plaut zolnierz samochwał



PLAUT - "ŻOŁNIERZ SAMOCHWAŁ"


POSTACIE:

BASZTOBURZ - wzbogacony na wojnie żołnierz, loki, perfumy
OPCHAJGĘBA - jego pieczeniarz
WYGIBAS - niewolnik Basztoburza, potem ulubieniec ŻEGOKLESA --> mimika, gestykulacja - jego mocną stroną!
CIENIAS - niewolnik Basztoburza
ŻEGLOKLES - obywatel efeski
PODEJMUS - zakochany młodzieniec ateński
FILOKOMAZJUM (DIKEA) (ADIKOS) - jego kochanka
LURCJO - chłopiec do posług z domu żołnierza
CHŁOPIEC - bez imienia, również z domu żołnierza
KULMINIA - hetera
SZKAPINA - służąca hetery
KARIO - kucharz ZEGLOKLESA
GIERMKOWIE ŻOŁNIERZA, NIEWOLNICY, NIEWOLNICE, PACHOŁKOWIE

Rzecz dzieje się w Efezie, na ulicy przed domami BASZTOBURZA i ZEGLOKLESA. Przed domem ZEGLOKLESA ołtarz Diany efeskiej.


AKT I --> przygrywka

- BASZTOBURZ - narzeka, że jego puklerz i szabla oddawna są noszone bezczynnie
- OPCHAJGĘBA - podbiega do niego w ukłonach i wita BASZTOBURZA, określając go mianem "dzielnego i królewskiej urody wojownika"
- BASZTOBURZ - chwali swoje męstwo i czyny
- OPCHAJGĘBA - wszystkiemu przytakuje i podsyca atmosferę męstwa swojego Pana
- często odchodzi w strone widzów i mówi na boku, nazywając BASZTOBURZA "najwiekszym kłamcą i samochwałem"
- ale zastrzega, że jednak będzie udawał : "ja będę jak prosty niewolnik"
- wie tylko jedno: "ser w sosie szalenie smakuje", za jedzenie bedzie mówił nieprawdę chwaląc swojego Pana

- BASZTOBURZ - wspomina jak zabił w Indiach wielkiego słonia
- OPCHAJGĘBA - zwraca się na stronie do widzów "wszystkich nieszczęść przyczyną jest ten brzuch (..) slucham i zawsze przytakuje. cokolwiek on skłamie"
- mówi, że zna przyzwyczajenia swojego Pana i "dba, żeby przewąchać, czegokolwiek zapragnie"
- BASZTOBURZ - opowida jak w SCytolatorii (zmyślonym przez siebie kraju) zabił 7 tysięcy żołnierzy
- OPCHAJGĘBA - odpowiada, że mimo że nie notował, to i tak dobrze pamięta!
- BASZTOBURZ - chwali go za świetną pamięć, w zamian mówi, że dopuści go do swojego stołu
- OPCHAJGĘBA - mówi, że kochają się w nim wszystkie kobiety; że przyrównują go do Achillesa
- BUSZTOBURZ - twierdzi "że zbytnie to nieszczęscie, gdy człowiek jest zbytnio piękny"
- BASZTOBURZ - idzie na rynek Efezu wypłacić żółd żółdakom, wg zalecen króla Seleukosa - wschodniego władcy, zaciągającego wojsko najemne


AKT II --> prolog

- WYGIBAS - wypowiada w strone widzów Prolog; zwraca się do publiczności z prośbą o spokojne zachowywanie się w czasie przedstawienia;
- podaje treść sztuki (grecka nazwa Alazon) , przedstawia miejsce akcji - Efez i swojego Pana BASZTOBURZA
- mówi o BASZTOBURZU, że "jest świntuchem, pełnym kłamst"
"wszyskie kobiety wprost na niego lecą, lecz gdzie pójdzie, dla wszystkich jest czczym pośmiewiskiem"
- mówi,że wcześniej służył w Atenach u innego Pana; BASZTOBURZ zakochał się w jego heterze i pod nieuwagę "podprowadził" mu ją;
WYGIBAS chciał o tym donieść swojemu Panu, ale wsiadł na statek, który porwali zbójcy, a jego oddali BASZTOBURZOWI w podarunku;
- porwana kobieta puszcza mu oko i w tajemnicy wyznaję, że kocha swojego ateńskiego Pana, a BASZTOBURZ jest jej wstrętny
- WYGIBAS przekazał potajemnie list kupcowi, by zaniósł go swojemu Panu do Aten, w który opisał całe zajście
- Pan przybył tutaj i zamieszkał w sąsiedzctwie u milego staruszka, przyjaciela ojca
- wyznaje, że doprowadził w tym domu do ogromnych machinacji, by ta para kochanków mogła się spotykać
- przewiercił w BASZTOBURZA domu, w pokoju hetery ścianę, by mogła ona przechodzić do sąsiedniego domu
- odtąd hetera musiała przybrać dwie postacie, będzie musiała udawać

- ŻEGLOKLES - wychodzi krzycząć we drzwiach na służbę i mówi, że jeżeli ujrzą kogokolwiek z domu BASZTOBURZA na jego dachu (oprócz WYGIBASA)
to mają niezwłocznie strącić na drogę i zatłuc na śmierć
- mówi do WYGIBASA, że ktoś z ludzi widział, z dachu, przez otwór impluvium, jak BASZTOBUSZ całował się z FILOKOMAZJUM
- krzyczał za tą osobą na dachu: "co tu robi na tym dachu?", a ona odpowiedziała, "że małpę ściga"
- WYGIBAS - z polecenia ŻEGLOKLESA musi pojść po FILOKOMAZJUM, żeby ta przekonała tego kto ją zobaczył, że "jej jednak nie zobaczył" :-)
- twierdzi, że cecha natury kobiecej jest klamliwość i podstępność
- ŻEGLOKLES - woła do sennego, zamyślonego WYGIBASA, aby szukał jakiegoś wyjścia z tej trudnej sytuacji;
- wie, że jeżeli nie uratuje ich dobry podstęp, to czekają ich rózgi Pana
- przyrównuje całą sytuacje do sprawy tak doniosłej, jak przemarsz wojsk przez wąwóż --> pomiesznie komizmu z pastosem!
- wzywa do obrony ... wprawdzie nie ojczyzny, ale dwojga kochanków --> Plaut chętnie używa obrazów z życia woskowego do porownania
z akcją sprytnego niewolnika
- muszą uczunić mimo wszystko tak, by kochankowie nadal mogli spotykać się przez przebitą śćianę
- WYGIBAS - wymysla podstęp: chce ogosic, że niby kuzynka FILOKOMAZJUM przybyła z kochankiem do DIKEI,
że jest ona znakomicie podobna do samej FILOKOMAZJUM ("jak mleko do mleka") i że zostanie u ŻEGLOKLESA w gościne
- mówi, że gdyby ktoś jednak miał naskarzyć, że widział FILOKOMAZJUM całującą się, to wykaże, że to była jej kuzynka i całowała się ze swoim kochankiem
- ŻEGLOKLES - podoba mu sie ten podstęp, ale pyta: "co zrobić, gdy Pan zechce widzieć je obie razem?"
- WYGIBAS - odpowiada, że zawsze da się znależc jakiś powód, np. że jest w kąpieli, że jeszcze nie ubrana, że poszła na spacer itp.
- karze ŻEGLOKLESOWI by poszedł po DIKEE i zdradził jej plany
- on sam chce zająć się wyśledzeniam, kto dzisaj był na tym dachu
- CIENIAS (to jemu żolnierz polecił pilnowanie dziewczyny) - wychodzi z domu i mówi, że widział u sąsiada z dachu, przyjaciółkę Pana
- WYGIBAS - odkrywa więc, że to CIENIAS był tym podglądaczem; CIENIAS zreszta sam mu opowiada o całym zajściu
- wmawia on CIENIASOWI, że "plecie od rzeczy i że nieczego nie widział"
- nazywa to wszystko bajką i ostrzega, "że czeka go smutny koniec, jeżeli swoich paplań nie ukróci"
- CIENIAS - nie wie co zrobić
- jeżeli powie, że widział FILOKOMAZJUM, to przepadł, bo miał ją przecież pilnować
- jeżeli nie powie, to obawia się, że jak sam Pan sie dowie, to również po nim
- WYGIBAS - wmawia mu ślepote i mówi, że FILOKOMAZJUMprzecież jest w domu
- CIENIAS - dochodzi między nimi do potyczki słownej, która o mały włos, a przerodziłaby się w bójkę
- zamierza się na WYGIBASA: "bo ci łeb rozwale" - to w odpowiedzi, gdyz tamten nazwał go "ślepym gałganem"
- WYGIBAS - udawadnia CIENIASOWI, że kochanka jest u siebie w domu, a nie w domu sąsiada
- rozmawia na stronie z DIKEA, przypomina jej o całym planie i sprawdza, czy jest wystarczająco chytra
- FILOKOMAZJUM - jest oburzona, że CIENIAS chciał ją oczernić! ale CIENIAS nadal nie dowierza, jak to się stało!
- mówi ośnie, jaki miała w nocy; śniło jej się, że do Efezu przyjechała z Aten jej kuzynka wraz z kochankiem
- WYGIBAS - odwraca się do widzów, i mówi, "że FILOKOMAZJUM mówi teraz o śnie"
- FILOKOMAZJUM - opowiada, że cieszyła się w tym śnie, że siostra przybyła, ale przez to padły na nią podejrzenia, że się całowała z obcym;
oczerniał ją jej sługa! jest oburzona, że niewinnie ją oskarżano!
- WYGIBAS - mówi, że to samo co we śnie, dzieje się i na jawie
- FILOKOMAZJUM - udaje siostre i rozpala ogień na ołtarzu Diany efeskiej, widząc ją CIENIAS jest zdziwiony i zadaje pytania
- udaje, że nie zna CIENIASA i ma na imie DIKEA
- CIENIAS - początkowo jej nie wierzy, mówi: "wreszcie cię złapałem! nie puszczę!" --> szturchanina
- WYGIBAS - teraz sam udaje, że wierzy CIENIASOWi i chcę pomóc mu udowodnić prawdę, chce wtargnąć do domu FILOKOMAZJUM i zgładzić mieczem tego kogo ściska
- wraz z CIENIASEM obaj narzekają na zuchwalczość kobiet
- CIENIAS - idzie po miecz do domu żółnierza, po chwili wychodzi i ośiadcza, że obejdzie się bez miecza, bo FILOKOMAZJUM jest w domu
- WYGIBAS - ostrzega CIENIASA by w takim razie trzymał język za zębami, bo będzie miał nieprzyjemności, gdy ktoś sie dowie, że szturchał siostre FILOKOMAZJUM

- ŻEGLOKLES - wypada wkurzony z domu z krzykiem, jak mozna było szarpać i znieważać jego gościa, DIKEE !
- CIENIAS - jest cały w trwodze, mówi na stronie do siebie "już po mnie!"
- ŻEGLOKLES - oskarża CIENIASA o znieważenie swojego gościa: "myślicie gałganie, że wam wszystko wolno?"
- również o podgladania gości i stuczenie dachówek i potrzaskanie rynny
- domaga się dla niego rózgobicia, w innym wypadku ściągnie hańbę na jego panna
- CIENIAS - jąkając się mówi, "że już sam nie wie, co właściwie widział" ale "że DIKEA jest strasznie podobna do FILOKOMAZJUM"
- FILOKOMAZJUM - przebiega szybko do domu ŻEGLOKLESA i udaje DIKEE
- CIENIAS - idzie z ŻEGLOKLESEM do jego domu, aby upewnić się w swym zbłądzeniu
- przyznaje się do swojej winy: "winien jestem! choć ona, lecz nie ona"
- ŻEGLOKLES - karze mu również by szedł do domu swojego Pana i przekonał się, że również i FILOKOMAZJUM siedzi w domu
(tymczasem ona również przechodzi do drugiego domu)
- CIENIAS - po przekonaniu się wybiega i pada do stóp ŻEGLOKLESA i prosi o wybaczenie; obwinia się o ślepote i niepoczytalność
- ŻEGLOKLES - wybacza mu, nie wymierzając kary, ale karze trzymać język za zębami:
"co byś wiedział naprawdę, nie będziesz mi wiedział, ani widzieć, coś widział"
- CIENIAS - jednaK potem dochodzi do wniosku, że ŻEGLOKLES zbyt łaskawie dał się przebłagać, więc chyba go nabrał
- chce na kilka dni się skryc, aż gniewy ucichną
- ŻEGLOKLES - wraca na senat, zostawiając w domu na czatach WYGIBASA



AKT III

- WYGIBAS, ŻEGLOKLES, PODEJMUS - naradzają sie w domu nad dalszym obrotem sprawy
- WYGIBAS - wychodzi z domu i sprawsza, czy nikt ich nie podsluchuje ---> kolejna aluzja do działań wojennych, narady wojskowej
- ŻEGLOKLES, PODEJMUS - czekają na "rozkazy" WYGIBASA
- ŻEGLOKLES - "słodzi" WYGIBASOWI, że jest jego pupilkiem, natomiast WYGIBAS mówi, że ŻEGLOKLES mimo wieku 54 lat, dobrz się trzyma
- ŻEGLOKLES, WYGIBAS - stwierdzają, że stan zakochania to zupełnie dziwna rzecz! niezwykła!
- ŻEGLOKLES - chwali się do publiczności i do członków narady swą wytwornościa, dumny jest z tego, że pochodzi z Efezu, a nie z jakiegos prowincjonalnego
miasta; mówi, że ma "młodzieńczą duszę"
- PODEJMUS - myśli, że sprawia ŻEGLOKLESOWI kłopot swoją wizytą, zmuszając do wydatków, więc chciałby się odwzajemnić jakoś
- ŻEGLOKLES - odpowiada, że to nie jest dla niego problem, że u niego panuje dostatek
- mówi, że czuję sie dobrze będąc kawalerem
- mówi: "po co mam pojąć żonę (..) bydlę, co wciąż szczeka?" --> pomawianie żon o wszystkie możliwe przywary jest cecha charakterystyczną
dla komedii Plauta
- chwali swoją swobodę
- mówi, że nie potrzebuje dzieci, gdyż ma wielu krewnych i to im po śmierci przypadnie jego majątek
- chce odejsc na zakupy
- PODEJMUS - mówi, aby nic na niego nie wydawał, bo służba szmera już o tym
- ŻEGLOKLES - odpowiada, że służba jes po to, by mu służyła, a nie by się nimi przejmować,
- mówi, że ludzie oskarżają go o duże wydatki, tymczasem jak zastawi stół, to są pierwsi do wszystkiego
- WYGIBAS - sądząć, że ŻEGLOKLES już się dośc nagadał, wraca do najważniejszej w tej chwili sprawy, czyli do planu podstępu
- chce od ŻEGLOKLESA jego pierścień, ten mu go daje mówiąc: "niech ci służy"
- ogląda pierścień i przybiera minę dumnego wynalazcy
- mówi o swoim Panie BASZTOBURZU, że jest kobieciarzem i że sam twierdzi, "że urodą przeszedł Aleksandra" oraz
"że wszystkie kobiety w Efezie za nim gonią"
- ŻEGLOKLES --> rozgląda się po niewiastach wśród publiczności
- WYGIBAS - pyta ŻEGLOKLESA, czy nie mógłby poszukać jakieś ładnej,młodej ale i sprytnej, przebiegłej niewiasty? najlepiej hetery!
- zdradza plan, że ŻEGLOKLES zabrałby ją tu do siebie i kazał, aby udawała jego żonę --> nowe uczesnie zamężnej w 6 pasemek, nie warkocz!
- każe pouczyć niewiaste, że kocha sie w BASZTOBURZU i że ten niby pierścień dała mu przez swoją pokojówkę, aby go podał żołnierzowi
- gwarantuje, że BASZTOBURZ otrzymując ten pierścień zaraz się rozpali i podekscytuj
- LURCJO - wpada podchmielony i mówi, że CIENIAS jest zajęty, że "śpi i siorbie"
- upił się wraz z CIENIASEM grzanym winemz amfory, ale nie chce sie przyznać
- WYGIBAS - stwierdza:"wy tam w tej piwnicy Bakchanalie robicie!"
- ŻEGLOKLES - przyrowadza hetere SZKAPINE przebraną jako jego żone oraz jej służącą MILFIDIPPIE
- egzaminuje kobiety, czy są zdole wystarczająco dobrze zagrać swoje role - matrony i jej służącej
- WYGIBAS - idzie do BASZTOBURZA z pierscieniem od matrony


AKT IV

- WYGIBAS - wręcza BASZTOBURZOWI pierścień jako "zadatek miłości" od pewnej kobietyz sąsiedzctwa, którą przedstwia w samcyh superlatywach
- stwierdza, że jest ona zarówno "zamężna", jak i jest "Wdową", bo ja wydano w młodym wieku za starego, ale ona go nie kocha
- mówi za to, że kocha ona jego
- BUSZTOBURZ - zastanwia się, co w takim razie ma zrobić z obecna kochanką?
- WYGIBAS - doradza mu, by pozwolił jej odejść, gdyż jej siostra z matką (chorą na statku) akurat przybyły
- radzi również, by podarował dziewce złoto i klejnoty, które ją stroją, by nie czuła się zrozpaczona
- BASZTOBURZ - pyta, co będzie jeżeli te straci, a tamta nagle zmieni zdanie?
- WYGIBAS- zaręcza, że nie zmieni, bo "kocha go tak, jak swe oczy!"
- MILFIDIPPA - służąca mtrony wchodzi do nich do pokoju
- WYGIBAS - mówi o niej, że przy tamtej, ta jest małpą lub sową
- MILFIDIPPA - chwali jego urodę i wyznaję, że też się w nim kocha
- BASZTOBURZ - nabiera pewności siebie, chodzi wielkimi krokami z zadartym nosem
- ciągnie go do służącej, ale WYGIBAS go powstrzymuje, argumentując, że to jest jego narzeczona i zamierza się z nią orzenić
(aby żółnierza od niej odwieść i nie dopuścić do pokrzyżowania planów)
- określa kobiete mianem fregatki, ciury, towaru --> Plaut często używa pogardliwych wyrazów w stosunku do kobiet
- WYGIBAS - rozmawia z MILFIDIPPA na stronie i daje jej rady: "jak uderzyć na tę Troje"
- karze, by udawała dalej, że uwielbia BASZTOBURZA
- MILFIDIPPA - chwali urodę BASZTOBURZA i mówi, by zgodził się na spotkanie z jej Paniom, bo inaczej ona targnie się na własne życie
- WYGIBAS - zartuje sobie i mówi do służącej, że jego Pan "nasienia nie użyczy pierwszej lepszej świni"
- w międzyczasie, gdy BASZTOBURZ nie widzi, WYGIBAS i MILFIDIPPA rozmawiają i śmieją sie na stronie, kpią z niego
- BASZTOBURZ - uwaza, ze robi zaszczyt matronie spotykając sie z nia
- WYGIBAS - mówi, że "kobiety, które BASZTOBURZ zapłodni rodzą sławnych wojowników, którzy żyją 800 lat"
- MILFIDIPPA i WYGIBAS - na stronie, lewdo wstrzymuja się od śmiechu
- BASZTOBUSZ - obawia się, by nie był jeszcze więcej piękny, niżli jest; stwierdza: "że ma taki kłopot z własną urodą"
- potem idzie do domu, prosić kochankę by wraz z matka i siostrą wróciła do Aten

- WYGIBAS - daje KULMINIE ostatnie wskazówki
- natomiast PODEJMUSOWI karze przebrać się za żeglarza, sterownika statku; ma on przyjśc w imieniu matki do domu BASZTOBURZA i zabrać
FILOKOMAZJUM
- PODEJMUS - obiecuje WYGIBASOWI, że jak ten zawita do Aten, to ten go wyzwoli, ze stanu niewolniczego

- BASZTOBURZ - mówi, że pożegnał się z FILOKOMAZJUM w przyjażni i darował jej wszystko, co chciała, tym WYGIBASA
- MILFIDIPPA - wprowadza powoli KULMINIE do domu BASZTOBURZA
- KULMINIA - za drzwiami, martwi się czy przypadnie do gustu BASZTOBURZOWI; mówi, że jeżeli nie weźmiej jej za żonę, to targnie się na swoje życie
- BASZTOBURZ - mówi: "trza kobietę od śmierci ratować, więć podejdę"; chce wyłamać drzwi, mówi, że jest "wnukiem Wenery"
- postanawia jej nie odpychać ze względu na jej nieśmiałość i miłość
- MILFIDIPPA - mówi, że KULMINIA jak patrzy na żołnierza, to traci język, więc mówi za nią
- oznajmia, że wypędziła męza z jego przyczyny i że ma dom w posagu
- BASZTOBURZ - karze KULMINI iść do swojego domu, oznajmiając, że niebawem tam przyjdzie
- PODEJMUS - w przebraniu żeglarskim idzie po FILOKOMAZJUM;
- FILOKOMAZJUM - rozpłakana na pokaz, niby cięzko jej oddejśc od BASZTOBURZA
- BASZTOBURz - również nie wytrzymuje i wybucha łzami
- FILKOMAZJUM - udaje, że mdleje
- BASZTOBURZ - zauważył, że PODEJMUS ukradkiem całuje FILOKOMAZJUM
- nie podoba mu sie to; zamierza się ręką na żeglarza, on odpowiada,że próbował, czy ona oddycha
-karze wynieść na statek to, co jej podarował
- WYGIBAS - żałuję, że musi być odtąd niewolnikiem kobiety, a nie BASZTOBURZA
- udaje, że żal mu odchodzić, i gdy nagle BASZTOBURZ prawie postanawia go zatrzymać, ten protestuje, ale jednak odchodzi
- BASZTOBURZ - stwierdza do widzów, że zawsze myślał, że to jeden z jego najgorszych niewolników, tymczasem on jest mu najbardziej wierny!
- przychodzi do niego CHŁOPIEC - posłannik i stwierdza, że KULMINIA czeka go i umiera z tęsknoty
- CHŁOPIEC - mówi do widzów, że zasadzka jest gotowa



AKT v --> pachołkowie wloka BASZTOBURZA w samej koszuli, opierającego się wszystkimi siłami;
za nimi kucharz KARIO z ogromnym nożem
- ŻEGLOKLES - dowodzi całą tą obławą
- KARIO - grozi BASZTOBURZOWI nożem
- podwija rękawy i udaje, że zabiera się do operacji
- ŻEGLOKLES - karze go kijami schłostać, żółnierz wrzeszczy wniebogłosy
- pyta BASZTOBURZA jak śmiał napastować cudzą żonę?
- BASZTOBURZ - odpowiada płaczliwie, że to ona sama przyszła do niego, że miał ją za wdowę
- ŻEGLOKLES - uważa, że on kłamie i karze go dalej chłostać
- KARIO - chce go krajać
- BASZTOBURZ - błaga o litośc
- ŻEGLOKLES - karze mu przysięgnąć, że nie bedzie miał do nikogo winy, że tak się stało i że był bity
- BASZTOBURZ - przysięga
- pachołkowie okładają go jeszcze
- potem dowiaduje się że FILOKOMAZJUM już odpłynęła i mówi z westchnieniem: "to szkoda"
- CIENIAS - wyznaje mu,że tamten ze szmatką na oku, to nie był żaden żeglarz tylko ateński kochanek FILOKOMAZJUM
- mówi, że jak tylko wyszli z jego domu, to zaczęli się ściskać i całować
- BASZTOBURZ - mówi,że został oszukany i zwala wszystko na WYGIBASA
- jednak uważa, że słusznie się stało, dostał nauczkę --> zabieg ze względu na oficjalną opinię rzymską
- odchodzi z resztką służby
- mówi do widzów: "klaskajcie!"


KONIEC.
opracowanie: suedethom@o2.pl







Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Plaut Żołnierz samochwał
Plaut Żołnierz samochwał
Elektrotechnika i elektronika samochodowa Walusiak
07 Charakteryzowanie budowy pojazdów samochodowych
Automatyczna Ładowarka Akumulatorów Samochodowych
umowa?rowizny samochodu
Samochod w firmie 8 praktycznych wskazowek
Sterownik oswietlenia kabiny samochodu
Podgrzewanie foteli (występuje wyłącznie w samochodach wyposażonych w fotele pokryte tkaniną)
2008 Mechanik Pojazdow Samochodowych Praktyczny
PROWADZENIE SAMOCHODU u Unii
MT 09 1999 Samochody najbliższej przyszłości
Rownanie ruchu pojazdu samochodowego

więcej podobnych podstron