KERoeNYI Misteria Kabir贸w


KARL KER蒒YI


MISTERIA KABIR脫W
Prometeusz

Tyt. oryg: Mysterien der Kabiren


prze艂. Ireneusz Kania.



CZYTELNIK WARSZAWA 2000

isbn 83-07-02798-5




1. Sens okre艣lenia "misteria"
Sokratejskie pytanie o "co" ("co", kt贸rego histori臋 nale偶y
dopiero napisa膰) narzuca si臋 nam tym przemo偶nie), im g艂臋b-
szym przemianom podlega sam przedmiot historiografii. Re-
ligioznawstwo ma do czynienia z 偶ywio艂em w najwy偶szym
stopniu zmiennym, czegokolwiek si臋 tknie -czy to analizy
postaci b贸stw, czy zwyczaj贸w kultowych, kt贸re chcia艂oby od-
malowa膰, czy wreszcie mitologem贸w, kt贸re chcia艂oby opowie-
dzie膰 na nowo. Dlatego ci膮gle na nowo musi ono zapytywa膰 o
aktualne znaczenia przekazanych przez tradycj臋 imion b贸stw,
a nawet okre艣le艅 tradycyjnych czynno艣ci religijnych, sposo-
b贸w opowiadania i my艣lenia - w艂a艣nie o owo "co" kryj膮ce si臋
za imionami takimi, jak "Hermes" czy "Helios", o sens termi-
n贸w "mitologia" czy "gnoza", by wspomnie膰 o kilku tylko
kwestiach ju偶 rozpracowanych1. Badaczowi ustawicznie grozi
niebezpiecze艅stwo, 偶e wskutek zwodniczego podobie艅stwa
nazw tre艣ci dla niego, cz艂owieka swojego czasu, pospolite
przypisze on w spos贸b ahistoryczny staro偶ytno艣ci. Nigdzie
gro藕ba ta nie jest wi臋ksza ni偶 w dziedzinie misteri贸w.

O ca艂kowicie dowolnym u偶ywaniu tego terminu ("Ka偶dy,
m贸j drogi Hyperionie, ma swoje misteria -swoje tajemne
my艣li" - powiada艂 Holderlin) w og贸le nie b臋dziemy tu m贸wi膰.
Istniej膮 jednak偶e w chrze艣cija艅stwie misteria - okre艣lane wy-
艂膮cznie greckim s艂owem mysterion sakramenty, nauki i prze偶y-
cia. Misteria te oraz wszelkie drogi inicjacyjne w bardzo roz-
leg艂ej sferze, jak膮 my, ludzie wsp贸艂cze艣ni, okre艣lamy mianem
mistyki, maj膮 pewn膮 wsp贸ln膮 cech臋, kt贸r膮 mo偶na uj膮膰 w spo-
s贸b o wiele prostszy i zwi臋藕lejszy ni偶 charakterystyk臋 wsp贸艂-


8


nych cech antycznych misteri贸w. Ow膮 cech臋 uchwyci艂, jak
wiadomo, poga艅ski filozof Plotyn nale偶膮cy ju偶 do 艣wiata mistyki
nieantycznej. Jest to mianowicie "ucieczka Jednego do
jednego" (fygt m贸nou pros m贸non)2 -"ucieczka", tzn. wyosob-
nienie si臋 ze 艣wiata, w kt贸rym cz艂owiek, jako "pojedynczy",
by艂 "sam" (m贸nos), lecz chce si臋 zjednoczy膰, stosownie do w艂asnej
istoty, z "Jednem", z Wszechjedni膮. To, czy ow膮 Wszechjedni臋
pojmuje si臋 monoteistycznie jako istniej膮cego rzeczy-
wi艣cie Jedynego b膮d藕 te偶 panteistycznie jako Wszechistot臋,
stanowi - w zale偶no艣ci od orientacji - wyr贸偶nik Istoty b膮d藕
Bytu znajduj膮cego si臋 poza wielo艣ci膮 naszego naturalnego by-
towania. Je艣li ow膮 Istot臋 czy Byt pojmuje si臋 jako co艣 po pro-
stu nadprzyrodzonego (jak w chrze艣cija艅stwie), b膮d藕 te偶 jako
co艣 przeciwstawionego wielokszta艂tnemu 艣wiatu natury (jak w
innych religiach zbawienia), to mistyka, d膮偶膮c do wyzwolenia
cz艂owieka, ma r贸wnie偶 za cel wyzwolenie go z wszelkich uwa-
runkowa艅 naturalnych.
Jednak偶e nie na takie formy wielkiej mistyki Wschodu i
Zachodu zwr贸cimy teraz uwag臋, skoro mamy bli偶ej si臋 zazna-
jomi膰 z pierwotnym, poga艅sko-greckim sposobem stosowania
grupy termin贸w zwi膮zanych ze s艂owem mysterion. Ot贸偶 przy-
miotnik "mistyczny" (mystik贸s) bynajmniej nie jest dla Greka
epoki klasycznej zwi膮zany z wyobra偶eniami, kt贸re, wycho-
dz膮c od 艣wiata zmys艂owego, wskazuj膮 w kierunku owej wiel-
kiej mistyki. Wr臋cz przeciwnie. "Aura mistyczna", w 呕abach
Arystofanesa spowijaj膮ca przybysza, co znalaz艂 si臋 w blisko艣ci
uduchowionych myst贸w [wtajemniczonych], kt贸rzy "po tamtej
stronie" wykonuj膮 swe ta艅ce, jest sw膮dem p艂on膮cych po-
chodni (daidon aura mystikotate). To nastr贸j nocnego 艣wi臋ta w
jego najbardziej zmys艂owym przejawie, 艣wi臋ta, kt贸re sw膮 "mi-
styczno艣ci膮" porusza Ate艅czyka z V w. przed Chr.; jego prze-
偶ycie "mistyczne" jest prze偶ywaniem okre艣lonej uroczysto艣ci.
Po raz pierwszy w historii religii greckiej napotykamy "mi-
styczne" w formie pewnej sytuacji 艣wi膮tecznej, owszem, na-
wet kalendarzowej, jako co艣 uchwytnego dla interpretacji fi-
lologicznej.

"Misteria" by艂y nazw膮 okre艣lonych 艣wi膮t w Atenach. W


9


zale偶no艣ci od tego, kt贸rej bogini by艂y przeznaczone, mog艂y
bodaj r贸wnie偶 nosi膰 nazwy takie, jak "Demetria", "Koreia" czy
,Perrefattia", i rzeczywi艣cie mo偶e tak w艂a艣nie si臋 nazywa艂y.
Przekazy antyczne m贸wi膮 zgodnie o "misteriach" (w liczbie
mnogiej), kt贸re r贸wnie偶 wed艂ug dzisiejszej ortografii greckiej
konsekwentnie pisane s膮 z du偶ej litery (Myst閞iai)3 . Nazwy
艣wi膮t to w grece formy liczby mnogiej oznaczaj膮ce zbiorczo
wydarzenia i obchody w艂a艣ciwe czasowi 艣wi膮tecznemu. Gra-
matycznie nale偶膮 one do kategorii przymiotnikowej, kt贸ra
wszystko, co w tym 艣wi膮tecznym czasie si臋 przejawi, wi膮偶e z
czym艣 boskim, nawet - mo偶na by chyba powiedzie膰 - z b贸-
stwem w贸wczas "uzdarzeniowionym". Podczas Dionizj贸w,
艣wi膮t dionizyjskich, uobecniaj膮 si臋 w艂a艣nie "rzeczy dionizyj-
skie" (Dionysia), niekoniecznie za艣 co艣 pojedynczo "dionizyj-
skiego", Dionysion, od kt贸rej to potraktowanej rzeczownikowo
nazwy chyba wyprowadzono nazw臋艣wi臋ta. Mo偶liwe nawet, 偶e
ca艂y 贸w dzie艅艣wi膮teczny nazwano od jednego tylko 艣wi臋tego
obrz臋du - na przyk艂ad Pitojgia (Pithoigia, z tak膮 w艂a艣nie ko艅-
c贸wk膮), nazwa wywiedziona od czynno艣ci otwierania pitos贸w
(pithoi), wielkich naczy艅 na wino. Wydarzenie to okre艣la艂o
atmosfer臋 dnia, w kt贸rym wszystko stawa艂o si臋 poniek膮d "pi-
tojgiczne". Wydaje si臋, 偶e okre艣lenie owej czynno艣ci, a nawet
ca艂ego dnia, rzeczownikowym mianem Pithoigia oznacza p贸藕-
niejsze jego uprzedmiotowienie i sztywne ustalenie. Pocz膮tko-
wo, w zgodzie z charakterem 艣wi臋ta, by艂a to traktowana przy-
miotnikowo forma liczby mnogiej4.

Inna, niezbyt du偶a seria nazw 艣wi膮t, wykazuje w swym s艂o-
wotw贸rstwie jeszcze dalej id膮ce podobie艅stwo do terminu
"misteria": Anakalypteria, Anthesteria, Kallynteria, Lampte-
ria, Plynteria, Procharisteria i Soteria5. Szczeg贸lnie przejrzy-
sta pod wzgl臋dem sensu swych element贸w sk艂adowych jest
ostatnia z tych nazw. B贸stwem dnia jest tutaj boski "wybawi-
ciel" (Soter)6 albo boska "wybawicielka" (S贸teira)7 , wszystko,
co si臋 w owym dniu 艣wi膮tecznego dzieje, ma charakter "wy-
bawicielski" (soterios), tote偶 w艂a艣nie dlatego 艣wi臋to zwane jest
Soteria (Soteria). Jednak偶e nasza analiza mia艂a za punkt wyj艣cia
drugi stopie艅 - wt贸rn膮 formacj臋 s艂owotw贸rcz膮
Soter, wywie-


10


dzion膮 od pierwiastka czasownikowego s贸izein, "ratowa膰, wy-
bawia膰". To w艂a艣nie jest element wsp贸lny dla ca艂ej serii;
wszystkie te nazwy 艣wi膮t wywodz膮 si臋 z form czasowniko-
wych. S膮 one wszystkie starsze ni偶
Soteria i niemal wszystkie
cechuj膮 si臋 tym, 偶e analogiczne do zachowanej w formie notnen
agentis soter ich formy czasownikowe w wi臋kszo艣ci si臋 nie za-
chowa艂y. Wyj膮tkiem jest b贸g Lampteri贸w, Dionizos Lampter;
nie znamy natomiast 偶adnego "Dionizosa Anthestera" jako
boga dionizyjskiego 艣wi膮tecznego cyklu Anthesteri贸w, cho膰
Dionizos jako b贸g kwitni臋cia otrzymuje przydomki Anthios i
Antheus. Nazw臋艣wi臋ta kwiat贸w, Antesteri贸w, urobiono
wprost od czasownika anthein, "kwitn膮膰", musimy wi臋c chy-
ba r贸wnie偶 pozosta艂e wymienione nazwy 艣wi膮t obja艣nia膰 na
gruncie j臋zykowym: oznaczaj膮 one odpowiednio co艣 sprawio-
nego i doznanego przez boga - zaja艣nienie i zakwitni臋cie w
wypadku Dionizosa podczas Lampteri贸w i Antesteri贸w, wy-
k膮panie i przystrojenie Pallas Ateny podczas Plynteri贸w i Kal-
lynteri贸w, ods艂oni臋cie Persefony podczas Anakalypteri贸w8.
Oto zdarzenia le偶膮ce u podstaw tych 艣wi膮t.

A jak rzecz si臋 ma z "misteriami"? 呕e r贸wnie偶 w wypadku
tej nazwy nie chodzi wy艂膮cznie o okre艣lone 艣wi臋te czynno艣ci,
obrz臋dy i zdarzenia, lecz o 艣wi臋to w sensie czasu wype艂nione-
go 艣wi臋tymi zdarzeniami i owianego charakterystyczn膮 at-
mosfer膮, dowodzi pewien klasyczny ate艅ski m贸wca wyra藕nie
rozdzielaj膮cy sam膮 czynno艣膰 obrz臋dow膮
(telete) od "miste-
ri贸w" i m贸wi膮cy o "telete misteri贸w" jako o rytuale 艣wi臋ta9. Z
drugiej strony, okre艣lenie misteria ogranicza si臋 w艂a艣nie do cza-
su wype艂nionego obrz臋dami, inaczej bowiem Plutarch nie
m贸g艂by powiedzie膰: "W Eleusis, po misteriach, gdy 艣wi膮tecz-
ne obchody by艂y u szczytu, podj臋to nas go艣cinnie..."10 Zreszt膮
Plutarch 偶yje ju偶 w czasach uprzedmiotowienia 艣wi膮tecznej
atmosfery, skostnienia 艣wi臋ta w rytua艂, ba, wr臋cz w ceremo-
ni臋. Sk膮din膮d samo s艂owo "misteria" m贸wi, 偶e 艣wi臋ta nazywa-
no tak od jakiego艣 g艂贸wnego obrz臋du. R贸wnie偶 tu, jak przy
om贸wionych ju偶 wy偶ej nazwach 艣wi膮t, mamy wyra藕ny j臋zy-
kowy punkt wyj艣cia. Jest to czynno艣膰 obrz臋dowa, kt贸ra jednak

-inaczej ni偶 w wypadku Kallynteri贸w i Plynteri贸w - nie ma

11


za przedmiot kultowego wizerunku b贸stwa, lecz ludzi, kt贸rzy
poprzez ni膮 sami w okre艣lony spos贸b staj膮 si臋 przedmiotami i
podmiotami 艣wi臋ta. To mist (mystes) podlega misteriom, staje
si臋 ich przedmiotem, ale r贸wnie偶 ich wsp贸艂realizatorem.

B臋dziemy tutaj pr贸bowa膰 uj膮膰 misteria w sensie naj艣ci艣lej-
szym - takim, jaki rysuje si臋 przed nami w kontek艣cie greckie-
go 偶ycia epok archaicznej i klasycznej, poniek膮d w miejscu
najpierwotniejszym: jako zesp贸艂 regulowanych przez kalen-
darz sytuacji 艣wi膮tecznych. Spo艣r贸d kalendarzy greckich sto-
sunkowo najlepiej, aczkolwiek w formach raczej u艂amkowych,
zachowa艂 si臋 kalendarz attycki11. W艂a艣nie na attyckim kalenda-
rzu 艣wi膮tecznym opierali艣my si臋, gdy艣my od razu na pocz膮t-
ku m贸wili o konkretnych najstarszych, znanych nam miste-
riach, nie za艣 o "misteriach" w og贸le. R贸wnie偶 ten w艂a艣nie
tekst podstawowy b臋dziemy w dalszym ci膮gu przywo艂ywa膰 i
w miar臋 mo偶liwo艣ci rekonstruowa膰, aby z jego struktury m贸c
wst臋pnie wydedukowa膰 tre艣膰 s艂owa "misteria". Jak wiadomo,
misteria odbywa艂y si臋 dwa razy w roku: w jesiennym miesi膮-
cu Boedromion i na wiosn臋, w miesi膮cu Antesterion. Misteria
jesienne, obchodzone w Eleusis, by艂y "wielkimi" albo "wi臋k-
szymi". W odr贸偶nieniu od nich "ma艂e" b膮d藕 "mniejsze" 艣wi臋-
cono na wiosn臋 w Agrze. Fakt, 偶e por贸wnawczo-odr贸偶niaj膮ce
okre艣lenie nie zawsze brzmi jednakowo ("wielkie"-"wi臋ksze",
"ma艂e"-"mniejsze"), wskazuje, 偶e w obu owych miesi膮cach w
kalendarzu figurowa艂o jedynie s艂owo "misteria", z podaniem
co najwy偶ej miejsca.

Okoliczno艣ci膮 jeszcze wa偶niejsz膮 (st膮d nasz ekskurs na te-
mat tekstu kalendarza) jest to, 偶e podobnie jak w wypadku in-
nych nazw 艣wi膮t, okre艣lanie misteri贸w imieniem konkretne-
go b贸stwa by艂o najzupe艂niej zb臋dne. Poniewa偶 jednak ju偶 w V w.
owe konkretne misteria uwa偶ano za przypadki szczeg贸艂owe
og贸lniejszej klasy podobnych obrz臋d贸w, zwanych zbiorczo
"misteriami"12, w r贸偶nych 藕r贸d艂ach Demeter i Persefona wy-
mieniane s膮 wyra藕nie jako b贸stwa obu tych 艣wi膮t - wielkiego
w Eleusis i ma艂ego w Agrze. Formy uj臋cia tych informacji
bynajmniej nie pokrywaj膮 si臋, st膮d te偶 nie spos贸b powiedzie膰,
by by艂y to cytaty z attyckiego kalendarza. Owszem, pewne


12


jest co艣 przeciwnego. W swych pierwotnych miejscach miste-
ria mog艂y funkcjonowa膰 jedynie jako 艣wi臋ta owych konkret-
nych b贸stw. Czynno艣膰 kultowa zapewne anga偶owa艂a bezpo-
艣rednio ludzkich jej uczestnik贸w: kult by艂 kultem bog贸w,
艣wi臋to by艂o w艂asno艣ci膮 tych a nie innych bogi艅. I wszystko to
mia艂o - przynajmniej dla Ate艅czyk贸w - charakter najzupe艂niej
oczywisty.

Dzisiaj sk艂onni jeste艣my raczej - zreszt膮 w zgodzie ze spo-
sobem, w jaki ju偶 Herodot u偶ywa艂 tego s艂owa - termin "mi-
steria" pojmowa膰 w r贸wnie oczywistym dla nas sensie "obrz臋-
d贸w tajemnych", w oderwaniu od konkretnego b贸stwa. Mu-
simy wi臋c koniecznie powiedzie膰 kilka s艂贸w og贸lniejszych o
sferze tajemnej w religii antycznej, zanim zajmiemy si臋 szcze-
g贸艂owiej tajemn膮 czynno艣ci膮 kultow膮, jaka da艂a nazw臋 misteriom.
Okre艣lenie "sfera tajemna" niekoniecznie musi oznacza膰
"tajemnic臋". Wprawdzie gdzie艣 bardzo g艂臋boko mog艂a w niej
tkwi膰 prawdziwa tajemnica w sensie takim, w jakim wypowia-
da si臋 o niej pewien wsp贸艂czesny nam pisarz religijny. M贸wi
on, 偶e cech臋 prawdziwej tajemnicy rozpoznaje w fakcie, 偶e
czego艣 do艣wiadcza, co艣 wielbi i prze偶ywa - co艣, co nie jest
trzymane w 偶adnej specjalnej tajemnicy, a jednak na zawsze
tajemnic膮 pozostaje13. W owej "sferze tajemnej" nie tyle cho-
dzi o sam膮 tajemnic臋, ile raczej o tajemno艣膰.

Owa tajemno艣膰 za艣 ma w religii greckiej charakter nie tyle
pozytywno-intencjonalny, ile raczej negatywno-mimowiedny.
"Tajemne" otacza si臋 tajemnic膮 i ukrywa nie po to, by napraw-
d臋 ukry膰 to i otoczy膰 tajemnic膮. Badanie religii naturalnych
uczy nas, 偶e w tajemnych "kultach natury chodzi o co艣 podobnego, co
zdaniem Goethego dzieje si臋 w samej naturze, mianowicie o

艣wi臋t膮 a jawn膮 tajemnic臋.

W obrz臋dowo艣ci greckiej tajemno艣膰 by艂a z pewno艣ci膮 czym艣
dobrze znanym wszystkim, kt贸rzy mieszkali w okolicach da-
nego miejsca kultu, nie wolno by艂o jednak o niej m贸wi膰. Ba,
t臋 swoj膮 cech臋 "niewypowiadalno艣ci" (arreto艅) mia艂a ona nie-


13


zale偶nie od widzimisi臋 uczestnik贸w kultu. Albowiem w war-

stwie najg艂臋bszej - tam, gdzie mog艂a ona sta膰 si臋 przedmiotem

kultu - by艂a to prawdziwa tajemnica, rzeczywi艣cie niewys艂a-

wialna. Dopiero p贸藕niej wyra藕ne zakazy przekszta艂caj膮
arreton

wap贸rreton.

Niewys艂awialno艣膰 tajemnic naturalnych - ot, cho膰by praw-
dziwej tajemnicy powstania 偶ycia - stanie si臋 mo偶e zrozumia-
艂a, je艣li uprzytomnimy j膮 sobie na dwu r贸偶nych p艂aszczyznach

-egzystencjalnej i czysto poj臋ciowej. Na p艂aszczy藕nie egzy-
stencjalnej jeste艣my dzia艂aj膮cymi i doznaj膮cymi, i samych nas
nasze dzia艂ania oraz doznania dotycz膮 w jakiej艣 g艂臋bi, w kt贸rej
tylko dzieje si臋 co艣, na co nie ma odpowiednich s艂贸w. Na p艂asz-
czy藕nie czysto poj臋ciowej owo dzianie si臋 mo偶na jasno, jedno-
znacznie, a przy tym beznami臋tnie uj膮膰 w terminach biolo-
gicznych. Czy jednak ten dziej膮cy si臋 proces jest jeszcze tym
samym, mnie dotycz膮cym, moim procesem? Przedstawienie
czysto poj臋ciowe uchwytuje tylko to, co og贸lne, oddzielone od
jednostkowego, indywidualnego przypadku, m贸wi o jakim艣
procesie, wychodz膮c poniek膮d od mojej tajemnicy, ale nie wy-
powiada go, gdy偶 jest on niewys艂awialny. Jedynie przedsta-
wienie obrz臋dowe mo偶e m贸j proces podnie艣膰 do rangi og贸lno-
艣ci w taki spos贸b, 偶e nadal jest on naj艣ci艣lej m贸j w艂asny, b臋d膮c
jednocze艣nie tajemnic膮 dzielon膮 pospo艂u ze wszystkimi lud藕mi.
Paradoks jawno艣ci kultu tajemnego cechowa艂 r贸wnie偶 at-
tyckie misteria. By艂y one w greckiej religii w艂a艣nie przypad-
kami szczeg贸艂owymi tego, co "arretyczne" - bo tak w艂a艣ciwie
nale偶a艂oby m贸wi膰, by unikn膮膰 nietrafnego i oklepanego termi-
nu "mistyczne". Z chwil膮 wypowiedzenia jego tajemnica mu-
sia艂a sta膰 si臋 bana艂em, bo przecie偶 ca艂kiem po prostu przesta-
wa艂a w贸wczas by膰 owym arreton, z racji swej niewys艂awialno-
艣ci wytwarzaj膮cym wok贸艂 siebie - na podobie艅stwo cia艂a at-
mosferycznego -jak膮艣 osobliw膮 sfer臋 akustyczno-wizualn膮 z
dzia艂a艅 i porusze艅, z ciemno艣ci i 艣wiat艂a, z g艂uchej ciszy i g艂o-
s贸w. Tylko ten, kto gwoli naoczno艣ci zrezygnowa艂 z owej at-
mosfery, kto "odta艅czy艂" b膮d藕 "zainscenizowa艂" misteria, zbli-
偶y艂 si臋 do wypowiedzenia niewypowiadalnego. W pe艂ni nie-
wypowiadalne pozosta艂o to, co niewypowiadalne z gruntu, co


14


stanowi艂o boskie centrum misteri贸w: ich wielka bogini, kt贸ra

ju偶 poniek膮d niezbyt stosownie pojawia艂a si臋 w postaci
Demetry i jej c贸rki. 艢wi臋to zaw艂adn臋艂o ni膮 jako "niewys艂a-
wialnym dziewcz臋ciem" (Arretos Koura).
Misteria s膮 wzorcowymi przypadkami pierwiastka arre-
tycznego, lecz przecie偶 tylko przypadkami szczeg贸艂owymi
obok innych, nie mniej wyrazistych. We藕my jeden tylko przy-
k艂ad klasyczny z Aten: po艣wi臋cone Pallas Atenie 艣wi臋to Arre-
fori贸w, nazwanych tak od rytualnego wynoszenia i przynosze-
nia Niewys艂awialnego14. Arreta odgrywa艂y w greckim kulcie
rol臋 o wiele wi臋ksz膮, ni偶 si臋 zwykle s膮dzi; w艂a艣nie dlatego
Niewys艂awialne nie by艂o wymawiane, a wi臋c r贸wnie偶 rozg艂aszam
ne. Wiedza za艣 "arretologiczna", rzecz niezb臋dna a paradoksal-
na, bez kt贸rej nie spos贸b uzyska膰 w艂a艣ciwego obrazu greckiej
religii, tym w艂a艣nie jest zagro偶ona: bezmy艣lnym rozpapla-
niem, skutkiem czego arreton odarte zostaje ze swoistej dla nie-
go, charakterystycznej atmosfery. Mystikon, o ile pojmowa膰 je
b臋dziemy w艂a艣ciwie, tzn. w sensie najpierwotniejszym, jako
najistotniejszy element misteri贸w attyckich, jest specjaln膮 for-
m膮
arretonu. M贸wienie o nim to ju偶 "arretologia". Musimy si臋
strzec przed jego wypaplaniem, przed wyst臋pkiem polegaj膮-
cym na mimowolnym zafa艂szowaniu 艣wi臋tego nastroju. Dla-
tego musimy pokusi膰 si臋 o niemo偶liwe i przynajmniej nie
wprost wskaza膰, czym by艂o owo mystikon, kt贸rego mist pod-
czas misteri贸w - od niego wszak nazwanych - do艣wiadcza艂 i
kt贸re wsp贸艂tworzy艂 jako zdarzenie fundamentalne.

Jedn膮 wskaz贸wk臋 daje nam tu j臋zyk, drug膮 - zabytki. J臋zy-
kowym 藕r贸d艂em terminu "misteria", jak zreszt膮 r贸wnie偶
"mist" i "mistyczny", jest czasownik, kt贸ry w sensie rytual-
nym znaczy "wtajemnicza膰" (myein), wyprowadzony z cza-
sownika "zamyka膰 oczy b膮d藕 usta" (myein). Zabytki - dwie
kopie wizerunku Heraklesa wtajemniczanego w misteria15 -
pokazuj膮, 偶e nie chodzi艂o tu bynajmniej o zamilkni臋cie wobec
arretonu, lecz o ceremoni臋 zamykania oczu. Herakles siedzi z
g艂ow膮 ca艂kowicie zawini臋t膮: oto misteria zaczynaj膮 si臋 dla mi-
sta w chwili, gdy jako bierny przedmiot ca艂ej sytuacji (myoume-
nos) zamyka oczy, poniek膮d wycofuje si臋 we w艂asny mrok,


15


wchodzi w ciemno艣膰. W-chodzeniem, in-itia (w liczbie mno-
giej), nazywaj膮 Rzymianie w 艂aci艅skim przek艂adzie nie tylko
te czynno艣ci wtajemniczaj膮ce, akt zamykania oczu, myesis, kt贸-
rego dok艂adnym t艂umaczeniem jest termin initiatio, lecz r贸w-
nie偶 same misteria. 艢wi臋to wchodzenia w ciemno艣膰 (do wyj-
艣cia z kt贸rej i wychyni臋cia na 艣wiat zreszt膮 samo owo wcho-
dzenie prowadzi) - oto czym s膮 misteria stosownie do pier-
wotnego sensu tego okre艣lenia.

Osobliwo艣ci膮 tego wchodzenia i zamykania oczu jest jego
charakter obrz臋dowy, o sensie wykraczaj膮cym poza osobiste
do艣wiadczenie mista. W swej ksi膮偶ce o prawach Cycero 贸w
og贸lniejszy sens wyrazi艂 na p艂aszczy藕nie poj臋ciowej w ten
spos贸b, 偶e initia zestawi艂 z brzmi膮cymi jako艣 filozoficznie principiami:
"initiaque ut appelantur ita re vera principia vitae cogno-
vimus neque solum cum laetitia vivendi rationem accepimus sed
etiam, cum spe meliore moriendi" ("w owych initia zapoznali艣my
si臋 dok艂adnie nie tylko, by tak powiedzie膰, z zasadami 偶ycia, i
nie tylko otrzymali艣my podstaw臋 do radosnego 偶ycia, lecz
r贸wnie偶 do nadziei na lepsz膮艣mier膰"). Wszelako owe poznane
w attyckich misteriach principia vitae, o jakich m贸wi Cycero,
pobrzmiewaj膮 filozofi膮 tylko w przek艂adzie 艂aci艅skim. S艂ysz膮c
ich uj臋cie pierwotne, u Pindara, nie my艣limy zgo艂a o "zasa-
dach". "Szcz臋sny, kto zobaczywszy co艣 takiego czytamy u
greckiego poety - poszed艂 pod ziemi臋: albowiem pozna艂 on
koniec 偶ycia, a tak偶e dany mu przez Zeusa pocz膮tek (oide men
biou teleutdn, olden de di贸sdoton archan)"16. Nie bez kozery mi-
steria na spos贸b nocny wiod膮 mista ku samym pocz膮tkom
偶ycia, nie za艣 ku pojmowanemu filozoficznie "pocz膮tkowi"
(cho膰 greckie s艂owo arche znaczy r贸wnie偶 to) - ku pocz膮tkom
偶ycia rozumianym naturalistycznie.

Aspekt "nocny" nie ogranicza si臋 przy tym do zas艂aniania
twarzy mista podczas wchodzenia. "Nocny" charakter miste-
ri贸w polega艂 zasadniczo na tym, 偶e podczas nich mo偶na by艂o
do艣wiadczy膰 wszelkich aspekt贸w nocy, nawet ow膮 swoist膮 dla
niej w艂a艣ciwo艣膰 poniek膮d rodzenia 艣wiat艂a i pomagania adep-
towi w uzyskaniu o艣wiecenia. Misteria by艂y nie tylko 艣wi臋tem
nocnym, lecz r贸wnie偶 - tak przynajmniej si臋 wydaje -艣wi臋-


16


tem nocy stopniowo g臋stniej膮cej, a偶 do momentu nag艂ego,
wielkiego rozja艣nienia si臋. Z pewno艣ci膮 nieprzypadkowo wiel-
kie misteria odbywa艂y si臋 podczas ubywania ksi臋偶yca. Przy-
gotowania czyniono podczas pe艂ni. Jednak偶e ju偶 w nastroju
okre艣lonym przez ubywanie ksi臋偶yca mistowie, zgromadzeni
w dniu 15. Boedromion, jeszcze w dniu 16. brali przygoto-
wawcz膮, oczyszczaj膮c膮 k膮piel w morzu. Dopiero w dniu 19.
wyruszali do Eleusis, ci膮g za艣 nocy 艣wi臋tych zaczyna艂 si臋 w
noc po dniu 20., kiedy to docierali na miejsce. Nale偶y przy-
j膮膰17, 偶e ma艂e misteria w miesi膮cu Antesterion odbywano pod-
czas mniej wi臋cej takich samych nocy. Misteria jako 艣wi臋to za-
mykania i wchodzenia do pewnego stopnia by艂y przeciwie艅-
stwem 艣wi膮t, kt贸re da艂y nazw臋 miesi膮cowi - Antesteri贸w, za-
czynaj膮cych faz臋 pe艂ni ksi臋偶yca (dni 11. do 13.). "Rozkwita-
nie", od kt贸rego pochodzi nazwa 艣wi臋ta, by艂o jednocze艣nie
powszechnym otwieraniem si臋 - nie tylko kwiat贸w i ja艣niej膮-
cego ksi臋偶yca, lecz r贸wnie偶 beczek z winem, ba, nawet gro-
b贸w. I na odwr贸t: o zamykaj膮cych si臋 kwiatach m贸wiono to
samo, co o zamykaj膮cych si臋 oczach (myein)18.

"Misteria" jako nazwa 艣wi臋ta maj膮 jeszcze jedno wyraziste
j臋zykowo i mocne, dope艂niaj膮ce je przeciwie艅stwo -艣wi臋ta
Anakalypteri贸w. Zas艂anianie podczas Misteri贸w i ods艂aniania
(anakalyptei艅) podczas Anakalypteri贸w dope艂niaj膮 si臋 wzajemnie
tworz膮c jedno艣膰 wy偶szego rz臋du, znan膮 nam jako czynno艣膰
艣wi臋ta z bardziej wysublimowanej mitologii, a tak偶e przeja-
wiaj膮c膮 si臋 nast臋pnie w licznych ludzkich zachowaniach. Na-
zw臋艣wi臋ta Anakalypteri贸w znamy z przekazu o kulcie tej sa-
mej bogini, kt贸rej przynale偶膮 misteria -Persefony. Nazwa
艣wi臋ta odnosi si臋 do jej za艣lubin, 艣wi臋towanych r贸wnie偶 pod
nazw膮 Theogamia ("boskie za艣lubiny")19. Obu tych nazw u偶y-
wano pospolicie na Sycylii, wszelako wydarzenie boskie, do
kt贸rego si臋 one odnosz膮, mo偶e by膰 jedynie tym, kt贸re stano-
wi艂o mitologiczn膮 tre艣膰 misteri贸w attyckich. Za艣lubiny Perse-
fony i Hadesa stanowi艂y r贸wnie偶 pierwowz贸r za艣lubin ludz-
kich. W staro偶ytno艣ci pann臋 m艂od膮 oddawano oblubie艅cowi
tak samo zawoalowan膮, jak wtajemniczonych podziemnie od-
dawano 艣mierci - w spowiciu mista. Jednak偶e to nie u dzieci


17


rodzaju ludzkiego - ani u mista, ani u oblubienicy - te znaki i
sposoby pogr膮偶ania si臋 w noc mog艂y uzyska膰 wyrazisto艣膰 tak膮
jak u bogini, kt贸ra swego narzecze艅stwa doznawa艂a jako
艣mierci i popadni臋cia w niewol臋 boga podziemi. Warunkiem
jej ods艂oni臋cia jako po艣lubionej ju偶 ma艂偶onki by艂o uprzednie
jej zas艂oni臋cie jako narzeczonej - wtedy gdy Persefona wkra-
cza艂a w podziemn膮 noc jej morderczego i p艂odz膮cego oblu-
bie艅ca. Jako 艣wi臋to nosi艂o to nazw臋 misteri贸w.

Jest to ciemno艣膰 potr贸jna: zas艂oni臋cia, 艣wi臋tych nocy w
Agrze i Eleusis oraz w艂asna, wewn臋trzna ciemno艣膰 mista,
r贸wnie偶 m臋偶czyzny, a nie tylko, powiedzmy, wtajemniczonej
kobiety; ciemno艣膰, w kt贸rej 贸w mist powraca do swej w艂asnej,
cierpi膮cej i poczynaj膮cej macierzy艅sko艣ci. Oto w postaciach
bog贸w i w boskich losach kontempluje on jednocze艣nie to, co
wieczne i wsp贸lne w pra藕r贸dle jego w艂asnego 偶ycia, pierwia-
stek archetypalny owego niepowtarzalnego ma艂偶e艅skiego
zjednoczenia, kt贸re jemu da艂o pocz膮tek -Niewys艂awialnego,
kt贸re nie by艂o mo偶liwe ju偶 u schy艂ku antyku. Misteria attyc-
kie jeszcze niezbyt mocno popychaj膮 cz艂owieka wstecz, ku
prze偶ywanemu w obrazach mitologicznych powrotowi do za-
korzenionych w naturze pocz膮tk贸w jego egzystencji. Nie po-
trzebowa艂 on 偶adnych szczeg贸lnie pot臋偶nych 艣rodk贸w, by od-
nale藕膰 drog臋 do owych korzeni oraz do nie wyczerpanego jesz-
cze pola mocy, na jakim bytuje zakorzeniony tam偶e a bogom
podobny; wystarcza艂o do tego 艣wi臋to z jego naturalnymi, wy-
tworzonymi przez atmosfer臋 cudami i ustanawiaj膮ce wi臋zi
mi臋dzy nim a jego w艂asn膮 prahistori膮, si臋gaj膮c膮 g艂臋boko, a偶 do
pra藕r贸de艂 jego 偶ycia, a偶 do 艣wiata przodk贸w. Byt-tutaj tego, co
by艂o, kt贸rego dusza strze偶e jak najbardziej w艂asnego skarbu,
okazuje sw膮 skuteczno艣膰 i moc. Chrze艣cija艅stwo 艣wiadomie
pomin臋艂o ca艂y ten obszar korzeni i 藕r贸de艂, z g艂臋bok膮 i niebez-
podstawn膮 nieufno艣ci膮 wobec si艂, kt贸re misteria na sw贸j spo-
s贸b (dowiemy si臋 nieco na ten temat w drugiej cz臋艣ci naszych
rozwa偶a艅) usi艂owa艂y ujarzmi膰 i okie艂zna膰. "Misteria" chrze艣ci-
ja艅stwa, g艂贸wnie jego sakramenty, mia艂y by膰 nowym i najsku-
teczniejszym 艣rodkiem pomagaj膮cym cz艂owiekowi zakorzeni膰
si臋 w ca艂kowicie innym, nadprzyrodzonym prapod艂o偶u.


18


W miar臋 jak ros艂o znaczenie 艣rodk贸w cudownych (magicz-
nych w poga艅stwie, zupe艂nie za艣 nowego rodzaju - w艂a艣nie
sakrament贸w -w chrze艣cija艅stwie), r贸wnie偶 "Mysterion" (w
liczbie pojedynczej) coraz bardziej wysuwa si臋 na pierwszy
plan. Jak fylakterion (od fylattein, "ochrania膰") jest "艣rodkiem
ochronnym", tak te偶 w zgodzie z gramatyk膮 s艂owo mysterion
nale偶a艂oby interpretowa膰 jako "艣rodek do zas艂aniania, utajnia-
nia, trzymania w tajemnicy". Jednak偶e oznacza ono to, co trzy-
mane jest w tajemnicy, tajemnic臋, owszem, nawet - sk膮din膮d
p贸藕no20 - ca艂y kult tajemny, czyli tre艣膰 misteri贸w. Zreszt膮 jest
to logiczne, skoro misteria Funkcjonowa艂y jako 艣wi臋to i wzor-
cowy kult tajemny; wszystko, co si臋 na nie sk艂ada艂o, by艂o my-
sterion, 艣rodkiem do realizacji 艣wi臋ta, a jednocze艣nie, jak ca艂e
艣wi臋to, by艂o zas艂oni臋te, sekretne. W gruncie rzeczy wszystko
to po prostu pomaga艂o przenikn膮膰 w co艣 ponad materialnymi
rekwizytami kultu, przedmiotami, czynno艣ciami i s艂owami, w
co艣 le偶膮cego poza tym wszystkim. O k艂osie, pokazywanym w
milczeniu w szczytowym punkcie obrz臋d贸w eleuzyjskich,
b膮d藕 o owym tak prostym, sk艂adaj膮cym si臋 ledwie z dwu s艂贸w
wezwaniu bye, kye ("spuszczaj deszcz, wydaj owoc"), chrze艣ci-
ja艅scy pisarze m贸wili drwi膮co: "I to jest to wielkie, niewys艂a-
wialne mysterion eleuzyjskie!"21 Wychodz膮 wprost ze sk贸ry
wyliczaj膮c pospolite, niegodne 偶adnej czci przedmioty, pono膰
sk艂adaj膮ce si臋 razem na owo "mysterion". Tym samym daj膮 do-
w贸d, 偶e poga艅skie arreton jako takie przesta艂o dla nich istnie膰.
Ich misteria s膮 z gruntu r贸偶ne od dawniejszych, poga艅skich.


19

2. Podanie o za艂o偶eniu sanktuarium Kabir贸w
w Tebach
Analiza s艂owa mysterion i jego sensu w formie liczby mno-
giej, mysteria, bodaj najpierwotniej u偶ywanej, musi poprze-
dza膰 zar贸wno og贸lne rozwa偶ania nad antycznymi misteriami,
jak i nad konkretnymi misteriami Kabir贸w. Nimi w艂a艣nie zaj-
miemy si臋 obecnie, cho膰 nie zamierzamy wyczerpuj膮co przed-
stawi膰 zagadkowych mitologicznych istot zwanych "Kabira-
mi" (Kabeiroi b膮d藕 - w dialektalnej formie beockiej - Kabiroi,
jak chyba nazywano ich w sanktuarium teba艅skim); nie b臋-
dziemy tak偶e podejmowa膰 pr贸by prezentacji tajemnego kultu,
kt贸ry ju偶 Herodot okre艣li艂 mianem "misteri贸w" Kabir贸w. Jest
to w og贸le najstarsza w pi艣miennictwie wzmianka o greckich
"misteriach", je艣li pomin膮膰 kr贸tk膮 inskrypcj臋 m贸wi膮c膮 o wiel-
kich obchodach eleuzyjskich22. Wiemy jednak偶e, 偶e Herodot
tego okre艣lenia u偶ywa艂 w tym samym og贸lniejszym sensie, w
kt贸rym r贸wnie偶 my obecnie m贸wimy o "misteriach" staro偶yt-
nych. Z drugiej strony, analiza pewnych przekaz贸w odnosz膮-
cych si臋 do kultu Kabir贸w stanowi, ze wzgl臋d贸w tre艣ciowych,
punkt wyj艣cia naukowego badania misteri贸w; to samo doty-
czy analiz j臋zykowych. Z tych powod贸w poni偶sze rozwa偶ania
po艣wi臋cimy zachowanemu do naszych czas贸w podaniu o
sanktuarium Kabir贸w w Tebach.

Powracaj膮c obecnie do tego w艂a艣nie og贸lniejszego zastoso-
wania omawianego terminu i m贸wi膮c swobodniej "misteria"
zamiast mysteria, nie powinni艣my jednak ca艂kowicie zapomi-
na膰 o kontek艣cie 艣wi膮tecznym, w kt贸rym objawi艂y nam one
sw贸j pocz膮tkowy, antyczny sens. By艂 to kontekst przedstawia-
nych i prze偶ywanych mitologicznie za艣lubin - praza艣lubin


20


boskiej oblubienicy i boskiego oblubie艅ca, kt贸rych na艣lado-
waniem i odwzorowaniem s膮 za艣lubiny ludzkie. W tym kon-
tek艣cie zas艂oni臋cie stanowi艂o faz臋 poprzedzaj膮c膮 ods艂oni臋cie,
Anakalypteria; nale偶y je rozpatrywa膰 jako szczeg贸lny akt przy-
gotowawczy w ca艂okszta艂cie zdarze艅 weselnych. Akt ten by-
najmniej nie umniejsza naturalnego charakteru owych zda-
rze艅. Twierdzenie Grek贸w, 偶e po艂膮czenie si臋 ma艂偶e艅skie jest
wype艂nieniem i punktem szczytowym inicjacji (telos hogamos)23
opiera si臋 w艂a艣nie na tym, i偶艣wi臋to misteri贸w i 艣wi臋to za艣lu-
bin to tylko wariacje na jeden i ten sam temat podstawowy,
kt贸rym cz艂owiek staro偶ytny para艂 si臋 g艂贸wnie jako kontynu-
ator swej rodziny i swego rodu.

Ale kultowa realizacja tego najzupe艂niej naturalnego zda-
rzenia czy to jako publicznego 艣wi臋ta rodzinnego, czy te偶
jako tajemnego kultu greckich rod贸w, nie m贸wi膮c ju偶 o reali-
zacji najwspanialszej i najbardziej wysublimowanej, czyli o
obchodach misteri贸w eleuzyjskich ot贸偶 w艂a艣nie ta czynno艣膰
kultowa, ukszta艂towana z surowego tworzywa 偶ycia, ukazuje
pierwiastek zwierz臋co-naturalny wyniesiony na wy偶szy po-
ziom. Na owej wy偶szej, cz艂owieczo-przyrodniczej p艂aszczy藕-
nie pierwiastek zwierz臋cy w ma艂偶e艅skim z艂膮czeniu domaga艂
si臋 czego艣 poniek膮d metafizycznego, jakiego艣 pot臋偶nego zaple-
cza dla owych korzeni, z kt贸rych wyrasta 偶ycie pojedynczego
cz艂owieka. Wszak na tle wielkich cykli przyrodniczych 偶ycie
zwierz臋ce jest jedynie czym艣 momentalnym, we wszystkich
swych przejawieniach rozb艂yskuje jakby tylko hic et nunc, tu i
teraz, bez 艣wiadomego nawi膮zania z tym, co je poprzedza i co
przychodzi po nim. 艢wiadome periodyczne powtarzanie czyn-
no艣ci kultowych, wi臋cej, ich 艣wiadomie kultywowana, powra-
caj膮ca forma obrz臋dowa - forma wszystkich za艣lubin w ci膮gu
powi膮zanych z sob膮 pokole艅 - ustanawia w艂a艣nie, ci膮gle od
nowa, ow膮
艂膮czno艣膰 ze 艣wiatem przodk贸w, z korzeniami czy
jak tam jeszcze zechcemy nazwa膰 owo "by艂e", r贸wnie偶 teraz
tkwi膮ce nam w duszy; ow膮 specyficzn膮 i cechuj膮c膮 tylko cz艂owieka
艂膮czno艣膰 oraz jego r贸偶norakie uwik艂anie w 艣wiat.

Jest czym艣 wielce osobliwym, 偶e faza przygotowawcza akt
za艣lubin spowicie zas艂on膮 - w kontek艣cie zdarzenia natural-


21


nego, kt贸re uzyska艂o wymiar kultowy, wyra藕nie wskazuje na
co艣 ponad pierwiastkiem czysto zwierz臋cym. Ucieczka oblu-
bienicy, jej schwytanie i poskromienie, wszystkie fazy zwyk艂e-
go porwania narzeczonej odwzorowuj膮 wiernie, jak w histrze,
odpowiednie momenty wst臋pnej gry mi艂osnej pewnych zwie-
rz膮t i ich sp贸艂kowania. Jedynie spowicie w ciemno艣膰 ma sw贸j
pierwowz贸r bodaj tylko na niebie, gdzie s艂o艅ce i ksi臋偶yc w
momencie swego z艂膮czenia si臋 znikaj膮 w mroku. Odpowiada
temu znikni臋cie osoby zas艂oni臋tej w jej w艂asnym mroku, co
jest zdarzeniem z jednej strony nie b臋d膮cym zwyczajn膮 imita-
cj膮, z drugiej za艣 maj膮cym - jako zwrot do wewn膮trz - pewien
sens i szczeg贸ln膮 rzeczywisto艣膰 duchow膮. Ot贸偶 w艂a艣nie ta faza
przygotowawcza da艂a misteriom ich nazw臋 i okre艣li艂a swoisty,
specyficzny charakter mistyczno艣ci staro偶ytnej w jej obu
aspektach: z jednej strony jako przygotowania i wprowadze-
nia, z drugiej - jako wyprowadzenia, w sensie zar贸wno pod-
niesienia na wy偶szy poziom, jak i g艂臋bszego zakorzenienia. O
tej specyfice staro偶ytnych misteri贸w nie powinni艣my zapomi-
na膰, przyst臋puj膮c teraz do analizy szczeg贸lnie pouczaj膮cego
przekazu o kulcie Kabir贸w.

W oczach Grek贸w misteria Kabir贸w uchodzi艂y za niezwy-
kle stare; na pewno jeszcze w czasach historycznych uwa偶ane
by艂y za bardzo dawne. Ich centrum, p贸艂nocnogrecka wyspa
Samotraka, naprzeciwko wybrze偶a trackiego, le偶a艂o tak dale-
ko od g艂贸wnego helle艅skiego obszaru, na kt贸rym panowa艂a re-
ligia homerycko-klasyczna, 偶e tak d艂ugie, uporczywe trwanie
prastarych zwyczaj贸w kultowych na tej wyspie, a tak偶e na s膮-
siednich wyspach Morza Trackiego, nie mo偶e nas dziwi膰. W
tej sytuacji jasne si臋 staje, dlaczego relacje o istotnych dla reli-
gii tej wyspy, pierwotnych cechach pochodz膮 z czas贸w wzgl臋d-
nie p贸藕nych, bo dopiero poczynaj膮c od epoki helle艅skiej, kie-
dy to Samotraka le偶a艂a ju偶 w obr臋bie zhellenizowanego 艣wia-
ta egejskiego. Wykopaliska w sanktuarium misteryjnym na
Samotrace nigdy nie si臋gn臋艂y wyra藕niej poza budowle z epo-
ki rzymskiej i hellenistycznej, nie ods艂oni艂y te偶 - przynajmniej
do chwili obecnej - bezpo艣rednich 艣wiadectw z rzeczywi艣cie
najstarszej warstwy kultu Kabir贸w. Dlatego te偶 nie b臋dziemy


22


tutaj wysuwa膰 na plan pierwszy miejsca kultu na Samotrace,
lecz inne, na greckim l膮dzie sta艂ym, odkopane ju偶 w latach
1888-1889, ale z kt贸rego zabytki wyczerpuj膮co zaprezentowa-
no dopiero w 1940 r.24

Najprz贸d jednak wypada nam wspomnie膰 o dwu przeka-
zach z Samotraki, kt贸re, cho膰 pochodz膮 z czas贸w p贸藕niej-
szych, bezpo艣rednio za艣wiadczaj膮 o staro偶ytno艣ci tego kultu.
Pierwszy figuruje w dziele greckiego historiografa Diodora i
g艂osi, 偶e tubylczy mieszka艅cy tej wyspy - wszystko jedno, czy
w czasach samego Diodora, czy te偶 w epoce autora jego 藕r贸-
d艂a; w ka偶dym razie w epoce hellenistycznej25 - mieli sw贸j
odr臋bny, stary j臋zyk, kt贸rego w znacznej mierze nadal u偶ywali
do cel贸w kultowych. Inskrypcje z s膮siedniej wyspy Lemnos,
r贸wnie偶 centrum kultu Kabir贸w, daj膮 nam pewne poj臋cie o tej
starej niegreckiej mowie, spokrewnionej bodaj najbli偶ej z j臋-
zykiem etruskim i okre艣lanej przez Grek贸w mianem "pelazgij-
skiej" lub "tyrse艅skiej". Koes (k贸es albo koi es), nazw臋 samotrac-
kiego kap艂ana kultu Kabir贸w, odnaleziono niedawno w zabyt-
kach starego, ma艂oazjatyckiego j臋zyka lidyjskiego; wyst臋puje
ona w nich w formie kaves26. Z greckiego punktu widzenia
by艂y to pozosta艂o艣ci jakiej艣 barbarzy艅skiej mowy, u偶ywane w kultach

samotrackich, z pewno艣ci膮 r贸wnie偶 w obrz臋dach
Kabir贸w.
Przekazem drugim jest anegdota historyczna w dw贸ch wa-

riantach, zwi膮zanych z dwiema r贸偶nymi osobami27. Wed艂ug
jednego z nich sparta艅ski genera艂 Antalkidas, pragn膮cy uzy-
ska膰 wtajemniczenie w misteria samotrackie, tytu艂em wpro-
wadzenia zapytany zosta艂 przez koesa, kap艂ana, o rzecz nast臋-
puj膮c膮: czy pope艂ni艂 w swym 偶yciu co艣 okropniejszego od
zwyczajnego, pospolitego wyst臋pku?28 Na co Spartanin odpar艂
w duchu prawdziwie helle艅skim: "Je艣li co艣 takiego zrobi艂em,
bogowie doskonale o tym wiedz膮!" Wed艂ug drugiej wersji
inny s艂ynny Spartanin, w贸dz Lysandros, pragn膮艂 na Samotra-
ce zasi臋gn膮膰 zdania wyroczni. Widzimy wyra藕nie, 偶e ju偶 w
tym punkcie wersja ta jest niewiarygodna, gdy偶 w spolegli-
wych 藕r贸d艂ach nie ma ani s艂owa o 偶adnej wyroczni na Samo-
trace. Jednak偶e zar贸wno w tej, jak i tamtej, niewiele wiary god-


23


niejszej wersji istotne pozostaje pytanie zadane na Samotrace
i tak bezbo偶ne oraz gorsz膮ce w oczach Hellena, 偶e Lysandros
kap艂anowi odpowiedzia艂 r贸wnie偶 pytaniem: "Kto chce si臋 tego
dowiedzie膰 - ty czy bogowie?" Kiedy za艣 us艂ysza艂 w odpowie-
dzi: "Bogowie", przep臋dzi艂 kap艂ana m贸wi膮c: "A wi臋c precz mi
z drogi, bo skoro oni chc膮 wiedzie膰, im w艂a艣nie to powiem!"

Jednak istotniejsze ni偶 w anegdocie o Antalkidasie jest tu-
taj samo sformu艂owanie samotrackiego pytania: pytany mia艂
powiedzie膰, jaki w ca艂ym swym 偶yciu pope艂ni艂 najwi臋kszy
wyst臋pek przeciwko prawu boskiemu29. Tego rodzaju pytanie

-tak osobliwe w greckim 艣wiecie, 偶e sta艂o si臋 motywem
owych anegdot - jest czym艣 szczeg贸lniejszym i istotniejszym
od og贸lnikowego wezwania do spowiedzi z grzech贸w. Ot贸偶
wtajemniczany musia艂 tutaj zdeklarowa膰 si臋 jako winny naru-
szenia boskiego porz膮dku, by m贸c przez koesa zosta膰 oczysz-
czonym z wyst臋pku. Chodzi o to, 偶e musia艂 on by膰 grzesz-
nikiem, poniewa偶 r贸wnie偶 pierwsi wtajemniczeni na Samotra-
ce, Kabirowie, wzorcowe postacie p贸藕niejszych misteri贸w
Kabir贸w, byli pierwotnie grzesznikami. Wspomnijmy przy tej
okazji pokr贸tce o dwu innych jeszcze przekazach. Wed艂ug
pewnej tradycji z Tessaloniki, du偶ego miasta na wybrze偶u na-
przeciwko Samotraki, dwaj bracia Kabirowie jakoby zamor-
dowali trzeciego i zawin膮wszy jego g艂ow臋 w krwistoczerwon膮
tkanin臋, ukryli j膮30. Na Imbros za艣, wyspie po艂o偶onej w tych
samych okolicach, w inwokacji do Kabir贸w wyliczane s膮 imio-
na Tytan贸w, znanych z greckiej mitologii pierwszych zbrod-
niarzy31.
Sens obu tych okoliczno艣ci - u偶ywania przedgreckiej, bar-
barzy艅skiej mowy w rytuale i wielkiego wyst臋pku jako prze-
s艂anki do prze偶ywania inicjacji przez adepta - rysuje si臋 wy-
ra藕nie w 艣wietle por贸wnania ich z dwoma podstawowymi
wymogami misteri贸w eleuzyjskich. Niezb臋dnymi warunkami
dopuszczenia do obrz臋d贸w tajemnych wielkiego 艣wi臋ta by艂y
w Eleusis greckoj臋zyczno艣膰 i niesplamienie si臋偶adnym krwa-
wym wyst臋pkiem. Mniejsze misteria w razie potrzeby oczysz-
cza艂y mista r贸wnie偶 z wcze艣niejszej krwawej zbrodni. Jednak-
偶e, bior膮c og贸lnie, oczyszczenie nie oznacza akcentowania


24


wyst臋pno艣ci inicjanta! Takiego akcentowania, podobnie jak
napomknie艅 o niegreckiej przesz艂o艣ci kultu, nie stwierdzamy
w Eleusis. Co nie znaczy, i偶by jaka艣 niegrecka prehistoria by艂a
tu wykluczona! Owszem, jednoznaczne odsuni臋cie ludzi m贸-
wi膮cych barbarzy艅skimi j臋zykami -ten najbardziej uderzaj膮-
cy ust臋p w prorresis, "przedmowie" kap艂ana misterium - po-
zwala raczej wnioskowa膰, 偶e wielkie 艣wi臋to eleuzyjskie w艂a-
艣nie dlatego starano si臋 ukaza膰 jako budowl臋 czysto helle艅sk膮,
i偶 by艂a ona rozmy艣lnie i kunsztownie posadowiona na ca艂ko-
wicie innych fundamentach. W zestawieniu z takim podkre-
艣leniem helle艅sko艣ci i wcze艣niejszego oczyszczenia prze偶ytki
mowy barbarzy艅skiej oraz religijnego parania si臋 nieczysto-
艣ci膮 po艣wiadczaj膮 wielk膮 dawno艣膰 i przedgrecki charakter mi-
steri贸w Kabir贸w, nawet je艣li same 艣wiadectwa s膮 m艂odszej
daty.

Stwierdzaj膮c to, ustalamy jedynie kolejno艣膰 etap贸w, nie za艣
chronologi臋 w sensie 艣cis艂ym. W ka偶dej dost臋pnej nam epoce
misteria Kabir贸w jawi膮 nam si臋 jako staro偶ytniejsze od eleu-
zyjskich. Logicznie, by tak rzec, poprzedzaj膮 one te ostatnie,
co zreszt膮 mo偶na wyczyta膰 tak偶e ze wspomnianych wy偶ej ich
cech. Ma dla nas wag臋 wysoce wa偶kiego argumentu fakt, 偶e
Herodot, jako pierwszy wspominaj膮cy o "misteriach" na Sa-
motrace, przypisuje je owej pierwotnej ludno艣ci, kt贸r膮 zgod-
nie z bardzo powszechn膮 w 贸wczesnej Grecji tradycj膮 okre艣la
mianem Pelazg贸w. Wcze艣niej zamieszkiwali oni pono膰 r贸w-
nie偶 Attyk臋. Wed艂ug innego historyka32 przybyli tam z Beocji,
z okolic Teb. Nie uwa偶amy, by mo偶na zasadnie negowa膰艣ci-
s艂o艣膰 takich informacji pochodz膮cych od staro偶ytnych histo-
ryk贸w; zadaniem nauki jest ich interpretacja. Je艣li idzie o na-
sze interpretacje, pozostaj膮 one w kr臋gu kwestii religioznaw-
czych, dokument贸w i zabytk贸w religijnych, kt贸re, co si臋 tyczy
sanktuarium Kabir贸w w Tebach, s膮 -tak si臋 przypadkowo
sk艂ada - bogatsze, a cz臋艣ciowo r贸wnie偶, zw艂aszcza odno艣nie do
materia艂u archeologicznego, starsze ni偶 na Samotrace.

Opuszczaj膮c Teby i kieruj膮c si臋 na Liwadi臋 (antyczne mia-
sto Lebadeia), by dotrze膰 do pobliskiego sanktuarium Kabi-
r贸w, osi膮gamy najpierw po艂o偶on膮 na p贸艂noc od miasta r贸wni-


25


n臋 zwan膮 w staro偶ytno艣ci Ao艅sk膮
(A贸nion pediori)33 . Mo偶na t臋
geograficzn膮 nazw臋 t艂umaczy膰 jako "R贸wnina Brzasku" b膮d藕
"R贸wnina Ludzi Brzasku", jak kto woli; w ka偶dym razie po-
chodzi ona od "Eos", Jutrzenki34. Nale偶y mie膰 to w pami臋ci,
poniewa偶 Samotraka, wyspa Kabir贸w, nosi艂a dwie jeszcze
inne nazwy o podobnym znaczeniu: Leukania, czyli "wyspa
bia艂ego brzasku"35 i "wyspa Elektry", czyli r贸wnie偶 bogini
艣wiat艂a o naturze solarnej36. Tak wi臋c przedpole owego mrocz-
nego g贸rskiego zak膮tka, w kt贸rym odprawiano misteria Kabi-
r贸w, r贸wnie偶 ko艂o Teb jest po艣wi臋cone wschodz膮cemu s艂o艅cu.
Opuszczamy R贸wnin臋 Ao艅sk膮 kieruj膮c si臋 na zach贸d, by do-
trze膰 do tego uroczyska Kabir贸w, bior膮c sobie za przewodni-
ka i komentatora greckiego podr贸偶nika Pauzaniasza, kt贸rego
topograficzne informacje do艣膰 dok艂adnie potwierdzaj膮 wyko-
paliska37.

Tam, gdzie droga odga艂臋zia si臋, aby powie艣膰 nas w kierun-
ku odnalezionego i odkopanego sanktuarium Kabir贸w, w sta-
ro偶ytno艣ci r贸s艂 gaj po艣wi臋cony bogini Demetrze Kabeiria i jej
c贸rce. "Tylko kto艣 wtajemniczony mo偶e do niego wej艣膰 - ko-
mentuje Pauzaniasz. - Oko艂o siedmiu stadion贸w od tego gaju
znajduje si臋 sanktuarium Kabir贸w. O tym, kim byli Kabiro-
wie i jakiej natury by艂y po艣wi臋cone im oraz matce obrz臋dy, za-
milcz臋; ludzie, kt贸rzy ch臋tnie co艣 by o tym us艂yszeli, niech mi
to wybacz膮. Nic mi jednak nie wzbrania ujawni膰 wszystkim
bodaj tego tylko, co o pochodzeniu owych obrz臋d贸w opowia-
daj膮 sami Teba艅czycy". Najwidoczniej w gaju Demetry, w
punkcie rozga艂臋zienia si臋 dr贸g, wkroczyli艣my na obszar oto-
czony tajemnic膮. Do sfery tajemnicy nale偶膮 nie tylko okre艣lo-
ne miejsca, jak sam 贸w gaj, oraz 艣wi臋te czynno艣ci nosz膮ce w
kulcie Kabir贸w takie same nazwy jak w kulcie Demetry i Per-
sefony, mianowicie Dromena albo Telete i Orgia. Ten ostatni
termin (orgia) pojmowany jest w kontek艣cie misteri贸w w
swym sensie podstawowym, tj. po prostu jako "czynno艣膰",
jednak ze szczeg贸lnym odcieniem, podobnie jak gdy s艂贸w
玞zyn" b膮d藕 "dzie艂o" (ergori), zabarwionych tak samo, u偶ywa-
no do okre艣lania czynno艣ci krwawej ofiary38. W sekrecie trzy-
many jest nie tylko sam kult tajemny, lecz r贸wnie偶 natura


26


Kabir贸w, ba, nawet ca艂a wyra偶aj膮ca j膮 mitologia. Zamiast niej
Pauzaniaszowi wolno tylko opowiedzie膰 pseudohistorie, tzn.
podanie o ustanowieniu misteri贸w Kabir贸w.

Jakkolwiek w poni偶szych rozwa偶aniach pragniemy ograni-
czy膰 si臋 do analizy i interpretacji podania za艂o偶ycielskiego i
jego wariant贸w, musimy jednak zrelacjonowa膰 tutaj niekt贸re
cechy przynale偶ne Kabirom a maj膮ce za fundament ca艂o艣膰 tra-
dycji o nich. Ich cech膮 naczeln膮 jest to, 偶e s膮 oni b贸stwami ta-
jemnymi i wymagaj膮cymi tajemno艣ci. Fakt, 偶e ludzie, kt贸rym
podczas podr贸偶y morskiej grozi艂o niebezpiecze艅stwo, ich w艂a-
艣nie wzywali na pomoc, mo偶na jeszcze bodaj wyprowadza膰 z
ich natury. To jednak, i偶 przyzywano ich pomocy, nie znaczy
bynajmniej, 偶e nale偶y ich uwa偶a膰 za zwyczajne b贸stwa poma-
gaj膮ce. S膮 oni "b贸stwami misteryjnymi" par excellence, i jest to
jedyne og贸lniejsze ich okre艣lenie, jakie dopuszcza tradycyjny
przekaz. Ich nazwa brzmi na gruncie greczyzny obco. Uwa偶a-
no, 偶e jest to po prostu zhellenizowana forma semickiego s艂o-
wa kabirim, "Wielcy", gdy偶 r贸wnie偶 Grecy cz臋sto Kabir贸w
nazywaj膮 "Wielkimi Bogami" (Megaloi theot). Ot贸偶 tego rodza-
ju og贸lne okre艣lenie przys艂uguje w艂a艣nie b贸stwom misteryj-
nym, nawet je艣li nie ma ono j臋zykowej podstawy we w艂a艣ci-
wych imionach odno艣nych bog贸w i nie powsta艂o w wyniku
przek艂adu. W rzeczy samej nie wiadomo, co pierwotnie zna-
czy艂o s艂owo Kabeiroi, wypada wi臋c tylko przyj膮膰, 偶e stosuje si臋
ono do b贸stw misteryjnych, dok艂adnie tak jak inwokacja
"wielcy bogowie".

O ile sens nazwy nie jest nam znany, o tyle fonetyczna jej
posta膰 wraz z wariantami (obok rodzaju 偶e艅skiego Kabeira
mamy r贸wnie偶
Kaeira i Kapbeira39) nie wskazuje na religi臋 se-
mick膮, lecz w t臋 sam膮 stron臋, co obcy termin Koes -ku obsza-
rowi dawnych kult贸w 艣r贸dziemnomorskich, zachowanych
cz臋艣ciowo w religiach ma艂oazjatyckich. Nazwa Kabeiros wi膮偶e
si臋 z pewn膮 g贸r膮 czy te偶 g贸rzystym obszarem we Frygii, sk膮d-
in膮d znanym jako domena Wielkiej Macierzy Bog贸w i nosz膮-
cym nazw臋 Berekyntii40. Rysem najbardziej uderzaj膮cym w
korpusie tradycji o Kabirach jest - opr贸cz tego, 偶e s膮 to b贸stwa
misteryjne - ich przynale偶no艣膰 do szerszego kr臋gu b贸stw zde-


27


cydowanie m臋skich, pos艂uguj膮cych boginiom i pod imionami
Kuret贸w, Korybant贸w oraz Idaioi Daktyloi sk艂adaj膮cych si臋
na orszak Wielkiej Macierzy41. W Azji Mniejszej takie demo-
ny falliczne, 艣ci艣lej zwi膮zane z Berekynti膮, zwa艂y si臋 r贸wnie偶
Berekyndai i uchodzi艂y za duchy najpierwotniejszych, zna-
nych nam z etnologii przybor贸w do kult贸w tajemnych - war-
kotek42. Tak w艂a艣nie musimy sobie wyobra偶a膰 t艂um upiornych
i rozpasanie lubie偶nych b贸stw towarzysz膮cych ma艂oazjatyc-
kiej Wielkiej Bogini Matce, b贸stw wyst臋puj膮cych pod rozma-
itymi imionami; r贸wnie偶 Kabirowie chyba nie r贸偶nili si臋 od
nich zasadniczo.

Cech膮 prawdziwie upiorn膮 istot boskich, takich jak Kabiro-
wie, jest, gdy - by u偶y膰 wyra偶enia z upaniszad -jawi膮 si臋 one
jako "mniejsze od najmniejszych i wi臋ksze od najwi臋kszych".
W tak w艂a艣nie brzmi膮cej inskrypcji z Imbros, po艣r贸d Kabir贸w
wymieniaj膮cej imiona wielkich Tytan贸w -Kojosa, Kriosa,
Hyperiona, Japetosa, Kronosa - wspomina si臋 tak偶e o Pataj-
kach, czyli kar艂ach. Mo偶na co prawda w tym osobliwym wyli-
czeniu upatrywa膰 rezultat p贸藕niejszego synkretyzmu, ale w
tej formie nie by艂by on mo偶liwy, gdyby ju偶 wcze艣niej Kabi-
rowie nie uchodzili zar贸wno za Tytan贸w, jak i za kar艂贸w. Wie-
my ju偶, 偶e byli r贸wnie偶 winnymi wyst臋pku: ich bratob贸jstwo
ma charakter nie mniej tytaniczny ni偶 zamordowanie przez
Tytan贸w Dionizosa. Z drugiej strony przekonamy si臋, 偶e w
podaniu za艂o偶ycielskim Prometeusz pozostaje z Kabirami-
-lud藕mi w stosunku podobnym, jaki w wielkiej mitologii wi膮-
za艂 go z wielkimi Tytanami. Aby zrozumie膰 owo podanie,
musimy mie膰 na wzgl臋dzie w艂a艣nie fakt, 偶e to, co w formie
pseudohistorycznej opowiadane jest przez ludzi niewtajemni-
czonym, w gruncie rzeczy m贸wi o takich w艂a艣nie tajemni-
czych postaciach mitologicznych, kt贸rych widmowe sylwetki
jawi膮 si臋 nam ju偶 to tytanicznie ogromne, ju偶 to karze艂kowato
znikome, maj膮ce poz贸r duch贸w, lecz jednak zawsze nosz膮ce
silne pi臋tno m臋skie.

Na miejscu sanktuarium Kabir贸w (tak odczytujemy pierw-
sz膮 Pauzaniaszow膮 wersj臋 podania za艂o偶ycielskiego) wznosi艂o
si臋 ongi艣 miasto, kt贸rego mieszka艅cy zwali si臋 Kabirami. Do


28


Prometeusza, jednego z owych Kabir贸w-ludzi (Kabeiraioi) i do
jego syna Aitnajosa przyby艂a Demeter. Przynios艂a co艣 z sob膮 i
powierzy艂a im to. Co to jednak by艂o i co z tym zrobiono, Pau-
zaniasz woli nie m贸wi膰. Do艣膰 nam tylko wiedzie膰, 偶e kult ta-
jemny - telete -jest darem Demetry dla ludzi-Kabir贸w. Nie
trzeba chyba podkre艣la膰, 偶e Kabir贸w przemalowano tutaj na
ludzi w spos贸b nader niedba艂y. Aitnajos, "Etnejczyk", to bar-
dzo przejrzysty kryptonim Hefajstosa, boga ognia i kowal-
stwa, kt贸rego przynale偶no艣膰 do boskich Kabir贸w tym si臋 r贸w-
nie偶 wyra偶a, 偶e ongi艣 zwano ich w艂a艣nie "Hefajstosami" (Hefaistoi)
43. Istota rzeczy, kt贸r膮 opowie艣膰 pragnie zachowa膰, przeja-
wi艂a si臋 ju偶 w samym usytuowaniu sanktuari贸w; Demetr臋,
wyst臋puj膮c膮 tu w powi膮zaniu z Kabirami i zwan膮
Kabeiria albo
po prostu "Matka", nale偶y uwa偶a膰 za fundatork臋 misteri贸w
Kabir贸w44.

Drug膮 wersj臋 podania prezentuje Pauzaniasz w taki spos贸b,
jak gdyby by艂 to epizod p贸藕niejszy w historii miasta Kabir贸w
b膮d藕 te偶 - ju偶 po opuszczeniu go przez nich - ca艂ej okolicy.
Ot贸偶 gdy, czytamy dalej, Kabeiraioi musieli ucieka膰 przed ar-
giwskimi naje藕d藕cami, na jaki艣 czas wygas艂 r贸wnie偶 kult ta-
jemny. Na nowo i od podstaw wprowadzi艂a go Pelarge, c贸rka
Potnieusa, i jej m膮偶 Istmiades - ale ju偶 w innym miejscu, zwa-
nym Aleksjarus. Poniewa偶 jednak Pelarge dokonywa艂a inicja-
cji poza granicami pierwotnego miejsca, p贸藕niej, po powrocie
ocala艂ych cz艂onk贸w rodu Kabir贸w (genos Kabeiritori), kult mu-
siano z powrotem przenie艣膰 na ich terytorium45. Moc膮 orze-
czenia wyroczni dodo艅skiej Pelarge uzyska艂a prawo do kultu i
ofiary w postaci brzemiennego zwierz臋cia. Tak wi臋c za艂o偶y-
cielka misteri贸w to zn贸w bogini - i nie mamy w膮tpliwo艣ci,
kt贸r膮 to bogini臋 czczono pod imieniem Pelarge. To, 偶e c贸rka
"m臋偶a z Potniai" (Potnieusa) pozostaje w 艣cis艂ym zwi膮zku z
kultem Demetry w Potniai, jest faktem pierwszym i niekwe-
stionowalnym46. Potniai by艂o w Beocji miastem Demetry, na-
zwanym tak od niej (Potnia). Podobnie za艣 jak imi臋 Aitnajos
odnosi si臋 do Hefajstosa, tak te偶 "Istmiades" jest przydom-
kiem wielkiego boga Istmu, Posejdona: by艂 on, jako Poti-das,


29


"m臋偶em Demetry". A zn贸w brzemienne zwierz臋 - macior臋
mo偶e w ofierze otrzymywa膰 tylko Demeter, nikt inny.

Tak wi臋c dla uszu wtajemniczanych owe podania za艂o偶y-
cielskie brzmi膮 jak 艂atwe do rozszyfrowania "opowie艣ci z klu-
czem". Od razu jednak mogliby艣my postawi膰 pytanie wynika-
j膮ce z ich jednoznacznego sensu: co ma znaczy膰 fakt, 偶e Deme-
ter, "Matka", jest bogini膮 wtajemniczaj膮c膮 w misteria Kabi-
r贸w? Wszelako jeszcze przedtem musimy zapyta膰: czy rola tej
bogini w kulcie tajemnym, sk膮din膮d naznaczonym pi臋tnem
b贸stw m臋skich, jest wystarczaj膮co staro偶ytna, by艣my mogli w
niej dopatrywa膰 si臋 g艂臋bszego sensu? Czy ten b膮d藕 贸w rys w
podaniach za艂o偶ycielskich jest wystarczaj膮co dawny, pierwot-
ny, by艣my mogli ze艅 wnosi膰 o dawno艣ci zwi膮zk贸w Kabir贸w z
Demetr膮? W tym punkcie uwaga nasza kieruje si臋 na co艣, co
r贸wnie偶 w 艣wietle zarysowanej wy偶ej interpretacji mog艂oby
bodaj pozosta膰 zagadk膮 - na jedyne ca艂kowicie niejasne dla nas
imi臋 "Pelarge". Ustalili艣my co prawda bogini臋, kt贸rej jest ono
kryptonimem, ale nie poprzez imi臋. Czy dla inicjowanych w
kult tajemny nie by艂o ono bardziej przejrzyste ni偶 dla nas?
Jakie reminiscencje i wyobra偶enia to imi臋 w nich budzi艂o?

"Pelarge" to 偶e艅ska forma s艂owa pelargos, "bocian". Je艣liby-
艣my nie zamierzali trzyma膰 si臋 kurczowo wyobra偶e艅, jakie
zasadnie mo偶na czerpa膰 z materia艂u antycznej religii, tutaj
w艂a艣nie mogliby艣my odnale藕膰 wyra藕n膮 wskaz贸wk臋 dotycz膮c膮
popularnego, ludowego wyja艣nienia pocz膮tk贸w 偶ycia. Istnieje
wszak mitologia bociana, kt贸rej 艣lady w kulcie tajemnym,
maj膮cym za przedmiot 藕r贸d艂a 偶ycia, nie powinny zaskakiwa膰
wsp贸艂czesnego cz艂owieka. Nie b臋dziemy jednak, gwoli uobec-
nienia stosownych archetyp贸w psychologicznych (tu na przy-
k艂ad bocian m贸g艂by by膰 mitycznym ptakiem przynosz膮cym
dzieci), u偶ywa膰 dr贸g okr臋偶nych, bogactwo bowiem przekaz贸w
p艂yn膮cych z samej Grecji jest wi臋ksze, ni偶 mog艂yby przeczu-
wa膰 wszelkie romantyczne czy psychologiczne interpretacje
mitu. Zreszt膮 musimy przy tym uwzgl臋dnia膰 r贸wnie偶 mo偶li-
wo艣ci kryj膮ce si臋 w dialektalnych, cz臋sto celowo pomiesza-
nych formach 偶ywego greckiego j臋zyka. Na przyk艂ad "Pelar-


30


ge" mo偶e w innym dialekcie funkcjonowa膰 jako przek艂ad s艂o-
wa "Pelasge", a tak偶e mie膰 zwi膮zek z nazw膮 ludu Pelazg贸w
(Pelasgos). Zbitka d藕wi臋kowa -rg-regularnie odpowiada star-
szej zbitce -sg-47, nie jest wi臋c innowacj膮 w stopniu uniemo偶li-
wiaj膮cym kojarzenie imienia Pelarge z cywilizacj膮 Pelazg贸w.

Znamy przekaz 艂膮cz膮cy Demetr臋 jako fundatork臋 misteri贸w
z przedstawicielem owej zagadkowej pierwotnej ludno-
艣ci, kt贸rej da艂 on imi臋 - Pelazgosem48. W og贸le zreszt膮 trady-
cja argiwska wi膮za艂a ustanowienie misteri贸w Demetry z oko-
lic膮 rozci膮gaj膮c膮 si臋 mi臋dzy miastem Argos a Lern膮, znanym
miejscem misteri贸w. Ot贸偶 bynajmniej nie do kr贸la Eleusis,
lecz do pewnego pierwotnego mieszka艅ca tej okolicy trafi艂a
pono膰 Demeter poszukuj膮ca swej porwanej c贸rki. Cz艂owiek,
kt贸ry j膮 ugo艣ci艂 i kt贸rego obdarowa艂a ona kultem tajemnym,
zgodnie z pewnym przekazem nosi艂 imi臋 Pelazgos49. Bogini
miasta Argos ufundowa艂 on jakoby 艣wi膮tyni臋, w kt贸rej czczo-
no j膮 pod imieniem Demeter Pelasgis. Fundatorka misteri贸w
uchodzi艂a zatem r贸wnie偶 za Pelazgijk臋, w tym wszelako swo-
im charakterze zwa艂a si臋 "Pelasgis", nie za艣 "Pelarge". To
ostatnie imi臋, nawet gdyby by艂o jedynie kryptonimem "Pela-
zgijki", kojarzy si臋 ze s艂owem "bocian".

Zreszt膮 do rozwa偶enia jest jeszcze inna mo偶liwo艣膰. W sen-
sie czysto j臋zykowym forma pelargos, "bocian", mog艂aby by膰
m艂odsz膮 form膮 s艂owa pelasgos, oznaczaj膮cego pierwotnie chy-
ba nie ludzi, lecz ptaki. By艂oby czym艣 ca艂kowicie zgodnym z
rol膮 pierwotnych kult贸w tajemnych, gdyby wszyscy m臋偶-
czy藕ni okre艣lonego szczepu zostali przez obrz臋dy inicjacyjne
uto偶samieni ze zwierz臋tami, w tym wypadku, za spraw膮 ko-
biety-bociana, z bocianami. Takie uto偶samienie mog艂oby si臋
r贸wnie偶 zachowa膰 w nazwie ludu. W tej sytuacji Pelasgoi,
gdziekolwiek w kontek艣cie bajecznej prehistorii Grecji by
wyst臋powali - w Argos, w Attyce, w Beocji czy na Samotra-
ce, by wymieni膰 tylko stosowne okolice znane z kult贸w miste-
ryjnych - jawi膮 si臋 jako inicjowani w prastare kulty tajemne,
a mo偶e r贸wnie偶 nawet jako cz艂onkowie stowarzysze艅 m臋skich
[Mannerbunde], w etnologii, jak wiadomo, 艣ci艣le powi膮zanych
z kultami tajemnymi. P贸藕niej nazwa ludu prawdopodobnie


31


oderwa艂a si臋 od nazwy zwierz臋cia pelargos, pierwotnie lekko
tylko, dialektalnie zr贸偶nicowanej, i utraci艂a swoje pocz膮tkowe
znaczenie. Nie zamierzamy jednak zag艂臋bia膰 si臋 w ci膮gle jesz-
cze bardzo z艂o偶ony problem ludu Pelazg贸w, lecz przeciwnie -
postaramy si臋 zaprezentowa膰 i zinterpretowa膰 to, co zbudo-
wali Grecy na fundamencie etnologicznym, samym w sobie
prawdopodobnym, lecz dost臋pnym nam jedynie w najog贸l-
niejszych zarysach. Zwie艅czenie tej budowli, najczystsz膮
greck膮 form臋 samej istoty kult贸w tajemnych, stanowi膮 zapew-
ne misteria eleuzyjskie. Jest to tym bardziej znamienne, 偶e
r贸wnie偶 w Eleusis posta膰 wtajemniczaj膮cego kap艂ana zacho-
wa艂a w sobie co艣 jakby reminiscencj臋 dawniejszego uto偶sa-
mienia z ptakiem.

Wprowadzaj膮cy w misteria kap艂ani i kap艂anki, hierofanci i
hierofantki z Eleusis, nale偶eli do rodu pierwszego kap艂ana mi-
steri贸w, Eumolposa, i uchodzili za jego potomk贸w - Eumolpi-
dai. M贸wi膮c jednak dok艂adniej, wszyscy oni byli "Eumolpoi"

- tym samym, czym by艂 ich mityczny praojciec50. Ot贸偶 "Eu-
molpos" jest nazw膮 funkcji; w艂asne imiona Eumolpidzi tracili
z chwil膮 obj臋cia urz臋du sprawowanego przez Eumolposa51.
Wszelako s艂owo "Eumolpos" nie okre艣la sprawuj膮cego ten
urz膮d jako "kap艂ana" (kt贸ry w Eleusis nosi miano hierofanta -
hierofante艣), lecz jako "wybornego 艣piewaka". Znaczenie to jest
jasne, jednak w艂a艣nie w odniesieniu do eleuzyjskiego urz臋du
kap艂a艅skiego nie wydaje si臋 szczeg贸lnie trafne. Hierofante艣
zwraca艂 si臋 przede wszystkim do widz贸w, nie za艣 do s艂uchaczy.
M贸wi o tym jego nazwa: "ten, kt贸ry ukazuje 艣wi臋te (tajem-
ne)". Jego pi臋kny g艂os musia艂 d藕wi臋cze膰 dono艣nie, gdy zwo艂y-
wa艂 mist贸w b膮d藕 og艂asza艂 narodziny boskiego dzieci臋cia.
Opieraj膮c si臋 na tym, co wiemy o ceremoniach misteryjnych,
nie wyobra偶amy go sobie jako "艣piewaka".
Mimo wszystko imi臋 "Eumolpos" z pewno艣ci膮 wyra偶a co艣
z istoty pierwotnego kap艂ana misteri贸w. Na s艂ynnym malowi-
dle wazowym z V w. Eumolpos, wyobra偶ony w chwili posy-
艂ania Triptolemosa do spo艂eczno艣ci bog贸w eleuzyjskich, ma
ko艂o siebie, jako atrybut, 艂ab臋dzia52, kt贸ry w oczach Grek贸w
uchodzi艂 za znakomitego ptasiego 艣piewaka, cho膰艣piewa艂 jako-


32


by dopiero w ostatnich godzinach swego 偶ycia. Ca艂a mitolo-
giczna genealogia pierwszego kap艂ana, przez p贸藕niejszych mi-
tograf贸w rozszczepionego na wielu Eumolpos贸w53, pasuje naj-
lepiej do istoty o naturze 艂ab臋dzia. Mia艂 on podobno przyby膰
do Eleusis z Tracji, co w sensie potocznym ju偶 by艂o szkopu-
艂em, gdy偶 Trakowie jako barbarzy艅cy byli wykluczeni z mi-
steri贸w. Ale w艣r贸d Grek贸w Tracja uchodzi艂a za ojczyzn臋艂ab臋-
dzi; by艂o ni膮 zw艂aszcza uj艣cie rzeki Strymon. Tam jeszcze w
czasach historycznych niekt贸rzy ludzie nosili nazwiska uro-
bione od s艂owa "艂ab臋d藕", tak jak gdzie indziej nosili "bocianie".
S艂ynni Ate艅czycy byli spokrewnieni z trackim kr贸lem Oloro-
sem, "艁ab臋dziem"54. Matka mitycznego Eumolposa nazywa艂a
si臋 Chione, "艢nie偶nobia艂a", i by艂a c贸rk膮 Boreasza, trackiego
wiatru p贸艂nocnego, i Oreithyi, kt贸r膮 porwa艂 on z widowni
obrz臋d贸w misteryjnych w Agrai nad Ilissosem55. Traccy towa-
rzysze Eumolposa potopili si臋 jakoby podczas k膮pieli w jezio-
rze Eschatiotis, tzn. w "wodzie na ko艅cu 艣wiata"56. Dla nas
brzmi w tym echo jakby bajki o 艂ab臋dziach. Wed艂ug eleuzyj-
skich tren贸w cywilne imi臋 kap艂ana b膮d藕 kap艂anki r贸wnie偶 po-
gr膮偶a艂o si臋 w g艂臋bi w贸d57; wynurzali si臋 oni jako nowe, 艣wi臋te
istoty nie nosz膮ce ju偶偶adnego innego imienia opr贸cz tego w艂a-
艣nie, kt贸re pasowa艂o do 艂ab臋dzia, znamienitego 艣piewaka.

Ojcem "wybornego 艣piewaka", ma艂偶onkiem 艣nie偶nobia艂ej
dziewicy Chione by艂 b贸g czczony w Eleusis jako "ojciec"58 i
uchodz膮cy zreszt膮 za ma艂偶onka Demetry - Posejdon. W terio-
morficznej wersji historii za艣lubin porwanej panny, wersji sta-;
nowi膮cej mitologiczn膮 podstaw臋 misteri贸w Demetry, gra艂 on,
jako ogier, rol臋 oblubie艅ca59. W innym podobnym wariancie
owych za艣lubin narzeczony przyjmuje kszta艂t 艂ab臋dzia, narze-
czona - g臋si. W poetyckim opracowaniu tej starej mitologicz-
nej sceny za艣lubin on nazwany jest Zeusem, ona - Nemesis60.
Wydaje si臋 jednak, 偶e faktem najpierwotniejszym by艂a owa
prascena, kt贸ra dopiero p贸藕niej, dzi臋ki imionom Zeusa i Ne-
mesis, zosta艂a w艂膮czona w mitologi臋 epick膮. W mitologii mi-
steryjnej sama bodaj c贸rka Demetry gra艂a rol臋 narzeczonej w
艂ab臋dzim weselu. W Eleusis jeszcze tylko kap艂ani i kap艂anki
uchodzili za potomstwo istot powietrznych i wodnych, b贸stw


33


wiatru i morza, mianowicie wybornego 艣piewaka w rodzaju
艂ab臋dzia; poza tym ca艂a prastara, zaludniona b艂otnymi ptaka-
mi sceneria obrz臋du misteryjnego znikn臋艂a. W Beocji prze-
trwa艂a jaka艣 jej reminiscencja w zwi膮zku z sam膮 Persefon膮:
opowiadano o jej zabawach z g臋si膮 w jaskini niedaleko Leba-
dei61, gdzie - jak w wielu innych podobnych miejscach - zo-
sta艂a porwana. Tej formie mitologemu dobrze odpowiada sce-
na na wazie z po艂o偶onego niedaleko kabirionu (sanktuarium
Kabir贸w w pobli偶u Teb); w scenie tej ka偶da z bogi艅 szukaj膮-
cych porwanego dziewcz臋cia -Demeter i skrzydlata Hekate
Angelos - ma obok siebie ptaka wodnego62.

艁ab臋d藕, g臋艣 i z pewno艣ci膮 r贸wnie偶 tak cz臋sto wyobra偶ana
na greckich wazach kaczka stanowi膮 grup臋 ptak贸w wodnych,
z kt贸rej - niby z jednolitego tworzywa, nie akcentuj膮cego spe-
cjalnie odr臋bno艣ci tych zwierz膮t -wywiedziono w czasach
archaicznych mitologi臋 boskiej matki i jej c贸rki, wyra偶aj膮c膮
losy kobiet, dusz i ludzi. Nie mniej staro偶ytne jest ca艂kiem
chyba jasne dla wtajemniczonych okre艣lenie tej偶e boskiej matki,
za艂o偶ycielki misterium Kabir贸w ko艂o Teb, mianem "Bocianicy",
wskazuj膮ce na grup臋 ptak贸w d艂ugonogich obok
wzmiankowanej wy偶ej grupy kr贸tkonogiej. Bocian, czapla i
偶uraw wyst臋puj膮 wi臋c razem tak samo jak 艂ab臋d藕, g臋艣 i kacz-
ka, i na malowid艂ach wazowych rzadko bywaj膮 odr贸偶niane od
siebie dok艂adniejszym rysunkiem. Owszem, spotykamy na-
wet formy przej艣ciowe mi臋dzy obiema grupami, st膮d te偶 nikt
nie m贸g艂by na podstawie opublikowanego dot膮d materia艂u
orzec, czy r贸偶nica mi臋dzy oboma ptakami - d艂ugo i kr贸tkono偶nym -
na malowidle wazowym z kabirionu teba艅skiego, malowidle, kt贸rego
interpretacja zamknie te rozwa偶ania, jest przypadkowa, czy te偶
zamierzona.

Pozostaje nam jeszcze rzuci膰 bodaj pobie偶ne spojrzenie na
obiekty znalezione w sanktuarium Kabir贸w ko艂o Teb i odpo-
wiedzie膰 na pytanie o sens roli Demetry jako fundatorki kul-
tu. Przy tym jako zasadnicze uzna膰 trzeba postawione ju偶 py-
tanie o dawno艣膰 tej roli. Okre艣lenie za艂o偶ycielki kultu tajemnego
imieniem Pelarge nasuwa bardzo staro偶ytne wyobra偶e-
nia. Odzwierciedlaj膮 je r贸wnie偶 znaleziska odsy艂aj膮ce nas co


34


najmniej do epoki klasycznej. Okres, w kt贸rym wzniesiono
najstarsz膮 odkopan膮 tam 艣wi膮tyni臋 kamienn膮, to VI albo naj-
p贸藕niej pocz膮tek V w. przed Chrystusem63. Starsze miejsce
wtajemnicze艅, telesterion zwane "Aleksjarus", z pewno艣ci膮
jeszcze nie z kamienia, znajdowa艂o si臋 niew膮tpliwie - je艣li wierzy膰
Pauzaniaszowi -poza obr臋bem historycznego sanktu-
arium kamiennego. Drug膮艣wi膮tyni臋 kamienn膮 wybudowano
w V w. na miejscu pierwszej, zburzonej przez Pers贸w, trzeci膮
za艣 - pod koniec IV w., gdy poprzednia pad艂a ofiar膮 niszczy-
cielskiego sza艂u Macedo艅czyk贸w. Interesuj膮ce nas tu znalezi-
ska po wi臋kszej cz臋艣ci sk艂adaj膮 si臋 z waz dekorowanych cha-
rakterystycznymi przedstawieniami. Charakterystyczne s膮
zar贸wno ich tematy, jak i elementy zdobnicze, a tak偶e samo
uj臋cie, nieraz wpadaj膮ce w grotesk臋 albo lekko na ni膮 stylizo-
wane. Grupa najwa偶niejsza powsta艂a najp贸藕niej w drugiej po-
艂owie V w., ale swoisty dla waz zas贸b obraz贸w jest z pewno-
艣ci膮 starszy; sk艂adaj膮ce si臋 na艅 ptaki wodne, kr贸tko- i d艂ugo-
nogie, kontynuuj膮 archaiczn膮 tradycj臋64.

Odniesienia wyobra偶e艅 na wazach do tre艣ci kultu tajemne-
go mog膮 by膰 tak samo dwojakiego rodzaju, jak 艣wiadectwo
tekst贸w. Istniej膮 bezpo艣rednie, mitologiczne rozwini臋cia tq
matu misteri贸w; s膮 te偶 opowie艣ci z kluczem, kt贸rych aluzje sj
dla wtajemniczonych raczej jasne, lecz kt贸re nie wtajemniczeni maj膮
za ba艣niowe b膮d藕 czysto ludzkie obrazki rodzajowe.

Opowie艣膰 o Pelarge i sceny z ptakami b艂otnymi na wazach z
kabirionu sytuuj膮 si臋 na jednej p艂aszczy藕nie. Teksty mitologiczne
nale偶膮ce do pierwszej grupy trzymano, rzecz jasna, o ile mo偶no艣ci w
tajemnicy. Tym cenniejsza jest scena mitologiczna z inskrypcj膮,
zachowana na pewnej s艂ynnej ju偶 dzi艣 skorupie ceramicznej65.
Omawiano j膮 cz臋sto66, zreszt膮 w przysz艂o艣ci - cho膰 mo偶e ju偶 nie w
ramach tych rozwa偶a艅 - wypadnie jeszcze podj膮膰 szczeg贸艂owsz膮 jej
interpretacj臋. Tutaj wspomnijmy tylko o najistotniejszych
rozszyfrowanych jej tre艣ciach. Stylizowana na typ archaicznego
Dionizosa, olbrzymia posta膰 boga, opatrzonego na tym
przedstawieniu imieniem "Kabiro艣", wskazuje, 偶e m臋sko艣膰 w funkcji
boskiego ojca (gdy偶 tym w艂a艣nie jest ten b贸g, Kabiros, stoj膮cy przed
swym synem Pa



35


isem) wyniesiona zosta艂a w ustanowionym przez bogini臋 kul-
cie tajemnym do najwy偶szego, jakie tylko by膰 mo偶e, dostoje艅-
stwa. Co prawda wychodz膮ca z niego, pocz膮tku, linia 偶ycia
przechodzi przez Paisa i ko艅czy si臋 w groteskowej praistocie,
kabirowym pracz艂owieku, duchu, kt贸ry dopiero si臋 narodzi -
Pratolaosie. Narzeczon膮 jednak r贸wnie偶 groteskowego, wy-
gl膮daj膮cego dziko praoblubie艅ca "Mitosa" ("Nasienie"), ko-
biet臋, kt贸ra porodzi 偶ycie zaczerpni臋te z kru偶y mieszalnej ojca
Kabirosa, wyr贸偶nia uroda i brzemienne w sens imi臋 "Krateia"
("Moc").

Do drugiej, ba艣niowo-rodzajowej grupy malowide艂 wazo-
wych nale偶膮 przede wszystkim przedstawienia bajecznego
ludu Pigmej贸w z 偶urawiami67. W wizerunkach 艣miesznych
fallicznych karze艂k贸w, Pigmej贸w, oraz majestatycznych, po-
t臋偶nych ptak贸w niebieskich -偶urawi, ukazane jest tutaj alu-
zyjnie przeciwie艅stwo mi臋dzy podlegaj膮c膮 inicjacji m臋sko艣ci膮
i udzielaj膮c膮 tej inicjacji 偶e艅sko艣ci膮, przeciwie艅stwo, kt贸re w
tych misteriach zdaje si臋 gra膰 zasadnicz膮 rol臋. Wsz臋dzie na
艣wiecie w kultach tajemnych inicjowany stawiany jest w sy-
tuacjach przykrych, dr臋czony i wy艣miewany. Broni si臋, gdy
jednak daje za wygran膮, jego pogn臋bienie jest jedynie pozor-
ne, gdy偶 po nim nast臋puje wyniesienie. Taka bodaj偶e w艂a艣nie
by艂a sytuacja wtajemniczanego w misteria Kabir贸w. I w艂a艣nie
w tym przejawi艂a si臋 istota statusu Kabira - jako przeciwleg艂e-
go bieguna godno艣ci ojca b臋d膮cego 藕r贸d艂em 偶ycia, jako ko-
miczna spro艣no艣膰 i zarazem bezbronno艣膰 pierwiastka fallicz-
nego. Jest to co艣 dzikiego i groteskowego, co mo偶e te偶 by膰
艣mierciono艣ne, jak owa wojowniczo艣膰 i zach艂anno艣膰 Pigme-
j贸w, po偶eraj膮cych ustrzelone, pi臋kne ptaki. Tym jaskrawiej w
ptakach b艂otnych wyra偶a si臋 przeciwie艅stwo wobec takich
istot. Ptaki wodne z waz kabirionu bynajmniej nie nasuwaj膮
nam na my艣l 偶adnego biernego tworzywa, 偶adnej po艣ledniej-
szej sfery, kt贸r膮 przezwyci臋偶y膰 ma dopiero pierwiastek m臋ski,
wr臋cz przeciwnie: 偶ywio艂 kar艂owaty i przyziemny, surowa
dzika m臋sko艣膰 powinna zosta膰 przez uskrzydlon膮偶e艅sko艣膰
podniesiona w wy偶sze rejony68.

Tutaj mo偶emy ju偶 pokusi膰 si臋 bodaj o pr贸b臋 wst臋pnej od-


36


powiedzi na pytanie o rol臋 Demetry jako za艂o偶ycielki miste-
ri贸w Kabir贸w. Interpretacja osobnej grupy wyobra偶e艅 ba-
艣niowo-rodzajowych - w艂a艣nie scen inicjacji, tak przedstawio-
nych, 偶e w swym uj臋ciu poniek膮d ludycznym akcentuj膮 tylko
aspekt komiczny, nie za艣 sakralny - tak偶e b臋dzie przedmiotem
p贸藕niejszej, osobnej analizy. I zn贸w nadmie艅my tylko kr贸tko,
偶e w scenach tych nie brak motyw贸w za艣lubin: narzeczona
bardzo dok艂adnie zas艂oni臋ta, z wie艅cem na g艂owie, z dwiema
osobliwymi ga艂膮zkami (jest to znak kultowy) obok wie艅ca69.
Na innym obrazie przedstawiaj膮cym za艣lubiny w misteriach
dionizyjskich (kt贸re wszak偶e przebiegaj膮 w podobnej atmos-
ferze, tzn. z pewno艣ci膮 w sanktuarium Kabir贸w) oblubieniec
oznaczony jest takimi samymi ga艂膮zkami70. Owa ga艂膮zka zwie
si臋 po grecku "bakchos" (bakcho艣), co nale偶y prawid艂owo t艂u-
maczy膰 przez "kie艂ek" albo "p臋d", r贸wnie偶 w sensie delikatnego,
prawie jeszcze ro艣linnego 偶ycia, jakie z za艣lubin wyrasta. St膮d
r贸wnie偶 Dionizos, najdelikatniejsze, nowo narodzone boskie dzieci臋,
jest Bakchosem71.

Po艣r贸d wszystkich przedmiot贸w symbolicznych, jakie na
wazach z kabirionu nosz膮 wtajemniczeni, w艂a艣nie 贸w p臋d
przedstawiany jest r贸wnie偶 samodzielnie, na og贸艂 z dwoma
ptakami wodnymi i w powi膮zaniu z powtarzaj膮c膮 si臋 i biegn膮-
ca w ci膮gu dekoracj膮, ale r贸wnie偶 w kombinacji ze swego ro-
dzaju scen膮 ba艣niow膮72. Na misie, kt贸ra po drugiej stronie ma
tylko witk臋 mirtow膮, scen臋 t臋 - latoro艣l mi臋dzy dwoma pta-
kami wodnymi - flankuj膮 jeszcze dwa osobliwe zwierz臋ta ba艣niowe.
S膮 to koguty przestylizowane na gryfy, owe cudowne
istoty z archaicznej sztuki greckiej, r贸wnie偶 z racji swego poi
chodzenia wskazuj膮ce na Wsch贸d. Jako koguty i gryfy wyra偶aj膮 one
zwi膮zany ze wschodem aspekt ro艣ni臋cia, procesu
przebiegaj膮cego jakby pod nadzorem i opiek膮 obu ptak贸w; stanowi膮
one r贸wnie wa偶kie w sensie mitologicznym okre艣lenie miejsca, jak
"Leukania" i "wyspa Elektry" by艂y okre艣leniami wa偶nymi dla
Samotraki, "Ao艅ska" za艣 i "wschodnia"
dla r贸wninnego przedpola
sanktuarium Kabir贸w ko艂o Teb.

W ten spos贸b tutaj, na obrazie ba艣niowym, dostrzegamy
sens podania za艂o偶ycielskiego: kult tajemny by艂 dla tych, kt贸-


37


rzy co艣 o nim wiedzieli, tworem wcielonej w bogini臋 "Bocia-
nic臋" prakobieco艣ci, matczyn膮 sw膮 trosk膮 otaczaj膮cej p臋d,
wschodz膮ce w ciele m臋skim s艂o艅ce, pocz膮tek 偶ycia.
Pierwszoplanowym aspektem m臋sko艣ci, zw艂aszcza chwackom艂odzie艅czej,
jest 偶膮dza agresji i zniszczenia; dopiero jakby na
dalszym planie rysuje si臋 m臋ska p艂odno艣膰. Naczeln膮 pozycj臋 ma
p艂odno艣膰 kobieca - zar贸wno na planie pierwszym, jak i w tle,
urzeczywistniaj膮ca si臋 w tajemniczym, wewn臋trznym procesie w
wydarzeniach widzialnych i uchwytnych. Wydaje si臋, 偶e utorowanie
drogi do owej rzeczywisto艣ci w tle, maj膮cej z racji swych zwi膮zk贸w
ze wszystkimi korzeniami naszego bytu charakter poniek膮d
metafizycznego 藕r贸d艂a 偶ycia, by艂o zadaniem kobiety. Podnosi艂a ona
wojowniczego, siej膮cego 艣mier膰 m臋偶czyzn臋 do roli, godno艣ci i
艣wiadomo艣ci 藕r贸d艂a 偶ycia. Mo偶e na to wskazywa膰 r贸wnie偶 nazwa
miejsca inicjacji Pelarge - "Aleksjarus", "Obro艅ca przed Bogiem
Wojny". Kabirowie, pierwowzory podlegaj膮cych inicjacji m臋偶czyzn,
mieli w sobie r贸wnie偶 - jak wszyscy wojownicy - co艣 morderczego, co
nale偶a艂o odpokutowa膰. Ale byli te偶 zarazem duchami 偶ycia, kt贸re
wedle bardzo archaicznego uj臋cia -艣wiszcza艂y poprzez swe warkotki,
rhomboi73 wedle p贸藕niejszego wyra偶enia dmucha艂y wiatrami
od偶ywiaj膮cymi dusze74 i przynosi艂y kobietom p艂odno艣膰. Przemiana
m臋偶czyzny w prawdziwe 藕r贸d艂o 偶ycia, w s艂u偶ebnika
najdelikatniejszej, zal膮偶kowej formy ludzkiego 偶ycia, by膰 mo偶e te偶
skonfrontowanie go z najwcze艣niejsz膮, a ju偶 na
pewno z najprostsz膮 form膮 cz艂owiecze艅stwa - oto na czym, w
艣wietle przeanalizowanej opowie艣ci za艂o偶ycielskiej, m贸g艂 bo-
daj polega膰 sens misteri贸w Kabir贸w75.


38

Przypisy

1

K. Kerenyi, Humanistische Seelenforschung, Stuttgart 1996, s.
120l 59; Hermesder Seelenfuhrer (w tym tomie cz. II*); Vater
Helios (EranosJahrbuch 1944) oraz Tochter der Sonne, Z黵ich
1944 i Stuttgart 1997.
2Enn. VI 9, 11; por. K. Kerenyi, Dergrosse Daimon des Symposion,

w: Humanistische Seelenforschung, Stuttgart 1996, s. 226242. 脫w
wyk艂ad bazylejski z 4 marca 1942 stanowi studium wst臋pne autora do
tematu Misteria antyczne. Ten za艣 wyk艂ad w kole Eranos (z 3 sierpnia
1944) nastr臋cza dwa nast臋pne tematy, 艂膮cz膮ce si臋 z poprzednim oraz z
moim opracowaniem zagadnienia misteri贸w eleuzyjskich w: Jung,
Kerenyi,* Einfuhrung in das Wesen der Mytbologie, Hildesheim 1980,
s. 196-221.
3

U L. Deubnera (Attische Feste, Berlin 1932) termin "misteria"
wyst臋puje po艣r贸d 艣wi膮t, co znamienne, jedynie z ko艅c贸wk膮 niemieck膮
jako Mysterien. 艢wiadczy to, jak beztrosko nieraz poddajemy si臋
nawykowi uwsp贸艂cze艣niania poj臋膰. O tym, 偶e s艂owo Mysteria
traktowane bywa r贸wnie偶 syntaktycznie, podobnie jak zwroty
oznaczaj膮 czas czy imiona w艂asne b膮d藕 nazwy 艣wi膮t, wiadomo od
dawna; por. H. Sauppe, Ausgewahlte Schriften, Berlin 1896, s. 86; J.
Wackernage, Vorlesungen uber Syntax, II, Berlin 1924, s. 149.

4 Por. w tym wzgl臋dzie moje uj臋cie istoty 艣wi膮t w mym zarysie religii
staro偶ytnej (Die antike Religion, Stuttgart 1995, s. 33-51).

5 Dochodz膮 do tego jeszcze Therteria (u Hesychiosa), 艣wi臋to bli偶ej
nie znane, a tak偶e prawdopodobnie Stepteria (u Hesychios:
septeria), 艣wi臋to, kt贸rego g艂贸wn膮 ceremoni臋 omawia Plutarch w
Rzeczach greckich, 293 C, pod mianem Stepterion. Ot贸偶
Stept trion
ma si臋 dok艂adnie tak do Stept t艅a, jak - zgodnie z postulowanym tu
wywodem -myst trion do Myst tria.

* Niniejsza ksi膮偶ka stanowi III i IV cz臋艣膰 tomu Urbilder dergriecbiscben
Religion, Klett-Cotta, Stuttgart 1998 (przyp. t艂um. I. K.).

39


6 W Etolii Zeus Soter (IG II 323).

7

W Kyzikos Kor臋 Soteira. Ma ona tam misteria okre艣lane jako
"wielkie", co zapewne mia艂o je odr贸偶ni膰 od innych, "mniejszych". Z
pewno艣ci膮 dopiero p贸藕niej otrzyma艂y one sw膮 nazw臋 dodatkow膮.
Czy dotycz膮ce r贸wnie偶 Kyzikos nazwy 艣wi膮t "Koreia" i "Ferefattia"
odnosi艂y si臋 do wielkich czy te偶 ma艂ych misteri贸w, nikt nie potrafi
orzec. 殴r贸d艂a zamieszcza M. P. Nilsson w swej ksi膮偶ce Griechische
Feste, Leipzig 1906, s. 359 i n.

8

Co si臋 tyczy Procharisteri贸w, 艣wi臋ta Pallas Ateny okre艣lanego
jako "mistyczne", trudno rozstrzygn膮膰, czy to bogini ludzie ju偶 z
g贸ry gotuj膮 rado艣膰
(prochartzetai), czy te偶 to ludzie z g贸ry zanosz膮 jej
ofiary dzi臋kczynne (cha艅ste艅ei). Jeszcze bardziej zagadkowa jest
nazwa 艣wi臋ta Proschairesteria; por. Deubner, przyp. 3, s. 17.

9 Isokrates, IV 15 7: en t et teletei ton Mysterton. Rozr贸偶nienie to
ujawnia si臋 r贸wnie偶 w p贸藕niejszym zwyczaju j臋zykowym (J贸zef
Flawiusz, en tin贸n teletatsmysterion, XIX 1).

10

Conv. II 2: en Eleusmi meta ta Mysttria tes panegyreos
akmazouses heistim贸metha.

11

Por. A. Mommsen, Feste der Stadt Athen, Leipzig 1898. Z
punktu widzenia kalendarza dzie艂o to nale偶y postawi膰 przed ksi膮偶k膮
Deubnera.

12

Tak nazywa Herodot r贸wnie偶 podobne tajemne kulty w Egip-
cie (II 170).

15

R. Guardini, Zu RainerMaria Rilkes Deutungdes Daseins, w:
Scbriftenfurdiegeistige Uberlieferung, IV, Berlin 1941, s. 26.
14 Por. Deubner, przyp. 3, s. 9.

15

Sarkofag z Torre Nova i Urna z Lovatelli, zreprodukowane u
Deubnera, tabl. 7.

16 Fr. 137 a; ust臋p u Cycerona -De leg. II 375.

17 Powody wyk艂ada A. Mommsen, przyp. 11, s. 406 i n.

18 Nik. fr. 74, 56: kr贸kos eiart' myon.

19 Nilsson, przyp. 7, s. 358.

20

Schol. Arystof. Lys. 645. P贸藕niej r贸wnie偶 na inskrypcjach:
Monumenta Asiae Minoris Antiqua, IV 281.

2l Hippol. Ref. V 7, 34: touto... estt to mega kat arreton Eleusini贸n
mysttrion hye kye. V 8, 39: epideiknyntes toisepopteuousi to mega kat
thaumasten kai telei贸taton epoptikbn eket mysterion en siopei-
tetberismenon Machyn. Niezwyczajn膮 pozycj臋 s艂贸w en siopti wyja艣nia
szyderczy ton Hipolita.

22 . 51; por. O. Kem, Mysterien, w: RE XVI 2, 1209 i n.


40


23

Por. odpowied藕 autora na nieuzasadnion膮 krytyk臋 H.
Bolkensteina, Hermes der Seelenfuhrer, w niniejszym tomie, cz. II.
24 R Wolters, G. Bruns, Das Kabirenheiligtum bei Theben, I, Arch.

Inst. d. Deutschen Reiches, Berlin 1940.
25 Diodor 偶y艂 w I w. przed Chr.
26 Por. R. Pettazzoni, La confessione deipeccati, III, Bologna 1936,

177 i n., sk膮d najlepiej czerpa膰 dane j臋zykowe. Co si臋 tyczy
jednoznacznego 艣wiadectwa Kallimacha o "tyrse艅skim" pochodzeniu
pewnego mystikos logos z Samotraki, por. K. Kerenyi, Hermes der
Seelenf黨rer, cz. II w niniejszym tomie.

27

W opatrzonych imieniem Plutarcha Apophthegmata Laconica
217D i 229 D; por. analiz臋 u Pettazzoniego, s. 164 i n.

28 Tidein贸teron dedrahen en t贸i irioi.
29Ho ti anom贸taton ergon autoi en t贸i bi贸i pepraktai.
30 Por. O. Kern, Kabeiros und Kabeiroi, RE X 2, 1399 i n.
31 Preller, Robert, Griech. Myth., l, Berlin 1894, s. 858, 4.
32 Efbros u Strabona, IX 401; por ci膮gle jeszcze pouczaj膮c膮 prezen-


tacj臋 K. O. M黮lera, Prolegomena zu einer wissenschaftlichen

Mythologie, G鰐tingen 1825, s. 146 i n.
33 Strab. 1X412.
34 W. Borgeaud, Les Illy艅ens en Grece et en Italie, These, Geneve

19431 s. 134.
35 Wykaz 藕r贸de艂 i literatury u Borgeauda, s. 136.36 Apoll. Rhod., Argon. 1916; "Elektra", podobnie jak c贸rka Heliosa

Elektrone, zwi膮zana jest ze s艂owem elektor oznaczaj膮cym s艂o艅ce.
37 Pauz. IX 25, w dalszym ci膮gu jego interpretacja; "Sanktuarium
Kabir贸w" - 7 i n.
38 Hom. Hymn., Merc. 120: ergoi d'ergon 贸paze.

39

Ta bogini, z racji swych powi膮za艅 z Telchinami, a wi臋c z

postaciami pokrewnymi Kabirom, r贸wnie偶 przynale偶y do tej sfery.
40 Demetrios ze Skepsis w: Strabon X 472, XII 556.
41 Wiedz臋 o tym (a tak偶e o stosownych 藕r贸d艂ach) mia艂 ju偶 w istocie

C. A. Lobeck, Aglaophamus, K鰊igsberg 1829, s. 1105 i n.
42 Stosowanie warkotek w greckich kultach tajemnych (teletai) po-
艣wiadcza wyra藕nie pitagorejczyk Archytas, fr. 1 Diels. Zwa艂y si臋 one
rh贸mboi i rhymboi, por. szczeg贸lnie Et. M. su; ich to偶samo艣膰 z
Berekyndar. Schol. in Apoll. Rhod. Arg. I 1139. Wielk膮 wag臋 tych
miejsc uznaje; R. Pettazzoni, Misteri, Bologna 1923, s. 3 i n.

43 Zob. Preller, Robert, przyp. 31, s. 850 i n.

44

O mitologicznym stosunku Demetry z Kabirami (tak偶e w for



41


mie trzech "nimf kabirskich"), zob. autora Hermes..., II cz. niniejszego
tomu.

45 Od tego miejsca (IX 25, 6) tekst Pauzaniasza staje si臋 nieco po-
gmatwany. Forma Potnieus wyst臋puje jako Potneus, mo偶e celowo
zmodyfikowana. Ko艅c贸wka s艂owa Aleksarius jest chyba b艂臋dna;
form膮 poprawniejsz膮 by艂aby Aleksiares.

46

Por. M. P. Nilsson, Gesch. der griech. Rel., I (Handbuch der
Altertumswiss. V, 2), Munchen 1941, s. 140.

47

Por. E. Schwyzer, Griechische Grammatik, I (Handbuch der
Altertumswissenschaft II, 1), Munchen 1939, s. 218.

48 Pauz. I 14, 2; II 22, 1.

49 Wed艂ug innej tradycji nazywa艂 si臋 on Mysios, kt贸re to imi臋 do-
brze pasuje do kogo艣, kto po raz pierwszy sta艂 si臋
Mys-tes; por. Prel-
ler, Robert, przyp. 31, s. 751 przyp.

50 Por. J. Toepffer, Attische Genealogie, Berlin 1889, s. 25.

51 Lukian, Lexiph. 10; Toepffer, s. 52.

52 Skyfos z Hieronu, ilustracja u Nilssona (przyp. 46), tabl. 43, 1.

53 Toepffer, s. 26 i n.

54

By艂 on te艣ciem Miltiadesa, zwyci臋zcy spod Maratonu; ojciec
Tukidydesa tak偶e zwa艂 si臋 Oloros. O jego pokrewie艅stwie z Miltia-
desem zob. Toepffer, s. 282 i n. Odpowiednie s艂owo w 艂acinie (olor)
znaczy "艂ab臋d藕".

55 Platon, Faidros 229 b; Pauz. I 38, 2.

56 Etym. Magnum, s.v.; jezioro to le偶a艂o podobno na po艂udnie od
Eleusis, "za Istmem", a wi臋c w rozleg艂ej domenie Posejdona.

57 Wiersze u Toepffera, przyp. 50, s. 52, 62.

58 Pauz. I 38, 6; Toepffer, s. 30.

59Pauz. VIII 25,4; autor w: Jung, Kerenyi, Einfubrung in das Wesen
der Mythologie, Hildesheim 1980, s. 175 i n.

60

U Atenajosa, w poemacie cyklicznym - Kypria, 334 B; K.
Kerenyi, Mnemosyne, w: Humanistische Seelenforschung, Stuttgart
1996, s. 243-251.

61 K. Kerenyi, Humanistische..., s. 243-251.

62Wolters, Bruns, przyp. 24; tabl. 26, ry膰. 9 i 10. Interpretacja
uskrzydlonej bogini jako Iris jest fa艂szywa: w mitologemie Persefo-
ny rol臋 wys艂anniczki bog贸w gra艂a Hekate, nie za艣 Iris. Ma ona r贸w-
nie偶 zwi膮zek z Kabirami, kt贸rzy j膮 oczyszczaj膮; zob. Preller, Robert,
przyp. 31, s. 324 i n.

63 Wolters, Bruns, przyp. 24, s. 10 i n.

64 Jednym z najstarszych przyk艂ad贸w jest zreprodukowana przez


42


Woltersa (w Eph. Arch. 1892) geometryczna amfora z Teb z
"W艂adczyni膮 Zwierz膮t". Reprodukcja r贸wnie偶 u Nilssona, tabl. 30, 1.

65 Wolters, Bruns, przyp. 24, tabl. 5. Na naszej reprodukcji* - u
do艂u.

66

K. Kerenyi, Dos Agaische Fest i Dergrosse Daimon des
Symposion, das Humanistische..., s. 92-119, 226-242, oraz Hennesder
Seelenfuhrer.
67 Wolters, Bruns, przyp. 24, tabl. 29, ry膰. 3 i 4. Na naszej tablice
pierwsza od g贸ry. Mistowie kabirscy wyst臋puj膮 na malowid艂ach
wazowych jako figurki do艣膰 pigmejowate. O ich relacji z w艂a艣ciwymi
Kabirami, zob. Kerenyi, Das Agaische Fest..., s. 92-119, zw艂. s. 106.

68

Autor ch臋tnie sk艂ada tutaj ho艂d geniuszowi Bachofena, musi
jednak, gwoli unikni臋cia powierzchownych uog贸lnie艅, powiedzie膰, 偶e
przedstawione wy偶ej jego interpretacje r贸偶ni膮 si臋 od Bachofenow-
skich tak co do samej zasady, jak i wynik贸w. Por. autora Bachofen
grup die Zukunft des Humanismus, w: Wege und Weggenossen, 2,
Munchen Wien 1988, s. 116 i n. Potwierdzeniem tego, 偶e w
scenach z Pigmejami i 偶urawiami ptaki, istoty "niebieskie",
wyobra偶aj膮 kobieco艣膰, s膮 obie historie o przemianach u Owidiusza
(Met. VI 90-97)
Pigmejki Gerany (co jest 偶e艅sk膮 form膮
s艂owageranos, "偶uraw") w tego ptaka, kt贸rego plemi臋 prowadzi艂o
odt膮d wojny z Pigmejami, i opowie艣膰 o Antygenie, c贸rce Laomedona,
przemienionej w bociana.

69 Wolters, Bruns, przyp. 24, tabl. 33, ry膰. 3.

70 Tam偶e, ry膰. 1.

71 Hesychios s.v. bakchos*klados en tais teletais.

72

Wizerunek, kt贸ry b臋dzie w dalszym ci膮gu om贸wiony, w:
Wolters, Bruns, przyp. 24, tabl. 30, ry膰. 3; na naszej tablicy po艣rodku.
Odwrotna strona naczynia: tam偶e, tabl. 33, ry膰. 4. Berlin Inv. 3285,
Arch. Anz. 1895, s. 36, 31; G. Weicker, Seelenvogel, Leipzig 1902, s.
148 i n.; Wolters, Bruns, przyp. 24, s. 111. Podobne samodzielne
wyobra偶enie, bez flankuj膮cych cudownych kogut贸w, na lebesie z
Heidelbergu, Inv. VI 77, tam偶e, tabl. 55, ry膰. 1. Ta sama scena jako
zwielokrotniona dekoracja brze偶na lebesu z Pary偶a, tam偶e, tabl. 36,
ry膰. l i 2. Na skorupie (tabl. 55, ry膰. 6) widzimy po艂ow臋 tej sceny.

73 Zwi膮zanego ze s艂owem rh贸mbos czasownika rhembein u偶ywa si臋
r贸wnie偶 w odniesieniu do duszy poruszaj膮cej si臋 swobodnie poza cia-
艂em (Plutarch, De sera num. vind. 22).

74

Przeczytajmy tylko orficki hymn do zbrojnych Kuret贸w (38,
21): en Samothreikeianaktes...pnoiai aenaoi, psichotr贸foi, eeroeideis.

* Niniejsze wydanie nie zawiera materia艂u ilustracyjnego (przyp. red.).

43


75 Powt贸rzmy tu raz jeszcze, 偶e to, co wy偶ej powiedziano, jest tyl-
ko gar艣ci膮 uwag wst臋pnych do w艂a艣ciwej prezentacji wielkich grec-
kich misteri贸w, mianowicie samotrackich i eleuzyjskich. W takiej
prezentacji osobnym rozwa偶aniom poddamy 偶ywio艂 dionizyjski,
kt贸rego elementy obficie wyst臋puj膮 w kabirionie ko艂o Teb (nie na
pr贸偶no krater dionizyjski w centrum sceny z艂o偶onej z Kabirosa, Paisa,
Kratei i Mitosa odgrywa rol臋
kru偶y mieszalnej, z kt贸rej wy艂aniaj膮 si臋
ludzie). Wedle pogl膮du autora zwi膮zana z tym orfika stanowi,
podobnie jak p贸藕niejsza gnoza, osobny rodzaj, kt贸rego prawid艂owa
naukowa ocena wymaga szczeg贸lnej precyzji. Wst臋pem do niej mo偶e
by膰 moja praca Pythagoras und Orpbeus, w: Humanistische
Seelenforschung, Stuttgart 1996, s. 14-41.




Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
dolina historia de la manzana misteriosa
Misterium Ogrojca
Witkiewicz Stanislaw Ignacy Mister Price czyli Bzik Tropika
Mutants & Masterminds Mister Sinister
misteria
Masterboy Mister?eling
04 misteries of rain

wi臋cej podobnych podstron