieńżeglugiiwreszcie
odbiliodbrzegu.
Odpłynęlidośćdaleko,gdynahoryzonciepojawiłysięciemnechmury.Agnar
dostrzegłjeipokazałbratu.Postanowili,żelepiejbędziezawrócićkubrzegowi.
Niezdołalitegojednakuczynić—burzamknęłaniepohamowanie.Sztorm
owładnąłnimi,gdyznajdowalisię
jeszczedalekoodwybrzeża.Terazmusieli
walczyćoto,byfaleniewywrócił)'łodzi—opowrocieniemielicomarzyć.
Nawałnicatrwałaitrwała,chłopcomwydawałosię,żemijałycałednie,aich
wciążniosłyfale.Wkońcusiłaburzywygasła,auszkodzonałódźkołysałasię
niczymmalutkałupinkaorzechanabezmiarzeoceanu.
Chłopcyzemdleli,wyczerpanidługąwalkązżywiołem.Niewidzieli,żeich
łódź,prowadzonajakąśniepojętąsiłą,kierujesię,wbrewprądowimorskiemu,
kumalutkiejwysepce.
Nabrzeguczekaładwójkaludzi—starzecistaruszka,odzianiwubogieszaty,
aleniezabiedzeniiniebrudni.Bezzdziwieniaprzywitalipojawieniesięłodzi,
natychmiastteżzanieślinieprzytomnychchłopcówdoswojejchatki.
OwymistaruszkamibyliOdyniFrigg.Dużowcześniej,zwysokościwieży
Hlidskjalf,dostrzeglidwojedziecizagubionychnaoceanie,poczymczarami
skierowaliichłódźnasamotnąwysepkę,apotemsamisięnaniąudali.Nie
uczynilitegozlitości—bowiemlitośćrzadkogościwsercachbogów—po
prostuzałożylisię,któreznichlepiejzaopiekujesiębraćmi.Odynowispodobał
sięGeirród,zaśFrigg—Agnar.
Podojściudoprzytomności,chłopcypodziękowalistaruszkom—oczywiście
nierozpoznającwnichbogów—zauratowanie,ispytali,jakmogądostaćsię
dodomu.Zmartwilisię,usłyszawszy,żebędąmusielipozostaćnawyspieprzez
całązimęażdowiosny,gdyżwtychokolicachzimącodziennieszalejąsztormy,
więckażdewypłynięciewmorzezakończysięniechybnąśmiercią.Szczególnie
zmartwiłsięAgnar,tęskniącyzachorymojcem.Czuł,żemożenieujrzećgojuż
żywego.Geirródtakbardzosiętymnieprzejmował—tęskniłjedyniedo
wojaczkiiprzewodzeniazbrojnejdrużynie,zaśobieterzeczymógłpoznać
dopieropośmiercistarego,opiekuńczegoojca.
Całązimęchłopcypozostalipodopiekąparywyspiarzy.Odynwychowywał
Geirróda,zaśFrigg—Agnara.Odynwpajałswemuuczniowicnotywojownika
—szybkość,obeznaniezróżnymirodzajamibroniiwaleczność,orazcnoty
silnegokróla—bezwzględność,upórispryt.FriggzaśdoradzałaAgnarowico
innego:jakpowinienuzyskaćmiłośćswychpodwładnych,jakrządzić,by
dobrzeimsięwiodło,jakbyćsilnym,ajednocześniemiłosiernym.
lakminęłyzimowemiesiące.Nadeszławiosna,awrazzniąporaspokojnego
morza.Odynpostarałsięonowąłódźipodarowałjąchłopcom.Ciserdecznie
pożegnaliswychwychowawcówiwyruszylikuojczystymbrzegom.Przed
rozstaniemOdynwziąłGeirródanabokiszepnąłmucośdoucha.
Dobilidokrólestwaojcapokilkudniowejpodróży.Geirród,trzymającoba
wiosła,jakopierwszywyskoczyłnabrzeg.Rzuciłwiosłanapiasek,chwycił
dzióbłodziiodepchnąłjąodbrzegu.
—Geirródzie,corobisz?—bezradniekrzyknąłniepotrafiącypływaćAgnar.
—Jedź,iniechciętrolleporwą!Jabędękrólem!—odparłGeirród.Potem
dopilnował,abyfaleniezniosłyłodzizpowrotemnawybrzeże,iruszyłku
twierdzyojca.
Tampowiedzianomu—oczymjużwcześniejwiedziałodżegnającegosięz
nimOdyna—żeojciecumarłtejzimy,aterazon,jakojedynyocalałysyn,
możezostaćwładcą.Oczywiście,wykorzystałsposobność—zebrałoddział
zbrojnychi,korzystajączraddanychmuprzezOdyna,zdobyłkrólestwo.
Agnarnigdyniedobiłdożadnegobrzegu.Pochłonęłogomorze.
Geirródokazałsiędobrymwładcą.Wprawdzierządziłzokrucieństwemi
bezwzględnością,alezapewniałswymwojomcorocznezamorskiewyprawy,
przynoszącełupyisławęwojenną.Tozaśwystarczało,bypodziwianogoi
śpiewanopieśninajegocześć.
PewnegodniaFriggtronowałanaHlidskjalfieiprzyglądałasięświatu.Zwróciła
oczynakrainęGeirródaiznówzastanowiłasię,jakmogłabysięzemścićza
zdradzieckiezgładzenieswegowychowanka.Wkońcuułożyłapewienplan.
Kilkadnipóźniejpodeszładoswegomałżonkaitakrzekła.
—Odynie,wspomnijAgnaraiGeirróda.TegoGeirróda,któryzabiłswego
brata.
—Pamiętam—uśmiechnąłsięOdyn.—Wyciągnąłdobrewnioskizmychrad,
zostałkrólem.
—Tak,zostałkrólem,alechybaniezbytdobrzestosujesiędoobyczajów.Zabija
każdegowędrowca,przybywającegonajegodwór.Torturujego,apotemrzuca
psomnapożarcie.
—Niemożetobyćprawdą—oburzyłsięOdyn.—Wprawdziewpoiłemmu
sprytisiłę,alenawetzłykrólnieważysięzłamaćprawagościnności.
—Jeśliniewierzysz,samtosprawdź.
Uśmiechającsiępodnosem,FriggzostawiłaOdyna.Oczywiście,Geirródnie
zabijałgości.Tokłamstwostanowiłopoprostuczęśćplanubogini.
JeszczenimOdynudałsiędoMidgardu,byosobiściesprawdzićzasłyszaną
wieść,FriggwysłałanadwórGeirródaswąsiostręisłużkę,Fullę.Niebianka
pojawiłasięprzedsamymkrólem,poczymostrzegłago,żedojegowłości
zbliżasięzłyipodstępnyczarownik,zamierzającypozbawićgotronuiżycia.
—Jakgorozpoznam?—spytałzaniepokojonyGeirród.
—Zwracajuwagęnaswepsy—nawetniezaszczekająnaczarownika.Podkulą
ogoniuciekną.
Geirródskorzystałzradynieznanejposłanniczki.Uprzedziłwojów,bypilnowali
bramdnieminocą,ibyprzypatrywalisięobcym.
JakożpokilkudniachpojawiłsięOdyn,jakodostojnypanimieniemGrimnir
(Zakapturzony).Ramionaokrywałmudrogocennypłaszcz,barwionyna
niebiesko.Psychowałysiępokątachnajegowidok,niewydałynawetgłosu.
LudzieGeirródanatychmiastpoznali,ktozaczischwytaliprzybysza.
—Chciałeśmniezabić,awładztwozagarnąćdlasiebie?—naśmiewałsię
Geirród.—Nicztego.Teraztyzaznaszśmierci,powolnejistrasznej!
NajegoznakzawleczonoGrimniradohallipałacowejiprzywiązanodosłupa
podtrzymującegobelkęstropową.Pojegoobustronachrozpalonowielkie
ogniska.Płomienieciąglepodsycano,takżeżarigorącobiłowOdyna,
wyzuwajączniegożycie.
Wisiałtakosiemdni,niedawanomunijedzenia,nipicia.Prawieumierałz
pragnieniaigłodu.Ciałomiałspieczoneodgorąca,ajegojęzykstałkołkiemz
brakuwody.ZaśGeirródcodzienniewyprawiałwhalliuczty,bymócnacieszyć
oczywidokiemumierającegowroga.Jegowojownicyurządzaliturnieje,kto
najwięcejrazywcelujeogryzionąkościąwgłowęwięźnia.TakwisiałOdynitak
cierpiał.
ÓsmegodniajakiśchłopiecpodszedłdouwięzionegoGrimniraipodałmu
kubekwody.Odynspojrzałnadzieciakaizrozumiał,żenadszedłkresjego
cierpień.ChłopcemtymokazałsięAgnar,synGeirróda.
Grimniruniósłgłowęizaśpiewał,głosemczystymisilnym,pieśńoAsgardzie.
Obogachipałacach,obudowieświataiczynachbogów.Nakoniectakrzekł:
—Geirródzie,przypomnijsobiedzieciństwo!Przypomnijsobiedwoje
staruszkównasamotnejwyspie!Przypomnijsobiebrata,któregohaniebnie
zabiłeś!Tojadałemcisiłęimęstwo,jadałemcikrólestwo.Atyokazałeśsię
niegodny—torturujeszgości,śmiejeszsięznich,zamiastugaszczaćustołu!Ja
dałemciwszystko,ateraztoodbieram!JamjestbowiemOdyn!
Ciszazapadławcałejhalli.Wojownicy,jeszczeprzedchwiląwyśmiewającysię
zGrimnira,drżeliterazprzedOdynem.
—Przepowiadamciśmierćzwłasnejręki.Przepowiadamciśmierćhaniebną.
Przepowiadamci,żeniezasiądzieszwWalhalli.Przepowiadam,żetronpotobie
przejmiesyntwój,Agnar,ibędzierządziłdługoisprawiedliwie,jakrządziłby
brattwójtegosamegoimienia.Tociwieszczę!
Geirródzrozumiałswójbłądi,wiedzionyraczejstrachemniżskruchą,zerwał
sięzzastołu,byuwolnićOdyna.Wtedyjednakzzapasawysunąłmusięmieczi
upadłnaposadzkę.Niezauważywszytego,Geirródnadepnąłnaostrze,ato
uniosłosięiwbiłowjegobrzuch.Królumarłwmęczarniach,niktniepotrafił
mupomócanizmniejszyćbólu.
Gdytylkoporanionywładcaupadł,Grimnir-Odynzniknął.Zawstydzony,wracał
doswejżony,byprzyznać,żelepszeokazałosięwychowywaniewładcywedług
jejmetod.TakFriggadopełniłazemstyzazabicieswegowychowanka.
OWILKUFENRIRZE
(wg:Vóluspa40;Lokas.prolog;38-39;41;Gylfag.13;21)
Wowymczasieżyłna
swobodziepotwórstraszliwy,wilkiemFenriremzwany.Płynęławnimkrew
Lokiego,zaśporodziłagoobrzydliwaolbrzymkaAngrboda.Zarodzeństwomiał
wężaJórmungandaiokropnąHel.
BogowiepozwoliliFenrirowiżyćnawolności,choćjużjakoszczeniak
odznaczałsięnieposkromionążarłocznościąiogromnąsiłą.Wkońcujednak
bogowiewypędziligozAsgardu,bywięcejnieczyniłszkód.
PobiegłwtedydoIsarnvidr,ŻelaznegoLasu,tworzącegogranicęUtgarduz
Midgardem.Tambiegałwśródpotężnychmetalowychikamiennychdrzew,
nawołującinnewilkiitworząckrwawąkompanię.Pewnegodnianapotkał
olbrzymkęGygur,zwanąStarą.Urodziłamudwawilki—SkóllaiHatiego.
Tymłotromojciecporuczyłważnezadania:mielibiegaćponiebie,ścigając
SłońceiKsiężyc,orazpożrećjeprzypierwszejsposobności.Fenrirnienawidził
światłainajchętniejsamzabrałbysięzazjedzenieSłońcaiKsiężyca,ale
przepowiedzianomu,żepozostałomujużniewielechwilwolności,więcwolał
polecićtozadanieswymsynom.
Irzeczywiście,bogowiemielidośćszaleństwFenrira.Pozatymbalisięgo,nie
chcieliteżdopuścić,bynadalrósłtakszybko,jakdotychczas,bostałbysię
zagrożeniemnietylkodlaMidgarduiludzi,alenawetdlaAsgarduibogów.
Postanowilizatemdziałać,pókijestjeszczeczas.
Odyn,Thor,Tyr,Heimdall,Njórd,Frey,Hónir—wszyscyonizebralisięz
zamiaremzłapaniaiuwięzieniaFenrira.Wymyślilinawetdośćprzebiegłyplan.
ZnaleźliwilkawŻelaznymLesie,warowałprzykamiennymdrzewie,czekając
nanadejścieresztysfory.Podeszlidoniegoizprzerażeniemdostrzegli,żenie
okazałnicieniastrachunaichwidok.
—Witaj,Fenrirze—odezwałsięTyr.
—Witajcie,bogowie.Czyżbyściechcielirazemzemnązapolowaćnaludzi?
—Nie—przeczącopokręciłgłowąTyr.—Chcemysamisięprzekonać,ile
prawdyjestwopowieściachotwejkrzepie.
—Comamzrobić?—spytałwilk,milepołechtanywswejpróżności.
—WykuliśmydlaciebiełańcuchLaeding.Jeśligorozerwiesz,uznamy,że
silniejszyjesteśnawetodThora.
FenrirpozwoliłsięskrępowaćLaedingiem,apotemtylkonapiąłmięśnie,a
łańcuchpękłwwielumiejscach.Bogowie,niemaljużpewni,żeschwytali
Fenrira,terazpobledlizprzestrachu.
—Ot,boskarobota—pogardliwiemruknąłFenrir.—Samedziurywtej
materii.
Niebianiebiedzilisięcałetrzydni,bywykućnastępnyłańcuch,dwarazy
grubszyimocniejszyodpoprzedniego.NazwaligoDromi.
IznówbogowieodszukaliFenriraizaproponowalimupróbę.Kiedygospętali,
wilknapiąłmięśnie,alenicsięniestało.Zwycięskieuśmiechyjużmiały
ozdobićobliczaAsów,gdyFenrirmocniejsięwytężył.Łańcuchpękłiopadłna
ziemię.
—Ot,boskarobota—zaśmiałsiępotwór.
ZniechęcenibogowiewponurychnastrojachwracalidoAsgardu.NagleTyr
wpadłnapewienpomysł.
—Posłuchajcie.Wiemjuż,coznacząsłowaFenrira:„Ot,boskarobota".Sami
niezdołamyzrobićodpowiedniegołańcucha!Musimyotopoprosićmistrzów
kowalstwa—krasnoludy!
Uczynili,jakpodpowiedziałTyr.Potrzechdniachkrasnoludy,uradowanei
zaszczyconeboskimzamówieniem,przyniosłyniełańcuch,alesznuroimieniu
Gleipnir.Sznurniezwyczajny,bowiemdojegostworzeniazużytokorzeńskały,
brodękobiety,oddechryby,ślinęptaka,siłęniedźwiedziaiodgłosstąpaniakota.
UradowanibogowienatychmiastodszukaliFenrira.
Wilknieufniepopatrzyłnasznur.
—Czywyprzypadkiemzemnieniekpicie?—spytał.—Przychodziciez
jakimśśmiesznymsznurkiem,takcienkim,żedzieckobygoprzerwało.Chyba,
żetosznurmagiczny,awtedynawetmojemięśnienicnieporadzą.Nie,nie
mamzamiarupróbować.
—Strachcięobleciał,co?—złośliwiespytałTyr.
—Mnie!?Strach!?—napyskFenrirawystąpiłapianazłości.—Dobrze,
wiążciewęzły,alejedenzwas,naznak,żeuwolniciemnie,gdybymsięnie
oswobodził,włożydomejpaszczyswąprawicę.
Bogowieniekwapilisiędospełnieniategozobowiązaniawiedzieliprzecież,że
postępektenrównasięutraciedłoni—niemielizamiaruuwolnićFenrira.
WkońcuTyr—byłprzecieżbogiemprzysiągisprawiedliwości—wsunął
prawicęwzaślinionąmordępotwora.
BogowiespętaliFenrira.Wilkwysilałsięiwysilał,aleniepotrafiłrozerwać
sznura.Wreszcieuznałsięzapokonanegoipoprosiłbogówouwolnienie.Ci
jednakodmówili.
TakbohaterskibógTyr,dladobraAsgardu,utraciłprawicę.Takteżspętano
Fenrira.Inadalleżyzwiązanynapustkowiu.CzekanaRagnarók,kiedymagia
czasukońcaświatauwolnigo,bymógłruszyć'wbójprzeciwbogom.
DROBNEOPOWIEŚCIOBOGACH
OJCIECISYN:ODYNiTHOR
(wg:Harbard.całość;Lokas.9-lQ;l6;24;Alvis.całość;Gylfag.)
Pewnegodnia
zmęczonyThorwracałzwyprawynawschód,gdziegromiłolbrzymy.Jak
najszybciejchciałdotrzećdoAsgardu,toteżnielichosięzdenerwował,kiedy
okazałosię,żedrogęzagrodziłmuszerokisund,cieśninamorska.Dostrzegł
wszakże,żeniedalekobrzegustoizacumowanyprom.Zawołałwięcdo
przewoźnikaoimieniuHarbard,bytenpodpłynąłipomógłmusięprzeprawić.
OwymprzewoźnikiemokazałsięOdyn,choćniezdradziłsynowiwłasnego
imienia.ZczystejzłośliwościodmówiłThorowiprzewozu.Porywczybóg
błyskawiczacząłwymieniaćwłasnebohaterskieczyny,chcącwtensposób
zmusićHarbardadouległości.Tenjednakżeteżwymieniłsweniedawne
przewagi,główniemiłosne,twierdząc,żeniesąwcalemniejszeoddokonań
Thora,awięctenniemaprawamurozkazywać.Wymianazdańmiędzyojcema
synemzakończyłasięobrzuceniemobelgamiiwypominkamiczyjażonazkim
spała.WkońcurozwścieczonyThormusiałodejśćiszukaćinnegosposobu
przeprawy.Ajakietoczynywymienialibogowie?
Odynstałnapromieichwaliłsię:
JaktoprzybyłnawyspęAlgrón,gdziewrazzolbrzymemFjólwaremwalczyli
ramięwramięizabiliwieluwrogów.Potemzabralisięzapodrywanie
miejscowychdziewuch—niestety,udałaimsięzabawatylkoztymigłupszymi,
mądrzejszenawetnanichniepopatrzyły.Zdołalijednakuwieśćsiedemsióstr-
czarownic,władającychmagiążywiołuziemi.
JaktopodstępemzyskałprzyjaźńolbrzymaHlebarda,abytenpodarowałmu
własnączarodziejskąróżdżkę.Odynokazałsięjednakniewdzięcznikiemi
różdżkątąodebrałThursowirozum.
JaktonawyspieSamsóudałomusięopanowałczarynie-runiczne,przypisane
kobietom,apotem,wykorzystującje,latałnamiotleniczymczarownica.
WyśmiałteżThora,żejaktylkoudajesięnawyprawę,tojegożona,Sif,
przyprawiamurogi.
Thorstałnabrzeguichwaliłsię:
Jaktozabiłwgórachkilkaolbrzymek.
Jakto,pilnującrzekinagranicyMidgarduzUtgardem,zostałnapadniętyprzez
synówolbrzymaSwaranga.Obrzuciligogłazami,alezdołałichpokonaći
zmusićdoprośbyopokój.
Jaktozeswymgiermkiem,Thjalfim,przybyłnawyspęHlesey.lamnapadłyna
nichkobiety-berserkerzy,walcząceżelaznymimaczugami.Zniszczyłyimokręti
takprzestraszyłyThjalfiego,żebiedakuciekł.Thorowiudałosięjednakje
pozabijać,zacopotempodziękowalimumiejscowiludzie,uciskaniprzezowe
kobiety-wilczyce.
JaktowróciłpewnegorazucłoAsgarduidowiedziałsię,żebogowieprzyrzekli
rękęjegocórki,Thrud,krasnoludowiAlvisowriWszechwiedzącemu,wzamian
zawykonaniewspaniałejzbroi.Thorwprawdziemusiałsięzgodzićnato
postanowienie,alejakoojciecmógłpostawićjedenwarunek—zażądałod
Alvisa,abytenodpowiedziałnaszeregpytań,tyczącychwszystkichjęzyków
używanychwdziewięciukrainachAldy.Przepytywanieciągnęłosięcałąnoc,aż
świtzastałkrasnoludawAsgardzie,zaśświatłosłonecznezamieniłogow
kamień,taksamo,jakprzedwiekamisławnegokrasnoludaDwalina.TakThor
przechytrzyłnajmędrszegozkrasnoludów.
JaktouratowałzlodówJótunnheimupółżywegoprzyjaciela,olbrzyma
Aurwandila(zwanegoprzezniektórychEarendelem),znanegopodróżnikai
żeglarza.Wyniósłgowcieplejszekraje,alejedenzpalcówAurwandilaodpadł
odmrożony.WtedyThor,chcącpocieszyćprzyjaciela,rzuciłpalecnaniebo,
tworzącgwiazdyKonstelacjiOriona,zwanejteżPalcemAurwandila.Wwiele
latpóźniejGroa,żonaAurwandila,odwdzięczyłasięThorowizauratowanie
męża,wyciągającmuzczaszkikilkaodłamkówkamiennegotoporaolbrzyma
Hrungriira.
JaktozabiłolbrzymaGeirróda.ThursówporwałLokiego,awzamianzajego
uwolnieniezażądałprzybycianieuzbrojonegoThora.ThorzostawiłMjóllniraw
Asgardzie,alewyruszyłdoGeirródaobdarowanyprzezolbrzymkęGrid,matkę
swegobrataprzyrodniego,Widara.Dziękiowymprezentom—PasowiSiły
Megingiard,żelaznymRękawicomMocyorazczarodziejskiejlasce—zabił
Geirródaijegowalecznecórki,uwalniającLokiego.
Mimotychprzechwałek,OdynnieprzewiózłThoraprzezsund.Bogowie
bowiemsązłośliwi.
LOKI
(wg:Hyndlul.:Vóluspaenskamma42;Lokas.9-10;16;23;33;40;52;54;
Gylfag.)
OpowiadałemwamjużniejednoosprytnymipodstępnymLokim,
PłomiennymOlbrzymie,wyniesionymprzezAsówcłogodnościbogaognia.
Niejednoteżjeszczeonimrzeknę.Terazzaśprzyszłaporanakilkadrobnych
wieściiploteknatematjegoosoby.
KimjestiskądsięwziąłwAsgardzie?OtóżpochodzizMuspellheimu,gdzieteż
żyjąjegokrewniacy.Onsamzaś,zajakieś,nieznanenam—śmiertelnym,
zasługidlabogów,zostałusyno\vionyprzezOdynaizawarłznimbraterstwo
krwi.Musiałosiętostaćprzedniezliczonymilaty,gdyżsamibogowietwierdzą,
iżmiałotomiejsce„dawnotemu".
Niedługopostworzeniuświata,Lokiprzyczyniłsię,choćmimowolnie,do
powstaniaSłońcaiKsiężyca.MożnemuolbrzymowiMundilfóriemuurodziłosię
dwojedzieci—synMani(Księżyc)icórkaSoi(Słońce).Dumnyojciec
twierdził,żejegodziecisąnajpiękniejszezewszystkichstworzeńświata,że
nawetAsynjeniedorównująimurodą.lakrozwścieczyłotoboginie,że
namówiłyLokiego,zawszeskoregodookrutnychżartów,bywykradł
niemowlaki.TenrzeczywiścietouczyniłiprzyniósłdziecidoAsgardu.
Zdziwiłysięniezmiernie,kiedyokazałosię,żeManiiSoirzeczywiściesą
nieskończeniepiękne!RozwścieczoneAsynjerzuciłysię,byrozerwaćdziecina
strzępy.WtedyobroniłjeOdyn,bowiemmiałwzględemnichpewneplany.Soi
oddałpodopiekęDagowi(Dniowi),zaśManiego—Nott(Nocy),lakwłaśnie
SłońceiKsiężyczostałyumieszczonenanieboskłonie,abyzaśmogłyodbywać
swedzienneinocnewędrówkiwśródgwiazd,bogowiewykuliimpojazdyz
metaliszlachetnych:Soizezłota,Dagowizesrebra.
JednymzdowcipówLokiegomiałosięstaćwykradzenieboginiFreyijej
największegoskarbu—naszyjnikaBrisingamen.Zadaniełatwe,gdybynie
wszystkosłyszącyHeimdall,pilnującyspokojuwAsgardzie.Świetlistybóg
wypatrzyłPłomiennegoOlbrzyma,gdyten,jakomucha,wlatywałdopałacu
Freyi.Postanowiłodebraćzłodziejowiłup.Rozpoczęliwalkę.Wjejtrakcie
przybieraliróżnekształty,dziękiktórymLokimiałnadziejęuciec,aHeimdall
—schwytaćwłamywacza.WkońcuLokiemu,potym,jakprzegrywałkolejne
pojedynkiwpostaciachpszczoły,niedźwiedzia,ogniaifoki,wyczerpałsię
zapaspomysłów,porzuciłwięczdobycziprzyznałdoprzegranej.Odtamtej
porytrudnomówićoprzyjaźnimiędzytymidwomabogami.
Lokiegoznanoteżjakonieposkromionegokobieciarza,ale,korzystającz
własnejmagicznejmocy,mógłteżsamemustaćsięniewiastą,byzaznawać
uciechłożazmężczyznami.Otym,jakzamieniłsięwklacziuwiódł
Swadelfariego,jużmówiliśmy.Wiadomoteż,żeLokiprzez°siemlatprzebywał
podziemią—możeażwNiflheimie—gdziekrowydoiłidziecirodził.
DziećmiowymimająbyćponoćnajstraszliwszepotworyAldy.
Całąresztęmiłosnychprzygódodbyłwmęskiejpostaci,aichowocemstałasię
gromadadzieci.Zeswąprawowitążonąmiałdwójkęsynów—Narfiegoi
Walego.ZolbrzymkąGłód—EisaiEinmyra.Nadłużejzwiązałsięzponurą
olbrzymkąAngrbodą(ZwiastującąNieszczęście)zlasuYrnvid.Urodziłamu
wilkaFenrira,potworamorskiegoJórmungandaistraszliwąHel.Romansował
teżzboginiamiiżonamibogów.UwiódłpołowicęTyra,ataobdarzyłago
synem.ZSif,żonąThora,miałsyna,Ulla.NawiązałromanstakżezeSkadi,
olbrzymkąpoślubionąNjórdowi,choćwtymprzypadkutwierdził,żenawetnie
musiałsięstarać—Skadisamazaprosiłagodoswegołoża.Oinnych
miłostkachLokiegonicniewiemy,alemusiałoichbyćconiemiara,skorowieść
ażotyluprzedostałasiępozamuryAsgardu.
FREYA
(wg:Lokas.30-32;Hyndlul.całość;Gylfag.}
Oboginimiłościteżopowiadasięsporociekawychrzeczy,główniezwiązanych
zjejbujnymtemperamentem.
PewnegorazuudałasiędoSvartalfheimu,gdzieujrzałaczterechbraci
Brisingów,krasnoludów,zajętychmozolnąpracąnadjakimścudemkunsztu
złotniczego.ZpoczątkubracianiechcielipokazaćFreyinadczympracują,alew
końcudalisięubłagać.Oczyboginiolśniłprzecudnejrobotynaszyjnik,zwany
Brisingamen.Równegomuurodąpróżnobyszukaćnacałymświecie.
Oczywiście,Freyazakochałasięwklejnocieizapragnęłagoposiąść.
Brisingowienawetniechcielisłyszećosprzedaży,ażwreszciejedenznich
wpadłnapomysł:owszem,naszyjnikstaniesięwłasnościąbogini,jeślispędzi
noczkażdymzbraci.Freyaopierałasię,alechęćposiadaniaBrisingamena
zwyciężyła.OdtądBrisingowie,jakojedynizkrasnoludzkiegorodu,moglisię
chwalić,żecośichłączyłoznajpiękniejsząAsynją.
Freyaposiadałateżdrugicudnynaszyjnik,Hildiswin,wykutyprzezdwóchbraci
—DainaiNabbiego,sławnychkrasnoludzkichzłotników.Niewiadomo,jakąw
tymprzypadkuzapłaciłacenę
Mówiono,żeFreyaspałazkażdymAsem,
WanemiAlfem,bywającymnaucztachubogamórz,Aegira.Przyłapanoją
także,jaklegałaWłożuzwłasnymbratem,Freyem.Oddawałasięteżniektórym
ludziom—sławnymwojom.OtokrótkaopowieśćoFreyiiOttarzeSzalonym.
OtóżówOttarutraciłojcowiznęi,abyjąodzyskać,musiałswemu
przeciwnikowi,Angantyrowi,wyrecytowaćcałąswągenealogię,ażpo
najdalszychprzodków.Nieznałjej,więcbłaganiamiofiarnymiwezwałna
pomocswądawnąkochankę,Freyę.Boginizamieniłagowdzikaiuniosłado
Jótunnheimu,dowszystkowiedzącejwolwyHyndli.Obudziłaolbrzymkęz
wiecznegosnuizmusiłaczaramidowyjawieniarodowoduOttara.Potemkazała
jejprzygotowaćmagicznepiwo.DziękitemunapitkowiOttarzapamiętał
wymienionąprzezwieszczkęsetkęimion.Wólwa,złanaFreyęzazakłócenie
spokojusnuśmierci,zatrułapiwo,jednakFreyapoznałasięnapodstępiei
czaramioczyściłanapój.Wtensposóbpomogłajednemuzeswychkochanków
wodzyskaniuojcowizny.
FRIGG
(wg:Lokas.26;Gylfag.)
OspokojnejboginiFrigg,żonieOdyna,opowiadasięmałohistorii.Wiadomo,
zerazemzmężemtronowałanaHlidskjalfie,razemznimpiławodęze
strumieniamądrości,razemsprawowałarządy.Pozatymznamyjątylkoz
jednej,jakżezamierzchłej,niemalzapomnianejopowieści.Zapewnezapomnieć
oniejchciałabyisamaFrigg.
Działosiętodawnotemu,gdyOdynwyruszałnabardzodługiewędrówkipo
Midgardzie.Pewnegorazuniewracałrok,apotemdrugi,ażwkońcubogowie
doszlidowniosku,żeichwódzzginął,przepadł,awtakimrazietrzebawybrać
nowegowładcę.KażdyzAsówmiałchrapkęnatenhonor,alewkońcu
zdecydowano,żenależysięonnajstarszymAsom—braciomOdyna,Wilemui
We(niektórzytwierdzą,żewybrańcemzostałUli).Abyzaśuprawomocnićobiór
władców,postanowionowydaćichzastarąkrólową—Frigg.Takteżsięstało.
JednegodniaFriggzyskaładwóchmężów—nietylkotytularnie,opowieść
wyraźniemówi,żeweszliteżdojejłoża.AżtupewnegodniawróciłOdyninie
spodobałmusięzastanystanrzeczy.Zdjąłztronubraci—odtądmałoonich
słychać,więcmożeiwtrąciłichdolochu.Cozaśzrobiłżonie,tegonie
wiadomo,jednojestpewne—odtamtegoczasuanirazugoniezdradziła.
GEFJUN
(wg:Lokas.20;Gylfag.)
Bardzomałoprawdprzekazująnaszeopowieścioboginidziewic,Gefjun.Mówi
się,żeoddałasiępewnemumłodzieńcowizanaszyjnik.Mówisięteż,żesypiała
zpewnymolbrzymemiurodziłamusilnychsynów.Mówisię,żeodorała
pługiemZelandięodSkanii,tworzącmiędzynimiwąskiSund.Zapewnetak
było.
IDUNN
(wg:Lokas.17)
OopiekunceJabłekMłodości,żonieskaldabogów,Bragiego,znamytylkojedną
plotkę—oddałasięzabójcywłasnegobrata.Niestety,pozostałaczęśćtajemnicy
rodowejniewydostałasiępozamuryAsgardu—czyzamordercęowegomamy
uważaćspokojnegoBragiego?Niewiadomo.
NJÓRD
(wg:Lokas.36)
Powiadasię,żestatecznyNjórdsypiałwczasachmłodościzwłasnąsiostrą,
Nerthus,tazaśpowiłamusyna,Freya.Wkońcujednaktakizwiązekniejest
niczymdziwnympośródWanów—iFreyasypiałazbratem,itosamodziało
siępomiędzyrodzeństwemFjórgynów.
RAGNARÓKLOSBOGÓW
Powoli,alenieubłaganie,zbliżałysiękukońcowidnibeztroskichuczt,zabawi
bohaterskichwyprawprzeciwolbrzymom—wyprawwprawdzie
niebezpiecznych,alezawszepomyślniezakańczanych.Jednaknajgorszadla
bogówbyłaświadomośćdobieganiakońcaczasustarejAldy.Wprawdzie
większośćznichniewiedziałajakdojdziedokatastrofy,jednakprzeczuwaliten
czyinnynieuchronnykres.
OTYM,JAKODYNRINDZDOBYWAŁ
(wg:Vegtam.11;Gylfag.)
Nawybrzeżużyłkrólwikingów.Niegdyśznanogojakopotężnegokonunga.
Stworzyłwielkiepaństwo,terazjednakzestarzałsię,wjegokościwszedłmróz,
iniemógłjużstawaćnaczelezbrojnychoddziałów.Przecieżjednakkażdysię
starzeje,chybażewcześniejzostaniepowołanyprzezOdynadvWalhalli.
Królowiniezostaładanatahonorowaśmierć,toteżresztęswoichdnispędzał
przyogniuwewłasnejhalli.Iwszystkobyłobywporządku,gdybystarykonung
miałkomuprzekazaćkrólestwo,gdybymiałsynazdolnegopoprowadzićwojsko
dowalki.Alewładcyurodziłasiętylkocórka,coprawdaprześliczna,jednak
tylkocórka.
OwaksiężniczkaRindnietylkobyłapiękna,aleteżrozpieszczonaikapryśna.
Dorosłajużdolatodpowiednichdozamążpójścia—ajejożenekdałby
królestwumłodego,wojowniczegowładcę—jednakniespieszyłasięz
dokonaniemwyboru.Wprawdziecodziennienadwórjejojcaprzybywałjakiś
nowykonkurent,jednakRindwykpiwałaichwszystkich,poczymodrzucała.
Zawiedzenimłodzieńcyodjeżdżalidowłasnychkrajów.Wśródnichznajdowali
siętakżesynowieokolicznychwładców,wielceurażonychobraźliwym
zachowaniemRind.Sąsiedziciżebralisięnawiecukonungówipostanowili
wywrzećpomstęnastarymkrólu,aprzyokazjipowiększyćwłasnepaństwao
ziemiedoniegonależące.Wielkagroźbazawisłanadkrólestwemstaregoojca
Rind.
OdyntronowałnaHlidskjalfieiprzyglądałsięświatu.Dostrzegłpałac,awnim
siedzącąprzykądzieliniewiastęniepospolitejurody.ImięjejbrzmiałoRind.
Odynzakochałsięwniejmiłościąsobiewłaściwą—krótkąiszybko
przemijającą,aczgwałtowną.Postanowiłzdobyćtękobietę.
BezwiedzyFriggwymknąłsięzAsgarduidotarłnaziemię.Dochodzącdo
dworuojcaRind,przybrałpostaćpotężnego,choćniemłodegojużwojownika,
dlaktóregowojaczkatoniepierwszyzna.Zamieniłsięwwodzacelowo,gdyż
wiedział,cozagrażapaństwustaregokróla.
SłużbiezapowiedziałsięjakonastępnykonkurentorękęRindikazałsię
prowadzićdojejojca.KonungprzyjąłOdynaprzyjaźnie,alenierobiłmuzbyt
wielkichnadzieinaoczarowaniecórki.JednakOdynniespieszyłsiędo
księżniczki.Rzekł,żewieokłopotachwładcyichcemupomóc—nierazjuż
dowodziłarmiami,toteżiterazgotówjeststanąćnaczeleoddziałówkonungai
zmierzyćsięzwojskaminajeźdźców,rabującychjużziemiekrólestwa.Możepo
tymczynieksiężniczkaspojrzynaniegołaskawszymokiem.
KrólprzystałnatozochotąioddałwojskapodkomendęOdyna.Jednookibóg
natychmiastwyruszyłwpole.Wojnatrwałakrótko—wprawdzienapastnicy
przeważaliliczbąnadwojownikamiOdyna,aletenskorzystałzeswychboskich
mocyidoszczętnierozgromiłwroga.Potem,niesionynarękachwiwatujących
wikingów,wróciłnadwórkrólewski.
Władcazgotowałmuwspaniałeprzyjęcie,obsypałgodnościami,poczym
sprowadziłcórkę,bysamaspojrzałanatakwielkiegowodza.Rindjednaknie
wyraziłazbytniegozaciekawienianowymwodzem,podziękowałamutylkoza
ocaleniepaństwa,poczymwróciładowłasnychkomnat.Odynwyczytałwjej
oczach,żeowszem,takiwódzbysięnadałnamęża,alemusiałbybyći
bogatszy,iznaczniemłodszy.
Odynpokłoniłsięprzedzasępionymkrólemipożegnałgo,poczymodszedł.
Nocspędziłwniedalekimlesie.Rankiemponowniezapukałdobramwarowni,
tymrazemprzybrawszypostaćdostatnioodzianegomłodzieńca.Rzekł,żejest
następnymkonkurentemikazałsięprowadzićprzedkrólewskieoblicze.Akurat
ubokuwładcysiedziałaRind.
Odynwyciągnąłzsakwyprzecudnejrobotyklejnotyitakrzekł:
—Panie,jestemkowalemizłotnikiem.Otopokazujęci,copotrafięstworzyćz
niekształtnychbryłzłotaiszlachetnychkamieni.Wszystkotomożenależećdo
twejcórki,oilezechcezamniewyjść.
Rindobejrzałanaszyjnikiipierścienie—ogromniesięjejpodobały—aletak
odrzekła:
—Odejdźwpokoju.Cudownesątwedary,jesteśpiękny,młodyibogaty.Ale
cóżzciebiezakonung?Jesteśtylkokowalem,twojemiejscewkuźni,aniena
tronie.
KrewuderzyłaOdynowidotwarzy,alestłumiłwściekłość,skłoniłsięprzed
zmarkotniałymkrólemiodszedł.
Nocspędziłwlesie,aranozapukałdobramwarowni.Tymrazemprzybrał
postaćmłodegowojownika.Jegostrójiwspaniałabrońmówiły,iżpochodzize
znamienitego,królewskiegorodu.Oznajmił,żejestnastępnymkonkurentemi
kazałsięprowadzićdokonunga.
Starzecucieszyłsięnawidoktakwspaniałegoprzybysza,poczymkazał
wezwaćcórkę.LedwiespojrzałanaOdyna,ajejoczyrozbłysływuśmiechu.
Spytała,skądpochodzi.
—Królestwomegoojcarozciągasięwielednidrogistądnapółnoc,aleitam
dotarławieśćotwejurodzie,przecudnaRind,więcwkroczyłemnapokładstatku
ikazałemsiętuwieźć.
Niewiedziećczemu,uśmiechpowoligasłnawargachRind.Znówzapytała:
—Ilewalkiilewojenwygrałeś?
—Wojnyżadnej,jestemzbytmłody,byprowadzićzastępydoboju.Terazjuż
księżniczkawogólesięnieuśmiechała.
—Zatemodejdź.Młodyjesteśipiękny,alemniepotrzebnyjestprawdziwy
mężczyzna,potrafiącywieśćwojówdoboju,zawszemogącyliczyćnawsparcie
silnegoimieszkającegoniedalekokróla-ojca.
TymrazemOdynniezdzierżył.Wybuchnąłgniewemitakrzekł:
—Okobieto,którasamaniewiesz,czegochcesz!Otenjedenrazzadużo
kaprysiłaś,dlategooddziśniezaśniesz—zadręcząciękoszmary,aponich
przyjdzieciężkachoroba.Niezdołajejuleczyćnikt,pókijanatoniepozwolę!
Poczymwypowiedziałzaklęcieizniknął,przenoszącsiędoAsgardu.
Przerażonykonungzrozumiał,żemielidoczynieniazjakimśpotężnymduchem,
amożenawetbogiem,więcpocząłbiadać,żelosnietylkonieobdarzyłgo
synem,alenadodatekukarałnierozważnącórką.Rindjednakuciszyłaojca,
mówiąc:
—Ojcze,totylkojakiśmałoznaczącyczarownik,plotącynicnie
znaczącegroźby—gdybydobrzeznałsięnamagii,rzuciłbynamniezaklęcie
miłości.
Oczywiście,racjiniemiała.Odtamtejporyniemogłaspać,straciłaapetyt,
nawiedzałyjązmory.Wyczerpana,poddałasięchorobie.Niemoglijejzmóc
znaniczarownicyiznachorzy,królporozsyłałwięcwieścinawszystkiestrony
świata,żedawielezłotatemu,ktozdołauleczyćRind.Nawezwanieprzybyli
liczniuzdrowicieleizamawiacze,aleioniniedaliradyboskiemuzaklęciu.
OdynzaśprzyglądałsiętemuzwysokościHlidskjalfu.Pewnegodniastwierdził
wreszcie,iżminąłwystarczającodługiczas,byRindnabrałarozumu.Ponownie
zstąpiłdoMidgardu.
Jakostaraczarownica,odzianawłachmanyipodpierającasiępokrzywionym
kosturem,zapukałdobramwarowni.Strażnicychcieligoodpędzić,ale
przekonałich,żeznalekarstwonachorobęksiężniczki.Poprowadziligoprzeto
dokonunga.Tenzaśbezradniewzruszyłramionami,zobaczywszynędzną
postaćstaruchy.Rzekłjednak,żeskoroitakniemaratunku,niechiona
spróbujeswychsił.
Odyn,wrazzkrólemidoradcami,poszedłdokomnatyksiężniczki.Udawał,że
dokładniejąbada,choćprzecieżdoskonalewiedział,jakporadzićnakłopoty.
Wreszcierzekłkrólowi,żeznaodpowiedniezaklęcia,alemusizostaćz
księżniczkąsam,gdyżinaczejzamawianienieprzyniesieskutku.Starywładca
natychmiastzabrałswychdoradcówzkomnatycórki.
Gdytylkowyszli,Odynprzybrałswąprawdziwąpostać—jednookiego,
krzepkiegostarcazsiwąbrodą.Wymówiłzaklęcie,azdrowiespłynęłodociała
Rind.SpojrzałanaOdynaiodrazupoznała,żemaprzedsobąboga.
—Naciebiecałeżycieczekałam—szepnęła—Posiądźmnie,botylkotego
pragnę.
TakOdynzdobyłpięknąRind.Ponocypełnejmiłosnychuciechbóg
przepowiedział,żezjegonasienianarodzisięchłopiec.Rindmagowykarmić,
alejaktylkoWali—gdyżtakieimięwybrałmuOdyn—poczuje,żeporamu
poznaćojca,RindmusiwysłaćgodoAsgardu,bowiemtam,aniew
Midgardzie,losnaznaczyłmudokonaniewielkichczynów.
OtojakzostałpoczętyWali,jeden7bohaterówostatniejodsłonyhistoriiświata
starychbogów.
OTYM,JAKODYNWÓLWĘWSKRZESIŁ
(wg:Vegtam.całość)
BoskaFriggurodziłaOdynowidwóchsynów—świetlistegoBaldra,boga
jasności,mężaczułejNanny,orazślepegoHóda,poruszającegosiępośród
wiecznychciemności.
CałyświatkochałpięknegoiradosnegoBaldra—zwierzętairoślinygłosiły
jegochwałę,zaśbogowieiludziepatrzelinańzmiłością.Wydawałosię,że
skoropomiędzyniebianamiżyjetakibóg,niczłegoniemożesięświatu
przydarzyć.
AleodwieludniBaldrchodziłpoAsgardzieosowiały,uśmiechzniknąłzjego
twarzy,awrazztymuśmiechemopuściłaniebiański
gródcałaradość.Poczęływiaćzimnewiatryzpółnocy,niosączapowiedź
czegośnieuniknionegoistrasznego.
Friggwejrzaławsercesyna,adowiedziawszysięwczymrzecz,odnalazła
Odynaitakrzekła:
—Mężu,złewkraczadonaszejtwierdzy.Jeszczegoniewidać,alenaszsynjuż
przeczuwaciężkieczasy.Dręczągomrocznesny,inawetonniejestwstanie
rozświetlićichswąmocą.Atoznaczy,żecośzłegozagrażainam,inaszemu
synowi.Odynie,musisznatocośporadzić.Najwyższyzbogównicnieodparł,
zamyśliłsiętylkogłęboko.WkońcuosiodłałSleipnira,założyłkolczugę,
chwyciłwłócznięGungniriruszyłwpodróż.DotarłnajpierwdoMidgardu,a
potem,przezpółnocneprzejście,zszedłwotchłanieNiflhelu.
PrzybramiekrólestwaśmierciskoczyłnaniegoogromnypiesGarmopiersi
czerwieniejącejświeżoprzelanąkrwiąofiar.Odynjednakniezamierzałznim
walczyć—postraszyłgotylkowłóczniąizmusiłdoustąpieniazdrogi.
Sleipnirmknąłdalej,ażwpółmrokuświatawiecznegomrozuitęsknoty
zobaczyliOlund,pałackrólowejHel.Odynniedojechałdosamejbramydworu,
nietamzmierzał.Tużprzedwierzejamiskręciłnawschód.
NiedalekomurówOlunduwidniałwysokikopiecgrobowy.Towłaśnieprzynim
Odynzsiadłzwierzchowca.Wdrapałsięnaszczytkurhanu,uniósłręcei
rozpocząłinkantację.Śpiewałmagicznąpieśńzmartwychwstania,pełnązaklęći
rozkazówgrzmiącychmocą.PółmrokNiflheimurozjaśniłsiębłękitnąpoświatą.
Pochłonęłacałykurhan,bypotemzacząćsięzmniejszać,jakbyzapadającw
ziemiękopca.Gdywkońcucaławsiąkławwielkigrób,rozległsięgłos,
dochodzącyspodziemi.
—Jambyławólwą,jasnowidzącąolbrzymką.Meoczysięgaływdaleką
przyszłośćiwdalekąprzeszłość.Jambyławieszczką.Umarłam,dawno
umarłam,aśniegsypałsięnamojągłowę,deszczmniesiekł,codziennarosa
moczyłameprzegniłeubranie.Umarłamizasnęłamwspokoju.Kimjestten,co
ośmielasięłamaćprawalosuibudzićmniezesnudługiego?
—JestemWegtamWaltasson—odparłOdyn.—Przybyłemtu,bywielurzeczy
siędowiedzieć.
—Skorośtudotarłizdołałmniezbudzić,pytaj.Pytaj,choćmówiępod
przymusemtwychczarów.
—WpałacuOlunddostrzegłem,żezłotaposadzkajestwysprzątana,zaśstoły
zastawionedoucztyiprzyozdobionezłotymipierścieniami.Jakiegotowładcy
sięspodziewacie,żeprzygotowaliściesię,jaknaprzybycienajwiększegoz
konungów?
—Niejesttozwykłykonung,tokrólkrólów,najjaśniejszyzAsów—Baldr.
Przybędziedonasjużniedługo.Podejmiemygoucztąimiodemsyconym.
—Powiedzjeszcze,wólwo,zczyjejwinyBaldrbędziemusiałzejść
wmrokiHelu?
—Zwinybrataswego,Hóda.Tengozabije.
—Powiedzjeszcze,ktopomściśmierćboskiegoBaldra?
—SynOdynowisięnarodzi,Wali,zmatkiRind,śmiertelnejkobiety.Jeden
dzieńliczyłbędzie,gdydotrzedoAsgardu.PrzysięgniepomstęzaBaldra,apóki
jejniespełni,nieumyjesięnirazu,niwłosównieuczesze.Potemspełni
obowiązekkrwawejzemstyzabrata,zabijającdrugiegobrata.
—Synowiemoizabijaćsiębędą—niebacznierzekłzasmucony
Odyn.
—TyśniejestWegtam!—krzyknęławólwa.—TyśjestOdyn!Nicwięcejci
niepowiem,bośomamiłmniekłamstwem!Odchodzę,iniktjużminiezakłóci
spokoju,ażdoczasuRagnaróku.
Wólwazamilkła,zaśOdynowipozostałojużtylkopogalopowaćdoAsgardu,by
rzecFrigg,czegosiędowiedział.Niebyłtowesołypowrót.Odynzrozumiał,że
otozaczynasięczaszmierzchubogów.
OBALDRZEIHÓDZIE,ZEMŚCIEWALEGOI
WYPRAWIEHERMODA
(wg:Wluspa32-34;Yegtam.6-7;9;Lokas.28;Hyndlul.30-31;Gylfag.33-35)
KiedyFriggdowiedziałasięodOdyna,coczekajejukochanegosyna,wpadław
czarnąrozpacz.Nieprzestawałajednakmyśleć,jakmożeuchronićBaldraprzez
utkanymlosem.Wkońcuwpadłanapewien
pomysł.
Jakonajwyższabogini,żonaOdynaipaniżycia,wezwałaprzedsweoblicze
wszystko,cożyjenaziemi,iwszystko,cojestmartwe,jakskałaczymetal,po
czymkazałakażdejroślinie,każdemuzwierzęciu,człowiekowiczybogu
przysiąc,żenieuczyniąBaldrowikrzywdy.Wszelkieistotyzradościązłożyły
takieprzyrzeczenie.Nawetniemekamienieprzyłączyłysiędotychzapewnień.
ObliczeFriggpojaśniało,terazjużmiałapewność,iżzapewniłasynowi
bezpieczeństwo.
RadośćpowróciładoAsgardu,bogowieznówsięweselili,urządzaliuczty,
zawodyiwystępyskaldów.Znalezionoteżcałkiemnowązabawę
—niebianieustawialiBaldranaśrodkuhallipałacowej,poczymrzucaliw
niegoczympopadnie—włóczniami,drewnianymipolanami,jedzeniem,
kamieniami.Ale,zgodniezprzyrzeczeniem,żadnaztychrzeczyniewyrządzała
Baldrowikrzywdy.Bogowiewybuchaligromkimśmiechem,patrzącjaklecący
topórzatrzymujesięwpołowiedrogi,zastygawbezruchu,wisichwilęw
powietrzu,poczymspadanaposadzkęhalli.Takbeztroskobawilisiębogowie.
Nawetoniniewymyśliliwcześniejpodobnieradosnejgry.
JedynieLokiniepodzielałwesołościbogów.Sprytnypanogniajużodlat
zazdrościłBaldrowi,gdyżcorazwięcejludziskładałoofiarytemuświetlistemu
bogu,zamiastLokiemu,ajemuprzecieżzawdzięczalibłogosławieństwoognia
—ciepłowzimie,światłownocy,gotowaneipieczonejedzenie.Jakże
niewdzięcznisąludzie,skoroponadLokiego,czyliwłasnegostworzyciela,
przedkładająjakiegośgłupkowatouśmiechniętegomłodziana,któryniczegonie
dokonał,ajegonajwiększązaletąjestpięknabuzia.
Lokiprzybrałpostaćstarej,zgarbionejkobietyiudałsiędopałacuradosnej
Frigg.Zbliżyłsiędobogini,schyliłprzedniągłowęitakrzekł:
—Opani,jakwspanialepatrzećnaradość,znówgoszczącąwAsgardzie!Oby
prawdąbyło,iżnicnacałymświecieniezdołauczynićkrzywdyświetlistemu
Baldrowi.Czyabypewnajesteś,onajwyższazbogiń,żeodebrałaśprzysięgęod
wszystkichistot?
—Tak,oczywiście—roześmiałasięFrigg,alenaglespoważniała.—Ależnie,
zapomniałamojemiole!Kazałamwezwaćwszystko,corośnienaziemi,zaś
jemiołanierośnienaziemi,anadębie!Aletonic,jemiołatoprzecieżniegroźna
roślinka,onaniczłegonieuczynimemusynowi.
—Tak,zapewnemaszrację—rzekłnatoLokizprzyjaznymuśmiechem,alew
głębiduszyzaśmiałsięzłośliwieizokrucieństwem.
Gdytylkowróciłdoswejprawdziwejpostaci,opuściłmuryAsgarduiudałsię
dolasu.Tamznalazłdąbirosnącąnanimjemiołę.Długoprzyglądałsięjej
rachitycznymgałązkom,ażwreszcieznalazłjednąwyjątkowoprostą.Tak,ta
powinnasięnadać.Urwałją,umocniłczaramiinadałkształtstrzały.
WhallipałacowejnadaltrwałazabawawrzucaniewBaldra.Prawiewszyscy
doskonalesiębawili.Prawie—gdyżślepyHódstałnauboczu,smutny,żeon,z
powoduswejułomności,niemożeniczymrzucać.Lokiuśmiechnąłsięnawidok
Hóda.
Podszedłdoniegoizaproponował,żepomożemuprzyłączyćsiędozabawy.
Ślepybógzgodziłsięzradością.
LokiwcisnąłHódowiwjednądłoństrzałęzjemioły,wdrugąwłożyłluk,po
czymnaprowadziłrękęślepcanaodpowiednitor.
—Teraz—szepnąłOgnistyOlbrzym,odsuwającsięodHóda.
WypuszczonypociskniezatrzymałsięprzedciałemBaldra.Wbiłsięwniecałą
mocą,przeszywającserceipozbawiającświetlistegobogażycia.Śmiech
zamilkł.TylkoHódstał,uśmiechającsiępromiennieiczekając,ażktośmu
powie,jakzachowałasięjegostrzała,gdziezostałaodbitaochronnymzaklęciem
Baldra.
Hódzorientowałsię,żecośsięstało,gdyusłyszałrozdzierającykrzykNanny,
żonyBaldra.Asynjaprzypadładoleżącegomężaiuniosłajegogłowę.W
świetlistymbogunietliłosięjużżycie.ZrozpaczonejNan-niepękłoserce,
umarła,padającnaciałoukochanegomęża.
GłowywszystkichobecnychskierowałysiękunicnierozumiejącemuHódowi.
Słowo„bratobójca"krążyłozustdoust.Wkońcuślepybógpojął,ocochodzi.
Owładnęłonimprzerażenie.Powoliwycofałsięzhalli,agdytylkopoczuł,że
przekroczyłpróg,puściłsiębiegiem.Jakimśzmysłemwyczuł,jakdobiecdo
bramygrodu,apotemuciekałjużbylegdzie.Dopierogdywpadłdolasu,
zwolnił,kluczącpomiędzydrzewami.Niemiałpojęcia,gdzieipocoucieka,
wiedziałjednak,żeuciekaćmusi,jeślichceocalićżycie.
GdyFriggdowiedziałasięośmiercisyna,zapłakałarzewnymiłzami.Byłto
PierwszyPłaczFrigg.
Całyświatpogrążyłsięwżałobie,zaśnajgłębszączerniąpokryłsięAsgard.
Baldrawspominaliwszyscy,nawetLokiudawał,żejestmużalzmarłegoboga.
Wgłębiduszyzaśsięcieszył,boteraznapowróton,bógognia,znówstaniesię
tymnajbardziejświetlistymześwietlistychniebian.Asowiezbudowalidla
Baldraodpowiedni,godnykróla,stospogrzebowy—stałsięnimnajwiększy
statek,jakibogowiezdołalikiedykolwiekstworzyć.NazywałsięHringhorni.Na
nimumieściliciałaBaldraiNanny,odzianewewspaniałeszatyiprzykryte
królewskimipłaszczami,podbitymifutremilamowanymizłotymitasiemkami.
Obokciałspoczęłybogatedarygrobowe—złoteozdobynaczelezciężkimi
pierścieniamiinaszyjnikami,kufrypełneubrań,złoconekolczugi,mieczei
tarcze,ulubionepsyikonieBaldraorazmnóstwojedzeniaisłodkich
smakołyków.Towszystkotamleżało,piętrzyłosięnagigantycznymstosie.
Żadenkról,żadenkonunganijarlnigdyniedostalinaostatniąpodróżtak
wielkiejliczbydarów.
Tużprzedzepchnięciemstatkunamorze,dociałaBaldrapodszedłOdyn,
szepnąłcośnieżyjącemusynowidoucha,poczymzdjąłnaramiennikDraupniri
cisnąłgonastosdarów.TosamouczyniłaFriggzwielomaswymiklejnotami
królewskimi.Oddałajesynowej,bychoćonecieszyłyjąwmrocznym
Niflheimie.
Tambowiem,właśniedoNiflheimu,mielisięudaćzmarliAsowie.Niezginęli
nawojnieaniwwalce—ażeprawoboskieobejmujetakżewzrokjegoprzykuł
pewienwielkizamekwJótunnheimie,należącydoolbrzymaGymira.Jego
pięknacórka,Gerd,staławoknieiprzyglądałasięrozkwitającymdrzewom.
Freypoczułwsercunagłeukłucie—nadobnapannaoczarowałagoswąurodą.I
zakochałsię.Porazpierwszysięzakochał,anadodatekwkim—wolbrzymce!
JakbyniemógłsobieznaleźćwybrankipośródAsynjczybiałogłówAlfheimu.
Wprawdziejużwcześniejjegoojciec,Njórd,wziąłsobiezażonęolbrzymkę,
Skadi,jednakstałosiętonaskutekwyjątkowychzdarzeń.Trudnomniemać,by
porazdrugibogowiezgodzilisięnaożenekzcórkąwrogów.
OdtamtegodniaFreychodziłprzygnębiony,małojadł,aJabłka
Nieśmiertelnościpogryzałjakbyodniechcenia.Wkońcuspostrzegłatojego
przybranamatka,Skadi,ispytaławczymrzecz.JednakFreyniemiałochotyna
zwierzeniaiodprawiłjązniczym.WtedySkadiwezwałaAlfaSkirnira,
najbliższegoprzyjacielaFreya,ipoprosiła,bydowiedziałsię,cognębi
Njórdowegosyna.
Skirnirzastałprzyjacielasamotniesiedzącegoprzystolewhallialf-heimskiego
pałacu.Dosiadłsięwięcinalałsobiepiwa.Wmilczeniuwypilipotrzykielichy,
potemjeszczepotrzy,ażSkirnirstwierdził,żetylewystarczy,byrozwiązać
językFreya.
SynNjórdajakbynieusłyszałpytania—piłdalej.Dopieropochwilitakrzekł:
—Zakochałemsię.
Skirnirroześmiałsiętakgłośno,żemałocokielichyniepospadałyzestołu.Frey
sięzakochał,aonpodejrzewał,żechodzituconajmniejojakąśklątwę!Dobre
sobie.
Dopiero,gdyFreywytłumaczyłmuwczymtkwiproblem,Skirnirtrochę
spoważniał.Zastanowiłsię,iwkońcuodparł,żewszystkieprzeszkodymożna
pokonać,jeślitylkosięwie,jaktozrobić.Abogowiezgodząsięnaożenek,
kiedydowiedząsięonimjużpofakcie.
—Tylkojakmamjąpoprosićorękę,przecieżmnie,Wanowi,nieprzystoi
chodzićwkonkurydozwykłejolbrzymki.
—Niemartwsię—Skirnirpoklepałgoporamieniu.—Japojadęjakotwój
swat.Awiesz,żepotrafięładniemówić,kobietyuwielbiająmniesłuchać.
Możeszbyćpewny,żejużmaszżonę.
—Niechcięucałuję!—Frey,zaczerwienionyodalkoholu,przyciągnąłgłowę
Skirniradoswoichust.—Tyśjestmójjedynyprzyjaciel!
Uniósłsięichwiejnymkrokiempodążyłkualkowie.Wróciłpodługiejchwili,
niosącswójmagicznymiecz,oostrzupokrytymrzędamizłotychrun.Dzięki
zawartemuwnichzaklęciuposiadaczbronistawałsięniezwyciężony.
—Skirnirze,przyjacielu.Otomójmiecz.Darowujęcigodzisiaj,abyśpokonał
wszystkieprzeszkodynaswejdrodze.Niechsłużycilepiejniżmnie,niechścina
głowytwychwrogówisprawia,bystrachnimizawładnął.Dajęciteżmego
konia,Blodughofiego,oncięzaniesiedoJótunnheimuszybciej,niżkażdyinny
wierzchowiec.
Skirnirzwdzięcznościąprzyjąłdary,poczymwypilipojeszczcejednym
kielichupiwa.
—Przydałybysięteżjakieśdarydlatwejoblubienicy—zauważyłSkirnir.
—Tak,tak.ZawiezieszGerdbransoletęDraupnir,abywbogactwaopływała,
orazJabłkoMłodościodIdunn,abynigdyniezgasłajejuroda.
Następnegodnia,gdytylkoSkirnirdoszedłdosiebiepowieczorzespędzonymz
Freyem,dosiadłkoniairuszyłkuJótunnheimowi.Pokrótkimgalopieujrzał
przedsobąmurygroduGymira.Wyglądałynaniepokonane,aleSkirnirtylko
spiąłBlodughofiego,atenjednymsusemprzeskoczyłumocnienia.Zanimi
spokojutwierdzystrzegłokilkastraszliwychpsów,aleije,znówdziękiskokowi
wierzchowca,udałosięominąć.ItakSkirnirdotarłnapodwórzeczamku
Gymira.
Najegospotkaniewyskoczyłotrzecholbrzymówzbroniągotowądowalki,ale
Alfuniósłdłoniewpokojowymgeścieirzekł,żeprzybywazdaramidla
przecudnejGerdijejojca,Gymira.Thursowieodrzekli,żeichpananiemaw
domu,alemogągozaprowadzićdoGerd.Takteżuczynili.
Skirnirpiękniesiępokłoniłprzednadobnąpanną.
—OGerd,najwspanialszyowocuPółnocy,przybywamdociebiejakoswatod
panamegoiprzyjaciela,Freya,księciaAlfów.Prosicięorękę,boujrzałtwe
obliczeijużniemożebezciebieżyć.Racz,jakorękojmięjegouczciwych
zamiarów,przyjąćteotodary—JabłkoMłodościinaramiennikDraupnir.
Gerdnawetniespojrzałanaprezenty.Bezuśmiechuodrzekła:
—Odejdź,Alfie,gdyżwojnapanujemiędzynaszymirodami.Żadnauczciwa
olbrzymkanieoddasięnazatraceniewiarołomnemubogu.Niechcędarówinie
chcętakiegomęża.
Skirnirspodziewałsiępodobnejodpowiedzi,toteżbyłnaniąprzygotowany.
Wyciągnąłmiecz.
—JeśliodrzuciszkonkuryFreya,utnęcigłowęitakzakończysiętweniegodne
życie!
—Azatemzróbto,boniezamierzamkalaćswegoroduzwiązkiemzWanem!
—Wtakimraziewybijęcałytwójród,abyniemógłsięnigdywięcejniczym
pokalać!
OTYM,JAKUCZTOWANOUAEGIRAIŚCIGANOLOKIEGO121
—Zróbto,boniechcęwychodzićzaboga!
Zadanieokazałosięniełatwe,jednakprzemyślnySkirnirniezamierzał
rezygnować.Wyciągnąłzsakiewkidrewnianąmagicznąróżdżkę,naktórej
wcześniejwyryłznakruniczny.
—Patrznatęróżdżkę—pokazałjąGerd.—Wypisałemnaniejznakmagiczny,
znak„thurs"!Czywiesz,cotooznacza?Czywiesz,żejeślizechcę,skażęcięna
wiecznątułaczkępozimnychskałach,nawygnaniedoNifiheimuinapicie
koziegomoczu?Czywiesz,żenajednomojesłowozamiastFreyaposiądziecię
najobrzydliwszyzwielogłowycholbrzymów?Czywiesz,żerunatasprowadzi
naciebiewszelkiechorobykobieceiwieczne,niezaspokojonepożądanie,także
będzieszwszystkichnagabywać,bylebytylkoztobąlegli?
Gerdpobladłazestrachuinierzekłanisłowa.
—Jakazatembędzietwaodpowiedź,Gerd?—naciskałSkirnir.—Wolisz
FreyaczyNiflheim?
—Idź,Alfie,izanieśswemupanuodpowiedź,żespotkamsięznimzadziewięć
nocywlesieBarri.Tamsięokaże,czyjesteśmydlasiebieodpowiedni.
Skirniruśmiechnąłsięskrycie.Wiedział,żetenostatnisposóbokażesię
właściwy.MógłterazwracaćdoFreyazpomyślnąwieścią.Znówjego
przyjacielbędziewesółjakdawniej.
Itakrodybogówiolbrzymówznówsiępołączyły,apięknaGerdzostałażoną
urodziwegoFreya.
OTYM,JAKUCZTOWANOUAEGIRAI
ŚCIGANOLOKIEGO
(wg:Yóluspa35;Lokas.całość;Gylfag.)
Iwreszcieprzyszłonamopowiedzieć,
jakpodstępnyLokiprzebrałmiaręwswymzdradzieckimpostępowaniu,ana
dodatek—kuwłasnejzgubie—przyznałsiędonajgorszejzbrodni.
Znównadświatemzapanowałazima,śniegpokryłpola,lódskułjeziora.
Nadeszłapora,kiedybogowietradycyjnieudawalisiędopałacuolbrzyma-boga
AegiraijegożonyRan,bytamspędzaćczasnaucztach.
Aegirwarzyłpiwowkotle,zdobytymprzezThoraiTyraodolbrzymaHymira,
zaśnapójten,magicznymsposobem,przelewałsięzkotławprostdokielichówi
rogówbiesiadników.Niedośćnatymcudów—bogowiezachwycilisię
sposobem,wjakiAegiroświetlałswąhallę.Podjejścianamikazałusypywać
kopczykizezłotegokruszcu,dającegodośćświatła,bynawetpijanibiesiadnicy
widzieli,czymająpełno,czypustowpucharach.
Naucztęprzybyliprawiewszyscybogowie,jedynieThorsięspóźniał,gdyżnie
wróciłjeszczezwyprawyprzeciwkoolbrzymom.
GadatliwyLokiznówchciałbyćduszątowarzystwa,zabawiaćwszystkich
swymiżartamiigładkąmową,aletymrazemzostałprześcigniętyprzezdwóch
służącychAegira—FimafengaiEldira.Niedość,żewspanialegraliiśpiewali,
toznalijeszczegarśćniesłyszanychwcześniejprzezbogówopowieści.Na
Lokiegoniktniezwracałuwagi.Takgotozdenerwowało,żewpewnejchwili
wstałzzastołu,podszedłdoFimafengaizatopiłnóżwjegopiersi.
Podniósłsięrwetes.Bogowiedobylimieczyichcielinamiejscuza-szlachtować
Lokiego,aleznówobroniłgoOdyn,pamiętającoistniejącymmiędzynimi
braterstwiekrwi.UratowałLokiego,alekazałmusięnatychmiastwynosić,by
niepsułzabawy.BógogniarzeczywiścieopuściłhallęAegira,alealkoholtakgo
otumanił,żeledwowyszedłnadwór,aubrdałsobie,iżprzecieżniczłegonie
uczynił,więcczemuniemiałbywrócićnaucztę?
WwejściudrogęzastąpiłmuEldir,Lokijednakodepchnąłgoizelżyłkilkoma
niewybrednymisłowami,poczymponowniezasiadłpomiędzygośćmi.Nikt,
pamiętającowstawiennictwieOdyna,nieważyłsiępodnieśćrękina
PłomiennegoOlbrzyma,alezabawazamarła.NadomiarzłegoLokizaczął
wykpiwaćwszystkichobecnychgości.
Bragiemu,boguskaldów,nawymyślałodtchórzyiżebraków,Njórdanazwał
sprzedawczykiem,Freyakazirodcą,zaśwszystkimobecnymboginiom
przypomniał,jaktozdradzaływłasnychmężówitaplałysięwrozpuście.Boska
Idunnstarałasięgouspokoić,alewtedyprzypomniał,żeionaweszładołóżka
zabójcywłasnegobrata.NieoszczędziłtakżeOdyna,śmiejącsię,żenajwyższy
bóglubizamieniaćsięwkobietę,awtedyktowiecoczyni?Pochwaliłsięteż
zgorszonymbogom,żeiSkadi—żonaNjórda,iżonaTyra,iżonaThora—Sif,
sypiałyznim,anaweturodziłymubękartów!
WtedywłaśnieuAegirazjawiłsięThor,isłysząc,coLokiwygadujeojego
żonie,chwyciłzaMjóllnira,byzmiażdżyćgłowęrozpustnikowi.Niestety,
LokiegoznówuratowałOdyn,zacoPłomiennyOlbrzymodwdzięczyłmusię,
bezwstyduprzyznając,żetoonsamdoprowadziłdozabójstwaBaldra!
TerazjużniebyłoratunkudlaLokiego.Wszyscybogowie,naczelezThorerni
Odynem,rzucilisię,bygoschwytać.Uciekając,bógogniarzuciłnadwór
Aegiraklątwę—bogatypałacmiaływprzyszłościstrawićpłomienie,bracia
Lokiego.OjciecFenriraokazałsięnatylesprytny,bywymknąćsiębogomi
schowaćpomiędzyskałami.Kiedyniebianierozdzielilisięnamałegrupy,uciekł
wniedostępnegóry.
Naszczyciejednejznichzbudowałsobiedomoczterechwejściach,byokażdej
porzedniainocywidzieć,czyzbliżająsiębogowie.
Oczywiście,wystarczyło,żeOdynzasiadłnaHlidskjalfie,adostrzegłkryjówkę
uciekiniera.Zebrałbogównawojennąwyprawę.
OkrążylidomLokiegoakuratwtedy,gdybógogniazajmowałsiępleceniem
siecidopołowuryb,takiejsamej,jakąkiedyśpożyczyłodRan.Wychodziłomu
całkiemnieźle,możnabynawetpowiedzieć,żejegosiećwyglądałanaznacznie
solidniejsząodtejnależącejdoboginimorza.Zobaczywszyskradającychsię
niebian,Lokicisnąłsiećdoogniskaizbiegłkupodnórzomgóry,poczym
wskoczyłdojeziora,leżącegoustópwodospaduFrananger.Zamieniłsięw
łososiaizniknąłzoczurozwścieczonymbogom.
ChodziliwokółjezioraistaralisięznaleźćjakiśsposóbnazłapanieLokiego.
WreszcieodezwałsięHeimdall:
—Agdybytakużyćtegoczegoś,coplótłLoki?WgościnieuAegira,
widziałemjakRanużywatakiejrzeczydołowieniaryb.Możedasięwnią
schwytaćLokiego?
—Tosięnazywasieć—rzekłdumnymgłosemOdyn—alejużspłonęław
ognisku,niemajej.
—Tosplećmynową—zaproponowałHeimdall.—Napewnowpopielezostał
odcisksieci.
Takteżzrobili.Potemznieśliswedziełonadwodospad,rozstawilisięw
półokrągizaczęliciągnąćsiećwzdłużbrzegu.Niewiedzielijednakjakjej
odpowiednioużywać,więcLokibeztruduwymykałsięobławie.
Wreszciebogowiewpadlinapomysł,bykilkuznich,zThoremnaczele,weszło
dowodyinapędzałokusieciryby.Towreszcieprzyniosłooczekiwanyskutek.
ZaszczutyLokizacząłuciekaćkuodpływowijeziora,skądjużprostomógł
płynąćdomorza,choćogromniebałsięotwartychwódiczającychsiętam
potworów.
WkońcuLokizdecydowałsięnawielkiskok—skokponadrozstawionąsiecią,
wprostkumorzu.Wspanialewybiłsięzwodyimknąłwpowietrzuwysoko,
wysokoponadsiecią.AleThorrzuciłsięzanimizdołałrękązłapaćogon
Lokiego.Ścisnąłgotakmocno,żeażzmiażdżył—odtamtejporywszystkie
łososiemająpłaskieogony.
TakschwytanoLokiegoizmuszonodoprzybraniawłaściwejmupostaci.
AsowieiWanowiezebralisięnathing,abypostanowić,couczynićzLokim.
Niemogligozabić,ponieważwiedzieli,żelosjużwyznaczyłmuodpowiednią
rolępodczaskatastrofykońcaświata.Wtakimraziepostanowiligo
unieszkodliwić,bydoprzeznaczonegoczasuniesprawiałwięcejkłopotów.
Przenieśligowwysokiegóry,gdziewybralitwardąskałę,idoniejgoprzykuli.
Znaleźliteżodpowiedniewięzy,którychLokiniezdołałbyrozerwać—zrobili
jezjelitsynaLokiego,Walego,zabitegonaoczachojca.Abysprawićjeszcze
większybólboguognia,zamieniliinnegojegosyna—Narfiego—wwilka.
TakiejjednakzemstyniestarczyłoSkadi,wciążpamiętającej,żetoLoki
przywiódłjejojca,Thjaziego,dośmierci.UwiązaławięcponadgłowąLokiego,
naszczycieskały,toczącąjadżmiję.Truciznanieustanniespływałanagłowę
Lokiego,sprawiającmuogromnyból.Naszczęściepozostałaprzybokuboga
ogniawiernażona,Sygin.Zbierałajadżmiidokubka,jednakprzecieżcojakiś
czasnaczyniesięnapełniało,aSyginmusiałajeopróżniać.Wtedytrucizna
dosięgałaLokiego.Wiłsięwniewyobrażalnychmęczarniachitakrzucał,że
powodowałtrzęsieniaziemi,zaśjegogniewwyzwalałogieńuwięzionyw
wulkanach.
TakLokipozostanieuwięzionyażdoczasuRagnaróku.
OMĄDRYMWAFTHRUDNIRZE
(wg:Yafthr.całość)
Odynwiedziałjuż,żetylkocienkanićczasuoddzielaichodwyznaczonego
przezlosRagnaróku,ostatecznejkatastrofy.Szykowałwięcwłasnezastępy,
corazmniejczasudawałeinherjaromnauczty,acorazczęściejchciałich
widziećnaćwiczebnympolubitwy.UzbroiłAlfówwnajlepsząkrasnoludzką
broń.Doglądałteżpoległychwojowników,mieszkającychwpałacuFreyi.
Pewnegodniawpadłnapomysł,jakosłabićwroga.Należałozabićnajmędrszego
zolbrzymów,jednegozichkrólów,Wafthrudnira.Bezjegoradimądrości
wojskaolbrzymówpopełniąnapewnowięcejbłędów.
Wsiadłwięcnajednegozeswychwierzchowców—nienaSleipnira,gdyż
wtedyWafthrudnirodrazubygorozpoznał—przybrałimięGagnrad
(WładającyZwycięstwem)iinnąpostać.Przybyłdodworuolbrzymaiwyzwał
gonapojedynek,aleniezwykły—namieczeczytopory.Napojedynek
mądrości.Miałzwyciężyćten,ktowięcejwieoświecieijegotajemnicach.
Stawkązostałożycieprzegranego.
Siedzielitakwieledni,naprzemianzadajączagadkinatematpowstaniaAldy,
tajemnicbogów,urządzeniaświataorazjegokońca—Ragnaróku.Obaj
wiedzieliowszystkim,obajznaliprawdziweimionaizaklęcia,najgłębsze
sekretyiodpowiedzinawszystkiezagadki.
IwtedyOdynzadałostatniepytanie:
—CoszepnąłdouchamartwegoBaldraOdyn,żegnającsynanajegoostatniej
drodze?
Wafthrudnirzerwałsięztronuikrzyknął:
—Wiemkimjesteś!Zagrałeśnieczysto,gdyżtylkotymożeszwiedzieć,co
szepnąłeśswemusynowinaucho!Odynuśmiechnąłsięiskinąłgłową.
—Mimotoprzegrałeś.
WróciłdoAsgarduzgłowąWafthrudnira,najmędrszegozThursów.lakOdyn
osłabiłzastępywroga.
OTYM,JAKŚWIATSIĘSKOŃCZY,CZYLIO
RAGNARÓKU
(wg:Yóluspa44-58;Hyndlul.44;Uifthr.17-18;Lokas.42;Fafnis.15;Gylfag.)
Ażwreszcienastanieczas,kiedyspełnisięprzeznaczenie,kiedyświatsię
skończy.CzasRagnaróku,LosuBogów.
Najpierwnadejdąmrozyizamiecieśnieżne,byprzykryćświatbiałymcałunem.
Rozzuchwalone,wygłodniałewilkiłączyćsiębędąwwielkiestada,i
podchodzićpodsameludzkiedomostwa.Morzewzburzysię,sztormyuniosą
grzywaczefalnawysokośćchmur,apotemrunieścianawodynaląd,zalewając
wszystkierówniny,sięgającażdopodnóżywysokichgór.
Ludziezapomną,cotoprawa.Rodzeństwacudzołóstwbędądopełniać.Syn
będziezabijałojca,abratobcinałgłowębratu.Nastaniewiekszczękumieczyi
toporów,nastaniewiekkrwiizamętu.Wojownicywypowiedząposłuszeństwo
swoimkonungom,awyznawcyprzestanąskładaćofiarybogom.Takbędzie.
IwtedyzaszczekagłośnoGarmprzedbramąGnipahellir,dającznakpoczątkowi
wojnybogówzolbrzymami.NatensygnałpęknąokowyFenrira,pęknąokowy
Lokiego,natenznakThursowieuszykująsięwzbrojnezastępy,natenznak
Midgardsormwynurzysięzmorzaiprzyjmiesmoczekształty.
OdpowiestrażnikHeimdall,wydobywającschowanyrógGjallarhornidmącw
niegozcałychsił.Wtedybogowie,Alfyieinherjarowieoderwąsięoduczti
zabaw,byprzypasaćbrońizewrzećszeregi.Takwłaśniebędzie.
ZadrżyjesionYggdrasill,alewytrzyma,gdyżjeszczenienadszedłczasjego
śmierci.
KrasnoludywSvartalfheimieiduchywNiflheimiestrwożąsięnagłosGarmai
dźwiękGjallarhorna.Skuląsięzestrachuitakjużpozostaną.
Niewesprąnibogów,niThursówidlategośmierćzastaniejejakotchórzy.
HrimthursyrusząnaAsgardzeswejwschodniejsiedziby.Gdziestąpną,tam
szronpokryjeroślinność,alódskujewody.Częśćichpoże-glujenaciemnym
okręcieNaglfar,zbudowanymzpaznokcizmarłych.Dowództwonanim
obejmieLoki,aobokniegosiądzienapokładzieszczerzącykłyFenrir.Resztę
HrimthursówpoprowadziHrym,dzierżącykamiennątarczę.
ZpołudniapodążycałaarmiaOgnistychOlbrzymów,anaichczelestanieSurt
(Czarny),zpłomiennymmieczemwręku.Popłynąnakamiennychokrętach,
gdyżdrewnianespopieliłybysięodżaruichciał.InnePłomienneOlbrzymy
przedrąsiędoAsgarduprzezbórMyrkwid,wzniecającpożarlasu.
AzpółnocynadciągnąJótunnowie,niosącykamiennepociski.Wes-pnąsięna
mostBifrost.
Skały,niemogącznieśćżarukońcaświata,skrusząsięniczymkonaryuschłych
drzew,zaśniebopopękajakstaramateria.Yggdrasillzachwiejesięporazdrugi.
Takbędzie.
AsowieiWanowiezezbrojnymizastępamiczekaćbędąnarówninieWigrid
kołoAsgardu.Aledobojuniedojdzie,gdyżpodcielskamiJótunnówzałamiesię
kolorowyBifrost—olbrzymypospadajątedydomorzainasuchyląd,topiącsię
irozbijającoczołoziemi.
WtedybogowiepoprowadząswychwojównawyspęOskopnir,kuktórej
popłynąteżwszystkieokrętyolbrzymów.Tamdojdziedoostatecznegoboju.
OdynwzniesiewłócznięprzeciwFenrirowi,aleogromnywilktylkootworzy
paszczę,połykająckrólabogówibogakrólów.Natenwidokrozpłaczesię
Frigg.BędzietoDrugiPłaczFrigg.
AlezarazdoFenriraprzyskoczysynOdyna,Widar.Chwyciszczękipotworai
rozedrzeje,apotemwbijewsercewilkamiecz.Takpomściojca.
DogardłaTyraskoczyGarm,któryopuściłposterunekprzyBramieTrupów,by
przyłączyćsiędowalki.PowaliJednorękiego,apotemgozagryzie,alejużnie
zdołasięzwleczciałaboga—ujrzy,czegowcześniejniepoczuł,iżTyrrozpruł
mumieczemcałybrzuch.Potemzdechnie.
PięknyFreystanieprzeciwSurtowi.Jednaknienawielesięzdabrońzjeleniego
roguprzeciwpłomiennemumieczowi.Możegdybymiałswójrunicznymiecz,
walkapotoczyłabysięinaczej,aleprzecieżoddałgozanarajeniedziewki...
PadniewięcmartwyFrey,azwycięskiSurtposzukanastępnegoprzeciwnika.
Zmorzawyłonisię,apotemzłopotemskrzydełwylądujenaziemi
smokJórmungand.Będzieszukałswegostaregowroga—Thora.Wreszciego
dostrzeże.Pojedynekokażesiętakstrasznyidługi,żeopowieśćonimstaniesię
najpopularniejsząhistorią,śpiewanąprzezskaldówcałegoświata.Wkońcu
ThorzdoładosięgnąćMjóllniremłbaMidgardsorma—zmiażdżygoirozłupie.
Ale,żebywydobyćbrońzczaszkipotworzą,będziemusiałpodejśćbliskowęża.
Wtedyogarnieerotrującamgła,wydobywającasięznozdrzysmoka.Thor
spróbujeuciec,alezdołapostąpićtylkodziewięćkrokówipadniemartwy.
NaprzeciwkosiebiestanąteżHeimdalliLoki.Zmierząsięwwalcenamiecze
—okażesię,żeżadenznichniejestmocniejszyoddrugiego—obajpadnąz
rozciętymigłowami.Ichciałajużniedługopochłonieogień.
Takżenaniebieodbędziesięwalka—SkóllwreszciedopadnieSoiipołknie
Słońce,zaśHatizłapieManiegoipożreKsiężyc.Ciemnośćzapadnienad
światem,gdyżgwiazdypospadająznieboskłonuiuderząoziemię,powodując
trzęsieniaiwybuchywulkanów.
DuchyzłycholbrzymówipotworówstrąconezostanądoNastrondu,krainy
wiecznejciemnościicierpienia,leżącejgdzieśdaleko,niewnaszymświecieani
podnim,aniobok,aninad.Zaśduchybogówibohaterówznikną.Wypełniąswą
misję,więcbędąmogłyodejśćiodpocząć.
WśródtegowszystkiegojakojedynyżywypozostanieSurt.Biegaćbędzie,
śmiejącsięszaleńczo.Odpłomienijegomieczazapalisięwszystko—od
podziemiNiflheimu,połąkiAsgardu.Surtrozniecipożar,wktórymzginiei
całyświat,ionsam—królMuspellheimu.Spłonieteżizawalisięjesion
Yggdrasill,którypodtrzymujewszystkonaswoimmiejscu.
Wtedynastanieciemnośćikres.
Takbędzie.
CZASGIMLEI—NOWEGOASGARDU
Gimlea
(wg:Yóluspa59-66;HyndluL:Vóluspaenskamma45;Yafthr.44-45;47;51;
Gylfag.)
Skończysięizginiestaryświat,aletoniekoniecopowieści.Ci,cowidządaleką
przyszłość,takoniejmówią.
Inadpowszechnąpożogązatoczyłukmagicznyorzeł.Natenznakpłomienie
opadną,aspodfalwyłonisięzazielenionaziemia.
Dwojeludzi:Lifthrasir(KwitnącyŻyciem)iLif(Życie),śpiącychwocalałym
przedogniemlesieHoddmimir—pozostałościpoogrodachYggdrasilla—
obudzisięizejdzienaląd,bydaćpocząteknowemupokoleniuludzi.
IwtedyzaświeciodrodzoneżyciodajneSłońce,którymstaniesięmłodacórka
Soi,porodzonatużprzedtym,jakSkóllpożarłstareSłońce.
Nazielonejziemi,podpromieniamiSłońca,dwojeludziposiejepierwszeziarno
zboża.Takodnowaczłowieknauczysięoraćisiać.
KilkubogówprzetrwaRagnarók,kilkuteżpowrócizwygnaniawNiflheimie.
Chodzićbędąponowymświecie,ażodnajdązagrzebanewziemizłotetablice,
naktórychzapisanioprawailosyświata,aktórezniknęłyAsomtużpo
przybyciuNorndoAsgardu.
Mająctakwielkiskarb,potrzebnydoodbudowaniaprawizwyczajów,bogowie
zwołająthing.Zbiorąsięnanimwszyscyocalaliniebianie:BaldriNanna,Hódi
Hónir,WiliiWe,WidariWali,MagniiModiorazcórkaSoi,którejimienianikt
niezna.
Zbiorąsięibędąwiecować,wspominającdawneczasyioddająccześćpoległym
ojcomibraciom.Wspomnąteżiprzywołająwiedzęorunach,naktórejoprąswą
moc.Postanowiąteż,żenajwyższąwładzędzierżyćbędąBaldriNanna,zaś
wspomagaćmaichślepyHód.Hónirowiwręczysięwieszcząróżdżkę,
ozdobionąrunami,naznak,iżbędziebogiemmagii.CórceSolpowierzysię
Słońce.SynowieOdyna,WidariWali,wzniosąbogomświątynie.Synowie
Thora,MagniiModi,którzyodziedzicząMjóllnira,odbudująpodniebnyAsgard
—będzietopałaczezłota—inazwągoGimlea,czyliObronaPrzedOgniem,
abynigdywięcejniedosięgłygopłomienie.Zamieszkająwnimwszyscy
sprawiedliwi.Zaśstarzybogowie,WiliiWe,zasiądązboku,nawysokich
tronach,ibędąprzypatrywaćsięnowemuświatu,dziwiącsię,żetakjest
podobnydostarego,którysamistworzyli.
Wtedyporazostatninadświatemzawiśniezłowrogicieńniebezpieczeństwa.Z
podziemnychotchłaniwylecismokNidhógg,awszyscybędąuciekaćprzedjego
gniewemidziwićsię,jakpotwórzdołałprzeżyćRagnarók.Aleznówukazana
zostaniemocMjóllnira.Przyjegopomocybogowiezabijąsmokaiuwolnią
ziemięodstrachu.
Powiadająteżwieszczowie,żepotemnadejdzieWszechmocnyzWysokości;
Wielowładny,KtórySądzi;Inny,JeszczeMocniejszy.AlecoOnzrobiz
zastanymświatem,tegoniktjużniejestwstaniezobaczyćwzaciemnionych
ścieżkachprzyszłości.
Takwłaśniebędzie.
SŁOWNIKPOSTACIZNANYCHZ
MITOLOGIIIDEMONOLOGII
Bogowie
Legendanumerówprzyimionachpostaci:
1.Inneimionapostaci(lubinneformyimienia)
2.Pochodzenie(„rasa")postaci
3.Powiązania
4.Pozycja
5.Źródłaopisu
Aegir(stisl.aegir—morze):
1.Agir;Gymir.
2.Olbrzym.
3.Olbrzymzwiązanyzżywiołemwody;synHlera;mążRan;ojciecdziewięciu
fal-dziewic(Angeyji,Atli,Eirgjafy,Eistli,Gjalp,Greip,Imd,Isarnsaxyi
Ulfrun).
4.Władcagłębinmorskich;wprzeciwieństwiedoswejżonyłaskawydla
żeglarzyirybaków.MieszkałnawyspieHlesey(istniejewyspaotakiejnazwie
wCieśninieKattegat),gdzieposiadałpałac,któregownętrzeoświetlałajasność,
bijącaodusypanychpodścianamistosówzłota,zaśpiwosamosięnalewałodo
kubkówbiesiadników.Zwyklewzimieurządzałdlabogówniekończącesię
uczty.WichczasiegościomusługiwalidwajsłużącyAegira:Fimafeng—
ZręcznyŻywiciel(zabityprzezLokiego)orazEldir—Kucharz.
Jaksięwydaje,AegirzajmowałniższąpozycjęniżAsowie,gdyżnp.Thormógł
muwydawaćrozkazy.
5.—ucztydlabogów:Lokas.prolog;Hymis.1;3;40;Grimn.45.
—pałac:Lokas.prolog.
—służący:Lokas.prolog.
—rozkazyodAsów:Hymis.2-3.
Alfrodull-»Soi
Alkowie(źródłosłówgermańskiniepewny,formaprzekazanaprzezTacyta:
Alcae,Alcijestnapewnozlatynizowana;nazwabyćmożezwiązanazesłowem
alces,wpismachCezaraoznaczającymuGermanówłosia—por.ang.elk).
1.—
2.ByćmożebogowiewywodzącysięspośródWanów.
3.?
4.Dwajmłodzibliźniacy-bogowie.
ZakresuichboskiejwładzyTacytniewymienia.Piszejedynie,żeczciłoich
plemięNahanarwalów,wchodzącychwskładkonfederacjiLugiów
(prawdopodobnietożsamychzWandalami,wsławionymizłupieniemRzymuw
455r.n.e.).Miejsceimpoświęconeznajdowałosięwświętymgaju(por.lit./łot.
alk,alkas—świętygaj;tentropmógłbywskazywaćnanowewyjaśnienie
znaczenieimieniaAlków),zaśusługiwałimkapłanprzebranywszaty
niewieście.
TacytidentyfikujeAlkówzrzymskimibóstwamiKastoremiPollu-ksem,cobyć
możewskazujenapowiązanieAlkówzwojną,możeteżświadczyć,że
szczególnieopiekowalisiękonnymiwojownikami.Natomiast,wnioskującz
niepewnegoźródłosłowuimienia,możnaichpowiązaćzbóstwamilubduchami
(np.demonanglosaskiHernelubceltyckibógCernunnos)przedstawianymiz
jelenimirogaminagłowie.BliźniactwoAlkówmożesugerowaćich
pokrewieństwozWanami,wśródktórychwystępowałyparyboskiego
rodzeństwa(np.Njórd-Nerthus,Frey-Freya,Fjórgyn-Fjórgyna).Nazasadzie
analogiiznimiiinnymiindoeuropejskimibliźniakami(indyjskimiAświnami,
rzymskimiRomulusemiRemusemczybałtyjskimiDievadęli[SynamiDiev-
sa])możnapowiązaćAlkówzkultempłodności.Tonasuwałobyskojarzeniez
teoriąG.Dumezila,któryczołowychbogówludówindoeuropejskich
przyporządkowałtrójpodziałowinajważniejszychfunkcjispołecznych(funkcje:
magiczno-sędziowska,wojennaireprodukcyjna;wgDumezilauGermanów
odpowiadalizanie,odpowiednio:Odyn,Thor,Frey;autorponiższejksiążki,
częściowoidącśladamikontynuatorówDumezila,widziteżinnebóstwajako
opiekunówmagii,wojnyczypłodności).Alkowiebylibywięcodpowiedzialni
zafunkcjereprodukcyjne(kompetencjetepóźniejprzejęłypan:Njórd-Nerthusi
Frey-Freya),podobniejakwmitologiiindyjskie)bliźniacyAświnowie.Codo
rozszerzeniateoriiDumezilapatrzteż*Forseti,->Frey,-»Freya,->Hónir,~>
Nerthus,-»Niórd,->Odyn,>Thor,-»Tyr,->Uli.J
5.—Tacyt,Germ.43.
Baldr(źródłosłówimienianiepewny,byćmożestisl.baldr—pan,lubstgerm.
baldr—śmiały):
1.Balder,Baldur.
2.As.
3.SynOdynaiFrigg,bratHódaiWalego,mążNanny,ojciecForsetiego.
4.Bógjasnościdziennej,prawdopodobnieteżżyciaiwegetacji.Najpiękniejszy
zniebian—odznaczałsiębardzojasnąskórą,włosamiirzęsami.Posiadałdwór
Breidablik(SzerokiBlask)wAsgardzie.Uważanogozanajłagodniejszegoi
najprzyjemniejszegozAsów.NaskutekintrygiLokiegozostałzabityirazemz
wiernążonąmusiałsięudaćdoponuregokrólestwaHel.Tam,wpałacowejsali
ozłotejpodłodze,czekałnanichstółzastawionymiodempitnymiozdobiony
pierścieniami(oznakamiwładzy).NapodróżwzaświatydostałodOdyna
bransoletęDraupnir,którąpotemoddałwysłannikowiojca,Hermodowi.
PoRagnarókuBaldrpowrócizNiflheimu,zostanienajwyższymzbogówi
zamieszkawnowymAsgardzie,Gimlei.
5.—pałac:Grimn.12.
—„najłagodniejszyinajprzyjemniejszy":Gylfag.11.
—śmierć:Vóluspa32-34;Vegtam.9;Gylfag.33-35.
—powitaniewNiflheimie:Vegtam.6-7.
—poRagnaróku:Yóluspa62.
—oddanieDraupnira:HyndluL:Yóluspaenskamma31;Gylfag.35.
Bragi(odstisl.bragr—poezjalubpoeta,najwybitniejszy):
1.—
2.As.
3.SynOdynaiolbrzymkiGunnlódy;mążIdunn.
4.Bógskaldówiskaldbogów.Byćmożekorzystałzmagicznegopotencjału
Skaldamjodu.Runymagicznemiałwyrytenajęzyku.Jegoimięwwielu
językachindoeuropejskichjestgenetyczniepokrewneterminowi„piwo",co
stanowiwyrazpowiązaniaspożywaniaalkoholuześpiewem(wznaczeniu
obrzędowo-magicznym).
Bragibyłubogimbogiem,mieszkałwWalhalliOdyna,gdziesprawowałfunkcję
skalda.NieuczestniczyłwwalkachAsówzichodwiecznymiwrogami,
olbrzymami.
5-—opobyciewWalhalli:PieśńoHaakomeEyvindaSkaldaspillira;
anonimowePieśnioEryku(pół.Xw.).
—pierwszyzeskaldów:Grimn.44.
—mążIdunn:Lokas.prolog.
—niebogaty,niewaleczny:Lokas.13.
Buri(stisl.buri-rodzic):
1.Bur.
2WylizanyzesłonegoloduprzezkrowęAudumlę.
3.Zapomocąmagiistworzyłswegosyna,Burra.
4.Pierwszymieszkaniec(i,jaksięzdaje,pierwszywładca)Ziemi,nie
powiązanyzolbrzymami.OdniegopochodziródboskichAsów.Postworzeniu
Burraznikazmitologii.
5.Gylfag.
Burr(stisl.burr—zrodzony):
1.Borr,Bur.
2.StworzonyzapomocązaklęciaprzezBuriego.
3.MążolbrzymkiBestii(lubzdesakralizowanejbogini,gdyżjejimięoznacza
DawczyniŁykaDrzewnego),ojciecOdyna,WilegoiWe,trójkipierwszych
bogów.
4.Toonzdajesiębyćtwórcąpotęgibogów,aprzynajmniejdoprowadziłdo
sporuoświatmiędzyAsamiaolbrzymami.JegozwiązekzBestiąnarzucateż
pytanie,czyonsamniebyłolbrzymemiczyniepostanowił,poprzezstworzenie
własnejdynastii,rzucićwyzwaniadawniejżyjącymThursom.Pospłodzeniu
synówznikazmitologii.
5.—ojciectrzechnajstarszychbogów:Vluspa4.
Dag(stisl.Dagr—Dzień).
1.—
2.Bytnieokreślony,zaliczanydobóstwpomniejszych,niezwiązany
genetycznieanizAsami,anizWanami.
3.SynolbrzymaDellinga(Zmroku)i,byćmoże,Nott—Nocy.
4.Bógjasnościdziennej.Przebywałsklepienieniebieskienawozieciągniętym
przezrumakaSkinfaxiego(Lśniącogrzywego).Odbogówdostałpodopiekę
małąSoi.
5.—ynDellinga:Yafthr.25.
—Skinfaxi:Yafthr.11-12.
—synNott:Gylfag.
—Soi:Gylfag.
Donar-*·Thor
Fjórgyn[I](stisl.Fjórgyn—Gromowładna—przydomekpochodzącyod
funkcjisprawowanejprzezjejsyna,Thora;fjorgynodie.*per(k)un-,-—
uderzenie,grom).
1.Jórd(stisl.Jórdh—Ziemia);Hlodyna.
2.Byłacórkąolbrzymów,matkąikochankąAsów,alezewzględuna
kompetencję(płodnośćziemska)stałabliżejWanów.
3.PrawdopodobniecórkaolbrzymaAnaraiboginiNott(Nocy).Kochanka
Odyna,któremuurodziłabogaThora.
4.Boginiżywiołuziemskiego.
Byćmożeteższafarkapłodnościiurodzaju,ajeśliwziąćpoduwagęjejimię,
takżewładczyniburziinnychzjawiskatmosferycznych.
Uwaga:
—MłodszejEddziewystępujemęskapostaćotymimieniu,ojciecboginiFrigg.
—wLokas.26imięFjórgyntoprzydomekOdyna.
Stąd:
Fjórgyn[II]:uzasadnionejestprzypuszczenie,żepierwotnieistniaładwójka
bogówotymsamymimieniu—bóstwomęskieibóstwożeńskie.Tworzyliparę,
którejsynembyłThor(acórką,byćmoże,Frigg).Wpóźniejszymczasie
kompetencjebóstwamęskiego(wrazzimieniem,jakoprzydomkiem)przeszły
naOdyna,zaśbóstwożeńskiezlałosięzjednazkochanekOdyna,która
posiadałapodobneatrybuty.Wprzypadkuistnieniatakiejpary,byłabyona
bardzopodobnadoinnychparnależącychdogronaWanów.
Obogachburzy(Perunie,Perkunasie,Perendi)iichżeńskichpartnerkacho
podobnychimionach,poszukajwinnychmitologiachindoeuropejskich
(odpowiednio:słowiańskiej,bałtyjskiej,illiryjsko-al-bańskiej).
5.—Fjórgyn:Yóluspa56;Harbard.56.
—Jórd:Lokas.58;Thrym.1.
—Hlodyna:Yóluspa55.
—córkaNottiAnara:Gylfag.
Forseti(stisl.forseti—przewodniczący[thingu]).
1.Fosite(uzachodniogermańskichFryzów).
2.As.
3.SynBaldraiNanny.
4.Pełniłfunkcjęsędziegorozjemczego,gdywśródbogówdochodziłodozwad.
Byćmożebyłteżpatronemprzewodniczącychthingu(wśródludzi).Mimo
sprawowanejfunkcjisędziowskiej,Asatego(zewzględunaprzynależnośćdo
młodszejwarstwymitycznej)niemożnazaliczyćdogronaniebianztrójpodziału
boskichkompetencjiwgG.Dumezila(szczegółypatrz->Alkowie)
Spory
rozsądzałwswoimasgardzkimpałacuGlitnir(Błyszczący),wktórymkolumny
podpierającedachwzniesionezostałyzezłota.
5.—pałac:Grimn.15.
—funkcja:Grimn.15.
Frea/Frija->·Frigg
Frey(odsńsl.frey-panlubfrae—ziarno).
1.Yngwi/Yngwifrey/Ingunarfrey—prawdopodobniebyłtożsamylubwchłonął
funkcjęboga->·Inga.LapończycyczciligopodimieniemWaraldenOlmai(od
stisl.epitetuFreyaveraldargod—bógświata).
2.Wan(Wanir).
3.SynNjórdai:wgwcześniejszejtradycji—jeg°bliźniaczejsiostry(prawd.
Nerthus),wgpóźniejszej—olbrzymkiSkadi.BratbliźniakFreyi.Mąż
olbrzymkiGerd.
4.Bógwegetacji,urodzaju,płodnościipokoju.WgteoriiDumezilaw
trójpodzialeboskichfunkcjibyłodpowiedzialnyzafunkcjęreprodukcyjną
(szczegółypatrz->·Alkowie).Prawdopodobniezająłnatymstanowiskupozycję
Njórda(lubNjórdaiNerthus),poczymdzieliłjąrazemzeswąsiostrą
bliźniaczką,Freyą.
WładcaAlfheimu,któryotrzymałtużpourodzeniu,igdziemiałswójpałac,oraz
Alfów(znanesąimionatrzechsłużącychmuAlfów:Skirnira[Lśniącego]—
przyjacielaipowiernika,Byggwira[Jęczmień]iBeyli[Bób]).PowojnieAsówz
WanamiprzezpewienczasprzebywałjakozakładnikwAsgardzie.W
nieznanychokolicznościachzabiłolbrzymaBela.Nazywanogo
„najszlachetniejszym[bogiem]wAsgardzie"itwierdzono,że„kochajągo
wszyscy".Jegoświętymizwierzętamibyłykońidzik.JakoWanznałprzyszłość
(epitet„Wielewiedzący").Posiadałzdolnośćmagicznegouwalnianiasięz
więzów.Atrybuty:
—końBlodughofi(podarowałgoswemusłudzei
przyjacielowi,Skirnirowi).
—dzikGullinbursti(ZłotaSzczecinka),zwanyteżSlidrugtanni.
—latającystatekSkidbladnir(ZłożonyzCienkichDeseczek).
—pierścieńDraupnir(dostałgopośmierciBaldra).
—magicznymiecz(podarowałgopóźniejSkirnirowi).
—jeleniróg(jeleńsymbolizujepłodność,niedziwiwięcużywanie
przezFreyabronizjegorogu)—walczyłnimpooddaniumiecza.
WczasieRagnarókuzginiezrękiwładcyPłomiennychOlbrzymów—
Surta.
Istniejeszeregdanych,którepozwalająprzypuszczać,żewjednejz
wcześniejszychwersjimitologicznych(alenienajwcześniejszej)Frey
zajmowałwśródbogówjednoznaczelnychmiejsc:
—zobaczyłswojąprzyszłążonę,Gerd,siedzącnaHlidskjalfłe,tronie
przysługującymtylkowładcybogów,Odynowi.
—jakodzieckozostałwładcąAlfheimu(jaknastępcatronu,otrzymujący
wydzielonądomenę).
—obdarzanogoepitetami„książębogów",„Wielewiedzący"czyveraldargod
—„bógświata".
—posiadałkrólewskipierścieńDraupnir—przekaztenjestsprzecznyz
twierdzącym,żeklejnotemwładaliBaldriOdyn.Byćmożewersjaprzypisująca
goFreyowijeststarsza,wnowszej,gdynaczołobogówwysforowałsięOdyn,
tojemu„oddano"Draupnira.5.—synSkadi:Skirnis.1.
—synNjórda:Skirnis.prolog.
—oddaniemieczaSkirnirowi:Skirnis.8-9;podanietegojakoprzyczynyśmierci
zrękiSurta:Lokas.42;Yóluspa53.
—„zwycięzcaBela":Yóluspa53.
—Alfheimipałac:Grimn.5.
—Skidbladnir:Grimn.43-44.
—Hlidskjalf:Skirnis.prolog.
—wyprawaSkirnirapoGerd:Skirnis.całość;Hyndlul.:Yóluspaenskamma32.
—„Wielewiedzący":Skirnis.2.
—Draupnir:Skirnis.21.
—„książębogów":Skirnis.3.
—słudzy:Lokas.prolog.
—„kochajągowszyscy":Lokas.35.
—„najszlachetniejszy":Lokas.37.
—sztukauwalnianiasięzwięzów:Lokas.37.
—prekognicja:Thrym.14.
Freya(stisl.freyia—pani).
LStisl.przydomekYanadis—albooznaczajejprzynależnośćdodis(Va—
nadis—disaWanów),albonależygorozumiećdosłownie:„Bogini
Pożądania".
2.Wanirka.
3.CórkaNjórdaiolbrzymkiSkadi.BliźniaczasiostraFreya.ŻonaOdaimatka
dwóchcórek:Hnos(DrogocennyKamień)iGersimi(Skarb).
4.Boginimiłości,płodności(rozumianejwaspekcierolniczymi„ludzkim")i
piękna.Posiadałateżatrybutyboginiwojny—miałaprawozabieraćdoswego
pałacu,Folkwangu(ZgromadzenieLudu)wAsgardzie,połowęeinherjarów,
którzyucztowalitamwsaliSessyrymnir(SalaWieluMiejsc).Wteorii
Dumezilaprzypisanajej(aprzedewszystkimjejbratu,-»Freyowi)została
funkcjareprodukcyjna(szczegółypatrz->Alkowie),jednakzuwaginaopiekę
nadeinherjarami,Freyawkraczateżwkompetencje->·Thora,
odpowiedzialnegozafunkcjęwojenną.Pozatymuznawanabyłazapierwsząz
walkirii,zaśustołuwojownikówwWalhallimiałamiejscerówneOdynowi.Wg
niektórychbadaczyzajmującychsięepokąneolitu(np.Z.Krzak)Freyabyła
uznawanaprzezprzedindoeuropejskieskandynawskieludymegalityczneza
wcielenieWielkiejMatki(i,opróczwymienionychjużaspektów:płodność,
wojna,byłateżpaniąkrainyzmarłych).ZnanojąjakokochankęwieluAsów,
Wanów(wtymwłasnegobrata)orazludziikrasnoludów.
Połowężyciaspędziłanachodzeniupoświeciewposzukiwaniuswegomęża—
wędrowcy.Tęskniączanim,płakałazłotymiłzami.PowojnieAsówzWanami
przebywałajakiśczas,jakozakładniczka,wAsgardzie.Pookresieniewoli
osiedliłasięnastałewśródAsów.Miałazostaćoddanazażonęolbrzymowi,
którywzniósłmuryAsgardu.
MiałabyćwydanazaolbrzymaThryma,wzamianzamłotThora.Zmusiła
wólwęHyndlędowyjawieniarodowoduswegokochanka,Ot-taraSzalonego.
JakoWanirkaznałaprzyszłość.Posiadałamoczmienianialudziwdziki.
Składanojejkrwaweofiarynakamiennychołtarzach.Atrybuty:
—złotynaszyjnikBrisingamen,wykutyprzezkrasnoludyzroduBrisingów.
—złotynaszyjnikHildiswin,wykutyprzezdwakrasnoludy,DainaiNabbiego.
—szatazsokolichpiór,umożliwiającalatanie.
—powózzaprzężonywuskrzydlone(?)koty,umożliwiającylatanie.5.—córka
Njórda:Thrym.22.
—kochankabrataiinnychbogów:Lokas.30;32.
—kochanka„wielu"(wtymiludzi):Hyndlul.47-48.
—poszukiwaniamęża:Hyndlul.48.
—„sokola"szata:Thrym.3-5;Gylfag.
—żonadlaolbrzyma-budowniczego:Wluspa25-26.
—pałacipołowaeinherjarów.Grimn.14;Gylfag.24.
—„panipól":Thrym.3;11.
—Sessyrymnir—Gylfag.
—Brisingamen:Thrym.12;18;oddaniesięBrisingom:Gylfag.
—Hildiswin:Hyndlul.7.
—prekognicja:Thrym.14.
—konkuryThryma:Thrym.całość.
—obudzenieHyndli:Hyndlul.całość.
—ludziewdziki:Hyndlul.5;7-8;46.
—ołtarzeiofiary:Hyndlul.10.
—córki:Gylfag.
Frigg(źródłosłówimienianiepewny,byćmożeodstgerm.frija/friga—
ukochanalubmałżonka).
1.Saga;uZachodnichGermanów:Frija(Ukochana);uLongobardów:Frea.
2.Asynja.
3.Pochodzenienieznane,byćmożesiostraFulli(Obfitej;Fulliraczejnie
uznawanozaboginię);żonaOdyna,aczasowotakżejegodwóchbraci:Wilegoi
We,orazUlla.UrodziłaOdynowiHódaiBaldra.
4.Opiekunkamałżeństw,porodówiogniskdomowych.Byćmożeteżbogini
niebaichmur.
OtrzymałaodOdynadarwszechwiedzyimożliwośćwgląduwprzyszłość.
RazemznimsprawowaławładzęnadbogamiorazczuwałanawieżyHlidskjalf.
DzieliłaznimpałacSókkwabekwAsgardzie.PosiadałateżpałacFensalir,w
którymtkałachmury.
PodczasdwóchdługichnieobecnościOdynastałasięnajpierwrównoczesną
kochankąWilegoiWe,azadrugimrazem—Ulla.Friggpłakałatylkodwa
razy:pośmierciBaldraipośmierciOdyna.Anglosasiuważalijązaswoją
specjalnąopiekunkę—wedługnichbyłamatką(aojcem—Odyn)siedmiu
władców,którzyzałożylisiedem(spośródośmiu)królestwgermańskiejBrytanii.
5.—siostraFulli:DrugaPrzysięgaMerseburska.
—wszechwiedzaiprekognicja:Lokas.29.
—pierwszypłacz:Yćluspa34.
—drugipłacz:Wluspa53.
—tronowanienaHlidskjalfie:Grimn.prolog.
—Sókkwabek:Grimn.7.
—Fensalir:Gylfag.
—kochankaWilegoiWe:Lokas.26;Gylfag.
Garmanagbis->Defjun
Gefjun(stisl.gefjon—dawczyni).
1.Gefjon;uplemionnadreńskich:Garmanagabis(odstgerm.gabi—dawać)
2.Niewiadomo,czyAsynja,czyWanirka.Zatymdrugimprzypuszczeniem
przemawiałybyjejpowiązaniazkultempłodnościoraz„wrodzona"prekognicja.
3.Pochodzenienieznane.Wedługjednychźródełpozostawaładziewica,według
innychurodziłaczterechsynównieznanemuzimieniaolbrzymowiorazstałasię
żonąSkjólda,człowieka,założycieladuńskiej(historycznej)dynastii
Skjóldungów.
4.Patronkadziewic,którepośmierciszłydojejpałacu.Byćmożeteżbogini
urodzajuipłodności.
PatronkaZelandii:królSzwecji,Gylfi,przyrzekłjejtęczęśćwłasnegokraju,
którązdążyzaoraćwciągujednegodnia.Gefjunzaprzęgładopługaswych
czterechsynów-olbrzymówiodorałaZelandięodSzwecji.Odtamtejpory
utrzymywałsiętamjejkult.Znałaprzyszłość.
Lokizarzuciłjej,żeoddałasięjakiemuśśmiertelnemumłodzieńcowiza
naszyjnik(byćmożeprzełożenienaGefjunmituoFreyiiBrisin-gach).
5.—patronkadziewic:Gylfag.25.
—prekognicja:Lokas.21.
—rodzicielkaSkjóldungów:Ynglingasaga5;Gylfag.l.
—zarzutLokiego:Lokas.20.
Gullweig:(odstisl.gul,l-veig—złotynapójlubstisl.gull-vig—złotybój,lub
goc.gull-weihs—złotawieś.Wkażdymzwypadkówteonimzwiązanyze
złotem).
1.Heid(stisl.heidhr—wiedźma).
2.Wanirka.
3.?
4.Boginibogactwa,któresamasymbolizowała—byłażywymzłotem.Dlatego
teżtrzykrotnieodradzałasiępotym,jakAsowiepalilijąnastosieiprzebijali
włócznią(jakwieczne,niezniszczalnezłoto).ZatenuczynekAsowiemusieli
Wanomzapłacićokup.PowojnieAsówzWa-namiGullweig,jakoboginitraci
naznaczeniu,apotemnawet(byćmożejużzaczasówchrześcijaństwa)stajesię
uosobieniemdemoralizującegopożądaniaizłej,kobiecejmagii(stądimięHeid).
Znałaprzyszłość(jakwszyscyWanowie).
5.—trzykrotneodrodzenie:Yóluspa21.
—Heid:Yóluspa22.
—okup:Yóluspa23.
Gymir->Aegir
Heid->·Gullweig
Heimdall(stisl.Heimdallr—PoczątekWszystkiegolubHeimdall—Drze
BOGOWIE
147
woŚwiata=Yggdrasill[ogólnie:podporaświata—patrzniżejfunkcja
HeimdallajakostrażnikaAsgarduorazrozdziałOtym,jakświatwygląda:
JesionYggdrasill]).
1.Rig(stisl.Rigr—byćmożepochodziodie.*reg—król;por.celt.rix,łac.
rex,regis).
2.As.
3.„Wwiekówzaraniu"zrodzonyprzezdziewięćfal,córekAegiraiRan(ojcem,
prawdopodobnie,byłOdyn).Ojciectrzechwarstwludzkości(podimieniem
Rig):niewolników(lubteżchłopów-wyrobników,nieposiadającychwłasnej
ziemi),boendrów(wolnychrolników)ijarlów(możnowładców).
4.Bógjasnościiprawości.StrażnikBifrostu(azatemteżAsgardu)oraz
świątyń.
Ponarodzinach,matkiuodporniłyjegociałomocąziemi,zimnąwodąmorskąi
krwiądzika.
Znakomiciewidziałisłyszał.Miałzdolnośćzmienianiapostaci.Znałprzeszłość
iprzyszłość.Sławnyzpowoduświetnegokunsztuwojennego.Uznawanogoza
najbogatszegozbogów.
Posiadałwładzęnadrunami(niejasnajestkwestia,czyzdobyłjąwcześniejod
Odyna)itoonprzekazałjąludziom.Odtądczłowieka,któryposługiwałsię
runamimagicznymi,nazywanoRigiem.Pałac:Himinbjórg(NiebiańskaGóra)w
Asgardzie.ByćmożetożsamyzbogiemIrminem,cobyświadczyło,żebył
uosobieniemświata(patrzwyżej:Heimdall=Yggdrasill).Tylkoonmożezadąć
wrógGjallarhorn(GłośnyRóg),comabyćznakiemdozebraniasięwojsk
boskichprzedRagnarkiem(przedtąchwiląGjallarhornpozostajewukryciuw
StudniMimiraukorzeniYggdrasilla).WczasieRagnarókuzabijeLokiego,alei
samzginiezjegoręki.
5.—znałprzeszłośćiprzyszłość:Thrym.14;Rigs.1.
—narodzinyiuodpornienie:Hyndlul.:Yóluspaensk.37-40.
—ojciecludzi:Rigs.całość;Yóluspa1.
—ukrycieGjallarhorna:Yóluspa27.
—początekRagnarku:Yóluspa46.
—pałac:Grimn.13.
—strażnikświątyń:Grimn.13.
—strażnikBifrostuiAsgardu:Lokas.48.
—władzanadrunami:Rigs.36,46.
—najbogatszyzbogów:HyndluL:Yóluspaensk.40.
—sławnywojownik:HyndluL:Yóluspaensk.37.
Hel(por.ang.heli,niem.Hólle,goc.halja—piekłozpragerm.*haljo_miejsce
naziemi).
1.UplemionzterenuNiemiec:Hólle/FrauHólle(patrzrozdziałostworzeniach
demonicznych).
2.Olbrzymka.
3.CórkaLokiegoiolbrzymkiAngrbody,siostraJórmungandaiFenrira.
4.Boginiludzizmarłychniehonorowąśmiercią(czyliwszystkichmężczyzn,
którzyniezginęlinapoluwalki[->·Odyn,->Freya],ikobiet,którenieumarły
jakodziewice[->Gefjun]),władającawNiflheimie.Wyglądałaniemalżejak
normalnakobieta,aletwarzmiałaprzerażającą:jednajejpołowarozkładałasię
niczymciałonieboszczyka,drugazaśjaśniałatrupiąbladością.Ztegopowodu
bogowiestwierdzili,żeHelnieznajdziemęża,toteżpostanowilioddaćjejwe
władanieNiflheim,krainęzmarłych.Sprawowałatamrządybezokrucieństwa,
aleteżbezlitości.Wjejkrólestwieniebyłomiejscanaradość.Mieszkaław
pałacuOlund(Smutek),gdzienajczęściejleżałanałożuKr(Letarg),ubranaw
suknięzwanąMdłością.Ówpałacznajdowałsiępodjednymzkorzeni
Yggdrasilla.
PośmierciBaldraprzyjęłagojakkrólawswojejkrainie.Zgodziłasię,naprośbę
bogów,byBaldrmógłpowrócićdoświatażywych,alepodwarunkiem,że
zapłaczenadjegolosemkażdezziemskichstworzeń.Hel,jaJcojedynaz
potomkówLokiegoiAngrbody,niewystąpiłaprzeciwbogom,nawetpoczas
Ragnaróku.
WwierzeniachniemieckichodpowiednikiemHelbyłabogini,potem
zdegradowanadogronademonów,->Hólle(FrauHólle),panizimyi
krainyumarłych.
5.—boginipodziemi:Yóluspa43;47.
—pałacpodkorzeniemYggdrasilla:Grimn.31.
—pochodzenie:Gylfag.
—wygląd:Gylfag.
—powitanieBaldra:Yegtam.6-7;Gylfag.
Hermin->·Irmin
Hermod(stisl.hermodhr—odważny,męski).
1.Hermodur.
2.Aslubdeifikowanyheros(jakojedynywyszedłzHelu).
3.Pochodzenienieznane.
4.Bóg-posłaniecbogów.
NaSleipnirzeudałsiędoNiflheimu,bywydostaćstamtądBaldraiNannę.
PrzywiózłzpowrotemtylkopierścieńDraupniridałg°Freyowi.
BOGOWIE
149
5.—wyprawadoNiflheimu:Gylfag.Hlodyna->·Fjórgyn(I)
flód(stisl.hódhr—wojownik,przyczymraczej,wjegoprzypadku,
odpowiedniejsze:zabójca[brata]).
1.—
2.As.
3.SynOdynaiFrigg,bratBaldra.
4.Ślepybóg,byćmożewyobrażającyciemnościnocne(zdajesię,żewidzianow
nimprzeciwieństwoBaldra).
PodstępemnakłonionyprzezLokiego,przypadkiemzabiłBaldrapociskiemz
jemioły.Gdydowiedziałsię,cozrobił,uciekłiukrywałsięwlasach.Został
odnalezionyizabityprzezprzyrodniegobrata,Walego.PoRagnarókupowróci
naświatirządzićbędzierazemzBaldremw
Gimlei(nowymAsgardzie).
5.—zabicieBaldra,apotemśmierć:Vóluspa33;Vegt.9-11;Gylfag.33-35.—
poRagnaróku:Vóluspa62.
Hónir(stisl.hoenir—?).
1.—
2.As.
3.ByćmożebratOdyna(przypuszczeniewysuniętenazasadzieutożsamienia
HónirazindyjskimWaruną[patrzkoniechasłaHónir;por.też->·Tyr],
nierozerwalniezwiązanymzMitrą,któregoodpowiednikiemgermańskimbył
Odyn).
4.Bógbezokreślonejpozycjiiatrybutów(jegoczasnadejdziedopieropo
Ragnaróku).Zdrugiejjednakstrony,zachowaneonimnieliczneopowieści
(patrzniżej)zdająsiętwierdzić,żewpierwotnejwersjimitycznejzajmował
wśródbogówznacznąpozycję.ByćmożepóźniejjegokompetencjeprzejąłTyr,
ajeszczepóźniejOdyn.Jedenztrzechtwórcówludzkości—tchnąłwAskai
Emblęduszę.PowojnieAsówzWanamibyłzakładnikiemwYanaheimie.Z
OdynemiLokimpłaciłzłotemAndwariegogłówszczyznęzazabicieOtra
królowiHreidmarowi.
Uznawanogozanajszybszegobiegaczainajlepszegomyśliwego.Będzie
jednymzbogów,którzyprzetrwająRagnarók.Wnowymświecieuzyskawładzę
nadczarodziejską(?)różdżką—zdajesiętoświadczyć,żezostaniepanem
magii.Właśniewładzanadmagią(źródłazdająsiętwierdzić,żejestto„ciemna
stronamocy")zbliżagodoWa-runy,opiekunaciemnegoniebaiciemnejmagii.
ZatemHónir(byćmożez„jasnym"->·UIłem)odpowiadałbyzafunkcję
magiczno-sędziowską(nimobjąłją->Tyri->Odyn)wtrójpodziale
kompetencjiwgG.Dumezila(szczegółypatrz->Alkowie).5.—stworzenie
ludzi:Yóluspa17-18.
—złotoWólsimgów:Regin,prologi1-12.
—biegaczimyśliwy:Gylfag.
—poRagnaróku:Yóluspa63.
Idunn(stisl.idunn—odnawiająca).
1.—
2.ZrodukrasnoludówzeSvartalfheimu.
3.CórkakrasnoludaIvaldiego,siostranieznanychzimieniadwóchbraci.Żona
Bragiego(poznalisię,gdytenwędrowałpoMidgardzie,zaśIdunnwyszłaz
podziemi,bypodziwiaćzielonyświat—nienawidziłaciemnościkrasnoludzkich
kopalni).
4.Przyjętadogronabogiń—stałasięopiekunkąiszafarkązłotychjabłek
młodości(działałytylkowtedy,gdyIdunnrozdawałajezwolnejwoli).
ZostałaporwanaprzezpragnącegoodmłodniećolbrzymaThjaziego,aleuwolnił
jąLoki.Lokizarzuciłjej,żeoddałasięzabójcywłasnegobrata(mitnieznany!
—czyowymmordercąbyłBragi?Lokioskarżałjąteżowyuzdanieseksualne,
5.—żonaBragiego:Lokas.prolog.
—zarzutyLokiego:Lokas.17.
—jabłkaiThjazi:Gylfag.
Ing(źródłosłówimienianieznanyByćmożeoznacza„cis"lub„włócz-nie").
1.Ingunarfrey(?);Yngwi/Yngwifrey(?)—por.zFrey.
2.?
3.SynbogaManna.
4.OjciecieponimgermańskichIngewonów.
ByćmożetożsamyzYngwem,któryprawdopodobniejesthipostaząFreya.
Wtradycjianglosaskiejpostaćotymimieniuprzybyłazzamorzaidałapoczątek
wyspiarskimSasom.Potemodpłynęłazpowrotem(comogłosymbolizować
podróżpośmiertną—wtedyIngzwiązanybyłbyzeświatemzmarłych).
5.—pochodzenieipozycja:Tacyt:Germ.2.
Ingunarfrey->Frey;-*Ing.
Irmin(znaczenieimienianiepewne.Prawdopodobniepoczątkowoznaczyło
„boski",potem—„potężny").1.Hermin.
2.?
3.SynbogaManna.
4.OjciecieponimgermańskichHerminonów(grupyplemiontzw.Germanów
połabskich,czyliżyjącychnadŁabą).
USaksonówczczonypodpostaciąkultowegosłupaIrminsul(czyliDrzewa
Życia—Yggdrasilla,acozatymidziewydajesięprawdopodobne,żeIrminjest
równoznacznyz->Heimdallem).
5.—pochodzenieipozycja:Tacyt,Germ.2.
Jórd->Fjórgyn(I)
Kwasir(stisl.Kvasir-etymol.związekzsanskr.kvatha—wywar,spol.kwas—
sfermentowanynapój).
1.—
2.Istotastworzonaprzezbogów.Wedługjednejzwersjimiałapostać
krasnoluda.
3.Byćmożepierwotniebógwiedzylububóstwionybohaterkulturowy.Powstał
ześlinyAsówiWanów,zmieszanejwkotlepokoju,podczaszawierania
kompromisupowojnieobuboskichplemion.Kwasirposiadałogromnąwiedzęi
mądrość(takżenatematuprawirzemiosł),którąprzekazałludziom(bohater
kulturowy).Wkońcuzostałzabityprzezdwakrasnoludy,zaśjegokrew
zmieszanozmiodem.Takpowstałmagicznynapójwiedzy,mądrościipoezji—
Skaldamjod—MiódSkaldów(Kwasirbyłpersonifikacjąmagicznych-
poetyckichmocy,drzemiącychwrytualnymalkoholu,wytwarzanymprzy
użyciuśliny,aspożywanymwczasieplemiennychobrzędów).
5.Całośćinf.:Gylfag.
Lodhurr/Lothur->Loki
Loki(odstisl.luka—zamykać[odroliodegranejwczasieRagnaróku]lublogi
—dzikiogień).
1.LodhurrlubLothur(Płonący);Lopt.
2.Ibrzymognia.
3.Synolbrzymaburzyichaosu,Farbautiego(Fornójtra),iolbrzymkiLaufeyi
(Naali).BratolbrzymaogniaByleista(Byleipta).MążSigyn,któramuurodziła
NarfiegoiWalego.Ojciec:EisiEinmyra(zolbrzymkąGłód);Fenrira,
JórmungandaiHel(zolbrzymkąAngrbodą[ZwiastującąNieszczęście]);
Sleipnira(zogieremSwadelfarim—Loki
byłwtedyklaczą[!]);
prawdopodobnieteżUlla(zSif)oraznieznanegozimieniasyna,którego
spłodziłzżonąbogaTyra.Miałtakżezrodzić,pozjedzeniunawpółzwęglonego
sercazłejniewiasty,wszystkieziemskiepotwory(byćmożewydarzenieto
wiążesięzośmioletnimprzebywaniem,wpostacikobiecej,podziemią,kiedyto
doiłkrowyirodziłpotomstwo).
JedenzwładcówPłomiennychOlbrzymów,przyjętydogronaAsów,jakobóg
ognia.
Posiadałdarzmienianiapostaciipłci.Znałsztukęwycinaniawdrewnierun
magicznych.
RazemzOdynemiHóniremstworzyłludzi(dałimciepłociałairumieńce).
NaprośbęAsynjwykradłMundilfóriemuSoiiManiego,poczymprzyniósłich
doAsgardu.
WymusiłnakrasnoludzieAndwarimwydanietzw.ZłotaWólsungów.
UczestniczyłwwyprawieThoradoUtgardu,gdzieprzegrałpojedynekzinnym
OlbrzymemOgnia,Logim.
UczestniczyłwwyprawieThoradoThrymawceluodzyskaniaskradzionego
Mjóllnira.
DlażartuściąłpięknewłosyboginiSif,zaś,jakoodszkodowanie,ze
Svartalfheimuprzyniósłbogomtzw.SześćDarów(młotMjóllnir,statek
Skidbladnir,włócznięGungnir,złotewłosydlaSif,pierścieńDraupniroraz
dzikaGullinburstiego).
Wynalazłsiećdopołowuryb(wedługinnejwersjipożyczyłjąodboginiRan).
PróbowałukraśćFreyinaszyjnikBrisingamen.
PorwałIdunnijejzłotejabłkadlaolbrzymaThjaziego(apotemuratowałżonę
Bragiego).WydałThorawręceolbrzymaGeirróda.
Podstępemsprawił,żeHódzabiłBaldra,zaśpotem,wpostaciolbrzymkiThókk,
uniemożliwiłBaldrowipowrótdoświatażywych.NauczcieuAegirazabiłjego
sługę,apotemobraziłwszystkichbogów.Musiałpotemuciekaćnaziemięi
ukrywaćsiępodpostaciąłososiawwodospadzieFrananger.Tamschwytaligo
bogowieiprzywiązalidoskałyjelitamiwyprutymizciałajegosyna,Walego.
OlbrzymkaSkadi(wzemściezaśmierćojca)umieściłanadjegogłowąjadowitą
żmiję.JejjadzbieraładonaczyniażonaLokiego,Sygin,ale,gdymusiała
opróżniaćnaczynie,jadspływałnagłowęLokiego—rzucałsięwtedyzbólu,co
powodowałotrzęsieniaziemi.
Prawdopodobnejest,żeLokitonegatywneodbicieOdyna—możeotym
świadczyćichbraterstwokrwiidługotrwałaprzyjaźń.Lokizostanieuwolniony
zwięzówwprzeddzieńRagnaróku.Powiedziewtedyolbrzymyipotwory
przeciwbogom.SambędziepłynąłnaokręcieNaglfar,zbudowanymzpaznokci
zmarłych.ZabijeHeimdallaisamzginie.5—synLaufeyi:Lokas.52;
Thrym.17,20.
—bratByleista:Yóluspa51;Hyndlul.:Vóluspaensk.42.
—ojciec:Fenrira,SleipniraiJórmunganda:HyndluL:Yóluspaensk.42.
—synzżonąTyra:Lokas.40.
—ojciecpotworówziemskich:HyndluL:Yóluspaensk.43;osiemlatjako
rodzącababa:Lokas.23,33.
—bratkrwiOdyna:Lokas..9.
—władcaognia:Lokas.65.
—zmienianiepostaci:Lokas.epilog;Thrym.3-8.
—władzanadrunami:Swipdag.26.
—utworzenieludzi(jakoLothur):Yóluspa17-18.
—złotoAndwariego(Wólsungów):Regin,prologi1-12.
—wyprawapoMjóllnira:Thrym.całość.
—pożyczeniesiecirybackiejodRan:Regin,prolog.
—włosySifidaryodkrasnoludów:Gylfag.
—zabicieBaldra:Gylfag.33-35.
—ucztauAegira:Lokas.całość.
—uwięzienieLokiego:Lokas.49iepilog;Yóluspa35.
—uwolnienieprzedRagnarókiem(jako„Olbrzym"):Yóluspa47;Yeg-tam.14.
—Naglfar:Yóluspa51.
Lopt->·Loki
Magni(stisl.magni—silny).
1.—
2.As.
3.SynThoraiolbrzymkiJarnsaksy.
4.BógbezwyznaczonejpozycjiwświecieprzedRagnarókiem.Jakotrzydniowe
dzieckowykazałsięniepospolitąsiłą—zrzucił,przygniatającąThora,nogę
zabitegoolbrzymaHrungnira,którejniemogliunieśćinnibogowie.Wnagrodę
dostałodojcakoniaGulfaksiego(Złotogrzywego),którywcześniejnależałdo
Hrungnira.
PoRagnarókubędziejednymzbogówpanujących.Odziedziczywtedypoojcu
(razemzbratem,Modim)młotMjóllnir.WspólniezModimwybudująnowy
Asgard—Gimleę.
5.—podniesienienogiHrungnira:Gylfag.
—odziedziczenieMjóllnira:Vafthr.50-51.
Mani(stisl.mani—księżyc;por.lit./łot.Mness—Księżyc).
1.—
2.Bytnieokreślony,uznawanyzapomniejszebóstwo.
3.SynolbrzymaMundilfóriego(PoruszającegoŚwiatem),bratSoi.
4.ByłpersonifikacjąKsiężycaorazopiekunemBilaiHjukiego(Szybkiegoi
Zwinnego—uosabiającychplamynaKsiężycu,rządzącepływam!wód[?]).
ZadaniemManiegobyłoregulowaniebiegugwiazd,cozkoleiprowadziłodo
ustalaniastałegoczasu.
JakodzieckozostałporwanydoAsgarduprzezLokiego,potemoddanyprzez
OdynapodopiekęNott.
CałyczasjestściganyponiebieprzezwilkaHatiego(zwanegostad
Managarmem—PożercąKsiężyca),którydopędzigoizjewczasieRagnaróku.
5.—powstanie:Vafthr.23.—reszta:Gylfag.
Mann(goc.manna—mężczyzna,człowiek).
1.Mannus(formazlatynizowana,zapisanawźródlerzymskim).
2.?'
3.SynbogaTuistona.Ojciectrzechbraci,eponimówtrzechgłównychodłamów
Germanów:Inga/Ingewona(Ingewonowie),Irmina(Her-mionowie)i
nieznanegozimieniaojcaIstewonów.
4.Uznawanyzapraojcaludzkości.
5.—genezaipozycja:Tacyt,Germ.2.
Mimir(?).
1.—
2.Ubóstwionyolbrzym.
3.?
4.Jednaznajstarszychinajbardziejzagadkowychpostacipanteonu
germańskiego.Opiekuniwładcamądrości,którejuczylisięodniegoAsowie.
NapoczątkudziejówstanąłpostronieAsówprzeciwWanom.Powojnie
przebywał,jakozakładnik,wWanaheimie.Musiałbyćteżuznawanyzakogośw
rodzajuNestoraolbrzymów,gdyżnazywasięich„synamiMimira".
Sprawowałpieczęnadstudniąmądrościwpodziemiach,ukorzeniYggdrasilla.
Niewiadomo,wjakichokolicznościachzostałścięty,jednakjegogłowa
zachowałażycieidawnąwiedzę.Umieszczonojąnapowrótustudni.Tozajej
pozwoleniem(wzamianzajednooko)Odynmógłsięnapićwodymądrości.
TakżepotemprzybywałporadydogłowyMimira.\VładzęMimiranadstudnią
możnateżpojmowaćszerzej—iżbyłpanemwódwogóle.Wtakimrazie
należałobygopojmowaćjakowładcęmorzaAsów,zastąpionympotemnatej
funkcjiprzezWanaNjórdaiolbrzyma-bogaAegira.
Prawdopodobnejest,żeMimirsprawowałniegdyśwładzęnadkrainązmarłych
(porównajwmitologiiceltyckiejzBranemBłogosławionymiPwyllem),którą
utraciłnarzeczbogów.
IstniejeteżwidocznyzwiązekMimirazYggdrasillem—wjednejzpieśni
pewnawersjategoświętegodrzewanosinazwęMimameid—DrzewaMimira.
Byłbywięczatemwładcąmądrości,płynącejnietylkozestudni,aleteżz
podstawyświata—świętegojesionu.5.—„synowieMimira":Yóluspa46.
—strażnikźródłamądrości:Gylfag.8.
—Odynioko:Vóluspa27,29.
—radydlaOdyna:SigdrifM;Yóluspa46;Ynglingasaga7.
—Mimameid:Svipdag./Fjólsvin.14.
Modi(stisl.modhi—śmiały).
1.—
2.As.
3.SynThoraiolbrzymkiJarnsaksy,bratMagniego.
4.BezpozycjiwświecieprzedRagnarókiem.Pokatastrofieświatazostanie
jednymwbogów,zbudujezbratem(Magnim),Gimleę,irazemznim
odziedziczyMjóllnira.
5.—synThora:Hymis.35.
—Mjóllnir:Yafihr.51.
—budowaGimlei:Yóluspa63.
Nanna(źródłosłówimienianieznany.ImięNannabyłoużywanewpoezji
staroskandynawskiejjakosynonim„młodejkobiety").
1.—
2.Asynja.
3.ŻonaBaldra.
4.Byćmożeboginikwiatówiroślin.
PośmiercimężazmarłazrozpaczyidołączyładoniegowNiflheimie.Po
Ragnarókupowrócirazemznim,bypanować.
5._Gylfag.
Nerthus(zlatynizowany,żeńskidubletimieniaNjórd).
1.—
2.Wanirka?.
3.Bliźniaczasiostra(?)NjórdaimatkaFreya(?).
4.Boginiziemi,płodnościiroślin(byćmoże,nawiązującdotrójpodziałufunkcji
boskichG.Dumezila,wrazz~>Njórdemopowiedzialnaby-łazafunkcję
reprodukcyjną[szczegółypatrz->Alkowie]).Byćmożetożsamaz->Fjorgyn-
Jórd(Ziemią)alboz->Gefjun(kultnawyspachduńskich,więcmożeina
Zelandii).Wymagałakrwawychofiar,takżezludzi.
Jejposągstałwświętymgaju.Wyobrażenieto,wczasieświąt,obwożonona
wozie,apotemrytualniemytowmorzu(zaślubiny2Njordem?),poczym
topionozajmującychsięnimniewolników.5.—kult:Tacyt,Germ.40.
Njórd(znaczenieimienianieznane).
1.—
2.Wan.
3.MążSkadi.Urodziłamualboparębliźniąt—FreyaiFreyę,albotylkoFreyę.
WtymdrugimprzypadkumatkąFreyabyłabysiostraNjórda(prawdopodobnie
Nerthus).
4.Bógwódprzybrzeżnych,patronludzimorza,przyjaznyczłowiekowi.Jako
Wanznałprzyszłość.Nazywanogo„bogiembezbłędów".Prawdopodobnie
pierwotnienależałdobogówpłodności,stąd,nawiązującdoteoriiDumezila
(szczegółypatrz->·Alkowie),należałobygouznaćzabogaodpowiedzialnego
zafunkcjęreprodukcyjną—najprawdopodobniejwspólniezsiostrą,->Nerthus.
Późniejtekompetencjeprzeszłynajegodzieci—->·Freyai->·Freyę.We
wszystkichtrzechprzypadkachgermańskichrodzeristwokompetencjach
reprodukcyjnych(Alkowie,Njórd-Nerthus,Frey-Freya),wydająsięonebardzo
podobnedoindyjskichAświnów,takżebóstwpłodności.PowojnieAsówz
Wanamiprzebywał,jakozakładnik,wAsgardzie.Potemosiedliłsięwpałacu
Noatun(OkrętowyDwór)nawybrzeżumorskim—budowlataodznaczałasię
strzelistą,wysokąkonstrukcją.TużprzedRagnarókiempowrócidoWanaheimu.
WedługjednejzwersjinależałdoniegostatekSkidbladnir—wedługzaśinnej
stworzonyzostałdlajegosyna,Freya(możetobyćświadectwo,że
przywództwowśródWanów,poodejściuNjórda,przejąłjegosyn).
PrzeżyjeRagnarókibędziepanowałnadSzwecją(noweprzetworzeni^jakiejś
starszej,zapomnianejtradycji).
5.—dzieckozsiostrą:Lokas.36.
—prekognicja:Thrym.14.
—zakładnikwAsgardzieipowrótdoYanaheimu:Yafihr.38-39;Lokas.34.
—„bezbłędów":Grimn.16.
—pałac:Grimn.16;Thrym.22.
—Skidbladnir:Grimn.43.
—poRagnaróku:Ynglingasaga.
tfott(stisl.Nott—Noc).
1.Nót
2.Bytnieokreślony,boginipomniejszegoformatu,niezwiązanagenetyczniez
WanamianizAsami.
3.CórkaolbrzymaNórwiego(Nora;Narfiego).ByćmożeteżmatkaDa-gai
Jórd.
4.Boginiciemnościnocnych.Krążyłaponiebienawozieciągniętymprzez
rumakaHrimfaxiego(Szronogrzywego).Istniałajuż,nimAso-wiezabiliYmira.
OdbogówdostałapodopiekęmałegoManiego.
5—córkaNórwiego:Vafihr.25.
—matkaJórd:Gylfag.
—matkaDaga:Gylfag.
—Hrimfaxi:Vafthr.13-14.
—Mani:Gylfag.
Od(stisl.odhr—szał;poezja).
1.Odd.
2.As.
3.MążFreyi.
4.Ciąglenieobecny,wciążpodróżowałpoświecie,bardzorzadkowracałdo
Asgardu.Tęskniączanim,Freyapłakałazłotymiłzami.Prawdopodobniejedna
zhipostazOdyna(tensamźródłosłówimienia).
5.—imię:Hyndlul.48.
—ciągłanieobecność:Gylfag.
Odyn(stisl.Odhinnododhr—szał,poezja).
1.Odin;uGermanówZachodnich:Wodan,Wotan,Wuotan(odpgerm.
—wodha—rozum,natchnienie,szaleństwo).StarszaEddawymieniaco
najmniej55przydomkówOdyna.
2.As.
3.SynBurraiolbrzymki(lubbogini)Bestii,bratWilegoiWe(byćmożeteż
Hónira).MążFrigg.Ojciec:BaldraiHóda(zFrigg),Thora(zJórd),Walego(z
Rind),Widara(zGrid),Bragiego(zGunnlódą),Heimdalla(zdziewięcioma
córkamiAegira;ojcostwoOdynawtymprzypadkuniepewne),Oda,Meilego,
Skjólda(matkinieznane).CzasemuważasięgozaojcaTyra,aletenbyłraczej
synemolbrzymaHy-mira.
4.Najwyższybóg.Panwładzy,mądrości,wojny,czarówrunicznych,poezji,
takżepłodności.WtrójpodzialekompetencjiboskichwgG.Dumezila
(szczegółypatrz->·Alkowie)odpowiedzialnyzafunkcjęmagiczno-sędziowską.
WtymsensiebyłbyodpowiednikiemindyjskiegoMitry,którego„ciemniejsze
alterego",Warunę,miałprzedstawiać\\-mitologiigermańskiej-»·Tyr.W
późniejszymczasieOdynzagarnąłwiększośćkompetencjiTyra,praktycznie
stającsięjedynowładcąnapolumagiiiprawodawstwa.Zagarnąłtakżeczęść
funkcjiwojennej(kosztem->·Thora)ireprodukcyjnej(kosztem->Freyai->
Freyi).Byłrównieżopiekunemwładców,wodzówiberserkerów(wojowników,
którychwczasiewalkiogarniał„święty"szałbojowy).Wrazzbraćmizabił
Ymira,azjegociałazbudowałświat.RazemzHóniremiLokimstworzyłludzi.
Zdobyłwiedzę,mądrośćiwładzęnadmagicznymirunamiwtrzechetapach:
najpierwwypiłSkaldamjód,któryukradłolbrzymowiSuttun-gowi.Potem
powiesiłsięna9dninadrzewieYggrasill(obrzędpodobnydo„lotów"
szamańskich).WreszcieskosztowałwodymądrościzeStudniMimira,zaktórą
zapłaciłokiem,pierścienieminaszyjnikami(uwidocznieniefukcjirozdawcy
pierścieni=króla).Wpóźniejszychczasachjeszczeniejednokrotnieprzybywałdo
odciętejgłowyMimira,byjąprosićoradę.
Istniejejeszczejedna,dośćzagadkowa,wersjazdobyciaprzezOdynawładzy
nadrunami:pozabiciuYmira(zwanegotuHeiddraupnirem)Odynpróbowałryć
runyinasączaćjepłynemmózgowymYmira.Jednakdopierokiedystanąłna
skale,ściskającmieczYmira,głowaMimirazdradziłamutajemnicęrun.
Broń:wykutaprzezkrasnoludy,nigdyniechybiającawłóczniaGungnir.
TakżeodkrasnoludówdostałzłotąbransoletęDraupnir,która„rodziła"sobie
podobne,równieższczerozłoteklejnoty.Poruszałsięnanajszybszymrumaku
Asgardu,ośmionogimSleipnirze.Wieścizeświataznosiłymudwakruki:
Huginn(Myślący)iMuninn(Pamiętający).StrażnikamiOdynabyłydwawilki;
Geri(Łakomy)iFreki(Żarłoczny).
ByłbratemkrwiLokiego(niewiadomowjakichokolicznościachzawarli
braterstwo).
Miałmocwskrzeszanialudzipowieszonych.Mógłteżprzywracaćdożycia
dawnozmarłewólwy—olbrzymkiznająceprzyszłość.Byłbogiemcałkowicie
amoralnym,podstępnym,nieobliczalnymiszalonym.Częstozdarzałosię,że
zwycięstwowwalceprzydzielałnienajdzielniejszym,alewłasnymfaworytom.
Uprawiałczasemmagięhańbiącą,przystojącątylkokobietom(nie-runiczną;jest
tojedenzaspektówwarunicznych,początkowoobcychOdynowi,które
zagarnął,detronizującTyra).ZabiłsynaolbrzymaMidwitnira(okoliczności
nieznane).OszukałolbrzymaSókkwimira(okolicznościnieznane).Przezpięćlat
(razemzolbrzymemFjólwarem)walczyłizażywałprzygódmiłosnychna
wyspieAlgrón(min.miałromanszsiedmiomasiostrami-czarownicami).
DostałodolbrzymaHlebardaczarodziejskąróżdżkę,poczymzajejpomocą
pozbawiłHlebardarozumu.
WygrałpojedynekwiedzyzolbrzymemWafthrudnirem,wktórymstawkąbyło
życieprzegranego.Wiadomo,żeuwodziłzamężneczarownice.Sprawiałomu
przyjemnośćwszczynaniewojendlazabawy.CzęstoprzebywałpozaAsgardem
—zaktórymśrazemniewracałtakdługo,żeschedęponim(wrazzżoną)
przejęlijegobracia—WiliiWe.Nazywanyjestrozdawcą:zwycięstw,broni,
złota,wymowy,rozsądku,korzystnego(dlastatków)wiatru,daruśpiewania,
męstwa.WrazzLokimiHóniremprzezprzypadekzabilisynakrólaHreidmara,
zacomusielizapłacićgłówszczyznęskarbemAndwariego.Dałotopoczątek
historiiZłotaWólsungów.Posiadałtrzysiedziby-pałace:
—Walaskjalf—pałac
ościanachpokrytychsrebrem.WznosiłasięnadnimwieżaHlidskjalf.Zjej
szczytuspoglądałkażdegorankanawszystkiekrainyświata.Walaskjalf
pobudowałjakopierwszyzeswychpałaców.
—Sókkwabekk—wspólnasiedzibaFriggiOdyna.Kołoniejprzepływał
strumieńmądrościotejsamejnazwie.Odynzżonąpilizniegowodęzłotymi
pucharami.
—Gladsheim(DomRadości).NajważniejsząjegoczęściąbyłaWalhalla
(KomnataZabitych[istniejeprzypuszczenie,żewyobrażenieWalhallipowstało,
gdygermańscyzdobywcyujrzelirzymskieColosseum—por.niżejilośćjej
bram—apotemprzeniknęłodowierzeńpółnocnychodłamówGermanów]).Jej
ścianyzbudowanozwłóczni,dachztarcz,ścianywyłożonozłotem,naławach
leżałyzbrojeeinherjarów.Walhallamiała540bram(każdąznichjednocześnie,
ramięprzyramieniu,mogłowyjśćośmiusetwojowników),zktórychza
najstarsząuznawanoWalgrind(KratęZabitych).Staławciążotworem,niktnie
wiedział,jakjązamknąć.Nazachódodbramywisiałprzybitydościanywilk,
któregodziobałorzeł.DoWalhalliwalkirieznosiłyzabitychbohaterów
(einherjarów),oneteżimusługiwały,nalewającpodczasucztmiódipiwooraz
podającdojedzeniawciążodrastającemięsodzikaSaehrimnira,które
przygotowywałwkotleEldhrimnirze
kucharzAndhrimnir.Głównemiejsceprzy
stolewWalhallinależałosięOdynowi,awraziejegonieobecnościFreyilub
jednemuzwyznaczonychprzezOdynabohaterów(np.Helgiemu).WWalhalli
Odvnnicniejadł(piłtylkowino),alekarmiłtamswojewilki.Stamtądteż
wysyłałnazwiadykruki.
WczasieRagnarókuzginiepożartyprzezFenrira.Wniemieckieji
skandynawskiejtradycjiludowejstałnaczeleupiorów,którewburzowenoce
mknęłyponiebie,zwiastującnieszczęścia
—tzw.DzikieŁowy(niem.diewilde
Jagd;norw.lussireidi).Wtejroli,jaksięzdaje,zastąpiłdawnągermańską
demonicęlubpomniejsząboginię,Lusse(Wściekłość,Dzikość).5.—
stworzenieludzi:Vóluspa17-18.
—pierwszyzAsów:Grimn.44.
—kreator:Vóluspa4-5.
—wskrzeszaniepowieszonych:Havam.157.
—wskrzeszeniewólwy:Vegtam.całość.
—dawaniezwycięstwa:Lokas.22;PawełDiakon—Hist.Long.1,8.
—WiliiWenatronieAsgardu:Lokas.26.
—przydomkiOdyna:Grimn.46-54.
—pierścienieiokozawodęmądrości:Yóluspa27;30.
—radyodMimira:Vóluspa46.
—śmierć:Vóluspa53;Yafthr.52-53.
—wiszenienaYggdrasilluizdobycierun:Havam.137-142.
—twórcarun:Havam.78;Vegt.3.
—Skaldamjód:Havam.103-109.
—einherjarzy:Yafthr.40-41.
—Hlidskjalf:Grimn.prolog;PawełDiakon—Hist.Long.1,8.
—Walaskjalf:Grimn.6.
—Sókkwabekk:Grimn.7.
—GladsheimiWalhalla:Grimn.8-10.
—żywieniewWalhalli:Grimn.18.
—GeriiFreki:Grimn.19.
—Odynniejada:Grimn.19.
—HuginniMuninn:Grimn.20.
—bramyWalhalli:Grimn.22-23.
—walkiriewWalhalli:Grimn.36.
—Sleipnir:Grimn.44;Vegt.2.
—pojedynekzWafthrudnirem:Vafthr.całość.
—sprawyMidwitniraiSókkwimira:Grimn.50.
—ojciecMeilego:Harbard.9.
—pięćlatnaAlgrón:Harbard.16-18.
—olbrzymHlebardiwróżki:Harbard.20.
—wszczynaniewojen:Harbard.24;40.
—wskrzeszanieumarłych,abywieszczyli:Harbard.44.
—używaniemagii„kobiecej":Lokas.24.
—Odynjako„rozdawca":Hyndlul.2-3(konkretnyprzykład:Regin.16-25).
—ojciecSkjólda:Grott.prolog.
—HelgiwspółwładcąWalhalli:HelgakvidaHund.II,prozamiędzyzwr.37a
38.
—skarbAndwariego'(ZłotoWolsungów):Regin,prolog;1-12.
—drugawersjazdobyciawładzynadrunami:Sigdrif.13-14.
Ran(znaczenieimienianieznane).
1.—
2.Olbrzymkazwiązanazżywiołemwody.
3.ŻonaAegira(toznaczeniemateżokreślenie„córaAegira"),matkadziewięciu
fal-dziewic.
4.Boginitonimorskiejiwirów.Lubiłazatapiaćstatki,byłanieprzyjazna
ludziom.
Wedługjednejzwersjitoona,anieLoki,wynalazłasiećrybacką(wktórą
chwytałatopielców),poczymmująpożyczyła.
5.—żonaAegira(„córaAegira"):HelgakoidaHund.7:30.
—sieć:Regin,prolog.
—zatapianiestatków:HelgakuidaHund.I:3Q-3l;HelgakvidaHjor.18.
Rig->Heimdall
Saga->FriggSaxnot->·Tyr
Sif(stisl.sif—żonalubpokrewieństwo).
1.Syw.
2.Asynja?
3.Jej„pochodzenianiktniezna".ŻonaThora.UrodziłaUlla,alenieThorowi,
tylkojakiemuśkochankowi,byćmożeLokiemu(jaktwierdziłsamLoki).
4.Bezokreślonejpozycji.Prawdopodobnieboginizwiązanazurodzajem—jej
legendarnezłotewłosymogłysymbolizowaćzboże.PodstępemściąłjeLoki,ale
wzamianprzyniósłnowe,magiczne.Wiadomo,żezdradzałaThora,gdyten
przebywałnawyprawach.
5.—nieznanepochodzenie:Gylfag.
—żonaThora:Thrym.24;Lokas.prolog;Hymis.3;15.
—romanszLokim:Lokas.54.
—zdradzanieThora:Harbard.48.
Sigin(odstisl.siga—[prze]siąkać:odeszczu,wodzie).
l__
2.Asynja?
3.ŻonaLokiego.
4.Bezustalonejpozycji.Zdajesiębyćuosobieniembezinteresownegodobra.
Stanowiteżprzeciwieństwomęża:on—ogień,ona—woda.Stąd
przypuszczenieopierwotnympowiązaniutejboginizżywiołemwody.
DoczasuRagnarókubędziechronićprzykutegodoskałymężaprzedjadem
nieśmiertelnejżmii.
5.—żonaLokiego:Vóluspa35.
—ochronaLokiego:Vóluspa35;Gylfag.
Skadi(znaczenieimienianieznane),j_
2.Olbrzymka.
3.Córkaolbrzymawichruiburzy,ThjaziegozThrymheimu.ŻonaNjórda,
któremuurodziłaalboparębliźniaków—FreyaiFreyę,albotylkoFreyę.
4.Bezustalonejpozycji,choćzostałauznanazaboginię—budowanoświątynie
kujejczci.
PrzybyładoAsgardu,abypomścićojca.Bogomudałosiejąułagodzićzacenę
małżeństwazjednymznich.WybrałaNjórda.Przezjakiśczasżyławjego
pałacu,potemjednaksięrozstali,gdyżanionaniemogłażyćnadmorzem,ani
Njórdniewytrzymywałwjejskalnejsiedzibie.PosiadałapałacThrymheimw
Utgardzie.ByłajednązkochanekLokiego.
KiedyspętanoLokiego,uwiązałanadjegogłowążmiję,toczącążrącyjad.
5_—córkaThjaziego:Hyndlul.:Wluspaensk.32.
—Thrymheim:Grimn.11.
—świątynie:Lokas.51.
—kochankaLokiego:Lokas.52.
—żmijanadLokim:Lokas.epilog.Soi(stisl.sól—słońce;por.lit./łot.Saule—
Słońce).1.Alfrodull;Sunna—uGermanówZachodnich.
2-?
3.CórkaolbrzymaMundilfóriego,siostraManiego(Księżyca).Żona
człowiekaGlena.
4.UosobienieSłońca.
Jeździłaponiebiewrydwaniezaprzężonymwdwakonie,Arwakra(Budzącego
sięWcześnie)iAlswidra(Alswinna)(Najszybszego),którewswychwnętrzach
miały„ziąbżelazny",chroniącyjeprzedżaremSłońca.Naramieniutrzymała
chłodnątarczęSwalin,którąosłaniałaziemięodnadmiarupromieni
słonecznych.
JakodzieckozostałaporwanadoAsgarduprzezLokiego,apotemoddanaprzez
OdynapodopiekęDaga.WciążzaniąpędziwilkSkóll,któryjąpożretużprzed
Ragnarókiem
—wtedyzapadnąciemności(wginnegoprzekazupołkniejąsamFen-rir).
Jednak,tużprzedśmiercią,Soipowijecórkę,którawnowymświeciestaniesię
Słońcem(por.lit./łot.Saulite—SłonecznaPanna/CórkaSłońca).5.—konie:
Grimn.37.
—tarcza:Grimn.38.
—Skóll:Grimn.39.
—narodzinycórki:Yafthr.47.
—SkóllzjeSoi:Yoluspa40.
—FenrirzjeSoi:Yafthr.47.
—resztainf.:Gylfag.
Sunna->·Soi
Thor(stisl.thorr—grzmot).
1.UGermanówZachodnich:Donar;uSasów:Thunar;przejętyprzez
LapończykówpodimieniemHoragalles(StaryCzłowiek)iprzedstawianyz
dwomamłotamibojowymiwrękach.
2.As.
3.SynOdynaiJórd(Hlodyny,Fjórgyn).MążSif.OjciecModiegoiMagniego
(zolbrzymkąJarnsaksą)orazThrud(matkanieznana).
4.Bógburzyipłodności,patronsamotniewalczących.Posiadałteżniejasną
funkcjęsędziego—codzienniewydawałwyroki(wjakichsprawach?)siedzącu
jednegozkorzeniYggdrasilla(wAsgardzie).Istniałojakieśpowiązanie
pomiędzyThoremaboginiąmałżeństwa,War,gdyżsymbolemMjóllnira
pieczętowanozawarcietegozwiązku,zaśzanajlepsząporęnaślubuważano
czwartek,dzieńpoświęconyThorowi(sang.Thunresdaeg,ang.Thursday,niem.
Donnerstag).WedługteoriiG.Dumezila(szczegółypatrz->Alkowie)
pierwotniebyłodpowiedzialnyzafunkcjęwojenną(posiadałwielecech
indyjskiegoIndry;patrzteżniżej),późniejjednaknabyłkompetencje
reprodukcyjne(wkroczenienapole->Freyai-»Freyi)isądownicze(raczej
kosztem
—>·Tyraniż->·Odyna).
PosiadałdwapałacewAsgardzie:ThrudheimiBilskirnir(tenpierwszynależał
raczejdojegocórkiThrud,drugizaśdoniegoibyłnajwiększąbudowlą
Asgardu,liczył540.komnat).
Uważanogozanajsilniejszegoinajbitniejszegozbogów.Byłwysokipotężnyi
rudobrody.Cechowałsięwybuchowymcharaktereminiezbytdużąmądrością.
Atrybuty:
—wracającydorękiwłaścicielapowyrzuceniuwewrogamłotbojowyMjóllnir
(Miażdżyciel;indyjskiIndraposiadałwłócznięAmoghęotychsamych
właściwościach—wracałajakbumerang).
—wózzaprzężonywdwakozły(TanngniostraiTanngrisnira—Miażdżącego
ZębamiiZgrzytającegoZębami),któremożnabyłowieczoremzjeść,zaśrano
sięodradzały(kozłysąsymbolempłodności,aleteżzwierzęcym
odpowiednikiembłyskawicy).
—daryodolbrzymkiGrid(niewiadomozaco—mitnieznany):
1.Megingiard—paszwielokratniającymoc.
2.Żelaznerękawicesiły.
3.Czarodziejskalaskaonieznanymprzeznaczeniu.
ZadaniemThorabyłochronienieAsgarduprzedolbrzymami,toteżwciąż
podejmował„profilaktyczne"wyprawywojennedoUtgardu(zwyklesamlubze
swymgiermkiemThjalfimijegosiostrąRoskwą,czasemteżtowarzyszylimu
LokiiTyr).
JegogłównymwrogiembyłWążŚwiata,Jórmungand,któregopewnegorazuo
małoconiezłowiłnawędkę.
PrzebranyzaFreyęodebrałolbrzymowiThrymowiskradzionegoMjóllnira.
ZwyciężyłsynówolbrzymaSwaranga.
OdolbrzymaHymirawygrałnajwiększynaświeciekociołdowarzeniapiwa,po
czymzabiłściągającegoThursy.
ZabiłolbrzymaGeirródaijegocórki(paręrazyzdarzałomusięuśmiercić
przedstawicielkipłcipięknejzroduolbrzymów,wyrżnąłtakżegrasującena
wyspieHleseykobiety-berserkerów).ZwyciężyłwpojedynkuThursaHrungnira
oKamiennymCzole.ZabiłolbrzymawichruThjaziegozThrymheimu,azjego
oczuuczyniłgwiazdy.
ZadziwiłsiłąThursyzgroduUtgardiichwładcę,Skrymira,podczaswyprawy
doichwarowni.
PodstępemzamieniłkrasnoludaAlwisa(starającegosięorękęjegocórki)w
kamień.
UratowałwiecznegożeglarzazJótunnheimu,olbrzymaAurwandila(Órwandila,
Earendela—anglosaskawersjaimienia;por.zpostaciąstworzonąprzez,
wspomnianegoweWstępie,J.R.R.Tolkiena),wynoszącgozlodówPółnocyi
ucinającmuodmrożonypalecustopy.Potemrzuciłpalecnaniebo,tworząc
KonstelacjęOriona(SkandynawowienazywalijąPalcemAurwandila).
WczasieRagnarókuzabijeJórmunganda,alesamzginie,uduszonyjego
trującymoddechem.5.—imionamatki:
Jórd(Ziemia):Lokas.58;Thrym.1.
Hlodyna:Yóluspa55.
Fjórgyn:Yóluspa56;Harbard.56.
—mążSif:Thrym.24;Lokas.54.
—pałace:Grimn.4,24.
—sądy:Grimn.29.
—Mjóllnir:Thrym.całość.
—kozły:Harbard.3;Thrym.21.
—ThjalfiiRoskwą:Hymis.39.
—najsilniejszyzAsów:Hymis.18-35.
—zabicieThryma:Thrym.całość.
—kociołHymira:Hymis.całość;rozbiciepogoni:Hymis.36-37.
—pojedyneksłownyzOdynem:Harbard.całość.
—zabicieAlwisa:Alvis.całość.
—zabicieHrungnira:Harbard.14-15.
—zabicieThjaziego:Harbard.19.
—zabijaniekobiet-olbrzymek:Harbard.23.
—wyprawadoUtgardu:Harbard.26;Lokas.60.
—synowieSwaranga:Harbard.29.
—zabiciekobietberserkerównaHlesey:Harbard.37-39.
—palecAurwandila:Gylfag.
—daryodGridizabicieGeirróda:Gylfag.
—zabicieJórmungandaiśmierć:Yóluspa55-56.
Thrud(stisl.thrudhr—świetlana?;silna?).
1.—
2.Asynja.
3.CórkaThora,matkanieznana.
4.Bezpozycji.
PodnieobecnośćThorajejrękazostałaprzyrzeczonakrasnoludowiAlwisowiw
zamianzawykonaniejakiejśwspaniałejzbroi.PopowrocieThorniedopuściłdo
ślubuipodstępemzamieniłAlwisawkamień.Prawdopodobnietowłaśniedo
ThrudnależałmniejszyzpałacówThora,Thrudheim(DomSiłylubDom
Światła).
5.—imię:Gylfag.
—konkuryAlwisa:Alvis.1-8.
Thunar->·ThorTiu/Tiw->·Tyr
Tuisto(odgockiegotwai,twos—dwa;por.ang.two;stądalboPodwójny{W
DwóchPostaciach},alboDwupłciowy{Androgyn}).
3.ZrodzonyzZiemi.OjciecManna,prarodzicaludzi.
4.Byćmożebógpłodności—wskazujenatojegoimięizwiązekzziemią.Jak
wielupierwszychludzizwierzeńindoeuropejskichbył,prawdopodobnie,
androgynem,jednoczącymwsobieobapierwiastki—męskiiżeński.Byćmoże
istniejezwiązekmiędzynimaskandynawskimYmirem(Podwójny,Bliźniaczy),
androgynem,zktóregociałapowstałświat.
5.—Tacyt,Germ.2.
Tyr(odstgerm.*Tiwaz—JasneNiebo/Bóg).
1.Tiu/Ziu(od*Tiwaz)—uGermanówZachodnich;uAnglosasów—Tiw;u
Sasów—Saxnot(TowarzyszSasów);przydomki:SdttirManna—Jednający
Mężów,potem(poutraciedłoni)Einhendr—Jednoręki.
2.As.
3.UważanyjestzapotomkaOdyna,raznatomiastwspominasięonim.jakoo
synuThursaHymiraibiałobrewejolbrzymki,cojestprawdopodobniejszym
wyjaśnieniem.Mążboginionieznanymimieniu.
4.Kiedyś:bógniebaibógnaczelny(zeszczególnymuwzględnieniemaspektu
wojny).Potem„zdetronizowany"przez.Odyna,utrzymałsięjakoopiekunpraw
wojennychibógwojnysprawiedliwej.Byłpanemprawościiprzysiąg.Istnieje
teżdrugamożliwadrogajego„kariery",którąnależypowiązaćzteoriąG.
Dumezilaotrójpodzialewładzyboskiej(szczegółypatrz->·Alkowie):Tyr
należałdogronanajstarszychbogów,aledopieropóźniejwysforowałsięnaich
czoło,zagarniająckompetencje->Hónira(ciemnyaspektmocymagiczno-
sądowni-czych)idołączającjedoswychwojennychkompetencji.Wtakim
ujęciuTyrodpowiadałbyindyjskiemuWarunie,wkraczałbyteżnapoleIndry.W
późniejszychczasachmiałsiędoniegoprzyłączyć->Odyn(ucieleśniającyjasną
stronęmocymagiczno-sądowniczych),który/koleipowolizacząłzagarniać
kompetencjeTyra,ażtenpozostałtylkoopiekunemprzysiągiwojny
sprawiedliwej.Zdajesię,żemomentdetronizacjiTyrazostałukazanyw
mitologiijakoodgryzieniemuprawicyprzezwilkaFenrira.WtedyteżTyrtraci
swójpierwszyprzydomek
—JednającegoMężów,alenadalpozostajejakobóg
dopełniającyaspektyodynicznewtrójpodzialeDumezila.
PrzydomekJednorękiegozyskałpodczasschwytaniaFenrirawniewolę—
dobrowolniewłożyłprawicędopaszczywilka,bymożnagobyłoskrępować.
BrałudziałwwyprawieThorapokociołHymira.JegożonęuwiódłLokii
spłodziłzniądziecko.BroniąTyrabyłmiecz.
PodczasRagnarókuTyrzabijepsaGarmaisamzginie.5.—synHymira:
Hymis.5;8.
—wyprawapokocioł:Hymis.całość.
—utrataręki:Lokas.38;Gylfag.13;21.
—uwiedzenieżony:Lokas.40.
—śmierć:Gylfag.
Uli(stisl.ullr—byćmożenawiązującedogoc.wulthus—wspaniałość).
1.Ullin;Ollerus(formazlatynizowana).
2.As.
3.SynSif(iprawdopodobnieLokiego),pasierbThora.Wedługniejasnego
przekazuprzezpewienczasmążFrigg.
4.Bezjasnookreślonejpozycji,zatoposiadałkilka„funkcji":
—przydomekOnduras(Asnart)—świadczy,iżbyćmożewłaśniejemu
przypisywanowynalezienietegośrodkakomunikacji,takprzydatnegopodczas
ciężkich,skandynawskichzim.
—jakojedynyspośródbogówposługiwałsięłukiem—możeionbyłjego
wynalazkiem.
—uznawanogozanajwiększegowrogaognianiszczącego,uosabianegoprzez
SurtaijegoPłomienneOlbrzymy.
—zdajesię,iżbyłteżpatronemprzysiąg—składanojeczęstonatakzwany
pierścieńUlla(ullarhringr).PosiadałpałacYdalir(DolinaCisów)wAsgardzie.
Wedługpóźnegoprzekazu(wktórymAsgardpomieszanyzostałzBizancjum!),
podczasjednejzdługichnieobecnościOdyna,Uliprzejąłnajakiśczaswładzę
zwierzchniąipoślubiłFrigg.Ullauważasięzaboganależącegodojednejz
najstarszychwarstwmitologicznych,którymiałpotemzostaćusuniętywcień
przeznowychbogów.JegomałżeństwozFrigg,czasowawładzazwierzchnia
orazpowiązaniezprzysięgami,możesugerować,iżpierwotnietoon,anie
Odyn,ucieleśniałaspektymitraiczneisprawowałnaczelnąwładzęnadbogami.
Wtakimujęciujegodopełnieniemiwspółwładcąbyłby->·Hónirlub->·Tyr.
ZatemwteoriiG.Dumezila(szczegółypatrz—»Alkowie)mieściłbysięjako
bógodpowiedzialnyzajasnyaspektfunkcjimagiczno-prawodawczej.5.—
przysięgi:Atlak.32.
—wrógognia:Gńmn.42.
—pałac:Grimn.5.
—władzanaczelna:SaxoGrammaticus,GęstaDanorum
Vali->WaliVe->WeVidarr->WidarViii-»Wili\fólund->Wólund
Wali
(znaczenieimienianieznane).
1.Vali.
2.As.
3.SynOdynaiśmiertelnejksiężniczkiRind.
4.PrzedRagnarókiembezpozycji.
Mającjedendzień,przybyłzMidgardudoAsgardu,bypomścićBaldra:zabił
innegoprzyrodniegobrata—Hóda.Przedzemstąniemył
sięaninieczesał(zachowanierytualne,wskazujące,żewcześniejszeo
jedendzień„narodziny"wistociebyłydnieminicjacji,aniechwila
narodzin).
PoRagnarókubędziejednymzgłównychbogów.RazemzWidarem
wzniesiebogomświątynie.
5.—synRind:Vegt.11.
—zabicieHóda:Yegtam.11;Wluspa33-34;HyndluL:Yóluspaensk.30.
—wzniesienieświątyń:Yafthr.51.
War(stisl.var—wierność,poręka).
1.Vór.
2.?
3.?
4.Boginiślubówiwiernościmałżeńskiej.Narzeczonychpoświęcanomłotem
(możeteżinnąbronią?),czylitzw.„rękąWar"(związekzmłotemThora?).
5.—boginiślubów:Thrym.30.
—Mjóllnirsymbolem:Thrym.30.
WaylandAVieland->·Wolund
We(stisl.ve—byćmoże„świętość").
1.Wei;Ve.
2.As.
3.SynBurraiolbrzymkiBestii,bratOdynaiWilego(możeteżHónira).
4.PrzedRagnarókiembezpozycji.
RazemzOdynemiWilimzabiliYmiraizjegociałastworzyliświat.
WspólniezWilimobjąłrządy(idzieliłłożezFrigg)podnieobecność
Odyna.
PoRagnarókubędziejednymzrządzącychbogów.
5.—stworzenieświata:Yóluspa4-5.
—władanie:Lokas.26;Gylfag.
Widar(stisl.vidharr—znaczenienieznane).
1.—
2.As.
3.SynOdynaiolbrzymkiGrid.
4.Zwanymilczącymbogiem,gdyżniezabierałgłosunaradachniebian,a
przedewszystkimciąglebyłnieobecny—wciążkonnopodróżował.Ztego
powodujegokraj,Widi,zarastałtrawąikrzakami.WczasieRagnarókupomści
ojca,zabijającFenriramieczem(lubrozedrzemupaszczę).
PoRagnarókubędziejednymzrządzącychbogów.Razemzprzyrodnimbratem,
Walim,wzniesiebogomświątynie.
Uwaga:imięWidarwystępujeteżjakoprzydomekOdyna.
5.—podróże:Grimn.17.
—krajWidi:Grimn.17.
—zabicieFenriramieczem:Yóluspa54.
—rozdarciepaszczyFenrirowi:Yafthr.53.
—poRagnaróku:Yafthr.51.
Wili(stisl.viii—byćmoże„wola").
1.Willi;Viii.
2.As.
3.SynBurraiBestii,bratOdynaiWe.
4.RazemzbraćmizabiłYmiraistworzyłzjegociałaświat.Podczasjednejz
nieobecnościOdynawspólniezWeobjąłnaczelnąwładzę.PoRagnarókujeden
zbogów.
Vór-»·War
5.—stworzenieświata:Yóluspa4-5.—panowanie:Lokas.26;Gylfag.
Wodan/Wotan/Wuotan->Odyn
Wolund:(stisl.Yólund)
1.sang.Wayland;pdgerm.Wieland.
2.Krasnolud?
3.Synkrólakrasnoludów(?),bratSlagfinnaiEgilla.
4.Prawdopodobniepierwotniebyłbogiem-kowalemlububóstwionym
krasnoludem(zewzględunaswekowalskieumiejętności;stąd,byćmoże,
uznawanogozabohaterakulturowego),któryotrzymałwładzęnad
Svartalfheimem.TęteoriępotwierdzatylkotytułWólunda—„książęAlfów
(Svartalfów)"oraztradycjaludowa—zarównoskandynawska,jakianglosaska.
Razemzbraćmizakochałsięwtrzechsiostrach-walkiriach,aleoneopuściłyich
popewnymczasie.
ZewzględunaumiejętnościWólunda,uwięziłgokrólNidudizmusiłdo
niewolniczejpracy.Abyuniemożliwićmuucieczkę,królpodciąłmuścięgnau
nóg(stądWólundbyłkulawy—porównajzinnymiindoeuropejskimikulawymi
bóstwamiognialubkowalstwa,greckimHefajstosemirzymskimWulkanem).
Wólundzdołałjednakuciec,awzemściezabiłsynówNiduda,zaśjegocórkę
zgwałcił.WgtradycjianglosaskiejWólundstworzyłwielemagicznychmieczy
(min.Ekskalibura),któreodegrałydużeznaczeniewlegendach.
5.Całośćinf.:Yólund.całość.
Yngwi/Yngwifrey-+Frey;->IngZiu->·Tyr
Potwory
Fenrir:
1.Fenris(Fenrisulfr—WilkFenris);przydomek'Hrodwitnir(Pustoszyciel).
2.Olbrzymiwilk.
3.SynLokiegoiolbrzymkiAngrbody.BratHeliJórmunganda.„Stara"
olbrzymka(NowaEddapodajejejimię:Gygur)urodziłamuwlesieIsarnvidr
dwawilki:SkóllaiHatiego.
4.Żywiłsięciałamiumarłych.
Bogowietakbardzoobawialisięjegosiłyidzikości,żepostanowiligospętać.
Jakoporęki,żebogowietylkowypróbowująjegosiłę,aniechcągo
obezwładnić,Fenrirzażądał,byTyrwsadziłswąprawicędojegopaszczy.
Pierwszedwałańcuchy(LaedingiDromi)Fenrirrozerwał,dopieronieporadził
sobiezwykonanymprzezkrasnoludyGlei-pnirem.Zrozumiawszy,żezostał
oszukany,odgryzłTyrowirękę.Pętającegookowypęknąnapoczątku
Ragnaróku.WsiądziewtedyrazemzLokimiolbrzymaminaNaglfara.Według
jednejzwersjitoonpożreSłońce.Wczasiewalki„zbluzgaAsgardkrwią".
ZagryzieOdy-na,alesamzostaniezabityprzezWidara.
5.—synLokiego:Hyndlul.:Yóluspaenskamma42.
—potomstwo:Vóluspa40.
—żreciałaumarłych:Yóluspa41.
—pojmanieFenrira:Lokas.38-39;41;Gylfag.13;21.
—uwolnienie:Yóluspa44.
—Naglfar:Yóluspa51.
—pożarcieSłońca:Yafthr.47.
—zbluzganieAsgardukrwią:Yóluspa41.
—zabicieOdynaiśmierć:Yóluspa53-54;Yafthr.53.
Garm:(odstisl.gramr—okrutny).
1.—
2.Pies.
3.„Pierwszyzpsów".Bliższepochodzenienieznane.
4.ByłstrażnikiembramydoNiflheimu.Miałokrwawionąpierś.Wczasie
RagnarókuzabijeTyra,alesamteżzginie.
5.—„pierwszyzpsów":Grimn.44.
—strażnikHelu:Yóluspa43;49;58;Yegtam.2-3.
—okrwawionapierś:Yegtam.3.
—Ragnarók:Gylfag.
Grafwitnir:
1.—
2.Wąż.
3.Pochodzenienieznane.Ojciecwęży:Goina,Moina,Grabaka,Grafwóllunda,
OfniraiSwafnira.
4.Byłpraojcemwszystkichwęży,któreumieściłwNiflheimieprzykorzeniach
Yggdrasilla—miałygowieczniepodgryzać,abyjesionsięprzewrócił.
Grafwitnirniewystępujewwydarzeniacheddaicznych,musiałwięcdość
wcześniezniknąćzmitologii.Całośćwiadomości:Grimn.34.
5.
Hati:
1.
2.
3.
4.
Managarmr(NiszczycielKsiężyca).
Wilk.
SynFenrirai„Starej"(Gygur),bratSkólla.
OkrążałSłońcewswymbieguponiebiosach.ŚcigałtakżeKsiężyc
(stądManagarmr),którypożrewczasieRagnaróku.
—synFenrira:Yóluspa40.
—-okrążałSłońce:Grimn.39.
—KsiężyciRagnarók:Gylfag.
Hrimgrimnir:
1.—
2.Hrimthurs—OszronionyOlbrzym.
3.Pochodzenienieznane.
4.StrzegłbramyNiflheimu.Posiadałtrzygłowy.
5.—trójgłowy:Skirnis.31.
—imię,przynależność,funkcja:Skirnis.35.
Jórmungand(stisl.Jormungandhr—OlbrzymiKij):
1.Midgardsorm(stisl.Midhgardhsormr)—WążMidgardu(Świata).
2.Olbrzymiwąż-smok.
3.SynLokiegoiAngrbody.BratFenriraiHel.
4.Żyłwmorzu,swymcielskiemopasywałcałyświat.Thorpodczaspobytuu
Hymirazłapałgonawędkę,aleprzerażonyHymirprzeciąłżyłkęiJórmungandz
powrotemzanurzyłsięwmorzu.PodczasRagnarókuwynurzysięzmorzai
przemieniwsmoka—będzielatał,ziałogniemiplułjadem.Zostaniezabity
przezThora,alesamteżzatrujegoswymiwyziewami.5—WążMidgardu:
Yóluspa50.
—synLokiego:Hyndlul.:Yóluspaensk.42.
—„wędkowanie"Thora:Hymis.22-25;Gylfag.48.
—Ragnarók:Yóluspa50;55-56.
Nidhógg:(stisl.Nidhoggr—StraszliwyzDołulubStraszliwy-Gryzący).
1.—
2.Uskrzydlonysmok-wąż.
3.Pochodzenienieznane.
4.MieszkałwpodziemiachNiflheimu,nagórzeNidafjóll.Wysysałkrewzciał
umarłych.OgryzałkorzenieYggdrasilla,chcączniszczyćtodrzewo,ale
korzenieszybciejodrastały,niżonjezjadał.PrzeżyjeRagnarók(niebędziebrał
udziałuwwalce),apotemzaatakujeGimleęiwtedyzostaniezabity.
5.—Nidafjóll:Yóluspa66.
—Niflheim:Yóluspa39.
—korzenieYggdrasilla:Grimn.32;35.
—poRagnaróku:Yóluspa66.
Skóll:
1.—
2.Wilk.
3.SynFenrirai„Starej"(Gygur),bratHatiego.
4.JegozadaniemjestciągłapogońzaSłońcem,którewkońcupożrewczasie
Ragnaróku.
5.—SynFenrira:Yóluspa40.
—pogońzaSłońcem:Grimn.39.
—pożarcieSłońca:Yóluspa40.
Surt(stisl.surtr—czarny):
1.—
2.OgnistyOlbrzymzMuspellheimu.
3.Pochodzenienieznane.Jegobratembyłogień(chodziożywiołognia).
4.WładcaPłomiennychOlbrzymówzMuspellheimu.WczasieRagnaróku
przybędzienaichczele,niosącognistymieczzniszczenia.
ZabijeFreya.PrzeżyjeRagnarók,poczymwzniecipożar,którypochłoniecały
świat(ijegosamegoteż).5.—marszzMuspellheimu:Yóluspa52.
—Frey:Yóluspa53;Lokas.42.
—pożarświata:Yóluspa47;Gylfag.
OGÓLNEINFORMACJEOBOGACHIINNYCH
STWORZENIACHMITOLOGIIGERMAŃSKIEJ
Alfy:
1.Nazwa:odstisl.alfr—świetlisty.
2.Byłyjasnymi,świetlanymiduchami(stisl.liosalfar):Skirnis.4.
3.Niejestnigdziestwierdzone,czyzostałystworzoneprzezbogów,czyteż
skądśprzybyły.
4.Sąwymienianetużobokbogówlubteżimprzeciwstawiane(aleniena
zasadziewrogości):Havam.160;Skirnis.7;17;Lokas.13;30.
5.ZnamyimionatrzechAlfów—wszyscybyliprzyjaciółmilubsługamiFreya:
Skirnir(Jasny,Lśniący),Byggwir(Jęczmień)iBeyla(Bób):Skirnis.całość;
Lokas.prolog.
6.KrainąAlfówbyłAlfheim,umieszczonymiędzyziemiąaniebem.Władał
nimFrey:Grimn.5.
7.PodczasRagnarókuAlfyprawdopodobniewesprąbogów,choćniejestto
wyraźniepowiedziane.
Bogowie:
1.PierwotnypodziałnaAsów(odie.*ansu—władca,bóg;lub,mniej
prawdopodobne,odstisl.ass—słup,wznaczeniurzeźbionegosłupa,
przedstawiającegobóstwo)iWanów(źródłosłówstisl.związanyzmiłością,
płodnością):Yóluspa21-24.
2.AsgardiWanaheimjakooddzielnesiedziby:Yóluspa24;Yafthr.39.
3.Podstawowaliczbabogów:dwunastu:Hyndlul.:Yóluspaenskamma30.
4.SynowieBurra,jakotwórcyświata,Słońca,Księżyca,gwiazdipórdnia:
Yóluspa4-6.
5.Bogowie,jakotwórcykrasnoludów:Yóluspa9.
6.Bogowie,jakotwórcyludzi:Yóluspa17-18.
7.Heimdall,jako„ojciec"ludzkości:Rigs.całość.
8.WpoczątkachświataAsowiewymyślili:świątynieiołtarze(czyliwłasny
kult),narzędziakowalskieiinnewykonanezmetalu,opracowalisposóbna
obróbkęzłota,ustanowilizawodysprawnościoweiwiece(czylisątzw.
bohateramikulturowymi):Yóluspa7-8;9;23;25.
9.WojnaAsówzWanamiopanowanienadświatemipolubownezakończenie
sporu:Yóluspa21-24(prawidłowakolejnośćstrof:24,21-23);Yafihr.38-39;
Lokas.34.
10.WszyscyWanowiemieliznaćprzyszłość:Thrym.14.
11.Przynajmniejczęśćbogówsprawowałacodziennesądyukorzenia\V-
gdrasillawAsgardzie(jaksięzdajenieuczestniczyłwnichOdyn_pośródkoni
bogów,przybywającychnasądy,niezostałwymienionyjegowierzchowiec,
Sleipnir):Grimn.30.
12.Amoralnośćbogówgermańskich:Yóluspa25-26;Ahis.całość.;G^lfag.
13;21;Lokas.17;2();22;24;26iin.
13.CharakterystycznącechąWanówzdajesiępowiązywaniedwójkibogóww
bliźniaczepary:Alkowie,NjórdiNerthus,FreyiFreya,hipotetycznapara
Fjórgyn—Fjórgyna.
Disy:(odstisl.dhi—ssać;przezGermanówZachodnichnazywaneidisa-mi;
czasemdodiszaliczanonornyiwalkirie,takżeFreyęokreślanoprzydomkiem
Yanadis—„disaWanów").
1.Ilośćiimionanieznane.Płećżeńska.
2.Opiekunkiżyciaczłowieka(szczególnieporodów)orazzasiewów(wśrodku
zimyorganizowanopubliczneświętodisablót—„ofiaradladis",zwaneteżlii
grodhrar—„zanowezasiewy").
3.Opiekowałysięporodem(Sigdrif.8)iukazywałysięwprzełomowych
chwilachżyciaczłowieka:Atl.engr.25.
4.Mogłyczynićczłowiekowidobroizło(Regin.24;Hamd.28),czasem
zależałotoodwoliOdyna(Grimn.53),ale,jaksięzdaje,wwiększości
przypadkówbyłyposłuszneutkanemujużlosowi.
5.Zewzględunafaktskładaniaimofiar,możnajeuznaćzaboginieczyteż
bardziejzaubóstwionedemonice.
Fylgje(stisl.fylgja—towarzysząca).
1.Duchyopiekuńczeprzypisanekażdemuczłowiekowi.
2.Kiedynadchodziłaśmierćdanegoczłowieka,ukazywałamusięjegofylgja
podpostaciąstarejkobietylubwiedźmy,jadącejnawilku(zacuglesłużyłyjej
węże).Zwyklenicniemówiła,alewyczuwanokimjest:HelgakvidaHjr.IV,
prozaprzedwersem31iprzedwersem35.
Krasnoludy:
1.Stisl.nazwadvergar(Ip.dvergr)oznaczadosłownie„karły".Zwanojeteż
Svartalfami,czyliCiemnymiAlfami.Jakoojczyznęprzypisywanoim
Svartalfheim,położonygłębokopodpowierzchniąziemi,alenaciNiflheimem:
Gylfag.
2.Zostałystworzoneprzezwielkiezgromadzeniebogów(główniezaśprzez
Odyna,WilegoiWe)zkrwiikościYmira:Yóluspa9.
3.Pierwszekrasnoludyulepiłyresztęswegoplemieniazgliny,napodobieństwo
ludzkie(comożeznaczyć,żeludziezostalistworzeniwcześniej):Yóluspa10.
4.Wyliczenierodowodukrasnoludów:Yóluspa10-16.
5.Czterykrasnoludy:Austri(Wschodni),Westri(Zachodni),Nordri(Północny)
iSudri(Południowy)symbolizowałykierunkiświataipodtrzymywałyniebona
czterechjegokrańcach:Gylfag.
6.Księciemalfów(wtymprzypadkuchodzioSvartalfy)byłnazywany-->
WólundKowal(Yólund.całość).Takżetradycjaludowaprzypisujemuwładzę
nadkrasnoludami,choćwźródłachtainformacjaniemabezpośredniego
potwierdzenia.
7.Krasnoludybyłyblade(Alvis.2),gdyżmieszkałypodziemią(Alws.3),zaś
światłosłonecznezamieniałojewkamień(Ahńs.16;35).
8.Wśródkrasnoludówżyliwielcymędrcy,np.Alwis(Alińs.całość),leczprzede
wszystkimznanoichjakopłatnerzyizłotników:Altńs.3.
9.StworzyłySześćDarówdlabogów(Gylfag.;Grimn.43),naszyjnik
Brisingamen(Gylfag.),naszyjnikHildiswin(Hyndl.7)czysznurGleipnir
(Gylfag.).
10.Dwakrasnoludy(FjalariGalar)zabiłymędrcaKwasiraizjegokrwi
utworzyłymagicznySkaldamjod:Gylfag.
11.Krasnoludymogływchodzićwzwiązkimałżeńskiezbogami—Idunni
Bragi:Lokas.prolog.
12.WobliczuRagnarókukrasnoludyuszykująsiędowalki,aleniejestjasno
powiedziane,poktórejzestronsięopowiedzą:Yóluspa48.
Ludzie:
1.Stworzeninakońcuaktukreacji(lubtużprzedkrasnoludami)przeztrzech
bogów:Odyndałimdech,Hónirduszę,zaśLothur-Loki—ciepłoirumieńce.
Mężczyzna(Askr)powstałzjesionu,kobieta(Emb-la)związu:Yóluspa17-18.
2.NauczycielemiprawodawcąludzkościzostałHeimdall(wtymprzypadku
występującypodimieniemRig):Rigs.całość.
3.Ludziemogliwchodzićwzwiązkizbogami:GefjunzeSkjóldem,Odynz
Rind.
4.LudzieniegrajązbytwielkiejroliwmitycznejhistoriiMidgarduprzed
Ragnarókiem.Sprawiająwrażeniejedyniemateriału,zktóregomająwyrosnąć
bohaterscyeinherjarowie,potrzebniOdynowidoostatecznegoboju.Zdajesię,
żejednakwłaśniedonichnależyprzyszłość,gdyRagnarókwyeliminuje
olbrzymy,potworyiwiększośćstarychbogów.
Norny:(stisl.Nornir—Szepczące;zwaneteżNerami;uAnglosasówW\-rdes
—l.mn.odWyrd—stisl.Urd)).
1.Imiona:Urd(Los;To,CoSięStanie),Skuld(Obowiązek)iWerndandi
(StawanieSię):Yóluspa20.
2.Pochodzenie:wedługjednejzwersjiolbrzymkizJótunnheimu(Yóluspa8),
wedługinnej(rozszerzającejznacznieliczebnośćNorn):jednetocórki
krasnoludaDwalina,innebyłyAsynjami,zaśpozostałepochodziłyzrodu
Alfów:Fafnis.13.
3.Siedziba:ŹródłoUrdprzyjednymzkorzeniYggdrasilla(albowAsgardzie,
albowNiflheimie).Obokistniałoświętejezioro,poktórympływałydwaświęte
łabędzie:Yóluspa19-20;Gylfag.
4.Byłypannamiidziewicami:Yóluspa8.
5.Tkałylosludzkizłotyminićmiuczepionymi„salksiężycowych"(nieba),aod
dołutrzechstronświata:Wschodu,ZachoduiPółnocy:HelgakvidaHund.I,3-
4.
6.Mogłyteż„rytowaćloswdrewnie"(zapomocąrun?):Yóluspa20.
7.Decydowałyolosieludzi,alesameteżodniegozależał}'(jakiresztbogówi
demonów):Swipdag.47;HelgakvidaHund.II,21;Regin.2;Hamd.30.
8.Zsyłałysny:Gudrun.//,39.
9.Ukazywałysięprzyporodzieipomagaływnim.Wtedytoustalałylos
człowieka:HelgakvidaHund.1,2;Fafnis.12.
10.Pojawiałysięteżprzyśmierci:Sigdrif.30.
Olbrzymy:
1.Ogólnanazwa:Thursy(stisl.thurs—olbrzym).Dzielił)'sięnaJótunnówz
Jótunnheimu(nazwastosowanawymienniezmianemThursluboznaczająca
zwykłeolbrzymy);Hrimthursy—OszronioneOlbrzymyzHrimthursheimu—
pustyńlodowychpółnocyipółnocnegowschodu;OlbrzymyOgnistez
Muspellheimu;olbrzymychaosu;olbrzymywichruiburzy.
2.Olbrzymybyłynajstarszymistworzeniamizamieszkującymiświat.Nazywa
sieje„poczętymiprzedwiekami"(Yóluspa2)iwywodziichródodYmira.Ów
Ymirbyłpierwszymrozumnymstworzeniemnaświecie(Yóluspa3),powstałz
jaduwyciekającegozprarzekiEliwag(BurzliweFale—chybanależyją
utożsamiaćzmitycznympramorzem,początkiemwszystkiego),potemzostał
umieszczonywotchłaniGinnungagap(Yafthr.30-31;Yóluspa3).Wszystkie
olbrzymypochodząodYmira(Hyndlul.:Yóluspaensk.35),zaśjakopierwsze
urodził:synaicórkę,którzywyroślimupodpachą,orazThrudgelmiraosześciu
głowach,którywyskoczyłmuznogi(Yafthr.32-33).Onetodałypoczątektzw.
Ipokoleniuolbrzymów,panującemunadziemiąażdowielkiegopotopu.
3.ZpotopuuratowałsiętylkoBergelmirzżoną,wsiadającnadrewnianąłódź
(zwaną„leżami"lub„szufladąnamąkę").OdnichpochodziłyolbrzymyII
pokolenia:Yafthr.34-35;Gylfag.7.
4.JednymznajsłynniejszychThursówbyłMimir,zaśolbrzymynazywanojego
potomkami:Yóluspa46.
5.WiększaczęśćbogówwywodziłaswójródspośródThursów:trzejsynowie
Burra—Wili,WeiOdyn(azatemijegopotomkowie),Loki,Heimdall.Także
Wanowiewchodziliwzwiązkimałżeńskiezołbrzym-kami(NjórdiFrey).
6.SpośródJótunnówpochodziłyNorny:Yóluspa
7.Najznakomitszewieszczki,wólwy,byłyolbrzymkami:Yóluspa2;Yeg-tam.
całość;Hyndlul.
8.całość.
9.Thurswichruiburzy,Hraeswelgopostaciorła,którysiedzinaskrajuniebios,
machaskrzydłamiiwtensposóbtworzywiatr:Yafthr.36-37.
10.Częśćolbrzymówpodwpływemsłońcaprzemieniasięwkamień(jestto
raczejprzeniesienienaThursywłaściwościcharakterystycznychdla,znanychz
demonologii,trolli):HelgakvidaHjór.30.
11.Krewolbrzymówibogówmogłasięmieszać:SkadizNjórdem,FreyzGerd,
OdynzGunnlódą,ThorzJarnsaksą,żonaTyrazLokim.
12.WczasieRagnarókuwszystkieThursystanąpostroniesiłantybo-skich.
Opispospolitegoruszeniaolbrzymów:Yóluspa48.ThursHrympowiedziesiły
zewschodu(chybachodzioHrimthursyzHrimthursheimu):Yóluspa50.Część
OgnistychOlbrzymówzMuspellheimuprzywiezie,napokładzieNaglfara,Loki:
Whispa50-51.ZpołudniaprzyjdzieresztaPłomiennychOlbrzymów,naczelez
Surtem:Yóluspa52.
13.ZopisówRagnarókuniewynika,czyktórykolwiekzThursów(oprócz
Surta)przeżyjekoniecświata.
Walkirie(stisl.valkyrja—wybierającazabitych).
1.Demonicepłcipięknej,służącebezpośrednioOdynowi.Źródłazwykle
podają,żebyłoich7,9lub12,lecztakże11(Grimn.36)lub27(HelgakvidaH
jdr.28).
2.Ichimionasugerują,żebyłypersonifikacjąuczućtowarzyszącychbitwie,np.
Thrud—Siła,Hrist—Wstrząsająca,Herfjótur—WięzyWojującego.Wsumie
posiadamyszesnaściewymienionychimionwalkirii:Skuld,Skogul,Gudr,Hild,
Gondul,Geirskogul,Mist,Skeggjóld,Hlókk,Raudgrid,Radgridd,Reginleif,
Sygrdrifa=Brunhilda:Yóluspa31;Grimn.36;Sigrdnf.całość.
3.PojawiłysięwAsgardziepoNornach,przybyły„zdaleka"-(Yóluspa31).
ZniknąprzedRagnarókiem—takżeniewiadomo,dokądsięudadzą.
4.Przedstawianojejakozbrojnekobiety,pędząceponiebienakoniach,którym
zgrzywspadałarosa,dającaziemiżyzność(HelgakvidaHjor.II,prozaprzed
w.6;wers28).Mogłyteżprzybieraćpostaćłabędzi:Yólund.\.
5.Pierwotnieichzadaniembyłoznoszeniepoległychzpolabitwydopałaców
OdynaorazFreyi(najważniejszejzwalkirii):Grimn.36;HelgakvidaHund.
1,13.
6.Późniejszatradycjatwierdzi,żepojawiałysię,bypomagaćwojomwwalce
(HelgakvidaHjor.28;HelgakvidaHund.1,56).Sameteżwniejuczestniczyły:
HelgakvidaHund.1,15-17.
7.Niektórezakochiwałysięwśmiertelnikachizostawałyichżonami,przezco
degradowanoje(przynajmniejnajakiśczas)dogronazwykłychkobiet:Yólund.
1-4;Sigrdńf.całość.
8.Znałyprzyszłość(HelgakuidaHund.77,18),runymagiczneitajemnice
wszystkichświatów:Sigrdrif.prozamiędzywersami4-5;wersy5-19.
9.Wczasiebitwytkałynakrosnachkobierce,wyobrażająceowąwalkę.Nićmi
byłyjelitapoległych,ciężarkamitkackimi—głowyzabitych,bijadłami—
miecze,apłochami—strzały:Oddrun.gr.16;Pieśńwalkirii(PieśńDórruda)w
SadzeoNjalurozdz.157.
NIEKTÓRESTWORZENIAZNANE
ZDEMONOLOGIIGERMAŃSKIEJ
ALBERICH(śr.-gór.-niem.alberich—KrólAlbów[Elfów];wsfranc.
przekształć,wAuberon,astądwsang.wOberon;odpowiednikiemduń.jest
eherkonge,zktóregototerminuHerderiGoetheutworzyliwswoichpoematach
tytułErlkonig).
Postaćtapojawiasięwpołudniowoniemieckiejtradycjiludowejorazweposie
„PieśńoNibelungach"(wutworzetymsprawujefunkcjęstrażnika,zdobytego
przezZygfryda,skarbuNibelungów)jakokrólkrasnoludów,awłaściwiekról
CiemnychAlfów,kojarzonychnietylezmitologicznymikrasnoludami,coz
podziemnymi,zdemonizowanymistworzeniami,łączącymicechykrasnoludów,
trolli,elfówizłośliwychduchów.
Alberichposiadałznacznąwładzęmagiczną,mógłteżstawaćsięniewidzialny,
zaśsiłęfizycznączerpałzczarodziejskiegopasamocy.Niewiadomo,jakiesą
relacjemiędzyAlberichemaznanymzmitologiiwładcąkrasnoludów,
WólundemKowalem.Prawdopodobnieobiepostacieniesątożsameinależądo
dwóchodrębnychświatów:Wólund—mitologicznego,Alberich—
demonologicznego.
BERCHTA(Perchta,ErauBerta,Eisenberta):
ZnanywpołudniowejczęściNiemiec,szczególniewrejonachprzy-alpejskich,
kobiecyduch,symbolizującyśrodkowąfazęzimy,związanyze
starogermańskim,pogańskimświętemJul,organizowanymwstyczniudla
uczczeniapoczątkunowegoroku.WczasachchrześcijańskichBerchtastałasię
duszkiem,przynoszącymprezentywnocpoprzedzającąŚwiętoTrzechKróli(6
stycznia),stądnoctazwałasięwjęzykust.-gór.-niem.Pemhtun-naht,zaśw
dzisiejszymniemieckimdzieńŚwiętaTrzechKrólitoPerchtentag.Odimienia
Berchtyzimoweduszkinazywasięperchtami.
BILWIZY(pilwizy,bilmesy):
Pierwotnie,wewczesnośredniowiecznychprzekazachzterenówBawariii
Austrii,bilwizywystępująjakoduchyprzyjazneczłowiekowi,leczącechoroby
zapomocąmagicznych„pocisków".Wpóźniejszychczasachbilwizyopisywane
był)'jakostworzeniademoniczne,wchodzącewkontaktyzczarownikamii
wiedźmami.Zterenówwschodnioniemieckichznamyniecoinnyobraz
bilwizów
—byłystworzeniamihumanoidalnymi,któredostópmiały
przyczepionesierpy.Chodziłypopolachisierpamiwycinałypasmawłanach
zbóż(stądepitetBilmesschneider—bilmes-żniwiarz).Znanojeteżzkradzieży
zebranychjużplonów.
DRUDY(niem.Drude,Trude;spokr.zgoc.trudaistisl.trotha—gnieść):
Demonykobiece,znanezpołudniowychNiemieciAustrii.Rzucałyzłeurokii
straszyłyludziwczasiesnu(jaksięzdaje,drudyprzejęłyczęśćobowiązków->·
Alpów-elfów).Późniejdrudybył)utożsamianezczarownicami(drudeto
synonimhexe),zaśpentagramzwanoDrudenfufl.
ELFY:
Stworzeniateprzeniknęłydodemonologiizmitologiigermańskiej,przyczym
znaczniezmieniłycharakter,jakinazwę.Pierwotnie,wmitologii,zwanoje
alfami(alfar),zaśterminelfpochodzizXIX-towiecznejliteraturyromantycznej
ijestdosłownymprzełożeniemterminuelves(l.mn.)zanglosaskiegofolkloru.
Ełfyznanebyły,jaksięzdaje,wszystkimGermanom.UNiemcównazywanoje
Alpami/AlbamilubElbami,uSasówiSkandynawów
—alfami,uAnglosasów
—elfami.
Wedługpierwotnychprzekazów,elfyzachowałysporofunkcjidawnychalfów:
dzieliłysięnajasneduszkipowietrza(odpowiadająceŚwietlistymAlfom—lios
alfar—zAlfheimu)iniskorosłeduchypodziemia(odpowiadającekrasnoludom
zeSvartalfheimu,czyliCiemnymAlfom—svartalfar).Elfypowietrznemiały
byćbardzopogodne,ciągleweseliłysięitańczyły.Tradycjaludowanie
przydałaimwładcy,dopieropoeciromantyczni(HerderiGoethe)nazasadzie
analogiiz->AlberichemstworzylipostaćKrólaElfów—Erlkóniga.Elfy
podziemneprzedstawianojakoszkaradnestworzenia,strzegąceukrytych
skarbówiniezbytprzyjazneludziom.IchkrólembyłAlberich.
Tradycjazczasówchrześcijańskichprzedstawiałaelfyjakodemony,
przynoszącezłylosinocaminawiedzająceludziwsnach,zaśwędrowców
sprowadzającenabagna.Tak,zpotężnychduchówświatła,alfystałysię
pomniejszymidemonamizła.
FAIRY(sang.fairy—wróżka[l.mn.faines]odsfraiic.feie,fee—wróżka,atoz
koleiodłac.fatua—wieszczka[derywatodfatum—los];pokrewne:sang.fay
—przeznaczenie,los).
Potężneistotydemoniczne,prawdopodobniepowstałewwynikupołączeniaw
demonologiianglosaskiejdwóchtypówbytów:germańskichelfów(liosalfar)z
celtyckimiaessidhe(skutekakulturacjiceltyckichBrytówprzezgermańskich
Anglosasów).Zamieszkiwaływłasnąkrainę,doktórejdocierałosięcudownymi
przejściami,istniejącymiwstarożytnychkopcachczyjaskiniach.Wedługinnych
przekazówżyływlasach,jaskiniachiźródłach.Byłyprzyjazneludziom,
potrafiłysięodwdzięczaćzaczynioneimprzysługi.Zdrugiejjednakstrony
mściłysięzanaruszanieichsiedzib.Użyczałydaruwidzeniaprzyszłości,atakże
talentumuzycznego.Fairiesmogłybyćteżpowiązanezindoeuropejskimi
boginiamiprzeznaczenia(jakgreckieMojryczyceltyckieMatrony).Wtakim
przypadkunależałobyszukaćpokrewieństwamiędzynimia->Nornami.
HERNE(dosł.Rogaty,odsang.hoern—róg).
Demon(byćmożepierwotnieistotaboska),znanywśródpołudniowych
Anglosasów.Jegogłowęwieńczyłojelenieporoże.Opiekowałsięlasami,
zwierzętami,zaśponajeździeWilhelmaZdobywcynaAnglię(1066r.)stałsię
symbolemoporuanglosaskiegoprzeciwfeudałomnormańskim.Przypuszczalnie
należygowiązaćzgermańskimibogami->·Alkamilubuważaćzapostać
zaadoptowanąprzezAnglosasówodichpoprzednikówwBrytanii,Celtów
(chodziorogategobogaCernunnosa).WobrazieHerne'awarstwąwtórną
wydajesiępostawieniegonaczeleDzikichŁowów(patrztenaspektw
kompetencjach->Odynaidemonicy->Lusse).
HÓLLE(FrauHólle):
Demonkobiecywyższegorzędu,znanyzwierzeńniemieckich.Hóllemiałabyć
władczyniąpodziemnegoświataumarłych(cojednoznaczniewskazuje,tak
samojakijejimię,żeHólleodpowiadałaskandynawskiejHelipierwotnienie
byłademonicą,aboginiąświataumarłych),aletakże,wedługuznania,
obdarowywałanadnaturalnymizdolnościaminoworodki(por.->Disy;->·
Fylgje;->Nor-ny).Odjejwolizależałoteżzsyłanieśnieżycizawieruch
zimowych.Pomagał)7Hllepomniejszedemony,zwane-*·koliamilubhuldami.
HOLLA(huldy;niem.Hollen,Hulden):
Demonylubduszki,żyjącewpodziemnymświecieumarłych,należącymdo
FrauHólle.Najejpoleceniepojawiałysięnaziemi,byobdarowywaćludzi
dobrych,azłychkarać.Szczególnieczęstoobjawiałysięwczasiezimy.
KOBOLDY:
Stworzenia,którychnazwamożeoznaczać(rekonstruującnapodstawie
źródłosłowustaroangielskiego)„Te,którerządządomem".Irzeczywiście,jeden
zdwurodzajówkoboldówjestściślezwiązanyzgospodarstwemludzkim.To
duszekhumanoidalny,bardzomałegowzrostu,żyjącypodpodłogą.
Charakteryzowałsięzłośliwością,uwielbiałobserwować,jakdomownicy
cierpiąwwynikujegodowcipów.Zdrugiejjednakstrony,dobrzetraktowany,
potrafiłsięodwdzięczyćisprowadzićdobrobytdogospodarstwa.Drugim
rodzajemkoboldówbyłystworzeniawprostnawiązującedoznanychzmitologii
krasnoludów—posiadałyichwzrostiwygląd,żyływgórskichkopalniach,
gdziewydobywałysrebro,ajeśliniemogłysiędoniegodostać,kupowałyjeod
innychstworzeń,wzamianzabezwartościowemetale,zwanekobaltem(stądteż
mogłasięwziąćnazwastworzeń),niklemlubwolframem(oczywiście,nie
chodzio„współczesne"metalekobalt[Co],nikiel[Ni]iwolfram[W],nazwane
takprzezXVIII-towiecznychnaukowcówdlauczczeniawielowiekowejtradycji
niemieckichgórników-gwarków[Gewerken]).
KRAKENY:
Morskiepotworyokształtachośmiornic,wktórychistnieniewierzyli
Skandynawowie.Miałyosiągaćolbrzymierozmiary,ichłbywyglądałyjak
wielkiedzioby,zaśmackizdolnebyłyobjąćizmiażdżyćstatek.
Rzeczywiście,naukapotwierdzaistnienieogromnychgłowonogów,ztym,że
nieośmiornic,apodobnychdonichkalmarów(Architeut-hismonachus):
długośćichciał(wrazzmackami)wynosido20-30m,ciężarmożeosiągać20
ton,zaśrogowydzióbmaśrednicęokołopółmetra.Znanesązhistorii
przykładyatakówwielkichkalmarównietylkonamałejednostkirybackie,ale
znaczniewiększeszkunery—teostatniekalmarypomyłkowobrałyzaswych
największychwrogów,wielorybykaszaloty.Ztegowynika,żekrakenyz
dawnychwierzeńbyłynietylkowyobrażeniami,alezwierzętami-potworami
spotykanymiprzezSkandynawównapełnymmorzu.
LUSSE(prawd,sskand.lusse—wściekłość,dzikość)
Prawdopodobniepierwotniebyłaboginią,którejkompetencjesięgałyod
płodnościpowładzęnadświatemzmarłych,późniejjednakzostała
zdegradowanadogronademonów.Wiarawniąutrzymałasiętylkow
Skandynawii,naterenieNiemiecniektóreaspektyjejwładzyprzejąłOdyn.Jej
świętymzwierzęciembyłakotka(chtonizm;możliweteżpowiązaniezFreyą),
zaśsamaLussemogłaprzyjmowaćpostaćdrapieżnegoptaka(związekzogniem
ipłodnością).Wnajdłuższąnocwroku(oraz,wgpóźniejszejtradycji,wczasie
burzzimowychiwczesnowiosennych)prowadziłaponiebiegromadęupiorówi
wilków,któreniosłyśmierćprzezuduszeniewszystkimtym,którzywtym
czasieutrzymywalizbytdużyogień,warzylipiwoczypieklichleb.W
Skandynawiitakieburzeupiorównazywanolussifoerdenlublussireidi,czyli
DzikiŁów=ŁówLusse(odpowiednikiemniemieckimjesttermindiewilde
Jagd,oznaczającyidentycznypochódzjawpoburzonymniebie,naczele
któregostałOdyn;por.też->·Herne).
NIXY(niem.Nixe;szw.ndck-wodnystwór):
Kobiecei„męskie"istoty,pół-
demony,pół-potwory,znanezarównoGermanomkontynentalnym,jakteż
Skandynawom.Nixy„męskie",zwanenickerami,nieposiadałycechludzkich,
byłybliżejniesprecyzowanymipotworamiwodnymiokształtachzwierzęcych.
Kontaktznimizwyklesięzwykledlaludzibardzoniebezpieczny.
Nixykobieceodpasawgóręwyglądałyjakpiękneniewiasty,zaśodpasawdół
—jakryby.Mogłybyćgroźnedlaludzi,szczególniezaśinteresowałysię
młodymimężczyznami,którychwabiływodmętyitopiły.
PERCHTY(berchty;niem.Perchten,Berchten):
Demonyniższegorzędu,należącedoorszaku->·Berchty.Pojawiałysię
najczęściejzimą,porywającludzinajakieś,bliżejnieokreślone,sabaty.Według
późniejszejtradycjipomagałyBerchciewroznoszeniuprezentów6stycznia.
PUCKI(niem.Pucken;ang.puck;norw.pukje):
Duszkidomowe,znanepośródwszystkichgrupGermanów.Mogłynieść
pomyślnośćgospodarstwu,alemogłyteższkodzić,wzależnościodtraktowania
inastroju.PośródAnglosasówjednoznacznietraktowanejakozłeduszki.
SMOKI(pierwotnanazwagermańskanieznana,formy:ang.dragon,niem.
Dmche,mająźródłowłacińskimdraco,draconis—wąż,smok;wstisl.
zachowałasięnatomiastnazwawęża[wdomyśle:smoka]—ora,np.
Midgardsorm;taksamowsang.istniałapokrewnaforma—worm,np.-»
Stoorworm).
Potwory,któredodemonologiitrafiłyzmitologii(np.->Nidhógg,Fafnir)w
niemalżeniezmienionejformie:potrafiłylatać,ziałyogniemlubduszącymi
oparami,zbierał)'skarby,bypotemichpilnować,znałymowęzwierząt(ten,kto
napiłsięichkrwi,osiągałtęsamąumiejętność),byłypodstępne,nie
dotrzymywałysłowa.Znałysięnamagii.
STOOR(sang.Stoorwonn—dosł.Wąż/SmokStoor):
StoorjestdemonologicznąhipostaząznanegozmitologiiJórmunganda
(prawdopodobniejszewyjście)lubNidhógga.Przedstawianogojako
gigantycznegomorskiegowęża-smoka,który,wynurzającsięzwody,zatapiał
ogromnepołacielądu.JedynymsposobemprzebłaganiaStoorabyłoskładanie
muwdarzedziewic.Miejscowykról—ajegocórkęteżmianoofiarować—
obiecałnastępstwotronu,królewnęimagicznymieczOdynatemu,ktozabije
potwora.WyczynpowiódłsiębohaterowioimieniuAssipatle,którynakarmił
Stoorapłonącymtorfem.
Dalszaczęśćlegendyjednoznaczniewskazuje,żeterenemjejpowstaniabyła
NorwegialubwyspypółnocnejczęściSzkocji,opanowanewewczesnym
średniowieczuprzezNorwegów.Dopieropóźniejhistoriatarozeszłasięwśród
GermanówpołudniowejczęściBrytanii,jednocześniezanikającwSkandynawii.
Jestonaślademjakiejśpierwotnejwersjigermańskiegoopisustworzeniaświata,
przyczymtylkonaskalęMorzaPółnocnego.
Umierającypotwórstraciłzęby,którewpadłydomorza,tworzącłańcuchy
Orkadów,WyspOwczychiSzetlandów.ZciałasmokautworzyłasięIslandia,
znanazwybuchówwulkanów(efektciąglewrzącegoogniawcieleStoora).
OstatnimuderzeniemogonawążoddzieliłNorwegięodpółnocnejDanii(zwanej
wopowieściWyspąNordjutland—chodziopółwysepWendsysselnapółnocy
Jutlandii).
TROLLE(skand,troll;ang.trow):
Demonicznepotworyznanew
Skandynawii,północnejSzkocji(Szetlandy)iAnglii.Niewątpliwie
pierwowzorutrollinależyszukaćwśródmitologicznycholbrzymów,przyczym
olbrzymywalczył)'/bogami,zaśtrollenękałyludzi.
Trollezwyklebył)'dużowyższeodludzi,zielone,brzydkieicuchnące.
Uważanojezaprymitywne,coniezmieniałofaktu,że,/ewzględunaichsiłę,
bardzosięichobawiano.Polowałynaludziizwierzętahodowlane,poczymje
pożerały.Trollinależałosięobawiaćtylkonocą,gdyżświatłodniazamieniałoje
wkamień.Taostatniacechanawiązujedopierwowzorudrugiegorodzajutrolli
—krasnoludów(teteżginęłyodsłońca).Owetrolledrugiegotypumiaływzrost
iwyglądSvartAlfów,teżżyłypodziemią,teżzajmowałysięwydobywaniem
metaliszlachetnych,alenieposiadałyżadnegoztalentówkrasnoludów—ani
niepotrafiływytwarzać
wyrobówjubilerskich,aninieposiadałymagicznej
władzynadmetalem.
NaWyspachBrytyjskichzachov\7ałosięwierzenie,żeten,ktowyświadczył
trollowiprzysługę,mógłsiępotemspodziewaćnagrodyzestronystwora.
WILKOŁAKI(niem.Werwolf,ang.werewolf,duń.vaendf,norw.-szw.va-rulf:
wszystko—„człowiek-wilk").
Demonologicznąpostaćwilkołakawywodzisięzmitologii,gdziebohaterowie
moglidobrowolnieprzybieraćpostaćwilkaipolowaćnawrogów(np.Helga
kvidaHund.I,38;41-43;teżlicznefragmentyprozatorskiejwersjiSagio
Wolsungach).Prawdopodobniegermańskiewyobrażeniewilkołakajestściśle
powiązaniezwojownikamizwanymiberserkerami(odstisl.berserker—
odzianywskóręniedźwiedzia;pokrewneokreślenie:ulfhedhnar—wwilczej
koszuli),którzywczasiewalkiwpadaliwszałbojowyinieczulizadanychim
ran,anawetmielizamieniaćsięwniedźwiedzie,wilki,psylubbyki.
Wdemonologiiwilkołakistałysięnocnymistworzeniami,atakującymibydłoi
ludzi,zaśzadniaprzybierającymipostaćczłowieczą.
Bibliografia
TEKSTYŹRÓDŁOWE:
EddaczyliKsięgaReligiidawnychSkandynawiiMieszkańców,[tłum.J.
Lelewel],Wilno1807.EddatojestKsięgaReligiidawnychSkandynawii
Mieszkańców.Starą
Saemundińskąwwielkiejczęścitłumaczył,NowąSnorronaskróciłJoachim
Lelewel,Wilno1828.Eddapoetycka—tłum.A.Załuska-Strómberg,Biblioteka
Narodowas.
II,nr214,Wrocław1986.
Heimskringla—tłum.B.Adalbjarnarson,1941-1951.PawełDiakon:Historia
rzymska.HistoriaLongobardów—tłum.I.Lewandowski,Warszawa1995.
PieśńoNibelungach—tłum.A.Lam,Warszawa1995.SagaoNjalu—tłum.
A.Załuska-Strómberg,Poznań1968.SaxoGrammaticus:GęstaDanorum,
Kopenhaga1931-1935.Tacyt:Dziełat.II,tłum.S.Hammer,Warszawa1957.
TheProseEddaofSnorriSturluson:TalesfromNorseMythology—
tłum.J.I.
Young,Berkeley1964.
TheSagaoftheYolsungs—wyd.itł.R.G.Finch,1965.Źródłaskandynawskie
ianglosaskiedodziejówSłowiańszczyzny—wyd.i
tł.G.Labuda,Warszawa1961.
LITERATURAWJĘZYKUPOLSKIM:
AdamusM.:Tajemnicesagirun,roz.l,2,Wrocław1970.
Bogowie,demony,herosi.Leksykon.Pracazbiorowapodred.Z.Paska,
hasłagermańskie—K.Mikoś,Kraków1996.CotterellA.:Słownikmitów
świata,Łódź1993.EliadeM.:Historiawierzeńiideireligijnych:
—t.II,roz.XXI,Warszawa1994.
—t.III,roz.XXXIVpar.267,Warszawa1995.
FootePG.,WilsonD.M.:Wikingowie,roz.12,Warszawa1975.
HaavioM.:Mitologiafińska,roz.YI,Warszawa1979.KempińskiA.M.:
Słownikmitologiiludówindoeuropejskich,Poznań1993.KrzakZ.:Megality
Europy,s.291,Warszawa1994.LeciejewiczL.:Normanowie,s.70-74,
Wrrocław1979.MargulT:Mityzpięciuczęściświata,roz.Bogowie
skandynawskiejPółnocy,Warszawa1989.
MatthewsJ.iC.:MitologiaWyspBrytyjskich,Poznań1997.PiekarczykS.:
—Królowie-Herosi-Bogowie,w:KwartalnikHistoryczny,LXIX,1962.
—OspołeczeństwieireligiiwSkandynawiiVIII-XIw.,Warszawa1963.
—ReligiaGermanów,w:Zarysdziejówreligii,pracazbiorowapodred.J.
Kellera,Warszawa1968.
—Barbarzyńcyichrześcijaństwo,Warszawa1968.
—Mitologiagermańska,Warszawa1979.
—ReligiaGermanów,w:ReligieBliskiegoWschoduidawnejEuropy.
ZarysDziejów,pracazbiorowa,Warszawa1981.
RoesdahlE.:Historiawikingów,roz.Starainowareligia,Gdańsk1996.RośJ.:
HerojePółnocy,Warszawa1969.SłupeckiL.R:Wilkołactwo,roz.2,3,4,
Warszawa1987.WolframH.:Germanie,roz.II,Kraków1996.
WYBRANALITERATURAOBCOJĘZYCZNA:
BentzW.:DiealtgermanischeReligion,w:W.Stammler—DeutschePhi—
lologieimAufriss,1957.
BranstonB.:GodsoftheNorth,London1955.Crossley-HollandK.:TheNorse
Myths,London1980.DavidsonH.R.E.:ScandinavianMythology,London1969.
DumezilG.:LesDieuxdesGermains,1959.Turville-PetreE.O.G.:
—Mythand
ReligionoftheNorth,1964.
—ScaldicPoetry,Oxford1976.
Yries,dej.:AltgermanischeReligiongeschichte,2tomy,Berlin1956-1957.