Sąsiedzi Lonesbury



function opis() {
document.all["opcje"].innerHTML="Nasłuchujesz siedząc na łóżkuWychodzisz na korytarz, żeby sprawdzić, co się dzieje";
document.all["opis"].innerHTML="Budzisz się w środku nocy na łóżku w obcym pokoju. Na szafce obok stoi zapalona świeczka i szklanka wystygniętej herbaty. Z sufitu zwisa zawieszona na zbyt długim kablu żarówka.Co się dzieje? Jak się tu znalazłeś? Powoli przypominasz sobie rozmowę z albinoską Molly, zaklęcie Garry'ego Waltona...Nagle w pokoju zaczyna aż huczeć od suchego trelu lelków kozodojów. Wyglądasz przez otwarte okno i widzisz otaczające nieznajomy dom lasy. Widzisz też, że od tej stony budynku do ściany przylega obora. Znajdujesz się na I piętrze.Zamykasz okno i siadasz na łóżku, żeby pozbierać myśli, ale nagle słyszysz, że na parterze domu ktoś się porusza. I nie, nie jest to zwykły chód... to szuranie... dziwne, nieprzypominające żadnego innego dźwięku szuranie. Na wszelki wypadek zapalasz światło.";
}

function dalej() {
document.all["opcje"].innerHTML="Kontynuuj...";
document.all["opis"].innerHTML="Starasz się pozbyć pozostałości snu i skupić się wyłącznie na tym, co słyszysz. Rozpoznajesz głos Garry'ego Waltona, albinoski i jakiegoś nieznającego dobrze angielskiego obcokrajowca o bardzo syczącym głosie. Przypuszczasz, że ten ktoś musi cierpieć na jakąś rzadką dolegliwość układu oddechowego, bo nie przypominasz sobie, żeby zdrowy człowiek mógł wydawać z siebie takie dźwięki.- On mówi, że nie jestem jeszcze gotów? - słyszysz Waltona.- Nie. Za mało praktyki, bardziej się starać, śmiertelniku. One podrzuci kilka ćwiczeń, wtedy lecisz, ale to niedługo. Trochę więcej ćwiczeń, one podrzuci. - odpowiada obcokrajowiec, a jego syzczący głos przyprawia się o ciarki.- On zdradzi mi destynację?- Twoje zasługi są wielkie dla nas, one decyduje, że Fot-Thurim.- Daleko?- Konstelacja Alhazemera, najjaśniejsza z konstelacji Alhazemera. O ile dać wędrownika.- Z tym nie będzie problemów, tato. Wiesz o tym... - słyszysz głos albinoski. Jest córką Garry'ego! - Ledwo udało mi się go spowolnić!O mało nie powstrzymujesz się od krzyku. Chodzi o ciebie.- Gdzie wędrownik jest teraz? Pamiętaj, dzisiaj ostatni dzień na ofiarę!- Śpi na górze, zaraz po niego pójdziemy.- Dobrze, dobrze... Bahvrlam będą zadowolony, zadowolony...";
}





Sąsiedzi Lonesbury - Wioska Lonesbury - Dom Waltonów - Pokój na piętrze



.------------------. |
| | |
| .--------------. | |
| | | | |
| `--------------' | ,'. |
==| .--------------. | \*/ |
| | | | _i_ |
|(O===p----------' | (Mn| |
| .--------------. | | | |
| | | | |~~~~| | ___ |
| | | | | |_|__| _O) |
| | | | __|____|_____/______|__________
| `--------------' | [_______________________________
--|__________________|-------------------|
|
|
___________________ |
-----------------. \ | ___
\ \ | .-'
\ \ | .-'
\ \ | .-'
____________________\__\_________________|_____________.-'
.-'
\
\
\
\
\